Ourika (Uryka) Claire de Duras MIŁOŚĆ W CZASACH NIEWOLI PRZYPADEK OURIKI W NOWELI CLAIRE DE DURAS

11
1 Anna Roszczyk MIŁOŚĆ W CZASACH NIEWOLI PRZYPADEK OURIKI W NOWELI CLAIRE DE DURAS Claire de Duras jest autorką nieznaną na gruncie Polskim. Żyjąca na przełomie XVIII i XIX wieku, poruszyła w swoich trzech krótkich nowelach (Ourika, Edouard i Olivier) bolesną kwestię rasizmu i nierówności płci, ukazując ją z perspektywy pisarstwa kobiecego. Podejmując ową tematykę, na swoich bohaterów wybierała postacie zepchnięt e na margines, oddając im tym samym głos szukający sprawiedliwości. Czytając nowelę Ourika (pl. Uryka), trudno nie dostrzec między wierszami poglądów politycznych i społecznych autorki, a sam fakt, iż akcja książki toczy się w czasach, w których żyła, umacnia jej wiarygodność. Przełom wieków to czas rewolucji francuskiej, a co za tym idzie zderzenia wielu wartości. De Duras reprezentuje ruch emancypacji i propagacji liberalnej równości wszystkich ludzi. W noweli Ourika autorka stara się zatrzeć podział na „białych” i „czarnych” poprzez wprowadzenie pogłębionego portretu psychologicznego tytułowej bohaterki. Kontekst historyczny Niewolnictwo zarówno we Francji, jak i w większości Europy istniało od około XIV wieku, jakkolwiek to właśnie w tym kraju znacznie częściej niż w innych dochodziło do wyzwalania czarnoskórych emigrantów 1 . W 1691 roku De Pontchartrain (Minister Floty) ponawiał głoszone już wcześniej, lecz nie przyjęte powszechnie hasła, iż każdy niewolnik, który stanie na ziemi francuskiej, automatycznie zostanie wolnym człowiekiem. Niestety tego typu zarządzenie nie byłoby korzystne dla plantatorów kolonii francuskich, którzy wracając 1 S.L.Chatman, “There are no Slaves in France”: A Re-Examination of Slave Laws in Eighteen Century France, The Journal of Negro History”, Vol. 85, No. 3 (Summer, 2000), s. 145.

Transcript of Ourika (Uryka) Claire de Duras MIŁOŚĆ W CZASACH NIEWOLI PRZYPADEK OURIKI W NOWELI CLAIRE DE DURAS

1

Anna Roszczyk

MIŁOŚĆ W CZASACH NIEWOLI

PRZYPADEK OURIKI W NOWELI CLAIRE DE DURAS

Claire de Duras jest autorką nieznaną na gruncie Polskim. Żyjąca na przełomie XVIII i

XIX wieku, poruszyła w swoich trzech krótkich nowelach (Ourika, Edouard i Olivier)

bolesną kwestię rasizmu i nierówności płci, ukazując ją z perspektywy pisarstwa kobiecego.

Podejmując ową tematykę, na swoich bohaterów wybierała postacie zepchnięte na margines,

oddając im tym samym głos szukający sprawiedliwości.

Czytając nowelę Ourika (pl. Uryka), trudno nie dostrzec między wierszami poglądów

politycznych i społecznych autorki, a sam fakt, iż akcja książki toczy się w czasach, w

których żyła, umacnia jej wiarygodność. Przełom wieków to czas rewolucji francuskiej, a co

za tym idzie zderzenia wielu wartości. De Duras reprezentuje ruch emancypacji i propagacji

liberalnej równości wszystkich ludzi. W noweli Ourika autorka stara się zatrzeć podział na

„białych” i „czarnych” poprzez wprowadzenie pogłębionego portretu psychologicznego

tytułowej bohaterki.

Kontekst historyczny

Niewolnictwo zarówno we Francji, jak i w większości Europy istniało od około XIV

wieku, jakkolwiek to właśnie w tym kraju znacznie częściej niż w innych dochodziło do

wyzwalania czarnoskórych emigrantów1. W 1691 roku De Pontchartrain (Minister Floty)

ponawiał głoszone już wcześniej, lecz nie przyjęte powszechnie hasła, iż każdy niewolnik,

który stanie na ziemi francuskiej, automatycznie zostanie wolnym człowiekiem. Niestety tego

typu zarządzenie nie byłoby korzystne dla plantatorów kolonii francuskich, którzy wracając

1 S.L.Chatman, “There are no Slaves in France”: A Re-Examination of Slave Laws in Eighteen Century France,

„The Journal of Negro History”, Vol. 85, No. 3 (Summer, 2000), s. 145.

2

do kraju w sprawach handlowych musieliby uwalniać swoich niewolników. Jednakże

dokładnie sto lat później francuski Parlament w wyniku rewolucji francuskiej (1789)

jednoznacznie zwraca wszystkim niewolnikom wolność. Edykt nie zdążył jeszcze nabrać

mocy i wywołać zmian, gdy Napoleon Bonaparte w 1802 roku na nowo wprowadził

niewolnictwo na terenach kolonialnych, a prawo to zostało zniesione dopiero czterdzieści

sześć lat później.

Sytuacja niewolników w XVIII wieku była regulowana m.in. przez tzw. Code Noir

oraz Letters Patent of October. Nowelizacje do Code Noir pierwszego pojawiały się na

przestrzeni XVIII wieku kilkakrotnie i dają dobry obraz tego, w jakiej sytuacji społecznej

znaleźli się emigranci. Przede wszystkim należy zauważyć, iż kolonialne niewolnictwo było

uważane za konieczne i prawomocne oraz wprowadzało status niewolnika jako „czyjejś

własności”. Ponadto nie mogli oni nic posiąść na własność, zajmować stanowisk publicznych,

zawierać umów ani brać udziału w rozprawach sądowych. By wziąć ślub, musieli mieć zgodę

swojego pana, a i ten „przywilej” z czasem zniesiono, zabraniając małżeństw w ogóle.

Zabroniono wolnych zrzeszeń, noszenia broni czy handlu. Ten sam edykt przyznawał także

właścicielom niewolników szerokie prawa do kontroli czy narzucania swojej woli. Ta część

kodeksu była ściśle przestrzegana; druga, dotycząca zasad, jakich powinni się trzymać

panowie – już nie koniecznie. Nawet jeśli czarnoskóra osoba faktycznie odzyskała wolność,

jej prawa i możliwości były mocno ograniczone i nosiły silne znamiona rasizmu.

Temat niewolnictwa i praw rządzących relacjami niewolnik-pan jest bardzo szeroki.

Przedstawione powyżej warunki polityczno-społeczne rysują obraz sytuacji, z jaką bohaterka

Ourika zetknie się, gdy uświadomi sobie swoje pochodzenie i zrozumie przyczynę swojej

odmienności razem z jej konsekwencjami.

Postkolonializm

Czasy kolonialne pozostawiły po sobie ślady także w literaturze. Postkolonializm, jako

postawa metodologiczna, miał „poddać w wątpliwość iniwersalistyczne roszczenia kultury

zachodniej i odsłonięcie ich filozoficznych i kulturowych przesłanek”2. Badania prowadzone

w tym obszarze dotyczą przede wszystkim pewnych „wyobrażeń świata” powstających w

wyniku imperialnej pozycji narracyjnej. Specyficzne ujęcie dotyczy przede wszystkim

2 A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury XX wieku. Podręcznik, Kraków 2009, s. 551.

3

sposobu kreowania relacji między bohaterami pochodzącymi z ludów podbijanych a

kolonizatorami. Istotny jest fakt, iż są to narracje prowadzone przeważnie z perspektywy

Zachodu, dlatego oddawanie głosu przez Claire de Duras Murzynce stanowi swoiste

wyłamywanie się z tego sposobu myślenia. Jednakże należy zwrócić uwagę na stałość kluczy

konotacyjnych związanych z pochodzeniem i wychowaniem. W analizie Ouriki warto

zwrócić uwagę nie tylko na nowatorską (jak na współczesne czasy) narrację z perspektywy

reprezentantki Orientu, ale także na to, czy autorce udaje się odciąć od swojego punktu

widzenia i faktycznie wiarygodnie oddać bohaterce głos.

Postkolonializm skupia się także na tym jak tworzone są „wartościujące

przedstawienia podległych im [mocarstwom kolonialnym] kultur i w jaki sposób ustalały

relacje między centrum a peryferiami”3. Istotne jest także pojęcie „dyskursywnej dominacji”

4,

które rozszerza obszar badań krytyki kolonialnej na wszelkie aspekty relacji Ja-Inny,

pozostawiając nadrzędną ideę podległości w każdym z nich. Epoka kolonialna wykreowała, a

następnie znacząco umocniła światopogląd mieszkańców Europy dotyczący ich

uprzywilejowanej pozycji w relacjach z ludnością innych części świata. Poczucie wyższości i

siły zaczęły sankcjonować ideologiczną dyskryminację, w konsekwencji konstytuującą także

podległą mentalność ludów podbijanych. Oznacza ona automatyczne negatywne

wartościowanie swojej rasy (grupy etnicznej, płci itd.) i uznawanie jej za gorszą.

Internalizacja takich poglądów jest wynikiem swoistego warunkowania ludzi i ciągłego

powtarzania negatywnych opinii z pozycji silniejszego. Nie bez znaczenia jest fakt, iż to

poczucie wychodzi od ludów podbijanych i ułatwia dalszą ich deprecjację. Przeciwieństwem

mentalności podległej jest mentalność nadrzędna, która propagując idee rasistowskie,

umacnia się w kolonialnych imperiach.

Odmienność noweli Ourika w stosunku do innych analizowanych w nurcie tekstów

jest znacząca, ponieważ spojrzenie na Orient skierowane jest tak naprawdę do samej

kolonialnej Francji, a nawet do jej wyższych sfer społecznych. Nagle dochodzi do połączenia

się kręgów My i Oni, co skutkuje, jak to ujmują francuscy arystokraci w tekście, poczuciem

zaburzenia naturalnego stanu rzeczy. Jednakże paradoksalnie sytuacja sama w sobie nie jest

wiązana ze zniszczeniem harmonii towarzystwa. To bohaterka sama nakłada na swoje

myślenie negatywną jej ewaluację.

3 Ibidem, s. 551.

4 Ibidem, s. 553.

4

Ourika

Cała nowela skupiona jest na postaci heroiny. Opisane wydarzenia nie wydają się

istotne per se, są one raczej czynnikami wpływającymi na portret Ouriki. Bohaterkę

poznajemy już jako osobę starszą, wyniszczoną i ukrytą w zakonie. Czerń jej stroju,

symbolizująca śmierć, kontrastuje z radosnym początkiem opowieści o jej młodości. Cała

historia przedstawiana jest z perspektywy czasu. Taki zabieg niewątpliwie wzmacnia

współczucie i sympatię, jaką zaczynamy darzyć bohaterkę. Tak jak otwiera się przed

lekarzem, otwiera się przed czytelnikiem, powierzając mu swoją historię w zaufaniu.

Ourika pochodziła z Senegalu i w wieku dwóch lat została uratowana przed oddaniem

do niewoli przez gubernatora kolonii Pana de B. i trafiła pod opiekę Madamme de B.

Wychowana została na arystokratycznym dworze we Francji. Zawsze była otoczona przez

życzliwych przyjaciół swojej protektorki, chwalona za zdolności, kochana i szanowana.

Nigdy nie doświadczyła dyskryminacji ani przykrości ze względu na swój kolor skóry,

dlatego też w młodości była zupełnie nieświadoma swojej odmienności. Jakkolwiek

Europejczycy mieli tendencję do traktowania czarnoskórych jako swoistą rozrywkę, którą

znudzeni po prostu odrzucali, tak Ourika faktycznie stała się członkiem owego entourage’u.

Sygnały, świadczące o tym, że jest ona swoistą „własnością” pani domu, były subtelne i przez

nią niedostrzegalne. Na życzenie Madame de B. ubierała się w orientalne stroje i ku rozrywce

wyższych sfer tańczyła afrykańskie tańce ludowe.

Autorka w ciekawy sposób na samym wstępie właściwej historii dokonuje

pomieszania perspektyw ukonstytuowanych przez kolonialne spojrzenie. Ourika jest z jednej

strony Obca, a z drugiej przez swoje wychowanie przyjmuje nieodłączne spojrzenie Centrum.

Pomieszanie tożsamości podległej, która budzi się w niej w wieku dwunastu lat w

konsekwencji podsłuchanej rozmowy („[it] opened my eyes and ended my youth”5), z

perspektywą Panów tworzy w niej dysonans, którego praktycznie do końca życia nie będzie

mogła przezwyciężyć. Co ciekawe, jako osoba wychowywana w arystokratycznym otoczeniu,

która nigdy nie zaznała dyskryminacji, gdy tylko usłyszała o tym, jak jej sytuację

egzystencjalną widzi jej protektorka i jej przyjaciółka, od razu przyjęła z pełną świadomością

cały zestaw konotacji związany z jej kolorem skóry. Powiedziała wtedy do siebie: „I saw

5 Wszystkie cytaty z książki pochodzą z jej internetowej transkrypcji, adres strony w bibliografii.

5

myself a Negress, dependent, despised, without fortune, without support, without a human

being of my own kind with whom I could join my destiny”. Nie wiadomo, skąd wzięła się w

niej tak głęboka i zinternalizowana tożsamość podległa, skoro nigdy nie miała z nią do

czynienia, a jej dotychczasowa tożsamość budowana była w oparciu o zamknięty świat

kreowany przez jej protektorkę („I didn’t regret being black. I was told I was an angel. There

was nothing to warn me that the colour of my skin might be a disadvantage…. I had only one

friend of my own age and my dark skin never meant he did not like me.”) Autorka noweli w

jakiś sposób przemyciła w ten sposób dziwne wrażenie o swoistym determinizmie, wpadając

w pułapkę spojrzenia kolonialnego. Dziewczyna na początku nie widzi swojej odmienności,

gdyż równość powinna być wartością pierwotną, jednak jak się okazuje, wystarczy niewielki

bodziec, by przywrócić „naturalny” światopogląd, iż w normatywności europocentrycznej

inny kolor skóry oznacza podległość.

De Duras kontynuuje pognębianie bohaterki, dodając, że „Ourika did not fulfill her

destiny; she has entered society without its permission; society will have its revenge”. Jak się

okazuje, najprawdopodobniej obawy bohaterki nie są bez pokrycia. Jej obecność we

francuskich elitach jest sytuacją „nienaturalną” i chociaż o wszystkim jak do tej pory

zadecydowali „biali”, to ona poniesie tego konsekwencje. Na Ourikę spada ciężar, który w

kategoriach antycznych można by ująć jako hamartia, czyli wina niezawiniona. Bohaterka

jest w ten sposób winna dwóm przewinieniom: po pierwsze złamała porządek natury,

opuszczając ziemie swoich przodków, a po drugie po prostu urodziła się czarnoskóra.

Wyjeżdżając z Afryki straciła swoją grupę odniesienia, w której obie „winy” zostałyby

zmazane. W konsekwencji zostaje „skazana” na wieczną samotność i izolację, a co za tym

idzie nieszczęście i niemożność wypełnienia swojego życia. Co gorsza, Ourika jest

wychowywana w wyższych sferach, jest inteligentna i wykształcona – cechy, których idee są

wartościowe, ostatecznie muszą sprowadzić na nią katastrofę i jeszcze bardziej pogłębić

zawikłanie sytuacji, w której się znalazła. Jak widać w powyższym ujęciu, cała jej

egzystencja ujmowana jest w kategoriach „winy” i „kary”, jednak są to w tym kontekście

pojęcia metaforyczne i abstrakcyjne, co potęguje poczucie absurdu wobec ich stosowania.

Ourika została uratowana przed śmiercią, a jej życie stało się symbolem wdzięczności i

odkupienia, które nigdy nie zostanie wypełnione i nie uspokoi wewnętrznego cierpienia

bohaterki.

Można by się jednak zastanawiać, czy De Duras pisała swoją nowelę, by propagować

idee wyznawane przez rewolucję francuską (wolność, równość i braterstwo), czy jedynie

6

posłużyła się skrajnie wyrazistym przykładem, pokazując jedynie bardziej już popularny

motyw samotności i niespełnionej, niemożliwej do zrealizowania i nieodwzajemnionej

miłości. W noweli pojawiają się trzy typy miłości: matczyna, romantyczna i miłość do Boga.

Ourika nie doświadcza bezpośredniej dyskryminacji, jest kochana przez Madame de B. i

otaczana opieką („My earliest memories take me back only as far as Mme de B.'s salon; I

spent all my time there, loved by her, cherished, pampered by all her friends, showered with

presents, praised, exalted as the wittiest and the most amiable child”). Ourika podkreśla, iż w

młodzieńczych latach to właśnie ta miłość była centrum jej świata i w jakiś sposób zdołała na

jakiś czas odsunąć od bohaterki widmo samotności. Miłość matczyna była miłością

odwzajemnianą przez dziewczynę, była więc ona dwustronna i spełniona. Nie potrzebowała

nic więcej. Innej miłości Ourika uczyła się na początku z afrykańskiego tańca Comba,

przygotowanego przez nią jako przedstawienie dla znajomych jej protektorki. Wydaje się, że

w tym tańcu Ourika odnajdywała część swojej afrykańskiej tożsamości, ucząc się z niego

„miłości, bólu, triumfu i desperacji” („The dance, as a matter of fact, was striking; it consisted

of a mixture of gestures and measured steps; love, pain triumph, and despair were depicted”).

Wszystkie przywołane przez nią uczucia towarzyszące tańcowi wydają się być znaczącą

synekdochą losu mieszkańców podbitych kolonii.

Przemiana i nabranie samoświadomości przez Ourikę wiązało się także z dewaluacją

siły miłości. Odkryła, iż to, co do tej pory dawało jej szczęście i było całym jej światem,

wychodzi jedynie z jej strony. Miłość została przez nią skojarzona z „byciem potrzebną” („I

needed those I loved, it did not occur to me that those I loved did not need me”). W takim

ujęciu jej uczucia na pewno nie spotykały się z równą odpowiedzią. Na nowo konstytuowała

się sytuacja zależności i podległości: by normalnie żyć, potrzebuje białych ludzi, którzy ją

otaczają, ale oni nie potrzebują jej. Sytuacja ta jest odbiciem politycznej relacji kolonialnej i

podobnie jak ona kształtowała tożsamość i samoświadomość niewolników oraz mieszkańców

podbitych terenów, tak przeformułowanie relacji miłości z dwustronnej w jednostronną

wpływa na sposób patrzenia na siebie Ouriki. Jej wizerunek siebie samej zmienia się nie tylko

w sferze duchowej i tożsamościowej, ale także zmienia się jej autopercepcja w kontekście

fizycznym. Wypowiada wtedy przerażające słowa, które mogą być kwintesencją tożsamości

podległej: „I no longer dared look at myself in a mirror; when I looked at my black hands, I

thought they were those of a monkey; I exaggerated my ugliness, and this color seemed to me

the sign of my reprobation. Only my color separated me from those of my kind, only my color

condemned me to be alone, forever alone!”. Kolor skóry stał się determinantą jej życia, od

7

tego czasu zaczęła się wstydzić swojego wyglądu, wychodząc z domu zakrywała jak

największą część ciała, by odwrócić swoją uwagę od własnej „ułomności”.

Najdotkliwszym skutkiem była jednak świadomość utraty możliwości realizacji

miłości romantycznej. Charles był synem Madame de B. i wychowywał się razem z Ouriką.

Jednakże łącząca ich bratersko-siostrzana miłość (Ourika podkreślała, że on nigdy nie zwracał

uwagi na jej kolor skóry i bezgranicznie jej ufał) z czasem przekształcała się, by w końcu

osiągnąć formę namiętnej i niezaspokojonej miłości romantycznej. Charles stał się dla

protagonistki jedynym pozytywnym aspektem w życiu, niestety musiał wyjechać do szkoły, a

później dużo podróżował. Jak podkreślała sama Ourika, „it was in Charles's heart that I was

looking for a haven”, jednocześnie ukrywając sama przed sobą treść swoich prawdziwych

uczuć do niego. Gdy dokonywała się w niej przemiana w zakresie samoświadomości,

określała swoje uczucia jako miłość matczyną, była z niego dumna i pragnęła jego szczęścia

(„Before, I had thought that I loved Charles like a brother, but since my health had

deteriorated, I felt older, and it seemed that my affection for him was more like a mother's

affection. Only a mother, indeed, could feel such a passionate desire for his happiness, for his

success”). Prawdziwe załamanie Ouriki przychodzi jednak w obliczu zaręczyn Charles’a, a w

dalszej kolejności jego ślubu i szczęśliwego życia. Gdy młodzieniec poznaje swoją przyszłą

żonę od razu się w niej zakochuje, a o swoich namiętnościach opowiada najbliższej

przyjaciółce, czyli właśnie Ourice. Po raz pierwszy czuje ona wtedy, że traci coś ważnego i

po raz pierwszy stawia swoje szczęście nad szczęście Charles’a, ponieważ jest rozczarowana

jego coraz dłuższymi wyjazdami do narzeczonej. Zaczyna towarzyszyć jej złość na samą

siebie i rozczarowanie sytuacją, w której się znalazła. Rozpaczy zaczynają towarzyszyć

objawy somatyczne i dziewczyna zapada w letarg, mylony przez wszystkich z chorobą.

W tym momencie dominującym motywem staje się jej samotność. Ourika jest samotna

w wielu wymiarach tego pojęcia. Samotność spowodowana „zdradą” Charles’a sprowadza jej

myśli w stronę eschatologii. Niemożność bycia kochaną jest dla niej gorsza niż śmierć,

dlatego też wraca do momentu, w którym jako dziecko została uratowana. Żałuje, iż tak się

stało:

“Why did she not die on the slave ship from which she was torn, or in her mother's arms?

A few grains of Africa's sand would have covered her body, and this burden would have

been very light! What importance for the world that Ourika lived? Why was she

condemned to live? Was it to live alone, always alone, never loved! O Lord, do not allow

this to be! Remove poor Ourika from the earth! No one needs her: is she not alone in life?

8

This terrible thought assailed me with more violence than it had hitherto done. I felt that

my legs were giving way, I sank to my knees, my eyes closed, and I thought I was going

to die.”

Czytając powyższy fragment wyjęty z kontekstu kolonialnego ma się wrażenie, iż jest to

zwierzenie zwykłej nastolatki rozczarowanej pierwszą miłością. Jednakże połączenie motywu

niespełnionej miłości z fatalistyczną wizją rasistowskiego świata nie daje nadziei na

szczęśliwe rozwiązanie fabuły i w tej historii jest to punkt kulminacyjny.

Dramat Ouriki narasta o wspomnianej już podsłuchanej rozmowy, kiedy to

dwunastoletnia dziewczynka zaczyna dostrzegać nie tyle swoją odmienność, ale jej znaczenie,

które paradoksalnie sama nadawała („All these thoughts arose successively like ghosts and

attached themselves to me like furies:...”.). Znamienne wydaje się, że w dalszej części tej

wypowiedzi, wymieniając owe myśli, które ją nawiedzają, pojawia się „przekonanie” o

swojej samotności („...isolation especially; the conviction that I was alone, forever alone in

life”). Negatywne emocje kiełkują w jej młodym umyśle na własne życzenie, a pogłębione

zostały przez religię i mądrości Orientu. Nie uważając smutków za grzech, nie mówiła o nich

swojemu spowiednikowi, co zwiększało ich wpływ na kształtowanie jej duszy. Przyjęła

jednak mądrość, że „nic nie wie ten, kto nigdy nie cierpiał”. Cytat przypisywała bliżej

nieokreślonemu mędrcowi Orientu, ale jego treść może się równie dobrze wywodzić z Księgi

Koheleta. Ourika stała się więc osobą świadomą, a świadomość pozwoliła jej stawać z boku

pewnych sytuacji i je oceniać. Zamiast poddawać się swobodnie biegowi wydarzeń, w

każdym upatrywała źródło swojej niedoli i cierpienia.

Paradoksalnie chwilowe ukojenie duszy Ouriki, targanej natrętnymi myślami o

samotnej przyszłości, daje chaos rewolucji francuskiej. Był to czas poddania wszelkich

starych wartości i przekonań w wątpliwość, co na chwile przywróciło bohaterce nadzieję:

“I thus foresaw that, in that great chaos, I could find my place; that all the fortunes

overthrown, all the distinctions of ranks dissolved, all the prejudices having vanished,

would perhaps bring a state of things in which I would be less of a stranger; and that,

if I had some superiority of mind, some hidden quality, it would be appreciated when

my color would no longer isolate me in the middle of the world, as had been the case

so far.”

Niestety filantropia okazała się krótkotrwała i złudna, jednak przez długi czas karmiła Ourikę

cichą nadzieją. Otuchy dodawała jej też świadomość, że w oczekiwaniu na równouprawnienie

dla czarnoskórych nie jest osamotniona, jakkolwiek odległe są miejsca przebywania jej

9

pobratymców. Ponadto czas terroru zrównał wszystkich w nieszczęściu, dlatego poczuła się w

końcu częścią grupy, która czeka na sprawiedliwość.

Zakończenie krwawej rewolucji na nowo przyniosło cierpienie i samotność, kojoną

jednak obecnością Charles’a. Uczucia Ouriki w stosunku do niego zaczęły się zmieniać, stała

się jego powierniczką, nie zdradzając ani przez chwilę swoich słabości. Jak już wspomniałam,

nagła zmiana w ich relacjach i jego zamążpójście dotknęło protagonistkę dogłębnie. Jednak

istotne jest jakie „nieoczywiste” znaczenie miała dla niej ich relacja. W najcięższym

momencie Ourikę odwiedza przyjaciółka Mademe de B., która była jej rozmówczynią w

czasie pamiętnej podsłuchanej rozmowy o przyszłym losie dziewczyny. Marquise de –

zapytała ją wprost, co jest powodem jej rozpaczy. Unikając odsłonięcia swojej słabości,

Ourika wystawiła się na ostre słowa owej pani, obnażające targające nią uczucia. Marquis de

– zauważyła bardzo interesującą rzecz, mówiąc: „Yes, Ourika, all your regrets, all your

sorrows stem only from an unfortunate, irrational passion, and if you were not beside yourself

with love for Charles, you would readily accept being a Negress”. To swoiste oskarżenie

odsłania prawdopodobną, jednak niepewną interpretację wydarzeń. Następuje drastyczna

zmiana perspektywy, ponieważ to nie poczucie osamotnienia z powodu koloru skóry jest

dominującym negatywnym bodźcem, a brak perspektywy na szczęście i zawód miłosny. Jest

to różnica drobna i z pewnością nie można powiedzieć, iż Ourika nie cierpiała samotności z

powodu swojej odmienności, ale sama ostatecznie przyznała, że „this desire to hold my place

in the chain of beings, this need for nature's affections, this grief of loneliness, these were the

regrets of a guilty love! And when I thought I envied the image of happiness, it was happiness

itself that was the object of my blasphemous wish”.

Ta refleksja oczyściła w jakiś sposób duszę Ouriki, która, po raz kolejny cudem

uratowana od śmierci, zwróciła swoją miłość ku Bogu. W wierze odnalazła ukojenie, dostając

nowy cel przypodobania się Bogu, i wiedzę, iż w obliczu Najwyższego wszyscy są równi. W

zakonie odnalazła swoje miejsce jako matka wszystkich sierot, córka wszystkich starszych

ludzi i siostra nędzarzy.

Inną ścieżkę interpretacyjną dotyczącą finalnej kondycji Ouriki oraz powodów jej

rozpaczy proponuje David O’Connell6. Według autora Charles jest pars pro to to całego

społeczeństwa, a odrzucenie przez niego Ouriki jest symbolem jej sytuacji egzystencjalnej w

szerszym kontekście. Jednakże można się zastanawiać nad trafnością takiego porównania,

6 O’Conell David, Ourika: Black Face, White Mask, “The French Review” 1974, Vol. 47, No. 6.

10

ponieważ zakłada ono złe traktowanie Ouriki przez Charles’a oraz jego przekonanie o jej

podległości, jednak w całym tekście nie ma na to żadnych znaków. Ponadto nie zdaje on sobie

sprawy z uczuć, jakimi darzy go Ourika, stąd ciężko jest przewidzieć, jak zachowałby się w

ich obliczu. Powyższa interpretacja spłyca także postępowy wydźwięk noweli, sprowadzając

rozterki protagonistki jedynie do swoistego poniżenia związanego z kolorem skóry, którego

tak naprawdę ona nie doświadczała w swoim życiu. Samoświadomość Ouriki jest budowana

w oparciu o domysły i przejęte obiegowe opinie, dlatego też nie powinno się łączyć jej

strachu przed samotnością wywodzącą się z odmienności ze strachem przed porzuceniem

przez ukochaną osobę. Ponadto O’Connell umniejsza rolę, jaką w odkupieniu Ouriki

odgrywać ma zwrot ku Bogu, uznając, iż jest to tylko powierzchowna odmiana i nie ma

większego znaczenia w poprawie jakości życia bohaterki.

Dla uzupełnienia charakterystyki Ouriki warto także spojrzeć na jej sytuację życiową

jako kobiety. Jej trudna sytuacja osamotnienia łączy się z niemożnością realizacji oczekiwań

związanych z jej kobiecością. Na przestrzeni całej noweli wyraźnie widać jej potrzebę

wpisania się w swoiste stereotypowe role płciowe. Największym szczęściem byłoby dla niej

zamążpójście i posiadanie dzieci. Ourika zostaje wplątana w dwa typy zależności i

podległości: pierwszy to podległość Białym i skazanie na „bycie gorszą” ze względu na swój

kolor skóry, druga natomiast to pożądana wręcz podległość w miłości. Jej kolor skóry staje

się więc nie tylko zaprzeczeniem jej człowieczeństwa, ale także kobiecości. Ourika wydaje

się zawieszona pomiędzy dzieciństwem a dorosłością, ponieważ żyjąc na przełomie XVII i

XIX wieku, jest skazana na narzucaną przez patriarchalny system stereotypową rolę kobiety

będącej żoną i matką. Nie mogąc osiągnąć tego statusu, nie może w pełni zrealizować swojej

tożsamości.

Reasumując, Claire de Duras w swojej noweli Ourika konstruuje pierwszoosobową

narrację Innego, który znalazł się w samym środku świata Centrum, który wbrew jego woli

konstytuuje i narzuca swoja wersję tożsamości wszystkim przedstawicielom opozycyjnych

Peryferii. Konsekwencje takiego postępowania w wyniszczający sposób wpływają na heroinę.

Autorka w bardzo wiarygodny, lecz uproszczony sposób pokazuje rozwój tożsamości

podległej i mimo pewnych wątpliwości, czy sama momentami nie popada w stereotypy i

schematy konotacyjne, tworzy wyjątkowo postępowy jak na czasy współczesne obraz relacji

11

rasowych. Ponadto, podsumowując całokształt, można się zgodzić ze słowami Johna Fawlesa,

iż Ouirka to „a first serious attempt by a white novelist to enter a black mind”.

Bibliografia:

1. Burzyńska Anna, Markowski Michał Paweł, Teorie literatury XX wieku. Podręcznik,

Kraków 2009.

2. Chatman Samuel L., “There are no Slaves in France”: A Re-Examination of Slave

Laws in Eighteen Century France, „The Journal of Negro History” 2000, Vol. 85, No.

3, s. 144-153.

3. De Duras Claire, Ourika, Tłum. John Fowles, New York 1994.

Źródło internetowe: http://slavery.uga.edu/texts/literary_works/ourikaenglish.pdf

4. O’Connell David, Ourika: Black Face, White Mask, “The French Review” 1974, Vol.

47, No. 6, s. 47-56.