Księgozbiory w kulturze książki plebanów diecezji płockiej w czasach biskupa Michała Jerzego...

136
Stanisław Witecki nr albumu: 2011040590 Księgozbiory w kulturze książki plebanów diecezji płockiej w czasach biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego Praca magisterska napisana pod opieką Prof. dr hab. Andrzeja Chwalby Kraków 2015

Transcript of Księgozbiory w kulturze książki plebanów diecezji płockiej w czasach biskupa Michała Jerzego...

Stanisław Witecki

nr albumu: 2011040590

Księgozbiory w kulturze książki plebanów diecezji

płockiej w czasach biskupa

Michała Jerzego Poniatowskiego

Praca magisterska napisana pod opieką

Prof. dr hab. Andrzeja Chwalby

Kraków 2015

2

Spis treści Spis treści ........................................................................................................................ 2

Wstęp .............................................................................................................................. 5

Rozdział I ...................................................................................................................... 13

I.1. Stan badań .......................................................................................................... 14

I.2. Teoria – semiotyka kultury książki .................................................................... 18

I.3 Metodologia ........................................................................................................ 21

I.3.1 Technika identyfikacji tytułów .................................................................... 22

I.3.2 Procedura semiotycznej analizy księgozbiorów .......................................... 26

I.4 Źródłoznawstwo .................................................................................................. 31

Rozdział II .................................................................................................................... 35

II.1 Oświecenie w oczach współczesnych ................................................................ 36

II.2. Oświecony katolicyzm ...................................................................................... 37

II.3. Katolickie oświecenie ....................................................................................... 40

II.4 Bp. płocki Michał Poniatowski jako przedstawiciel katolickiego oświecenia .. 41

Rozdział III ................................................................................................................... 48

III.1. Pytania na temat książek w formularzu wizytacyjnym ................................... 49

III.2. Kryteria podziału księgozbiorów .................................................................... 51

III.3.Charakterystyka kolekcji .................................................................................. 54

III.4.1 Kolekcja liturgiczno-urzędowa ................................................................. 54

III.4.2 Kolekcja zabytkowa .................................................................................. 56

III.4.3 Kolekcja dydaktyczna ............................................................................... 58

III.4.4 Kolekcja samokształceniowa ..................................................................... 59

Rozdział IV ................................................................................................................... 60

3

IV.1 Liczebność księgozbiorów ............................................................................... 61

IV.2 Dynamika zmiany struktury księgozbiorów .................................................... 62

IV.2.1 Realizacja rozporządzenia biskupa Michała Poniatowskiego dotyczącego

listy książek zalecanych ................................................................................................... 63

IV.2.2 Nowości wydawnicze w strukturze wydawniczej ..................................... 70

IV.3 Struktura typowych kolekcji książek ............................................................... 73

IV.3.1 Struktura typowej kolekcji dydaktycznej .................................................. 74

IV.3.2 Struktura typowej kolekcji samokształceniowej ....................................... 82

IV.3.3 Struktura typowej kolekcji zabytkowej ..................................................... 85

IV.3.4 Porównanie kolekcji odnotowanych w wizytacjach do innych

księgozbiorów .................................................................................................................. 91

Rozdział V .................................................................................................................... 95

V.1 Funkcje semiotyczne kolekcji użytkowych i księgozbiorów prywatnych ........ 96

V.1.1. Forma i treść książek popularnych w kolekcjach użytkowych ................. 96

V.1.2. Funkcja i struktura kolekcji użytkowych ................................................... 99

V.1.3. Realizowane wartości – oświecona tradycja? ......................................... 103

V.2 Funkcje semiotyczne kolekcji zabytkowych ................................................... 105

V.2.1. Przypadkowość struktury i jej podobieństwo do księgozbiorów parafialnych

w innych diecezjach ....................................................................................................... 105

V.2.2. Zmiana stosunku do zabytków piśmienniczych ...................................... 107

Rozdział VI ................................................................................................................. 108

VI.1 Wyjątkowość diecezji płockiej? ..................................................................... 109

VI.2 Czynniki geograficzne .................................................................................... 110

VI.3 System beneficjalno-stanowy ......................................................................... 111

VI.4. Model kształcenia duchowieństwa ................................................................ 116

VI.5 Reforma Poniatowskiego jako czynnik sprawczy .......................................... 117

Zakończenie ................................................................................................................ 120

Z.1. Weryfikacja zastosowanej metodologii .......................................................... 121

4

Z.2 Odpowiedź na pytania badawcze ..................................................................... 121

Z.3 Postulaty badawcze .......................................................................................... 124

Abstrakt ...................................................................................................................... 126

Abstract ....................................................................................................................... 128

Bibliografia ................................................................................................................. 130

Źródła rękopiśmienne: ............................................................................................ 130

Źródła drukowane: .................................................................................................. 130

Słowniki, encyklopedie i bibliografie: ................................................................... 131

Opracowania: .......................................................................................................... 131

5

Wstęp

6

W pracy licencjackiej zajmowałem się jednym z ostatnich polskich procesów o czary,

który odbył się w miasteczku Tylicz w 1763 roku. Były to czasy, w których większość

biskupów oraz synodów wypowiadała się jednoznacznie przeciwko nim. Co więcej zakazywali

swoim podwładnym jakiekolwiek udziału w tych postępowaniach sądowych wymierzonych w

czarownice1. Mimo to w analizowanym przeze mnie procesie kluczową rolę w namówieniu do

oskarżenia odegrał grekokatolicki paroch, a metodę zdobycia decydujących dowodów

dostarczyli rzymskokatoliccy zakonnicy2.

Ta rozbieżność między poglądami biskupów oraz kleru parafialnego i zakonnego

skierowała moją uwagę w stronę pytania o społeczny zasięg oświecenia. Problem ten

przedstawiciele Vl Section de Ecole Pratique des Hautes Etudes, a w szczególności Robert

Mandrau i autorzy artykułów w tomie Livre et société3 podnieśli w latach 60-tych do rangi

centralnego pytania historii kulturowej XVIII wieku4. Zauważyli rosnącą przepaść między

ustaleniami historyków idei kreślącymi obraz epokowego przełomu umysłowego, a dziełami

historyków społecznych, które wskazywały na ciągłość struktur społecznych i inercję ludowej

kultury. Postawienie tej diagnozy spowodowało wysyp różnego typu badań prowadzonych pod

szyldem „społecznej historii idei”(social history of idea) 5.

Szukając skutecznej metody badawczej francuscy antropolodzy historyczni zwrócili się

w kierunku historii książki. Odrzucili jednak tradycje tej dyscypliny i potraktowali książkę jako

nośnik informacji, a nie jako wymagający opisu bibliograficznego i typograficznego obiekt

fizyczny. Co więcej, w przeciwieństwie do historyków literatury i filozofii, interesowały ich

1 Przedstawiciele katolickiej elity obydwu obrządków stali na stanowisku, że czary jako forma

bałwochwalstwa wprawdzie istnieją, ale są zjawiskiem trudno rozpoznawalnym i bardzo rzadkim. Uważali, że

procesy pod żadnym pozorem nie powinny odbywać się przed świeckimi sądami, gdyż ich członkowie nie mają

odpowiednich kwalifikacji teologicznych przez co większość oskarżonych była skazywana niesłusznie, por. M.

Pilaszek, Procesy o czary w Polsce w wiekach XV-XVIII, Kraków 2008, s. 153–180. 2 S. Witecki, Gaining the reputation of a witch (an “other”). Explanation of the social game, w. Strangers,

Aliens and Foreigners, Oxford 2013. Innym przykładem na rozbieżność poglądów na temat czarów między

kościelną elitą a duchowieństwem parafialnym jest list audytora biskupa Ignacego Massalskiego do dziekana

Wiłkomierskiego: „O postępku nierostropnym ludzi WJm X Koadjutora z Kobietą iakoby o zaczarowanie Dziecka

Żydowskiego obwinioną, donieść jemu nieomieszkam. (…) Rzecz dziwna, że w tym wieku znacznie oświeconym

podobne panuią przesądy, ale dziwnieysza, że Duchowni w tymże wieku więcey iak dawniey oświeceni, tych

przesądów nieuprzątaią a częstokroć są onych sprawcami, y pospólstwu lekkomyślnemu wrażaią. Moim zdaniem

póki ten kąkol z zgromadzenia Nauczycielów wyplenionym nie bedzie, póty te y tym podobne przesądy nieustaną”

Protokuł listów okólnych y partykularnych od jaśnie oświeconego X-cia Imgści y od im X-a audytora z woli tegoż

J.O. X-cia Imści pisanych R-u 1787, Biblioteka Uniwersytetu Wileńskiego (Dalej BUWil), F57-B53-1392, s.139. 3 Livre et société dans la France du XVIIIe siècle, pod red. J. Brancolini and M.T. Bouyssy, Paris 1965. 4 Historia kulturowa jak wykazał Peter Burke, jest definiowana na wiele sposobów, ale wszystkie ujęcia

mają jedną cechę wspólną. Przedmiotem historii kulturowej nie są wybitne dzieła sztuki i nauki oraz biografie ich

twórców, ale historyczne kultury traktowane w szeroki antropologiczny sposób, składające się między innymi ze

zwyczajów, wierzeń i systemów symbolicznych, por. P. Burke, Historia kulturowa. Wprowadzenie, Kraków 2012

passim. 5 R. Darnton, In Search of the Enlightenment: Recent Attempts to Create a Social History of Ideas, „The

Journal of Modern History”, 1971, t. 43, nr 1, s. 113–132.

7

wszystkie wydawane książki, a nie wyłącznie dzieła wybitnych artystów i myślicieli. Kryterium

doboru materiału badawczego nie była ani wiekopomność ani nowatorskość tekstu, ale jego

szeroka recepcja. Interesowali się więc książką jako medium masowym i badali je przy użyciu

metod kwantytatywnych. Opisując z perspektywy czasu bogate dokonania historyków

kierujących się tym programem, Robert Darnton nazwał ich przedmiot badań kulturową

historią komunikacji za pomocą druku (cultural history of communication by print)6.

Przykładowo, historycy przeglądali oferty drukarni i księgarni w skali setek lat by

sprawdzić ewolucję popularności gatunków lub analizowali treść całego szeregu wydawnictw

dla ludu żeby ustalić jakie treści tworzone przez elitę intelektualną przebijały się do warstwy

chłopskiej. Wreszcie podjęli temat czytelnictwa jako zjawiska kulturowego zadając pytania o

sposób czytania (ciche czy głośne; indywidualne czy grupowe) oraz funkcji i znaczenia

gromadzonych księgozbiorów7. Ich badania skutecznie zwalczyły wynikający z

fundamentalnego mitu postępu obraz wieku XVIII jako wielkiego umysłowego przygotowania

do rewolucji i osadziły nieliczne innowacyjne jednostki w szerokim kontekście

konserwatywnego społeczeństwa.

Oparte na tego typu analizie książek badania nad społeczną historią idei zmieniły nie

tylko historię kulturową oświecenia, ale przede wszystkim księgoznawstwo. Obecnie ta

dyscyplina naukowa w pełni zaadoptowała zaproponowane przez annalistów rozszerzenie

przedmiotu badań nad historią książki. W jej ramach rozwinęły się takie subdyscypliny jak

bibliologia socjologiczna, bibliologia komunikologiczna, bibliologia systemowa, czy

bibliologia psychologiczna8. Ostatecznie wszystkie te działy zostały połączone w ramach

nowoczesnej, świadomej interdyscyplinarności swojego przedmiotu badań, bibliologii jako

nauce o kulturze książki9.

W polskiej nauce dokonania historyków książki wywodzących się ze Szkoły Annales

przyjmuje się jako klasyczne dokonanie tak pojmowanej bibliologii10. Z jej inspiracji napisano

6 R. Darnton, What is the history of the books?, „Daedalus”, 1982, t.111, nr 3, s. 65–83. 7 R. Darnton, Reading, Writing and Publishing in Eighteen-Century France. A Case Study in the

Sociology of Literature, „Daedalus”, 1971, t.100, nr 1, s. 214–256. 8 M. Kocójowa, Nowe oferty dla badań dziejów polskiej książki w okresie zaborów, w. Książka polska w

okresie zaborów, pod. red. M. Kocójowej, Kraków 1991, s. 61–74; K. Bednarska-Ruszajowa, Nowe metody w

badaniach nad dawną książką w Polsce, „Historyka. Studia metodologiczne”, 1996, t. 26, s. 63–69. 9 K. Migoń, Bibliologia - nauka o kulturze książki, „Nauka”, 2005, nr 2, s. 49–57. Pojęcie to zdobyło

dużą popularność wielu krajach świata, ale nie przyjęło się we Francji i państwach anglosaskich. Nie mniej pod

takimi etykietami jak script culture i print culture kryje się dokładnie ten sam program badawczy, por. K. Migoń,

„Kultura książki” – wyrażenie potoczne, kategoria badawcza, czy specjalność naukowa?, w. Ludzie i książki:

studia i szkice bibliologiczno-biograficzne : księga pamiątkowa dedykowana Profesor Hannie Tadeusiewicz, pod.

red. E. Andrysiak, Łódź 2011, s. 53. 10 J. Piróżyński, Nowe kierunki w zagranicznych badaniach nad dawną książką, „Historyka. Studia

metodologiczne”, 1996, t. 26, s. 86.

8

wiele interesujących prac dotyczących różnych epok i grup społecznych11, ale istnieje tylko

jeden zbiór artykułów, łączący program badań i metody historii kultury książki z problemem

społecznego zasięgu idei oświecenia12. W związku z tym badania nad rolą księgozbiorów w

kulturze książki kleru parafialnego zaprojektowałem jako próbę wykorzystania

doświadczeń nowoczesnej nauki o kulturze książki w badaniu tego centralnego problemu

historii XVIII wieku.

Moje cele nie ograniczały się do stwierdzenia zbieżności lub rozbieżności kultury

książki kleru parafialnego do tego czy innego nurtu oświecenia. Miałem ambicję opisania

funkcji społecznej księgozbiorów, niezależnie od jakiekolwiek powinowactwa z

którymkolwiek nurtem ideowym. Badania wykazały jednak, że księgozbiory plebanów

płockich realizowały w największym stopniu model umiarkowanego oświeconego

katolicyzmu, będący rozwinięciem tradycyjnego modelu trydenckiego.

Chcę już we wstępie podkreślić problematyczność ale jednocześnie użyteczność użycia

w analizie kategorii oświecenia. Z jednej strony jest ona nieostra, a przez to trudno definiowalna

i wzbudzająca kontrowersje, a także obarczona społecznym stereotypem traktującym całość

różnorodnych trendów oświeceniowych przez pryzmat tych najbardziej radykalnych,

wyrażonych w czasie rewolucji francuskiej13. Z drugiej strony pojęcia tego używano

powszechnie w XVIII wieku. Przypisywano mu wielorakie i niejednokrotnie sprzeczne

znaczenia, ale nie podlegało najmniejszej wątpliwości, że jest podstawową cechą

charakterystyczną stulecia. Mimo owego przekonania, z perspektywy czasu widać, że ogólne

ramy prawne i społeczne działalności kleru osiemnastowiecznego wynikały z tradycyjnego już

wtedy modelu trydenckiego. Dla jasności wywodu i rozwiania wątpliwości w jakim sensie będę

posługiwał się pojęciami oświecenia i tradycji trydenckiej, poświęciłem im osobny rozdział II.

Czerpiąc z doświadczenia autorów Livre et société14, badania ograniczyłem do kultury

książki plebanów diecezji płockiej, czyli duchownych nominalnie zobowiązanych do

11 K. Bednarska-Ruszajowa, Nowe metody w badaniach nad dawną książką w Polsce..., op. cit., s. 63–69;

M. Kocójowa, Nowe oferty dla badań dziejów polskiej książki w okresie zaborów, op. cit., s. 61–74. 12 Problemy kultury literackiej polskiego oświecenia : studia, pod. red. T. Kostkiewiczowej, Wrocław

1978. W polskiej refleksji nad oświeceniem podnosi się kwestie regionalnego zróżnicowania, odejścia od

postrzegania oświecenia w kategoriach postępu i przywrócenia do analizy perspektywy jednostek. Mimo

odwołania do klasyków społecznej historii idei kwestia ich zasięgu jest podnoszona jedynie w stosunku do szlachty

por. S. Roszak, Historyk kultury na rozdrożu, czyli w poszukiwaniu oświecenia, „Wiek oświecenia”, 2005, t. 21,

s. 195–205. 13 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym

katolicyzmie, „Wiek oświecenia”, 2004, t. 30, s. 15–17. 14 Jedną z głównych zalet prowadzonych przez nich badań była bowiem konkretność. Każda praca była

dedykowana określonej grupie społecznej i nie rościła sobie prawa do wyciągania generalizujących wniosków.

Historycy francuscy wychodzili bowiem ze słusznego założenia, o silnej różnorodności społeczeństw

9

rezydowania przy kościele i odpowiadających za stan parafii, w tym księgozbiorów. Wybór tej

grupy społecznej był podyktowany pozycją jaką zajmowała w strukturze społecznej

Rzeczpospolitej. Byli z jednej strony grupą jednolitą, gdyż jednoczyło ich wykształcenie,

autonomia sądowa kościoła i powinności duszpasterskie, ale jednocześnie różniło ich

pochodzenie społeczne, zamożność i stopień związku z parafią15. Wśród plebanów byli bowiem

rezydujący przy parafii księża plebejusze i bogaci szlachcice wyłącznie czerpiący zyski z

beneficjum. Z badanej grupy wyłączyłem wikariuszy i innych przedstawicieli duchowieństwa

niższego, mimo że analizowane materiały wizytacyjne wzmiankowały ich obecność, a nawet

kilkakrotnie ich księgozbiory. Nie byli oni jednak twórcami protokołów, a co za tym idzie nie

można było przeanalizować ich stosunku do książek. Szczegółowo omawiam charakterystykę

badanej grupy społecznej w rozdziale VI wyjaśniającym społeczne uwarunkowania kultury

książki.

Rezydujący średniozamożni plebani stanowiący większość duchowieństwa w diecezji

płockiej, sami nie biorąc aktywnego udziału w przemianach oświeceniowych ulegali

bezpośredniemu16 i co najważniejsze obligatoryjnemu wpływowi kulturowemu elit

intelektualnych17. Jednocześnie za sprawą działalności kaznodziejskiej i duszpasterskiej mieli

bezpośredni wpływ na chłopów i mieszczan18, a więc poznanie ich kultury jest niezbędnym

pierwszym krokiem do prawidłowego rozpoznania wpływu oświecenia na kulturę ludową19.

Ponadto kler parafialny był jedyną grupą społeczną poza szlachtą i patrycjatem miejskim, która

pozostawiła obszerne, szczegółowe i co najważniejsze poza-jednostkowe źródła na temat

posiadanych przez siebie księgozbiorów.

Diecezję płocką wybrałem przede wszystkim ze względu na jej administratora czyli ks.

bp. Michała Jerzego Poniatowskiego. Ordynariusz ten był wszechstronnie wykształconym

przednowoczesnych, por. R. Darnton, In Search of the Enlightenment: Recent Attempts to Create a Social History

of Ideas..., op. cit., s. 124–132. 15 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., Kraków 1982, s. 4–13. 16 Nie biorę pod uwagę rzadkich przypadków takich plebanów propagatorów oświecenia jak Hugon

Kołłątaj, którzy wszakże w swojej parafii prawie w ogóle nie przebywali E. Rostworowski, Ksiądz pleban Kołłątaj,

w. Wiek XIX. Prace ofiarowane Stefanowi Kieniewiczowi w 60 rocznicę urodzin, Warszawa 1967.

17 Plebani diecezji płockiej musieli regularnie uczestniczyć w rekolekcjach i kongregacjach dekanalnych,

których program edukacyjny projektowali wysoko wykształceni urzędnicy kurialni pod bezpośrednim nadzorem

biskupów. M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach rządów

bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”, 1976, t. 4, s. 77–100. 18 K. Maliszewski, Rola Kościoła katolickiego w procesie komunikacji społecznej w kulturze polskiej doby

baroku. Zarys problematyki, w. Od liryki do retoryki. W kręgu słowa, literatury i kultury. Prace ofiarowane

Profesorom Jadwidze i Edmundowi Kotarskim, pod. red. I. Kadulska and R. Grześkowiak, Gdańsk 2004, s. 107–

112. 19 B. Baranowski, Kultura ludowa a kultura szlachecka w XVII i XVIII wieku, „Narodziny i rozwój

nowoczesnej kultury polskiej”, XI Zjazd Historyków Polskich Toruń, 1974, s. 55–57.

10

prezesem Komisji Edukacji Narodowej, a więc czołowym przedstawicielem polskiego

oświecenia. Wiadomo też, że swoją pierwszą diecezją kierował bardzo intensywnie choć

zamiejscowo i poprzez współpracowników20. Jego działania, w tym głównie reforma

seminariów i sposobu funkcjonowania kongregacji dekanalnych i rekolekcji dawała nadzieję

na uchwycenie dynamiki zmian w charakterze księgozbiorów kleru parafialnego.

Poza tym wybór diecezji płockiej był podyktowany dostępnością źródeł i literatury

przedmiotu. Biskup Poniatowski w czasie swojego pontyfikatu skutecznie przeprowadził dwie

wizytacje generalne, po których został nieomal kompletny zespół protokołów zawierających

inwentarze znajdujących się pod opieką plebanów księgozbiorów. Większość tych protokołów

została wydana drukiem, co znacznie ułatwiało pracę21.

W związku z bogatą zawartością informacyjną źródeł powizytacyjnych a także dobrym

zachowaniem dokumentacji kurialnej i konsystorskiej, na temat diecezji płockiej powstało

więcej szczegółowych opracowań, w których zostały poruszone wszystkie tematy składające

się na niezbędny w tej pracy kontekst wyjaśniający22 Wynika z nich, że diecezja płocka różniła

się pod wieloma względami od równie dobrze przebadanej diecezji krakowskiej. Opis

charakterystyki diecezji płockiej i wynikających z tego konsekwencji zawarłem w rozdziale VI.

Oczywiście wyjątkowa pozycja i działalność Poniatowskiego oraz fakt, że wszystkie

źródła zawierające inwentarze księgozbiorów powstały na jego zlecenie były powodem dla

których ograniczyłem zakres badań do okresu jego pontyfikatu.

Wreszcie diecezję płocką wybrałem ze względu na fakt, że dotyczące jej protokoły

wizytacyjne niejednokrotnie informują nie tylko o księgozbiorze należącym do parafii, ale

także o książkach będących w bezpośrednim posiadaniu plebanów a nawet wikarych. Z tego

względu w tytule nie używam zbyt wąskiego dla przedmiotu tych badań pojęcia księgozbiory

parafialne. Wizytacje zarządzone przez biskupa Poniatowskiego miały też tę zaletę, że

zawierały informacje o sposobie użycia książek, niezbędne do wyjścia poza metodą

bibliograficzną i zadania pytań typowych dla historii kultury książki.

20 M. M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-

1785, Warszawa 1983, s. 22–58. 21 M. M. Grzybowski, Materiały do dziejów ziemi płockiej. Z archiwaliów diecezjalnych płockich XVIII

wieku, t. 1 -15 (Dalej: MDDZP) Niedogodnością w korzystaniu z tego wydawnictwa był jego niski nakład. W

bibliotece Jagiellońskiej znalazłem tylko kilka tomów, z większości korzystałem w Biblioteki Katolickiego

Uniwersytetu Lubelskiego, z części w Archiwum Diecezji Płockiej. Do tomu 12 i 13 nie dotarłem w związku z

czym przebadałem oryginały dokumentów zdeponowane w Archiwum Diecezjalnym w Płocku (Dalej: ADPł):

Wizytacja dekanatu płockiego 1774, AV 288; Wizytacja dekanatów: Ostrołęka, Ostrów, Wąsocz, Wizna, Wyszków

1774, AV 307.W maju 2015 roku, wszystkie tomy MDDZP były już dostępne w BJ. 22 Szczegółowe omówienie literatury przedmiotu zawarłem w podrozdziale I.1. Stan badań.

11

Tę poręczną kategorię badawczą wykorzystałem między innymi ze względu na jej

rozpoznawalność w światowej historiografii, ale przede wszystkim z powodu jej zakresu

problemowego. Z jednej strony jest bezpośrednio dedykowana książkom i ma tę przewagę nad

takimi kategoriami jak historia mentalności23 czy historia kultury intelektualnej24, że nie rości

sobie pretensji do badania problemów, których nie da się rozwiązać poprzez wyłączną analizę

zasobu księgozbiorów. Z drugiej strony jest ona na tyle pojemna by podjąć pytania o funkcje

społeczne księgozbiorów i wykorzystać dedykowaną im metodę semiotyczną.

Niestety, jak to bywa w humanistyce, nie osiągnięto zgody co do definicji kultury

książki. Najbardziej pojemną i wartą zacytowania, ze względu na rozgłos jaki uzyskała po

wygłoszeniu na zorganizowanej z okazji roku gutenbergowskiego międzynarodowej

konferencji w Moguncji, jest ta sformułowana przez Paula Raabe, według którego kultura

książki jest to „historycznie ukształtowana, obejmująca znaczną część życia kulturalnego, żywo

oddziałująca całość i obecność świata książek [...] centrum kultury książki stanowi produkcja,

rozpowszechnianie i funkcjonowanie książek.25"

Zdecydowałem się jednak wykorzystać definicję Gabrieli Žibritovej mówiącej, że

kultura książki to: „funkcja książki i biblioteki w życiu społeczeństwa, czyli społeczna funkcja

książki i biblioteki.[...] podstawową osią tak rozumianego przedmiotu będzie analiza relacji

między książką a odbiorcą26" Jej główną zaletą jest użycie przez autorkę pojęcia funkcji

społecznej, którą uczyniłem kluczową kategorią analityczną.

Głównym celem badawczym tej pracy jest ustalenie jakie funkcje społeczne

spełniały księgozbiory różnego typu w kulturze książki kleru parafialnego. W pracy tej

przyjąłem metodę semiotyczną27 i zgodnie z tą perspektywą funkcję społeczną definiuję jako

relację miedzy funkcją rzeczową czyli sposobem użytkowania danego przedmiotu a funkcją

semiotyczną (inaczej mówiąc znaczeniem) czyli sposobem w jaki przedmiot realizował

23 Możliwość wykorzystania historii mentalności w analizie książek rozważałem w związku z artykułem

metodologicznym Jerzego Ronikera, ale przedstawiony przez niego program badawczy wymaga jednak znacznie

szerszej podstawy źródłowej, por. J. Roniker, Metodologia historii mentalności w badaniach nad książką i

czytelnictwem, w: Książka polska w okresie zaborów, pod. red. M. Kocójowej, Kraków 1991, s. 61–74. 24 K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z

dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich, Gdańsk 1993. W pracy tej autor używa tej atrakcyjnej kategorii

badawczej, ale jej nie definiuje i w swojej analizie nie wychodzi poza analizę strukturalną. 25 K. Migoń, „Kultura książki” – wyrażenie potoczne, kategoria badawcza, czy specjalność naukowa?,

op. cit., s. 53. 26 Gabriela Žibritova, Metodologiczne problemy badań nad historią kultury książki, “Studia o Książce”

1975, t. 5 , s. 6, za: Ibid., s. 48–49. 27 Zaprojektowaną przez Barbarę Kamińską Czubałową por. B. Kamińska-Czubałowa, Analiza

semiotyczna w badaniach nad księgozbiorami historycznymi, w. Z problemów metodologii i dydaktyki

bibliotekoznawstwa i informacji naukowej, pod. red. M. Kocójowej, Kraków 1990, Zeszyty naukowe UJ CMLIX,

Prace Historycznoliterackie.

12

wartości jego użytkowników. Analizowanym przedmiotem semiotycznym są oczywiście

księgozbiory znajdujące się w dyspozycji płockiego kleru parafialnego. Realizacji tego celu

służyło odpowiedzenie na następujące szczegółowe pytania badawcze:

w jakim celu i w jaki sposób kler parafialny używał księgozbiorów?

na jakie kolekcje można podzielić księgozbiory ze względu na ich funkcje?

jakie były dominanty treściowe, gatunkowe i stylistyczne zasobu

poszczególnych funkcjonalnych części księgozbiorów?

jakie wartości kulturowe kler parafialny realizował za pomocą księgozbiorów?

od jakich czynników społecznych, ekonomicznych i kulturowych zależała

struktura księgozbiorów?

Oczywiście ostatnie pytanie było dla całej pracy kluczowe, ponieważ pozwoliło wyjść

poza opis strukturalny zasobów w kierunku analizy kulturowej. Przyporządkowanie

poszczególnym częściom księgozbiorów wartości jakie realizował za ich pomocą kler

pozwoliło wykazać ich odrębność od programu radykalnego oświecenia, zbieżność z

postulatami oświeconego katolicyzmu oraz opisać te elementy, których znaczenie nie

wykraczało poza tradycję trydencką.

Interesowało mnie również czy funkcja społeczna księgozbiorów różniła się w

zależności od rangi demograficznej i administracyjnej miejscowości oraz czy w badanym

okresie zaszły jakieś istotne zmiany. W związku z pozytywną odpowiedzią na ostatnie pytanie,

moim celem było również wyjaśnienie dynamiki owego zjawiska kulturowego w tym

zależności od reform wprowadzonych przez biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego.

13

Rozdział I

Teoria i metodologia

14

I.1. Stan badań

Z pośród licznej literatury przedmiotu dotyczącej diecezji płockiej za pontyfikatu

Michała Poniatowskiego na szczególną uwagę zasługuje artykuł Dariusza Główki dotyczący

księgozbiorów prywatnych duchowieństwa28. Przedmiot jego badań jest na tyle zbliżony do

mojego, że niejednokrotnie wspierałem się ustalonymi przez niego faktami. Z drugiej strony

pomimo podobieństwa tematycznego, prace różni szczegółowy przedmiot badań,

wykorzystane źródła i przede wszystkim podejście metodologiczne i teoretyczne.

Artykuł Dariusza Główki dotyczy wyłącznie prywatnych księgozbiorów duchownych

diecezji płockiej. Z jednej strony przedmiot mojej analizy jest szerszy ponieważ dotyczy

całokształtu relacji plebanów z książkami będącymi w ich dyspozycji, a nie wyłącznie z ich

prywatnymi kolekcjami, ale pod innym względem jest węższy, ponieważ mój poprzednik badał

całe duchowieństwo, nie zaś tylko zarządców parafii29.

W związku z takim zakresem tematycznym, źródłem do jego badań były przede

wszystkim zachowane w konsystorzach i aktach biskupich inwentarze pośmiertne i testamenty.

Jest to źródło szczegółowe i mające tę zaletę, że z dużym prawdopodobieństwem odwzorowuje

całokształt posiadanych przez duchownego książek, ale z drugiej strony jest wybiórcze i przez

to mało reprezentatywne. Wedle kwerendy autora zachowały się tylko 34 takie dokumenty na

378 duchownych diecezji płockiej pracujących bezpośrednio w duszpasterstwie30.

Dariusz Główka skorzystał również z wykorzystanych przez mnie protokołów

wizytacyjnych, ale wyłącznie dotyczących lat 1775-177631. Analizie poddał tylko informacje

na temat książek prywatnych. Pominął więc księgozbiory parafialne w tym zarówno księgi

liturgiczne jak i zabytkowe kolekcje zapisane parafii przez poprzednich plebanów.

Najważniejsze różnice dotyczą metodologii. W omawianym artykule autor skupił się

wyłącznie na strukturze księgozbiorów, analizując daty wydania, język, proporcje gatunków i

najczęściej występujących autorów. Nie podjął więc refleksji nad zawartością treściową

najpopularniejszych książek oraz wartości kulturowych jakie one reprezentują. Zwrócił

szczególną uwagę na książki rzadko spotykane, ale wyjątkowe, w tym również literaturę

polityczną. Przede wszystkim jednak nie podjął się wyjaśnienia badanych zjawisk poprzez

28 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku, „Kwartalnik Historyczny”, 1995,

t.102, nr 2, s. 15–26. 29 Brał pod uwagę również księgozbiory wikariuszy i kanoników. 30 S. Litak, Parafie i ludność diecezji płockiej w drugiej połowie XVIII w, „Studia Płockie”, 1975, t. 3,

s. 240. 31 Przeanalizował bowiem tylko wizytacje, które M. M. Grzybowski zdążył wydać drukiem do 1995 roku,

a więc MDDZP t. 1-6.

15

kontekst społeczny i gospodarczy, poprzestając na skąd inąd bardzo wartościowych

europejskich porównaniach.

Wszystkie wyżej wymienione różnice uzasadniające sensowność podjęcia niniejszych

badań nie zmieniają faktu, że praca Dariusza Główki, jest dziełem wielkiej wagi, bez którego

znaczna część wniosków zawartych w tym tekście byłaby niewystarczająco uzasadniona.

Najwięcej zawdzięczam możliwości porównania zawartości inwentarzy pośmiertnych z

informacjami zawartymi w protokołach wizytacyjnych. Dzięki niemu mogłem ocenić stopień

w jakim plebani ujawniali swoje kolekcje, a co za tym idzie wiarygodność wykorzystanego

źródła. Równie istotna była analiza sposobu konstruowania prywatnych księgozbiorów,

potwierdzająca samodzielną rolę plebana w ich kształtowaniu z uwzględnieniem przypadków

dziedziczenia części egzemplarzy.

W drugiej kolejności omówienia wymagają trzy książki podejmujące analizę

osiemnastowiecznych księgozbiorów parafialnych w różnych częściach prowincji

Gnieźnieńskiej32, czyli prace: Joanny Szady dotyczącą prepozytury wiślickiej33, Tomasza

Moskala opisującą archidiakonat sandomierski34, oraz Krzysztofa Kowalskiego podejmującą

temat archidiakonatu pomorskiego35. Wszystkie były bardzo pomocne, ponieważ umożliwiły

porównanie księgozbiorów diecezji płockiej z innymi terenami, które wykazało jej znaczną

odrębność. Jest ona wystarczającym uzasadnieniem podjęcia kolejnej pracy na temat

księgozbiorów parafialnych i skłania do postulatu zbadania kolejnych terenów prowincji

gnieźnieńskiej, a szczególnie jej wschodnich kresów czyli diecezji wileńskiej.

Ważniejszym powodem podjęcia badań nad diecezją płocką był jednak skromny

program badawczy wszystkich wyżej wymienionych książek. Po pierwsze, żaden z autorów nie

wyszedł poza analizę strukturalną księgozbiorów. Podejmowali oni wprawdzie skrótowo wątek

funkcji książek, ale wnioski opierali na apriorycznym założeniu, że skład księgozbioru był

zwykłym odbiciem potrzeb zawodowych duchowieństwa. Po drugie, nie wykorzystali literatury

z zakresu socjologii i antropologii historycznej i w związku z tym nie umieścili badanej grupy

czyli duchowieństwa w odpowiednim kontekście. W rezultacie nie porównali również zbiorów

książek z kolekcjami innych stanów. Wreszcie analizę treści książek ograniczyli do

32 W analizie porównawczej nie wykorzystywałem wielu istniejących studiów pojedynczych bibliotek

parafialnych, ze względu na ich zbyt ograniczony zasięg. Przydatne były tylko te prace, z których wypływały

istotne wnioski na temat poza-indywidualnej popularności analizowanych dzieł. 33 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku, Lublin 2008. 34 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., Sandomierz 2005. 35 K. M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z

dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., passim.

16

stwierdzenia ich gatunku, a więc nie podjęli w ogóle tematu wartości i obecności modeli

kulturowych.

Wreszcie z punktu widzenia historii kulturowej pewne decyzje metodologiczne można

uznać za niezbyt fortunne. Przede wszystkim wszyscy autorzy analizowali całokształt

księgozbiorów, zwracając uwagę nawet na pojedyncze wystąpienie pozycji. Joanna Szady,

analizując skład księgozbiorów pogrupowała je zgodnie z ich popularnością, co oddało

odpowiednią rangę społeczną poszczególnych książek. Jednakże Tomasz Moskal pogrupował

książki zgodnie z kryterium afiliacji autora, a Krzysztof Kowalski zgodnie z ich gatunkiem, co

dało złudne wrażenie niezwykłej różnorodności badanych zbiorów. Moja praca jest więc o tyle

polemiczna wobec wyżej wymienionych, o ile programowo bada wyłącznie te dzieła, które

uzyskały największą popularność. Stanowi natomiast ich uzupełnienie gdy do analizy składu

księgozbiorów dodaje analizę ich funkcji użytkowych oraz wartości kulturowych a także

wyjaśnia uzyskane wyniki za pomocą wpisania ich w rzeczywistość społeczną.

Niezbędne było również wykorzystanie bogatej literatury dotyczącej Mazowsza w

osiemnastym wieku. Oczywiście najważniejsze były prace dotyczące wprost biskupa Michała

Poniatowskiego36 oraz diecezji płockiej za jego czasów pióra takich autorów jak Michał

Grzybowski37 i Stanisław Litak38 oraz Dariusz Kisiel39. Ale pomocna w zobrazowaniu

kontekstu społecznego w jakim działali płoccy duszpasterze była również książka Andrzeja

Woźniaka40. Ważne dla wstępnego rozeznania w temacie, ale nieprzydatne w trakcie analizy

były ogólne opracowania na temat historii diecezji płockiej41.

W związku z faktem, że podjąłem kwestię społecznej historii oświecenia, w bibliografii

znalazło się wiele prac dotyczących tego tematu. Na szczególne wyróżnienie zasługują artykuły

i książka Richarda Butterwicka42, z których zaczerpnąłem kluczowe w mojej analizie kategorie

36 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-

1785..., op. cit., passim; Dla porównania korzystałem również z pracy na temat biskupa wileńskiego Ignacego

Massalskiego T. Kasabuła, Ignacy Massalski biskup wileński, Lublin 1998. 37 M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach rządów

bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., passim; M.M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w

diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”, 1973, t. 1, nr 175–193;

M.M. Grzybowski, Życie religijno-moralne w diecezji płockiej w czasach rządów biskupa M. J. Poniatowskiego

(1773-1785), „Studia Płockie”, 1976, t. 4, s. 101–144. 38 S. Litak, Parafie i ludność diecezji płockiej w drugiej połowie XVIII w..., op. cit.; S. Litak, Z zagadnień

kultury religijnej ludności diecezji płockie w drugiej połowie XVIII wieku, „Roczniki Humanistyczne”, 1986, t. 34,

nr 2. 39 D. Kisiel, Recepcja reformy trydenckiej w diecezji płockiej, „Studia Płockie”, 2000, t.28, s. 187–206. 40 A. Woźniak, Kultura mazowieckiej wsi pańszczyźnianej XVIII i początku XIX wieku (wybrane

zagadnienia), Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1987. 41 W. Müller, Diecezja płocka od drugiej połowy XVI wieku do rozbiorów, „Studia Płockie”, 1975, t. 3, s.

153–225; T. Żebrowski, Zarys dziejów diecezji płockiej, Płock 1976. 42 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym

katolicyzmie..., op. cit., passim; R. Butterwick, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-

17

katolickiego oświecenia i oświeconego katolicyzmu. Posłużyły mi one również do interpretacji

wniosków na temat relacji między oświeceniem a katolicyzmem prezentowanych w innych

opracowaniach43. Szczególnie chciałbym wyróżnić wnikliwą analizę oświeceniowego modelu

kapłana Magdaleny Ślusarskiej44 oraz opracowanie realnych ról społecznych plebana płockiego

w XVIII wieku Dariusza Główki45. Skorzystanie z ich ustaleń umożliwiło mi odnalezienie

oświeceniowych wartości nie tylko w treści posiadanych przez plebanów książek, ale również

w sposobie ich używania.

Jako ostatnie, ale niezwykle istotne, pragnę omówić wspomniane już książki z zakresu

socjologii i antropologii historycznej. Na podstawie faktów i interpretacji wypływających z

prac dotyczących prozopografii duchowieństwa parafialnego autorstwa Jana Szczepaniaka46 i

Mieczysława Różańśkiego47, mentalności i praktyki duszpasterskiej Bogdana Roka48 i

Tomasza Wiślicza49 oraz podziałów społecznych i wynikających z nich zachowań Jana

Kracika50, skonstruowałem uproszczony na potrzeby tej pracy model systemu beneficjalno-

stanowego w jakim funkcjonowało duchowieństwo parafialne. Obraz ten jest na tyle

syntetyczny, że nie było zawsze możliwe proste wskazanie, które części zostały zaczerpnięte,

1820, „Central Europe”, 2005, t.3, nr 1, s. 19–37; R. Butterwick, Between Anti-Enlightenment and enlightened

Catholicism: provincial preachers in late eighteenth-century Poland-Lithuania, „SVEC”, 2008, s. 201–228; R.

Butterwick, Polska rewolucja a kościół katolicki 1788-1792, Kraków 2012. 43 Do najważniejszych należy opracowanie Stanisława Janeczka na temat recepcji oświecenia

chrześcijańskiego w szkołach zakonnych i seminariach, por. S. Janeczek, Oświecenie chrześcijańskie. Z dziejów

polskiej kultury filozoficznej, Lublin 1994. Oraz praca Wojciech Pazery na temat oświeceniowego kaznodziejstwa,

por. W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia, Częstochowa 2000. 44 M. Ślusarska, Oświeceniowe modele biskupa, plebana i parafii. Kontynuacja czy zmiana tradycji?, w.

Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII wieku, Warszawa 1998, s. 37–53;

M. Ślusarska, “Powinność i należytość”. Wzajemne relacje między właścicielami dóbr a społecznością wiejską w

świetle kazań z epoki stanisławowskiej, w. Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII

i XVIII wieku, pod. red. M. Ślusarska, Warszawa 1998, s. 69–102. 45 D. Główka, Przewodnik, inicjator, adwersarz? Uwagi o miejscu plebana w społeczności wiejskiej w

XVII-XVIII wieku na przykładzie diecezji płockiej, w: Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi

polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M. Ślusarska, Warszawa 1998, s. 55-67. 46 ks. J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne.,

Antykwa, Kraków 2010. 47 M. Różański, Duchowieństwo parafialne archidiakonatu uniejowskiego w XVIII wieku. Studium

prozopograficzne, Archidiecezjalne wydawnictwo łódzkie, Łódź 2010. 48 B. Rok, Mentalność duchowieństwa polskiego w XVIII wieku, w. Studia z dziejów kultury i mentalności

czasów nowożytnych, pod. red. K. Matwijowski and B. Rok, Wrocław 1993, s. 41–57. 49 T. Wiślicz, Shepherds of the Catholic Flock: Polish Parochial Clergy, Popular Religion, and the

Reception of the Council of Trent, w. Gelehrte Geistlichkeit – geistliche Gelehrte. Beiträge zur Geschichte des

Bürgertums in der Frühneuzeit, pod. red. L. Schorn-Schütte, Duncker & Humblot, Berlin 2012, t. 97, Historische

Forschungen, s. 25–52; T. Wiślicz, Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka potrydenckiego Kościoła

wobec religii ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej, w. Staropolski ogląd świata. Rzeczypospolita między

okcydentalizmem a orientalizacją. Przestrzeń wyobrażeń., pod. red. R. Kołodziej and F. Wolańśki, Toruń 2009, t.

2, s. 31–42; T. Wiślicz, Jak nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa katolickiego w

Rzeczpospolitej XVIII wieku, w. Między barokiem a oświeceniem. Edukacja, wykształcenie, wiedza, pod. red. S.

Achremczyk, Olsztyn 2005, s. 161–176. 50 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., passim.

18

z której strony konkretnej pracy. Dla jasności wywodu nie skonstruowałem go bowiem poprzez

proste dodawanie kolejnych ustalonych przez poszczególnych badaczy faktów. Chcę jednak

podkreślić, że zawarte w szóstym rozdziale wyjaśnienie oparte jest na porównaniu faktów

społecznych, ekonomicznych i kulturowych, zaczerpniętych w całości z literatury przedmiotu,

z faktami na temat funkcji społecznej księgozbiorów parafialnych wynikających z moich

własnych badań źródłowych.

I.2. Teoria – semiotyka kultury książki

Metodę tej pracy oparłem w dużej mierze na propozycji Barbary Kamińskiej-

Czubałowej51, w związku z tym moje objaśnienia terminologii, celów i założeń semiotyki mają

charakter zreferowania jej ustaleń w celach czysto praktycznych. Chcę podkreślić, że nie

odnoszę się do ogólnych, kanonicznych teorii semiotyki, ale wyłącznie do tych aspektów, które

zostały zaadoptowane do badania księgozbiorów historycznych. Konieczne jest bowiem

zarysowanie głównych cech teorii, z której bezpośrednio wypływają zastosowane w tej pracy

procedury badawcze. Uważam, że tak obszerne przytoczenie treści jednego artykułu nie jest

błędem, jeżeli materiałem cytowanym jest wykorzystana propozycja metodologiczna,

szczególnie, że uzupełniłem ją poprzez zastosowanie komparatystyki służącej wyjaśnianiu

uzyskanych danych przez osadzenie ich w kontekście społecznym i ekonomicznym.

Powodem, dla którego warto sięgnąć po analizę semiotyczną jest to, że umożliwia ona

powiązanie księgozbiorów z innymi elementami kultury książki danej grupy oraz uchwycenie

i wyjaśnianie dynamiki zjawiska jakim było jej funkcjonowanie. Celów tych nie można

zrealizować przy pomocy metody bibliograficznej, ani nawet analizy strukturalnej.

Pierwsza z nich służy do identyfikacji odnotowanych w źródłach książek jako

egzemplarzy konkretnego dzieła i jest absolutnie niezbędna w każdej pracy na temat

księgozbiorów. Sama w sobie nie odpowiada jednak na żadne pytania i powinna mieć funkcję

wyłącznie pomocniczą. Druga metoda podejmuje analizę zasobu bibliotek poprzez

doszukiwanie się częstotliwości występowania pewnych tytułów, autorów lub gatunków

literackich. Prace na temat księgozbiorów parafialnych opisane w stanie badań wykorzystały

właśnie ten model, który nie jest on jednak pozbawiony pewnych ograniczeń.

Po pierwsze każdy księgozbiór traktuje się w nim jako zjawisko indywidualne, zależne

przede wszystkim od cech osobowości właściciela. Powoduje to bezradność wobec faktu

ogromnego podobieństwa poszczególnych księgozbiorów oraz ograniczenie wyjaśnienia ich

51 B. Kamińska-Czubałowa, Analiza semiotyczna w badaniach nad księgozbiorami historycznymi, op.

cit., passsim.

19

składu tylko i wyłącznie do bezpośredniej bądź psychologicznej użyteczności. W rezultacie

kolejne prace o księgozbiorach parafialnych, wyjaśnienie charakteru ich zasobu ograniczają do

stwierdzenia, że odpowiadał on na potrzeby zawodowe księży i powodował wzrost ich poziomu

intelektualnego. Trudno się z tym nie zgodzić, ale szkoda byłoby ograniczyć analizę do tej

konstatacji.

Po drugie metoda strukturalna nie pozwala na uchwycenie dynamiki zjawiska. Za jej

pomocą księgozbiory analizuje się bowiem jako wytwór konkretnej osoby w oderwaniu od

mającego na nie wpływu społecznego kontekstu, więc nie można dostrzec zależności między

zmianami kulturowymi a funkcjami księgozbiorów. W związku z tym prace na ten temat

ograniczają się do stwierdzenia wzrostu ilości książek oraz do omówienia sposobów w jaki

plebani uzyskali nowe egzemplarze. Kierunek w jakim podążały zmiany zasobów pozostaje

bez wyjaśnienia, a zmiany samych funkcji niedostrzegane.

Metoda semiotyczna podobieństwa księgozbiorów nie traktuje jako mało efektownego

wniosku, ale jako punkt wyjścia do właściwej analizy. Wychodzi z założenia, że ich kształt

wynika z ograniczeń jakie ich użytkownikom narzuca kultura. Księgozbiory przedstawicieli tej

samej grupy społecznej muszą być podobne ponieważ są wynikiem akceptacji tej samej

hierarchii wartości narzucanej przez takie instytucje jak, rodzina, szkoła, kościół itd.

Bardzo istotne jest to, że semiotyka traktuje księgozbiory jako tekst, a więc obiekt

mający znaczenie zależne nie tyle od jego autora, ale od kultury wszystkich tych, którzy go

użytkowali. Dzięki temu założeniu przestaje mieć kluczowe znaczenie to czy księgozbiór był

własnością parafii czy plebanów oraz to czy książki kupowali oni osobiście. Ważniejsze jest,

w jaki sposób, w jakim celu i z jakiego powodu plebani używali lub ignorowali poszczególne

książki.

Takie ujęcie pozwala przezwyciężyć główną wadę w badaniach księgozbiorów jaką

wskazał Robert Darnton, czyli anachroniczność przytłaczającej części ich zasobu52. Fakt, że

większość książek jest stara bądź wprost przestarzała nie będzie bowiem dowodził

konserwatyzmu użytkownika. Stanie się on tylko podstawą do wyodrębnienia osobnej kolekcji.

Dopiero analiza jej funkcji będzie wskazywała na wartość jaką za ich pomocą realizował

użytkownik.

Możliwość zbadania dynamiki zjawiska w metodzie semiotycznej wynika z

zastosowania kategorii funkcji społecznej. Kładzie ona nacisk na wzajemne powiązanie: zasobu

52 R. Darnton, Reading, Writing and Publishing in Eighteen-Century France. A Case Study in the

Sociology of Literature..., op. cit., s. 222.

20

treściowego księgozbioru, celów i sposobów korzystania z książek oraz wyznawanego przez

użytkowników systemu wartości.

Takie czynniki społeczne jak: obowiązki narzucone przez zwierzchność biskupią,

dostępność do rynku wydawniczego, towarzystwo w jakim obracał się proboszcz, oraz

charakter relacji między nim a wiernymi wpływały na cele i sposoby użytkowania książek. Te

były podstawą do wyodrębnienia z księgozbiorów funkcjonalnych kolekcji, które można

traktować jako elementy składowe tekstu kultury czyli znaki. Poszczególne znaki analizuje się

semantycznie czyli de facto ustala ich strukturę gatunkową oraz zawartość ideową

poszczególnych książek. Treść poszczególnych znaków przyporządkowuje się do konkretnych

wartości składających na model świata wyznawany przez użytkowników księgozbiorów.

Zakłada się, że zmiana każdego z tych elementów wpływa na zmianę innego,

przykładowo zaobserwowaną zmianę lub niezmienność sposobu użytkowania książek

odziedziczonych po poprzednikach takich jak erudycyjne kazania można wyjaśnić poprzez

powiązanie ze zmianą społeczną jaką było zdanie sobie sprawy z ich nieużyteczności w

nauczaniu ludu. Ważne jest to, że zasób treściowy książek nie jest podstawą do wyodrębnienia

znaków, ale tylko ich cechą. Oznacza to, że brak obserwacji zmiany zasobu księgozbiorów

parafialnych nie jest jednoznaczny z brakiem zmiany funkcji, a co za tym idzie ich znaczenia

w kulturze książki kleru parafialnego.

Kluczowym pojęciem tej teorii jest model świata lub inaczej system semiotyczny,

ponieważ to zbadanie kryjącego się pod nim zjawiska pozwala uciec od historii opisowej w

kierunku analizy kultury książki. Barbara Kamińska-Czubałowa definiuje go w następujący

sposób:

„jest wytworzoną w zbiorowej praktyce ideologiczną interpretacją rzeczywistości społecznej (…) oznacza

tu zatem wybór i sposób uporządkowania oraz hierarchizowania wartości, wybór określony stylowo, a więc

repertuar wartości charakterystyczny dla danej kultury lub subkultury (narodowej, romantycznej, ziemiańskiej,

ludowej)53” System wartości wyznacza potrzeby i sposoby zachowania ukierunkowane na realizację tych wartości

czyli system semiotyczny danej kultury54.

Definicja ta nie jest bardzo precyzyjna w związku z czym wymaga wyjaśnienia i kilku

przykładów. Kluczowy jest jej ostatni fragment, w którym niestety nie dało się uniknąć

53 S. Żółkiewski, Jak rozumieć model świata w semiotyce, w. Prace ofiarowane Henrykowi

Markiewiczowi, pod. red. T. Weissa, Kraków 1984, s. 25–35 za; B. Kamińska-Czubałowa, Analiza semiotyczna w

badaniach nad księgozbiorami historycznymi…, op. cit., s. 115. 54 Ibid., s. 115.

21

błędnego koła. Pomijając tą niedogodność, jego celem jest wyodrębnienie wartości spośród

innych elementów systemu kulturowego poprzez wskazanie, że zawierają one w sobie

imperatyw działania. Przykładowo w tym ujęciu wartością nie będzie ani rodzina, ani państwo,

ani Bóg, ani sakrament, ale może nią być prostat stylu, racjonalizm, czy utylitaryzm.

Tak zaadaptowana do badań nad kulturą książki teoria semiotyki ma szereg

niewątpliwych zalet. Po pierwsze dostarcza ramy pojęciowej pozwalającej na sensowne

porównanie wyników badań na temat księgozbiorów niezależnie do miejsca i czasu ich

powstania. Po drugie zawarte w niej założenia pozwalają rozszerzyć analizę o nowe problemy

i oprzeć na teoretycznych fundamentach dokonywane interpretacje. Po czwarte pozwala

wprowadzić bezpośrednio do analizy dane kontekstowe takie jak historię diecezji czy

osiągnięcia historyków zajmujących się księgozbiorami w innymi regionach i zrezygnować z

osobnych rozdziałów powtarzających dawno ustalone fakty. Wreszcie można z niej było

wyprowadzić bardzo uporządkowaną i systematyczną metodę pozwalającą na łatwą

weryfikację rzetelności przeprowadzonych badań.

Największą zaletą metody semiotycznej jest jednak możliwość wpisania analizy

księgozbiorów do szerszej dyskusji naukowej na temat społecznego zasięgu określonych

wartości i składających się z nich modeli kulturowych. W przypadku moich badań, pomimo

braku apriorycznych założeń na temat typu kultury w jaki wpisywały się badane kolekcje

książek, okazało się, że ich funkcje semiotyczne świadczą o przynależności do modelu

oświeconego katolicyzmu.

I.3 Metodologia

Zastosowana przeze mnie metoda charakteryzuje się bardzo ścisłą procedurą badawczą,

wpływającą również na charakter narracji. Każdy kolejny etap badań był możliwy do

przeprowadzenia dopiero po pełnym ukończeniu poprzedniego. Konsekwentnie odpowiadające

poszczególnym etapom badań rozdziały są zrozumiałe dopiero po przeczytaniu rozdziałów

poprzedzających. W każdej części pracy, w oparciu o kolejne uzyskane wyniki, wprowadzam

pojęcia i fakty, które następnie wykorzystuję i interpretuję bez ponownego powoływania się na

sposób ich ustalenia.

Zastosowanie tak konsekwentnej metody, poza wprowadzeniem określonego porządku

miało tą zaletę, że chroniło przed wysuwaniem pochopnych wniosków. Przykładowo dopiero

analiza struktury poszczególnych kolekcji użytkowych książek wykonana w jednym z ostatnich

etapów badań ujawniła obecność wartości charakterystycznych dla oświeconego katolicyzmu.

Można wiec powiedzieć, że mimo iż w mojej interpretacji wykorzystałem funkcjonujące już w

22

nauce modele różnych typów oświecenia, to konieczność ich wykorzystania wypływała z

zastosowania metody mającej wiele wspólnego z teorią ugruntowaną. Wypływającą z niej

dyrektywę skonstruowania źródłowej teorii średniego zasięgu, rozumiem nie jako nakazującą

rozsadzanie istniejących modeli, ale upewnienie się czy ich zastosowanie nie wynika z opartych

na stereotypach, błędnych założeniach badawczych55.

I.3.1 Technika identyfikacji tytułów

Pierwszym zadaniem badawczym było odnalezienie w źródłach inwentarzy

bibliotecznych i wypisanie do bazy danych informacji na temat zasobu poszczególnych

księgozbiorów. Wykorzystałem protokoły dwóch wizytacji zarządzonych przez biskupa

Poniatowskiego, a odbytych w latach 1775 i 178256.

Zawarte w nich inwentarze były sporządzane przez plebanów osobiście i bez

narzuconego odgórnie schematu, w związku z czym panowała całkowita dowolność w

metodach sporządzania opisu bibliograficznego. Niektórzy księża podawali wyczerpujące

informacje o imieniu i nazwisku autora oraz całym tytule książki, inni ograniczali się bądź do

pisarza bądź do tytułu. Zdarzały się i takie opisy, w których podawano tytuł skrócony, albo

nazwę zwyczajową pod jaką znano dane dzieło. Chaos ten spowodował, że dokonanie

poprawnej identyfikacji tytułów książek odnotowanych w źródłach było najbardziej

czasochłonnym etapem badań.

W wykonaniu tego zadania bardzo pomocne były wydane dotychczas publikacje

książkowe na temat księgozbiorów parafialnych w innych prowincjach kościelnych

zawierające indeksy57. Dzięki nim nie musiałem samodzielnie dopasowywać tytułu do każdego

odnotowanego egzemplarza przy pomocy bibliografii58, słowników59, encyklopedii60 i

55 Syntetyczny opis różnych odmian teorii ugruntowanej można zleźć we wstępie do pracy

M. Kurkowska-Budzan, Antykomunistyczne podziemie zbrojne na Białostocczyźnie. Analiza współczesnej

symbolizacji przeszłości, Kraków 2009. 56 M. M. Grzybowski, Materiały do dziejów ziemi płockiej. Z archiwaliów diecezjalnych płockich XVIII

wieku..., op. cit.; Wizytacja dekanatu płockiego, ADPł, AV 288; Wizytacja dekanatów: Ostrołęka, Ostrów, Wąsocz,

Wizna, Wyszków, ADPł AV 307. 57 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., passim; J.

Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., passim; K.M.

Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury

intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., passim. 58 Elektroniczna Baza Bibliografii Estreichera, http://www.estreicher.uj.edu.pl/, dostęp: 25.06.2015,

(Dalej: Estreicher). 59 Słownik polskich teologów katolickich, pod. red. H. Wyczawskiego, Warszawa, t. 1-4, r. 1981-1984..

(Dalej: SPTK) Dictionnaire de Théologie Catholique, t. 1-16, r. 1923-72. (Dalej: DTC) 60 Encyklopedia Kościelna, wyd. Michała Nowodworskiego t. 1- 33, r. 1873-1933 (Dalej Enc. Kość.);

Encyklopedia Katolicka, t. 1-20, r. 1973-2014 (dalej Enc. Kat.); Teologische Realenzyklopädie, t. 1-36, r. 1977-

2004.

23

internetowych katalogów bibliotecznych61. Dodatkowym ułatwieniem było skorzystanie z

możliwości jakie daje technika informatyczna.

Pracę nad identyfikacją zacząłem od wpisania do bazy danych wszystkich tytułów

książek zidentyfikowanych przez moich poprzedników i powiązanie ich z brzmieniem nazwy

zawartym w źródle, z którego korzystali. Następnie procedura wyglądała następująco.

Wybierałem z bazy danych pierwszy niezidentyfikowany egzemplarz.

Za pomocą narzędzi filtrujących wyszukiwałem wszystkie egzemplarze o

podobnej nazwie.

Szukałem w rejestrze już zidentyfikowanych tytułów egzemplarzy o źródłowym

brzmieniu opisu podobnym do aktualnie identyfikowanego tytułu.

Jeżeli takie znalazłem to odrzucałem te, które z jakiegoś powodu nie pasowały

w stu procentach, a pozostałym jednocześnie przyporządkowywałem ten sam

tytuł.

Jeżeli w dotychczas zidentyfikowanych tytułach nie było książek o podobnym

brzmieniu źródłowego opisu, podejmowałem samodzielną pracę

identyfikacyjną przy wykorzystaniu bibliografii, encyklopedii, słowników i

internetowych katalogów bibliotecznych.

Na końcu każdemu zidentyfikowanemu egzemplarzowi przyporządkowywałem

etykietę określającą jakość identyfikacji62.

o Identyfikacja pewna – jeżeli pewny był zarówno autor jak i tytuł książki

lub sam tytuł jeżeli książka była anonimowa lub nie miała jasno

określonego autora (jak biblia czy mszały).

o Tytuł prawdopodobny – jeżeli w źródle był podany tylko tytuł

egzemplarza, który tylko w części pasował do tytułu jakiegoś dzieła, ale

dzieło występowało w innych księgozbiorach w podobnej formie z

dodatkowymi informacjami pozwalającymi na w miarę pewną

identyfikację.

o Identyfikacja autora i gatunku – jeżeli osoba autora i gatunek książki był

pewien, ale tytuł dzieła był bądź niewymieniony, bądź na podstawie

61 Europeana: http://www.europeana.eu/portal/ (dostęp: 25.06.2015);

Nukat: http://katalog.nukat.edu.pl/search/query?theme=test (dostęp: 25.06.2015); Federacja Bibliotek

Cyfrowych: http://fbc.pionier.net.pl/owoc (dostęp: 25.06.2015); Polona: http://polona.pl/ (dostęp: 25.06.2015);

Deutsche Digitale Bibliothek: https://www.deutsche-digitale-bibliothek.de/ (dostęp: 25.06.2015) Bibliothèque

Nationale de France: http://www.bnf.fr/fr/la_bnf.html (dostęp: 25.06.2015). 62 Sposób etykietowania jakości identyfikacji przyjąłem za: J. Szady, Księgozbiór parafialny w

prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 159–161.

24

podanych skąpych informacji niepewne było, o które z jego dzieł

chodziło.

o Identyfikacja autora – jeżeli tylko osoba autora była pewna.

o Wyłączna identyfikacja gatunku – jeżeli podany był tylko gatunek

egzemplarza (do grupy tej należały głównie księgi liturgiczne, ale też

kazania i księgi teologiczne w kolekcji samokształceniowej).

o Brak identyfikacji – jeżeli w źródle nie był podany autor, a tytułu nie dało

się dopasować do żadnego dzieła lub dało się dopasować do zbyt wielu

dzieł na raz, bądź jeżeli wymieniony był tylko fakt istnienia książki bez

żadnych dodatkowych informacji.

WYKRES 1: JAKOŚĆ IDENTYFIKACJI WSZYSTKICH EGZEMPLARZY BĘDĄCYCH ODNOTOWANYCH W

WIZYTACJACH BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO63

Ze względu na dominację książek liturgicznych ponad połowa z 2909 egzemplarzy

została zidentyfikowana wyłącznie za pomocą gatunku. Pozostałe książki w ponad połowie

udało się w pełni zidentyfikować, chociaż znaczą część z nich bez całkowitej poprawności

dopasowania konkretnego tytułu. Niestety brak precyzyjności opisu książek, które

przyporządkowałem do kolekcji samokształceniowej spowodował, że ponad 300 książek

zostało określonych tylko za pomocą autora, a 175 pozostało bez identyfikacji. Stanowią one

jednak tylko 6 procent wszystkich egzemplarzy i 9 procent wszystkich nie należących do

kolekcji liturgicznej i użytkowej, co jest wynikiem bardzo dobrym, biorąc pod uwagę, że w

studiach wykorzystujących wizytacje z innych terenów niezidentyfikowanych pozostawało

średnio około 25 procent książek64.

63 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 64 Tomasz Moskal zidentyfikował 80% egzemplarzy T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie

sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 225., Joanna Szady 75% J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze

wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 94., a Jan Kracik 70% J. Kracik, Biblioteka parafialna a

prywatne księgozbiory duchowieństwa. Dekanat Nowa Góra w XVII – XVIII wieku, „Archiwa, Biblioteki, i Muzea

Kościelne”, 1976, t.32, s. 260.

1500 526 347 184 177 175

0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100%

Jakość identyfikacji wszystkich egzemplarzy

Identyfikacja wyłącznie gatunku Identyfikacja pełna Tytuł prawdopodbny

Identyfikacja autora Identyfikacja gatunku Brak identyfikacji

25

WYKRES 2: JAKOŚĆ IDENTYFIKACJI WSZYSTKICH EGZEMPLARZY ODNOTOWANYCH W WIZYTACJACH

BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO Z UWZGLĘDNIENIEM PRZYNALEŻNOŚCI DO KOLEKCJI65

Po zidentyfikowaniu wszystkich egzemplarzy dodałem do rekordów zawierających

dzieła informacje o gatunku, miejscu i czasie wydania lub wydań i ewentualnych cechach

szczególnych treści danej książki. Z kolei do rekordów zawierających autorów dodałem

informacje o latach ich życia, stanie społecznym i miejscowości pochodzenia. Warto jeszcze

podkreślić, że inwentarze księgozbiorów od razu przyporządkowywałem do tabeli zawierającej

wszelkie niezbędne informacje na temat parafii, którą dodatkowo uzupełniałem zaczerpniętymi

z protokołów wizytacyjnych danymi na temat kleru parafialnego.

Wykorzystanie takiej procedury znacznie przyśpieszyło pracę, gdyż niejednokrotnie

byłem w stanie zidentyfikować kilkadziesiąt egzemplarzy na raz oraz zwiększyło pewność

identyfikacji ponieważ mogłem się powołać na doświadczenia kilku innych badaczy, a nie tylko

na własną pracę bibliograficzną. W jej rezultacie powstała baza danych, która na dalszym etapie

badań za pomocą prostych narzędzi wyszukiwania i korelowania danych pozwalała mi

uzyskiwać wszelkie niezbędne informacje.

65 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

2%

2%

37%

20%

26%

0%

0%

19%

24%

20%

1%

0%

5%

9%

21%

0%

0%

4%

12%

22%

95%

96%

22%

30%

8%

2%

2%

14%

5%

4%

0% 20% 40% 60% 80% 100%

Urzędowa

Liturgiczna

Zabytkowa

Samokształceniowa

Dydaktyczna

Jakość identyfikacji z uwzględnieniem przynależnośći do kolekcji

Identyfikacja pełna Tytuł prawdopodbny Identyfikacja gatunku

Identyfikacja autora Identyfikacja wyłącznie gatunku Brak identyfikacji

26

I.3.2 Procedura semiotycznej analizy księgozbiorów

I.3.2.1. Analiza funkcji rzeczowej księgozbiorów

Po skompletowaniu bazy danych przyszedł czas na analizę semiotyczną. Pierwszym

zadaniem było podzielenie księgozbiorów na funkcjonalne kolekcje czyli na grupy książek

służące tym samym celom. Do osiągnięcia tego zadania potrzebna była analiza wszelkich

informacji na temat sposobu użycia książek i stosunku jaki miał do nich kler parafialny.

Można je było uzyskać z trzech źródeł.

Kluczowe znaczenie miały bezpośrednio zawarte w tekstach protokołów wizytacyjnych

opisy użytkowania książek. Wizytatorzy często opisywali jakich dzieł plebani używali do

duszpasterstwa, a jakich do głoszenia kazań. Znaczna część protokołów wprost stwierdzała, że

jakieś książki były prywatną własnością plebana a inne należały do parafii. Wreszcie zdarzały

się sporadyczne informacje na temat zakupów lud donacji konkretnych dzieł lub dysponowania

rękopiśmienną kopią podręczników seminaryjnych.

Równie istotne, chociaż bardziej podatne na krytykę były informacje uzyskane w

wyniku analizy sposobu opisu książek w protokołach informacyjnych. Pierwszorzędne

znaczenie miało umieszczenie książek w odpowiedziach na różne pytania wizytacyjne. Można

bowiem wnioskować, że inny był stosunek do książek opisanych w punkcie na temat sprzętów

kościelnych, a inny do tych przedstawionych w punkcie dotyczącym plebana. W analizie

brałem również pod uwagę charakter wiadomości na temat książek wychodzących poza

schemat autor plus tytuł, a szczególnie występujące w przypadku określonych typów książek

bogate informacje o ich wyglądzie i stanie fizycznym, bądź odwrotnie zupełna skrótowość

opisu. Warta uwagi była też kolejność w jakiej pojawiały się w inwentarzach książki.

Prawdopodobnie reprezentowała kolejność ustawienia na półce (lub ułożenia w skrzyni), gdyż

z pewnością nie były one szeregowane ani alfabetycznie, ani chronologicznie, ani wyłącznie

tematycznie.

Wreszcie uzupełniającą rolę spełniały informacje w źródłach o charakterze

normatywnym, czyli rozporządzenia biskupie nakazujące zakup i użycie takich a nie innych

książek. Były one pomocne w przypadku tych parafii, w których występował cały komplet

zalecanych książek, gdyż można było wnioskować, że ich obecność jest bezpośrednim

wynikiem interwencji biskupiej. Poza tym w charakterze argumentów za pewnymi

interpretacjami istotne były wszelkie informacje jakie dało się zdobyć na temat plebanów, w

tym przede wszystkim charakter ich wykształcenia oraz jakość pracy duszpasterskiej i

kaznodziejskiej.

27

Wykorzystany przeze mnie materiał źródłowy był wystarczający by z dużą pewnością

wyznaczyć cztery kolekcje użytkowe. Oznacza to, że książki, które przypisałem do

poszczególnych kolekcji były używane w inny sposób, w innych celach i z innych powodów,

a także że ich odrębność była dostrzegana bądź przynajmniej akceptowana przez samych

plebanów. Nie oznacza to jednak, że duchowni płoccy sami dzielili swoje książki na takie

kolekcje, ani tym bardziej, że nadawali im nazwy, które im przypisałem.

Kolekcje użytkowe są więc przykładem konstrukcji historycznej. Rzeczy, która w

przeszłości nie istniała, ale której utworzenie oparte jest na realnych cechach istniejących w

przeszłości obiektów. Ich utworzenie jest z kolei motywowane względami praktycznymi.

Dzięki niemu na dalszych etapach badawczych, książki odmiennie używane i traktowane mogły

być analizowane osobno, ale jednocześnie zbiorczo.

I.3.2.1. Analiza struktury i zawartości księgozbiorów

Zadaniem drugim była analiza treściowa każdej funkcjonalnej kolekcji z osobna. Ten

etap badań był pod względem celów badawczych podobny do analizy strukturalnej dokonanej

przez innych badaczy księgozbiorów parafialnych. Interesowały mnie odpowiedzi na

następujące pytania:

jacy autorzy byli najbardziej popularni?

jakie książki były najczęściej używane i w jakich czasach były wydawane?

jakie gatunki literackie dominowały?

jaka tematyka i stylistyka dominowała?

jak często występowały w księgozbiorach nowości wydawnicze

jak w jakim stopniu kler realizował rozporządzenie biskupa na temat zalecanych

książek

jakie tematy, gatunki i autorzy nie pojawiali się w ogóle lub pojawiali się w

ograniczonym zakresie?

Jednakże sposób w jaki szukałem odpowiedzi na te pytania był całkowicie odmienny.

Popularność danego autora nie była bowiem jednym z wielu równorzędnych problemów

badawczych ale fundamentem, na bazie którego szukałem odpowiedzi na pozostałe pytania.

Analizie strukturalnej poddałem bowiem tylko te książki, które były częścią kolekcji

typowych, a nie wszystkie książki będące w dyspozycji duchowieństwa parafialnego.

Kolekcje typowe to kolejna zastosowana w tych badaniach konstrukcja historyczna.

Skład kolekcji typowej nie odpowiadał bowiem, żadnemu realnie istniejącemu zespołowi, ale

28

wskazywał na te książki, które we wszystkich realnych kolekcjach występowały najczęściej.

Dzięki użyciu kolekcji typowych w dalszej analizie mogłem odrzucić wszystkie te dzieła,

których popularność była znikoma i dzięki temu uniknąć ryzyka oparcia ogólnych wniosków o

charakterze społecznym na nielicznych wyjątkowych indywidualnościach.

Przyjąłem następującą metodą konstrukcji kolekcji typowej. Po pierwsze wziąłem pod

uwagę tylko tyle dzieł ile średnio występowało w danej kolekcji, przy czym średnią liczbę

zaokrąglałem zawsze wzwyż. Wybrałem książki najpopularniejsze w całej diecezji niezależnie

od regionalnych zróżnicowań. Biorąc pod uwagę, że różnice liczbowe w występowaniu

poszczególnych tytułów w diecezji były niewielkie, listę dzieł rozszerzyłem o wszystkie tytuły,

które wystąpiły w równej liczbie egzemplarzy do dzieła, która zajęło miejsce w rankingu

popularności, równym średniej liczebności poszczególnych kolekcji.

W konstrukcji pominąłem egzemplarze, dla których zidentyfikowano wyłącznie

gatunek, gdyż niepotrzebnie zajmowały by miejsce innym dziełom, nie wnosząc niczego

szczególnego do dalszej analizy. Wyjątkiem były tutaj biblia i brewiarz, które rzecz jasna miały

określony wyłącznie gatunek, ale były jedynymi książkami swojego rodzaju.

Ze względu na fakt, że wizytacje Michała Poniatowskiego często wymieniały tylko i

wyłącznie autora i gatunek książki, zdecydowałem uwzględnić przede wszystkim popularność

autorów, podając liczebność poszczególnych tytułów tylko gdy udało się w pełni

zidentyfikować większość dzieł danego pisarza. Konstrukcja tego typu wydaje się bardziej

trafna, ponieważ oddaje realną popularnosć dzieł, nie dających się w pełni zidentyfikować.

Pozwala ona również uchwycić popularność tych twórców, którzy napisali wiele książek,

dostępnych w małej ilości egzemplarzy.

Oczywiście analiza statystyczna, nastawiona na kolekcje typowe, ma również swoje

wady. Nie pozwala bowiem na dogłębną analizę jakościową jednostek i siłą rzeczy prowadzi

do uproszczeń i uśredniania. Na wady te wskazywał Carlo Ginzburg we wstępie do „Sera i

robaków”, czyli dzieła będącego w dużej mierze analizą kultury czytelniczej pewnej

wyjątkowej postaci66. Uważam jednak, że nie ma sprzeczności między analizą ilościową i

jakościową, pod warunkiem, że żadna z nich nie rości sobie prawa do wniosków

zarezerwowanych dla drugiej. Najlepszym wszakże rozwiązaniem jest połącznie obu podejść.

Dlatego ważnym postulatem badawczym jest mikrohistoryczna interpretacja kultury książki

kilku wybitnych duchownych diecezji płockiej.

66 C. Giznburg, Ser i robaki: wizja świata pewnego młynarza z XVI w., Warszawa 1989.

29

I.3.2.3. Analiza funkcji semiotycznej księgozbiorów

Następnym etapem była interpretacja znaczenia jakie miały księgozbiory w kulturze

książki kleru parafialnego. Zgodnie z opisaną teorią polegało to na ustaleniu jakie wartości

typowe dla modelu świata kleru realizowały poszczególne typowe funkcjonalne kolekcje

księgozbiorów. Wartości tych szukałem z jednej strony w stylu i treści najbardziej popularnych

książek poszczególnych kolekcji a z drugiej strony w realnej funkcji jaką spełniały

poszczególne kolekcje.

W tej fazie analizy ostrożnie opierałem się na założeniach sugerowanych przez

semiotykę. Po pierwsze uznawałem, że częstotliwość występowania jakiegoś tytułu jest wprost

proporcjonalna do zainteresowań posiadacza. Po drugie zakładałem, że odkryte dominanty

tematyczne można uznać za świadectwo wartości użytkownika księgozbioru.

Dzięki wcześniejszemu podziałowi na kolekcje mogłem zróżnicować wnioski

dotyczące poszczególnych książek. Dziełom, z kolekcji dydaktycznej przypisywałem

reprezentowanie wartości wyznawanych przez duchownych, ponieważ nie tylko były one przez

nich zakupione, ale również wykorzystywane w przekazywanie treści wiernym.

Książki które znalazły się w kolekcji samokształceniowej traktowałem nie tyle jako

świadczące o reprezentowaniu wyznawanych, ale aprobowanych wartości. Były to bowiem

dzieła, którzy duchowni samodzielnie wybierali i kupowali, ale nie mam dowodów na to, że je

aktywnie czytali.

Wreszcie dzieła znajdujące się w kolekcji zabytkowej traktowałem tylko jako

świadectwa wartości aprobowanych przez poprzednich plebanów. Warto w tym miejscu

zauważyć, że dokonana w pierwszej fazie analiza funkcjonalna pozwalała mi uniknąć

poważnych błędów interpretacyjnych polegających na przypisywaniu wartości tym książkom,

które przez plebanów nie były używane.

W związku z czasochłonnością zadania jakim byłaby samodzielna ich analiza stylu i

treści książek, skorzystałem z funkcjonujących w literaturze przedmiotu opracowań. Ważnym

postulatem badawczym wypływającym z tego etapu badań jest dogłębna analiza tych książek,

które okazały się najbardziej popularne. Okazuje się bowiem, że nie cieszyły się one dotychczas

wystarczającym zainteresowaniem badawczym. Po trzecie analizowałem ich skład gatunkowy

ze szczególnym uwzględnieniem celów jakim służyły poszczególne pozycje.

W kolejnym etapie badań uzyskany w wyniku analizy stylu, treści i funkcji katalog

wartości wyznawanych i aprobowanych przez plebanów musiałem przypisać do określonego

modelu świata. Brałem pod uwagę możliwość, że odkryte wartości nie będą pasowały do

30

żadnego aktualnie znanego modelu. Interpretację zacząłem jednak od sprawdzenia czy

pasowały do modelu funkcjonujących w literaturze przedmiotu takich jak oświecenie,

katolickie oświecenie i oświecony katolicyzm.

Okazało się, że funkcje semiotyczne użytkowych kolekcji duchowieństwa diecezji

płockiej były bardzo bliskie temu ostatniemu modelowi i posiadały pewne cechy drugiego z

nich. W związku z tym odkryciem uznałem konieczność napisania dodatkowego rozdziału, na

temat obu typów oświecenia i charakterystycznych dla nich wartości67.

W analizie funkcji semiotycznej przedmiotem badań - tekstem są kolekcje książek, a

nie duchowni. Dlatego też moje wnioski dotyczą wyłącznie kultury książki, a nie kultury

intelektualnej czy mentalności duchownych. W związku z tym, że dysponowałem informacjami

na temat sposobu użytkowania kolekcji, wyciągałem wnioski na temat wartości, które

wyznawanych były wyznawane lub aprobowanych aprobowane przez jej użytkowników. Nie

badałem jednak osobistego zrozumienie zrozumienia poszczególnych idei i sposobu ich

przekazywania. Chcę jednak zaznaczyć, że badania tego typu są możliwe, ze względu na fakt,

że zachowały się druki kazań pisanych przez duchownych parafialnych diecezji płockiej.

Analiza ich treści, stylu i przede wszystkim zależności od innych tekstów dała by odpowiedź

na pytania wykraczające poza zakres badań historii kultury książki.

I.3.2.4. Wyjaśnienie ekonomicznych, społecznych i kulturowych uwarunkowań kultury książki

kleru parafialnego

Ostatnim etapem badania było wyjaśnienie zależności kultury książki duchowieństwa

parafialnego od czynników społecznym, ekonomicznych i kulturowych. Zadałem pytanie czy

zaobserwowane wartości typowe dla nowszych formacji kulturowych mają związek z pewnymi

zmianami kontekstu w jakim funkcjonowało duchowieństwo parafialne oraz czy konserwatyzm

pozostałych wartości nie wiązał się z inercją innych elementów. Zasugerowałem również jakie

zmiany społeczne, ekonomiczne i polityczne wykraczające poza zakres czasowy moich badań

mogły doprowadzić do zmiany funkcji społecznych księgozbiorów. Mam nadzieję, że ktoś

podejmie badania, które zweryfikują moje hipotezy.

Konstrukcja tej pracy jest wyłącznie problemowa ponieważ badania mają charakter

synchroniczny. Poszczególne rozdziały odpowiadają w pełni kolejnym etapom procedury

67 W jego przygotowaniu oparłem się na literaturze dotyczącej oświeceniowego kaznodziejstwa,

szkolnictwa zakonnego i kreowanych modeli duchownego opisanych w rozdziale I.1 Stan badań.

31

badawczej. W narracji przedstawiam nie tylko wnioski, ale przede wszystkim sposób w jaki do

nich dochodziłem.

Większość informacji na temat kontekstu socjo-kulturowego badanego zjawiska,

zdecydowałem się umieścić dopiero w ostatnim rozdziale. Uczyniłem tak żeby nie powtarzać

kilkukrotnie tych samych wiadomości, a także by ustalenia innych badaczy przytaczać

wyłącznie wtedy gdy pełnią one funkcję wyjaśniające dla wyników moich badań. Chciałem

uniknąć tworzenia rozdziału będącego kolejnym powtórzeniem treści od dawna

funkcjonujących w literaturze. Nie mniej, jestem świadomy wad tej decyzji czyli przede

wszystkim prawdopodobnej niezrozumiałości pewnych wiadomości zawartych w rozdziałach

analitycznych podanych bez odpowiedniego kontekstu

I.4 Źródłoznawstwo

Głównym źródłem wykorzystanym w tej pracy są protokoły dwóch wizytacji

zarządzonych przez biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego. W Archiwum Diecezjalnym w

Płocku i Archiwum Diecezjalnym w Łomży zachowały się protokoły dla 262 parafii

stanowiących prawie 90% wszystkich 300 istniejących w 1772 roku68.

WYKRES 3: STOPIEŃ ZACHOWANIA PROTOKOŁÓW WIZYTACJI BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO69

Zachowane dokumenty zostały spisane przez wizytatorów, ale na podstawie opisów

sporządzonych przez plebanów w odpowiedzi na wysłane przez kurię pytania70. Oznacza to, że

protokoły prezentują ich osobisty sposób widzenia parafii oraz jej inwentarza przez plebana, co

jest ważne w kontekście konieczności wnioskowania ze sposobu opisu. Z drugiej strony

wizytacje były dokumentem tworzonym tylko i wyłącznie na potrzeby kurii diecezjalnej, a

68 Ilość parafii ulegała ciągłym ale bardzo wolnym zmianom, w związku z tym dla jasności analizy trzeba

było przyjąć arbitralnie stan liczbowy z danego momentu. Zdecydowałem się na oparcie bazy danych na wykazie

parafii przygotowanym przez S. Litaka i obrazującym stan z 1772, ponieważ zawiera on informacje na temat

wszystkich diecezji katolickich w Rzeczpospolitej i umożliwia porównania. S. Litak, Kościoły łacińskie w Polsce

około 1772, Lublin 1996, s. 57 i 261–277. 69 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 70 Informacje na temat sposobu przeprowadzenie wizytacji pochodzą z: M. Grzybowski, Kościelna

działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-1785..., op. cit., s. 73–96.

32

zgodność ich treści z rzeczywistością zaświadczał wizytator. Można z dużą pewnością założyć,

że zależało im na prawdziwości obrazu, (gdyż w przeciwieństwie do plebanów nie mieli

interesu w wybielaniu obrazu parafii), i w związku z tym zaufać wiarygodności źródła. Nie

wpływa to jednak na konieczność analizy jego licznych słabości.

Po pierwsze, jakkolwiek plebani nie zapisywali obecności książki, której nie byli

wstanie pokazać wizytatorowi, to bez trudu mogli ukryć książki, których obecność na plebani

wydawała się niepożądana. Nie można się więc spodziewać obecności jakichkolwiek książek

znajdujących się w indeksie ksiąg zakazanych, ani nawet dzieł się tam nieznajdujących, ale

propagujących treści nieaprobowane przez władze kościelne.

Po drugie trudno jest w rozstrzygający sposób zinterpretować te źródła, które nie

zawierają ani inwentarza księgozbioru ani stwierdzenia jego braku. Z jednej strony w związku

z faktem, że w punktach do wizytacji istniały pytania o księgozbiory, brak inwentarza można

uznać za dowód nieobecności książek. Z drugiej strony mógł on być wynikiem niedbalstwa

plebana, gdyż wyłącznie od niego zależało podanie informacji.

Obie trudności źródłoznawcze zostały zneutralizowane za pomocą przyjętej w tych

badaniach metody, która zakłada analizę nie tyle kultury książki kleru, ale funkcji społecznych

jakie pełniły w niej księgozbiory. W związku z tym z faktu nieobecności książek

oświeceniowych wprawdzie nie można było wnioskować o konserwatywnych upodobaniach

czytelniczych plebanów, ale można było wyprowadzić tezę o tradycyjności funkcji jakie

spełniały oficjalne księgozbiory, a co za tym idzie o tradycyjności normy kierującej ich

układaniem.

Z kolei częstotliwość braku informacji o obecności księgozbiorów traktuję jako istotne

świadectwo ich pozycji w hierarchii przedstawianych wizytatorowi spraw. Można mieć

oczywiście wątpliwość czy obraz typowej biblioteki rysowany tylko na podstawie tych

księgozbiorów, których inwentarze zostały przedstawione będzie reprezentatywny. Sądzę

jednak, że tę wątpliwość tę może rozwiać fakt, że dysponujemy dysponowania pełnymi

informacjami o około 2/3 księgozbiorów oraz przede wszystkim ich ogromne podobieństwo

usprawiedliwiające przekonanie, że te nieopisane, nie zmieniłyby uzyskanego obrazu w istotny

sposób.

33

WYKRES 4: INFORMACJA NA TEMAT KSIĘGOZBIORÓW W PROTOKOŁACH WIZYTACYJNYCH BISKUPA MICHAŁA

PONIATOWSKIEGO71

W konstrukcji kontekstu wyjaśniającego wykorzystałem dodatkowo źródła narracyjne,

w tym przede wszystkim pamiętnik „Pamiętnik o stanie duchowieństwa…” Hugona Kołłątaja72

oraz pamiętnik i powieść parenetyczną biskupa Józefa Kazimierza Kossakowskiego73. Dzieła

te służyły do nadania sensu danym statystycznym, a także do zobrazowania zjawisk nie

uchwytnych w źródłach o charakterze normatywnym, takich jak rozporządzenia i listy

pasterskie biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego74. Z tych ostatnich korzystałem jednak

obficie do zbadania kontekstu prawnego w jakim działali plebani płoccy oraz do interpretacji

formacji kulturowej, którą narzucał im ordynariusz.

Do analizy funkcji księgozbiorów duchowieństwa parafialnego można również

wykorzystać inwentarze pośmiertne i zapisy testamentowe. W pracy tej pomijam jednak te

źródła ze względu na fakt, że zostały już wykorzystane do analizy księgozbiorów prywatnych

przez Dariusza Główkę.

Prace na temat księgozbiorów parafialnych najczęściej są uzupełniane aneksem

zawierającym wykaz wszystkich analizowanych inwentarzy pogrupowanych bądź za pomocą

kryterium geograficznego, bądź względem popularności poszczególnych książek. W tej pracy

postanowiłem odejść od tego zwyczaju. Po pierwsze dlatego, że zakres terytorialny moich

badań jest znacznie większy od dotychczasowych prac na podobny temat, w związku z czym

aneks musiałby mieć ponad dwieście stron. Drugim i ważniejszym powodem jest jednak to, że

druk tego typu aneksów wydaje się anachroniczny. Dlatego też zamiast niego przygotowałem

71 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 72 H. Kołłątaj, Pamiętnik o stanie duchowieństwa katolickiego polskiego i innych wyznań w połowie XVIII

wieku, Poznań 1840, http://polona.pl/item/10928212/2/, (Dostęp 25.06.2015). 73 J. Kossakowski, Pamiętniki... biskupa inflanckiego. 1738-1788, Warszawa 1891,

http://polona.pl/item/92536/ (Dostęp 25.06.2015); J. Kossakowski, Xiądz Pleban, Warszawa 1786. 74 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane, Warszawa 1785, t. 1-4.

34

elektroniczną bazę danych, którą można w dowolny sposób przeszukiwać i sortować i która z

pewnością będzie bardziej funkcjonalnym narzędziem dla innych historyków.

35

Rozdział II

Oświecenie a katolicyzm

36

II.1 Oświecenie w oczach współczesnych

W przeciwieństwie do niemieckiego słowa „auflärung” polskie „oświecenie” było

pojęciem którego geneza sięgała przynajmniej XVI wieku. Poza sensem dosłownym, miało ono

do połowy XVIII stulecia wyłącznie religijne znaczenie metaforyczne i było używane jako

zamiennik nawrócenia innowierców lub jako synonim uzyskania łaski bożej. Tylko z rzadka

służyło do opisu mądrości uzyskanej za sprawą Boga.

W początkach osiemnastego wieku, słowa „oświecenie” w czysto religijnym sensie

używali nawet ci myśliciele, którzy jak Jan Bohomolec racjonalizowali kwestię czarów, albo

jak Stanisław Konarski byli przez współczesnych krytykowani za zbytnie nobilitowanie

rozumu kosztem objawienia. Religijne znaczenie pojęcia było na tyle niezachwiane, że można

było pisać o oświeceniu ratującym ludzi od zgubnych skutków takich mód jak sceptycyzm,

deizm i ateizm.

Zmianę rozpoczęli dopiero redaktorzy założonego pod auspicjami króla Stanisława

Augusta Poniatowskiego „Monitora”. Na początku w wydanych na jego łamach artykułach

słowo oświecenie oczyścili z wyłącznie religijnych konotacji by nadać mu znaczenie wiedzy

przeciwstawionej ignorancji. Później ową ignorancję zaczęli utożsamiać z „mgłą przesądów”

lub „fanatyzmem”, a więc kontrastowane z nią oświecenie nie było już tylko neutralnym

postępem wiedzy, ale walką wiedzy rozumnej z wiedzą nierozumną i nietolerancją religijną.

Te trzy sposoby rozumienia oświecenia a więc religijna, edukacyjna i racjonalistyczna

współistniały do końca istnienia Rzeczpospolitej, wchodząc ze sobą niekiedy w konflikt. Przy

licznych kontrowersjach wszyscy używający słowa oświecenie uznawali je jednak za wartość

pozytywną i aktywną, aczkolwiek wymierzoną w innych przeciwników. Warto też dodać, że

użycie tego słowa było powszechne i w XVIII wieku nikt nie miał wątpliwości, że żyje w wieku

oświecenia, choć traktowanym nie jako zrealizowany stan ale jako ciągły proces75.

Większość polskojęzycznych pisarzy szermujących słowem „oświecenie” nie tylko była

katolikami, ale wręcz należała do stanu duchowieństwa. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów,

oświecenie było integralnie związane z katolicyzmem. Poza wypływającym z pobudek

ekonomicznych antyklerykalizmem, postawy antyreligijne takie jakie głosił np. Kajetan

Węgierski, były bardzo rzadkimi wyjątkami, a większość sporów o przedmiot i naturę

oświecenia odbywała się miedzy duchownymi. Żeby uchwycić choćby pobieżnie

75 Fragment na temat znaczenia pojecia oświecenia XVIII wiecznej Rzeczpospolitej w całości oparłem o

artykuł: R. Butterwick, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-1820..., op. cit., s. 19–

37.

37

zróżnicowanie polsko-litewskich poglądów nie wystarczy więc poprzestać na odróżnieniu

świeckiego, antyreligijnego i materialistycznego radykalnego oświecenia od oświecenia

chrześcijańskiego.

Bardzo przekonujące, bo wykorzystujące łatwo uchwytne różnice znaczeniowe słów,

ale pozwalające uchwycić realną odmienność poglądów i postaw duchownych katolickich, jest

zaproponowane przez Richarda Buttwerwicka rozróżnienie na oświecony katolicyzm i

katolickie oświecenie76. To pierwsze zgodnie z zasadami semantyki jest przede wszystkim

katolicyzmem, mającym pewne cechy oświecenia, to drugie jest oświeceniem dokonywanym

przez katolików.

Warto pokreślić najważniejszą konsekwencję takiego rozróżnienia, a mianowicie brak

sprzeczności między przynależnością do oświeconego katolicyzmu a wyrażaniem postawy w

pewnym sensie anty-oświeceniowej77. Byli bowiem tacy duchowni jak Wojciech Skarszewski,

którzy, poglądy przedstawiające się jako oświecone, takie jak sceptycyzm religijny, atakowali

je właśnie jako nieoświecone. Jednocześnie ci sami pisarze akceptowali wiele reform kościoła

katolickiego, które sami traktowali jako przyczyniające się właśnie do oświecenia

publicznego78.

II.2. Oświecony katolicyzm

Oświecony katolicyzm można traktować przede wszystkim jako działania mające na

celu umacnianie katolicyzmu w czasie wieku oświecenia. Część działań; była wzbogaceniem

pewnych stałych tendencji reformistycznych rozpoczętych w czasie soboru trydenckiego, część

była podjęciem dialogu z nowymi trendami w filozofii, część była żywą reakcją na formalne i

stylowe wady epoki baroku79.

Za kontynuację reform trydenckich należy uznać przeprowadzoną przez niektórych

biskupów i propagowaną przez katolickich autorów prozy parenetycznej, próbę redefinicji roli

społecznej duchowieństwa w duchu utylitaryzmu. Rolę plebana jako przewodnika duchowego

76 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym

katolicyzmie..., op. cit., s. 11–55. 77 R. Butterwick, Between Anti-Enlightenment and enlightened Catholicism: provincial preachers in late

eighteenth-century Poland-Lithuania..., op. cit., s. 205–206. 78 R. Butterwick, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-1820..., op. cit., s. 29. 79 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym

katolicyzmie..., op. cit., s. 31–32.

38

uzupełnili oni wymaganiem by przewodził również życiu kulturalnemu i przede wszystkim

ekonomicznemu swojej parafii80.

Do jego zadań miało należeć wyprowadzenie ludności z grubiaństwa obyczajów i

zabobonności, co było oświeceniową wersją potrydenckiej walki z tymi aspektami kultury

ludowej, która nie mieściła się w ortodoksji katolickiej81. Do wymaganego w statutach

synodalnych obowiązku dobrego gospodarowania na własnym beneficjum dodano konieczność

nauczania ludu zasad dobrego gospodarowania na roli. Do dobrego zwyczaju zakładania

szpitali parafialnych dodano zalecenie by edukować lud w zasadach higieny i epidemiologii82.

Wreszcie wymagano by księża nauczali przedstawicieli różnych stanów jak żyć harmonijnie i

we wzajemnym poszanowaniu, ale bez najmniejszej sugestii zmiany hierarchicznych

stosunków społecznych83.

Żaden z tych postulatów nie stał w najmniejszym stopniu w sprzeczności z polityką

kościoła trydenckiego. Były one raczej jej twórczym uzupełnieniem, uzasadnionym jednak nie

posłuszeństwem wobec soborowych ustaw bądź obroną Kościoła, ale potrzebą oświecenia

ludu. Przez oświecenie miano na myśli zarówno religijne nauczanie prawd wiary koniecznych

do zbawienia jak i przekazywanie wiedzy praktycznej ułatwiającej życie doczesne.

Pojawienie się tej drugiej definicji w żadnej mierze nie wpływało na zasadność

pierwszej, a wszyscy biskupi reformatorzy przywiązywali dużą wagę do egzekwowania

plebańskich obowiązków wygłaszania kazań i katechizowania ludu. Co więcej owa tendencja

w edukowaniu praktycznym uzyskała wprawdzie utylitarne uzasadnienie, ale w warstwie

realnych działań objawiła się przede wszystkim intensyfikacją prowadzonej od dwustu lat akcji

zakładania szkół parafialnych.

Podjęciem dialogu z nowymi tendencjami w filozofii była przede wszystkim reforma

średniego szkolnictwa zakonnego podjęta przez zakony Pijarów, Jezuitów, Teatynów i

misjonarzy84. Reforma ta polegała przede wszystkim na przyswojeniu idei takich myślicieli jak

Kartezjusza, Malebranche’a, Newtona, Locke’a i Wolffa, czyli przede wszystkim

krytykujących tradycję scholastyczną prekursorów zarówno racjonalizmu jak i empiryzmu.

80 M. Ślusarska, Oświeceniowe modele biskupa, plebana i parafii. Kontynuacja czy zmiana tradycji?, op.

cit., s. 52–53. 81 T. Wiślicz, Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka potrydenckiego Kościoła wobec religii

ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej, op. cit., s. 31–42. 82 Opis wymagań płockich synodów potrydenckich za: D. Kisiel, Recepcja reformy trydenckiej w diecezji

płockiej..., op. cit., s. 187–206., natomiast opis propagowanych nowych ról za: M. Ślusarska, Oświeceniowe

modele biskupa, plebana i parafii. Kontynuacja czy zmiana tradycji?, op. cit., s. 37–54. 83 M. Ślusarska, “Powinność i należytość”. Wzajemne relacje między właścicielami dóbr a społecznością

wiejską w świetle kazań z epoki stanisławowskiej, op. cit., s. 69–102. 84 S. Janeczek, Oświecenie chrześcijańskie. Z dziejów polskiej kultury filozoficznej..., op. cit., passim.

39

W tak zreformowanych szkołach zakonnych zastosowano filozofię konsekwentnego

eklektyzmu, czyli włączono w tomistyczny korpus teologiczny wiedzę z najważniejszych

dokonań z zakresu nauk empirycznych, prawnych i historycznych. Jednocześnie starano się

podjąć polemikę z tymi wszystkimi ideami adaptowanych filozofów, które wchodziły w

sprzeczność z przyjętą w Trydencie doktryną.

Wreszcie żywą reakcją na krytycznie ocenianą kulturę baroku była reforma wymowy

katolickiej postulowana przez nowatorskie podręczniki retoryki, nauczana w odnowionych

szkoła zakonnych i wreszcie realizowana w praktyce kaznodziejskiej począwszy od połowy

XVIII wieku85.

Postulowane i realizowane zmiany w kaznodziejstwie katolickim dotyczyły przede

wszystkim stylistyki. Odrzucono makaronizmy, długie okresy retoryczne i wyszukane

ozdobniki na rzecz czystości i prostoty języka. Zaczęto też na szeroką skalę stosować klarowny

układ treści składający się najczęściej z prezentacji tematu, dowodzeniu racji i sugerowaniu

tematu do dalszych rozmyślań moralnych.

Zmiany w retoryce kościelnej w duchu oświeconego katolicyzmu zaszły jednak nie

tylko na polu stylistyki. Do najbardziej doniosłych zjawisk było wprowadzenie argumentacji

rozumowej i przeniesienie siły ciężkości tematycznej z teologii dogmatycznej na teologię

moralną. Przedstawiciele tego nurtu do ciągle spotykanych argumentów z objawienia i

autorytetu dołożyli uzasadnienia oparte na potocznym doświadczeniu i logicznej dedukcji. Nie

negowali wprawdzie wartości prawd wiary, ale zakładali, że można je obronić siłą argumentów

czysto rozumowych.

Zmiana tematyki nie oznaczała odrzucenia kazań wyjaśniających dogmaty, ale na

zdecydowanym wzroście ilościowym kazań moralizujących. Była to oczywiście konsekwencja

uznania utylitarnych zadań religii, a przyjęcie tej idei zmieniło wiele kazań w małe traktaty

etyczne odwołujące się bardzo silnie do aktualnych problemów społecznych i politycznych

Rzeczpospolitej.

Podsumowując w propagowanych przez biskupów i pisarzy parenetycznych modelach

społecznych duchownego, w reformie szkolnictwa oraz treści i formie kazań można znaleźć

korpus głównych wartości charakterystycznych dla katolickiego oświecenia. Były to przede

wszystkim użyteczność, praca, doświadczenie, szczęście, prostota, rozum, natura i nauka.

85 W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op. cit., passim.

40

II.3. Katolickie oświecenie

Oświecenie katolickie było dokonywaną przez duchowieństwo tego wyznania próbą

wprowadzania w katolickim społeczeństwie idei typowych dla umiarkowanego oświecenia.

Zaliczam do nich te idee, które bądź stały w sprzeczności do głównych wartości typowych dla

reformy trydenckiej, bądź nie dotyczyły w żaden sposób interesów kościoła lub religii.

Richard Butterwick do katolickiego oświecenia zalicza przede wszystkim chęć

podporządkowania zadań kościoła jako instytucji potrzebom państwa i społeczeństwa oraz

zawężenie dotychczas autonomicznej roli religii do bycia podstawą moralności publicznej86.

Jako równie istotne dodałbym również propagowanie idei tolerancji i a także oświeceniowe

idee polityczne takie chociażby jak, trójpodział władzy, czy równość wobec prawa. Pierwsze

stały w sprzeczności wobec kontr-ofensywnie nastawionego wobec innych wyznań soboru w

Trydencie87, a drugie jeżeli ich cel wychodził poza zwiększenie dochodów skarbu i populacji

państwa a postulował również „uobywatelnienie” plebejuszy stał w sprzeczności wobec

szlacheckich interesów i ukrywającej je ideologii.

Idee tolerancji przekładały się bezpośrednio na praktyczne działania takich duchownych

jak Michał Poniatowski czy Jakub Massalski od początku ich pontyfikatów. Przykładowo

zabraniali oni chrzczenia Żydów i Tatarów bez jednoznacznej woli zainteresowanego i by

zahamować nadużycia wymagali zdania przez neofitę stosownego egzaminu potwierdzającego

szczerą chęć zmiany religii88. Fizjokratyzm w warstwie ideowej był propagowany najsilniej w

diecezji wileńskiej, szczególnie w kazaniach Michała Karpowicza i Wilhelma Kalińskiego89

oraz powieści „Ksiądz Pleban” Józefa Kazimierza Kossakowskiego90, ale także doczekał się

86 R. Butterwick, Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i oświeconym

katolicyzmie..., op. cit., s. 33–34. 87 Synody diecezji płockiej, ze szczególną niechęcią traktowały Żydów. Przykładowo synod biskupa

Wazy z 1643 zabraniał na przykład Żydom przebywać w domach chrześcijańskich i vice versa, por. D. Kisiel,

Recepcja reformy trydenckiej w diecezji płockiej..., op. cit., s. 190–194. 88 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., s. 448–449. Administracja duchowna biskupstwa wileńskiego egzekwowała to prawo grożąc

pozwem komendarzowi międzygorskiemu niejakiemu Wondziagolskiemu za złamanie tego nakazu, por. Protokuł

listów okólnych y partykularnych od jaśnie oświeconego X-cia Imgści y od im X-a audytora z woli tegoż J.O. X-

cia Imści pisanych R-u 1783, BUWil, F57-B53-1389, s. 236–237. 89 R. Butterwick, Between Anti-Enlightenment and enlightened Catholicism: provincial preachers in late

eighteenth-century Poland-Lithuania..., op. cit., s. 213–215. Szczególnie kazania Wilhelma Kalińskiego

wygłoszone w Pawłowie: W. Kaliński, Mowy Jmci Xiędza Gwillema Kalinskiego do rolników miane w Pawłowie,

Wilno b.d. 90 J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit., passim.

41

realizacji w tzw. Rzeczpospolitej Pawłowskiej, ks. Pawła Brzostowskiego91. Znaczna część

oświeceniowych idei politycznych została wprowadzona w życie w okresie Sejmu Wielkiego.

Próba podporządkowania duchowieństwa państwu jako temat debaty pojawiła się

natomiast stosunkowo późno i w Rzeczpospolitej w przeciwieństwie do józefińskiej Austrii92

nie została nigdy zrealizowana. Idea ta napotkała silny opór w osobach tych przedstawicieli

oświeconego katolicyzmu, którzy w pełni zgadzali się z zawartym w niej utylitaryzmie. Łączyło

ich bowiem przekonanie, że swoje zadania ku pożytkowi ogółu kościół doskonale spełniał i

spełnia coraz lepiej, a próba podporządkowania go państwu na przykład poprzez sekularyzacje

dóbr i wyznaczenie duchownym pensji tylko przeszkodzi w ich wypełnianiu. Rzecz jasna Sejm

Wielki również w tym kierunku podjął działania, ale poza sekularyzacją dóbr diecezji

krakowskiej większe reformy w tym duchu nie doszły do skutku93.

Zarówno z wcielonych w życie jak i niezrealizowanych postulatach katolickiego

oświecenia możemy również wyodrębnić główne charakterystyczne dla niego wartości. Były

to utylitaryzm, fizjokratyzm, obywatelskość, tolerancja, rządność, równość i wolność, z tym że

dwie ostatnie wartości należy traktować w dominującym ówcześnie rozumieniu, a więc

równość wobec boga, ale niekoniecznie wobec prawa, a wolność jako wolność obywatelska

szlachty, a nie nieograniczona wolność sumienia. Te skrajne wersje obu wartości pod koniec

epoki oświecenia na terenie Rzeczpospolitej wystąpiły, nie mniej były one jaskrawym i późnym

wyjątkiem i trudno je uznać za cechę dominującą katolickiego oświecenia.

II.4 Bp. płocki Michał Poniatowski jako przedstawiciel

katolickiego oświecenia

Michał Jerzy Poniatowski bez wątpienia był jednym z głównych przedstawicieli nie

tylko oświeconego katolicyzmu, ale przede wszystkim katolickiego oświecenia w

Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Idee pierwszego rodzaju wprowadzał w życie jako biskup

płocki, realny rządca diecezji krakowskiej, a następnie arcybiskup gnieźnieński i prymas

Polski94. Wartości drugiego typu wspierał jako polityk: bliski współpracownik swojego brata –

91 M. Górska, Paweł Ksawery Brzostowski — autoportret ustawodawcy i mecenasa, w. Dwór - plebania

- rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M. Ślusarskiej, 1998, s. 103–123. 92 T. Wiślicz, Józefinizm na galicyjskiej wsi: Trześniów 1784-1790. Tom II dedykowany profesorowi

Jerzemu Myślińskiemu, w. Galicja - mozaika nie tylko narodowa, Warszawa 2014, s. 13–21. 93 R. Butterwick, Polska rewolucja a kościół katolicki 1788-1792..., op. cit., passim. 94 Brakuje książkowego opracowania całej kościelnej działalności Michała Poniatowskiego,

wyczerpującej analizie poddany jest tylko pontyfikat płocki, por. M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała

Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-1785..., op. cit., passim.

42

króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, członek Rady Nieustającej i przede wszystkim jako

prezes Komisji Edukacji Narodowej95.

W kontekście badania kultury książki kleru parafialnego, w latach 1773-1785 analiza

działalności biskupa na polu publicznym jest mało istotna. Realne skutki jego działań jako

prezesa KEN nie miały wpływów na aktualnie posiadających beneficjum plebanów. A jego

poglądy głoszone w prywatnych rozmowach lub w czasie sejmów miały małą szansę by dotrzeć

do większości podlegających jego władzy księży.

Inaczej sprawa ma się z jego działalnością kościelną. W ciągu 12 lat rządów w diecezji

płockiej, nie tylko głosił w listach pasterskich swój oświecony światopogląd, ale także

wprowadził realne zmiany w czołowych instytucjach edukacyjnych i administracyjnych. Co

więcej za sprawą skutecznie przeprowadzonej wizytacji uzyskał kontrolę nad wykonaniem

swoich zaleceń.

Do najważniejszych reform należała niewątpliwie zmiana funkcjonowania seminarium

polegająca na wydłużeniu czasu nauki, położenia nacisku na teologię moralną i praktykę

duszpasterską oraz wprowadzenie nauk świeckich w tym geografii, astronomii, matematyki

oraz architektury96. Reforma seminarium nie miała jednak większego wpływu na plebanów,

posiadających beneficja w czasach biskupa Poniatowskiego, ponieważ większość z nich odbyła

edukację przed biskupim ingresem.

W tym kontekście ważniejsza była reforma rekolekcji i kongregacji dekanalnych, które

stały się narzędziem ustawicznego wpływu biskupa na formację moralną i intelektualną

plebanów97. Po zmianach, obecność całego duchowieństwa w obu wydarzeniach była

obowiązkowa i obostrzona dużymi karami, a ich program przestał być dowolny, ponieważ

został uzależniony od specjalnie powołanych przez biskupa teologów diecezjalnych98. W

kontekście wpływu biskupich idei na plebanów szczególne znaczenie miały kongregacje

dekanalne, ponieważ w ich trakcie dziekani mieli obowiązek odczytywać ponownie wszystkie

zalecenia biskupa. Plebani poznawali je więc, nawet jeżeli nie spełnili równie ważnego

obowiązku zapoznania się z przesłanymi przez dziekana rozporządzeniami i ogłoszenia ich z

95 Z. Zielińska, Michał Jerzy Poniatowski (1736-1794), PSB, t. 27, s. 455-471. 96 M.M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego

Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 175–193. 97 M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach rządów

bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 77–100. 98 Szczegółowy opis systemu kształcenia na kongregacjach dekanalnych i jego wpływu na charakter

kultury książki duchowieństwa przedstawiam w rozdziale VI.5 Reforma Poniatowskiego jako czynnik sprawczy.

43

ambony zaraz po ich otrzymaniu. Warto w tym miejscu dodać, że dla sprawności komunikacji

z plebanami, biskup Poniatowski ustanowił stałą pocztę diecezjalną99.

Z uwagi na opisane wyżej reformy, nie popełniając błędu utożsamiania zaleceń z ich

realizacją, można przynajmniej mieć pewność, że program ideowy Michała Poniatowskiego

był znany proboszczom. Swoje poglądy biskup zawarł w kilkudziesięciu rozporządzeniach i

listach pasterskich, wydawanych konsekwentnie w czasie całego pontyfikatu, a po jego

zakończeniu, wydanych drukiem100. Spośród nich najważniejszy jest jednak mający prawie

dwieście stron list pasterski z 20.08.1775101, będący de facto konstytucją diecezjalną, wydaną

w zastępstwie niezwoływanego od przeszło czterdziestu lat synodu102.

W kierowanych do duchowieństwa płockiego rozporządzeniach, Poniatowski kreował

model kapłana nierozszerzony o przywództwo społeczne i gospodarcze. Główną rolą

duchowieństwa pozostawał wynikający z soboru trydenckiego rząd dusz i prowadzenie siebie

samego i wiernych do zbawienia103. Poniatowski deklarował jednak wiarę w bezpośrednie

przełożenie wykształcenia na moralność, tak plebanów jak i ludu104. Właśnie z tej wiary

wypływał, zajmujący znaczną część listu pasterskiego postulat edukacji plebańskiej, który w

szczegółach przyjął formę typową dla oświeconego katolicyzmu.

Religijne wykształcenie kleru nie miało ograniczać się do teologii dogmatycznej i

podstaw teologii moralnej, ale miało sięgać takich dyscyplin jak historia kościoła, prawo

kanoniczne i teologia ascetyczna. W obrębie tradycyjnej nauki teologii, jej część dogmatyczna

została zbyta kilkoma zdaniami wskazującymi na konieczność nauki „ciemnych z siebie

prawd”105. Natomiast teologia moralna, zajęła zdecydowanie najważniejsze miejsce. Dbanie o

99 M. M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego

Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 43–44. 100 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., t. 1-4. 101 Ibid., s. 391–589. 102 J. Surmacz, Ostatni synod płocki w Polsce przedrozbiorowej, „Studia Płockie”, 1976, t. 4, s. 145–184. 103 „Ale osobliwie mogąż Kapłani zapomnieć kiedy o końcu swego do tego stanu wezwania, który iest,

tak układać swoie życie, kształtować obyczaje, ćwiczyć się w rozmaitych cnotach, żeby się koniecznie zbawić;

ale nawet ani tego dosyć, bo ieszcze nad to potrzeba, żeby innych naywięcey do zbawienia pociągnąć i przywieść?

O co tu za wysoki, lecz oraz co za trudny cel do doyścia iego w samym skutku!” M. Poniatowski, Rozporządzenia

y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi

płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku podane..., op. cit., s. 396. 104 A przetoż okrom nielada pomocy od natury, rozumu, roztropności, rozsadku i tym podobnych

własnośći ieszcze nadto umieiętności i nauki przywoitei i gruntonwey po wszystkich naszych Kapłanach wyciągać

nam należy. Z samego wyrzenia na Kapłana miałby się domyślać lud, ze to iest dobrze uczony człowiek i

nauczyciel prawdy, i jako naucza S. Hieronim z przykładu Starozakonnych przykładów i zawieszonego na ich

piersiach znaku rationale nazwanego.” Ibid., s. 405. 105 Ibid., s. 408.

44

dobre obyczaje, możliwe tylko dzięki wykształceniu, było najważniejszym zadaniem

prowadzących do realizacji wartości zbawiania.

Co o teyże umieiętności kierowania sumnieniem bliźnich naysłuszniey rozumieć można, bo któreyże,

proszę inney nauki szkodliwsze być może i Kapłanowi i Ludziom zaniedbanie, nad zaniedbanie nauki obyczaiow,

na które wszystkich postępków naszych i wewnętrznych nawet chęci dobroć, przed Bogiem płatność i wszelka

pewność, że my co zbawienne, albo nie, czyniemy należy?106

Swój program obyczajowy biskup Poniatowski opisał bardzo szczegółowo, prezentując

na równi powinności plebanów i treść nauk, które powinni głosić ludowi. Odwoływał się do

najbardziej powszechnych problemów społecznych swoich czasów, ale postulował

rozwiązania, które nie wszystkim musiały się podobać, ponieważ wychodziły poza wyznawane

przez większość normy107.

Najbardziej kontrowersyjna była z pewnością biskupia wizja czystości wiary i rytuału,

wypływająca tyle z pobudek teologicznych co z gustów oświeceniowych salonów,

nieakceptujących teatralności i magiczności kultury ludowej. Poniatowski przy pełnej

świadomości niezrozumiałości swojej decyzji zakazał publicznego umartwiania ciała w okresie

wielkanocnym. W liście pasterskim zastrzegał więc, że nie powoduje nim typowa dla „tego

wieku” oziębłość, ale szacunek wobec świętości108. Z kolei w rozporządzeniu na temat

porządku nabożeństwa wydanym już po pierwszej wizytacji 02.09.1778 zakazał także rzucania

owsem w duchownych w dzień św. Szczepana a nawet bożonarodzeniowych jasełek109!

Biorąc pod uwagę ogromną popularność praktyk magicznych i postrzeganie ich jako

zupełnie zwyczajnych110 równie niepopularne musiało być biskupie wystąpienie przeciwko

zabobonom. Atakował on bowiem nie tylko samą wiarę w rzeczy nie dające się obronić

106 Ibid., s. 410. 107 Rozdźwięk między religijną kulturą elit i ludu nastąpił już okresie potrydenckim kiedy jednocześnie

kościół wykazywał wyjątkowo duże zainteresowanie kształtowaniem religijności ludowej. Już przed okresem

oświecenia polski kościół zwalczał zbyt huczne i nazbyt świeckie obchodzenie zmonopolizowanych przez kościół

rytuałów przejścia, wykorzystywanie sakramentaliów do praktyk na poły magicznych i spontaniczny kult miejsc

cudownych. Walczono też z magią, ale początkowo nie tyle poprzez wskazanie jej nieracjonalności ale

diaboliczności co wywoływało procesy o czary, T. Wiślicz, „Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka

potrydenckiego Kościoła wobec religii ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej”, op. cit., s. 36–41. 108 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., t. 1, s. 471–473. 109 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskiego Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane, Warszawa 1785, t. III, s. 133–134. 110 T. Wiślicz, Zarobić na duszne zbawienie. Religijność chłopów małopolskich od połowy XVI do końca

XVIII wieku, Warszawa 2001, s. 164–165.

45

rozumowo, ale również sprzeciw duchowieństwa wobec praktyk magicznych wyrażany

współudziałem w procesach111. Biskup bowiem nie tyle potępiał zabobony jako przeciwne

wierze, ale po prostu jako nieprawdziwe, a udziału w procesach zabraniał nie dla ciężkości

dowiedzenia bałwochwalstwa, ale dla zakładanej apriorycznie niewinności oskarżonych.

"Maią Kapłani nietylko sami czynić i po innych wyciągać zachowania, co iest z siebie należytego, ale też

i oduczać nawet naymnieyszą pilnością od tego, co między ludźmi dla ich prostoty, złego wychowania, dziecinnych

baiek początek i górę wzięło. Tego rodzaiu być rozumiemy tysięczne zabobony, tak częśtych (osobliwie nie co

dawniey) opętanych, wizye, czary, snuiących się w nabitych powieściami o nich głowach upierów. Niemała iest

całego narodu hańba, w którym się tak płoche o rzeczach zagęszcza zdania, gdzie kłamstwa za prawdę, wymysły

jakby za Artykuł wiary, i zabobony wielokroć uchodzą za pobożność. Wiele niewinnych ludzi dla samego w tey

mierze podeyrzenia, niemało okrutnych mąk ucierpiało, wiele życie utraciło, samym nawet umarłym i w innych

kraiach, i tu u nas nieprzeuszczano, aż też nakoniec rzadsze się stały tak opaczne mniemania. Są mądre Ustawy,

a w szczegulności przez ostatni Dyecezalny Synod i Królewskich zakazów wyrok, aby sobie niektóre sądy zwłaszcza

o czary rozprawy nie przywłaszczały. Uchoway zaś Boże, aby się którzy z Ichmościów XX. Plebanów lub innych

Duchownych znaydować mieli, któzyby sami przez grubą niewiadomość i prostotę w tak bałamutnych zdaniach

trwali. Niech się postrzegą, że do nich pod naysurowszym obowiązkiem sumnienia należy przez swoie zdrowe nayki

prostych ludzi oswiecać, przestrzegać, odwodzić ich od takich bardziey poganom, niż wybranym wiernym

przyzwoitych zdań, przekłądaiąc onym bezprawia, które się z okazyi tak bałamutnego w ludziach rozumienia

popełniaią, oraz szkody i wielorakie niezbezpieczeństwa przesądów"

Czytając ten długi i napisany wyjątkowo osobistym językiem fragment listu

pasterskiego trudno oprzeć się wrażeniu, że biskupem nie powodował typowy dla innych

zwalczających procesy o czary humanitaryzm, ale racjonalizm nie znoszący rzeczy nie

dających się rozumowo uzasadnić. Warto jednak zauważyć, że biskup był w pełni świadomy,

że jego poglądy na temat obrzędowości i mentalności ludowej mogą być potraktowane jako

dowód na uleganie najbardziej radykalnym nurtom oświecenia. Dlatego zaraz po ich prezentacji

wystąpił przeciwko prądom antyreligijnym i antykościelnym112. Nie wymieniał wprawdzie

wprost konkretnych nurtów antyreligijnych, ale wprost poparł kościelną cenzurę. Sądzę, że

111 Wcześniejsze ustawodawstwo diecezji płockiej występowało przeciwko zabobonom, ale traktowało je

jako przestępstwo wymagające ściągania, D. Kisiel, Recepcja reformy trydenckiej w diecezji płockiej..., op. cit., s.

191. 112 „A iako wszelka zabobonność z małości rozsądku o rzeczach pochodzi, tak są niektóre i na drugą

stronę, to iest hardego rozumienia o swym dowcipie i wiadomości bez porównania szkodliwsze w ludziach

przywary. (…) Taka iest nayprzód wolność czytania bez braku nawet przez przyzwoitą zwierzchność zakazanych

Ksiąg, przywódzenia z nich przeciwnych Wierze i obyczaiom zdań w posiedzeniach, szczypania wszędzie

Kościelney Nauki, albo rządu Być albowiem iak naysprawiedliwiey mogą, i są w samey rzecczy zakazane

Kościelną władzą niektóre Książki, a przyganiać iey, albo w tym uwłoczyć, równie iest złośliwa, iak błędna

zuchwałość”, por. M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała

Jerzego Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do

Druku podane..., op. cit., s. 463.

46

wystosowanie tego nakazu służyło bardziej obronie własnej niż reagowaniu na realne

zagrożenie. Jak pokażę niżej plebani płoccy nie posiadali prawie wcale literatury świeckiej i

trudno podejrzewać, by znaczna część z nich ukrywała zakazane książki wolnomyślicielskie.

W swoim programie nauk moralnych Poniatowski zawarł też idee, które sądząc po

zastosowanej retoryce nie wzbudzały aż tak zasadniczego sprzeciwu, ale dotyczyły realnych

problemów dostrzeganych dopiero z perspektywy oświecenia. Biskup realizował ideę tolerancji

poprzez sprzeciw wobec chrzczenia dzieci żydowskich bez wyraźnej zgody rodziców i zdania

egzaminu poświadczającego dobre zrozumienie prawd wiary113. Propagował także

umiarkowany egalitaryzm zwalczając realny problem pogardy jaką kapłani pochodzenia

szlacheckiego obdarzali lud114.

Wreszcie w postulowanym przez biskupa modelu duszpasterza znalazła się potrzeba

nauczania ludu pewnych wiadomości zupełnie świeckich. Biskup w omawianym liście

pasterskim zalecał by plebani nauczali wiernych by rodzice nie spali w jednym łóżku z

niemowlakami, ponieważ z powodu zbyt dużego ciepła wiele z nich umiera115. Wydał również

osobne rozporządzenie na temat sposobu ochrony przed burzą, w którym zabraniał dzwonienia

na pioruny i zalecał lekturę książki „O konduktorach…” pijara Osińskiego. Przy okazji wyraził

zdanie, że "(…) do Pasterzow należy, nie tylko w Duchownych, ale i w Cywilnych, i

doczesnych potrzebach, Owieczki swe oświecać, i im dobrą przynaymniey radą, gdy inney

niema sposobności dopomagać.”116

Widać więc, że biskup uznawał rozszerzony model duszpasterstwa, ale trzeba przyznać,

że opisane wyżej konkretne instrukcje co do świeckich wiadomości, które plebani powinni

rozpowszechniać stanowią wyjątek. O nie przywiązywaniu większej wagi do tego celu

113 Ibid., s. 448–449. 114 „Nie wątpimy, iż będziecie Nymilsi Bracia zalecać Waszemu Ludowi pokutę, starycież się być mu

oney razem i przykładem. O ktory by dał i Wam samym dobrze poiąć, i innym wytłmuaczyć, co to iest za naganny

we wszystkich świeckich, ale tym bardziey w Duchownych osobach, pychy rodzay dla tego innych mieć za nic i

niemi pogardzać, iż się nie z szlachetnych Rodziców urodzili. Jestże albowiem u Boga iaki wzgląd na osoby dla

rodowitości i między niemi różnica? czyli się nie bardziey prawdziwey szlachetnośći szacunek zasadza na cnotach,

niż na urodzeniu? iżali nie są w pogardzie u wszystkich rozsądnych ludzi te niewczesne i naywięcey próżności

pełne popisywania się swoim szlachectwem, gdy tym czasem wszelkich cnot i chwalebnych przymiotów im

braknie, któremiby się pochlubić mogli? Ieszczeż ich uczyć trzeba, że w Chrystusie wszyscy Bracia iesteśmy?

Niech podlegającey tey obmierzłey Bogu i ludziom chorbie wyniosłości zwłaszcza Kapłani, leczą się na nie

skutecznym Doktora narodow lekarstwem, które im w następuiących słowach przepisuie: pamiętaycie na

wpowołanie wasze, bo nie wiele z was możnych, nie wiele szlachetnych względem Boga u którego same cnoty

popłacają” Ibid., s. 431–433. 115 "I to, że często maią zalecać Plebani, aby rodzice małych dziatek z sobą na noc do łóżka brać nie

śmieli; gdyż one nie ostrożnie zasnąwszy duszą, który postępek wielorakiemi ustawami nader surowie; i pod

ciężkim grzechem iest zakazany", Ibid., s. 449. 116 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskiego Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane, Warszawa 1785, t. IV, s. 183–187.

47

świadczy również mały nacisk jaki biskup położył na edukację świecką samych plebanów.

Wspomniał o niej na końcu swojego programu ustawicznego kształcenia duchownych i nie

zalecał żadnej konkretnej lektury służącej do tego celu. Jednocześnie wskazał na kilkadziesiąt

konkretnych książek, które mogły być pomocne w poszerzaniu wiedzy religijnej117. Niezwykle

ciekawe było także uzasadnienie tego postulatu. Otóż biskup przekonywał wprawdzie, że

znajomość wiadomości świeckich jest użyteczna, ale przede wszystkim jej brak mógłby być

przedmiotem wzgardy towarzyskiej. Wydaje się, że w tej społecznej motywacji Poniatowski

uchwycił główny powód, dla którego plebani mogli chcieć zdobyć określoną wiedzę.

„Od wszystkich nakoniec choć oboiętnych ale bardzo człowieka zdobiących nauk, żądamy z

powtórzeniem, aby Kapłani wstrętu nie mieli i one lekce nie wazyli, iuż dla poradzenia drugim, co komu według

iego stanu służyć może, iuż dla mówienie o nich, kedy się dotego okazya poda, i gdzieby ich milczenie dowodem

było naganney onychże nieumieiętności, przyczyną wzgardy, oraz początkiem od nich się, iako od mniey

oświeconych ludzi odrażania i żeby iako się od pospolitych ludzi zacnością powołania różnią; tak różnili i przez

dowodoy właściwe, to iest wszelkiego rodzaiu wiadomościami”118

Za pomocą listów pasterskich i rozporządzeń biskup Poniatowski propagował więc idee

oświeconego katolicyzmu. Nie podważył dominującego modelu kapłana jako osoby

odpowiedzialnej za zbawienie, ale wskazywał, że cel ten można osiągnąć przede wszystkim za

pomocą szerokiego wykształcenia koniecznego by za pomocą kazań i własnego przykładu

zachęcać lud do dobrych obyczajów. Te ostatnie biskup traktował jednak w sposób bardzo

oświeceniowy nakazując tolerancję wobec żydów, szacunek wobec ludu, czystość obrzędu i

racjonalność wierzeń.

117 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., t. 1, s. 420–423. 118 Ibid., s. 424. Podobną motywację posiadania określonych książek przedstawia biskupa Józef

Kazimierz Kossakowski w powieści Xiądz Pleban, por. J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit., s. 6–9.

48

Rozdział III

Analiza funkcji rzeczowej księgozbiorów

49

III.1. Pytania na temat książek w formularzu wizytacyjnym

Analiza sposobu używania książek przez kler parafialny diecezji płockiej w całości

opiera się na protokołach wizytacyjnych, czyli źródle masowym, ale jednolitym, gdyż będącym

wynikiem jednego aktu prawnego. Przed przedstawieniem wyników oraz ich uzasadnienia,

konieczne jest więc przyjrzenie się rozporządzeniu biskupiemu, na podstawie którego plebani

przygotowywali zamieszczone w protokołach opisy parafii. Poznanie wymagań stawianych

przez ordynariusza pozwoli odróżnić te fragmenty protokołów, które były zwykłym

wykonaniem rozkazu od tych, które niosły informacje na temat osobistego stosunku plebanów

do książek.

Biskup Poniatowski rozporządzenie o wizytacji wydał 8 marca 1775 roku,

zobowiązując dziekanów do rozesłania go wszystkim plebanom w celu odczytania z ambon

parafialnych119. Rozporządzenie składa się z dwóch części. Pierwsza napisana w języku

polskim zawiera przyczyny zorganizowania wizytacji, opis sposobu jej przeprowadzenia, oraz

ogólne wymagania dotyczące estetyki i skrupulatności zapisu protokołów. Cześć druga to

napisany w języku łacińskim kwestionariusz pytań wizytacyjnych. Zawierał on 14 punktów z

bardzo szczegółowym opisem wymaganej treści oraz dodatek zalecający umieszczenie

regestów szeregu przedmiotów nieprzypisanych sztywno do żadnego wyżej wymienionego

punktu.

Zalecenia dotyczące książek pojawiają się w czterech miejscach. W punkcie drugim „O

ołtarzach, prebendach i innych beneficjach”, bez specjalnego związku z tytułem, na końcu

zalecono wpisanie inwentarza „rzeczy świętych” (rerum sacrorum) należących do kościoła,

kaplic i ołtarzy. Właśnie z nich wyodrębniono książki i wskazano by zapisać ich liczbę120.

Fragment ten nie precyzuje jakiego typu książki powinny być opisane, poza faktem, że powinny

być własnością jednej z instytucji kościelnych a więc na pewno nie powinny należeć do

prywatnego majątku plebana. Przynależność do „rzeczy świętych” mogła jednak niektórym

proboszczom sugerować by wymieniać przede wszystkim księgi liturgiczne.

W punkcie ósmym „O proboszczu i innych duchownych” opis książek zalecono

dwukrotnie. Po pierwsze w kontekście informacji na temat pracy kaznodziejskiej i

katechetycznej miano wskazać te dzieła, które pleban wykorzystywał do przygotowania kazań

119 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., t. 1, s. 292–309. 120 „(…) inventarium rerum Sacrarum, tam Ecclesiae ipsius, quam Capellarum singularum, aut Altarium,

nec non librorum, si qui sunt Ecclesiae, & in quo numero?” Ibid., s. 312.

50

i nauk. Po drugie nakazywano odnotować czy pleban „posiadał przynajmniej jakieś książki

potrzebne (libros saltem omnino necessarios aliquos habeat121)” w tym w szczególności pismo

święte, dzieła z zakresu kaznodziejstwa i teologii moralnej. Punkt ten jest prawdopodobnie

odwołaniem do książek zalecanych jako przydatne w samokształceniu plebanów, podanych w

wydanym pięć miesięcy później liście pasterskim. Przypuszczenie takie opieram na założeniu,

że list pasterski tej wagi i wielkości był przygotowany z pewnym wyprzedzeniem. Nawet jeżeli

„potrzebne książki” z punktu ósmego protokołu wizytacyjnego nie były nawiązaniem do

przygotowanego listu pasterskiego, to prawdopodobnie były tak odbierane przez plebanów, co

umożliwiał fakt odbycia ogromnej większości wizytacji już po jego wydaniu czyli 20.08.1775

roku122.

Zalecenia z punktu ósmego bardzo jasno wskazują na funkcję książek – miały to być w

pierwszej grupie dzieła realnie używane w nauczaniu wiernych, a w grupie drugiej dzieła

zalecane przez zwierzchność jako przydatne w samokształceniu. W przypadku grupy drugiej

wymagano podania książek należących do plebana, warto jednak podkreślić, że sugestia ta była

dość subtelna i można było się spodziewać jej niezrozumienia. Nie zostało określone czyją

własnością miały być książki należące do grupy pierwszej.

Wreszcie zamieszczenie rejestru książek zaleca się we fragmencie zbierającym rzeczy

nie wymienione w wcześniejszych czternastu punktach123. W punkcie tym książki znalazły się

w towarzystwie listów pasterskich, wszelkiego typu dokumentów i książek wpisów w tym

wyszczególnionych ksiąg metrykalnych oraz spisów ludzi zdatnych do spowiedzi. Nie ma

żadnych informacji na temat charakteru księgozbioru, który miał być odnotowany w tym

miejscu.

Podsumowując zgodnie z zaleceniami w każdym protokole wizytacyjnym powinien się

znaleźć pełen opis księgozbioru należącego do parafii, z tym że kwestią dowolną pozostawało

umieszczenie go w punkcie drugim lub w umieszczonym na końcu rejestrze dokumentów i

ksiąg wpisów. Sądzę, że wybór jakiego dokonywali w tym względzie plebani jest znaczący ze

względu na towarzystwo innych obiektów. Opisanie książek w punkcie drugim oznaczało

uważanie ich przede wszystkim za wyposażenie samego budynku kościoła, za jeden ze

sprzętów kościelnych takich jak naczynia liturgiczne czy ornaty. Opisanie książek w dodatku

oznaczało przyrównanie ich do kluczowych dokumentów, wpisanie w całokształt pisma oraz

uznanie za majątek nie tyle świątyni co parafii jako instytucji społeczno-ekonomicznej.

121 Ibid., s. 321. 122 Ibid., s. 391–581. 123 Ibid., s. 331–334.

51

Przypuszczam też, że taki a nie inny wybór mógł mieć związek z miejscem przechowania ksiąg,

ale niestety w protokołach zabrakło potwierdzenia tej hipotezy.

Ponadto w źródle powinna znaleźć się informacja czy pleban posiadał

zalecane/potrzebne książki, chociaż nie było konieczne ich szczegółowe opisanie. Fakt

wymienienia konkretnych książek w tej grupie należy więc uznać za szczególnie znaczący gdyż

sugeruje chęć pochwalenia się przed władzami wypełnianiem ich zaleceń. W związku z tym,

że zalecenie wymienia książki kaznodziejskie i teologiczne, za nic nie wnoszący można uznać

opis wykorzystujący te kategorie. Pojawienie się innych nazw gatunkowych było jednak

decyzją plebana świadczącą o sposobie w jaki grupował posiadane przez siebie książki.

Z protokołów wizytacyjnych powinna też wynikać wprost grupa książek używanych w

najbardziej intensywny sposób, ale co bardzo ważne nie było konieczne określanie do kogo

należały, pojawianie się wiadomości na ten temat należy również uznać za informujące o

sposobie postrzegania księgozbiorów przez plebanów.

Wreszcie należy zaznaczyć, że zalecenia biskupie w ogóle nie dotyczyły sposobu

zapisu, kolejności i ewentualnego grupowania. Co więcej regestry książek wpisów i metryk

sugerowane w „dodatku” mogły być również umieszczane w dowolnym miejscu.

Różnorodność technik zapisu i grupowania oraz miejsca pojawiania się określonych grup

książek pozostawała więc w gestii plebana i świadczą o jego osobistym stosunku do

opisywanych dzieł.

III.2. Kryteria podziału księgozbiorów

Zbiory o spójnej funkcji użytkowej czyli kolekcje wyodrębniłem na podstawie analizy

ogółu książek będących w dyspozycji kleru parafialnego zgodnie z kryteriami podziału

reprezentującymi sposób w jaki dzielili je sami plebani. Były to: własność, fakt używania lub

nieużywania, cel używania, istotność dla władzy zwierzchniej oraz tajność i jawność. Każda z

kolekcji miała określony zestaw cech, ale nie było tak, że do każdej cechy dopasowana była

wyłącznie jedna kolekcja.

Najbardziej istotnym kryterium podziału książek w oczach kleru parafialnego był ich

właściciel. Proboszczowie prawie bez wyjątku zaznaczali czy dany zbiór książek był ich

prywatną własnością czy majątkiem parafialnym124. W przypadku odpowiedzi na punkt drugi

protokołu oraz na drugą część punktu ósmego fakt odnotowania własności wynikał z

kwestionariusza, jednak księża stwierdzali kto był właścicielem również wskazując na książki,

124 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

52

które używali do edukowania ludu, oraz wymieniając zestaw książek w dodanym na końcu

regestrze. Zdarzało się nawet, że podawali informacje o fakcie pochodzenia części księgozbioru

parafialnego z własnej donacji125 lub z zapisu testamentalnego poprzednika126, co oznacza, że

istotna była dla nich również proweniencja książek parafialnych. O istotności podziału

świadczy też fakt częstego podkreślania nieobecności „ksiąg kościelnych” w punkcie drugim

przy jednoczesnym ich odnotowaniu w punkcie ósmym127.

WYKRES 5: PRZYNALEŻNOŚĆ EGZEMPLARZY ODNOTOWANYCH W PROTOKOŁACH WIZYTACJI BISKUPA MICHAŁA

PONIATOWSKIEGO DO KSIĘGOZBIORU PRYWATNEGO DUCHOWIEŃSTWA LUB DO KSIĘGOZBIORU PARAFIALNEGO128

Drugim pod względem ważności kryterium był fakt używania książek. Tylko nieliczne

protokoły wizytacyjne nie odnotowały ksiąg liturgicznych oraz ksiąg wykorzystywanych do

przygotowania kazań i nauk dla ludu, podczas gdy często nie umieszczano regestru pozostałych

ksiąg129. W przypadku części parafii brak inwentarza księgozbiorów może oznaczać ich

nieistnienie, ale zdarzały się liczne przypadki gdy zaświadczano o obecności księgozbiorów,

czy to prywatnych czy też parafialnych, ale rezygnowano się z podania rejestru130. Sądzę, że

jest to mocny argument za uznaniem, że proboszczowie z góry dzieli książki na użyteczne i

nieużyteczne, a te drugie uważali za mniej istotne. Warto podkreślić że w tej drugiej grupie

znalazły się w przeważającej mierze książki łacińskie i wydane przed XVIII wiekiem (z

istotnym wyjątkiem dzieł Jakuba Wujka i Piotra Skargi).

Trzecim kryterium był cel w jakim używano książek. W sposób jaskrawy wyróżniały

się oczywiście zbiory kazań i katechizmy używane do nauczania ludu, ale ich wyjątkowość

wynika bezpośrednio z kształtu instrukcji wizytacyjnej. Dużo ważniejszy jest sposób w jaki

125 Zakupione przez siebie książki wyróżnił z pośród innych parafialnych Józef Niemierka, plaban parafii

Brok, MDDZP, t. 12, s. 28-29. 126 Jakub Ciecierski pleban parafii Strzygi księgozbiór opisał tak: „(…) oprócz tych ksiąg i metryk

znajduje się różnych książek przez antecessora mego kościołowi legowanych testamentem 28” MDDZP, t. 10, s.

114; W parafii Mochowo część książek określono jako ofiarowanych poprzedniego plebana Jakuba

Rzeszotarskiego, MDDZP, t. 1, s. 68. 127 Józef Nasierowski pleban w węgrański nie wymienił książek parafialnych pisząc: "oprócz lokalnych

niektórych starych książek, ma swoje…" MDDZP, t. 7, s. 136 128 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 129 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. Przykładami

są parafia Lipowiec MDDZP, t. 3. s. 48; oraz parafia Bogate, MDDZP, t. 7, s. 115. 130 Parafie, które oznaczyłem etykietą „Niezinwentaryzowany księgozbiór parafialny” por. Wykres 4.

53

potraktowano inne dzieła, a szczególnie księgi metrykalne, księgi wpisów i listy pasterskie. W

instrukcji pojawiają się one w dodatku i plebani mogli ich rejestr zamieścić gdzie tylko chcieli,

ale najczęściej włączali je do punktu drugiego, umieszczając zaraz za księgami

liturgicznymi131. Jeżeli opis całego księgozbioru parafialnego był umieszczany w dodatku to

księgi metrykalne, wpisów i listy pasterskie również umieszczano w bezpośrednim sąsiedztwie

ksiąg liturgicznych. Symptomatyczny jest również fakt, że w odpowiedzi na punkt ósmy

proboszczowie dodawali od siebie kategorie ksiąg medytacyjnych do opisu księgozbioru

prywatnego. Fakt, że określano te książki jako istotne i umieszczano je w kontekście zbiorów

kazań, oraz podręczników do teologii moralnej świadczy, że najważniejszym kryterium

ujawnienia wizytatorowi części swoich własnych książek był cel ich użycia do

samokształcenia.

Trudnym do przecenienia kryterium podziału jest świadomość istotności pewnych ksiąg

dla władzy zwierzchniej. W instrukcji nie zawierała się sugestia by w punkcie drugim

wymieniać akurat księgi liturgiczne a pomijać inne, ale konieczność utrzymania kompletu ksiąg

liturgicznych oraz ich dobrego utrzymania należała do podstawowych i najczęściej

powtarzanych zaleceń kościelnych. Podobnie w punkcie ósmym, daje się zauważyć chęć

zademonstrowania książek zalecanych przez biskupa132, a zdarzało się nawet, że chciano

zaimponować faktem, że sugerowane dzieła posiadano z własnej woli niezależnie od

rozporządzenia pasterskiego.

Wreszcie bardzo istotnym kryterium podziału książek była ich tajność i jawność. Z

większości protokołów, w których wymieniono książki prywatne plebana wspomniano, że

posiadał on bardzo wiele innych i potrzebnych książek133. Oczywistym faktem wydaje się więc,

że plebani posiadali prywatne kolekcje trzymane z pewnością na plebani a nie w kościele,

których nie musieli i przede wszystkim nie chcieli umieszczać w protokołach134. Fakt, ten ma

istotny wpływ na interpretacje zamieszczone w ostatnim rozdziale gdyż uniemożliwia

wnioskowanie o zacofaniu kleru, z faktu zachowawczości odnotowanych księgozbiorów.

131 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307 132 Wojciech Chwałokowski pleban parafii Sobowo: „używając do tego autorów kaznodziejów w liście

pasterskim zaleconych” MDDZP, t. 10, s. 66; "Co się zaś tyczy książek pisanych i nam w ordynacjach Celsissimi

principis loci ordinarii zaleconych, to podług żądania i przepisu są sporządzone jeszcze dawniejszego czasu, lubo

nie tym przemysłem, lecz dawniejszego czasu" MDDZP, t. 6. s. 87-88 133 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307 134 Wgląd w część tych księgozbiorów daję zapisy testamentalne i inwentarze pośmiertne

przeanalizowana przez Dariusza Główkę, D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku...,

op. cit., passim.

54

WYKRES 6 PRZYNALEŻNOŚĆ EGZEMPLARZY ODNOTOWANYCH W PROTOKOŁACH WIZYTACYJNYCH BISKUPA

MICHAŁA PONIATOWSKIEGO DO KOLEKCJI135

III.3.Charakterystyka kolekcji

Przed scharakteryzowaniem poszczególnych kolekcji, konieczne zwrócenie uwagi na

najważniejszą cechę wspólną wszystkich księgozbiorów będących w dyspozycji kleru

parafialnego, to znaczy nieudostępnianie książek osobom trzecim. Pożyczanie książek osobom

trzecim stało bowiem w sprzeczności z typowym dla kościoła potrydenckiego przekonaniem o

monopolu kleru na kontakt z bogiem i interpretację pisma świętego136.

Fakt ten trzeba podkreślić szczególnie mocno ponieważ badacze księgozbiorów

parafialnych używają bardzo mylącego pojęcia „biblioteki parafialne”, wykorzystując po

prostu termin, który najczęściej pojawiał się w przekazach źródłowych. W protokołach

wizytacyjnych diecezji płockiej pojęcia biblioteki parafialnej jednak nie używano. Ponadto nie

ma dowodów na to by książki komukolwiek pożyczano137, a wręcz istnieją pochodzące z

diecezji krakowskiej dowody, na to że pożądaną normą było ich nieudostępnianie138.

III.4.1 Kolekcja liturgiczno-urzędowa

Ze względu na największą częstotliwość występowania jako pierwszą należy wymienić

kolekcję „liturgiczno-urzędową”. Należały do niej książki liturgiczne, księgi metrykalne, listy

pasterskie i księgi wpisów: bractw religijnych, dokumentów, notatek ekonomicznych i

rejestrów parafian zdolnych do przyjmowania do spowiedzi. Kolekcja wydaje się być

135 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 136 T. Wiślicz, Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka potrydenckiego Kościoła wobec religii

ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej, op. cit., s. 38. 137 Zastanawiająca jest tylko deklaracja plebana bieżuńskiego Szczepan Hołowczyca "Księgi podane od

przeszłego proboszcza bardzo są podarte, ale teraźniejszy ks. Proboszcz ma bibliotekę, gdy mu przyjdzie mieszkać

przy kościele użyczyć może każdemu potrzebnemu, a teraz zamyśla o nowych. Ksiądz zaś kapelan ma także

niektóre swoje księgi potrzebne dla pożytku parafii" Należy jednak zauważyć, że po pierwsze Hołowczyc przy

parafii nie rezydował i wbrew obietnicą miał na to małe szansę, gdyż pełnił funkcję kanclerza aktów zadwornych

biskupa płockiego. Trudno też zakładać, że słowo „każdem” odnosiło to świeckich, por. MDDZP, t. 1, s. 135. 138 Wizytacja parafii Łuków w diecezji Krakowskiej z 1793 roku, AAL, rep 60A, 179, k. 39v-40.

55

zdecydowanie najspójniejszą gdyż w większości protokołów składające się na nią książki są

zestawiane łącznie mimo braku stosownego zalecenia biskupa.

Uznaję ją również za wyjątkowo istotną dla plebanów, gdyż należące do niej pozycje

stanowiły warunek sine qua non wypełniania elementarnych obowiązków kapłańskich. Waga

tej kolekcji ze względu na wybitnie użytkowy charakter nie musiała być wzmacniana przez

rozporządzenia biskupie, ale oczywiście była w nich mocno podkreślana139.

Książki należące do tej kolekcji były nie tylko postrzegane jako podobne do siebie, ale

istotnie posiadały wiele cech wspólnych. Przede wszystkim nie służyły do samodzielnego

czytania, nie zawierały żadnych przyswajalnych treści i nie posiadały znanego z imienia i

nazwiska autora. Część z nich pełniła funkcję scenariusza czy instrukcji, część bazy

najistotniejszych z perspektywy parafii danych. Dodatkowo wszystkie książki należące do tej

grupy miały charakter publiczny. Nie były wprawdzie wypożyczane, ale były regularnie

prezentowane szerokiemu gronu odbiorców, czy to w czasie mszy czy w wyniku prowadzenia

czynności kancelaryjnych takich jaki wydawania świadectwa chrztu.

Kolekcja mimo swojej spójności wyraźnie dzieliła się na dwie grupy, czyli na księgi

liturgiczne z jednej strony i pozostałe książki z drugiej strony. Pierwsza podgrupa biorąc pod

uwagę częstotliwość występowania była znacznie ważniejsza. Książki do niej należące

traktowano nieomalże bez wyjątku jako element sprzętu kościelnego i przedmioty o

wyjątkowej wartości materialnej. Cecha ta bardzo dobrze uwidoczniła się w sposobie jaki

plebani opisywali należące do tej grupy egzemplarze. Jako jedyne były one opatrzone

informacjami o wieku, stopniu zużycia i wyjątkowych cechach estetycznych, szczególnie

zwiększających ich wartość materialną (metalowe w tym srebrne i złote klamry)140.

Księgi metrykalne i księgi wpisów nie były opisywane w ten sposób i widać w tym

najważniejszą ich cechę wyróżniającą. Były to książki z jednej strony współtworzone przez

kolejnych plebanów, a z drugiej strony mające najbardziej publiczny charakter. Priorytetem

było ich konsekwentne prowadzenie i przekazanie następcy. O książki te musiano bardzo dbać,

ale niezależnie od ich stanu materialnego bez przerwy używać. W przeciwieństwie do nich

księgi liturgiczne musiały mieć reprezentacyjny charakter, ale nieuchronnie ulegały

zniszczeniu i zadaniem plebana była nie tyle ich konserwacja co regularne kupowanie nowych

egzemplarzy.

139 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskiego Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., t. 1, s. 417–419 i 421. 140 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

56

Ze względu na wyjątkowość tych książek, wielu badaczy nie traktuje ich jako

elementów księgozbioru parafialnego. Całkowicie rozumiem kryjące się za takim ujęciem

motywacje, gdyż z perspektywy bibliologa różnice miedzy nimi a pozostałymi książkami są

fundamentalne, a same książki należące do kolekcji liturgiczno-urzędowej są badawczo mało

interesujące gdyż nie ulegały prawie żadnej zmianie w czasie, nawet najprostszej czyli

ilościowej. Nie mniej ze względu na założoną metodę czyli badanie zjawisk społecznych

zgodnie ze sposobem w jaki postrzegali je współcześni twierdzę, że książki liturgiczno-

urzędowe były nie tylko pełnoprawną częścią księgozbiorów parafialnych, ale również ich

najważniejszą kolekcją. Świadczy o tym fakt, że w żadnym z protokołów nie wyodrębniono tej

kolekcji z pośród innych dzieł, a w szczególności nie umieszczono ich pomiędzy innymi

sprzętami kościelnymi. Co więcej zawsze określano je jako księgi kościelne141.

Podsumowując kolekcja liturgiczno-urzędowa, była z perspektywy plebana

najistotniejszą częścią księgozbioru, gdyż zapewniała możliwość pełnienia posługi kapłańskiej

i plebańskiej. Nie zmienia to jednak faktu, że zdawano sobie sprawę z jej odrębności i

manifestowano to wspólnym umieszczaniem na początku inwentarzy i odmiennym sposobem

zapisu.

III.4.2 Kolekcja zabytkowa

Drugą kolekcję nazwałem „zabytkową”. Należą do niej narracyjne książki należące do

parafii a więc te, na których zakup nie miał wpływu aktualny pleban, których użycie nie

należało do obowiązków pasterskich, ani nie było zalecane przez biskupa. Była to więc kolekcja

książek relatywnie starych, o bardzo zróżnicowanej strukturze wynikającej z nagromadzenia

wcześniejszych zakupów i przede wszystkim zapisów testamentowych142.

W protokołach kolekcja ta pojawia się jako „księgi kościelne” zawsze razem z księgami

liturgicznymi i metrykalnymi jako druga część rejestru. Zapisanie listy książek należących do

tej kolekcji było czymś rzadkim mimo, częstej informacji o obecności tego typu księgozbioru.

Zdarzało się, że plebani uzasadniali brak inwentarza niską jakością, lub nieprzydatnością

znajdujących się w nim dzieł143. Jeżeli w punkcie ósmym wymieniano książki, których pleban

141 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 142 Sposób powstawania tej kolekcji był analigiczny to opisywanych przez innych badaczy księgozbiorów

parafialnych, por. T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 67–

79; J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 67–71. 143 Krzysztof Kosieradzki, pleban białucki księgozbioru parafialnego nie opisał, tłumacząc: „innych

jeszcze ksiąg łacińskich polskich i niemieckich, kaznodziejów, teologicznych i historycznych jest na 50

staroświeckie, które nie warte i czytania, gdyż bardziej do śmiechu aniżeli zebrania pożytku czytacza pobudzają.”

MDDZP, t. 7, s. 11; Jan Lacocki, pleban Krzynowłogi Małej pisał, że: "miejscowych ksiąg jest 30, lecz cale

57

używał do głoszenia kazań i prowadzenia nauk to nigdy nie pojawiały się jednocześnie w

rejestrze wszystkich książek, nawet jeżeli nie zostało stwierdzone, że były prywatną własnością

proboszcza. Można stąd wnioskować, że mocno odróżniano książki parafialne ciągle służące

plebanowi do pracy od pozostałych mających właśnie wyłącznie zabytkowy charakter. Wśród

książek należących do parafii, książki zabytkowe przeważały, gdyż znacznie częściej zdarzało

się, że książki wymieniane w punkcie ósmym jako używane należały do prywatnego majątku

plebana144.

Książki zabytkowe jeżeli miały swój inwentarz posiadały relatywnie szczegółowy opis,

w tym prawie zawsze nazwisko autora i skrócony tytuł, a często również gatunek do jakiego

należały. Można wnioskować, że szczegółowość opisu wynika ze słabej rozpoznawalności i

popularności tytułów. Hipotezę tę potwierdza również fakt, że zbiory zawartych w nich książek

były w większości unikatowe, a książki popularne, występujące w znacznej ilości parafii

należały przeważnie do innych kolekcji145.

Rejestry książek zabytkowych pojawiały się mniej więcej po połowie w punkcie drugim

i w dodatku pod koniec protokołu. Brak przewagi zapisu jednego typu świadczy o

zróżnicowaniu poglądów na temat przynależność książek do „rzeczy świętych” lub do ogółu

przedmiotów papierowych, będących w posiadaniu parafii. Być może jednak jest świadectwem

przechowywania książek bądź na zakrystii bądź na plebani. Hipoteza ta opiera się na

ustaleniach dotyczących diecezji krakowskiej146 – niestety instrukcja wizytacyjna wydana

przez bp. Poniatowskiego nie nakazywała podawania informacji na ten temat147.

Podsumowując, książki zabytkowe stanowiły większość książek należących do

księgozbiorów parafialnych. Nieliczne użyteczne książki nie należące do prywatnego majątku

plebana były w opisie wyodrębniane spośród innych książek parafialnych i umieszczane w

punkcie ósmym. Książki należące do kolekcji zabytkowej charakteryzowały się

nieużytecznością, niepopularnością i różnorodnością. W związku z tym nie mogą być

uznawane za źródło do upodobań czytelniczych plebanów aktualnie posiadających beneficjum,

a raczej tylko do ich stosunku do odziedziczonego po poprzednikach majątku. W badaniach

kultury intelektualnej kolekcja zabytkowa może być jedynie źródłem o charakterze

nieużytecznych", MDDZP, t. 7, s. 126; Józef Nasierowski pleban w węgrański nie wymienił książek parafialnych

pisząc: "oprócz lokalnych niektórych starych książek, ma swoje…" MDDZP, t. 7, s. 136. 144 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 145 Por. Rozdział III.3. Charakterystyka kolekcji. 146 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 84–85. 147 Mimo to raz zdarzyło się, że pleban lekowski Wojciech Mchowiecki, wskazywał, że: "Książek in

residentio plebanali różnych autorów mniejszych i większych, niektóre potrzbują introligowania" MDDZP, t. 4,

s. 87

58

retrospektywnym, ale wymaga wtedy bardziej szczegółowych badań nad datą wydania

poszczególnych dzieł żeby ustalić potencjalne daty zakupy, a więc moment historyczny, w

którym książki do niej należące były używane.

III.4.3 Kolekcja dydaktyczna

Następną kolekcję stanowiły książki „dydaktyczne” a więc takie, których plebani

używali w bieżącej pracy kaznodziejskiej i katechetycznej148. Jest to jedyna kolekcja, do której

należały zarówno książki plebańskie jak i parafialne, a także książki których statusu

własnościowego plebani nie podawali. Wynika to z charakteru ósmego punktu instrukcji

wizytacyjnej, w której znalazły się informacje na jej temat. Dotyczyła ona pracy plebana i

kryterium użyteczności było znacznie ważniejsze niż kryterium własności.

Ze względu na fakt, że opis tych książek był wynikiem rzetelnej odpowiedzi na

szczegółowe pytanie, istnienie kolekcji dydaktycznej można uznać za narzucone z góry i nie

wynikające z osobistych poglądów plebanów. Nie mniej fakt, że książki odnotowywane w tym

miejscu nie były powtórnie wpisywane w ogólnych inwentarzach księgozbiorów149 świadczy

przynajmniej o tym, że plebani dostrzegali odrębny status książek dydaktycznych od książek

zabytkowych.

Sposób przeprowadzenia wizytacji zapewnia rzetelność informacji na temat używania

książek należących do tej kolekcji. Wizytatorzy po pierwsze mogli poprosić o pokazanie tych

dzieł, a po drugie mogli zapytać zgromadzonych w kościele światlejszych wiernych o tematykę

prowadzonych kazań i sposób katechizowania150. W związku z tym można mieć pewność, że

nawet jeżeli plebani sami nie wydzieliliby takiej kolekcji to pod względem kryterium

użyteczności książki te ewidentnie stanowiły osobną i co więcej spójną kolekcję.

Należały do niej głównie książki kaznodziejskie i katechetyczne. Wszystkie te dzieła

miały dobrze znanych autorów, którzy dodatkowo byli bardzo popularni w diecezji i często

poza nią. Świadczy o tym nie tylko ilość tych książek w księgozbiorach całej diecezji płockiej,

ale również sposób zapisu. Plebani prawie zawsze podawali wyłącznie nazwisko autora oraz

148 Komendarz parafii Sudragi: „Książki mają się własne tak do kazań służące, jako i moralne

teologiczne” MDDZP, t. 1, s. 116. W parafii Lubowidz pleban Adam Wieluński sposób użycia książek opisał tak:

"Staranie koło dusz zbawienie jest właściwie przy plebanie, kazanie sam w niedziele i niektóre święta uroczyste,

katechizmu nie miewa, gdyż się ludzie w czas schodzić nie mogą na odległości parafii (…) sposób plebana w

mówieniu nauk duchownych jest teraźniejszy, do pojęcia prostaczków do czego używa książek wyżej wyrażonych

biorąc materię o występkach i cnotach.” MDDZP, t. 1, s. 154; "Sam przez siebie staranie około dusz sobie

powierzonych ma, kazania i nauki co niedziela i święta stara się miewać, te zaś nauki i kazania sposobem jak

najłatwiejszym do pojęcia sprawuje, książek do tego używa (…) i wielu innych", MDDZP, t. 15, s. 76. 149 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307 150 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-

1785..., op. cit., s. 73–96.

59

gatunek książki, tak jakby kryjący się pod takim zapisem tytuł był oczywisty151. I rzeczywiście,

dany autor najczęściej był twórcą wyłącznie jednej książki danego gatunku lub kilku, z których

jedna była zdecydowanie najbardziej popularna.

Podsumowując kolekcja dydaktyczna była bardzo spójna pod względem faktu i sposobu

częstego i regularnego używania, wewnętrznej struktury i sposobu zapisu. Jest jedyną kolekcją

w której kryterium użycia było zdecydowanie ważniejsze niż kryterium własności. Do kolekcji

tej należały dzieła wyjątkowo popularne i rozpoznawalne tak bardzo, że do czytelności opisu

wystarczało samo nazwisko autora. Skład tej kolekcji nie wypływał z żadnego konkretnego

rozporządzenia pasterskiego, a jednak wielu parafiach był do siebie bardzo zbliżony. Książki

należące do tej kolekcji nadają się bardzo dobrze nie tylko do analizy kultury intelektualnej

kleru, ale również do badania roli kleru w międzystanowym przekazie kulturowym.

III.4.4 Kolekcja samokształceniowa

Ostatnią kolekcję nazwałem „samokształceniową”. Należały do niej wyłącznie książki

osobiście posiadane przez plebanów, ale tylko te, które zdecydowali się wpisać do protokołu

wizytacyjnego ze względu na ich zbieżność z zaleceniami biskupa Poniatowskiego. Kolekcja

ta zawiera książki, które w deklaracji plebanów były „potrzebne” i używane do nauki

własnej152. Niestety wizytatorzy mieli małe możliwości stwierdzenia zgodności tego

oświadczenia z rzeczywistością. Zawartość tej kolekcji wynikała więc bardziej z faktu i stopnia

wypełnienia zarządzeń biskupich niż z realnego zapotrzebowania proboszczy na książki.

O zależności książek należących do tej kolekcji od zarządzenia biskupiego świadczy nie

tylko zbieżność autorów, ale także zapis o skrótowości większej nawet od tej spotykanej w

kolekcji dydaktycznej. Jedynym faktem na temat postrzegania tej kolekcji, który jest niezależny

zarówno od instrukcji wizytacyjnej jak i rozporządzenia pasterskiego jest dodanie kategorii

książek medytacyjnych, stanowiących najbardziej osobistą lekturę odnotowaną w protokołach.

Podsumowując struktura zawartości tej kolekcji jest idealnym źródłem do zbadania

skuteczności biskupa w reformowaniu struktury księgozbiorów parafialnych. Niestety nie

pozwala na wyciągania wniosków na temat realnej formacji intelektualnej kleru.

151 Wniosek na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307 152 Antoni Małkieński pleban parafii Goleszyn: „Książki Pisma św. I inne potrzebna ma swoje własne”,

MDDZP, t. 1, s. 30; Jacek Brzezicki proboszcz parafii Gójsk: „Księgi osobliwe kaznodziejów, teologów równych

tyle ma co potrzeba” MDDZP, t. 1, s. 42.

60

Rozdział IV

Analiza struktury i zawartości

księgozbiorów

61

IV.1 Liczebność księgozbiorów

Księgozbiory będące w dyspozycji kleru parafialnego diecezji płockiej wedle

protokołów wizytacyjnych miały średnio 13.72 egzemplarzy. Liczba ta jest uderzająco mała w

porównaniu z wielkością księgozbiorów w innych diecezjach i wymaga wyjaśnienia153. Wynika

ona głównie z faktu, że protokoły wizytacyjne odnotowywały zarówno książki prywatne jak

parafialne.

Księgozbiory prywatne była małe, ponieważ ujawniano tylko te książki, które

odpowiadały na biskupie pytanie dotyczące faktu ich używania w pracy duszpasterskiej i w

celu osobistego rozwoju duchowego. W związku z faktem, że nierzadko plebani informowali

w protokołach wyłącznie o dziełach należących do tych kolekcji, średnia liczebność wszystkich

księgozbiorów została dość istotnie zaniżona. Dlatego też dużo lepszą miarą są średnie liczone

dla poszczególnych księgozbiorów biorące pod uwagę wyłącznie te protokoły, w których dany

księgozbiór wystąpił.

WYKRES 7: ŚREDNIA WIELKOŚĆ KSIĘGOZBIORÓW ODNOTOWANYCH W WIZYTACJACH BISKUPA MICHAŁA

PONIATOWSKIEGO154

WYKRES 8: LICZEBNOŚĆ KSIĘGOZBIORÓW PRYWATNYCH ODNOTOWANYCH W INWENTARZACH POŚMIERTNYCH I

TESTAMENTACH ZBADANYCH PRZEZ D. GŁÓWKĘ155

153 Tomasz Moskal nie obliczył średniej wielkości księgozbioru archidiakonatu sandomierskiego, ale z

zamieszczonych przez niego tabelek wynika, że większość z nich posiadała kilkadziesiąt egzemplarzy, T. Moskal,

Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 86–92. Podobnie sytuacja wygląda

w prezpozyturze wiślickiej, J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII

wieku..., op. cit., s. 42–46. 154 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 155 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku…, op. cit., s. 20.

62

Z powyższych wykresów wynika, że średni księgozbiór parafialny zawierał od 21.75

do 31 egzemplarzy, w zależności od tego czy zaliczymy do niego te dzieła, których nie

opatrzono informacją na temat właściciela. Sądzę, że w większości przypadków książki o

nieoznaczonym statusie należały do parafii, gdyż plebani przywiązywali dużą wagę do

wyszczególniania swojego prywatnego majątku.

Uzyskana tą metodą średnia liczba 30 egzemplarzy na bibliotekę parafialną, zawierająca

w sobie księgi liturgiczne, w dalszym ciągu jest mała w porównaniu z księgozbiorami,

sandomierskimi i wiślickimi. Świadczy to nie tyle o małym zainteresowaniu lekturą aktualnych

plebanów, ale o czynach ich poprzedników, którzy bądź książek nie gromadzili w podobnej

ilości co ich koledzy z Małopolski, bądź nie zapisywali ich w testamentach swoim parafiom.

Niezależnie od przyczyny, plebani płoccy nie mieli do dyspozycji dużych bibliotek.

W protokołach wizytacyjnych odnotowywano średnio 5 książek prywatnych co jednak

w oczywisty sposób nie oddaje realnej liczebności wszystkich książek posiadanych przez

plebanów. Dużo bliższa rzeczywistości jest średnia liczba 19,7 egzemplarzy wynikająca z

wykonanej przez D. Główkę analizy testamentów i inwentarzy pośmiertnych. Zgodnie z jego

badaniami wielkość tych księgozbiorów nie odbiega w istotnej mierze od europejskiej

średniej156.

IV.2 Dynamika zmiany struktury księgozbiorów

W związku z faktem, że pontyfikat Michała Poniatowskiego był okresem reformy, od

statycznej analizy struktury księgozbiorów ciekawsza wydaje się analiza zmiany jaka zaszła w

jego czasie. Zachowany materiał źródłowy pozwolił na analizę dwóch aspektów tego zjawiska.

Po pierwsze możliwe było zbadanie skuteczności narzucenia plebanom biskupiej listy

książek zalecanych. Umożliwiło ono nie tylko zbadanie poziomu wpływu władzy diecezjalnej

na plebanów, ale także przyczyny wybiórczej akceptacji odgórnych zarządzeń. Co więcej

pozwoliło odpowiedzieć na pytanie o stopień zależności biskupich rozporządzeń od zastanego

zasobu księgozbiorów.

Po drugie istniała możliwość analizy obecności nowości wydawniczych w strukturach

księgozbiorów. Pozwoliła ona na ocenę stopnia uczestnictwa plebanów w aktualnym rynku

wydawniczym, a co za tym idzie otwartość na nowe trendy ideowe. Porównanie posiadanych

nowości wydawniczych z zaleceniami biskupa, pozwoliło ustalić, czy sięganie po książki

156 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 20–22.

63

niedawno wydane było wynikiem osobistej potrzeby czy tylko i wyłącznie dopasowaniem się

do wymagań zwierzchności.

Analiza dynamiki zmiany możliwa była przede wszystkim z uwagi na fakt, że wizytacje

nie zostały przeprowadzone jednocześnie ale w przeciągu okresu rozciągającego się od 1774

do 1781 roku157. Ponadto książki należące do kolekcji zabytkowych, są świadectwem

przeszłego już stanu kultury książki, a dzieła wchodzące w skład kolekcji użytkowych dają

wgląd w aktualne nabytki. Ich porównawcza analiza również pozwalała uchwycić skalę zmiany

jaka nastąpiła za czasów biskupa Michała Poniatowskiego.

IV.2.1 Realizacja rozporządzenia biskupa Michała Poniatowskiego dotyczącego

listy książek zalecanych

Biskup Poniatowski we wspomnianym już liście pasterskim polecał plebanom dzieła 49

autorów należących do siedmiu kategorii: teologii dogmatycznej i moralnej, teologii

ascetycznej, kazań starszych i nowszych, katechizmów, historii kościoła, prawa kanonicznego,

biblistyki i liturgii158. Ta ostatnia ze względu na fakt, że odnosiła się wyłącznie do

księgozbiorów parafialnych nie będzie przedmiotem dalszego zainteresowania.

WYKRES 9: OBECNOŚĆ DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH PRZEZ BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO W

POSZCZEGÓLNYCH KOLEKCJACH159

Spośród 49 polecanych autorów, tylko 14 można było znaleźć w kolekcjach

zabytkowych, a więc tych, które były w dyspozycji plebanów już przed zapoznaniem się z

listem pasterskim. W pozostałych kolekcjach można znaleźć dzieła kolejnych 11 autorów.

Oznacza, to że biskup Poniatowski, nawet jeżeli był zapoznany z częścią protokołów

wizytacyjnych to zdecydował się zasugerować przynajmniej 24 nowe pozycje, a jeżeli miał

157 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., t. 1, s. 73–96. 158 Ibid., s. 420–423. 159 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

64

tylko stare informacje z poprzednich wizytacji to zaproponował aż 36 nieznanych plebanom

dzieł. Z drugiej strony dane te oznaczają, że plebani do końca roku 1781 nabyli dzieła 11

autorów, które sugerował biskup, a których wcześniej nie było w bibliotekach parafialnych.

WYKRES 10: LICZBA KSIĄŻEK AUTORÓW ZALECANYCH PRZEZ BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO W

POSZCZEGÓLNYCH KOLEKCJACH160

Książki zalecane przez biskupa, znajdujące się w ukształtowanych przed jego

pontyfikatem kolekcjach zabytkowych należały przede wszystkim do grupy starych kazań, oraz

ksiąg ascetycznych. Nieliczne należały do kazań nowych, oraz teologii dogmatycznej. Nie było

ani jednego egzemplarza zalecanych książek z zakresu prawa kanonicznego, historii kościoła,

katechizmów i biblistyki (z pominięciem samego pisma świętego, które będzie podlegało

osobnej analizie).

Do końca 1781 roku w księgozbiorach użytkowych, które w większej części stanowiły

własność prywatną plebanów lub ich zakup, nastąpił kilkukrotny przyrost dzieł zalecanych z

grupy nowych kazań i teologii dogmatycznej oraz ponad dwukrotny wzrost ilości zalecanych

kazań starych. W ograniczonym stopniu zwiększyła się natomiast ilość zalecanych książek

ascetycznych i dotyczących prawa kanonicznego, choć w tej ostatniej grupie istotne jest samo

pojawienie się jakiegokolwiek egzemplarza.

Komentarza wymagają jeszcze dwa istotne fakty. Po pierwsze z pośród 8 dzieł z zakresu

historii kościoła, które zalecał biskup Poniatowski, wszystkie były nowością w kontekście

zasobu kolekcji zabytkowych i ani jedno nie pojawiło się w ciągu jego pontyfikatu w kolekcjach

użytkowych. Co więcej również wśród księgozbiorów prywatnych analizowanych przez

D. Główkę znalazła się tylko jedna pozycja należąca do tej kategorii161.

160 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 161 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 23.

65

Po drugie wśród wszystkich kolekcji odnotowanych w wizytacjach nie znalazł się ani

jeden egzemplarz zalecanego przez biskupa katechizmu Cloude’a Fleurego. W tym przypadku

nie oznacza to jednak braku książek danego typu, ale absolutną dominację książki Chleb

duchowny autorstwa Jana Stanisława Kostki Wujkowskiego które wystąpiło aż w 79

egzemplarzach i było najbardziej popularną książką wśród duchowieństwa diecezji płockiej.

Warto w tym miejscu przyjrzeć się w szczegółach, które książki zalecane przez biskupa

Poniatowskiego plebani kupowali, a których mimo pasterskiej rekomendacji nie zdecydowali

się nabyć. Wydaje się, że główną cechą odróżniającą obie grupy był dostęp wydania w języku

znanym plebanom. Książki, które księża kupowali były w ogromnej większości dostępne w

języku polskim, a te z nich, którym brakowało tłumaczenia, była napisane po łacinie, ale

wydane w Rzeczpospolitej. W grupie książek nie zakupionych przez plebanów nie znajduje się

ani jedno dzieło polskojęzycznego autora, a dominują książki twórców francuskich i włoskich.

Warto zauważyć, że wszystkie dzieła z zakresu historii kościoła należą właśnie do tych

kategorii. Wydaje się więc, że język a nie gatunek był główną przyczyną ich małej popularności

wśród plebanów.

Dzieła zalecane przez biskupa Poniatowskiego będące w dyspozycji plebanów diecezji płockiej162

Gatunek i autor Dostępność w języku polskim lub łacinie Ilość egzemplarzy

Kazania stare 77

Ludwik Bourdaloue Tak 6

Paolo Segneri Tak 19

Piotr Skarga Tak 37

Jakub Wujek Tak 12

Ludwik z Granady Tak 3

Kazania nowe 131

Adam Abramowicz Tak 3

Kasper Balsam Tak 26

Sebastian Lachowski Tak 10

Wawrzyniec Rydzewski Tak 22

Sebastian Ubermanowicz Tak 8

Samuel Wysocki Tak 49

Grzegorz Zachariasiewicz Tak 13

Ascetyka 29

Tomasz a Kempi Tak 8

Robert Bellarmin Tak 8

Nicola de Ruggiero Tak 3

Józef Mansi Tak 8

Franciszek Salezy Tak 2

162 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

66

Prawo kanoniczne 10

Paweł Piasecki Tak 1

Vitus Pichler Łacina 2

Anaklet Reiffenstuel Łacina 7

Teologia 77

Gabriel Antoine Łacina (wielokrotnie drukowane w Rzp.) 52

Piotr Collet Łacina (drukowane w Rzp. i Prusach) 21

Edmund Voit Łacina 4

Porównanie dzieł należących do kolekcji zabytkowych i użytkowych pokazuje

umiarkowany stopień w jakim biskup wydając swoje zalecenie inspirował się zastanym

zasobem księgozbiorów parafialnych, duży sukces jaki odniósł zalecając dzieła napisane po

polsku lub tłumaczone na język polski i porażkę w narzuceniu dzieł francusko i

włoskojęzycznych. Porównaniu temu można jednak zarzucić, że nie bierze pod uwagę, że

nawet dzieła należące do kolekcji dydaktycznej i samokształceniowej mogły być w posiadaniu

plebanów już przed pontyfikatem Poniatowskiego. Żeby stwierdzić czy rozporządzenie

biskupie było przyczyną obecności tych książek w kolekcjach użytkowych należy

przeanalizować ich stosunek liczbowy do ogółu księgozbiorów w kolejnych latach pontyfikatu.

WYKRES 11: ILOŚĆ KSIĄŻEK AUTORÓW ZALECANYCH W RELACJI DO CAŁOŚCI KSIĘGOZBIORÓW ODNOTOWANYCH W

DANYM ROKU WIZYTACJI BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO163

By poprawnie zinterpretować zaprezentowany wyżej wykres należy wziąć pod uwagę

dwa czynniki. Po pierwsze nie pokazuje on zmiany księgozbioru danej parafii w kolejnych

latach ale tylko zasób każdej parafii jednorazowo, z tym że uwzględnia w jakim roku dana

parafia była wizytowana. Po drugie informacje są podane w liczbach względnych obrazujących

stosunek liczby książek zalecanych do ogółu książek odnotowanych w wizytacji danego roku.

W związku z tym nie należy ich do siebie dodawać tylko ewentualnie wyciągać średnią.

163 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

67

Oznacza to, że sumarycznie w latach 1775 i 1776 książki zalecane nie stanowiły większej

części księgozbiorów niż w 1781 roku.

Biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenia można stwierdzić, że im więcej czasu mijało

od wydania listu pasterskiego dotyczącego książek (1775 rok) do daty wizytacji danej parafii

tym większą część księgozbioru stanowiły dzieła autorów zalecanych przez biskupa. Uwaga ta

odnosi się szczególnie do nowych kazań, a więc tej kategorii książek, której liczebność

najbardziej różniła się ze względu na przynależność do księgozbiorów zabytkowych i

użytkowych. Wszystko to czyni niemal pewnym wniosek, że rozporządzenie biskupie

przyczyniło się do zmiany zasobu księgozbioru i było na tyle skuteczne na ile odpowiadało

językowym kompetencjom kleru. Pozostało jeszcze wyjaśnić od jakich czynników

kulturowych, społecznych i ekonomicznych zależał stopień realizacji biskupich zaleceń.

WYKRES 12: ILOŚĆ PLEBANÓW, KTÓRYCH TOŻSAMOŚĆ ZOSTAŁA ODNOTOWANA W WIZYTACJACH, NA KTÓRYCH

WYBÓR I FORMACJĘ SEMINARYJNĄ MIAŁ WPŁYW BISKUP MICHAŁ PONIATOWSKI164

Biorąc pod uwagę, że jednym z głównych działań reformacyjnych biskupa

Poniatowskiego była zmiana programu seminarium, którą zarządził już w 1774 roku, można

było się spodziewać, że fakt uczęszczania do tej instytucji edukacyjnej przez plebanów miał

wpływ na ich stosunek do biskupich rozporządzeń. Niestety za pontyfikatu Poniatowskiego

tylko 4% plebanów mogło ukończyć zreformowane przez niego seminarium.

Z drugiej strony 29% plebanów uzyskało beneficjum parafialne w czasie rządów

Poniatowskiego i teoretycznie poprzez ustalenie kształtu egzaminów do święceń biskup miał

pewien wpływ na ich formację intelektualna. Nie mniej należy w tym miejscu wspomnieć o

realiach systemu beneficjalnego, który pozostawiał kolatorom de facto pełną dowolność w

164 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

68

obsadzie parafii165. Mając to wszystko na uwadze warto jednak spojrzeć jak wyglądała

realizacja zaleceń biskupich ze względu na datę urodzenia plebanów.

WYKRES 13: OBECNOŚĆ DZIEŁ ZALECANYCH W KSIĘGOZBIORÓW BĘDĄCYCH W DYSPOZYCJI PLEBANÓW W RÓŻNYM

WIEKU Z UWZGLĘDNIENIEM PODZIAŁU NA TYCH, KTÓRYCH WYBÓR AKCEPTOWAŁ BISKUP MICHAŁ PONIATOWSKI.

CZARNA KRESKA OZNACZA GRANICĘ MIEDZY PLEBANAMI NA KTÓRYCH OBSADĘ ZATWIERDZAŁ BP. PONIATOWSKIA,

A TYMI, KTÓRYCH NIE ZATWIERDZAŁ.166

Powyższy wykres kumuluje ilość egzemplarzy posiadanych przez wszystkich plebanów

urodzonych w danym roku. Teoretycznie może więc powodować sytuację, w której wysokość

danego słupka zależy bardziej od ilości księży mających ten sam wiek niż od ilości posiadanych

dzieł zalecanych.

Rozkład wiekowy plebanów płockich był jednak zbliżony do normalnego, więc problem

ten występował jedynie wśród najmłodszych i najstarszych plebanów167. W związku z tym nie

uwzględniłem pierwszych 14 i ostatnich 5 roczników, w których ilość plebanów zbyt mocno

odchodziła od średniej. W związku z tą operacja nie mogłem wziąć pod uwagę, żadnego z tych

duchownych, którzy mogli skończyć zreformowane seminarium diecezjalne.

Z wykresu tego można odczytać umiarkowany wpływ wieku plebana na stopień

realizacji rozporządzeń. Grupa najmłodszych miała średnio dwa razy więcej dzieł zalecanych

od grupy najmłodszych. Zgodnie z przewidywaniami nie można jednak stwierdzić by fakt

165 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 14–23. 166 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 167 Dobrze widocznym wyjątkiem jest rocznik 1723, w którym urodził się posiadający bardzo bogatą

bibliotekę Michał Franciszek Dłuski, pleban o przeszłej świeckiej karierze burgrabiego grodzkiego nurskiego, por.

MDDZP, t. 12, s. 67-68.

69

objęcie beneficjum za czasów Poniatowskiego miał jakiś istotny wpływ na skłonność do

słuchania jego zaleceń. Warto jeszcze podkreślić, że jakkolwiek plebani starsi książek

zalecanych mieli mniej to nie było takiej grupy wiekowej, która nie miała by ich w ogóle. Na

szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że wszystkie grupy miały pewną ilość nowych kazań.

W związku z faktem, że kontrola biskupa nad święceniami kapłańskimi nie miała

szczególnego wpływu na skłonność plebanów do słuchania rozporządzeń, można było

podejrzewać, że wpływ taki miała osoba lub instytucja posiadająca prawo prezenty na

beneficjum. Nie jest wykluczone, że tak właśnie było w przypadku konkretnych kolatorów, ale

porównanie stopnia realizacji zaleceń w parafiach o różnym patronacie nie przyniosło żadnych

istotnych wyników. Wprawdzie, najlepiej wyposażone były parafie z kolatorem duchownym,

ale różnice były w zasadzie pomijalne.

WYKRES 14: ZAWARTOŚĆ DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH W PARAFIACH O RÓŻNYCH TYPACH KOLATORA168

Podobnie nieistotne różnice przyniosło porównanie parafii wiejskich i miejskich.

Wprawdzie w tych pierwszych książki zalecane stanowią większą część księgozbiorów niż w

parafiach miejskich, ale zjawisko to wynika z faktu, że te drugie księgozbiory były średnio o 4

egzemplarze większe.

WYKRES 15: OBECNOŚĆ DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH W PARAFIACH MIEJSKICH I WIEJSKICH169

168 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 169 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

70

WYKRES 16: ŚREDNIA WIELKOŚĆ KSIĘGOZBIORÓW W PARAFIA MIEJSKICH I WIEJSKICH170

Powyższa analiza pokazuje, że najistotniejszym czynnikiem wpływającym na realizację

zaleceń biskupich był czas jaki dzielił wizytację od daty wydania rozporządzenia. Biskupowi

udało się wpłynąć na strukturę księgozbioru parafialnego niezależnie od wyżej analizowanych

czynników geograficznych i społecznych. Przyczyny takiego stanu rzeczy przeanalizuję w

rozdziale ostatnim.

Skuteczność biskupiego rozporządzenia, była oczywiście mocno uzależniona od

lokalnych warunków kulturowych. Plebani chętni zakupili zalecane nowe polskie kazania i

łacińskie podręczniki do teologii moralnej, ale całkowicie zignorowali włoskie i francuskie

dzieła dotyczące historii kościoła. Dużo łatwiej było więc biskupowi wprowadzić nowości w

obrębie jednego gatunku literackiego powszechnie uznawanego przez plebanów za użyteczny

niż zachęcić ich do zainteresowania się nowymi gatunkami.

Na końcu warto zwrócić uwagę, że jakkolwiek książki zalecane przez biskupa były

istotną częścią kolekcji dydaktycznej i samokształceniowej, to nie przekroczyły one 35%

obojętności żadnej z nich. Analiza struktury tych używanych przez plebanów, ale nie

zalecanych przez biskupa książek i ich porównanie z zawartością kolekcji zabytkowej ujawnia

kierunek w jakim zmieniała się kultura książki kleru parafialnego niezależnie od biskupich

zamierzeń.

IV.2.2 Nowości wydawnicze w strukturze wydawniczej

Analizując obecność nowości wydawniczych trzeba przyjąć jakąś arbitralną granicę

między książką nową i starą. Nie zdecydowałem się na kryterium daty wydania ponieważ miała

ona mały związek z momentem napisania książki. Większość popularnych dzieł była

wydawana wielokrotnie, nieraz setki lat po napisaniu, a część prac wydawana była pośmiertnie.

W związku z faktem, że interesowała mnie nie tyle aktualna obecność na rynku co epoka, w

170 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

71

której tworzył autor, przyjąłem kryterium okresu życia twórcy, a konkretnie datę jego śmierci.

Jej wybór był podyktowany przede wszystkim większą dostępnością informacji na temat daty,

ale również decyzją, że za czynnik rozstrzygający o nowości książki była współczesność życia

autora i plebanów będących bohaterami tej książki. Za datę graniczną zapewniającą pewność

tego kryterium wybrałem rok wstąpienia na tron Stanisława Augusta Poniatowskiego. Wybór

tej daty wynikał z roli jaką król i jego współpracownicy mieli na dominujący dyskurs, ale też

funkcjonowanie druku, ale także z faktu, że w związku z różnym wiekiem plebanów żadna data

nie była by idealna. W związku z tym, że działania króla mogły mieć wpływ na politykę

wydawniczą dopiero po jakimś czasie, wszystkie nowości dzielę na te które zostały napisane

przez autorów, którzy zmarli przed pierwszym i tych którzy zmarli po drugim rozbiorze.

WYKRES 17: STOSUNEK NOWOŚCI WYDAWNICZYCH DO OGÓŁU EGZEMPLARZY KOLEKCJI UŻYTKOWYCH

DUCHOWIEŃSTWA PŁOCKIEGO171

Dzieła autorów zmarłych przed koronacją ostatniego króla Rzeczypospolitej stanowiły

łącznie 94% wszystkich książek znajdujących się w księgozbiorach użytkowych będących w

dyspozycji kleru parafialnego. Wynika stąd jasno, że kultura książki tej grupy społecznej

opierała się przede wszystkim na dziełach historycznych, a książki najmłodszych autorów

stanowiły ich bardzo małą część. Uczyniwszy to ważne zastrzeżenie warto przyjrzeć się

szczegółowo, jak rozkładały się proporcje tych książek w poszczególnych kolekcjach.

W kolekcji zabytkowej stanowiły one tylko 2%, co ostatecznie potwierdza, że nazwa

którą oparłem na stosunku plebanów do tej grupy książek ma również pokrycie w jej strukturze

treściowej. Rzecz jasna mała ilość nowości wydawniczych w tej kolekcji nie jest zaskoczeniem

171 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

72

ze względu na fakt, że ukształtowały się one przed objęciem beneficjów przez plebanów

dzierżących je w czasie wizytacji Poniatowskiego. Bardziej zaskakująca jest jakakolwiek

obecność takich dzieł, którą można jednak wytłumaczyć faktem objęcia beneficjum przez część

plebanów po śmierci poprzednika żyjącego jeszcze w latach osiemdziesiątych XVIII wieku.

W kolekcjach samokształceniowej i dydaktycznej nowości stanowiły kolejno 10 i 20

procent ogółu książek. Są to już liczby znaczne i wskazują wyraźnie na uczestnictwo plebanów

w aktualnym rynku księgarskim. Duchowni parafialni sięgali nie tylko po książki współcześnie

wydawane ale również współcześnie pisane. Jak widać różnica pomiędzy proporcją nowości

wydawniczych do ogółu książek w poszczególnych kolekcjach jest dwukrotna i co więcej

wśród kolekcji dydaktycznej znaleźć można większość dział najmłodszych autorów.

Wyjaśnienie tego zjawiska przynosi porównanie składu nowości wydawniczych do składu

książek zalecanych przez biskupa Poniatowskiego należących do obu kolekcji.

WYKRES 18: STOSUNEK DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH PRZEZ BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO DO

WSZYSTKICH EGZEMPLARZY KOLEKCJI SAMOKSZTAŁCENIOWEJ I DYDAKTYCZNEJ DUCHOWIEŃSTWA PŁOCKIEGO172

Jak widać w kolekcji samokształceniowej nie tylko nowości wydawnicze ale również

książki zalecane przez ordynariusza stanowiły mniejszy procent całości niż w kolekcji

dydaktycznej. Sama korelacja tych dwóch zjawisk nie może być jednak wystarczającym

wyjaśnieniem, gdyż książki proponowane przez biskupa stanowią większą cześć

poszczególnych kolekcji niż nowości wydawnicze. Biskup zalecał nie tylko książki

współczesnych autorów i teoretycznie przewaga nowości wydawniczych w kolekcji

dydaktycznej mogła wynikać z innych czynników niż realizacja zaleceń biskupa.

172 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

73

WYKRES 19: STOSUNEK DZIEŁ AUTORÓW ZALECANYCH PRZEZ BISKUPA MICHAŁA PONIATOWSKIEGO DO OGÓŁU

NOWOŚCI WYDAWNICZYCH DOSTĘPNYCH DUCHOWIEŃSTWU DIECEZJI PŁOCKIEJ173

Okazuje się jednak, że stosunek książek zalecanych przez biskupa do ogółu nowości

wydawniczych należących do obu kolekcji był nie tylko identyczny w obu kolekcjach ale

również bardzo wysoki bo wynoszący 85%. Oznacza, to że wśród nowości wydawniczych

przytłaczającą większość stanowiły książki zalecane przez biskupa i stosunek nowości do ogółu

kolekcji w pełni wynika z realizacji rozporządzenia pasterskiego. Fakt, że nowości

wydawniczych było więcej w kolekcji dydaktycznej wynikał z dominacji współczesnych kazań

wśród książek zalecanych przez biskupa i nabytych przez plebanów, natomiast zarówno

większa ilość książek zalecanych książek nowych jak i mniejsze różnice w dostępności książek

zalecanych w poszczególnych kolekcjach wynika z faktu, że książki teologiczne były starsze i

stanowiły większą cześć kolekcji samokształceniowej.

W związku z faktem, że zasób nowości wydawniczych wynika niemal wyłącznie z

realizacji rozporządzenia pasterskiego, nie ma potrzeby badania zależności między

posiadaniem dzieł autorów współczesnych a czynnikami kulturowymi, społecznymi i

ekonomicznymi. Wyniki takiej analizy dałyby bowiem wyniki różne od opisanych w

powyższym rozdziale w stopniu zupełnie pomijalnym.

IV.3 Struktura typowych kolekcji książek

W dotychczasowej analizie zawartości księgozbiorów szukałem jakiegokolwiek

wystąpienia z góry wybranych tytułów zalecanych przez władze diecezjalne bądź będących

nowościami wydawniczymi. Było to zadanie wstępne mające na celu sprawdzenie zaistnienia

zmiany i analizę przyczyn dynamiki tego zjawiska.

Podstawowym celem tej pracy jest jednak zbadanie jak wyglądał całokształt kultury

książki kleru w danym momencie, bez względu na moment zakupu poszczególnych książek

173 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

74

czy ich wartość uznaną przez osiemnastowieczną elitę, bądź przez współczesnych historyków.

W związku z tym w dalszym etapie będę analizował księgozbiory typowe czyli dzieła

najbardziej popularnych autorów.

IV.3.1 Struktura typowej kolekcji dydaktycznej

Średnia kolekcja dydaktyczna liczyła 4.18 egzemplarzy. Zgodnie z powyższymi

założeniami konstruując kolekcję typową wziąłem pod uwagę dzieła 6 najbardziej popularnych

autorów174. Poszczególne kolekcje dydaktyczne, były do siebie bardzo podobne i zawierały

najczęściej tylko kilka tych samych w całej diecezji książek. W rankingu popularności poza

pierwszą szóstką tylko trzech autorów było reprezentowanych przez ponad 10 egzemplarzy, a

kolejnych pięciu przez ponad 5. Kilkadziesiąt autorów była reprezentowana przez jedną lub

dwie książki.

WYKRES 20: ŚREDNIA LICZEBNOŚĆ KOLEKCJI175

Skonstruowana w celach analitycznych kolekcja typowa w tym przypadku jest więc

podobna do większości realnych kolekcji. Ograniczenie analizy do 6 książek spowodowało

jednak pominięcie jednego autora istotnego z punktu widzenia funkcji jaką pełniła kolekcja

dydaktyczna. Był to zajmujący 7 miejsce w rankingu popularności Gabriel Paul Antoine,

którego nie uwzględnienie pozbawia kolekcję typową dzieł z zakresu teologii moralnej, które

stanowiły ważną cześć wielu realnych kolekcji.

Liczebność książek najbardziej popularnych autorów kolekcji dydaktycznej jest

znaczna i świadczy o silnej recepcji nielicznych autorów. Co więcej w przypadku kolekcji

dydaktycznej mamy do czynienia z książkami, które plebani nie tylko posiadali, ale na pewno

czytali, a co więcej twierdzili, że wykorzystywali w nauce ludu.

174 W rankingu popularności 5 i 6 autor byli reprezentowanie przez identyczną liczbę egzemplarzy. 175 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

75

176 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

Struktura typowej kolekcji dydaktycznej176

L.p. Imię I nazwisko autora

Lata życia Afiliacja, pełniona funkcja Zalecane przez bp.

Ilość egz.

1 Jan Stanisław Kostka Wujkowski

Pierwsze poł. XVIII

w.

Norbertanin, kanonik pułtuski

Nie/Tak 90

Chleb duchowny wszystkim chrześcijanom na posiłek w drodze do nieba idącym wystawiony, albo raczej katechizm na świat polski wychodzący…

Katechizm, j. polski 51

Dzieło nieokreślone 22

Kazania nieokreślone Wujkowskiego Kazania, j. polski 12

Grot Słowa bożego […] to iest kazania na niedziele całego roku Kazania, j. polski 4

Żarliwa Głosu Apostolskiego Odnowa To iest Kazania na wszystkie Swięta Kazania j. polski

1

Medytacye na każdy dzień całego roku Teologia ascetyczna 1

2 Samuel Wysocki 1706-1771 Pijar, rektor domu warszawskiego

Tak 38

Nauki Homilie y Materye Kazań… Podręcznik do pisania kazań, j. polski i łaciński

26

Kazania nieokreślone Samuela Wysockiego Kazania, j. polski 7

Święta roku całego (…) kazaniami (…) zapowiedziane imieniowi (…) Antoniego (…) Ossolińskiego (…) dedykowane. Z przydatkiem kazań na publicznych aktach i o Męce Pańskiej…

Kazania, j. polski 3

Adwent z Postem Kazaniami o Sądzie Bożym, o Męce Pańskiey, o pokucie, o umartwieniu piąciu ciała zmysłów, y inszych Prawdach Wiary Chrześciańskiey…

Kazania, j. polski 2

3 Kasper Balsam 1716-1759 Jezuita, kaznodzieja kościoła św. Piotra i Pawła

w Krakowie

Tak 20

4 Wawrzyniec Rydzewski

1716-1765 Jezuita Tak 19

5 Piotr Skarga 1536-1612 Jezuita Tak 14

6 Zacharie Laselve ur. 1700 Nie 14 Annus apostolicus conciones in dominicas anni Kazania,

j. łaciński 14

7 Gabriel Paul Antoine 1679-1743 Jezuita Tak 13 Theologia universa, speculativa, dogmatica et moralis

Teologia dogmatyczna i

moralna j. łaciński

10

Theologia moralis universa, complectens omnia morum praecepta et principia decisionis omnium conscientiae casuum suis quaeque momentis stabilita ad usum parochorum et confessariorum…

Teologia moralna j. łaciński

3

76

Kolekcje dydaktyczne były nie tylko podobne do siebie nawzajem, ale również

posiadały jednolitą strukturę. Wszystkie książki poza tymi autorstwa Zacharie Laselve, zostały

napisane w języku polskim, przez autorów pochodzących z Rzeczpospolitej i były zalecane lub

aprobowane przez Michała Poniatowskiego. Co więcej poza dziełami Piotra Skargi wszyscy

autorzy żyli w XVIII wieku, a aż trzech z nich zmarła na tyle późno, że biskup mógł ich poznać

osobiście.

Typowa kolekcja zabytkowa była też bardzo jednolita pod względem gatunkowym,

poza katechizmem Jana Stanisława Wujkowskiego znalazły się w niej wyłącznie kazania.

Biorąc jednak pod uwagę praktykę części plebanów używania do nauk dzieł z zakresu teologii

moralnej uwzględniłem zajmującego 7 miejsce pod względem popularności Gabriela Paula

Antoine177.

Najbardziej popularnym autorem kolekcji dydaktycznej był Jan Stanisław Kostka

Wujkowski178. Na początku swojej kariery duchownej był norbertaninem, następnie

sekularyzował się i został w 1725 kanonikiem pułtuskim, którą to funkcję pełnił tylko 4 lata i

sam z niej zrezygnował. W którymś momencie swojej kariery pełnił też funkcję dziekana

Grodzickiego. Inne fakty z jego życia są w zasadzie nieznane.

Pozostawił po sobie duży zestaw różnorodnych dzieł religijnych, w tym katechizm,

kazania, traktat z zakresu teologii polemicznej, traktat – instrukcję organizacji rekolekcji, i

dzieło z zakresu teologii ascetycznej. W kolekcjach dydaktycznych znalazło się aż 90

egzemplarzy jego dzieł co jest liczbą nieporównywalną z żadnym innymi twórcą znanym

duchowieństwu parafialnemu diecezji płockiej. Taka popularność dzieł jednego autora jest

również niespotykana w żadnej innej, dotychczas przebadanej części prowincji gnieźnieńskiej.

Wśród tych 90 książek znalazło się aż 51 egzemplarzy katechizmu, 17 egzemplarzy

kazań w tym tylko 5 o określonym tytule, aż 22 książki, których gatunku nie można było

zidentyfikować i wyłącznie 1 egzemplarz „Medytacyi na każdy dzień całego roku…”. Z dużym

prawdopodobieństwem można założyć, że dzieła o nieokreślonym gatunku były bądź

katechizmem bądź którąś z książek kaznodziejskich. Takie założenie wynika oczywiście z

177Wojciech Chwołokowski pleban Sobowa pisał w protokole wizytacyjnym z 1781 roku tak: "pilnując

przepisanego czasu a używając do tego autorów kaznodziejów w liście pasterskim zaleconych, jako to ks.

Lachowskiego, ks. Zachariaszewicza, ks. Balsama, ks. Wujkowskiego, co do nauk chrześcijańskich ks.

Wujkowskiego, oraz wybierając pytania i odpowiedzi z teologów moralnych, jako to ks. Kolleta, ks. Antoine a to

w porządku ułożonym, już to o przykazaniu boskim i kościelnym, już to o grzechach i ich okolicznościach, już o

cnotach, już o sakramentach świętych i tam dalej", por. MDDZP, t. 10, s. 66. 178 Wszystkie informacje na temat tego autora pochodzą z: J. Wysocki, Wujkowski (Woykowski) Jan

Stanisław Kostka, SPTK, t. 4, s. 478-479. Jak na tak poczytnego autora zastanawiający jest brak nowych prac

naukowych interpretujących jego twórczość. W bazie czasopism naukowych www.bazhum.pl i internetowej

Bibliografii Historii Polskiej www.bibliografia.ipn.gov.pl nie figuruje ani jedna pozycja na jego temat.

77

funkcji jakiej służyła kolekcja dydaktyczna, a więc nauczaniu ludu. Nie należy się wiec dziwić

brakowi traktatów teologicznych i dzieł służących osobistemu rozwojowi duchowemu.

Katechizm S. Wujkowskiego pod tytułem „Chleb duchowny…” składał się z trzech

części. Pierwsza była traktatem teologicznym dotyczącym wykładu katechizmu, nadziei i

modlitwy oraz miłości i sakramentów. Druga zatytułowana "speculum curatorum" była

pytaniami dla duszpasterzy, mających ułatwiać im nauczanie ludu i egzekwowanie podanego

materiału. Wreszcie część trzecia dołączona do dwóch poprzednich pod tytułem "Przewodnik

na drogę wieczności", zawierała akty wiary, psalmy i modlitwy dla konających. Całość dzieła

była pomocna we wszystkich trzech głównych zadaniach duszpasterskich czyli wygłaszaniu

kazań, katechizowaniu i szafowaniu sakramentem ostatniego namaszczenia. Tak wyczerpująca

zawartość dzieła powodowała prawdopodobnie, że jego posiadanie było uważane za

wystarczające i zniechęcało do poszerzania księgozbioru.

Kazania Wujkowskiego, można uznać za nowoczesne jak na czasy w których

powstawały. Były pisane stosunkowo czystą polszczyzną, występowały przeciw uciskowi

poddanych i lichwie, a także podejmowały walkę z takimi fundamentalnymi elementami

kultury ludowej jak gusła i wróżby. Do jednych z nich autor dołączył obszerny opis morowego

z 1705 roku.

Jan Wujkowski wpisywał się z jednej strony w tradycję scholastyczną, gdyż miał

zwyczaj wychodzenia od tezy i uzasadniania jej w oparciu o pismo święto, naukę ojców

kościoła i twórczość innych pisarzy katolickich. Z drugiej strony jego wywody obfitowały w

liczne przykłady obyczajowe a nawet nawiązania do historii starożytnej. Prawdopodobnie z

tego powodu książka ta nie znalazła się w głównej liście dzieł zalecanych przez

Poniatowskiego. Proponował jej użycie tylko w czasie misji i zalecał by czynić to „nie

przywięzuiąc się do wielu nie bardzo authentycznych od niego przywodzonych przykładów"179.

Dzieła Wujkowskiego nie tylko były najliczniej reprezentowane, ale również

najintensywniej użytkowane. Wynika to nie tylko z ich przynależności do kolekcji

dydaktycznej, ale również z wielokrotnych wzmianek plebanów diecezji płockiej, że prowadzą

katechizacje za pomocą jego metody opisanej w "speculum curatorum"180. Co więcej uznanie

jakim się cieszył, ewidentne za sprawą jego popularności, znajduje również potwierdzenie w

plebańskich wypowiedziach. Przykładowo Wojciech Józef Grotkowski, pleban chotomowski i

179 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskiego Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., t. 3, s. 169. 180 Na przykład Paweł Różański pleban Daniszewa MDDZP, t. 2, s. 96; Wojciech Chwałokowski pleban

Sobowa MDDZP, t. 10, s. 66.

78

dziekan radzymiński pisał, że jest Wujkowski jest "zachwalonym i wziętym u wszystkich

katechistą"181.

Warto zauważyć, że dzieła Wujkowskiego nie były bardzo popularne poza diecezją

płocką. W XVIII wiecznych księgozbiorach prepozytury wiślickiej znajdowały się wprawdzie

13 egzemplarzy jego różnych książek182, ale już w archidiakonacie sandomierskim jego

katechizm występował tylko w 2 egzemplarzach183, a w archidiakonacie pomorskim nie było

ani jednej jego książki184. Były natomiast najczęściej występującymi książkami księgozbiorów

prywatnych duchowieństwa płockiego185.

Drugie pod względem popularności dzieła kolekcji dydaktycznych były autorstwa

przedstawiciela oświeconego katolicyzmu, żyjącego w latach 1706-1771 pijara Samuela

Wysockiego186. Do zakonu wstąpił w 1724 roku i tam ukończył studia. W latach 1728 -1736

uczył w kolegiach pijarskich kolejno: gramatyki, poezji i retoryki. Nauczał wiec przedmiotów

humanistycznych i znał doskonale literaturę antyczną. W latach 1743-1747 sprawował

prestiżowe stanowisko kaznodziei katedralnego krakowskiego, na którym musiał

przygotowywać kazania dla wyrobionego intelektualnie audytorium.

W latach 1752-1754 rektorem kolegium warszawskiego i współpracował ze

Stanisławem Konarskim w dziele reformy szkolnictwa Pijarskiego. W okresie tym Michał

Poniatowski jako nastolatek pobierał nauki w warszawskim kolegium Teatynów187 i istnieje

prawdopodobieństwo, że znał albo przynajmniej słyszał o Samuelu Wysockim. Wydaje się

wiec, że polecenie lektury jego dzieł biskup oparł nie tylko na ich lekturze ale też na znajomości

autora.

Reformator szkolnictwa zakonnego wydał ponad 25 tomów kazań, które pisał w ciągu

całego życia, ale głównie po odejściu od czynnej pracy nauczycielskiej. W kolekcji

dydaktycznej znalazło się 38 kazań tego autora, z których większość udało się zidentyfikować,

ale tylko w przybliżeniu. Autor ten był na tyle popularny, że przy opisie jego dzieł stosowano

najczęściej tylko gatunek i imię i czasami nazwę zakonu – gdyż swoje dzieła wydawał pod

181 MDDZP, t. 8, s. 25. 182 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 275–276. 183 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 128–129. 184 K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z

dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit. passim. 185 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 24. 186 J. Wysocki, Wysocki Samuel Sebastian, SPTK, t. 4, s. 482-483;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo

epoki oświecenia..., op. cit., s. 78–84; J. Bąk, Wady ganione i cnoty zalecane w spuściźnie kaznodziejskiej Samuela

Wysockiego [1706-1771], Kalisz 2002. 187 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-

1785..., op. cit., s. 26.

79

nazwiskiem Samuel Pijar. Mimo tej skrótowości z dużym prawdopodobieństwem można była

zidentyfikować większość tak opisanych książek jako „Nauki Homilie y Materye Kazań”,

ponieważ było aż trzykrotnie wydawane oraz miało wybitnie użytkowy charakter najbardziej

odpowiadający kolekcji dydaktycznej.

Był to praktyczny podręcznik do tworzenia kazań wzorowany na dziełach R. Bellarmina

i K. Boromeusza. Wysocki podawał w nim wiele cytatów z Pisma św., a także wyjątki z

dawnych pisarzy kościelnych, całkowicie stronił natomiast spraw współczesnych i grzechów

społecznych. Ograniczał się do moralizowania na temat świętości indywidualnej. Cytaty z biblii

i pisarzy kościelnych, a także niektóre dyspozycji do kazań podawał w łacinie ale zalecał

plebanom ich tłumaczenie. Jak wspominał we wstępie dzieło napisał dla plebanów by mogli

zawarte w nim kazania głośno i powoli czytać z ambony188.

Dzieła Samuela Wysockiego również nie były szerzej rozpowszechnione w innych

regionach prowincji gnieźnieńskiej. W Prepozyturze Wiślickiej znajdowały się tylko dwa

egzemplarze jego książek, w archidiakonacie sandomierskim trzy, a w archidiakonacie

pomorskim dwa189. Stanowił natomiast drugiego najbardziej popularnego kaznodzieje w

prywatnych księgozbiorach duchownych płockich190.

Trzecim najbardziej popularnym był żyjący w latach 1716-1759, przedstawiciel

oświeconego katolicyzmu, jezuita Kasper Balsam191, jego dzieła były reprezentowane przez 20

egzemplarzy. Pochodził z rodziny ormiańskiej, urodził się we Lwowie, a do zakonu wstąpił już

w 1731 roku. Studia filozoficzne odbył w Lublinie, a teologiczne w Poznaniu. W latach 1736-

1739 i 1746-1748 nauczał w kolegiach jezuickich. W latach 1744-1746 i 1748-1759 przebywał

w Krakowie jako kaznodzieja.

Za życia wydał tylko dwa polskie kazania przed sejmami r. 1754 i 1758, natomiast resztę

jego dzieł wydano po jego śmierci. Kazania Kaspra Balsama wykazywały głęboką wiedzę

teologiczną; opisywał główne prawdy i ukazywał zastosowania praktyczne płynące z

podstawowych dogmatów Kościoła: Trójcy św., Wcielenia, Mistycznego Ciała Chrystusa i

Eucharystii. Wszystkie książki Kaspra Balsama określono w protokołach wizytacyjnych tylko

za pomocą gatunku i nazwiska autora, a żadne jego dzieło nie wyróżniało się ilością wydań lub

188 Estreicher, cz. III, t. 22, s. 467-468. 189 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 276; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 111–112; K.M.

Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury

intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 53–54. 190 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 24. 191 L. Grzebień, Balsam Kasper, SPTK, t. 1, s. 93-94;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki

oświecenia..., op. cit., s. 39–48.

80

tematyką na tyle by uznać, że właśnie je częściej mieli plebani. W związku z tym nie udało się

zidentyfikować żadnego z tytułów.

Dzieła tego autora, Michał Poniatowski polecał również na podstawie własnego

doświadczenia. Mógł się z nim spotkać w Warszawie w 1758 gdy kończył seminarium, a

Kasper Balsam wygłaszał kazania w trakcie sejmu192. Nawet jeżeli późniejszy biskup nie

przysłuchiwał się im osobiście to mógł usłyszeć relacje od uczestniczącego w tym sejmie brata

Stanisława, późniejszego króla193.

Jest to kolejny autor, którego popularność w diecezji płockiej jest wyjątkowa. W

prepozyturze wiślickiej znalazły się tylko 2 egzemplarze jego dzieł, w archidiakonacie

sandomierskim nie było ani jednej jego książki a w archidiakonacie pomorskim jedna194.

Czwartym najbardziej popularnym autorem kolekcji dydaktycznej był żyjący w latach

1716-1765 jezuita Wawrzyniec Rydzewski195. Pochodził z Lidy i przez większość życia był

silnie związany w Wilnem. Jego kazania w tamtejszym kościele św. Jana w przyciągały tłumy.

Według nekrologu jako kaznodzieja słynął z wielkiej siły wymowy. Wygłosił między innymi

kazanie w takcie ingresu bp Ignacego Massalskiego. Nie ma bliższych dowodów na możliwość

spotkania biskupa Michała Poniatowskiego z kaznodzieją, ale z pewnością dotarły do niego

informacje o jego sławie.

Za życia wydał jedynie "Kazania na przywitanie Głównego trybunału WXL (Wilno

1758) oraz dwutomowe "Kazania na niedziele całego roku i niektóre święta (Wilno 1760, 1770,

1775). Reszta jego dzieł ukazała się pośmiertnie w Wilnie. Plebani jego książki opisywali

równie nieprecyzyjnie jak książki Kaspra Balsama i nie udało się zidentyfikować żadnego

tytułu.

Świadomie wzorował się na kaznodziejstwie Piotra Skargi, a jego kazania miały

charakter homilii komentujących przywołane fragmenty Biblii. Jako znawca retoryki

świadomie odżegnywał się od jej nadużyć pisząc: "nie krasomóstwo, ale prawda, rzetelność,

życzliwość, piękny przykład i powszechne zbudowanie głos zabiera"196. Rzeczywiście jego

kazania odznaczały się jasnością języka i precyzją wyrażeń, a za sprawą ich formy może być

uznany za przedstawiciela oświeconego katolicyzmu.

192 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-

1785..., op. cit., s. 26–27. 193 J. Michalski, Stanisław August Poniatowski, h. Ciołek (1732-1798), król polski, PSB, t. 41, s. 615. 194 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 167; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit. passim; K.M.

Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury

intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 54. 195 L. Grzebień, Rydzewski Wawrzyniec (1717-1765), PSB, t. 33, s. 446-447. 196 Ibid., s. 446.

81

Kazania Rydzewskiego również były mało popularne poza diecezją płocką. W

prepozyturze Wiślickiej znajdowały się 4 egzemplarze w dwóch parafiach, w archidiakonacie

sandomierskim nie było ani jednej jego książki, a w archidiakonacie pomorskim była tylko

jedna197.

Dopiero piąte miejsce pod względem popularności w kolekcji dydaktycznej zajmował

wzór Wawrzyńca Rydzewskiego Piotr Skarga, którego dzieła wystąpiły w 14 egzemplarzach.

Tak jak w przypadku poprzednich autorów plebani całkowicie pomijali tytuł jego książek. Na

szczęście czasami podawali gatunki stąd wiemy, że poza kazaniami w kolekcjach

dydaktycznych znalazły się dwa egzemplarze żywotów świętych Jest jedynym obok Jakuba

Wujka autorem kazań tworzących w XVI wieku, których polecał Michał Poniatowski. Ze

względu na powszechną rozpoznawalność postaci i obszerną literaturę podam tylko jeden

epizod z jego biografii łączący go z diecezją płocką198. Otóż w latach 1571-1573 pracował w

Pułtusku jako kaznodzieja i nauczyciel. W przeciwieństwie do wszystkich poprzednich

autorów, słynny kaznodzieja sejmowy były popularny w całej prowincji gnieźnieńskiej choć

warto zauważyć, że nigdzie jego reprezentacja w księgozbiorach nie odpowiadała aktualnej

sławie jako najbardziej rozpoznawalnego polskiego kaznodziei. W prepozyturze wiślickiej

znalazło się aż 26 egzemplarzy jego dzieł, w tym większości kazań, ale też 5 sztuk żywotów

świętych, w archidiakonacie sandomierskim nie był może najbardziej popularnym autorem, ale

jego dzieła znalazły się w sześciu parafiach, a w archidiakonacie pomorskim w czterech199.

Szóstym pod względem popularności autorem kolekcji dydaktycznej był Zacharie

Laselve. Niestety jest to autor mało znany i nieodnotowywany w polskiej literaturze200. Można

o nim w zasadzie napisać tylko, że żył w XVIII wieku i był twórcą kazań. Plebani diecezji

płockiej posiadali egzemplarze tylko jednego jego dzieła czyli „Annus apostolicus conciones

in dominicas anni”. Było to jedyne dzieło należące do typowej kolekcji dydaktycznej napisane

197 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 253–254; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit. passim; K.M.

Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury

intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 54. 198 W. Pazera, Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku, Częstochowa 1999, s. 145–

159.; L. Grzebień, Skarga Piotr, SPTK t. IV, s. 84-92. 199 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 258–259; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 105–106;

K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury

intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit. passim. 200 Nie wspominają o nim: Encyklopedia Kościelna, wyd. Michała Nowodworskiego t. 1- 33, r. 1873-

1933; Podręczna Encyklopedia kościelna, t. 1-44, r. 1904-1916; Encyklopedia Katolicka, t. 1-20, r. 1973-2014;

Teologische Realenzyklopädie, t. 1-36, r. 1977-2004; Dictionnaire de Théologie Catholique, t. 1-16, r. 1923-72.

82

w innym języku niż polski i nie polecane przez Michała Poniatowskiego. Było również prawie

nieobecne w innych diecezjach201.

Na prezentacji tego autora powinienem zakończyć opis typowej kolekcji dydaktycznej,

ale ze względu na wagę twórczości jezuity Gabriela Paula Antoina i faktu, że uzupełniał on

kolekcję dydaktyczną o teologią moralną zaprezentuje jego profil. Pochodził z Luneville w

Królestwie Francji, do zakonu wstąpił w 1693 r. Po wyświęceniu i ukończeniu edukacji został

nauczycielem w kolegiach jezuickich. Początkowo wykładał przedmioty humanistyczne a

następnie filozofię i teologię202.

Był uznanym twórcą dzieł z zakresu teologii moralnej, w których wykorzystał obok

pisma św. dzieła ojców Kościoła, dokumenty papieskie i opinie teologów. Wg św. Alfonsa

Liguori był rygorystą i przeciwnikiem probabilizmu, a Janseniści zarzucali mu laksyzm.

W skład kolekcji dydaktycznej weszły dwa jego dzieła: "Theologia universa speculativa

et domgatica”, która do poł XIX wieku było podręcznikiem teologii w francuskich seminariach

duchownych oraz podręcznik „Theologia moralis uniwersa”, który na polecenie pap.

Benedykta XIV wydano z uzupełnieniem F. da Carbignana jako podrecznik dla Kongregacji

Rozkrzewienia Wiary.

To ostatnie dzieło było nie tylko polecane przez Poniatowskiego w liście pasterskim,

ale także było przez niego aprobowane jako dodatkowy obok dzieła Pierre’a Colleta podręcznik

teologii moralnej w zreformowanych przez niego seminariach płockim i pułtuskim203. Można

więc założyć, że wydania aprobaty a nie zalecenia było świadectwem wykorzystania dzieł

Antoine’a w seminariach diecezji płockiej jeszcze przed reformami. Dzieła tego autora nie były

jednak popularne w innych diecezjach prowincji gnieźnieńskiej204.

IV.3.2 Struktura typowej kolekcji samokształceniowej

Średnia kolekcja samokształceniowa liczyła 5,14 egzemplarzy. Zgodnie z powyższymi

założeniami konstruując kolekcję typową wziąłem pod uwagę dzieła 6 najbardziej popularnych

201 W prepozyturze wiślickiej znalazł się tylko jeden egzemplarz jego książki J. Szady, Księgozbiór

parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 217; W archidiakonacie

pomorskim nie było ani jednego egzemplarza jego dzieł K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu

pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit. passim. 202 Tadeusz Obłąk, Gabriel Paul Antoine, Enc. Kat. T. I, s. 655. 203 M.M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego

Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 183. 204 W prepozyturze wiślickiej znalazły się tylko 3 egzemplarze w dwóch parafiach J. Szady, Księgozbiór

parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 163–164; W archidiakonacie

sandomierskim znajdował się jeden egzemplarz T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie

sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 137; W archidiakonacie sandomierskim znajdował się również tylko jeden

egzemplarz K.M. Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z

dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 35.

83

autorów. Poszczególne kolekcje samokształceniowe, były do siebie nawet bardziej podobne niż

kolekcje dydaktyczne. W rankingu popularności poza pierwszą szóstką dzieła żadnego autora

nie był reprezentowany przez więcej niż 10 egzemplarzy, a wszyscy poza pierwszą dziesiątką

byli reprezentowani przez mniej niż 5 książek.

Książki znajdujące się kolekcji samokształceniowej były zdecydowanie najgorzej

opisane. Najczęściej plebani wzmiankowali tylko, że posiadają prywatne, użyteczne książki z

zakresu homiletyki i teologii moralnej. Poniższa kolekcja typowa oddaje więc przede

wszystkim ranking tych autorów których książki plebani zdecydowali się przedstawić w

protokołach wizytacyjnych. Dla pełnego obrazu właśnie z tą kolekcją porównam wyniki pracy

Dariusza Główki na temat księgozbiorów prywatnych duchowieństwa płockiego.

Najczęściej posiadanym dziełem służącym samokształceniu było Pismo Święte. Fakt

ten nie powinien być uznany za oczywisty, ponieważ poziom rozpowszechnienia biblii w

księgozbiorach parafialnych, w tym jak wykażę niżej w kolekcji zabytkowej diecezji płockiej

w cale nie był znaczny. W tym kontekście liczebność biblii należy uznać za dużą, ale z

pewnością nie satysfakcjonującą dla władz biskupich.

Michał Poniatowski pragnął by każdy pleban posiadał własne pismo święte, a posiadało

go tylko 50 plebanów na 191 odnotowanych w wizytacjach205 i w połowie przebadanych przez

205 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

L.p. Imię i nazwisko autora Lata życia Afiliacja, pełniona funkcja

Zalecane przez bp. Ilość egz.

1 Biblia Tak 50

2 Gabriel Paul Antoine 1679-1743 Jezuita Tak 30

Theologia universa, speculativa, dogmatica et moralis Teologia dogmatyczna i moralna, j. łaciński

27

Theologia moralis universa, complectens omnia morum praecepta et principia decisionis omnium conscientiae casuum suis quaeque momentis stabilita ad usum parochorum et confessariorum…

Teologia moralna, j. łaciński

3

3 Pierre Collet 1693-1770 Misjonarz Tak 20

Institutiones Theologicae quas ad usum Seminariorum e fusioribus suis Praelectionis contraxit Petrus Collet Presbyter Congregationis Missionis, Sacrae Theologiae Professor, et in Sorbona Doctor

Teologia dogmatyczna, j. łacińśki

17

4 Jan Stanisław Kostka Wujkowski

Pierwsze poł. XVIII w.

Norbertanin, kanonik pułtuski

Nie/Tak 20

Chleb duchowny wszystkim chrześcijanom na posiłek w drodze do nieba idącym wystawiony, albo raczej katechizm na świat polski wychodzący…

Katechizm, j. polski

9

5 Hermann Busenbaum 1600-1658 Jezuita Nie 17

Medulla theologiae moralis … Teologia moralna, j. polski

17

6 Piotr Skarga 1536-1612 Jezuita Tak 10

84

D. Główkę inwentarzach pośmiertnych i zapisach testamentowych206. W przypadku tej książki

za relatywnie małą liczebność nie odpowiadało pominięcie książek przez plebanów ponieważ

zdawali sobie sprawę jaką wagę do posiadania pisma świętego przywiązywał biskup i brak

biblii często odnotowywano wprost207.

Oceniając poziom rozpowszechnienie biblii warto jednak brać pod uwagę nie tyle

proporcję plebanów ją posiadających i nie posiadających ale fakt jej relatywnie największej

popularności wśród książek służących rozwojowi osobistemu. Egzemplarzy biblii w kolekcjach

samokształceniowych było o dwadzieścia więcej od dzieł najbardziej popularnego autora w

kolekcji samokształceniowej czyli Gabriela Paula Antoina, którego dzieła wystąpiły trzydzieści

razy.

Drugim najbardziej popularnym autorem diecezji płockiej był misjonarz Pierre Collet,

profesor Sorbony208. W kolekcjach samokształceniowych znajdowało przede wszystkim dzieło

z teologii pisane z myślą o uczniach seminariów duchownych, czyli „Institutiones Theologicae

quas ad usum Seminariorum e fusioribus suis Praelectionis…” i będące głównym

podręcznikiem seminariów w diecezji płockiej po reformach Michała Poniatowskiego209.

Dzieło to prawie nie występowało w innych diecezjach210.

Trzecim najbardziej popularnym autorem kolekcji samokształceniowej był opisany

wyżej Jan Stanisław Wujkowski. Znalazło się w niej 9 egzemplarzy katechizmu, 6 egzemplarzy

kazań i tylko jedno egzemplarzy „Medytacyi na każdy dzień całego roku…”

Czwartym najbardziej popularnym autorem był jezuita Henryk Busenbaum, żyjący w

latach 1600-1668211. Urodził się w Nottuln w Wstfalii, a do zakonu Jezuitów wstąpił w 1619

206 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 25. 207 Przykładowo Szymon Krzywkowski pleban różański stwierdzał brak biblii zarówno w swojej parafii

jak i w Dulsku, którym administrował: „(…) książek dla czwyczenia się w nich koserwuje, Biblii nie ma”,

MDDZP, t. 10, s. 299; „Księgi, które zastał konserwuje, Biblii nie masz”, MDDZP, t. 10, s. 284; Nieobecność

pisma świętego stwierdzał też Wincenty Chmielewski pleban kamienicki, MDDZP, t. 9, s. 169; Natomiast były

jezuita Ignacy Rościszewski pleban orszymowski również obiecywał zakup: „To prawda, że teraźniejszy pleban

oprócz wzwyż wyrażonych nie zastał innych książek, starać się jednak będzie, aby jako koniecznie jest potrzebne

znajdowało się przy kościele Pismo św.”,MDDZP, t. 2. s. 98. 208 Autor również mało znany. Podane informacje oparłem na tytułach jego książek. Nie wspominają o

nim: Nie wspominają o nim: Encyklopedia Kościelna, wyd. Michała Nowodworskiego t. 1- 33, r. 1873-1933;

Podręczna Encyklopedia kościelna, t. 1-44, r. 1904-1916; Encyklopedia Katolicka, t. 1-20, r. 1973-2014;

Teologische Realenzyklopädie, t. 1-36, r. 1977-2004; Dictionnaire de Théologie Catholique, t. 1-16, r. 1923-72. 209 M. M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego

Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 183. 210 Tylko jeden egzemplarz dzieła Pierre’a Colleta znajdowałs się w archidiakonacie pomorskim, a w

archidiakonacie sandomierskim i prepozyturze wiślickiej autor ten w ogóle nie był znany K.M. Kowalski,

Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury intelektualnej

Prus Królewskich..., op. cit., s. 94; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w.,

op. cit. passim; J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op.

cit., s. passim. 211 R. Cyrklaff, Busenbaum Hermann, Enc. Kat. t. II, s. 1234-1235.

85

roku. Był nauczycielem filozofii, dogmatyki i teologii moralnej w Kolonii i Münster, a także

rektorem kolegiów w tym ostatnim mieście i Hildesheim.

W kolekcjach samokształceniowych znajdowało się wyłącznie jedno dzieło tego autora,

czyli szeroko rozsławiony podręcznik teologii moralnej „Medulla theologiae moralis… „ Było

to pierwsze w historii dzieło z zakresu teologii moralnej traktowanej jako osobny dział teologii

obok teologii dogmatycznej. Zastosowana w nim systematyzacja materiału stała się wzorem

dla wielu następnych dzieł z tego zakresu.

Podręcznik miał charakter praktyczny i kazuistyczny – jest zbiorem rozwiązań

najczęściej spotykanych, głównie w czasie spowiedzi, problemów moralnych. Dzieło było

cenione za jasność wywodu i precyzje sformułować i szybko stało powszechnie używanym

podręcznikiem seminaryjnym, już za życia autora wznawiano 40 razy a do 1763 aż 200 razy.

Było również drukowane w Polsce: w Lublinie w 1655 i Sandomierzu w 1753. Dzieło było

popularne nie tylko w diecezji płockiej ale w całej Rzeczypospolitej212, a także stanowiło

najczęściej występujący traktat teologii moralnej w księgozbiorach prywatnych duchowieństwa

płockiego213.

Wiązało się z nim jednak wiele kontrowersji. Cześć rozwiązań została potępiona przez

papieży Aleksandra VII i Innocentego XI i w związku z tym późniejsze wydania uległy

zmianie. Największe dyskusje zbudziło jednak zdanie H. Busenbauma, że w przypadku obrony

życia poddany może zabić króla, zakonnik opata, a syn ojca. Z powodu tej idei po nieudanych

zamachach na Ludwika XV dzieło to potępiły i publicznie spaliły parlamenty w Tuluzie w 1757

i w Paryżu w 1763 roku.

Ostatnim najbardziej popularnym autorem kolekcji samokształceniowej był Piotr

Skarga. Jego dzieła były reprezentowane przez tylko 10 egzemplarzy i w porównaniu z

wszystkimi powyższymi autorami, był słabo rozpowszechniony. Poza jednym egzemplarzem

„Żywotów świętych…”, wszystkie książki należały do homiletyki.

IV.3.3 Struktura typowej kolekcji zabytkowej

W przeciętnej kolekcji zabytkowej znajdowało się 11,24 książek. W związku z tym,

zgodnie z powyższymi założeniami konstruując kolekcję typową wziąłem pod uwagę dzieła 10

najbardziej popularnych autorów oraz często występujące Biblię i Brewiarze. Warto

212 W prepozyturze wiślickiej znajdowało się 12 egzemplarzy J. Szady, Księgozbiór parafialny w

prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 177; W archidiakonacie sandomierskim dzieło

to znajdowało się w 9 parafiach i było najpopularniejszą książką z zakresu teologii moralnej T. Moskal, Biblioteki

parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 136–137. 213 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 24.

86

przypomnieć, że typowa kolekcja jest konstrukcją teoretyczną służącą łatwiejszej analizie i

chroniącą przed zbytnim przywiązywaniem uwagi do nielicznych wybitnych dzieł. Uwaga ta

odnosi się szczególnie do typowej kolekcji zabytkowej ponieważ realnie występujące kolekcje

charakteryzowały się znacznym zróżnicowaniem struktury.

W związku z tym, nawet dzieła najbardziej popularnych 10 autorów występowały

stosunkowo rzadko, a ich społeczny zasięg ich dzieł nie był znaczący. Po drugie, rozkład

popularności autorów był bardzo stopniowy i poza listą znalazło się kilkunastu autorów,

których popularność była mniejsza tylko o jeden lub dwa egzemplarze od tych twórców którzy

zmieścili się w pierwszej dziesiątce.

Różnorodność kolekcji zabytkowych ma oczywiście znaczenie wykraczające poza

kwestie metodologiczne. Świadczy o przypadkowości jej powstawania jako skutku

narastających zapisów testamentowych i dobrowolnych uzupełnień aktualnych plebanów. Jest

więc świadectwem jej faktycznego kształtu palimpsestu kultury książki.

L.p. Imię i nazwisko autora/ Tytuł

Lata życia Afiliacja, pełniona funkcja

Zalecane przez bp., gat., język

Ilość egz.

1 Jan Stanisław Kostka Wujkowski

Pierwsza poł. XVIII w.

Norbertanin, kanonik pułtuski

Nie/Tak 29

Chleb duchowny wszystkim chrześcijanom na posiłek w drodze do nieba idącym wystawiony, albo raczej katechizm na świat polski wychodzący…

Katechizm, j. Polski

16

Żarliwa Głosu Apostolskiego Odnowa To iest Kazania na wszystkie święta Kazania, j. polski 5

2 Biblia Tak 18

3 Jacek Liberiusz 1599-1673 Kanonik regularny laterański

Nie 18

Gospodyni nieba i ziemi Najświętsza Panna Maria dwudziestą kazań na hymn kościelny O Gloriosa Domina sławiona (…) przydane są troje kazania (…) o. S. Jacku patronie polskim…

Kazania, j. polski

6

Gospodarz nieba i ziemi Jezus Chrystus, Syn Boży … pobożnemu audytorowi na kazaniach wystawiony

Kazania, j. polski

4

Gwiazda morska Najświętsza Panna Maria trzydziestą kazań na hymn Ave Maris Stella

Kazania, j. polski

3

4 Hermann Busenbaum 1600-1658 Jezuita Nie 13

Medulla theologiae moralis… Teologia moralna, j. łaciński

13

5 Szymon Starowolski 1588-1656 Kanonik krakowski Nie 11

Świątnica Pańska zamykająca w sobie kazania na uroczystości świąt całego roku

Kazania, j. polski

8

Arka Testamentu, zamykająca w sobie kazania niedzielne całego roku… Kazania, j. polski

3

6 Piotr Skarga 1536-1612 Jezuita Tak 11

7 Bernard Gutowski zm. 1696 Reformat Nie 10

8 Matthias Faber 1586-1653 Jezuita Nie 10

Opvs Concionvm Tripartitvm Matthiae Fabri [...] : pluribus in singula Euangelia Argumentis instructum...

Kazania j. łacińśki 2

Auctuarium operis concionum tripartiti adiectum ab eiusdem operis a vctore… Matthia Febro e Soc. Iesi. Pars 1 de dominicis…

Kazania j. łacińśki 2

87

Typowa kolekcja zabytkowa, pomimo różnorodnej zawartości realnych księgozbiorów

była dość jednolita pod względem, gatunkowym, językowym jak i epokowym. W grupie 10

najbardziej popularnych autorów znalazło się tylko trzech autorów zagranicznych: Niemcy

Henryk Busenbaum i Matthias Faber oraz Francuz Gabriel Paul Antoine. Warto jednak

zauważyć, że każdy z nich należał do zakonu Jezuitów i pisał w języku łacińskim. Pozostali

autorzy pochodzili z Rzeczpospolitej i tworzyli w języku polskim.

Dzieła najbardziej popularnych twórców kolekcji zabytkowej nie były zalecane przez

Michała Poniatowskiego (wyjątek stanowili tylko Piotr Skarga i Gabriel Paul Antoine i do

pewnego stopnia Jan Wujkowski). Wyabstrahowanie kolekcji typowej z pośród wszystkich

realnych księgozbiorów, umocniło więc wniosek, że biskup – reformator zalecał plebanom

zestaw książek, których nie mogli znaleźć w dostępnych księgozbiorach parafialnych.

W typowej kolekcji zabytkowej nie znalazł się ani jeden autor współczesny, a twórczość

najmłodszych czyli Jana Wolskiego, Jana Wujkowskiego i Gabriela Paula Antoina przypadała

na początek czasów saskich. Wszyscy autorzy swoje dzieła pisali po soborze trydenckim, a

większość z nich swoją działalność pisarską prowadziła w drugiej połowie XVII i na początku

XVIII wieku, a wiec w epoce w pełni rozwiniętego średniego szkolnictwa zakonnego.

Zawartość kolekcji zabytkowej ukształtowała się więc w ciągu niecałych dwustu lat

poprzedzających wizytację Poniatowskiego, z tym że testamenty poprzedników aktualnych

plebanów najwyraźniej nie wprowadziły do niej dzieł napisanych przez im współczesnych

autorów, a więc tworzących w czasach Augusta III.

Wśród książek najbardziej popularnych autorów zdecydowanie dominują kazania. Poza

nimi w strukturze gatunkowej swoje odzwierciedlenie znalazły wyłącznie dzieła teologiczne,

w tym przede wszystkim z zakresu teologii moralnej, katechizm Jana Wujkowskiego, Biblia i

Brewiarz.

Najbardziej popularnym autorem kolekcji zabytkowych był opisany szczegółowo

powyżej Jan Stanisław Kostka Wujkowski, którego dzieła były reprezentowane przez 29

9 Brewiarz Modlitewnik 10

10 Gabriel Paul Antoine 1679-1743 Jezuita Tak 8

Theologia moralis universa, complectens omnia morum praecepta et principia decisionis omnium conscientiae casuum suis quaeque momentis stabilita ad usum parochorum et confessariorum…

Teologia moralna, j. łaciński

5

11 Franciszek Rychłowski 1611-1673 Bernardyn, następnie reformat

Nie 8

12 Jan Wolski 1659-1729 Jezuita Nie 8

Dni Pańskie Słońcem Boskiego Słowa Wypogodzone. To iest Kazania na Niedziele Całego Roku

Kazania, j. polski

4

88

egzemplarzy. Jak widać popularność tego autora był już znaczna w czasach poprzedników

plebanów mających swoje beneficja za pontyfikatu Michała Poniatowskiego. Spośród jego

bogatej twórczości w kolekcji zabytkowej znajdowało się tylko 18 egzemplarzy katechizmu

oraz 12 egzemplarzy kazań i żadne dzieło służące osobistemu rozwojowi duchowemu. W

przypadku tej kolekcji takiego wyboru nie można jednak wyjaśniać charakterem pytania

postawionego w protokole wizytacyjnym. Plebani diecezji płockiej posiadający swoje beneficja

w połowie XVIII wieku, byli zainteresowani wyłącznie tymi dziełami Wujkowskiego, które

służyły bezpośrednio pracy kaznodziejskiej i duszpasterskiej.

Drugie miejsce wśród kolekcji zabytkowej zajmuje biblia w liczbie 18 egzemplarzy.

Jest to ilość bardzo mała, w porównaniu z rozpowszechnieniem w kolekcji samokształceniowej.

Wyjaśnia więc z jednej strony przyczyny mocnego akcentowania konieczności posiadania

biblii przez Biskupa, a z drugiej strony znaczną skuteczność tego zalecenia.

Trzecie miejsce pod względem popularności zajmowały dzieła kanonika regularnego

laterańskiego Jacka Liberiusza żyjącego w latach 1599-1673214. Był on synem rajcy

kazimierskiego i większość swojego życia spędził w swoim zakonie w rodzinnym

podkrakowskim mieście, awansując ostatecznie na prepozyta klasztoru i proboszcza

kazimierskiej parafii. Był bardzo dobrze wykształcony – mistrzostwo sztuk wyzwolonych

zdobył na Uniwersytecie Krakowskim i doktorat z teologii w Rzymie. Przez trzy lata nauczał

w studium swojego zakonu w Mediolanie a od 1630 do 1638 w studium zakonnym w Krakowie.

Dzieła tego autora należały do najpopularniejszych w jego rodzimej diecezji krakowskiej215.

Twórczość Jacka Liberiusza ograniczała się do dzieł kaznodziejskich napisanych na

bazie doświadczeń zdobytych w czasie ośmioletniej pracy kaznodziejskiej przy Kościele

Bożego Ciała w Kazimierzu. Jego twórczość była erudycyjna i charakteryzowała się

zdecydowanie barokową formą. Jego kazania pod wieloma względami dorównywały

zawartością traktatom teologicznym, a te dotyczące matki bożej wpisały się w historię polskiej

teologii. Ze względu na te jednak cechy nie nadawały się do nauczania ludu.

Czwartym najbardziej popularnym autorem był Henryk Busenbaum. W kolekcji

zabytkowej tak jak i samokształceniowej reprezentownay był wyłącznie podręcznik teologii

moralnej „Medulla theologiae moralis… „. Dzieło to nie zalecane przez biskupa, cieszyło się

więc popularnością wśród poprzedników aktualnych plebanów i nie straciło na popularności

214 E. Ozorowski, Liberiusz (Liberius) Jacek, SPTK, t. 2, s. 524-525;W. Pazera, Kaznodziejstwo w Polsce

od początku do końca epoki baroku..., op. cit., s. 265–269. 215 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 104; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII wieku…, s. 114.

89

mimo biskupiej niechęci. Razem z twórczością Wujkowskiego stanowi najsilniejszy przejaw

kontynuacji tradycji czytelniczych.

Piątym najbardziej popularnym autorem w kolekcji zabytkowej był kanonik katedralny

krakowski Szymon Starowolski żyjący w latach (1588-1656)216. Był to jeden z

najwybitniejszych polskich uczonych XVII wieku, historyk, autor pierwszej historii literatury

polskiej, publicysta polityczny i autor kazań. Święcenia kapłańskie przyjął dopiero w 1639 roku

by przyjąć beneficja-synekury kantorię tarnowską i altarię katedralną krakowską; kanonikiem

został dopiero w 1653. Jego twórczość w przeważającej mierze była świecka, tak jak i jego

życie toczące się pod protekcją kolejnych potężnych rodów magnackich.

Mimo to w kolekcjach zabytkowych diecezji płockiej nie znalazło się jednak ani jedno

dzieło tego autora nie będące kazaniem. Podobnie było zresztą w prepozyturze Wiślickiej gdzie

Starowolski należał do najpopularniejszych autorów, ale poza kazaniami w parafiach znajdował

się tylko żywot Wincentego Kadłubka jego autorstwa217 oraz w archidiakonacie sandomierskim

gdzie popularne były tylko jego kazania218 Dopiero szóstym najbardziej popularnym autorem

był Piotr Skarga, którego dzieła (wyłącznie kazania) wystąpiły w 11 egzemplarzach.

Następne miejsce z tylko 10 egzemplarzami zajął pochodzący z Gutowa na Mazowszu

reformat Bernard Gutowski żyjący w latach 1633-1696219. W 1650 r. wstąpił do zakonu

reformatów Prowincji Wielkopolskiej, a święcenia kapłańskie otrzymał po odbyciu studiów ok.

1657 r. Uczył filozofii w studium zakonnym w Wieluniu a w latach 1663-1667 pełnił obowiązki

lektora teologii w Warszawie. Wchodził w skład zarządu prowincji jako definitor, następnie

prowincjał i kustosz. Sprawował funkcję gwardiana w Kaliszu, Poznaniu i w Warszawie.

Tamże był kaznodzieją w latach 1681-1683. Poza diecezją płocką znany był dość dobrze w

prepozyturze wiślickiej gdzie znajdowało się 8 egzemplarzy jego książek, odnotowywany

zaledwie trzy razy w archidiakonacie sandomierskim i w ogóle nie znany w archidiakonacie

pomorskim220.

216 E. Ozorowski, Starowolski (Starovolscius) Szymon, SPTK, t. 4, s. 187-193; W. Pazera, Kaznodziejstwo

w Polsce od początku do końca epoki baroku..., op. cit., s. 233–240. 217 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 261–262. 218 T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 117. 219 K. Kantak, Franciszek Rychłowski i Bernard Gutowski najznakomitsi kaznodzieje reformaccy XVII w.,

„Przegląd Homiletyczny”, 1939, R. 17, s. 213–226.; A. Szteinke, Gutowski Bernard, SPTK t. 1, s. 611-612. 220 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 203–204; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 108; K.M.

Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury

intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit. passim.

90

Ósmym najbardziej popularnym autorem kolekcji zabytkowej był jezuita Matthias

Faber, żyjący w latach 1587 – 1653221. Urodził się w Altmünster, po przyjęciu święceń został

pastorem w Ingolstadt i profesorem tamtejszego uniwersytetu. Do zakonu wstąpił dopiero w

1637 roku w Wiedniu, gdy był już uznanym kaznodzieją. Pod koniec życia nauczał w

Uniwersytecie w Tarnawie (dzisiejsza Słowacja). W swoich licznych pisanych w języku

łacińskim kazaniach, realizował przede wszystkim cele polemiczne. Dyskutował z doktryną

protestancką i przekonywał do konwersji na katolicyzm. W kolekcjach zabytkowych znalazły

swoje miejsca oba największe dzieła Fabra czyli „Opvs Concionvm Tripartitvm..” i

„Auctuarium operis concionum tripartiti…”. Matthias Faber był jednym z najbardziej

popularnych autorów w diecezji krakowskiej: w prepozyturze wiślickiej znajdowało się 14 jego

dzieł, w archidiakonacie sandomierskim jego twórczość była reprezentowana w 14 parafiach222.

Następne miejsce w rankingu popularności zajmują brewiarze. Była to jedyna książka

wśród najbardziej popularnych, która służyła osobistej pobożności i należy zauważyć, że

jedyne dziesięć egzemplarzy można było znaleźć w kolekcjach zabytkowych a ani jednego w

typowych kolekcjach użytkowych. Jednocześnie w księgozbiorach prywatnych brewiarze

stanowiły najczęściej występującą książkę i średnio każdy duchowny miał więcej niż jeden

egzemplarz223. Co więcej w kolekcji liturgicznej znajdywały się aż 52 egzemplarze. Należy z

tego wyciągnąć wniosek, że większość księży dysponowała egzemplarzem brewiarza, ale z

jednej strony ta służąca prywatnej modlitwie książka była traktowana jako jedna z ksiąg

liturgicznych, a z drugiej strony jej prywatne posiadanie było tak oczywiste, że żaden z księży

nie zdecydował się na wymienienie ich w odpowiedzi na ósme pytanie protokołu

wizytacyjnego.

Dziesiąte miejsce w rankingu najbardziej popularnych autorów kolekcji zabytkowej

zajmował opisany wcześniej Gabriel Paul Antoine, był to jedyny autor obok Piotra Skargi,

zalecany przez biskupa i znajdujący się w kolekcjach zabytkowych. Co więcej był

najmłodszym spośród wszystkich twórców znajdujących się w tej kolekcji i jest jedynym

świadectwem zapisania parafiom nowości wydawniczych przez poprzedników aktualnych

plebanów. Książki te znalazły się w parafiach, których plebani uzyskali beneficjum w roku

1763 i 1775, a więc w takich, których zmiana pasterza nastąpił stosunkowo późno.

221 J. M. Ashley, A Promptuary for Preachers. London 1895, s. 26-27; Podręczna Encyklopedia

Katolicka, t. 11-12, s. 178-179. 222 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 106; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 121. 223 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit.

91

Jedenaste miejsce z tylko 8 egzemplarzami swoich książek zajmował Franciszek

Rychłowski224, najpierw bernardyn, potem reformat żyjący w latach 1611-1673. W 1633

wstąpił do zakonu franciszkańskiego. Przebywał w Krakowie, aż do 1655 kiedy jako opiekun

kleryków wyjechał z podopiecznymi do klasztoru franciszkańskiego w Gliwicach, uchodząc

przed zbliżającą się do Krakowa armią szwedzką. Następnie został pierwszym przełożonym

klasztory na Górze św. Anny, którą to funkcję pełnił do 1658. Następnie piastował wysokie

stanowiska w małopolskiej prowincji franciszkańskiej, a w latach 1661-1664 był prowincjałem

prowincji małopolskiej. Oprócz działalności organizacyjnej stworzył liczne kazania, których

trzy tomy opublikowano w języku polskim. Należał do jednych z najbardziej popularnych

autorów w diecezji krakowskiej: w prepozyturze wiślickiej znajdowało się aż 19 jego książek,

a archidiakonacie sandomierskim a w archidiakonacie sandomierskim można je było znaleźć

aż w 16 parafiach, nie był natomiast popularny w archidiakonacie pomorskim gdzie znaleziono

tylko jedno jego dzieło225.

IV.3.4 Porównanie kolekcji odnotowanych w wizytacjach do innych księgozbiorów

Porównanie popularności poszczególnych książek kolekcji użytkowych z ich

rozpowszechnieniem na terenie innych diecezji przynosi dość jednoznaczny rezultat. Książki

zalecane przez biskupa Michała Poniatowskiego, a będące dziełami autorstwa pisarzy

działających w połowie XVIII wieku były jednymi z najbardziej popularnych dzieł w diecezji

płockiej, podczas gdy na innych terenach znane były tylko pojedyncze egzemplarze.

Jedynymi autorami, których dzieła były szeroko rozpowszechnione zarówno w

kolekcjach użytkowych diecezji płockiej jak i w innych diecezjach prowincji gnieźnieńskiej

była teologia moralna Busenbauma i kazania Piotra Skargi. Pierwsza autor był jednym z

najbardziej popularnych pisarzy katolickich w całej Europie, natomiast drugi mimo swojej

popularności w Rzeczpospolitej, w diecezji płockiej zajmował miejsce bliżej końca najbardziej

poczytnych pisarzy.

Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku kolekcji zabytkowych. Dzieła

najczęściej występujące w diecezji płockiej były prawie bez wyjątku szeroko

rozpowszechnione w innych częściach prowincji gnieźnieńskiej w tym szczególnie w diecezji

224 G. O. Wiśniowski, Rychłowski (Rychlovius) Franciszek h. Nałęcz, SPTK, t. 3, s. 535-537; K. Kantak,

Franciszek Rychłowski i Bernard Gutowski najznakomitsi kaznodzieje reformaccy XVII w., op. cit.; W. Pazera,

Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku..., op. cit., s. 264–279. 225 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 253; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 108; K.M.

Kowalski, Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII w. Studium z dziejów kultury

intelektualnej Prus Królewskich..., op. cit., s. 50.

92

krakowskiej. Wszystkie są zresztą autorstwa nie tylko najbardziej popularnych, ale także

najbardziej uznanych pisarzy renesansowych i barokowych226. Jedynym wyjątkiem jest

twórczość Jana Stanisława Wujkowskiego, który choć znany w diecezji Krakowskiej, nie był

najbardziej popularny, podczas gdy w diecezji płockiej z którą był związany jego popularność

jest nieporównywalna z żadnym innym autorem. Jego niezwykła popularność jest zresztą

ogromnym zaskoczeniem, ponieważ jego osiemnastowieczna popularność w żadnej mierze nie

przełożyła się na zainteresowanie współczesnych badaczy.

W kolekcjach zabytkowych diecezji płockiej nie znalazły się działa mało popularne na

innych terenach ale zabrakło kilku autorów, którzy w diecezji Krakowskiej należeli do

najbardziej rozpowszechnionych. Najbardziej dojmujący jest brak dzieł Antoniego

Węgrzynowicza i Stanisława Makowskiego, najbardziej popularnych autorów na południu

Rzeczpospolitej227.

Z porównania tego wynika jasno, że do połowy XVIII wieku rozwój księgozbiorów

parafialnych diecezji płockiej nie odbiegał od normy, ale w wyniku działań biskupa Michała

Poniatowskiego, ich struktura zaczęła się znacząco wyróżniać. Związek przyczynowy między

działaniem ordynariusza a strukturą księgozbiorów, rysujący się już z analizy korelacji między

występowaniem książek przez niego zalecanych a czasem wizytacji, wzmocniony przez

stwierdzenie ogromnej reprezentacji książek zalecanych w kolekcjach użytkowych przy niemal

braku tych dzieł w kolekcjach zabytkowych, może być ostatecznie potwierdzony przez

porównanie ze strukturą księgozbiorów prywatnych.

Z pośród dwudziestu plebanów, których inwentarze pośmiertne i zapisy testamentowe,

przebadał Dariusz Główka większość zmarła przed okresem pontyfikatu Michała

Poniatowskiego228. Ich analiza ujawnia więc przede stan posiadania duchownych w przededniu

badanego przeze mnie okresu.

Jedyni autorzy, którzy byli popularni zarówno w kolekcjach użytkowych jak i

księgozbiorach prywatnych to Jan Stanisław Wujkowski i Samuel Wysocki i Herman

Busenbaum. W księgozbiorach prywatnych zabrakło dzieł Pierre’a Colleta i wystąpiły jedynie

dwa egzemplarze dzieł Grabriela Paule’a Antoina, czyli podręczników seminaryjnych i dzieł

polecanych przez biskupa często występujących w inwentarzach wizytacyjnych. Z kolei w

226 W. Pazera, Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku..., op. cit., passim. 227 J. Szady, Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII wieku..., op. cit.,

s. 102; T. Moskal, Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w., op. cit., s. 106 i 116–117. 228 Wniosek własny na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. porównanych

z tabelą 2 w D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 20.

93

księgozbiorach prywatnych popularne były dzieła Bielickiego i Toleta, którzy nie byli

rozpowszechnienie w kolekcjach odnotowanych w protokołach wizytacyjnych229.

Struktura gatunkowa księgozbiorów prywatnych jest zbliżona do struktury wszystkich

analizowanych kolekcji – to znaczy w przytłaczającej większości składa się z dzieł religijnych

w tym głównie z kazań, teologii moralnej i katechizmów. Jedna różnica była jednak bardzo

istotna. W księgozbiorach prywatnych w przeciwieństwie do analizowanych przeze mnie

kolekcji dzieła z zakresu teologii ascetycznej miały reprezentację porównywalną do tych z

dziedziny teologii moralnej. Fakt nie pozwala więc na wyciąganie pochopnych wniosków o

braku lektur świadczących o osobistej pobożności.

Omówienia wymaga też obecność dzieł świeckich. W analizowanych przeze mnie

kolekcjach nie trafiły do żadnej z kolekcji typowych, a nawet poza nimi stanowiły zjawisko

całkowicie marginalne. Nie stwierdziłem na przykład obecności ani jednej książki z zakresu

polityki, historii narodowej lub literatury polskiej. W księgozbiorach prywatnych znalazło się

25 dzieł naukowych. Stanowiły one łącznie tylko 7.6 procent zasobu księgozbiorów i

oczywiście nie należały do najbardziej popularnych książek, ale ich obecność była zauważalna.

Były to jednak przede wszystkim słowniki i podręczniki retoryki, i zaledwie pojedyncze

egzemplarze dzieł historycznych i politycznych230. Ich obecność nie zmienia więc ogólnego

obrazu braku literatury świeckiej w księgozbiorach będących w dyspozycji duchowieństwa

diecezji płockiej.

Bardzo niska popularność literatury świeckiej w księgozbiorach parafialnych nie dziwi

większości badaczy, zakładających z góry silną odrębność stanu duchownego od reszty

społeczeństwa. Faktycznie jednak, granice odrębności stanowi przebiegały bardziej w obrębie

stanu duchownego między wikarymi a plebanami a tożsamość doświadczeń plebanów

wywodzących się najczęściej ze szlachty z resztą braci herbowych była znaczna.231

Dlatego też wydaje się koniecznym porównanie struktury ich księgozbiorów z

zawartością kolekcji prowincjonalnej szlachty. Niestety brakuje opracowania na temat szlachty

mazowieckiej. Z badań Heleny Bogdanowy na temat szlachty małopolskiej, wynika natomiast,

że wprawdzie dominowała w nich literatura religijna232, ale swoje ważne miejsce miała

229 Ibid., s. 24. 230 Ibid., s. 23-24. 231 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 4–8. 232 H. Bogdanow, Piśmiennictwo religijne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku jako

wyraz jej zainteresowań czytelniczych, w. Problemy kultury literackiej polskiego Oświecenia, pod. red. T.

Kostkiewiczowa, Wrocław 1978, s. 83–118.

94

zarówno literatura piękna233 oraz historyczna234 i społeczno-polityczna235. Fakt ten prowokuje

pytanie i postulat badawczy zbadania kultury książki szlachty diecezji płockiej. Jeżeli bowiem

ich kolekcje były zbliżone do małopolskich to należałoby założyć, że kontakt świeckich i

duchownych herbowych nie był tak intensywny jak mogłoby się wydawać, lub że tematy ich

rozmów były niezależne od praktyki czytelniczej. Wnioskując na podstawie dostępnych

aktualnie danych zaryzykowałbym hipotezę, że księgozbiory szlacheckie nie różniły się

zdecydowanie od prywatnych kolekcji duchowieństwa płockiego.

233 H. Bogdanow, Literatura piękna jako wyraz zainteresowań szlachty krakowskiej w XVIII wieku,

„Studia o książce”, 1975, t.5, s. 129–159. 234 Idem, Piśmiennictwo historyczne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku jako wyraz jej

zainteresowań czytelniczych, „Roczniki Biblioteczne”, 1984, t.27, s. 117–158. 235 Idem, Literatura społeczno-polityczna jako wyraz zainteresowań szlachty krakowskiej w XVIII wieku,

„Studia o książce”, 1973, t.3, s. 345–374.

95

Rozdział V

Analiza funkcji semiotycznej księgozbiorów

96

V.1 Funkcje semiotyczne kolekcji użytkowych i księgozbiorów

prywatnych

Celem analizy funkcji semiotycznej jest ustalenie wartości, które realizowali lub

aprobowali użytkownicy księgozbiorów. Wartości te mogły objawiać się na dwa sposoby. Po

pierwsze mogły być reprezentowane przez formę i treść książek, które użytkownicy sami

zakupili oraz aktywnie używali. Po drugie znajdowały odbicie w funkcji księgozbiorów w tym

przede wszystkim w sposobie ich podziału na kolekcje jak i w wewnętrznej strukturze

gatunkowej.

V.1.1. Forma i treść książek popularnych w kolekcjach użytkowych

Wszystkie książki składające się na kolekcję dydaktyczną, nawet te autorstwa Piotra

Skargi i tworzącego w latach trzydziestych osiemnastego wieku Jana Stanisława

Wujkowskiego były napisane językiem wolnym od makaronizmów, prostym i pozbawionym

barokowych ozdobników236. Co więcej dwóch z najbardziej popularnych autorów aktywnie

działało na rzecz poprawy jakości wymowy polskiej. Wawrzyniec Rydzewski wykładał zalety

prostego stylu w swoich kazaniach237 a Samuel Balsam był autorem podręcznika propagującego

nowe zasady i współautorem reform szkół zakonnych polegających głównie na polepszeniu

stanu retoryki238. Używanie takich i tylko takich dzieł, świadczy o pełnej realizacji wartości

jaką była prostota stylu i czystość języka.

Dużo słabsze, ale mające miejsce, było przyswojenie przez autorów popularnych w

kolekcjach dydaktycznych zasad argumentacji i konstrukcji tekstu typowych dla oświeconego

katolicyzmu. Jan Stanisław Wujkowski miał w zwyczaju uzasadniać swoje poglądy przy użyciu

różnorodnych przykładów nie tylko z obserwacji życia społecznego, ale też z historii

starożytnej239. Biskup Poniatowski uważał ten sposób za bałamutny240, ale ogromna

popularność książek pułtuskiego kanonika wśród plebanów świadczy o dobrym wrażeniu jaki

ten sposób obrazowania robił na słuchaczach przyzwyczajonych do żywych i barwnych

przykładów.

236 Por. rozdziały IV.3 Struktura kolekcji typowych. 237 L. Grzebień, Rydzewski Wawrzyniec (1717-1765), PSB, t. 33, s. 446-447. 238 Idem, Balsam Kasper, SPTK, t. 1, s. 93-94;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op.

cit., s. 39-48. 239 J. Wysocki, Wujkowski (Woykowski) Jan Stanisław Kostka, SPTK, t. 4, s. 478-479. 240 M. Poniatowski, Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI Michała Jerzego

Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku

podane..., op. cit., t. 3, s. 169.

97

Samuel Wysocki nie podpierał wprawdzie swoich myśli nieadekwatnymi, z punktu

widzenia ordynariusza, przykładami, ale jego kazania pełne były cytatów z biblii i teologów241,

a więc cechowały się erudycją niekorzystną z punktu widzenia oświeceniowej idei nauczania

ludu242. Z uczonych cytatów wyprowadzał jednak w prostej językowo narracji rozumowe

wnioski prowadzące przede wszystkim do konkluzji moralnych.

Kasper Balsam, stosował natomiast narracje zupełnie prostą i całkowicie

poporządkowaną treści243. W kazaniach o tematyce moralnej jego argumentacja była czysto

rozumowa i oparta na potocznym doświadczeniu. Twórczość tego autora najlepiej wpisywała

się w model oświeconego katolicyzmu propagujący kaznodziejstwo łatwo zrozumiałe i

nastawione na przekazywanie ludowi idei moralnych mających zwiększyć jakość życia

doczesnego.

Charakter narracji i argumentacji najczęściej używanych przez plebanów książek,

świadczy o tym, że akceptowali oni zarówno tradycyjną wartość jaką byłą obrazowość,

teatralność i erudycja, jak i nowoczesną wartość rozumu jako najlepszego sposobu uzasadniania

wytycznych moralnych. Trudno jednak zawyrokować, która z nich cieszyła się większą

realizacją.

Najbardziej popularne książki kolekcji dydaktycznej miały treści typowe dla bardzo

umiarkowanego oświeconego katolicyzmu. Żaden z autorów nie zrezygnował z treści

metafizycznych i stanowiły one znaczą część ich dorobku, ale prawie każdy z nich propagował

pewne nietradycyjne idee.

Najstarszy z nich czyli Jan Stanisław Wujkowski nawoływał do złagodzenia

poddaństwa chłopów, zwalczał elementy kultury ludowej uznane za zabobonne i zawierał w

kazaniach informacje na temat przebiegu i sposobu walki z epidemią244.

241 J. Wysocki, Wysocki Samuel Sebastian, SPTK, t. 4, s. 482-483;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo

epoki oświecenia..., op. cit., s. 78–84; J. Bąk, Wady ganione i cnoty zalecane w spuściźnie kaznodziejskiej Samuela

Wysockiego [1706-1771], Kalisz 2002. 242 Rozdźwięk między uczonymi tekstami kazań a kulturą ludową spowodował, że na początku XVIII

wieku większość plebanów zrezygnowała z kaznodziejstwa na rzecz wyłącznej katechizacji. T. Wiślicz, Jak

nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa katolickiego w Rzeczpospolitej XVIII wieku, op.

cit., s. 164. Na nieprzydatność erudycji w kaznodziejstwie wskazywał też Kossakowski w swojej powieści

parenetycznej rysując obraz księdza filozofa, który całkowicie zaprzestał nauczania motywując to takimi słowami,

„Wolę raczey, niech wszystko tak, iak iest, zostanie, niż próżno walczyć z burzą nie przełamaną. Tak zaś myśląc

cóż mam gadać? to pewnie o Katechizmie? A to lada dziad przepowie?”, J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit.,

s. 12. 243 L. Grzebień, Balsam Kasper, SPTK, t. 1, s. 93-94;W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki

oświecenia..., op. cit., s. 39-48. 244 Przytoczone przeze mnie cechy pisarstwa Jana Wujkowskiego należy traktować z dużą dozą

ostrożności, ponieważ mimo swojej niebywałej popularności w diecezji płockiej, nie był przedmiotem żadnej

poważnej analizy naukowej, poza notką: J. Wysocki, Wujkowski (Woykowski) Jan Stanisław Kostka, SPTK, t. 4,

s. 478-479.

98

W homiliach Samuela Wysockiego można było znaleźć mocne wystąpienie wobec

obyczajowości ludowej. Warto zauważyć, ze przeszkadzały mu niedoskonałości manier takie

jak nieprzystojne miny czy niespokojne obserwowanie malowideł ściennych245. W swoich

kazaniach starał się więc propagować silnie wiążącą się z ideą oświecenia publicznego ogładę,

zwaną w XVIII wieku „polorem”246.

Kasper Balsam propagował w swoich kazaniach nowe oświeceniowe idee społeczne i

polityczne. Potępiał anarchię, nawoływał do aukcji wojska, ale przede wszystkim wyłożył

teorię o użyteczności pracy. Głosił, że jest ona pożyteczna nie tylko dla społeczeństwa, ale też

dla samych pracujących i jest konieczna by prowadzić moralne i szczęśliwe życie. Wprawdzie

nie zrezygnował z podziału pracy na gorszą – fizyczną odpowiednią dla ludu i lepszą -

umysłową, polityczną, wojskową lub religijną odpowiednią dla dobrze urodzonych, ale

zwalczał próżniactwo wśród warstw uprzywilejowanych i dodawał godności pracy

plebejskiej247.

W księgozbiorach duchownych diecezji płockiej znalazły się ponadto 34 książki innych

przedstawicieli oświeconego katolicyzmu zalecanych przez Biskupa Poniatowskiego. W

związku z tym, że nie byli na tyle popularni by posiadanie ich książek można było uznać za

typowe, nie będę szerzej analizował ich twórczości. Posiadano 13 książek Grzegorza

Zachariasiewicza (1740-1814), współpracownika Ignacego Krasickiego, który wygłosił m.in.

kazanie na pogrzebie Stanisława Konarskiego248, 10 dzieł kaznodziei króla Stanisława Augusta

Poniatowskiego, Sebastiana Lachowskiego (1731-1794)249, 8 tomów Sebastiana

Ubermanowicza (1698-1764) spowiednika króla Stanisława Leszczyńskiego250 a także 3

egzemplarze dzieł Adama Abramowicza (1710-1766) założyciela i pierwszego rektora

wileńskiego Collegium Nobilium251.

Nagromadzenie wartości typowych dla katolickiego oświecenia we wszystkich

używanych przez plebanów książkach, nie musi świadczyć o ich pełnej internalizacji, ale może

być dowodem na ich aprobatę. Gdyby plebani nie godzili się z takimi wartościami jak szacunek

245 W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op. cit., s. 78–84; 246 „”Enlightenment” was often linked with polor, usually meaning „polish” or „politeness” in manners

and taste. Polor could, however, apply to the mind as well. Monitor struck a note of cautious optimism: „With ever

greater enlightenment, our nation has thrown off the habits of savage coarseness, and takes its place as one of the

most polished, but an excessive desire to be seen as polite and fashionable frequently smothers reason, and

sometimes religion, too”, R. Butterwick, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-1820...,

op. cit., s. 24. 247 W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op. cit., s. 39-48. 248 J. Wysocki, Zachariaszewicz (Zacharyaszewicz) Grzegorz h. własnego, SPTK, t. 4, s. 498-499 249 W. Pazera, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia..., op. cit., s. 59–63. 250 L. Grzebień, Ubermanowicz Sebastian, SPTK, t. 4, s. 365-366 251 S. Bednarski, Abramowicza Adam, PSB. t. 1, s. 11

99

między-stanowy, praca, rządność, polor, czy rozumowe podejście do zabobonów, to używaliby

książek innych autorów. Nawet jeżeli informacje o korzystaniu z wyżej opisanych książek

podawali aby przypodobać się wizytatorom, to biorąc pod uwagę słabość władzy kontrolnej i

sądowniczej biskupa252, sam zakup tych dzieł jest dowodem na aprobatę zawartych w nich

treści.

Analiza stylu i treści ogranicza się do dzieł znajdujących się w typowej kolekcji

dydaktycznej, ponieważ w kolekcji samokształceniowej nie znalazło się żadne inne dzieło

narracyjne napisane w języku polskim. Dominujące w niej łacińskie podręczniki teologii

moralnej nie podlegają tego typu analizie.

V.1.2. Funkcja i struktura kolekcji użytkowych

W strukturze obu typowych kolekcji użytkowych nie da się odnaleźć żadnej książki

świadczącej o przyjęciu przez plebanów płockich nowych ról społecznych propagowanych

przez pisarzy oświeconego katolicyzmu. Dzieł z zakresu nauk przyrodniczych, filozofii

„recentiorum”, ekonomii rolnej, historii czy literatury pięknej zabrakło nie tylko w kolekcjach

typowych253, ale również księgozbiorach duchowieństwa płockiego w ogóle. Nie wyłączając z

tej grupy przebadanych przez Dariusza Główkę kolekcji prywatnych, w których dzieła świeckie

były nieliczne i najczęściej należały do podręczników retoryki254.

Plebani nie podjęli więc takich zadań jak edukowanie wiernych w zakresie dobrego

gospodarowania, higieny czy meteorologii. Nawet jeżeli część z nich za sprawą lektury listów

pasterskich przyjęła tę normę jako obowiązującą, to z braku odpowiednich lektur nie była jej w

stanie realizować.

Kolekcje użytkowe składające się wyłącznie z katechizmu, podręcznika

homiletycznego, zbiorów gotowych kazań i podręczników z zakresu teologii moralnej, w pełni

realizują za to postulowany od dwustu lat model plebana jako osoby dbającej o zbawienie

wiernych poprzez nauczanie elementarnych prawd wiary i dbanie o dobre obyczaje. Warto

jednak zauważyć, że typowe kolekcje użytkowe diecezji płockiej świadczą o lepszej realizacji

tych zadań niż typowe kolekcje zabytkowe lub księgozbiory znane z innych części prowincji

gnieźnieńskiej. Główne cechy modelu plebana propagowanego przez Biskupa zostały więc

zrealizowane, natomiast delikatne sugestie rozszerzenia zadań duchownego o przekazywanie

wiedzy użytecznej docześnie spotkały się z adekwatnie małym oddźwiękiem.

252 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 158–164. 253 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 254 D. Główka, Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku..., op. cit., s. 23–24.

100

Po pierwsze poziom rozpowszechnienia katechizmu Jana Stanisława Wujkowskiego był

ogromny, a jego użycie potwierdzone wieloma wypowiedziami plebańskimi. Nie ma więc

wątpliwości, że większość duchownych płockich, obowiązek duszpasterski spełniała i

wiadomo dokładnie w jaki sposób to czyniła.

Po drugie w kolekcjach użytkowych można znaleźć wyjątkowo dużą reprezentację

biblii i podręcznika homiletycznego Samuela Wysockiego. Oba dzieła w przeciwieństwie do

gotowych zbiorów kazań służyły do samodzielnego przygotowania wystąpień, a zatem

umożliwiały dostosowanie ich poziomu do słuchaczy. W rzeczy samej znaczna część plebanów

wspominała w protokołach wizytacyjnych, że swoje mowy, przygotowywane przy pomocy

dzieł z kolekcji dydaktycznej, celowo upraszczała by łatwiej trafiły do „prostego ludu”255.

Typowe kolekcje użytkowe diecezji płockiej wzorowo realizowały model trydencki, w

którym naczelną deklarowaną wartością było zbawienie. Równocześnie były jednak

zaskakująco zgodne z oświeceniowym modelem kaznodziei i duszpasterza postulowanym

przez fizjokratę, biskupa inflanckiego, Józefa Kazimierza Kossakowskiego w jego powieści

parenetyczno-utopijnej „Xiądz pleban”256.

W książce tej autor krytykuje czterech bardzo realistycznie przedstawionych

duchownych, by na końcu zaprezentować całkowicie utopijny obraz plebana idealnego.

Najbardziej przychylna krytyka, ze względu na jego uczoność, spotkała „księdza filozofa”.

Duchowny ten będąc w przeszłości członkiem uczonego zakonu zaznajomił się z filozofią

eklektyczną i w swoich prywatnych wypowiedziach powołując się na Kartezjusza i nowoczesną

historiografię załamywał ręce nad ludową wiarą we wpływ kwadr księżyca na zdrowie czy

przekonanie o prawdziwości historii o Wandzie, Popielu i Krakusie. To poczucie wyższości

intelektualnej nie obudziło w nim jednak pasji edukacyjnej, ale spowodowało rezygnację z

jakiejkolwiek pracy duszpasterskiej. Kossakowski włożył mu w usta następujące słowa:

255 Były jezuita Franciszek Sebastian Snarski, pleban karniewski "W niedziele i święta kazania z ambony

mówi, do których używa wybornych autorów (…) z których zbiór wykłada sposobem i stylem jakby mogło być

do zrozumienia słuchaczów i pojęcia najłatwiejsze, a najbarziej potrzebie obyczajów ich służące”, MDDZP, t. 6.

S. 41; Adam Wieluński pleban lubowidzki: „sposób plebana w mówieniu nauk duchownych jest teraźniejszy, do

pojęcia prostaczków do czego używa książek wyżej wyrażonych biorąc materię o występkach i cnotach.”,

MDDZP, t. 1, s. 154-155. Roch Stanisław Ciechanowicz, pleban lutociński, swoje praktyki kaznodziejskie

opisywał tak: „W Niedziele i święta nie tak kazania jako nauki, ile do ludzi prostych katechizmy zwykł miewać.

Stylem prostym i wyraźnym, gdyż ta parafia mało ma ludzi dystyngowanych tylko samo chłopstwo”. MDDZP, t.

1, s. 169; Natomiast Wojciech Świderski pleban parafii Mały Płock w następujący sposób: "Sam przez siebie

staranie około dusz sobie powierzonych ma, kazania i nauki co niedziela i święta stara się miewać, te zaś nauki i

kazania sposobem jak najłatwiejszym do pojęcia sprawuje, książek do tego używa (…) i wielu innych", MDDZP,

t. 15, 76. 256 J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit., passim.

101

Wolę raczey, niech wszystko tak, iak iest, zostanie, niż próżno walczyć z burzą nie przełamaną. Tak zaś

myśląc cóż mam gadać? to pewnie o Katechizmie? A to lada dziad przepowie?257

Jak widać nawet wysoka zawartość ksiąg filozoficznych, naukowych czy historycznych

nie musiałaby wcale świadczyć o ich wykorzystaniu w pracy duszpasterskiej. Z kolei prosty

sposób prowadzenia kazania był przez Kossakowskiego w najwyższej mierze pochwalany:

Nie widziałem wprawdzie na ambonie Krasomówcy z perorą, Filozofa z formą argumentacyi, Teologa z

dociekaniem myśli Boskich, Doktora tłumaczącego po swoiey chęci wyrazy pisma, albo na koniec duchownego

aktora udającego rzecz, którey sam nie czuie; nie słyszałem rzeczy dziwiących, nie zrozumiałych, subtelnych, i

zabawnych; alem widział, i słyszał prawdziwego Apostoła, maiącego w prostości ducha naukę do wiernych,

zalecaiąćego cnotę i obrzydzaiącego występek, w składzie słów, i dowodów, do powagi nauki Chrystusa

przystosowanych, a prawdziwie rozum, i serce zaymuiąycych258

W wizji biskupa inflanckiego brak oczytania księdza plebana nie przeszkadzał mu w

prowadzeniu działalność gospodarczej, charytatywnej i edukacyjnej daleko idealnie

realizującej oświeceniowy model duchownego przewodnika spraw doczesnych. Nie mniej

„Xiądz pleban” jest utopią nie tylko z formy, ale również ze względu na realny brak możliwości

wprowadzenia jego idei bez naruszenia podstaw systemu beneficjalnego. Najlepiej świadczy o

tym zresztą osobista działalność Kossakowskiego jako plebana Wołpii, całkowicie nie

wpisująca się w głoszone później schematy259.

O przynależności księgozbiorów płockich do modelu oświeconego katolicyzmu wydaje

się świadczyć brak dzieł z zakresu teologii dogmatycznej w typowej kolekcji

samokształceniowej, przy dużej popularności traktatów z teologii moralnej aż trzech autorów.

Jednakże książki te, szczególnie autorstwa Hermanna Busenbauma, były oparte na kazuistyce

i służyły bardziej do rozwiązywania problemów spowiedniczych niż do przygotowania

inspirujących etycznie kazań. Jak pisał ks. prof. Jan Kracik:

(…) podręczniki [teologii] moralnej kształtujące umysłowość przyszłych kierowników sumień szerokich

mas, stały się czymś na kształt kodeksu administracyjnego, gdzie moralność potraktowano od strony wykroczeń i

jurydycznie posegregowano, koncentrując się nad ustalaniem granicy i gatunku grzechu, wyważając jego

wielkość, szerząc legalistyczną wiedzę bez tła i horyzontów (...). Kształtowała ona umysły niczym w praktyce

257 Ibid., s. 12. 258 Ibid., s. 137. 259 W pamiętnikach opisywał wprost, że plebanię uzyskał w wyniku układu z późniejszym biskupem

Massalskim, J. Kossakowski, Pamiętniki... biskupa inflanckiego. 1738-1788..., op. cit., s. 28–32.Nie krył też faktu,

że w ogóle nie rezydował w swojej parafii, Ibid., s. 45.

102

sądowej, szukając bardziej gotowych prejudykatów niż zgłębiając doktrynalne podstawy powinności etycznej i

formułując samodzielne osądy sumienia. Ale była to teoria życia funkcjonująca w świecie zhierarchizowanym,

gdzie wszechstronny konformizm podporządkowywał jednostkę społeczeństwu, wyznaczając jej role i

zachowania260

.

Obecność w kolekcji aż trzech podręczników moralnych, świadczy więc o wartości

jakimi były legalizm i konformizm. Były to wartość nie postulowane wprost przez żaden system

normatywny, ani trydencki ani oświeceniowy, a będące wynikiem funkcjonowania

duchownych w określonym systemie społecznym.

Wszystkie najbardziej popularne dzieła kolekcji użytkowych stanowiły część

odziedziczonych przez plebanów kolekcji zabytkowych, posiadały bezpośrednią rekomendację

biskupią, lub były podręcznikiem używanym w płockim i pułtuskim seminarium. Taka

struktura kolekcji świadczy więc mniej o zrozumieniu nieprzydatności wiedzy dogmatycznej

w kontekście minimalnej wiedzy warstw plebejskich, a bardziej o braku zainteresowania

samych plebanów i zasadniczej bierności ich wyborów czytelniczych.

Płockie duchowieństwo parafialne nie szukało samodzielnie lektur mających

odpowiadać na określone zapotrzebowania, ale kupowało te książki, które z takich czy innych

względów były mu znane i odpowiadały jego gustom bądź możliwościom intelektualnym.

Dowodem na niesamodzielność wyborów czytelniczych plebanów może być brak takich

książek jak „Kolęda duchowna…” Marcina Nowakowskiego czy „Owczarnia w dzikim

polu…” Stanisława Brzeżańskiego, czyli nowatorskich katechizmów nastawionych na

skuteczną edukację ludu261, przy wyłącznej popularności katechizmu Jana Stanisława

Wujkowskiego, wynikającej głównie ze ugruntowanej tradycji jego użytkowania w diecezji

płockiej.

Plebani płoccy nie byli zainteresowani filozoficzną wersją oświeconego katolicyzmu,

typową dla zreformowanych szkół zakonnych i seminariów diecezjalnych. Ich lektury świadczą

jednak o realizowaniu zadań wypływających z modelu trydenckiego w sposób oświeceniowy,

a więc mający na uwadze zrozumiałość głoszonych idei dla ludu. Osiągano to jednak nie przy

pomocy książek specjalnie w tym celu napisanych ale poprzez rezygnację z dziwnych

przykładów, uczonych wywodów z zakresu teologii dogmatycznej oraz nad wymiar

skomplikowanych ozdób retorycznych. Samo prowadzenie nauki nie było jednak powodowane

260 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 70. 261 T. Wiślicz, Jak nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa katolickiego w

Rzeczpospolitej XVIII wieku, op. cit., s. 166–171.

103

inicjatywą własną ale przede wszystkim posłuszeństwem wobec prawa kanonicznego i

rozporządzeń biskupa.

V.1.3. Realizowane wartości – oświecona tradycja?

Nie ulega wątpliwości, że kolekcje użytkowe diecezji płockiej świadczą o akceptacji

przez plebanów części modelu świata typowego dla katolickiego oświecenia. Najsilniej

przyswojono sobie dwie wartości odnoszące się do sztuki wymowy czyli prostotę stylu i

czystość języka. Świadczy o tym nie tylko charakterystyka formalna wykorzystywanych przez

nich książek, ale również niezanegowane przez wizytatorów deklaracje własne duchownych.

Wydaje się jednak, że owa prostota stylu miała przede wszystkim ułatwić nauczenia

podstawowych prawd wiary zawartych w katechizmie Wujkowskiego, oraz narzucenia

wymienianych najczęściej w protokołach wizytacyjnych elementarnych zasad moralnych,

takich jak zgodne pozycie małżeńskie i trzeźwość i uczęszczanie na msze świętą262. Były to

treści uznane przez sobór trydencki jako niezbędne do zbawienia, a zatem główną wartością

realizowaną przez plebanów za pomocą kolekcji dydaktycznej nie było szczęście na ziemi, ale

życie wieczne. Nie było to sprzeczne z założeniami Poniatowskiego, ale widać, że Plebani nie

byli skłonni wprowadzać do nauk takich tematów jak szacunek między stanowy czy sposób

traktowania małych dzieci.

Wartość priorytetowa w działalności dydaktycznej kleru była więc typowa dla

normatywnego modelu trydenckiego. Pozostałe wartości, które można wywnioskować

zarówno z tematyki jak i sposobu użycia najbardziej popularnych książek nie były z nim

sprzeczne, ale uzyskały odpowiednią siłę dopiero w modelu świata oświeconego katolicyzmu.

Najważniejszą, ale najbardziej prozaiczną z nich była użyteczność. Wartość wyznawana

przez popularnych w diecezji płockiej kaznodziejów, choć przede wszystkim odbita w

strukturze wszystkich księgozbiorów duchownych płockich. Poza niezbyt licznymi książkami

do medytacji, służącymi osobistej nabożności, funkcje wszystkich innych wynikały

bezpośrednio z praktyki zawodowej księży263. Wydaje się jednak, że poza tym profesjonalnym

pragmatyzmem wartość ta nie nabrała dodatkowych znaczeń.

262 Jan Długołęcki, pleban Wieczfni na temat swoich nauk: „ (…) ściągając mową swą najwięcej do

należytego świąt obchodzenia, do chronienia się bliźnim pokrzywdzenia, do nieodwłocznej za nie nadgrody, do

ochydzenia w ludziach pijańśtwa, nieczystości między sobą z wziętości i gniewu, do przekręctw obmów,

przysięgania się etc. i do osobnych każdego chrześcijanina stanu obowiązkach i do pokuty, żalu i spowiedzi.”

MDDZP, t. 2, s. 102. Roch Stanisław Ciechanowicz, pleban lutociński: „Nauki zwykł miewać o tych występkach,

które między ludem prostym są powszechne, jako to: o pijaństwie, gwałceniu świąt, kradzieży, przekleństwie i

oziębłości do nabożeństwa i nie uczęszczaniu do sakramentów św. etc.”, MDDZP, t. 1, s. 169. 263 Chcę w tym miejscu mocno przeciwstawić się praktyce uznania takiego stanu rzeczy za zupełnie

zrozumiały, wynikającej z błędnego przeświadczenia o pełnej kulturowej i społecznej odrębności stanu

104

Dwiema pozostałymi wyznawanymi wartościami były rozum i polor. Nie tylko

głoszono je w czytanych przez plebanów kazaniach, znajdywały także potwierdzenie w ich

komentarzach na temat kultury ludowej zawartych w protokołach wizytacyjnych264. Przez

rozum należy rozumieć argumentowanie bez odwoływania się do się do objawienia i

niepodzielanie wiary w ludowe „zabobony i gusła”. Z kolei przez polor można rozmieć niechęć

do barwnych, głośnych i teatralnych ludowych obyczajów sprzecznych z „gładkimi” gustami

epoki, szczególnie jeżeli wchodziły również w konflikt z wyznawaną wizją czystości rytuału.

Kolejnymi wartościami, które aprobowano, ale niekoniecznie wyznawano były: praca,

szacunek i rządność – wartości propagowane przez niemal wszystkich autorów książek

używanych przez duchownych płockich w nauczaniu ludu. Praca wiązała się przede wszystkim

z obowiązkiem, ale zgodnie z duchem czasu rozciągniętym na wszystkie stany i nie

traktowanym jako kara. Szacunek oznaczał z jednej strony chłopską akceptację władzy

pańskiej, z drugiej strony pańskie ograniczenie wyzysku i ludzkie traktowanie poddanego.

Rządność wiązała się z głoszonymi w kazaniach programami politycznymi, zwalczającymi

wypaczenia polskiej „złotej wolności”.

Kolekcje dydaktyczne nie świadczą o podjęciu przez plebanów żadnej nieznanej

kościołowi trydenckiemu oświeceniowej roli społecznej. Dowodzą jednak, że tradycyjne role

plebańskie były odgrywane z dużym posłuszeństwem wobec władzy zwierzchniej, w gładkim

stylu i przy biernej akceptacji pewnych oświeceniowych wartości.

Podobieństwo realnych kolekcji dydaktycznych i samokształceniowych oraz

wynikająca z nich klarowność zestawu realizowanych za ich pomocą wartości nie powinna

jednak wywoływać wrażenia, że wyznawała je większość plebanów. Tak prawdopodobnie nie

duchownego. W rzeczywistości księża dzielili mentalność z przedstawicielami tej warstwy społecznej, z której się

wywodzili a świeckich krewnych i sąsiadów odróżniała ich głównie podległość innemu prawu oraz krótka i

najczęściej płytka edukacja seminaryjna, J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru

parafialnego w archidiakonacie krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 4–7. 264 Jednoznacznie negatywną postawę wobec obyczajów ludowych prezentował były jezuita, Jan

Bogurski pleban parafii Mazowsze: „O jednej niewieście w Świętosławiu z dawna słychać było, jakoby w czarach

podejrzana była, ale grube i płoche bajki żadnego nie mają dowodu, doniesie się jednak taż niewiasta na wizycie.

Nieczczenie świąt, osobliwie na początku żniw, w zbieraniu z pola powstało było, ale za prośbą, naleganiem,

upominaniem i przejeżdżaniem się po polu plebana teraźniejszego cośkolwiek się widocznie uśmierzyło. O

nocnych i ukradkowych robotach w święta, choć pogłoski były , dociec jednak i dopytać się nie można było

MDDZP, t. 10, s. 250; Pleban chociszewski, były jezuita, Mikołaj Kossakowski wobec wierzeń ludowych miał

postawę agnostyczną, ale zgodnie z postulatem biskupim zwalczał ludowe zwyczaje. Wykazał się nawet

nadgorliwością szukając pomocy we dworze: "W parafii Kociszewskiey wielu iest nienabożnych i do gusłów

skłonnych, maią kościół we wsi a w nim nie bywaią, święta skasowane święcą a w kościele w te dni nie bywaią i

w niedziele robią. Jest tu we wsi kociszewskiey iedna kobieta, którą ludzie za czarowniczę maią, czyli ona taka

iest albo być może ia tego nie wiem, to wiem, że kiedy co komu zginie to się do niey ludzie udaią i ona zgadywa.

Mówiono i perswadowano Jmci Pani chorążyny, żeby tey kobiecie ze wsi kazała ustąpić lecz persfazya była

nieskuteczna. Przeszłego lata, że susza była wielka, lud tuteyszy wziął krzyż z gościńca, zaniósł go do Glinek, w

wodzie utopił i kamienami przywalił powiadając, że takowy ich uczynek miał koniecznie deszcz sprowadzić,

deszczu iednak nie było. Skarżyłem się o to dworowi, lecz nic nie wskórał", MDDZP, t. 9, s. 145.

105

było, gdyż nawet najbardziej popularni autorzy kolekcji użytkowych poza Janem Stanisławem

Wujkowskim byli reprezentowani przez nie więcej niż czterdzieści egzemplarzy, a parafii w

diecezji płockiej było trzysta.

Z powyższej analizy wynika natomiast, że plebani, którzy posiadali i używali książki a

także zaświadczyli o tych faktach w protokole wizytacyjnym, realizowali za ich pomocą część

wartości typowych dla oświeconego katolicyzmu i niesprzecznych z modelem trydenckim oraz

tylko potencjalnie aprobowali wartości propagowane przez katolickie oświecenie.

V.2 Funkcje semiotyczne kolekcji zabytkowych

V.2.1. Przypadkowość struktury i jej podobieństwo do księgozbiorów parafialnych

w innych diecezjach

Struktura kolekcji zabytkowych jest w zasadzie przypadkowa. Jej skład nie jest bowiem

wynikiem ani zakupów jednego plebana świadczących o jego preferencjach jak w przypadku

kolekcji samokształceniowych i księgozbiorów prywatnych, ani nie wynika z ich funkcji

zdefiniowanej przez protokół wizytacyjny jak w przypadku kolekcji dydaktycznych. Powstała

jako wynik wybiórczych zapisów testamentalnych i rzadkich plebańskich zakupów na poczet

parafii. Są palimpsestem kultury książki i tak właśnie muszą być traktowane w analizie.

Kolekcje zabytkowe nie mogą być źródłem do badań preferencji czytelniczych

plebanów, ani do skuteczności biskupich zaleceń. Ich skład świadczy jedynie o stopniu recepcji

dawnych autorów i w związku z tym najlepiej sprawdza się w analizach obejmujących jak

najszersze połacie kraju. Takie badania pozwalają bowiem stwierdzić, czy dany autor był w

ogóle popularny i czy jego rozpoznawalność w jakiś sposób była ograniczona się terytorialnie.

Cechą charakterystyczną kolekcji zabytkowych, odpowiadającym w dużej mierze

księgozbiorom parafialnym badanym w dotychczasowych pracach, jest uderzające

podobieństwo międzyregionalne urozmaicone kilkoma znaczącymi wyjątkami. Przykładowo

tylko w diecezji płockiej popularne były dzieła Stanisława Wujkowskiego, a w diecezji

krakowskiej Antoniego Węgrzynowicza265. Większość najbardziej popularnych autorów jest

jednak rozpowszechniona z podobnym natężeniem we wszystkich dotychczas przebadanych

diecezjach prowincji gnieźnieńskiej.

Do najbardziej popularnych dzieł należą kazania najwybitniejszych mówców

kościelnych, którzy sławę osiągnęli już za życia, a druk ich książek trwał długo po ich śmierci,

265 Por. Rozdział IV.3.4.

106

takich jak Jacek Liberiusz, Piotr Skarga czy Franciszek Rychłowski266. Były to książki, które

nie koniecznie były szeroko rozpowszechniane w konkretnych momentach dziejowych, ale

których ciągła popularność zapewniała konsekwentne donacje testamentalne.

W tym kontekście nie może dziwić, że w typowej kolekcji zabytkowej nie ma wielu

dzieł autorstwa pisarzy zaliczanych do oświeconego katolicyzmu. Mogły się one tam znaleźć

tylko pod warunkiem ich donacji przez plebana zmarłego niedługo przed datą odbycia

wizytacji. W związku z tym w badaniach recepcji oświecenia w innych diecezjach w których

protokoły wizytacyjne nie pozwalają na odróżnienie kolekcji użytkowych od zabytkowych,

można jedynie szukać pojedynczych egzemplarzy nowości wydawniczych i to przede

wszystkim w tych wizytacjach, które zostały przeprowadzone kilkanaście lat po badanym

okresie.

Wychodząc z tego założenia można potraktować kolekcje zabytkowe jako świadectwo

pewnych trendów czytelniczych z początku XVIII wieku. Najbardziej charakterystyczna jest

mała zawartość katechizmów i podręczników homiletycznych, i duża popularność kazań o

wybitnym stylu i erudycji, ale nie nadających się do nauczania ludu. Prawdopodobnie jest to

świadectwo etapu w historii duszpasterstwa, w którym stawiano na wymowę kościelną, ale nie

przejmowano się zbytnio jego nieprzystępnością. W opinii Tomasza Wiślicza w dalszej

kolejności właściwie zrezygnowano z kazań na rzecz nauk katechizmowych267, co zyskuje

potwierdzenie w diecezji płockiej, w której dominacja katechizmu Wujkowskiego opiera się w

równym stopniu na prywatnej własności aktualnych plebanów, co na dziedzictwie po

poprzednikach gromadzących księgozbiory w połowie XVIII wieku268.

Kolekcje zabytkowe są więc świadectwem przeszłości, w której księgozbiory służyły

najpierw nieprzydatnej duszpastersko lekturze erudycyjnych dzieł kaznodziejskich, a następnie

skupiły się na duszpasterstwie ograniczając do minimum zakres wykorzystywanych książek.

W tym kontekście jeszcze mocniej widać, że kolekcje książek używanych w czasie wizytacji

Michała Poniatowskiego świadczą o stosunkowo niedawnej, a pełnej akceptacji powinności

wypływających z ustaw soboru trydenckiego, przy jednoczesnym przyswojeni stylu i pewnych

wartości charakterystycznych dla oświeconego katolicyzmu.

Poza retrospektywną analizą kolekcji zabytkowych jako świadectwa minionych

czasów, w kontekście funkcji semiotycznych dużo ważniejszy jest sposób ich użytkowania i

266 W. Pazera, Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku..., op. cit., s. 145–159, 265–

274. 267 T. Wiślicz, Jak nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa katolickiego w

Rzeczpospolitej XVIII wieku, op. cit., s. 164. 268 Obliczenia własne na podstawie danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307.

107

traktowania przez plebanów. Wizytacje diecezji płockiej dają rzadką możliwość ujrzenia

stosunku kleru parafialnego do odziedziczonych po przodkach księgozbiorów.

V.2.2. Zmiana stosunku do zabytków piśmienniczych

Stosunek do dzieł zawartych w kolekcjach zabytkowych był negatywny. Jedyną

wartością o jakiej świadczy ich obecność protokołach był ograniczony do części plebanów

szacunek dla książki. Dowodem na to jest w pierwszej kolejności klarowne oddzielenie od

książek należących do kolekcji użytkowych. Co prawda separacja ta została narzucona przez

protokół wizytacyjny, ale nic nie stało na przeszkodzie by książki używane, wymienione w

punkcie dotyczącym pracy duszpasterskiej, wymienić ponownie w punkcie dotyczących

kolekcji zabytkowych.

Jeżeli potraktować wszystkie parafie łącznie, to tak właśnie się działo z książkami Jana

Wujkowskiego, Hermana Busenbauma i Piotra Skargi, co świadczy, że te dzieła były jedynymi,

które odziedziczone po przodkach zostały uznane za użyteczne. Pozostałe książki popularne w

kolekcji zabytkowej nie pojawiały się prawie w cale w kontekście informacji o użytkowaniu.

Traktowano je więc tylko jako zabytek, ze względu na swoją małą rozpoznawalność

wymagający szczegółowego opisu bibliograficznego269.

Co więcej zdarzało się, że plebani stwierdzając fakt istnienia takiej kolekcji nie

decydowali się na jej opisanie ze względu na negatywną oceną jej jakości270. Zdanie to

dotyczyło wprawdzie tych książek, które z natury rzeczy nie zostały uchwycone w tych

badaniach, ale biorąc pod uwagę podobieństwo listy najbardziej popularnych autorów nie tylko

w diecezji płockiej, ale w całej prowincji gnieźnieńskiej można się spodziewać, że odnosiło się

do dzieł uchwyconych w typowej kolekcji zabytkowej.

269 Wnioski na podstawie analizy danych z MDDZP, t. 1-15, ADPł, AV 288; ADPł AV 307. 270 Por. przypis. 143, Rozdział III.4.2.

108

Rozdział VI

Wyjaśnienie, geograficznych, społeczno-

ekonomicznych i kulturowych

uwarunkowań kultury książki kleru

parafialnego

109

VI.1 Wyjątkowość diecezji płockiej?

W wyjaśnieniu społeczno-kulturowych zjawisk historycznych niezastąpiona jest

metoda porównawcza. Pozwala ustalić, które czynniki współwystępowały z badanym

zjawiskiem, a które nie, co przy odpowiednio silnej korelacji umożliwia wysunięcie wniosku

na temat związku przyczynowego. Żeby analiza komparatystyczna miała sens, trzeba jednak

wybrać przedmioty analizy należące do tej samej klasy zjawisk, ale różniące się od siebie w

dający się zauważyć sposób. Co więcej również kontekst, w którym szuka się czynników

wpływających musi wykazywać zasadnicze podobieństwo pod względem swojej struktury, ale

różnicę co do charakteru składających się na nią elementów.

Pierwszym krokiem powinno być ustalenie czy można mówić o istotnej odrębności

kolekcji będących w dyspozycji plebanów diecezji płockiej od innych kościelnych zbiorów

książek. Kolekcje zabytkowe będące świadectwem przeszłej rzeczywistości są na tyle podobne

do reszty księgozbiorów, że wykluczają analizę porównawczą. Wyjątkiem mogłoby być

studium przypadku Jana Stanisława Wujkowskiego, jedynego autora o dużej popularności

ograniczonej do diecezji płockiej.

Lista najbardziej popularnych twórców i książek kolekcji użytkowych jest z kolei

diametralnie różna od pozostałych znanych nauce księgozbiorów parafialnych. Istnieje jednak

groźba, że odmienność ta nie wynikała z realnej różnicy składu kolekcji, ale z wyjątkowości

przeprowadzonej przez biskupa Poniatowskiego wizytacji.

Co do zasady należy się z tym zgodzić – znaczna część książek należących do kolekcji

użytkowych była częścią prywatnego majątku księży i analogiczne kolekcje w innych

diecezjach nie były ujawnione w protokołach wizytacyjnych. Jednakże wyróżniona przeze

mnie kolekcja dydaktyczna nie była oparta wyłącznie o majątek prywatny księdza. Często

brakowało wprawdzie informacji do kogo należały książki, ale zdarzało się również, że były

własnością parafii.

Co więcej dzieła najbardziej popularnych autorów w diecezji płockiej, poza nią prawie

w ogóle nie występowały. Jakkolwiek oczywistym jest fakt małego rozpowszechnienia tomów

napisanych przez oświeconych katolików, to nieoczywista jest ich prawie zupełna

nieobecność271.

271 Żeby ostatecznie potwierdzić odmienność diecezji płockiej od innych terenów Rzeczpospolitej

potrzebne są jednak bardziej przekrojowe badania. Podjąłem już pracę nad ustaleniem składu księgozbiorów

diecezji wileńskiej, diecezji chełmskich obojga obrządków oraz dotychczas nieprzebadanych dekanatów diecezji

krakowskiej.

110

Biorąc to wszystko pod uwagę można zaryzykować stwierdzenie o realnej odmienności

diecezji płockiej od pozostałych terenów Rzeczpospolitej, niewynikającej tylko z odmiennego

kwestionariusza pytań wizytacyjnych. Różnica ta polegała przede wszystkim na dużej

popularności dzieł czołowych przedstawicieli oświeconego katolicyzmu. Podobna była

natomiast struktura gatunkowa, czyli przede wszystkim brak dzieł z zakresu filozofii

„recentiorum”, literatury pięknej i historii. Dalszemu wyjaśnieniu będzie podlegała zarówno

wskazana odmienność jak i podobieństwo.

VI.2 Czynniki geograficzne

Najbardziej oczywistymi czynnikami wpływającymi na kształt księgozbiorów

wydawały się być uwarunkowania geograficzne. Książki były sprzedawane w niewielu

miastach, a drukowane tylko w kilkunastu272. Bliskość rynku wydawniczego i księgarskiego

mogła w sposób istotny wpływać na możliwość powiększenia księgozbioru.

Okazuje się, że miejsce wydania książek nie miało większego wpływu na ich

popularność w diecezji płockiej. Dzieła Wujkowskiego były wydawane głównie w Kaliszu273,

Rydzewskiego w Wilnie274, Balsama w Krakowie i Poznaniu275 a tylko Wysockiego276 i

Lachowskiego w Warszawie277.

Znacznie większe znaczenie mogła mieć natomiast dostępność do księgarni. Stołeczna

Warszawa mimo, że znajdowała się poza diecezja płocką, była relatywnie blisko nawet dalekich

jej zakątków. Z pewnością plebani płoccy mieli więc ułatwiony kontakt ze stolicą, a i potrzebę

takiego kontaktu większą niż inni księża, ponieważ biskup Poniatowski w Płocku zjawił się

tyko raz w 1776 dla otwarcie roku jubileuszowego, a swoją diecezją zarządzał wyłącznie

poprzez podwładnych pracujących w zlokalizowanej w Warszawie kancelarii zadwornej278.

Problem w tym, że również Wilno i Kraków posiadały swoje księgarnie i żeby

zawyrokować o wpływie bliskości tych instytucji na kształt księgozbiorów należałoby

272 I. Imańska, Druk jako wielofunkcyjny środek przekazu w czasach saskich, Toruń 2000, s. 17–51. 273 Estreicher, cz. III, t. 22, s. 401-404,

http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/55159.html (dostęp, 25.06.2015) 274 Estreicher, cz. III, t. 15, s. 522-523,

http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/42295,0535.html (dostęp, 25.06.2015) 275 Estreicher, cz. III, t. 1, s. 347-348,

http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/2073.html (dostęp, 25.06.2015) 276 Estreicher, cz. III, t. 22, s. 462-475,

http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/55342,0481.html (dostęp, 25.06.2015) 277 Estreicher, cz. III, t. 10, s. 12-13,

http://www.estreicher.uj.edu.pl/staropolska/indeks/24818.html (dostęp, 25.06.2015) 278 M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-

1785..., op. cit., s. 37.

111

przekrojowo przebadać obie diecezje. W przeciwieństwie do biskupstwa płockiego były one

bowiem ogromne, a dodatkowo ich stołeczny ośrodek znajdował się w obu przypadkach na

skraju ich terytoriów. Najbardziej owocne byłoby więc porównanie księgozbiorów skrajnie

położonych parafii tych dwóch największych diecezji Rzeczpospolitej.

Jakkolwiek wpływu bliskości rynku księgarskiego na księgozbiory nie da się na tym

etapie badań potwierdzić, to wyniki moich badań dowodzą, że żadnego znaczenia nie miało

położenie parafii w mieście lub na wsi279. Było tak dlatego, że nie istniała korelacja między

umiejscowieniem beneficjum a jego zamożnością. Dochodowość zależała wyłącznie od zapisu

fundacyjnego, którego wielkość zależała tylko od hojności darczyńcy i nie miała żadnego

związku z położeniem kościoła, czy potrzebami duszpasterskimi parafii280.

VI.3 System beneficjalno-stanowy

Jeżeli położenie w mieście bądź na wsi nie miało wpływu na księgozbiory ze względu

na charakter systemu beneficjalnego, to może właśnie w nim należy szukać wyjaśnienia

odrębności diecezji płockiej? Z badań ks. Jana Kracika wynika, że na formację intelektualną,

etos i obyczajowość duchowieństwa największy wpływ miała hierarchia stanowa przenoszona

wewnątrz stanu duchownego oraz kolatorski system rekrutacji281.

Wybór plebana przez cały okres istnienia Rzeczpospolitej zależał wyłącznie od osoby

kolatora. Biskupi zgadzali się na kandydata wyłącznie w trybie administracyjnym o ile był on

już księdzem, bądź przeprowadzali niezbyt wymagający egzamin w wypadku aplikanta nie

posiadającego święceń kapłańskich. Co więcej sama możliwość wyświęcenia była uzależniona

od wcześniejszego uzyskania prezenty na beneficjum lub prowizji na wikariat282.

Konsekwencją takiego układu sił była wyjątkowo mała kontrola władz biskupich nad

składem duchowieństwa diecezjalnego. Mimo pobożnych życzeń biskupów by kandydaci

charakteryzowali się szczerą nabożnością i wysokimi przymiotami intelektu283, uzyskanie

prowizji na wikariat, prezenty na beneficjum czy nominacji na same biskupstwo zależało

wyłącznie od znajomości takiego czy innego patrona i układu się politycznych.

279 Por. Rozdział IV.2. Dynamika zmiany struktury księgozbiorów. 280 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 24–33. 281 Ibid., s. 120–146. 282 Ibid., s. 14–23; J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium

prozopograficzne., op. cit., s. 227–238. 283 M. M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach

rządów bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 80.

112

Co więcej beneficjum parafialne mimo, że formalnie było zapłatą za określoną pracę, to

realnie było stałym dochodem upoważniającym do władzy nad określonymi wiernymi, ale

nakładającym tylko niewielkie obowiązki. Pleban jako zarządca parafii mógł bowiem nakazane

aktem fundacyjnym zadania spełniać przy pomocy zatrudnionego na stałe lub na umowę

czasową wikariusza284.

Wspominając o najemnym statusie wikarego dotykamy kwestii przeniesienia na stan

duchowny podziałów stanowych. Wypada zacząć od tego, że księdzem mógł zostać każdy, ale

prałatem i biskupem już tylko szlachcic285. Większość księży, niezależnie od swojego

pochodzenia zaczynała posługę jako wikariusze, ale chłopi najczęściej na tym stanowisku

pozostawali286, podczas gdy szlachetnie urodzeni już po kilku latach awansowali na plebanię287.

Magnaci z kolei już na wstępie swojej kariery, nieraz przed wstąpieniem do seminarium

uzyskiwali bogate beneficja - synekury (w tym plebanie) i tylko czekali na śmierć któregoś z

ordynariuszy by awansować na biskupie krzesło senatorskie288. Dodać do tego należy, że

przedstawiciele chłopstwa, mieszczaństwa i drobnej szlachty kończyli te same zakonne szkoły

średnie i diecezjalne seminaria289, podczas gdy magnaci swoją edukację uzupełniali

zagranicznymi podróżami i studiami uniwersyteckimi290.

W systemie najbardziej intratne parafie dzierżyli mający najlepsze koneksje

szlachcice291, którzy najczęściej byli dobrze wykształcenie i obracali się w wyrafinowanym

intelektualnie towarzystwie. Jednakże właśnie oni mieli tendencje do traktowania plebani jako

zwykłego źródła dochodu i wyręczania się w pracy wikariuszami292. Biedniejsze parafie, były

traktowane albo jako przejściowy etap kariery, a więc były narażone na dużą zmienność

284 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 50–66. 285 J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op.

cit., s. 133–134. 286 Przykładowo na 15 chłopskich alumnów krakowskiego Seminarium Zamkowego kończących studia

w latach 1763-1770 tylko 4 zostało plebanami, por. Ibid., s. 168. 287 Ibid., s. 290. 288 Przykładem na to są kariery biskupów Poniatowskiego, Massalskiego i Kossakowskiego, który

wprawdzie czekał na sakrę biskupią kilka lat, ale starał się o intensywnie nią nieomal od początku swojej kariery,

por. M. Grzybowski, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego 1773-1785..., op.

cit., s. 22–34; T. Kasabuła, Ignacy Massalski biskup wileński..., op. cit., s. 80–98; A. Zahorski, Józef Kazimierz

Kossakowski, w. Polski Słownik Biograficzny, 1968, t. 14, s. 268–272. 289 J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op.

cit., s. 183. 290 Por. przypis 285. 291 J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op.

cit., s. 168. 292 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 99–119. Najlepszym przykładem na wyręczanie się pracę wikariuszy są

wszyscy ci plebani, którzy kumulowali beneficja, por. J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w

XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op. cit., s. 322–332.

113

plebanów, bądź uzyskanie dumnego z awansu społecznego, ale podzielającego cechy kultury

ludowej plebana plebejusza293. Potencjalnie najlepszą opiekę duszpasterską miały te parafie,

których dochód był wystarczająco atrakcyjny dla drobnej szlachty, ale który nie pozwalał na

pełne wyręczanie się wikarymi. Plebani takich parafii z jednej strony rozumieli mentalność

ludową, a z drugiej należeli do szlacheckiego kręgu towarzyskiego i nie zaniedbując swoich

obowiązków mogli uczestniczyć w prywatnych spotkaniach ze świeckimi i w lokalnych

wydarzeniach politycznych. W taki sposób sytuację opisywał Jerzy Kossakowski, który w

„Xiędzu Plebanie” plastycznie opisał ten podział i związał go ponadto z posiadanymi przez

plebanów książkami294.

Otóż w jego oczach idealny ksiądz pleban rezydował w średnio uposażonej parafii i był

drobnym szlachcicem, który ukończył szkołę zakonną i lokalne seminarium. Jego stan

materialny spowodował jednak, że w celach zarobkowych musiał nauczyć się geografii, prawa

krajowego i łaciny295. Jego pozycja i edukacja dała tak utopijne rezultaty jak zamiana

prywatnego księgozbioru w publiczną bibliotekę…296

Znacznie gorzej miały się za to parafie dzierżone przez kanoników. Jeden z nich

wprawdzie rezydował, ale dochód przeznaczał na utrzymanie plebanii – dworku i opłacenie

dwóch wikariuszy całkowicie wyręczających go w pracy. Fakt, że w prywatnej biblioteczce

trzymał między innymi dzieła Woltera nie miało żadnego znaczenia dla życia parafii297. Drugi

trudniący się matematyką-astrologią puścił swoją plebanię w dzierżawę pozostawiając

wikarych bez dochodu. Ci z kolei nie tylko nie spełniali swoich powinności, ale także by

przeżyć – zdzierali z wiernych opłaty iura stolae. O umiarkowanie skrytykowanym księdzu

filozofie, dzierżącym średnie beneficjum była już mowa298.

Biorąc pod uwagę, całokształt wyżej opisanego systemu można założyć, że na skład

księgozbiorów miały wpływ rodzaj i zamożność beneficjum, ale przede wszystkim zależny od

nich status społeczny dzierżącego go plebana. Czynniki te mogły wpływać zarówno na różnice

wewnątrz jak i między diecezjalne. Zacznijmy o tych pierwszych.

Jak wykazały moje badania, osoba kolatora nie miała żadnego wpływu na kształt

księgozbiorów płockich, zarówno parafialnych jak i prywatnych299. Potwierdza to ustalenia

Jana Kracika dotyczące wpływu kolatorów na jakość kandydata na beneficjum. Okazuje się, że

293 B. Rok, „Mentalność duchowieństwa polskiego w XVIII wieku”, op. cit., s. 43–46. 294 J. Kossakowski, Xiądz Pleban..., op. cit., passim. 295 Ibid., s. 79–88. 296 Ibid., s. 99-104. 297 Ibid., s. 18-29. 298 Ibid., s. 42-49. 299 Por. Rozdział IV.2 Dynamika zmiany struktury księgozbiorów.

114

będące fundatorami niektórych parafii instytucje kościelne takie jak zakony czy sam biskup nie

były zainteresowane promocją bardziej wartościowych kandydatów. Swoje prawo do prezenty

wykorzystywały tak jak świeccy i król, czyli przede wszystkim do nagradzania bliskich sobie

ludzi300. Brak wpływu kolatora na kształt księgozbiorów jest potwierdzeniem tej tezy.

Kluczowe elementy systemu beneficjalno-stanowego diecezji płockiej różniły się dość

znacząco od sytuacji w diecezji krakowskiej. Porównanie tych dwóch rejonów pod kątem

społeczno-ekonomicznym może więc pomóc w wyjaśnieniu odmiennego kształtu

księgozbiorów pracującego w nich duchowieństwa.

Na charakterystykę diecezji płockiej składała się: duża liczebność drobnej szlachty przy

braku dominujących rodów magnackich, wyjątkowo zła sytuacja materialna i prawna chłopów

pańszczyźnianych301 i wynikająca z tego bardzo rzadka sieć szkół parafialnych302. A także

wynikająca z niedużej zamożności beneficjów bardzo mała liczebność duchownych

przypadających na jedną parafię303.

W takim środowisku społecznym plebani rekrutowali się w większości z drobnej

szlachty, rezydowali w swoich parafiach, tylko sporadycznie kumulowali beneficja i bardzo

rzadko było ich stać na zatrudnienie wikariusza. Musieli więc sami pracować duszpastersko.

Praca ta była z jednej strony trudna ze względu na wyjątkowo słabą edukację ludu, ale z drugiej

strony umożliwiająca rozwinięcie sztuki wymowy ze względu na dużą liczebność

wykształconych parafian-szlachciców. Plebani płoccy mieli małą możliwość kontaktu z

magnackim dworem, ale za to dużą szansę na udział w życiu towarzyskim prowincjonalnej

szlachty.

Diecezja krakowska posiadała podobną średnią wielkość parafii, ale były one znacznie

zamożniejsze, dlatego w większości z nich plebani zatrudniali duchowieństwo niższe304. Na jej

terenie znacznie mniej dominowała szlachta i plebani pochodzenia plebejskiego nie byli

300 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 14–17. 301 A. Woźniak, Kultura mazowieckiej wsi pańszczyźnianej XVIII i początku XIX wieku (wybrane

zagadnienia)..., op. cit., s. 105–109; S. Litak, Z zagadnień kultury religijnej ludności diecezji płockie w drugiej

połowie XVIII wieku..., op. cit., s. 333–338. 302 S. Olczak, Udział duchowieństwa diecezji płockiej w szkolnictwie elementarnym w okresie Komisji

Edukacji Narodowej i w 1 połowie XIX stulecia, „Studia Płockie”, 1976, t.4, s. 55–76; M.M. Grzybowski, Życie

religijno-moralne w diecezji płockiej w czasach rządów biskupa M. J. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s.

126–135. 303 S. Litak, Parafie i ludność diecezji płockiej w drugiej połowie XVIII w..., op. cit., s. 240. 304 ks. J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne.,

op. cit., s. 88–120; J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w

archidiakonacie krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 32.

115

rzadkością305. Wreszcie na terenie diecezji znajdowało się wiele ogromnych majątków

kościelnych i szlacheckich, a więc terenów, na których szlachta występowała tylko marginanie

w roli arendarzy bądź nadzorców306.

Diecezja płocka w przeciwieństwie do krakowskiej miała więc wszystkie cechy

sprzyjające zaistnieniu idealnej sytuacji opisanej w utopijnej powieści Kossakowskiego.

Oczywiście te społeczno-ekonomiczne cechy nie były bezpośrednim powodem większej

otwartości plebanów mazowieckich na katolickie oświecenie. Wydaje się jednak, że były

czynnikiem dającym szansę na pozytywną zmianę w razie zaistnienia konkretnych działań

reformatorskich.

Czynniki społeczno-ekonomiczne nie wyjaśniają jednak wspólnego dla obu diecezji

braku literatury świeckiej. Jak wiadomo z badań nad księgozbiorami szlachty małopolskiej,

dominowała w nich literatura religijna, ale swoje ważne miejsce miała zarówno literatura

piękna oraz historyczna i społeczno-polityczna307. W kontekście wiedzy o słabej odrębności

kulturowej duchowieństwa i braku danych na temat księgozbiorów szlacheckich na Mazowszu,

prawie wyłącznie religijny zasób księgozbiorów plebańskich świadczy przede wszystkim o

ograniczeniach kultury szlacheckiej.

Na wybory osobistych lektur przemożny wpływ miało przecież towarzystwo z jakim

spędzało się czas. Funkcjonujący przy dworach magnackich w Warszawie prałaci musieli być

na bieżąco z nowinkami literackimi by móc prowadzić konwersacje na odpowiednim poziomie

i uniknąć niechęci towarzystwa. Analogicznie funkcjonujący w środowisku prowincjonalnej

szlachty ksiądz musiał znać te lektury, które były w modzie u jego współbiesiadników308.

Niewielki zasób książek świeckich u plebanów diecezji płockiej może być wyjaśniony

na dwa sposoby. Albo zainteresowania czytelnicze szlachty mazowieckiej różniły się znacznie

od zainteresowań szlachty małopolskiej, albo mimo podobnych zainteresowań, w trakcie

305 W trzynastu dekanatach, dla których J. Szczepanikowi udało się ustalić pochodzenie plebanów, 23.3%

z nich było mieszczanami, ale tylko 2.3 chłopami (pochodzenia 19,3% nie dało się ustalić), J. Szczepaniak,

Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op. cit., s. 166. 306 Przykładami terenów w zasadzie pozbawionych szlachty był należący do biskupa krakowskiego klucz

Muszyński oraz będący własnością klarysek nowosądeckich klucz strzeszycki: P. Rychlewski, Ludność klucza

muszyńskiego w drugiej połowie XVIII wieku , "Rocznik Sadecki", t. XXVIII, r. 2000, s.48-60 ; L. Wiatrowski, Z

dziejów latyfundium Klarysek ze Starego Sącza (XIII - XVIII wieku), nr 13. Historia Nr 2. - Wrocław 1959 s. 93 -

182. 307 H. Bogdanow, Piśmiennictwo religijne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku jako

wyraz jej zainteresowań czytelniczych, op. cit., s. 83-118; H. Bogdanow, Literatura piękna jako wyraz

zainteresowań szlachty krakowskiej w XVIII wieku..., op. cit., s. 129-159; H. Bogdanow, Piśmiennictwo

historyczne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku jako wyraz jej zainteresowań czytelniczych...,

op. cit., 117-158; H. Bogdanow, Literatura społeczno-polityczna jako wyraz zainteresowań szlachty krakowskiej

w XVIII wieku..., op. cit., 345-374. 308 Por. przypis 118, rozdział II.4 Biskup płocki Michał Jerzy Poniatowski jako przedstawiciel

katolickiego oświecenia.

116

towarzyskich spotkań z plebanami tematy konwersacji nie dotykały spraw literackich lub

publicznych, skupiając się na lokalnym partykularzu.

VI.4. Model kształcenia duchowieństwa

Może się wydawać, że obiecujący układ społeczny nie był wystarczającym czynnikiem

umożliwiającym zwiększoną recepcję katolickiego oświecenia w diecezji płockiej bez idących

wraz z nim różnic kulturowych. Jednakże poza modelem wykształcenia plebanów

wynikającym z zajmowanej pozycji społecznej, ścieżki i możliwości edukacji w diecezji

płockiej nie odróżniały jej w istotny sposób od innych terenów prowincji gnieźnieńskiej309.

Najbardziej duchowieństwo płockie wyróżniała edukacja podstawowa. Ze względu na

małą ilość szkół parafialnych i dominację szlachty w stanie duchownym, większość plebanów

przechodziła zapewne edukację domową. W innych parafiach, plebani pochodzenia

plebejskiego byli absolwentami szkół przykościelnych310. Ten etap edukacji miał jednak

marginalny wpływ na formację przyszłych duchownych.

Wykształcenie na poziomie średnim i wyższym nie odróżniało duchowieństwa

płockiego w żaden sposób. Seminaria w diecezji były dwa w Pułtusku i Płocku, co jak na

biskupstwo tej wielkości było liczbą wystarczającą311. Na terenie diecezji było wprawdzie

mniej szkół średnich niż na przykład w diecezji krakowskiej, ale pochodzący z Mazowsza

klerycy mogli uczyć się w Warszawie. Zresztą niezależnie od trudności w podróży do

najbliższej szkoły zakonnej, wszyscy kandydaci do seminarium, a więc większość

potencjalnych duchownych musiała skończyć edukację na poziomie średnim312.

W momencie objęcia beneficjum, poziom wykształcenia duchownych płockich nie

mógł być inny niż księży w innych diecezjach koronnych. Sam biskup oceniał go jednak

negatywnie i podjął się szeroko zakrojonej reformy seminariów313. Skutki tej działalności miały

jednak niewielki wpływ na ogólną formację intelektualną plebanów płockich w trakcie

309 M. M. Grzybowski, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach

rządów bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit.; S. Litak, Edukacja duchowieństwa parafialnego w XVI

- XVIII wieku w Rzeczypospolitej, „Almanach Historyczny”, 2004, t.6, s. 35–57. 310 J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne., op.

cit., s. 169–173. 311 M. M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego

Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 175–178. 312 Seminaria wymagały wiedzy humanistycznej, którą w całej rzeczpospolitej nabywano w średnich

szkołach zakonnych. Wszyscy przyjęciu w skład seminariów byli ich absolwentami niezależnie od pochodzenia

społecznego, por. J. Szczepaniak, Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium prozopograficzne.,

op. cit., s. 128–129; 176–180; M. Różański, Duchowieństwo parafialne archidiakonatu uniejowskiego w XVIII

wieku. Studium prozopograficzne..., op. cit., s. 128–130. 313 M. M. Grzybowski, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego

Poniatowskiego (1773-1785)..., op. cit., s. 175–193.

117

pontyfikatu Poniatowskiego, ponieważ większość duchownych uzyskała święcenia i

wykształcenie jeszcze przed 1773 rokiem. W związku z tym to nie reforma diecezjalnej

edukacji wyższej była czynnikiem zachęcającym duchowieństwo do otwarcia się na katolickie

oświecenie.

VI.5 Reforma Poniatowskiego jako czynnik sprawczy

Wpływ działań biskupa Poniatowskiego na skład księgozbiorów został udowodniony w

rozdziale IV. Okazało się, że plebani posiadali tylko te oświeceniowe nowości wydawnicze,

które polecał ordynariusz, a ponadto poziom ich rozpowszechnienia był wprost proporcjonalny

do czasu jaki minął od ogłoszenia rekomendującego lektury listu pasterskiego.

Fakt ten jest zupełnie zaskakujący, ponieważ w Rzeczpospolitej władza biskupa nad

duchowieństwem był bardzo słaba314. Nie miał on wpływu na obsadę stanowisk, nie mógł

regulować plebańskich dochodów a niepokornych księży mógł karać tylko za pomocą

długotrwałej i nieskutecznej sądowej procedury konsystorskiej. Pomimo otaczającego władzę

biskupią ideologii pasterskiej, realnie biskup był tylko posiadaczem najbardziej dochodowego

w diecezji beneficjum i szefem organu administracyjnego zbierającego informacje na temat

innych beneficjatów i zatwierdzającego ich status jako księży zdolnych do pełnienia

obowiązków sakralnych. Co więcej biskup był też, a może przede wszystkim senatorem i jego

podstawowym zajęciem było uprawianie polityki.

Taki stan biskupiej władzy wynikał z systemu beneficjalnego i pod wieloma względami

był niezmienny. Przykładowo każda próba założenia jakiejś instytucji diecezjalnej wymagała

uszczuplenia osobistych dochodów ordynariusza, które choć jak na plebańskie realia

gigantyczne, były niewystarczające do prowadzenia opartej na wystawnych przyjęciach i

podarunkach polityki krajowej315. Inna sprawa, że wewnątrz tego systemu, nie zwiększając

swojej władzy ani nie uszczuplając swoich dochodów, można było zdobyć się na innowacje

realnie zmieniające stan diecezji. Właśni takie, nie wykraczające poza system beneficjalny, ale

nowatorskie działania podjął biskup Poniatowski. Wprowadził system, który podejmując

ryzyko anachroniczności można nazwać kształceniem ustawicznym.

314 Niezakładanie instytucji nie można więc tłumaczyć biedą kościoła, ale raczej wyobrażeniami jego

przedstawicieli na temat godnego życia, por. J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru

parafialnego w archidiakonacie krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 158–165. Najlepszym przykładem na to,

że potrzeby finansowe wyższego duchowieństwa były wyższe niż nawet znaczne dochody beneficjalne jest

pamiętnik biskupa Józefa Kazimierza Kossakowskiego, którego większość narracji skupia się na opisie

poszukiwania nowych, zawsze niewystarczających dochodów, por. J. Kossakowski, Pamiętniki... biskupa

inflanckiego. 1738-1788..., op. cit. passim. 315 J. Kracik, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w archidiakonacie

krakowskim XVII - XVIII w., op. cit., s. 68–69.

118

Reforma dotknęła uświęconych tradycją kongregacji dekanalnych316, będących

dotychczas dorocznymi spotkaniami towarzyskimi, mającymi pod względem atmosfery wiele

wspólnego z sejmikami317. Poniatowski przekształcił je w odbywające się dwa razy do roku

seminarium teologiczne. Reforma dotyczyła programu i tematyki spotkań, sposobu kontroli

jego egzekwowania i grożących za nie kar.

Główną funkcją kongregacji dekanalnych stała się kontrola i ocena przygotowywanych

przez księży rozprawek na zadany temat z teologii moralnej. Kongregacje zaczynały się od

stosownego tematycznie wykładu dziekana, następnie odczytywano oceny przygotowanych pół

roku wcześniej przez duchowieństwo rozprawek, by zakończyć publicznym odczytaniem przez

obecnych księży nowych wypracowań oraz wspólną dyskusją na ich temat.

Samo narzucenie seminaryjnego w formie programu, nie przyniosło by pewnie żadnych

skutków bez dodatkowych działań biskupa. Otóż powołał on spośród profesorów seminarium

płockiego i pułtuskiego dwóch teologów diecezjalnych, których zadaniem była ocena

nadesłanych poprzez konsystorz wypracowań. Dodatkowo przy warszawskiej kancelarii

zadwornej ustanowił urząd egzaminatora generalnego, którego zadaniem było przejrzenie

nadesłanych przez teologów diecezjalnych ocen, ich poprawa i przesłanie przez konsystorz

dziekanom ocen odczytywanych później w trakcie kolejnej kongregacji. Dla pełnej kontroli

biskup odebrał dziekanom prawo do ustalania tematyki spotkań i przekazał je profesorom

seminaryjnym. Ci z kolej przygotowali zaakceptowany przez Poniatowskiego trzyletni program

będący w istocie zaocznym studium teologii.

Żeby zmusić niechętnych księży do posłuszeństwa wprowadził system kar pieniężnych,

uzależniony od zajmowanej pozycji plebana bądź wikariusza. Najważniejsze jednak, że kary

polecił pobierać dziekanom na rzecz „kongregacji dekanalnych”, co mogło zapewnić gorliwość

w ściąganiu należności. Co więcej obdarzył dziekanów prawem do suspendowania wyjątkowo

niepokornych księży i stworzył dom poprawy, w którym księża niespełniający swoich

powinności przechodzili przymusową reedukację.

Z drugiej strony biskup pomyślał o nagrodzie dla najbardziej gorliwych w nauce księży.

Do naszych czasów przetrwały wydane w Warszawie w 1785 roku kazania autorstwa księży

316 Druga najważniejsza reforma dotyczyła corocznych rekolekcji, ale jej celem było zwiększenie

osobistej pobożności księży co nie miało wpływu na funkcje księgozbiorów, M. Grzybowski, Formacja

intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji płockiej w czasach rządów bp M. H. Poniatowskiego (1773-

1785)..., op. cit., s. 77–100. Cały poniższy opis reformy kongregacji dekanalnych opartym na w.w. artykule. 317 B. Rok, „Mentalność duchowieństwa polskiego w XVIII wieku”, op. cit., s. 46.

119

diecezji płockich wydrukowane z polecenia biskupa Poniatowskiego318. Były to najlepsze

teksty składane dwa razy do roku do warszawskiej kancelarii zadwornej. Reforma kongregacji

została więc wzmocniona nie tylko groźbą dotkliwych kar, ale i prestiżowej nagrody.

Z wizytacji parafialnych i innych zachowanych dokumentów wynika tylko, że

kongregacje dekanalne regularnie się odbywały i nie odstępowano od narzuconego przez

biskupa programu. Nie ma żadnych bezpośrednich źródeł wskazujących na ich skuteczność.

Sądzę jednak, że dowodem są analizowane w tej pracy księgozbiory pełne zalecanych

przez biskupa dzieł. Samo wydanie rozporządzenia pasterskiego nawet w sprzyjających

warunkach społecznych byłoby tak samo nieskuteczne jak wszystkie poprzednie odgórne

zalecenia. Wprowadzenie systemu ustawicznego kształcenia, ustawicznej kontroli i

wyróżnienia najlepszych mogło zaowocować realnym progresem kulturowym.

Zmiana funkcji kongregacji dekanalnych była obok reformy seminariów i rekolekcji

najbardziej praktycznym działaniem biskupa Poniatowskiego. Wydaje się, że z jego szerokiego

programu ideowego, obejmującego tak różne sprawy jak tolerancja, propagowanie wiedzy

przyrodniczej i organizowanie szkół parafialnych, największy skutek odniosła niepozorna lista

proponowanych lektur. Stało się tak dlatego, że biskupowi udało się wykreować sytuację, w

której posiadanie i używanie książek zalecanych stało się realną potrzebą, od której zależała nie

tylko ocena odległego egzaminatora generalnego, ale również sąsiednich plebanów i wikarych

zgromadzonych na kongregacjach dekanalnych.

Z powyższych rozważań wypływa wniosek, że na zmianę funkcji semiotycznej

księgozbiorów największy wpływ miało lokalne środowisko towarzyskie. Odbywające się dwa

razy do roku spotkania w gronie duchowieństwa skłoniło plebanów do zakupu dzieł

prezentujących formę oraz idee oświeconego katolicyzmu.

Najwidoczniej uczestnictwo w częstszych spotkaniach z lokalną szlachtą nie było

bodźcem do większego udziału w szerszym nurcie oświecenia katolickiego. Zasięg tej ostatniej

formacji ideowej był ewidentnie ograniczony do wąskiej grupy wysoko postawionych

duchownych uczestniczących w życiu towarzyskim warszawskich i wileńskich salonów.

318 Kazania niektóre Księży Diecezji Płockiej z podanych co rocznie dwiema ratami w Maju i w

Październiku do Kancelarji Zadwornej Biskupiej 1782. Teraz z tejże Kacelarji wydane i do druku podane 1785,

1785.

120

Zakończenie

121

Z.1. Weryfikacja zastosowanej metodologii

Zaprojektowana metoda badawcza okazała się nie tylko możliwa do zastosowania, ale

przyniosła wszystkie oczekiwane rezultaty. Protokoły wizytacji przeprowadzonej na zlecenie

biskupa Poniatowskiego zawierały wszelkie niezbędne dane. Obrana procedura uzależniająca

kolejne etapy analizy od etapów ją poprzedzających, pozwoliła uniknąć ewentualnego wpływu

błędnych hipotez, stawianych w oparciu o niepełny materiał, na ostateczne wnioski.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje metoda ustalania typowych kolekcji książek,

której zastosowanie pozwoliło zróżnicować wnioski na temat dzieł o różnych funkcjach oraz

odrzucić wszystkie wyjątkowe tytuły o zbyt małym stopniu rozpowszechnienia. Dzięki niej

zaprezentowane niżej wnioski są nie tylko adekwatne do zjawisk społecznych

niezdeformowanych przez wyjątkowe indywidualności, ale także charakteryzują się precyzją

niespotykaną w badaniach traktujących księgozbiory jako całość. Sądzę, że dzięki temu wyniki

badań są bardziej trafne.

Zastosowanie metody analizy o bardzo jasnej procedurze osadzonej w teorii kultury

książki zapewnia łatwość weryfikacji przeprowadzonych przeze mnie analiz. Każdy rozdział

jest uzależniony od wniosków zawartych w poprzednich częściach, dzięki czemu nie ma

wątpliwości z czego wynikają ostateczne konkluzje. Dzięki temu zabiegowi wyniki badań są

bardziej rzetelne.

Z.2 Odpowiedź na pytania badawcze

Księgozbiory będące w dyspozycji kleru parafialnego nie miały jednej funkcji

semiotycznej. Ich użycie oraz wartości jakie za ich pomocą realizowali plebani były

zróżnicowane, co pozwoliło wyróżnić cztery oddzielne kolekcje użytkowe. Te będące bytami

abstrakcyjnymi kolekcje lepiej odwzorowują realne funkcje księgozbiorów niż oparty o

kryterium własnościowe podział na książki parafialne i prywatne.

Najliczniejsza była kolekcja liturgiczno-urzędowa, składająca się z ksiąg liturgicznych,

metryk i różnego rodzaju ksiąg wpisów, które stanowiły łącznie 41% wszystkich

zarejestrowanych egzemplarzy. Były to książki o charakterze nie-narracyjnym i wybitnie

praktyczno-zawodowym, a plebani traktowali je w dużej mierze jak przedmioty materialne o

dużej wartości finansowej. Kolekcja ta nie tylko zawierała najwięcej egzemplarzy, ale też sama

jej obecność w parafiach była najczęstsza. Jej skład niczym nie różnił się od kolekcji tego typu

obserwowanych na innych terenach. W związku z tym nie poddałem go szczegółowej analizie,

122

ale mimo to chcę podkreślić, że w kulturze książki kleru parafialnego kolekcja ta odgrywała

najważniejszą funkcję. Księgi liturgiczne konstytuowały przynależność jednostki do stanu

duchownego natomiast urzędowe stanowiły wyznacznik pozycji zarządcy parafii i posiadacza

beneficjum.

Druga pod względem liczebności były kolekcja zabytkowa zawierająca 29% wszystkich

zarejestrowanych książek. Składała się wyłącznie z ksiąg należących do parafii, a jej zawartość

była zbliżona do księgozbiorów parafialnych analizowanych przez badaczy innych jednostek

administracyjnych prowincji gnieźnieńskiej. Była to kolekcja dzieł najmniej użytecznych, gdyż

wszystkie książki, które posiadały funkcje praktyczne były przez plebanów z niej wyłączane,

nawet jeżeli były własnością parafialną. Skład tej kolekcji odwzorowuje kulturę książki byłych

plebanów, a jej zawartość treściowa świadczy o tych wartościach, których aktualni plebani nie

wyznawali.

Do kolekcji dydaktycznej należało z kolei 16% odnotowanych w wizytacjach książek.

Były to dzieła, które zgodnie z plebańskimi deklaracjami potwierdzonymi przez wizytatorów

nie tylko posiadano i czytano, ale również wykorzystywano do pracy kaznodziejskiej i

katechetycznej. Do kolekcji tej należały zarówno książki prywatne jak i parafialne, ale w jej

przypadku status własnościowy egzemplarzy był mniej istotny. Zawartość treściowa tej

kolekcji najlepiej reprezentuje wartości wyznawane przez plebanów diecezji płockiej, również

dlatego, że dzieła najbardziej popularnego autora czyli Jana Stanisława Wujkowskiego były

przez plebanów kupowane niezależnie od sceptycznego stosunku biskupa do tej pozycji.

Pozostałe książki należące do tej kolekcji były jednak zgodne z zaleceniami pasterskimi i

świadczą o istotnym wpływie rozporządzeń na kształt kultury książki kleru parafialnego i

wynikającą z niego otwartość plebanów na nowości wydawnicze oraz ideowe.

Najmniej egzemplarzy, bo tylko 14%, należało do kolekcji samokształceniowej. Były

to książki służące prywatnej lekturze plebanów, ale stopień ich użycia jest wątpliwy ze względu

na fakt, że w wizytacjach pojawiały się jako odpowiedź na wyraźne wymaganie biskupa.

Zgodnie z deklaracjami plebanów należały do niej kazania, dzieła teologiczne i medytacje, ale

ze względu na skrajną skrótowość zapisu, ograniczającą się do wzmiankowania gatunku, w

pełni udało się zidentyfikować tylko dwie pierwsze grupy. Dominacja kazuistycznej teologii

moralnej pozwala sądzić, że mimo deklaracji plebanów, główną funkcją tej kolekcji było

przygotowanie się do pracy spowiednika.

Książki należące do tej kolekcji odpowiadają części większych księgozbiorów

prywatnych, które duchowni zechcieli ujawnić w protokole wizytacyjnym. Ze względu na fakt

zachowania i przebadania przez Dariusza Główkę inwentarzy pośmiertnych i testamentów,

123

wiadomo, że plebani nie ukrywali żadnej istotnej grupy książek. Nie popełni się błędu jeżeli

ich kulturę książki będzie się badało w oparciu o inwentarze wizytacyjne.

Skład kolekcji zabytkowych był przypadkowy ponieważ wynikał z procesu powolnego

narastania zasobu książek w drodze rzadkich zakupów i częstszych zapisów testamentowych.

Taka geneza sprzyjała popularności autorów dawnych, ale bardzo uznanych, w związku z czym

należały do niej dzieła najwybitniejszych przedstawicieli polskiego kaznodziejstwa

renesansowego i barokowego takich jak Jacek Liberiusz, Szymon Starowolski czy Piotr Skarga.

Dominacja zbioru gotowych kazań świadczy z jednej strony o dobrym guście i wykształceniu

części poprzednich plebanów, ale także o ich małym zainteresowaniu nauczaniem ludu.

Kolekcja zabytkowa ukazuje dwa odmienne stosunki do książki zabytkowej, niektórzy plebani

skrupulatnie opisywali jej zawartość czym wyrażali znaczny szacunek do starych książek, byli

jednak tacy, którzy nawet ich nie wymieniali i dyskredytowali wartość piśmiennictwa dawnego.

Kolekcje dydaktyczne i samokształceniowe powstały w wyniku zakupów plebanów

diecezji płockiej, ale pod wpływem rozporządzenia biskupiego. Składały się przede wszystkim

z książek relatywnie nowych, napisanych przez autorów, których teoretycznie mogli poznać

osobiście, takich jak Samuel Wysocki, Kasper Balsam czy Wawrzyniec Rydzewski oraz

podręczników seminaryjnych Gabriela Paula Antoine’a i Pierre’a Colleta. Najbardziej

rozpowszechnionym autorem był jednak Jan Stanisław Wujkowski, którego wyjątkowa

popularność była już znaczna w kolekcji zabytkowej, i jest świadectwem ciągłości pewnych

tradycji.

Struktura gatunkowa oraz stylistyka i treści zawartych w niej książek świadczą o

częściowym wyznawaniu i częściowej akceptacji wartości typowych dla oświeconego

katolicyzmu. Plebani płoccy przyjęli w pełni prostotę stylu i czystość języka oraz w dużej

mierze zasadę argumentowania w oparciu o przesłanki rozumowe. Nie przyjęli wprawdzie

rozszerzonego modelu kapłana, ale naczelną wartość kościoła potrydenckiego jaką było

zbawienie siebie i parafian realizowali poprzez charakterystyczny dla oświeconego

katolicyzmu nacisk na dobre obyczaje. We własnych deklaracjach ujawniali bardzo tradycyjny

katalog cnót moralnych, ale kupowane przez nich książki świadczą przynajmniej o akceptacji

takich wartości jak: szacunek międzystanowy, praca, czystość obyczajów/polor i rządność.

W kulturze książki duchowieństwa płockiego brakowało jednak wartości typowych

dla katolickiego oświecenia, a więc takich, które choć niesprzeczne z religią były

autonomiczne względem wypływających z niej powinności. W księgozbiorach nie znalazło się

ani jedno dzieło reprezentujące oświeceniową literaturę piękną, społeczno-polityczną i

historyczną. Plebani nie posiadali też pozycji z zakresu propagowanych przez biskupa nauk

124

przyrodniczych, czy znanej im ze szkół zakonnych filozofii eklektycznej. Ich kultura książki

była więc otwarta na trendy oświeceniowe tylko w granicach wyznaczonych przez

odziedziczoną po poprzednikach religijną strukturę gatunkową księgozbiorów.

Model świata, na który składały się wszystkie wartości reprezentowane przez treść

i funkcję księgozbiorów plebanów płockich można nazwać oświeconą tradycją trydencką.

Słowo tradycja należy jednak rozumieć nie jako świadomie kultywowane stare wzorce, ale jako

zastane i niedostrzegane realia świata.

Porównanie historycznych kolekcji zabytkowych i aktualnych kolekcji dydaktycznej i

samokształceniowej ujawniło dynamikę kultury książki plebanów diecezji płockich oraz jej

wyjątkowość na tle innych części prowincji gnieźnieńskiej. Wieloczynnikowa analiza

porównawcza wykazała, że największy wpływ miała na nią działalność biskupa Michała

Poniatowskiego, w tym przede wszystkim reforma kongregacji dekanalnych. Zamiana tych

dorocznych zjazdów w narzędzie ustawicznego kształcenia spowodowało, że nabycie zadanych

przez ordynariusza książek, nie było dla plebanów pustym przepisem, ale warunkiem

koniecznym do utrzymania prestiżu w towarzyskiej grupie odniesienia – czyli duchownych z

tego samego dekanatu.

Reformy biskupa Poniatowskiego nie były by jednak skuteczne gdyby nie trafiły na

podatny grunt społeczny. Diecezja płocka sprzyjała realizacji pasterskich zamierzeń, ponieważ

jej plebani pochodzili ze średniej i drobnej szlachty pozbawionej możliwości dalszego awansu

i dzierżyli beneficja nie pozwalające na zatrudnienie wikariuszy. Dzięki temu większość z nich

rezydowała przy parafii i osobiście pracowała duszpastersko.

Zmiana kultury książki nie objęła jednak zainteresowania plebanów literaturą świecką,.

Zakres jego wpływu był więc ograniczony społeczną sytuacją podwładnych. Motywacją do

lektury dzieł nie-religijnych nie mogły być bowiem teologicznie nastawione kongregacje

dekanalne, ale raczej spotkania w gronie bliskiej kulturowo szlachty mazowieckiej.

Najwyraźniej znajomość literatury pięknej, historycznej i piśmiennictwa społeczno-

politycznego nie była niezbędna do funkcjonowania w lokalnym towarzystwie.

Z.3 Postulaty badawcze

Zastosowanie metody semiotycznej nad księgozbiorami plebańskimi zaowocowało

kilkoma postulatami metodologicznymi i badawczymi. Po pierwsze należy przy analizie

księgozbiorów parafialnych brać pod uwagę, że większość z nich odpowiada wyróżnionej

przeze mnie kolekcji zabytkowej, a co za tym idzie są one palimpsestem kultury książki. W

związku z tym w badaniach danego momentu historycznego powinno się badać inwentarze

125

wizytacyjne z okresu następującego po nim. Jeżeli jest to niemożliwe, w trakcie analizy trzeba

pamiętać, że z jednej strony nieliczna reprezentacja nowych książek nie jest niczym dziwnym,

a z drugiej strony, że struktura księgozbiorów nie odpowiada zainteresowaniom plebanów a

tylko zasobowi książek, które do których na pewno mieli dostęp.

Po drugie ujawnienie wyjątkowości diecezji płockiej na tle dotychczas przebadanych

fragmentów diecezji krakowskiej i włocławskiej zachęca do podejmowania dalszych badań nad

księgozbiorami parafialnymi. Szczególnie użyteczne badawczo byłoby przebadanie diecezji

wileńskiej ze względu na jej rozległość, różnorodności i związek z bardzo aktywną kulturowo

stolicą Wielkiego Księstwa Litewskiego. Równie interesujące byłoby przebadanie diecezji

chełmskich obu obrządków, nie tylko dla porównania między greckim a rzymskim

katolicyzmem, ale przede wszystkim dlatego, jako mało intratne były one traktowane jako

przejściowy etap kariery i sposób ich funkcjonowania hipotetycznie kontrastował z tak wysoko

postawionymi diecezjami jak krakowska czy wileńska. Ze względu na fakt płynnej granicy

między stanem duchownym a szlacheckim bardzo ważnym postulatem badawczym jest

również analiza księgozbiorów mazowieckich herbowych.

Badania funkcji semiotycznych księgozbiorów płockich pozwoliły ustalić korpus dzieł,

które nie tylko były posiadane, ale również aktywnie używane do pracy kaznodziejskiej i

katechetycznej. Okazało się, że były to dzieła, których treść poza nielicznymi wyjątkami nie

była analizowana, ponieważ nie były najwybitniejsze z perspektywy tradycyjnej historii

literatury czy teologii.

Najważniejszym postulatem badawczym wypływającym z niniejszej pracy jest więc

pochylenie się nad tymi książkami z wykorzystaniem wszelkich dostępnych metod interpretacji

tekstów. Wykonanie takich badań pozwoli bowiem uzyskać wiedzę na temat treści, które

kościół przekazywał wiernym jako kanał międzystanowego przekazu kulturowego.

126

Abstrakt Celem rozprawy było zbadanie funkcji społecznej jaką pełniły księgozbiory w kulturze

książki plebanów diecezji płockiej w czasach biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego.

Wykorzystałem technikę semiotycznej analizy kolekcji książek Barbary Kamińskiej-

Czubałowej rozszerzoną o wyjaśnienie dynamiki zjawiska oparte o komparatystyczną analizę

czynników społecznych, ekonomicznych i kulturowych. Zgodnie z przyjętą metodologią

szukałem odpowiedzi na następujące pytania badawcze:

w jakim celu i w jaki sposób kler parafialny używał księgozbiorów?

na jakie kolekcje można podzielić księgozbiory ze względu na ich funkcje?

jakie były dominanty treściowe, gatunkowe i stylistyczne zasobu

poszczególnych funkcjonalnych części księgozbiorów?

jakie wartości kulturowe kler parafialny realizował za pomocą księgozbiorów?

od jakich czynników społecznych, ekonomicznych i kulturowych zależała

struktura księgozbiorów?

Badania składały się z kilku wzajemnie od siebie uzależnionych etapów. W pierwszej

kolejności na podstawie protokołów wizytacji biskupiej utworzyłem bazę danych zawierającą

informacje na temat księgozbiorów parafialnych i prywatnych duchowieństwa. Następnie

zidentyfikowałem zindeksowane książki przy pomocy bibliografii, słowników i encyklopedii.

Kolejnym etapem była jakościowa analiza funkcji poszczególnych książek, która doprowadziła

do skonstruowania kolekcji funkcjonalnych wyróżniających się odmiennym sposobem

użytkowania. W dalszej kolejności przeprowadziłem analizę statystyczną, której wyniki

pozwoliły ustalić popularność książek w poszczególnych kolekcjach. Na jej podstawie

skonstruowałem kolekcje typowe, które poddałem jakościowej analizie mającej na celu

ujawnienie wartości kulturowych przez nie reprezentowanych. Na końcu za pomocą metody

porównawczej szukałem wyjaśnienia odkrytego zjawiska.

Metoda ta przyniosła następujące rezultaty. Po pierwsze książki będące w dyspozycji

plebanów diecezji płockiej można podzielić na cztery kolekcje funkcjonalne. Kolekcja

liturgiczno-urzędowa, miała charakter wybitnie praktyczny i mało urozmaicony, ale jako

konstytuowała przynależność użytkownika do stanu duchownego i pozycje zarządcy

beneficjum. Kolekcja zabytkowa składała się z nagromadzonych przez wieki książek

127

parafialnych, których plebani w czasach biskupa Michała Poniatowskiego nie uważali za

użyteczne. Kolekcja dydaktyczna składała się z katechizmów i kazań, zarówno prywatnych i

parafialnych służących nie tylko prywatnej lekturze ale i nauczaniu wiernych. Kolekcja

samokształceniowa w plebańskich deklaracjach służyła rozwojowi osobistemu, ale jej skład

dowodzi, że była używana głównie jako pomoc przy pracy spowiedniczej.

Po drugie analiza kolekcji użytkowych ujawniła przynależność kultury książki

duchowieństwa płockiego do modelu oświeconego katolicyzmu. Składały się one z dzieł

napisanych przez autorów współczesnych plebanom, charakteryzujących się prostotą stylu,

czystością języka i propagowaniem takich wartości jak szacunek międzystanowy, praca,

czystość obyczajów/polor i rządność. Co więcej struktura gatunkowa księgozbiorów świadczy,

że służyły przede wszystkim propagowaniu dobrych obyczajów a nie prawd wiary. Kultura

książki plebanów diecezji płockiej nie uległa jednak wpływom katolickiego oświecenia, czyli

prądu kulturowego niesprzecznego z religią ale autonomicznego wobec wypływających z niej

powinności. W księgozbiorach nie znalazło się żadne dzieło należące do oświeceniowej

literatury pięknej, społeczno-politycznej, filozoficznej ani naukowej.

Po trzecie, otwartość kultury książki duchowieństwa płockiego na oświecony

katolicyzm była zasługą przede wszystkim reform edukacyjnych biskupa Michała

Poniatowskiego. Znaczna skuteczność jego działań wynikała jednak ze specyfiki diecezji

płockiej, w której większość plebanów rezydowała przy parafii i osobiście pracowała

duszpastersko.

Słowa klucze: księgozbiory parafialne, kultura książki, funkcje społeczne, analiza

semiotyczna, oświecony katolicyzm, diecezja płocka, biskupa Michał Jerzy Poniatowski

128

Abstract The aim of this paper was to examine the social function of the book collections in the

culture of the book of the parish priests in Diocese of Płock in the times of bishop Michał Jerzy

Poniatowski. I have used the technique of semiotic analysis designed by Barbara Kamińska-

Czubałowa, extended by the economic, social, and cultural explanation based on geographical

comparisons. According to chosen methodology I was searching for the answers to the

following questions:

What was the priests reasons and goals of using books?

What kind of functional collections can be distinguished?

What was the content, genre and style of the books in particular functional

collections?

What kind of cultural values parish priest realized by using the collections?

What was the social, economic and cultural reasons for the structure of the

priest’s book collections?

Research included a few mutually dependent stages. Firstly I examined the protocols of

the pastoral visitation to create a database containing information about parochial and private

books. Secondly I identified those books using the bibliographies, dictionaries and

encyclopaedias. Thirdly I studied the usage of books to distinguish functional collections. Then

I statistically analysed the database to find the most popular texts, and to create a typical

functional collections, the style, the genre and the content of which I examined to identify

cultural values the they had represented.

Using this method allowed me to came to the following conclusions. First of all, books

being at the disposal of the parish priests might have been divided into four functional

collections. The liturgical and official collection was exclusively practical and not diversified,

however it was essential since It had constituted the user belonging to the ecclesiastical state

and his position of benefice holder. The antiquarian collection was a set of old parochial books,

gathered for the last few hundred years, and considered not to be useful anymore. Didactic

collection included catechisms and sermons, both private and parochial which were used not

only to private reading but also to teach the faithful. Self-education collection was claimed to

129

be used to personal development, but its structure indicates that it was read merely in

preparation for confessional duties.

Secondly analysis of usable collection revealed that parochial priest’s book collections

belonged to the model of the enlightened Catholicism. They contained mostly the books written

by contemporary authors, which specialised in simple rhetoric, pure language and was

popularising such an ideas as inter-estate respect, work, purity and rationality of morals and

orderly freedom. On the other hand book culture of priests of Diocese of Płock was not

influenced by the catholic enlightenment, the cultural model not inconsistent with religion but

independent from its obligations. In the book collections there were no belles-lettres or social,

political, philosophical and scientific literature.

Finally the openness of parish priests book culture to the enlightened Catholicism was

most of all an effect of the bishop Michał Poniatowski educational reforms. However his

effectiveness would not have been so high if clergy in the Diocese of Płock had not resided in

their benefices and had not preached personally.

Key words: parochial book collections, culture of the book, social function, semiotic analysis,

enlightened Catholicism, Diocese of Płock, bishop Michał Jerzy Poniatowski

130

Bibliografia

Źródła rękopiśmienne:

Archiwum Archidiecezjalne Lubelskie:

1. Wizytacja parafii Łuków w diecezji Krakowskiej z 1793 roku, rep 60A, sygn.179.

Archiwum Diecezjalne w Płocku:

1. Wizytacja dekanatu płockiego 1774, sygn. AV 288.

2. Wizytacja dekanatów: Ostrołęka, Ostrów, Wąsocz, Wizna, Wyszków 1774, sygn.

AV 307.

Biblioteka Uniwersytetu Wileńskiego:

1. Protokuł listów okólnych y partykularnych od jaśnie oświeconego X-cia Imgści y od im

X-a audytora z woli tegoż J.O. X-cia Imści pisanych R-u 1783, sygn. F57-B53-1389

2. Protokuł listów okólnych y partykularnych od jaśnie oświeconego X-cia Imgści y od im

X-a audytora z woli tegoż J.O. X-cia Imści pisanych R-u 1787, 1787, sygn. F57-B53-

1392.

Źródła drukowane:

1. Kaliński W., Mowy Jmci Xiędza Gwillema Kalinskiego do rolników miane w Pawłowie,

Wilno, b.d.

2. Kazania niektóre Księży Diecezji Płockiej z podanych co rocznie dwiema ratami w Maju

i w Październiku do Kancelarji Zadwornej Biskupiej 1782, Warszawa 1785.

3. Kołłątaj H., Pamiętnik o stanie duchowieństwa katolickiego polskiego i innych wyznań

w połowie XVIII wieku, Poznań 1840.

4. Kossakowski J., Xiądz Pleban, Warszawa 1786.

5. Idem, Pamiętniki... biskupa inflanckiego. 1738-1788, Warszawa 1891

6. Materiały do dziejów ziemi płockiej. Z archiwaliów diecezjalnych płockich XVIII wieku,

pod. red. M. M. Grzybowskiego, t. 1-15.

131

7. Poniatowski M. J., Rozporządzenia y pisma pasterskie za rządów J. O. Xięcia JMCI

Michała Jerzego Poniatowskigo Biskupa Płockiego do diecezyi płockiey wydane dla

wygody teyże Dyecezyi zebrane, i do Druku podane, Warszawa 1785, t. I – IV.

Słowniki, encyklopedie i bibliografie:

1. Dictionnaire de Théologie Catholique, t. 1-16, r. 1923-72.

2. Elektroniczna Baza Bibliografii Estreichera (EBBE),

http://www.estreicher.uj.edu.pl/, dostęp: 25.06.2015.

3. Encyklopedia Katolicka, t. 1-20, r. 1973-2014.

4. Encyklopedia Kościelna, wyd. Michała Nowodworskiego t. 1- 33, r. 1873-1933

5. Słownik polskich teologów katolickich, pod. red. H. Wyczawskiego, Warszawa,

t. 1-4, r. 1981-1984.

6. Teologische Realenzyklopädie, t. 1-36, r. 1977-2004.

Opracowania:

1. Bąk J., Wady ganione i cnoty zalecane w spuściźnie kaznodziejskiej Samuela

Wysockiego [1706-1771], Kalisz 2002.

2. Baranowski B., Kultura ludowa a kultura szlachecka w XVII i XVIII wieku, w:

Narodziny i rozwój nowoczesnej kultury polskiej, Toruń 1974.

3. Bednarska-Ruszajowa K., Nowe metody w badaniach nad dawną książką w Polsce,

„Historyka. Studia metodologiczne”, 1996, t.26, s. 63–69.

4. Bednarski S., Abramowicza Adam, PSB. t. 1, s. 11

5. Bogdanow H., Literatura społeczno-polityczna jako wyraz zainteresowań szlachty

krakowskiej w XVIII wieku, „Studia o książce”, 1973, t.3, s. 345–374.

6. Idem, Literatura piękna jako wyraz zainteresowań szlachty krakowskiej w XVIII

wieku, „Studia o książce”, 1975, t. 5, s. 129–159.

7. Idem, Piśmiennictwo religijne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII wieku

jako wyraz jej zainteresowań czytelniczych, w: Problemy kultury literackiej

polskiego Oświecenia, pod. red. T. Kostkiewiczowa, Wrocław 1978, s. 83–118.

8. Idem, Piśmiennictwo historyczne w księgozbiorach szlachty krakowskiej w XVIII

wieku jako wyraz jej zainteresowań czytelniczych, „Roczniki Biblioteczne”, 1984,

t.27, s. 117–158.

9. Burke P., Historia kulturowa. Wprowadzenie, Kraków 2012.

132

10. Butterwick R., Między oświeceniem a katolicyzmem, czyli o katolickim oświeceniu i

oświeconym katolicyzmie, „Wiek oświecenia”, 2004, t. 30, s. 11–55.

11. Idem, What is enlightenment (oświecenie)? Some polish answers, 1765-1820,

„Central Europe”, 2005, t.3, nr 1, s. 19–37.

12. Idem, Between Anti-Enlightenment and enlightened Catholicism: provincial

preachers in late eighteenth-century Poland-Lithuania, „SVEC”, 2008, s. 201–228.

13. Idem, Polska rewolucja a kościół katolicki 1788-1792, Kraków 2012.

14. Darnton R., In Search of the Enlightenment: Recent Attempts to Create a Social

History of Ideas, „The Journal of Modern History”, 1971, t.43, nr 1, s. 113–132.

15. Idem, Reading, Writing and Publishing in Eighteen-Century France. A Case Study

in the Sociology of Literature, „Daedalus”, 1971, t.100, nr 1, s. 214–256.

16. Idem, What is the history of the books?, „Daedalus”, 1982, t.111, nr 3, s. 65–83.

17. Giznburg C., Ser i robaki: wizja świata pewnego młynarza z XVI w., Warszawa

1989.

18. Główka D., Księgozbiory duchowieństwa płockiego w XVIII wieku, „Kwartalnik

Historyczny”, 1995, t. 102, nr 2, s. 15–26.

19. Idem, Przewodnik, inicjator, adwersarz? Uwagi o miejscu plebana w społeczności

wiejskiej w XVII-XVIII wieku na przykładzie diecezji płockiej, w: Dwór - plebania -

rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M.

Ślusarska, Warszawa 1998, s. 55–67.

20. Górska M., Paweł Ksawery Brzostowski — autoportret ustawodawcy i mecenasa,

w: Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII

wieku, pod. red. M. Ślusarska, 1998, s. 103–123.

21. Grzebień L., Rydzewski Wawrzyniec (1717-1765), PSB, t. 33, s. 446-447.

22. Grzybowski M. M, Formacja intelektualna i moralna duchowieństwa diecezji

płockiej w czasach rządów bp M. H. Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”,

1976, t. 4, s. 77–100.

23. Idem, Kościelna działalność Michała Jerzego Poniatowskiego biskupa płockiego

1773-1785, Warszawa 1983.

24. Idem, Reforma studiów seminaryjnych w diecezji płockiej biskupa Michała Jerzego

Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”, 1973, t. 1, nr 175–193.

25. Idem, Życie religijno-moralne w diecezji płockiej w czasach rządów biskupa M. J.

Poniatowskiego (1773-1785), „Studia Płockie”, 1976, t. 4, s. 101–144.

26. Imańska I., Druk jako wielofunkcyjny środek przekazu w czasach saskich, Toruń

2000.

133

27. Janeczek S., Oświecenie chrześcijańskie. Z dziejów polskiej kultury filozoficznej,

Lublin 1994.

28. Kamińska-Czubałowa B., Analiza semiotyczna w badaniach nad księgozbiorami

historycznymi, w: Z problemów metodologii i dydaktyki bibliotekoznawstwa i

informacji naukowej, pod. red. M. Kocójowa, Kraków 1990, Zeszyty naukowe UJ

CMLIX, Prace Historycznoliterackie.

29. Kantak K., Franciszek Rychłowski i Bernard Gutowski najznakomitsi kaznodzieje

reformaccy XVII w., „Przegląd Homiletyczny”, 1939, R. 17, s. 213–226.

30. Kasabuła T., Ignacy Massalski biskup wileński, Lublin 1998.

31. Kisiel D., Recepcja reformy trydenckiej w diecezji płockiej, „Studia Płockie”, 2000,

t. 28, s. 187–206.

32. Kocójowa M., Nowe oferty dla badań dziejów polskiej książki w okresie zaborów,

w: Książka polska w okresie zaborów, pod. red. M. Kocójowej, Kraków 1991, s. 61–

74.

33. Kowalski K. M., Księgozbiory parafialne archidiakonatu pomorskiego w XVI-XVIII

w. Studium z dziejów kultury intelektualnej Prus Królewskich, Gdańsk 1993.

34. Kracik J., Biblioteka parafialna a prywatne księgozbiory duchowieństwa. Dekanat

Nowa Góra w XVII – XVIII wieku, „Archiwa, Biblioteki, i Muzea Kościelne”, 1976,

t. 32, s. 249–271.

35. Idem, Vix venerabiles. Z dziejów społecznych niższego kleru parafialnego w

archidiakonacie krakowskim XVII - XVIII w., Kraków 1982.

36. Kurkowska-Budzan M., Antykomunistyczne podziemie zbrojne na Białostocczyźnie.

Analiza współczesnej symbolizacji przeszłości, Kraków 2009.

37. Litak S., Parafie i ludność diecezji płockiej w drugiej połowie XVIII w, „Studia

Płockie”, 1975, t.3, s. 227–244.

38. Idem, Z zagadnień kultury religijnej ludności diecezji płockie w drugiej połowie

XVIII wieku, „Roczniki Humanistyczne”, 1986, t.34, nr 2.

39. Idem, Kościoły łacińskie w Polsce około 1772, Lublin 1996.

40. Idem, Edukacja duchowieństwa parafialnego w XVI - XVIII wieku w

Rzeczypospolitej, „Almanach Historyczny”, 2004, t.6, s. 35–57.

41. Livre et société dans la France du XVIIIe siècle, pod. red. J. Brancolini and M.T

Bouyssy, Paris 1965.

42. Maliszewski K., Rola Kościoła katolickiego w procesie komunikacji społecznej w

kulturze polskiej doby baroku. Zarys problematyki, w: Od liryki do retoryki. W kręgu

słowa, literatury i kultury. Prace ofiarowane Profesorom Jadwidze i Edmundowi

Kotarskim, pod. red. I. Kadulska and R. Grześkowiak, Gdańsk 2004, s. 107–112.

134

43. Michalski J., Stanisław August Poniatowski, h. Ciołek (1732-1798), król polski,

PSB, t. 41, s. 612-640.

44. Migoń K., Bibliologia - nauka o kulturze książki, „Nauka”, 2005, nr 2, s. 49–57.

45. Idem, „Kultura książki” – wyrażenie potoczne, kategoria badawcza, czy specjalność

naukowa?, w: Ludzie i książki: studia i szkice bibliologiczno-biograficzne : księga

pamiątkowa dedykowana Profesor Hannie Tadeusiewicz, pod. red. E. Andrysiaka,

Łódź 2011, s. 47–57.

46. Moskal T., Biblioteki parafialne w archidiakonacie sandomierskim w XVIII w.,

Sandomierz 2005.

47. Müller W., Diecezja płocka od drugiej połowy XVI wieku do rozbiorów, „Studia

Płockie”, 1975, t. 3, s. 153–225.

48. Olczak S., Udział duchowieństwa diecezji płockiej w szkolnictwie elementarnym w

okresie Komisji Edukacji Narodowej i w 1 połowie XIX stulecia, „Studia Płockie”,

1976, t. 4, s. 55–76.

49. Pazera W., Kaznodziejstwo w Polsce od początku do końca epoki baroku,

Częstochowa 1999.

50. Idem, Polskie kaznodziejstwo epoki oświecenia, Częstochowa 2000.

51. Pilaszek M., Procesy o czary w Polsce w wiekach XV-XVIII, Kraków 2008.

52. Piróżyński J., Nowe kierunki w zagranicznych badaniach nad dawną książką,

„Historyka. Studia metodologiczne”, 1996, t. 26, s. 71–88.

53. Rok B., Mentalność duchowieństwa polskiego w XVIII wieku, w: Studia z dziejów

kultury i mentalności czasów nowożytnych, pod. red. K. Matwijowskiego and B.

Roka, Wrocław 1993, s. 41–57.

54. Roniker J., Metodologia historii mentalności w badaniach nad książką i

czytelnictwem, w: Książka polska w okresie zaborów, pod. red. M. Kocójowej,

Kraków 1991, s. 61–74.

55. Rostworowski E., Ksiądz pleban Kołłątaj, w: Wiek XIX. Prace ofiarowane

Stefanowi Kieniewiczowi w 60 rocznicę urodzin, Warszawa 1967.

56. Roszak S., Historyk kultury na rozdrożu, czyli w poszukiwaniu oświecenia, „Wiek

oświecenia”, 2005, t. 21, s. 195–205.

57. Różański M., Duchowieństwo parafialne archidiakonatu uniejowskiego w XVIII

wieku. Studium prozopograficzne, Łódź 2010.

58. Rychlewski P., Ludność klucza muszyńskiego w drugiej połowie XVIII wieku ,

"Rocznik Sadecki", t. XXVIII, r. 2000, s. 48-60.

135

59. Ślusarska M., Oświeceniowe modele biskupa, plebana i parafii. Kontynuacja czy

zmiana tradycji?, w: Dwór - plebania - rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi

polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M. Ślusarskiej, Warszawa 1998, s. 69–102.

60. Idem, “Powinność i należytość”. Wzajemne relacje między właścicielami dóbr a

społecznością wiejską w świetle kazań z epoki stanisławowskiej, w: Dwór - plebania

- rodzina chłopska . Szkice z dziejów wsi polskiej XVII i XVIII wieku, pod. red. M.

Ślusarskiej, Warszawa 1998, s. 69–102.

61. Surmacz J., Ostatni synod płocki w Polsce przedrozbiorowej, „Studia Płockie”,

1976, t.4, s. 145–184.

62. Szady J., Księgozbiór parafialny w prepozyturze wiślickiej w drugiej połowie XVIII

wieku, Lublin 2008.

63. Szczepaniak J., Duchowieństwo diecezji krakowskiej w XVIII wieku. Studium

prozopograficzne, Kraków 2010.

64. Wiatrowski L., Z dziejów latyfundium Klarysek ze Starego Sącza (XIII - XVIII

wieku), nr 13. Historia Nr 2. - Wrocław 1959 s. 93 - 182.

65. Wiślicz T., Zarobić na duszne zbawienie. Religijność chłopów małopolskich od

połowy XVI do końca XVIII wieku, Warszawa 2001.

66. Idem, Jak nauczyć analfabetę? Metodologiczne problemy duszpasterstwa

katolickiego w Rzeczpospolitej XVIII wieku, w: Między barokiem a oświeceniem.

Edukacja, wykształcenie, wiedza, pod. red. S. Achremczyk, Olsztyn 2005, s. 161–

176.

67. Idem, Jak gdyby wśród pogan lub heretyków: Polityka potrydenckiego Kościoła

wobec religii ludowej i jej osobliwości w Rzeczypospolitej, w: Staropolski ogląd

świata. Rzeczypospolita między okcydentalizmem a orientalizacją. Przestrzeń

wyobrażeń., pod. red. R. Kołodzieja and F. Wolańskiego, Toruń 2009, t. 2, s. 31–

42.

68. Idem, Shepherds of the Catholic Flock: Polish Parochial Clergy, Popular Religion,

and the Reception of the Council of Trent, w: Gelehrte Geistlichkeit – geistliche

Gelehrte. Beiträge zur Geschichte des Bürgertums in der Frühneuzeit, pod. red. L.

Schorn-Schütte, Duncker & Humblot, Berlin 2012, t. 97, Historische Forschungen,

s. 25–52.

69. Idem, Józefinizm na galicyjskiej wsi: Trześniów 1784-1790. w: Galicja - mozaika

nie tylko narodowa, Warszawa 2014, s. 13–21.

70. Witecki S., Gaining the reputation of a witch (an “other”). Explanation of the social

game, w: Strangers, Aliens and Foreigners, Oxford 2013.

71. Woźniak A., Kultura mazowieckiej wsi pańszczyźnianej XVIII i początku XIX wieku

(wybrane zagadnienia), Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1987.

136

72. Zahorski A., Józef Kazimierz Kossakowski, w: Polski Słownik Biograficzny, t. 14,

s. 268–272.

73. Żebrowski T., Zarys dziejów diecezji płockiej, Płock 1976.

74. Zielińska Z., Michał Jerzy Poniatowski (1736-1794), PSB, t. 27, s. 455-471.