Ourika (Uryka) Claire de Duras MIŁOŚĆ W CZASACH NIEWOLI PRZYPADEK OURIKI W NOWELI CLAIRE DE DURAS
-
Upload
jagiellonian -
Category
Documents
-
view
2 -
download
0
Transcript of Ourika (Uryka) Claire de Duras MIŁOŚĆ W CZASACH NIEWOLI PRZYPADEK OURIKI W NOWELI CLAIRE DE DURAS
1
Anna Roszczyk
MIŁOŚĆ W CZASACH NIEWOLI
PRZYPADEK OURIKI W NOWELI CLAIRE DE DURAS
Claire de Duras jest autorką nieznaną na gruncie Polskim. Żyjąca na przełomie XVIII i
XIX wieku, poruszyła w swoich trzech krótkich nowelach (Ourika, Edouard i Olivier)
bolesną kwestię rasizmu i nierówności płci, ukazując ją z perspektywy pisarstwa kobiecego.
Podejmując ową tematykę, na swoich bohaterów wybierała postacie zepchnięte na margines,
oddając im tym samym głos szukający sprawiedliwości.
Czytając nowelę Ourika (pl. Uryka), trudno nie dostrzec między wierszami poglądów
politycznych i społecznych autorki, a sam fakt, iż akcja książki toczy się w czasach, w
których żyła, umacnia jej wiarygodność. Przełom wieków to czas rewolucji francuskiej, a co
za tym idzie zderzenia wielu wartości. De Duras reprezentuje ruch emancypacji i propagacji
liberalnej równości wszystkich ludzi. W noweli Ourika autorka stara się zatrzeć podział na
„białych” i „czarnych” poprzez wprowadzenie pogłębionego portretu psychologicznego
tytułowej bohaterki.
Kontekst historyczny
Niewolnictwo zarówno we Francji, jak i w większości Europy istniało od około XIV
wieku, jakkolwiek to właśnie w tym kraju znacznie częściej niż w innych dochodziło do
wyzwalania czarnoskórych emigrantów1. W 1691 roku De Pontchartrain (Minister Floty)
ponawiał głoszone już wcześniej, lecz nie przyjęte powszechnie hasła, iż każdy niewolnik,
który stanie na ziemi francuskiej, automatycznie zostanie wolnym człowiekiem. Niestety tego
typu zarządzenie nie byłoby korzystne dla plantatorów kolonii francuskich, którzy wracając
1 S.L.Chatman, “There are no Slaves in France”: A Re-Examination of Slave Laws in Eighteen Century France,
„The Journal of Negro History”, Vol. 85, No. 3 (Summer, 2000), s. 145.
2
do kraju w sprawach handlowych musieliby uwalniać swoich niewolników. Jednakże
dokładnie sto lat później francuski Parlament w wyniku rewolucji francuskiej (1789)
jednoznacznie zwraca wszystkim niewolnikom wolność. Edykt nie zdążył jeszcze nabrać
mocy i wywołać zmian, gdy Napoleon Bonaparte w 1802 roku na nowo wprowadził
niewolnictwo na terenach kolonialnych, a prawo to zostało zniesione dopiero czterdzieści
sześć lat później.
Sytuacja niewolników w XVIII wieku była regulowana m.in. przez tzw. Code Noir
oraz Letters Patent of October. Nowelizacje do Code Noir pierwszego pojawiały się na
przestrzeni XVIII wieku kilkakrotnie i dają dobry obraz tego, w jakiej sytuacji społecznej
znaleźli się emigranci. Przede wszystkim należy zauważyć, iż kolonialne niewolnictwo było
uważane za konieczne i prawomocne oraz wprowadzało status niewolnika jako „czyjejś
własności”. Ponadto nie mogli oni nic posiąść na własność, zajmować stanowisk publicznych,
zawierać umów ani brać udziału w rozprawach sądowych. By wziąć ślub, musieli mieć zgodę
swojego pana, a i ten „przywilej” z czasem zniesiono, zabraniając małżeństw w ogóle.
Zabroniono wolnych zrzeszeń, noszenia broni czy handlu. Ten sam edykt przyznawał także
właścicielom niewolników szerokie prawa do kontroli czy narzucania swojej woli. Ta część
kodeksu była ściśle przestrzegana; druga, dotycząca zasad, jakich powinni się trzymać
panowie – już nie koniecznie. Nawet jeśli czarnoskóra osoba faktycznie odzyskała wolność,
jej prawa i możliwości były mocno ograniczone i nosiły silne znamiona rasizmu.
Temat niewolnictwa i praw rządzących relacjami niewolnik-pan jest bardzo szeroki.
Przedstawione powyżej warunki polityczno-społeczne rysują obraz sytuacji, z jaką bohaterka
Ourika zetknie się, gdy uświadomi sobie swoje pochodzenie i zrozumie przyczynę swojej
odmienności razem z jej konsekwencjami.
Postkolonializm
Czasy kolonialne pozostawiły po sobie ślady także w literaturze. Postkolonializm, jako
postawa metodologiczna, miał „poddać w wątpliwość iniwersalistyczne roszczenia kultury
zachodniej i odsłonięcie ich filozoficznych i kulturowych przesłanek”2. Badania prowadzone
w tym obszarze dotyczą przede wszystkim pewnych „wyobrażeń świata” powstających w
wyniku imperialnej pozycji narracyjnej. Specyficzne ujęcie dotyczy przede wszystkim
2 A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury XX wieku. Podręcznik, Kraków 2009, s. 551.
3
sposobu kreowania relacji między bohaterami pochodzącymi z ludów podbijanych a
kolonizatorami. Istotny jest fakt, iż są to narracje prowadzone przeważnie z perspektywy
Zachodu, dlatego oddawanie głosu przez Claire de Duras Murzynce stanowi swoiste
wyłamywanie się z tego sposobu myślenia. Jednakże należy zwrócić uwagę na stałość kluczy
konotacyjnych związanych z pochodzeniem i wychowaniem. W analizie Ouriki warto
zwrócić uwagę nie tylko na nowatorską (jak na współczesne czasy) narrację z perspektywy
reprezentantki Orientu, ale także na to, czy autorce udaje się odciąć od swojego punktu
widzenia i faktycznie wiarygodnie oddać bohaterce głos.
Postkolonializm skupia się także na tym jak tworzone są „wartościujące
przedstawienia podległych im [mocarstwom kolonialnym] kultur i w jaki sposób ustalały
relacje między centrum a peryferiami”3. Istotne jest także pojęcie „dyskursywnej dominacji”
4,
które rozszerza obszar badań krytyki kolonialnej na wszelkie aspekty relacji Ja-Inny,
pozostawiając nadrzędną ideę podległości w każdym z nich. Epoka kolonialna wykreowała, a
następnie znacząco umocniła światopogląd mieszkańców Europy dotyczący ich
uprzywilejowanej pozycji w relacjach z ludnością innych części świata. Poczucie wyższości i
siły zaczęły sankcjonować ideologiczną dyskryminację, w konsekwencji konstytuującą także
podległą mentalność ludów podbijanych. Oznacza ona automatyczne negatywne
wartościowanie swojej rasy (grupy etnicznej, płci itd.) i uznawanie jej za gorszą.
Internalizacja takich poglądów jest wynikiem swoistego warunkowania ludzi i ciągłego
powtarzania negatywnych opinii z pozycji silniejszego. Nie bez znaczenia jest fakt, iż to
poczucie wychodzi od ludów podbijanych i ułatwia dalszą ich deprecjację. Przeciwieństwem
mentalności podległej jest mentalność nadrzędna, która propagując idee rasistowskie,
umacnia się w kolonialnych imperiach.
Odmienność noweli Ourika w stosunku do innych analizowanych w nurcie tekstów
jest znacząca, ponieważ spojrzenie na Orient skierowane jest tak naprawdę do samej
kolonialnej Francji, a nawet do jej wyższych sfer społecznych. Nagle dochodzi do połączenia
się kręgów My i Oni, co skutkuje, jak to ujmują francuscy arystokraci w tekście, poczuciem
zaburzenia naturalnego stanu rzeczy. Jednakże paradoksalnie sytuacja sama w sobie nie jest
wiązana ze zniszczeniem harmonii towarzystwa. To bohaterka sama nakłada na swoje
myślenie negatywną jej ewaluację.
3 Ibidem, s. 551.
4 Ibidem, s. 553.
4
Ourika
Cała nowela skupiona jest na postaci heroiny. Opisane wydarzenia nie wydają się
istotne per se, są one raczej czynnikami wpływającymi na portret Ouriki. Bohaterkę
poznajemy już jako osobę starszą, wyniszczoną i ukrytą w zakonie. Czerń jej stroju,
symbolizująca śmierć, kontrastuje z radosnym początkiem opowieści o jej młodości. Cała
historia przedstawiana jest z perspektywy czasu. Taki zabieg niewątpliwie wzmacnia
współczucie i sympatię, jaką zaczynamy darzyć bohaterkę. Tak jak otwiera się przed
lekarzem, otwiera się przed czytelnikiem, powierzając mu swoją historię w zaufaniu.
Ourika pochodziła z Senegalu i w wieku dwóch lat została uratowana przed oddaniem
do niewoli przez gubernatora kolonii Pana de B. i trafiła pod opiekę Madamme de B.
Wychowana została na arystokratycznym dworze we Francji. Zawsze była otoczona przez
życzliwych przyjaciół swojej protektorki, chwalona za zdolności, kochana i szanowana.
Nigdy nie doświadczyła dyskryminacji ani przykrości ze względu na swój kolor skóry,
dlatego też w młodości była zupełnie nieświadoma swojej odmienności. Jakkolwiek
Europejczycy mieli tendencję do traktowania czarnoskórych jako swoistą rozrywkę, którą
znudzeni po prostu odrzucali, tak Ourika faktycznie stała się członkiem owego entourage’u.
Sygnały, świadczące o tym, że jest ona swoistą „własnością” pani domu, były subtelne i przez
nią niedostrzegalne. Na życzenie Madame de B. ubierała się w orientalne stroje i ku rozrywce
wyższych sfer tańczyła afrykańskie tańce ludowe.
Autorka w ciekawy sposób na samym wstępie właściwej historii dokonuje
pomieszania perspektyw ukonstytuowanych przez kolonialne spojrzenie. Ourika jest z jednej
strony Obca, a z drugiej przez swoje wychowanie przyjmuje nieodłączne spojrzenie Centrum.
Pomieszanie tożsamości podległej, która budzi się w niej w wieku dwunastu lat w
konsekwencji podsłuchanej rozmowy („[it] opened my eyes and ended my youth”5), z
perspektywą Panów tworzy w niej dysonans, którego praktycznie do końca życia nie będzie
mogła przezwyciężyć. Co ciekawe, jako osoba wychowywana w arystokratycznym otoczeniu,
która nigdy nie zaznała dyskryminacji, gdy tylko usłyszała o tym, jak jej sytuację
egzystencjalną widzi jej protektorka i jej przyjaciółka, od razu przyjęła z pełną świadomością
cały zestaw konotacji związany z jej kolorem skóry. Powiedziała wtedy do siebie: „I saw
5 Wszystkie cytaty z książki pochodzą z jej internetowej transkrypcji, adres strony w bibliografii.
5
myself a Negress, dependent, despised, without fortune, without support, without a human
being of my own kind with whom I could join my destiny”. Nie wiadomo, skąd wzięła się w
niej tak głęboka i zinternalizowana tożsamość podległa, skoro nigdy nie miała z nią do
czynienia, a jej dotychczasowa tożsamość budowana była w oparciu o zamknięty świat
kreowany przez jej protektorkę („I didn’t regret being black. I was told I was an angel. There
was nothing to warn me that the colour of my skin might be a disadvantage…. I had only one
friend of my own age and my dark skin never meant he did not like me.”) Autorka noweli w
jakiś sposób przemyciła w ten sposób dziwne wrażenie o swoistym determinizmie, wpadając
w pułapkę spojrzenia kolonialnego. Dziewczyna na początku nie widzi swojej odmienności,
gdyż równość powinna być wartością pierwotną, jednak jak się okazuje, wystarczy niewielki
bodziec, by przywrócić „naturalny” światopogląd, iż w normatywności europocentrycznej
inny kolor skóry oznacza podległość.
De Duras kontynuuje pognębianie bohaterki, dodając, że „Ourika did not fulfill her
destiny; she has entered society without its permission; society will have its revenge”. Jak się
okazuje, najprawdopodobniej obawy bohaterki nie są bez pokrycia. Jej obecność we
francuskich elitach jest sytuacją „nienaturalną” i chociaż o wszystkim jak do tej pory
zadecydowali „biali”, to ona poniesie tego konsekwencje. Na Ourikę spada ciężar, który w
kategoriach antycznych można by ująć jako hamartia, czyli wina niezawiniona. Bohaterka
jest w ten sposób winna dwóm przewinieniom: po pierwsze złamała porządek natury,
opuszczając ziemie swoich przodków, a po drugie po prostu urodziła się czarnoskóra.
Wyjeżdżając z Afryki straciła swoją grupę odniesienia, w której obie „winy” zostałyby
zmazane. W konsekwencji zostaje „skazana” na wieczną samotność i izolację, a co za tym
idzie nieszczęście i niemożność wypełnienia swojego życia. Co gorsza, Ourika jest
wychowywana w wyższych sferach, jest inteligentna i wykształcona – cechy, których idee są
wartościowe, ostatecznie muszą sprowadzić na nią katastrofę i jeszcze bardziej pogłębić
zawikłanie sytuacji, w której się znalazła. Jak widać w powyższym ujęciu, cała jej
egzystencja ujmowana jest w kategoriach „winy” i „kary”, jednak są to w tym kontekście
pojęcia metaforyczne i abstrakcyjne, co potęguje poczucie absurdu wobec ich stosowania.
Ourika została uratowana przed śmiercią, a jej życie stało się symbolem wdzięczności i
odkupienia, które nigdy nie zostanie wypełnione i nie uspokoi wewnętrznego cierpienia
bohaterki.
Można by się jednak zastanawiać, czy De Duras pisała swoją nowelę, by propagować
idee wyznawane przez rewolucję francuską (wolność, równość i braterstwo), czy jedynie
6
posłużyła się skrajnie wyrazistym przykładem, pokazując jedynie bardziej już popularny
motyw samotności i niespełnionej, niemożliwej do zrealizowania i nieodwzajemnionej
miłości. W noweli pojawiają się trzy typy miłości: matczyna, romantyczna i miłość do Boga.
Ourika nie doświadcza bezpośredniej dyskryminacji, jest kochana przez Madame de B. i
otaczana opieką („My earliest memories take me back only as far as Mme de B.'s salon; I
spent all my time there, loved by her, cherished, pampered by all her friends, showered with
presents, praised, exalted as the wittiest and the most amiable child”). Ourika podkreśla, iż w
młodzieńczych latach to właśnie ta miłość była centrum jej świata i w jakiś sposób zdołała na
jakiś czas odsunąć od bohaterki widmo samotności. Miłość matczyna była miłością
odwzajemnianą przez dziewczynę, była więc ona dwustronna i spełniona. Nie potrzebowała
nic więcej. Innej miłości Ourika uczyła się na początku z afrykańskiego tańca Comba,
przygotowanego przez nią jako przedstawienie dla znajomych jej protektorki. Wydaje się, że
w tym tańcu Ourika odnajdywała część swojej afrykańskiej tożsamości, ucząc się z niego
„miłości, bólu, triumfu i desperacji” („The dance, as a matter of fact, was striking; it consisted
of a mixture of gestures and measured steps; love, pain triumph, and despair were depicted”).
Wszystkie przywołane przez nią uczucia towarzyszące tańcowi wydają się być znaczącą
synekdochą losu mieszkańców podbitych kolonii.
Przemiana i nabranie samoświadomości przez Ourikę wiązało się także z dewaluacją
siły miłości. Odkryła, iż to, co do tej pory dawało jej szczęście i było całym jej światem,
wychodzi jedynie z jej strony. Miłość została przez nią skojarzona z „byciem potrzebną” („I
needed those I loved, it did not occur to me that those I loved did not need me”). W takim
ujęciu jej uczucia na pewno nie spotykały się z równą odpowiedzią. Na nowo konstytuowała
się sytuacja zależności i podległości: by normalnie żyć, potrzebuje białych ludzi, którzy ją
otaczają, ale oni nie potrzebują jej. Sytuacja ta jest odbiciem politycznej relacji kolonialnej i
podobnie jak ona kształtowała tożsamość i samoświadomość niewolników oraz mieszkańców
podbitych terenów, tak przeformułowanie relacji miłości z dwustronnej w jednostronną
wpływa na sposób patrzenia na siebie Ouriki. Jej wizerunek siebie samej zmienia się nie tylko
w sferze duchowej i tożsamościowej, ale także zmienia się jej autopercepcja w kontekście
fizycznym. Wypowiada wtedy przerażające słowa, które mogą być kwintesencją tożsamości
podległej: „I no longer dared look at myself in a mirror; when I looked at my black hands, I
thought they were those of a monkey; I exaggerated my ugliness, and this color seemed to me
the sign of my reprobation. Only my color separated me from those of my kind, only my color
condemned me to be alone, forever alone!”. Kolor skóry stał się determinantą jej życia, od
7
tego czasu zaczęła się wstydzić swojego wyglądu, wychodząc z domu zakrywała jak
największą część ciała, by odwrócić swoją uwagę od własnej „ułomności”.
Najdotkliwszym skutkiem była jednak świadomość utraty możliwości realizacji
miłości romantycznej. Charles był synem Madame de B. i wychowywał się razem z Ouriką.
Jednakże łącząca ich bratersko-siostrzana miłość (Ourika podkreślała, że on nigdy nie zwracał
uwagi na jej kolor skóry i bezgranicznie jej ufał) z czasem przekształcała się, by w końcu
osiągnąć formę namiętnej i niezaspokojonej miłości romantycznej. Charles stał się dla
protagonistki jedynym pozytywnym aspektem w życiu, niestety musiał wyjechać do szkoły, a
później dużo podróżował. Jak podkreślała sama Ourika, „it was in Charles's heart that I was
looking for a haven”, jednocześnie ukrywając sama przed sobą treść swoich prawdziwych
uczuć do niego. Gdy dokonywała się w niej przemiana w zakresie samoświadomości,
określała swoje uczucia jako miłość matczyną, była z niego dumna i pragnęła jego szczęścia
(„Before, I had thought that I loved Charles like a brother, but since my health had
deteriorated, I felt older, and it seemed that my affection for him was more like a mother's
affection. Only a mother, indeed, could feel such a passionate desire for his happiness, for his
success”). Prawdziwe załamanie Ouriki przychodzi jednak w obliczu zaręczyn Charles’a, a w
dalszej kolejności jego ślubu i szczęśliwego życia. Gdy młodzieniec poznaje swoją przyszłą
żonę od razu się w niej zakochuje, a o swoich namiętnościach opowiada najbliższej
przyjaciółce, czyli właśnie Ourice. Po raz pierwszy czuje ona wtedy, że traci coś ważnego i
po raz pierwszy stawia swoje szczęście nad szczęście Charles’a, ponieważ jest rozczarowana
jego coraz dłuższymi wyjazdami do narzeczonej. Zaczyna towarzyszyć jej złość na samą
siebie i rozczarowanie sytuacją, w której się znalazła. Rozpaczy zaczynają towarzyszyć
objawy somatyczne i dziewczyna zapada w letarg, mylony przez wszystkich z chorobą.
W tym momencie dominującym motywem staje się jej samotność. Ourika jest samotna
w wielu wymiarach tego pojęcia. Samotność spowodowana „zdradą” Charles’a sprowadza jej
myśli w stronę eschatologii. Niemożność bycia kochaną jest dla niej gorsza niż śmierć,
dlatego też wraca do momentu, w którym jako dziecko została uratowana. Żałuje, iż tak się
stało:
“Why did she not die on the slave ship from which she was torn, or in her mother's arms?
A few grains of Africa's sand would have covered her body, and this burden would have
been very light! What importance for the world that Ourika lived? Why was she
condemned to live? Was it to live alone, always alone, never loved! O Lord, do not allow
this to be! Remove poor Ourika from the earth! No one needs her: is she not alone in life?
8
This terrible thought assailed me with more violence than it had hitherto done. I felt that
my legs were giving way, I sank to my knees, my eyes closed, and I thought I was going
to die.”
Czytając powyższy fragment wyjęty z kontekstu kolonialnego ma się wrażenie, iż jest to
zwierzenie zwykłej nastolatki rozczarowanej pierwszą miłością. Jednakże połączenie motywu
niespełnionej miłości z fatalistyczną wizją rasistowskiego świata nie daje nadziei na
szczęśliwe rozwiązanie fabuły i w tej historii jest to punkt kulminacyjny.
Dramat Ouriki narasta o wspomnianej już podsłuchanej rozmowy, kiedy to
dwunastoletnia dziewczynka zaczyna dostrzegać nie tyle swoją odmienność, ale jej znaczenie,
które paradoksalnie sama nadawała („All these thoughts arose successively like ghosts and
attached themselves to me like furies:...”.). Znamienne wydaje się, że w dalszej części tej
wypowiedzi, wymieniając owe myśli, które ją nawiedzają, pojawia się „przekonanie” o
swojej samotności („...isolation especially; the conviction that I was alone, forever alone in
life”). Negatywne emocje kiełkują w jej młodym umyśle na własne życzenie, a pogłębione
zostały przez religię i mądrości Orientu. Nie uważając smutków za grzech, nie mówiła o nich
swojemu spowiednikowi, co zwiększało ich wpływ na kształtowanie jej duszy. Przyjęła
jednak mądrość, że „nic nie wie ten, kto nigdy nie cierpiał”. Cytat przypisywała bliżej
nieokreślonemu mędrcowi Orientu, ale jego treść może się równie dobrze wywodzić z Księgi
Koheleta. Ourika stała się więc osobą świadomą, a świadomość pozwoliła jej stawać z boku
pewnych sytuacji i je oceniać. Zamiast poddawać się swobodnie biegowi wydarzeń, w
każdym upatrywała źródło swojej niedoli i cierpienia.
Paradoksalnie chwilowe ukojenie duszy Ouriki, targanej natrętnymi myślami o
samotnej przyszłości, daje chaos rewolucji francuskiej. Był to czas poddania wszelkich
starych wartości i przekonań w wątpliwość, co na chwile przywróciło bohaterce nadzieję:
“I thus foresaw that, in that great chaos, I could find my place; that all the fortunes
overthrown, all the distinctions of ranks dissolved, all the prejudices having vanished,
would perhaps bring a state of things in which I would be less of a stranger; and that,
if I had some superiority of mind, some hidden quality, it would be appreciated when
my color would no longer isolate me in the middle of the world, as had been the case
so far.”
Niestety filantropia okazała się krótkotrwała i złudna, jednak przez długi czas karmiła Ourikę
cichą nadzieją. Otuchy dodawała jej też świadomość, że w oczekiwaniu na równouprawnienie
dla czarnoskórych nie jest osamotniona, jakkolwiek odległe są miejsca przebywania jej
9
pobratymców. Ponadto czas terroru zrównał wszystkich w nieszczęściu, dlatego poczuła się w
końcu częścią grupy, która czeka na sprawiedliwość.
Zakończenie krwawej rewolucji na nowo przyniosło cierpienie i samotność, kojoną
jednak obecnością Charles’a. Uczucia Ouriki w stosunku do niego zaczęły się zmieniać, stała
się jego powierniczką, nie zdradzając ani przez chwilę swoich słabości. Jak już wspomniałam,
nagła zmiana w ich relacjach i jego zamążpójście dotknęło protagonistkę dogłębnie. Jednak
istotne jest jakie „nieoczywiste” znaczenie miała dla niej ich relacja. W najcięższym
momencie Ourikę odwiedza przyjaciółka Mademe de B., która była jej rozmówczynią w
czasie pamiętnej podsłuchanej rozmowy o przyszłym losie dziewczyny. Marquise de –
zapytała ją wprost, co jest powodem jej rozpaczy. Unikając odsłonięcia swojej słabości,
Ourika wystawiła się na ostre słowa owej pani, obnażające targające nią uczucia. Marquis de
– zauważyła bardzo interesującą rzecz, mówiąc: „Yes, Ourika, all your regrets, all your
sorrows stem only from an unfortunate, irrational passion, and if you were not beside yourself
with love for Charles, you would readily accept being a Negress”. To swoiste oskarżenie
odsłania prawdopodobną, jednak niepewną interpretację wydarzeń. Następuje drastyczna
zmiana perspektywy, ponieważ to nie poczucie osamotnienia z powodu koloru skóry jest
dominującym negatywnym bodźcem, a brak perspektywy na szczęście i zawód miłosny. Jest
to różnica drobna i z pewnością nie można powiedzieć, iż Ourika nie cierpiała samotności z
powodu swojej odmienności, ale sama ostatecznie przyznała, że „this desire to hold my place
in the chain of beings, this need for nature's affections, this grief of loneliness, these were the
regrets of a guilty love! And when I thought I envied the image of happiness, it was happiness
itself that was the object of my blasphemous wish”.
Ta refleksja oczyściła w jakiś sposób duszę Ouriki, która, po raz kolejny cudem
uratowana od śmierci, zwróciła swoją miłość ku Bogu. W wierze odnalazła ukojenie, dostając
nowy cel przypodobania się Bogu, i wiedzę, iż w obliczu Najwyższego wszyscy są równi. W
zakonie odnalazła swoje miejsce jako matka wszystkich sierot, córka wszystkich starszych
ludzi i siostra nędzarzy.
Inną ścieżkę interpretacyjną dotyczącą finalnej kondycji Ouriki oraz powodów jej
rozpaczy proponuje David O’Connell6. Według autora Charles jest pars pro to to całego
społeczeństwa, a odrzucenie przez niego Ouriki jest symbolem jej sytuacji egzystencjalnej w
szerszym kontekście. Jednakże można się zastanawiać nad trafnością takiego porównania,
6 O’Conell David, Ourika: Black Face, White Mask, “The French Review” 1974, Vol. 47, No. 6.
10
ponieważ zakłada ono złe traktowanie Ouriki przez Charles’a oraz jego przekonanie o jej
podległości, jednak w całym tekście nie ma na to żadnych znaków. Ponadto nie zdaje on sobie
sprawy z uczuć, jakimi darzy go Ourika, stąd ciężko jest przewidzieć, jak zachowałby się w
ich obliczu. Powyższa interpretacja spłyca także postępowy wydźwięk noweli, sprowadzając
rozterki protagonistki jedynie do swoistego poniżenia związanego z kolorem skóry, którego
tak naprawdę ona nie doświadczała w swoim życiu. Samoświadomość Ouriki jest budowana
w oparciu o domysły i przejęte obiegowe opinie, dlatego też nie powinno się łączyć jej
strachu przed samotnością wywodzącą się z odmienności ze strachem przed porzuceniem
przez ukochaną osobę. Ponadto O’Connell umniejsza rolę, jaką w odkupieniu Ouriki
odgrywać ma zwrot ku Bogu, uznając, iż jest to tylko powierzchowna odmiana i nie ma
większego znaczenia w poprawie jakości życia bohaterki.
Dla uzupełnienia charakterystyki Ouriki warto także spojrzeć na jej sytuację życiową
jako kobiety. Jej trudna sytuacja osamotnienia łączy się z niemożnością realizacji oczekiwań
związanych z jej kobiecością. Na przestrzeni całej noweli wyraźnie widać jej potrzebę
wpisania się w swoiste stereotypowe role płciowe. Największym szczęściem byłoby dla niej
zamążpójście i posiadanie dzieci. Ourika zostaje wplątana w dwa typy zależności i
podległości: pierwszy to podległość Białym i skazanie na „bycie gorszą” ze względu na swój
kolor skóry, druga natomiast to pożądana wręcz podległość w miłości. Jej kolor skóry staje
się więc nie tylko zaprzeczeniem jej człowieczeństwa, ale także kobiecości. Ourika wydaje
się zawieszona pomiędzy dzieciństwem a dorosłością, ponieważ żyjąc na przełomie XVII i
XIX wieku, jest skazana na narzucaną przez patriarchalny system stereotypową rolę kobiety
będącej żoną i matką. Nie mogąc osiągnąć tego statusu, nie może w pełni zrealizować swojej
tożsamości.
Reasumując, Claire de Duras w swojej noweli Ourika konstruuje pierwszoosobową
narrację Innego, który znalazł się w samym środku świata Centrum, który wbrew jego woli
konstytuuje i narzuca swoja wersję tożsamości wszystkim przedstawicielom opozycyjnych
Peryferii. Konsekwencje takiego postępowania w wyniszczający sposób wpływają na heroinę.
Autorka w bardzo wiarygodny, lecz uproszczony sposób pokazuje rozwój tożsamości
podległej i mimo pewnych wątpliwości, czy sama momentami nie popada w stereotypy i
schematy konotacyjne, tworzy wyjątkowo postępowy jak na czasy współczesne obraz relacji
11
rasowych. Ponadto, podsumowując całokształt, można się zgodzić ze słowami Johna Fawlesa,
iż Ouirka to „a first serious attempt by a white novelist to enter a black mind”.
Bibliografia:
1. Burzyńska Anna, Markowski Michał Paweł, Teorie literatury XX wieku. Podręcznik,
Kraków 2009.
2. Chatman Samuel L., “There are no Slaves in France”: A Re-Examination of Slave
Laws in Eighteen Century France, „The Journal of Negro History” 2000, Vol. 85, No.
3, s. 144-153.
3. De Duras Claire, Ourika, Tłum. John Fowles, New York 1994.
Źródło internetowe: http://slavery.uga.edu/texts/literary_works/ourikaenglish.pdf
4. O’Connell David, Ourika: Black Face, White Mask, “The French Review” 1974, Vol.
47, No. 6, s. 47-56.