Wielka koalicja, czyli nie chcą, ale (na razie) muszą. Wybory do sejmiku województwa opolskiego
Transcript of Wielka koalicja, czyli nie chcą, ale (na razie) muszą. Wybory do sejmiku województwa opolskiego
167
Adam Drosik, Wielka koalicja, czyli nie chcą, ale (na razie) muszą. Wybory do sejmiku
województwa opolskiego, [w:] Robert Alberski, Marzena Cichosz, Katarzyna Kobielska (pod
red.), Gra o regiony. Wybory do sejmików województw w 2010 r., Wydawnictwo Remar,
Wrocław 2013, s. 167-178. ISBN 978-83-61975-41-0.
Wielka koalicja, czyli nie chcą, ale (na razie) muszą.
Wybory do sejmiku województwa opolskiego
Wprowadzenie
Województwo Opolskie jest najmniejszym województwem w Polsce, a prawa
wyborcze ma blisko 830 tysięcy mieszkańców. Jak każdy region ma swą własną specyfikę, a
cechą najbardziej charakterystyczną w kontekście politycznym jest występowanie silnej
mniejszości narodowej (Niemcy), która jest ważnym podmiotem na lokalnej scenie. Wiąże się
to wręcz z podziałem Opolszczyzny na część z ludnością autochtoniczną i napływową, co
znajduje swoje odzwierciedlenie w wynikach wyborczych, zarówno do samorządu, jak i
parlamentarnych1. Kolejną cechą charakterystyczną Opolszczyzny jest niska frekwencja,
bardzo często najniższa w kraju. Podstawową przyczyną takiego stanu rzeczy, jest emigracja
zarobkowa, która od lat utrzymuje się na wysokim poziomie. W pierwszych latach III
Rzeczpospolitej mieszkańcy posiadający podwójne obywatelstwo licznie zjeżdżali na wybory,
co przekładało się na reprezentację mniejszości w polskim parlamencie, ale od drugiej połowy
lat 90. minionego stulecia obserwujemy tendencję spadkową tego zjawiska i zarazem
zmniejszającą się reprezentację parlamentarną2 i w mniejszym stopniu samorządową. Ostatnią
cechą, którą możemy wyróżnić, jest brak politycznych liderów na scenie krajowej
utożsamiających się z regionem3, co z jednej strony sprawia, iż brak jest ingerencji „z
zewnątrz” w sprawach regionalnych, ale z drugiej powoduje, iż Opolszczyźnie coraz częściej
brakuje siły przebicia w Warszawie.
Niniejszy tekst jest podsumowaniem kampanii oraz etapu budowania koalicji w
wyborach do samorządu województwa opolskiego w 2010 roku. Źródłem informacji o są
dane Państwowej Komisji Wyborczej oraz doniesienia medialne.
1 Opolscy Niemcy, jako jedyna mniejszość narodowa, mają swego przedstawiciela w polskim Parlamencie.
2 W Sejmie I kadencji zasiadało 7 posłów mniejszości, w tym 4 wybranych z Opolszczyzny (pozostali wybrani
byli w okręgach: Gliwice, Katowice i Częstochowa). W Sejmie II kadencji zasiadało 4 posłów mniejszości, w
tym 3 wybranych z Opolszczyzny i jeden z okręgu gliwickiego. W sejmach III, IV i V kadencji było już tylko 2
posłów mniejszości, obaj z Opolszczyzny. Od wyborów w 2007 roku jest tylko jeden reprezentant, oczywiście z
województwa opolskiego. Źródło: www.sejm.gov.pl. 3 Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna choć pochodzi z Opola związany jest z Dolnym Śląskiem.
168
Sytuacja polityczna w Sejmiku Województwa Opolskiego w kadencji 2006-2010
Wybory do Sejmiku Województwa Opolskiego w 2006 roku przyniosły równy rozkład
głosów i zarazem miejsc w sejmiku pomiędzy trzy komitety: Platformę Obywatelską (8
mandatów), mniejszość niemiecką (7 mandatów) oraz Prawo i Sprawiedliwość (8 mandatów).
Ponadto do sejmiku dostały się komitety Lewicy i Demokratów (4 mandaty) oraz Polskiego
Stronnictwa Ludowego (3 mandaty). Brak zdecydowanego lidera nie ułatwiał zawiązanie
koalicji, a przy pogłębiającej się niechęci na linii PO-PiS możliwości zostały jeszcze bardziej
ograniczone. PiS wykluczający z samej zasady współpracę z mniejszością sam zepchnął się
do roli opozycji, a SLD, które współrządziło regionem przez 4 lata, było zbyt słabe by
utrzymać się u władzy. W ten sposób narodził się nowy układ koalicyjny w postaci Platforma
Obywatelska – Mniejszość Niemiecka, do którego dokooptowano jeszcze Polskie
Stronnictwo Ludowe. Łącznie koalicja miała 18 mandatów w 30 osobowym sejmiku.
Na mocy umowy koalicyjnej Marszałkiem Województwa został wchodzący do
polityki były szef kędzierzyńskich Azotów Józef Sebesta z PO. Ponadto skład zarządu
uzupełnili: Ryszard Wilczyński (PO), zastąpiony po wyborach w 2007 roku przez Tomasza
Kostusia, Stanisław Rakoczy (PSL), zastąpiony w 2007 roku przez Teresę Karol oraz dwaj
przedstawiciele mniejszości niemieckiej: Józef Kotyś i Andrzej Kasiura. W tym układzie
zarząd przetrwał całą kadencję.
Na sposób funkcjonowania koalicji rządzącej województwem opolskim w znacznej
mierze odcisnęła swoje piętno umowa koalicyjna, która zagwarantowała mniejszości
niemieckiej kontrolę nad najważniejszymi departamentami gospodarczymi, w tym podziałem
unijnych dotacji, co z czasem zaczęło rodzić coraz poważniejsze konflikty, zarówno na linii
rządzący-opozycja, jak i w samej koalicji (najostrzejszy między Józefem Kotysiem i Józefem
Sebestą). Zarazem brak alternatywy politycznej dla funkcjonującego układu sprawiał, iż
jakakolwiek zmiana obowiązującej umowy była niemożliwa.
Główna aktywność zarządu województwa skoncentrowana została na wydatkowaniu
unijnych dotacji oraz dokończeniu inwestycji rozpoczętych przez poprzednią ekipę. Ponadto,
do sukcesów można zaliczyć: rozbudowę taboru szynobusów i inwestycje w infrastrukturę
drogową. Cieniem na działalności zarządu kładzie się odłożenie wielu inwestycji na
przyszłość, jak choćby uruchomienia lotniska w Kamieniu Śląskim czy przekształcenia
zamku w Mosznej w turystyczną wizytówkę regionu4.
Kadencja 2006-2010 sejmiku upłynęła w miarę spokojnie. Największe zamieszanie
polityczne wywołał radny SLD Jacek Pawlicki, który oskarżył mniejszość niemiecką o
forsowanie osób z nią związanych na asesorów oceniających wnioski o dotacje unijne w
Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki5.
4 M. Świercz, Mała Ojczyzna – oceń samorząd województwa, „Nowa Trybuna Opolska” 26.03.2010,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100326/MALAOJCZYZNA07/111074385, 28.12.2010. 5 M. Świercz, Radny Jacek Pawlicki chce ujawnienia nazwisk ekspertów, którzy oceniali wnioski o unijne
dotacje na Opolszczyźnie, „Nowa Trybuna Opolska” 28.11.2009,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091128/POWIAT01/991256220, 27.12.2010.
169
Przepychanki związane z odtajnieniem listy asesorów budziły sporo emocji i podzieliły
nawet koalicje, choć oczywiście naruszyć jej nie mogły6. Ponadto, wartym odnotowania jest
fakt podziału w największym klubie opozycyjnym, czyli Prawie i Sprawiedliwości, w którym
w wyniku konfliktów personalnych nastąpił rozłam.
Charakterystyka podmiotów rywalizujących w wyborach
W 2010 roku w wyborach do Sejmiku Województwa Opolskiego stanęło 10
komitetów wyborczych, z czego 4 wystawiły kandydatów tylko w jednym okręgu
wyborczym. Pięć komitetów reprezentujących podmioty rywalizujące na poziomie krajowym
wystawiły listy w każdym z pięciu okręgów wyborczych, a Komitet Wyborczy Mniejszości
Niemieckiej ograniczył się do list z kandydatami w 4 okręgach. O 30 mandatów w 5 okręgach
wyborczych ubiegało się 337 kandydatów. Najwięcej, po 60., wystawiły komitety wyborcze
Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Na opolskiej scenie politycznej liczy się pięciu graczy: Platforma Obywatelska, która
od 2007 roku ma pozycję dominująca na poziomie województwa, Prawo i Sprawiedliwość,
Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz mniejszość niemiecka, której wpływy ograniczają się do
terenów zamieszkałych przez ludność autochtoniczną. Piątym podmiotem, choć bardzo często
walczącym o przekroczenie bariery 5%, jest Polskie Stronnictwo Ludowe. Mimo wagi, jaką
ma samorząd województwa, wybory do sejmiku stały się priorytetowym celem tylko dla
SLD, mniejszości oraz PSL, co widoczne było w układzie list wyborczych. Jednak to nie te
komitety, a perturbacje w Platformie najmocniej przykuły uwagę mediów. Związane one były
z układaniem list wyborczych w okręgu kędzierzyńsko-strzeleckim (okręg nr 3). Powód nie
był błahy, powiatowa struktura PO w Kędzierzynie-Koźlu w rekomendacji przesłanej do
regionalnych władz partii pominęła osobę Marszałka Województwa Józefa Sebesty,
wywodzącego się z tego miasta. Była to kolejną odsłona konfliktu pomiędzy lokalnym
liderem Platformy w Kędzierzynie - posłem Robertem Węgrzynem, a regionalnym
przewodniczącym - Leszkiem Korzeniowskim, również posłem na Sejm RP. Regionalne
władze partii nie poparły rekomendacji struktur kędzierzyńskich i ostatecznie J. Sebesta
otwierał listę Platformy w okręgu kędzierzyńsko-strzeleckim. Jednakże, samo zamieszanie
mocno naruszyło wizerunek Platformy w Kędzierzynie-Koźlu7. Obok J. Sebesty (okręg nr 3)
listy PO otwierali: Elżbieta Kurek (okręg nr 1), Andrzej Pyziak (okręg nr 2), Franciszek
Fejdych (okręg nr 4) i Bogusław Wierdak (okręg nr 5) – przewodniczący Sejmiku w kadencji
2006-2010.
6 J. Pszon, Ujawnienie nazwisk asesorów dzieli sejmikową koalicję, „Gazeta Wyborcza – Opole” 07.12.2009,
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,7340867,Ujawnienie_nazwisk_asesorow_dzieli_sejmikowa_koalicje.html,
27.12.2010. 7 M. Mielnik, Robert Węgrzyn ma kłopoty, http://www.mmkkozle.pl/artykul/robert-wegrzyn-ma-klopoty-
196193.html, 25.12.2010.
170
Prawo i Sprawiedliwość większą uwagę poświęciło kandydatom w wyborach
bezpośrednich wójtów/burmistrzów/prezydentów oraz radnych gminnych8, zakładając, iż
wynik elekcji do sejmiku powinien być najbardziej zbliżony do poparcia notowanego w skali
kraju, a to z kolei przełoży się na utrzymanie stanu posiadania z wyborów 2006 roku, kiedy
PiS uzyskał drugi wynik w regionie, co dało 8 mandatów. Owo „odsunięcie na dalszy pan”
kampanii wojewódzkiej okazało się w konsekwencji fatalne w skutkach. Listy Prawa i
Sprawiedliwości otwierali: Grzegorz Sawicki (okręg nr 1) – w 2006 roku był on także
kandydatem na Prezydenta Opola, Teresa Ceglecka-Zielonka (okręg nr 2) – była posłanka,
która także ubiegała się o fotel burmistrza Namysłowa, Jan Chabraszewski (okręg nr 3) –
który zarazem walczył o urząd burmistrza Strzelec Opolskich, Jerzy Czerwiński (okręg nr 4)
– były poseł Ligi Polskich Rodzin, startujący zarazem na burmistrza Prudnika oraz Dariusz
Byczkowski (okręg nr 5) – ubiegający się zarazem o urząd wójta Lubszy.
Sojusz Lewicy Demokratycznej, podbudowany dobrym wynikiem w wyborach
prezydenckich Grzegorza Napieralskiego, przystąpił do kampanii pełen optymizmu i wiary w
wynik pozwalający skutecznie wrócić do władzy. Listy Sojuszu otwierali najbardziej
rozpoznawalni politycy partii w regionie, do tego SLD udało się zachęcić do startu osoby
spoza partii, dzięki którym formacja otwierała się na nowe środowiska. W efekcie, niektóre
znane osobistości opolskiej lewicy musiały pogodzić się z faktem, że liderem listy był ktoś
inny. Taki los spotkał chociażby Apolonię Klepacz (była senator oraz przewodnicząca klubu
radnych SLD w sejmiku w kadencji 2006-2010) czy Józefa Pilarczyka (wieloletniego posła
oraz byłego Ministra Rolnictwa). Listy Sojuszu otwierali: Andrzej Namysło (okręg nr 1) –
były poseł oraz były przewodniczący SLD na Opolszczyźnie, Kryspin Nowak (okręg nr 2),
Andrzej Mazur (okręg nr 3) – wieloletni radny wojewódzki, ordynator chirurgii w
Kędzierzynie, Edward Cybulka (okręg nr 4) – były członek zarządu województwa, ubiegający
się zarazem o fotel burmistrza Prudnika oraz Józef Śliwa (okręg nr 5) – radny wojewódzki
oraz były wiceminister rolnictwa9.
Również mniejszość niemiecka desygnowała na listy najważniejszych działaczy,
słusznie zakładając, iż tylko tą drogą może uzyskać wynik gwarantujący dalsze rządy w
regionie. Należy pamiętać, iż mniejszość wchodząc w przeróżne koalicje współrządzi na
Opolszczyźnie od 12 lat, co sprawiało, iż pojawiały się głosy nawołujące do odsunięcia ich od
władzy10
. Listy Mniejszości otwierali: Norbert Rasch (okręg nr 1) – lider Towarzystwa
Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim,
8 Najdobitniejszym przykładem gradacji ważności poszczególnych elekcji był fakt, iż ogłoszenie list wyborczych
do sejmiku odbyło się na zwykłej konferencji prasowej, a start kampanii prezydenckiej w Opolu miał specjalną
konwencję, która stała się sporym wydarzeniem medialnym. Zob. A. Janowski, Opolski PiS pokazał listy do
sejmiku i rady miasta Opola. Zobacz nazwiska, „Nowa Trybuna Opolska” 19.10.2010,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101019/NWYBORY01/31407247, 27.12.2010; KAT, Show na
konwencji PiS w Opolu, „Nowa Trybuna Opolska” 25.10.2010, nr 251. 9 K. Ogiolda, Konwencja SLD. Lewica chce wrócić do władzy w regionie, „Nowa Trybuna Opolska” 30.09.2010,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100930/WYBORY2010/802707428, 27.12.2010. 10
Najmocniej domagało się tego Prawo i Sprawiedliwość.
171
Herbert Czaja (okręg nr 2), Józef Kotyś (okręg nr 3) – wicemarszałek województwa od 2005
roku, Andrzej Kasiura (okręg nr 4) – członek zarządu województwa od 2002 roku, zarazem
kandydujący na Burmistrza Krapkowic11
.
W najtrudniejszym położeniu było Polskie Stronnictwo Ludowe, dla którego każde
wybory to walka o przetrwania na opolskiej scenie politycznej. Szanse na pozyskanie
elektoratu na Opolszczyźnie PSL ma mocno ograniczone, gdyż ludność wiejska w sporej
części to autochtoni, a więc elektorat mniejszości niemieckiej. To sprawia, iż ludowcy mogą
skutecznie walczyć o poparcie tylko w północnej i zachodniej części województwa. Dlatego
też, oprócz wystawienia wszystkich liczących się działaczy z wicewojewodą na czele,
ściągnięto na listy byłą wicemarszałek województwa z ramienia SLD – Ewę Rurynkiewicz,
jak i kilka innych osób, dotychczas nie kojarzonych z ludowcami. Listy PSL otwierali:
Jarosław Kowalczyk (okręg nr 1) – zarazem kandydat na Prezydenta Opola, Mariola
Stachowicz (okręg nr 2), Antoni Jastrzembski (okręg nr 3) – wicewojewoda opolski, walczący
zarazem o prezydenturę w Kędzierzynie-Koźlu, Kazimierz Pyziak (okręg nr 4), Teresa Karol
(okręg nr 5) – wicemarszałek województwa w kadencji 2006-201012
.
Przebieg kampanii wyborczej
Kampania wyborcza na Opolszczyźnie została absolutnie zdominowana przez wybory
bezpośrednie wójtów / burmistrzów / prezydentów, a zwłaszcza rywalizację o prezydenturę w
Opolu. Media regionalne: Nowa Trybuna Opolska (NTO), mająca pozycję dominującą na
rynku prasy, czy regionalne oddziały Telewizji Polskiej i Polskiego Radia skoncentrowały się
na tematach związanych z wyborami władzy wykonawczej w gminach. NTO codziennie
donosiła o rywalizacji w Opolu, przedstawiając szczegółowe propozycje programowe
najpoważniejszych kandydatów do objęcia prezydentury. Publiczne media elektroniczne
przeprowadziły cykl debat pomiędzy kandydatami, gdzie również główny nacisk położono na
wybory w Opolu, a w mniejszym stopniu na rywalizację w innych miastach województwa.
Tym samym batalia o sejmik została praktycznie usunięta z debaty medialnej.
Hasła wyborcze w wyborach na szczeblu wojewódzkim, proponowane przez
najpoważniejszych graczy, praktycznie nie przebiły się do opinii publicznej. Slogany:
Człowiek – dom – praca (SLD), Człowiek jest najważniejszy (PSL), Wspólnie rozwijamy
Opolszczyznę (PO), Nasz Śląsk Opolski. Tutaj mieszkamy, pracujemy, odpoczywamy (PiS), Ze
śląskim charakterem (MN) nie rozpaliły wyobraźni wyborców, przede wszystkim dlatego, że
niewielu z nich usłyszało te propozycje. Zamiast nich funkcjonowały hasła kandydatów
ubiegających się o wójtów, burmistrzów
11
K. Ogiolda, Mniejszość niemiecka rozpoczęła kampanię wyborczą, „Nowa Trybuna Opolska” 22.10.2010, nr
249. 12
K. Świderski, Opolscy ludowcy gotowi do walki, „Nowa Trybuna Opolska” 04.10.2010,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101004/WYBORY2010/662577884, 27.12.2010.
172
czy prezydentów i dlatego Opole wybierało pomiędzy: Kocham Opole (Ryszard
Zembaczyński, PO), POrzućmy marazm. Opole stać na sukces (Tomasz Garbowski, SLD), a
Zwalniamy hamulec – ruszamy do przodu (Violetta Porowska, PiS). Kampania do Sejmiku
toczyła się jakby obok, a same wybory były tylko „uzupełnieniem” najważniejszej
rywalizacji.
Przesunięcie priorytetów poszczególnych ugrupowań w stronę walki na poziomie
gminy spowodowało, iż kampania do samorządu województwa została oparta na barkach
samych kandydatów, a dokładniej na ich możliwościach finansowych. Stąd dominowały
najtańsze formy: ulotki, rzadziej plakaty. Wyjątkiem byli liderzy mniejszości niemieckiej oraz
PSL, którzy pozwolili sobie na droższe formy reklamy w postaci billboardów bądź reklam
wielkoformatowych. W przypadku Polskiego Stronnictwa Ludowego było to związane ze
strategią formacji, która na billboardach finansowanych przez centralę partii umieszczała
liderów list do sejmiku.
Analiza wyników wyborów
W przeprowadzonych 21 listopada 2010 roku wyborach do Sejmiku Województwa
Opolskiego wzięło udział 40,99% uprawnionych i ponownie Opolszczyzna miała najniższą
frekwencję w kraju. Analizując poziom frekwencji z elekcji 2002-2010 możemy zauważyć, iż
utrzymuje się ona na poziomie ok. 40%. Również stabilny jest rozkład frekwencji w
poszczególnych powiatach. Na terenach zamieszkanych przez ludność autochtoniczną
(powiaty: krapkowicki, opolski, strzelecki, kędzierzyńsko-kozielski, oleski, oraz część
kluczborskiego i prudnickiego) odnotowujemy niższy udział w wyborach niż w pozostałej
części województwa.
Tabela 10.1. Frekwencja w wyborach do sejmiku województwa opolskiego w latach 2002-
2010 (w procentach)
Okręg wyborczy 2002 2006 2010
Nr 1 - Opole i powiat opolski 35,49 36,53 38,09
Nr 2 – Powiaty: kluczborski, namysłowski, oleski 42,56 40,61 42,67
Nr 3 – Powiaty: kędzierzyńsko-kozielski, strzelecki 36,48 35,31 39,21
Nr 4 – Powiaty: głubczycki, krapkowicki, prudnicki 43,75 41,76 43,04
Nr 5 – Powiaty: brzeski, nyski 45,51 41,28 42,62
Województwo opolskie 40,61 39,02 40,98
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Wybory zgodnie z przewidywaniami wygrała Platforma Obywatelska, potwierdzając
po raz kolejny wysoki stopień poparcia jakim cieszy się na Opolszczyźnie. Na Platformę
oddano 31,93% głosów, co pozwoliło uzyskać 12 mandatów w 30-osobowym sejmiku
województwa opolskiego. O wiele ciekawsza okazała się walka za plecami PO, a więc o
pozycję możliwego koalicjanta.
173
Aż trzy ugrupowania cieszyły się podobną sympatią. Jeśli wynik mniejszości niemieckiej
(17,77%) oraz Prawa i Sprawiedliwości (17,43%) nikogo nie zaskakiwał, o tyle w przypadku
Sojuszu Lewicy Demokratycznej możemy mówić o sporej niespodziance (16,71%). W
przeliczeniu na mandaty dało to 6 miejsc dla mniejszości i po 5 dla SLD i PiS. Ostatnie dwa
mandaty uzyskało Polskie Stronnictwo Ludowe, na które oddano 12,13% głosów. Łącznie na
komitety, które uzyskały mandaty oddano 95,97% głosów. Najlepszy indywidualny wynik
uzyskał Józef Kotyś z mniejszości niemieckiej (8470 głosów).
Tabela 10.2. Wyniki wyborów w wyborach do sejmiku województwa opolskiego w latach
2006 i 2010 roku
*) W 2006 roku mniejszość niemiecka startowała pod szyldem KW Mniejszość Niemiecka, a
w 2010 r. jako Komitet Wyborczy Towarzystwa Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku
Opolskim.
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Tabela 10.3. Sejmik województwa opolskiego – rozkład poparcia dla partii w poszczególnych
okręgach
Ugrupowanie Okręg nr 1 Okręg nr 2 Okręg nr 3 Okręg nr 4 Okręg nr 5
2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010
PO V 21086 26334 11364 15945 9048 13863 10321 16948 16309 23359
% 31,13 36,79 22,12 29,00 20,02 27,71 20,10 31,63 23,84 32,48
MN V 15360 17203 8105 8165 14394 15134 11272 13168 - -
% 22,68 24,04 15,78 14,85 31,85 30,25 21,95 24,57 - -
PiS V 10018 10456 9300 9744 6641 6267 8952 7760 19135 18437
% 14,79 14,61 18,11 17,72 14,70 12,53 17,43 14,48 27,97 25,64
LiD/
SLD
V 8189 11869 8259 9223 8003 9817 5060 6954 7270 12616
% 12,09 16,58 16,08 16,77 17,71 19,62 9,85 12,98 10.63 17,54
PSL V 4036 4637 5855 9732 1202 3918 6108 6600 9931 11768
% 5,96 6,48 11,40 17,70 2,66 7,83 11,89 12,32 14,52 16,36
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Porównując wyniki z elekcji 2006 i 2010 roku, widzimy znaczący wzrost poparcia dla
najsilniejszej partii, jaką jest Platforma Obywatelska, która zdobyła blisko 30 tysięcy głosów
więcej, oraz dla SLD (wzrost o blisko 14 tysięcy głosów)
Głosy % głosów Mandaty % mandatów
2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010
PO 68128 96449 23,99 31,93 8 12 26,7 40
Mniejszość Niemiecka* 49131 53670 17,30 17,77 7 6 23,3 20
PiS 54046 52664 19,03 17,43 8 5 26,7 16,7
LiD/SLD 36781 50479 12,95 16,71 4 5 13,3 16,7
PSL 27132 36655 9,55 12,13 3 2 10,0 6,7
174
i PSL (wzrost o 9 tys. głosów). Podobny wynik jak w 2006 roku osiągnęły mniejszość
niemiecka oraz Prawo i Sprawiedliwość, z tym, że na uwagę zasługuje wynik mniejszości,
gdyż po raz pierwszy był on wyższy niż we wcześniejszej elekcji. Na przestrzeni lat
odnotowywany był systematyczny spadek poparcia dla komitetu mniejszości, co przekładało
się na coraz mniejszą reprezentację w polskim parlamencie oraz utratę władzy w niektórych
gminach. Czy wynik osiągnięty w 2010 roku okaże się przełomowy i spowoduje odwrócenie
negatywnej tendencji pokażą już najbliższe wybory parlamentarne.
Tabela 10.4. Sejmik województwa opolskiego – liczba mandatów uzyskanych w okręgach
Ugrupowanie Okręg nr 1 Okręg nr 2 Okręg nr 3 Okręg nr 4 Okręg nr 5
2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010
PO 3 3 1 2 (+1) 1 2 (+1) 1 2(+1) 2 3(+1)
MN 2 2 1 1 2 2 2 1(-1) 0
PiS 1 1 2 1(-1) 1 0(-1) 1 1 3 2(-1)
LiD/SLD 1 1 1 1 1 1 0 1(+1) 1 1
PSL 0 0 1 1 0 0 1 0(-1) 1 1
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
W rozdziale mandatów w Sejmiku Województwa Opolskiego największe straty
poniosło Prawo i Sprawiedliwość, któremu ubyło 3 radnych. Również reprezentacja
mniejszości oraz PSL zmniejszyła się o 1 reprezentanta. Spowodowane było to wzrostem
poparcia Platformy w stosunku do 2006 roku, a metoda przeliczeniowa, premiująca duże
ugrupowania, przyczyniła się do jej nadreprezentacji w sejmiku, kosztem innych ugrupowań.
Ponadto jeden mandat przybyło SLD, ale było to konsekwencją znaczącego wzrostu poparcia
w stosunku do 2006 roku.
Tabela 10.5. Rozmiar nadreprezentacji w wyborach do sejmiku województwa opolskiego w
2010 r.
PO MN PIS SLD PSL
Poparcie (%) 31,93 17,77 17,43 16,71 12,13
Mandaty (%) 40,00 20,00 16,67 16,67 6,66
Różnica + 8,07 +2,23 - 0,76 -0,04 -5,47
Rozmiar nadreprezentacji 0,25 0,13 -0,04 -0,002 -0,45
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
175
Tabela 10.6. Indeks rywalizacyjności oraz efektywna liczba partii w wyborach do sejmiku
województwa opolskiego w latach 1998-2010
1998 2002 2006 2010
Poparcie dla pierwszego komitetu (%) 24,59
(SLD)
24,51
(SLD)
23,99
(PO)
31,93
(PO)
Poparcie dla drugiego komitetu (%) 23,20
(AWS)
18,61
(MN)
19,03
(PiS)
17,77
(MN)
Indeks rywalizacyjności 0,94 0,76 0,79 0,55
ELP (poziom sejmiku) 3,96 4,37 4,50 3,85
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Wybory 2010 roku kompletnie zmieniły układ sił na opolskiej scenie politycznej,
która dotychczas charakteryzowała się wysokim poziomem rywalizacyjności, a tym samym
brakiem partii dominującej. Nowy układ w sejmiku mocno naznaczony został dominacją
Platformy, co odzwierciedla indeks agregacji na poziomie 8,00 (wzrost z 5,32) oraz indeks
efektywnej liczby partii, który spadł z 4,5 (co świadczyło o rozdrobnieniu sceny politycznej i
walki kilku ugrupowań o średnim poziomie) do 3,85. Zarazem w stosunku do 2006 roku
otwarte zostały nowe możliwości koalicyjne, a PO dzięki uzyskanemu wynikowi mogła
teoretycznie dyktować warunki i swobodnie wybierać przyszłych koalicjantów.
Gry powyborcze
Tak jak kampania wyborcza do sejmiku nie przyniosła emocji, tak gry powyborcze
związane z budową koalicji dostarczyły wrażeń aż nadto. Jeszcze w wyborczą niedzielę
Marszałek Województwa – Józef Sebesta (PO) – zapowiadał kontynuację dotychczasowego
układu rządzącego, by już w ciągu następnych dni w iście ekspresowym tempie sklecić nową
koalicję, o której powiadomiono na specjalnej konferencji prasowej 24 listopada13
.
Potwierdziły się zrazem pojawiające się w mediach spekulacje14
, iż po wyborach może
zabraknąć w zarządzie województwa miejsca dla mniejszości niemieckiej. Pikanterii sprawie
dodawał fakt, iż nikt z Platformy nie powiadomił mniejszości, iż to koniec współpracy, a z
kolei przedstawiciele MN w mediach wypowiadali się, iż nie przejmują się pogłoskami i
czekają na zaproszenie do rozmów15
.
Odsunięcie mniejszości niemieckie od współrządzenia regionem, a szczególnie jego
styl, wywołał dyskusję, która przetoczyła się przez opolskie media. W szczególności
podkreślano, iż brak mniejszości będzie negatywnie wpływał na wizerunek Opolszczyzny,
13
Tjw, PO-SLD-PSL. Nowa koalicja w Sejmiku Województwa Opolskiego, „Nowa Trybuna Opolska”
25.11.2010, nr 276. 14
Pisała o tym m.in. „Nowa Trybuna Opolska”. Zob.: K. Kownacka, Opolska koalicja bez Mniejszości
Niemieckiej, „Nowa Trybuna Opolska” 23.10.2010, nr 250; A. Janowski, PO stawia Mniejszość Niemiecką pod
ścianą, „Nowa Trybuna Opolska” 24.11.2010,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101124/NWYBORY01/897852718, 23.12.2010. 15
Mówił o tym m.in. Józef Kotyś w wywiadzie dla NTO. Zob.: K. Ogiolda, To były udane wybory, rozm. z J.
Kotysiem, „Nowa Trybuna Opolska 25.11.2010,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101125/HEIMAT/833133701, 28.12.2010.
176
która dotychczas uchodziła za wzór współdziałania z mniejszością narodową16
. Jednakże, to
co najbardziej bulwersowało, to sposób rozstania PO z MN. Na wspomnianej konferencji
prasowej, gdy ogłaszano powstanie nowej koalicji, politycy PO i SLD pozwalali sobie na
uszczypliwości względem mniejszości i zarazem przekonywali jak „dobrym dla regionu”
będzie odsunięcie Niemców od władzy. Na mocy porozumienia koalicyjnego Platformie
przypadły 3 miejsca w zarządzie, w tym stanowiska marszałka i wicemarszałka, a po jednym
członku zarządu miały wziąć SLD (wicemarszałek) i PSL.
Jednakże, już kilka dni później Donald Tusk wypowiedział się krytycznie o nowej
koalicji na Opolszczyźnie, co odebrano, jako kolejny nagły zwrot w toczącej się powyborczej
grze17
. Od zawiązania nowej koalicji, jedyny poseł MN – Ryszard Galla usilnie zabiegał w
Warszawie o spotkania z Marszałkiem Sejmu – Grzegorzem Schetyną, który pochodzi z
Opola, oraz wiceministrem w MSWiA odpowiedzialnym za mniejszości Tomaszem
Siemoniakiem, na których miał podkreślać rolę i znaczenie mniejszości niemieckiej nie tylko
dla Opolszczyzny ale i dla całej Polski18
. Dzięki działaniom posła R. Galli oraz zamieszaniu
w samej PO przesunięto termin sesji inauguracyjnej sejmiku o dwa dni i rozpoczęto kolejne
rozmowy, w efekcie których 30 listopada mniejszość niemiecka dołączyła do koalicji. Jak
podkreślał Marszałek Józef Sebesta – „dla dobra regionu”. W nowym zarządzie Platforma
dostała marszałka (Józef Sebesta) i wicemarszałka (Tomasz Kostuś), SLD – wicemarszałka
(Kryspin Nowak), a ponadto członkami zarządu zostali: Antoni Konopka z PSL i Andrzej
Kasiura z MN19
, którego, gdy ten wygrał w II turze wybory na burmistrza Krapkowic, zastąpił
Roman Kolek20
. Nowa koalicja liczy 25 radnych w 30 osobowym sejmiku. O jej przyszłości
w sceptycznych słowach wypowiadają się media, a i sami politycy przyznają, iż wiele
wskazuje na to, że to nie koniec koalicyjnych układanek na Opolszczyźnie.
„Wielka koalicja”, jak określano współpracę PO-MN-SLD-PSL, nim na dobre zaczęła
rządzić, rozpadła się w połowie stycznia 2011 roku. Elementem zbędnym okazał się SLD.
Powodem wyrzucenia tego ugrupowania był spór, jaki powstał wokół inwestycji w Mosznej
oraz sprawie oceny dokonań Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki. W obu kwestiach
SLD prezentowało odmienne stanowisko od koalicjantów. Jak mówił do mediów Andrzeja
Namysło: „przystawkami nie będziemy. Jeśli nie będziemy mieć wpływu na to, co się dzieje w
16
Zob. K. Ogiolda, Dr Berlińska: Mniejszość Niemiecka przegrała, PO rozczarowała, rozm. z D., Berlińska,
„Nowa Trybuna Opolska” 28.11.2010,
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101128/NWYBORY01/85928522, 27.12.2010. 17
T. Gdula, Premier Tusk chce powrotu Niemców do władzy na Opolszczyźnie, „Nowa Trybuna Opolska”
29.11.2010, nr 279. 18
J. Pszon, MN wraca do gry, „Gazeta Wyborcza – Opole” 27.11.2010, nr 278. 19
K. Świderski, Wielka koalicja PO-PSL-SLD-MN rozpoczęła rządy na Opolszczyźnie, „Nowa trybuna Opolska”
03.12.2010, nr 283. 20
B. Szczerbaniewicz, Kolek zamiast Kasiury w Zarządzie Województwa, „Nowa Trybuna Opolska” 07.12.2010,
nr 286.
177
województwie, w koalicji być nie musimy”21
. W odpowiedzi media przytaczały wypowiedź
anonimowego polityka PO: „chcą, żeby było wokół nich głośno do wyborów
parlamentarnych, przed którymi może nawet demonstracyjnie wyjdą z koalicji. Wszystko po
to, by pokazać, że na stołkach im nie zależy. Chyba, że PO pożegna ich wcześniej. Koalicja
przetrwa najwyżej do lata”22
.
Koalicja przerwała do 12 stycznia 2011 r., kiedy na konferencji prasowej
przedstawiciele Platformy, mniejszości i PSL, poinformowali o rozstaniu z SLD. Jak mówili
wówczas szefowie tych ugrupowań: „nie może być tak, że członek koalicji kontestuje
ewidentne sukcesy regionu, podważa przyjęte przez zarząd ustalenia i rozmawia z pozostałymi
koalicjantami przez media”23
. 25 stycznia 2011 roku po raz trzeci dokonano rekonstrukcji
składu zarządu. Wicemarszałkiem województwa został Roman Kolek (MN), a w skład
zarządu w miejsce odwołanego Kryspina Nowaka (SLD) dokooptowana została Barbara
Kamińska (PO)24
. Wyrzucenie z koalicji spowodowało zmiany w samym SLD. A. Namysłę
oskarżono o zbyt zajadłe atakowanie koalicjantów, za co zapłacił odwołaniem z funkcji
zastępcy przewodniczącego regionalnego SLD oraz szefa klubu radnych sejmiku.
Wnioski
Wybory samorządowe z 21 listopada 2010 roku w sposób znaczący zmieniły układ sił
politycznych na Opolszczyźnie. I tak jak dotychczas, można było mówić o względnej
równowadze pomiędzy największymi podmiotami, tak po wyborach powstał układ składający
się z formacji dominującej oraz trzech średnich podmiotów. Wpłynęło to na sposób
budowania koalicji. Dotychczasowy koncyliacyjny styl został porzucony, co przyczyniło się
do wyrzucenia mniejszości niemieckiej z rządzenia województwem i choć po interwencji
premiera mniejszość wróciła do gry, to jednak nie wpłynęło to na zmianę stylu działania
opolskiej Platformy. Czy i w jaki sposób wpłynie to na postrzeganie tego ugrupowania przez
wyborców pokażą już najbliższe wybory do parlamentu. Wydarzenia związane z budową
koalicji prawdopodobnie wpłyną w sposób istotny na postrzeganie PO przez wyborców
mniejszości niemieckiej, która dotychczas, gdy nie miała własnych kandydatów popierała
polityków Platformy, co było widoczne w wyborach prezydenckich w 2010 roku. Drugą
kwestią, jest wizerunek samej Platformy, mocno nadszarpnięty fatalnym stylem budowania
koalicji oraz brakiem samodzielności władz regionalnych w podejmowaniu decyzji.
W bardzo trudnym położeniu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość, które jest
zdecydowanie w defensywie. Znaczne straty poniesione w wyborach do sejmiku, a także
marginalizacja jako opozycji25
, nie rokują zbyt dobrze.
21
K. Kownacka, Koalicja w sejmiku krucha jak lód, „Nowa Trybuna Opolska”, 3 stycznia 2011. 22
Ibidem. 23
K. Kownacka, Zmiany w sejmiku. Koalicja pozbyła się SLD, „Nowa Trybuna Opolska”, 12 stycznia 2011. 24
T. Gdula, Opolskie: To ma być nowy zarząd województwa do wyborów, „Nowa Trybuna Opolska”, 26
stycznia 2011. 25
Media skoncentrowały się na rozgrywkach wewnątrz-koalicyjnych, zwłaszcza na linii PO-SLD, praktycznie
zapominając o klubie radnych PiS.
178
Na przeciwnym biegunie są z kolei mniejszość niemiecka oraz Sojusz Lewicy
Demokratyczne. Niemcy, nie tylko osiągnęli wzrost poparcia w wyborach, ale przed
wszystkim dzięki niefortunnym posunięciom Platformy skonsolidowali się wewnętrznie.
Natomiast SLD brawurowo odzyskuje pozycję na Opolszczyźnie, czego wyrazem jest powrót
do współrządzenia w regionie oraz doskonały wynik osiągnięty przez lidera Sojuszu w
wyborach prezydenckich w Opolu.
Nowa koalicja rządząca Opolszczyzną, z miejsca nazwana „wielką koalicją” jest
układem narzuconym, przez co, trudno oczekiwać by przetrwała całą kadencję. Nie dziwią
więc, pojawiające się w opolskich mediach publikacje, wieszczące, iż SLD wytrwa w koalicji
do lata 2011 roku, tak by do wyborów parlamentarnych, o ile te odbędą się zgodnie z
terminem, przystępować jako wyrzucony koalicjant, któremu nie pozwolono „dbać o rozwój
regionu”. Jakkolwiek potoczą się dalsze losy polityczne w Sejmiku Województwa Opolskiego
kadencji 2010-2014 pewnym jest to, iż będzie ciekawie.