Post on 20-Feb-2023
Uniwersytet Jagielloński
Instytut Historii
Michał Paweł Petrus
„Nadszedł czas, by święci
otrzymali królestwo”
Analiza działalności sekty Piątych Monarchistów w Anglii
w XVII wieku
Praca magisterska napisana pod kierunkiem
Dr hab. Jakuba Basisty
Kraków 2014
2
Spis treści Wstęp ...................................................................................................................................................... 3
Rozdział 1 ................................................................................................................................................. 6
1.1 Tradycja starożytności i średniowiecza ......................................................................................... 6
1.2 Millenaryzm kontynentalny, czy rodzimy? .................................................................................. 11
1.3 Umiarkowany millenaryzm przełomu wieków XVI i XVII ............................................................. 14
Rozdział 2 ............................................................................................................................................... 22
2.1 Poglądy sekty Piątych Monarchistów .......................................................................................... 23
2.2 Działalnośd profetyczna ............................................................................................................... 26
2.3 Przywódcy ruchu ......................................................................................................................... 34
2.4 Trudne początki ........................................................................................................................... 39
Rozdział 3 ............................................................................................................................................... 43
3.1 Parlament Barebonesa ................................................................................................................ 43
3.2 W opozycji wobec Protektoratu .................................................................................................. 50
3.3 Powstanie Vennera i koniec znaczenia sekty .............................................................................. 61
Zakooczenie ........................................................................................................................................... 69
Abstract ................................................................................................................................................. 72
Bibliografia ............................................................................................................................................. 74
Źródła i edycje źródłowe ................................................................................................................... 74
Opracowania ..................................................................................................................................... 75
Pozostałe ........................................................................................................................................... 77
3
Wstęp
Pomysł na napisanie tej pracy zrodził się w mojej głowie już podczas studiów
licencjackich, gdy szukając informacji do opracowania tematu spisku papieskiego
Titusa Oatesa natknąłem się na niesłychanie interesującą myśl brytyjskiego
izraelizmu1, łączącą aspekty polityczne i religijne w wyjątkowym przekonaniu
o specjalnej roli, jaką pełnić mieli Anglicy w świecie. Pogląd, że Brytyjczycy pochodzą
od dziesiątego plemienia Izraela, zaś rodzina królewska od królów Judy2 ma
niesamowicie mesjanistyczny charakter i wynika bezpośrednio z historycznej myśli
żydowskiej, która została zaadoptowana w Anglii w wyniku rozwoju zainteresowania
oryginalnymi tekstami Pisma Świętego w okresie reformacji. W poniższej pracy wątek
filosemicki nie jest jednak dominujący, chociaż starałem się zaznaczyć istotne
konotacje millenaryzmu oraz przekonania o boskiej opatrzności z myślą żydowską
(por. rozdział 1.3). Niemniej jednak, szybko natknąłem się na pogląd, jakoby
ochrzczenie Żydów miało doprowadzić do końca świata i ustanowienia ziemskiego
królestwa Chrystusa3. W ten sposób odkryłem niezwykle ciekawą sektę Piątych
Monarchistów, ruchu, który między innymi popularyzował tę myśl i który do tej pory
nie doczekał się żadnego polskiego opracowania. Od tamtej pory wiedziałem, że warto
jest zgłębić dzieje Świętych uważających, że swoimi własnymi poczynaniami są
w stanie doprowadzić do drugiego przyjścia Mesjasza i ustanowienia boskiej
monarchii na ziemi.
Zainteresowanie badaczy (z kręgu nauki anglosaskiej) ruchem Piątych
Monarchistów z pewnością należy do przeszłości, niekiedy nawet zamierzchłej.
Christopher Hill, jeden z najwybitniejszych znawców historii religii XVII wieku,
w swoich dziełach, takich jak: „Antichrist In the seventeenth-century England”
(1969), „The world turned upside down” (1972) oraz „The English Bible and the
seventeenth-century revolution” (1993) ledwo wspomina sektę, nie poświęcając jej
zbyt wiele uwagi, spychając na margines wydarzeń (mimo, że w czasie Krótkiego
1 http://wsercupolska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=5749%3Abrytyjski-
izraelizm&catid=18%3Aczytelnie-wsp&Itemid=10 [dostęp 23.IX.2014+ 2 http://www.originofnations.org/Royals/queens descent/The Queen's Royal Descent from King David of
Judah.htm *dostęp 23.IX.2014+ 3 N.I. Matar, The idea of the restoration of the Jews in English protestant thought, 1661-1701, [w:] The Harvard
Theological Review, t. 78, nr ½, str. 119
4
Parlamentu byli bez wątpienia siłą, z którą należało się liczyć). Chiliaści pojawiają się
u niego najczęściej w relacjach z innymi ugrupowaniami, takimi jak lewelerzy.
Dopiero monografie poświęcone bezpośrednio Piątym Monarchistom – „Baptists and
Fifth Monarchy Men In England During the Interregnum” Louise Brown (1912), „The
Fifth Monarchy Men” Philipa Rogersa (1966) oraz „The Fifth Monarchy Men”
Bernarda Cappa (1972) – oddają im dziejową sprawiedliwość. Wierzę, że wymieniłem
wszystkie, albowiem poszukiwania prowadziłem naprawdę sumiennie. Widzimy
zatem, że temat nie jest zawrotnie popularny, zważywszy że książka Brown pochodzi
z początku wieku XX, a monografia Rogersa jest praktycznie nie do zdobycia. By
uzyskać jakiekolwiek świeższe oraz szersze spojrzenie na temat należy skorzystać
z książki Cappa, która bez wątpienia polega na bardzo solidnej pracy źródłowej
i znajomości tematu. Sądy przez niego wygłoszone oraz ukute poglądy na sektę nie są
bagatelizowane po dziś dzień, wśród tych, którzy chcą zajmować się tą tematyką.
Także na mnie wywarł wielki wpływ i dlatego chciałem tutaj zaznaczyć ważkość tej
pozycji. Z badaczy pokrewnych ruchowi chiliastycznemu warto wymienić również Leo
Solta, którego artykuł „The Fifth Monarchy Men: Politics and the Millennium” (1961)
spowodował, że pożałowałem braku możliwości dotarcia do jego monografii „Saints in
Arms: Puritanism and Democracy in Cromwell's Army” (1959). Poza tym, zmuszony
byłem szukać strzępków informacji rozsianych po wielu publikacjach dotyczących,
o wiele bardziej popularnej w kręgach akademickich, idei millenarystycznej w ogóle.
Opracowania dotyczące tego, co nazywam w poniższej pracy akademickim
millenaryzmem posiadają już o wiele lepszą reprezentację wśród badaczy; tutaj
wyróżniłbym dwie pozycje – „The Pursuit of the Millennium, Revolutionary
Millenarians and Mystical Anarchists of the Middle Ages” Normana Cohna (1970),
która wbrew nazwie nie ogranicza się wcale do średniowiecza oraz „The Millenarian
Turn” Jamesa Force‟a i Richarda Popkina (2001). Dzięki nim udało mi się połączyć
wielowiekową tradycję millenaryzmu z Piątą Monarchią. W polskiej literaturze
naukowej ruch Piątych Monarchistów pozostaje nieobecny, próby znalezienia pozycji
dotyczących millenaryzmu, chiliazmu, czy nawet baptystów (wiązanych z sektą)
odsyłają do pozycji anglo i niemieckojęzycznych.
Muszę jednak przyznać, że najbardziej cieszyło mnie korzystanie ze starszych
opracowań oraz edycji źródłowych. Niesamowicie opracowane biografie Johna
Rogersa w „Some account of the life and opinions of a fifth-monarchy-man” Edwarda
Rogersa (1867) oraz Thomasa Harrisona w “Thomas Harrison, regicide and major-
5
general” Charlesa Simpkinsona (1905) przetykane są gęsto tekstami źródłowymi
(zwłaszcza w pierwszym z nich, gdzie załączone są bodaj wszystkie pisma Rogersa)
i sprawiają prawdziwą przyjemność podczas lektury. Również narracja prowadzona
przez Johna Stoughtona w jego „History of Religion in England” (1882) jest w stanie
zainteresować współczesnego czytelnika, mimo jego mocnych sympatii względem
Cromwella w jego sporze z chiliastami. Zdaje się, że w XVIII-wiecznych i XIX-
wiecznych edycjach źródłowych oraz opracowaniach wciąż jeszcze obecny jest żywy
duch i pamięć o millenarystach, których przecież działalność mogła być wtedy
zaledwie tylko odległym wspomnieniem. Piąci Monarchiści traktowani są tam
poważnie, jako podmiot, a nie przedmiot polityki Commonwealthu i Protektoratu.
Akcentowana jest doniosła ich rola w armii, sława (dobra i zła) w społeczeństwie oraz
niemal namacalna histeria końca świata, która dotykała zarówno maluczkich, jak
i wielkich. To właśnie z powodu tego nietypowego stanu psychicznego dominującego
w społeczeństwie analiza wydarzeń pod kątem ferworu religijnego jest tak
fascynująca. Co zaś tyczy się źródeł bezpośrednich z epoki, palmę pierwszeństwa
należy z całą pewnością przyznać „Gangrenie” Thomasa Edwardsa (1646), której
znaczenie omawiam w tekście (por. rozdział 2.1).
Starałem się w miarę możliwości prowadzoną przeze mnie narrację przetykać
cytatami źródłowymi. Za każdym razem (z wyjątkiem Dziennika Samuela Pepysa,
który posiada polskie wydanie oraz cytatów biblijnych, gdzie posiłkowałem się Biblią
Tysiąclecia, a dla archaizacji Biblią Wujka) samodzielnie je tłumaczyłem; wielokrotnie
były one trudne do przetłumaczenia z powodu staro angielskiego słownictwa oraz
skomplikowanej struktury logicznej. Nie posiadam wykształcenia filologicznego, czy
przekładoznawczego, dlatego należy je jak najbardziej postrzegać jako tłumaczenia
amatorskie. Między innymi z tego powodu, ale też dla podbudowania autentyzmu
i otwarcia możliwości na własną interpretację przez czytelnika każdorazowo
zamieszczam w przypisach oryginalny tekst z zachowaną pisownią. Pragnę jeszcze
wytłumaczyć się z określania Piątych Monarchistów, a także pozostałych ugrupowań
religijnych jako sekt. Nie jest to bynajmniej zabieg mający nacechować owe wspólnoty
negatywnie, służy to wyłącznie pewnemu zuniformizowaniu ruchów dysydenckich,
określanych w badanej epoce właśnie jako sectarians (ang. sekciarze). Pozostaje mi
już tylko zachęcić Państwa do lektury. Dziękuję również za wyrozumiałość i wsparcie
oraz użyczenie mi części książek, do której nie mogłem sam dotrzeć dr hab. Jakubowi
Basiście.
6
Rozdział 1
Najbardziej charakterystyczne poglądy sekty Piątych Monarchistów, od
których zresztą wzięli swoją popularną nazwę, zasadzają się na kwestiach
millenaryzmu, zwanego też z greki chiliazmem (w źródłach zdecydowanie częściej
pojawia się określenie chiliaści). Millenaryzm polega na wierze w tysiącletnie
panowanie Jezusa Chrystusa na ziemi i dzieli się na dwa zasadnicze prądy –
pesymistyczny oraz optymistyczny. Pierwszy, nazywany pre-millenaryzmem,
spodziewa się, że królestwo chrystusowe zostanie ustanowione w wyniku samego
objawienia, drugiego przyjścia Mesjasza. Jest on z natury pesymistyczny, ponieważ
zakłada, że jakakolwiek działalność ludzka na ziemi nie ma absolutnie żadnego sensu,
ani wpływu na bieg historii, a jedynie boska interwencja (która jest nieunikniona)
zbawi ludzkość. Drugi, post-millenaryzm, naucza, że tysiącletnie panowanie
Chrystusa musi zostać poprzedzone spełnieniem pewnych warunków – najczęściej
jest to nawrócenie wszystkich ludów ziemi. Określany jako optymistyczny, skupia się
na działalności misjonarskiej i poszerzaniu chrześcijaństwa4. Zanim w ogóle
przejdziemy do analizy działalności tej niezwykle ciekawej sekty i jej relacji
z władzami Commonwealthu należy nakreślić co najmniej podstawy ich
rozbudowanej doktryny, a także tradycję historyczną z której wynika, a sięga ona aż
starożytności.
1.1 Tradycja starożytności i średniowiecza
Millenaryzm, podobnie jak wiele innych prądów i wierzeń w chrześcijaństwie,
został zaczerpnięty bezpośrednio z judaizmu. Niezwykła i unikalna rola Jahwe,
postrzeganego jako jedynego słusznego Boga nie tylko Żydów, ale także i reszty
ludzkości oraz jego ludu wybranego wpłynęła zasadniczo na percepcję istoty dziejów
w judaizmie. Bóg wszechmocny kontrolował losy i przeznaczenie wszystkich ludzi,
a wraz z pojawieniem się jego proroków i proroctw przyszłość można było je zbadać
i zgłębić dzięki deszyfrowaniu świętych pism. Na tę konwencję postrzegania dziejów
4 George Cross, Millenarianism in Christian History, [w:] The Biblical World, t. 46, nr 1, The University of Chicago
Press 1915, str. 3
7
ludzkości nałożyły się wkrótce tragedie, które dotknęły Żydów. Klęski wojenne
i deportacje dodały przepowiedniom pesymizmu. Świat musiał dotknąć nowy, wielki
kataklizm, by następnie mógł się on odrodzić pod łaskawym panowaniem Boga
i przewodnictwem narodu wybranego, który uwierzył jako pierwszy. Tak narodziła się
Apokalipsa5.
Po millenarystyczne dziedzictwo sięgnięto po raz pierwszy podczas powstania
Machabeuszy (167-160 r. p.n.e.) wymierzonego przeciw Seleucydom. Powstańców
inspirowały słowa snu z Księgi Daniela: „Cztery ogromne bestie wyszły z morza,
a jedna różniła się od drugiej (…) «Te wielkie bestie w liczbie czterech - to czterech
królów, którzy powstaną z ziemi. Królestwo jednak otrzymają święci Najwyższego,
i będą posiadać królestwo na zawsze i na wieki wieków»”6. Już wtedy interpretowano
cztery królestwa jako imperia: babilońskie, medyjskie, perskie i greckie. Gdyby Żydzi
mieli obalić ostatnie imperium, ich władza – pod panowaniem Jahwe – miałaby objąć
cały świat7. Jest to dla nas niezwykle ważne, ponieważ jak już zdążyłem wspomnieć,
myśl ta (a właściwie interpretacja) została zaadoptowana przez chrześcijaństwo,
chociaż uległa oczywiście niezbędnym modyfikacjom, zwłaszcza po reformacji. Cztery
królestwa w późniejszym okresie stanowiły imperia: asyryjskie, perso-medyjskie,
greko-macedońskie oraz rzymskie. To ostatnie musiało upaść, mimo swej konwersji,
z powodu idolatrii i przelewania krwi męczenników – dzieląc się na zachodnie
(dotknięte czterema wojnami gockimi, jak czterema trąbami z Apokalipsy) oraz
wschodnie (dotknięte wojnami z Saracenami i Turkami, jak piąta i szósta trąba).
Wschód wkrótce ulega Turkom, upadając całkowicie, zaś zachód w postaci dziesięciu
królów gockich poddaje się władzy Antychrysta – papieża. Chrystus zsyła na swych
wrogów klątwy sześciu pieczęci, pierwsze pięć na papieża, władcę rzymskiego,
ostatnią na Turków. Na wschodzie władzę przejmują ochrzczeni Żydzi, zaś na
zachodzie prawowierni chrześcijanie, aż wreszcie nadejście Chrystusa niszczy resztki
sojuszu papiestwa i Turków, czyli sił Antychrysta. Tak wyglądała interpretacja
Thomasa Goodwina, Piątego Monarchisty8.
5 Norman Cohn, The Pursuit of the Millennium, Oxford University Press 1970, str. 16
6 Dn 7:3, 17-18, http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=759 (dostęp: 16.IX.2014)
7 Norman Cohn, op. cit., str. 16
8 Thomas Goodwin, The Exposition of Thomas Goodwin on the Book of Revelation, Simpkin, Marshall, and Co,
Londyn 1842, str. 570-572
8
Nawet odrzucenie przez główny nurt chrześcijaństwa mistycznego
i judaizującego gnostycyzmu nie podważyło wiary w millenium. Nowy Testament
przyniósł Apokalipsę św. Jana, która umocniła dogmat o królestwie bożym na ziemi.
Justyn Męczennik (ur. 100, zm. ~165 r.) w swoim „Dialogu z Żydem Tryfonem”
interpretuje słowa snu Daniela wskazując ważne dla chrześcijan wydarzenia
zapowiedziane przez tę księgę. Działalność wielu teologów i ojców Kościoła
wzmocniła dogmat w zachodnim, zaś osłabiła – i w końcu całkowicie zatarła – we
wschodnim chrześcijaństwie. Nawet św. Augustyn zabrał głos w sporze w swym
„Państwie Bożym”, uznając, że nie można odrzucać całkowicie poglądów
millenarystów (po raz pierwszy określeni są tym mianem), jednak chcąc uspokoić ich
apokaliptyczne wizje, uznał że millenium rozpoczęło się wraz z narodzinami
chrześcijaństwa i jego istotą jest trwanie Kościoła, który coraz to pełniej realizuje
wyznaczoną mu misję, która miała skończyć się końcem świata i Sądem Bożym.
Kościół poparł tę interpretację9.
Niepewność średniowiecza co do losu ludzkiego nie pozwoliła ostatecznie
wypalić się i zniknąć prądom millenarystycznym i apokaliptycznym. Cesarze, papieże,
a nawet święci korzystali chociażby z rzymskich Ksiąg sybillińskich i ich
przepowiedni. Najważniejszym jednak symbolem średniowiecznego, radykalnego
i apokaliptycznego millenaryzmu jest zdecydowanie postać Antychrysta. Ponownie,
pojawia się on w wyniku oddziaływania proroctwa z Księgi Daniela, jednak wkrótce
oddziela się od niego i tworzy odrębny nurt, który swoje umocowanie w listach św.
Pawła oraz Apokalipsie św. Jana10. Antychryst staje się antytezą Chrystusa, a przez to
symbolem końca dni – albowiem tak jak Jezus Chrystus poprzez swoje narodziny,
działalność, śmierć i zmartwychwstanie rozpoczął dla ludzkości nową erę, tak
pojawienie się Antychrysta przyniesie jej kres. Cała teoria i praktyka średniowiecza
w postrzeganiu upływu czasu (której nie sposób tu całościowo wyłożyć) pasowała
idealnie do tego konceptu. Za sprawą działalności Bedy Czcigodnego coraz szerzej
akceptowano nowy punkt w chronologii – narodziny Chrystusa – dzielące historię na
przed jego narodzeniem oraz po. Popularny stał się pogląd, jakoby sześć dni
stworzenia w Księdze Rodzaju odpowiadały sześciu erom ludzkości, zwieńczonymi
siódmą erą – boską. Pomysły przeprowadzenia linii podziałów były liczne, jednak
najpopularniejsza dzieliła dzieje na generacje: pierwsza era to dziesięć generacji
9 George Cross, op. cit., str. 5-7
10 Norman Cohn, op. cit, str. 31
9
między Adamem a Powodzią, druga – tyleż samo od Powodzi do Abrahama, trzecia
od Abrahama do Dawida, czwarta od Dawida do Niewoli babilońskiej, piąta od
Niewoli do narodzin Chrystusa (ostatnie po czternaście generacji). Ludzie
średniowiecza postrzegali zatem, że żyją w ostatniej, szóstej erze. Co więcej, istniały
istotne analogie historyczne. Panowało przekonanie, że każde wydarzenie historyczne
(głównie źródła biblijnego) zapowiada w jakiś sposób przyszłość, poprzez istniejące
podobieństwa. Po dziś dzień kontynuujemy tę tradycję – świadomie lub nie –
chociażby nazywając okres papiestwa awiniońskiego Niewolą awiniońską. Jest to
bowiem wyraźne nawiązanie do Niewoli babilońskiej, która to analogia była
w średniowieczu jak najbardziej czytelna i akceptowana. Uczeni średniowiecza
wykorzystywali zatem do swoich prognoz wydarzenia biblijne, stosując bardzo często
niesamowicie skomplikowane wyliczenia, mające dać odpowiedź ludzkości na
najważniejsze chyba pytanie: kiedy nastąpi kres? Wielka polityka korzystała z tej bazy
teoretycznie równie chętnie, jak i maluczcy czujący niepewność w związku
z zawirowaniami i kryzysami społecznymi, politycznymi, religijnymi czy
ekonomicznymi. Postać Antychrysta, końca dni i millenium pojawiała się tak przy
sporze Fryderyka II Hohenstaufa (ur. 1194, zm. 1250) z papiestwem, jak i podczas
działalności Joachima z Fiore (ur. ~1130, zm. 1202)11.
W związku jednak z charakterem sekty Piątych Monarchistów, co logiczne,
będzie bardziej interesować nas aspekt radykalnego millenaryzmu u tak zwanych
nizin społecznych. U schyłku średniowiecza i w początkach epoki nowożytnej nie
brakowało wystąpień ludowych, często odwołujących się do bezpośredniej tradycji
Pisma Świętego. Na kontynencie były to: powstanie we Flandrii (1323-1328), Żakeria
we Francji (1358) oraz wreszcie wojny husyckie (1419-1436). Jeśli chodzi o Anglię
najważniejszym tego typu powstaniem bez wątpienia było wystąpienie Wata Tylera
(1381). Ta rebelia chłopska cechowała się przede wszystkim walką z ekonomiczną
niesprawiedliwością, ale miała również swoje aspekty millenarystyczne – jak
większość wydarzeń z czasów kryzysu. Kaznodzieja powstania, szalony ksiądz
z Kentu, John Ball (autor powiedzenia: „Gdy Ewa przędła, a Adam kopał, kto był
wtedy szlachcicem?”) w jednym z przypisywanych mu kazań miał powiedzieć: „Tak
jak wyka jest zbierana i palona w ogniu, taki będzie koniec tego świata. Syn człowieczy
wyśle naprzód swych aniołów, a oni zgromadzą wszystkie rzeczy, które urągają jego
11
Richard K. Emmerson, Antichrist In the Middle Ages, University of Washington Press 1981, str. 11-20
10
królestwu i które czynią mu podłość i rzucą je w palenisko; i będzie płacz i zgrzytanie
zębów. A następnie [ludzie] prawi będą jaśnieć jak słońce w królestwie ich Ojca. Kto
ma uszy by słuchać, niechaj słucha!”12. Niezależnie czy to właśnie kaznodzieja jest
autorem przypisywanego mu kazania, wpisuje się ono niewątpliwie w kontekst
powstania. Widzimy tutaj już zapowiedź swoistego odwrócenia porządku,
wynagrodzenia krzywd ludziom prawym, którzy skazani są w obecnym świecie na
niesprawiedliwość i biedę. Millenium ma swój programowy cel, jakim jest
zadośćuczynienie dla ludzi dobrej wiary i kara dla niegodnych.
Koniec średniowiecza przyniósł zarówno dla chrześcijan, jak i Żydów
wydarzenia przełomowe. Odkrycie Nowego Świata, zdobycie przez Turków
Konstantynopola, wygnanie Żydów z półwyspu Iberyjskiego, wszystko to zwiastowało
nieuchronny koniec świata. W tym też czasie reformatorzy wiary odkryli dla siebie
oryginalne teksty Pisma Świętego, w tym oczywiście Stary Testament spisany po
hebrajsku. Kontakty z Żydami i chęć przejęcia ich dorobku w interpretacji Pisma,
a zwłaszcza jego mistycznej części doprowadziły do poznania przez chrześcijan
kabały, a w niej, obliczeń co do ponownego przyjścia Mesjasza, które datowano na
1648 rok. Postać Zbawiciela jawiła się w tej myśli w tradycji typowo żydowskiej –
Chrystus nie odniósł zwycięstwa poprzez swoje męczeństwo, ponieważ zwycięstwo
Mesjasza polega na zmiażdżeniu wrogów prawowiernych. Dlatego ponowne przyjście
Jezusa Chrystusa jest niezbędne, jako początek końca dla sił Antychrysta. Nie należy
tego zjawiska traktować z wyłącznością wobec Anglii, tylko dlatego, że zaznaczam jego
wpływ na późniejszą sektę Piątych Monarchistów. Tego typu myśl przewijała się przez
kontynent europejski przez całą epokę nowożytną, od Portugalii (sebastianizm – czyli
wiara w powrót króla Sebastiana O Encoberto, którego ciała po bitwie Alcácer-Quibir
nigdy nie znaleziono) po Rzeczpospolitą (ocalenie kraju przed Szwedami przez Matkę
Boską). Powszechny był motyw króla-wybrańca, który doprowadzi do odbudowy
Świątyni Jerozolimskiej i ustanowienia królestwa chrystusowego13.
12
Norman Cohn, op. cit., str. 246; oryginalny tekst cytatu: “As therefore the tares are gathered and burned in the fire; so shall it be in the end of this world. The Son of Man shall send forth his angels, and they shall gather out of his kingdom all things that offend, and them which do iniquity; and shall cast them into a furnace of fire; there shall be wailing and gnashing of teeth. Then shall the righteous shine forth as the sun in the kingdom of their Father. Who has ears to hear, let him hear” 13
The millenarian turn: Millenarian contexts of the science, politics, and everyday Anglo-American life in the seventeenth and eighteenth centuries, [w:] Millenarianism and Messianism in Early Modern European Culture, edycja James E. Force & Richard H. Popkin, t. 3, Springer 2001, str. viii-x
11
1.2 Millenaryzm kontynentalny, czy rodzimy?
Zajmiemy się teraz kwestią pierwocin ruchu Piątych Monarchistów. Jak to
zwykle bywa, mamy do dyspozycji dwie przeciwstawne teorie dotyczące rozwoju
millenaryzmu w protestanckiej już Anglii końca XVI i początku XVII wieku. Pierwsza
z nich, autorstwa Briana Coopera, zakłada, że fascynacja chiliazmem w Anglii miała
swój początek dopiero w latach 30 XVII wieku za sprawą akademickiej działalności
Thomasa Brightmana, Johanna Alsteda i Josepha Mede, w wyniku odradzającego się
zainteresowania millenium i egzegezą14. Odrzuca on jakikolwiek związek
z kontynentalnym, radykalnym anabaptyzmem. Rozwój millenaryzmu miałby brać się
z intensyfikacji badań biblijnych. Korespondowałoby to, zdaje się, z zasadą, którą ujął
w następujący sposób George Cross: „Ci, którzy traktują Biblię dosłownie, bez
uznania dla jej kontekstu, historii czy formy zawsze widzieli w swych własnych
czasach przepowiednię Dnia Sądu”15. Jakkolwiek trzech wymienionych autorów miało
ogromny wpływ na myśl Piątego Monarchizmu, to ciężko jest się zgodzić z takim
niepotrzebnym oddzieleniem tradycji.
O wiele bardziej przekonująca dla mnie jest narracja historyczna, która łączy
rozwój myśli protestanckiej (a przede wszystkim jej zajadły stosunek wobec
rzymskiego Antychrysta) z apokaliptycznym millenaryzmem, który musiała
odpowiednio przerobić i dostosować. Średniowieczny Antychryst, spersonalizowana
antyteza Chrystusa, przerodził się w XVI wieku w instytucję – papiestwo. Tym samym
istota Apokalipsy również uległa zmianie. Sens millenium opierał się teraz na
tysiącletniej walce sił Antychrysta (materialnego papiestwa) z siłami prawości
(ukrytej duchowości), zaś wszyscy średniowieczni bohaterowie kontestujący amoralne
występki papieży zostali okrzyknięci wrogami papiestwa-instytucji. Tradycja
historiograficzna protestantyzmu rozpoczęła własną interpretację dziejów, również
budując ją na cyklach (biblijnych i historycznych) oraz korzystając z dorobku
średniowiecznych herezji i wystąpień. W głównym nurcie protestantyzmu zatem
walka rozpoczęła się już w przeszłości (w zależności od przyjmowanego początku ery:
narodzin Chrystusa lub przyjęcia chrześcijaństwa przez Konstantyna Wielkiego – rok
1000 lub ~1300) a jej finał, czyli pokonanie Antychrysta ukrywającego się pod 14
Brian G. Cooper, The Academic Re-Discovery of Apocalyptic Ideas in the 17th Century, The Baptist Quarterly, nr 19, 1961-2, str. 351 15
George Cross, op. cit., str. 3
12
postacią papiestwa od zarania chrześcijaństwa, jest bliski16. Christopher Hill podaje
liczne przykłady, począwszy od średniowiecza, skończywszy na XVII wieku, używania
określenia Antychryst wobec wrogów protestantyzmu17 (w tym lollardów i innych
herezji), jednak nie będziemy tutaj szerzej omawiać tej kwestii. Były to jednak dopiero
pierwociny myśli apokaliptycznej w protestantyzmie. Mimo wszystko, propagujący ją
John Bale czy John Foxe cieszyli się wielką estymą wśród XVII wiecznych
millenarystów, a ich dzieła były przez nich chętnie czytane18.
Jednak anabaptyści (ruch religijny odrzucający m.in. chrzest dzieci; sami
siebie określali raczej jako baptyści) poszli jeszcze dalej. Sam radykalizm sekty, która
odrzucała kontakty ze światem doczesnym, cechowała się zamknięciem swych
społeczności, domagała się równego podziału dóbr i nie widziała możliwości
zbawienia dla katolików – postrzeganych tak samo jak wrogowie wiary Turcy –
powodował liczne scysje z głównym prądem reformacji skupionym bądź to wokół
Lutra, bądź Kalwina. I nie tylko. Początkowo anabaptyści akceptowali zwierzchność
władzy nad sobą, ale jako, że rekrutowali się głównie z warstw chłopskich, nie mogli
liczyć na wzajemność, jeśli chodziło o zaufanie. Władza się ich obawiała, więc
rozpoczęła prześladowania. Masakry całych społeczności widziały się anabaptystom
jako zwiastun końca dni, zaś ich ciemiężyciele jako uosobienie Antychrysta. Zaczęto
też wyglądać rychłego nadejścia Zbawiciela, który ukarze winnych i zadośćuczyni
prześladowanym w swoim tysiącletnim panowaniu19. Widzimy już wiele podobieństw
do wcześniejszych wystąpień. W 1520 roku Thomas Müntzer ogłosił, że wybrani
muszą powstać by doprowadzić do zniszczenia bezbożników i zaprowadzenia
tysiącletniego panowania Chrystusa. Pod jego sztandary zgłaszali się chłopi, górnicy
i tkacze20, niewątpliwe niziny społeczne, które napędziły progres wojen chłopskich.
W lutym 1534 roku niepokoje dotknęły westfalskie miasto Münster, w którym
rosnący w siłę anabaptyści rozpoczęli swoje (początkowo) bezkrwawe powstanie.
Napędzając religijną histerię na ulicach poprzez wzywanie do skruchy za grzechy
udało się zgromadzić prawdziwy tłum krzyczących, wijących się po ziemi i toczących
wręcz pianę z ust fanatyków, którzy doświadczali religijnej ekstazy i wizji. Większość
16
Richard K. Emmerson, op. cit., str. 204-208 17
Christopher Hill, Antichrist in seventeenth-century England, Verso 1990, str. 6-25 18
Bernard Capp, The Fifth Monarchy Men, Faber and Faber Limited 1972, str. 26 19
Norman Cohn, op. cit., str. 308 20
Bernard Capp, op. cit., str. 27
13
luterańska postanowiła w pośpiechu uciec z miasta, zabierając swoje ruchomości –
w ten sposób miasto zostało w rękach anabaptystów. Wezwano wszystkich
wyznawców tej wiary do przybycia do Münsteru z rodzinami i osiedlenia się,
albowiem jedynie Nowe Jeruzalem (którym okrzyknięto miasto) przetrwa kataklizm,
który zniszczy resztę ziemi jeszcze przed Wielkanocą. Manifest został przyjęty
zaskakująco pozytywnie i wielu imigrantów z Fryzji czy Brabancji (Niderlandów)
osiedliło się w Münsterze. Do końca lutego pozbyto się resztek niewierzących, bądź to
poprzez wygnanie, bądź przez ponowny chrzest. Społeczność, która wierzyła, że może
żyć bez grzechu popadała w coraz to większy fanatyzm. Wreszcie, skorzystał na tym
Jan z Lejdy, który ogłoszony został wpierw prorokiem, a następnie królem Nowego
Jeruzalem, Mesjaszem Dni Ostatnich, dziedzicem tronu i berła króla Dawida, który
zapanować ma nad całym światem. W Münsterze wprowadzono poligamię i surowe
prawa biblijne, ale sen o Nowym Jeruzalem skończył się wraz ze zdobyciem miasta
przez wojska biskupie21. Pamięć o tych wydarzeniach jednak przetrwała jeszcze
bardzo długo, zarówno dla sympatyków jak i przeciwników anabaptystów22,
a millenium i proroctwa stały się dobrze znane wśród protestantów. Jest to ważne
z tego względu, że wielu członków sekty Piątych Monarchistów było również
anabaptystami. Nie dziwi zatem, że w na początku XVI wieku wielu katolików, ale
i protestantów było przeciwnikami chiliazmu z jego radykalnej formie, posuwając się
nawet do postulatów wyłączenia Apokalipsy św. Jana z kanonu i odrzucenia myśli
przed-nicejskich ojców Kościoła23.
O tego rodzaju skrajnościach nie można mówić w Anglii aż do lat 40 XVII
wieku i samych wystąpień Piątych Monarchistów (acz nigdy nie osiągających takiej
skali). Wcześniej niewątpliwie dyskurs dotyczący millenium pozostawał wyłącznie
teoretyczny i bazował przede wszystkim na próbach kalkulacji daty końca świata.
Zwłaszcza, że druga połowa wieku XVI przyniosła protestantom wiele powodów do
optymizmu – pokonano Wielką Armadę, we Francji Henryk z Nawarry zwyciężył
Gwizjuszy, niderlandzka rebelia tryumfowała nad hiszpańskim wrogiem24. Prawdziwe
nastroje apokaliptyczne, nie będące jedynie spekulacjami i wyliczeniami,
21
Norman Cohn, op. cit., str. 318-331 22
Louise Fargo Brown, The political activities of the Baptists and Fifth Monarchy Men in England during the interregnum, New York 1913, str. 2 23
Jeffrey K. Jue, Heaven Upon Earth, Joseph Mede (1586--1638) and the Legacy of Millenarianism, Springer 2006, str. 110 24
Bernard Capp, op. cit., str. 27
14
a prawdziwym, radykalnym i intensywnym przeżyciem łączą się zdecydowanie
z poczuciem klęski, jeśli nie kataklizmu, a takie nastroje przyniesie dopiero wojna 30-
letnia i wreszcie wojna domowa w Anglii. Wciąż jednak uważam, że wspólnota
poglądów między anabaptystami, pamięć o wydarzeniach z kontynentu i odrodzenie
myśli apokaliptycznej samej w sobie nigdy się nie zatarło i przyćmione dotrwało aż do
burzliwej połowy XVII wieku. Wystarczy wspomnieć, że księgi liturgiczne za króla
Edwarda VI (1552) zwalczały poglądy o tymczasowości kar piekielnych i rychłym
zmartwychwstaniu oraz wspominały heretyków „zwanych Millenarii – Ci, którzy chcą
odnowić legendę heretyków zwanych Millenarii są wstrętni Pismu Świętemu i rzucają
się na złamanie karku w żydowskie zaślepienie”25. Póki co, pozostaje omówić rozwój
millenaryzmu w formie teoretycznej i umiarkowanej w drugiej połowie XVI
i pierwszej połowie XVII wieku.
1.3 Umiarkowany millenaryzm przełomu wieków XVI i XVII
W roku 1588 przyszły król Anglii, Jakub VI Szkocki, ogłosił publicznie, że
uważa papieża za Antychrysta oraz, że kres dni jest już na wyciągnięcie ręki,
dołączając do licznego grona millenarystów. Kazanie Ralpha Wimbledona z 1388,
traktujące o końcu świata, między 1550 a 1635 rokiem było co najmniej szesnaście
razy wznawianie drukiem – co pokazuje jakim cieszyło się zainteresowaniem. W 1627
William Gouge informuje nas, że wśród ludzi panuje przesąd, iż Chrystus zstąpi na
ziemię w nocy, dlatego wielu spośród nich czuwa – rozmawiając ze sobą czy grając na
instrumentach. W całej drugiej połowie XVI i pierwszej połowie XVII wieku skazano
wielu ludzi za to, że twierdzili, iż są prorokami lub świętymi (a nawet Zbawicielami!),
zapowiadającymi rychłe nadejście królestwa niebieskiego. Tego typu poglądy
najbardziej trzymały się niższych warstw społecznych, przede wszystkim biedoty
londyńskiej26, albowiem mało który szacowany Anglik chciał zostać okrzyknięty
heretykiem czy szaleńcem. Mimo wszystko przebijały się też do warstw wyższych
w bardziej umiarkowanym charakterze – jako przykład można podać tu fragment
25
The two liturgies, A. D. 1549, and A. D. 1552 [electronic resource]: with other documents set forth by authority in the reign of King Edward VI, Cambridge University Press 1844, str. 537; oryginalny tekst cytatu: “Heretics called Millenarii – THEY that go about to renew the fable of heretics called Millenarii, be repugnant to holy scripture, and cast themselves headlong into a Jewish dotage.” 26
Bernard Capp, op. cit., str. 31-33
15
sztuki „Alchemik” Bena Jonsona z 1613 roku: „Niestety! Mówiłem przypadkowo
o piątej monarchii, którą wzniosę z [pomocą] kamienia filozoficznego, a ona popadła
w pozostałe cztery”27. W czasie wojny domowej ponownie popularnością cieszył się
John Napier (ur. 1550, zm. 1617), astronom, który spopularyzował pod koniec
szesnastego wieku algorytmy wyliczające datę końca świata – na 1688 rok według
interpretacji Apokalipsy św. Jana oraz na 1700 rok według interpretacji Księgi
Daniela. Łączył on także istotę rzymskiego Antychrysta z nadejściem końca dni28.
„I niech myśli dobrych ludzi mniej będą zatrwożone w oczekiwaniu na tak
wielką błogość i szczęście. Czasy wybawienia są dla was otwarte (...) gdy tureckie imię
i imperium razem zostaną całkowicie zniesione. Wspaniałość królestw pod całym
niebem zostanie dana ludziom Świętym Najwyższego”29. Tak rozpoczyna się
krytyczna analiza Księgi Daniela, Apokalipsy św. Jana oraz Pieśni Salomona przez
Thomasa Brightmana (ur. 1562, zm. 1607), wspominanego już piewcę millenium.
Odrzucał on dziedzictwo Kościoła rzymskiego od czasów cesarza Konstantyna do
początków XIV wieku, gdy prawowiernymi byli Marsyliusz z Padwy i Wycliffe – i to
w nich upatrywał ojców-założycieli rytu purytańskiego. Brightman był zwolennikiem
struktury prezbiteriańskiej (zwłaszcza Kościoła genewskiego) i krytykował
anglikanizm za zbyt duże wpływy religii rzymskiej – z tego powodu prawdopodobnie
objęty był cenzurą, a część jego dzieł na pewno spalono. Najważniejsze z jego
przepowiedni, które cieszyły się największą popularnością w latach 40 XVII wieku
dotyczyły zapowiedzi rychłych konfliktów, które toczyć będą chrześcijan
i następującym po nich millenium. Zyskał rozgłos już po śmierci, gdy utożsamiono
właśnie te proroctwa z wojną 30-letnią, a następnie z angielską wojną domową.
Brightman koncentrował się na upadku zarówno papiestwa, jak i państwa tureckiego
(Imperium osmańskiego), dwóch największych wrogów prawowiernych chrześcijan.
Upatrywał w sojusznikach Świętych Żydów, którzy po konwersji (od 1650 do 1700)
mieliby stać się cennym sprzymierzeńcem w walce z Antychrystem. Jego wyliczenia
były niekonsekwentne, a czasami wręcz stojące w sprzeczności, ale przewidywał, że do 27
Ben Jonson, Plays and poems, edycja: Henry Morley, Londyn 1885, str. 75; oryginalny tekst cytatu: “Alas! I talked of the fifth monarchy I would erect. With the philosopher's stone, by chance, and she Falls on the other four straight.” 28
Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 25-26 29
Thomas Brightman, A most comfortable Exposition of the last and most difficult part of the prophecie of Daniel, 1635; oryginalny tekst cytatu: “And that the mindes of good men maie the lesse be disquieted in the expactation of so great a felicity and happines. The very times of this deliverance opened to thee, (..) when the Turkish name and empire both shall bee utterly abolished, The greatnes of the Kingdomes under the whole heaven shallbee given to the people of the Saints of the most high”
16
końca XVII wieku dopełni się upadek Turków i papiestwa. Później miało nastać Nowe
Jeruzalem: „(…) nie jest tym miastem, którym Święci będą się cieszyć w Niebiosach,
po doczesnym życiu, ale Kościół, którego należy wyglądać na ziemi”30.
Rysunek 1 - Schemat przedstawiający porządek nadejścia millenium, zamieszczony w "The Key of the Revelation" Josepha Mede
Ważniejszym niż Brightman, a być może nawet najważniejszym millenarystą
jednocześnie nie będącym Piątym Monarchistą, był Joseph Mede (ur. 1586, zm.
1668), teolog z Cambridge, który pozostał wierny Kościołowi anglikańskiemu. Mede
stworzył prawdziwe kompendium wiedzy, jeśli chodzi o proroctwa dotyczące
Apokalipsy. Nie ma nawet cienia wątpliwości, że z jego „Klucz do zbawienia” spisany
po łacinie i przetłumaczony na angielski wywarł wpływ na Piątych Monarchistów.
Mede analizując dogłębnie symbolikę pieczęci i trąb z Apokalipsy św. Jana nakreśla
30
Brian G. Cooper, op. cit., str. 352-354
17
obraz końca dni, ustanowienia królestwa chrystusowego na ziemi oraz zagłady
papiestwa („W tej samej godzinie nastąpi Trzęsienie Ziemi i dziesiąta część Miasta
upadnie. Miastem, bez wątpienia, jest Rzym”31) i Turków – sił Antychrysta32. Warto
w tym miejscu przytoczyć najważniejsze punkty jego interpretacji, streszczone we
wstępie do wydania przez przyjaciela Mede, uczonego teologa i pastora, chiliasty
Williama Twisse (ur. 1578, zm. 1646). Widzimy chociażby powtórzenie motywu
z żydowskim sojusznikiem i wiarę w nieuchronną konwersję Żydów: „W następstwie
(...) świat chrześcijański dotknęła plaga turecka, przy czym jest poświadczone
zniszczenie Turków, którzy to ludzie według mnie są tożsami z Gogiem i Magogiem
w Księdze Ezechiela, tu przedstawieni są jako wielcy wrogowie Żydów, najeżdżający
ziemię żydowską. (...) Gdy nadejdzie czas na wezwanie Żydów (...) poprzez objawienie
się im Chrystusa (...) po ich konwersji, zbiorą się razem ze wszystkich krańców świata
w Kanaanie, gdzie też będzie miejsce tronu chrystusowego w jego chwalebnym
królestwie tu na ziemi”33. Filosemityzm wśród Anglików rozwijał się już od początków
reformacji, która wymusiła niejako na biegłych teologach przykładanie coraz to
większej roli do znajomości języka hebrajskiego, języka Starego Testamentu, języka
Adama i Ewy i z całą pewnością także języka samego Boga34. Z czasem, wśród
teologów i pisarzy protestanckich z coraz większą konsekwencją pojawiają się poglądy
zdecydowanie filosemickie35. Rewelacje Eliota i Duriego dotyczące Indian
(Andyjskich oraz Nowoangielskich) – jakoby byli oni potomkami dziesiątego,
zaginionego plemienia Izraela dotarły do Anglii poprzez Menasseha ben Izraela
i wzbudziły entuzjazm dla przywrócenia ich do przymierza z Bogiem, rękami
Anglików oczywiście36. Silny millenaryzm Mede połączył się z mesjanizmem narodu
żydowskiego tworząc zdecydowanie podporządkowane angielskiej „racji stanu”
31
Joseph Mede, The Key of the Revelation, searched and demonstrated out of the Naturall and proper Characters of the Visions, t. 1, Londyn 1643, str. 6; oryginalny tekst cytatu: “(...) the same houre there shall be an Earthquake, and the tenth part of the Citie shall fall. The Citie undoubtedly is Rome.” 32
Bernard Capp, op. cit., str. 29 33
Ibidem., str. 6; oryginalny tekst cytatu: “In followeth (...) was the plague of the Christian world by the Turkes: whereby is signified the destruction of the Turkes, which people I take to be all one with Gog and Magog in Ezekiel, represented there as the great enemies of the Iewes invading the land of Jewrie. (...) When the time shall come for the calling of the Iewes (...) by appearing of the Christ unto them (...) upon this their conversion, they shall gather themselves together from all places toward the land of Canaan, where shall be the place of Christs throne in his glorious kingdome here on earth.” 34
D.S. Katz, Christian and Jew in Early Modern English perspective, [w:] Jewish History, t. 8, nr. 1/2, The Robert Cohen Memorial Volume 1994, str. 58 35
N.I. Matar, op. cit., str. 116 36
J. F. Maclear, New England and the Fifth Monarchy: The Quest for the Millennium in Early American Puritanism, [w:] The William and Mary Quarterly, Third Series, t. 32, nr 2, 1975, str. 245-246
18
poczucie misji, jaką Anglicy mają do wypełnienia w boskim planie. Sformułował on
tezę, według której rola Anglików przy nawróceniu Żydów na protestantyzm miałaby
symbolicznie równać się tej, którą przeszedł święty Paweł dając świadectwo wiary.
Anglicy mieli stać się nowym narodem wybranym, uzyskując również niebagatelnego
sojusznika37. Ta myśl filosemicka została – jak później zobaczymy – całkowicie
zaadaptowana przez Piątych Monarchistów. Koncepcja narodu wybranego, jakim
mieli być oczywiście Anglicy, również była w tamtych czasach niezwykle popularna.
Wspomniany aspekt apokaliptyczny mieszał się z kalwinistyczną ideą predestynacji
i przekonaniem o niezwykłej roli narodu, który dał światu Wycliffe‟a (z którego myśli
z kolei miał skorzystać Hus, a w konsekwencji i Luter) oraz cesarza Konstantyna
Wielkiego (obwołanego cesarzem w Brytanii, legenda mówiła także o pochodzeniu
brytyjskim ze strony matki), który podniósł przecież chrześcijaństwo do rangi religii
państwowej w Imperium rzymskim. Oburzenie Anglików wobec braku udziału
w wojnie 30-letniej, wojnie przecież toczonej między protestantami a katolikami,
pokazywać może, jaką rolę chcieli pełnić w świecie38. Mede, podobnie jak Brightman,
znajduje w swojej interpretacji miejsce także dla tej wojny, chociaż już jako
współczesny jej świadek: „To także otwiera tajemnicę rzezi Świadków (...) z pomocą
miecza wojny, wpierw w Niderlandach, następnie we Francji, potem w Czechach
i Niemczech (...) teraz zaś między nami, wpierw w Irlandii, potem w Anglii i przez
owo pokolenie Antychrystowe, które tak okazuje sprzeciw wobec prawdy i świętości
pod Protestanckim Księciem, jako nigdy nie było widziane od początku świata”39. Nie
ulega wątpliwości, że wydarzenia wojny 30-letniej, której początek z pewnością nie
wróżył niczego dobrego dla państw protestanckich, a następnie już angielskiej wojny
domowej wywarły na współczesnych wrażenie, że świat zmierza ku końcowi. W owym
zestawieniu biblijnej rzezi Świadków z rzezią, która dokonywała się w Europie widzieć
możemy już klimat umysłowy, pewnego rodzaju poczucia klęski i histerii, sprzyjający
zawsze rozwojowi myśli apokaliptycznej. Podsumowanie niezwykle ważkiej
twórczości Medego zamkniemy jego wyobrażeniem na temat nowego Jeruzalem
i królestwa Chrystusowego: „(...) stan chwalebnego Królestwa Chrystusa tu na ziemi,
37
Barbara Coulton, Cromwell and the ‘readmission’ of the Jews to England, Lancaster University, str. 3 38
Bernard Capp, op. cit., str. 33-34 39
Joseph Mede, op. cit., str. 5-6; oryginalny tekst cytatu: „But also opening the mysterie of the slaughter of the Witnesses (...) by the sword of war, First in the Low-Countries, then in France, after that in Bohemia, then in Germany (...) and now amongst us, First in Ireland, then in England, and that by the Antichristian generation, with so manifest opposition unto truth and holinesse under a Protestant Prince, as I thinke the like was never known since the beginning of the world.”
19
a więc «wszystkie narody, które zostaną zbawione», czyli uciekną od pożaru [ziemi]
bądź zostaną ocalone od pożaru przy nadejściu Chrystusa, «będą stąpać w świetle
nowego Jeruzalem», z czego wynika jasno, że nowe Jeruzalem to jedna rzecz,
a Narody, które uciekną bądź zostaną ocalone od pożaru (jako że ziemia i wszystkie
dzieła zostaną spalone w dniu nadejścia Chrystusa), jako mówię są różnymi rzeczami
i muszą być rozróżniane (...) Nowe Jeruzalem oznacza Chrystusa i jego wskrzeszonych
Świętych, którzy nazywani są Świętymi i zostaną z nim przyprowadzeni a narody
oznaczają wszystkich wiernych sług Bożych, którzy będą żywi w czasie przyjścia
Chrystusa”40. Po raz kolejny mamy do czynienia z rozróżnieniem dla Świętych, którzy
są wywyższeni ponad zwykłych wiernych i sprawować będą w królestwie Chrystusa
specjalną rolę. Są to najważniejsze punkty rodzącej się doktryny, które zajmują nas
najbardziej z powodu ich późniejszego wykorzystania w programie Piątej Monarchii.
Analiza całościowa „Klucza do zbawienia”, dwutomowego dzieła poświęconego
drobiazgowej interpretacji Apokalipsy z pewnością mogłaby służyć za odrębny temat
do opracowania. Rola Medego ogólnie, w ruchu millenarystycznym, pozostaje
niebagatelna. Wiemy, że jego dzieła zainspirowały Johna Miltona, Henry‟ego
More‟a oraz Isaaca Newtona, zaś jego poglądy na Apokalipsę były dyskutowane
jeszcze w XVIII wieku41.
Pozostaje już tylko omówić profil i działalność Johanna Heinricha Alsteda (ur.
1588, zm. 1638), niemieckiego teologa i encyklopedysty cieszącego się wielką estymą
zarówno na kontynencie, jak i w Anglii. Pierwotnie nauczał w Nassau, jednak przebieg
wojny 30-letniej zmusił go do udania się do dalekiego Siedmiogrodu. W tym czasie
zdobył uznanie dzięki swojej działalności encyklopedycznej, która jednak mniej nas
interesuje. Przede wszystkim Alsted opracował własną interpretację apokalipsy
i millenium w „Diatribe de Mille Annis Apocalypticis” (1627 r.). W nawiązaniu do
wspomnianych już epok świata, Alsted uważał, że od roku 1517 rozpoczęła się ostatnia
era, podczas której Kościół rzymski zostanie unicestwiony – co da początek
millenium. Od razu wykluczył jednak możliwość, że w królestwie Chrystusa będzie
40
Ibidem., str. 5; oryginalny tekst cytatu: „(...) state of Christ's glorious Kingdom here on earth: and that is «And the Nations that are saved» that is, which ecape the fire, or are saved from the fire at Christ's coming «shall walk in the light of new Ierusalem» by which it appeares clearly that new Ierusalem is one thing, and the Nations that escape and are saved from the fire, wherewith the earth and all the workes thereof shall be burnt in the day of Christ's coming; these I say are another thing and must be distinguished from new Ierusalem. (...) By new Ierusalem is meant Christ and his raised Saints, who are called the Saints whom he shall bring with him and by the nations are meant, all the faithfull servants of God who shall be found here alive at Christs coming.” 41
Jeffrey K. Jue, op. cit., str. 4
20
miejsce na uciechy cielesne – według niego wypatrywanie nadejścia tych wspaniałych
wydarzeń z tak niskich pobudek klasyfikuje się pod błędy anabaptystów z Münsteru,
określanych jako chiliaści. Nie wahał się również zaproponować kilku potencjalnych
dat rozpoczęcia millenium: 1636, 1642, najpóźniej 1694. Jego kalkulacje prowadzone
były zarówno w oparciu o Biblię, jak i o wyliczenia czysto astrologiczne. W tym celu
współpracował między innymi z Janem Keplerem (ur. 1571, zm. 1630) czy Michałem
Sędziwojem (ur. 1566, zm. 1636). Według Alsteda wydarzenia niebieskie zwiastowały
niewątpliwy koniec ery. Alsted, jako współczesny (i niemalże rówieśnik) Medego
utrzymywał z nim oraz z kilkoma innymi, angielskimi teologami, w tym
wspomnianym Twissem, korespondencję. Nie ulega wątpliwości, że panowie
opracowali swoje interpretacje Apokalipsy niezależnie od siebie, ale też cieszyli się
wzajemnym uznaniem. Mede doceniał dorobek Alsteda i włączał go w poczet
akademików zajmujących się profesjonalnie millenaryzmem, chociaż bez wątpienia
też krzywo patrzył na włączenie do analizy metod astrologicznych, które krytykował.
Mimo zatem, że obszarem działania Alsteda był przede wszystkim kontynent, to jego
prace były dobrze znane akademikom, czego dowodem jest wspomniana już
korespondencja. Już w latach 40 XVII wieku w Anglii pojawiło się wiele tłumaczeń
oraz przeróbek jego „Diatribe” i w ten sposób stał się znany szerszej publice42.
Bez wątpienia dzięki tym dziełom myśl millenarystyczna święciła tryumfy,
zdobywając także serca kaznodziei, którzy w swoich kazaniach przekazywali z kolei je
wiernym z parafii. Bernard Capp powątpiewa, jakoby millenaryzm mógł zrodzić się
spontanicznie wśród armii podczas wojen domowych, a bardziej prawdopodobne jest
istnienie dłuższej tradycji43. Również skłaniałbym się ku tej hipotezie, wskazującej
ponadto na istniejące połączenie z kontynentalnym dorobkiem w tym zakresie.
Robert Baillie, Szkot rezydujący w Londynie, pisał do niejakiego pana Spanga
5 września 1645 roku, jak bardzo żałuje, że millenaryści nie są powszechnie
krytykowani, ponieważ jest to „grzech tak znany w dawnych czasach i tak sprawiający
kłopoty między nami, albowiem większość naczelnych duchownych tutaj, nie tylko
Independentów, ale też innych, jak Twisse, Marshall i Palmer, a także wielu więcej, są
wiernymi Chiliastami”44. Wraz z załamaniem cenzury do obiegu ponownie trafiła
42
Brian G. Cooper, op. cit., str. 358-362 43
Bernard Capp, op. cit., str. 38 44
The Letters and Journals of Robert Baillie, 1637-1662, edycja A. Laurie, Edynburg 1841, str. 313; oryginalny tekst cytatu: “ane errour so famous in the antiquitie, and so troublesome among us; for the most of the chiefe
21
„Księga Męczenników” Foxe‟a oraz pisma Brightmana, Mede i Alsteda, wszystkie
wpływające na zwiększone zainteresowanie millenaryzmem45. Jednocześnie, nie
brakowało też krytyki wobec tych dzieł. Alexander Petrie w swoim dziele „Chiliasto-
mastix” z 1644 roku krytykuje wpływy żydowskie w myśli, stwierdzając, że Żydzi nie
widzą w Jezusie Chrystusie ani Mesjasza, ani swojego króla, Pismo Święte nie
obiecuje ani nawrócenia Żydów ani ziemskiego królestwa, a nadto, że chrześcijanie
nie powinni słuchać się proroctw ze Starego Testamentu, bowiem dotyczą one Żydów,
a nie chrześcijan – którzy oddzielili się przecież od judaizmu46.
divines here, not only Independents, bot others, such as Twiss, Marshall, Palmer, and many more, are express Chiliasts” 45
Christopher Hill, The world turned upside down, str. 96 46
Alexander Petrie, Chiliasto-mastix or The Prophecies in the old and new testament concerning the kingdome of our saviour Jesus Christ, Vindicated from the misinterpretationes of the Millenaries, 1644, str. 1, 5, 15
22
Rozdział 2
Mając za sobą omówienie podstawowego nurtu millenarystycznego oraz jego
głównych prądów i dogmatów, możemy teraz przejść bezpośrednio do omówienia
ruchu Piątych Monarchistów, którzy nie tylko posiadali swoje różnice od
zaprezentowanego, akademickiego millenaryzmu, ale również wyróżniali się swoją
unikalną rolą w – co prawda krótkim – okresie przełomu lat 40 i 50 XVII wieku gdy
osiągnęli niebagatelny wpływ na politykę Commonwealthu. Przede wszystkim, należy
pamiętać o tym, że Piąci Monarchiści zamierzali zaprowadzić millenium aktywnym
działaniem, nie zaś biernym wyczekiwaniem Chrystusa, wziąć w posiadanie władzę
należną Świętym, zanim zostanie ona dana, aby przyśpieszyć nadejście millenium47.
Jednego z czołowych działaczy ruchu, Thomasa Harrisona (ur. 1606, zm. 1660)
skrytykował za to Edmund Ludlow odpowiadając na jego cytowanie Księgi Daniela
(„Królestwo jednak otrzymają święci Najwyższego, i będą posiadać królestwo”) –
„Jeśli ośmielą się wziąć je, zanim zostanie dane, wtedy w najlepszym wypadku uznani
będą winnymi czynienia zła”48. Oni jednak uważali, że jeśli nie przyczynią się
aktywnie do zaprowadzenia królestwa chrystusowego winni będą tak samo jak
biblijne miasto Meroz, na które została rzucona klątwa – „bardzo przeklinajcie jego
mieszkańców, bo nie przybyli na pomoc Panu, na pomoc Panu wśród bohaterów”49.
Ogółem, John Stoughton wyróżnia trzy prądy wewnątrz ruchu millenarystycznego
w Anglii, który tu zaprezentujemy – zwykły, nie różniący się wiele od starożytnego czy
średniowiecznego (działaczami Joseph Mede, Henry More), teoretycznie
teokratyczny, który zakładał ustanowienie królestwa Chrystusowego, ale bez rozlewu
krwi (John Tillinghast, John Rogers) oraz praktycznie teokratyczny, który najczęściej
łączył millenaryzm z republikanizmem i widział szansę w objęciu przez Świętych
władzy tylko w wyniku zdobycia jej zbrojnie (Thomas Venner, Thomas Harrison)50.
47
Bernard Capp, op. cit., str. 131 48
Charles Harding Firth, The memoirs of Edmund Ludlow, lieutenant-general of the horse in the army of the commonwealth of England, 1625-1672, Clarendon Press 1894, str. 8; oryginalny tekst cytatu: “And if they should presume to take it before it was given, they would at the best be guilty of doing evil” 49
Sdz 5:23, http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1141 *dostęp: 17.IX.2014+ 50
John Stoughton, History of Religion in England from the Opening of the Long Parliament to 1850, t. 2, Londyn 1901, str. 59
23
2.1 Poglądy sekty Piątych Monarchistów
Najlepszym, zdaje się, pomysłem by otworzyć przegląd poglądów sekty Piątych
Monarchistów, będzie oddanie głosu ich sławnemu (przynajmniej w swoich czasach)
wrogowi – zarazem wrogowi wszystkich nieprawowiernych, w swoim mniemaniu,
wspólnot religijnych. Człowiekiem tym był Thomas Edwards (ur. 1599, zm. 1647),
purytański kleryk i autor trzytomowego dzieła „Gangrena, Katalog i Odkrycie wielu
Błędów, Herezji, Bluźnierstw i zgubnych Praktyk Sekciarzy tych czasów”. W krótkim
okresie od 1646 do 1647 roku jego herezjografia stała się (przekładając na dzisiejsze
rozumienie) bestsellerem, którego pierwsze wydanie rozeszło się całkowicie w ciągu
dwóch tygodni. „Gangrena” spowodowała niesamowite wrzenie w Londynie, a przede
wszystkim w szeregach armii, krytykowanej co rusz przez Edwardsa za jej odchylenia
ku herezjom. Ostatecznie konflikt z armią zmusił autora do ucieczki do Niderlandów,
gdzie też zmarł z powodu trawiącej go gorączki. „Gangrena” była na ustach
wszystkich, ponieważ jej zajadły ton i niepohamowana krytyka uderzyła głęboko
w prawie wszystkie sekty, powodując też lawinę odpowiedzi, pamfletów i krytyki
Edwardsa. Chociaż jej znaczenie zanikło krótko po śmierci autora to dziś traktowana
jest jako jedno z ważniejszych źródeł do badania sekt w tym okresie51.
To niezwykle ciekawe źródło składa się nie tylko z katalogu błędów i herezji, ale
także korespondencji, czy mówiąc bardziej dosłownie: donosów, na wszystkich
domorosłych kaznodziei, które Edwards zebrał i opatrzył swoim komentarzem. Jeśli
chodzi o donosy, nie znajdziemy wśród nich wielu bohaterów interesującej nas sekty,
przelotnie w tomie trzecim wspomniany jest tylko Christopher Feake (ur. 1612, zm.
1683). Jednak wśród 176 wymienionych w katalogu błędów odnaleźć można też te
dotyczące chiliastów: „43. Że nadejdzie Chrystus i żyć będzie ponownie na ziemi
i przez tysiąc lat widomie panować będzie jako ziemski Monarcha nad całym światem,
w widocznej chwale i przepychu, kładąc kres wszystkim Monarchiom i Cesarstwom”
oraz „44. Że gdy Chrystus w swej własnej osobie podporządkuje wszystkie
nieposłuszne Narody, wtedy Kościół żydowski i Chrześcijanie żyć będą bez żadnych
przeszkód: wszyscy Chrześcijanie żyć będą bezgrzesznie, bez Pisma Świętego,
Sakramentów i jakiejkolwiek Komunii, przeżyją te tysiąc lat na ziemskich uciechach,
płodząc wiele dzieci, jedząc i pijąc i ciesząc się wszystkimi legalnymi
51
Ann Hughes, Gangraena and the Struggle for the English Revolution, Oxford University Press 2004, str. 2-4
24
przyjemnościami, na które pozwolić mogą sobie wszystkie stworzenia odkupione ze
swej dawnej niewoli”52. Interesujący jest dla nas zwłaszcza 44 punkt, który pomaga
nam zrozumieć różnicę, którą akcentował już Alsted, między akademickim
millenaryzmem, a popularnym chiliazmem (mimo że słowa te są sobie tożsame,
a jedynie odpowiednio po łacinie i w grece niosą różne nacechowanie). Mimo, że oba
prądy są dla Edwardsa błędne, to przeprowadza granicę podziału w poglądach na
ustanowione królestwo Chrystusowe. Jednak lista nie kończy się tylko na tym. „167.
Że nastąpi ogólna restauracja, w której wszyscy ludzie zostaną pojednani z Bogiem
i ocaleni, jedynie ci, którzy teraz wierzą i są Świętymi przed tą restauracją będą
posiadać wyższy status niż ci, którzy nie wierzą”53. Po raz kolejny widzimy
zaakcentowany pogląd, że Święci (nazwa ta będzie bardzo szeroko używana wobec
chiliastów) zasługują na wyższą nagrodę, niż tylko ocalenie. Wierzyli, nim zobaczyli,
a więc przewidziana jest dla nich specjalna rola w nowym królestwie niebieskim na
ziemi.
Poza tym, pozostając wciąż przy Edwardsie i „Gangrenie”, należy pamiętać, że
Piąci Monarchiści rekrutowali się z istniejących już większych wspólnot – przede
wszystkim independentów i anabaptystów54 i ich poglądy chiliastyczne były w zgodzie
z innymi dogmatami spajającymi te Kościoły. Zresztą, jak słusznie zaznaczył
Christopher Hill, przechadzając się po Londynie w latach 40 i 50 XVII wieku nie
miało się do czynienia z kaplicami podpisanymi nazwami Kościołów – wspólnoty
zbierały się gdzie tylko znalazło się dla nich miejsce – często nawet w szynkach czy
prywatnych domach, a łączyły ich wspólne zapatrywania na kwestie wiary, czy
zainteresowanie kazaniem55. Także takie punkty jak „116. Że Pastorzy Pisma
i Sakramentów powołani i czynieni nie są z prawa boskiego, lecz Pastorem może
zostać także Kupiec, Sprzedawca książek, Krawiec i temu podobni” oraz „119. Że nie 52
Thomas Edwards, The First and Second Part of Gangraena: or a Catalogue and Discovery of many of the Errors, Heresies, Blasphemies and pernicious Practices of the Sectaries of this time, Londyn 1646, str. 47; oryginalne teksty cytatów: “43. That Christ (shall come and live again upon the earth , and for a thouand years reign visibly as an earthly Monarch over all the world, in outward glory and pomp, putting down all Monarchy and Empires”, “44. That when Christ in his own person hath subdued the disobedient Nations then Church of the Jews and Genitles shall live without any disturbance from within or without it: all Christians shall live without sin, withouth the Word, Sacrament, or any Ordinance, they shall passe those thousand years in wordlely delights, begetting many children, eating and drinking, and enjoying all lawfull pleasures which all the creatures then redeemed from their ancient slavery can afford.” 53
Ibidem., str. 58; oryginalny tekst cytatu: 167. „That there shall be a generall restauration, wherein all men shall be reconciled to God and saved, only those who now beleeve and are Saints before this restauration shall be in a higher condition then those that do not beleeve.” 54
Louise F. Brown, op. cit., str. 27 55
Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, Penguin Books 1994, str. 35-36
25
powinno być odrębnego stanu Pastorów, ani żadnego nazywania pewnych osób
odległymi i oddzielonymi od ludu, ale że wszyscy ludzie, którzy mają dar mogą stać
się i nauczać, poprzez naznaczenie przez resztę społeczności, kazań, modlitw, chrztów
i traktowani są jako Pastorzy”56 też jak najbardziej dobrze opisują wspólnotę.
Zwłaszcza, że widać tutaj pogardę, jaką ma Edwards do maluczkich – prostych ludzi,
biorących się do kazań i nauczania prosto z Biblii. Widać to też często w donosach,
które skierowane są przeciw tkaczom, służebnicom, piekarzom, rzeźnikom, kupcom
i krawcom (etc.), a o których jeszcze będzie mowa. „Biedni, niepiśmienni robotnicy
obrócili świat do góry nogami”57.
Należy o tym pamiętać w kontekście krytyki dotyczącej także ruchu Piątych
Monarchistów. Zwłaszcza, że sekta posiadała swój program ekonomiczny i prawny,
przypominając nieco w swym całokształcie postulaty Wata Tylera i Johna Balla
z końca XIV wieku: zarzucenie dziesięcin, reformę prawa, obniżkę podatków,
pozbawienie bogatego duchowieństwa i możnych przywilejów, ogólne oczyszczenie
moralne i duchowe58. Jeśli chodzi o zmiany w prawie, Piąci Monarchiści znajdowali
się zaskakująco blisko antynomian (sugerujących, że nie istnieją żadne normy
prawne, których chrześcijanie muszą przestrzegać). Zalecali w tym wypadku
kierowanie się prawem mojżeszowym, które według ich krytyków skończyłoby się na
tym, że ludność zgłaszałaby się konsultować każdą decyzję z Pismami Świętymi
w swoich rękach. Miało być to w ogóle prawo tymczasowe, które zbliżyłoby Anglików
do ideałów biblijnych, a następnie – w królestwie Chrystusa – panowałoby już tylko
jego prawo. Sekta poprzez zalecanie prawa mojżeszowego narażona była ustawicznie
na zarzuty o odchylenie judaistyczne59. Mimo wszystko, konsekwencja w dążeniu do
obalenia tymczasowego prawa wynikała z głębokiej tradycji z początku XVI wieku,
która zakładała, że system prawny w Anglii jest skorumpowany, prawo działa przede
wszystkim dla interesów możnych i utrzymania przekupnych prawników. Ciężko
dyskutować z tymi racjami, biorąc pod uwagę mnogość prezentów, które trzeba było
56
Thomas Edwards, op. cit., str. 53; oryginalne teksty cytatów: “116. That the calling and making of Ministers of the Word and Sacrament are not jure Divino, but a Minister comes to be so, as a Merchant, Bookseller, Tailor, and such like”, “119. That there ought to be no distinct order of Ministers, nor no such calling of some persons distinct and separated from the people, but that all men who have gifts are in their turns and courses, by the appointment of the rest of the company, to preach, pray, baptize and they are for that turn in stead of Ministers, and as Ministers.” 57
Christopher Hill, The World turned upside down, Penguin books 1975, str. 94 58
Bernard Capp, op. cit., str. 53 59
Leo F. Solt, The Fifth Monarchy Men: Politics and the Millennium, [w:] Church History, t. 30, nr 3, 1961, str. 317
26
wręczać podczas – zazwyczaj długich – postępowań oraz fakt, że nawet najbiedniejsi
szukając sprawiedliwości zmuszeni byli do podróży do Londynu z powodu
centralizacji systemu sądowego60. John Rogers wypowiada się w swoim „Dzień Sądu
się zbliża, z grzmotem i błyskawicą dla PRAWNIKÓW” (1654) o korupcji w ten
sposób: „Dwie plagi toczące ten naród razem wyrosły z bezdennego dymu, a są nimi
Kapłani i Prawnicy. Obie podobnie utrzymują zepsute, cielesne, antychrześcijańskie
korzyści”61. Jakie powinno być prawo, mówi Vavasor Powell: „Prawo winno spływać
jak rzeka, swobodnie, jak za dwadzieścia szylingów zamiast dwudziestu funtów,
bezstronnie, tak jak życzą sobie tego Święci”62. Chiliaści proponowali również
elekcyjność sędziów, zreformowanie prawa dotyczącego dłużników, demokratyzację
gildii i rad miejskich oraz zniesienie ceł czy akcyz63. Sekta odróżniała się także od
pozostałych millenarystów chęcią zagospodarowania królestwa Chrystusowego, to
jest – miała pomysł na jego urządzenie i porządek. Wzorce brane były oczywiście
z Pisma Świętego, a wszystkie przepisy miały być tymczasowe w świetle tego, że
Chrystus ustanowi własne prawa. Mimo wszystko jednak zdecydowano się na
teokratyczną formę rządów (kasty Świętych), w którym najwyższym autorytetem
miała być Biblia. Poza tym oparciem dla władzy miał być Sanhedryn, na wzór
starożytnego Izraela, składający się tylko z godnych. Sprawnie zorganizowana władza
miała dyscyplinować masy64.
2.2 Działalność profetyczna
Jednak program oferowany przez sektę to nie wszystko. Równie ważne są
środki, jakie zostały podjęte do walki propagandowej, zdobywania zwolenników
i wyznawców – a wobec mistycznego charakteru zapowiedzi tysiącletniego królestwa
chrystusowego, naturalnym sposobem były one związane z sacrum, boską tajemnicą
i przepowiedniami. Mary Cary miała stwierdzić, że „wszyscy Święci mają, w pewnej
60
Bernard Capp, op. cit., str. 157 61
Edward Rogers, op. cit., str. 87; oryginalny tekst cytatu: “The two plagues of this nation rose up both from bottomless smoke, and are the Priests and the Lawyers. Both alike they keep up a corrupt, carnal, antichristian interest.” 62
Louise F. Brown, op. cit., str. 42; oryginalny tekst cytatu: “Law should streame downe like a river freely, as for twenty shillings what formerly cost twenty pounds, impartially as the saints please” 63
Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 309 64
Bernard Capp, op. cit., str. 136-138
27
mierze, ducha profetyzmu”65. Należy tutaj oczywiście pamiętać, że w ocenie tych
środków musimy myśleć kategoriami cywilizacji rolniczej, jaka bez wątpienia istniała
jeszcze w XVII wieku w Europie. Jest to wciąż świat umagiczniony, w którym
poczucie zagrożenia i chwiejności losu jest o wiele większe niż w obecnych czasach.
Ludność żyje często na skraju głodu; katastrofy, takie jak epidemie czy pożary,
dotykają społeczności regularnie. Nastanie wojny domowej w Anglii tylko potęguje te
czynniki, wojna przynosi kryzys ekonomiczny oraz ogromne straty w ludziach
i majątku. Nawet władcy (tacy jak Jakub I/VI Stuart) wierzą w istnienie wiedźm,
które ściągają niepowodzenia na ludzi, zaś rozwijająca się nauka posiada mocne
związki z astrologią, czy alchemią. Większość wiosek ma swoich wróżów, operujących
tzw. białą magią, których nawet złodzieje i opryszkowie pytają o swój los. William
Lilly (ur. 1602, zm. 1681) zyskał sławę dzięki swojemu „Proroctwu Białego Króla”
(1644), które sprzedało się w 1800 kopiach w zaledwie trzy dni i zyskało mu regularną
pensję od parlamentu. Piąci Monarchiści cytują w swoich pismach Księgi sybillińskie,
Nostradamusa, czy Paracelsusa. Reformacja, z całym swoim sprzeciwem wobec magii
czy astrologii, również wpłynęła na rozwój mistyki z powodu przyzwolenia wobec
proroctw, zwłaszcza biblijnych, starając się rękoma swoich teologów i akademików
uczynić z niej prawowitą dziedzinę nauki. Znajomość biblijnych wydarzeń i tworzenie
z nich proroctw (za sprawą wiary w cykliczność czasu), które ukazując się na dodatek
drukiem po pierwsze mogły służyć jako dowód w razie braku spełnienia przeciw
autorowi-hochsztaplerowi, a po drugie były lepiej dostępne – miały uwolnić ludzi od
nieznajomości losu, niepewności jutra, dać im prawdziwą swobodę. Były postrzegane
zatem jak najbardziej serio i cieszyły się nie lada wzięciem, zwłaszcza w latach 40 i 50
XVII wieku, gdy prasa została uwolniona od cenzury, a ciągłe zmiany polityczne
budziły lęk i niepokój. Proroctwo stało się nauką i zawodem, a Anglicy nosili zawsze
„starą przepowiednię przy sobie, w swych kieszeniach”66. Niestety, skutkowało to też
czasami wystąpieniami szaleńców, którzy w tym czasie, z dużą intensywnością
ogłaszali się Zbawicielami, Prorokami, nowymi Mojżeszami, Janami Baptystami,
Matkami Mesjasza (w przypadku kobiet). Niektóre spośród tych ruchów upadały
niemal od razu (po aresztowaniach występujących), ale inne zyskiwały niesamowitą
popularność. Niejaki William Franklin zdołał zgromadzić od 500 do 600
65
Lorraine McNeil, Mystical Experience and the Fifth Monarchy Women: Anna Trapnel, Sarah Wight, Elizabeth Avery, and Mary Cary, University of Newcastle upon Tyne, 2001, str. 65; oryginalny tekst cytatu: “all Saints have in a measure a spirit of Prophesie” 66
Christopher Hill, The Word turned upside down, str. 87-90
28
zwolenników, którzy osiedlili się w Hampshire (biblijnej ziemi Hama). Sektę rozbito
dopiero w 1650 r. I tak chyba bezkonkurencyjny był londyński złotnik, Thomas Tany,
który uważał się za potomka króla Henryka VII oraz arcykapłana Aarona. W 1655
roku zaatakował on sam jeden parlamentarzystów, chcąc zabić wszystkich –
przebrany był w kostium imitujący starożytną zbroję, miał też zardzewiały miecz. Nie
wyrządziwszy większych krzywd został mimo to natychmiast aresztowany67.
Ruch Piątych Monarchistów, poza swoimi teoretykami i politykami posiadał
również trzecią, ważną siłę, której nie możemy bagatelizować. Były to prorokinie,
które dawały sekciarzom inspirację, swoim głębokim mistycyzmem i prawie-że
magiczną aurą. Wśród nich najważniejszymi były bez wątpienia lady Eleanor Davies
vel Douglas (ur. 1590, zm. 1652), Mary Cary vel Rande oraz Anna Trapnel. Nie jest to
bynajmniej rolą przypadku, że mówimy o prorokiniach, nie zaś o prorokach,
albowiem kobiety posiadały specjalną rolę, zwłaszcza w radykalnych ruchach
religijnych. Od czasów reformacji tradycyjna rola kobiety, przypisywana jako
naśladownictwo Ewy oraz Matki Boskiej została wyparta w związku z oczywistymi
konotacjami katolickimi. Dla kobiet-mistyczek zamknęły się również drzwi
klasztorów i miejsc odosobnień, które zostały zlikwidowane. Pobożność laicka zaczęła
być bardziej szanowana, a na dodatek do kontaktów z Bogiem nie trzeba było już
pośredników. Anglikanizm zaakceptował taki rozwój wypadków, doszukując się
w kobietach medium z niebiosami, albowiem kobiety jako osoby niższe statusem niż
mężczyźni posiadać miałyby więcej pokory, cechy mile widzianej Bogu. Radykałowie
poszli jeszcze dalej, widząc w swojej rekonstrukcji stosunków społecznych z ery
wczesnego Kościoła szansę na równość dla kobiet i mężczyzn. W parze z tym
poglądem szła apologia dla przypisywanych kobietom cech: irracjonalności,
rozwiniętej uczuciowości i podatności na wpływy zewnętrzne. „Gdy przyłożyła pióro
do papieru, pisała tak szybko, jak tylko jej ręka była w stanie kierować piórem (...)
W jej rozmowach z Bogiem nie korzystała ani z Idei, ani z rozmyślania” mówi
wydawca we wstępie do dzieła Antoni Bourignon68. Protestantom udało się również
z sukcesem przejąć część katolickiego, średniowiecznego dziedzictwa prorokiń
i świętych mistyczek, jakimi bez wątpienia były święta Brygida Szwedzka oraz święta
Hildegarda z Bingen. Obie krytykowały duchowieństwo i papiestwo za wypaczenia 67
Bernard Capp, op. cit., str. 42-43 68
Phyllis Mack, Women as Prophets during the English Civil War, [w:] Feminist Studies, t. 8, nr 1, 1982, str. 23; oryginalny tekst cytatu: “when she put pen to Paper she wrote as fast as her hand could guide the Pen .... In her conversations with God she used neither Ideas nor meditations”
29
moralne, chciwość i popełniane błędy, dlatego znalazły się wśród bohaterek
i bohaterów protestantyzmu przed Lutrem, wymienianych przez Johna Foxe‟a w jego
„Księdze Męczenników”. Za sprawą popularności tego dzieła, dorównującego nawet
Pismu Świętemu, z ich działalnością i profilami mogli zapoznać się również tacy
sekciarze, jak Piąci Monarchiści69.
Działalność Anny Trapnel, której profil przyjdzie nam omówić jako pierwszy,
przypada na rok 1654 – już po klęsce Krótkiego Parlamentu i zawiedzeniu oczekiwań
chiliastów co do reformy prawa, zniesienia dziesięcin i ustanowienia tysiącletniego
królestwa. W tym okresie propaganda Piątych Monarchistów skupia się na krytyce
Cromwella oraz podkreślaniu zdrady, jakiej dopuścił się Lord Protektor względem
Świętych oraz Jezusa Chrystusa. Sława Anny Trapnel rozpoczęła się w momencie gdy
została wezwana na proces Vavasora Powella, Piątego Monarchisty i podczas jego
trwania wpadła w trans trwający aż dwanaście dni. Jej niesamowite przeżycia opisał
przyjaciel Trapnel, które wkrótce ukazały się, za sprawą jej kongregacji, drukiem.
Anna twierdziła, że Bóg przemówił do niej i nakazał jej pielgrzymkę do Kornwalii. Po
licznych wahaniach, powodowanych przez podszepty Szatana, postanowiła się tam
udać. Jednak, jako że druki jej dotyczące w naturalny sposób atakowały też
Cromwella (wzywając do druzgotania grzeszników), a kler obawiał się powtórzenia
scenariusza Elizabeth Barton, świętej panienki z Kentu, szybko po opuszczeniu
Londynu została aresztowana70. Trapnel, córka okrętowca, już wcześniej należała do
kongregacji Simpsona, chiliasty, a pierwsze wizje miała mieć już w 1647 roku.
W okresie największej sławy gościła u siebie wielu znaczących ludzi z Londynu
i Anglii, a jej millenarystycznemu przesłaniu ulec miał nawet John Milton, autor
„Raju utraconego”. Jej chęć spełniania misji Boga w Kornwalii oraz pomysły szerzenia
wiary w Indiach i Afryce wpisywały się w poglądy Piątych Monarchistów na
przyśpieszenie nadejścia Chrystusa poprzez ewangelizację71.
Inną prorokinią chiliastów, o jeszcze większej sławie, była Mary Cary. Jej
działalność była mniej widowiskowa, niż Trapnel, ale zdecydowanie bardziej
rzeczowa. Cary, praktycznie przez cały okres trwania Commonwealthu, komentowała
na bieżąco sytuację polityczną i religijną. Jej najbardziej znane dzieła to „Pomniejsze
69
Lorraine McNeil, op. cit., str. 68-73 70
Her Own Life, autobiographical writings by seventeenth-century Englishwomen, red. Elspeth Graham, Hilary Hinds, Elaine Hobby, Helen Wilcox, Taylor & Francis e-Library 2005, str. 69-73 71
Bernard Capp, op. cit, str. 102, 190
30
rogi zagłady i upadku” oraz „Opis chwały Nowego Jeruzalem” z 1651 roku. Przekazuje
w nich dokładnie posłannictwo ruchu Piątych Monarchistów, zapowiadając
oczywiście rychłe nadejście millenium. Cary miała zgłębiać Pismo Święte już w wieku
piętnastu lat, w 1636 roku. Jej dzieła były powszechnie chwalone, nie tylko przez
Piątych Monarchistów, ale także związanych z innymi ruchami kaznodziei. Hugh
Peters na przykład, żałuje, że wszystkie kobiety nie biorą przykładu z Cary w jaki
sposób walczyć ze swoją naturalnie przyrodzoną (płci) bezczynnością. Ona jednak
zawsze twierdziła, że jej ręką kieruje Pan, bowiem sama jest zbyt słaba i niezdolna by
tworzyć tego typu dzieła72. Inne mistyczki (jak Sarah Wight) posuwały się nawet do
twierdzenia, że są zaledwie pustym, grzesznym naczyniem, w które wlewane są słowa
Boga73. Było to jednak jedynie prezentowanie i akceptowanie pewnego modelu, który
w tym czasie oczekiwany był od kobiet. Kobieta miała cechować się pasywnością,
dlatego mimo pochwał dla jej przemówień, pism czy ogólnej pobożności, była
wyłączona z decydowania o sprawach Kościoła czy kongregacji, nie mogła odzywać się
w nieodpowiednim momencie i zawsze gdy jej słuchano, uosabiać miała boskie
przesłanie, nie swe własne. Kobiety, które nie postępowały w ten sposób narażone
były na śmieszność i wyśmianie poglądów, a nawet na wrogość, która mogła skończyć
się aresztowaniem74. Angielska wojna domowa była jednak pewną szansą na ucieczkę
od biedoty i ubezwłasnowolnienia dla ubogich kobiet. Cary nie omieszkała nazywać
się pastorem(-ką?) i z dużym zdecydowaniem przedstawiać swoje poglądy75.
Prorokinie posiadały swoją rolę, ale społeczeństwo wciąż dalekie było od – nazwijmy
to – równouprawnienia płci. Wewnątrz ruchu Piątych Monarchistów pojawiały się
pomysły przyznania w obrębie kongregacji większych uprawnień kobietom, ale mimo
wielkiego szacunku do prorokiń i dużej liczby członkiń, a wśród siatek
konspiracyjnych nawet agentek (!) nie udało się tej sytuacji zmienić76. Jednak to, że
Cary akceptowała pewien model prezentacji swoich dzieł, nie oznaczało, że nie chciała
doprowadzić do żadnych zmian w stosunkach między płciami. Wykorzystując
proroctwa i przesłanie boskie mogła przemówić także w sprawie losu kobiet, którym
chciała dać głos tak samo jak i innym wykluczonym, ze względu na wiek, czy zawód.
Uważała, że narzędzia boskie nie dzielą się według tych kategorii, wzywając niejako
72
David Loewenstein, Scriptural Exegesis, Female Prophecy, and Radical Politics in Mary Cary, 2006, str. 134-138 73
Lorraine McNeil, op. cit., str. 135 74
Phyllis Mack, op. cit., str. 27-28 75
Christopher Hill, The world turned upside down, str. 321 76
Bernard Capp, op. cit., str. 174
31
do równości. Poza tym, nauczała o tym, o czym mówili jej bracia z kongregacji:
o nieuchronności losu króla Karola, przewidzianego w Księdze Daniela, o nowych,
lepszych czasach dla Świętych (era od 1645 r. czyli utworzenia Armii Nowego Wzoru)
i nadejściu millenium77. Cary nie zawahała się także dodać od siebie kilka obietnic
dotyczących królestwa niebieskiego na ziemi, które miały określone grupy odbiorców,
zapewne w celu ich pozyskania i/lub pocieszenia. „Żadne dziecko Tych Dni
[millenium] nie umrze, żadne nie umrze podczas swojej młodości, wszystkie dorosną
i osiągną dobry, sędziwy wiek. One [matki] nie będą cierpieć utraty swych dzieci,
albowiem będą żyć aż osiągną wiek tysiąca lat (...) ulice będą pełne chłopców
i dziewczynek, a ludzie starzy będą żyć do sędziwego wieku, gdy będą chodzić z laską
w swych rękach przez wiek”78 oraz „Będą się cieszyć spokojnie i wygodnie
przestronnymi Domami i Ogrodami (...) obfitą przyjemnością srebra i złota oraz
wielkim dostatkiem odzieży (...) Albowiem nie ma niczego, co mąż posiada, a do czego
nie miałaby prawa żona”79. Widzimy zatem, że jej przepowiednie łączyły mistycyzm
biblijny ze zdecydowanymi obietnicami poprawy losu i kondycji ludzkiej. Do matek
Cary kieruje obietnicę braku rozpaczy z powodu utraty dziecka i szczęście
obserwowania jak dojrzewa i dorasta. Jest to przejmujący passus, biorąc pod uwagę
wysoką śmiertelność noworodków w cywilizacji preindustrialnej. Rodzinom, które
utraciły swoje domy i majątki w trakcie wojny domowej obiecane są wspanialsze
siedziby, przestronne i pełne wygód, poza tym dostatek pieniędzy oraz ubrań, których
zapewne brakowało w niejednym domu. Wreszcie, społeczna sprawiedliwość, która
gwarantuje równość mężom i żonom, biorąc pod uwagę że te drugie mogły być często
pozbawiane praw do korzystania z majątku. Należy pamiętać, że to właśnie tego typu
obietnice, wypełniające ziemskie królestwo Chrystusa dobrami i szczęściem
doczesnym przyciągały ku chiliastom ich zwolenników, zwłaszcza z niższych warstw
społecznych. Akademicki millenaryzm, jak pamiętamy, zdecydowanie krytykował
tego typu zabiegi, określając je jako herezję anabaptyzmu z Münsteru. Mary Cary
77
David Loewenstein, op. cit., str. 138-141 78
Phyllis Mack, op. cit., str. 27; oryginalny tekst cytatu: “This then is true; no infant of days shall die; none shall die while they are young; all shall come to a good old age. They shall not be afflicted for the loss of their children; for they shall live till they be an hundred yeers old (...) the streets shall be full of boys and girls; and old men and old women shall live till they come to a good old age, till they walk with a staff in their hand for age” 79
David Loewenstein, op. cit., str. 143; oryginalny tekst cytatu: “commodious Houses and Gardens (...) which they shall peaceably and comfortably enjoy (...) a plentiful enjoyment of silver, and gold and apparel in great abundance (...) for there is nothing that he [i.e. the husband] possesses, which she [the wife] hath not a right unto”
32
ponad opisane poglądy nie różniła się wiele od innych działaczy ruchu, twierdząc, że
należy ewangelizować ludzi, karać ich za bluźnierstwa i pijaństwo i niosąc pociechę,
że w królestwie Chrystusa nie będą musieli pracować dniami i nocami na utrzymanie
próżniaków80.
Ostatnią z omawianych prorokiń jest niewątpliwie ciekawa postać, jaką była
lady Eleonor Davies vel Douglas, córka George‟a Tucheta, pierwszego earla
Castlehaven. Arystokratka, która ze względu na swoje pochodzenie powinna zupełnie
odstawać od ruchu Piątych Monarchistów zaczęła się do niego zbliżać jak wielu
innych, poprzez odkrycie w sobie poglądów millenarystycznych. Już w 1625 roku lady
ujawniła, że jej imię – Eleanor Audley – jest anagramem Objawienie Daniela (ang.
Reveale O Daniel), a boski głos przemówił do niej, odkrywając przed nią tajemnicę, że
Dzień Sądu nastąpi za 19 i pół lat. Eleonor napisała w tym samym roku swoją
pierwszą książkę, pod tytułem „Ostrzeżenie do Smoka”, jednak jej wczesne publikacje
były palone zarówno przez jej pierwszego męża, sir Johna Daviesa (zmarł rok
później), jak i drugiego – sir Archibalda Douglasa (stracił rozum), którym oczywiście
przepowiedziała ich marny los. Prorokini radziła się ponoć sama królowa Henrietta
Maria i stopniowo zyskiwała uznanie na dworze, aż do momentu, w którym
przewidziała zabójstwo królewskiego faworyta, księcia Buckingham. Wpadła wtedy
w niełaskę króla Karola, który nakazał przeprowadzenie procesu, a ten skończył się
uwięzieniem lady Eleonor w londyńskim szpitalu dla obłąkanych, Betlejem. Prorokini
miała jeszcze przewidzieć skazanie na śmierć arcybiskupa Lauda, którego krytykowała
i nie znosiła, powstanie Armii Nowego Wzoru oraz wolnego parlamentu, aż wreszcie
proces i śmierć króla Karola. Oczywiście o tym wszystkim donoszą nam już dzieła z lat
40, które nie zostały zniszczone lub ocenzurowane. Lady Eleonor miała być
powodowana głosem Boga oraz zemstą na krzywdy, których doznała – dwór nakazał
stracenie jej brata, uniemożliwił jej objęcia oprawy wdowiej po mężu i prześladował ją
za jej proroctwa. Podobnie jak Alsted, przy przepowiadaniu przyszłości nie korzystała
tylko z Biblii (głównie Apokalipsy św. Jana), ale też z ruchu ciał niebieskich81. Jako
przeciwniczka króla w nowym porządku i ustroju znalazła się w dobrej pozycji,
chociaż była dwukrotnie (krótko) więziona – w 1646 i 1651 z powodu
nieprzestrzegania regulacji co do publikacji. Lady wielbiła Cromwella (ułożyła mu
nawet jego własny anagram: ang. Howl Rome, czyli „Wyj Rzymie”), chociaż on nie
80
Bernard Capp, op. cit., str. 141, 149 81
Lady Eleanor Douglas, Eleanor Davies, Writings 1641-1646, Ashgate Publishing 2011, str. ix-x
33
odwzajemniał tego uczucia i ledwo ją tolerował. W swoich pismach przede wszystkim
skupiała się na własnej relacji z Bogiem, zrozumieniu swoich proroctw, nie bała się
także odejść od stylu pasywnej kobiety, który opisałem przy twórczości Mary Cary.
Jeszcze z większym zdecydowaniem wzywała do zmiany stosunków domowych,
między płciami. Jej wybuchowy (pewnego razu zniszczyła wnętrze kościoła)
i ekspresyjny charakter budził kontrowersje nawet wśród tych, którzy popierali jej
pisma i stwarzał jej opinię szalonej prorokini82. Mimo to, posiadała pewną,
millenarystyczną sławę. Dla wielu wciąż była tą, która zapowiedziała śmierć króla.
Lady zgadzała się z poglądem, że millenium jest na wyciągnięcie ręki, ponadto
twierdząc, że parlament jest podobizną Sądu Ostatecznego83. Lady Eleonor uważała
się za wybraną do przekazania Anglii posłannictwa bożego, bowiem tak Matka Boska,
tak i ona da nadzieję światu; w tej historii znalazło się również miejsce na jej miejsce
odosobnienia, szpitala Betlejem (również upodabniającego ją do Matki Boskiej)84.
Prorokini do końca życia nie zmieniła zdania o Cromwellu, widząc w nim bicz Boży
doprowadzający do nastania millenium85. Kto wie, jakie proroctwa by wygłosiła po
uzurpacji Lorda Protektora i rozwiązaniu Krótkiego Parlamentu.
Chociaż podejście do kobiet-prorokiń było, wśród działaczy religijnych, takich
też jak Piąci Monarchiści, zupełnie ambiwalentne, ciężko wyobrazić sobie ruch bez ich
dzieł i działalności. Mimo, że nie mogły liczyć się z równouprawnieniem chociażby
nawet we wspólnocie (a co dopiero w społeczeństwie), to zyskały szacunek na swój
własny sposób, stosując pewne figury retoryczne i korzystając z tradycji, często
sięgających nawet średniowiecza. Ich sytuacja również bywała bardzo ciężka,
niejednokrotnie kobiety twierdziły, że prorokują wbrew swej woli i wolałyby tego nie
robić dla zwykłego spokoju. Mężowie bili prorokinie, bądź zabraniali im prowadzić
swoją działalność, widząc dla nich miejsce tylko w domu, przy dzieciach. Ludzie
również nie zawsze podchodzili do tematu entuzjastycznie, często nie mogąc
rozróżnić wizji od Boga od wizji od diabła, traktując wszystkie tak samo podejrzliwie
i jako niebezpieczne86. Piętno odciśnięte przez prorokinie, nie tylko na chiliastach, ale
sektach ogólnie, jest łatwo zauważalne chociażby po naśladownictwie i kolejnych
82
Esther S. Cope, Dame Eleanor Davies Never Soe Mad a Ladie?, [w:] Huntington Library Quarterly, t. 50, nr 2, 1987, str. 134-137 83
Bernard Capp, op. cit., str. 50 84
Lady Eleanor Douglas, op. cit., str. xi 85
Esther S. Cope, Prophetic writings of Lady Eleanor Davies, Oxford University Press 1995, str. 342 86
Phyllis Mack, op. cit., str. 29-31
34
przypadkach występowania. Pomocny tutaj ponownie może być Edwards ze swoją
„Gangreną”, wspominając kobietę z gminu, która miała wygłosić takie słowa: „Jako że
Te Dni nadejdą i że zostało wypełnione to, o czym mowa jest w Pismie Świętym, że
Bóg przeleje swojego Ducha na służebnice i będą one prorokować i po tej przemowie
modliła się przez niemal pół godziny”87. Dla millenarystów znaczenie snów,
przepowiedni, alchemii oraz kwestia boskiej opatrzności były kwestiami niezwykle
ważkimi, które nigdy nie były bagatelizowane. Większość zwolenników Piątej
Monarchii doświadczyła niezwykłych, mistycznych przeżyć, niektórzy rozważali nawet
użyteczność magii88.
2.3 Przywódcy ruchu
Do najaktywniejszych działaczy chiliastycznych z pewnością zaliczyć można
kaznodziei ruchu: Johna Rogersa (ur. 1627, zm. ?), Vavasora Powella (ur. 1617, zm.
1670) oraz Christophera Feake, a także prawą rękę Cromwella w armii – majora-
generała Thomasa Harrisona (ur. 1606, zm. 1660). W tym podrozdziale przyjrzymy
się ich karierom oraz poglądom.
Rysunek 2 - Portret Johna Rogersa, źródło: "Some account of the life and opinion of a fifth-monarchy-man" Edwarda Rogersa
87
Thomas Edwards, op. cit., str. 123; oryginalny tekst cytatu: “That now those dayes were come, and that was fulfilled which was spoken of in the Scriptures, That God would poure out of his Spirit upon the handmaidens, and they should prophecy, and after this speech she made a prayer for almost half an hour” 88
Bernard Capp, op. cit., str. 186-187
35
John Rogers, prorok i kaznodzieja ruchu, był autorem nie tylko licznych pism
i kazań, ale też przepowiedni zawartych w „Ohel bądź Bet-Szemesz, tabernakulum dla
Słońca: lub Irenicum evangelicum” (1653) oraz „Sagrir, bądź rychłe nadejście Dnia
Sądu” (1654), wyliczając początek końca świata (w powodzi) na 1656 rok, na 1660
przypisując upadek papiestwa i wreszcie na 1666 nastanie królestwa Chrystusa89.
Rogers przytacza ciekawą historię ze swojej młodości, gdy przerażony mękami
piekielnymi i brakiem możliwości zbawienia swojej duszy (z powodu różnicy
poglądów z Kościołem anglikańskim) popadał w różne stany, z natchnienia
diabelskiego, w których chciał zabić innych, a w końcu i siebie. Uratować miał go sen-
wizja, w którym nawiedził go Chrystus, upewniając go w tym, że to on ma rację90.
Miał być to początek jego pewności przekonań i wyzbycia się pokus diabelskich
(który, według Rogersa, przekonywał go, że magia, nekromancja i astrologia są
środkami zaradczymi na biedę i głód91), w wyniku czego odkrył w sobie powołanie. Po
okresie poszukiwań swojego miejsca na ziemi, wpierw w Cambridge, później w armii
Cromwella, wreszcie jako prezbiteriański pastor w Essex (gdzie się ożenił) w końcu
postanowił udać się do Londynu, zostając też independentem. Na krótko został
również skierowany do Dublinu, gdzie na polecenie parlamentu miał opiekować się
jedną z parafii, ale spór o ponowne chrzczenie dorosłych (Rogers był mu przeciwny)
skończył się jego powrotem do stolicy. To w Londynie, w 1653 odkrył istnienie Piątych
Monarchistów i z wielkim entuzjazmem oraz werwą do nich przystąpił, stając się
chiliastycznym kaznodzieją92. Rogers był jedną z centralnych postaci podczas trwania
Krótkiego Parlamentu, a także po jego upadku, gdy powstało najwięcej jego pism
wymierzonych przeciw Lordowi Protektorowi (por. rozdziały 3.1 oraz 3.2).
89
Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 113 90
Edward Rogers, op. cit., str. 13-17 91
Christopher Hill, The world turned upside down, str. 173 92
Suellen M. Hoy, John Rogers: A Disillusioned Fifth Monarchy Man, [w:] Albion: A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 4, nr 3, 1972, str. 126-128
36
Rysunek 3 - Portret Thomasa Harrisona, źródło: "Thomas Harrison, regicide and major-general" C. H. Simpkinsona
Z Thomasem Harrisonem, z racji jego pozycji w Armii Nowego Wzoru na
pewno wiązano największe nadzieje. John Stoughton w swojej „Historii religii
w Anglii” opisuje majora-generała jako srogiego żołnierza, weterana oblężenia Basing
House (1643) oraz bitwy pod Preston (1648), o zacnym, aczkolwiek niezbyt
dostojnym wyglądzie; z burzą loków na głowie, z orlim nosem i czarnymi oczami
często błyskającymi w entuzjazmie. Myśli Harrisona zajmować miała głównie
przepowiednia Daniela, zwiastująca koniec czwartej monarchii93. Postrzegano go
raczej jako zawziętego i krwiożerczego w swoich poglądach, a mogło się to brać
z historii którą o nim opowiadano – mianowicie, że gdy armia wahała się, czy króla
Karola należy zabić po cichu, czy też doprowadzić do publicznego procesu, Harrison
zaproponował, że sam może dokonać aktu królobójstwa94. Przyszły major-generał
pochodził z Newcastle under Lyme, jego rodzina cieszyła się w mieście dużym
szacunkiem, a ojciec był rzeźnikiem i burmistrzem. Młody chłopak został wysłany do
Londynu, na wychowanie u radcy prawnego. Jednak kariera w prawie nie widziała się
Harrisonowi, który uwielbiał poczucie zagrożenia i miał tendencję do przemocy. Wraz
z innymi młodzieńcami przyłączył się do opozycji względem króla i biskupów, by
w końcu zaciągnąć się do osobistej gwardii earla Essex, tam zresztą też poznał m.in.
93
John Stoughton, op. cit., str. 53 94
A Complete Collection of State Trials and Proceedings for High Treason and Other Crimes and Misdemeanors from the Earliest Period to the Year 1783, edycja Longman, Hurst, Rees, Orme and Brown, 1816, str. 1393-1394
37
Ludlowa, z którym kontakty utrzymywał jeszcze bardzo długo. W czasie, gdy
wybuchła pierwsza wojna domowa miał być już millenarystą. Uważał, że walczy dla
Boga przeciw niegodziwym, wielkim siłom, jakimi byli rojaliści. Jego entuzjazm do
walki oraz elokwencja od razu zostały zauważone, tak jak zamiłowanie do pstrokatych
strojów i pompy. W czasie bitwy pod Marston Moor (1644) znajdował się już
w regimencie Fleetwooda, jemu też powierzono zadanie zaniesienia wieści
o zwycięstwie do Londynu. Wykazał się wtedy nadgorliwością, przy okazji wygłaszając
kazanie i dając się poznać jako independent. Cieszył się zaufaniem tej frakcji, a także
Cromwella, dlatego szybko został awansowany na majora kawalerii. W bitwie pod
Naseby (1645) wzywał do boju mocnym głosem, chwaląc przy tym Boga, sprawiając
wrażenie, jakby był w transie. Rok później został członkiem parlamentu i poślubił
córkę londyńskiego dowódcy milicji, Ralpha Harrisona, człowieka o dużym znaczeniu
w stolicy. 10 grudnia powierzono mu w zarząd komisję ds. zaległości w wypłacie
żołdu. Wreszcie, został awansowany na pułkownika kawalerii w Armii Nowego
Wzoru. W 1647 w manifeście podpisanym też przez Richa (również Piątego
Monarchistę) i Rainsborough, trzej pułkownicy wzywali do obalenia monarchii. To
głównie z pułku Harrisona rekrutowali się buntownicy, którzy chcieli śmierci króla,
jednak Harrison nie został ukarany. W walkach ze Szkotami został ranny, a rojaliści
otwarcie życzyli mu śmierci i cieszyli się z tego powodu, jednak major doszedł do
siebie. Jego następnym ważnym zadaniem była eskorta króla na sąd. Pamflet z tej
okazji wspomina Harrisona jako wielkiego wojownika95. Najważniejszym urzędem
pełnionym przez Harrisona na przełomie lat 40 i 50 XVII wieku z całą pewnością było
przewodnictwo komisji propagacji Ewangelii w Walii, dzięki któremu Piątym
Monarchistom udało się zbudować niebagatelną pozycję w tym kraju, Harrison
bowiem co oczywiste wspierał kaznodziei ruchu, takich jak Vavasor Powell. On oraz
pozostali pastorzy w chwili zagrożenia kraju przez Szkotów pośpieszyli Harrisonowi
(odpowiedzialnemu za obronę) z pomocą, wzywając pod sztandary swoich
wiernych96. Próba pozbawienia Harrisona tego urzędu przez Parlament Kadłubowy
zachęciła Piątych Monarchistów do wspomożenia Cromwella w jego obaleniu
i skutkowała ustanowieniem Parlamentu Barebones (por. rozdział 3.1). Restaurowani
Stuartowie mieli mniej tolerancji niż Cromwell do Harrisona i na jesieni 1660 roku
został stracony. Tak wydarzenia te opisuje Pepys: „Harrison i inni byli dziś zapozwani
95
C. H. Simpkinson, op. cit., str. 2-16, 32, 45-53, 65, 82 96
Bernard Capp, op. cit., str. 54-55
38
przez ławę sędziowską Izby Lordów, a nie lada to była ława, na której siedzieli Lord
Major Londynu, generał Monk, lord Sandwich etc” i „Poszedłem na Charing Cross
zobaczyć, jak wieszano, włóczono i ćwiartowano generała-majora Harrisona; podczas
egzekucji wyglądał tak wesoło, jak tylko można wyglądać w podobnym położeniu.
Jego głowa i serce zostały pokazane ludowi przy wielkich krzykach radości. Przed
śmiercią miał jakoby powiedzieć, że wie pewnie, iż zasiądzie wnet po prawicy
Chrystusa, aby sądził tych, którzy go nie sądzą. Trzeba trafu, że widziałem ścięcie
Króla w Whitehall, a teraz pierwszą krew na pomstę za Króla wylaną”97. Szybka
egzekucja Harrisona miała być też zemstą za powstanie Vennera, wobec wszystkich
chiliastów.
Powell był bez wątpienia liderem chiliastów w Walii, gdzie koncentrowała się
głównie jego działalność (a zwłaszcza w Radnor). Wykształcenie odebrał na
uniwersytecie w Oxfordzie, później był kapelanem w armii parlamentarnej. Był
głównym piewcą przekonania o boskiej opatrzności czuwającej nad Parlamentem
w jego walce z królem, a także uważał, że rząd przynależny powinien być Świętym98.
Jego działania w Walii były bezkompromisowe, uderzające przede wszystkim
w pastorów popierających episkopalizm i wzbogacających się nadto w swoich
parafiach. Na zarzuty przeciw swojej polityce Powell miał jedną odpowiedź,
skuteczność – nawrócił już setki, jeśli nie tysiące dusz. Często również, wobec innych
Piątych Monarchistów, szafował hasłem, że do jego dyspozycji jest co najmniej 20
tysięcy wiernych gotowych stanąć pod bronią. Jakkolwiek iluzoryczne były te szumne
zapowiedzi, to powodowały pewną ostrożność władzy wobec działalności chiliastów
w Walii i w decydujących momentach starała się ona (czy był to Cromwell, czy
majorowie-generałowie99, czy parlament) odsuwać zarówno Powella jak i Harrisona
od działalności tamże100. Vavasor był często aresztowany, a jedno z jego przesłuchań
(gdy był w opozycji wobec Lorda Protektora, por. rozdział 3.2) przyniosło trans Anny
Trapnel, prorokini ruchu oraz traktat broniący Powella – „Vavasoris Examen et
97
Samuel Pepys, Dziennik Samuela Pepysa, wpisy z 10 i 13 października 98
Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 98-99 99
Louise F. Brown, op. cit., str. 95 100
Bernard Capp, op. cit., str. 57-58, 110, 259
39
Purgamen”, broniący go „od tych krzywd i skandalów, z pomocą których jego Osoba
oraz Posługa mogłyby stać się pogardliwe”101.
Christopher Feake był jednym z najważniejszych i najdłużej działających
kaznodziei Piątych Monarchistów. Jako jeden z nielicznych nie ufał Cromwellowi już
od samego początku i nie spodziewał się wielkiego sukcesu w związku z działalnością
Parlamentu Barebonesa (por rozdział 3.1). Feake pochodził z Surrey, edukację odbył
w Cambridge. Swoje losy związał ze wspólnotami z Christ Church i Blackfriars
z Londynu. Przez przeciwników zwany tkaczem, chociaż posiadał całkiem spory
majątek. Wygłaszał chiliastyczne kazania jeszcze na początku lat 80 XVII wieku102.
Feake zainteresował się badaniem millenarystycznego przesłania Księgi Daniela oraz
Apokalipsy św. Jana po raz pierwszy w 1637 roku, podczas edynburskich zamieszek
przeciw narzuconemu modlitewnikowi103.
2.4 Trudne początki
„W bitewnym niech nie padnę szale I niech w mym ręku miecz nie zaśnie, Aż
zbudujemy Jeruzalem Tu, na angielskiej ziemi właśnie”104. Piąci Monarchiści
zamierzali budować Jeruzalem z mieczem w ręku nie tylko ze względu na samą
teoretyczną podstawę wezwania do boju o królestwo chrystusowe, ale również
dlatego, że ów miecz definiował naprawdę dużą ich grupę. Independenci posiadali
naturalne oparcie w armii105, a to także z ich szeregów, jak już wspomniano,
rekrutowali się Piąci Monarchiści. Tak ważne postaci ruchu jak Thomas Harrison,
Robert Overton106, Nathaniel Rich czy Henry Danvers byli oficerami, a kariera Johna
Rogersa jako czołowego kapelana sekty rozpoczęła się właśnie od zdecydowanego
101
Edward Allen, Vavasoris Examen et Purgamen or Mr. Vavasor Powell's Impartiall Triall, 1654, str. 1; oryginalny tekst cytatu: “from those Injuries and Scandals, whereby either his Person or Ministry may become contemptible” 102
Bernard Capp, op. cit., str. 248-249 103
Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 302 104
William Blake, Jeruzalem, tłumaczenie Maciej Frooski, http://pl.wikisource.org/wiki/Jerusalem *dostęp: 17.IX.2014] 105
Henryk Zins, Historia Anglii, Ossolineum, Wrocław 2001, str. 196 106
John Taylor przytacza w swoim „Word to fanatics (…)” przezabawną zwrotkę piosenki dotyczącą Overtona w następującym brzmieniu (nie podaję tłumaczenia z powodu rymów): „But Overton most with wonder doth seize us, By securing of Hull for no lesse than Christ Jesus, Hoping (as it by the story appears), To be his lieutenant for one thousand years.” str. 16
40
poparcia dla armii przeciw zdominowanemu przez prezbiterian parlamentowi107.
W tym czasie pastorzy wyznający poglądy millenarystyczne stanowili większość
kaznodziei w armii popularyzując ideę na tyle, że parlament w swoim memorandum
wobec traktatu z Uxbridge (1645) wspominał o czasach wielkich niepokojów, które
poprzedzić mają nastanie królestwa chrystusowego108. Czas trwania wojny domowej
miał zostać przepowiedziany przez Księgę Daniela – 3,5 roku to „czas, czasy i połowa
czasu”109. W czasie wojny domowej wojska parlamentarne określiły siebie jako
Izraelitów, zaś swoich przeciwników – rojalistów – jako Amalekitów (symbol
narodów wrogich Żydom), czyniąc z konfliktu niejako świętą wojnę toczoną w imię
pańskie110. Mary Cary widziała w Armii Nowego Wzoru błogosławiony instrument
pański, snując swoje wizje o duchowych mieczach, białych i czystych mundurach,
wojsku, które podąża za Chrystusem siedzącym na białym koniu, który unicestwia
wszystkich wrogów chrześcijaństwa – bestię (Antychrysta) i ziemskich królów111.
Millenaryzm oddalał się od akademickiego dyskursu początku XVII wieku, by
przybrać bardziej agresywną formę. Wielu dysydentów cierpiało prześladowania ze
strony Kościoła anglikańskiego i wcale nie zamierzało nadstawiać drugiego policzka.
Oprawcy mieli zostać pokonani i upokorzeni, a każda krzywda, której doświadczyli
Święci, miała teraz dotknąć ich wrogów112. Według Feake‟a monarchia i arystokracja
były znakami Antychrysta, które musiały zostać zniszczone. Upokarzani i przezywani
niegodnymi imionami przez wiele lat dysydenci otrzymają swoją nagrodę, gdy Pan
ukarze niewiernych. William Aspinwall, autor „Krótkiego Opisu Piątej Monarchii lub
Królestwa”, wzywał do królobójstwa, które miałoby nie być grzechem, a wręcz
wypełnieniem sprawiedliwego sądu nad Bestią, który wydał Bóg. Obecne w tych
czasach silne kojarzenie (ziemskiej) monarchii z Antychrystem skutecznie zniechęciło
później Cromwella do przyjęcia tytułu królewskiego113.
Egzekucja króla Karola w styczniu 1649 roku została powitana wśród
millenarystów z entuzjazmem, chociaż w większości społeczeństwa wciąż traktowana
była co najmniej z niechęcią. Właściwie pozbycie się króla było niezbędnym 107
Edward Rogers, Some account of the life and opinions of a Fifth-Monarchy-Man, Londyn 1867, str. 41-42 108
Bernard Capp, op. cit., str. 40 109
Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 308; Dn 7:25 http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=759 *dostęp 25.IX.2014+ 110
M. Wilensky, The Royalist Position concerning the Readmission of Jews to England, [w:] The Jewish Quarterly Review, New Series, t. 41, nr 4, kwiecieo 1951, str. 397 111
David Loewenstein, op. cit., str. 145-146 112
Bernard Capp, op. cit, str. 39 113
Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 108-109
41
usunięciem przeszkody do ustanowienia lepszego królestwa, dominium
Chrystusowego. Prawnik John Sadler pisał w swym dziele „Prawa Królestwa” –
„Wierzyłem i wciąż wierzę, że może nadejść i nadejdzie, Monarchia trwająca całą erę,
na całym świecie (...) Mam nadzieję i wierzę, że Bóg nadejdzie i pokaże się, na długość
ery przebywając w tym Świecie (...) Mógłbym pragnąć Go (jeśli sobie tego życzy)
bezgłośnym, cichym Głosem, a następnie w gwałtowności Wiatru, bądź Ognia, bądź
Gromów”114. Wtedy dopiero chiliaści mogli zacząć marzyć o budowie tysiącletniej,
boskiej monarchii i to w 1649 roku mamy do czynienia z największą konsolidacją
ruchu i jego konsekwentnym rośnięciem w siłę, ku znaczeniu w Commonwealthie.
Feake był pełen entuzjazmu po straceniu tyrana i obwieścił, że dopiero wtedy zaczął
wierzyć w sukces dobrej sprawy115. Vavasor Powell postrzegał króla Karola jako
wspomnianego w proroctwie Daniela króla Północy, który po licznych zwycięstwach
nad narodem wybranym w końcu „zachwieje się jednak, upadnie i zniknie
zupełnie”116. John Rogers nazywa Karola jednym z dziesięciu palców,
reprezentujących dziesięciu europejskich monarchów, utrąconych przez Chrystusa117.
Millenaryści widzieli w straceniu króla zapowiedź tego, co stanie się na całym świecie,
Anglia bowiem miała służyć za przykład, ale w jej ślady miały wkrótce pójść pozostałe
kraje. Wszystkie pozostałości czwartej monarchii musiały zostać zniszczone118.
Radykalne zmiany, które przyniosła ze sobą wojna oraz zaburzenia w społeczeństwie
toczonym kryzysem spowodowały przeistoczenie myśli obrony przed Antychrystem
w zdecydowany atak przeciw niemu i jego sługom119.
W następstwie egzekucji Piąci Monarchiści zyskali wyjątkowo mocną więź oraz
wpływy w armii, zwłaszcza po tym, gdy lewelerzy w niej słabli120. Kampanie toczone
przeciw Szkocji i Irlandii, apostatom dodawały ponownie ferworu i atmosfery świętej
wojny. 1 sierpnia 1650 roku z inspiracji oficerów i kaznodziei Armia Nowego Wzoru
przyjęła Deklarację z Musselburgh, w której jasno stwierdzono, że walka toczy się
w imieniu Jezusa Chrystusa przeciw Antychrystowi. Ponadto, mieszkańcom Wysp
obiecano, że armia walczyć będzie też o swobody obywatelskie oraz dokończenie
reformacji w celu oczyszczenia religii. Chrystus został zaakceptowany jako jedyny
114
Barbara Coulton, op. cit., str. 4 115
Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 328 116
Dn 11:19 http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=763 dostęp 20.IX.2014 117
John Rogers, Ohel or Beth-shemesh, a tabernacle for the Sun, Londyn 1653, str. 25 118
Bernard Capp, op. cit., str. 50-53 119
Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 154 120
Christopher Hill, The world turned upside down, str. 71
42
król, którego przymierze ze Świętymi zapewni im w Szkocji takie same zwycięstwo,
jak wcześniej w Irlandii i Anglii. Nawet Cromwell pochwalił oficerów za ich
prostolinijną duchowość. Armia utrzymywała korespondencję z ważnymi
reprezentantami ruchu, m.in. Christopherem Feake czy Simpsonem. Wszystko to
odbywało się jak najbardziej po myśli millenarystów121.
121
Bernard Capp, op. cit., str. 54
43
Rozdział 3
Wykrystalizowanie się ruchu Piątych Monarchistów w czystej postaci, trwało
właściwie przez całe lata 40 XVII wieku, podczas pierwszej (1642-1646) oraz drugiej
(1648-1649) angielskiej wojny domowej. Wraz ze straceniem króla nadzieje
millenarystyczne wzrastały, tak jak nadzieja na rychłe reformy i ustanowienie
królestwa chrystusowego. Lata 50 to bez wątpienia najważniejszy okres dla
chiliastów, których początek zwiastował obalenie nie tylko czwartej monarchii, ale
wraz z nią Kościoła episkopalnego i nadzieję na gruntowne zmiany w stosunkach
społecznych i prawnych. Rzeczywiście mogło zdawać się, że przy odpowiednio
prowadzonej polityce millenium jest na wyciągnięcie ręki. Fiasko w relacjach, dosyć
konserwatywnego Cromwella z Piątymi Monarchistami skończyło się upadkiem
Krótkiego Parlamentu i projektu reform, w wyniku czego sekciarze szybko znaleźli się
w opozycji, z której nie wyszli już do końca swojego istnienia122.
3.1 Parlament Barebonesa
Armia, jak i Cromwell, nie zamierzała poprzestawać na straceniu króla
i zniesieniu monarchii. Projekty reform wymagały o wiele bardziej posuniętych
zmian, na które nie chciał zgodzić się Parlament Kadłubowy. Ten ostatni nie
zamierzał prowokować już bardziej, wciąż konserwatywnej, opinii publicznej w Anglii.
Postulaty takie jak reforma prawa czy zniesienie dziesięcin uderzałaby w system
sądowniczy, prawników oraz ocalałe jeszcze gminy Kościoła anglikańskiego. W końcu
zniecierpliwiony Cromwell, wierzący głęboko w to, że jemu i jego, nielicznym co
prawda stronnikom, sprzyja boska opatrzność zdecydował się rozwiązać nieposłuszny
mu Parlament (ostatnim gwoździem do trumny była tu kwestia braku zgody na
kontynuację misji ewangelizacyjnych w Walii, którymi kierowali głównie
independenci, a zwłaszcza Piąci Monarchiści – którzy oczywiście potraktowali to jako
prowokację i dzięki wpływom w armii 11 marca oficerowie zażądali końca
parlamentu123) i zastąpić go nowym tworem, który miał przejść do historii jako Krótki
122
Leo F. Solt, op. cit., str. 321 123
James E. Farnell, The Usurpation of Honest London Householders: Barebone's Parliament, [w:] The English Historical Review, t. 82, nr 322, 1967, str. 41
44
Parlament, bądź też Parlament Świętych czy Parlament Barebonesa124. Ta ostatnia
nazwa wzięła się od nazwiska Praise-God Barebone‟a (ur. 1598, zm. 1679), który miał
być najbardziej aktywnym członkiem zgromadzenia. Był on baptystą, który założył
własną kongregację w swoim domu na Fleet Street, rozpoczynając działalność w 1643
roku. Przeciwnicy często określali go z racji jego zawodu sprzedawcą skór, co
przylgnęło do niego całkowicie w rozumieniu pejoratywnym. Po raz pierwszy
jakikolwiek urząd objął w zimie 1648 roku. Mimo to, posiadał wielu zwolenników
w Londynie, a okolica jego domu aż do czasów monarchii hanowerskiej określana
była od jego nazwiska125. Jemu oraz Johnowi Greene, John Taylor (ur. 1580, zm.
1653) poświęcił swój krytyczny utwór „Słowo dla fanatyków, purytan i sekciarzy lub
Nowi Nowi Kaznodzieje”, w którym też przytacza ironiczny poemat żałobny po
Parlamencie Kadłubowym i obraża w nim Barebonesa, że jego największą stratą były
spalone skóry126. Sam sposób zwołania nowego przedstawicielstwa nie pozostaje bez
kontrowersji. Tradycyjna historiografia przyjmowała, w zasadzie bez większych
wątpliwości, pogląd, że do zgromadzenia posłów wybierały parafie z każdego
hrabstwa, zaproszone do tego listownie przez Cromwella w maju 1653 roku. Dopiero
gdy odesłały swoje propozycje, po niezbędnych modyfikacjach, skład parlamentu
został ustalony. Jednak jest to coraz częściej kontestowana opinia. Sytuacja, w której
znajdowała się armia i Cromwell wymagały zdecydowanego działania i szybkiego
narzucenia własnych kandydatów127.
Kandydaci ci mieli być oczywiście ludźmi kochającymi prawdę, gardzili
chciwością, żyli w bojaźni bożej i byli umiejętni, słowem: Święci (Edwards
w „Gangrenie” dosyć ironicznie wypowiada się o tym mianie: „Przywłaszczają sobie
oni imię pobożnej i dobro-czyniącej partii, tytuł Świętych, nazywając się Świętymi
i głoszą wyłącznie Jezusa Chrystusa, a mimo że są Anabaptystami, Seekerami, etc., to
mają być Świętymi: jest to powszechnie drukowane w Książkach, Petycjach,
Kazaniach, Dyskursach; jakże to, przemawiać przeciw Świętym? być przeciwko
124
John Miller, Stuartowie, królowie Anglii i Szkocji, Bellona, Warszawa 2008, str. 128-129 125
James E. Farnell, op. cit., str. 36 126
John Taylor, A word to fanatics, puritans, and sectaries or, New Preachers New!, Baynes and son, Londyn 1821, str. 15; nie przytaczam własnego tłumaczenia z powodu rymowanej gry słów: “Next Praise-God, although of the Rump he was none, Was for his petition burnt to the Bare-bone ; So Praise- God and Rump, like true Joseph's together, Did suffer ; but Praise-God lost the more leather” 127
Austin Woolrych, The Calling of Barebone's Parliament, [w:] The English Historical Review, t. 80, nr 316, Oxford University Press 1965, str. 492-493
45
tolerowaniu Świętych? oznaczających wyłącznie ich”128). Krytycy Krótkiego
Parlamentu odpłacali się innymi opiniami, podkreślając przede wszystkim niskie
pochodzenie i pogardzane zawody (takie jak handlarz skórami czy sklepikarz:
„Kapelusznik i hodowca koni zostaną Ambasadorami Boga, by nauczać swych
nauczycieli i zostać pastorami Ewangelii (...) Mam na myśli kapeluszników, szewców,
krawców, hodowców koni, [którzy] przedpołudniem robią kapelusz czy ocierają
konia, a popołudniu wygłaszają kazanie”129), chociaż – co ciekawe – w zgromadzeniu
ostatecznie zasiedli nawet lordowie (a konkretnie dwóch: Earl Albemarle i Earl
Shaftesbury)130. Początkowo wahano się między dwoma rozwiązaniami, czy nowe
zgromadzenie ma przyjąć formę mniejszej Rady, w której zasiadałoby od 10 do 12
osób (pomysł Johna Lamberta, ur. 1619, zm. 1684) czy też nowego zgromadzenia,
proponowanego przez Harrisona w formie Sanhedrynu, 70-osobowego parlamentu
Świętych. Ostatecznie zdecydowano się na drugi pomysł, chociaż Krótki Parlament
liczył sobie 140 członków. Decyzji nie podjęto tylko ze względu na jej millenarystyczny
kontekst i wpływy Piątych Monarchistów (w tych dniach sięgających apogeum), ale
także z racji, że była milej widziana przez armię i Anglików, jako legalny sukcesor
poprzednich parlamentów131.
Czas formowania się Krótkiego Parlamentu to również czas powstania ważnego
dokumentu w dziejach Piątych Monarchistów czyli listu „Do Jego Ekscelencji, Lorda
Generała Cromwella: kilka propozycji dotyczących Rządu Obywatelskiego, pokornie
zaproponowane przez Johna Rogersa, niegodnego sługę Chrystusa i kaznodzieję”.
Było ich konkretnie pięć i skupiały się na organizacji Sanhedrynu według wzorów
z Izraela – trzech izb sądowych, najwyżej 70 osobowej, niższej 23 osobowej
i najniższej dla małych miast, 3 osobowej. Cromwell zdecydował się na zupełnie inne
liczby, ale zaakceptował postulat by hrabstwa posiadały swoich reprezentantów, tak
jak w Biblii każde plemię Izraela miało w parlamencie swojego. Poza tym Rogers
128
Thomas Edwards, op. cit., str. 83; oryginalny tekst cytatu: “They appropriate to themselves the name of the godly and well-affected partie, the title of Saints, calling themselves the Saints, that they only preach Jesus Christ, and though they be Anabaptists, Seekers, etc., yet they are the Saints: this is common in printed Books, Petitions, Sermons, Discourses; what, speak against the Saints? be against a Toleration for the Saint? meaning themselves only.” 129
John Taylor, op. cit., str. 32-33; oryginalny tekst cytatu: “a Hat-maker, and a Horse-keeper will take upon you to be Ambassadours of God, to teach your teachers, and take upon you to be ministers of the gospell (...) I meane Hat-makers, Coblers, Taylors, Horse-keepers, (...) in the forenoon making a hat, or rubbing a horse, in the afternoon preaching a sermon” 130
John Stoughton, op. cit., str. 49-51 131
Austin Woolrych, op. cit, str. 494-495
46
określił wzór osobowości dla posłów do Krótkiego Parlamentu i przestrzegł, by byli
bogobojni i nie stawiali się ponad Chrystusem. Nas zainteresować w tym liście może
przede wszystkim jego forma. Od kaznodziei takiego jak Rogers z pewnością
oczekiwane było odpowiednie podbudowywanie swoich argumentów cytatami
z Pisma Świętego, co też uczynił. I w tej właśnie formie nazywa Cromwella nowym
Mojżeszem, który dobiera sobie dla rządu ludzi zdolnych i miłych Bogu, dając im
ustrój i władzę, który wreszcie w trudnym momencie musi poprowadzić naród do
ziemi obiecanej. Bowiem tak dni rozwiązania Parlamentu Kadłubowego widzi właśnie
Rogers, poprzez mrok i światło historii Eksodusu z Egiptu, domu niewoli132. Obraz
ten trwać będzie tak samo długo, jak trwać będzie współpraca Cromwella z Piątymi
Monarchistami. Gdy okaże się, że zostali oni wykorzystani i z powrotem odsunięci na
boczny tor historii przed wykonaniem swej misji, symbolika biblijna będzie używana
zgoła inaczej wobec niegdysiejszego przyjaciela. Nie wszyscy też dali się zwieść.
Kościoły w Norfolku, znane ze swoich sympatii chiliastycznych odmówiły wysłania
reprezentantów, natomiast Christopher Feake przestrzegał swoich parafian przed
Cromwellem – zgadzał się, że jest to człowiek, który zwyciężył dla boskiej sprawy
wiele bitew, ale nie uważał go za godnego do pełnienia władzy w królestwie
chrystusowym133. Póki co jednak, ten dzień jeszcze nie nadszedł, a sekcie wydawało
się, że spełnienie jej posłannictwa jest bliskie realizacji. Ponad godzinna przemowa,
którą Oliver Cromwell otworzył nowy Sanhedryn nastawiała fanatyków zgoła
optymistycznie co do przyszłości. Z racji obszerności mowy przytoczę jedynie
fragmenty, które mogły spodobać się Piątym Monarchistom słuchającym generała.
Obiecuje „nie chwytać władzy dla nas, czy trzymać jej w rękach wojska, nie - nawet
nie na dzień; ale, na tyle ile Bóg obłaskawił nas siłą i umiejętnościami, złożyć ją
w rękach Odpowiednich Osób (...) Zaprawdę Bóg wezwał was do tej Pracy z pomocą,
myślę, tak cudownej opatrzności, jaka kiedykolwiek zstąpiła na synów ludzkości w tak
krótkim czasie”, przypomina „tylko ten fragment Pisma, który bardzo zapadł mi
w pamięć: «lecz Judas świadek zstąpił z Bogiem i z świętymi wierny» (...) Zaprawdę
wezwani jesteście przez Boga, tak jak Judas był, by rządzić z nim i dla niego.
I jesteście wezwani by być wiernym Świętym, którzy byli kluczowi dla waszego
powołania. Ponownie, powiada Pismo: «Panujący nad ludźmi, sprawiedliwy panujący
132
Edward Rogers, op. cit, str. 49-51, oryginalny tytuł listu: “To his Excellency the Lord General Cromwell: a few proposals relating to Civil Government, humbly offered by John Rogers, an unworthy servant of Christ, and preacher of the Gospel” 133
Bernard Capp, op. cit., str. 64-65
47
w bojaźni Bożéj»”, przedstawia ważną rolę dla Świętych w tych dniach „Bóg czyni
z tego Dzień Potęgi Chrystusa, przez tyle przelanej krwi, tyle prób, które musiały
przejść Narody, czyni tą jedną najważniejszą kwestią: by Jego Ludzie zostali wezwani
przed Najwyższą Władzę” i wreszcie chwali chiliastów – „Wiemy, kim są Ci, którzy
toczyć będą razem wojnę z Barankiem przeciwko jego wrogom. Będą to ludzie
powołani, wybrani i wierni. (...) I myślimy, niektórzy z nas, że jest naszym
obowiązkiem dążyć do tego, nie zaledwie patrzeć na Proroctwa w Księdze Daniela
biernie czekając”134. Możemy zobaczyć zatem, jakie nastroje mogły panować po tego
typu przemówieniu. Zdawało się, że Cromwell zaczął mówić językiem millenarystów,
w zgodzie z nimi obiecując parlament Świętych i rychłe nadejście królestwa
Chrystusowego. Przyszły Lord Protektor, który zresztą pogwałcił zasady przytoczone
w pierwszym już cytacie z jego mowy ledwo po fiasku parlamentu Barebonesa,
sprawia wiele problemów badaczom. Zdaje się, że nie sposób ocenić na ile był on
niesiony przez wiarę w boską opatrzność, która przekazała w ręce drobnego szlachcica
z Huntingdon zadanie wypełnienia wielkiej misji, a na ile mógł być zwykłym
cynikiem, posługującym się kolejnymi ludźmi i grupami interesów – w końcu też
Piątymi Monarchistami – w potęgowaniu swojej władzy. Nie posuniemy się zatem do
nazwania Cromwella faktycznym chiliastą. Zwłaszcza, że perspektywa
skompromitowania nieudolnością zgromadzenia Harrisona, jako jednego
z przywódców Piątych Monarchistów i posiadającego niebagatelne wpływy w armii
mogła być dla Cromwella niezwykle kuszącą szansą do pozbycia się takiego
konkurenta135.
134
Oliver Cromwell, Speech at the opening of the Little Parliament on 14th
July 1653, str. 8-13; fragmenty Pisma Świętego (Proroctwo Ozeasza, Druga Księga Samuela) zaczerpnięte z Biblii Wujka (https://pl.wikisource.org/wiki/Biblia_Wujka dostęp 20.IX.2014) dla celu archaizacji; oryginalne teksty cytatów: “Not to grasp at the power ourselves or keep it in military hands, no not for a day; but, as far as God enabled us with strength and ability, to put it into the hands of Proper Persons (...) Truly God hath called you to this Work by, I think, as wonderful providences as ever passed upon the sons of men in so short a time”, “Only this Scripture I shall remember to you, which hath been much upon my spirit: Hosea, XI 12, «Judah yet ruleth with God, and is faithful with the Saints.» (...) Truly you are called by God, 'as Judah was,' to «rule with him,» and for him. And you are called to be faithful with the Saints who have been instrumental to your call. 'Again,' Second Samuel, XXIII. 3, «He that ruleth over men,» the Scripture saith, «must be just, ruling in the fear of God»”, “God manifests this to be the Day of the Power of Christ; having, through so much blood, and so much trial as hath been upon these Nations, made this to be one of the great issues thereof: To have His People called to the Supreme Authority”, “We know who they are that shall war with the Lamb, «against His enemies:» They shall be «a people called, and chosen and faithful.» (...) And we have thought, some of us, That it is our duties to endeavour this way; not merely to look at that Prophecy in Daniel,(...) and 'passively wait.'” 135
C.H. Simpkinson, Thomas Harrison, regicide and major-general, Londyn 1905, str. 163
48
Parlament odpowiedział deklaracją, której ton nie pozostawia już żadnych
złudzeń co do millenarystycznego przesłania. Deputowani określają w niej swoje
czasy jako analogiczne do tych przed narodzinami Chrystusa, króla królów136.
Następnie Cromwell zostawił na stole podpisany i opatrzony pieczęcią dokument
upoważniający Krótki Parlament do działalności, po czym wyszedł – chociaż miał
jeszcze wrócić na salę, wraz ze swoimi najbliższymi (w tym Harrisonem) na
zaproszenie deputowanych. Po pełnej nawiązań biblijnych przemowie nabożna
atmosfera utrzymała się na sali, gdzie zebrani odmawiali modlitwy, każdy na własny
sposób, bez przewodnictwa kaznodziei. Pierwsze poruszone kwestie przebiegły
gładko, wybrano przewodniczącego, poprawiono prawo dotyczące małżeństwa, które
stać się miało cywilnym kontraktem z odpowiednim certyfikatem. Problemy zaczęły
się, gdy poruszono wreszcie jedną z dwóch najważniejszych kwestii, którymi miał
zająć się Krótki Parlament, a mianowicie dziesięcin. Jak już zostało wspomniane,
Piąci Monarchiści byli zdecydowanie przeciwni utrzymaniu tego systemu, sugerując
w zamian subsydia dla najbiedniejszych parafii i utrzymanie reszty z dobrowolnych
datków. Odzwierciedlało to także poglądy dużej części independentów, ale wciąż nie
miało poparcia wśród większości zebranych, umiarkowanych delegatów, którzy
cieszyli się wsparciem Cromwella. Chociaż 15 lipca, korzystając z niskiej frekwencji,
25 posłom udało się uchwalić na krótko zniesienie dziesięcin, to temat powrócił już
cztery dni później, budząc gorącą debatę. Nadto, przy okazji poruszono kwestię
niegodnych sprawowania posługi pastora, którzy faktycznie nie zasługiwali na
dziesięciny, z tymże dla każdej kongregacji był to inny kaznodzieja, więc i w tym
wypadku porozumienie było niemożliwe137. Kwestia dziesięcin coraz bardziej różniła
zdecydowanych w swoich poglądach Piątych Monarchistów, na czele z Harrisonem
z resztą zgromadzenia. Problemem było to, że millenaryści nie byli w stanie (według
pozostałych) zaproponować sensownego, zastępczego systemu, operując raczej
ogólnikami, wyrażając nadzieję i pogląd, że po obaleniu dziesięcin, z pomocą Boga
uda się znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Grupa około 40 deputowanych w każdym
głosowaniu ulegała większości, aż zdecydowano się na powołanie odpowiedniej
komisji, która miałaby zająć się tą sprawą. Ponowną jedność osiągnięto na krótko,
gdy obalono instytucję sądu Chancery (stosującego system słuszności zamiast
precedensowego) w ramach cięć kosztów sądowych. Wtedy na obrady wkroczył drugi
136
Bernard Capp, op. cit., str. 66 137
John Stoughton, op. cit., str. 53-55
49
bardzo ważny dla chiliastów postulat dotyczący reformy prawa. W tym czasie dużo
Anglików uważało, że prawo musi zostać uproszczone, a koszty z nim związane
zmniejszone. Piąci Monarchiści proponowali ustanowienie prawa w oparciu o Pismo
Święte, w zamian za istniejący system, który nazywali normańskim jarzmem. Sam
pomysł zmiany miał duże poparcie wśród deputowanych, jednak nie Cromwella. Na
dodatek, gdy 9 sierpnia powołano odpowiednią komisję do rozważenia nowego
korpusu prawa, na stopie propagandowej zaczęły się dla millenarystów kłopoty. Coraz
więcej ludzi w Londynie, dzięki działalności przeciwników chiliastów, uważało, że
Piąci Monarchiści zdecydowani są obalić całe istniejące prawo, ze wszystkimi
przywilejami i swobodami osiągniętymi przez wieki przez Anglików i w zamian
ustanowić prawo żydowskie, mojżeszowe138. Zwłaszcza, że pojawiły się również plotki
o tym, że Żydzi nie mający od stuleci wstępu do Anglii, mogli otrzymać prawo do
prowadzenia handlu139.
Frustracja po obu stronach narastała. Cromwell przestał ufać w powodzenie
Krótkiego Parlamentu już w sierpniu 1653, natomiast Piąci Monarchiści mieli
wszelkie powody do żalu z powodu braku jakichkolwiek wymiernych efektów
w przeprowadzeniu reform. W listopadzie wybory do Rady Stanu dały większość
w niej umiarkowanym delegatom, zaś 2 grudnia komisja ds. dziesięcin przedstawiła
swój raport, który został przez Parlament odrzucony. Mało tego – nieprzychylni
chiliastom posłowie przegłosowali pod ich nieobecność (przebywali oni wtedy
w swoich kongregacjach) ustanowienie Wysokiego Sądu, który niejako miał zastąpić
utrąconą wcześniej Chancery. Harrison na znak protestu opuścił Londyn, zaś
Cromwell coraz chętniej szukał porady u generała Lamberta, który niegdyś
proponował ustanowienie Rady zamiast Krótkiego Parlamentu. 12 grudnia wobec
fiaska przeprowadzenia jakichkolwiek zmian parlament rozwiązał się, przekazując na
powrót swoje uprawnienia Cromwellowi. Harrisonowi pozostało gorzko
skomentować sytuację: „zostaliśmy wezwani przez Boga w to miejsce i rozumiemy to
w ten sposób, że owo powołanie służyć ma głównie wspieraniu sprawy Jezusa
Chrystusa”140. Krótki romans sekty z władzą skończył się zdecydowaną klęską.
Bezkompromisowość i wyjątkowy radykalizm uniemożliwiły Piątym Monarchistom
porozumienie się z baptystami i independentami, a wręcz poróżniły ich – dlatego ich 138
Louise F. Brown, op. cit., str. 34-36 139
Barbara Coulton, op. cit., str. 9 140
Louise F. Brown, op. cit., str. 39-42; oryginalny tekst cytatu: „called of God to that place, and that they apprehended that the said call was chiefly for the promoting the interest of Jesus Christ”
50
program prawny, ekonomiczny i społeczny legł w gruzach. Teraz fanatyzm grupy miał
się już tylko powiększać, a wrogość do Cromwella osiągnąć te same poziomy co
wcześniejsza nienawiść do monarchii. Feake, już wcześniej co najmniej sceptyczny
względem generała teraz nazywał go człowiekiem grzechu i starym smokiem. Kilku co
bardziej radykalnych kaznodziei aresztowano, zaś grupę ponad 30 deputowanych,
którzy nie chcieli opuścić Krótkiego Parlamentu po jego rozwiązaniu musiało
rozgonić wojsko. Londyńczycy dowiadywali się z druków, że gdyby zgromadzenie
trwało jeszcze tydzień lub dwa doszłoby do obalenia ustroju i ustanowienia porządku
podobnego jaki narzucili Münsterowi anabaptyści w poprzednim stuleciu141. Istniało
także przekonanie, że Święci chcą wystąpić przeciw uniwersytetom142. Cromwell już
w 1654 dosyć ostro skrytykował ugrupowanie w swojej przemowie wobec nowego
parlamentu: „Jest to błędna idea Piątej Monarchii. Rzecz zdająca się bardziej
duchowa, niż cokolwiek innego. Pojęcie, które mam nadzieję, wszyscy szanujemy i na
którego spełnienie mamy nadzieję: że Jezus Chrystus w swoim czasie ustanowi rządy
w naszych sercach (...) Ale dla ludzi, na podstawie tej zasady, tytułować się jedynymi
ludźmi zdatnymi do rządzenia królestwami, narodami i dawania praw ludziom oraz
decydowania o własności i wolności oraz wszystkim innym: wtedy mając takie
pretensje musi dojść do jasnego przejawu Bożej obecności z nimi, zanim mądrzy
ludzie przyjmą lub podporządkują się ich wnioskom”143. Parlamentarzyści słuchali
przemówienia w ciszy, a gdy się skończyło wybuchły oklaski144.
3.2 W opozycji wobec Protektoratu
16 grudnia 1653 roku Oliver Cromwell przyjął tytuł Lorda Protektora,
decydując się na rządy bez parlamentu świętych. Mimo kuszenia go przez doradców
perspektywą zostania królem, Cromwell odmówił. Według niego Bóg okazał swoją
141
Bernard Capp, op. cit., str. 73-74 142
Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 140 143
Oliver Cromwell, Speech at the meeting of the First Protectorate Parliament on 4th
September 1654, 1654; oryginalny tekst cytatu: “that is the mistaken notion of the Fifth Monarchy. A thing pretending more spirituality than anything else. A notion, I hope, we all honour, and wait and hope for the fulfilment of: that Jesus Christ will have a time to set up His reign in our hearts (…) But for men, on this principle, to betitle themselves, that they are the only men to rule kingdoms, govern nations, and give laws to people, and determine of property and liberty and everything else ; when such a pretension as this is, truly they had need to give clear manifestations of God's presence with them, before wise men will receive or submit to their conclusions. 144
Thomas Burton, Diary of Thomas Burton, edycja John Towill Rutt, Londyn 1828, str. xix
51
niechęć monarchii, poza tym przeciwna jej była armia. Nie zmieniało to faktu, że
przyjął multum prerogatyw iście królewskich, jedynie powstrzymując się od samego
tytułu145. Piąci Monarchiści mieli wszelkie prawo poczuć się zdradzeni. Nie z tych
samych powodów co lewelerzy czy Parlament kadłubowy – że fundamentem władzy
było wojsko – ponieważ chiliaści mieli dobre relacje z armią, ale dlatego, że była to
władza jednostki. Była to wręcz uzurpacja władzy należnej Chrystusowi. Vavasor
Powell podczas kazania w swojej kongregacji grzmiał: „Panie, czy wszyscy ludzie
z naszej armii dokonali apostazji swych zasad?! Co stało się z ich deklaracjami,
protestami i ich profesją? Czy zapchali się ziemiami, parkami i willami? Idźmy do
domów i módlmy się i pytajmy: «Panie, czy rządzić nami będzie Oliwer Cromwell czy
Jezus Chrystus?»”146. W miejscu spotkań Piątych Monarchistów, w Blackfriars, trzech
kaznodziei nazywanych w źródłach anabaptystami, a będącymi z pewnością też
członkami sekty (był wśród nich Christopher Feake) prowadziło nieustanne mowy
przeciw Cromwellowi, określając go jako grzesznika, na podobieństwo dawnej krytyki
króla Karola. Kaznodzieje uważali, że Krótki Parlament został rozgoniony przez
spisek generałów i kleru, wciąż też liczono na to, że armia (a zwłaszcza zwykli
żołnierze i pomniejsi oficerowie) wystąpi przeciw uzurpacji Cromwella i przywróci
porządek. Cytowano także piąty rozdział z Księgi Ozeasza147, zapewne jego początek –
o tych, którzy wiodą naród do zguby. Gdy Feake został w końcu wezwany przed
oblicze Cromwella (z powodu obaw o sianie fermentu i osłabianie sił narodu podczas
wojny), powiedział temu ostatniemu, że powstrzymuje nastanie Piątej Monarchii148.
Na efekt nie trzeba było długo czekać. Rada Stanu 21 grudnia 1653 roku postanowiła:
„Pan Feake oraz Vavasour Powell mają zostać wzięci w nadzór przed [posiedzeniem]
Radą o 4 po południu aby odpowiedzieć na zarzuty wobec nich skierowane. Nakazy
do wydania przez przewodniczącego [rady] autoryzujące sierżanta Dendy'ego do ich
aresztowania”149.
145
John Miller, op. cit., str. 130 146
Louise F. Brown, op. cit., str. 44-45; oryginalny tekst cytatu: “Lord have our army men all apostatised from their principles ! What is become of all their declarations, protestations, and professions? Are they choked with lands, parks, and manors ? Let us go home and pray, and say, «Lord, wilt Thou have Oliver Cromwell or Jesus Christ to reign over us ?»” 147
John Stoughton, op. cit., str. 62-66 148
John Thurloe, A collection of the state papers of John Thurloe, edycja Thomas Birch 1742, t. 1, str. 621 149
Calendar of State Papers, Domestic Series, [during the Commonwealth], edycja Great Britain Public record office, 1879, str. 308; oryginalny tekst cytatu: “Mr. Feake and Vavasour Powell to be sent for in custody before Council at 4 p.m. to answer what is objected against them. Warrants to be issued by the President authorising Serjeant Dendy to take them into custody”
52
Więcej wiary w Cromwella wciąż miał John Rogers. Zaadresował do Lorda
Protektora kolejne pięć propozycji, wzorowane na liście sprzed otwarcia Parlamentu
Barebonesa. Wzywał w nich Cromwella, by nie stał się protektorem dla Antychrysta
i Wieży Babilońskiej, która musi upaść; by nie był protektorem dla złych praw,
uczynków i błędów; by nie był protektorem dla nikczemnych duchownych, a także by
nie brał sobie za doradców ludzi podłych, uważających się za lepszych od Chrystusa
(bowiem przeciw takim występował Daniel, święty mąż) i by nie kierował się tymi
zasadami, które wyznawał stracony król. List prawdopodobnie został bez odpowiedzi,
bowiem już w styczniu 1654 roku Rogers, wraz ze zwolnionym już Powellem w ostrym
tonie wypowiadał się przeciw Protektorowi – „Nie słuchałeś się głosu Pana, twego
Boga, ani niczego z czym wysłał mnie do ciebie. Teraz, w związku z tym, umrzesz od
miecza, od głodu i od zarazy”. W dwa tygodnie później, pod koniec stycznia, Cromwell
wydał zarządzenie, według którego zdradą były ataki na jego osobę150. W wyniku tego
zarządzenia Powell uciekł do Walii, Feake i Simpson zostali uwięzieni na zamku
w Windsor, zaś Harrison oraz jego koledzy-oficerowie (Nathaniel Rich, John Carew)
zrzekli się swoich funkcji nie chcąc służyć pod Protektorem, zostali też zmuszeni do
wycofania się z życia politycznego. Świętym pozostało wyłącznie od tej pory być
w opozycji, albowiem Lord Protektor umocnił swoją władzę i nie należało się
spodziewać jego rychłego obalenia (chociaż wspominana już Anna Trapnel w swych
proroctwach twierdziła inaczej)151.
Jednak nie tylko sama uzurpacja powodowała wściekłość i otwartą wrogość
Piątych Monarchistów. Od 1652 roku trwała wojna ze Zjednoczonymi Prowincjami
Niderlandów, z powodu ogłoszenia przez Commonwealth słynnych Aktów
Nawigacyjnych. Mimo początkowych niepowodzeń ostatecznie flota angielska
odniosła tryumf nad Holendrami152. Należało teraz podpisać odpowiedni pokój,
chociaż nie wszyscy tak myśleli. Wśród największych przeciwników znaleźli się
właśnie chiliaści. Według nich, należało doprowadzić do całkowitej ruiny Republikę,
bowiem zwycięstwa, które Anglia nad nią odniosła zostały darowane jej przez Boga
w jednym konkretnym celu – podboju tego kraju i uczynienia z niego swoistej bazy
wypadowej na kontynencie. To tam mieli wylądować Święci po zakończeniu swojej
150
Edward Rogers, op. cit., str. 108-112; oryginalny tekst cytatu: “ye have not obeyed the voice of the Lord your God, nor anything for the which he hath sent me unto you. Now therefore know certainly that ye shall die by the sword, by the famine, and by the pestilence” 151
Louise F. Brown, op. cit., str. 46-49 152
Henryk Zins, op. cit., str. 202
53
pracy w Commonwealthie i stamtąd poprowadzić swój marsz na Nierządnicę
Babilońską – Rzym. Brak zgody Cromwella na ten szaleńczy plan pogłębiał nienawiść
Piątych Monarchistów do niego. Ambasador Zjednoczonych Prowincji, który miał
okazję wysłuchać w Londynie kazania chiliastów był nim przerażony: „dobry Boże,
cóż za okrutne, ohydne i najokropniejsze trąby ognia, mordu i płomieni!”153. Piąci
Monarchiści mieli dużo powodów do sprzeciwienia się pokojowi w tym momencie
wojny. Łączyły się powody polityczne, religijne, a nawet ekonomiczne, których nie
należy bagatelizować. Uważano, że Holendrzy tolerują herezję arminianizmu oraz
udzielili wydatnej pomocy królowi Szkotów (Karolowi II, który dla stadhoudera
Wilhelma II był szwagrem154). Ponadto, perfidia Holendrów polegała na chciwości
i niewdzięczności wobec Anglików – głównej siły wspomagającej ich starania
o niepodległość od Hiszpanii w XVI wieku. Wojna miała zakończyć się zmuszeniem
Prowincji do zawarcia zbrojnego sojuszu z Commonwealthem, w przygotowaniu
krucjaty skierowanej przeciw Francji i Rzymowi, w celu obalenia Antychrysta. Ale pod
powierzchnią wielkiej polityki jawiły się nie mniej ważne kwestie. Jak już
wspomniano, wielu wyznawców i członków kongregacji Piątych Monarchistów
zajmowało się pomniejszymi zawodami, takimi na przykład jak tkactwo. Wojna
z Prowincjami była wojną handlową, w wyniku której Anglicy mieli zwyciężyć nad
handlarzami i konkurencją holenderską, otworzyć dla siebie handel bałtycki
(przyznany przywilejem duńskim właśnie Prowincjom). Spotęgowanie zysków
z handlu przyniosłoby tkaczom znaczne zyski i poprawę ich warunków bytowania.
Wisienką na torcie tych powodów do kontynuacji wojny było to, że w jej trakcie
Anglia zyskała monopol na sprzedaż produktów tkackich w Hiszpanii. Pokój, który
zawarł Cromwell był dla Commonwealthu korzystny, ale nie zrealizował żadnego
z postulatów Piątych Monarchistów – nie otworzył dla nich Bałtyku, nie zapewnił
bazy do rozpoczęcia krucjaty, nie zmiażdżył holenderskiej konkurencji i wreszcie,
tkacze stracili swój hiszpański monopol. Nie spełniły się słowa Harrisona: „Holendrzy
muszą zostać zniszczeni; i będziemy mieć niebo na ziemi”155.
Neutralizacja sił i wpływów Piątych Monarchistów trwała dalej. Z powodu
donosu niejakiej Ellen Aske oraz jej przyjaciela, Isaaca Wellisa, jakoby ludzie piątej
153
John Noake, Worcester sects, 1861, str. 149; oryginalny tekst cytatu: “but good God what cruel, and abominable, and most horrid trumpets of fire, murder, and flame!” 154
John Stoughton, op. cit., str. 68 155
Bernard Capp, op. cit., str. 152-154; oryginalny tekst cytatu: “Dutch must be destroyed; and we shall have an heaven upon earth”
54
monarchii szykowali się do powstania (w tym celu miały być już zakupione nawet
konie) i brutalnego obalenia Cromwella przeszukano dom Rogersa i skonfiskowano
jego pisma. Wzburzony kaznodzieja zaadresował wtedy swój ostatni list do Lorda
Protektora, o tytule „Mene, Tekel, Perez” (oraz bardziej chwytliwym podtytule „W tej
fatalnej godzinie jego [Cromwella] pokuszenia, bólu Syjonu, uwięzienia
i prześladowania szlachetnych Świętych oraz zdrady i wyparcia się sprawy Jezusa
Chrystusa ukrzyżowanego”). Napominał w nim Cromwella, że rozwiązując Krótki
Parlament służy on interesom kleru i prawników, nie chcących nowego prawa. Uważa
też, że zdobycze od 1647 mogą zostać łatwo zatracone. Błaga Protektora o nie
prześladowanie Świętych i nie wierzenie we wszystkie donosy skierowane przeciw
Piątym Monarchistom przez złych ludzi. Wreszcie, zastrzega, że gdyby Cromwell nie
usłuchał tego przesłania i się nie nawrócił, to z całą pewnością stanie się mu krzywda,
albowiem Bóg jest po stronie Świętych i doprowadzi do zniszczenia Lorda Protektora.
Jedyną szansą na ratunek jest skrucha i pokuta156. Łatwo się domyślić, że list pozostał
bez odpowiedzi. Nadto, ruchowi został zadany kolejny cios – 20 marca 1654 roku
powołano komisję ławników, mających wydawać licencje dla kaznodziei. Tylko ludzie
pobożni i z doświadczeniem mogli zgodnie z prawem prowadzić kongregacje
i wygłaszać kazania. Piąci Monarchiści, z racji swojej opozycji wobec Protektoratu –
tak samo zresztą jak wszelkie pozostałości rojalistów – znaleźli się na
cenzurowanym. Rogers odpowiedział organizacją uroczystego poniżenia w swej
kongregacji, w której modlono się o wybaczenie grzechów, w tym łamania wszystkich
przykazań, popełnianych przez tyrańską władzę. Ponownie też wyrażono nadzieję, że
rychłe nadejście Chrystusa obali dyktaturę Cromwella, a także wezwano do
sporządzenia nowej księgi męczenników w tych ciężkich czasach. Rezultatem było
aresztowanie Rogersa157. Mimo to, Święci zachowali pokój i nie prowokowali żadnego
zbrojnego starcia, czy powstania, tak jak im to przypisywano. Chociaż aresztowanie
czołowych przywódców ruchu osłabiło go, to wciąż byli uprawnieni do utrzymania
korespondencji czy wizyt. Feake wzywał, by Święci uzbroili się, ale w broń duchową.
Opozycja oczekiwała zawiązania nowego parlamentu, licząc niewątpliwie na jego
wpływ na Cromwella. Z tego okresu pochodzi też „Deklaracja kilku Kościołów
Chrystusa oraz Pobożnych Ludzi z Miasta Londynu, dotycząca Królewskiej Sprawy
Chrystusa oraz obecnych cierpień Świętych w Anglii dla niego”, podpisana przez
156
Edward Rogers, op. cit., str. 113-122 157
Suellen M. Hoy, op. cit., str. 137-139
55
ponad sto osób, zgrupowanych w różnych kongregacjach. W niej, ponownie, zajadle
atakowana jest władza, ale także wojsko, które dokonało apostazji i porzuciło swoje
dawne zobowiązania i przekonania. Przekonuje również, że Święci nie muszą
występować zbrojnie, albowiem toczą oni wojnę duchową158.
Duch sekciarzy nie został złamany. Ich własny, bezkompromisowy kodeks,
który doprowadził do ich fiaska w Krótkim Parlamencie teraz chronił ich przed
całkowitym upadkiem i zniknięciem. Wciąż uważali, że są nową arystokracją, ludźmi
nielicznymi, lecz wybranymi przez samego Boga – elitą159. Wiele lat i trudów zajęła
walka z Laudem, Straffordem, królem, a potem przekonanie parlamentu do zadania
niezbędnego ciosu, jakim była egzekucja Karola. Przez cały ten czas Święci byli
mniejszością, ale to nie oznacza, że nie dawali sobie szans na tryumf nad
niegodziwymi. Co prawda fala entuzjazmu, jaka przyszła z powołaniem Parlamentu
Barebonesa należała już do przeszłości, to Piąci Monarchiści się nie poddawali.
Zaakceptowali, że Cromwell tak naprawdę przynależy do cielesnej, czwartej
monarchii i jedynie powstrzymuje nadejście nieuniknionego. Wierzono, że raz
jeszcze, wszyscy przeciwnicy króla Jezusa Chrystusa ulegną; wierzono, że przyszłość
należy do Świętych i ich Piątej Monarchii. Wtedy wrogowie zostaną ukarani i ciśnięci
w niebyt i zapanuje sprawiedliwość, millenium. Jeśli nawet podbój nie dokona się za
ich życia, wtedy do ich zadania należy męczeństwo za wiarę. Lord Protektor znalazł
się w trudnej sytuacji, chociaż bowiem chiliaści nie stwarzali póki co większego
zagrożenia (zwłaszcza, że wydawałoby się że zostali zneutralizowani) to z pewnością
nie zamierzali się poddać. Ciągłe istnienie takiej zacietrzewionej i nienawidzącej go
z całego serca opozycji byłoby ciosem dla stabilności świeżo ustanowionego
Protektoratu. Piąci Monarchiści nie zamierzali podawać się na tacy w zbrojnym
powstaniu – zdecydowali się na walkę na wytrwanie. Zdawało się także, że wpływy,
jakie posiadali chiliaści w wojsku destabilizowały również tę strukturę w lojalności
wobec Cromwella. Petycja zaadresowana do Protektora przez trzech pułkowników,
Thomasa Sandersa, Johna Okey i Matthew Alured w następującym brzmieniu
(fragmenty): „Jako członkowie armii, uroczyście zadeklarowaliśmy (14 czerwca 1647
roku), że zaciągnęliśmy się nie jako najemnicy, ale dla wolności sumienia naszego
kraju (...) Drżymy na myśl, jaką dalibyśmy relację, gdybyśmy w milczeniu oddali
wolność kupioną tak cenną krwią” spowodowała masową degradację około 150
158
Louise F. Brown, op. cit., str. 52-55 159
Bernard Capp, op. cit., str. 144
56
oficerów, podejrzewanych o poglądy rewelerskie, anabaptystyczne czy chiliastyczne,
na miejsce których awansowano ludzi niegdyś walczących po stronie rojalistów160.
Wkrótce aresztowany został także Overton, pełniący ważną funkcję gubernatora Hull,
przy którym znaleziono szydzący z Cromwella i jego nowej pozycji paszkwil, chociaż
pułkownik zapierał się, że nie jest jego autorem i otrzymał go z rąk przyjaciela. Nie
mniej jednak, przyznał, że nie może dłużej służyć Protektoratowi z powodu swoich
przekonań161. Zagrożenia spiskiem w armii nie należało zatem bagatelizować,
zwłaszcza, że Protektorat miał też innych wrogów – wciąż działających, mimo że
osłabionych, lewelerów oraz oczywiście rojalistów162. Mimo jednak powszechnych
wyobrażeń, nie należało się spodziewać jakiejkolwiek współpracy chiliastów ze
zwolennikami króla, co zresztą dobitnie pokazał fakt, że Vavasor Powell w 1655 –
samym środku konfliktu sekty z Cromwellem – wraz ze swoimi zwolennikami pomógł
zdusić rojalistyczne powstanie w Walii163.
Jak już wspomniano, Piąci Monarchiści posiadali ograniczone swobody, mimo
uwięzienia. Sprawiali przez to niemało kłopotów – Feake miał w zwyczaju wygłaszać
aż po kres sił, głośne kazania ze swej celi, aż zdecydowano się bić w bębny by go
zagłuszyć; poza tym nauczył swojego synka, podczas wizyt, biegać w koło i krzyczeć
„Protektor jest głupi”. Rogers natomiast nieustannie uskarżał się naczelnikowi na
swoje niewygody i wysokie opłaty, ponadto przekonał do swych racji służkę, która od
tej pory żaliła się razem z nim164. W lutym 1655 roku grupa wiernych z kongregacji św.
Tomasza Apostoła, w której Rogers był pastorem poprosiła Lorda Protektora
o zwolnienie z aresztu swojego kaznodziei. Na próżno. Mimo wszystko jednak
Cromwell zdecydował się na przesłuchanie Rogersa w swojej obecności. Zarzucił
Rogersowi na wstępie podburzanie do buntu i sianie fermentu oraz czynienie zła.
Według Protektora, Święci byli karani według prawa, a nie za niesienie świadectwa
Jezusa Chrystusa (jak uważali). Nikt bowiem w Anglii nie miał być karany z tego
160
C.H. Simpkinson, op. cit., str. 196-200; oryginalny tekst cytatu: „As members of the army, we solemnly declared (14 June 1647) that we engaged not as mercenaries but in conscience for the liberties of our country (…) We tremble to think of the account we must render, if by silence we give away the freedom purchased by precious blood.” 161
John Thurloe, op. cit., t. 3, str. 75-76, 111; fragmenty rymowanego paszkwilu: „A protector, what's that? 'Tis a stately thing, That consesseth itself but the ape of a king: A tragicall Caesar acted by a clowne; Or a brass farthing stamp'd with a kind of a crown (…)The eccho of monarchy till it come, The but end of a barrell in the shape of a drum (…)The fanatastick shadow of a foreign head, The arms royal revers'd, and disloyal instead, In fine he is one, we may protector call, From whom the king of kings protect us all” 162
Louise F. Brown, op. cit., str. 61 163
Bernard Capp, op. cit., str. 110 164
Ibidem., str. 108
57
powodu. Pastor nie pozostawał dłużny, stwierdzając, że nie czyni wcale zła, bowiem
nie łamie żadnych praw boskich, a wyłącznie te ustanowione przez Cromwella, które
gorsze są od rzymskiej tyranii, ponieważ czynią z człowieka zdrajcę za sam fakt
mówienia prawdy. Zażądał też prawdziwego sądu, z ławą przysięgłych, w majestacie
prawa. Wreszcie, stwierdził, że nie zamieniłby się miejscami z Protektorem, mimo że
jest biednym więźniem, to jego kondycja duchowa jest zdecydowanie lepsza od
zgnilizny moralnej Cromwella. Na tym skończyła się ta konfrontacja, Lord Protektor
stwierdził bowiem, że nigdy nie nazwał Rogersa zdrajcą i nie będzie marnować więcej
czasu. Rogers zdążył jeszcze dodać, że chociaż teraz Piąci Monarchiści postrzegani są
jako fałszywi prorocy, to już niebawem się to zmieni i prawda zatryumfuje165. W tym
samym czasie Thomas Harrison, niegdyś prawa ręka Cromwella, teraz tułający się po
Anglii nic nie znaczący przywódca sekciarzy poprosił Protektora o uwolnienie
Świętych z ich więzień, a jako że wśród ludzi krążyły plotki o możliwym powstaniu
ludzi piątej monarchii to Cromwell nie ograniczył się do zignorowania tej prośby, ale
też zawezwał przed siebie Harrisona oraz Richa i Carewa, a gdy nie zgodzili się oni
przysiąc, że wycofają się z życia politycznego, zostali natychmiast aresztowani166. Lord
Protektor uważał, że wszelkie kazania są dozwolone, o ile nie uderzają w ustanowiony
porządek władzy – natomiast pisma i działalność Piątych Monarchistów bardzo
zajadle kontestowały prawo Protektoratu do istnienia i legalności. Cromwell jednak
nie chciał zadać ostatecznego ciosu chiliastom, sam uważał, że ograniczenie się do
aresztowań (a właściwie internowania) jest aktem łaski – bowiem każdy sąd skazałby
podżegaczy na śmierć. Nie jest wykluczone, że władze Protektoratu usiłowały
doprowadzić, przez pozyskanie niektórych działaczy, też do pewnego rodzaju schizmy
w obrębie ruchu, osłabiając go. Wiemy, że John Milton uważał to za błąd, według
niego bowiem, same tylko aresztowania bez podjęcia dalszych kroków jedynie
podtrzymywały ducha i przesłanie chiliastów, jako męczenników za swoją sprawę.
Ciężko odmówić mu racji, biorąc pod uwagę ilość pism, które Rogers napisał
w więzieniu, porównujących go do innych cierpiących za wiarę167. Ponadto, próby
ułagodzenia Johna Simpsona (który przebywając w Whitehall odmówił nawet
zjedzenia czegokolwiek ze stołu Protektora) czy Christophera Feake, którym
Cromwell dał posłuchanie zakończyły się fiaskiem. Ponowny zarzut zdrady sprawy
reformy prawa oraz zniesienia dziesięcin wobec Protektora zakończył spotkania.
165
Suellen M. Hoy, op. cit., str. 139-141 166
C.H. Simpkinson, op. cit., str. 211 167
Leo F. Solt, op. cit., str. 320
58
Tymczasem John Spittlehouse oraz William Aspinwall korzystając z nieobecności
głównych przywódców ruchu zaczęli sami publikować swoje druki – pierwszy z nich
wzywał Armię do pokuty za jej grzechy, drugi starał się wykazać, że Święci nie są
krwiożerczymi, potencjalnymi powstańcami, a ludźmi łagodnymi i dobrymi,
pragnącymi nastania królestwa chrystusowego168. Współcześni jednak ani trochę nie
wierzyli temu zapewnieniu. Thurloe, kierujący wywiadem Protektoratu otwarcie pisał
o tym, że spodziewa się powstania chiliastów i dzięki jego drobiazgowej ich kontroli
posiadamy chociażby tyle informacji o kazaniach wygłaszanych w różnych
londyńskich kongregacjach Piątych Monarchistów, jak chociażby te Rogersa: „Bóg
zaczyna nas honorować, Święci maszerują dalej, Miecz jest ostry, strzały szybkie, Aby
zniszczyć Babilon, Przeciw królestwu Bestii, Jesteśmy świadkami, powstańcie”169.
Christopher Hill zauważa, że w związku z tym, że Święci stanowili (wybraną)
mniejszość, musieli uciekać się do przemocy i oczekiwania na boską interwencję, by
w ogóle marzyć o pokonaniu silniejszych od siebie170. W stolicy wielokrotnie krążyły
plotki o planowanym powstaniu. Wreszcie Cromwell uważał, że Święci czekają tylko
na dobrą okazję by wystąpić przeciw niemu. Nic dziwnego, skoro zapewniali go
o swojej nienawiści nawet na spotkaniach twarzą w twarz. Simpson i Harrison
uważali, że Protektorat jest nielegalny i dlatego wystąpienie przeciw niemu nie jest
grzechem. Mary Cary oraz Anna Trapnel przekonywały, że obowiązkiem Świętych jest
walka z siłami Antychrysta, czyli w tym wypadku, Cromwella. Wreszcie John Rogers
w bezbłędnym logicznie twierdzeniu pokazał, że posłuszeństwo dobrych chrześcijan
obowiązuje tylko wobec pobożnej władzy, a jeśli Cromwell się z tym nie zgadza, nie
powinien występować przeciw królowi Karolowi171. Jednak z całą pewnością zdając
sobie sprawę z tego, że ich siły nie mają szans wobec weteranów z Armii Nowego
Wzoru i znajdują się pod baczną obserwacją, chiliaści zdecydowali się nie
prowokować powstania, którego tak się w Londynie obawiano. Rogers i Powell
chwalili się swoimi siłami, gotowymi do powstania na znak Chrystusa, ale nie
wykraczało to poza samą teorię. To dlatego, gdy Venner dwukrotnie podnosił rękę na
władzę, żadna kongregacja chiliastów poza jego własną nie ruszyła z pomocą.
Próbowano nawiązać lepsze relacje także z pozostałymi grupami opozycyjnymi,
168
Louise F. Brown, op. cit., str. 64-67 169
John Thurloe, A collection of the state papers of John Thurloe, edycja Thomas Birch 1742, t. 3, str. 137; oryginalny tekst cytatu: “For God begines to honour us, The saintes are marching on; The sword is sharpe, the arrows swift, To destroy Babylon, Against the kingdome of the beast Wee witnesses doe rise, etc.” 170
Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 171 171
Bernard Capp, op. cit., str. 132-133
59
którymi wcześniej chiliaści pogardzali – takimi jak chociażby Ludzie
Commonwealthu – spadkobiercami myśli lewelerów. Część programowa obu sekt,
dotycząca równości i sprawiedliwości społecznej jak najbardziej się zgadzała172,
chociaż należy też pamiętać, że Święci widzieli dla siebie, jako przywódców, specjalną
rolę, która kłóciła się z demokratycznym przesłaniem lewelerów. Mimo wszystko, ich
poglądy na gospodarowanie handlem, tworzenie miejsc pracy i funduszów,
umożliwiających w niedalekiej przyszłości zniesienie podatków i zagwarantowanie
dobrobytu dla wszystkich były mile widziane przez lewelerów173. „Kojące pytanie”
Henry‟ego Vane‟a, pamflet z 1656 miał doprowadzić do sojuszu obu ugrupowań,
zawierając w sobie także myśl millenarystyczną. Ostatecznie jednak nie przyniosło to
żadnego większego efektu174. Jeszcze w 1656 roku doszło do zlotu Piątych
Monarchistów z całego kraju, którzy przyjechali na pogrzeb Johna Pendarvesa,
skończyło się to jednak tylko na publikacji kilku pisemek krytykujących Protektorat,
głównie wojnę na Karaibach z Hiszpanią – wzywano żołnierzy do powrotu do kraju
i spełnienia swojej prawdziwej roli175 (czyli obalenia Cromwella). Zresztą, wojna
z Hiszpanią była niepopularna wśród Piątych Monarchistów, z powodu obaw o utratę
przywilejów handlowych wśród tkaczy (chiliaści często podkreślali wagę handlu, jako
przynoszącego dobrobyt narodowi176), którzy byli znaczącą grupą w ruchu,
działającym przede wszystkim w większych miastach177. Rok 1657 przyniósł pierwsze,
nieudane powstanie Vennera, które zostanie opisane w następnym podrozdziale.
Z rokiem 1658 przyszły kolejne wieści wywiadu o planowanym powstaniu Piątych
Monarchistów, które tym razem miało angażować także przywódców ruchu –
Harrisona, Rogersa, Feake, Carewa i Portmana. Nakazano ich aresztowanie,
a Cromwell czując się zagrożony przez rosnące niezadowolenie w parlamencie
rozwiązał go. Ponadto, lord-major Londynu nakazał otoczenie wszystkich wiernych
zebranych na Coleman street i ich aresztowanie. Jednak efekt tych działań nie był
długotrwały. Więźniów zwolniono już 16 kwietnia, a pod koniec września tyran
i uzurpator, jakim był dla chiliastów i opozycji Cromwell, zmarł178.
172
Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 309 173
Bernard Capp, op. cit., str. 148 174
Leo F. Solt, op. cit., str. 318-320 175
Bernard Capp, op. cit, str. 114, 116 176
Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 309 177
Christopher Hill, The world turned upside down., str. 80 178
Edward Rogers, op. cit., str. 313-318
60
Ostatnią szansą na przejęcie steru władzy dla Piątych Monarchistów był okres
bezpośrednio po śmierci Lorda Protektora. Rojalistyczny agent podaje informację,
jakoby chiliaści rozesłali na sześć godzin przed śmiercią Cromwella listy do swoich
wspólnot w całej Anglii, stwierdzając, że stan uzurpatora jest krytyczny. Według tego
samego źródła ruch szykował się do przejęcia władzy, z Lambertem na czele
i Harrisonem jako jego zastępcą. Również kaznodzieje podnieśli głowy, wygłaszając
swoje kazania przeciw protektoratowi z podwójną mocą, trafiając do żołnierzy
i oficerów niechętnych cywilowi, jakim był Richard Cromwell. Władza obawiała się
z całą pewnością tych zgromadzeń, zwłaszcza, że gang Praise-God Barebone’a zdążył
wystosować petycję wzywającą do przywrócenia Republiki179. Odnowiony parlament
Kadłubowy ostatecznie zaklasyfikował Piątych Monarchistów jako grupę godną
zaufania, która nie splamiła się współpracą z Lordem Protektorem i zachowała swoje
republikańskie ideały. Były to dni radości dla sekty, której członkowie stopniowo
przywracani byli do łask i stanowisk, które piastowali na początku lat 50. Kaznodzieje
ruchu uważali, że z całą pewnością nadchodzą radosne dni, w drukach publikowano
historię chiliastów i nawiązywano do powstania parlamentu Barebonesa, z całą
pewnością licząc na powtórzenie tego scenariusza, jednak tym razem, ze
szczęśliwszym końcem180. Jednak te sukcesy sprowokowały również wrogów
Świętych, którzy wystąpili przeciw nim z całą stanowczością, próbując zdobyć dla
siebie zarówno serca Londyńczyków, jak i armii. Wystosowano drukiem apel,
ostrzegający przez chiliastami – „Piąci Monarchiści są uzbrojeni, dowodzeni i w każdy
możliwy sposób w gotowości, na dany im znak, by zaskoczyć i stłumić Armię, podpalić
Miasto [Londyn] i dokonać masakry wszystkich ludzi o zdrowym rozsądku, których
podejrzewają o bycie przeciwnym ich grzesznym zamiarom (…) Powiadamy: strzeżcie
się”181. Wkrótce Parlament Kadłubowy zaczął irytować chiliastów swoją
niemożliwością przeprowadzenia reform (zwłaszcza prawnych), a uderzenie przez
delegatów w oficerów (także Harrisona) spowodowało oczywistą reakcję armii, jaką
było ponowne rozwiązanie zgromadzenia182. Obawiając się sekciarskich poglądów
w armii oraz sojuszu Vane‟a z Piątymi Monarchistami (sir Henry Vane Młodszy był
179
Louise F. Brown, op. cit., str. 171-174 180
Bernard Capp, op. cit., str. 124 181
Edward Rogers, op. cit., str. 320; oryginalny tekst cytatu: “The Fifth-Monarchy-Men are armed, officered, and every way in readiness, upon the word given them, to surprise and suppress the Army, to fire the City, and to massacre all considerable people of all sorts whom they suspect averse to what they impiously designed. (...) We say BEWARE” 182
Bernard Capp, op. cit., str. 126-127
61
kolegą z celi dla Johna Rogersa) generał, który doprowadził ostatecznie do restauracji
Stuartów, George Monck dokonał czystek wśród swoich oficerów i opowiedział się za
odtworzeniem parlamentu przeciw zamachowi stanu, jakiego mieli dokonać
sekciarze. Pozycja Piątych Monarchistów ponownie sięgnęła dna, a Barebone
błagający parlamentarzystów by podpisali deklarację przeciw Karolowi Stuartowi
został zignorowany pięknymi słowami. Wieczorem zaś nieznani sprawcy wybili mu
szyby w oknach jego domu183. Z końcem maja król przybył do Londynu,
udekorowanego kwiatami i gobelinami, bawiącego się do muzyki, pijącego wino,
słuchającego radosnego bicia w dzwony184. Rogers i Powell zostali aresztowani,
pozostali kaznodzieje zamilkli. Krótkotrwała próba Overtona, by utrzymać Hull dla
Świętych skończyła się fiaskiem, gdy eks-gubernator major Henry Smith przybył do
miasta i używając pieniędzy pożyczonych od przyjaciół przekupił garnizon. Overton,
zorientowawszy się, że nie ma wsparcia wśród swoich ludzi, zbiegł185. Po raz kolejny
projekt Piątej Monarchii upadł. Odtworzenie Kościoła episkopalnego wraz
z ponownie działającą cenzurą zadało chiliastom potężny cios braku możliwości
kolportowania swoich idei w pismach politycznych i religijnych186.
3.3 Powstanie Vennera i koniec znaczenia sekty
Rysunek 4 - Portret Thomasa Vennera, źródło: "The New England historical and genealogical register"
183
Louise F. Brown, op. cit., str. 193-196 184
John Miller, op. cit., str. 141 185
Bernard Capp, op. cit., str. 129 186
Christopher Hill, Antichrist In the seventeenth-century England, str. 146
62
Epilogiem dla ruchu Piątych Monarchistów były z całą pewnością dwa,
nieudane wystąpienia Thomasa Vennera (zm. 1661). Venner pochodził z Nowej
Anglii, gdzie parał się bednarstwem, wytwarzając beczki pod przechowywanie wina.
Pierwsze o nim zapiski pochodzą z lat 1637-38, gdy był członkiem parafii w Salem.
Już wtedy okazywał ferwor religijny, zachęcając kolonistów z Massachusetts do
udania się z nim na Bahamy i założenia tam, w zgodzie z opatrznością boską, nowych
wspólnot, Kościołów. Później mieszkał w Bostonie, gdzie mógł zetknąć się
z działalnością Johna Cottona oraz Ephraima Huita, chiliastów z Nowej Anglii,
autorów komentarzy do (odpowiednio) Apokalipsy św. Jana oraz Księgi Daniela. Ich
przekonanie o istnieniu kolonii jako bastionu cywilizacji, nastania królestwa
Chrystusa, ustanowienia prawa mojżeszowego i agresywne poglądy (Cotton
wypowiadał się tak o Świętych: „oni przynależąc do Królestwa Chrystusa zobowiązani
są występować przeciw wszystkim ludziom, podporządkować ich sobie, albowiem są
słabsi niż oni”) oraz dwa trzęsienia ziemi, które dotknęły Nową Anglię pod koniec lat
30 – interpretowane jako zapowiedź wielkich wydarzeń – mogły z całą pewnością
zainspirować bednarza Vennera187. W 1644 poparł w konflikcie z królem purytan, rok
później wstępując do kompanii artyleryjskiej, gdzie zapewne zdobył swoje
doświadczenie wojskowe. Nie mogąc znaleźć sobie miejsca w Nowej Anglii,
w październiku 1651 ruszył z Bostonu w podróż do starego kontynentu, osiedlając się
w Londynie. Prawdopodobnie dalej wykonywał swój zawód. Jest o nim cicho aż do
roku 1657, gdy dzięki sile swojego charakteru (w Nowej Anglii był przywódcą gildii
bednarzy) przejmuje zwierzchnictwo nad konwektylem z Coleman Street,
charakteryzującym się silnymi sentymentami chiliastycznymi, przyciągając radykałów
od baptystów, a nawet armii i floty – zresztą ta kongregacja już w latach 40 miała złą
reputację związaną z jej radykalizmem, który spunktował w swojej sztuce „Cutter
z Coleman Street” Abraham Cowley188. To właśnie wtedy planuje swoje pierwsze
powstanie, ale zostaje ono zduszone w zarodku, dzięki infiltracji grupy przez szpiegów
187
J.F. Maclear, op. cit., str. 230-231, 235, 238; oryginalny tekst cytatu: “they being the Kingdom of Christ, they were bound to goe out against all people, to subdue all such unto themselves as are weaker then they” 188
Abraham Cowley, The Guardian, Londyn 1650, [w:] Essays, plays and sundry verses, edycja A.R. Waller, Cambridge University Press 1906, str. 159-242; komedia została wystawiona po raz pierwszy 12 marca 1641 roku w Cambridge, w obecności księcia Karola (przyszłego Karola II) właśnie pod nazwą “Cutter of Coleman Street” w nawiązaniu do głównego bohatera sztuki, radykalnego purytanina i prostaczka z nizin społecznych, który poprzez intrygę małżeoską chce przejąd majątek dziewczyny będącej pod jego kuratelą prawną – w okresie restauracji komedia zmieniła swoją nazwę i postrzegana była już wyraźnie jako paszkwil na grupę Piątych Monarchistów Vennera, zbierającą się na tejże ulicy
63
Thurloe, którzy 13 kwietnia donosili: „W zeszłym tygodniu odkryto konspirację. Była
prowadzona przez hałaśliwych, oburzających, niezadowolonych ludzi, udających piątą
monarchię, ale w ich deklaracji widać krwawy duch (...) W tym planie niejaki
Vennour, nie tak dawno zamieszkujący w waszym Bostonie, bednarz, był głównym
prowodyrem; gdy został przyprowadzony przed oblicze Protektora zachowywał się
i mówił z wielką zuchwałością, bezczelnością, dumą i narzekaniem, jakiego jeszcze nie
słyszeliście”. Niedługo po aresztowaniu został on zwolniony189, prawdopodobnie
z obawy, że szykował kolejny spisek – tym razem wysadzenie londyńskiego Tower,
gdzie był przetrzymywany190. Fiasko powstania zadało cios postrzeganiu przez
chiliastów Cromwella jako Antychrysta191. Mało który buntownik w XVII wieku
otrzymał szansę powtórzenia swojego wystąpienia. Kolejna próba miała odbyć się już
po upadku Protektoratu i nastaniu odrestaurowanego królestwa Stuartów.
Rok 1660 (według naszej miary 1661, ale Anglia w XVII wieku zaczynała nowy
rok od marca) miał być przełomowy dla chiliastów. Anglicy wiedzieli już o śmierci
dwóch czempionów protestantyzmu na kontynencie – Karola X Gustawa oraz Jerzego
II Rakoczego. Restauracja Stuartów tylko potwierdziła obawy co do pesymistycznego
kursu dziejów, które miały się zresztą niebawem skończyć by dać pola millenium.
Podstawy teoretyczne dla rychłego powstania Vennera i jego kongregacji daje mało
znany dokument: „Drzwi nadziei”, pismo rozprowadzone wśród buntowników
i anonimowe, chociaż o jego popełnienie podejrzewa się zięcia Vennera, Williama
Medleya. Wiele z problemów w nim poruszonych jest już nam doskonale znanych,
z analizy wcześniejszych millenarystycznych traktatów oraz programu sekty Piątych
Monarchistów, wiemy że autor korzystał z dorobku Josepha Mede, Johna Tillinghasta
oraz angielskiego tłumaczenia „Clavis Apocalyptica” Hartliba. Powstańcy ponownie
obiecują ustanowienie dobrego, pobożnego rządu i przeprowadzenie niezbędnych
reform społecznych, ekonomicznych i prawnych (wprowadzenie prawa biblijnego).
Raz jeszcze uważają, że ich misja nie obejmuje tylko Anglii, ale powinna rozlać się na
cały kontynent, że gotowi są służyć jako żołnierze w armii Baranka Bożego. Pojawiają 189
Charles Edward Banks, Thomas Venner, [w:] The New England historical and genealogical register, edycja Henry F. Waters, t. 47, nr 2, 1893, str. 437-440; oryginalny tekst cytatu: “conspiracy was discovered the last week. It was carried on by tumultuous, outrageous, discontented men, pretending to fifth monarchy, but discovering in their declaration a bloody spirit (...) In this design one Vennour, not long since dwelling in your Boston, a wine cooper, is a principal actor, who, being brought before the protector, spoke and behaved himself with a great impudence, insolence, pride and railing as you ever heard of” 190
Champlin Burrage, The Fifth Monarchy Insurrections, [w:] The English Historical Review, t. 25, nr 100, Oxford University Press 1910, str. 723 191
Christopher Hill, Antichrist In the seventeenth-century England, str. 123
64
się jednak również nowe motywy, dotychczas nieobecne w dyskursie Piątych
Monarchistów. Restauracja staje się wielką próbą dla Świętych, którzy mają poprzez
nią zostać sprawdzeni, czy są godni swojej pozycji w millenium. Na kartach tekstu
pojawia się również niespotykane wcześniej bluźnierstwo, stwierdzające, że jeśli
powstanie nie odniesie skutku, wtedy papiści i heretycy (siły Antychrysta) będą jak
najbardziej uprawomocnieni do wątpienia w imię i potęgę prawdziwego Boga, który
straci swoją wiarygodność192. Ataki na papistów również są nowością, ale to z powodu
powracającego strachu przed rytem rzymskim, który nastąpił po upadku
Protektoratu193. W tym kontekście Karol II zostaje umiejscowiony w poczcie tyranów,
od Nemroda po Nabuchodonozora – królów ustanowionych przez Boga wyłącznie
w tym celu, by zostali obaleni. Wreszcie, chiliaści dziękują Bogu za przetrwanie
dyktatury Cromwella, ale nie ukrywają, że obecny ustrój jest o wiele gorszy: „By
cierpieć wszystkie te rzeczy, stracić nasze przyrodzone prawa, ustanowienie
Prześladowań, Niewolnictwa, Papizmu i Idolatrii na nasze przyszłe pokolenia, na
zawsze jest bolesne; ale cierpieć to wszystko od Kawalerów, starego, pokonanego
Wroga (...) Jak bowiem wstąpił ów stary wróg? Czy pokonał nas w polu? Czy wygrał
swym mieczem? Czy nasza Sprawa jest przegrana? A może nasz Bóg [jest] martwy?
Nie! Jakże to zatem? Wszakże przez kłamstwa”194. Ważnym postulatem społecznym,
który pojawiał się już czasem u innych Piątych Monarchistów i znalazł też swoje
miejsce w manifeście, było obalenie prawa primogenitury195.
W, zdaje się, mniej lub bardziej spontanicznym ruchu, zapewne po
zakończonym kazaniu, z treściami podobnymi co w „Drzwiach Nadziei” pięćdziesięciu
członków kongregacji Vennera rozpoczęło swoje powstanie, z hasłami „Król Jezus
Żyje” oraz „Dla Pana Boga i Gedeona196” na chorągwiach, biegając od ulicy do ulicy,
wykrzykując „Ich głowy na bramy!”. Powstańcy nie otrzymali żadnego wsparcia, ani
spodziewanych posiłków (liczono nie tylko na Piątych Monarchistów, ale i baptystów
192
Budzi to u mnie skojarzenie z ludyczną pobożnością, która w XVII wieku występowała jeszcze na przykład w Rosji. Podczas Dymitriad Moskwicini wieszali święte obrazy traktując to jako karę za brak boskiej opieki nad nimi w godzinie próby. 193
Szerzej na temat katolików, w tym samym okresie, piszę w swojej pracy: Spisek Papieski, Stosunki religijne w Anglii, Szkocji i Irlandii w XVI i XVII wieku, Kraków 2012 194
Bernard Capp, A door of hope Re-opened: The Fifth Monarchy, King Charles and King Jesus, University of Warwick 2009, str. 1-22; oryginalny tekst cytatu: “And now to suffer all these things, and lose our Birth-rights, and to entail Persecution, Slavery, Popery, and Idolatry, to our Posterities for ever … is grievous; but to suffer them from the Cavaliers, an old, beaten Enemy (...) For how did this old Enemy come in? did he beat us in the Field? did he win it with his sword? is our Cause lost? or is our God dead? no! how then? Why, by lies” 195
Christopher Hill, The World turned upside down”, str. 147 196
Lubiana przez Piątych Monarchistów sprawiedliwa postad biblijna, ubogi, ale umiłowany Bogu sędzia
65
oraz żołnierzy i marynarzy, wszystkich zwolenników Dobrej, starej sprawy).
Większość kongregacji uważała, że zbrojne wystąpienie Świętych musi zostać
poprzedzone wyraźnym znakiem z niebios i była niechętna podnoszeniu ręki na
władzę bez takiego zapewnienia. Feake czy Rogers gardzili anarchią jeszcze bardziej,
niż władzą grzeszników197, a właśnie całkowitego chaosu spodziewano się w wyniku
wsparcia takiego zaimprowizowanego powstania. Po zabiciu kilku Londyńczyków
i spowodowaniu paniki w całkowicie zaskoczonym mieście198, wycofali się przez
Highgate do lasu Caen. Lord Major zmobilizował bardzo liczne siły do walki
z powstańcami, powszechnie uważano, że jest ich wielka liczba, w końcu przegonili
królewskich gwardzistów. Wbrew pozorom powstańcy wcale nie zniechęcili się
początkowym niepowodzeniem i nazajutrz wrócili do miasta, tylko po to by zostać
otoczonym i oblężonym w jednym z domów. Venner bronił się najdłużej, walcząc
z niespotykaną siłą i zapałem, dopiero po zadaniu mu 19 ran padł z wyczerpania na
ziemię i został pojmany. Łącznie zabito 31 buntowników, a 20 wzięto do niewoli199.
Tak skończyło się (drugie) powstanie Vennera, będące ostatnim, większym
przejawem działalności Piątych Monarchistów. Jednak w tamtych dniach wcale nie
spodziewano się, że jest to epilog dla tej grupy. W ciągu paru dni zabroniono prawem
zbierania się konwektyli. Blady strach padł na Londyńczyków i Anglików,
spodziewających się dalszych wystąpień. Powstanie łączono z innymi spiskami,
wykrywanymi między innymi w Oxfordshire i Exeterze, odkryto korespondencję
wzywającą więźniów do buntu, a na Fleet Street chiliaści zdemolowali ozdoby
przygotowane z okazji rychłej koronacji króla200. By ukazać stan paniki w tym czasie,
oddajmy jeszcze głos słynnemu diariuszowi Pepysa: „Tego ranka, jeszcze zanim
wstałem, przyniesiono mi do łóżka wiadomość, że w mieście był w nocy rozruch,
wszczęty przez Fanatyków, którzy kilku ludzi zabili, sami zasię uciekli. Lord Major
i całe miasto było pod bronią, przeszło 40 000 ludzi wystawiono. (...) Wracając do
197
Bernard Capp, The Fifth Monarchy Men, str. 134-135 198
Pepys podaje: 9 stycznia – “O szóstej rano zerwałem się zbudzony przez ludzi biegających i krzyczących, że w mieście widziano uzbrojonych Fanatyków. Więc wstałem i wyszedłem. Przed drzwiami domów zobaczyłem wszędzie zbrojnych ludzi. Tedy wróciłem i (nie bez trwogi, ale udając odwagę) przypasałem szablę, a wziąłem też pistolet (…) Po drodze wszędzie oddziały milicji i wielki ruch, i gadanie, co za nieszczęście te łotry sprowadziły! Myślę, że jakieś dwanaście osób padło tego ranka z obu stron. Kramy pozamykane i wszystko w wielkim pomieszaniu”, a dzieo później „Fanatycy rozbili wszystkie oddziały milicji, jakie spotkali, zabili około 20 ludzi, dwa razy wdarli się w bramy Miasta i zmusili gwardzistów królewskich do ucieczki; i przez cały dzieo przeciwko Miastu, całemu pod bronią, było ich zaledwie około 30, a myśmy pewnie myśleli, że jest ich co najmniej 500. Rzecz nigdy nie słyszana, żeby tak mało ludzi mogło i śmiało narobid tyle nieszczęścia.”, Dziennik Samuela Pepysa, Virtualo 199
Charles Edward Banks, op. cit., str. 440 200
Bernard Capp, op. cit., str. 200
66
domu byliśmy w wielu miejscach zatrzymywani i przepytywani, srożej aniżeli
w najgorszych czasach, bo padł strach, że Fanatycy znów powstaną; jak dotąd, nie
słyszałem, by kogoś z nich ujęto”201. Venner nie przyznał się do zdrady, uważając, że
skoro król nie jest jeszcze koronowany, to nie jest prawowitym władcą – ale argument
ten został odrzucony, z racji tradycji, że król obejmuje urząd od razu po śmierci
poprzednika. Nie uważał też siebie za przywódcę buntowników, mówiąc, że prowadził
ich Jezus Chrystus. Wśród Anglików zaczęła także krążyć historia, jakoby Venner
został (w Nowej Anglii) porzucony przez, uciekającą przed satyrami, matkę w lesie
i wychowany przez dzikie zwierzęta, to tam miał zasmakować we krwi chrześcijan
i pragnął jej od tego czasu coraz bardziej202. Prześladowania, które dotknęły
baptystów oraz kongrecjonalistów z powodu wiązania ich z powstaniem doprowadziły
do szeregu aresztowań, przeprowadzonych przez jeszcze bardzo nietrwałą i słabą
(a zatem przestraszoną) władzę królewską, a na przywódcach tych wspólnot wymusiły
zdecydowanie odcięcie się od Vennera. Kwakrzy, którzy również wierzyli w rychłe
nadejście Chrystusa i domagali się zniesienia dziesięcin – więc byli często myleni
z chiliastami i z tego powodu oskarżani203 – mniej więcej w tym czasie przyjęli
ostatecznie swoją zasadę pokojowej koegzystencji, wystrzegając się od wszelkich
przejawów agresji204. 17 stycznia doszło do procesu buntowników Vennera,
uniewinniono tylko 4, dwóch otrzymało wyroki w zawieszeniu. Pozostali zostali
skazani na straszliwą karę dla zdrajców – powieszenie, otwarcie wnętrzności
i poćwiartowanie205.19 stycznia Pepys donosi: „Venner i Pritchard z dwoma innymi
Fanatykami byli dzisiaj wieszani; dwaj pierwsi oprócz tego włóczeni i ćwiartowani”206.
O ironio, wyrok wykonano na tej samej Coleman Street, gdzie zwykli wygłaszać
kazania chiliaści.
Społeczeństwo nie spodziewało się, że miało być to ostatnie powstanie Piątych
Monarchistów, fanatyków. Jednak już pod koniec roku na sprawę patrzono
z pewnym dystansem. William Pestell pisze do sir Edwarda Nicholasa 28 listopada
w tych słowach: „Słyszałem, że Piąci Monarchiści mają swoich agentów,
zdecydowanych w działaniu, w Yorkshire, dookoła Durham i Yarmouth, a także
201
Samuel Pepys, op. cit., wpis z 1 stycznia 1661 r. 202
Charles Edward Banks, op. cit., str. 444 203
Christopher Hill, The English Bible, and the seventeenth-century revolution, str. 310 204
Bernard Capp, Door of hope re-opened, str. 24 205
Champlin Burrage, op. cit., str. 745 206
Samuel Pepys, op. cit., wpis z 19 stycznia 1661 r.
67
w Devonshire i jestem pewny, że radują się oni nadzieją na swój sukces, tak bardzo są
zamroczeni i zaślepieni. I wielcy kaznodzieje, którzy namawiają do buntu, panowie
Palmer, Elmes, Belchar, Feake, Cann, Rogers, podróżują z hrabstwa do hrabstwa
i rzadko kiedy są miesiąc w jednym miejscu”207. Jednak ruch coraz bardziej
wycofywał się z życia politycznego, a także fizycznie – z Londynu. Thomas Tillam
i Christopher Pooley zdecydowali, że Anglia wobec obciążenia grzechami zostanie
zniszczona i zorganizowali emigrację dwustu rodzin do Palatynatu. Mimo ich
aresztowania, w 1661 ekspedycja zakończyła się sukcesem. Niemiecka kolonia miała
przyjąć prawo żydowskie, ale nic więcej na tej temat i dalszych dziejów nie wiadomo.
Część chiliastów związała się z radykałami republikańskimi i uczestniczyła w ich
intrygach (spisek Danversa, powstanie w Yorkshire), ale jednak zdecydowana
większość zaakceptowała rząd – według nich, Bóg ukarał ich za grzechy rządami
Stuartów i skoro taka jest jego wola, to powinna zostać zaakceptowana. Przyzwolenie
na legalną działalność dysydentów na mocy edyktu tolerancyjnego z 1672 roku
pokazuje, że większość Piątych Monarchistów porzuciła swoje kongregacje i dołączyła
do baptystów, kongrecjonalistów, a nawet kwakrów. Najwytrwalszym chiliastą
pozostał Feake, który aż do początku lat 80 XVII wieku miał wygłaszać kazania na
poddaszu swego domu. Rebelia Monmoutha, w której wzięli udział syn oraz zięć
Vennera208, ostatecznie skompromitowała resztki radykałów209, o których zresztą już
wcześniej Monck wypowiadał się, że są „tak słabi i nieznaczni, że jestem pewny, że nie
są żadnym zagrożeniem”210. Jednak przesłanie millenarystyczne samo w sobie nie
wygasło. Nie bez echa przeszła w Anglii sprawa Szabetaja Cewiego, sefardyjskiego
Żyda z Imperium Osmańskiego, który ogłosił się Mesjaszem. Wobec zaborczej polityki
Turków, w Londynie szczególnie przyglądano się postępowi ruchu, który według
Anglików miał powstrzymać ekspansję islamu. W 1665 roku pojawiły się fikcyjne
doniesienia, jakoby Żydzi stworzyli armię, która rozgromiła siły tureckie i kierowała
się ku Palestynie: „Oni [Żydzi] mieli utarczki z Turkami i zabili wielu spośród nich,
207
Champlin Burrage, op. cit., str. 745-746; oryginalny tekst cytatu: “I haue heard that the Fifth Monarchy men haue their agents strongly at worke in Yorkshire, about Durham, about Yarmouth, & also in Deuonshire, & I am certaine they reioice in hope of their successe, they are so besotted & blinded. And the great preachers which blow up the coules of rebellion are Mr. Palmer. Mr. Elmes, Mr. Belchar Mr. Feake, Mr. [Johnl Cann & Mr. [John] Rogers, who trauell from county to county & are hardly a month in a place.” 208
Bernard Capp, Door of hope re-opened, str. 25 209
Richard L. Greaves, John Bunyan and the Fifth Monarchists, [w:] Albion: A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 13, nr 2, 1981, str. 92 210
Bernard Capp, The Fifth Monarchy Men, str. 201-202, 207, 210-211, 216, 221; oryginalny tekst cytatu: “so weake and incosiderable that I am confident they will nott be dangerous”
68
nikt nie jest w stanie im się przeciwstawić: Dają Wolność i Wolność sumienia
wszystkim, poza Turkom, dążąc do ich całkowitego ich zrujnowania i wytrzebienia: Co
zaś tyczy ich okrętów, żagle ich są białe dzielone satyną, a wszystkie ich liny są
z jedwabiu tego samego koloru: a na żaglach jest inskrypcja w jasnoczerwonych
literach: OTO JEST DZIESIĘĆ PLEMION IZRAELA, co doprowadziło do odkrycia, ze
są Żydami”211.
Mimo wszystko, Anglia nie stała się domem dla niebiańskiego królestwa
Chrystusa na ziemi. Fiasko Piątych Monarchistów w ich licznych próbach przejęcia
steru rządów przypieczętowało odwrócenie się od aktywnego teokratycznie
millenaryzmu i pozostawiło na placu boju jedynie ten pasywny, akademicki, znany
ludziom od wielu wieków. Edwards, gdyby żył wystarczająco długo, by zobaczyć ich
klęskę z pewnością powtórzyłby słowa zamykające jego Gangrenę – że chiliazm karmi
się zepsutymi zasadami moralnymi i chorą ambicją ludzi212. „Anglia przez prawie
ćwierć wieku mogła stać się krajem świętych, wzorem świętości dla całego świata
i nieporównywalnym z niczym rajem na ziemi” wspomina ten niezwykle ciekawy
okres z nostalgią i rozgoryczeniem Baxter213.
211
N.I Matar, op. cit., str. 125-126 212
Thomas Edwards, op. cit, str. 164 213
H. Larry Ingle, George Fox, Millenarian, [w:] Albion: A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 24, nr 2, 1992, str. 294; oryginalny tekst cytatu: “England had been like in a quarter of an age to have become a land of saints, and a pattern of holiness to all the world, and the unmatchable paradise of the earth”
69
Zakończenie
Praca miała za główny cel przybliżyć polskiemu czytelnikowi tematykę Piątego
Monarchizmu oraz millenaryzmu, zaś celem analizy działalności sekty było
powiązanie atmosfery ferworu religijnego i tradycji myśli chiliastycznej oraz
apokaliptycznej z wydarzeniami politycznymi lat 50 XVII wieku – okresu istnienia
Commonwealthu i Protektoratu. Badane pisma polityczne, socjo-ekonomiczne,
prawne oraz traktaty religijne poświęcone w znakomitej większości Księdze Daniela
oraz Apokalipsie świętego Jana umiejscawiają Piątych Monarchistów w szerszym
kontekście angielskiej oraz kontynentalnej myśli millenarystycznej.
Podział pracy na rozdziały postępuje według porządku chronologicznego,
chociaż wzmiankowanie niektórych ważnych poglądów wymagało czasem zaburzenia
narracji tego typu poprzez przytoczenie wcześniejszych, bądź późniejszych wydarzeń.
Pierwszy rozdział przybliża czytelnikowi genezę i podstawy pojęciowe związane
z millenaryzmem w świecie chrześcijańskim, również poprzez niezbędne sięgnięcie do
tradycji i historiozofii żydowskiej. Nakreśla on także rys dla najważniejszych
stosowanych pojęć i postaci biblijnych, pojawienia się figury Antychrysta
w średniowieczu oraz rozwoju postrzegania millenium i apokalipsy na przestrzeni
wieków. Podkreślone zostają również zmiany naniesione na to postrzeganie przez
protestantyzm (rozdział 1.1). Następnie rozważana jest zasadność stosowania (bądź
nie) ciągłości między angielskim a kontynentalnym millenaryzmem w świetle
działalności oraz dzieł najważniejszych akademików (Josepha Mede, Johanna Alsteda
i Thomasa Brightmana) XVI oraz pierwszej połowy XVII wieku (rozdział 1.2). Po
części teoretycznej następuje naświetlenie wydarzeń politycznych dla tego samego
okresu, które przyczyniły się znacznie do zbudowania obrazu millenaryzmu i jego
pojmowania przez ludzi oceniających chiliazm przez pryzmat tychże zdarzeń już
podczas angielskich wojen domowych. Do najważniejszego z nich z całą pewnością
należy zaliczyć krótki okres istnienia „Nowego Jeruzalem” w Münsterze w Westfalii,
z Janem z Lejdy na czele (rozdział 1.3).
Rozdział drugi przynosi już analizę samego ruchu Piątych Monarchistów,
rozpoczynając ją od naświetlenia ich poglądów nie tylko religijnych, ale także
oferowanego przez nich, bogatego programu reform prawnych, społecznych
i ekonomicznych. W tym rozdziale poświęcam także miejsce źródłu, jakim jest
70
„Gangrena” Thomasa Edwardsa (rozdział 2.1). Następnie przedstawiony jest aspekt
mistyczny ruchu, przede wszystkim związany z działalnością profetyczną kobiet
należących do ruchu – Anny Trapnel, Mary Cary oraz lady Eleonor Douglas. Ich
twórczość zestawiona jest nie tylko z ogólnym przesłaniem ruchu, ale także z rolą
kobiet w sekcie oraz podczas angielskiej wojny domowej (rozdział 2.2). Dalej
przedstawiam sylwetki oraz poglądy najznaczniejszych przywódców ruchu, który
mimo że nigdy nie był jednolity, to posiadał swoich najważniejszych reprezentantów,
piastujących wysokie stanowiska bądź reprezentujących najaktywniejsze kongregacje.
Do tych postaci zaliczany jest Thomas Harrison, John Rogers, Christopher Feake oraz
Vavasor Powell (rozdział 2.3). Rozdział drugi zamknięty jest krótkim opisem sytuacji
między straceniem króla Karola (1649) a apogeum potęgi chiliastów podczas trwania
Parlamentu Barebonesa (1653) (rozdział 2.4).
Rozdział trzeci ukazuje nam już w pełni dojrzały i uformowany ruch, który
otrzymuje swoją dziejową szansę sprawowania rządu nad Anglikami w wyniku
powołania Krótkiego Parlamentu. Omówione zostają jego burzliwe obrady, które
ostatecznie zakończyły się fiaskiem i samorozwiązaniem, torującym drogę
Cromwellowi do objęcia władzy jako Lordowi Protektorowi (rozdział 3.1). Następnie
omówiona zostaje walka Piątych Monarchistów z nowym porządkiem, która
uplasowała ich w zdecydowanej opozycji do Cromwella. Przedstawione zostają
najważniejsze wydarzenia polityczne oraz pisma tego długiego (do 1658 roku) okresu.
Ostatnia szansa na osiągnięcie jakiegokolwiek znaczenia, jakim był czas między
śmiercią Cromwella a wkroczeniem Moncka do Londynu zamyka ten rozdział (3.2).
Wreszcie omówiona zostaje sylwetka Thomasa Vennera, sprawcy dwóch nieudanych
powstań Piątych Monarchistów (w 1657 i ważniejszym, w 1661), którego działalność
jest symbolicznym epilogiem dla ruchu. Porozdział ten (3.3) omawia także krótko
końcówkę istnienia frakcji chiliastów podczas okresu restauracji Stuartów.
Założenia merytoryczne tej pracy uważam za spełnione w większości. Żałuję, że
nie udało mi się dotrzeć do większej ilości tekstów źródłowych powiązanych
z twórczością Mary Cary, Williama Aspinwalla czy Johna Archera oraz braku czasu na
dogłębną analizę pism Thomasa Goodwina oraz herezjografii Pagitta (poprzedzającej
dzieło Edwardsa). Planowałem również większy udział źródeł pamiętnikarskich,
jednak zainteresowania czy ramy czasowe pamiętnikarzy okresu Commonwealthu
rozminęły się z tematyką Piątych Monarchistów niemal całkowicie. Zastanawiałem się
71
również nad rozbudowaniem wątku filosemickiego oraz tego dotyczącego działalności
Josepha Mede (bez wątpienia jednego z największych millenarystów epoki
nowożytnej), na temat których zgromadziłem dużą ilość pozycji bibliograficznych, ale
uznałem, że w obecnym kształcie w stopniu wystarczającym przybliżają czytelnikowi
meritum związków z chiliazmem Piątych Monarchistów. Mam nadzieję rozwinąć te
zainteresowania już w innych artykułach mojego autorstwa.
72
Abstract
“The time came that the saints possessed the kingdom”, Analysis of the
activities of the Fifth Monarchy Men in England during 17th century.
Thesis written by Michał Paweł Petrus, under the supervision of dr hab. Jakub
Basista
The paper aims at analyzing the Fifth Monarchists movement in the 17th
century, placing a particular focus on the period 1649-1661, during which the sect was
at its most influential. The work puts under scrutiny the academic, passively
theocratic and actively theocratic millennialism, beginning with the interpretation of
the early millennialism‟s influence on the sectarians. The Fifth Monarchists
movement represents above all an attempt to establish the kingdom of heaven on
earth, with Jesus Christ as its rightful king, ruling with his saints, recruited from
a handful of those deeply devout who had been annunciating the millennium before
its arrival. Former four wicked monarchies (Assyrian, Persian, Greek and Roman)
had to fall. The Fifth Monarchists refer to the biblical tradition of the Book of Daniel
(particularly chapter 7) and the Book of Revelation (particularly chapter 20), as well
as to the academic works of such millenarists as Joseph Mede and Johann Heinrich
Alsted. The sect can be distinguished from other chiliasts by its rich socio-economic
and political programme that it was hoping to put into force to accelerate the arrival
of the Fifth Monarchy. Towards the faithful, who came mostly from some of the
poorest families in London and provinces, they promised a thousand-year-old land of
joy, prosperity and happiness, where all men would be equal (except for the Saints,
ruling alongside Jesus Christ, seen as a new form of aristocracy). Moreover, it was
intended by them to thoroughly reform the law and to base it on the Sacred Scripture,
which was supposed to ruin the corrupted lawyers. Furthermore, one of the major
aims of the sect was to abolish tithes, and subsequently, taxes in general.
Fifth Monarchy Men owe their origins to the parliamentary army, in which the
millenaristic ministers were involved, influencing the views of the Independents and
the Baptists out of which the future chiliasts were mainly recruited. The execution of
the king raised hopes for the imminent collapse of the fourth carnal monarchy and
73
the coming of the millennium. The establishment of the Barebone‟s Parliament was
seen as a chance to implement the programme, but its failure forced the group to
move to the permanent opposition. The unsuccessful uprising of Thomas Venner put
an end to the importance of the Fifth Monarchy Men – during the Restoration they
were seen as nothing more than a sect of minor significance.
74
Bibliografia
Źródła i edycje źródłowe
1. A Complete Collection of State Trials and Proceedings for High Treason and
Other Crimes and Misdemeanors from the Earliest Period to the Year 1783,
edycja Longman, Hurst, Rees, Orme and Brown, 1816
2. ALLEN Edward, Vavasoris Examen et Purgamen or Mr. Vavasor Powell's
Impartiall Triall, 1654
3. BLAKE William, Jeruzalem, tłumaczenie Maciej Froński,
http://pl.wikisource.org/wiki/Jerusalem
4. BRIGHTMAN Thomas, A most comfortable Exposition of the last and most
difficult part of the prophecie of Daniel, 1635
5. BURTON Thomas, Diary of Thomas Burton, edycja John Towill Rutt, Londyn
1828
6. Calendar of State Papers, Domestic Series, [during the Commonwealth],
edycja Great Britain Public record office, 1879
7. COWLEY Abraham, The Guardian, Londyn 1650, [w:] Essays, plays and
sundry verses, edycja A.R. Waller, Cambridge University Press 1906
8. CROMWELL Oliver, Speech at the meeting of the First Protectorate
Parliament on 4th September 1654, 1654
9. CROMWELL Oliver, Speech at the opening of the Little Parliament on 14th
July 1653
10. DOUGLAS Lady Eleanor, Eleanor Davies, Writings 1641-1646, Ashgate
Publishing 2011
11. EDWARDS Thomas, The First and Second Part of Gangraena: or a Catalogue
and Discovery of many of the Errors, Heresies, Blasphemies and pernicious
Practices of the Sectaries of this time, Londyn 1646
12. FIRTH Charles Harding, The memoirs of Edmund Ludlow, lieutenant-general
of the horse in the army of the commonwealth of England, 1625-1672,
Clarendon Press 1894
13. GOODWIN Thomas, The Exposition of Thomas Goodwin on the Book of
Revelation, Simpkin, Marshall, and Co, Londyn 1842
14. JONSON Ben, Plays and poems, edycja: Henry Morley, Londyn 1885
75
15. MEDE Joseph, The Key of the Revelation, searched and demonstrated out of
the Naturall and proper Characters of the Visions, t. 1, Londyn 1643
16. NOAKE John, Worcester sects, 1861
17. PEPYS Samuel, Dziennik Samuela Pepysa, Virtualo
18. PETRIE Alexander, Chiliasto-mastix or The Prophecies in the old and new
testament concerning the kingdome of our saviour Jesus Christ, Vindicated
from the misinterpretationes of the Millenaries, 1644
19. ROGERS Edward, Some account of the life and opinions of a Fifth-Monarchy-
Man, Londyn 1867
20. ROGERS John, Ohel or Beth-shemesh, a tabernacle for the Sun, Londyn 1653
21. SIMPKINSON C.H., Thomas Harrison, regicide and major-general, Londyn
1905
22. TAYLOR John, A word to fanatics, puritans, and sectaries or, New Preachers
New!, Baynes and son, Londyn 1821
23. The Letters and Journals of Robert Baillie, 1637-1662, edycja A. Laurie,
Edynburg 1841
24. The two liturgies, A. D. 1549, and A. D. 1552 [electronic resource]: with other
documents set forth by authority in the reign of King Edward VI, Cambridge
University Press 1844
25. THURLOE John, A collection of the state papers of John Thurloe, edycja
Thomas Birch 1742, t. 1-3
Opracowania
26. BANKS Charles Edward, Thomas Venner, [w:] The New England historical
and genealogical register, edycja Henry F. Waters, t. 47, nr 2, 1893
27. BROWN Louise Fargo, The political activities of the Baptists and Fifth
Monarchy Men in England during the interregnum, New York 1913
28. BURRAGE Champlin, The Fifth Monarchy Insurrections, [w:] The English
Historical Review, t. 25, nr 100, Oxford University Press 1910
29. CAPP Bernard, A door of hope Re-opened: The Fifth Monarchy, King Charles
and King Jesus, University of Warwick 2009
30. CAPP Bernard, The Fifth Monarchy Men, Faber and Faber Limited 1972
76
31. COHN Norman, The Pursuit of the Millennium, Oxford University Press 1970
32. COOPER Brian G., The Academic Re-Discovery of Apocalyptic Ideas in the
17th Century, The Baptist Quarterly, nr 19, 1961-2
33. COPE Esther S., Dame Eleanor Davies Never Soe Mad a Ladie?,
[w:] Huntington Library Quarterly, t. 50, nr 2, 1987
34. COPE Esther S., Prophetic writings of Lady Eleanor Davies, Oxford University
Press 1995
35. COULTON Barbara, Cromwell and the „readmission‟ of the Jews to England,
Lancaster University
36. CROSS George, Millenarianism in Christian History, [w:] The Biblical World,
t. 46, nr 1, The University of Chicago Press 1915
37. EMMERSON Richard K., Antichrist In the Middle Ages, University of
Washington Press 1981
38. FARNELL James E., The Usurpation of Honest London Householders:
Barebone's Parliament, [w:] The English Historical Review, t. 82, nr 322, 1967
39. GREAVES Richard L., John Bunyan and the Fifth Monarchists, [w:] Albion:
A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 13, nr 2, 1981
40. Her Own Life, autobiographical writings by seventeenth-century
Englishwomen, red. Elspeth Graham, Hilary Hinds, Elaine Hobby, Helen
Wilcox, Taylor & Francis e-Library 2005
41. HILL Christopher, Antichrist in seventeenth-century England, Verso 1990
42. HILL Christopher, The English Bible and the seventeenth-century revolution,
Penguin Books 1994
43. HILL Christopher, The World turned upside down, Penguin books 1975
44. HOY Suellen M., John Rogers: A Disillusioned Fifth Monarchy Man,
[w:] Albion: A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 4, nr 3,
1972
45. HUGHES Ann, Gangraena and the Struggle for the English Revolution, Oxford
University Press 2004
46. INGLE H. Larry, George Fox, Millenarian, [w:] Albion: A Quarterly Journal
Concerned with British Studies, t. 24, nr 2, 1992
47. JUE Jeffrey K., Heaven Upon Earth, Joseph Mede (1586--1638) and the
Legacy of Millenarianism, Springer 2006
77
48. KATZ D.S., Christian and Jew in Early Modern English perspective,
[w:] Jewish History, t. 8, nr. 1/2, The Robert Cohen Memorial Volume 1994
49. LOEWENSTEIN David, Scriptural Exegesis, Female Prophecy, and Radical
Politics in Mary Cary, 2006
50. MACK Phyllis, Women as Prophets during the English Civil War, [w:]
Feminist Studies, t. 8, nr 1, 1982
51. MACLEAR J.F., New England and the Fifth Monarchy: The Quest for the
Millennium in Early American Puritanism, [w:] The William and Mary
Quarterly, Third Series, t. 32, nr 2, 1975
52. MATAR N.I., The idea of the restoration of the Jews in English protestant
thought, 1661-1701, [w:] The Harvard Theological Review, t. 78, nr ½
53. MCNEIL Lorraine, Mystical Experience and the Fifth Monarchy Women: Anna
Trapnel, Sarah Wight, Elizabeth Avery, and Mary Cary, University of
Newcastle upon Tyne, 2001
54. The millenarian turn: Millenarian contexts of the science, politics, and
everyday Anglo-American life in the seventeenth and eighteenth centuries,
[w:] Millenarianism and Messianism in Early Modern European Culture,
edycja James E. Force & Richard H. Popkin, t. 3, Springer 2001
55. MILLER John, Stuartowie, królowie Anglii i Szkocji, Bellona, Warszawa 2008
56. SOLT Leo F., The Fifth Monarchy Men: Politics and the Millennium,
[w:] Church History, t. 30, nr 3, 1961
57. STOUGHTON John, History of Religion in England from the Opening of the
Long Parliament to 1850, t. 2, Londyn 1901
58. WILENSKY M., The Royalist Position concerning the Readmission of Jews to
England, [w:] The Jewish Quarterly Review, New Series, t. 41, nr 4, kwiecień
1951
59. WOOLRYCH Austin, The Calling of Barebone's Parliament, [w:] The English
Historical Review, t. 80, nr 316, Oxford University Press 1965
60. ZINS Henryk, Historia Anglii, Ossolineum, Wrocław 2001
Pozostałe
61. Biblia tysiąclecia http://biblia.deon.pl
62. Biblia Wujka https://pl.wikisource.org/wiki/Biblia_Wujka