Post on 06-May-2023
Stanisław Witecki
nr albumu: 2011040590
Księgozbiory w kulturze książki plebanów diecezji
płockiej w czasach biskupa
Michała Jerzego Poniatowskiego
Praca magisterska napisana pod opieką
Prof. dr hab. Andrzeja Chwalby
Kraków 2015
2
Spis treści Spis treści ........................................................................................................................ 2
Wstęp .............................................................................................................................. 5
Rozdział I ...................................................................................................................... 13
I.1. Stan badań .......................................................................................................... 14
I.2. Teoria – semiotyka kultury książki .................................................................... 18
I.3 Metodologia ........................................................................................................ 21
I.3.1 Technika identyfikacji tytułów .................................................................... 22
I.3.2 Procedura semiotycznej analizy księgozbiorów .......................................... 26
I.4 Źródłoznawstwo .................................................................................................. 31
Rozdział II .................................................................................................................... 35
II.1 Oświecenie w oczach współczesnych ................................................................ 36
II.2. Oświecony katolicyzm ...................................................................................... 37
II.3. Katolickie oświecenie ....................................................................................... 40
II.4 Bp. płocki Michał Poniatowski jako przedstawiciel katolickiego oświecenia .. 41
Rozdział III ................................................................................................................... 48
III.1. Pytania na temat książek w formularzu wizytacyjnym ................................... 49
III.2. Kryteria podziału księgozbiorów .................................................................... 51
III.3.Charakterystyka kolekcji .................................................................................. 54
III.4.1 Kolekcja liturgiczno-urzędowa ................................................................. 54
III.4.2 Kolekcja zabytkowa .................................................................................. 56
III.4.3 Kolekcja dydaktyczna ............................................................................... 58
III.4.4 Kolekcja samokształceniowa ..................................................................... 59
Rozdział IV ................................................................................................................... 60
3
IV.1 Liczebność księgozbiorów ............................................................................... 61
IV.2 Dynamika zmiany struktury księgozbiorów .................................................... 62
IV.2.1 Realizacja rozporządzenia biskupa Michała Poniatowskiego dotyczącego
listy książek zalecanych ................................................................................................... 63
IV.2.2 Nowości wydawnicze w strukturze wydawniczej ..................................... 70
IV.3 Struktura typowych kolekcji książek ............................................................... 73
IV.3.1 Struktura typowej kolekcji dydaktycznej .................................................. 74
IV.3.2 Struktura typowej kolekcji samokształceniowej ....................................... 82
IV.3.3 Struktura typowej kolekcji zabytkowej ..................................................... 85
IV.3.4 Porównanie kolekcji odnotowanych w wizytacjach do innych
księgozbiorów .................................................................................................................. 91
Rozdział V .................................................................................................................... 95
V.1 Funkcje semiotyczne kolekcji użytkowych i księgozbiorów prywatnych ........ 96
V.1.1. Forma i treść książek popularnych w kolekcjach użytkowych ................. 96
V.1.2. Funkcja i struktura kolekcji użytkowych ................................................... 99
V.1.3. Realizowane wartości – oświecona tradycja? ......................................... 103
V.2 Funkcje semiotyczne kolekcji zabytkowych ................................................... 105
V.2.1. Przypadkowość struktury i jej podobieństwo do księgozbiorów parafialnych
w innych diecezjach ....................................................................................................... 105
V.2.2. Zmiana stosunku do zabytków piśmienniczych ...................................... 107
Rozdział VI ................................................................................................................. 108
VI.1 Wyjątkowość diecezji płockiej? ..................................................................... 109
VI.2 Czynniki geograficzne .................................................................................... 110
VI.3 System beneficjalno-stanowy ......................................................................... 111
VI.4. Model kształcenia duchowieństwa ................................................................ 116
VI.5 Reforma Poniatowskiego jako czynnik sprawczy .......................................... 117
Zakończenie ................................................................................................................ 120
Z.1. Weryfikacja zastosowanej metodologii .......................................................... 121
4
Z.2 Odpowiedź na pytania badawcze ..................................................................... 121
Z.3 Postulaty badawcze .......................................................................................... 124
Abstrakt ...................................................................................................................... 126
Abstract ....................................................................................................................... 128
Bibliografia ................................................................................................................. 130
Źródła rękopiśmienne: ............................................................................................ 130
Źródła drukowane: .................................................................................................. 130
Słowniki, encyklopedie i bibliografie: ................................................................... 131
Opracowania: .......................................................................................................... 131
6
W pracy licencjackiej zajmowałem się jednym z ostatnich polskich procesów o czary,
który odbył się w miasteczku Tylicz w 1763 roku. Były to czasy, w których większość
biskupów oraz synodów wypowiadała się jednoznacznie przeciwko nim. Co więcej zakazywali
swoim podwładnym jakiekolwiek udziału w tych postępowaniach sądowych wymierzonych w
czarownice1. Mimo to w analizowanym przeze mnie procesie kluczową rolę w namówieniu do
oskarżenia odegrał grekokatolicki paroch, a metodę zdobycia decydujących dowodów
dostarczyli rzymskokatoliccy zakonnicy2.
Ta rozbieżność między poglądami biskupów oraz kleru parafialnego i zakonnego
skierowała moją uwagę w stronę pytania o społeczny zasięg oświecenia. Problem ten
przedstawiciele Vl Section de Ecole Pratique des Hautes Etudes, a w szczególności Robert
Mandrau i autorzy artykułów w tomie Livre et société3 podnieśli w latach 60-tych do rangi
centralnego pytania historii kulturowej XVIII wieku4. Zauważyli rosnącą przepaść między
ustaleniami historyków idei kreślącymi obraz epokowego przełomu umysłowego, a dziełami
historyków społecznych, które wskazywały na ciągłość struktur społecznych i inercję ludowej
kultury. Postawienie tej diagnozy spowodowało wysyp różnego typu badań prowadzonych pod
szyldem „społecznej historii idei”(social history of idea) 5.
Szukając skutecznej metody badawczej francuscy antropolodzy historyczni zwrócili się
w kierunku historii książki. Odrzucili jednak tradycje tej dyscypliny i potraktowali książkę jako
nośnik informacji, a nie jako wymagający opisu bibliograficznego i typograficznego obiekt
fizyczny. Co więcej, w przeciwieństwie do historyków literatury i filozofii, interesowały ich
1 Przedstawiciele katolickiej elity obydwu obrządków stali na stanowisku, że czary jako forma
bałwochwalstwa wprawdzie istnieją, ale są zjawiskiem trudno rozpoznawalnym i bardzo rzadkim. Uważali, że
procesy pod żadnym pozorem nie powinny odbywać się przed świeckimi sądami, gdyż ich członkowie nie mają
odpowiednich kwalifikacji teologicznych przez co większość oskarżonych była skazywana niesłusznie, por. M.
Pilaszek, Procesy o czary w Polsce w wiekach XV-XVIII, Kraków 2008, s. 153–180. 2 S. Witecki, Gaining the reputation of a witch (an “other”). Explanation of the social game, w. Strangers,
Aliens and Foreigners, Oxford 2013. Innym przykładem na rozbieżność poglądów na temat czarów między
kościelną elitą a duchowieństwem parafialnym jest list audytora biskupa Ignacego Massalskiego do dziekana
Wiłkomierskiego: „O postępku nierostropnym ludzi WJm X Koadjutora z Kobietą iakoby o zaczarowanie Dziecka
Żydowskiego obwinioną, donieść jemu nieomieszkam. (…) Rzecz dziwna, że w tym wieku znacznie oświeconym
podobne panuią przesądy, ale dziwnieysza, że Duchowni w tymże wieku więcey iak dawniey oświeceni, tych
przesądów nieuprzątaią a częstokroć są onych sprawcami, y pospólstwu lekkomyślnemu wrażaią. Moim zdaniem
póki ten kąkol z zgromadzenia Nauczycielów wyplenionym nie bedzie, póty te y tym podobne przesądy nieustaną”
Protokuł listów okólnych y partykularnych od jaśnie oświeconego X-cia Imgści y od im X-a audytora z woli tegoż
J.O. X-cia Imści pisanych R-u 1787, Biblioteka Uniwersytetu Wileńskiego (Dalej BUWil), F57-B53-1392, s.139. 3 Livre et société dans la France du XVIIIe siècle, pod red. J. Brancolini and M.T. Bouyssy, Paris 1965. 4 Historia kulturowa jak wykazał Peter Burke, jest definiowana na wiele sposobów, ale wszystkie ujęcia
mają jedną cechę wspólną. Przedmiotem historii kulturowej nie są wybitne dzieła sztuki i nauki oraz biografie ich
twórców, ale historyczne kultury traktowane w szeroki antropologiczny sposób, składające się między innymi ze
zwyczajów, wierzeń i systemów symbolicznych, por. P. Burke, Historia kulturowa. Wprowadzenie, Kraków 2012
passim. 5 R. Darnton, In Search of the Enlightenment: Recent Attempts to Create a Social History of Ideas, „The
Journal of Modern History”, 1971, t. 43, nr 1, s. 113–132.
7
wszystkie wydawane książki, a nie wyłącznie dzieła wybitnych artystów i myślicieli. Kryterium
doboru materiału badawczego nie była ani wiekopomność ani nowatorskość tekstu, ale jego
szeroka recepcja. Interesowali się więc książką jako medium masowym i badali je przy użyciu
metod kwantytatywnych. Opisując z perspektywy czasu bogate dokonania historyków
kierujących się tym programem, Robert Darnton nazwał ich przedmiot badań kulturową
historią komunikacji za pomocą druku (cultural history of communication by print)6.
Przykładowo, historycy przeglądali oferty drukarni i księgarni w skali setek lat by
sprawdzić ewolucję popularności gatunków lub analizowali treść całego szeregu wydawnictw
dla ludu żeby ustalić jakie treści tworzone przez elitę intelektualną przebijały się do warstwy
chłopskiej. Wreszcie podjęli temat czytelnictwa jako zjawiska kulturowego zadając pytania o
sposób czytania (ciche czy głośne; indywidualne czy grupowe) oraz funkcji i znaczenia
gromadzonych księgozbiorów7. Ich badania skutecznie zwalczyły wynikający z
fundamentalnego mitu postępu obraz wieku XVIII jako wielkiego umysłowego przygotowania
do rewolucji i osadziły nieliczne innowacyjne jednostki w szerokim kontekście
konserwatywnego społeczeństwa.
Oparte na tego typu analizie książek badania nad społeczną historią idei zmieniły nie
tylko historię kulturową oświecenia, ale przede wszystkim księgoznawstwo. Obecnie ta
dyscyplina naukowa w pełni zaadoptowała zaproponowane przez annalistów rozszerzenie
przedmiotu badań nad historią książki. W jej ramach rozwinęły się takie subdyscypliny jak
bibliologia socjologiczna, bibliologia komunikologiczna, bibliologia systemowa, czy
bibliologia psychologiczna8. Ostatecznie wszystkie te działy zostały połączone w ramach
nowoczesnej, świadomej interdyscyplinarności swojego przedmiotu badań, bibliologii jako
nauce o kulturze książki9.
W polskiej nauce dokonania historyków książki wywodzących się ze Szkoły Annales
przyjmuje się jako klasyczne dokonanie tak pojmowanej bibliologii10. Z jej inspiracji napisano
6 R. Darnton, What is the history of the books?, „Daedalus”, 1982, t.111, nr 3, s. 65–83. 7 R. Darnton, Reading, Writing and Publishing in Eighteen-Century France. A Case Study in the
Sociology of Literature, „Daedalus”, 1971, t.100, nr 1, s. 214–256. 8 M. Kocójowa, Nowe oferty dla badań dziejów polskiej książki w okresie zaborów, w. Książka polska w
okresie zaborów, pod. red. M. Kocójowej, Kraków 1991, s. 61–74; K. Bednarska-Ruszajowa, Nowe metody w
badaniach nad dawną książką w Polsce, „Historyka. Studia metodologiczne”, 1996, t. 26, s. 63–69. 9 K. Migoń, Bibliologia - nauka o kulturze książki, „Nauka”, 2005, nr 2, s. 49–57. Pojęcie to zdobyło
dużą popularność wielu krajach świata, ale nie przyjęło się we Francji i państwach anglosaskich. Nie mniej pod
takimi etykietami jak script culture i print culture kryje się dokładnie ten sam program badawczy, por. K. Migoń,
„Kultura książki” – wyrażenie potoczne, kategoria badawcza, czy specjalność naukowa?, w. Ludzie i książki:
studia i szkice bibliologiczno-biograficzne : księga pamiątkowa dedykowana Profesor Hannie Tadeusiewicz, pod.
red. E. Andrysiak, Łódź 2011, s. 53. 10 J. Piróżyński, Nowe kierunki w zagranicznych badaniach nad dawną książką, „Historyka. Studia
metodologiczne”, 1996, t. 26, s. 86.
8
wiele interesujących prac dotyczących różnych epok i grup społecznych11, ale istnieje tylko
jeden zbiór artykułów, łączący program badań i metody historii kultury książki z problemem
społecznego zasięgu idei oświecenia12. W związku z tym badania nad rolą księgozbiorów w
kulturze książki kleru parafialnego zaprojektowałem jako próbę wykorzystania
doświadczeń nowoczesnej nauki o kulturze książki w badaniu tego centralnego problemu
historii XVIII wieku.
Moje cele nie ograniczały się do stwierdzenia zbieżności lub rozbieżności kultury
książki kleru parafialnego do tego czy innego nurtu oświecenia. Miałem ambicję opisania
funkcji społecznej księgozbiorów, niezależnie od jakiekolwiek powinowactwa z
którymkolwiek nurtem ideowym. Badania wykazały jednak, że księgozbiory plebanów
płockich realizowały w największym stopniu model umiarkowanego oświeconego
katolicyzmu, będący rozwinięciem tradycyjnego modelu trydenckiego.
Chcę już we wstępie podkreślić problematyczność ale jednocześnie użyteczność użycia
w analizie kategorii oświecenia. Z jednej strony jest ona nieostra, a przez to trudno definiowalna
i wzbudzająca kontrowersje, a także obarczona społecznym stereotypem traktującym całość
różnorodnych trendów oświeceniowych przez pryzmat tych najbardziej radykalnych,
wyrażonych w czasie rewolucji francuskiej13. Z drugiej strony pojęcia tego używano
powszechnie w XVIII wieku. Przypisywano mu wielorakie i niejednokrotnie sprzeczne
znaczenia, ale nie podlegało najmniejszej wątpliwości, że jest podstawową cechą
charakterystyczną stulecia. Mimo owego przekonania, z perspektywy czasu widać, że ogólne
ramy prawne i społeczne działalności kleru osiemnastowiecznego wynikały z tradycyjnego już
wtedy modelu trydenckiego. Dla jasności wywodu i rozwiania wątpliwości w jakim sensie będę
posługiwał się pojęciami oświecenia i tradycji trydenckiej, poświęciłem im osobny rozdział II.
Czerpiąc z doświadczenia autorów Livre et société14, badania ograniczyłem do kultury
książki plebanów diecezji płockiej, czyli duchownych nominalnie zobowiązanych do
11 K. Bednarska-Ruszajowa, Nowe metody w badaniach nad dawną książką w Polsce..., op. cit., s. 63–69;
M. Kocójowa, Nowe oferty dla badań dziejów polskiej książki w okresie zaborów, op. cit., s. 61–74. 12 Problemy kultury literackiej polskiego oświecenia : studia, pod. red. T. Kostkiewiczowej, Wrocław
1978. W polskiej refleksji nad oświeceniem podnosi się kwestie regionalnego zróżnicowania, odejścia od
postrzegania oświecenia w kategoriach postępu i przywrócenia do analizy perspektywy jednostek. Mimo
odwołania do klasyków społecznej historii idei kwestia ich zasięgu jest podnoszona jedynie w stosunku do szlachty
por. S. Roszak, Historyk kultury na rozdrożu, czyli w poszukiwaniu oświecenia, „Wiek oświecenia”, 2005, t. 21,
s. 195–205. 13 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym
katolicyzmie, „Wiek oświecenia”, 2004, t. 30, s. 15–17. 14 Jedną z głównych zalet prowadzonych przez nich badań była bowiem konkretność. Każda praca była
dedykowana określonej grupie społecznej i nie rościła sobie prawa do wyciągania generalizujących wniosków.
Historycy francuscy wychodzili bowiem ze słusznego założenia, o silnej różnorodności społeczeństw
9
rezydowania przy kościele i odpowiadających za stan parafii, w tym księgozbiorów. Wybór tej
grupy społecznej był podyktowany pozycją jaką zajmowała w strukturze społecznej
Rzeczpospolitej. Byli z jednej strony grupą jednolitą, gdyż jednoczyło ich wykształcenie,
autonomia sądowa kościoła i powinności duszpasterskie, ale jednocześnie różniło ich
pochodzenie społeczne, zamożność i stopień związku z parafią15. Wśród plebanów byli bowiem
rezydujący przy parafii księża plebejusze i bogaci szlachcice wyłącznie czerpiący zyski z
beneficjum. Z badanej grupy wyłączyłem wikariuszy i innych przedstawicieli duchowieństwa
niższego, mimo że analizowane materiały wizytacyjne wzmiankowały ich obecność, a nawet
kilkakrotnie ich księgozbiory. Nie byli oni jednak twórcami protokołów, a co za tym idzie nie
można było przeanalizować ich stosunku do książek. Szczegółowo omawiam charakterystykę
badanej grupy społecznej w rozdziale VI wyjaśniającym społeczne uwarunkowania kultury
książki.
Rezydujący średniozamożni plebani stanowiący większość duchowieństwa w diecezji
płockiej, sami nie biorąc aktywnego udziału w przemianach oświeceniowych ulegali
bezpośredniemu16 i co najważniejsze obligatoryjnemu wpływowi kulturowemu elit
intelektualnych17. Jednocześnie za sprawą działalności kaznodziejskiej i duszpasterskiej mieli
bezpośredni wpływ na chłopów i mieszczan18, a więc poznanie ich kultury jest niezbędnym
pierwszym krokiem do prawidłowego rozpoznania wpływu oświecenia na kulturę ludową19.
Ponadto kler parafialny był jedyną grupą społeczną poza szlachtą i patrycjatem miejskim, która
pozostawiła obszerne, szczegółowe i co najważniejsze poza-jednostkowe źródła na temat
posiadanych przez siebie księgozbiorów.
Diecezję płocką wybrałem przede wszystkim ze względu na jej administratora czyli ks.
bp. Michała Jerzego Poniatowskiego. Ordynariusz ten był wszechstronnie wykształconym
przednowoczesnych, por. R. Darnton, In Search of the Enlightenment: Recent Attempts to Create a Social History
of Ideas..., op. cit., s. 124–132. 15 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., Kraków 1982, s. 4–13. 16 Nie biorę pod uwagę rzadkich przypadków takich plebanów propagatorów oświecenia jak Hugon
Kołłątaj, którzy wszakże w swojej parafii prawie w ogóle nie przebywali E. Rostworowski, Ksiądz pleban Kołłątaj,
w. Wiek XIX. Prace ofiarowane Stefanowi Kieniewiczowi w 60 rocznicę urodzin, Warszawa 1967.
17 Plebani diecezji płockiej musieli regularnie uczestniczyć w rekolekcjach i kongregacjach dekanalnych,
których program edukacyjny projektowali wysoko wykształceni urzędnicy kurialni pod bezpośrednim nadzorem
biskupów. M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach rządów
bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”, 1976, t. 4, s. 77–100. 18 K. Maliszewski, Rola Kościoła katolickiego w procesie komunikacji społecznej w kulturze polskiej doby
baroku. Zarys problematyki, w. Od liryki do retoryki. W kręgu słowa, literatury i kultury. Prace ofiarowane
Profesorom Jadwidze i Edmundowi Kotarskim, pod. red. I. Kadulska and R. Grześkowiak, Gdańsk 2004, s. 107–
112. 19 B. Baranowski, Kultura ludowa a kultura szlachecka w XVII i XVIII wieku, „Narodziny i rozwój
nowoczesnej kultury polskiej”, XI Zjazd Historyków Polskich Toruń, 1974, s. 55–57.
10
prezesem Komisji Edukacji Narodowej, a więc czołowym przedstawicielem polskiego
oświecenia. Wiadomo też, że swoją pierwszą diecezją kierował bardzo intensywnie choć
zamiejscowo i poprzez współpracowników20. Jego działania, w tym głównie reforma
seminariów i sposobu funkcjonowania kongregacji dekanalnych i rekolekcji dawała nadzieję
na uchwycenie dynamiki zmian w charakterze księgozbiorów kleru parafialnego.
Poza tym wybór diecezji płockiej był podyktowany dostępnością źródeł i literatury
przedmiotu. Biskup Poniatowski w czasie swojego pontyfikatu skutecznie przeprowadził dwie
wizytacje generalne, po których został nieomal kompletny zespół protokołów zawierających
inwentarze znajdujących się pod opieką plebanów księgozbiorów. Większość tych protokołów
została wydana drukiem, co znacznie ułatwiało pracę21.
W związku z bogatą zawartością informacyjną źródeł powizytacyjnych a także dobrym
zachowaniem dokumentacji kurialnej i konsystorskiej, na temat diecezji płockiej powstało
więcej szczegółowych opracowań, w których zostały poruszone wszystkie tematy składające
się na niezbędny w tej pracy kontekst wyjaśniający22 Wynika z nich, że diecezja płocka różniła
się pod wieloma względami od równie dobrze przebadanej diecezji krakowskiej. Opis
charakterystyki diecezji płockiej i wynikających z tego konsekwencji zawarłem w rozdziale VI.
Oczywiście wyjątkowa pozycja i działalność Poniatowskiego oraz fakt, że wszystkie
źródła zawierające inwentarze księgozbiorów powstały na jego zlecenie były powodem dla
których ograniczyłem zakres badań do okresu jego pontyfikatu.
Wreszcie diecezję płocką wybrałem ze względu na fakt, że dotyczące jej protokoły
wizytacyjne niejednokrotnie informują nie tylko o księgozbiorze należącym do parafii, ale
także o książkach będących w bezpośrednim posiadaniu plebanów a nawet wikarych. Z tego
względu w tytule nie używam zbyt wąskiego dla przedmiotu tych badań pojęcia księgozbiory
parafialne. Wizytacje zarządzone przez biskupa Poniatowskiego miały też tę zaletę, że
zawierały informacje o sposobie użycia książek, niezbędne do wyjścia poza metodą
bibliograficzną i zadania pytań typowych dla historii kultury książki.
20 M. M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-
1785, Warszawa 1983, s. 22–58. 21 M. M. Grzybowski, Materiały do dziejów ziemi płockiej. Z archiwaliów diecezjalnych płockich XVIII
wieku, t. 1 -15 (Dalej: MDDZP) Niedogodnością w korzystaniu z tego wydawnictwa był jego niski nakład. W
bibliotece Jagiellońskiej znalazłem tylko kilka tomów, z większości korzystałem w Biblioteki Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego, z części w Archiwum Diecezji Płockiej. Do tomu 12 i 13 nie dotarłem w związku z
czym przebadałem oryginały dokumentów zdeponowane w Archiwum Diecezjalnym w Płocku (Dalej: ADPł):
Wizytacja dekanatu płockiego 1774, AV 288; Wizytacja dekanatów: Ostrołęka, Ostrów, Wąsocz, Wizna, Wyszków
1774, AV 307.W maju 2015 roku, wszystkie tomy MDDZP były już dostępne w BJ. 22 Szczegółowe omówienie literatury przedmiotu zawarłem w podrozdziale I.1. Stan badań.
11
Tę poręczną kategorię badawczą wykorzystałem między innymi ze względu na jej
rozpoznawalność w światowej historiografii, ale przede wszystkim z powodu jej zakresu
problemowego. Z jednej strony jest bezpośrednio dedykowana książkom i ma tę przewagę nad
takimi kategoriami jak historia mentalności23 czy historia kultury intelektualnej24, że nie rości
sobie pretensji do badania problemów, których nie da się rozwiązać poprzez wyłączną analizę
zasobu księgozbiorów. Z drugiej strony jest ona na tyle pojemna by podjąć pytania o funkcje
społeczne księgozbiorów i wykorzystać dedykowaną im metodę semiotyczną.
Niestety, jak to bywa w humanistyce, nie osiągnięto zgody co do definicji kultury
książki. Najbardziej pojemną i wartą zacytowania, ze względu na rozgłos jaki uzyskała po
wygłoszeniu na zorganizowanej z okazji roku gutenbergowskiego międzynarodowej
konferencji w Moguncji, jest ta sformułowana przez Paula Raabe, według którego kultura
książki jest to „historycznie ukształtowana, obejmująca znaczną część życia kulturalnego, żywo
oddziałująca całość i obecność świata książek [...] centrum kultury książki stanowi produkcja,
rozpowszechnianie i funkcjonowanie książek.25"
Zdecydowałem się jednak wykorzystać definicję Gabrieli Žibritovej mówiącej, że
kultura książki to: „funkcja książki i biblioteki w życiu społeczeństwa, czyli społeczna funkcja
książki i biblioteki.[...] podstawową osią tak rozumianego przedmiotu będzie analiza relacji
między książką a odbiorcą26" Jej główną zaletą jest użycie przez autorkę pojęcia funkcji
społecznej, którą uczyniłem kluczową kategorią analityczną.
Głównym celem badawczym tej pracy jest ustalenie jakie funkcje społeczne
spełniały księgozbiory różnego typu w kulturze książki kleru parafialnego. W pracy tej
przyjąłem metodę semiotyczną27 i zgodnie z tą perspektywą funkcję społeczną definiuję jako
relację miedzy funkcją rzeczową czyli sposobem użytkowania danego przedmiotu a funkcją
semiotyczną (inaczej mówiąc znaczeniem) czyli sposobem w jaki przedmiot realizował
23 Możliwość wykorzystania historii mentalności w analizie książek rozważałem w związku z artykułem
metodologicznym Jerzego Ronikera, ale przedstawiony przez niego program badawczy wymaga jednak znacznie
szerszej podstawy źródłowej, por. J. Roniker, Metodologia historii mentalności w badaniach nad książką i
czytelnictwem, w: Książka polska w okresie zaborów, pod. red. M. Kocójowej, Kraków 1991, s. 61–74. 24 K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z
dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich, Gdańsk 1993. W pracy tej autor używa tej atrakcyjnej kategorii
badawczej, ale jej nie definiuje i w swojej analizie nie wychodzi poza analizę strukturalną. 25 K. Migoń, „Kultura książki” – wyrażenie potoczne, kategoria badawcza, czy specjalność naukowa?,
op. cit., s. 53. 26 Gabriela Žibritova, Metodologiczne problemy badań nad historią kultury książki, “Studia o Książce”
1975, t. 5 , s. 6, za: Ibid., s. 48–49. 27 Zaprojektowaną przez Barbarę Kamińską Czubałową por. B. Kamińska-Czubałowa, Analiza
semiotyczna w badaniach nad księgozbiorami historycznymi, w. Z problemów metodologii i dydaktyki
bibliotekoznawstwa i informacji naukowej, pod. red. M. Kocójowej, Kraków 1990, Zeszyty naukowe UJ CMLIX,
Prace Historycznoliterackie.
12
wartości jego użytkowników. Analizowanym przedmiotem semiotycznym są oczywiście
księgozbiory znajdujące się w dyspozycji płockiego kleru parafialnego. Realizacji tego celu
służyło odpowiedzenie na następujące szczegółowe pytania badawcze:
w jakim celu i w jaki sposób kler parafialny używał księgozbiorów?
na jakie kolekcje można podzielić księgozbiory ze względu na ich funkcje?
jakie były dominanty treściowe, gatunkowe i stylistyczne zasobu
poszczególnych funkcjonalnych części księgozbiorów?
jakie wartości kulturowe kler parafialny realizował za pomocą księgozbiorów?
od jakich czynników społecznych, ekonomicznych i kulturowych zależała
struktura księgozbiorów?
Oczywiście ostatnie pytanie było dla całej pracy kluczowe, ponieważ pozwoliło wyjść
poza opis strukturalny zasobów w kierunku analizy kulturowej. Przyporządkowanie
poszczególnym częściom księgozbiorów wartości jakie realizował za ich pomocą kler
pozwoliło wykazać ich odrębność od programu radykalnego oświecenia, zbieżność z
postulatami oświeconego katolicyzmu oraz opisać te elementy, których znaczenie nie
wykraczało poza tradycję trydencką.
Interesowało mnie również czy funkcja społeczna księgozbiorów różniła się w
zależności od rangi demograficznej i administracyjnej miejscowości oraz czy w badanym
okresie zaszły jakieś istotne zmiany. W związku z pozytywną odpowiedzią na ostatnie pytanie,
moim celem było również wyjaśnienie dynamiki owego zjawiska kulturowego w tym
zależności od reform wprowadzonych przez biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego.
14
I.1. Stan badań
Z pośród licznej literatury przedmiotu dotyczącej diecezji płockiej za pontyfikatu
Michała Poniatowskiego na szczególną uwagę zasługuje artykuł Dariusza Główki dotyczący
księgozbiorów prywatnych duchowieństwa28. Przedmiot jego badań jest na tyle zbliżony do
mojego, że niejednokrotnie wspierałem się ustalonymi przez niego faktami. Z drugiej strony
pomimo podobieństwa tematycznego, prace różni szczegółowy przedmiot badań,
wykorzystane źródła i przede wszystkim podejście metodologiczne i teoretyczne.
Artykuł Dariusza Główki dotyczy wyłącznie prywatnych księgozbiorów duchownych
diecezji płockiej. Z jednej strony przedmiot mojej analizy jest szerszy ponieważ dotyczy
całokształtu relacji plebanów z książkami będącymi w ich dyspozycji, a nie wyłącznie z ich
prywatnymi kolekcjami, ale pod innym względem jest węższy, ponieważ mój poprzednik badał
całe duchowieństwo, nie zaś tylko zarządców parafii29.
W związku z takim zakresem tematycznym, źródłem do jego badań były przede
wszystkim zachowane w konsystorzach i aktach biskupich inwentarze pośmiertne i testamenty.
Jest to źródło szczegółowe i mające tę zaletę, że z dużym prawdopodobieństwem odwzorowuje
całokształt posiadanych przez duchownego książek, ale z drugiej strony jest wybiórcze i przez
to mało reprezentatywne. Wedle kwerendy autora zachowały się tylko 34 takie dokumenty na
378 duchownych diecezji płockiej pracujących bezpośrednio w duszpasterstwie30.
Dariusz Główka skorzystał również z wykorzystanych przez mnie protokołów
wizytacyjnych, ale wyłącznie dotyczących lat 1775-177631. Analizie poddał tylko informacje
na temat książek prywatnych. Pominął więc księgozbiory parafialne w tym zarówno księgi
liturgiczne jak i zabytkowe kolekcje zapisane parafii przez poprzednich plebanów.
Najważniejsze różnice dotyczą metodologii. W omawianym artykule autor skupił się
wyłącznie na strukturze księgozbiorów, analizując daty wydania, język, proporcje gatunków i
najczęściej występujących autorów. Nie podjął więc refleksji nad zawartością treściową
najpopularniejszych książek oraz wartości kulturowych jakie one reprezentują. Zwrócił
szczególną uwagę na książki rzadko spotykane, ale wyjątkowe, w tym również literaturę
polityczną. Przede wszystkim jednak nie podjął się wyjaśnienia badanych zjawisk poprzez
28 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku, „Kwartalnik Historyczny”, 1995,
t.102, nr 2, s. 15–26. 29 Brał pod uwagę również księgozbiory wikariuszy i kanoników. 30 S. Litak, Parafie i ludność diecezji płockiej w drugiej połowie XVIII w, „Studia Płockie”, 1975, t. 3,
s. 240. 31 Przeanalizował bowiem tylko wizytacje, które M. M. Grzybowski zdążył wydać drukiem do 1995 roku,
a więc MDDZP t. 1-6.
15
kontekst społeczny i gospodarczy, poprzestając na skąd inąd bardzo wartościowych
europejskich porównaniach.
Wszystkie wyżej wymienione różnice uzasadniające sensowność podjęcia niniejszych
badań nie zmieniają faktu, że praca Dariusza Główki, jest dziełem wielkiej wagi, bez którego
znaczna część wniosków zawartych w tym tekście byłaby niewystarczająco uzasadniona.
Najwięcej zawdzięczam możliwości porównania zawartości inwentarzy pośmiertnych z
informacjami zawartymi w protokołach wizytacyjnych. Dzięki niemu mogłem ocenić stopień
w jakim plebani ujawniali swoje kolekcje, a co za tym idzie wiarygodność wykorzystanego
źródła. Równie istotna była analiza sposobu konstruowania prywatnych księgozbiorów,
potwierdzająca samodzielną rolę plebana w ich kształtowaniu z uwzględnieniem przypadków
dziedziczenia części egzemplarzy.
W drugiej kolejności omówienia wymagają trzy książki podejmujące analizę
osiemnastowiecznych księgozbiorów parafialnych w różnych częściach prowincji
Gnieźnieńskiej32, czyli prace: Joanny Szady dotyczącą prepozytury wiślickiej33, Tomasza
Moskala opisującą archidiakonat sandomierski34, oraz Krzysztofa Kowalskiego podejmującą
temat archidiakonatu pomorskiego35. Wszystkie były bardzo pomocne, ponieważ umożliwiły
porównanie księgozbiorów diecezji płockiej z innymi terenami, które wykazało jej znaczną
odrębność. Jest ona wystarczającym uzasadnieniem podjęcia kolejnej pracy na temat
księgozbiorów parafialnych i skłania do postulatu zbadania kolejnych terenów prowincji
gnieźnieńskiej, a szczególnie jej wschodnich kresów czyli diecezji wileńskiej.
Ważniejszym powodem podjęcia badań nad diecezją płocką był jednak skromny
program badawczy wszystkich wyżej wymienionych książek. Po pierwsze, żaden z autorów nie
wyszedł poza analizę strukturalną księgozbiorów. Podejmowali oni wprawdzie skrótowo wątek
funkcji książek, ale wnioski opierali na apriorycznym założeniu, że skład księgozbioru był
zwykłym odbiciem potrzeb zawodowych duchowieństwa. Po drugie, nie wykorzystali literatury
z zakresu socjologii i antropologii historycznej i w związku z tym nie umieścili badanej grupy
czyli duchowieństwa w odpowiednim kontekście. W rezultacie nie porównali również zbiorów
książek z kolekcjami innych stanów. Wreszcie analizę treści książek ograniczyli do
32 W analizie porównawczej nie wykorzystywałem wielu istniejących studiów pojedynczych bibliotek
parafialnych, ze względu na ich zbyt ograniczony zasięg. Przydatne były tylko te prace, z których wypływały
istotne wnioski na temat poza-indywidualnej popularności analizowanych dzieł. 33 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku, Lublin 2008. 34 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., Sandomierz 2005. 35 K. M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z
dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., passim.
16
stwierdzenia ich gatunku, a więc nie podjęli w ogóle tematu wartości i obecności modeli
kulturowych.
Wreszcie z punktu widzenia historii kulturowej pewne decyzje metodologiczne można
uznać za niezbyt fortunne. Przede wszystkim wszyscy autorzy analizowali całokształt
księgozbiorów, zwracając uwagę nawet na pojedyncze wystąpienie pozycji. Joanna Szady,
analizując skład księgozbiorów pogrupowała je zgodnie z ich popularnością, co oddało
odpowiednią rangę społeczną poszczególnych książek. Jednakże Tomasz Moskal pogrupował
książki zgodnie z kryterium afiliacji autora, a Krzysztof Kowalski zgodnie z ich gatunkiem, co
dało złudne wrażenie niezwykłej różnorodności badanych zbiorów. Moja praca jest więc o tyle
polemiczna wobec wyżej wymienionych, o ile programowo bada wyłącznie te dzieła, które
uzyskały największą popularność. Stanowi natomiast ich uzupełnienie gdy do analizy składu
księgozbiorów dodaje analizę ich funkcji użytkowych oraz wartości kulturowych a także
wyjaśnia uzyskane wyniki za pomocą wpisania ich w rzeczywistość społeczną.
Niezbędne było również wykorzystanie bogatej literatury dotyczącej Mazowsza w
osiemnastym wieku. Oczywiście najważniejsze były prace dotyczące wprost biskupa Michała
Poniatowskiego36 oraz diecezji płockiej za jego czasów pióra takich autorów jak Michał
Grzybowski37 i Stanisław Litak38 oraz Dariusz Kisiel39. Ale pomocna w zobrazowaniu
kontekstu społecznego w jakim działali płoccy duszpasterze była również książka Andrzeja
Woźniaka40. Ważne dla wstępnego rozeznania w temacie, ale nieprzydatne w trakcie analizy
były ogólne opracowania na temat historii diecezji płockiej41.
W związku z faktem, że podjąłem kwestię społecznej historii oświecenia, w bibliografii
znalazło się wiele prac dotyczących tego tematu. Na szczególne wyróżnienie zasługują artykuły
i książka Richarda Butterwicka42, z których zaczerpnąłem kluczowe w mojej analizie kategorie
36 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-
1785..., op. cit., passim; Dla porównania korzystałem również z pracy na temat biskupa wileńskiego Ignacego
Massalskiego T. Kasabuła, Ignacy Massalski biskup wileński, Lublin 1998. 37 M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach rządów
bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., passim; M.M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w
diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”, 1973, t. 1, nr 175–193;
M.M. Grzybowski, Życie religijno-moralne w diecezji płockiej w czasach rządów biskupa M. J. Poniatowskiego
(1773-1785), „Studia Płockie”, 1976, t. 4, s. 101–144. 38 S. Litak, Parafie i ludność diecezji płockiej w drugiej połowie XVIII w..., op. cit.; S. Litak, Z zagadnień
kultury religijnej ludności diecezji płockie w drugiej połowie XVIII wieku, „Roczniki Humanistyczne”, 1986, t. 34,
nr 2. 39 D. Kisiel, Recepcja reformy trydenckiej w diecezji płockiej, „Studia Płockie”, 2000, t.28, s. 187–206. 40 A. Woźniak, Kultura mazowieckiej wsi pańszczyźnianej XVIII i początku XIX wieku (wybrane
zagadnienia), Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1987. 41 W. Müller, Diecezja płocka od drugiej połowy XVI wieku do rozbiorów, „Studia Płockie”, 1975, t. 3, s.
153–225; T. Żebrowski, Zarys dziejów diecezji płockiej, Płock 1976. 42 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym
katolicyzmie..., op. cit., passim; R. Butterwick, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-
17
katolickiego oświecenia i oświeconego katolicyzmu. Posłużyły mi one również do interpretacji
wniosków na temat relacji między oświeceniem a katolicyzmem prezentowanych w innych
opracowaniach43. Szczególnie chciałbym wyróżnić wnikliwą analizę oświeceniowego modelu
kapłana Magdaleny Ślusarskiej44 oraz opracowanie realnych ról społecznych plebana płockiego
w XVIII wieku Dariusza Główki45. Skorzystanie z ich ustaleń umożliwiło mi odnalezienie
oświeceniowych wartości nie tylko w treści posiadanych przez plebanów książek, ale również
w sposobie ich używania.
Jako ostatnie, ale niezwykle istotne, pragnę omówić wspomniane już książki z zakresu
socjologii i antropologii historycznej. Na podstawie faktów i interpretacji wypływających z
prac dotyczących prozopografii duchowieństwa parafialnego autorstwa Jana Szczepaniaka46 i
Mieczysława Różańśkiego47, mentalności i praktyki duszpasterskiej Bogdana Roka48 i
Tomasza Wiślicza49 oraz podziałów społecznych i wynikających z nich zachowań Jana
Kracika50, skonstruowałem uproszczony na potrzeby tej pracy model systemu beneficjalno-
stanowego w jakim funkcjonowało duchowieństwo parafialne. Obraz ten jest na tyle
syntetyczny, że nie było zawsze możliwe proste wskazanie, które części zostały zaczerpnięte,
1820, „Central Europe”, 2005, t.3, nr 1, s. 19–37; R. Butterwick, Between Anti-Enlightenment and enlightened
Catholicism: provincial preachers in late eighteenth-century Poland-Lithuania, „SVEC”, 2008, s. 201–228; R.
Butterwick, Polska rewolucja a kościół katolicki 1788-1792, Kraków 2012. 43 Do najważniejszych należy opracowanie Stanisława Janeczka na temat recepcji oświecenia
chrześcijańskiego w szkołach zakonnych i seminariach, por. S. Janeczek, Oświecenie chrześcijańskie. Z dziejów
polskiej kultury filozoficznej, Lublin 1994. Oraz praca Wojciech Pazery na temat oświeceniowego kaznodziejstwa,
por. W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia, Częstochowa 2000. 44 M. Ślusarska, Oświeceniowe modele biskupa, plebana i parafii. Kontynuacja czy zmiana tradycji?, w.
Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII wieku, Warszawa 1998, s. 37–53;
M. Ślusarska, “Powinność i należytość”. Wzajemne relacje między właścicielami dóbr a społecznością wiejską w
świetle kazań z epoki stanisławowskiej, w. Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII
i XVIII wieku, pod. red. M. Ślusarska, Warszawa 1998, s. 69–102. 45 D. Główka, Przewodnik, inicjator, adwersarz? Uwagi o miejscu plebana w społeczności wiejskiej w
XVII-XVIII wieku na przykładzie diecezji płockiej, w: Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi
polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M. Ślusarska, Warszawa 1998, s. 55-67. 46 ks. J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne.,
Antykwa, Kraków 2010. 47 M. Różański, Duchowieństwo parafialne archidiakonatu uniejowskiego w XVIII wieku. Studium
prozopograficzne, Archidiecezjalne wydawnictwo łódzkie, Łódź 2010. 48 B. Rok, Mentalność duchowieństwa polskiego w XVIII wieku, w. Studia z dziejów kultury i mentalności
czasów nowożytnych, pod. red. K. Matwijowski and B. Rok, Wrocław 1993, s. 41–57. 49 T. Wiślicz, Shepherds of the Catholic Flock: Polish Parochial Clergy, Popular Religion, and the
Reception of the Council of Trent, w. Gelehrte Geistlichkeit – geistliche Gelehrte. Beiträge zur Geschichte des
Bürgertums in der Frühneuzeit, pod. red. L. Schorn-Schütte, Duncker & Humblot, Berlin 2012, t. 97, Historische
Forschungen, s. 25–52; T. Wiślicz, Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka potrydenckiego Kościoła
wobec religii ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej, w. Staropolski ogląd świata. Rzeczypospolita między
okcydentalizmem a orientalizacją. Przestrzeń wyobrażeń., pod. red. R. Kołodziej and F. Wolańśki, Toruń 2009, t.
2, s. 31–42; T. Wiślicz, Jak nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa katolickiego w
Rzeczpospolitej XVIII wieku, w. Między barokiem a oświeceniem. Edukacja, wykształcenie, wiedza, pod. red. S.
Achremczyk, Olsztyn 2005, s. 161–176. 50 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., passim.
18
z której strony konkretnej pracy. Dla jasności wywodu nie skonstruowałem go bowiem poprzez
proste dodawanie kolejnych ustalonych przez poszczególnych badaczy faktów. Chcę jednak
podkreślić, że zawarte w szóstym rozdziale wyjaśnienie oparte jest na porównaniu faktów
społecznych, ekonomicznych i kulturowych, zaczerpniętych w całości z literatury przedmiotu,
z faktami na temat funkcji społecznej księgozbiorów parafialnych wynikających z moich
własnych badań źródłowych.
I.2. Teoria – semiotyka kultury książki
Metodę tej pracy oparłem w dużej mierze na propozycji Barbary Kamińskiej-
Czubałowej51, w związku z tym moje objaśnienia terminologii, celów i założeń semiotyki mają
charakter zreferowania jej ustaleń w celach czysto praktycznych. Chcę podkreślić, że nie
odnoszę się do ogólnych, kanonicznych teorii semiotyki, ale wyłącznie do tych aspektów, które
zostały zaadoptowane do badania księgozbiorów historycznych. Konieczne jest bowiem
zarysowanie głównych cech teorii, z której bezpośrednio wypływają zastosowane w tej pracy
procedury badawcze. Uważam, że tak obszerne przytoczenie treści jednego artykułu nie jest
błędem, jeżeli materiałem cytowanym jest wykorzystana propozycja metodologiczna,
szczególnie, że uzupełniłem ją poprzez zastosowanie komparatystyki służącej wyjaśnianiu
uzyskanych danych przez osadzenie ich w kontekście społecznym i ekonomicznym.
Powodem, dla którego warto sięgnąć po analizę semiotyczną jest to, że umożliwia ona
powiązanie księgozbiorów z innymi elementami kultury książki danej grupy oraz uchwycenie
i wyjaśnianie dynamiki zjawiska jakim było jej funkcjonowanie. Celów tych nie można
zrealizować przy pomocy metody bibliograficznej, ani nawet analizy strukturalnej.
Pierwsza z nich służy do identyfikacji odnotowanych w źródłach książek jako
egzemplarzy konkretnego dzieła i jest absolutnie niezbędna w każdej pracy na temat
księgozbiorów. Sama w sobie nie odpowiada jednak na żadne pytania i powinna mieć funkcję
wyłącznie pomocniczą. Druga metoda podejmuje analizę zasobu bibliotek poprzez
doszukiwanie się częstotliwości występowania pewnych tytułów, autorów lub gatunków
literackich. Prace na temat księgozbiorów parafialnych opisane w stanie badań wykorzystały
właśnie ten model, który nie jest on jednak pozbawiony pewnych ograniczeń.
Po pierwsze każdy księgozbiór traktuje się w nim jako zjawisko indywidualne, zależne
przede wszystkim od cech osobowości właściciela. Powoduje to bezradność wobec faktu
ogromnego podobieństwa poszczególnych księgozbiorów oraz ograniczenie wyjaśnienia ich
51 B. Kamińska-Czubałowa, Analiza semiotyczna w badaniach nad księgozbiorami historycznymi, op.
cit., passsim.
19
składu tylko i wyłącznie do bezpośredniej bądź psychologicznej użyteczności. W rezultacie
kolejne prace o księgozbiorach parafialnych, wyjaśnienie charakteru ich zasobu ograniczają do
stwierdzenia, że odpowiadał on na potrzeby zawodowe księży i powodował wzrost ich poziomu
intelektualnego. Trudno się z tym nie zgodzić, ale szkoda byłoby ograniczyć analizę do tej
konstatacji.
Po drugie metoda strukturalna nie pozwala na uchwycenie dynamiki zjawiska. Za jej
pomocą księgozbiory analizuje się bowiem jako wytwór konkretnej osoby w oderwaniu od
mającego na nie wpływu społecznego kontekstu, więc nie można dostrzec zależności między
zmianami kulturowymi a funkcjami księgozbiorów. W związku z tym prace na ten temat
ograniczają się do stwierdzenia wzrostu ilości książek oraz do omówienia sposobów w jaki
plebani uzyskali nowe egzemplarze. Kierunek w jakim podążały zmiany zasobów pozostaje
bez wyjaśnienia, a zmiany samych funkcji niedostrzegane.
Metoda semiotyczna podobieństwa księgozbiorów nie traktuje jako mało efektownego
wniosku, ale jako punkt wyjścia do właściwej analizy. Wychodzi z założenia, że ich kształt
wynika z ograniczeń jakie ich użytkownikom narzuca kultura. Księgozbiory przedstawicieli tej
samej grupy społecznej muszą być podobne ponieważ są wynikiem akceptacji tej samej
hierarchii wartości narzucanej przez takie instytucje jak, rodzina, szkoła, kościół itd.
Bardzo istotne jest to, że semiotyka traktuje księgozbiory jako tekst, a więc obiekt
mający znaczenie zależne nie tyle od jego autora, ale od kultury wszystkich tych, którzy go
użytkowali. Dzięki temu założeniu przestaje mieć kluczowe znaczenie to czy księgozbiór był
własnością parafii czy plebanów oraz to czy książki kupowali oni osobiście. Ważniejsze jest,
w jaki sposób, w jakim celu i z jakiego powodu plebani używali lub ignorowali poszczególne
książki.
Takie ujęcie pozwala przezwyciężyć główną wadę w badaniach księgozbiorów jaką
wskazał Robert Darnton, czyli anachroniczność przytłaczającej części ich zasobu52. Fakt, że
większość książek jest stara bądź wprost przestarzała nie będzie bowiem dowodził
konserwatyzmu użytkownika. Stanie się on tylko podstawą do wyodrębnienia osobnej kolekcji.
Dopiero analiza jej funkcji będzie wskazywała na wartość jaką za ich pomocą realizował
użytkownik.
Możliwość zbadania dynamiki zjawiska w metodzie semiotycznej wynika z
zastosowania kategorii funkcji społecznej. Kładzie ona nacisk na wzajemne powiązanie: zasobu
52 R. Darnton, Reading, Writing and Publishing in Eighteen-Century France. A Case Study in the
Sociology of Literature..., op. cit., s. 222.
20
treściowego księgozbioru, celów i sposobów korzystania z książek oraz wyznawanego przez
użytkowników systemu wartości.
Takie czynniki społeczne jak: obowiązki narzucone przez zwierzchność biskupią,
dostępność do rynku wydawniczego, towarzystwo w jakim obracał się proboszcz, oraz
charakter relacji między nim a wiernymi wpływały na cele i sposoby użytkowania książek. Te
były podstawą do wyodrębnienia z księgozbiorów funkcjonalnych kolekcji, które można
traktować jako elementy składowe tekstu kultury czyli znaki. Poszczególne znaki analizuje się
semantycznie czyli de facto ustala ich strukturę gatunkową oraz zawartość ideową
poszczególnych książek. Treść poszczególnych znaków przyporządkowuje się do konkretnych
wartości składających na model świata wyznawany przez użytkowników księgozbiorów.
Zakłada się, że zmiana każdego z tych elementów wpływa na zmianę innego,
przykładowo zaobserwowaną zmianę lub niezmienność sposobu użytkowania książek
odziedziczonych po poprzednikach takich jak erudycyjne kazania można wyjaśnić poprzez
powiązanie ze zmianą społeczną jaką było zdanie sobie sprawy z ich nieużyteczności w
nauczaniu ludu. Ważne jest to, że zasób treściowy książek nie jest podstawą do wyodrębnienia
znaków, ale tylko ich cechą. Oznacza to, że brak obserwacji zmiany zasobu księgozbiorów
parafialnych nie jest jednoznaczny z brakiem zmiany funkcji, a co za tym idzie ich znaczenia
w kulturze książki kleru parafialnego.
Kluczowym pojęciem tej teorii jest model świata lub inaczej system semiotyczny,
ponieważ to zbadanie kryjącego się pod nim zjawiska pozwala uciec od historii opisowej w
kierunku analizy kultury książki. Barbara Kamińska-Czubałowa definiuje go w następujący
sposób:
„jest wytworzoną w zbiorowej praktyce ideologiczną interpretacją rzeczywistości społecznej (…) oznacza
tu zatem wybór i sposób uporządkowania oraz hierarchizowania wartości, wybór określony stylowo, a więc
repertuar wartości charakterystyczny dla danej kultury lub subkultury (narodowej, romantycznej, ziemiańskiej,
ludowej)53” System wartości wyznacza potrzeby i sposoby zachowania ukierunkowane na realizację tych wartości
czyli system semiotyczny danej kultury54.
Definicja ta nie jest bardzo precyzyjna w związku z czym wymaga wyjaśnienia i kilku
przykładów. Kluczowy jest jej ostatni fragment, w którym niestety nie dało się uniknąć
53 S. Żółkiewski, Jak rozumieć model świata w semiotyce, w. Prace ofiarowane Henrykowi
Markiewiczowi, pod. red. T. Weissa, Kraków 1984, s. 25–35 za; B. Kamińska-Czubałowa, Analiza semiotyczna w
badaniach nad księgozbiorami historycznymi…, op. cit., s. 115. 54 Ibid., s. 115.
21
błędnego koła. Pomijając tą niedogodność, jego celem jest wyodrębnienie wartości spośród
innych elementów systemu kulturowego poprzez wskazanie, że zawierają one w sobie
imperatyw działania. Przykładowo w tym ujęciu wartością nie będzie ani rodzina, ani państwo,
ani Bóg, ani sakrament, ale może nią być prostat stylu, racjonalizm, czy utylitaryzm.
Tak zaadaptowana do badań nad kulturą książki teoria semiotyki ma szereg
niewątpliwych zalet. Po pierwsze dostarcza ramy pojęciowej pozwalającej na sensowne
porównanie wyników badań na temat księgozbiorów niezależnie do miejsca i czasu ich
powstania. Po drugie zawarte w niej założenia pozwalają rozszerzyć analizę o nowe problemy
i oprzeć na teoretycznych fundamentach dokonywane interpretacje. Po czwarte pozwala
wprowadzić bezpośrednio do analizy dane kontekstowe takie jak historię diecezji czy
osiągnięcia historyków zajmujących się księgozbiorami w innymi regionach i zrezygnować z
osobnych rozdziałów powtarzających dawno ustalone fakty. Wreszcie można z niej było
wyprowadzić bardzo uporządkowaną i systematyczną metodę pozwalającą na łatwą
weryfikację rzetelności przeprowadzonych badań.
Największą zaletą metody semiotycznej jest jednak możliwość wpisania analizy
księgozbiorów do szerszej dyskusji naukowej na temat społecznego zasięgu określonych
wartości i składających się z nich modeli kulturowych. W przypadku moich badań, pomimo
braku apriorycznych założeń na temat typu kultury w jaki wpisywały się badane kolekcje
książek, okazało się, że ich funkcje semiotyczne świadczą o przynależności do modelu
oświeconego katolicyzmu.
I.3 Metodologia
Zastosowana przeze mnie metoda charakteryzuje się bardzo ścisłą procedurą badawczą,
wpływającą również na charakter narracji. Każdy kolejny etap badań był możliwy do
przeprowadzenia dopiero po pełnym ukończeniu poprzedniego. Konsekwentnie odpowiadające
poszczególnym etapom badań rozdziały są zrozumiałe dopiero po przeczytaniu rozdziałów
poprzedzających. W każdej części pracy, w oparciu o kolejne uzyskane wyniki, wprowadzam
pojęcia i fakty, które następnie wykorzystuję i interpretuję bez ponownego powoływania się na
sposób ich ustalenia.
Zastosowanie tak konsekwentnej metody, poza wprowadzeniem określonego porządku
miało tą zaletę, że chroniło przed wysuwaniem pochopnych wniosków. Przykładowo dopiero
analiza struktury poszczególnych kolekcji użytkowych książek wykonana w jednym z ostatnich
etapów badań ujawniła obecność wartości charakterystycznych dla oświeconego katolicyzmu.
Można wiec powiedzieć, że mimo iż w mojej interpretacji wykorzystałem funkcjonujące już w
22
nauce modele różnych typów oświecenia, to konieczność ich wykorzystania wypływała z
zastosowania metody mającej wiele wspólnego z teorią ugruntowaną. Wypływającą z niej
dyrektywę skonstruowania źródłowej teorii średniego zasięgu, rozumiem nie jako nakazującą
rozsadzanie istniejących modeli, ale upewnienie się czy ich zastosowanie nie wynika z opartych
na stereotypach, błędnych założeniach badawczych55.
I.3.1 Technika identyfikacji tytułów
Pierwszym zadaniem badawczym było odnalezienie w źródłach inwentarzy
bibliotecznych i wypisanie do bazy danych informacji na temat zasobu poszczególnych
księgozbiorów. Wykorzystałem protokoły dwóch wizytacji zarządzonych przez biskupa
Poniatowskiego, a odbytych w latach 1775 i 178256.
Zawarte w nich inwentarze były sporządzane przez plebanów osobiście i bez
narzuconego odgórnie schematu, w związku z czym panowała całkowita dowolność w
metodach sporządzania opisu bibliograficznego. Niektórzy księża podawali wyczerpujące
informacje o imieniu i nazwisku autora oraz całym tytule książki, inni ograniczali się bądź do
pisarza bądź do tytułu. Zdarzały się i takie opisy, w których podawano tytuł skrócony, albo
nazwę zwyczajową pod jaką znano dane dzieło. Chaos ten spowodował, że dokonanie
poprawnej identyfikacji tytułów książek odnotowanych w źródłach było najbardziej
czasochłonnym etapem badań.
W wykonaniu tego zadania bardzo pomocne były wydane dotychczas publikacje
książkowe na temat księgozbiorów parafialnych w innych prowincjach kościelnych
zawierające indeksy57. Dzięki nim nie musiałem samodzielnie dopasowywać tytułu do każdego
odnotowanego egzemplarza przy pomocy bibliografii58, słowników59, encyklopedii60 i
55 Syntetyczny opis różnych odmian teorii ugruntowanej można zleźć we wstępie do pracy
M. Kurkowska-Budzan, Antykomunistyczne podziemie zbrojne na Białostocczyźnie. Analiza współczesnej
symbolizacji przeszłości, Kraków 2009. 56 M. M. Grzybowski, Materiały do dziejów ziemi płockiej. Z archiwaliów diecezjalnych płockich XVIII
wieku..., op. cit.; Wizytacja dekanatu płockiego, ADPł, AV 288; Wizytacja dekanatów: Ostrołęka, Ostrów, Wąsocz,
Wizna, Wyszków, ADPł AV 307. 57 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., passim; J.
Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., passim; K.M.
Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury
intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., passim. 58 Elektroniczna Baza Bibliografii Estreichera, http://www.estreicher.uj.edu.pl/, dostęp: 25.06.2015,
(Dalej: Estreicher). 59 Słownik polskich teologów katolickich, pod. red. H. Wyczawskiego, Warszawa, t. 1-4, r. 1981-1984..
(Dalej: SPTK) Dictionnaire de Théologie Catholique, t. 1-16, r. 1923-72. (Dalej: DTC) 60 Encyklopedia Kościelna, wyd. Michała Nowodworskiego t. 1- 33, r. 1873-1933 (Dalej Enc. Kość.);
Encyklopedia Katolicka, t. 1-20, r. 1973-2014 (dalej Enc. Kat.); Teologische Realenzyklopädie, t. 1-36, r. 1977-
2004.
23
internetowych katalogów bibliotecznych61. Dodatkowym ułatwieniem było skorzystanie z
możliwości jakie daje technika informatyczna.
Pracę nad identyfikacją zacząłem od wpisania do bazy danych wszystkich tytułów
książek zidentyfikowanych przez moich poprzedników i powiązanie ich z brzmieniem nazwy
zawartym w źródle, z którego korzystali. Następnie procedura wyglądała następująco.
Wybierałem z bazy danych pierwszy niezidentyfikowany egzemplarz.
Za pomocą narzędzi filtrujących wyszukiwałem wszystkie egzemplarze o
podobnej nazwie.
Szukałem w rejestrze już zidentyfikowanych tytułów egzemplarzy o źródłowym
brzmieniu opisu podobnym do aktualnie identyfikowanego tytułu.
Jeżeli takie znalazłem to odrzucałem te, które z jakiegoś powodu nie pasowały
w stu procentach, a pozostałym jednocześnie przyporządkowywałem ten sam
tytuł.
Jeżeli w dotychczas zidentyfikowanych tytułach nie było książek o podobnym
brzmieniu źródłowego opisu, podejmowałem samodzielną pracę
identyfikacyjną przy wykorzystaniu bibliografii, encyklopedii, słowników i
internetowych katalogów bibliotecznych.
Na końcu każdemu zidentyfikowanemu egzemplarzowi przyporządkowywałem
etykietę określającą jakość identyfikacji62.
o Identyfikacja pewna – jeżeli pewny był zarówno autor jak i tytuł książki
lub sam tytuł jeżeli książka była anonimowa lub nie miała jasno
określonego autora (jak biblia czy mszały).
o Tytuł prawdopodobny – jeżeli w źródle był podany tylko tytuł
egzemplarza, który tylko w części pasował do tytułu jakiegoś dzieła, ale
dzieło występowało w innych księgozbiorach w podobnej formie z
dodatkowymi informacjami pozwalającymi na w miarę pewną
identyfikację.
o Identyfikacja autora i gatunku – jeżeli osoba autora i gatunek książki był
pewien, ale tytuł dzieła był bądź niewymieniony, bądź na podstawie
61 Europeana: http://www.europeana.eu/portal/ (dostęp: 25.06.2015);
Nukat: http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=test (dostęp: 25.06.2015); Federacja Bibliotek
Cyfrowych: http://fbc.pionier.net.pl/owoc (dostęp: 25.06.2015); Polona: http://polona.pl/ (dostęp: 25.06.2015);
Deutsche Digitale Bibliothek: https://www.deutsche-digitale-bibliothek.de/ (dostęp: 25.06.2015) Bibliothèque
Nationale de France: http://www.bnf.fr/fr/la_bnf.html (dostęp: 25.06.2015). 62 Sposób etykietowania jakości identyfikacji przyjąłem za: J. Szady, Księgozbiór parafialny w
prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 159–161.
24
podanych skąpych informacji niepewne było, o które z jego dzieł
chodziło.
o Identyfikacja autora – jeżeli tylko osoba autora była pewna.
o Wyłączna identyfikacja gatunku – jeżeli podany był tylko gatunek
egzemplarza (do grupy tej należały głównie księgi liturgiczne, ale też
kazania i księgi teologiczne w kolekcji samokształceniowej).
o Brak identyfikacji – jeżeli w źródle nie był podany autor, a tytułu nie dało
się dopasować do żadnego dzieła lub dało się dopasować do zbyt wielu
dzieł na raz, bądź jeżeli wymieniony był tylko fakt istnienia książki bez
żadnych dodatkowych informacji.
WYKRES 1: JAKOŚĆ IDENTYFIKACJI WSZYSTKICH EGZEMPLARZY BĘDĄCYCH ODNOTOWANYCH W
WIZYTACJACH BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO63
Ze względu na dominację książek liturgicznych ponad połowa z 2909 egzemplarzy
została zidentyfikowana wyłącznie za pomocą gatunku. Pozostałe książki w ponad połowie
udało się w pełni zidentyfikować, chociaż znaczą część z nich bez całkowitej poprawności
dopasowania konkretnego tytułu. Niestety brak precyzyjności opisu książek, które
przyporządkowałem do kolekcji samokształceniowej spowodował, że ponad 300 książek
zostało określonych tylko za pomocą autora, a 175 pozostało bez identyfikacji. Stanowią one
jednak tylko 6 procent wszystkich egzemplarzy i 9 procent wszystkich nie należących do
kolekcji liturgicznej i użytkowej, co jest wynikiem bardzo dobrym, biorąc pod uwagę, że w
studiach wykorzystujących wizytacje z innych terenów niezidentyfikowanych pozostawało
średnio około 25 procent książek64.
63 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 64 Tomasz Moskal zidentyfikował 80% egzemplarzy T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie
sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 225., Joanna Szady 75% J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze
wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 94., a Jan Kracik 70% J. Kracik, Biblioteka parafialna a
prywatne księgozbiory duchowieństwa. Dekanat Nowa Góra w XVII – XVIII wieku, „Archiwa, Biblioteki, i Muzea
Kościelne”, 1976, t.32, s. 260.
1500 526 347 184 177 175
0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100%
Jakość identyfikacji wszystkich egzemplarzy
Identyfikacja wyłącznie gatunku Identyfikacja pełna Tytuł prawdopodbny
Identyfikacja autora Identyfikacja gatunku Brak identyfikacji
25
WYKRES 2: JAKOŚĆ IDENTYFIKACJI WSZYSTKICH EGZEMPLARZY ODNOTOWANYCH W WIZYTACJACH
BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO Z UWZGLĘDNIENIEM PRZYNALEŻNOŚCI DO KOLEKCJI65
Po zidentyfikowaniu wszystkich egzemplarzy dodałem do rekordów zawierających
dzieła informacje o gatunku, miejscu i czasie wydania lub wydań i ewentualnych cechach
szczególnych treści danej książki. Z kolei do rekordów zawierających autorów dodałem
informacje o latach ich życia, stanie społecznym i miejscowości pochodzenia. Warto jeszcze
podkreślić, że inwentarze księgozbiorów od razu przyporządkowywałem do tabeli zawierającej
wszelkie niezbędne informacje na temat parafii, którą dodatkowo uzupełniałem zaczerpniętymi
z protokołów wizytacyjnych danymi na temat kleru parafialnego.
Wykorzystanie takiej procedury znacznie przyśpieszyło pracę, gdyż niejednokrotnie
byłem w stanie zidentyfikować kilkadziesiąt egzemplarzy na raz oraz zwiększyło pewność
identyfikacji ponieważ mogłem się powołać na doświadczenia kilku innych badaczy, a nie tylko
na własną pracę bibliograficzną. W jej rezultacie powstała baza danych, która na dalszym etapie
badań za pomocą prostych narzędzi wyszukiwania i korelowania danych pozwalała mi
uzyskiwać wszelkie niezbędne informacje.
65 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
2%
2%
37%
20%
26%
0%
0%
19%
24%
20%
1%
0%
5%
9%
21%
0%
0%
4%
12%
22%
95%
96%
22%
30%
8%
2%
2%
14%
5%
4%
0% 20% 40% 60% 80% 100%
Urzędowa
Liturgiczna
Zabytkowa
Samokształceniowa
Dydaktyczna
Jakość identyfikacji z uwzględnieniem przynależnośći do kolekcji
Identyfikacja pełna Tytuł prawdopodbny Identyfikacja gatunku
Identyfikacja autora Identyfikacja wyłącznie gatunku Brak identyfikacji
26
I.3.2 Procedura semiotycznej analizy księgozbiorów
I.3.2.1. Analiza funkcji rzeczowej księgozbiorów
Po skompletowaniu bazy danych przyszedł czas na analizę semiotyczną. Pierwszym
zadaniem było podzielenie księgozbiorów na funkcjonalne kolekcje czyli na grupy książek
służące tym samym celom. Do osiągnięcia tego zadania potrzebna była analiza wszelkich
informacji na temat sposobu użycia książek i stosunku jaki miał do nich kler parafialny.
Można je było uzyskać z trzech źródeł.
Kluczowe znaczenie miały bezpośrednio zawarte w tekstach protokołów wizytacyjnych
opisy użytkowania książek. Wizytatorzy często opisywali jakich dzieł plebani używali do
duszpasterstwa, a jakich do głoszenia kazań. Znaczna część protokołów wprost stwierdzała, że
jakieś książki były prywatną własnością plebana a inne należały do parafii. Wreszcie zdarzały
się sporadyczne informacje na temat zakupów lud donacji konkretnych dzieł lub dysponowania
rękopiśmienną kopią podręczników seminaryjnych.
Równie istotne, chociaż bardziej podatne na krytykę były informacje uzyskane w
wyniku analizy sposobu opisu książek w protokołach informacyjnych. Pierwszorzędne
znaczenie miało umieszczenie książek w odpowiedziach na różne pytania wizytacyjne. Można
bowiem wnioskować, że inny był stosunek do książek opisanych w punkcie na temat sprzętów
kościelnych, a inny do tych przedstawionych w punkcie dotyczącym plebana. W analizie
brałem również pod uwagę charakter wiadomości na temat książek wychodzących poza
schemat autor plus tytuł, a szczególnie występujące w przypadku określonych typów książek
bogate informacje o ich wyglądzie i stanie fizycznym, bądź odwrotnie zupełna skrótowość
opisu. Warta uwagi była też kolejność w jakiej pojawiały się w inwentarzach książki.
Prawdopodobnie reprezentowała kolejność ustawienia na półce (lub ułożenia w skrzyni), gdyż
z pewnością nie były one szeregowane ani alfabetycznie, ani chronologicznie, ani wyłącznie
tematycznie.
Wreszcie uzupełniającą rolę spełniały informacje w źródłach o charakterze
normatywnym, czyli rozporządzenia biskupie nakazujące zakup i użycie takich a nie innych
książek. Były one pomocne w przypadku tych parafii, w których występował cały komplet
zalecanych książek, gdyż można było wnioskować, że ich obecność jest bezpośrednim
wynikiem interwencji biskupiej. Poza tym w charakterze argumentów za pewnymi
interpretacjami istotne były wszelkie informacje jakie dało się zdobyć na temat plebanów, w
tym przede wszystkim charakter ich wykształcenia oraz jakość pracy duszpasterskiej i
kaznodziejskiej.
27
Wykorzystany przeze mnie materiał źródłowy był wystarczający by z dużą pewnością
wyznaczyć cztery kolekcje użytkowe. Oznacza to, że książki, które przypisałem do
poszczególnych kolekcji były używane w inny sposób, w innych celach i z innych powodów,
a także że ich odrębność była dostrzegana bądź przynajmniej akceptowana przez samych
plebanów. Nie oznacza to jednak, że duchowni płoccy sami dzielili swoje książki na takie
kolekcje, ani tym bardziej, że nadawali im nazwy, które im przypisałem.
Kolekcje użytkowe są więc przykładem konstrukcji historycznej. Rzeczy, która w
przeszłości nie istniała, ale której utworzenie oparte jest na realnych cechach istniejących w
przeszłości obiektów. Ich utworzenie jest z kolei motywowane względami praktycznymi.
Dzięki niemu na dalszych etapach badawczych, książki odmiennie używane i traktowane mogły
być analizowane osobno, ale jednocześnie zbiorczo.
I.3.2.1. Analiza struktury i zawartości księgozbiorów
Zadaniem drugim była analiza treściowa każdej funkcjonalnej kolekcji z osobna. Ten
etap badań był pod względem celów badawczych podobny do analizy strukturalnej dokonanej
przez innych badaczy księgozbiorów parafialnych. Interesowały mnie odpowiedzi na
następujące pytania:
jacy autorzy byli najbardziej popularni?
jakie książki były najczęściej używane i w jakich czasach były wydawane?
jakie gatunki literackie dominowały?
jaka tematyka i stylistyka dominowała?
jak często występowały w księgozbiorach nowości wydawnicze
jak w jakim stopniu kler realizował rozporządzenie biskupa na temat zalecanych
książek
jakie tematy, gatunki i autorzy nie pojawiali się w ogóle lub pojawiali się w
ograniczonym zakresie?
Jednakże sposób w jaki szukałem odpowiedzi na te pytania był całkowicie odmienny.
Popularność danego autora nie była bowiem jednym z wielu równorzędnych problemów
badawczych ale fundamentem, na bazie którego szukałem odpowiedzi na pozostałe pytania.
Analizie strukturalnej poddałem bowiem tylko te książki, które były częścią kolekcji
typowych, a nie wszystkie książki będące w dyspozycji duchowieństwa parafialnego.
Kolekcje typowe to kolejna zastosowana w tych badaniach konstrukcja historyczna.
Skład kolekcji typowej nie odpowiadał bowiem, żadnemu realnie istniejącemu zespołowi, ale
28
wskazywał na te książki, które we wszystkich realnych kolekcjach występowały najczęściej.
Dzięki użyciu kolekcji typowych w dalszej analizie mogłem odrzucić wszystkie te dzieła,
których popularność była znikoma i dzięki temu uniknąć ryzyka oparcia ogólnych wniosków o
charakterze społecznym na nielicznych wyjątkowych indywidualnościach.
Przyjąłem następującą metodą konstrukcji kolekcji typowej. Po pierwsze wziąłem pod
uwagę tylko tyle dzieł ile średnio występowało w danej kolekcji, przy czym średnią liczbę
zaokrąglałem zawsze wzwyż. Wybrałem książki najpopularniejsze w całej diecezji niezależnie
od regionalnych zróżnicowań. Biorąc pod uwagę, że różnice liczbowe w występowaniu
poszczególnych tytułów w diecezji były niewielkie, listę dzieł rozszerzyłem o wszystkie tytuły,
które wystąpiły w równej liczbie egzemplarzy do dzieła, która zajęło miejsce w rankingu
popularności, równym średniej liczebności poszczególnych kolekcji.
W konstrukcji pominąłem egzemplarze, dla których zidentyfikowano wyłącznie
gatunek, gdyż niepotrzebnie zajmowały by miejsce innym dziełom, nie wnosząc niczego
szczególnego do dalszej analizy. Wyjątkiem były tutaj biblia i brewiarz, które rzecz jasna miały
określony wyłącznie gatunek, ale były jedynymi książkami swojego rodzaju.
Ze względu na fakt, że wizytacje Michała Poniatowskiego często wymieniały tylko i
wyłącznie autora i gatunek książki, zdecydowałem uwzględnić przede wszystkim popularność
autorów, podając liczebność poszczególnych tytułów tylko gdy udało się w pełni
zidentyfikować większość dzieł danego pisarza. Konstrukcja tego typu wydaje się bardziej
trafna, ponieważ oddaje realną popularnosć dzieł, nie dających się w pełni zidentyfikować.
Pozwala ona również uchwycić popularność tych twórców, którzy napisali wiele książek,
dostępnych w małej ilości egzemplarzy.
Oczywiście analiza statystyczna, nastawiona na kolekcje typowe, ma również swoje
wady. Nie pozwala bowiem na dogłębną analizę jakościową jednostek i siłą rzeczy prowadzi
do uproszczeń i uśredniania. Na wady te wskazywał Carlo Ginzburg we wstępie do „Sera i
robaków”, czyli dzieła będącego w dużej mierze analizą kultury czytelniczej pewnej
wyjątkowej postaci66. Uważam jednak, że nie ma sprzeczności między analizą ilościową i
jakościową, pod warunkiem, że żadna z nich nie rości sobie prawa do wniosków
zarezerwowanych dla drugiej. Najlepszym wszakże rozwiązaniem jest połącznie obu podejść.
Dlatego ważnym postulatem badawczym jest mikrohistoryczna interpretacja kultury książki
kilku wybitnych duchownych diecezji płockiej.
66 C. Giznburg, Ser i robaki: wizja świata pewnego młynarza z XVI w., Warszawa 1989.
29
I.3.2.3. Analiza funkcji semiotycznej księgozbiorów
Następnym etapem była interpretacja znaczenia jakie miały księgozbiory w kulturze
książki kleru parafialnego. Zgodnie z opisaną teorią polegało to na ustaleniu jakie wartości
typowe dla modelu świata kleru realizowały poszczególne typowe funkcjonalne kolekcje
księgozbiorów. Wartości tych szukałem z jednej strony w stylu i treści najbardziej popularnych
książek poszczególnych kolekcji a z drugiej strony w realnej funkcji jaką spełniały
poszczególne kolekcje.
W tej fazie analizy ostrożnie opierałem się na założeniach sugerowanych przez
semiotykę. Po pierwsze uznawałem, że częstotliwość występowania jakiegoś tytułu jest wprost
proporcjonalna do zainteresowań posiadacza. Po drugie zakładałem, że odkryte dominanty
tematyczne można uznać za świadectwo wartości użytkownika księgozbioru.
Dzięki wcześniejszemu podziałowi na kolekcje mogłem zróżnicować wnioski
dotyczące poszczególnych książek. Dziełom, z kolekcji dydaktycznej przypisywałem
reprezentowanie wartości wyznawanych przez duchownych, ponieważ nie tylko były one przez
nich zakupione, ale również wykorzystywane w przekazywanie treści wiernym.
Książki które znalazły się w kolekcji samokształceniowej traktowałem nie tyle jako
świadczące o reprezentowaniu wyznawanych, ale aprobowanych wartości. Były to bowiem
dzieła, którzy duchowni samodzielnie wybierali i kupowali, ale nie mam dowodów na to, że je
aktywnie czytali.
Wreszcie dzieła znajdujące się w kolekcji zabytkowej traktowałem tylko jako
świadectwa wartości aprobowanych przez poprzednich plebanów. Warto w tym miejscu
zauważyć, że dokonana w pierwszej fazie analiza funkcjonalna pozwalała mi uniknąć
poważnych błędów interpretacyjnych polegających na przypisywaniu wartości tym książkom,
które przez plebanów nie były używane.
W związku z czasochłonnością zadania jakim byłaby samodzielna ich analiza stylu i
treści książek, skorzystałem z funkcjonujących w literaturze przedmiotu opracowań. Ważnym
postulatem badawczym wypływającym z tego etapu badań jest dogłębna analiza tych książek,
które okazały się najbardziej popularne. Okazuje się bowiem, że nie cieszyły się one dotychczas
wystarczającym zainteresowaniem badawczym. Po trzecie analizowałem ich skład gatunkowy
ze szczególnym uwzględnieniem celów jakim służyły poszczególne pozycje.
W kolejnym etapie badań uzyskany w wyniku analizy stylu, treści i funkcji katalog
wartości wyznawanych i aprobowanych przez plebanów musiałem przypisać do określonego
modelu świata. Brałem pod uwagę możliwość, że odkryte wartości nie będą pasowały do
30
żadnego aktualnie znanego modelu. Interpretację zacząłem jednak od sprawdzenia czy
pasowały do modelu funkcjonujących w literaturze przedmiotu takich jak oświecenie,
katolickie oświecenie i oświecony katolicyzm.
Okazało się, że funkcje semiotyczne użytkowych kolekcji duchowieństwa diecezji
płockiej były bardzo bliskie temu ostatniemu modelowi i posiadały pewne cechy drugiego z
nich. W związku z tym odkryciem uznałem konieczność napisania dodatkowego rozdziału, na
temat obu typów oświecenia i charakterystycznych dla nich wartości67.
W analizie funkcji semiotycznej przedmiotem badań - tekstem są kolekcje książek, a
nie duchowni. Dlatego też moje wnioski dotyczą wyłącznie kultury książki, a nie kultury
intelektualnej czy mentalności duchownych. W związku z tym, że dysponowałem informacjami
na temat sposobu użytkowania kolekcji, wyciągałem wnioski na temat wartości, które
wyznawanych były wyznawane lub aprobowanych aprobowane przez jej użytkowników. Nie
badałem jednak osobistego zrozumienie zrozumienia poszczególnych idei i sposobu ich
przekazywania. Chcę jednak zaznaczyć, że badania tego typu są możliwe, ze względu na fakt,
że zachowały się druki kazań pisanych przez duchownych parafialnych diecezji płockiej.
Analiza ich treści, stylu i przede wszystkim zależności od innych tekstów dała by odpowiedź
na pytania wykraczające poza zakres badań historii kultury książki.
I.3.2.4. Wyjaśnienie ekonomicznych, społecznych i kulturowych uwarunkowań kultury książki
kleru parafialnego
Ostatnim etapem badania było wyjaśnienie zależności kultury książki duchowieństwa
parafialnego od czynników społecznym, ekonomicznych i kulturowych. Zadałem pytanie czy
zaobserwowane wartości typowe dla nowszych formacji kulturowych mają związek z pewnymi
zmianami kontekstu w jakim funkcjonowało duchowieństwo parafialne oraz czy konserwatyzm
pozostałych wartości nie wiązał się z inercją innych elementów. Zasugerowałem również jakie
zmiany społeczne, ekonomiczne i polityczne wykraczające poza zakres czasowy moich badań
mogły doprowadzić do zmiany funkcji społecznych księgozbiorów. Mam nadzieję, że ktoś
podejmie badania, które zweryfikują moje hipotezy.
Konstrukcja tej pracy jest wyłącznie problemowa ponieważ badania mają charakter
synchroniczny. Poszczególne rozdziały odpowiadają w pełni kolejnym etapom procedury
67 W jego przygotowaniu oparłem się na literaturze dotyczącej oświeceniowego kaznodziejstwa,
szkolnictwa zakonnego i kreowanych modeli duchownego opisanych w rozdziale I.1 Stan badań.
31
badawczej. W narracji przedstawiam nie tylko wnioski, ale przede wszystkim sposób w jaki do
nich dochodziłem.
Większość informacji na temat kontekstu socjo-kulturowego badanego zjawiska,
zdecydowałem się umieścić dopiero w ostatnim rozdziale. Uczyniłem tak żeby nie powtarzać
kilkukrotnie tych samych wiadomości, a także by ustalenia innych badaczy przytaczać
wyłącznie wtedy gdy pełnią one funkcję wyjaśniające dla wyników moich badań. Chciałem
uniknąć tworzenia rozdziału będącego kolejnym powtórzeniem treści od dawna
funkcjonujących w literaturze. Nie mniej, jestem świadomy wad tej decyzji czyli przede
wszystkim prawdopodobnej niezrozumiałości pewnych wiadomości zawartych w rozdziałach
analitycznych podanych bez odpowiedniego kontekstu
I.4 Źródłoznawstwo
Głównym źródłem wykorzystanym w tej pracy są protokoły dwóch wizytacji
zarządzonych przez biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego. W Archiwum Diecezjalnym w
Płocku i Archiwum Diecezjalnym w Łomży zachowały się protokoły dla 262 parafii
stanowiących prawie 90% wszystkich 300 istniejących w 1772 roku68.
WYKRES 3: STOPIEŃ ZACHOWANIA PROTOKOŁÓW WIZYTACJI BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO69
Zachowane dokumenty zostały spisane przez wizytatorów, ale na podstawie opisów
sporządzonych przez plebanów w odpowiedzi na wysłane przez kurię pytania70. Oznacza to, że
protokoły prezentują ich osobisty sposób widzenia parafii oraz jej inwentarza przez plebana, co
jest ważne w kontekście konieczności wnioskowania ze sposobu opisu. Z drugiej strony
wizytacje były dokumentem tworzonym tylko i wyłącznie na potrzeby kurii diecezjalnej, a
68 Ilość parafii ulegała ciągłym ale bardzo wolnym zmianom, w związku z tym dla jasności analizy trzeba
było przyjąć arbitralnie stan liczbowy z danego momentu. Zdecydowałem się na oparcie bazy danych na wykazie
parafii przygotowanym przez S. Litaka i obrazującym stan z 1772, ponieważ zawiera on informacje na temat
wszystkich diecezji katolickich w Rzeczpospolitej i umożliwia porównania. S. Litak, Kościoły łacińskie w Polsce
około 1772, Lublin 1996, s. 57 i 261–277. 69 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 70 Informacje na temat sposobu przeprowadzenie wizytacji pochodzą z: M. Grzybowski, Kościelna
działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-1785..., op. cit., s. 73–96.
32
zgodność ich treści z rzeczywistością zaświadczał wizytator. Można z dużą pewnością założyć,
że zależało im na prawdziwości obrazu, (gdyż w przeciwieństwie do plebanów nie mieli
interesu w wybielaniu obrazu parafii), i w związku z tym zaufać wiarygodności źródła. Nie
wpływa to jednak na konieczność analizy jego licznych słabości.
Po pierwsze, jakkolwiek plebani nie zapisywali obecności książki, której nie byli
wstanie pokazać wizytatorowi, to bez trudu mogli ukryć książki, których obecność na plebani
wydawała się niepożądana. Nie można się więc spodziewać obecności jakichkolwiek książek
znajdujących się w indeksie ksiąg zakazanych, ani nawet dzieł się tam nieznajdujących, ale
propagujących treści nieaprobowane przez władze kościelne.
Po drugie trudno jest w rozstrzygający sposób zinterpretować te źródła, które nie
zawierają ani inwentarza księgozbioru ani stwierdzenia jego braku. Z jednej strony w związku
z faktem, że w punktach do wizytacji istniały pytania o księgozbiory, brak inwentarza można
uznać za dowód nieobecności książek. Z drugiej strony mógł on być wynikiem niedbalstwa
plebana, gdyż wyłącznie od niego zależało podanie informacji.
Obie trudności źródłoznawcze zostały zneutralizowane za pomocą przyjętej w tych
badaniach metody, która zakłada analizę nie tyle kultury książki kleru, ale funkcji społecznych
jakie pełniły w niej księgozbiory. W związku z tym z faktu nieobecności książek
oświeceniowych wprawdzie nie można było wnioskować o konserwatywnych upodobaniach
czytelniczych plebanów, ale można było wyprowadzić tezę o tradycyjności funkcji jakie
spełniały oficjalne księgozbiory, a co za tym idzie o tradycyjności normy kierującej ich
układaniem.
Z kolei częstotliwość braku informacji o obecności księgozbiorów traktuję jako istotne
świadectwo ich pozycji w hierarchii przedstawianych wizytatorowi spraw. Można mieć
oczywiście wątpliwość czy obraz typowej biblioteki rysowany tylko na podstawie tych
księgozbiorów, których inwentarze zostały przedstawione będzie reprezentatywny. Sądzę
jednak, że tę wątpliwość tę może rozwiać fakt, że dysponujemy dysponowania pełnymi
informacjami o około 2/3 księgozbiorów oraz przede wszystkim ich ogromne podobieństwo
usprawiedliwiające przekonanie, że te nieopisane, nie zmieniłyby uzyskanego obrazu w istotny
sposób.
33
WYKRES 4: INFORMACJA NA TEMAT KSIĘGOZBIORÓW W PROTOKOŁACH WIZYTACYJNYCH BISKUPA MICHAŁA
PONIATOWSKIEGO71
W konstrukcji kontekstu wyjaśniającego wykorzystałem dodatkowo źródła narracyjne,
w tym przede wszystkim pamiętnik „Pamiętnik o stanie duchowieństwa…” Hugona Kołłątaja72
oraz pamiętnik i powieść parenetyczną biskupa Józefa Kazimierza Kossakowskiego73. Dzieła
te służyły do nadania sensu danym statystycznym, a także do zobrazowania zjawisk nie
uchwytnych w źródłach o charakterze normatywnym, takich jak rozporządzenia i listy
pasterskie biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego74. Z tych ostatnich korzystałem jednak
obficie do zbadania kontekstu prawnego w jakim działali plebani płoccy oraz do interpretacji
formacji kulturowej, którą narzucał im ordynariusz.
Do analizy funkcji księgozbiorów duchowieństwa parafialnego można również
wykorzystać inwentarze pośmiertne i zapisy testamentowe. W pracy tej pomijam jednak te
źródła ze względu na fakt, że zostały już wykorzystane do analizy księgozbiorów prywatnych
przez Dariusza Główkę.
Prace na temat księgozbiorów parafialnych najczęściej są uzupełniane aneksem
zawierającym wykaz wszystkich analizowanych inwentarzy pogrupowanych bądź za pomocą
kryterium geograficznego, bądź względem popularności poszczególnych książek. W tej pracy
postanowiłem odejść od tego zwyczaju. Po pierwsze dlatego, że zakres terytorialny moich
badań jest znacznie większy od dotychczasowych prac na podobny temat, w związku z czym
aneks musiałby mieć ponad dwieście stron. Drugim i ważniejszym powodem jest jednak to, że
druk tego typu aneksów wydaje się anachroniczny. Dlatego też zamiast niego przygotowałem
71 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 72 H. Kołłątaj, Pamiętnik o stanie duchowieństwa katolickiego polskiego i innych wyznań w połowie XVIII
wieku, Poznań 1840, http://polona.pl/item/10928212/2/, (Dostęp 25.06.2015). 73 J. Kossakowski, Pamiętniki... biskupa inflanckiego. 1738-1788, Warszawa 1891,
http://polona.pl/item/92536/ (Dostęp 25.06.2015); J. Kossakowski, Xiądz Pleban, Warszawa 1786. 74 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane, Warszawa 1785, t. 1-4.
34
elektroniczną bazę danych, którą można w dowolny sposób przeszukiwać i sortować i która z
pewnością będzie bardziej funkcjonalnym narzędziem dla innych historyków.
36
II.1 Oświecenie w oczach współczesnych
W przeciwieństwie do niemieckiego słowa „auflärung” polskie „oświecenie” było
pojęciem którego geneza sięgała przynajmniej XVI wieku. Poza sensem dosłownym, miało ono
do połowy XVIII stulecia wyłącznie religijne znaczenie metaforyczne i było używane jako
zamiennik nawrócenia innowierców lub jako synonim uzyskania łaski bożej. Tylko z rzadka
służyło do opisu mądrości uzyskanej za sprawą Boga.
W początkach osiemnastego wieku, słowa „oświecenie” w czysto religijnym sensie
używali nawet ci myśliciele, którzy jak Jan Bohomolec racjonalizowali kwestię czarów, albo
jak Stanisław Konarski byli przez współczesnych krytykowani za zbytnie nobilitowanie
rozumu kosztem objawienia. Religijne znaczenie pojęcia było na tyle niezachwiane, że można
było pisać o oświeceniu ratującym ludzi od zgubnych skutków takich mód jak sceptycyzm,
deizm i ateizm.
Zmianę rozpoczęli dopiero redaktorzy założonego pod auspicjami króla Stanisława
Augusta Poniatowskiego „Monitora”. Na początku w wydanych na jego łamach artykułach
słowo oświecenie oczyścili z wyłącznie religijnych konotacji by nadać mu znaczenie wiedzy
przeciwstawionej ignorancji. Później ową ignorancję zaczęli utożsamiać z „mgłą przesądów”
lub „fanatyzmem”, a więc kontrastowane z nią oświecenie nie było już tylko neutralnym
postępem wiedzy, ale walką wiedzy rozumnej z wiedzą nierozumną i nietolerancją religijną.
Te trzy sposoby rozumienia oświecenia a więc religijna, edukacyjna i racjonalistyczna
współistniały do końca istnienia Rzeczpospolitej, wchodząc ze sobą niekiedy w konflikt. Przy
licznych kontrowersjach wszyscy używający słowa oświecenie uznawali je jednak za wartość
pozytywną i aktywną, aczkolwiek wymierzoną w innych przeciwników. Warto też dodać, że
użycie tego słowa było powszechne i w XVIII wieku nikt nie miał wątpliwości, że żyje w wieku
oświecenia, choć traktowanym nie jako zrealizowany stan ale jako ciągły proces75.
Większość polskojęzycznych pisarzy szermujących słowem „oświecenie” nie tylko była
katolikami, ale wręcz należała do stanu duchowieństwa. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów,
oświecenie było integralnie związane z katolicyzmem. Poza wypływającym z pobudek
ekonomicznych antyklerykalizmem, postawy antyreligijne takie jakie głosił np. Kajetan
Węgierski, były bardzo rzadkimi wyjątkami, a większość sporów o przedmiot i naturę
oświecenia odbywała się miedzy duchownymi. Żeby uchwycić choćby pobieżnie
75 Fragment na temat znaczenia pojecia oświecenia XVIII wiecznej Rzeczpospolitej w całości oparłem o
artykuł: R. Butterwick, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-1820..., op. cit., s. 19–
37.
37
zróżnicowanie polsko-litewskich poglądów nie wystarczy więc poprzestać na odróżnieniu
świeckiego, antyreligijnego i materialistycznego radykalnego oświecenia od oświecenia
chrześcijańskiego.
Bardzo przekonujące, bo wykorzystujące łatwo uchwytne różnice znaczeniowe słów,
ale pozwalające uchwycić realną odmienność poglądów i postaw duchownych katolickich, jest
zaproponowane przez Richarda Buttwerwicka rozróżnienie na oświecony katolicyzm i
katolickie oświecenie76. To pierwsze zgodnie z zasadami semantyki jest przede wszystkim
katolicyzmem, mającym pewne cechy oświecenia, to drugie jest oświeceniem dokonywanym
przez katolików.
Warto pokreślić najważniejszą konsekwencję takiego rozróżnienia, a mianowicie brak
sprzeczności między przynależnością do oświeconego katolicyzmu a wyrażaniem postawy w
pewnym sensie anty-oświeceniowej77. Byli bowiem tacy duchowni jak Wojciech Skarszewski,
którzy, poglądy przedstawiające się jako oświecone, takie jak sceptycyzm religijny, atakowali
je właśnie jako nieoświecone. Jednocześnie ci sami pisarze akceptowali wiele reform kościoła
katolickiego, które sami traktowali jako przyczyniające się właśnie do oświecenia
publicznego78.
II.2. Oświecony katolicyzm
Oświecony katolicyzm można traktować przede wszystkim jako działania mające na
celu umacnianie katolicyzmu w czasie wieku oświecenia. Część działań; była wzbogaceniem
pewnych stałych tendencji reformistycznych rozpoczętych w czasie soboru trydenckiego, część
była podjęciem dialogu z nowymi trendami w filozofii, część była żywą reakcją na formalne i
stylowe wady epoki baroku79.
Za kontynuację reform trydenckich należy uznać przeprowadzoną przez niektórych
biskupów i propagowaną przez katolickich autorów prozy parenetycznej, próbę redefinicji roli
społecznej duchowieństwa w duchu utylitaryzmu. Rolę plebana jako przewodnika duchowego
76 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym
katolicyzmie..., op. cit., s. 11–55. 77 R. Butterwick, Between Anti-Enlightenment and enlightened Catholicism: provincial preachers in late
eighteenth-century Poland-Lithuania..., op. cit., s. 205–206. 78 R. Butterwick, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-1820..., op. cit., s. 29. 79 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym
katolicyzmie..., op. cit., s. 31–32.
38
uzupełnili oni wymaganiem by przewodził również życiu kulturalnemu i przede wszystkim
ekonomicznemu swojej parafii80.
Do jego zadań miało należeć wyprowadzenie ludności z grubiaństwa obyczajów i
zabobonności, co było oświeceniową wersją potrydenckiej walki z tymi aspektami kultury
ludowej, która nie mieściła się w ortodoksji katolickiej81. Do wymaganego w statutach
synodalnych obowiązku dobrego gospodarowania na własnym beneficjum dodano konieczność
nauczania ludu zasad dobrego gospodarowania na roli. Do dobrego zwyczaju zakładania
szpitali parafialnych dodano zalecenie by edukować lud w zasadach higieny i epidemiologii82.
Wreszcie wymagano by księża nauczali przedstawicieli różnych stanów jak żyć harmonijnie i
we wzajemnym poszanowaniu, ale bez najmniejszej sugestii zmiany hierarchicznych
stosunków społecznych83.
Żaden z tych postulatów nie stał w najmniejszym stopniu w sprzeczności z polityką
kościoła trydenckiego. Były one raczej jej twórczym uzupełnieniem, uzasadnionym jednak nie
posłuszeństwem wobec soborowych ustaw bądź obroną Kościoła, ale potrzebą oświecenia
ludu. Przez oświecenie miano na myśli zarówno religijne nauczanie prawd wiary koniecznych
do zbawienia jak i przekazywanie wiedzy praktycznej ułatwiającej życie doczesne.
Pojawienie się tej drugiej definicji w żadnej mierze nie wpływało na zasadność
pierwszej, a wszyscy biskupi reformatorzy przywiązywali dużą wagę do egzekwowania
plebańskich obowiązków wygłaszania kazań i katechizowania ludu. Co więcej owa tendencja
w edukowaniu praktycznym uzyskała wprawdzie utylitarne uzasadnienie, ale w warstwie
realnych działań objawiła się przede wszystkim intensyfikacją prowadzonej od dwustu lat akcji
zakładania szkół parafialnych.
Podjęciem dialogu z nowymi tendencjami w filozofii była przede wszystkim reforma
średniego szkolnictwa zakonnego podjęta przez zakony Pijarów, Jezuitów, Teatynów i
misjonarzy84. Reforma ta polegała przede wszystkim na przyswojeniu idei takich myślicieli jak
Kartezjusza, Malebranche’a, Newtona, Locke’a i Wolffa, czyli przede wszystkim
krytykujących tradycję scholastyczną prekursorów zarówno racjonalizmu jak i empiryzmu.
80 M. Ślusarska, Oświeceniowe modele biskupa, plebana i parafii. Kontynuacja czy zmiana tradycji?, op.
cit., s. 52–53. 81 T. Wiślicz, Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka potrydenckiego Kościoła wobec religii
ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej, op. cit., s. 31–42. 82 Opis wymagań płockich synodów potrydenckich za: D. Kisiel, Recepcja reformy trydenckiej w diecezji
płockiej..., op. cit., s. 187–206., natomiast opis propagowanych nowych ról za: M. Ślusarska, Oświeceniowe
modele biskupa, plebana i parafii. Kontynuacja czy zmiana tradycji?, op. cit., s. 37–54. 83 M. Ślusarska, “Powinność i należytość”. Wzajemne relacje między właścicielami dóbr a społecznością
wiejską w świetle kazań z epoki stanisławowskiej, op. cit., s. 69–102. 84 S. Janeczek, Oświecenie chrześcijańskie. Z dziejów polskiej kultury filozoficznej..., op. cit., passim.
39
W tak zreformowanych szkołach zakonnych zastosowano filozofię konsekwentnego
eklektyzmu, czyli włączono w tomistyczny korpus teologiczny wiedzę z najważniejszych
dokonań z zakresu nauk empirycznych, prawnych i historycznych. Jednocześnie starano się
podjąć polemikę z tymi wszystkimi ideami adaptowanych filozofów, które wchodziły w
sprzeczność z przyjętą w Trydencie doktryną.
Wreszcie żywą reakcją na krytycznie ocenianą kulturę baroku była reforma wymowy
katolickiej postulowana przez nowatorskie podręczniki retoryki, nauczana w odnowionych
szkoła zakonnych i wreszcie realizowana w praktyce kaznodziejskiej począwszy od połowy
XVIII wieku85.
Postulowane i realizowane zmiany w kaznodziejstwie katolickim dotyczyły przede
wszystkim stylistyki. Odrzucono makaronizmy, długie okresy retoryczne i wyszukane
ozdobniki na rzecz czystości i prostoty języka. Zaczęto też na szeroką skalę stosować klarowny
układ treści składający się najczęściej z prezentacji tematu, dowodzeniu racji i sugerowaniu
tematu do dalszych rozmyślań moralnych.
Zmiany w retoryce kościelnej w duchu oświeconego katolicyzmu zaszły jednak nie
tylko na polu stylistyki. Do najbardziej doniosłych zjawisk było wprowadzenie argumentacji
rozumowej i przeniesienie siły ciężkości tematycznej z teologii dogmatycznej na teologię
moralną. Przedstawiciele tego nurtu do ciągle spotykanych argumentów z objawienia i
autorytetu dołożyli uzasadnienia oparte na potocznym doświadczeniu i logicznej dedukcji. Nie
negowali wprawdzie wartości prawd wiary, ale zakładali, że można je obronić siłą argumentów
czysto rozumowych.
Zmiana tematyki nie oznaczała odrzucenia kazań wyjaśniających dogmaty, ale na
zdecydowanym wzroście ilościowym kazań moralizujących. Była to oczywiście konsekwencja
uznania utylitarnych zadań religii, a przyjęcie tej idei zmieniło wiele kazań w małe traktaty
etyczne odwołujące się bardzo silnie do aktualnych problemów społecznych i politycznych
Rzeczpospolitej.
Podsumowując w propagowanych przez biskupów i pisarzy parenetycznych modelach
społecznych duchownego, w reformie szkolnictwa oraz treści i formie kazań można znaleźć
korpus głównych wartości charakterystycznych dla katolickiego oświecenia. Były to przede
wszystkim użyteczność, praca, doświadczenie, szczęście, prostota, rozum, natura i nauka.
85 W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op. cit., passim.
40
II.3. Katolickie oświecenie
Oświecenie katolickie było dokonywaną przez duchowieństwo tego wyznania próbą
wprowadzania w katolickim społeczeństwie idei typowych dla umiarkowanego oświecenia.
Zaliczam do nich te idee, które bądź stały w sprzeczności do głównych wartości typowych dla
reformy trydenckiej, bądź nie dotyczyły w żaden sposób interesów kościoła lub religii.
Richard Butterwick do katolickiego oświecenia zalicza przede wszystkim chęć
podporządkowania zadań kościoła jako instytucji potrzebom państwa i społeczeństwa oraz
zawężenie dotychczas autonomicznej roli religii do bycia podstawą moralności publicznej86.
Jako równie istotne dodałbym również propagowanie idei tolerancji i a także oświeceniowe
idee polityczne takie chociażby jak, trójpodział władzy, czy równość wobec prawa. Pierwsze
stały w sprzeczności wobec kontr-ofensywnie nastawionego wobec innych wyznań soboru w
Trydencie87, a drugie jeżeli ich cel wychodził poza zwiększenie dochodów skarbu i populacji
państwa a postulował również „uobywatelnienie” plebejuszy stał w sprzeczności wobec
szlacheckich interesów i ukrywającej je ideologii.
Idee tolerancji przekładały się bezpośrednio na praktyczne działania takich duchownych
jak Michał Poniatowski czy Jakub Massalski od początku ich pontyfikatów. Przykładowo
zabraniali oni chrzczenia Żydów i Tatarów bez jednoznacznej woli zainteresowanego i by
zahamować nadużycia wymagali zdania przez neofitę stosownego egzaminu potwierdzającego
szczerą chęć zmiany religii88. Fizjokratyzm w warstwie ideowej był propagowany najsilniej w
diecezji wileńskiej, szczególnie w kazaniach Michała Karpowicza i Wilhelma Kalińskiego89
oraz powieści „Ksiądz Pleban” Józefa Kazimierza Kossakowskiego90, ale także doczekał się
86 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym
katolicyzmie..., op. cit., s. 33–34. 87 Synody diecezji płockiej, ze szczególną niechęcią traktowały Żydów. Przykładowo synod biskupa
Wazy z 1643 zabraniał na przykład Żydom przebywać w domach chrześcijańskich i vice versa, por. D. Kisiel,
Recepcja reformy trydenckiej w diecezji płockiej..., op. cit., s. 190–194. 88 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., s. 448–449. Administracja duchowna biskupstwa wileńskiego egzekwowała to prawo grożąc
pozwem komendarzowi międzygorskiemu niejakiemu Wondziagolskiemu za złamanie tego nakazu, por. Protokuł
listów okólnych y partykularnych od jaśnie oświeconego X-cia Imgści y od im X-a audytora z woli tegoż J.O. X-
cia Imści pisanych R-u 1783, BUWil, F57-B53-1389, s. 236–237. 89 R. Butterwick, Between Anti-Enlightenment and enlightened Catholicism: provincial preachers in late
eighteenth-century Poland-Lithuania..., op. cit., s. 213–215. Szczególnie kazania Wilhelma Kalińskiego
wygłoszone w Pawłowie: W. Kaliński, Mowy Jmci Xiędza Gwillema Kalinskiego do rolników miane w Pawłowie,
Wilno b.d. 90 J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit., passim.
41
realizacji w tzw. Rzeczpospolitej Pawłowskiej, ks. Pawła Brzostowskiego91. Znaczna część
oświeceniowych idei politycznych została wprowadzona w życie w okresie Sejmu Wielkiego.
Próba podporządkowania duchowieństwa państwu jako temat debaty pojawiła się
natomiast stosunkowo późno i w Rzeczpospolitej w przeciwieństwie do józefińskiej Austrii92
nie została nigdy zrealizowana. Idea ta napotkała silny opór w osobach tych przedstawicieli
oświeconego katolicyzmu, którzy w pełni zgadzali się z zawartym w niej utylitaryzmie. Łączyło
ich bowiem przekonanie, że swoje zadania ku pożytkowi ogółu kościół doskonale spełniał i
spełnia coraz lepiej, a próba podporządkowania go państwu na przykład poprzez sekularyzacje
dóbr i wyznaczenie duchownym pensji tylko przeszkodzi w ich wypełnianiu. Rzecz jasna Sejm
Wielki również w tym kierunku podjął działania, ale poza sekularyzacją dóbr diecezji
krakowskiej większe reformy w tym duchu nie doszły do skutku93.
Zarówno z wcielonych w życie jak i niezrealizowanych postulatach katolickiego
oświecenia możemy również wyodrębnić główne charakterystyczne dla niego wartości. Były
to utylitaryzm, fizjokratyzm, obywatelskość, tolerancja, rządność, równość i wolność, z tym że
dwie ostatnie wartości należy traktować w dominującym ówcześnie rozumieniu, a więc
równość wobec boga, ale niekoniecznie wobec prawa, a wolność jako wolność obywatelska
szlachty, a nie nieograniczona wolność sumienia. Te skrajne wersje obu wartości pod koniec
epoki oświecenia na terenie Rzeczpospolitej wystąpiły, nie mniej były one jaskrawym i późnym
wyjątkiem i trudno je uznać za cechę dominującą katolickiego oświecenia.
II.4 Bp. płocki Michał Poniatowski jako przedstawiciel
katolickiego oświecenia
Michał Jerzy Poniatowski bez wątpienia był jednym z głównych przedstawicieli nie
tylko oświeconego katolicyzmu, ale przede wszystkim katolickiego oświecenia w
Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Idee pierwszego rodzaju wprowadzał w życie jako biskup
płocki, realny rządca diecezji krakowskiej, a następnie arcybiskup gnieźnieński i prymas
Polski94. Wartości drugiego typu wspierał jako polityk: bliski współpracownik swojego brata –
91 M. Górska, Paweł Ksawery Brzostowski — autoportret ustawodawcy i mecenasa, w. Dwór - plebania
- rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M. Ślusarskiej, 1998, s. 103–123. 92 T. Wiślicz, Józefinizm na galicyjskiej wsi: Trześniów 1784-1790. Tom II dedykowany profesorowi
Jerzemu Myślińskiemu, w. Galicja - mozaika nie tylko narodowa, Warszawa 2014, s. 13–21. 93 R. Butterwick, Polska rewolucja a kościół katolicki 1788-1792..., op. cit., passim. 94 Brakuje książkowego opracowania całej kościelnej działalności Michała Poniatowskiego,
wyczerpującej analizie poddany jest tylko pontyfikat płocki, por. M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała
Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-1785..., op. cit., passim.
42
króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, członek Rady Nieustającej i przede wszystkim jako
prezes Komisji Edukacji Narodowej95.
W kontekście badania kultury książki kleru parafialnego, w latach 1773-1785 analiza
działalności biskupa na polu publicznym jest mało istotna. Realne skutki jego działań jako
prezesa KEN nie miały wpływów na aktualnie posiadających beneficjum plebanów. A jego
poglądy głoszone w prywatnych rozmowach lub w czasie sejmów miały małą szansę by dotrzeć
do większości podlegających jego władzy księży.
Inaczej sprawa ma się z jego działalnością kościelną. W ciągu 12 lat rządów w diecezji
płockiej, nie tylko głosił w listach pasterskich swój oświecony światopogląd, ale także
wprowadził realne zmiany w czołowych instytucjach edukacyjnych i administracyjnych. Co
więcej za sprawą skutecznie przeprowadzonej wizytacji uzyskał kontrolę nad wykonaniem
swoich zaleceń.
Do najważniejszych reform należała niewątpliwie zmiana funkcjonowania seminarium
polegająca na wydłużeniu czasu nauki, położenia nacisku na teologię moralną i praktykę
duszpasterską oraz wprowadzenie nauk świeckich w tym geografii, astronomii, matematyki
oraz architektury96. Reforma seminarium nie miała jednak większego wpływu na plebanów,
posiadających beneficja w czasach biskupa Poniatowskiego, ponieważ większość z nich odbyła
edukację przed biskupim ingresem.
W tym kontekście ważniejsza była reforma rekolekcji i kongregacji dekanalnych, które
stały się narzędziem ustawicznego wpływu biskupa na formację moralną i intelektualną
plebanów97. Po zmianach, obecność całego duchowieństwa w obu wydarzeniach była
obowiązkowa i obostrzona dużymi karami, a ich program przestał być dowolny, ponieważ
został uzależniony od specjalnie powołanych przez biskupa teologów diecezjalnych98. W
kontekście wpływu biskupich idei na plebanów szczególne znaczenie miały kongregacje
dekanalne, ponieważ w ich trakcie dziekani mieli obowiązek odczytywać ponownie wszystkie
zalecenia biskupa. Plebani poznawali je więc, nawet jeżeli nie spełnili równie ważnego
obowiązku zapoznania się z przesłanymi przez dziekana rozporządzeniami i ogłoszenia ich z
95 Z. Zielińska, Michał Jerzy Poniatowski (1736-1794), PSB, t. 27, s. 455-471. 96 M.M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego
Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 175–193. 97 M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach rządów
bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 77–100. 98 Szczegółowy opis systemu kształcenia na kongregacjach dekanalnych i jego wpływu na charakter
kultury książki duchowieństwa przedstawiam w rozdziale VI.5 Reforma Poniatowskiego jako czynnik sprawczy.
43
ambony zaraz po ich otrzymaniu. Warto w tym miejscu dodać, że dla sprawności komunikacji
z plebanami, biskup Poniatowski ustanowił stałą pocztę diecezjalną99.
Z uwagi na opisane wyżej reformy, nie popełniając błędu utożsamiania zaleceń z ich
realizacją, można przynajmniej mieć pewność, że program ideowy Michała Poniatowskiego
był znany proboszczom. Swoje poglądy biskup zawarł w kilkudziesięciu rozporządzeniach i
listach pasterskich, wydawanych konsekwentnie w czasie całego pontyfikatu, a po jego
zakończeniu, wydanych drukiem100. Spośród nich najważniejszy jest jednak mający prawie
dwieście stron list pasterski z 20.08.1775101, będący de facto konstytucją diecezjalną, wydaną
w zastępstwie niezwoływanego od przeszło czterdziestu lat synodu102.
W kierowanych do duchowieństwa płockiego rozporządzeniach, Poniatowski kreował
model kapłana nierozszerzony o przywództwo społeczne i gospodarcze. Główną rolą
duchowieństwa pozostawał wynikający z soboru trydenckiego rząd dusz i prowadzenie siebie
samego i wiernych do zbawienia103. Poniatowski deklarował jednak wiarę w bezpośrednie
przełożenie wykształcenia na moralność, tak plebanów jak i ludu104. Właśnie z tej wiary
wypływał, zajmujący znaczną część listu pasterskiego postulat edukacji plebańskiej, który w
szczegółach przyjął formę typową dla oświeconego katolicyzmu.
Religijne wykształcenie kleru nie miało ograniczać się do teologii dogmatycznej i
podstaw teologii moralnej, ale miało sięgać takich dyscyplin jak historia kościoła, prawo
kanoniczne i teologia ascetyczna. W obrębie tradycyjnej nauki teologii, jej część dogmatyczna
została zbyta kilkoma zdaniami wskazującymi na konieczność nauki „ciemnych z siebie
prawd”105. Natomiast teologia moralna, zajęła zdecydowanie najważniejsze miejsce. Dbanie o
99 M. M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego
Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 43–44. 100 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., t. 1-4. 101 Ibid., s. 391–589. 102 J. Surmacz, Ostatni synod płocki w Polsce przedrozbiorowej, „Studia Płockie”, 1976, t. 4, s. 145–184. 103 „Ale osobliwie mogąż Kapłani zapomnieć kiedy o końcu swego do tego stanu wezwania, który iest,
tak układać swoie życie, kształtować obyczaje, ćwiczyć się w rozmaitych cnotach, żeby się koniecznie zbawić;
ale nawet ani tego dosyć, bo ieszcze nad to potrzeba, żeby innych naywięcey do zbawienia pociągnąć i przywieść?
O co tu za wysoki, lecz oraz co za trudny cel do doyścia iego w samym skutku!” M. Poniatowski, Rozporządzenia
y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi
płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku podane..., op. cit., s. 396. 104 A przetoż okrom nielada pomocy od natury, rozumu, roztropności, rozsadku i tym podobnych
własnośći ieszcze nadto umieiętności i nauki przywoitei i gruntonwey po wszystkich naszych Kapłanach wyciągać
nam należy. Z samego wyrzenia na Kapłana miałby się domyślać lud, ze to iest dobrze uczony człowiek i
nauczyciel prawdy, i jako naucza S. Hieronim z przykładu Starozakonnych przykładów i zawieszonego na ich
piersiach znaku rationale nazwanego.” Ibid., s. 405. 105 Ibid., s. 408.
44
dobre obyczaje, możliwe tylko dzięki wykształceniu, było najważniejszym zadaniem
prowadzących do realizacji wartości zbawiania.
Co o teyże umieiętności kierowania sumnieniem bliźnich naysłuszniey rozumieć można, bo któreyże,
proszę inney nauki szkodliwsze być może i Kapłanowi i Ludziom zaniedbanie, nad zaniedbanie nauki obyczaiow,
na które wszystkich postępków naszych i wewnętrznych nawet chęci dobroć, przed Bogiem płatność i wszelka
pewność, że my co zbawienne, albo nie, czyniemy należy?106
Swój program obyczajowy biskup Poniatowski opisał bardzo szczegółowo, prezentując
na równi powinności plebanów i treść nauk, które powinni głosić ludowi. Odwoływał się do
najbardziej powszechnych problemów społecznych swoich czasów, ale postulował
rozwiązania, które nie wszystkim musiały się podobać, ponieważ wychodziły poza wyznawane
przez większość normy107.
Najbardziej kontrowersyjna była z pewnością biskupia wizja czystości wiary i rytuału,
wypływająca tyle z pobudek teologicznych co z gustów oświeceniowych salonów,
nieakceptujących teatralności i magiczności kultury ludowej. Poniatowski przy pełnej
świadomości niezrozumiałości swojej decyzji zakazał publicznego umartwiania ciała w okresie
wielkanocnym. W liście pasterskim zastrzegał więc, że nie powoduje nim typowa dla „tego
wieku” oziębłość, ale szacunek wobec świętości108. Z kolei w rozporządzeniu na temat
porządku nabożeństwa wydanym już po pierwszej wizytacji 02.09.1778 zakazał także rzucania
owsem w duchownych w dzień św. Szczepana a nawet bożonarodzeniowych jasełek109!
Biorąc pod uwagę ogromną popularność praktyk magicznych i postrzeganie ich jako
zupełnie zwyczajnych110 równie niepopularne musiało być biskupie wystąpienie przeciwko
zabobonom. Atakował on bowiem nie tylko samą wiarę w rzeczy nie dające się obronić
106 Ibid., s. 410. 107 Rozdźwięk między religijną kulturą elit i ludu nastąpił już okresie potrydenckim kiedy jednocześnie
kościół wykazywał wyjątkowo duże zainteresowanie kształtowaniem religijności ludowej. Już przed okresem
oświecenia polski kościół zwalczał zbyt huczne i nazbyt świeckie obchodzenie zmonopolizowanych przez kościół
rytuałów przejścia, wykorzystywanie sakramentaliów do praktyk na poły magicznych i spontaniczny kult miejsc
cudownych. Walczono też z magią, ale początkowo nie tyle poprzez wskazanie jej nieracjonalności ale
diaboliczności co wywoływało procesy o czary, T. Wiślicz, „Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka
potrydenckiego Kościoła wobec religii ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej”, op. cit., s. 36–41. 108 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., t. 1, s. 471–473. 109 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskiego Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane, Warszawa 1785, t. III, s. 133–134. 110 T. Wiślicz, Zarobić na duszne zbawienie. Religijność chłopów małopolskich od połowy XVI do końca
XVIII wieku, Warszawa 2001, s. 164–165.
45
rozumowo, ale również sprzeciw duchowieństwa wobec praktyk magicznych wyrażany
współudziałem w procesach111. Biskup bowiem nie tyle potępiał zabobony jako przeciwne
wierze, ale po prostu jako nieprawdziwe, a udziału w procesach zabraniał nie dla ciężkości
dowiedzenia bałwochwalstwa, ale dla zakładanej apriorycznie niewinności oskarżonych.
"Maią Kapłani nietylko sami czynić i po innych wyciągać zachowania, co iest z siebie należytego, ale też
i oduczać nawet naymnieyszą pilnością od tego, co między ludźmi dla ich prostoty, złego wychowania, dziecinnych
baiek początek i górę wzięło. Tego rodzaiu być rozumiemy tysięczne zabobony, tak częśtych (osobliwie nie co
dawniey) opętanych, wizye, czary, snuiących się w nabitych powieściami o nich głowach upierów. Niemała iest
całego narodu hańba, w którym się tak płoche o rzeczach zagęszcza zdania, gdzie kłamstwa za prawdę, wymysły
jakby za Artykuł wiary, i zabobony wielokroć uchodzą za pobożność. Wiele niewinnych ludzi dla samego w tey
mierze podeyrzenia, niemało okrutnych mąk ucierpiało, wiele życie utraciło, samym nawet umarłym i w innych
kraiach, i tu u nas nieprzeuszczano, aż też nakoniec rzadsze się stały tak opaczne mniemania. Są mądre Ustawy,
a w szczegulności przez ostatni Dyecezalny Synod i Królewskich zakazów wyrok, aby sobie niektóre sądy zwłaszcza
o czary rozprawy nie przywłaszczały. Uchoway zaś Boże, aby się którzy z Ichmościów XX. Plebanów lub innych
Duchownych znaydować mieli, któzyby sami przez grubą niewiadomość i prostotę w tak bałamutnych zdaniach
trwali. Niech się postrzegą, że do nich pod naysurowszym obowiązkiem sumnienia należy przez swoie zdrowe nayki
prostych ludzi oswiecać, przestrzegać, odwodzić ich od takich bardziey poganom, niż wybranym wiernym
przyzwoitych zdań, przekłądaiąc onym bezprawia, które się z okazyi tak bałamutnego w ludziach rozumienia
popełniaią, oraz szkody i wielorakie niezbezpieczeństwa przesądów"
Czytając ten długi i napisany wyjątkowo osobistym językiem fragment listu
pasterskiego trudno oprzeć się wrażeniu, że biskupem nie powodował typowy dla innych
zwalczających procesy o czary humanitaryzm, ale racjonalizm nie znoszący rzeczy nie
dających się rozumowo uzasadnić. Warto jednak zauważyć, że biskup był w pełni świadomy,
że jego poglądy na temat obrzędowości i mentalności ludowej mogą być potraktowane jako
dowód na uleganie najbardziej radykalnym nurtom oświecenia. Dlatego zaraz po ich prezentacji
wystąpił przeciwko prądom antyreligijnym i antykościelnym112. Nie wymieniał wprawdzie
wprost konkretnych nurtów antyreligijnych, ale wprost poparł kościelną cenzurę. Sądzę, że
111 Wcześniejsze ustawodawstwo diecezji płockiej występowało przeciwko zabobonom, ale traktowało je
jako przestępstwo wymagające ściągania, D. Kisiel, Recepcja reformy trydenckiej w diecezji płockiej..., op. cit., s.
191. 112 „A iako wszelka zabobonność z małości rozsądku o rzeczach pochodzi, tak są niektóre i na drugą
stronę, to iest hardego rozumienia o swym dowcipie i wiadomości bez porównania szkodliwsze w ludziach
przywary. (…) Taka iest nayprzód wolność czytania bez braku nawet przez przyzwoitą zwierzchność zakazanych
Ksiąg, przywódzenia z nich przeciwnych Wierze i obyczaiom zdań w posiedzeniach, szczypania wszędzie
Kościelney Nauki, albo rządu Być albowiem iak naysprawiedliwiey mogą, i są w samey rzecczy zakazane
Kościelną władzą niektóre Książki, a przyganiać iey, albo w tym uwłoczyć, równie iest złośliwa, iak błędna
zuchwałość”, por. M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała
Jerzego Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do
Druku podane..., op. cit., s. 463.
46
wystosowanie tego nakazu służyło bardziej obronie własnej niż reagowaniu na realne
zagrożenie. Jak pokażę niżej plebani płoccy nie posiadali prawie wcale literatury świeckiej i
trudno podejrzewać, by znaczna część z nich ukrywała zakazane książki wolnomyślicielskie.
W swoim programie nauk moralnych Poniatowski zawarł też idee, które sądząc po
zastosowanej retoryce nie wzbudzały aż tak zasadniczego sprzeciwu, ale dotyczyły realnych
problemów dostrzeganych dopiero z perspektywy oświecenia. Biskup realizował ideę tolerancji
poprzez sprzeciw wobec chrzczenia dzieci żydowskich bez wyraźnej zgody rodziców i zdania
egzaminu poświadczającego dobre zrozumienie prawd wiary113. Propagował także
umiarkowany egalitaryzm zwalczając realny problem pogardy jaką kapłani pochodzenia
szlacheckiego obdarzali lud114.
Wreszcie w postulowanym przez biskupa modelu duszpasterza znalazła się potrzeba
nauczania ludu pewnych wiadomości zupełnie świeckich. Biskup w omawianym liście
pasterskim zalecał by plebani nauczali wiernych by rodzice nie spali w jednym łóżku z
niemowlakami, ponieważ z powodu zbyt dużego ciepła wiele z nich umiera115. Wydał również
osobne rozporządzenie na temat sposobu ochrony przed burzą, w którym zabraniał dzwonienia
na pioruny i zalecał lekturę książki „O konduktorach…” pijara Osińskiego. Przy okazji wyraził
zdanie, że "(…) do Pasterzow należy, nie tylko w Duchownych, ale i w Cywilnych, i
doczesnych potrzebach, Owieczki swe oświecać, i im dobrą przynaymniey radą, gdy inney
niema sposobności dopomagać.”116
Widać więc, że biskup uznawał rozszerzony model duszpasterstwa, ale trzeba przyznać,
że opisane wyżej konkretne instrukcje co do świeckich wiadomości, które plebani powinni
rozpowszechniać stanowią wyjątek. O nie przywiązywaniu większej wagi do tego celu
113 Ibid., s. 448–449. 114 „Nie wątpimy, iż będziecie Nymilsi Bracia zalecać Waszemu Ludowi pokutę, starycież się być mu
oney razem i przykładem. O ktory by dał i Wam samym dobrze poiąć, i innym wytłmuaczyć, co to iest za naganny
we wszystkich świeckich, ale tym bardziey w Duchownych osobach, pychy rodzay dla tego innych mieć za nic i
niemi pogardzać, iż się nie z szlachetnych Rodziców urodzili. Jestże albowiem u Boga iaki wzgląd na osoby dla
rodowitości i między niemi różnica? czyli się nie bardziey prawdziwey szlachetnośći szacunek zasadza na cnotach,
niż na urodzeniu? iżali nie są w pogardzie u wszystkich rozsądnych ludzi te niewczesne i naywięcey próżności
pełne popisywania się swoim szlachectwem, gdy tym czasem wszelkich cnot i chwalebnych przymiotów im
braknie, któremiby się pochlubić mogli? Ieszczeż ich uczyć trzeba, że w Chrystusie wszyscy Bracia iesteśmy?
Niech podlegającey tey obmierzłey Bogu i ludziom chorbie wyniosłości zwłaszcza Kapłani, leczą się na nie
skutecznym Doktora narodow lekarstwem, które im w następuiących słowach przepisuie: pamiętaycie na
wpowołanie wasze, bo nie wiele z was możnych, nie wiele szlachetnych względem Boga u którego same cnoty
popłacają” Ibid., s. 431–433. 115 "I to, że często maią zalecać Plebani, aby rodzice małych dziatek z sobą na noc do łóżka brać nie
śmieli; gdyż one nie ostrożnie zasnąwszy duszą, który postępek wielorakiemi ustawami nader surowie; i pod
ciężkim grzechem iest zakazany", Ibid., s. 449. 116 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskiego Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane, Warszawa 1785, t. IV, s. 183–187.
47
świadczy również mały nacisk jaki biskup położył na edukację świecką samych plebanów.
Wspomniał o niej na końcu swojego programu ustawicznego kształcenia duchownych i nie
zalecał żadnej konkretnej lektury służącej do tego celu. Jednocześnie wskazał na kilkadziesiąt
konkretnych książek, które mogły być pomocne w poszerzaniu wiedzy religijnej117. Niezwykle
ciekawe było także uzasadnienie tego postulatu. Otóż biskup przekonywał wprawdzie, że
znajomość wiadomości świeckich jest użyteczna, ale przede wszystkim jej brak mógłby być
przedmiotem wzgardy towarzyskiej. Wydaje się, że w tej społecznej motywacji Poniatowski
uchwycił główny powód, dla którego plebani mogli chcieć zdobyć określoną wiedzę.
„Od wszystkich nakoniec choć oboiętnych ale bardzo człowieka zdobiących nauk, żądamy z
powtórzeniem, aby Kapłani wstrętu nie mieli i one lekce nie wazyli, iuż dla poradzenia drugim, co komu według
iego stanu służyć może, iuż dla mówienie o nich, kedy się dotego okazya poda, i gdzieby ich milczenie dowodem
było naganney onychże nieumieiętności, przyczyną wzgardy, oraz początkiem od nich się, iako od mniey
oświeconych ludzi odrażania i żeby iako się od pospolitych ludzi zacnością powołania różnią; tak różnili i przez
dowodoy właściwe, to iest wszelkiego rodzaiu wiadomościami”118
Za pomocą listów pasterskich i rozporządzeń biskup Poniatowski propagował więc idee
oświeconego katolicyzmu. Nie podważył dominującego modelu kapłana jako osoby
odpowiedzialnej za zbawienie, ale wskazywał, że cel ten można osiągnąć przede wszystkim za
pomocą szerokiego wykształcenia koniecznego by za pomocą kazań i własnego przykładu
zachęcać lud do dobrych obyczajów. Te ostatnie biskup traktował jednak w sposób bardzo
oświeceniowy nakazując tolerancję wobec żydów, szacunek wobec ludu, czystość obrzędu i
racjonalność wierzeń.
117 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., t. 1, s. 420–423. 118 Ibid., s. 424. Podobną motywację posiadania określonych książek przedstawia biskupa Józef
Kazimierz Kossakowski w powieści Xiądz Pleban, por. J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit., s. 6–9.
49
III.1. Pytania na temat książek w formularzu wizytacyjnym
Analiza sposobu używania książek przez kler parafialny diecezji płockiej w całości
opiera się na protokołach wizytacyjnych, czyli źródle masowym, ale jednolitym, gdyż będącym
wynikiem jednego aktu prawnego. Przed przedstawieniem wyników oraz ich uzasadnienia,
konieczne jest więc przyjrzenie się rozporządzeniu biskupiemu, na podstawie którego plebani
przygotowywali zamieszczone w protokołach opisy parafii. Poznanie wymagań stawianych
przez ordynariusza pozwoli odróżnić te fragmenty protokołów, które były zwykłym
wykonaniem rozkazu od tych, które niosły informacje na temat osobistego stosunku plebanów
do książek.
Biskup Poniatowski rozporządzenie o wizytacji wydał 8 marca 1775 roku,
zobowiązując dziekanów do rozesłania go wszystkim plebanom w celu odczytania z ambon
parafialnych119. Rozporządzenie składa się z dwóch części. Pierwsza napisana w języku
polskim zawiera przyczyny zorganizowania wizytacji, opis sposobu jej przeprowadzenia, oraz
ogólne wymagania dotyczące estetyki i skrupulatności zapisu protokołów. Cześć druga to
napisany w języku łacińskim kwestionariusz pytań wizytacyjnych. Zawierał on 14 punktów z
bardzo szczegółowym opisem wymaganej treści oraz dodatek zalecający umieszczenie
regestów szeregu przedmiotów nieprzypisanych sztywno do żadnego wyżej wymienionego
punktu.
Zalecenia dotyczące książek pojawiają się w czterech miejscach. W punkcie drugim „O
ołtarzach, prebendach i innych beneficjach”, bez specjalnego związku z tytułem, na końcu
zalecono wpisanie inwentarza „rzeczy świętych” (rerum sacrorum) należących do kościoła,
kaplic i ołtarzy. Właśnie z nich wyodrębniono książki i wskazano by zapisać ich liczbę120.
Fragment ten nie precyzuje jakiego typu książki powinny być opisane, poza faktem, że powinny
być własnością jednej z instytucji kościelnych a więc na pewno nie powinny należeć do
prywatnego majątku plebana. Przynależność do „rzeczy świętych” mogła jednak niektórym
proboszczom sugerować by wymieniać przede wszystkim księgi liturgiczne.
W punkcie ósmym „O proboszczu i innych duchownych” opis książek zalecono
dwukrotnie. Po pierwsze w kontekście informacji na temat pracy kaznodziejskiej i
katechetycznej miano wskazać te dzieła, które pleban wykorzystywał do przygotowania kazań
119 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., t. 1, s. 292–309. 120 „(…) inventarium rerum Sacrarum, tam Ecclesiae ipsius, quam Capellarum singularum, aut Altarium,
nec non librorum, si qui sunt Ecclesiae, & in quo numero?” Ibid., s. 312.
50
i nauk. Po drugie nakazywano odnotować czy pleban „posiadał przynajmniej jakieś książki
potrzebne (libros saltem omnino necessarios aliquos habeat121)” w tym w szczególności pismo
święte, dzieła z zakresu kaznodziejstwa i teologii moralnej. Punkt ten jest prawdopodobnie
odwołaniem do książek zalecanych jako przydatne w samokształceniu plebanów, podanych w
wydanym pięć miesięcy później liście pasterskim. Przypuszczenie takie opieram na założeniu,
że list pasterski tej wagi i wielkości był przygotowany z pewnym wyprzedzeniem. Nawet jeżeli
„potrzebne książki” z punktu ósmego protokołu wizytacyjnego nie były nawiązaniem do
przygotowanego listu pasterskiego, to prawdopodobnie były tak odbierane przez plebanów, co
umożliwiał fakt odbycia ogromnej większości wizytacji już po jego wydaniu czyli 20.08.1775
roku122.
Zalecenia z punktu ósmego bardzo jasno wskazują na funkcję książek – miały to być w
pierwszej grupie dzieła realnie używane w nauczaniu wiernych, a w grupie drugiej dzieła
zalecane przez zwierzchność jako przydatne w samokształceniu. W przypadku grupy drugiej
wymagano podania książek należących do plebana, warto jednak podkreślić, że sugestia ta była
dość subtelna i można było się spodziewać jej niezrozumienia. Nie zostało określone czyją
własnością miały być książki należące do grupy pierwszej.
Wreszcie zamieszczenie rejestru książek zaleca się we fragmencie zbierającym rzeczy
nie wymienione w wcześniejszych czternastu punktach123. W punkcie tym książki znalazły się
w towarzystwie listów pasterskich, wszelkiego typu dokumentów i książek wpisów w tym
wyszczególnionych ksiąg metrykalnych oraz spisów ludzi zdatnych do spowiedzi. Nie ma
żadnych informacji na temat charakteru księgozbioru, który miał być odnotowany w tym
miejscu.
Podsumowując zgodnie z zaleceniami w każdym protokole wizytacyjnym powinien się
znaleźć pełen opis księgozbioru należącego do parafii, z tym że kwestią dowolną pozostawało
umieszczenie go w punkcie drugim lub w umieszczonym na końcu rejestrze dokumentów i
ksiąg wpisów. Sądzę, że wybór jakiego dokonywali w tym względzie plebani jest znaczący ze
względu na towarzystwo innych obiektów. Opisanie książek w punkcie drugim oznaczało
uważanie ich przede wszystkim za wyposażenie samego budynku kościoła, za jeden ze
sprzętów kościelnych takich jak naczynia liturgiczne czy ornaty. Opisanie książek w dodatku
oznaczało przyrównanie ich do kluczowych dokumentów, wpisanie w całokształt pisma oraz
uznanie za majątek nie tyle świątyni co parafii jako instytucji społeczno-ekonomicznej.
121 Ibid., s. 321. 122 Ibid., s. 391–581. 123 Ibid., s. 331–334.
51
Przypuszczam też, że taki a nie inny wybór mógł mieć związek z miejscem przechowania ksiąg,
ale niestety w protokołach zabrakło potwierdzenia tej hipotezy.
Ponadto w źródle powinna znaleźć się informacja czy pleban posiadał
zalecane/potrzebne książki, chociaż nie było konieczne ich szczegółowe opisanie. Fakt
wymienienia konkretnych książek w tej grupie należy więc uznać za szczególnie znaczący gdyż
sugeruje chęć pochwalenia się przed władzami wypełnianiem ich zaleceń. W związku z tym,
że zalecenie wymienia książki kaznodziejskie i teologiczne, za nic nie wnoszący można uznać
opis wykorzystujący te kategorie. Pojawienie się innych nazw gatunkowych było jednak
decyzją plebana świadczącą o sposobie w jaki grupował posiadane przez siebie książki.
Z protokołów wizytacyjnych powinna też wynikać wprost grupa książek używanych w
najbardziej intensywny sposób, ale co bardzo ważne nie było konieczne określanie do kogo
należały, pojawianie się wiadomości na ten temat należy również uznać za informujące o
sposobie postrzegania księgozbiorów przez plebanów.
Wreszcie należy zaznaczyć, że zalecenia biskupie w ogóle nie dotyczyły sposobu
zapisu, kolejności i ewentualnego grupowania. Co więcej regestry książek wpisów i metryk
sugerowane w „dodatku” mogły być również umieszczane w dowolnym miejscu.
Różnorodność technik zapisu i grupowania oraz miejsca pojawiania się określonych grup
książek pozostawała więc w gestii plebana i świadczą o jego osobistym stosunku do
opisywanych dzieł.
III.2. Kryteria podziału księgozbiorów
Zbiory o spójnej funkcji użytkowej czyli kolekcje wyodrębniłem na podstawie analizy
ogółu książek będących w dyspozycji kleru parafialnego zgodnie z kryteriami podziału
reprezentującymi sposób w jaki dzielili je sami plebani. Były to: własność, fakt używania lub
nieużywania, cel używania, istotność dla władzy zwierzchniej oraz tajność i jawność. Każda z
kolekcji miała określony zestaw cech, ale nie było tak, że do każdej cechy dopasowana była
wyłącznie jedna kolekcja.
Najbardziej istotnym kryterium podziału książek w oczach kleru parafialnego był ich
właściciel. Proboszczowie prawie bez wyjątku zaznaczali czy dany zbiór książek był ich
prywatną własnością czy majątkiem parafialnym124. W przypadku odpowiedzi na punkt drugi
protokołu oraz na drugą część punktu ósmego fakt odnotowania własności wynikał z
kwestionariusza, jednak księża stwierdzali kto był właścicielem również wskazując na książki,
124 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
52
które używali do edukowania ludu, oraz wymieniając zestaw książek w dodanym na końcu
regestrze. Zdarzało się nawet, że podawali informacje o fakcie pochodzenia części księgozbioru
parafialnego z własnej donacji125 lub z zapisu testamentalnego poprzednika126, co oznacza, że
istotna była dla nich również proweniencja książek parafialnych. O istotności podziału
świadczy też fakt częstego podkreślania nieobecności „ksiąg kościelnych” w punkcie drugim
przy jednoczesnym ich odnotowaniu w punkcie ósmym127.
WYKRES 5: PRZYNALEŻNOŚĆ EGZEMPLARZY ODNOTOWANYCH W PROTOKOŁACH WIZYTACJI BISKUPA MICHAŁA
PONIATOWSKIEGO DO KSIĘGOZBIORU PRYWATNEGO DUCHOWIEŃSTWA LUB DO KSIĘGOZBIORU PARAFIALNEGO128
Drugim pod względem ważności kryterium był fakt używania książek. Tylko nieliczne
protokoły wizytacyjne nie odnotowały ksiąg liturgicznych oraz ksiąg wykorzystywanych do
przygotowania kazań i nauk dla ludu, podczas gdy często nie umieszczano regestru pozostałych
ksiąg129. W przypadku części parafii brak inwentarza księgozbiorów może oznaczać ich
nieistnienie, ale zdarzały się liczne przypadki gdy zaświadczano o obecności księgozbiorów,
czy to prywatnych czy też parafialnych, ale rezygnowano się z podania rejestru130. Sądzę, że
jest to mocny argument za uznaniem, że proboszczowie z góry dzieli książki na użyteczne i
nieużyteczne, a te drugie uważali za mniej istotne. Warto podkreślić że w tej drugiej grupie
znalazły się w przeważającej mierze książki łacińskie i wydane przed XVIII wiekiem (z
istotnym wyjątkiem dzieł Jakuba Wujka i Piotra Skargi).
Trzecim kryterium był cel w jakim używano książek. W sposób jaskrawy wyróżniały
się oczywiście zbiory kazań i katechizmy używane do nauczania ludu, ale ich wyjątkowość
wynika bezpośrednio z kształtu instrukcji wizytacyjnej. Dużo ważniejszy jest sposób w jaki
125 Zakupione przez siebie książki wyróżnił z pośród innych parafialnych Józef Niemierka, plaban parafii
Brok, MDDZP, t. 12, s. 28-29. 126 Jakub Ciecierski pleban parafii Strzygi księgozbiór opisał tak: „(…) oprócz tych ksiąg i metryk
znajduje się różnych książek przez antecessora mego kościołowi legowanych testamentem 28” MDDZP, t. 10, s.
114; W parafii Mochowo część książek określono jako ofiarowanych poprzedniego plebana Jakuba
Rzeszotarskiego, MDDZP, t. 1, s. 68. 127 Józef Nasierowski pleban w węgrański nie wymienił książek parafialnych pisząc: "oprócz lokalnych
niektórych starych książek, ma swoje…" MDDZP, t. 7, s. 136 128 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 129 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. Przykładami
są parafia Lipowiec MDDZP, t. 3. s. 48; oraz parafia Bogate, MDDZP, t. 7, s. 115. 130 Parafie, które oznaczyłem etykietą „Niezinwentaryzowany księgozbiór parafialny” por. Wykres 4.
53
potraktowano inne dzieła, a szczególnie księgi metrykalne, księgi wpisów i listy pasterskie. W
instrukcji pojawiają się one w dodatku i plebani mogli ich rejestr zamieścić gdzie tylko chcieli,
ale najczęściej włączali je do punktu drugiego, umieszczając zaraz za księgami
liturgicznymi131. Jeżeli opis całego księgozbioru parafialnego był umieszczany w dodatku to
księgi metrykalne, wpisów i listy pasterskie również umieszczano w bezpośrednim sąsiedztwie
ksiąg liturgicznych. Symptomatyczny jest również fakt, że w odpowiedzi na punkt ósmy
proboszczowie dodawali od siebie kategorie ksiąg medytacyjnych do opisu księgozbioru
prywatnego. Fakt, że określano te książki jako istotne i umieszczano je w kontekście zbiorów
kazań, oraz podręczników do teologii moralnej świadczy, że najważniejszym kryterium
ujawnienia wizytatorowi części swoich własnych książek był cel ich użycia do
samokształcenia.
Trudnym do przecenienia kryterium podziału jest świadomość istotności pewnych ksiąg
dla władzy zwierzchniej. W instrukcji nie zawierała się sugestia by w punkcie drugim
wymieniać akurat księgi liturgiczne a pomijać inne, ale konieczność utrzymania kompletu ksiąg
liturgicznych oraz ich dobrego utrzymania należała do podstawowych i najczęściej
powtarzanych zaleceń kościelnych. Podobnie w punkcie ósmym, daje się zauważyć chęć
zademonstrowania książek zalecanych przez biskupa132, a zdarzało się nawet, że chciano
zaimponować faktem, że sugerowane dzieła posiadano z własnej woli niezależnie od
rozporządzenia pasterskiego.
Wreszcie bardzo istotnym kryterium podziału książek była ich tajność i jawność. Z
większości protokołów, w których wymieniono książki prywatne plebana wspomniano, że
posiadał on bardzo wiele innych i potrzebnych książek133. Oczywistym faktem wydaje się więc,
że plebani posiadali prywatne kolekcje trzymane z pewnością na plebani a nie w kościele,
których nie musieli i przede wszystkim nie chcieli umieszczać w protokołach134. Fakt, ten ma
istotny wpływ na interpretacje zamieszczone w ostatnim rozdziale gdyż uniemożliwia
wnioskowanie o zacofaniu kleru, z faktu zachowawczości odnotowanych księgozbiorów.
131 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307 132 Wojciech Chwałokowski pleban parafii Sobowo: „używając do tego autorów kaznodziejów w liście
pasterskim zaleconych” MDDZP, t. 10, s. 66; "Co się zaś tyczy książek pisanych i nam w ordynacjach Celsissimi
principis loci ordinarii zaleconych, to podług żądania i przepisu są sporządzone jeszcze dawniejszego czasu, lubo
nie tym przemysłem, lecz dawniejszego czasu" MDDZP, t. 6. s. 87-88 133 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307 134 Wgląd w część tych księgozbiorów daję zapisy testamentalne i inwentarze pośmiertne
przeanalizowana przez Dariusza Główkę, D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku...,
op. cit., passim.
54
WYKRES 6 PRZYNALEŻNOŚĆ EGZEMPLARZY ODNOTOWANYCH W PROTOKOŁACH WIZYTACYJNYCH BISKUPA
MICHAŁA PONIATOWSKIEGO DO KOLEKCJI135
III.3.Charakterystyka kolekcji
Przed scharakteryzowaniem poszczególnych kolekcji, konieczne zwrócenie uwagi na
najważniejszą cechę wspólną wszystkich księgozbiorów będących w dyspozycji kleru
parafialnego, to znaczy nieudostępnianie książek osobom trzecim. Pożyczanie książek osobom
trzecim stało bowiem w sprzeczności z typowym dla kościoła potrydenckiego przekonaniem o
monopolu kleru na kontakt z bogiem i interpretację pisma świętego136.
Fakt ten trzeba podkreślić szczególnie mocno ponieważ badacze księgozbiorów
parafialnych używają bardzo mylącego pojęcia „biblioteki parafialne”, wykorzystując po
prostu termin, który najczęściej pojawiał się w przekazach źródłowych. W protokołach
wizytacyjnych diecezji płockiej pojęcia biblioteki parafialnej jednak nie używano. Ponadto nie
ma dowodów na to by książki komukolwiek pożyczano137, a wręcz istnieją pochodzące z
diecezji krakowskiej dowody, na to że pożądaną normą było ich nieudostępnianie138.
III.4.1 Kolekcja liturgiczno-urzędowa
Ze względu na największą częstotliwość występowania jako pierwszą należy wymienić
kolekcję „liturgiczno-urzędową”. Należały do niej książki liturgiczne, księgi metrykalne, listy
pasterskie i księgi wpisów: bractw religijnych, dokumentów, notatek ekonomicznych i
rejestrów parafian zdolnych do przyjmowania do spowiedzi. Kolekcja wydaje się być
135 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 136 T. Wiślicz, Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka potrydenckiego Kościoła wobec religii
ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej, op. cit., s. 38. 137 Zastanawiająca jest tylko deklaracja plebana bieżuńskiego Szczepan Hołowczyca "Księgi podane od
przeszłego proboszcza bardzo są podarte, ale teraźniejszy ks. Proboszcz ma bibliotekę, gdy mu przyjdzie mieszkać
przy kościele użyczyć może każdemu potrzebnemu, a teraz zamyśla o nowych. Ksiądz zaś kapelan ma także
niektóre swoje księgi potrzebne dla pożytku parafii" Należy jednak zauważyć, że po pierwsze Hołowczyc przy
parafii nie rezydował i wbrew obietnicą miał na to małe szansę, gdyż pełnił funkcję kanclerza aktów zadwornych
biskupa płockiego. Trudno też zakładać, że słowo „każdem” odnosiło to świeckich, por. MDDZP, t. 1, s. 135. 138 Wizytacja parafii Łuków w diecezji Krakowskiej z 1793 roku, AAL, rep 60A, 179, k. 39v-40.
55
zdecydowanie najspójniejszą gdyż w większości protokołów składające się na nią książki są
zestawiane łącznie mimo braku stosownego zalecenia biskupa.
Uznaję ją również za wyjątkowo istotną dla plebanów, gdyż należące do niej pozycje
stanowiły warunek sine qua non wypełniania elementarnych obowiązków kapłańskich. Waga
tej kolekcji ze względu na wybitnie użytkowy charakter nie musiała być wzmacniana przez
rozporządzenia biskupie, ale oczywiście była w nich mocno podkreślana139.
Książki należące do tej kolekcji były nie tylko postrzegane jako podobne do siebie, ale
istotnie posiadały wiele cech wspólnych. Przede wszystkim nie służyły do samodzielnego
czytania, nie zawierały żadnych przyswajalnych treści i nie posiadały znanego z imienia i
nazwiska autora. Część z nich pełniła funkcję scenariusza czy instrukcji, część bazy
najistotniejszych z perspektywy parafii danych. Dodatkowo wszystkie książki należące do tej
grupy miały charakter publiczny. Nie były wprawdzie wypożyczane, ale były regularnie
prezentowane szerokiemu gronu odbiorców, czy to w czasie mszy czy w wyniku prowadzenia
czynności kancelaryjnych takich jaki wydawania świadectwa chrztu.
Kolekcja mimo swojej spójności wyraźnie dzieliła się na dwie grupy, czyli na księgi
liturgiczne z jednej strony i pozostałe książki z drugiej strony. Pierwsza podgrupa biorąc pod
uwagę częstotliwość występowania była znacznie ważniejsza. Książki do niej należące
traktowano nieomalże bez wyjątku jako element sprzętu kościelnego i przedmioty o
wyjątkowej wartości materialnej. Cecha ta bardzo dobrze uwidoczniła się w sposobie jaki
plebani opisywali należące do tej grupy egzemplarze. Jako jedyne były one opatrzone
informacjami o wieku, stopniu zużycia i wyjątkowych cechach estetycznych, szczególnie
zwiększających ich wartość materialną (metalowe w tym srebrne i złote klamry)140.
Księgi metrykalne i księgi wpisów nie były opisywane w ten sposób i widać w tym
najważniejszą ich cechę wyróżniającą. Były to książki z jednej strony współtworzone przez
kolejnych plebanów, a z drugiej strony mające najbardziej publiczny charakter. Priorytetem
było ich konsekwentne prowadzenie i przekazanie następcy. O książki te musiano bardzo dbać,
ale niezależnie od ich stanu materialnego bez przerwy używać. W przeciwieństwie do nich
księgi liturgiczne musiały mieć reprezentacyjny charakter, ale nieuchronnie ulegały
zniszczeniu i zadaniem plebana była nie tyle ich konserwacja co regularne kupowanie nowych
egzemplarzy.
139 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskiego Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., t. 1, s. 417–419 i 421. 140 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
56
Ze względu na wyjątkowość tych książek, wielu badaczy nie traktuje ich jako
elementów księgozbioru parafialnego. Całkowicie rozumiem kryjące się za takim ujęciem
motywacje, gdyż z perspektywy bibliologa różnice miedzy nimi a pozostałymi książkami są
fundamentalne, a same książki należące do kolekcji liturgiczno-urzędowej są badawczo mało
interesujące gdyż nie ulegały prawie żadnej zmianie w czasie, nawet najprostszej czyli
ilościowej. Nie mniej ze względu na założoną metodę czyli badanie zjawisk społecznych
zgodnie ze sposobem w jaki postrzegali je współcześni twierdzę, że książki liturgiczno-
urzędowe były nie tylko pełnoprawną częścią księgozbiorów parafialnych, ale również ich
najważniejszą kolekcją. Świadczy o tym fakt, że w żadnym z protokołów nie wyodrębniono tej
kolekcji z pośród innych dzieł, a w szczególności nie umieszczono ich pomiędzy innymi
sprzętami kościelnymi. Co więcej zawsze określano je jako księgi kościelne141.
Podsumowując kolekcja liturgiczno-urzędowa, była z perspektywy plebana
najistotniejszą częścią księgozbioru, gdyż zapewniała możliwość pełnienia posługi kapłańskiej
i plebańskiej. Nie zmienia to jednak faktu, że zdawano sobie sprawę z jej odrębności i
manifestowano to wspólnym umieszczaniem na początku inwentarzy i odmiennym sposobem
zapisu.
III.4.2 Kolekcja zabytkowa
Drugą kolekcję nazwałem „zabytkową”. Należą do niej narracyjne książki należące do
parafii a więc te, na których zakup nie miał wpływu aktualny pleban, których użycie nie
należało do obowiązków pasterskich, ani nie było zalecane przez biskupa. Była to więc kolekcja
książek relatywnie starych, o bardzo zróżnicowanej strukturze wynikającej z nagromadzenia
wcześniejszych zakupów i przede wszystkim zapisów testamentowych142.
W protokołach kolekcja ta pojawia się jako „księgi kościelne” zawsze razem z księgami
liturgicznymi i metrykalnymi jako druga część rejestru. Zapisanie listy książek należących do
tej kolekcji było czymś rzadkim mimo, częstej informacji o obecności tego typu księgozbioru.
Zdarzało się, że plebani uzasadniali brak inwentarza niską jakością, lub nieprzydatnością
znajdujących się w nim dzieł143. Jeżeli w punkcie ósmym wymieniano książki, których pleban
141 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 142 Sposób powstawania tej kolekcji był analigiczny to opisywanych przez innych badaczy księgozbiorów
parafialnych, por. T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 67–
79; J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 67–71. 143 Krzysztof Kosieradzki, pleban białucki księgozbioru parafialnego nie opisał, tłumacząc: „innych
jeszcze ksiąg łacińskich polskich i niemieckich, kaznodziejów, teologicznych i historycznych jest na 50
staroświeckie, które nie warte i czytania, gdyż bardziej do śmiechu aniżeli zebrania pożytku czytacza pobudzają.”
MDDZP, t. 7, s. 11; Jan Lacocki, pleban Krzynowłogi Małej pisał, że: "miejscowych ksiąg jest 30, lecz cale
57
używał do głoszenia kazań i prowadzenia nauk to nigdy nie pojawiały się jednocześnie w
rejestrze wszystkich książek, nawet jeżeli nie zostało stwierdzone, że były prywatną własnością
proboszcza. Można stąd wnioskować, że mocno odróżniano książki parafialne ciągle służące
plebanowi do pracy od pozostałych mających właśnie wyłącznie zabytkowy charakter. Wśród
książek należących do parafii, książki zabytkowe przeważały, gdyż znacznie częściej zdarzało
się, że książki wymieniane w punkcie ósmym jako używane należały do prywatnego majątku
plebana144.
Książki zabytkowe jeżeli miały swój inwentarz posiadały relatywnie szczegółowy opis,
w tym prawie zawsze nazwisko autora i skrócony tytuł, a często również gatunek do jakiego
należały. Można wnioskować, że szczegółowość opisu wynika ze słabej rozpoznawalności i
popularności tytułów. Hipotezę tę potwierdza również fakt, że zbiory zawartych w nich książek
były w większości unikatowe, a książki popularne, występujące w znacznej ilości parafii
należały przeważnie do innych kolekcji145.
Rejestry książek zabytkowych pojawiały się mniej więcej po połowie w punkcie drugim
i w dodatku pod koniec protokołu. Brak przewagi zapisu jednego typu świadczy o
zróżnicowaniu poglądów na temat przynależność książek do „rzeczy świętych” lub do ogółu
przedmiotów papierowych, będących w posiadaniu parafii. Być może jednak jest świadectwem
przechowywania książek bądź na zakrystii bądź na plebani. Hipoteza ta opiera się na
ustaleniach dotyczących diecezji krakowskiej146 – niestety instrukcja wizytacyjna wydana
przez bp. Poniatowskiego nie nakazywała podawania informacji na ten temat147.
Podsumowując, książki zabytkowe stanowiły większość książek należących do
księgozbiorów parafialnych. Nieliczne użyteczne książki nie należące do prywatnego majątku
plebana były w opisie wyodrębniane spośród innych książek parafialnych i umieszczane w
punkcie ósmym. Książki należące do kolekcji zabytkowej charakteryzowały się
nieużytecznością, niepopularnością i różnorodnością. W związku z tym nie mogą być
uznawane za źródło do upodobań czytelniczych plebanów aktualnie posiadających beneficjum,
a raczej tylko do ich stosunku do odziedziczonego po poprzednikach majątku. W badaniach
kultury intelektualnej kolekcja zabytkowa może być jedynie źródłem o charakterze
nieużytecznych", MDDZP, t. 7, s. 126; Józef Nasierowski pleban w węgrański nie wymienił książek parafialnych
pisząc: "oprócz lokalnych niektórych starych książek, ma swoje…" MDDZP, t. 7, s. 136. 144 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 145 Por. Rozdział III.3. Charakterystyka kolekcji. 146 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 84–85. 147 Mimo to raz zdarzyło się, że pleban lekowski Wojciech Mchowiecki, wskazywał, że: "Książek in
residentio plebanali różnych autorów mniejszych i większych, niektóre potrzbują introligowania" MDDZP, t. 4,
s. 87
58
retrospektywnym, ale wymaga wtedy bardziej szczegółowych badań nad datą wydania
poszczególnych dzieł żeby ustalić potencjalne daty zakupy, a więc moment historyczny, w
którym książki do niej należące były używane.
III.4.3 Kolekcja dydaktyczna
Następną kolekcję stanowiły książki „dydaktyczne” a więc takie, których plebani
używali w bieżącej pracy kaznodziejskiej i katechetycznej148. Jest to jedyna kolekcja, do której
należały zarówno książki plebańskie jak i parafialne, a także książki których statusu
własnościowego plebani nie podawali. Wynika to z charakteru ósmego punktu instrukcji
wizytacyjnej, w której znalazły się informacje na jej temat. Dotyczyła ona pracy plebana i
kryterium użyteczności było znacznie ważniejsze niż kryterium własności.
Ze względu na fakt, że opis tych książek był wynikiem rzetelnej odpowiedzi na
szczegółowe pytanie, istnienie kolekcji dydaktycznej można uznać za narzucone z góry i nie
wynikające z osobistych poglądów plebanów. Nie mniej fakt, że książki odnotowywane w tym
miejscu nie były powtórnie wpisywane w ogólnych inwentarzach księgozbiorów149 świadczy
przynajmniej o tym, że plebani dostrzegali odrębny status książek dydaktycznych od książek
zabytkowych.
Sposób przeprowadzenia wizytacji zapewnia rzetelność informacji na temat używania
książek należących do tej kolekcji. Wizytatorzy po pierwsze mogli poprosić o pokazanie tych
dzieł, a po drugie mogli zapytać zgromadzonych w kościele światlejszych wiernych o tematykę
prowadzonych kazań i sposób katechizowania150. W związku z tym można mieć pewność, że
nawet jeżeli plebani sami nie wydzieliliby takiej kolekcji to pod względem kryterium
użyteczności książki te ewidentnie stanowiły osobną i co więcej spójną kolekcję.
Należały do niej głównie książki kaznodziejskie i katechetyczne. Wszystkie te dzieła
miały dobrze znanych autorów, którzy dodatkowo byli bardzo popularni w diecezji i często
poza nią. Świadczy o tym nie tylko ilość tych książek w księgozbiorach całej diecezji płockiej,
ale również sposób zapisu. Plebani prawie zawsze podawali wyłącznie nazwisko autora oraz
148 Komendarz parafii Sudragi: „Książki mają się własne tak do kazań służące, jako i moralne
teologiczne” MDDZP, t. 1, s. 116. W parafii Lubowidz pleban Adam Wieluński sposób użycia książek opisał tak:
"Staranie koło dusz zbawienie jest właściwie przy plebanie, kazanie sam w niedziele i niektóre święta uroczyste,
katechizmu nie miewa, gdyż się ludzie w czas schodzić nie mogą na odległości parafii (…) sposób plebana w
mówieniu nauk duchownych jest teraźniejszy, do pojęcia prostaczków do czego używa książek wyżej wyrażonych
biorąc materię o występkach i cnotach.” MDDZP, t. 1, s. 154; "Sam przez siebie staranie około dusz sobie
powierzonych ma, kazania i nauki co niedziela i święta stara się miewać, te zaś nauki i kazania sposobem jak
najłatwiejszym do pojęcia sprawuje, książek do tego używa (…) i wielu innych", MDDZP, t. 15, s. 76. 149 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307 150 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-
1785..., op. cit., s. 73–96.
59
gatunek książki, tak jakby kryjący się pod takim zapisem tytuł był oczywisty151. I rzeczywiście,
dany autor najczęściej był twórcą wyłącznie jednej książki danego gatunku lub kilku, z których
jedna była zdecydowanie najbardziej popularna.
Podsumowując kolekcja dydaktyczna była bardzo spójna pod względem faktu i sposobu
częstego i regularnego używania, wewnętrznej struktury i sposobu zapisu. Jest jedyną kolekcją
w której kryterium użycia było zdecydowanie ważniejsze niż kryterium własności. Do kolekcji
tej należały dzieła wyjątkowo popularne i rozpoznawalne tak bardzo, że do czytelności opisu
wystarczało samo nazwisko autora. Skład tej kolekcji nie wypływał z żadnego konkretnego
rozporządzenia pasterskiego, a jednak wielu parafiach był do siebie bardzo zbliżony. Książki
należące do tej kolekcji nadają się bardzo dobrze nie tylko do analizy kultury intelektualnej
kleru, ale również do badania roli kleru w międzystanowym przekazie kulturowym.
III.4.4 Kolekcja samokształceniowa
Ostatnią kolekcję nazwałem „samokształceniową”. Należały do niej wyłącznie książki
osobiście posiadane przez plebanów, ale tylko te, które zdecydowali się wpisać do protokołu
wizytacyjnego ze względu na ich zbieżność z zaleceniami biskupa Poniatowskiego. Kolekcja
ta zawiera książki, które w deklaracji plebanów były „potrzebne” i używane do nauki
własnej152. Niestety wizytatorzy mieli małe możliwości stwierdzenia zgodności tego
oświadczenia z rzeczywistością. Zawartość tej kolekcji wynikała więc bardziej z faktu i stopnia
wypełnienia zarządzeń biskupich niż z realnego zapotrzebowania proboszczy na książki.
O zależności książek należących do tej kolekcji od zarządzenia biskupiego świadczy nie
tylko zbieżność autorów, ale także zapis o skrótowości większej nawet od tej spotykanej w
kolekcji dydaktycznej. Jedynym faktem na temat postrzegania tej kolekcji, który jest niezależny
zarówno od instrukcji wizytacyjnej jak i rozporządzenia pasterskiego jest dodanie kategorii
książek medytacyjnych, stanowiących najbardziej osobistą lekturę odnotowaną w protokołach.
Podsumowując struktura zawartości tej kolekcji jest idealnym źródłem do zbadania
skuteczności biskupa w reformowaniu struktury księgozbiorów parafialnych. Niestety nie
pozwala na wyciągania wniosków na temat realnej formacji intelektualnej kleru.
151 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307 152 Antoni Małkieński pleban parafii Goleszyn: „Książki Pisma św. I inne potrzebna ma swoje własne”,
MDDZP, t. 1, s. 30; Jacek Brzezicki proboszcz parafii Gójsk: „Księgi osobliwe kaznodziejów, teologów równych
tyle ma co potrzeba” MDDZP, t. 1, s. 42.
61
IV.1 Liczebność księgozbiorów
Księgozbiory będące w dyspozycji kleru parafialnego diecezji płockiej wedle
protokołów wizytacyjnych miały średnio 13.72 egzemplarzy. Liczba ta jest uderzająco mała w
porównaniu z wielkością księgozbiorów w innych diecezjach i wymaga wyjaśnienia153. Wynika
ona głównie z faktu, że protokoły wizytacyjne odnotowywały zarówno książki prywatne jak
parafialne.
Księgozbiory prywatne była małe, ponieważ ujawniano tylko te książki, które
odpowiadały na biskupie pytanie dotyczące faktu ich używania w pracy duszpasterskiej i w
celu osobistego rozwoju duchowego. W związku z faktem, że nierzadko plebani informowali
w protokołach wyłącznie o dziełach należących do tych kolekcji, średnia liczebność wszystkich
księgozbiorów została dość istotnie zaniżona. Dlatego też dużo lepszą miarą są średnie liczone
dla poszczególnych księgozbiorów biorące pod uwagę wyłącznie te protokoły, w których dany
księgozbiór wystąpił.
WYKRES 7: ŚREDNIA WIELKOŚĆ KSIĘGOZBIORÓW ODNOTOWANYCH W WIZYTACJACH BISKUPA MICHAŁA
PONIATOWSKIEGO154
WYKRES 8: LICZEBNOŚĆ KSIĘGOZBIORÓW PRYWATNYCH ODNOTOWANYCH W INWENTARZACH POŚMIERTNYCH I
TESTAMENTACH ZBADANYCH PRZEZ D. GŁÓWKĘ155
153 Tomasz Moskal nie obliczył średniej wielkości księgozbioru archidiakonatu sandomierskiego, ale z
zamieszczonych przez niego tabelek wynika, że większość z nich posiadała kilkadziesiąt egzemplarzy, T. Moskal,
Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 86–92. Podobnie sytuacja wygląda
w prezpozyturze wiślickiej, J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII
wieku..., op. cit., s. 42–46. 154 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 155 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku…, op. cit., s. 20.
62
Z powyższych wykresów wynika, że średni księgozbiór parafialny zawierał od 21.75
do 31 egzemplarzy, w zależności od tego czy zaliczymy do niego te dzieła, których nie
opatrzono informacją na temat właściciela. Sądzę, że w większości przypadków książki o
nieoznaczonym statusie należały do parafii, gdyż plebani przywiązywali dużą wagę do
wyszczególniania swojego prywatnego majątku.
Uzyskana tą metodą średnia liczba 30 egzemplarzy na bibliotekę parafialną, zawierająca
w sobie księgi liturgiczne, w dalszym ciągu jest mała w porównaniu z księgozbiorami,
sandomierskimi i wiślickimi. Świadczy to nie tyle o małym zainteresowaniu lekturą aktualnych
plebanów, ale o czynach ich poprzedników, którzy bądź książek nie gromadzili w podobnej
ilości co ich koledzy z Małopolski, bądź nie zapisywali ich w testamentach swoim parafiom.
Niezależnie od przyczyny, plebani płoccy nie mieli do dyspozycji dużych bibliotek.
W protokołach wizytacyjnych odnotowywano średnio 5 książek prywatnych co jednak
w oczywisty sposób nie oddaje realnej liczebności wszystkich książek posiadanych przez
plebanów. Dużo bliższa rzeczywistości jest średnia liczba 19,7 egzemplarzy wynikająca z
wykonanej przez D. Główkę analizy testamentów i inwentarzy pośmiertnych. Zgodnie z jego
badaniami wielkość tych księgozbiorów nie odbiega w istotnej mierze od europejskiej
średniej156.
IV.2 Dynamika zmiany struktury księgozbiorów
W związku z faktem, że pontyfikat Michała Poniatowskiego był okresem reformy, od
statycznej analizy struktury księgozbiorów ciekawsza wydaje się analiza zmiany jaka zaszła w
jego czasie. Zachowany materiał źródłowy pozwolił na analizę dwóch aspektów tego zjawiska.
Po pierwsze możliwe było zbadanie skuteczności narzucenia plebanom biskupiej listy
książek zalecanych. Umożliwiło ono nie tylko zbadanie poziomu wpływu władzy diecezjalnej
na plebanów, ale także przyczyny wybiórczej akceptacji odgórnych zarządzeń. Co więcej
pozwoliło odpowiedzieć na pytanie o stopień zależności biskupich rozporządzeń od zastanego
zasobu księgozbiorów.
Po drugie istniała możliwość analizy obecności nowości wydawniczych w strukturach
księgozbiorów. Pozwoliła ona na ocenę stopnia uczestnictwa plebanów w aktualnym rynku
wydawniczym, a co za tym idzie otwartość na nowe trendy ideowe. Porównanie posiadanych
nowości wydawniczych z zaleceniami biskupa, pozwoliło ustalić, czy sięganie po książki
156 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 20–22.
63
niedawno wydane było wynikiem osobistej potrzeby czy tylko i wyłącznie dopasowaniem się
do wymagań zwierzchności.
Analiza dynamiki zmiany możliwa była przede wszystkim z uwagi na fakt, że wizytacje
nie zostały przeprowadzone jednocześnie ale w przeciągu okresu rozciągającego się od 1774
do 1781 roku157. Ponadto książki należące do kolekcji zabytkowych, są świadectwem
przeszłego już stanu kultury książki, a dzieła wchodzące w skład kolekcji użytkowych dają
wgląd w aktualne nabytki. Ich porównawcza analiza również pozwalała uchwycić skalę zmiany
jaka nastąpiła za czasów biskupa Michała Poniatowskiego.
IV.2.1 Realizacja rozporządzenia biskupa Michała Poniatowskiego dotyczącego
listy książek zalecanych
Biskup Poniatowski we wspomnianym już liście pasterskim polecał plebanom dzieła 49
autorów należących do siedmiu kategorii: teologii dogmatycznej i moralnej, teologii
ascetycznej, kazań starszych i nowszych, katechizmów, historii kościoła, prawa kanonicznego,
biblistyki i liturgii158. Ta ostatnia ze względu na fakt, że odnosiła się wyłącznie do
księgozbiorów parafialnych nie będzie przedmiotem dalszego zainteresowania.
WYKRES 9: OBECNOŚĆ DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH PRZEZ BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO W
POSZCZEGÓLNYCH KOLEKCJACH159
Spośród 49 polecanych autorów, tylko 14 można było znaleźć w kolekcjach
zabytkowych, a więc tych, które były w dyspozycji plebanów już przed zapoznaniem się z
listem pasterskim. W pozostałych kolekcjach można znaleźć dzieła kolejnych 11 autorów.
Oznacza, to że biskup Poniatowski, nawet jeżeli był zapoznany z częścią protokołów
wizytacyjnych to zdecydował się zasugerować przynajmniej 24 nowe pozycje, a jeżeli miał
157 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., t. 1, s. 73–96. 158 Ibid., s. 420–423. 159 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
64
tylko stare informacje z poprzednich wizytacji to zaproponował aż 36 nieznanych plebanom
dzieł. Z drugiej strony dane te oznaczają, że plebani do końca roku 1781 nabyli dzieła 11
autorów, które sugerował biskup, a których wcześniej nie było w bibliotekach parafialnych.
WYKRES 10: LICZBA KSIĄŻEK AUTORÓW ZALECANYCH PRZEZ BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO W
POSZCZEGÓLNYCH KOLEKCJACH160
Książki zalecane przez biskupa, znajdujące się w ukształtowanych przed jego
pontyfikatem kolekcjach zabytkowych należały przede wszystkim do grupy starych kazań, oraz
ksiąg ascetycznych. Nieliczne należały do kazań nowych, oraz teologii dogmatycznej. Nie było
ani jednego egzemplarza zalecanych książek z zakresu prawa kanonicznego, historii kościoła,
katechizmów i biblistyki (z pominięciem samego pisma świętego, które będzie podlegało
osobnej analizie).
Do końca 1781 roku w księgozbiorach użytkowych, które w większej części stanowiły
własność prywatną plebanów lub ich zakup, nastąpił kilkukrotny przyrost dzieł zalecanych z
grupy nowych kazań i teologii dogmatycznej oraz ponad dwukrotny wzrost ilości zalecanych
kazań starych. W ograniczonym stopniu zwiększyła się natomiast ilość zalecanych książek
ascetycznych i dotyczących prawa kanonicznego, choć w tej ostatniej grupie istotne jest samo
pojawienie się jakiegokolwiek egzemplarza.
Komentarza wymagają jeszcze dwa istotne fakty. Po pierwsze z pośród 8 dzieł z zakresu
historii kościoła, które zalecał biskup Poniatowski, wszystkie były nowością w kontekście
zasobu kolekcji zabytkowych i ani jedno nie pojawiło się w ciągu jego pontyfikatu w kolekcjach
użytkowych. Co więcej również wśród księgozbiorów prywatnych analizowanych przez
D. Główkę znalazła się tylko jedna pozycja należąca do tej kategorii161.
160 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 161 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 23.
65
Po drugie wśród wszystkich kolekcji odnotowanych w wizytacjach nie znalazł się ani
jeden egzemplarz zalecanego przez biskupa katechizmu Cloude’a Fleurego. W tym przypadku
nie oznacza to jednak braku książek danego typu, ale absolutną dominację książki Chleb
duchowny autorstwa Jana Stanisława Kostki Wujkowskiego które wystąpiło aż w 79
egzemplarzach i było najbardziej popularną książką wśród duchowieństwa diecezji płockiej.
Warto w tym miejscu przyjrzeć się w szczegółach, które książki zalecane przez biskupa
Poniatowskiego plebani kupowali, a których mimo pasterskiej rekomendacji nie zdecydowali
się nabyć. Wydaje się, że główną cechą odróżniającą obie grupy był dostęp wydania w języku
znanym plebanom. Książki, które księża kupowali były w ogromnej większości dostępne w
języku polskim, a te z nich, którym brakowało tłumaczenia, była napisane po łacinie, ale
wydane w Rzeczpospolitej. W grupie książek nie zakupionych przez plebanów nie znajduje się
ani jedno dzieło polskojęzycznego autora, a dominują książki twórców francuskich i włoskich.
Warto zauważyć, że wszystkie dzieła z zakresu historii kościoła należą właśnie do tych
kategorii. Wydaje się więc, że język a nie gatunek był główną przyczyną ich małej popularności
wśród plebanów.
Dzieła zalecane przez biskupa Poniatowskiego będące w dyspozycji plebanów diecezji płockiej162
Gatunek i autor Dostępność w języku polskim lub łacinie Ilość egzemplarzy
Kazania stare 77
Ludwik Bourdaloue Tak 6
Paolo Segneri Tak 19
Piotr Skarga Tak 37
Jakub Wujek Tak 12
Ludwik z Granady Tak 3
Kazania nowe 131
Adam Abramowicz Tak 3
Kasper Balsam Tak 26
Sebastian Lachowski Tak 10
Wawrzyniec Rydzewski Tak 22
Sebastian Ubermanowicz Tak 8
Samuel Wysocki Tak 49
Grzegorz Zachariasiewicz Tak 13
Ascetyka 29
Tomasz a Kempi Tak 8
Robert Bellarmin Tak 8
Nicola de Ruggiero Tak 3
Józef Mansi Tak 8
Franciszek Salezy Tak 2
162 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
66
Prawo kanoniczne 10
Paweł Piasecki Tak 1
Vitus Pichler Łacina 2
Anaklet Reiffenstuel Łacina 7
Teologia 77
Gabriel Antoine Łacina (wielokrotnie drukowane w Rzp.) 52
Piotr Collet Łacina (drukowane w Rzp. i Prusach) 21
Edmund Voit Łacina 4
Porównanie dzieł należących do kolekcji zabytkowych i użytkowych pokazuje
umiarkowany stopień w jakim biskup wydając swoje zalecenie inspirował się zastanym
zasobem księgozbiorów parafialnych, duży sukces jaki odniósł zalecając dzieła napisane po
polsku lub tłumaczone na język polski i porażkę w narzuceniu dzieł francusko i
włoskojęzycznych. Porównaniu temu można jednak zarzucić, że nie bierze pod uwagę, że
nawet dzieła należące do kolekcji dydaktycznej i samokształceniowej mogły być w posiadaniu
plebanów już przed pontyfikatem Poniatowskiego. Żeby stwierdzić czy rozporządzenie
biskupie było przyczyną obecności tych książek w kolekcjach użytkowych należy
przeanalizować ich stosunek liczbowy do ogółu księgozbiorów w kolejnych latach pontyfikatu.
WYKRES 11: ILOŚĆ KSIĄŻEK AUTORÓW ZALECANYCH W RELACJI DO CAŁOŚCI KSIĘGOZBIORÓW ODNOTOWANYCH W
DANYM ROKU WIZYTACJI BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO163
By poprawnie zinterpretować zaprezentowany wyżej wykres należy wziąć pod uwagę
dwa czynniki. Po pierwsze nie pokazuje on zmiany księgozbioru danej parafii w kolejnych
latach ale tylko zasób każdej parafii jednorazowo, z tym że uwzględnia w jakim roku dana
parafia była wizytowana. Po drugie informacje są podane w liczbach względnych obrazujących
stosunek liczby książek zalecanych do ogółu książek odnotowanych w wizytacji danego roku.
W związku z tym nie należy ich do siebie dodawać tylko ewentualnie wyciągać średnią.
163 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
67
Oznacza to, że sumarycznie w latach 1775 i 1776 książki zalecane nie stanowiły większej
części księgozbiorów niż w 1781 roku.
Biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenia można stwierdzić, że im więcej czasu mijało
od wydania listu pasterskiego dotyczącego książek (1775 rok) do daty wizytacji danej parafii
tym większą część księgozbioru stanowiły dzieła autorów zalecanych przez biskupa. Uwaga ta
odnosi się szczególnie do nowych kazań, a więc tej kategorii książek, której liczebność
najbardziej różniła się ze względu na przynależność do księgozbiorów zabytkowych i
użytkowych. Wszystko to czyni niemal pewnym wniosek, że rozporządzenie biskupie
przyczyniło się do zmiany zasobu księgozbioru i było na tyle skuteczne na ile odpowiadało
językowym kompetencjom kleru. Pozostało jeszcze wyjaśnić od jakich czynników
kulturowych, społecznych i ekonomicznych zależał stopień realizacji biskupich zaleceń.
WYKRES 12: ILOŚĆ PLEBANÓW, KTÓRYCH TOŻSAMOŚĆ ZOSTAŁA ODNOTOWANA W WIZYTACJACH, NA KTÓRYCH
WYBÓR I FORMACJĘ SEMINARYJNĄ MIAŁ WPŁYW BISKUP MICHAŁ PONIATOWSKI164
Biorąc pod uwagę, że jednym z głównych działań reformacyjnych biskupa
Poniatowskiego była zmiana programu seminarium, którą zarządził już w 1774 roku, można
było się spodziewać, że fakt uczęszczania do tej instytucji edukacyjnej przez plebanów miał
wpływ na ich stosunek do biskupich rozporządzeń. Niestety za pontyfikatu Poniatowskiego
tylko 4% plebanów mogło ukończyć zreformowane przez niego seminarium.
Z drugiej strony 29% plebanów uzyskało beneficjum parafialne w czasie rządów
Poniatowskiego i teoretycznie poprzez ustalenie kształtu egzaminów do święceń biskup miał
pewien wpływ na ich formację intelektualna. Nie mniej należy w tym miejscu wspomnieć o
realiach systemu beneficjalnego, który pozostawiał kolatorom de facto pełną dowolność w
164 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
68
obsadzie parafii165. Mając to wszystko na uwadze warto jednak spojrzeć jak wyglądała
realizacja zaleceń biskupich ze względu na datę urodzenia plebanów.
WYKRES 13: OBECNOŚĆ DZIEŁ ZALECANYCH W KSIĘGOZBIORÓW BĘDĄCYCH W DYSPOZYCJI PLEBANÓW W RÓŻNYM
WIEKU Z UWZGLĘDNIENIEM PODZIAŁU NA TYCH, KTÓRYCH WYBÓR AKCEPTOWAŁ BISKUP MICHAŁ PONIATOWSKI.
CZARNA KRESKA OZNACZA GRANICĘ MIEDZY PLEBANAMI NA KTÓRYCH OBSADĘ ZATWIERDZAŁ BP. PONIATOWSKIA,
A TYMI, KTÓRYCH NIE ZATWIERDZAŁ.166
Powyższy wykres kumuluje ilość egzemplarzy posiadanych przez wszystkich plebanów
urodzonych w danym roku. Teoretycznie może więc powodować sytuację, w której wysokość
danego słupka zależy bardziej od ilości księży mających ten sam wiek niż od ilości posiadanych
dzieł zalecanych.
Rozkład wiekowy plebanów płockich był jednak zbliżony do normalnego, więc problem
ten występował jedynie wśród najmłodszych i najstarszych plebanów167. W związku z tym nie
uwzględniłem pierwszych 14 i ostatnich 5 roczników, w których ilość plebanów zbyt mocno
odchodziła od średniej. W związku z tą operacja nie mogłem wziąć pod uwagę, żadnego z tych
duchownych, którzy mogli skończyć zreformowane seminarium diecezjalne.
Z wykresu tego można odczytać umiarkowany wpływ wieku plebana na stopień
realizacji rozporządzeń. Grupa najmłodszych miała średnio dwa razy więcej dzieł zalecanych
od grupy najmłodszych. Zgodnie z przewidywaniami nie można jednak stwierdzić by fakt
165 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 14–23. 166 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 167 Dobrze widocznym wyjątkiem jest rocznik 1723, w którym urodził się posiadający bardzo bogatą
bibliotekę Michał Franciszek Dłuski, pleban o przeszłej świeckiej karierze burgrabiego grodzkiego nurskiego, por.
MDDZP, t. 12, s. 67-68.
69
objęcie beneficjum za czasów Poniatowskiego miał jakiś istotny wpływ na skłonność do
słuchania jego zaleceń. Warto jeszcze podkreślić, że jakkolwiek plebani starsi książek
zalecanych mieli mniej to nie było takiej grupy wiekowej, która nie miała by ich w ogóle. Na
szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że wszystkie grupy miały pewną ilość nowych kazań.
W związku z faktem, że kontrola biskupa nad święceniami kapłańskimi nie miała
szczególnego wpływu na skłonność plebanów do słuchania rozporządzeń, można było
podejrzewać, że wpływ taki miała osoba lub instytucja posiadająca prawo prezenty na
beneficjum. Nie jest wykluczone, że tak właśnie było w przypadku konkretnych kolatorów, ale
porównanie stopnia realizacji zaleceń w parafiach o różnym patronacie nie przyniosło żadnych
istotnych wyników. Wprawdzie, najlepiej wyposażone były parafie z kolatorem duchownym,
ale różnice były w zasadzie pomijalne.
WYKRES 14: ZAWARTOŚĆ DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH W PARAFIACH O RÓŻNYCH TYPACH KOLATORA168
Podobnie nieistotne różnice przyniosło porównanie parafii wiejskich i miejskich.
Wprawdzie w tych pierwszych książki zalecane stanowią większą część księgozbiorów niż w
parafiach miejskich, ale zjawisko to wynika z faktu, że te drugie księgozbiory były średnio o 4
egzemplarze większe.
WYKRES 15: OBECNOŚĆ DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH W PARAFIACH MIEJSKICH I WIEJSKICH169
168 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 169 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
70
WYKRES 16: ŚREDNIA WIELKOŚĆ KSIĘGOZBIORÓW W PARAFIA MIEJSKICH I WIEJSKICH170
Powyższa analiza pokazuje, że najistotniejszym czynnikiem wpływającym na realizację
zaleceń biskupich był czas jaki dzielił wizytację od daty wydania rozporządzenia. Biskupowi
udało się wpłynąć na strukturę księgozbioru parafialnego niezależnie od wyżej analizowanych
czynników geograficznych i społecznych. Przyczyny takiego stanu rzeczy przeanalizuję w
rozdziale ostatnim.
Skuteczność biskupiego rozporządzenia, była oczywiście mocno uzależniona od
lokalnych warunków kulturowych. Plebani chętni zakupili zalecane nowe polskie kazania i
łacińskie podręczniki do teologii moralnej, ale całkowicie zignorowali włoskie i francuskie
dzieła dotyczące historii kościoła. Dużo łatwiej było więc biskupowi wprowadzić nowości w
obrębie jednego gatunku literackiego powszechnie uznawanego przez plebanów za użyteczny
niż zachęcić ich do zainteresowania się nowymi gatunkami.
Na końcu warto zwrócić uwagę, że jakkolwiek książki zalecane przez biskupa były
istotną częścią kolekcji dydaktycznej i samokształceniowej, to nie przekroczyły one 35%
obojętności żadnej z nich. Analiza struktury tych używanych przez plebanów, ale nie
zalecanych przez biskupa książek i ich porównanie z zawartością kolekcji zabytkowej ujawnia
kierunek w jakim zmieniała się kultura książki kleru parafialnego niezależnie od biskupich
zamierzeń.
IV.2.2 Nowości wydawnicze w strukturze wydawniczej
Analizując obecność nowości wydawniczych trzeba przyjąć jakąś arbitralną granicę
między książką nową i starą. Nie zdecydowałem się na kryterium daty wydania ponieważ miała
ona mały związek z momentem napisania książki. Większość popularnych dzieł była
wydawana wielokrotnie, nieraz setki lat po napisaniu, a część prac wydawana była pośmiertnie.
W związku z faktem, że interesowała mnie nie tyle aktualna obecność na rynku co epoka, w
170 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
71
której tworzył autor, przyjąłem kryterium okresu życia twórcy, a konkretnie datę jego śmierci.
Jej wybór był podyktowany przede wszystkim większą dostępnością informacji na temat daty,
ale również decyzją, że za czynnik rozstrzygający o nowości książki była współczesność życia
autora i plebanów będących bohaterami tej książki. Za datę graniczną zapewniającą pewność
tego kryterium wybrałem rok wstąpienia na tron Stanisława Augusta Poniatowskiego. Wybór
tej daty wynikał z roli jaką król i jego współpracownicy mieli na dominujący dyskurs, ale też
funkcjonowanie druku, ale także z faktu, że w związku z różnym wiekiem plebanów żadna data
nie była by idealna. W związku z tym, że działania króla mogły mieć wpływ na politykę
wydawniczą dopiero po jakimś czasie, wszystkie nowości dzielę na te które zostały napisane
przez autorów, którzy zmarli przed pierwszym i tych którzy zmarli po drugim rozbiorze.
WYKRES 17: STOSUNEK NOWOŚCI WYDAWNICZYCH DO OGÓŁU EGZEMPLARZY KOLEKCJI UŻYTKOWYCH
DUCHOWIEŃSTWA PŁOCKIEGO171
Dzieła autorów zmarłych przed koronacją ostatniego króla Rzeczypospolitej stanowiły
łącznie 94% wszystkich książek znajdujących się w księgozbiorach użytkowych będących w
dyspozycji kleru parafialnego. Wynika stąd jasno, że kultura książki tej grupy społecznej
opierała się przede wszystkim na dziełach historycznych, a książki najmłodszych autorów
stanowiły ich bardzo małą część. Uczyniwszy to ważne zastrzeżenie warto przyjrzeć się
szczegółowo, jak rozkładały się proporcje tych książek w poszczególnych kolekcjach.
W kolekcji zabytkowej stanowiły one tylko 2%, co ostatecznie potwierdza, że nazwa
którą oparłem na stosunku plebanów do tej grupy książek ma również pokrycie w jej strukturze
treściowej. Rzecz jasna mała ilość nowości wydawniczych w tej kolekcji nie jest zaskoczeniem
171 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
72
ze względu na fakt, że ukształtowały się one przed objęciem beneficjów przez plebanów
dzierżących je w czasie wizytacji Poniatowskiego. Bardziej zaskakująca jest jakakolwiek
obecność takich dzieł, którą można jednak wytłumaczyć faktem objęcia beneficjum przez część
plebanów po śmierci poprzednika żyjącego jeszcze w latach osiemdziesiątych XVIII wieku.
W kolekcjach samokształceniowej i dydaktycznej nowości stanowiły kolejno 10 i 20
procent ogółu książek. Są to już liczby znaczne i wskazują wyraźnie na uczestnictwo plebanów
w aktualnym rynku księgarskim. Duchowni parafialni sięgali nie tylko po książki współcześnie
wydawane ale również współcześnie pisane. Jak widać różnica pomiędzy proporcją nowości
wydawniczych do ogółu książek w poszczególnych kolekcjach jest dwukrotna i co więcej
wśród kolekcji dydaktycznej znaleźć można większość dział najmłodszych autorów.
Wyjaśnienie tego zjawiska przynosi porównanie składu nowości wydawniczych do składu
książek zalecanych przez biskupa Poniatowskiego należących do obu kolekcji.
WYKRES 18: STOSUNEK DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH PRZEZ BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO DO
WSZYSTKICH EGZEMPLARZY KOLEKCJI SAMOKSZTAŁCENIOWEJ I DYDAKTYCZNEJ DUCHOWIEŃSTWA PŁOCKIEGO172
Jak widać w kolekcji samokształceniowej nie tylko nowości wydawnicze ale również
książki zalecane przez ordynariusza stanowiły mniejszy procent całości niż w kolekcji
dydaktycznej. Sama korelacja tych dwóch zjawisk nie może być jednak wystarczającym
wyjaśnieniem, gdyż książki proponowane przez biskupa stanowią większą cześć
poszczególnych kolekcji niż nowości wydawnicze. Biskup zalecał nie tylko książki
współczesnych autorów i teoretycznie przewaga nowości wydawniczych w kolekcji
dydaktycznej mogła wynikać z innych czynników niż realizacja zaleceń biskupa.
172 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
73
WYKRES 19: STOSUNEK DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH PRZEZ BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO DO OGÓŁU
NOWOŚCI WYDAWNICZYCH DOSTĘPNYCH DUCHOWIEŃSTWU DIECEZJI PŁOCKIEJ173
Okazuje się jednak, że stosunek książek zalecanych przez biskupa do ogółu nowości
wydawniczych należących do obu kolekcji był nie tylko identyczny w obu kolekcjach ale
również bardzo wysoki bo wynoszący 85%. Oznacza, to że wśród nowości wydawniczych
przytłaczającą większość stanowiły książki zalecane przez biskupa i stosunek nowości do ogółu
kolekcji w pełni wynika z realizacji rozporządzenia pasterskiego. Fakt, że nowości
wydawniczych było więcej w kolekcji dydaktycznej wynikał z dominacji współczesnych kazań
wśród książek zalecanych przez biskupa i nabytych przez plebanów, natomiast zarówno
większa ilość książek zalecanych książek nowych jak i mniejsze różnice w dostępności książek
zalecanych w poszczególnych kolekcjach wynika z faktu, że książki teologiczne były starsze i
stanowiły większą cześć kolekcji samokształceniowej.
W związku z faktem, że zasób nowości wydawniczych wynika niemal wyłącznie z
realizacji rozporządzenia pasterskiego, nie ma potrzeby badania zależności między
posiadaniem dzieł autorów współczesnych a czynnikami kulturowymi, społecznymi i
ekonomicznymi. Wyniki takiej analizy dałyby bowiem wyniki różne od opisanych w
powyższym rozdziale w stopniu zupełnie pomijalnym.
IV.3 Struktura typowych kolekcji książek
W dotychczasowej analizie zawartości księgozbiorów szukałem jakiegokolwiek
wystąpienia z góry wybranych tytułów zalecanych przez władze diecezjalne bądź będących
nowościami wydawniczymi. Było to zadanie wstępne mające na celu sprawdzenie zaistnienia
zmiany i analizę przyczyn dynamiki tego zjawiska.
Podstawowym celem tej pracy jest jednak zbadanie jak wyglądał całokształt kultury
książki kleru w danym momencie, bez względu na moment zakupu poszczególnych książek
173 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
74
czy ich wartość uznaną przez osiemnastowieczną elitę, bądź przez współczesnych historyków.
W związku z tym w dalszym etapie będę analizował księgozbiory typowe czyli dzieła
najbardziej popularnych autorów.
IV.3.1 Struktura typowej kolekcji dydaktycznej
Średnia kolekcja dydaktyczna liczyła 4.18 egzemplarzy. Zgodnie z powyższymi
założeniami konstruując kolekcję typową wziąłem pod uwagę dzieła 6 najbardziej popularnych
autorów174. Poszczególne kolekcje dydaktyczne, były do siebie bardzo podobne i zawierały
najczęściej tylko kilka tych samych w całej diecezji książek. W rankingu popularności poza
pierwszą szóstką tylko trzech autorów było reprezentowanych przez ponad 10 egzemplarzy, a
kolejnych pięciu przez ponad 5. Kilkadziesiąt autorów była reprezentowana przez jedną lub
dwie książki.
WYKRES 20: ŚREDNIA LICZEBNOŚĆ KOLEKCJI175
Skonstruowana w celach analitycznych kolekcja typowa w tym przypadku jest więc
podobna do większości realnych kolekcji. Ograniczenie analizy do 6 książek spowodowało
jednak pominięcie jednego autora istotnego z punktu widzenia funkcji jaką pełniła kolekcja
dydaktyczna. Był to zajmujący 7 miejsce w rankingu popularności Gabriel Paul Antoine,
którego nie uwzględnienie pozbawia kolekcję typową dzieł z zakresu teologii moralnej, które
stanowiły ważną cześć wielu realnych kolekcji.
Liczebność książek najbardziej popularnych autorów kolekcji dydaktycznej jest
znaczna i świadczy o silnej recepcji nielicznych autorów. Co więcej w przypadku kolekcji
dydaktycznej mamy do czynienia z książkami, które plebani nie tylko posiadali, ale na pewno
czytali, a co więcej twierdzili, że wykorzystywali w nauce ludu.
174 W rankingu popularności 5 i 6 autor byli reprezentowanie przez identyczną liczbę egzemplarzy. 175 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
75
176 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
Struktura typowej kolekcji dydaktycznej176
L.p. Imię I nazwisko autora
Lata życia Afiliacja, pełniona funkcja Zalecane przez bp.
Ilość egz.
1 Jan Stanisław Kostka Wujkowski
Pierwsze poł. XVIII
w.
Norbertanin, kanonik pułtuski
Nie/Tak 90
Chleb duchowny wszystkim chrześcijanom na posiłek w drodze do nieba idącym wystawiony, albo raczej katechizm na świat polski wychodzący…
Katechizm, j. polski 51
Dzieło nieokreślone 22
Kazania nieokreślone Wujkowskiego Kazania, j. polski 12
Grot Słowa bożego […] to iest kazania na niedziele całego roku Kazania, j. polski 4
Żarliwa Głosu Apostolskiego Odnowa To iest Kazania na wszystkie Swięta Kazania j. polski
1
Medytacye na każdy dzień całego roku Teologia ascetyczna 1
2 Samuel Wysocki 1706-1771 Pijar, rektor domu warszawskiego
Tak 38
Nauki Homilie y Materye Kazań… Podręcznik do pisania kazań, j. polski i łaciński
26
Kazania nieokreślone Samuela Wysockiego Kazania, j. polski 7
Święta roku całego (…) kazaniami (…) zapowiedziane imieniowi (…) Antoniego (…) Ossolińskiego (…) dedykowane. Z przydatkiem kazań na publicznych aktach i o Męce Pańskiej…
Kazania, j. polski 3
Adwent z Postem Kazaniami o Sądzie Bożym, o Męce Pańskiey, o pokucie, o umartwieniu piąciu ciała zmysłów, y inszych Prawdach Wiary Chrześciańskiey…
Kazania, j. polski 2
3 Kasper Balsam 1716-1759 Jezuita, kaznodzieja kościoła św. Piotra i Pawła
w Krakowie
Tak 20
4 Wawrzyniec Rydzewski
1716-1765 Jezuita Tak 19
5 Piotr Skarga 1536-1612 Jezuita Tak 14
6 Zacharie Laselve ur. 1700 Nie 14 Annus apostolicus conciones in dominicas anni Kazania,
j. łaciński 14
7 Gabriel Paul Antoine 1679-1743 Jezuita Tak 13 Theologia universa, speculativa, dogmatica et moralis
Teologia dogmatyczna i
moralna j. łaciński
10
Theologia moralis universa, complectens omnia morum praecepta et principia decisionis omnium conscientiae casuum suis quaeque momentis stabilita ad usum parochorum et confessariorum…
Teologia moralna j. łaciński
3
76
Kolekcje dydaktyczne były nie tylko podobne do siebie nawzajem, ale również
posiadały jednolitą strukturę. Wszystkie książki poza tymi autorstwa Zacharie Laselve, zostały
napisane w języku polskim, przez autorów pochodzących z Rzeczpospolitej i były zalecane lub
aprobowane przez Michała Poniatowskiego. Co więcej poza dziełami Piotra Skargi wszyscy
autorzy żyli w XVIII wieku, a aż trzech z nich zmarła na tyle późno, że biskup mógł ich poznać
osobiście.
Typowa kolekcja zabytkowa była też bardzo jednolita pod względem gatunkowym,
poza katechizmem Jana Stanisława Wujkowskiego znalazły się w niej wyłącznie kazania.
Biorąc jednak pod uwagę praktykę części plebanów używania do nauk dzieł z zakresu teologii
moralnej uwzględniłem zajmującego 7 miejsce pod względem popularności Gabriela Paula
Antoine177.
Najbardziej popularnym autorem kolekcji dydaktycznej był Jan Stanisław Kostka
Wujkowski178. Na początku swojej kariery duchownej był norbertaninem, następnie
sekularyzował się i został w 1725 kanonikiem pułtuskim, którą to funkcję pełnił tylko 4 lata i
sam z niej zrezygnował. W którymś momencie swojej kariery pełnił też funkcję dziekana
Grodzickiego. Inne fakty z jego życia są w zasadzie nieznane.
Pozostawił po sobie duży zestaw różnorodnych dzieł religijnych, w tym katechizm,
kazania, traktat z zakresu teologii polemicznej, traktat – instrukcję organizacji rekolekcji, i
dzieło z zakresu teologii ascetycznej. W kolekcjach dydaktycznych znalazło się aż 90
egzemplarzy jego dzieł co jest liczbą nieporównywalną z żadnym innymi twórcą znanym
duchowieństwu parafialnemu diecezji płockiej. Taka popularność dzieł jednego autora jest
również niespotykana w żadnej innej, dotychczas przebadanej części prowincji gnieźnieńskiej.
Wśród tych 90 książek znalazło się aż 51 egzemplarzy katechizmu, 17 egzemplarzy
kazań w tym tylko 5 o określonym tytule, aż 22 książki, których gatunku nie można było
zidentyfikować i wyłącznie 1 egzemplarz „Medytacyi na każdy dzień całego roku…”. Z dużym
prawdopodobieństwem można założyć, że dzieła o nieokreślonym gatunku były bądź
katechizmem bądź którąś z książek kaznodziejskich. Takie założenie wynika oczywiście z
177Wojciech Chwołokowski pleban Sobowa pisał w protokole wizytacyjnym z 1781 roku tak: "pilnując
przepisanego czasu a używając do tego autorów kaznodziejów w liście pasterskim zaleconych, jako to ks.
Lachowskiego, ks. Zachariaszewicza, ks. Balsama, ks. Wujkowskiego, co do nauk chrześcijańskich ks.
Wujkowskiego, oraz wybierając pytania i odpowiedzi z teologów moralnych, jako to ks. Kolleta, ks. Antoine a to
w porządku ułożonym, już to o przykazaniu boskim i kościelnym, już to o grzechach i ich okolicznościach, już o
cnotach, już o sakramentach świętych i tam dalej", por. MDDZP, t. 10, s. 66. 178 Wszystkie informacje na temat tego autora pochodzą z: J. Wysocki, Wujkowski (Woykowski) Jan
Stanisław Kostka, SPTK, t. 4, s. 478-479. Jak na tak poczytnego autora zastanawiający jest brak nowych prac
naukowych interpretujących jego twórczość. W bazie czasopism naukowych www.bazhum.pl i internetowej
Bibliografii Historii Polskiej www.bibliografia.ipn.gov.pl nie figuruje ani jedna pozycja na jego temat.
77
funkcji jakiej służyła kolekcja dydaktyczna, a więc nauczaniu ludu. Nie należy się wiec dziwić
brakowi traktatów teologicznych i dzieł służących osobistemu rozwojowi duchowemu.
Katechizm S. Wujkowskiego pod tytułem „Chleb duchowny…” składał się z trzech
części. Pierwsza była traktatem teologicznym dotyczącym wykładu katechizmu, nadziei i
modlitwy oraz miłości i sakramentów. Druga zatytułowana "speculum curatorum" była
pytaniami dla duszpasterzy, mających ułatwiać im nauczanie ludu i egzekwowanie podanego
materiału. Wreszcie część trzecia dołączona do dwóch poprzednich pod tytułem "Przewodnik
na drogę wieczności", zawierała akty wiary, psalmy i modlitwy dla konających. Całość dzieła
była pomocna we wszystkich trzech głównych zadaniach duszpasterskich czyli wygłaszaniu
kazań, katechizowaniu i szafowaniu sakramentem ostatniego namaszczenia. Tak wyczerpująca
zawartość dzieła powodowała prawdopodobnie, że jego posiadanie było uważane za
wystarczające i zniechęcało do poszerzania księgozbioru.
Kazania Wujkowskiego, można uznać za nowoczesne jak na czasy w których
powstawały. Były pisane stosunkowo czystą polszczyzną, występowały przeciw uciskowi
poddanych i lichwie, a także podejmowały walkę z takimi fundamentalnymi elementami
kultury ludowej jak gusła i wróżby. Do jednych z nich autor dołączył obszerny opis morowego
z 1705 roku.
Jan Wujkowski wpisywał się z jednej strony w tradycję scholastyczną, gdyż miał
zwyczaj wychodzenia od tezy i uzasadniania jej w oparciu o pismo święto, naukę ojców
kościoła i twórczość innych pisarzy katolickich. Z drugiej strony jego wywody obfitowały w
liczne przykłady obyczajowe a nawet nawiązania do historii starożytnej. Prawdopodobnie z
tego powodu książka ta nie znalazła się w głównej liście dzieł zalecanych przez
Poniatowskiego. Proponował jej użycie tylko w czasie misji i zalecał by czynić to „nie
przywięzuiąc się do wielu nie bardzo authentycznych od niego przywodzonych przykładów"179.
Dzieła Wujkowskiego nie tylko były najliczniej reprezentowane, ale również
najintensywniej użytkowane. Wynika to nie tylko z ich przynależności do kolekcji
dydaktycznej, ale również z wielokrotnych wzmianek plebanów diecezji płockiej, że prowadzą
katechizacje za pomocą jego metody opisanej w "speculum curatorum"180. Co więcej uznanie
jakim się cieszył, ewidentne za sprawą jego popularności, znajduje również potwierdzenie w
plebańskich wypowiedziach. Przykładowo Wojciech Józef Grotkowski, pleban chotomowski i
179 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskiego Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., t. 3, s. 169. 180 Na przykład Paweł Różański pleban Daniszewa MDDZP, t. 2, s. 96; Wojciech Chwałokowski pleban
Sobowa MDDZP, t. 10, s. 66.
78
dziekan radzymiński pisał, że jest Wujkowski jest "zachwalonym i wziętym u wszystkich
katechistą"181.
Warto zauważyć, że dzieła Wujkowskiego nie były bardzo popularne poza diecezją
płocką. W XVIII wiecznych księgozbiorach prepozytury wiślickiej znajdowały się wprawdzie
13 egzemplarzy jego różnych książek182, ale już w archidiakonacie sandomierskim jego
katechizm występował tylko w 2 egzemplarzach183, a w archidiakonacie pomorskim nie było
ani jednej jego książki184. Były natomiast najczęściej występującymi książkami księgozbiorów
prywatnych duchowieństwa płockiego185.
Drugie pod względem popularności dzieła kolekcji dydaktycznych były autorstwa
przedstawiciela oświeconego katolicyzmu, żyjącego w latach 1706-1771 pijara Samuela
Wysockiego186. Do zakonu wstąpił w 1724 roku i tam ukończył studia. W latach 1728 -1736
uczył w kolegiach pijarskich kolejno: gramatyki, poezji i retoryki. Nauczał wiec przedmiotów
humanistycznych i znał doskonale literaturę antyczną. W latach 1743-1747 sprawował
prestiżowe stanowisko kaznodziei katedralnego krakowskiego, na którym musiał
przygotowywać kazania dla wyrobionego intelektualnie audytorium.
W latach 1752-1754 rektorem kolegium warszawskiego i współpracował ze
Stanisławem Konarskim w dziele reformy szkolnictwa Pijarskiego. W okresie tym Michał
Poniatowski jako nastolatek pobierał nauki w warszawskim kolegium Teatynów187 i istnieje
prawdopodobieństwo, że znał albo przynajmniej słyszał o Samuelu Wysockim. Wydaje się
wiec, że polecenie lektury jego dzieł biskup oparł nie tylko na ich lekturze ale też na znajomości
autora.
Reformator szkolnictwa zakonnego wydał ponad 25 tomów kazań, które pisał w ciągu
całego życia, ale głównie po odejściu od czynnej pracy nauczycielskiej. W kolekcji
dydaktycznej znalazło się 38 kazań tego autora, z których większość udało się zidentyfikować,
ale tylko w przybliżeniu. Autor ten był na tyle popularny, że przy opisie jego dzieł stosowano
najczęściej tylko gatunek i imię i czasami nazwę zakonu – gdyż swoje dzieła wydawał pod
181 MDDZP, t. 8, s. 25. 182 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 275–276. 183 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 128–129. 184 K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z
dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit. passim. 185 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 24. 186 J. Wysocki, Wysocki Samuel Sebastian, SPTK, t. 4, s. 482-483;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo
epoki oświecenia..., op. cit., s. 78–84; J. Bąk, Wady ganione i cnoty zalecane w spuściźnie kaznodziejskiej Samuela
Wysockiego [1706-1771], Kalisz 2002. 187 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-
1785..., op. cit., s. 26.
79
nazwiskiem Samuel Pijar. Mimo tej skrótowości z dużym prawdopodobieństwem można była
zidentyfikować większość tak opisanych książek jako „Nauki Homilie y Materye Kazań”,
ponieważ było aż trzykrotnie wydawane oraz miało wybitnie użytkowy charakter najbardziej
odpowiadający kolekcji dydaktycznej.
Był to praktyczny podręcznik do tworzenia kazań wzorowany na dziełach R. Bellarmina
i K. Boromeusza. Wysocki podawał w nim wiele cytatów z Pisma św., a także wyjątki z
dawnych pisarzy kościelnych, całkowicie stronił natomiast spraw współczesnych i grzechów
społecznych. Ograniczał się do moralizowania na temat świętości indywidualnej. Cytaty z biblii
i pisarzy kościelnych, a także niektóre dyspozycji do kazań podawał w łacinie ale zalecał
plebanom ich tłumaczenie. Jak wspominał we wstępie dzieło napisał dla plebanów by mogli
zawarte w nim kazania głośno i powoli czytać z ambony188.
Dzieła Samuela Wysockiego również nie były szerzej rozpowszechnione w innych
regionach prowincji gnieźnieńskiej. W Prepozyturze Wiślickiej znajdowały się tylko dwa
egzemplarze jego książek, w archidiakonacie sandomierskim trzy, a w archidiakonacie
pomorskim dwa189. Stanowił natomiast drugiego najbardziej popularnego kaznodzieje w
prywatnych księgozbiorach duchownych płockich190.
Trzecim najbardziej popularnym był żyjący w latach 1716-1759, przedstawiciel
oświeconego katolicyzmu, jezuita Kasper Balsam191, jego dzieła były reprezentowane przez 20
egzemplarzy. Pochodził z rodziny ormiańskiej, urodził się we Lwowie, a do zakonu wstąpił już
w 1731 roku. Studia filozoficzne odbył w Lublinie, a teologiczne w Poznaniu. W latach 1736-
1739 i 1746-1748 nauczał w kolegiach jezuickich. W latach 1744-1746 i 1748-1759 przebywał
w Krakowie jako kaznodzieja.
Za życia wydał tylko dwa polskie kazania przed sejmami r. 1754 i 1758, natomiast resztę
jego dzieł wydano po jego śmierci. Kazania Kaspra Balsama wykazywały głęboką wiedzę
teologiczną; opisywał główne prawdy i ukazywał zastosowania praktyczne płynące z
podstawowych dogmatów Kościoła: Trójcy św., Wcielenia, Mistycznego Ciała Chrystusa i
Eucharystii. Wszystkie książki Kaspra Balsama określono w protokołach wizytacyjnych tylko
za pomocą gatunku i nazwiska autora, a żadne jego dzieło nie wyróżniało się ilością wydań lub
188 Estreicher, cz. III, t. 22, s. 467-468. 189 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 276; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 111–112; K.M.
Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury
intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 53–54. 190 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 24. 191 L. Grzebień, Balsam Kasper, SPTK, t. 1, s. 93-94;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki
oświecenia..., op. cit., s. 39–48.
80
tematyką na tyle by uznać, że właśnie je częściej mieli plebani. W związku z tym nie udało się
zidentyfikować żadnego z tytułów.
Dzieła tego autora, Michał Poniatowski polecał również na podstawie własnego
doświadczenia. Mógł się z nim spotkać w Warszawie w 1758 gdy kończył seminarium, a
Kasper Balsam wygłaszał kazania w trakcie sejmu192. Nawet jeżeli późniejszy biskup nie
przysłuchiwał się im osobiście to mógł usłyszeć relacje od uczestniczącego w tym sejmie brata
Stanisława, późniejszego króla193.
Jest to kolejny autor, którego popularność w diecezji płockiej jest wyjątkowa. W
prepozyturze wiślickiej znalazły się tylko 2 egzemplarze jego dzieł, w archidiakonacie
sandomierskim nie było ani jednej jego książki a w archidiakonacie pomorskim jedna194.
Czwartym najbardziej popularnym autorem kolekcji dydaktycznej był żyjący w latach
1716-1765 jezuita Wawrzyniec Rydzewski195. Pochodził z Lidy i przez większość życia był
silnie związany w Wilnem. Jego kazania w tamtejszym kościele św. Jana w przyciągały tłumy.
Według nekrologu jako kaznodzieja słynął z wielkiej siły wymowy. Wygłosił między innymi
kazanie w takcie ingresu bp Ignacego Massalskiego. Nie ma bliższych dowodów na możliwość
spotkania biskupa Michała Poniatowskiego z kaznodzieją, ale z pewnością dotarły do niego
informacje o jego sławie.
Za życia wydał jedynie "Kazania na przywitanie Głównego trybunału WXL (Wilno
1758) oraz dwutomowe "Kazania na niedziele całego roku i niektóre święta (Wilno 1760, 1770,
1775). Reszta jego dzieł ukazała się pośmiertnie w Wilnie. Plebani jego książki opisywali
równie nieprecyzyjnie jak książki Kaspra Balsama i nie udało się zidentyfikować żadnego
tytułu.
Świadomie wzorował się na kaznodziejstwie Piotra Skargi, a jego kazania miały
charakter homilii komentujących przywołane fragmenty Biblii. Jako znawca retoryki
świadomie odżegnywał się od jej nadużyć pisząc: "nie krasomóstwo, ale prawda, rzetelność,
życzliwość, piękny przykład i powszechne zbudowanie głos zabiera"196. Rzeczywiście jego
kazania odznaczały się jasnością języka i precyzją wyrażeń, a za sprawą ich formy może być
uznany za przedstawiciela oświeconego katolicyzmu.
192 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-
1785..., op. cit., s. 26–27. 193 J. Michalski, Stanisław August Poniatowski, h. Ciołek (1732-1798), król polski, PSB, t. 41, s. 615. 194 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 167; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit. passim; K.M.
Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury
intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 54. 195 L. Grzebień, Rydzewski Wawrzyniec (1717-1765), PSB, t. 33, s. 446-447. 196 Ibid., s. 446.
81
Kazania Rydzewskiego również były mało popularne poza diecezją płocką. W
prepozyturze Wiślickiej znajdowały się 4 egzemplarze w dwóch parafiach, w archidiakonacie
sandomierskim nie było ani jednej jego książki, a w archidiakonacie pomorskim była tylko
jedna197.
Dopiero piąte miejsce pod względem popularności w kolekcji dydaktycznej zajmował
wzór Wawrzyńca Rydzewskiego Piotr Skarga, którego dzieła wystąpiły w 14 egzemplarzach.
Tak jak w przypadku poprzednich autorów plebani całkowicie pomijali tytuł jego książek. Na
szczęście czasami podawali gatunki stąd wiemy, że poza kazaniami w kolekcjach
dydaktycznych znalazły się dwa egzemplarze żywotów świętych Jest jedynym obok Jakuba
Wujka autorem kazań tworzących w XVI wieku, których polecał Michał Poniatowski. Ze
względu na powszechną rozpoznawalność postaci i obszerną literaturę podam tylko jeden
epizod z jego biografii łączący go z diecezją płocką198. Otóż w latach 1571-1573 pracował w
Pułtusku jako kaznodzieja i nauczyciel. W przeciwieństwie do wszystkich poprzednich
autorów, słynny kaznodzieja sejmowy były popularny w całej prowincji gnieźnieńskiej choć
warto zauważyć, że nigdzie jego reprezentacja w księgozbiorach nie odpowiadała aktualnej
sławie jako najbardziej rozpoznawalnego polskiego kaznodziei. W prepozyturze wiślickiej
znalazło się aż 26 egzemplarzy jego dzieł, w tym większości kazań, ale też 5 sztuk żywotów
świętych, w archidiakonacie sandomierskim nie był może najbardziej popularnym autorem, ale
jego dzieła znalazły się w sześciu parafiach, a w archidiakonacie pomorskim w czterech199.
Szóstym pod względem popularności autorem kolekcji dydaktycznej był Zacharie
Laselve. Niestety jest to autor mało znany i nieodnotowywany w polskiej literaturze200. Można
o nim w zasadzie napisać tylko, że żył w XVIII wieku i był twórcą kazań. Plebani diecezji
płockiej posiadali egzemplarze tylko jednego jego dzieła czyli „Annus apostolicus conciones
in dominicas anni”. Było to jedyne dzieło należące do typowej kolekcji dydaktycznej napisane
197 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 253–254; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit. passim; K.M.
Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury
intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 54. 198 W. Pazera, Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku, Częstochowa 1999, s. 145–
159.; L. Grzebień, Skarga Piotr, SPTK t. IV, s. 84-92. 199 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 258–259; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 105–106;
K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury
intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit. passim. 200 Nie wspominają o nim: Encyklopedia Kościelna, wyd. Michała Nowodworskiego t. 1- 33, r. 1873-
1933; Podręczna Encyklopedia kościelna, t. 1-44, r. 1904-1916; Encyklopedia Katolicka, t. 1-20, r. 1973-2014;
Teologische Realenzyklopädie, t. 1-36, r. 1977-2004; Dictionnaire de Théologie Catholique, t. 1-16, r. 1923-72.
82
w innym języku niż polski i nie polecane przez Michała Poniatowskiego. Było również prawie
nieobecne w innych diecezjach201.
Na prezentacji tego autora powinienem zakończyć opis typowej kolekcji dydaktycznej,
ale ze względu na wagę twórczości jezuity Gabriela Paula Antoina i faktu, że uzupełniał on
kolekcję dydaktyczną o teologią moralną zaprezentuje jego profil. Pochodził z Luneville w
Królestwie Francji, do zakonu wstąpił w 1693 r. Po wyświęceniu i ukończeniu edukacji został
nauczycielem w kolegiach jezuickich. Początkowo wykładał przedmioty humanistyczne a
następnie filozofię i teologię202.
Był uznanym twórcą dzieł z zakresu teologii moralnej, w których wykorzystał obok
pisma św. dzieła ojców Kościoła, dokumenty papieskie i opinie teologów. Wg św. Alfonsa
Liguori był rygorystą i przeciwnikiem probabilizmu, a Janseniści zarzucali mu laksyzm.
W skład kolekcji dydaktycznej weszły dwa jego dzieła: "Theologia universa speculativa
et domgatica”, która do poł XIX wieku było podręcznikiem teologii w francuskich seminariach
duchownych oraz podręcznik „Theologia moralis uniwersa”, który na polecenie pap.
Benedykta XIV wydano z uzupełnieniem F. da Carbignana jako podrecznik dla Kongregacji
Rozkrzewienia Wiary.
To ostatnie dzieło było nie tylko polecane przez Poniatowskiego w liście pasterskim,
ale także było przez niego aprobowane jako dodatkowy obok dzieła Pierre’a Colleta podręcznik
teologii moralnej w zreformowanych przez niego seminariach płockim i pułtuskim203. Można
więc założyć, że wydania aprobaty a nie zalecenia było świadectwem wykorzystania dzieł
Antoine’a w seminariach diecezji płockiej jeszcze przed reformami. Dzieła tego autora nie były
jednak popularne w innych diecezjach prowincji gnieźnieńskiej204.
IV.3.2 Struktura typowej kolekcji samokształceniowej
Średnia kolekcja samokształceniowa liczyła 5,14 egzemplarzy. Zgodnie z powyższymi
założeniami konstruując kolekcję typową wziąłem pod uwagę dzieła 6 najbardziej popularnych
201 W prepozyturze wiślickiej znalazł się tylko jeden egzemplarz jego książki J. Szady, Księgozbiór
parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 217; W archidiakonacie
pomorskim nie było ani jednego egzemplarza jego dzieł K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu
pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit. passim. 202 Tadeusz Obłąk, Gabriel Paul Antoine, Enc. Kat. T. I, s. 655. 203 M.M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego
Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 183. 204 W prepozyturze wiślickiej znalazły się tylko 3 egzemplarze w dwóch parafiach J. Szady, Księgozbiór
parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 163–164; W archidiakonacie
sandomierskim znajdował się jeden egzemplarz T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie
sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 137; W archidiakonacie sandomierskim znajdował się również tylko jeden
egzemplarz K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z
dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 35.
83
autorów. Poszczególne kolekcje samokształceniowe, były do siebie nawet bardziej podobne niż
kolekcje dydaktyczne. W rankingu popularności poza pierwszą szóstką dzieła żadnego autora
nie był reprezentowany przez więcej niż 10 egzemplarzy, a wszyscy poza pierwszą dziesiątką
byli reprezentowani przez mniej niż 5 książek.
Książki znajdujące się kolekcji samokształceniowej były zdecydowanie najgorzej
opisane. Najczęściej plebani wzmiankowali tylko, że posiadają prywatne, użyteczne książki z
zakresu homiletyki i teologii moralnej. Poniższa kolekcja typowa oddaje więc przede
wszystkim ranking tych autorów których książki plebani zdecydowali się przedstawić w
protokołach wizytacyjnych. Dla pełnego obrazu właśnie z tą kolekcją porównam wyniki pracy
Dariusza Główki na temat księgozbiorów prywatnych duchowieństwa płockiego.
Najczęściej posiadanym dziełem służącym samokształceniu było Pismo Święte. Fakt
ten nie powinien być uznany za oczywisty, ponieważ poziom rozpowszechnienia biblii w
księgozbiorach parafialnych, w tym jak wykażę niżej w kolekcji zabytkowej diecezji płockiej
w cale nie był znaczny. W tym kontekście liczebność biblii należy uznać za dużą, ale z
pewnością nie satysfakcjonującą dla władz biskupich.
Michał Poniatowski pragnął by każdy pleban posiadał własne pismo święte, a posiadało
go tylko 50 plebanów na 191 odnotowanych w wizytacjach205 i w połowie przebadanych przez
205 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
L.p. Imię i nazwisko autora Lata życia Afiliacja, pełniona funkcja
Zalecane przez bp. Ilość egz.
1 Biblia Tak 50
2 Gabriel Paul Antoine 1679-1743 Jezuita Tak 30
Theologia universa, speculativa, dogmatica et moralis Teologia dogmatyczna i moralna, j. łaciński
27
Theologia moralis universa, complectens omnia morum praecepta et principia decisionis omnium conscientiae casuum suis quaeque momentis stabilita ad usum parochorum et confessariorum…
Teologia moralna, j. łaciński
3
3 Pierre Collet 1693-1770 Misjonarz Tak 20
Institutiones Theologicae quas ad usum Seminariorum e fusioribus suis Praelectionis contraxit Petrus Collet Presbyter Congregationis Missionis, Sacrae Theologiae Professor, et in Sorbona Doctor
Teologia dogmatyczna, j. łacińśki
17
4 Jan Stanisław Kostka Wujkowski
Pierwsze poł. XVIII w.
Norbertanin, kanonik pułtuski
Nie/Tak 20
Chleb duchowny wszystkim chrześcijanom na posiłek w drodze do nieba idącym wystawiony, albo raczej katechizm na świat polski wychodzący…
Katechizm, j. polski
9
5 Hermann Busenbaum 1600-1658 Jezuita Nie 17
Medulla theologiae moralis … Teologia moralna, j. polski
17
6 Piotr Skarga 1536-1612 Jezuita Tak 10
84
D. Główkę inwentarzach pośmiertnych i zapisach testamentowych206. W przypadku tej książki
za relatywnie małą liczebność nie odpowiadało pominięcie książek przez plebanów ponieważ
zdawali sobie sprawę jaką wagę do posiadania pisma świętego przywiązywał biskup i brak
biblii często odnotowywano wprost207.
Oceniając poziom rozpowszechnienie biblii warto jednak brać pod uwagę nie tyle
proporcję plebanów ją posiadających i nie posiadających ale fakt jej relatywnie największej
popularności wśród książek służących rozwojowi osobistemu. Egzemplarzy biblii w kolekcjach
samokształceniowych było o dwadzieścia więcej od dzieł najbardziej popularnego autora w
kolekcji samokształceniowej czyli Gabriela Paula Antoina, którego dzieła wystąpiły trzydzieści
razy.
Drugim najbardziej popularnym autorem diecezji płockiej był misjonarz Pierre Collet,
profesor Sorbony208. W kolekcjach samokształceniowych znajdowało przede wszystkim dzieło
z teologii pisane z myślą o uczniach seminariów duchownych, czyli „Institutiones Theologicae
quas ad usum Seminariorum e fusioribus suis Praelectionis…” i będące głównym
podręcznikiem seminariów w diecezji płockiej po reformach Michała Poniatowskiego209.
Dzieło to prawie nie występowało w innych diecezjach210.
Trzecim najbardziej popularnym autorem kolekcji samokształceniowej był opisany
wyżej Jan Stanisław Wujkowski. Znalazło się w niej 9 egzemplarzy katechizmu, 6 egzemplarzy
kazań i tylko jedno egzemplarzy „Medytacyi na każdy dzień całego roku…”
Czwartym najbardziej popularnym autorem był jezuita Henryk Busenbaum, żyjący w
latach 1600-1668211. Urodził się w Nottuln w Wstfalii, a do zakonu Jezuitów wstąpił w 1619
206 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 25. 207 Przykładowo Szymon Krzywkowski pleban różański stwierdzał brak biblii zarówno w swojej parafii
jak i w Dulsku, którym administrował: „(…) książek dla czwyczenia się w nich koserwuje, Biblii nie ma”,
MDDZP, t. 10, s. 299; „Księgi, które zastał konserwuje, Biblii nie masz”, MDDZP, t. 10, s. 284; Nieobecność
pisma świętego stwierdzał też Wincenty Chmielewski pleban kamienicki, MDDZP, t. 9, s. 169; Natomiast były
jezuita Ignacy Rościszewski pleban orszymowski również obiecywał zakup: „To prawda, że teraźniejszy pleban
oprócz wzwyż wyrażonych nie zastał innych książek, starać się jednak będzie, aby jako koniecznie jest potrzebne
znajdowało się przy kościele Pismo św.”,MDDZP, t. 2. s. 98. 208 Autor również mało znany. Podane informacje oparłem na tytułach jego książek. Nie wspominają o
nim: Nie wspominają o nim: Encyklopedia Kościelna, wyd. Michała Nowodworskiego t. 1- 33, r. 1873-1933;
Podręczna Encyklopedia kościelna, t. 1-44, r. 1904-1916; Encyklopedia Katolicka, t. 1-20, r. 1973-2014;
Teologische Realenzyklopädie, t. 1-36, r. 1977-2004; Dictionnaire de Théologie Catholique, t. 1-16, r. 1923-72. 209 M. M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego
Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 183. 210 Tylko jeden egzemplarz dzieła Pierre’a Colleta znajdowałs się w archidiakonacie pomorskim, a w
archidiakonacie sandomierskim i prepozyturze wiślickiej autor ten w ogóle nie był znany K.M. Kowalski,
Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury intelektualnej
Prus Królewskich..., op. cit., s. 94; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w.,
op. cit. passim; J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op.
cit., s. passim. 211 R. Cyrklaff, Busenbaum Hermann, Enc. Kat. t. II, s. 1234-1235.
85
roku. Był nauczycielem filozofii, dogmatyki i teologii moralnej w Kolonii i Münster, a także
rektorem kolegiów w tym ostatnim mieście i Hildesheim.
W kolekcjach samokształceniowych znajdowało się wyłącznie jedno dzieło tego autora,
czyli szeroko rozsławiony podręcznik teologii moralnej „Medulla theologiae moralis… „ Było
to pierwsze w historii dzieło z zakresu teologii moralnej traktowanej jako osobny dział teologii
obok teologii dogmatycznej. Zastosowana w nim systematyzacja materiału stała się wzorem
dla wielu następnych dzieł z tego zakresu.
Podręcznik miał charakter praktyczny i kazuistyczny – jest zbiorem rozwiązań
najczęściej spotykanych, głównie w czasie spowiedzi, problemów moralnych. Dzieło było
cenione za jasność wywodu i precyzje sformułować i szybko stało powszechnie używanym
podręcznikiem seminaryjnym, już za życia autora wznawiano 40 razy a do 1763 aż 200 razy.
Było również drukowane w Polsce: w Lublinie w 1655 i Sandomierzu w 1753. Dzieło było
popularne nie tylko w diecezji płockiej ale w całej Rzeczypospolitej212, a także stanowiło
najczęściej występujący traktat teologii moralnej w księgozbiorach prywatnych duchowieństwa
płockiego213.
Wiązało się z nim jednak wiele kontrowersji. Cześć rozwiązań została potępiona przez
papieży Aleksandra VII i Innocentego XI i w związku z tym późniejsze wydania uległy
zmianie. Największe dyskusje zbudziło jednak zdanie H. Busenbauma, że w przypadku obrony
życia poddany może zabić króla, zakonnik opata, a syn ojca. Z powodu tej idei po nieudanych
zamachach na Ludwika XV dzieło to potępiły i publicznie spaliły parlamenty w Tuluzie w 1757
i w Paryżu w 1763 roku.
Ostatnim najbardziej popularnym autorem kolekcji samokształceniowej był Piotr
Skarga. Jego dzieła były reprezentowane przez tylko 10 egzemplarzy i w porównaniu z
wszystkimi powyższymi autorami, był słabo rozpowszechniony. Poza jednym egzemplarzem
„Żywotów świętych…”, wszystkie książki należały do homiletyki.
IV.3.3 Struktura typowej kolekcji zabytkowej
W przeciętnej kolekcji zabytkowej znajdowało się 11,24 książek. W związku z tym,
zgodnie z powyższymi założeniami konstruując kolekcję typową wziąłem pod uwagę dzieła 10
najbardziej popularnych autorów oraz często występujące Biblię i Brewiarze. Warto
212 W prepozyturze wiślickiej znajdowało się 12 egzemplarzy J. Szady, Księgozbiór parafialny w
prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 177; W archidiakonacie sandomierskim dzieło
to znajdowało się w 9 parafiach i było najpopularniejszą książką z zakresu teologii moralnej T. Moskal, Biblioteki
parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 136–137. 213 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 24.
86
przypomnieć, że typowa kolekcja jest konstrukcją teoretyczną służącą łatwiejszej analizie i
chroniącą przed zbytnim przywiązywaniem uwagi do nielicznych wybitnych dzieł. Uwaga ta
odnosi się szczególnie do typowej kolekcji zabytkowej ponieważ realnie występujące kolekcje
charakteryzowały się znacznym zróżnicowaniem struktury.
W związku z tym, nawet dzieła najbardziej popularnych 10 autorów występowały
stosunkowo rzadko, a ich społeczny zasięg ich dzieł nie był znaczący. Po drugie, rozkład
popularności autorów był bardzo stopniowy i poza listą znalazło się kilkunastu autorów,
których popularność była mniejsza tylko o jeden lub dwa egzemplarze od tych twórców którzy
zmieścili się w pierwszej dziesiątce.
Różnorodność kolekcji zabytkowych ma oczywiście znaczenie wykraczające poza
kwestie metodologiczne. Świadczy o przypadkowości jej powstawania jako skutku
narastających zapisów testamentowych i dobrowolnych uzupełnień aktualnych plebanów. Jest
więc świadectwem jej faktycznego kształtu palimpsestu kultury książki.
L.p. Imię i nazwisko autora/ Tytuł
Lata życia Afiliacja, pełniona funkcja
Zalecane przez bp., gat., język
Ilość egz.
1 Jan Stanisław Kostka Wujkowski
Pierwsza poł. XVIII w.
Norbertanin, kanonik pułtuski
Nie/Tak 29
Chleb duchowny wszystkim chrześcijanom na posiłek w drodze do nieba idącym wystawiony, albo raczej katechizm na świat polski wychodzący…
Katechizm, j. Polski
16
Żarliwa Głosu Apostolskiego Odnowa To iest Kazania na wszystkie święta Kazania, j. polski 5
2 Biblia Tak 18
3 Jacek Liberiusz 1599-1673 Kanonik regularny laterański
Nie 18
Gospodyni nieba i ziemi Najświętsza Panna Maria dwudziestą kazań na hymn kościelny O Gloriosa Domina sławiona (…) przydane są troje kazania (…) o. S. Jacku patronie polskim…
Kazania, j. polski
6
Gospodarz nieba i ziemi Jezus Chrystus, Syn Boży … pobożnemu audytorowi na kazaniach wystawiony
Kazania, j. polski
4
Gwiazda morska Najświętsza Panna Maria trzydziestą kazań na hymn Ave Maris Stella
Kazania, j. polski
3
4 Hermann Busenbaum 1600-1658 Jezuita Nie 13
Medulla theologiae moralis… Teologia moralna, j. łaciński
13
5 Szymon Starowolski 1588-1656 Kanonik krakowski Nie 11
Świątnica Pańska zamykająca w sobie kazania na uroczystości świąt całego roku
Kazania, j. polski
8
Arka Testamentu, zamykająca w sobie kazania niedzielne całego roku… Kazania, j. polski
3
6 Piotr Skarga 1536-1612 Jezuita Tak 11
7 Bernard Gutowski zm. 1696 Reformat Nie 10
8 Matthias Faber 1586-1653 Jezuita Nie 10
Opvs Concionvm Tripartitvm Matthiae Fabri [...] : pluribus in singula Euangelia Argumentis instructum...
Kazania j. łacińśki 2
Auctuarium operis concionum tripartiti adiectum ab eiusdem operis a vctore… Matthia Febro e Soc. Iesi. Pars 1 de dominicis…
Kazania j. łacińśki 2
87
Typowa kolekcja zabytkowa, pomimo różnorodnej zawartości realnych księgozbiorów
była dość jednolita pod względem, gatunkowym, językowym jak i epokowym. W grupie 10
najbardziej popularnych autorów znalazło się tylko trzech autorów zagranicznych: Niemcy
Henryk Busenbaum i Matthias Faber oraz Francuz Gabriel Paul Antoine. Warto jednak
zauważyć, że każdy z nich należał do zakonu Jezuitów i pisał w języku łacińskim. Pozostali
autorzy pochodzili z Rzeczpospolitej i tworzyli w języku polskim.
Dzieła najbardziej popularnych twórców kolekcji zabytkowej nie były zalecane przez
Michała Poniatowskiego (wyjątek stanowili tylko Piotr Skarga i Gabriel Paul Antoine i do
pewnego stopnia Jan Wujkowski). Wyabstrahowanie kolekcji typowej z pośród wszystkich
realnych księgozbiorów, umocniło więc wniosek, że biskup – reformator zalecał plebanom
zestaw książek, których nie mogli znaleźć w dostępnych księgozbiorach parafialnych.
W typowej kolekcji zabytkowej nie znalazł się ani jeden autor współczesny, a twórczość
najmłodszych czyli Jana Wolskiego, Jana Wujkowskiego i Gabriela Paula Antoina przypadała
na początek czasów saskich. Wszyscy autorzy swoje dzieła pisali po soborze trydenckim, a
większość z nich swoją działalność pisarską prowadziła w drugiej połowie XVII i na początku
XVIII wieku, a wiec w epoce w pełni rozwiniętego średniego szkolnictwa zakonnego.
Zawartość kolekcji zabytkowej ukształtowała się więc w ciągu niecałych dwustu lat
poprzedzających wizytację Poniatowskiego, z tym że testamenty poprzedników aktualnych
plebanów najwyraźniej nie wprowadziły do niej dzieł napisanych przez im współczesnych
autorów, a więc tworzących w czasach Augusta III.
Wśród książek najbardziej popularnych autorów zdecydowanie dominują kazania. Poza
nimi w strukturze gatunkowej swoje odzwierciedlenie znalazły wyłącznie dzieła teologiczne,
w tym przede wszystkim z zakresu teologii moralnej, katechizm Jana Wujkowskiego, Biblia i
Brewiarz.
Najbardziej popularnym autorem kolekcji zabytkowych był opisany szczegółowo
powyżej Jan Stanisław Kostka Wujkowski, którego dzieła były reprezentowane przez 29
9 Brewiarz Modlitewnik 10
10 Gabriel Paul Antoine 1679-1743 Jezuita Tak 8
Theologia moralis universa, complectens omnia morum praecepta et principia decisionis omnium conscientiae casuum suis quaeque momentis stabilita ad usum parochorum et confessariorum…
Teologia moralna, j. łaciński
5
11 Franciszek Rychłowski 1611-1673 Bernardyn, następnie reformat
Nie 8
12 Jan Wolski 1659-1729 Jezuita Nie 8
Dni Pańskie Słońcem Boskiego Słowa Wypogodzone. To iest Kazania na Niedziele Całego Roku
Kazania, j. polski
4
88
egzemplarzy. Jak widać popularność tego autora był już znaczna w czasach poprzedników
plebanów mających swoje beneficja za pontyfikatu Michała Poniatowskiego. Spośród jego
bogatej twórczości w kolekcji zabytkowej znajdowało się tylko 18 egzemplarzy katechizmu
oraz 12 egzemplarzy kazań i żadne dzieło służące osobistemu rozwojowi duchowemu. W
przypadku tej kolekcji takiego wyboru nie można jednak wyjaśniać charakterem pytania
postawionego w protokole wizytacyjnym. Plebani diecezji płockiej posiadający swoje beneficja
w połowie XVIII wieku, byli zainteresowani wyłącznie tymi dziełami Wujkowskiego, które
służyły bezpośrednio pracy kaznodziejskiej i duszpasterskiej.
Drugie miejsce wśród kolekcji zabytkowej zajmuje biblia w liczbie 18 egzemplarzy.
Jest to ilość bardzo mała, w porównaniu z rozpowszechnieniem w kolekcji samokształceniowej.
Wyjaśnia więc z jednej strony przyczyny mocnego akcentowania konieczności posiadania
biblii przez Biskupa, a z drugiej strony znaczną skuteczność tego zalecenia.
Trzecie miejsce pod względem popularności zajmowały dzieła kanonika regularnego
laterańskiego Jacka Liberiusza żyjącego w latach 1599-1673214. Był on synem rajcy
kazimierskiego i większość swojego życia spędził w swoim zakonie w rodzinnym
podkrakowskim mieście, awansując ostatecznie na prepozyta klasztoru i proboszcza
kazimierskiej parafii. Był bardzo dobrze wykształcony – mistrzostwo sztuk wyzwolonych
zdobył na Uniwersytecie Krakowskim i doktorat z teologii w Rzymie. Przez trzy lata nauczał
w studium swojego zakonu w Mediolanie a od 1630 do 1638 w studium zakonnym w Krakowie.
Dzieła tego autora należały do najpopularniejszych w jego rodzimej diecezji krakowskiej215.
Twórczość Jacka Liberiusza ograniczała się do dzieł kaznodziejskich napisanych na
bazie doświadczeń zdobytych w czasie ośmioletniej pracy kaznodziejskiej przy Kościele
Bożego Ciała w Kazimierzu. Jego twórczość była erudycyjna i charakteryzowała się
zdecydowanie barokową formą. Jego kazania pod wieloma względami dorównywały
zawartością traktatom teologicznym, a te dotyczące matki bożej wpisały się w historię polskiej
teologii. Ze względu na te jednak cechy nie nadawały się do nauczania ludu.
Czwartym najbardziej popularnym autorem był Henryk Busenbaum. W kolekcji
zabytkowej tak jak i samokształceniowej reprezentownay był wyłącznie podręcznik teologii
moralnej „Medulla theologiae moralis… „. Dzieło to nie zalecane przez biskupa, cieszyło się
więc popularnością wśród poprzedników aktualnych plebanów i nie straciło na popularności
214 E. Ozorowski, Liberiusz (Liberius) Jacek, SPTK, t. 2, s. 524-525;W. Pazera, Kaznodziejstwo w Polsce
od początku do końca epoki baroku..., op. cit., s. 265–269. 215 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 104; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII wieku…, s. 114.
89
mimo biskupiej niechęci. Razem z twórczością Wujkowskiego stanowi najsilniejszy przejaw
kontynuacji tradycji czytelniczych.
Piątym najbardziej popularnym autorem w kolekcji zabytkowej był kanonik katedralny
krakowski Szymon Starowolski żyjący w latach (1588-1656)216. Był to jeden z
najwybitniejszych polskich uczonych XVII wieku, historyk, autor pierwszej historii literatury
polskiej, publicysta polityczny i autor kazań. Święcenia kapłańskie przyjął dopiero w 1639 roku
by przyjąć beneficja-synekury kantorię tarnowską i altarię katedralną krakowską; kanonikiem
został dopiero w 1653. Jego twórczość w przeważającej mierze była świecka, tak jak i jego
życie toczące się pod protekcją kolejnych potężnych rodów magnackich.
Mimo to w kolekcjach zabytkowych diecezji płockiej nie znalazło się jednak ani jedno
dzieło tego autora nie będące kazaniem. Podobnie było zresztą w prepozyturze Wiślickiej gdzie
Starowolski należał do najpopularniejszych autorów, ale poza kazaniami w parafiach znajdował
się tylko żywot Wincentego Kadłubka jego autorstwa217 oraz w archidiakonacie sandomierskim
gdzie popularne były tylko jego kazania218 Dopiero szóstym najbardziej popularnym autorem
był Piotr Skarga, którego dzieła (wyłącznie kazania) wystąpiły w 11 egzemplarzach.
Następne miejsce z tylko 10 egzemplarzami zajął pochodzący z Gutowa na Mazowszu
reformat Bernard Gutowski żyjący w latach 1633-1696219. W 1650 r. wstąpił do zakonu
reformatów Prowincji Wielkopolskiej, a święcenia kapłańskie otrzymał po odbyciu studiów ok.
1657 r. Uczył filozofii w studium zakonnym w Wieluniu a w latach 1663-1667 pełnił obowiązki
lektora teologii w Warszawie. Wchodził w skład zarządu prowincji jako definitor, następnie
prowincjał i kustosz. Sprawował funkcję gwardiana w Kaliszu, Poznaniu i w Warszawie.
Tamże był kaznodzieją w latach 1681-1683. Poza diecezją płocką znany był dość dobrze w
prepozyturze wiślickiej gdzie znajdowało się 8 egzemplarzy jego książek, odnotowywany
zaledwie trzy razy w archidiakonacie sandomierskim i w ogóle nie znany w archidiakonacie
pomorskim220.
216 E. Ozorowski, Starowolski (Starovolscius) Szymon, SPTK, t. 4, s. 187-193; W. Pazera, Kaznodziejstwo
w Polsce od początku do końca epoki baroku..., op. cit., s. 233–240. 217 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 261–262. 218 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 117. 219 K. Kantak, Franciszek Rychłowski i Bernard Gutowski najznakomitsi kaznodzieje reformaccy XVII w.,
„Przegląd Homiletyczny”, 1939, R. 17, s. 213–226.; A. Szteinke, Gutowski Bernard, SPTK t. 1, s. 611-612. 220 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 203–204; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 108; K.M.
Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury
intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit. passim.
90
Ósmym najbardziej popularnym autorem kolekcji zabytkowej był jezuita Matthias
Faber, żyjący w latach 1587 – 1653221. Urodził się w Altmünster, po przyjęciu święceń został
pastorem w Ingolstadt i profesorem tamtejszego uniwersytetu. Do zakonu wstąpił dopiero w
1637 roku w Wiedniu, gdy był już uznanym kaznodzieją. Pod koniec życia nauczał w
Uniwersytecie w Tarnawie (dzisiejsza Słowacja). W swoich licznych pisanych w języku
łacińskim kazaniach, realizował przede wszystkim cele polemiczne. Dyskutował z doktryną
protestancką i przekonywał do konwersji na katolicyzm. W kolekcjach zabytkowych znalazły
swoje miejsca oba największe dzieła Fabra czyli „Opvs Concionvm Tripartitvm..” i
„Auctuarium operis concionum tripartiti…”. Matthias Faber był jednym z najbardziej
popularnych autorów w diecezji krakowskiej: w prepozyturze wiślickiej znajdowało się 14 jego
dzieł, w archidiakonacie sandomierskim jego twórczość była reprezentowana w 14 parafiach222.
Następne miejsce w rankingu popularności zajmują brewiarze. Była to jedyna książka
wśród najbardziej popularnych, która służyła osobistej pobożności i należy zauważyć, że
jedyne dziesięć egzemplarzy można było znaleźć w kolekcjach zabytkowych a ani jednego w
typowych kolekcjach użytkowych. Jednocześnie w księgozbiorach prywatnych brewiarze
stanowiły najczęściej występującą książkę i średnio każdy duchowny miał więcej niż jeden
egzemplarz223. Co więcej w kolekcji liturgicznej znajdywały się aż 52 egzemplarze. Należy z
tego wyciągnąć wniosek, że większość księży dysponowała egzemplarzem brewiarza, ale z
jednej strony ta służąca prywatnej modlitwie książka była traktowana jako jedna z ksiąg
liturgicznych, a z drugiej strony jej prywatne posiadanie było tak oczywiste, że żaden z księży
nie zdecydował się na wymienienie ich w odpowiedzi na ósme pytanie protokołu
wizytacyjnego.
Dziesiąte miejsce w rankingu najbardziej popularnych autorów kolekcji zabytkowej
zajmował opisany wcześniej Gabriel Paul Antoine, był to jedyny autor obok Piotra Skargi,
zalecany przez biskupa i znajdujący się w kolekcjach zabytkowych. Co więcej był
najmłodszym spośród wszystkich twórców znajdujących się w tej kolekcji i jest jedynym
świadectwem zapisania parafiom nowości wydawniczych przez poprzedników aktualnych
plebanów. Książki te znalazły się w parafiach, których plebani uzyskali beneficjum w roku
1763 i 1775, a więc w takich, których zmiana pasterza nastąpił stosunkowo późno.
221 J. M. Ashley, A Promptuary for Preachers. London 1895, s. 26-27; Podręczna Encyklopedia
Katolicka, t. 11-12, s. 178-179. 222 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 106; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 121. 223 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit.
91
Jedenaste miejsce z tylko 8 egzemplarzami swoich książek zajmował Franciszek
Rychłowski224, najpierw bernardyn, potem reformat żyjący w latach 1611-1673. W 1633
wstąpił do zakonu franciszkańskiego. Przebywał w Krakowie, aż do 1655 kiedy jako opiekun
kleryków wyjechał z podopiecznymi do klasztoru franciszkańskiego w Gliwicach, uchodząc
przed zbliżającą się do Krakowa armią szwedzką. Następnie został pierwszym przełożonym
klasztory na Górze św. Anny, którą to funkcję pełnił do 1658. Następnie piastował wysokie
stanowiska w małopolskiej prowincji franciszkańskiej, a w latach 1661-1664 był prowincjałem
prowincji małopolskiej. Oprócz działalności organizacyjnej stworzył liczne kazania, których
trzy tomy opublikowano w języku polskim. Należał do jednych z najbardziej popularnych
autorów w diecezji krakowskiej: w prepozyturze wiślickiej znajdowało się aż 19 jego książek,
a archidiakonacie sandomierskim a w archidiakonacie sandomierskim można je było znaleźć
aż w 16 parafiach, nie był natomiast popularny w archidiakonacie pomorskim gdzie znaleziono
tylko jedno jego dzieło225.
IV.3.4 Porównanie kolekcji odnotowanych w wizytacjach do innych księgozbiorów
Porównanie popularności poszczególnych książek kolekcji użytkowych z ich
rozpowszechnieniem na terenie innych diecezji przynosi dość jednoznaczny rezultat. Książki
zalecane przez biskupa Michała Poniatowskiego, a będące dziełami autorstwa pisarzy
działających w połowie XVIII wieku były jednymi z najbardziej popularnych dzieł w diecezji
płockiej, podczas gdy na innych terenach znane były tylko pojedyncze egzemplarze.
Jedynymi autorami, których dzieła były szeroko rozpowszechnione zarówno w
kolekcjach użytkowych diecezji płockiej jak i w innych diecezjach prowincji gnieźnieńskiej
była teologia moralna Busenbauma i kazania Piotra Skargi. Pierwsza autor był jednym z
najbardziej popularnych pisarzy katolickich w całej Europie, natomiast drugi mimo swojej
popularności w Rzeczpospolitej, w diecezji płockiej zajmował miejsce bliżej końca najbardziej
poczytnych pisarzy.
Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku kolekcji zabytkowych. Dzieła
najczęściej występujące w diecezji płockiej były prawie bez wyjątku szeroko
rozpowszechnione w innych częściach prowincji gnieźnieńskiej w tym szczególnie w diecezji
224 G. O. Wiśniowski, Rychłowski (Rychlovius) Franciszek h. Nałęcz, SPTK, t. 3, s. 535-537; K. Kantak,
Franciszek Rychłowski i Bernard Gutowski najznakomitsi kaznodzieje reformaccy XVII w., op. cit.; W. Pazera,
Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku..., op. cit., s. 264–279. 225 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 253; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 108; K.M.
Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury
intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 50.
92
krakowskiej. Wszystkie są zresztą autorstwa nie tylko najbardziej popularnych, ale także
najbardziej uznanych pisarzy renesansowych i barokowych226. Jedynym wyjątkiem jest
twórczość Jana Stanisława Wujkowskiego, który choć znany w diecezji Krakowskiej, nie był
najbardziej popularny, podczas gdy w diecezji płockiej z którą był związany jego popularność
jest nieporównywalna z żadnym innym autorem. Jego niezwykła popularność jest zresztą
ogromnym zaskoczeniem, ponieważ jego osiemnastowieczna popularność w żadnej mierze nie
przełożyła się na zainteresowanie współczesnych badaczy.
W kolekcjach zabytkowych diecezji płockiej nie znalazły się działa mało popularne na
innych terenach ale zabrakło kilku autorów, którzy w diecezji Krakowskiej należeli do
najbardziej rozpowszechnionych. Najbardziej dojmujący jest brak dzieł Antoniego
Węgrzynowicza i Stanisława Makowskiego, najbardziej popularnych autorów na południu
Rzeczpospolitej227.
Z porównania tego wynika jasno, że do połowy XVIII wieku rozwój księgozbiorów
parafialnych diecezji płockiej nie odbiegał od normy, ale w wyniku działań biskupa Michała
Poniatowskiego, ich struktura zaczęła się znacząco wyróżniać. Związek przyczynowy między
działaniem ordynariusza a strukturą księgozbiorów, rysujący się już z analizy korelacji między
występowaniem książek przez niego zalecanych a czasem wizytacji, wzmocniony przez
stwierdzenie ogromnej reprezentacji książek zalecanych w kolekcjach użytkowych przy niemal
braku tych dzieł w kolekcjach zabytkowych, może być ostatecznie potwierdzony przez
porównanie ze strukturą księgozbiorów prywatnych.
Z pośród dwudziestu plebanów, których inwentarze pośmiertne i zapisy testamentowe,
przebadał Dariusz Główka większość zmarła przed okresem pontyfikatu Michała
Poniatowskiego228. Ich analiza ujawnia więc przede stan posiadania duchownych w przededniu
badanego przeze mnie okresu.
Jedyni autorzy, którzy byli popularni zarówno w kolekcjach użytkowych jak i
księgozbiorach prywatnych to Jan Stanisław Wujkowski i Samuel Wysocki i Herman
Busenbaum. W księgozbiorach prywatnych zabrakło dzieł Pierre’a Colleta i wystąpiły jedynie
dwa egzemplarze dzieł Grabriela Paule’a Antoina, czyli podręczników seminaryjnych i dzieł
polecanych przez biskupa często występujących w inwentarzach wizytacyjnych. Z kolei w
226 W. Pazera, Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku..., op. cit., passim. 227 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,
s. 102; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 106 i 116–117. 228 Wniosek własny na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. porównanych
z tabelą 2 w D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 20.
93
księgozbiorach prywatnych popularne były dzieła Bielickiego i Toleta, którzy nie byli
rozpowszechnienie w kolekcjach odnotowanych w protokołach wizytacyjnych229.
Struktura gatunkowa księgozbiorów prywatnych jest zbliżona do struktury wszystkich
analizowanych kolekcji – to znaczy w przytłaczającej większości składa się z dzieł religijnych
w tym głównie z kazań, teologii moralnej i katechizmów. Jedna różnica była jednak bardzo
istotna. W księgozbiorach prywatnych w przeciwieństwie do analizowanych przeze mnie
kolekcji dzieła z zakresu teologii ascetycznej miały reprezentację porównywalną do tych z
dziedziny teologii moralnej. Fakt nie pozwala więc na wyciąganie pochopnych wniosków o
braku lektur świadczących o osobistej pobożności.
Omówienia wymaga też obecność dzieł świeckich. W analizowanych przeze mnie
kolekcjach nie trafiły do żadnej z kolekcji typowych, a nawet poza nimi stanowiły zjawisko
całkowicie marginalne. Nie stwierdziłem na przykład obecności ani jednej książki z zakresu
polityki, historii narodowej lub literatury polskiej. W księgozbiorach prywatnych znalazło się
25 dzieł naukowych. Stanowiły one łącznie tylko 7.6 procent zasobu księgozbiorów i
oczywiście nie należały do najbardziej popularnych książek, ale ich obecność była zauważalna.
Były to jednak przede wszystkim słowniki i podręczniki retoryki, i zaledwie pojedyncze
egzemplarze dzieł historycznych i politycznych230. Ich obecność nie zmienia więc ogólnego
obrazu braku literatury świeckiej w księgozbiorach będących w dyspozycji duchowieństwa
diecezji płockiej.
Bardzo niska popularność literatury świeckiej w księgozbiorach parafialnych nie dziwi
większości badaczy, zakładających z góry silną odrębność stanu duchownego od reszty
społeczeństwa. Faktycznie jednak, granice odrębności stanowi przebiegały bardziej w obrębie
stanu duchownego między wikarymi a plebanami a tożsamość doświadczeń plebanów
wywodzących się najczęściej ze szlachty z resztą braci herbowych była znaczna.231
Dlatego też wydaje się koniecznym porównanie struktury ich księgozbiorów z
zawartością kolekcji prowincjonalnej szlachty. Niestety brakuje opracowania na temat szlachty
mazowieckiej. Z badań Heleny Bogdanowy na temat szlachty małopolskiej, wynika natomiast,
że wprawdzie dominowała w nich literatura religijna232, ale swoje ważne miejsce miała
229 Ibid., s. 24. 230 Ibid., s. 23-24. 231 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 4–8. 232 H. Bogdanow, Piśmiennictwo religijne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku jako
wyraz jej zainteresowań czytelniczych, w. Problemy kultury literackiej polskiego Oświecenia, pod. red. T.
Kostkiewiczowa, Wrocław 1978, s. 83–118.
94
zarówno literatura piękna233 oraz historyczna234 i społeczno-polityczna235. Fakt ten prowokuje
pytanie i postulat badawczy zbadania kultury książki szlachty diecezji płockiej. Jeżeli bowiem
ich kolekcje były zbliżone do małopolskich to należałoby założyć, że kontakt świeckich i
duchownych herbowych nie był tak intensywny jak mogłoby się wydawać, lub że tematy ich
rozmów były niezależne od praktyki czytelniczej. Wnioskując na podstawie dostępnych
aktualnie danych zaryzykowałbym hipotezę, że księgozbiory szlacheckie nie różniły się
zdecydowanie od prywatnych kolekcji duchowieństwa płockiego.
233 H. Bogdanow, Literatura piękna jako wyraz zainteresowań szlachty krakowskiej w XVIII wieku,
„Studia o książce”, 1975, t.5, s. 129–159. 234 Idem, Piśmiennictwo historyczne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku jako wyraz jej
zainteresowań czytelniczych, „Roczniki Biblioteczne”, 1984, t.27, s. 117–158. 235 Idem, Literatura społeczno-polityczna jako wyraz zainteresowań szlachty krakowskiej w XVIII wieku,
„Studia o książce”, 1973, t.3, s. 345–374.
96
V.1 Funkcje semiotyczne kolekcji użytkowych i księgozbiorów
prywatnych
Celem analizy funkcji semiotycznej jest ustalenie wartości, które realizowali lub
aprobowali użytkownicy księgozbiorów. Wartości te mogły objawiać się na dwa sposoby. Po
pierwsze mogły być reprezentowane przez formę i treść książek, które użytkownicy sami
zakupili oraz aktywnie używali. Po drugie znajdowały odbicie w funkcji księgozbiorów w tym
przede wszystkim w sposobie ich podziału na kolekcje jak i w wewnętrznej strukturze
gatunkowej.
V.1.1. Forma i treść książek popularnych w kolekcjach użytkowych
Wszystkie książki składające się na kolekcję dydaktyczną, nawet te autorstwa Piotra
Skargi i tworzącego w latach trzydziestych osiemnastego wieku Jana Stanisława
Wujkowskiego były napisane językiem wolnym od makaronizmów, prostym i pozbawionym
barokowych ozdobników236. Co więcej dwóch z najbardziej popularnych autorów aktywnie
działało na rzecz poprawy jakości wymowy polskiej. Wawrzyniec Rydzewski wykładał zalety
prostego stylu w swoich kazaniach237 a Samuel Balsam był autorem podręcznika propagującego
nowe zasady i współautorem reform szkół zakonnych polegających głównie na polepszeniu
stanu retoryki238. Używanie takich i tylko takich dzieł, świadczy o pełnej realizacji wartości
jaką była prostota stylu i czystość języka.
Dużo słabsze, ale mające miejsce, było przyswojenie przez autorów popularnych w
kolekcjach dydaktycznych zasad argumentacji i konstrukcji tekstu typowych dla oświeconego
katolicyzmu. Jan Stanisław Wujkowski miał w zwyczaju uzasadniać swoje poglądy przy użyciu
różnorodnych przykładów nie tylko z obserwacji życia społecznego, ale też z historii
starożytnej239. Biskup Poniatowski uważał ten sposób za bałamutny240, ale ogromna
popularność książek pułtuskiego kanonika wśród plebanów świadczy o dobrym wrażeniu jaki
ten sposób obrazowania robił na słuchaczach przyzwyczajonych do żywych i barwnych
przykładów.
236 Por. rozdziały IV.3 Struktura kolekcji typowych. 237 L. Grzebień, Rydzewski Wawrzyniec (1717-1765), PSB, t. 33, s. 446-447. 238 Idem, Balsam Kasper, SPTK, t. 1, s. 93-94;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op.
cit., s. 39-48. 239 J. Wysocki, Wujkowski (Woykowski) Jan Stanisław Kostka, SPTK, t. 4, s. 478-479. 240 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego
Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku
podane..., op. cit., t. 3, s. 169.
97
Samuel Wysocki nie podpierał wprawdzie swoich myśli nieadekwatnymi, z punktu
widzenia ordynariusza, przykładami, ale jego kazania pełne były cytatów z biblii i teologów241,
a więc cechowały się erudycją niekorzystną z punktu widzenia oświeceniowej idei nauczania
ludu242. Z uczonych cytatów wyprowadzał jednak w prostej językowo narracji rozumowe
wnioski prowadzące przede wszystkim do konkluzji moralnych.
Kasper Balsam, stosował natomiast narracje zupełnie prostą i całkowicie
poporządkowaną treści243. W kazaniach o tematyce moralnej jego argumentacja była czysto
rozumowa i oparta na potocznym doświadczeniu. Twórczość tego autora najlepiej wpisywała
się w model oświeconego katolicyzmu propagujący kaznodziejstwo łatwo zrozumiałe i
nastawione na przekazywanie ludowi idei moralnych mających zwiększyć jakość życia
doczesnego.
Charakter narracji i argumentacji najczęściej używanych przez plebanów książek,
świadczy o tym, że akceptowali oni zarówno tradycyjną wartość jaką byłą obrazowość,
teatralność i erudycja, jak i nowoczesną wartość rozumu jako najlepszego sposobu uzasadniania
wytycznych moralnych. Trudno jednak zawyrokować, która z nich cieszyła się większą
realizacją.
Najbardziej popularne książki kolekcji dydaktycznej miały treści typowe dla bardzo
umiarkowanego oświeconego katolicyzmu. Żaden z autorów nie zrezygnował z treści
metafizycznych i stanowiły one znaczą część ich dorobku, ale prawie każdy z nich propagował
pewne nietradycyjne idee.
Najstarszy z nich czyli Jan Stanisław Wujkowski nawoływał do złagodzenia
poddaństwa chłopów, zwalczał elementy kultury ludowej uznane za zabobonne i zawierał w
kazaniach informacje na temat przebiegu i sposobu walki z epidemią244.
241 J. Wysocki, Wysocki Samuel Sebastian, SPTK, t. 4, s. 482-483;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo
epoki oświecenia..., op. cit., s. 78–84; J. Bąk, Wady ganione i cnoty zalecane w spuściźnie kaznodziejskiej Samuela
Wysockiego [1706-1771], Kalisz 2002. 242 Rozdźwięk między uczonymi tekstami kazań a kulturą ludową spowodował, że na początku XVIII
wieku większość plebanów zrezygnowała z kaznodziejstwa na rzecz wyłącznej katechizacji. T. Wiślicz, Jak
nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa katolickiego w Rzeczpospolitej XVIII wieku, op.
cit., s. 164. Na nieprzydatność erudycji w kaznodziejstwie wskazywał też Kossakowski w swojej powieści
parenetycznej rysując obraz księdza filozofa, który całkowicie zaprzestał nauczania motywując to takimi słowami,
„Wolę raczey, niech wszystko tak, iak iest, zostanie, niż próżno walczyć z burzą nie przełamaną. Tak zaś myśląc
cóż mam gadać? to pewnie o Katechizmie? A to lada dziad przepowie?”, J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit.,
s. 12. 243 L. Grzebień, Balsam Kasper, SPTK, t. 1, s. 93-94;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki
oświecenia..., op. cit., s. 39-48. 244 Przytoczone przeze mnie cechy pisarstwa Jana Wujkowskiego należy traktować z dużą dozą
ostrożności, ponieważ mimo swojej niebywałej popularności w diecezji płockiej, nie był przedmiotem żadnej
poważnej analizy naukowej, poza notką: J. Wysocki, Wujkowski (Woykowski) Jan Stanisław Kostka, SPTK, t. 4,
s. 478-479.
98
W homiliach Samuela Wysockiego można było znaleźć mocne wystąpienie wobec
obyczajowości ludowej. Warto zauważyć, ze przeszkadzały mu niedoskonałości manier takie
jak nieprzystojne miny czy niespokojne obserwowanie malowideł ściennych245. W swoich
kazaniach starał się więc propagować silnie wiążącą się z ideą oświecenia publicznego ogładę,
zwaną w XVIII wieku „polorem”246.
Kasper Balsam propagował w swoich kazaniach nowe oświeceniowe idee społeczne i
polityczne. Potępiał anarchię, nawoływał do aukcji wojska, ale przede wszystkim wyłożył
teorię o użyteczności pracy. Głosił, że jest ona pożyteczna nie tylko dla społeczeństwa, ale też
dla samych pracujących i jest konieczna by prowadzić moralne i szczęśliwe życie. Wprawdzie
nie zrezygnował z podziału pracy na gorszą – fizyczną odpowiednią dla ludu i lepszą -
umysłową, polityczną, wojskową lub religijną odpowiednią dla dobrze urodzonych, ale
zwalczał próżniactwo wśród warstw uprzywilejowanych i dodawał godności pracy
plebejskiej247.
W księgozbiorach duchownych diecezji płockiej znalazły się ponadto 34 książki innych
przedstawicieli oświeconego katolicyzmu zalecanych przez Biskupa Poniatowskiego. W
związku z tym, że nie byli na tyle popularni by posiadanie ich książek można było uznać za
typowe, nie będę szerzej analizował ich twórczości. Posiadano 13 książek Grzegorza
Zachariasiewicza (1740-1814), współpracownika Ignacego Krasickiego, który wygłosił m.in.
kazanie na pogrzebie Stanisława Konarskiego248, 10 dzieł kaznodziei króla Stanisława Augusta
Poniatowskiego, Sebastiana Lachowskiego (1731-1794)249, 8 tomów Sebastiana
Ubermanowicza (1698-1764) spowiednika króla Stanisława Leszczyńskiego250 a także 3
egzemplarze dzieł Adama Abramowicza (1710-1766) założyciela i pierwszego rektora
wileńskiego Collegium Nobilium251.
Nagromadzenie wartości typowych dla katolickiego oświecenia we wszystkich
używanych przez plebanów książkach, nie musi świadczyć o ich pełnej internalizacji, ale może
być dowodem na ich aprobatę. Gdyby plebani nie godzili się z takimi wartościami jak szacunek
245 W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op. cit., s. 78–84; 246 „”Enlightenment” was often linked with polor, usually meaning „polish” or „politeness” in manners
and taste. Polor could, however, apply to the mind as well. Monitor struck a note of cautious optimism: „With ever
greater enlightenment, our nation has thrown off the habits of savage coarseness, and takes its place as one of the
most polished, but an excessive desire to be seen as polite and fashionable frequently smothers reason, and
sometimes religion, too”, R. Butterwick, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-1820...,
op. cit., s. 24. 247 W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op. cit., s. 39-48. 248 J. Wysocki, Zachariaszewicz (Zacharyaszewicz) Grzegorz h. własnego, SPTK, t. 4, s. 498-499 249 W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op. cit., s. 59–63. 250 L. Grzebień, Ubermanowicz Sebastian, SPTK, t. 4, s. 365-366 251 S. Bednarski, Abramowicza Adam, PSB. t. 1, s. 11
99
między-stanowy, praca, rządność, polor, czy rozumowe podejście do zabobonów, to używaliby
książek innych autorów. Nawet jeżeli informacje o korzystaniu z wyżej opisanych książek
podawali aby przypodobać się wizytatorom, to biorąc pod uwagę słabość władzy kontrolnej i
sądowniczej biskupa252, sam zakup tych dzieł jest dowodem na aprobatę zawartych w nich
treści.
Analiza stylu i treści ogranicza się do dzieł znajdujących się w typowej kolekcji
dydaktycznej, ponieważ w kolekcji samokształceniowej nie znalazło się żadne inne dzieło
narracyjne napisane w języku polskim. Dominujące w niej łacińskie podręczniki teologii
moralnej nie podlegają tego typu analizie.
V.1.2. Funkcja i struktura kolekcji użytkowych
W strukturze obu typowych kolekcji użytkowych nie da się odnaleźć żadnej książki
świadczącej o przyjęciu przez plebanów płockich nowych ról społecznych propagowanych
przez pisarzy oświeconego katolicyzmu. Dzieł z zakresu nauk przyrodniczych, filozofii
„recentiorum”, ekonomii rolnej, historii czy literatury pięknej zabrakło nie tylko w kolekcjach
typowych253, ale również księgozbiorach duchowieństwa płockiego w ogóle. Nie wyłączając z
tej grupy przebadanych przez Dariusza Główkę kolekcji prywatnych, w których dzieła świeckie
były nieliczne i najczęściej należały do podręczników retoryki254.
Plebani nie podjęli więc takich zadań jak edukowanie wiernych w zakresie dobrego
gospodarowania, higieny czy meteorologii. Nawet jeżeli część z nich za sprawą lektury listów
pasterskich przyjęła tę normę jako obowiązującą, to z braku odpowiednich lektur nie była jej w
stanie realizować.
Kolekcje użytkowe składające się wyłącznie z katechizmu, podręcznika
homiletycznego, zbiorów gotowych kazań i podręczników z zakresu teologii moralnej, w pełni
realizują za to postulowany od dwustu lat model plebana jako osoby dbającej o zbawienie
wiernych poprzez nauczanie elementarnych prawd wiary i dbanie o dobre obyczaje. Warto
jednak zauważyć, że typowe kolekcje użytkowe diecezji płockiej świadczą o lepszej realizacji
tych zadań niż typowe kolekcje zabytkowe lub księgozbiory znane z innych części prowincji
gnieźnieńskiej. Główne cechy modelu plebana propagowanego przez Biskupa zostały więc
zrealizowane, natomiast delikatne sugestie rozszerzenia zadań duchownego o przekazywanie
wiedzy użytecznej docześnie spotkały się z adekwatnie małym oddźwiękiem.
252 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 158–164. 253 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 254 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 23–24.
100
Po pierwsze poziom rozpowszechnienia katechizmu Jana Stanisława Wujkowskiego był
ogromny, a jego użycie potwierdzone wieloma wypowiedziami plebańskimi. Nie ma więc
wątpliwości, że większość duchownych płockich, obowiązek duszpasterski spełniała i
wiadomo dokładnie w jaki sposób to czyniła.
Po drugie w kolekcjach użytkowych można znaleźć wyjątkowo dużą reprezentację
biblii i podręcznika homiletycznego Samuela Wysockiego. Oba dzieła w przeciwieństwie do
gotowych zbiorów kazań służyły do samodzielnego przygotowania wystąpień, a zatem
umożliwiały dostosowanie ich poziomu do słuchaczy. W rzeczy samej znaczna część plebanów
wspominała w protokołach wizytacyjnych, że swoje mowy, przygotowywane przy pomocy
dzieł z kolekcji dydaktycznej, celowo upraszczała by łatwiej trafiły do „prostego ludu”255.
Typowe kolekcje użytkowe diecezji płockiej wzorowo realizowały model trydencki, w
którym naczelną deklarowaną wartością było zbawienie. Równocześnie były jednak
zaskakująco zgodne z oświeceniowym modelem kaznodziei i duszpasterza postulowanym
przez fizjokratę, biskupa inflanckiego, Józefa Kazimierza Kossakowskiego w jego powieści
parenetyczno-utopijnej „Xiądz pleban”256.
W książce tej autor krytykuje czterech bardzo realistycznie przedstawionych
duchownych, by na końcu zaprezentować całkowicie utopijny obraz plebana idealnego.
Najbardziej przychylna krytyka, ze względu na jego uczoność, spotkała „księdza filozofa”.
Duchowny ten będąc w przeszłości członkiem uczonego zakonu zaznajomił się z filozofią
eklektyczną i w swoich prywatnych wypowiedziach powołując się na Kartezjusza i nowoczesną
historiografię załamywał ręce nad ludową wiarą we wpływ kwadr księżyca na zdrowie czy
przekonanie o prawdziwości historii o Wandzie, Popielu i Krakusie. To poczucie wyższości
intelektualnej nie obudziło w nim jednak pasji edukacyjnej, ale spowodowało rezygnację z
jakiejkolwiek pracy duszpasterskiej. Kossakowski włożył mu w usta następujące słowa:
255 Były jezuita Franciszek Sebastian Snarski, pleban karniewski "W niedziele i święta kazania z ambony
mówi, do których używa wybornych autorów (…) z których zbiór wykłada sposobem i stylem jakby mogło być
do zrozumienia słuchaczów i pojęcia najłatwiejsze, a najbarziej potrzebie obyczajów ich służące”, MDDZP, t. 6.
S. 41; Adam Wieluński pleban lubowidzki: „sposób plebana w mówieniu nauk duchownych jest teraźniejszy, do
pojęcia prostaczków do czego używa książek wyżej wyrażonych biorąc materię o występkach i cnotach.”,
MDDZP, t. 1, s. 154-155. Roch Stanisław Ciechanowicz, pleban lutociński, swoje praktyki kaznodziejskie
opisywał tak: „W Niedziele i święta nie tak kazania jako nauki, ile do ludzi prostych katechizmy zwykł miewać.
Stylem prostym i wyraźnym, gdyż ta parafia mało ma ludzi dystyngowanych tylko samo chłopstwo”. MDDZP, t.
1, s. 169; Natomiast Wojciech Świderski pleban parafii Mały Płock w następujący sposób: "Sam przez siebie
staranie około dusz sobie powierzonych ma, kazania i nauki co niedziela i święta stara się miewać, te zaś nauki i
kazania sposobem jak najłatwiejszym do pojęcia sprawuje, książek do tego używa (…) i wielu innych", MDDZP,
t. 15, 76. 256 J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit., passim.
101
Wolę raczey, niech wszystko tak, iak iest, zostanie, niż próżno walczyć z burzą nie przełamaną. Tak zaś
myśląc cóż mam gadać? to pewnie o Katechizmie? A to lada dziad przepowie?257
Jak widać nawet wysoka zawartość ksiąg filozoficznych, naukowych czy historycznych
nie musiałaby wcale świadczyć o ich wykorzystaniu w pracy duszpasterskiej. Z kolei prosty
sposób prowadzenia kazania był przez Kossakowskiego w najwyższej mierze pochwalany:
Nie widziałem wprawdzie na ambonie Krasomówcy z perorą, Filozofa z formą argumentacyi, Teologa z
dociekaniem myśli Boskich, Doktora tłumaczącego po swoiey chęci wyrazy pisma, albo na koniec duchownego
aktora udającego rzecz, którey sam nie czuie; nie słyszałem rzeczy dziwiących, nie zrozumiałych, subtelnych, i
zabawnych; alem widział, i słyszał prawdziwego Apostoła, maiącego w prostości ducha naukę do wiernych,
zalecaiąćego cnotę i obrzydzaiącego występek, w składzie słów, i dowodów, do powagi nauki Chrystusa
przystosowanych, a prawdziwie rozum, i serce zaymuiąycych258
”
W wizji biskupa inflanckiego brak oczytania księdza plebana nie przeszkadzał mu w
prowadzeniu działalność gospodarczej, charytatywnej i edukacyjnej daleko idealnie
realizującej oświeceniowy model duchownego przewodnika spraw doczesnych. Nie mniej
„Xiądz pleban” jest utopią nie tylko z formy, ale również ze względu na realny brak możliwości
wprowadzenia jego idei bez naruszenia podstaw systemu beneficjalnego. Najlepiej świadczy o
tym zresztą osobista działalność Kossakowskiego jako plebana Wołpii, całkowicie nie
wpisująca się w głoszone później schematy259.
O przynależności księgozbiorów płockich do modelu oświeconego katolicyzmu wydaje
się świadczyć brak dzieł z zakresu teologii dogmatycznej w typowej kolekcji
samokształceniowej, przy dużej popularności traktatów z teologii moralnej aż trzech autorów.
Jednakże książki te, szczególnie autorstwa Hermanna Busenbauma, były oparte na kazuistyce
i służyły bardziej do rozwiązywania problemów spowiedniczych niż do przygotowania
inspirujących etycznie kazań. Jak pisał ks. prof. Jan Kracik:
(…) podręczniki [teologii] moralnej kształtujące umysłowość przyszłych kierowników sumień szerokich
mas, stały się czymś na kształt kodeksu administracyjnego, gdzie moralność potraktowano od strony wykroczeń i
jurydycznie posegregowano, koncentrując się nad ustalaniem granicy i gatunku grzechu, wyważając jego
wielkość, szerząc legalistyczną wiedzę bez tła i horyzontów (...). Kształtowała ona umysły niczym w praktyce
257 Ibid., s. 12. 258 Ibid., s. 137. 259 W pamiętnikach opisywał wprost, że plebanię uzyskał w wyniku układu z późniejszym biskupem
Massalskim, J. Kossakowski, Pamiętniki... biskupa inflanckiego. 1738-1788..., op. cit., s. 28–32.Nie krył też faktu,
że w ogóle nie rezydował w swojej parafii, Ibid., s. 45.
102
sądowej, szukając bardziej gotowych prejudykatów niż zgłębiając doktrynalne podstawy powinności etycznej i
formułując samodzielne osądy sumienia. Ale była to teoria życia funkcjonująca w świecie zhierarchizowanym,
gdzie wszechstronny konformizm podporządkowywał jednostkę społeczeństwu, wyznaczając jej role i
zachowania260
.
Obecność w kolekcji aż trzech podręczników moralnych, świadczy więc o wartości
jakimi były legalizm i konformizm. Były to wartość nie postulowane wprost przez żaden system
normatywny, ani trydencki ani oświeceniowy, a będące wynikiem funkcjonowania
duchownych w określonym systemie społecznym.
Wszystkie najbardziej popularne dzieła kolekcji użytkowych stanowiły część
odziedziczonych przez plebanów kolekcji zabytkowych, posiadały bezpośrednią rekomendację
biskupią, lub były podręcznikiem używanym w płockim i pułtuskim seminarium. Taka
struktura kolekcji świadczy więc mniej o zrozumieniu nieprzydatności wiedzy dogmatycznej
w kontekście minimalnej wiedzy warstw plebejskich, a bardziej o braku zainteresowania
samych plebanów i zasadniczej bierności ich wyborów czytelniczych.
Płockie duchowieństwo parafialne nie szukało samodzielnie lektur mających
odpowiadać na określone zapotrzebowania, ale kupowało te książki, które z takich czy innych
względów były mu znane i odpowiadały jego gustom bądź możliwościom intelektualnym.
Dowodem na niesamodzielność wyborów czytelniczych plebanów może być brak takich
książek jak „Kolęda duchowna…” Marcina Nowakowskiego czy „Owczarnia w dzikim
polu…” Stanisława Brzeżańskiego, czyli nowatorskich katechizmów nastawionych na
skuteczną edukację ludu261, przy wyłącznej popularności katechizmu Jana Stanisława
Wujkowskiego, wynikającej głównie ze ugruntowanej tradycji jego użytkowania w diecezji
płockiej.
Plebani płoccy nie byli zainteresowani filozoficzną wersją oświeconego katolicyzmu,
typową dla zreformowanych szkół zakonnych i seminariów diecezjalnych. Ich lektury świadczą
jednak o realizowaniu zadań wypływających z modelu trydenckiego w sposób oświeceniowy,
a więc mający na uwadze zrozumiałość głoszonych idei dla ludu. Osiągano to jednak nie przy
pomocy książek specjalnie w tym celu napisanych ale poprzez rezygnację z dziwnych
przykładów, uczonych wywodów z zakresu teologii dogmatycznej oraz nad wymiar
skomplikowanych ozdób retorycznych. Samo prowadzenie nauki nie było jednak powodowane
260 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 70. 261 T. Wiślicz, Jak nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa katolickiego w
Rzeczpospolitej XVIII wieku, op. cit., s. 166–171.
103
inicjatywą własną ale przede wszystkim posłuszeństwem wobec prawa kanonicznego i
rozporządzeń biskupa.
V.1.3. Realizowane wartości – oświecona tradycja?
Nie ulega wątpliwości, że kolekcje użytkowe diecezji płockiej świadczą o akceptacji
przez plebanów części modelu świata typowego dla katolickiego oświecenia. Najsilniej
przyswojono sobie dwie wartości odnoszące się do sztuki wymowy czyli prostotę stylu i
czystość języka. Świadczy o tym nie tylko charakterystyka formalna wykorzystywanych przez
nich książek, ale również niezanegowane przez wizytatorów deklaracje własne duchownych.
Wydaje się jednak, że owa prostota stylu miała przede wszystkim ułatwić nauczenia
podstawowych prawd wiary zawartych w katechizmie Wujkowskiego, oraz narzucenia
wymienianych najczęściej w protokołach wizytacyjnych elementarnych zasad moralnych,
takich jak zgodne pozycie małżeńskie i trzeźwość i uczęszczanie na msze świętą262. Były to
treści uznane przez sobór trydencki jako niezbędne do zbawienia, a zatem główną wartością
realizowaną przez plebanów za pomocą kolekcji dydaktycznej nie było szczęście na ziemi, ale
życie wieczne. Nie było to sprzeczne z założeniami Poniatowskiego, ale widać, że Plebani nie
byli skłonni wprowadzać do nauk takich tematów jak szacunek między stanowy czy sposób
traktowania małych dzieci.
Wartość priorytetowa w działalności dydaktycznej kleru była więc typowa dla
normatywnego modelu trydenckiego. Pozostałe wartości, które można wywnioskować
zarówno z tematyki jak i sposobu użycia najbardziej popularnych książek nie były z nim
sprzeczne, ale uzyskały odpowiednią siłę dopiero w modelu świata oświeconego katolicyzmu.
Najważniejszą, ale najbardziej prozaiczną z nich była użyteczność. Wartość wyznawana
przez popularnych w diecezji płockiej kaznodziejów, choć przede wszystkim odbita w
strukturze wszystkich księgozbiorów duchownych płockich. Poza niezbyt licznymi książkami
do medytacji, służącymi osobistej nabożności, funkcje wszystkich innych wynikały
bezpośrednio z praktyki zawodowej księży263. Wydaje się jednak, że poza tym profesjonalnym
pragmatyzmem wartość ta nie nabrała dodatkowych znaczeń.
262 Jan Długołęcki, pleban Wieczfni na temat swoich nauk: „ (…) ściągając mową swą najwięcej do
należytego świąt obchodzenia, do chronienia się bliźnim pokrzywdzenia, do nieodwłocznej za nie nadgrody, do
ochydzenia w ludziach pijańśtwa, nieczystości między sobą z wziętości i gniewu, do przekręctw obmów,
przysięgania się etc. i do osobnych każdego chrześcijanina stanu obowiązkach i do pokuty, żalu i spowiedzi.”
MDDZP, t. 2, s. 102. Roch Stanisław Ciechanowicz, pleban lutociński: „Nauki zwykł miewać o tych występkach,
które między ludem prostym są powszechne, jako to: o pijaństwie, gwałceniu świąt, kradzieży, przekleństwie i
oziębłości do nabożeństwa i nie uczęszczaniu do sakramentów św. etc.”, MDDZP, t. 1, s. 169. 263 Chcę w tym miejscu mocno przeciwstawić się praktyce uznania takiego stanu rzeczy za zupełnie
zrozumiały, wynikającej z błędnego przeświadczenia o pełnej kulturowej i społecznej odrębności stanu
104
Dwiema pozostałymi wyznawanymi wartościami były rozum i polor. Nie tylko
głoszono je w czytanych przez plebanów kazaniach, znajdywały także potwierdzenie w ich
komentarzach na temat kultury ludowej zawartych w protokołach wizytacyjnych264. Przez
rozum należy rozumieć argumentowanie bez odwoływania się do się do objawienia i
niepodzielanie wiary w ludowe „zabobony i gusła”. Z kolei przez polor można rozmieć niechęć
do barwnych, głośnych i teatralnych ludowych obyczajów sprzecznych z „gładkimi” gustami
epoki, szczególnie jeżeli wchodziły również w konflikt z wyznawaną wizją czystości rytuału.
Kolejnymi wartościami, które aprobowano, ale niekoniecznie wyznawano były: praca,
szacunek i rządność – wartości propagowane przez niemal wszystkich autorów książek
używanych przez duchownych płockich w nauczaniu ludu. Praca wiązała się przede wszystkim
z obowiązkiem, ale zgodnie z duchem czasu rozciągniętym na wszystkie stany i nie
traktowanym jako kara. Szacunek oznaczał z jednej strony chłopską akceptację władzy
pańskiej, z drugiej strony pańskie ograniczenie wyzysku i ludzkie traktowanie poddanego.
Rządność wiązała się z głoszonymi w kazaniach programami politycznymi, zwalczającymi
wypaczenia polskiej „złotej wolności”.
Kolekcje dydaktyczne nie świadczą o podjęciu przez plebanów żadnej nieznanej
kościołowi trydenckiemu oświeceniowej roli społecznej. Dowodzą jednak, że tradycyjne role
plebańskie były odgrywane z dużym posłuszeństwem wobec władzy zwierzchniej, w gładkim
stylu i przy biernej akceptacji pewnych oświeceniowych wartości.
Podobieństwo realnych kolekcji dydaktycznych i samokształceniowych oraz
wynikająca z nich klarowność zestawu realizowanych za ich pomocą wartości nie powinna
jednak wywoływać wrażenia, że wyznawała je większość plebanów. Tak prawdopodobnie nie
duchownego. W rzeczywistości księża dzielili mentalność z przedstawicielami tej warstwy społecznej, z której się
wywodzili a świeckich krewnych i sąsiadów odróżniała ich głównie podległość innemu prawu oraz krótka i
najczęściej płytka edukacja seminaryjna, J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru
parafialnego w archidiakonacie krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 4–7. 264 Jednoznacznie negatywną postawę wobec obyczajów ludowych prezentował były jezuita, Jan
Bogurski pleban parafii Mazowsze: „O jednej niewieście w Świętosławiu z dawna słychać było, jakoby w czarach
podejrzana była, ale grube i płoche bajki żadnego nie mają dowodu, doniesie się jednak taż niewiasta na wizycie.
Nieczczenie świąt, osobliwie na początku żniw, w zbieraniu z pola powstało było, ale za prośbą, naleganiem,
upominaniem i przejeżdżaniem się po polu plebana teraźniejszego cośkolwiek się widocznie uśmierzyło. O
nocnych i ukradkowych robotach w święta, choć pogłoski były , dociec jednak i dopytać się nie można było
MDDZP, t. 10, s. 250; Pleban chociszewski, były jezuita, Mikołaj Kossakowski wobec wierzeń ludowych miał
postawę agnostyczną, ale zgodnie z postulatem biskupim zwalczał ludowe zwyczaje. Wykazał się nawet
nadgorliwością szukając pomocy we dworze: "W parafii Kociszewskiey wielu iest nienabożnych i do gusłów
skłonnych, maią kościół we wsi a w nim nie bywaią, święta skasowane święcą a w kościele w te dni nie bywaią i
w niedziele robią. Jest tu we wsi kociszewskiey iedna kobieta, którą ludzie za czarowniczę maią, czyli ona taka
iest albo być może ia tego nie wiem, to wiem, że kiedy co komu zginie to się do niey ludzie udaią i ona zgadywa.
Mówiono i perswadowano Jmci Pani chorążyny, żeby tey kobiecie ze wsi kazała ustąpić lecz persfazya była
nieskuteczna. Przeszłego lata, że susza była wielka, lud tuteyszy wziął krzyż z gościńca, zaniósł go do Glinek, w
wodzie utopił i kamienami przywalił powiadając, że takowy ich uczynek miał koniecznie deszcz sprowadzić,
deszczu iednak nie było. Skarżyłem się o to dworowi, lecz nic nie wskórał", MDDZP, t. 9, s. 145.
105
było, gdyż nawet najbardziej popularni autorzy kolekcji użytkowych poza Janem Stanisławem
Wujkowskim byli reprezentowani przez nie więcej niż czterdzieści egzemplarzy, a parafii w
diecezji płockiej było trzysta.
Z powyższej analizy wynika natomiast, że plebani, którzy posiadali i używali książki a
także zaświadczyli o tych faktach w protokole wizytacyjnym, realizowali za ich pomocą część
wartości typowych dla oświeconego katolicyzmu i niesprzecznych z modelem trydenckim oraz
tylko potencjalnie aprobowali wartości propagowane przez katolickie oświecenie.
V.2 Funkcje semiotyczne kolekcji zabytkowych
V.2.1. Przypadkowość struktury i jej podobieństwo do księgozbiorów parafialnych
w innych diecezjach
Struktura kolekcji zabytkowych jest w zasadzie przypadkowa. Jej skład nie jest bowiem
wynikiem ani zakupów jednego plebana świadczących o jego preferencjach jak w przypadku
kolekcji samokształceniowych i księgozbiorów prywatnych, ani nie wynika z ich funkcji
zdefiniowanej przez protokół wizytacyjny jak w przypadku kolekcji dydaktycznych. Powstała
jako wynik wybiórczych zapisów testamentalnych i rzadkich plebańskich zakupów na poczet
parafii. Są palimpsestem kultury książki i tak właśnie muszą być traktowane w analizie.
Kolekcje zabytkowe nie mogą być źródłem do badań preferencji czytelniczych
plebanów, ani do skuteczności biskupich zaleceń. Ich skład świadczy jedynie o stopniu recepcji
dawnych autorów i w związku z tym najlepiej sprawdza się w analizach obejmujących jak
najszersze połacie kraju. Takie badania pozwalają bowiem stwierdzić, czy dany autor był w
ogóle popularny i czy jego rozpoznawalność w jakiś sposób była ograniczona się terytorialnie.
Cechą charakterystyczną kolekcji zabytkowych, odpowiadającym w dużej mierze
księgozbiorom parafialnym badanym w dotychczasowych pracach, jest uderzające
podobieństwo międzyregionalne urozmaicone kilkoma znaczącymi wyjątkami. Przykładowo
tylko w diecezji płockiej popularne były dzieła Stanisława Wujkowskiego, a w diecezji
krakowskiej Antoniego Węgrzynowicza265. Większość najbardziej popularnych autorów jest
jednak rozpowszechniona z podobnym natężeniem we wszystkich dotychczas przebadanych
diecezjach prowincji gnieźnieńskiej.
Do najbardziej popularnych dzieł należą kazania najwybitniejszych mówców
kościelnych, którzy sławę osiągnęli już za życia, a druk ich książek trwał długo po ich śmierci,
265 Por. Rozdział IV.3.4.
106
takich jak Jacek Liberiusz, Piotr Skarga czy Franciszek Rychłowski266. Były to książki, które
nie koniecznie były szeroko rozpowszechniane w konkretnych momentach dziejowych, ale
których ciągła popularność zapewniała konsekwentne donacje testamentalne.
W tym kontekście nie może dziwić, że w typowej kolekcji zabytkowej nie ma wielu
dzieł autorstwa pisarzy zaliczanych do oświeconego katolicyzmu. Mogły się one tam znaleźć
tylko pod warunkiem ich donacji przez plebana zmarłego niedługo przed datą odbycia
wizytacji. W związku z tym w badaniach recepcji oświecenia w innych diecezjach w których
protokoły wizytacyjne nie pozwalają na odróżnienie kolekcji użytkowych od zabytkowych,
można jedynie szukać pojedynczych egzemplarzy nowości wydawniczych i to przede
wszystkim w tych wizytacjach, które zostały przeprowadzone kilkanaście lat po badanym
okresie.
Wychodząc z tego założenia można potraktować kolekcje zabytkowe jako świadectwo
pewnych trendów czytelniczych z początku XVIII wieku. Najbardziej charakterystyczna jest
mała zawartość katechizmów i podręczników homiletycznych, i duża popularność kazań o
wybitnym stylu i erudycji, ale nie nadających się do nauczania ludu. Prawdopodobnie jest to
świadectwo etapu w historii duszpasterstwa, w którym stawiano na wymowę kościelną, ale nie
przejmowano się zbytnio jego nieprzystępnością. W opinii Tomasza Wiślicza w dalszej
kolejności właściwie zrezygnowano z kazań na rzecz nauk katechizmowych267, co zyskuje
potwierdzenie w diecezji płockiej, w której dominacja katechizmu Wujkowskiego opiera się w
równym stopniu na prywatnej własności aktualnych plebanów, co na dziedzictwie po
poprzednikach gromadzących księgozbiory w połowie XVIII wieku268.
Kolekcje zabytkowe są więc świadectwem przeszłości, w której księgozbiory służyły
najpierw nieprzydatnej duszpastersko lekturze erudycyjnych dzieł kaznodziejskich, a następnie
skupiły się na duszpasterstwie ograniczając do minimum zakres wykorzystywanych książek.
W tym kontekście jeszcze mocniej widać, że kolekcje książek używanych w czasie wizytacji
Michała Poniatowskiego świadczą o stosunkowo niedawnej, a pełnej akceptacji powinności
wypływających z ustaw soboru trydenckiego, przy jednoczesnym przyswojeni stylu i pewnych
wartości charakterystycznych dla oświeconego katolicyzmu.
Poza retrospektywną analizą kolekcji zabytkowych jako świadectwa minionych
czasów, w kontekście funkcji semiotycznych dużo ważniejszy jest sposób ich użytkowania i
266 W. Pazera, Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku..., op. cit., s. 145–159, 265–
274. 267 T. Wiślicz, Jak nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa katolickiego w
Rzeczpospolitej XVIII wieku, op. cit., s. 164. 268 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.
107
traktowania przez plebanów. Wizytacje diecezji płockiej dają rzadką możliwość ujrzenia
stosunku kleru parafialnego do odziedziczonych po przodkach księgozbiorów.
V.2.2. Zmiana stosunku do zabytków piśmienniczych
Stosunek do dzieł zawartych w kolekcjach zabytkowych był negatywny. Jedyną
wartością o jakiej świadczy ich obecność protokołach był ograniczony do części plebanów
szacunek dla książki. Dowodem na to jest w pierwszej kolejności klarowne oddzielenie od
książek należących do kolekcji użytkowych. Co prawda separacja ta została narzucona przez
protokół wizytacyjny, ale nic nie stało na przeszkodzie by książki używane, wymienione w
punkcie dotyczącym pracy duszpasterskiej, wymienić ponownie w punkcie dotyczących
kolekcji zabytkowych.
Jeżeli potraktować wszystkie parafie łącznie, to tak właśnie się działo z książkami Jana
Wujkowskiego, Hermana Busenbauma i Piotra Skargi, co świadczy, że te dzieła były jedynymi,
które odziedziczone po przodkach zostały uznane za użyteczne. Pozostałe książki popularne w
kolekcji zabytkowej nie pojawiały się prawie w cale w kontekście informacji o użytkowaniu.
Traktowano je więc tylko jako zabytek, ze względu na swoją małą rozpoznawalność
wymagający szczegółowego opisu bibliograficznego269.
Co więcej zdarzało się, że plebani stwierdzając fakt istnienia takiej kolekcji nie
decydowali się na jej opisanie ze względu na negatywną oceną jej jakości270. Zdanie to
dotyczyło wprawdzie tych książek, które z natury rzeczy nie zostały uchwycone w tych
badaniach, ale biorąc pod uwagę podobieństwo listy najbardziej popularnych autorów nie tylko
w diecezji płockiej, ale w całej prowincji gnieźnieńskiej można się spodziewać, że odnosiło się
do dzieł uchwyconych w typowej kolekcji zabytkowej.
269 Wnioski na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 270 Por. przypis. 143, Rozdział III.4.2.
108
Rozdział VI
Wyjaśnienie, geograficznych, społeczno-
ekonomicznych i kulturowych
uwarunkowań kultury książki kleru
parafialnego
109
VI.1 Wyjątkowość diecezji płockiej?
W wyjaśnieniu społeczno-kulturowych zjawisk historycznych niezastąpiona jest
metoda porównawcza. Pozwala ustalić, które czynniki współwystępowały z badanym
zjawiskiem, a które nie, co przy odpowiednio silnej korelacji umożliwia wysunięcie wniosku
na temat związku przyczynowego. Żeby analiza komparatystyczna miała sens, trzeba jednak
wybrać przedmioty analizy należące do tej samej klasy zjawisk, ale różniące się od siebie w
dający się zauważyć sposób. Co więcej również kontekst, w którym szuka się czynników
wpływających musi wykazywać zasadnicze podobieństwo pod względem swojej struktury, ale
różnicę co do charakteru składających się na nią elementów.
Pierwszym krokiem powinno być ustalenie czy można mówić o istotnej odrębności
kolekcji będących w dyspozycji plebanów diecezji płockiej od innych kościelnych zbiorów
książek. Kolekcje zabytkowe będące świadectwem przeszłej rzeczywistości są na tyle podobne
do reszty księgozbiorów, że wykluczają analizę porównawczą. Wyjątkiem mogłoby być
studium przypadku Jana Stanisława Wujkowskiego, jedynego autora o dużej popularności
ograniczonej do diecezji płockiej.
Lista najbardziej popularnych twórców i książek kolekcji użytkowych jest z kolei
diametralnie różna od pozostałych znanych nauce księgozbiorów parafialnych. Istnieje jednak
groźba, że odmienność ta nie wynikała z realnej różnicy składu kolekcji, ale z wyjątkowości
przeprowadzonej przez biskupa Poniatowskiego wizytacji.
Co do zasady należy się z tym zgodzić – znaczna część książek należących do kolekcji
użytkowych była częścią prywatnego majątku księży i analogiczne kolekcje w innych
diecezjach nie były ujawnione w protokołach wizytacyjnych. Jednakże wyróżniona przeze
mnie kolekcja dydaktyczna nie była oparta wyłącznie o majątek prywatny księdza. Często
brakowało wprawdzie informacji do kogo należały książki, ale zdarzało się również, że były
własnością parafii.
Co więcej dzieła najbardziej popularnych autorów w diecezji płockiej, poza nią prawie
w ogóle nie występowały. Jakkolwiek oczywistym jest fakt małego rozpowszechnienia tomów
napisanych przez oświeconych katolików, to nieoczywista jest ich prawie zupełna
nieobecność271.
271 Żeby ostatecznie potwierdzić odmienność diecezji płockiej od innych terenów Rzeczpospolitej
potrzebne są jednak bardziej przekrojowe badania. Podjąłem już pracę nad ustaleniem składu księgozbiorów
diecezji wileńskiej, diecezji chełmskich obojga obrządków oraz dotychczas nieprzebadanych dekanatów diecezji
krakowskiej.
110
Biorąc to wszystko pod uwagę można zaryzykować stwierdzenie o realnej odmienności
diecezji płockiej od pozostałych terenów Rzeczpospolitej, niewynikającej tylko z odmiennego
kwestionariusza pytań wizytacyjnych. Różnica ta polegała przede wszystkim na dużej
popularności dzieł czołowych przedstawicieli oświeconego katolicyzmu. Podobna była
natomiast struktura gatunkowa, czyli przede wszystkim brak dzieł z zakresu filozofii
„recentiorum”, literatury pięknej i historii. Dalszemu wyjaśnieniu będzie podlegała zarówno
wskazana odmienność jak i podobieństwo.
VI.2 Czynniki geograficzne
Najbardziej oczywistymi czynnikami wpływającymi na kształt księgozbiorów
wydawały się być uwarunkowania geograficzne. Książki były sprzedawane w niewielu
miastach, a drukowane tylko w kilkunastu272. Bliskość rynku wydawniczego i księgarskiego
mogła w sposób istotny wpływać na możliwość powiększenia księgozbioru.
Okazuje się, że miejsce wydania książek nie miało większego wpływu na ich
popularność w diecezji płockiej. Dzieła Wujkowskiego były wydawane głównie w Kaliszu273,
Rydzewskiego w Wilnie274, Balsama w Krakowie i Poznaniu275 a tylko Wysockiego276 i
Lachowskiego w Warszawie277.
Znacznie większe znaczenie mogła mieć natomiast dostępność do księgarni. Stołeczna
Warszawa mimo, że znajdowała się poza diecezja płocką, była relatywnie blisko nawet dalekich
jej zakątków. Z pewnością plebani płoccy mieli więc ułatwiony kontakt ze stolicą, a i potrzebę
takiego kontaktu większą niż inni księża, ponieważ biskup Poniatowski w Płocku zjawił się
tyko raz w 1776 dla otwarcie roku jubileuszowego, a swoją diecezją zarządzał wyłącznie
poprzez podwładnych pracujących w zlokalizowanej w Warszawie kancelarii zadwornej278.
Problem w tym, że również Wilno i Kraków posiadały swoje księgarnie i żeby
zawyrokować o wpływie bliskości tych instytucji na kształt księgozbiorów należałoby
272 I. Imańska, Druk jako wielofunkcyjny środek przekazu w czasach saskich, Toruń 2000, s. 17–51. 273 Estreicher, cz. III, t. 22, s. 401-404,
http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/55159.html (dostęp, 25.06.2015) 274 Estreicher, cz. III, t. 15, s. 522-523,
http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/42295,0535.html (dostęp, 25.06.2015) 275 Estreicher, cz. III, t. 1, s. 347-348,
http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/2073.html (dostęp, 25.06.2015) 276 Estreicher, cz. III, t. 22, s. 462-475,
http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/55342,0481.html (dostęp, 25.06.2015) 277 Estreicher, cz. III, t. 10, s. 12-13,
http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/24818.html (dostęp, 25.06.2015) 278 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-
1785..., op. cit., s. 37.
111
przekrojowo przebadać obie diecezje. W przeciwieństwie do biskupstwa płockiego były one
bowiem ogromne, a dodatkowo ich stołeczny ośrodek znajdował się w obu przypadkach na
skraju ich terytoriów. Najbardziej owocne byłoby więc porównanie księgozbiorów skrajnie
położonych parafii tych dwóch największych diecezji Rzeczpospolitej.
Jakkolwiek wpływu bliskości rynku księgarskiego na księgozbiory nie da się na tym
etapie badań potwierdzić, to wyniki moich badań dowodzą, że żadnego znaczenia nie miało
położenie parafii w mieście lub na wsi279. Było tak dlatego, że nie istniała korelacja między
umiejscowieniem beneficjum a jego zamożnością. Dochodowość zależała wyłącznie od zapisu
fundacyjnego, którego wielkość zależała tylko od hojności darczyńcy i nie miała żadnego
związku z położeniem kościoła, czy potrzebami duszpasterskimi parafii280.
VI.3 System beneficjalno-stanowy
Jeżeli położenie w mieście bądź na wsi nie miało wpływu na księgozbiory ze względu
na charakter systemu beneficjalnego, to może właśnie w nim należy szukać wyjaśnienia
odrębności diecezji płockiej? Z badań ks. Jana Kracika wynika, że na formację intelektualną,
etos i obyczajowość duchowieństwa największy wpływ miała hierarchia stanowa przenoszona
wewnątrz stanu duchownego oraz kolatorski system rekrutacji281.
Wybór plebana przez cały okres istnienia Rzeczpospolitej zależał wyłącznie od osoby
kolatora. Biskupi zgadzali się na kandydata wyłącznie w trybie administracyjnym o ile był on
już księdzem, bądź przeprowadzali niezbyt wymagający egzamin w wypadku aplikanta nie
posiadającego święceń kapłańskich. Co więcej sama możliwość wyświęcenia była uzależniona
od wcześniejszego uzyskania prezenty na beneficjum lub prowizji na wikariat282.
Konsekwencją takiego układu sił była wyjątkowo mała kontrola władz biskupich nad
składem duchowieństwa diecezjalnego. Mimo pobożnych życzeń biskupów by kandydaci
charakteryzowali się szczerą nabożnością i wysokimi przymiotami intelektu283, uzyskanie
prowizji na wikariat, prezenty na beneficjum czy nominacji na same biskupstwo zależało
wyłącznie od znajomości takiego czy innego patrona i układu się politycznych.
279 Por. Rozdział IV.2. Dynamika zmiany struktury księgozbiorów. 280 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 24–33. 281 Ibid., s. 120–146. 282 Ibid., s. 14–23; J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium
prozopograficzne., op. cit., s. 227–238. 283 M. M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach
rządów bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 80.
112
Co więcej beneficjum parafialne mimo, że formalnie było zapłatą za określoną pracę, to
realnie było stałym dochodem upoważniającym do władzy nad określonymi wiernymi, ale
nakładającym tylko niewielkie obowiązki. Pleban jako zarządca parafii mógł bowiem nakazane
aktem fundacyjnym zadania spełniać przy pomocy zatrudnionego na stałe lub na umowę
czasową wikariusza284.
Wspominając o najemnym statusie wikarego dotykamy kwestii przeniesienia na stan
duchowny podziałów stanowych. Wypada zacząć od tego, że księdzem mógł zostać każdy, ale
prałatem i biskupem już tylko szlachcic285. Większość księży, niezależnie od swojego
pochodzenia zaczynała posługę jako wikariusze, ale chłopi najczęściej na tym stanowisku
pozostawali286, podczas gdy szlachetnie urodzeni już po kilku latach awansowali na plebanię287.
Magnaci z kolei już na wstępie swojej kariery, nieraz przed wstąpieniem do seminarium
uzyskiwali bogate beneficja - synekury (w tym plebanie) i tylko czekali na śmierć któregoś z
ordynariuszy by awansować na biskupie krzesło senatorskie288. Dodać do tego należy, że
przedstawiciele chłopstwa, mieszczaństwa i drobnej szlachty kończyli te same zakonne szkoły
średnie i diecezjalne seminaria289, podczas gdy magnaci swoją edukację uzupełniali
zagranicznymi podróżami i studiami uniwersyteckimi290.
W systemie najbardziej intratne parafie dzierżyli mający najlepsze koneksje
szlachcice291, którzy najczęściej byli dobrze wykształcenie i obracali się w wyrafinowanym
intelektualnie towarzystwie. Jednakże właśnie oni mieli tendencje do traktowania plebani jako
zwykłego źródła dochodu i wyręczania się w pracy wikariuszami292. Biedniejsze parafie, były
traktowane albo jako przejściowy etap kariery, a więc były narażone na dużą zmienność
284 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 50–66. 285 J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op.
cit., s. 133–134. 286 Przykładowo na 15 chłopskich alumnów krakowskiego Seminarium Zamkowego kończących studia
w latach 1763-1770 tylko 4 zostało plebanami, por. Ibid., s. 168. 287 Ibid., s. 290. 288 Przykładem na to są kariery biskupów Poniatowskiego, Massalskiego i Kossakowskiego, który
wprawdzie czekał na sakrę biskupią kilka lat, ale starał się o intensywnie nią nieomal od początku swojej kariery,
por. M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-1785..., op.
cit., s. 22–34; T. Kasabuła, Ignacy Massalski biskup wileński..., op. cit., s. 80–98; A. Zahorski, Józef Kazimierz
Kossakowski, w. Polski Słownik Biograficzny, 1968, t. 14, s. 268–272. 289 J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op.
cit., s. 183. 290 Por. przypis 285. 291 J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op.
cit., s. 168. 292 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 99–119. Najlepszym przykładem na wyręczanie się pracę wikariuszy są
wszyscy ci plebani, którzy kumulowali beneficja, por. J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w
XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op. cit., s. 322–332.
113
plebanów, bądź uzyskanie dumnego z awansu społecznego, ale podzielającego cechy kultury
ludowej plebana plebejusza293. Potencjalnie najlepszą opiekę duszpasterską miały te parafie,
których dochód był wystarczająco atrakcyjny dla drobnej szlachty, ale który nie pozwalał na
pełne wyręczanie się wikarymi. Plebani takich parafii z jednej strony rozumieli mentalność
ludową, a z drugiej należeli do szlacheckiego kręgu towarzyskiego i nie zaniedbując swoich
obowiązków mogli uczestniczyć w prywatnych spotkaniach ze świeckimi i w lokalnych
wydarzeniach politycznych. W taki sposób sytuację opisywał Jerzy Kossakowski, który w
„Xiędzu Plebanie” plastycznie opisał ten podział i związał go ponadto z posiadanymi przez
plebanów książkami294.
Otóż w jego oczach idealny ksiądz pleban rezydował w średnio uposażonej parafii i był
drobnym szlachcicem, który ukończył szkołę zakonną i lokalne seminarium. Jego stan
materialny spowodował jednak, że w celach zarobkowych musiał nauczyć się geografii, prawa
krajowego i łaciny295. Jego pozycja i edukacja dała tak utopijne rezultaty jak zamiana
prywatnego księgozbioru w publiczną bibliotekę…296
Znacznie gorzej miały się za to parafie dzierżone przez kanoników. Jeden z nich
wprawdzie rezydował, ale dochód przeznaczał na utrzymanie plebanii – dworku i opłacenie
dwóch wikariuszy całkowicie wyręczających go w pracy. Fakt, że w prywatnej biblioteczce
trzymał między innymi dzieła Woltera nie miało żadnego znaczenia dla życia parafii297. Drugi
trudniący się matematyką-astrologią puścił swoją plebanię w dzierżawę pozostawiając
wikarych bez dochodu. Ci z kolei nie tylko nie spełniali swoich powinności, ale także by
przeżyć – zdzierali z wiernych opłaty iura stolae. O umiarkowanie skrytykowanym księdzu
filozofie, dzierżącym średnie beneficjum była już mowa298.
Biorąc pod uwagę, całokształt wyżej opisanego systemu można założyć, że na skład
księgozbiorów miały wpływ rodzaj i zamożność beneficjum, ale przede wszystkim zależny od
nich status społeczny dzierżącego go plebana. Czynniki te mogły wpływać zarówno na różnice
wewnątrz jak i między diecezjalne. Zacznijmy o tych pierwszych.
Jak wykazały moje badania, osoba kolatora nie miała żadnego wpływu na kształt
księgozbiorów płockich, zarówno parafialnych jak i prywatnych299. Potwierdza to ustalenia
Jana Kracika dotyczące wpływu kolatorów na jakość kandydata na beneficjum. Okazuje się, że
293 B. Rok, „Mentalność duchowieństwa polskiego w XVIII wieku”, op. cit., s. 43–46. 294 J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit., passim. 295 Ibid., s. 79–88. 296 Ibid., s. 99-104. 297 Ibid., s. 18-29. 298 Ibid., s. 42-49. 299 Por. Rozdział IV.2 Dynamika zmiany struktury księgozbiorów.
114
będące fundatorami niektórych parafii instytucje kościelne takie jak zakony czy sam biskup nie
były zainteresowane promocją bardziej wartościowych kandydatów. Swoje prawo do prezenty
wykorzystywały tak jak świeccy i król, czyli przede wszystkim do nagradzania bliskich sobie
ludzi300. Brak wpływu kolatora na kształt księgozbiorów jest potwierdzeniem tej tezy.
Kluczowe elementy systemu beneficjalno-stanowego diecezji płockiej różniły się dość
znacząco od sytuacji w diecezji krakowskiej. Porównanie tych dwóch rejonów pod kątem
społeczno-ekonomicznym może więc pomóc w wyjaśnieniu odmiennego kształtu
księgozbiorów pracującego w nich duchowieństwa.
Na charakterystykę diecezji płockiej składała się: duża liczebność drobnej szlachty przy
braku dominujących rodów magnackich, wyjątkowo zła sytuacja materialna i prawna chłopów
pańszczyźnianych301 i wynikająca z tego bardzo rzadka sieć szkół parafialnych302. A także
wynikająca z niedużej zamożności beneficjów bardzo mała liczebność duchownych
przypadających na jedną parafię303.
W takim środowisku społecznym plebani rekrutowali się w większości z drobnej
szlachty, rezydowali w swoich parafiach, tylko sporadycznie kumulowali beneficja i bardzo
rzadko było ich stać na zatrudnienie wikariusza. Musieli więc sami pracować duszpastersko.
Praca ta była z jednej strony trudna ze względu na wyjątkowo słabą edukację ludu, ale z drugiej
strony umożliwiająca rozwinięcie sztuki wymowy ze względu na dużą liczebność
wykształconych parafian-szlachciców. Plebani płoccy mieli małą możliwość kontaktu z
magnackim dworem, ale za to dużą szansę na udział w życiu towarzyskim prowincjonalnej
szlachty.
Diecezja krakowska posiadała podobną średnią wielkość parafii, ale były one znacznie
zamożniejsze, dlatego w większości z nich plebani zatrudniali duchowieństwo niższe304. Na jej
terenie znacznie mniej dominowała szlachta i plebani pochodzenia plebejskiego nie byli
300 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 14–17. 301 A. Woźniak, Kultura mazowieckiej wsi pańszczyźnianej XVIII i początku XIX wieku (wybrane
zagadnienia)..., op. cit., s. 105–109; S. Litak, Z zagadnień kultury religijnej ludności diecezji płockie w drugiej
połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 333–338. 302 S. Olczak, Udział duchowieństwa diecezji płockiej w szkolnictwie elementarnym w okresie Komisji
Edukacji Narodowej i w 1 połowie XIX stulecia, „Studia Płockie”, 1976, t.4, s. 55–76; M.M. Grzybowski, Życie
religijno-moralne w diecezji płockiej w czasach rządów biskupa M. J. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s.
126–135. 303 S. Litak, Parafie i ludność diecezji płockiej w drugiej połowie XVIII w..., op. cit., s. 240. 304 ks. J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne.,
op. cit., s. 88–120; J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w
archidiakonacie krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 32.
115
rzadkością305. Wreszcie na terenie diecezji znajdowało się wiele ogromnych majątków
kościelnych i szlacheckich, a więc terenów, na których szlachta występowała tylko marginanie
w roli arendarzy bądź nadzorców306.
Diecezja płocka w przeciwieństwie do krakowskiej miała więc wszystkie cechy
sprzyjające zaistnieniu idealnej sytuacji opisanej w utopijnej powieści Kossakowskiego.
Oczywiście te społeczno-ekonomiczne cechy nie były bezpośrednim powodem większej
otwartości plebanów mazowieckich na katolickie oświecenie. Wydaje się jednak, że były
czynnikiem dającym szansę na pozytywną zmianę w razie zaistnienia konkretnych działań
reformatorskich.
Czynniki społeczno-ekonomiczne nie wyjaśniają jednak wspólnego dla obu diecezji
braku literatury świeckiej. Jak wiadomo z badań nad księgozbiorami szlachty małopolskiej,
dominowała w nich literatura religijna, ale swoje ważne miejsce miała zarówno literatura
piękna oraz historyczna i społeczno-polityczna307. W kontekście wiedzy o słabej odrębności
kulturowej duchowieństwa i braku danych na temat księgozbiorów szlacheckich na Mazowszu,
prawie wyłącznie religijny zasób księgozbiorów plebańskich świadczy przede wszystkim o
ograniczeniach kultury szlacheckiej.
Na wybory osobistych lektur przemożny wpływ miało przecież towarzystwo z jakim
spędzało się czas. Funkcjonujący przy dworach magnackich w Warszawie prałaci musieli być
na bieżąco z nowinkami literackimi by móc prowadzić konwersacje na odpowiednim poziomie
i uniknąć niechęci towarzystwa. Analogicznie funkcjonujący w środowisku prowincjonalnej
szlachty ksiądz musiał znać te lektury, które były w modzie u jego współbiesiadników308.
Niewielki zasób książek świeckich u plebanów diecezji płockiej może być wyjaśniony
na dwa sposoby. Albo zainteresowania czytelnicze szlachty mazowieckiej różniły się znacznie
od zainteresowań szlachty małopolskiej, albo mimo podobnych zainteresowań, w trakcie
305 W trzynastu dekanatach, dla których J. Szczepanikowi udało się ustalić pochodzenie plebanów, 23.3%
z nich było mieszczanami, ale tylko 2.3 chłopami (pochodzenia 19,3% nie dało się ustalić), J. Szczepaniak,
Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op. cit., s. 166. 306 Przykładami terenów w zasadzie pozbawionych szlachty był należący do biskupa krakowskiego klucz
Muszyński oraz będący własnością klarysek nowosądeckich klucz strzeszycki: P. Rychlewski, Ludność klucza
muszyńskiego w drugiej połowie XVIII wieku , "Rocznik Sadecki", t. XXVIII, r. 2000, s.48-60 ; L. Wiatrowski, Z
dziejów latyfundium Klarysek ze Starego Sącza (XIII - XVIII wieku), nr 13. Historia Nr 2. - Wrocław 1959 s. 93 -
182. 307 H. Bogdanow, Piśmiennictwo religijne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku jako
wyraz jej zainteresowań czytelniczych, op. cit., s. 83-118; H. Bogdanow, Literatura piękna jako wyraz
zainteresowań szlachty krakowskiej w XVIII wieku..., op. cit., s. 129-159; H. Bogdanow, Piśmiennictwo
historyczne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku jako wyraz jej zainteresowań czytelniczych...,
op. cit., 117-158; H. Bogdanow, Literatura społeczno-polityczna jako wyraz zainteresowań szlachty krakowskiej
w XVIII wieku..., op. cit., 345-374. 308 Por. przypis 118, rozdział II.4 Biskup płocki Michał Jerzy Poniatowski jako przedstawiciel
katolickiego oświecenia.
116
towarzyskich spotkań z plebanami tematy konwersacji nie dotykały spraw literackich lub
publicznych, skupiając się na lokalnym partykularzu.
VI.4. Model kształcenia duchowieństwa
Może się wydawać, że obiecujący układ społeczny nie był wystarczającym czynnikiem
umożliwiającym zwiększoną recepcję katolickiego oświecenia w diecezji płockiej bez idących
wraz z nim różnic kulturowych. Jednakże poza modelem wykształcenia plebanów
wynikającym z zajmowanej pozycji społecznej, ścieżki i możliwości edukacji w diecezji
płockiej nie odróżniały jej w istotny sposób od innych terenów prowincji gnieźnieńskiej309.
Najbardziej duchowieństwo płockie wyróżniała edukacja podstawowa. Ze względu na
małą ilość szkół parafialnych i dominację szlachty w stanie duchownym, większość plebanów
przechodziła zapewne edukację domową. W innych parafiach, plebani pochodzenia
plebejskiego byli absolwentami szkół przykościelnych310. Ten etap edukacji miał jednak
marginalny wpływ na formację przyszłych duchownych.
Wykształcenie na poziomie średnim i wyższym nie odróżniało duchowieństwa
płockiego w żaden sposób. Seminaria w diecezji były dwa w Pułtusku i Płocku, co jak na
biskupstwo tej wielkości było liczbą wystarczającą311. Na terenie diecezji było wprawdzie
mniej szkół średnich niż na przykład w diecezji krakowskiej, ale pochodzący z Mazowsza
klerycy mogli uczyć się w Warszawie. Zresztą niezależnie od trudności w podróży do
najbliższej szkoły zakonnej, wszyscy kandydaci do seminarium, a więc większość
potencjalnych duchownych musiała skończyć edukację na poziomie średnim312.
W momencie objęcia beneficjum, poziom wykształcenia duchownych płockich nie
mógł być inny niż księży w innych diecezjach koronnych. Sam biskup oceniał go jednak
negatywnie i podjął się szeroko zakrojonej reformy seminariów313. Skutki tej działalności miały
jednak niewielki wpływ na ogólną formację intelektualną plebanów płockich w trakcie
309 M. M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach
rządów bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit.; S. Litak, Edukacja duchowieństwa parafialnego w XVI
- XVIII wieku w Rzeczypospolitej, „Almanach Historyczny”, 2004, t.6, s. 35–57. 310 J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op.
cit., s. 169–173. 311 M. M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego
Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 175–178. 312 Seminaria wymagały wiedzy humanistycznej, którą w całej rzeczpospolitej nabywano w średnich
szkołach zakonnych. Wszyscy przyjęciu w skład seminariów byli ich absolwentami niezależnie od pochodzenia
społecznego, por. J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne.,
op. cit., s. 128–129; 176–180; M. Różański, Duchowieństwo parafialne archidiakonatu uniejowskiego w XVIII
wieku. Studium prozopograficzne..., op. cit., s. 128–130. 313 M. M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego
Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 175–193.
117
pontyfikatu Poniatowskiego, ponieważ większość duchownych uzyskała święcenia i
wykształcenie jeszcze przed 1773 rokiem. W związku z tym to nie reforma diecezjalnej
edukacji wyższej była czynnikiem zachęcającym duchowieństwo do otwarcia się na katolickie
oświecenie.
VI.5 Reforma Poniatowskiego jako czynnik sprawczy
Wpływ działań biskupa Poniatowskiego na skład księgozbiorów został udowodniony w
rozdziale IV. Okazało się, że plebani posiadali tylko te oświeceniowe nowości wydawnicze,
które polecał ordynariusz, a ponadto poziom ich rozpowszechnienia był wprost proporcjonalny
do czasu jaki minął od ogłoszenia rekomendującego lektury listu pasterskiego.
Fakt ten jest zupełnie zaskakujący, ponieważ w Rzeczpospolitej władza biskupa nad
duchowieństwem był bardzo słaba314. Nie miał on wpływu na obsadę stanowisk, nie mógł
regulować plebańskich dochodów a niepokornych księży mógł karać tylko za pomocą
długotrwałej i nieskutecznej sądowej procedury konsystorskiej. Pomimo otaczającego władzę
biskupią ideologii pasterskiej, realnie biskup był tylko posiadaczem najbardziej dochodowego
w diecezji beneficjum i szefem organu administracyjnego zbierającego informacje na temat
innych beneficjatów i zatwierdzającego ich status jako księży zdolnych do pełnienia
obowiązków sakralnych. Co więcej biskup był też, a może przede wszystkim senatorem i jego
podstawowym zajęciem było uprawianie polityki.
Taki stan biskupiej władzy wynikał z systemu beneficjalnego i pod wieloma względami
był niezmienny. Przykładowo każda próba założenia jakiejś instytucji diecezjalnej wymagała
uszczuplenia osobistych dochodów ordynariusza, które choć jak na plebańskie realia
gigantyczne, były niewystarczające do prowadzenia opartej na wystawnych przyjęciach i
podarunkach polityki krajowej315. Inna sprawa, że wewnątrz tego systemu, nie zwiększając
swojej władzy ani nie uszczuplając swoich dochodów, można było zdobyć się na innowacje
realnie zmieniające stan diecezji. Właśni takie, nie wykraczające poza system beneficjalny, ale
nowatorskie działania podjął biskup Poniatowski. Wprowadził system, który podejmując
ryzyko anachroniczności można nazwać kształceniem ustawicznym.
314 Niezakładanie instytucji nie można więc tłumaczyć biedą kościoła, ale raczej wyobrażeniami jego
przedstawicieli na temat godnego życia, por. J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru
parafialnego w archidiakonacie krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 158–165. Najlepszym przykładem na to,
że potrzeby finansowe wyższego duchowieństwa były wyższe niż nawet znaczne dochody beneficjalne jest
pamiętnik biskupa Józefa Kazimierza Kossakowskiego, którego większość narracji skupia się na opisie
poszukiwania nowych, zawsze niewystarczających dochodów, por. J. Kossakowski, Pamiętniki... biskupa
inflanckiego. 1738-1788..., op. cit. passim. 315 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie
krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 68–69.
118
Reforma dotknęła uświęconych tradycją kongregacji dekanalnych316, będących
dotychczas dorocznymi spotkaniami towarzyskimi, mającymi pod względem atmosfery wiele
wspólnego z sejmikami317. Poniatowski przekształcił je w odbywające się dwa razy do roku
seminarium teologiczne. Reforma dotyczyła programu i tematyki spotkań, sposobu kontroli
jego egzekwowania i grożących za nie kar.
Główną funkcją kongregacji dekanalnych stała się kontrola i ocena przygotowywanych
przez księży rozprawek na zadany temat z teologii moralnej. Kongregacje zaczynały się od
stosownego tematycznie wykładu dziekana, następnie odczytywano oceny przygotowanych pół
roku wcześniej przez duchowieństwo rozprawek, by zakończyć publicznym odczytaniem przez
obecnych księży nowych wypracowań oraz wspólną dyskusją na ich temat.
Samo narzucenie seminaryjnego w formie programu, nie przyniosło by pewnie żadnych
skutków bez dodatkowych działań biskupa. Otóż powołał on spośród profesorów seminarium
płockiego i pułtuskiego dwóch teologów diecezjalnych, których zadaniem była ocena
nadesłanych poprzez konsystorz wypracowań. Dodatkowo przy warszawskiej kancelarii
zadwornej ustanowił urząd egzaminatora generalnego, którego zadaniem było przejrzenie
nadesłanych przez teologów diecezjalnych ocen, ich poprawa i przesłanie przez konsystorz
dziekanom ocen odczytywanych później w trakcie kolejnej kongregacji. Dla pełnej kontroli
biskup odebrał dziekanom prawo do ustalania tematyki spotkań i przekazał je profesorom
seminaryjnym. Ci z kolej przygotowali zaakceptowany przez Poniatowskiego trzyletni program
będący w istocie zaocznym studium teologii.
Żeby zmusić niechętnych księży do posłuszeństwa wprowadził system kar pieniężnych,
uzależniony od zajmowanej pozycji plebana bądź wikariusza. Najważniejsze jednak, że kary
polecił pobierać dziekanom na rzecz „kongregacji dekanalnych”, co mogło zapewnić gorliwość
w ściąganiu należności. Co więcej obdarzył dziekanów prawem do suspendowania wyjątkowo
niepokornych księży i stworzył dom poprawy, w którym księża niespełniający swoich
powinności przechodzili przymusową reedukację.
Z drugiej strony biskup pomyślał o nagrodzie dla najbardziej gorliwych w nauce księży.
Do naszych czasów przetrwały wydane w Warszawie w 1785 roku kazania autorstwa księży
316 Druga najważniejsza reforma dotyczyła corocznych rekolekcji, ale jej celem było zwiększenie
osobistej pobożności księży co nie miało wpływu na funkcje księgozbiorów, M. Grzybowski, Formacja
intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach rządów bp M. H. Poniatowskiego (1773-
1785)..., op. cit., s. 77–100. Cały poniższy opis reformy kongregacji dekanalnych opartym na w.w. artykule. 317 B. Rok, „Mentalność duchowieństwa polskiego w XVIII wieku”, op. cit., s. 46.
119
diecezji płockich wydrukowane z polecenia biskupa Poniatowskiego318. Były to najlepsze
teksty składane dwa razy do roku do warszawskiej kancelarii zadwornej. Reforma kongregacji
została więc wzmocniona nie tylko groźbą dotkliwych kar, ale i prestiżowej nagrody.
Z wizytacji parafialnych i innych zachowanych dokumentów wynika tylko, że
kongregacje dekanalne regularnie się odbywały i nie odstępowano od narzuconego przez
biskupa programu. Nie ma żadnych bezpośrednich źródeł wskazujących na ich skuteczność.
Sądzę jednak, że dowodem są analizowane w tej pracy księgozbiory pełne zalecanych
przez biskupa dzieł. Samo wydanie rozporządzenia pasterskiego nawet w sprzyjających
warunkach społecznych byłoby tak samo nieskuteczne jak wszystkie poprzednie odgórne
zalecenia. Wprowadzenie systemu ustawicznego kształcenia, ustawicznej kontroli i
wyróżnienia najlepszych mogło zaowocować realnym progresem kulturowym.
Zmiana funkcji kongregacji dekanalnych była obok reformy seminariów i rekolekcji
najbardziej praktycznym działaniem biskupa Poniatowskiego. Wydaje się, że z jego szerokiego
programu ideowego, obejmującego tak różne sprawy jak tolerancja, propagowanie wiedzy
przyrodniczej i organizowanie szkół parafialnych, największy skutek odniosła niepozorna lista
proponowanych lektur. Stało się tak dlatego, że biskupowi udało się wykreować sytuację, w
której posiadanie i używanie książek zalecanych stało się realną potrzebą, od której zależała nie
tylko ocena odległego egzaminatora generalnego, ale również sąsiednich plebanów i wikarych
zgromadzonych na kongregacjach dekanalnych.
Z powyższych rozważań wypływa wniosek, że na zmianę funkcji semiotycznej
księgozbiorów największy wpływ miało lokalne środowisko towarzyskie. Odbywające się dwa
razy do roku spotkania w gronie duchowieństwa skłoniło plebanów do zakupu dzieł
prezentujących formę oraz idee oświeconego katolicyzmu.
Najwidoczniej uczestnictwo w częstszych spotkaniach z lokalną szlachtą nie było
bodźcem do większego udziału w szerszym nurcie oświecenia katolickiego. Zasięg tej ostatniej
formacji ideowej był ewidentnie ograniczony do wąskiej grupy wysoko postawionych
duchownych uczestniczących w życiu towarzyskim warszawskich i wileńskich salonów.
318 Kazania niektóre Księży Diecezji Płockiej z podanych co rocznie dwiema ratami w Maju i w
Październiku do Kancelarji Zadwornej Biskupiej 1782. Teraz z tejże Kacelarji wydane i do druku podane 1785,
1785.
121
Z.1. Weryfikacja zastosowanej metodologii
Zaprojektowana metoda badawcza okazała się nie tylko możliwa do zastosowania, ale
przyniosła wszystkie oczekiwane rezultaty. Protokoły wizytacji przeprowadzonej na zlecenie
biskupa Poniatowskiego zawierały wszelkie niezbędne dane. Obrana procedura uzależniająca
kolejne etapy analizy od etapów ją poprzedzających, pozwoliła uniknąć ewentualnego wpływu
błędnych hipotez, stawianych w oparciu o niepełny materiał, na ostateczne wnioski.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje metoda ustalania typowych kolekcji książek,
której zastosowanie pozwoliło zróżnicować wnioski na temat dzieł o różnych funkcjach oraz
odrzucić wszystkie wyjątkowe tytuły o zbyt małym stopniu rozpowszechnienia. Dzięki niej
zaprezentowane niżej wnioski są nie tylko adekwatne do zjawisk społecznych
niezdeformowanych przez wyjątkowe indywidualności, ale także charakteryzują się precyzją
niespotykaną w badaniach traktujących księgozbiory jako całość. Sądzę, że dzięki temu wyniki
badań są bardziej trafne.
Zastosowanie metody analizy o bardzo jasnej procedurze osadzonej w teorii kultury
książki zapewnia łatwość weryfikacji przeprowadzonych przeze mnie analiz. Każdy rozdział
jest uzależniony od wniosków zawartych w poprzednich częściach, dzięki czemu nie ma
wątpliwości z czego wynikają ostateczne konkluzje. Dzięki temu zabiegowi wyniki badań są
bardziej rzetelne.
Z.2 Odpowiedź na pytania badawcze
Księgozbiory będące w dyspozycji kleru parafialnego nie miały jednej funkcji
semiotycznej. Ich użycie oraz wartości jakie za ich pomocą realizowali plebani były
zróżnicowane, co pozwoliło wyróżnić cztery oddzielne kolekcje użytkowe. Te będące bytami
abstrakcyjnymi kolekcje lepiej odwzorowują realne funkcje księgozbiorów niż oparty o
kryterium własnościowe podział na książki parafialne i prywatne.
Najliczniejsza była kolekcja liturgiczno-urzędowa, składająca się z ksiąg liturgicznych,
metryk i różnego rodzaju ksiąg wpisów, które stanowiły łącznie 41% wszystkich
zarejestrowanych egzemplarzy. Były to książki o charakterze nie-narracyjnym i wybitnie
praktyczno-zawodowym, a plebani traktowali je w dużej mierze jak przedmioty materialne o
dużej wartości finansowej. Kolekcja ta nie tylko zawierała najwięcej egzemplarzy, ale też sama
jej obecność w parafiach była najczęstsza. Jej skład niczym nie różnił się od kolekcji tego typu
obserwowanych na innych terenach. W związku z tym nie poddałem go szczegółowej analizie,
122
ale mimo to chcę podkreślić, że w kulturze książki kleru parafialnego kolekcja ta odgrywała
najważniejszą funkcję. Księgi liturgiczne konstytuowały przynależność jednostki do stanu
duchownego natomiast urzędowe stanowiły wyznacznik pozycji zarządcy parafii i posiadacza
beneficjum.
Druga pod względem liczebności były kolekcja zabytkowa zawierająca 29% wszystkich
zarejestrowanych książek. Składała się wyłącznie z ksiąg należących do parafii, a jej zawartość
była zbliżona do księgozbiorów parafialnych analizowanych przez badaczy innych jednostek
administracyjnych prowincji gnieźnieńskiej. Była to kolekcja dzieł najmniej użytecznych, gdyż
wszystkie książki, które posiadały funkcje praktyczne były przez plebanów z niej wyłączane,
nawet jeżeli były własnością parafialną. Skład tej kolekcji odwzorowuje kulturę książki byłych
plebanów, a jej zawartość treściowa świadczy o tych wartościach, których aktualni plebani nie
wyznawali.
Do kolekcji dydaktycznej należało z kolei 16% odnotowanych w wizytacjach książek.
Były to dzieła, które zgodnie z plebańskimi deklaracjami potwierdzonymi przez wizytatorów
nie tylko posiadano i czytano, ale również wykorzystywano do pracy kaznodziejskiej i
katechetycznej. Do kolekcji tej należały zarówno książki prywatne jak i parafialne, ale w jej
przypadku status własnościowy egzemplarzy był mniej istotny. Zawartość treściowa tej
kolekcji najlepiej reprezentuje wartości wyznawane przez plebanów diecezji płockiej, również
dlatego, że dzieła najbardziej popularnego autora czyli Jana Stanisława Wujkowskiego były
przez plebanów kupowane niezależnie od sceptycznego stosunku biskupa do tej pozycji.
Pozostałe książki należące do tej kolekcji były jednak zgodne z zaleceniami pasterskimi i
świadczą o istotnym wpływie rozporządzeń na kształt kultury książki kleru parafialnego i
wynikającą z niego otwartość plebanów na nowości wydawnicze oraz ideowe.
Najmniej egzemplarzy, bo tylko 14%, należało do kolekcji samokształceniowej. Były
to książki służące prywatnej lekturze plebanów, ale stopień ich użycia jest wątpliwy ze względu
na fakt, że w wizytacjach pojawiały się jako odpowiedź na wyraźne wymaganie biskupa.
Zgodnie z deklaracjami plebanów należały do niej kazania, dzieła teologiczne i medytacje, ale
ze względu na skrajną skrótowość zapisu, ograniczającą się do wzmiankowania gatunku, w
pełni udało się zidentyfikować tylko dwie pierwsze grupy. Dominacja kazuistycznej teologii
moralnej pozwala sądzić, że mimo deklaracji plebanów, główną funkcją tej kolekcji było
przygotowanie się do pracy spowiednika.
Książki należące do tej kolekcji odpowiadają części większych księgozbiorów
prywatnych, które duchowni zechcieli ujawnić w protokole wizytacyjnym. Ze względu na fakt
zachowania i przebadania przez Dariusza Główkę inwentarzy pośmiertnych i testamentów,
123
wiadomo, że plebani nie ukrywali żadnej istotnej grupy książek. Nie popełni się błędu jeżeli
ich kulturę książki będzie się badało w oparciu o inwentarze wizytacyjne.
Skład kolekcji zabytkowych był przypadkowy ponieważ wynikał z procesu powolnego
narastania zasobu książek w drodze rzadkich zakupów i częstszych zapisów testamentowych.
Taka geneza sprzyjała popularności autorów dawnych, ale bardzo uznanych, w związku z czym
należały do niej dzieła najwybitniejszych przedstawicieli polskiego kaznodziejstwa
renesansowego i barokowego takich jak Jacek Liberiusz, Szymon Starowolski czy Piotr Skarga.
Dominacja zbioru gotowych kazań świadczy z jednej strony o dobrym guście i wykształceniu
części poprzednich plebanów, ale także o ich małym zainteresowaniu nauczaniem ludu.
Kolekcja zabytkowa ukazuje dwa odmienne stosunki do książki zabytkowej, niektórzy plebani
skrupulatnie opisywali jej zawartość czym wyrażali znaczny szacunek do starych książek, byli
jednak tacy, którzy nawet ich nie wymieniali i dyskredytowali wartość piśmiennictwa dawnego.
Kolekcje dydaktyczne i samokształceniowe powstały w wyniku zakupów plebanów
diecezji płockiej, ale pod wpływem rozporządzenia biskupiego. Składały się przede wszystkim
z książek relatywnie nowych, napisanych przez autorów, których teoretycznie mogli poznać
osobiście, takich jak Samuel Wysocki, Kasper Balsam czy Wawrzyniec Rydzewski oraz
podręczników seminaryjnych Gabriela Paula Antoine’a i Pierre’a Colleta. Najbardziej
rozpowszechnionym autorem był jednak Jan Stanisław Wujkowski, którego wyjątkowa
popularność była już znaczna w kolekcji zabytkowej, i jest świadectwem ciągłości pewnych
tradycji.
Struktura gatunkowa oraz stylistyka i treści zawartych w niej książek świadczą o
częściowym wyznawaniu i częściowej akceptacji wartości typowych dla oświeconego
katolicyzmu. Plebani płoccy przyjęli w pełni prostotę stylu i czystość języka oraz w dużej
mierze zasadę argumentowania w oparciu o przesłanki rozumowe. Nie przyjęli wprawdzie
rozszerzonego modelu kapłana, ale naczelną wartość kościoła potrydenckiego jaką było
zbawienie siebie i parafian realizowali poprzez charakterystyczny dla oświeconego
katolicyzmu nacisk na dobre obyczaje. We własnych deklaracjach ujawniali bardzo tradycyjny
katalog cnót moralnych, ale kupowane przez nich książki świadczą przynajmniej o akceptacji
takich wartości jak: szacunek międzystanowy, praca, czystość obyczajów/polor i rządność.
W kulturze książki duchowieństwa płockiego brakowało jednak wartości typowych
dla katolickiego oświecenia, a więc takich, które choć niesprzeczne z religią były
autonomiczne względem wypływających z niej powinności. W księgozbiorach nie znalazło się
ani jedno dzieło reprezentujące oświeceniową literaturę piękną, społeczno-polityczną i
historyczną. Plebani nie posiadali też pozycji z zakresu propagowanych przez biskupa nauk
124
przyrodniczych, czy znanej im ze szkół zakonnych filozofii eklektycznej. Ich kultura książki
była więc otwarta na trendy oświeceniowe tylko w granicach wyznaczonych przez
odziedziczoną po poprzednikach religijną strukturę gatunkową księgozbiorów.
Model świata, na który składały się wszystkie wartości reprezentowane przez treść
i funkcję księgozbiorów plebanów płockich można nazwać oświeconą tradycją trydencką.
Słowo tradycja należy jednak rozumieć nie jako świadomie kultywowane stare wzorce, ale jako
zastane i niedostrzegane realia świata.
Porównanie historycznych kolekcji zabytkowych i aktualnych kolekcji dydaktycznej i
samokształceniowej ujawniło dynamikę kultury książki plebanów diecezji płockich oraz jej
wyjątkowość na tle innych części prowincji gnieźnieńskiej. Wieloczynnikowa analiza
porównawcza wykazała, że największy wpływ miała na nią działalność biskupa Michała
Poniatowskiego, w tym przede wszystkim reforma kongregacji dekanalnych. Zamiana tych
dorocznych zjazdów w narzędzie ustawicznego kształcenia spowodowało, że nabycie zadanych
przez ordynariusza książek, nie było dla plebanów pustym przepisem, ale warunkiem
koniecznym do utrzymania prestiżu w towarzyskiej grupie odniesienia – czyli duchownych z
tego samego dekanatu.
Reformy biskupa Poniatowskiego nie były by jednak skuteczne gdyby nie trafiły na
podatny grunt społeczny. Diecezja płocka sprzyjała realizacji pasterskich zamierzeń, ponieważ
jej plebani pochodzili ze średniej i drobnej szlachty pozbawionej możliwości dalszego awansu
i dzierżyli beneficja nie pozwalające na zatrudnienie wikariuszy. Dzięki temu większość z nich
rezydowała przy parafii i osobiście pracowała duszpastersko.
Zmiana kultury książki nie objęła jednak zainteresowania plebanów literaturą świecką,.
Zakres jego wpływu był więc ograniczony społeczną sytuacją podwładnych. Motywacją do
lektury dzieł nie-religijnych nie mogły być bowiem teologicznie nastawione kongregacje
dekanalne, ale raczej spotkania w gronie bliskiej kulturowo szlachty mazowieckiej.
Najwyraźniej znajomość literatury pięknej, historycznej i piśmiennictwa społeczno-
politycznego nie była niezbędna do funkcjonowania w lokalnym towarzystwie.
Z.3 Postulaty badawcze
Zastosowanie metody semiotycznej nad księgozbiorami plebańskimi zaowocowało
kilkoma postulatami metodologicznymi i badawczymi. Po pierwsze należy przy analizie
księgozbiorów parafialnych brać pod uwagę, że większość z nich odpowiada wyróżnionej
przeze mnie kolekcji zabytkowej, a co za tym idzie są one palimpsestem kultury książki. W
związku z tym w badaniach danego momentu historycznego powinno się badać inwentarze
125
wizytacyjne z okresu następującego po nim. Jeżeli jest to niemożliwe, w trakcie analizy trzeba
pamiętać, że z jednej strony nieliczna reprezentacja nowych książek nie jest niczym dziwnym,
a z drugiej strony, że struktura księgozbiorów nie odpowiada zainteresowaniom plebanów a
tylko zasobowi książek, które do których na pewno mieli dostęp.
Po drugie ujawnienie wyjątkowości diecezji płockiej na tle dotychczas przebadanych
fragmentów diecezji krakowskiej i włocławskiej zachęca do podejmowania dalszych badań nad
księgozbiorami parafialnymi. Szczególnie użyteczne badawczo byłoby przebadanie diecezji
wileńskiej ze względu na jej rozległość, różnorodności i związek z bardzo aktywną kulturowo
stolicą Wielkiego Księstwa Litewskiego. Równie interesujące byłoby przebadanie diecezji
chełmskich obu obrządków, nie tylko dla porównania między greckim a rzymskim
katolicyzmem, ale przede wszystkim dlatego, jako mało intratne były one traktowane jako
przejściowy etap kariery i sposób ich funkcjonowania hipotetycznie kontrastował z tak wysoko
postawionymi diecezjami jak krakowska czy wileńska. Ze względu na fakt płynnej granicy
między stanem duchownym a szlacheckim bardzo ważnym postulatem badawczym jest
również analiza księgozbiorów mazowieckich herbowych.
Badania funkcji semiotycznych księgozbiorów płockich pozwoliły ustalić korpus dzieł,
które nie tylko były posiadane, ale również aktywnie używane do pracy kaznodziejskiej i
katechetycznej. Okazało się, że były to dzieła, których treść poza nielicznymi wyjątkami nie
była analizowana, ponieważ nie były najwybitniejsze z perspektywy tradycyjnej historii
literatury czy teologii.
Najważniejszym postulatem badawczym wypływającym z niniejszej pracy jest więc
pochylenie się nad tymi książkami z wykorzystaniem wszelkich dostępnych metod interpretacji
tekstów. Wykonanie takich badań pozwoli bowiem uzyskać wiedzę na temat treści, które
kościół przekazywał wiernym jako kanał międzystanowego przekazu kulturowego.
126
Abstrakt Celem rozprawy było zbadanie funkcji społecznej jaką pełniły księgozbiory w kulturze
książki plebanów diecezji płockiej w czasach biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego.
Wykorzystałem technikę semiotycznej analizy kolekcji książek Barbary Kamińskiej-
Czubałowej rozszerzoną o wyjaśnienie dynamiki zjawiska oparte o komparatystyczną analizę
czynników społecznych, ekonomicznych i kulturowych. Zgodnie z przyjętą metodologią
szukałem odpowiedzi na następujące pytania badawcze:
w jakim celu i w jaki sposób kler parafialny używał księgozbiorów?
na jakie kolekcje można podzielić księgozbiory ze względu na ich funkcje?
jakie były dominanty treściowe, gatunkowe i stylistyczne zasobu
poszczególnych funkcjonalnych części księgozbiorów?
jakie wartości kulturowe kler parafialny realizował za pomocą księgozbiorów?
od jakich czynników społecznych, ekonomicznych i kulturowych zależała
struktura księgozbiorów?
Badania składały się z kilku wzajemnie od siebie uzależnionych etapów. W pierwszej
kolejności na podstawie protokołów wizytacji biskupiej utworzyłem bazę danych zawierającą
informacje na temat księgozbiorów parafialnych i prywatnych duchowieństwa. Następnie
zidentyfikowałem zindeksowane książki przy pomocy bibliografii, słowników i encyklopedii.
Kolejnym etapem była jakościowa analiza funkcji poszczególnych książek, która doprowadziła
do skonstruowania kolekcji funkcjonalnych wyróżniających się odmiennym sposobem
użytkowania. W dalszej kolejności przeprowadziłem analizę statystyczną, której wyniki
pozwoliły ustalić popularność książek w poszczególnych kolekcjach. Na jej podstawie
skonstruowałem kolekcje typowe, które poddałem jakościowej analizie mającej na celu
ujawnienie wartości kulturowych przez nie reprezentowanych. Na końcu za pomocą metody
porównawczej szukałem wyjaśnienia odkrytego zjawiska.
Metoda ta przyniosła następujące rezultaty. Po pierwsze książki będące w dyspozycji
plebanów diecezji płockiej można podzielić na cztery kolekcje funkcjonalne. Kolekcja
liturgiczno-urzędowa, miała charakter wybitnie praktyczny i mało urozmaicony, ale jako
konstytuowała przynależność użytkownika do stanu duchownego i pozycje zarządcy
beneficjum. Kolekcja zabytkowa składała się z nagromadzonych przez wieki książek
127
parafialnych, których plebani w czasach biskupa Michała Poniatowskiego nie uważali za
użyteczne. Kolekcja dydaktyczna składała się z katechizmów i kazań, zarówno prywatnych i
parafialnych służących nie tylko prywatnej lekturze ale i nauczaniu wiernych. Kolekcja
samokształceniowa w plebańskich deklaracjach służyła rozwojowi osobistemu, ale jej skład
dowodzi, że była używana głównie jako pomoc przy pracy spowiedniczej.
Po drugie analiza kolekcji użytkowych ujawniła przynależność kultury książki
duchowieństwa płockiego do modelu oświeconego katolicyzmu. Składały się one z dzieł
napisanych przez autorów współczesnych plebanom, charakteryzujących się prostotą stylu,
czystością języka i propagowaniem takich wartości jak szacunek międzystanowy, praca,
czystość obyczajów/polor i rządność. Co więcej struktura gatunkowa księgozbiorów świadczy,
że służyły przede wszystkim propagowaniu dobrych obyczajów a nie prawd wiary. Kultura
książki plebanów diecezji płockiej nie uległa jednak wpływom katolickiego oświecenia, czyli
prądu kulturowego niesprzecznego z religią ale autonomicznego wobec wypływających z niej
powinności. W księgozbiorach nie znalazło się żadne dzieło należące do oświeceniowej
literatury pięknej, społeczno-politycznej, filozoficznej ani naukowej.
Po trzecie, otwartość kultury książki duchowieństwa płockiego na oświecony
katolicyzm była zasługą przede wszystkim reform edukacyjnych biskupa Michała
Poniatowskiego. Znaczna skuteczność jego działań wynikała jednak ze specyfiki diecezji
płockiej, w której większość plebanów rezydowała przy parafii i osobiście pracowała
duszpastersko.
Słowa klucze: księgozbiory parafialne, kultura książki, funkcje społeczne, analiza
semiotyczna, oświecony katolicyzm, diecezja płocka, biskupa Michał Jerzy Poniatowski
128
Abstract The aim of this paper was to examine the social function of the book collections in the
culture of the book of the parish priests in Diocese of Płock in the times of bishop Michał Jerzy
Poniatowski. I have used the technique of semiotic analysis designed by Barbara Kamińska-
Czubałowa, extended by the economic, social, and cultural explanation based on geographical
comparisons. According to chosen methodology I was searching for the answers to the
following questions:
What was the priests reasons and goals of using books?
What kind of functional collections can be distinguished?
What was the content, genre and style of the books in particular functional
collections?
What kind of cultural values parish priest realized by using the collections?
What was the social, economic and cultural reasons for the structure of the
priest’s book collections?
Research included a few mutually dependent stages. Firstly I examined the protocols of
the pastoral visitation to create a database containing information about parochial and private
books. Secondly I identified those books using the bibliographies, dictionaries and
encyclopaedias. Thirdly I studied the usage of books to distinguish functional collections. Then
I statistically analysed the database to find the most popular texts, and to create a typical
functional collections, the style, the genre and the content of which I examined to identify
cultural values the they had represented.
Using this method allowed me to came to the following conclusions. First of all, books
being at the disposal of the parish priests might have been divided into four functional
collections. The liturgical and official collection was exclusively practical and not diversified,
however it was essential since It had constituted the user belonging to the ecclesiastical state
and his position of benefice holder. The antiquarian collection was a set of old parochial books,
gathered for the last few hundred years, and considered not to be useful anymore. Didactic
collection included catechisms and sermons, both private and parochial which were used not
only to private reading but also to teach the faithful. Self-education collection was claimed to
129
be used to personal development, but its structure indicates that it was read merely in
preparation for confessional duties.
Secondly analysis of usable collection revealed that parochial priest’s book collections
belonged to the model of the enlightened Catholicism. They contained mostly the books written
by contemporary authors, which specialised in simple rhetoric, pure language and was
popularising such an ideas as inter-estate respect, work, purity and rationality of morals and
orderly freedom. On the other hand book culture of priests of Diocese of Płock was not
influenced by the catholic enlightenment, the cultural model not inconsistent with religion but
independent from its obligations. In the book collections there were no belles-lettres or social,
political, philosophical and scientific literature.
Finally the openness of parish priests book culture to the enlightened Catholicism was
most of all an effect of the bishop Michał Poniatowski educational reforms. However his
effectiveness would not have been so high if clergy in the Diocese of Płock had not resided in
their benefices and had not preached personally.
Key words: parochial book collections, culture of the book, social function, semiotic analysis,
enlightened Catholicism, Diocese of Płock, bishop Michał Jerzy Poniatowski
130
Bibliografia
Źródła rękopiśmienne:
Archiwum Archidiecezjalne Lubelskie:
1. Wizytacja parafii Łuków w diecezji Krakowskiej z 1793 roku, rep 60A, sygn.179.
Archiwum Diecezjalne w Płocku:
1. Wizytacja dekanatu płockiego 1774, sygn. AV 288.
2. Wizytacja dekanatów: Ostrołęka, Ostrów, Wąsocz, Wizna, Wyszków 1774, sygn.
AV 307.
Biblioteka Uniwersytetu Wileńskiego:
1. Protokuł listów okólnych y partykularnych od jaśnie oświeconego X-cia Imgści y od im
X-a audytora z woli tegoż J.O. X-cia Imści pisanych R-u 1783, sygn. F57-B53-1389
2. Protokuł listów okólnych y partykularnych od jaśnie oświeconego X-cia Imgści y od im
X-a audytora z woli tegoż J.O. X-cia Imści pisanych R-u 1787, 1787, sygn. F57-B53-
1392.
Źródła drukowane:
1. Kaliński W., Mowy Jmci Xiędza Gwillema Kalinskiego do rolników miane w Pawłowie,
Wilno, b.d.
2. Kazania niektóre Księży Diecezji Płockiej z podanych co rocznie dwiema ratami w Maju
i w Październiku do Kancelarji Zadwornej Biskupiej 1782, Warszawa 1785.
3. Kołłątaj H., Pamiętnik o stanie duchowieństwa katolickiego polskiego i innych wyznań
w połowie XVIII wieku, Poznań 1840.
4. Kossakowski J., Xiądz Pleban, Warszawa 1786.
5. Idem, Pamiętniki... biskupa inflanckiego. 1738-1788, Warszawa 1891
6. Materiały do dziejów ziemi płockiej. Z archiwaliów diecezjalnych płockich XVIII wieku,
pod. red. M. M. Grzybowskiego, t. 1-15.
131
7. Poniatowski M. J., Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI
Michała Jerzego Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla
wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku podane, Warszawa 1785, t. I – IV.
Słowniki, encyklopedie i bibliografie:
1. Dictionnaire de Théologie Catholique, t. 1-16, r. 1923-72.
2. Elektroniczna Baza Bibliografii Estreichera (EBBE),
http://www.estreicher.uj.edu.pl/, dostęp: 25.06.2015.
3. Encyklopedia Katolicka, t. 1-20, r. 1973-2014.
4. Encyklopedia Kościelna, wyd. Michała Nowodworskiego t. 1- 33, r. 1873-1933
5. Słownik polskich teologów katolickich, pod. red. H. Wyczawskiego, Warszawa,
t. 1-4, r. 1981-1984.
6. Teologische Realenzyklopädie, t. 1-36, r. 1977-2004.
Opracowania:
1. Bąk J., Wady ganione i cnoty zalecane w spuściźnie kaznodziejskiej Samuela
Wysockiego [1706-1771], Kalisz 2002.
2. Baranowski B., Kultura ludowa a kultura szlachecka w XVII i XVIII wieku, w:
Narodziny i rozwój nowoczesnej kultury polskiej, Toruń 1974.
3. Bednarska-Ruszajowa K., Nowe metody w badaniach nad dawną książką w Polsce,
„Historyka. Studia metodologiczne”, 1996, t.26, s. 63–69.
4. Bednarski S., Abramowicza Adam, PSB. t. 1, s. 11
5. Bogdanow H., Literatura społeczno-polityczna jako wyraz zainteresowań szlachty
krakowskiej w XVIII wieku, „Studia o książce”, 1973, t.3, s. 345–374.
6. Idem, Literatura piękna jako wyraz zainteresowań szlachty krakowskiej w XVIII
wieku, „Studia o książce”, 1975, t. 5, s. 129–159.
7. Idem, Piśmiennictwo religijne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku
jako wyraz jej zainteresowań czytelniczych, w: Problemy kultury literackiej
polskiego Oświecenia, pod. red. T. Kostkiewiczowa, Wrocław 1978, s. 83–118.
8. Idem, Piśmiennictwo historyczne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII
wieku jako wyraz jej zainteresowań czytelniczych, „Roczniki Biblioteczne”, 1984,
t.27, s. 117–158.
9. Burke P., Historia kulturowa. Wprowadzenie, Kraków 2012.
132
10. Butterwick R., Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i
oświeconym katolicyzmie, „Wiek oświecenia”, 2004, t. 30, s. 11–55.
11. Idem, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-1820,
„Central Europe”, 2005, t.3, nr 1, s. 19–37.
12. Idem, Between Anti-Enlightenment and enlightened Catholicism: provincial
preachers in late eighteenth-century Poland-Lithuania, „SVEC”, 2008, s. 201–228.
13. Idem, Polska rewolucja a kościół katolicki 1788-1792, Kraków 2012.
14. Darnton R., In Search of the Enlightenment: Recent Attempts to Create a Social
History of Ideas, „The Journal of Modern History”, 1971, t.43, nr 1, s. 113–132.
15. Idem, Reading, Writing and Publishing in Eighteen-Century France. A Case Study
in the Sociology of Literature, „Daedalus”, 1971, t.100, nr 1, s. 214–256.
16. Idem, What is the history of the books?, „Daedalus”, 1982, t.111, nr 3, s. 65–83.
17. Giznburg C., Ser i robaki: wizja świata pewnego młynarza z XVI w., Warszawa
1989.
18. Główka D., Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku, „Kwartalnik
Historyczny”, 1995, t. 102, nr 2, s. 15–26.
19. Idem, Przewodnik, inicjator, adwersarz? Uwagi o miejscu plebana w społeczności
wiejskiej w XVII-XVIII wieku na przykładzie diecezji płockiej, w: Dwór - plebania -
rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M.
Ślusarska, Warszawa 1998, s. 55–67.
20. Górska M., Paweł Ksawery Brzostowski — autoportret ustawodawcy i mecenasa,
w: Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII
wieku, pod. red. M. Ślusarska, 1998, s. 103–123.
21. Grzebień L., Rydzewski Wawrzyniec (1717-1765), PSB, t. 33, s. 446-447.
22. Grzybowski M. M, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji
płockiej w czasach rządów bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”,
1976, t. 4, s. 77–100.
23. Idem, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego
1773-1785, Warszawa 1983.
24. Idem, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego
Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”, 1973, t. 1, nr 175–193.
25. Idem, Życie religijno-moralne w diecezji płockiej w czasach rządów biskupa M. J.
Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”, 1976, t. 4, s. 101–144.
26. Imańska I., Druk jako wielofunkcyjny środek przekazu w czasach saskich, Toruń
2000.
133
27. Janeczek S., Oświecenie chrześcijańskie. Z dziejów polskiej kultury filozoficznej,
Lublin 1994.
28. Kamińska-Czubałowa B., Analiza semiotyczna w badaniach nad księgozbiorami
historycznymi, w: Z problemów metodologii i dydaktyki bibliotekoznawstwa i
informacji naukowej, pod. red. M. Kocójowa, Kraków 1990, Zeszyty naukowe UJ
CMLIX, Prace Historycznoliterackie.
29. Kantak K., Franciszek Rychłowski i Bernard Gutowski najznakomitsi kaznodzieje
reformaccy XVII w., „Przegląd Homiletyczny”, 1939, R. 17, s. 213–226.
30. Kasabuła T., Ignacy Massalski biskup wileński, Lublin 1998.
31. Kisiel D., Recepcja reformy trydenckiej w diecezji płockiej, „Studia Płockie”, 2000,
t. 28, s. 187–206.
32. Kocójowa M., Nowe oferty dla badań dziejów polskiej książki w okresie zaborów,
w: Książka polska w okresie zaborów, pod. red. M. Kocójowej, Kraków 1991, s. 61–
74.
33. Kowalski K. M., Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII
w. Studium z dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich, Gdańsk 1993.
34. Kracik J., Biblioteka parafialna a prywatne księgozbiory duchowieństwa. Dekanat
Nowa Góra w XVII – XVIII wieku, „Archiwa, Biblioteki, i Muzea Kościelne”, 1976,
t. 32, s. 249–271.
35. Idem, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w
archidiakonacie krakowskim XVII - XVIII w., Kraków 1982.
36. Kurkowska-Budzan M., Antykomunistyczne podziemie zbrojne na Białostocczyźnie.
Analiza współczesnej symbolizacji przeszłości, Kraków 2009.
37. Litak S., Parafie i ludność diecezji płockiej w drugiej połowie XVIII w, „Studia
Płockie”, 1975, t.3, s. 227–244.
38. Idem, Z zagadnień kultury religijnej ludności diecezji płockie w drugiej połowie
XVIII wieku, „Roczniki Humanistyczne”, 1986, t.34, nr 2.
39. Idem, Kościoły łacińskie w Polsce około 1772, Lublin 1996.
40. Idem, Edukacja duchowieństwa parafialnego w XVI - XVIII wieku w
Rzeczypospolitej, „Almanach Historyczny”, 2004, t.6, s. 35–57.
41. Livre et société dans la France du XVIIIe siècle, pod. red. J. Brancolini and M.T
Bouyssy, Paris 1965.
42. Maliszewski K., Rola Kościoła katolickiego w procesie komunikacji społecznej w
kulturze polskiej doby baroku. Zarys problematyki, w: Od liryki do retoryki. W kręgu
słowa, literatury i kultury. Prace ofiarowane Profesorom Jadwidze i Edmundowi
Kotarskim, pod. red. I. Kadulska and R. Grześkowiak, Gdańsk 2004, s. 107–112.
134
43. Michalski J., Stanisław August Poniatowski, h. Ciołek (1732-1798), król polski,
PSB, t. 41, s. 612-640.
44. Migoń K., Bibliologia - nauka o kulturze książki, „Nauka”, 2005, nr 2, s. 49–57.
45. Idem, „Kultura książki” – wyrażenie potoczne, kategoria badawcza, czy specjalność
naukowa?, w: Ludzie i książki: studia i szkice bibliologiczno-biograficzne : księga
pamiątkowa dedykowana Profesor Hannie Tadeusiewicz, pod. red. E. Andrysiaka,
Łódź 2011, s. 47–57.
46. Moskal T., Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w.,
Sandomierz 2005.
47. Müller W., Diecezja płocka od drugiej połowy XVI wieku do rozbiorów, „Studia
Płockie”, 1975, t. 3, s. 153–225.
48. Olczak S., Udział duchowieństwa diecezji płockiej w szkolnictwie elementarnym w
okresie Komisji Edukacji Narodowej i w 1 połowie XIX stulecia, „Studia Płockie”,
1976, t. 4, s. 55–76.
49. Pazera W., Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku,
Częstochowa 1999.
50. Idem, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia, Częstochowa 2000.
51. Pilaszek M., Procesy o czary w Polsce w wiekach XV-XVIII, Kraków 2008.
52. Piróżyński J., Nowe kierunki w zagranicznych badaniach nad dawną książką,
„Historyka. Studia metodologiczne”, 1996, t. 26, s. 71–88.
53. Rok B., Mentalność duchowieństwa polskiego w XVIII wieku, w: Studia z dziejów
kultury i mentalności czasów nowożytnych, pod. red. K. Matwijowskiego and B.
Roka, Wrocław 1993, s. 41–57.
54. Roniker J., Metodologia historii mentalności w badaniach nad książką i
czytelnictwem, w: Książka polska w okresie zaborów, pod. red. M. Kocójowej,
Kraków 1991, s. 61–74.
55. Rostworowski E., Ksiądz pleban Kołłątaj, w: Wiek XIX. Prace ofiarowane
Stefanowi Kieniewiczowi w 60 rocznicę urodzin, Warszawa 1967.
56. Roszak S., Historyk kultury na rozdrożu, czyli w poszukiwaniu oświecenia, „Wiek
oświecenia”, 2005, t. 21, s. 195–205.
57. Różański M., Duchowieństwo parafialne archidiakonatu uniejowskiego w XVIII
wieku. Studium prozopograficzne, Łódź 2010.
58. Rychlewski P., Ludność klucza muszyńskiego w drugiej połowie XVIII wieku ,
"Rocznik Sadecki", t. XXVIII, r. 2000, s. 48-60.
135
59. Ślusarska M., Oświeceniowe modele biskupa, plebana i parafii. Kontynuacja czy
zmiana tradycji?, w: Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi
polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M. Ślusarskiej, Warszawa 1998, s. 69–102.
60. Idem, “Powinność i należytość”. Wzajemne relacje między właścicielami dóbr a
społecznością wiejską w świetle kazań z epoki stanisławowskiej, w: Dwór - plebania
- rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M.
Ślusarskiej, Warszawa 1998, s. 69–102.
61. Surmacz J., Ostatni synod płocki w Polsce przedrozbiorowej, „Studia Płockie”,
1976, t.4, s. 145–184.
62. Szady J., Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII
wieku, Lublin 2008.
63. Szczepaniak J., Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium
prozopograficzne, Kraków 2010.
64. Wiatrowski L., Z dziejów latyfundium Klarysek ze Starego Sącza (XIII - XVIII
wieku), nr 13. Historia Nr 2. - Wrocław 1959 s. 93 - 182.
65. Wiślicz T., Zarobić na duszne zbawienie. Religijność chłopów małopolskich od
połowy XVI do końca XVIII wieku, Warszawa 2001.
66. Idem, Jak nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa
katolickiego w Rzeczpospolitej XVIII wieku, w: Między barokiem a oświeceniem.
Edukacja, wykształcenie, wiedza, pod. red. S. Achremczyk, Olsztyn 2005, s. 161–
176.
67. Idem, Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka potrydenckiego Kościoła
wobec religii ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej, w: Staropolski ogląd
świata. Rzeczypospolita między okcydentalizmem a orientalizacją. Przestrzeń
wyobrażeń., pod. red. R. Kołodzieja and F. Wolańskiego, Toruń 2009, t. 2, s. 31–
42.
68. Idem, Shepherds of the Catholic Flock: Polish Parochial Clergy, Popular Religion,
and the Reception of the Council of Trent, w: Gelehrte Geistlichkeit – geistliche
Gelehrte. Beiträge zur Geschichte des Bürgertums in der Frühneuzeit, pod. red. L.
Schorn-Schütte, Duncker & Humblot, Berlin 2012, t. 97, Historische Forschungen,
s. 25–52.
69. Idem, Józefinizm na galicyjskiej wsi: Trześniów 1784-1790. w: Galicja - mozaika
nie tylko narodowa, Warszawa 2014, s. 13–21.
70. Witecki S., Gaining the reputation of a witch (an “other”). Explanation of the social
game, w: Strangers, Aliens and Foreigners, Oxford 2013.
71. Woźniak A., Kultura mazowieckiej wsi pańszczyźnianej XVIII i początku XIX wieku
(wybrane zagadnienia), Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1987.