„Nadszedł czas, by święci otrzymali królestwo”. Analiza działalności sekty Piątych...

77
Uniwersytet Jagielloński Instytut Historii Michał Paweł Petrus „Nadszedł czas, by święci otrzymali królestwo” Analiza działalności sekty Piątych Monarchistów w Anglii w XVII wieku Praca magisterska napisana pod kierunkiem Dr hab. Jakuba Basisty Kraków 2014

Transcript of „Nadszedł czas, by święci otrzymali królestwo”. Analiza działalności sekty Piątych...

Uniwersytet Jagielloński

Instytut Historii

Michał Paweł Petrus

„Nadszedł czas, by święci

otrzymali królestwo”

Analiza działalności sekty Piątych Monarchistów w Anglii

w XVII wieku

Praca magisterska napisana pod kierunkiem

Dr hab. Jakuba Basisty

Kraków 2014

2

Spis treści Wstęp ...................................................................................................................................................... 3

Rozdział 1 ................................................................................................................................................. 6

1.1 Tradycja starożytności i średniowiecza ......................................................................................... 6

1.2 Millenaryzm kontynentalny, czy rodzimy? .................................................................................. 11

1.3 Umiarkowany millenaryzm przełomu wieków XVI i XVII ............................................................. 14

Rozdział 2 ............................................................................................................................................... 22

2.1 Poglądy sekty Piątych Monarchistów .......................................................................................... 23

2.2 Działalnośd profetyczna ............................................................................................................... 26

2.3 Przywódcy ruchu ......................................................................................................................... 34

2.4 Trudne początki ........................................................................................................................... 39

Rozdział 3 ............................................................................................................................................... 43

3.1 Parlament Barebonesa ................................................................................................................ 43

3.2 W opozycji wobec Protektoratu .................................................................................................. 50

3.3 Powstanie Vennera i koniec znaczenia sekty .............................................................................. 61

Zakooczenie ........................................................................................................................................... 69

Abstract ................................................................................................................................................. 72

Bibliografia ............................................................................................................................................. 74

Źródła i edycje źródłowe ................................................................................................................... 74

Opracowania ..................................................................................................................................... 75

Pozostałe ........................................................................................................................................... 77

3

Wstęp

Pomysł na napisanie tej pracy zrodził się w mojej głowie już podczas studiów

licencjackich, gdy szukając informacji do opracowania tematu spisku papieskiego

Titusa Oatesa natknąłem się na niesłychanie interesującą myśl brytyjskiego

izraelizmu1, łączącą aspekty polityczne i religijne w wyjątkowym przekonaniu

o specjalnej roli, jaką pełnić mieli Anglicy w świecie. Pogląd, że Brytyjczycy pochodzą

od dziesiątego plemienia Izraela, zaś rodzina królewska od królów Judy2 ma

niesamowicie mesjanistyczny charakter i wynika bezpośrednio z historycznej myśli

żydowskiej, która została zaadoptowana w Anglii w wyniku rozwoju zainteresowania

oryginalnymi tekstami Pisma Świętego w okresie reformacji. W poniższej pracy wątek

filosemicki nie jest jednak dominujący, chociaż starałem się zaznaczyć istotne

konotacje millenaryzmu oraz przekonania o boskiej opatrzności z myślą żydowską

(por. rozdział 1.3). Niemniej jednak, szybko natknąłem się na pogląd, jakoby

ochrzczenie Żydów miało doprowadzić do końca świata i ustanowienia ziemskiego

królestwa Chrystusa3. W ten sposób odkryłem niezwykle ciekawą sektę Piątych

Monarchistów, ruchu, który między innymi popularyzował tę myśl i który do tej pory

nie doczekał się żadnego polskiego opracowania. Od tamtej pory wiedziałem, że warto

jest zgłębić dzieje Świętych uważających, że swoimi własnymi poczynaniami są

w stanie doprowadzić do drugiego przyjścia Mesjasza i ustanowienia boskiej

monarchii na ziemi.

Zainteresowanie badaczy (z kręgu nauki anglosaskiej) ruchem Piątych

Monarchistów z pewnością należy do przeszłości, niekiedy nawet zamierzchłej.

Christopher Hill, jeden z najwybitniejszych znawców historii religii XVII wieku,

w swoich dziełach, takich jak: „Antichrist In the seventeenth-century England”

(1969), „The world turned upside down” (1972) oraz „The English Bible and the

seventeenth-century revolution” (1993) ledwo wspomina sektę, nie poświęcając jej

zbyt wiele uwagi, spychając na margines wydarzeń (mimo, że w czasie Krótkiego

1 http://wsercupolska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=5749%3Abrytyjski-

izraelizm&catid=18%3Aczytelnie-wsp&Itemid=10 [dostęp 23.IX.2014+ 2 http://www.originofnations.org/Royals/queens descent/The Queen's Royal Descent from King David of

Judah.htm *dostęp 23.IX.2014+ 3 N.I. Matar, The idea of the restoration of the Jews in English protestant thought, 1661-1701, [w:] The Harvard

Theological Review, t. 78, nr ½, str. 119

4

Parlamentu byli bez wątpienia siłą, z którą należało się liczyć). Chiliaści pojawiają się

u niego najczęściej w relacjach z innymi ugrupowaniami, takimi jak lewelerzy.

Dopiero monografie poświęcone bezpośrednio Piątym Monarchistom – „Baptists and

Fifth Monarchy Men In England During the Interregnum” Louise Brown (1912), „The

Fifth Monarchy Men” Philipa Rogersa (1966) oraz „The Fifth Monarchy Men”

Bernarda Cappa (1972) – oddają im dziejową sprawiedliwość. Wierzę, że wymieniłem

wszystkie, albowiem poszukiwania prowadziłem naprawdę sumiennie. Widzimy

zatem, że temat nie jest zawrotnie popularny, zważywszy że książka Brown pochodzi

z początku wieku XX, a monografia Rogersa jest praktycznie nie do zdobycia. By

uzyskać jakiekolwiek świeższe oraz szersze spojrzenie na temat należy skorzystać

z książki Cappa, która bez wątpienia polega na bardzo solidnej pracy źródłowej

i znajomości tematu. Sądy przez niego wygłoszone oraz ukute poglądy na sektę nie są

bagatelizowane po dziś dzień, wśród tych, którzy chcą zajmować się tą tematyką.

Także na mnie wywarł wielki wpływ i dlatego chciałem tutaj zaznaczyć ważkość tej

pozycji. Z badaczy pokrewnych ruchowi chiliastycznemu warto wymienić również Leo

Solta, którego artykuł „The Fifth Monarchy Men: Politics and the Millennium” (1961)

spowodował, że pożałowałem braku możliwości dotarcia do jego monografii „Saints in

Arms: Puritanism and Democracy in Cromwell's Army” (1959). Poza tym, zmuszony

byłem szukać strzępków informacji rozsianych po wielu publikacjach dotyczących,

o wiele bardziej popularnej w kręgach akademickich, idei millenarystycznej w ogóle.

Opracowania dotyczące tego, co nazywam w poniższej pracy akademickim

millenaryzmem posiadają już o wiele lepszą reprezentację wśród badaczy; tutaj

wyróżniłbym dwie pozycje – „The Pursuit of the Millennium, Revolutionary

Millenarians and Mystical Anarchists of the Middle Ages” Normana Cohna (1970),

która wbrew nazwie nie ogranicza się wcale do średniowiecza oraz „The Millenarian

Turn” Jamesa Force‟a i Richarda Popkina (2001). Dzięki nim udało mi się połączyć

wielowiekową tradycję millenaryzmu z Piątą Monarchią. W polskiej literaturze

naukowej ruch Piątych Monarchistów pozostaje nieobecny, próby znalezienia pozycji

dotyczących millenaryzmu, chiliazmu, czy nawet baptystów (wiązanych z sektą)

odsyłają do pozycji anglo i niemieckojęzycznych.

Muszę jednak przyznać, że najbardziej cieszyło mnie korzystanie ze starszych

opracowań oraz edycji źródłowych. Niesamowicie opracowane biografie Johna

Rogersa w „Some account of the life and opinions of a fifth-monarchy-man” Edwarda

Rogersa (1867) oraz Thomasa Harrisona w “Thomas Harrison, regicide and major-

5

general” Charlesa Simpkinsona (1905) przetykane są gęsto tekstami źródłowymi

(zwłaszcza w pierwszym z nich, gdzie załączone są bodaj wszystkie pisma Rogersa)

i sprawiają prawdziwą przyjemność podczas lektury. Również narracja prowadzona

przez Johna Stoughtona w jego „History of Religion in England” (1882) jest w stanie

zainteresować współczesnego czytelnika, mimo jego mocnych sympatii względem

Cromwella w jego sporze z chiliastami. Zdaje się, że w XVIII-wiecznych i XIX-

wiecznych edycjach źródłowych oraz opracowaniach wciąż jeszcze obecny jest żywy

duch i pamięć o millenarystach, których przecież działalność mogła być wtedy

zaledwie tylko odległym wspomnieniem. Piąci Monarchiści traktowani są tam

poważnie, jako podmiot, a nie przedmiot polityki Commonwealthu i Protektoratu.

Akcentowana jest doniosła ich rola w armii, sława (dobra i zła) w społeczeństwie oraz

niemal namacalna histeria końca świata, która dotykała zarówno maluczkich, jak

i wielkich. To właśnie z powodu tego nietypowego stanu psychicznego dominującego

w społeczeństwie analiza wydarzeń pod kątem ferworu religijnego jest tak

fascynująca. Co zaś tyczy się źródeł bezpośrednich z epoki, palmę pierwszeństwa

należy z całą pewnością przyznać „Gangrenie” Thomasa Edwardsa (1646), której

znaczenie omawiam w tekście (por. rozdział 2.1).

Starałem się w miarę możliwości prowadzoną przeze mnie narrację przetykać

cytatami źródłowymi. Za każdym razem (z wyjątkiem Dziennika Samuela Pepysa,

który posiada polskie wydanie oraz cytatów biblijnych, gdzie posiłkowałem się Biblią

Tysiąclecia, a dla archaizacji Biblią Wujka) samodzielnie je tłumaczyłem; wielokrotnie

były one trudne do przetłumaczenia z powodu staro angielskiego słownictwa oraz

skomplikowanej struktury logicznej. Nie posiadam wykształcenia filologicznego, czy

przekładoznawczego, dlatego należy je jak najbardziej postrzegać jako tłumaczenia

amatorskie. Między innymi z tego powodu, ale też dla podbudowania autentyzmu

i otwarcia możliwości na własną interpretację przez czytelnika każdorazowo

zamieszczam w przypisach oryginalny tekst z zachowaną pisownią. Pragnę jeszcze

wytłumaczyć się z określania Piątych Monarchistów, a także pozostałych ugrupowań

religijnych jako sekt. Nie jest to bynajmniej zabieg mający nacechować owe wspólnoty

negatywnie, służy to wyłącznie pewnemu zuniformizowaniu ruchów dysydenckich,

określanych w badanej epoce właśnie jako sectarians (ang. sekciarze). Pozostaje mi

już tylko zachęcić Państwa do lektury. Dziękuję również za wyrozumiałość i wsparcie

oraz użyczenie mi części książek, do której nie mogłem sam dotrzeć dr hab. Jakubowi

Basiście.

6

Rozdział 1

Najbardziej charakterystyczne poglądy sekty Piątych Monarchistów, od

których zresztą wzięli swoją popularną nazwę, zasadzają się na kwestiach

millenaryzmu, zwanego też z greki chiliazmem (w źródłach zdecydowanie częściej

pojawia się określenie chiliaści). Millenaryzm polega na wierze w tysiącletnie

panowanie Jezusa Chrystusa na ziemi i dzieli się na dwa zasadnicze prądy –

pesymistyczny oraz optymistyczny. Pierwszy, nazywany pre-millenaryzmem,

spodziewa się, że królestwo chrystusowe zostanie ustanowione w wyniku samego

objawienia, drugiego przyjścia Mesjasza. Jest on z natury pesymistyczny, ponieważ

zakłada, że jakakolwiek działalność ludzka na ziemi nie ma absolutnie żadnego sensu,

ani wpływu na bieg historii, a jedynie boska interwencja (która jest nieunikniona)

zbawi ludzkość. Drugi, post-millenaryzm, naucza, że tysiącletnie panowanie

Chrystusa musi zostać poprzedzone spełnieniem pewnych warunków – najczęściej

jest to nawrócenie wszystkich ludów ziemi. Określany jako optymistyczny, skupia się

na działalności misjonarskiej i poszerzaniu chrześcijaństwa4. Zanim w ogóle

przejdziemy do analizy działalności tej niezwykle ciekawej sekty i jej relacji

z władzami Commonwealthu należy nakreślić co najmniej podstawy ich

rozbudowanej doktryny, a także tradycję historyczną z której wynika, a sięga ona aż

starożytności.

1.1 Tradycja starożytności i średniowiecza

Millenaryzm, podobnie jak wiele innych prądów i wierzeń w chrześcijaństwie,

został zaczerpnięty bezpośrednio z judaizmu. Niezwykła i unikalna rola Jahwe,

postrzeganego jako jedynego słusznego Boga nie tylko Żydów, ale także i reszty

ludzkości oraz jego ludu wybranego wpłynęła zasadniczo na percepcję istoty dziejów

w judaizmie. Bóg wszechmocny kontrolował losy i przeznaczenie wszystkich ludzi,

a wraz z pojawieniem się jego proroków i proroctw przyszłość można było je zbadać

i zgłębić dzięki deszyfrowaniu świętych pism. Na tę konwencję postrzegania dziejów

4 George Cross, Millenarianism in Christian History, [w:] The Biblical World, t. 46, nr 1, The University of Chicago

Press 1915, str. 3

7

ludzkości nałożyły się wkrótce tragedie, które dotknęły Żydów. Klęski wojenne

i deportacje dodały przepowiedniom pesymizmu. Świat musiał dotknąć nowy, wielki

kataklizm, by następnie mógł się on odrodzić pod łaskawym panowaniem Boga

i przewodnictwem narodu wybranego, który uwierzył jako pierwszy. Tak narodziła się

Apokalipsa5.

Po millenarystyczne dziedzictwo sięgnięto po raz pierwszy podczas powstania

Machabeuszy (167-160 r. p.n.e.) wymierzonego przeciw Seleucydom. Powstańców

inspirowały słowa snu z Księgi Daniela: „Cztery ogromne bestie wyszły z morza,

a jedna różniła się od drugiej (…) «Te wielkie bestie w liczbie czterech - to czterech

królów, którzy powstaną z ziemi. Królestwo jednak otrzymają święci Najwyższego,

i będą posiadać królestwo na zawsze i na wieki wieków»”6. Już wtedy interpretowano

cztery królestwa jako imperia: babilońskie, medyjskie, perskie i greckie. Gdyby Żydzi

mieli obalić ostatnie imperium, ich władza – pod panowaniem Jahwe – miałaby objąć

cały świat7. Jest to dla nas niezwykle ważne, ponieważ jak już zdążyłem wspomnieć,

myśl ta (a właściwie interpretacja) została zaadoptowana przez chrześcijaństwo,

chociaż uległa oczywiście niezbędnym modyfikacjom, zwłaszcza po reformacji. Cztery

królestwa w późniejszym okresie stanowiły imperia: asyryjskie, perso-medyjskie,

greko-macedońskie oraz rzymskie. To ostatnie musiało upaść, mimo swej konwersji,

z powodu idolatrii i przelewania krwi męczenników – dzieląc się na zachodnie

(dotknięte czterema wojnami gockimi, jak czterema trąbami z Apokalipsy) oraz

wschodnie (dotknięte wojnami z Saracenami i Turkami, jak piąta i szósta trąba).

Wschód wkrótce ulega Turkom, upadając całkowicie, zaś zachód w postaci dziesięciu

królów gockich poddaje się władzy Antychrysta – papieża. Chrystus zsyła na swych

wrogów klątwy sześciu pieczęci, pierwsze pięć na papieża, władcę rzymskiego,

ostatnią na Turków. Na wschodzie władzę przejmują ochrzczeni Żydzi, zaś na

zachodzie prawowierni chrześcijanie, aż wreszcie nadejście Chrystusa niszczy resztki

sojuszu papiestwa i Turków, czyli sił Antychrysta. Tak wyglądała interpretacja

Thomasa Goodwina, Piątego Monarchisty8.

5 Norman Cohn, The Pursuit of the Millennium, Oxford University Press 1970, str. 16

6 Dn 7:3, 17-18, http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=759 (dostęp: 16.IX.2014)

7 Norman Cohn, op. cit., str. 16

8 Thomas Goodwin, The Exposition of Thomas Goodwin on the Book of Revelation, Simpkin, Marshall, and Co,

Londyn 1842, str. 570-572

8

Nawet odrzucenie przez główny nurt chrześcijaństwa mistycznego

i judaizującego gnostycyzmu nie podważyło wiary w millenium. Nowy Testament

przyniósł Apokalipsę św. Jana, która umocniła dogmat o królestwie bożym na ziemi.

Justyn Męczennik (ur. 100, zm. ~165 r.) w swoim „Dialogu z Żydem Tryfonem”

interpretuje słowa snu Daniela wskazując ważne dla chrześcijan wydarzenia

zapowiedziane przez tę księgę. Działalność wielu teologów i ojców Kościoła

wzmocniła dogmat w zachodnim, zaś osłabiła – i w końcu całkowicie zatarła – we

wschodnim chrześcijaństwie. Nawet św. Augustyn zabrał głos w sporze w swym

„Państwie Bożym”, uznając, że nie można odrzucać całkowicie poglądów

millenarystów (po raz pierwszy określeni są tym mianem), jednak chcąc uspokoić ich

apokaliptyczne wizje, uznał że millenium rozpoczęło się wraz z narodzinami

chrześcijaństwa i jego istotą jest trwanie Kościoła, który coraz to pełniej realizuje

wyznaczoną mu misję, która miała skończyć się końcem świata i Sądem Bożym.

Kościół poparł tę interpretację9.

Niepewność średniowiecza co do losu ludzkiego nie pozwoliła ostatecznie

wypalić się i zniknąć prądom millenarystycznym i apokaliptycznym. Cesarze, papieże,

a nawet święci korzystali chociażby z rzymskich Ksiąg sybillińskich i ich

przepowiedni. Najważniejszym jednak symbolem średniowiecznego, radykalnego

i apokaliptycznego millenaryzmu jest zdecydowanie postać Antychrysta. Ponownie,

pojawia się on w wyniku oddziaływania proroctwa z Księgi Daniela, jednak wkrótce

oddziela się od niego i tworzy odrębny nurt, który swoje umocowanie w listach św.

Pawła oraz Apokalipsie św. Jana10. Antychryst staje się antytezą Chrystusa, a przez to

symbolem końca dni – albowiem tak jak Jezus Chrystus poprzez swoje narodziny,

działalność, śmierć i zmartwychwstanie rozpoczął dla ludzkości nową erę, tak

pojawienie się Antychrysta przyniesie jej kres. Cała teoria i praktyka średniowiecza

w postrzeganiu upływu czasu (której nie sposób tu całościowo wyłożyć) pasowała

idealnie do tego konceptu. Za sprawą działalności Bedy Czcigodnego coraz szerzej

akceptowano nowy punkt w chronologii – narodziny Chrystusa – dzielące historię na

przed jego narodzeniem oraz po. Popularny stał się pogląd, jakoby sześć dni

stworzenia w Księdze Rodzaju odpowiadały sześciu erom ludzkości, zwieńczonymi

siódmą erą – boską. Pomysły przeprowadzenia linii podziałów były liczne, jednak

najpopularniejsza dzieliła dzieje na generacje: pierwsza era to dziesięć generacji

9 George Cross, op. cit., str. 5-7

10 Norman Cohn, op. cit, str. 31

9

między Adamem a Powodzią, druga – tyleż samo od Powodzi do Abrahama, trzecia

od Abrahama do Dawida, czwarta od Dawida do Niewoli babilońskiej, piąta od

Niewoli do narodzin Chrystusa (ostatnie po czternaście generacji). Ludzie

średniowiecza postrzegali zatem, że żyją w ostatniej, szóstej erze. Co więcej, istniały

istotne analogie historyczne. Panowało przekonanie, że każde wydarzenie historyczne

(głównie źródła biblijnego) zapowiada w jakiś sposób przyszłość, poprzez istniejące

podobieństwa. Po dziś dzień kontynuujemy tę tradycję – świadomie lub nie –

chociażby nazywając okres papiestwa awiniońskiego Niewolą awiniońską. Jest to

bowiem wyraźne nawiązanie do Niewoli babilońskiej, która to analogia była

w średniowieczu jak najbardziej czytelna i akceptowana. Uczeni średniowiecza

wykorzystywali zatem do swoich prognoz wydarzenia biblijne, stosując bardzo często

niesamowicie skomplikowane wyliczenia, mające dać odpowiedź ludzkości na

najważniejsze chyba pytanie: kiedy nastąpi kres? Wielka polityka korzystała z tej bazy

teoretycznie równie chętnie, jak i maluczcy czujący niepewność w związku

z zawirowaniami i kryzysami społecznymi, politycznymi, religijnymi czy

ekonomicznymi. Postać Antychrysta, końca dni i millenium pojawiała się tak przy

sporze Fryderyka II Hohenstaufa (ur. 1194, zm. 1250) z papiestwem, jak i podczas

działalności Joachima z Fiore (ur. ~1130, zm. 1202)11.

W związku jednak z charakterem sekty Piątych Monarchistów, co logiczne,

będzie bardziej interesować nas aspekt radykalnego millenaryzmu u tak zwanych

nizin społecznych. U schyłku średniowiecza i w początkach epoki nowożytnej nie

brakowało wystąpień ludowych, często odwołujących się do bezpośredniej tradycji

Pisma Świętego. Na kontynencie były to: powstanie we Flandrii (1323-1328), Żakeria

we Francji (1358) oraz wreszcie wojny husyckie (1419-1436). Jeśli chodzi o Anglię

najważniejszym tego typu powstaniem bez wątpienia było wystąpienie Wata Tylera

(1381). Ta rebelia chłopska cechowała się przede wszystkim walką z ekonomiczną

niesprawiedliwością, ale miała również swoje aspekty millenarystyczne – jak

większość wydarzeń z czasów kryzysu. Kaznodzieja powstania, szalony ksiądz

z Kentu, John Ball (autor powiedzenia: „Gdy Ewa przędła, a Adam kopał, kto był

wtedy szlachcicem?”) w jednym z przypisywanych mu kazań miał powiedzieć: „Tak

jak wyka jest zbierana i palona w ogniu, taki będzie koniec tego świata. Syn człowieczy

wyśle naprzód swych aniołów, a oni zgromadzą wszystkie rzeczy, które urągają jego

11

Richard K. Emmerson, Antichrist In the Middle Ages, University of Washington Press 1981, str. 11-20

10

królestwu i które czynią mu podłość i rzucą je w palenisko; i będzie płacz i zgrzytanie

zębów. A następnie [ludzie] prawi będą jaśnieć jak słońce w królestwie ich Ojca. Kto

ma uszy by słuchać, niechaj słucha!”12. Niezależnie czy to właśnie kaznodzieja jest

autorem przypisywanego mu kazania, wpisuje się ono niewątpliwie w kontekst

powstania. Widzimy tutaj już zapowiedź swoistego odwrócenia porządku,

wynagrodzenia krzywd ludziom prawym, którzy skazani są w obecnym świecie na

niesprawiedliwość i biedę. Millenium ma swój programowy cel, jakim jest

zadośćuczynienie dla ludzi dobrej wiary i kara dla niegodnych.

Koniec średniowiecza przyniósł zarówno dla chrześcijan, jak i Żydów

wydarzenia przełomowe. Odkrycie Nowego Świata, zdobycie przez Turków

Konstantynopola, wygnanie Żydów z półwyspu Iberyjskiego, wszystko to zwiastowało

nieuchronny koniec świata. W tym też czasie reformatorzy wiary odkryli dla siebie

oryginalne teksty Pisma Świętego, w tym oczywiście Stary Testament spisany po

hebrajsku. Kontakty z Żydami i chęć przejęcia ich dorobku w interpretacji Pisma,

a zwłaszcza jego mistycznej części doprowadziły do poznania przez chrześcijan

kabały, a w niej, obliczeń co do ponownego przyjścia Mesjasza, które datowano na

1648 rok. Postać Zbawiciela jawiła się w tej myśli w tradycji typowo żydowskiej –

Chrystus nie odniósł zwycięstwa poprzez swoje męczeństwo, ponieważ zwycięstwo

Mesjasza polega na zmiażdżeniu wrogów prawowiernych. Dlatego ponowne przyjście

Jezusa Chrystusa jest niezbędne, jako początek końca dla sił Antychrysta. Nie należy

tego zjawiska traktować z wyłącznością wobec Anglii, tylko dlatego, że zaznaczam jego

wpływ na późniejszą sektę Piątych Monarchistów. Tego typu myśl przewijała się przez

kontynent europejski przez całą epokę nowożytną, od Portugalii (sebastianizm – czyli

wiara w powrót króla Sebastiana O Encoberto, którego ciała po bitwie Alcácer-Quibir

nigdy nie znaleziono) po Rzeczpospolitą (ocalenie kraju przed Szwedami przez Matkę

Boską). Powszechny był motyw króla-wybrańca, który doprowadzi do odbudowy

Świątyni Jerozolimskiej i ustanowienia królestwa chrystusowego13.

12

Norman Cohn, op. cit., str. 246; oryginalny tekst cytatu: “As therefore the tares are gathered and burned in the fire; so shall it be in the end of this world. The Son of Man shall send forth his angels, and they shall gather out of his kingdom all things that offend, and them which do iniquity; and shall cast them into a furnace of fire; there shall be wailing and gnashing of teeth. Then shall the righteous shine forth as the sun in the kingdom of their Father. Who has ears to hear, let him hear” 13

The millenarian turn: Millenarian contexts of the science, politics, and everyday Anglo-American life in the seventeenth and eighteenth centuries, [w:] Millenarianism and Messianism in Early Modern European Culture, edycja James E. Force & Richard H. Popkin, t. 3, Springer 2001, str. viii-x

11

1.2 Millenaryzm kontynentalny, czy rodzimy?

Zajmiemy się teraz kwestią pierwocin ruchu Piątych Monarchistów. Jak to

zwykle bywa, mamy do dyspozycji dwie przeciwstawne teorie dotyczące rozwoju

millenaryzmu w protestanckiej już Anglii końca XVI i początku XVII wieku. Pierwsza

z nich, autorstwa Briana Coopera, zakłada, że fascynacja chiliazmem w Anglii miała

swój początek dopiero w latach 30 XVII wieku za sprawą akademickiej działalności

Thomasa Brightmana, Johanna Alsteda i Josepha Mede, w wyniku odradzającego się

zainteresowania millenium i egzegezą14. Odrzuca on jakikolwiek związek

z kontynentalnym, radykalnym anabaptyzmem. Rozwój millenaryzmu miałby brać się

z intensyfikacji badań biblijnych. Korespondowałoby to, zdaje się, z zasadą, którą ujął

w następujący sposób George Cross: „Ci, którzy traktują Biblię dosłownie, bez

uznania dla jej kontekstu, historii czy formy zawsze widzieli w swych własnych

czasach przepowiednię Dnia Sądu”15. Jakkolwiek trzech wymienionych autorów miało

ogromny wpływ na myśl Piątego Monarchizmu, to ciężko jest się zgodzić z takim

niepotrzebnym oddzieleniem tradycji.

O wiele bardziej przekonująca dla mnie jest narracja historyczna, która łączy

rozwój myśli protestanckiej (a przede wszystkim jej zajadły stosunek wobec

rzymskiego Antychrysta) z apokaliptycznym millenaryzmem, który musiała

odpowiednio przerobić i dostosować. Średniowieczny Antychryst, spersonalizowana

antyteza Chrystusa, przerodził się w XVI wieku w instytucję – papiestwo. Tym samym

istota Apokalipsy również uległa zmianie. Sens millenium opierał się teraz na

tysiącletniej walce sił Antychrysta (materialnego papiestwa) z siłami prawości

(ukrytej duchowości), zaś wszyscy średniowieczni bohaterowie kontestujący amoralne

występki papieży zostali okrzyknięci wrogami papiestwa-instytucji. Tradycja

historiograficzna protestantyzmu rozpoczęła własną interpretację dziejów, również

budując ją na cyklach (biblijnych i historycznych) oraz korzystając z dorobku

średniowiecznych herezji i wystąpień. W głównym nurcie protestantyzmu zatem

walka rozpoczęła się już w przeszłości (w zależności od przyjmowanego początku ery:

narodzin Chrystusa lub przyjęcia chrześcijaństwa przez Konstantyna Wielkiego – rok

1000 lub ~1300) a jej finał, czyli pokonanie Antychrysta ukrywającego się pod 14

Brian G. Cooper, The Academic Re-Discovery of Apocalyptic Ideas in the 17th Century, The Baptist Quarterly, nr 19, 1961-2, str. 351 15

George Cross, op. cit., str. 3

12

postacią papiestwa od zarania chrześcijaństwa, jest bliski16. Christopher Hill podaje

liczne przykłady, począwszy od średniowiecza, skończywszy na XVII wieku, używania

określenia Antychryst wobec wrogów protestantyzmu17 (w tym lollardów i innych

herezji), jednak nie będziemy tutaj szerzej omawiać tej kwestii. Były to jednak dopiero

pierwociny myśli apokaliptycznej w protestantyzmie. Mimo wszystko, propagujący ją

John Bale czy John Foxe cieszyli się wielką estymą wśród XVII wiecznych

millenarystów, a ich dzieła były przez nich chętnie czytane18.

Jednak anabaptyści (ruch religijny odrzucający m.in. chrzest dzieci; sami

siebie określali raczej jako baptyści) poszli jeszcze dalej. Sam radykalizm sekty, która

odrzucała kontakty ze światem doczesnym, cechowała się zamknięciem swych

społeczności, domagała się równego podziału dóbr i nie widziała możliwości

zbawienia dla katolików – postrzeganych tak samo jak wrogowie wiary Turcy –

powodował liczne scysje z głównym prądem reformacji skupionym bądź to wokół

Lutra, bądź Kalwina. I nie tylko. Początkowo anabaptyści akceptowali zwierzchność

władzy nad sobą, ale jako, że rekrutowali się głównie z warstw chłopskich, nie mogli

liczyć na wzajemność, jeśli chodziło o zaufanie. Władza się ich obawiała, więc

rozpoczęła prześladowania. Masakry całych społeczności widziały się anabaptystom

jako zwiastun końca dni, zaś ich ciemiężyciele jako uosobienie Antychrysta. Zaczęto

też wyglądać rychłego nadejścia Zbawiciela, który ukarze winnych i zadośćuczyni

prześladowanym w swoim tysiącletnim panowaniu19. Widzimy już wiele podobieństw

do wcześniejszych wystąpień. W 1520 roku Thomas Müntzer ogłosił, że wybrani

muszą powstać by doprowadzić do zniszczenia bezbożników i zaprowadzenia

tysiącletniego panowania Chrystusa. Pod jego sztandary zgłaszali się chłopi, górnicy

i tkacze20, niewątpliwe niziny społeczne, które napędziły progres wojen chłopskich.

W lutym 1534 roku niepokoje dotknęły westfalskie miasto Münster, w którym

rosnący w siłę anabaptyści rozpoczęli swoje (początkowo) bezkrwawe powstanie.

Napędzając religijną histerię na ulicach poprzez wzywanie do skruchy za grzechy

udało się zgromadzić prawdziwy tłum krzyczących, wijących się po ziemi i toczących

wręcz pianę z ust fanatyków, którzy doświadczali religijnej ekstazy i wizji. Większość

16

Richard K. Emmerson, op. cit., str. 204-208 17

Christopher Hill, Antichrist in seventeenth-century England, Verso 1990, str. 6-25 18

Bernard Capp, The Fifth Monarchy Men, Faber and Faber Limited 1972, str. 26 19

Norman Cohn, op. cit., str. 308 20

Bernard Capp, op. cit., str. 27

13

luterańska postanowiła w pośpiechu uciec z miasta, zabierając swoje ruchomości –

w ten sposób miasto zostało w rękach anabaptystów. Wezwano wszystkich

wyznawców tej wiary do przybycia do Münsteru z rodzinami i osiedlenia się,

albowiem jedynie Nowe Jeruzalem (którym okrzyknięto miasto) przetrwa kataklizm,

który zniszczy resztę ziemi jeszcze przed Wielkanocą. Manifest został przyjęty

zaskakująco pozytywnie i wielu imigrantów z Fryzji czy Brabancji (Niderlandów)

osiedliło się w Münsterze. Do końca lutego pozbyto się resztek niewierzących, bądź to

poprzez wygnanie, bądź przez ponowny chrzest. Społeczność, która wierzyła, że może

żyć bez grzechu popadała w coraz to większy fanatyzm. Wreszcie, skorzystał na tym

Jan z Lejdy, który ogłoszony został wpierw prorokiem, a następnie królem Nowego

Jeruzalem, Mesjaszem Dni Ostatnich, dziedzicem tronu i berła króla Dawida, który

zapanować ma nad całym światem. W Münsterze wprowadzono poligamię i surowe

prawa biblijne, ale sen o Nowym Jeruzalem skończył się wraz ze zdobyciem miasta

przez wojska biskupie21. Pamięć o tych wydarzeniach jednak przetrwała jeszcze

bardzo długo, zarówno dla sympatyków jak i przeciwników anabaptystów22,

a millenium i proroctwa stały się dobrze znane wśród protestantów. Jest to ważne

z tego względu, że wielu członków sekty Piątych Monarchistów było również

anabaptystami. Nie dziwi zatem, że w na początku XVI wieku wielu katolików, ale

i protestantów było przeciwnikami chiliazmu z jego radykalnej formie, posuwając się

nawet do postulatów wyłączenia Apokalipsy św. Jana z kanonu i odrzucenia myśli

przed-nicejskich ojców Kościoła23.

O tego rodzaju skrajnościach nie można mówić w Anglii aż do lat 40 XVII

wieku i samych wystąpień Piątych Monarchistów (acz nigdy nie osiągających takiej

skali). Wcześniej niewątpliwie dyskurs dotyczący millenium pozostawał wyłącznie

teoretyczny i bazował przede wszystkim na próbach kalkulacji daty końca świata.

Zwłaszcza, że druga połowa wieku XVI przyniosła protestantom wiele powodów do

optymizmu – pokonano Wielką Armadę, we Francji Henryk z Nawarry zwyciężył

Gwizjuszy, niderlandzka rebelia tryumfowała nad hiszpańskim wrogiem24. Prawdziwe

nastroje apokaliptyczne, nie będące jedynie spekulacjami i wyliczeniami,

21

Norman Cohn, op. cit., str. 318-331 22

Louise Fargo Brown, The political activities of the Baptists and Fifth Monarchy Men in England during the interregnum, New York 1913, str. 2 23

Jeffrey K. Jue, Heaven Upon Earth, Joseph Mede (1586--1638) and the Legacy of Millenarianism, Springer 2006, str. 110 24

Bernard Capp, op. cit., str. 27

14

a prawdziwym, radykalnym i intensywnym przeżyciem łączą się zdecydowanie

z poczuciem klęski, jeśli nie kataklizmu, a takie nastroje przyniesie dopiero wojna 30-

letnia i wreszcie wojna domowa w Anglii. Wciąż jednak uważam, że wspólnota

poglądów między anabaptystami, pamięć o wydarzeniach z kontynentu i odrodzenie

myśli apokaliptycznej samej w sobie nigdy się nie zatarło i przyćmione dotrwało aż do

burzliwej połowy XVII wieku. Wystarczy wspomnieć, że księgi liturgiczne za króla

Edwarda VI (1552) zwalczały poglądy o tymczasowości kar piekielnych i rychłym

zmartwychwstaniu oraz wspominały heretyków „zwanych Millenarii – Ci, którzy chcą

odnowić legendę heretyków zwanych Millenarii są wstrętni Pismu Świętemu i rzucają

się na złamanie karku w żydowskie zaślepienie”25. Póki co, pozostaje omówić rozwój

millenaryzmu w formie teoretycznej i umiarkowanej w drugiej połowie XVI

i pierwszej połowie XVII wieku.

1.3 Umiarkowany millenaryzm przełomu wieków XVI i XVII

W roku 1588 przyszły król Anglii, Jakub VI Szkocki, ogłosił publicznie, że

uważa papieża za Antychrysta oraz, że kres dni jest już na wyciągnięcie ręki,

dołączając do licznego grona millenarystów. Kazanie Ralpha Wimbledona z 1388,

traktujące o końcu świata, między 1550 a 1635 rokiem było co najmniej szesnaście

razy wznawianie drukiem – co pokazuje jakim cieszyło się zainteresowaniem. W 1627

William Gouge informuje nas, że wśród ludzi panuje przesąd, iż Chrystus zstąpi na

ziemię w nocy, dlatego wielu spośród nich czuwa – rozmawiając ze sobą czy grając na

instrumentach. W całej drugiej połowie XVI i pierwszej połowie XVII wieku skazano

wielu ludzi za to, że twierdzili, iż są prorokami lub świętymi (a nawet Zbawicielami!),

zapowiadającymi rychłe nadejście królestwa niebieskiego. Tego typu poglądy

najbardziej trzymały się niższych warstw społecznych, przede wszystkim biedoty

londyńskiej26, albowiem mało który szacowany Anglik chciał zostać okrzyknięty

heretykiem czy szaleńcem. Mimo wszystko przebijały się też do warstw wyższych

w bardziej umiarkowanym charakterze – jako przykład można podać tu fragment

25

The two liturgies, A. D. 1549, and A. D. 1552 [electronic resource]: with other documents set forth by authority in the reign of King Edward VI, Cambridge University Press 1844, str. 537; oryginalny tekst cytatu: “Heretics called Millenarii – THEY that go about to renew the fable of heretics called Millenarii, be repugnant to holy scripture, and cast themselves headlong into a Jewish dotage.” 26

Bernard Capp, op. cit., str. 31-33

15

sztuki „Alchemik” Bena Jonsona z 1613 roku: „Niestety! Mówiłem przypadkowo

o piątej monarchii, którą wzniosę z [pomocą] kamienia filozoficznego, a ona popadła

w pozostałe cztery”27. W czasie wojny domowej ponownie popularnością cieszył się

John Napier (ur. 1550, zm. 1617), astronom, który spopularyzował pod koniec

szesnastego wieku algorytmy wyliczające datę końca świata – na 1688 rok według

interpretacji Apokalipsy św. Jana oraz na 1700 rok według interpretacji Księgi

Daniela. Łączył on także istotę rzymskiego Antychrysta z nadejściem końca dni28.

„I niech myśli dobrych ludzi mniej będą zatrwożone w oczekiwaniu na tak

wielką błogość i szczęście. Czasy wybawienia są dla was otwarte (...) gdy tureckie imię

i imperium razem zostaną całkowicie zniesione. Wspaniałość królestw pod całym

niebem zostanie dana ludziom Świętym Najwyższego”29. Tak rozpoczyna się

krytyczna analiza Księgi Daniela, Apokalipsy św. Jana oraz Pieśni Salomona przez

Thomasa Brightmana (ur. 1562, zm. 1607), wspominanego już piewcę millenium.

Odrzucał on dziedzictwo Kościoła rzymskiego od czasów cesarza Konstantyna do

początków XIV wieku, gdy prawowiernymi byli Marsyliusz z Padwy i Wycliffe – i to

w nich upatrywał ojców-założycieli rytu purytańskiego. Brightman był zwolennikiem

struktury prezbiteriańskiej (zwłaszcza Kościoła genewskiego) i krytykował

anglikanizm za zbyt duże wpływy religii rzymskiej – z tego powodu prawdopodobnie

objęty był cenzurą, a część jego dzieł na pewno spalono. Najważniejsze z jego

przepowiedni, które cieszyły się największą popularnością w latach 40 XVII wieku

dotyczyły zapowiedzi rychłych konfliktów, które toczyć będą chrześcijan

i następującym po nich millenium. Zyskał rozgłos już po śmierci, gdy utożsamiono

właśnie te proroctwa z wojną 30-letnią, a następnie z angielską wojną domową.

Brightman koncentrował się na upadku zarówno papiestwa, jak i państwa tureckiego

(Imperium osmańskiego), dwóch największych wrogów prawowiernych chrześcijan.

Upatrywał w sojusznikach Świętych Żydów, którzy po konwersji (od 1650 do 1700)

mieliby stać się cennym sprzymierzeńcem w walce z Antychrystem. Jego wyliczenia

były niekonsekwentne, a czasami wręcz stojące w sprzeczności, ale przewidywał, że do 27

Ben Jonson, Plays and poems, edycja: Henry Morley, Londyn 1885, str. 75; oryginalny tekst cytatu: “Alas! I talked of the fifth monarchy I would erect. With the philosopher's stone, by chance, and she Falls on the other four straight.” 28

Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 25-26 29

Thomas Brightman, A most comfortable Exposition of the last and most difficult part of the prophecie of Daniel, 1635; oryginalny tekst cytatu: “And that the mindes of good men maie the lesse be disquieted in the expactation of so great a felicity and happines. The very times of this deliverance opened to thee, (..) when the Turkish name and empire both shall bee utterly abolished, The greatnes of the Kingdomes under the whole heaven shallbee given to the people of the Saints of the most high”

16

końca XVII wieku dopełni się upadek Turków i papiestwa. Później miało nastać Nowe

Jeruzalem: „(…) nie jest tym miastem, którym Święci będą się cieszyć w Niebiosach,

po doczesnym życiu, ale Kościół, którego należy wyglądać na ziemi”30.

Rysunek 1 - Schemat przedstawiający porządek nadejścia millenium, zamieszczony w "The Key of the Revelation" Josepha Mede

Ważniejszym niż Brightman, a być może nawet najważniejszym millenarystą

jednocześnie nie będącym Piątym Monarchistą, był Joseph Mede (ur. 1586, zm.

1668), teolog z Cambridge, który pozostał wierny Kościołowi anglikańskiemu. Mede

stworzył prawdziwe kompendium wiedzy, jeśli chodzi o proroctwa dotyczące

Apokalipsy. Nie ma nawet cienia wątpliwości, że z jego „Klucz do zbawienia” spisany

po łacinie i przetłumaczony na angielski wywarł wpływ na Piątych Monarchistów.

Mede analizując dogłębnie symbolikę pieczęci i trąb z Apokalipsy św. Jana nakreśla

30

Brian G. Cooper, op. cit., str. 352-354

17

obraz końca dni, ustanowienia królestwa chrystusowego na ziemi oraz zagłady

papiestwa („W tej samej godzinie nastąpi Trzęsienie Ziemi i dziesiąta część Miasta

upadnie. Miastem, bez wątpienia, jest Rzym”31) i Turków – sił Antychrysta32. Warto

w tym miejscu przytoczyć najważniejsze punkty jego interpretacji, streszczone we

wstępie do wydania przez przyjaciela Mede, uczonego teologa i pastora, chiliasty

Williama Twisse (ur. 1578, zm. 1646). Widzimy chociażby powtórzenie motywu

z żydowskim sojusznikiem i wiarę w nieuchronną konwersję Żydów: „W następstwie

(...) świat chrześcijański dotknęła plaga turecka, przy czym jest poświadczone

zniszczenie Turków, którzy to ludzie według mnie są tożsami z Gogiem i Magogiem

w Księdze Ezechiela, tu przedstawieni są jako wielcy wrogowie Żydów, najeżdżający

ziemię żydowską. (...) Gdy nadejdzie czas na wezwanie Żydów (...) poprzez objawienie

się im Chrystusa (...) po ich konwersji, zbiorą się razem ze wszystkich krańców świata

w Kanaanie, gdzie też będzie miejsce tronu chrystusowego w jego chwalebnym

królestwie tu na ziemi”33. Filosemityzm wśród Anglików rozwijał się już od początków

reformacji, która wymusiła niejako na biegłych teologach przykładanie coraz to

większej roli do znajomości języka hebrajskiego, języka Starego Testamentu, języka

Adama i Ewy i z całą pewnością także języka samego Boga34. Z czasem, wśród

teologów i pisarzy protestanckich z coraz większą konsekwencją pojawiają się poglądy

zdecydowanie filosemickie35. Rewelacje Eliota i Duriego dotyczące Indian

(Andyjskich oraz Nowoangielskich) – jakoby byli oni potomkami dziesiątego,

zaginionego plemienia Izraela dotarły do Anglii poprzez Menasseha ben Izraela

i wzbudziły entuzjazm dla przywrócenia ich do przymierza z Bogiem, rękami

Anglików oczywiście36. Silny millenaryzm Mede połączył się z mesjanizmem narodu

żydowskiego tworząc zdecydowanie podporządkowane angielskiej „racji stanu”

31

Joseph Mede, The Key of the Revelation, searched and demonstrated out of the Naturall and proper Characters of the Visions, t. 1, Londyn 1643, str. 6; oryginalny tekst cytatu: “(...) the same houre there shall be an Earthquake, and the tenth part of the Citie shall fall. The Citie undoubtedly is Rome.” 32

Bernard Capp, op. cit., str. 29 33

Ibidem., str. 6; oryginalny tekst cytatu: “In followeth (...) was the plague of the Christian world by the Turkes: whereby is signified the destruction of the Turkes, which people I take to be all one with Gog and Magog in Ezekiel, represented there as the great enemies of the Iewes invading the land of Jewrie. (...) When the time shall come for the calling of the Iewes (...) by appearing of the Christ unto them (...) upon this their conversion, they shall gather themselves together from all places toward the land of Canaan, where shall be the place of Christs throne in his glorious kingdome here on earth.” 34

D.S. Katz, Christian and Jew in Early Modern English perspective, [w:] Jewish History, t. 8, nr. 1/2, The Robert Cohen Memorial Volume 1994, str. 58 35

N.I. Matar, op. cit., str. 116 36

J. F. Maclear, New England and the Fifth Monarchy: The Quest for the Millennium in Early American Puritanism, [w:] The William and Mary Quarterly, Third Series, t. 32, nr 2, 1975, str. 245-246

18

poczucie misji, jaką Anglicy mają do wypełnienia w boskim planie. Sformułował on

tezę, według której rola Anglików przy nawróceniu Żydów na protestantyzm miałaby

symbolicznie równać się tej, którą przeszedł święty Paweł dając świadectwo wiary.

Anglicy mieli stać się nowym narodem wybranym, uzyskując również niebagatelnego

sojusznika37. Ta myśl filosemicka została – jak później zobaczymy – całkowicie

zaadaptowana przez Piątych Monarchistów. Koncepcja narodu wybranego, jakim

mieli być oczywiście Anglicy, również była w tamtych czasach niezwykle popularna.

Wspomniany aspekt apokaliptyczny mieszał się z kalwinistyczną ideą predestynacji

i przekonaniem o niezwykłej roli narodu, który dał światu Wycliffe‟a (z którego myśli

z kolei miał skorzystać Hus, a w konsekwencji i Luter) oraz cesarza Konstantyna

Wielkiego (obwołanego cesarzem w Brytanii, legenda mówiła także o pochodzeniu

brytyjskim ze strony matki), który podniósł przecież chrześcijaństwo do rangi religii

państwowej w Imperium rzymskim. Oburzenie Anglików wobec braku udziału

w wojnie 30-letniej, wojnie przecież toczonej między protestantami a katolikami,

pokazywać może, jaką rolę chcieli pełnić w świecie38. Mede, podobnie jak Brightman,

znajduje w swojej interpretacji miejsce także dla tej wojny, chociaż już jako

współczesny jej świadek: „To także otwiera tajemnicę rzezi Świadków (...) z pomocą

miecza wojny, wpierw w Niderlandach, następnie we Francji, potem w Czechach

i Niemczech (...) teraz zaś między nami, wpierw w Irlandii, potem w Anglii i przez

owo pokolenie Antychrystowe, które tak okazuje sprzeciw wobec prawdy i świętości

pod Protestanckim Księciem, jako nigdy nie było widziane od początku świata”39. Nie

ulega wątpliwości, że wydarzenia wojny 30-letniej, której początek z pewnością nie

wróżył niczego dobrego dla państw protestanckich, a następnie już angielskiej wojny

domowej wywarły na współczesnych wrażenie, że świat zmierza ku końcowi. W owym

zestawieniu biblijnej rzezi Świadków z rzezią, która dokonywała się w Europie widzieć

możemy już klimat umysłowy, pewnego rodzaju poczucia klęski i histerii, sprzyjający

zawsze rozwojowi myśli apokaliptycznej. Podsumowanie niezwykle ważkiej

twórczości Medego zamkniemy jego wyobrażeniem na temat nowego Jeruzalem

i królestwa Chrystusowego: „(...) stan chwalebnego Królestwa Chrystusa tu na ziemi,

37

Barbara Coulton, Cromwell and the ‘readmission’ of the Jews to England, Lancaster University, str. 3 38

Bernard Capp, op. cit., str. 33-34 39

Joseph Mede, op. cit., str. 5-6; oryginalny tekst cytatu: „But also opening the mysterie of the slaughter of the Witnesses (...) by the sword of war, First in the Low-Countries, then in France, after that in Bohemia, then in Germany (...) and now amongst us, First in Ireland, then in England, and that by the Antichristian generation, with so manifest opposition unto truth and holinesse under a Protestant Prince, as I thinke the like was never known since the beginning of the world.”

19

a więc «wszystkie narody, które zostaną zbawione», czyli uciekną od pożaru [ziemi]

bądź zostaną ocalone od pożaru przy nadejściu Chrystusa, «będą stąpać w świetle

nowego Jeruzalem», z czego wynika jasno, że nowe Jeruzalem to jedna rzecz,

a Narody, które uciekną bądź zostaną ocalone od pożaru (jako że ziemia i wszystkie

dzieła zostaną spalone w dniu nadejścia Chrystusa), jako mówię są różnymi rzeczami

i muszą być rozróżniane (...) Nowe Jeruzalem oznacza Chrystusa i jego wskrzeszonych

Świętych, którzy nazywani są Świętymi i zostaną z nim przyprowadzeni a narody

oznaczają wszystkich wiernych sług Bożych, którzy będą żywi w czasie przyjścia

Chrystusa”40. Po raz kolejny mamy do czynienia z rozróżnieniem dla Świętych, którzy

są wywyższeni ponad zwykłych wiernych i sprawować będą w królestwie Chrystusa

specjalną rolę. Są to najważniejsze punkty rodzącej się doktryny, które zajmują nas

najbardziej z powodu ich późniejszego wykorzystania w programie Piątej Monarchii.

Analiza całościowa „Klucza do zbawienia”, dwutomowego dzieła poświęconego

drobiazgowej interpretacji Apokalipsy z pewnością mogłaby służyć za odrębny temat

do opracowania. Rola Medego ogólnie, w ruchu millenarystycznym, pozostaje

niebagatelna. Wiemy, że jego dzieła zainspirowały Johna Miltona, Henry‟ego

More‟a oraz Isaaca Newtona, zaś jego poglądy na Apokalipsę były dyskutowane

jeszcze w XVIII wieku41.

Pozostaje już tylko omówić profil i działalność Johanna Heinricha Alsteda (ur.

1588, zm. 1638), niemieckiego teologa i encyklopedysty cieszącego się wielką estymą

zarówno na kontynencie, jak i w Anglii. Pierwotnie nauczał w Nassau, jednak przebieg

wojny 30-letniej zmusił go do udania się do dalekiego Siedmiogrodu. W tym czasie

zdobył uznanie dzięki swojej działalności encyklopedycznej, która jednak mniej nas

interesuje. Przede wszystkim Alsted opracował własną interpretację apokalipsy

i millenium w „Diatribe de Mille Annis Apocalypticis” (1627 r.). W nawiązaniu do

wspomnianych już epok świata, Alsted uważał, że od roku 1517 rozpoczęła się ostatnia

era, podczas której Kościół rzymski zostanie unicestwiony – co da początek

millenium. Od razu wykluczył jednak możliwość, że w królestwie Chrystusa będzie

40

Ibidem., str. 5; oryginalny tekst cytatu: „(...) state of Christ's glorious Kingdom here on earth: and that is «And the Nations that are saved» that is, which ecape the fire, or are saved from the fire at Christ's coming «shall walk in the light of new Ierusalem» by which it appeares clearly that new Ierusalem is one thing, and the Nations that escape and are saved from the fire, wherewith the earth and all the workes thereof shall be burnt in the day of Christ's coming; these I say are another thing and must be distinguished from new Ierusalem. (...) By new Ierusalem is meant Christ and his raised Saints, who are called the Saints whom he shall bring with him and by the nations are meant, all the faithfull servants of God who shall be found here alive at Christs coming.” 41

Jeffrey K. Jue, op. cit., str. 4

20

miejsce na uciechy cielesne – według niego wypatrywanie nadejścia tych wspaniałych

wydarzeń z tak niskich pobudek klasyfikuje się pod błędy anabaptystów z Münsteru,

określanych jako chiliaści. Nie wahał się również zaproponować kilku potencjalnych

dat rozpoczęcia millenium: 1636, 1642, najpóźniej 1694. Jego kalkulacje prowadzone

były zarówno w oparciu o Biblię, jak i o wyliczenia czysto astrologiczne. W tym celu

współpracował między innymi z Janem Keplerem (ur. 1571, zm. 1630) czy Michałem

Sędziwojem (ur. 1566, zm. 1636). Według Alsteda wydarzenia niebieskie zwiastowały

niewątpliwy koniec ery. Alsted, jako współczesny (i niemalże rówieśnik) Medego

utrzymywał z nim oraz z kilkoma innymi, angielskimi teologami, w tym

wspomnianym Twissem, korespondencję. Nie ulega wątpliwości, że panowie

opracowali swoje interpretacje Apokalipsy niezależnie od siebie, ale też cieszyli się

wzajemnym uznaniem. Mede doceniał dorobek Alsteda i włączał go w poczet

akademików zajmujących się profesjonalnie millenaryzmem, chociaż bez wątpienia

też krzywo patrzył na włączenie do analizy metod astrologicznych, które krytykował.

Mimo zatem, że obszarem działania Alsteda był przede wszystkim kontynent, to jego

prace były dobrze znane akademikom, czego dowodem jest wspomniana już

korespondencja. Już w latach 40 XVII wieku w Anglii pojawiło się wiele tłumaczeń

oraz przeróbek jego „Diatribe” i w ten sposób stał się znany szerszej publice42.

Bez wątpienia dzięki tym dziełom myśl millenarystyczna święciła tryumfy,

zdobywając także serca kaznodziei, którzy w swoich kazaniach przekazywali z kolei je

wiernym z parafii. Bernard Capp powątpiewa, jakoby millenaryzm mógł zrodzić się

spontanicznie wśród armii podczas wojen domowych, a bardziej prawdopodobne jest

istnienie dłuższej tradycji43. Również skłaniałbym się ku tej hipotezie, wskazującej

ponadto na istniejące połączenie z kontynentalnym dorobkiem w tym zakresie.

Robert Baillie, Szkot rezydujący w Londynie, pisał do niejakiego pana Spanga

5 września 1645 roku, jak bardzo żałuje, że millenaryści nie są powszechnie

krytykowani, ponieważ jest to „grzech tak znany w dawnych czasach i tak sprawiający

kłopoty między nami, albowiem większość naczelnych duchownych tutaj, nie tylko

Independentów, ale też innych, jak Twisse, Marshall i Palmer, a także wielu więcej, są

wiernymi Chiliastami”44. Wraz z załamaniem cenzury do obiegu ponownie trafiła

42

Brian G. Cooper, op. cit., str. 358-362 43

Bernard Capp, op. cit., str. 38 44

The Letters and Journals of Robert Baillie, 1637-1662, edycja A. Laurie, Edynburg 1841, str. 313; oryginalny tekst cytatu: “ane errour so famous in the antiquitie, and so troublesome among us; for the most of the chiefe

21

„Księga Męczenników” Foxe‟a oraz pisma Brightmana, Mede i Alsteda, wszystkie

wpływające na zwiększone zainteresowanie millenaryzmem45. Jednocześnie, nie

brakowało też krytyki wobec tych dzieł. Alexander Petrie w swoim dziele „Chiliasto-

mastix” z 1644 roku krytykuje wpływy żydowskie w myśli, stwierdzając, że Żydzi nie

widzą w Jezusie Chrystusie ani Mesjasza, ani swojego króla, Pismo Święte nie

obiecuje ani nawrócenia Żydów ani ziemskiego królestwa, a nadto, że chrześcijanie

nie powinni słuchać się proroctw ze Starego Testamentu, bowiem dotyczą one Żydów,

a nie chrześcijan – którzy oddzielili się przecież od judaizmu46.

divines here, not only Independents, bot others, such as Twiss, Marshall, Palmer, and many more, are express Chiliasts” 45

Christopher Hill, The world turned upside down, str. 96 46

Alexander Petrie, Chiliasto-mastix or The Prophecies in the old and new testament concerning the kingdome of our saviour Jesus Christ, Vindicated from the misinterpretationes of the Millenaries, 1644, str. 1, 5, 15

22

Rozdział 2

Mając za sobą omówienie podstawowego nurtu millenarystycznego oraz jego

głównych prądów i dogmatów, możemy teraz przejść bezpośrednio do omówienia

ruchu Piątych Monarchistów, którzy nie tylko posiadali swoje różnice od

zaprezentowanego, akademickiego millenaryzmu, ale również wyróżniali się swoją

unikalną rolą w – co prawda krótkim – okresie przełomu lat 40 i 50 XVII wieku gdy

osiągnęli niebagatelny wpływ na politykę Commonwealthu. Przede wszystkim, należy

pamiętać o tym, że Piąci Monarchiści zamierzali zaprowadzić millenium aktywnym

działaniem, nie zaś biernym wyczekiwaniem Chrystusa, wziąć w posiadanie władzę

należną Świętym, zanim zostanie ona dana, aby przyśpieszyć nadejście millenium47.

Jednego z czołowych działaczy ruchu, Thomasa Harrisona (ur. 1606, zm. 1660)

skrytykował za to Edmund Ludlow odpowiadając na jego cytowanie Księgi Daniela

(„Królestwo jednak otrzymają święci Najwyższego, i będą posiadać królestwo”) –

„Jeśli ośmielą się wziąć je, zanim zostanie dane, wtedy w najlepszym wypadku uznani

będą winnymi czynienia zła”48. Oni jednak uważali, że jeśli nie przyczynią się

aktywnie do zaprowadzenia królestwa chrystusowego winni będą tak samo jak

biblijne miasto Meroz, na które została rzucona klątwa – „bardzo przeklinajcie jego

mieszkańców, bo nie przybyli na pomoc Panu, na pomoc Panu wśród bohaterów”49.

Ogółem, John Stoughton wyróżnia trzy prądy wewnątrz ruchu millenarystycznego

w Anglii, który tu zaprezentujemy – zwykły, nie różniący się wiele od starożytnego czy

średniowiecznego (działaczami Joseph Mede, Henry More), teoretycznie

teokratyczny, który zakładał ustanowienie królestwa Chrystusowego, ale bez rozlewu

krwi (John Tillinghast, John Rogers) oraz praktycznie teokratyczny, który najczęściej

łączył millenaryzm z republikanizmem i widział szansę w objęciu przez Świętych

władzy tylko w wyniku zdobycia jej zbrojnie (Thomas Venner, Thomas Harrison)50.

47

Bernard Capp, op. cit., str. 131 48

Charles Harding Firth, The memoirs of Edmund Ludlow, lieutenant-general of the horse in the army of the commonwealth of England, 1625-1672, Clarendon Press 1894, str. 8; oryginalny tekst cytatu: “And if they should presume to take it before it was given, they would at the best be guilty of doing evil” 49

Sdz 5:23, http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1141 *dostęp: 17.IX.2014+ 50

John Stoughton, History of Religion in England from the Opening of the Long Parliament to 1850, t. 2, Londyn 1901, str. 59

23

2.1 Poglądy sekty Piątych Monarchistów

Najlepszym, zdaje się, pomysłem by otworzyć przegląd poglądów sekty Piątych

Monarchistów, będzie oddanie głosu ich sławnemu (przynajmniej w swoich czasach)

wrogowi – zarazem wrogowi wszystkich nieprawowiernych, w swoim mniemaniu,

wspólnot religijnych. Człowiekiem tym był Thomas Edwards (ur. 1599, zm. 1647),

purytański kleryk i autor trzytomowego dzieła „Gangrena, Katalog i Odkrycie wielu

Błędów, Herezji, Bluźnierstw i zgubnych Praktyk Sekciarzy tych czasów”. W krótkim

okresie od 1646 do 1647 roku jego herezjografia stała się (przekładając na dzisiejsze

rozumienie) bestsellerem, którego pierwsze wydanie rozeszło się całkowicie w ciągu

dwóch tygodni. „Gangrena” spowodowała niesamowite wrzenie w Londynie, a przede

wszystkim w szeregach armii, krytykowanej co rusz przez Edwardsa za jej odchylenia

ku herezjom. Ostatecznie konflikt z armią zmusił autora do ucieczki do Niderlandów,

gdzie też zmarł z powodu trawiącej go gorączki. „Gangrena” była na ustach

wszystkich, ponieważ jej zajadły ton i niepohamowana krytyka uderzyła głęboko

w prawie wszystkie sekty, powodując też lawinę odpowiedzi, pamfletów i krytyki

Edwardsa. Chociaż jej znaczenie zanikło krótko po śmierci autora to dziś traktowana

jest jako jedno z ważniejszych źródeł do badania sekt w tym okresie51.

To niezwykle ciekawe źródło składa się nie tylko z katalogu błędów i herezji, ale

także korespondencji, czy mówiąc bardziej dosłownie: donosów, na wszystkich

domorosłych kaznodziei, które Edwards zebrał i opatrzył swoim komentarzem. Jeśli

chodzi o donosy, nie znajdziemy wśród nich wielu bohaterów interesującej nas sekty,

przelotnie w tomie trzecim wspomniany jest tylko Christopher Feake (ur. 1612, zm.

1683). Jednak wśród 176 wymienionych w katalogu błędów odnaleźć można też te

dotyczące chiliastów: „43. Że nadejdzie Chrystus i żyć będzie ponownie na ziemi

i przez tysiąc lat widomie panować będzie jako ziemski Monarcha nad całym światem,

w widocznej chwale i przepychu, kładąc kres wszystkim Monarchiom i Cesarstwom”

oraz „44. Że gdy Chrystus w swej własnej osobie podporządkuje wszystkie

nieposłuszne Narody, wtedy Kościół żydowski i Chrześcijanie żyć będą bez żadnych

przeszkód: wszyscy Chrześcijanie żyć będą bezgrzesznie, bez Pisma Świętego,

Sakramentów i jakiejkolwiek Komunii, przeżyją te tysiąc lat na ziemskich uciechach,

płodząc wiele dzieci, jedząc i pijąc i ciesząc się wszystkimi legalnymi

51

Ann Hughes, Gangraena and the Struggle for the English Revolution, Oxford University Press 2004, str. 2-4

24

przyjemnościami, na które pozwolić mogą sobie wszystkie stworzenia odkupione ze

swej dawnej niewoli”52. Interesujący jest dla nas zwłaszcza 44 punkt, który pomaga

nam zrozumieć różnicę, którą akcentował już Alsted, między akademickim

millenaryzmem, a popularnym chiliazmem (mimo że słowa te są sobie tożsame,

a jedynie odpowiednio po łacinie i w grece niosą różne nacechowanie). Mimo, że oba

prądy są dla Edwardsa błędne, to przeprowadza granicę podziału w poglądach na

ustanowione królestwo Chrystusowe. Jednak lista nie kończy się tylko na tym. „167.

Że nastąpi ogólna restauracja, w której wszyscy ludzie zostaną pojednani z Bogiem

i ocaleni, jedynie ci, którzy teraz wierzą i są Świętymi przed tą restauracją będą

posiadać wyższy status niż ci, którzy nie wierzą”53. Po raz kolejny widzimy

zaakcentowany pogląd, że Święci (nazwa ta będzie bardzo szeroko używana wobec

chiliastów) zasługują na wyższą nagrodę, niż tylko ocalenie. Wierzyli, nim zobaczyli,

a więc przewidziana jest dla nich specjalna rola w nowym królestwie niebieskim na

ziemi.

Poza tym, pozostając wciąż przy Edwardsie i „Gangrenie”, należy pamiętać, że

Piąci Monarchiści rekrutowali się z istniejących już większych wspólnot – przede

wszystkim independentów i anabaptystów54 i ich poglądy chiliastyczne były w zgodzie

z innymi dogmatami spajającymi te Kościoły. Zresztą, jak słusznie zaznaczył

Christopher Hill, przechadzając się po Londynie w latach 40 i 50 XVII wieku nie

miało się do czynienia z kaplicami podpisanymi nazwami Kościołów – wspólnoty

zbierały się gdzie tylko znalazło się dla nich miejsce – często nawet w szynkach czy

prywatnych domach, a łączyły ich wspólne zapatrywania na kwestie wiary, czy

zainteresowanie kazaniem55. Także takie punkty jak „116. Że Pastorzy Pisma

i Sakramentów powołani i czynieni nie są z prawa boskiego, lecz Pastorem może

zostać także Kupiec, Sprzedawca książek, Krawiec i temu podobni” oraz „119. Że nie 52

Thomas Edwards, The First and Second Part of Gangraena: or a Catalogue and Discovery of many of the Errors, Heresies, Blasphemies and pernicious Practices of the Sectaries of this time, Londyn 1646, str. 47; oryginalne teksty cytatów: “43. That Christ (shall come and live again upon the earth , and for a thouand years reign visibly as an earthly Monarch over all the world, in outward glory and pomp, putting down all Monarchy and Empires”, “44. That when Christ in his own person hath subdued the disobedient Nations then Church of the Jews and Genitles shall live without any disturbance from within or without it: all Christians shall live without sin, withouth the Word, Sacrament, or any Ordinance, they shall passe those thousand years in wordlely delights, begetting many children, eating and drinking, and enjoying all lawfull pleasures which all the creatures then redeemed from their ancient slavery can afford.” 53

Ibidem., str. 58; oryginalny tekst cytatu: 167. „That there shall be a generall restauration, wherein all men shall be reconciled to God and saved, only those who now beleeve and are Saints before this restauration shall be in a higher condition then those that do not beleeve.” 54

Louise F. Brown, op. cit., str. 27 55

Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, Penguin Books 1994, str. 35-36

25

powinno być odrębnego stanu Pastorów, ani żadnego nazywania pewnych osób

odległymi i oddzielonymi od ludu, ale że wszyscy ludzie, którzy mają dar mogą stać

się i nauczać, poprzez naznaczenie przez resztę społeczności, kazań, modlitw, chrztów

i traktowani są jako Pastorzy”56 też jak najbardziej dobrze opisują wspólnotę.

Zwłaszcza, że widać tutaj pogardę, jaką ma Edwards do maluczkich – prostych ludzi,

biorących się do kazań i nauczania prosto z Biblii. Widać to też często w donosach,

które skierowane są przeciw tkaczom, służebnicom, piekarzom, rzeźnikom, kupcom

i krawcom (etc.), a o których jeszcze będzie mowa. „Biedni, niepiśmienni robotnicy

obrócili świat do góry nogami”57.

Należy o tym pamiętać w kontekście krytyki dotyczącej także ruchu Piątych

Monarchistów. Zwłaszcza, że sekta posiadała swój program ekonomiczny i prawny,

przypominając nieco w swym całokształcie postulaty Wata Tylera i Johna Balla

z końca XIV wieku: zarzucenie dziesięcin, reformę prawa, obniżkę podatków,

pozbawienie bogatego duchowieństwa i możnych przywilejów, ogólne oczyszczenie

moralne i duchowe58. Jeśli chodzi o zmiany w prawie, Piąci Monarchiści znajdowali

się zaskakująco blisko antynomian (sugerujących, że nie istnieją żadne normy

prawne, których chrześcijanie muszą przestrzegać). Zalecali w tym wypadku

kierowanie się prawem mojżeszowym, które według ich krytyków skończyłoby się na

tym, że ludność zgłaszałaby się konsultować każdą decyzję z Pismami Świętymi

w swoich rękach. Miało być to w ogóle prawo tymczasowe, które zbliżyłoby Anglików

do ideałów biblijnych, a następnie – w królestwie Chrystusa – panowałoby już tylko

jego prawo. Sekta poprzez zalecanie prawa mojżeszowego narażona była ustawicznie

na zarzuty o odchylenie judaistyczne59. Mimo wszystko, konsekwencja w dążeniu do

obalenia tymczasowego prawa wynikała z głębokiej tradycji z początku XVI wieku,

która zakładała, że system prawny w Anglii jest skorumpowany, prawo działa przede

wszystkim dla interesów możnych i utrzymania przekupnych prawników. Ciężko

dyskutować z tymi racjami, biorąc pod uwagę mnogość prezentów, które trzeba było

56

Thomas Edwards, op. cit., str. 53; oryginalne teksty cytatów: “116. That the calling and making of Ministers of the Word and Sacrament are not jure Divino, but a Minister comes to be so, as a Merchant, Bookseller, Tailor, and such like”, “119. That there ought to be no distinct order of Ministers, nor no such calling of some persons distinct and separated from the people, but that all men who have gifts are in their turns and courses, by the appointment of the rest of the company, to preach, pray, baptize and they are for that turn in stead of Ministers, and as Ministers.” 57

Christopher Hill, The World turned upside down, Penguin books 1975, str. 94 58

Bernard Capp, op. cit., str. 53 59

Leo F. Solt, The Fifth Monarchy Men: Politics and the Millennium, [w:] Church History, t. 30, nr 3, 1961, str. 317

26

wręczać podczas – zazwyczaj długich – postępowań oraz fakt, że nawet najbiedniejsi

szukając sprawiedliwości zmuszeni byli do podróży do Londynu z powodu

centralizacji systemu sądowego60. John Rogers wypowiada się w swoim „Dzień Sądu

się zbliża, z grzmotem i błyskawicą dla PRAWNIKÓW” (1654) o korupcji w ten

sposób: „Dwie plagi toczące ten naród razem wyrosły z bezdennego dymu, a są nimi

Kapłani i Prawnicy. Obie podobnie utrzymują zepsute, cielesne, antychrześcijańskie

korzyści”61. Jakie powinno być prawo, mówi Vavasor Powell: „Prawo winno spływać

jak rzeka, swobodnie, jak za dwadzieścia szylingów zamiast dwudziestu funtów,

bezstronnie, tak jak życzą sobie tego Święci”62. Chiliaści proponowali również

elekcyjność sędziów, zreformowanie prawa dotyczącego dłużników, demokratyzację

gildii i rad miejskich oraz zniesienie ceł czy akcyz63. Sekta odróżniała się także od

pozostałych millenarystów chęcią zagospodarowania królestwa Chrystusowego, to

jest – miała pomysł na jego urządzenie i porządek. Wzorce brane były oczywiście

z Pisma Świętego, a wszystkie przepisy miały być tymczasowe w świetle tego, że

Chrystus ustanowi własne prawa. Mimo wszystko jednak zdecydowano się na

teokratyczną formę rządów (kasty Świętych), w którym najwyższym autorytetem

miała być Biblia. Poza tym oparciem dla władzy miał być Sanhedryn, na wzór

starożytnego Izraela, składający się tylko z godnych. Sprawnie zorganizowana władza

miała dyscyplinować masy64.

2.2 Działalność profetyczna

Jednak program oferowany przez sektę to nie wszystko. Równie ważne są

środki, jakie zostały podjęte do walki propagandowej, zdobywania zwolenników

i wyznawców – a wobec mistycznego charakteru zapowiedzi tysiącletniego królestwa

chrystusowego, naturalnym sposobem były one związane z sacrum, boską tajemnicą

i przepowiedniami. Mary Cary miała stwierdzić, że „wszyscy Święci mają, w pewnej

60

Bernard Capp, op. cit., str. 157 61

Edward Rogers, op. cit., str. 87; oryginalny tekst cytatu: “The two plagues of this nation rose up both from bottomless smoke, and are the Priests and the Lawyers. Both alike they keep up a corrupt, carnal, antichristian interest.” 62

Louise F. Brown, op. cit., str. 42; oryginalny tekst cytatu: “Law should streame downe like a river freely, as for twenty shillings what formerly cost twenty pounds, impartially as the saints please” 63

Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 309 64

Bernard Capp, op. cit., str. 136-138

27

mierze, ducha profetyzmu”65. Należy tutaj oczywiście pamiętać, że w ocenie tych

środków musimy myśleć kategoriami cywilizacji rolniczej, jaka bez wątpienia istniała

jeszcze w XVII wieku w Europie. Jest to wciąż świat umagiczniony, w którym

poczucie zagrożenia i chwiejności losu jest o wiele większe niż w obecnych czasach.

Ludność żyje często na skraju głodu; katastrofy, takie jak epidemie czy pożary,

dotykają społeczności regularnie. Nastanie wojny domowej w Anglii tylko potęguje te

czynniki, wojna przynosi kryzys ekonomiczny oraz ogromne straty w ludziach

i majątku. Nawet władcy (tacy jak Jakub I/VI Stuart) wierzą w istnienie wiedźm,

które ściągają niepowodzenia na ludzi, zaś rozwijająca się nauka posiada mocne

związki z astrologią, czy alchemią. Większość wiosek ma swoich wróżów, operujących

tzw. białą magią, których nawet złodzieje i opryszkowie pytają o swój los. William

Lilly (ur. 1602, zm. 1681) zyskał sławę dzięki swojemu „Proroctwu Białego Króla”

(1644), które sprzedało się w 1800 kopiach w zaledwie trzy dni i zyskało mu regularną

pensję od parlamentu. Piąci Monarchiści cytują w swoich pismach Księgi sybillińskie,

Nostradamusa, czy Paracelsusa. Reformacja, z całym swoim sprzeciwem wobec magii

czy astrologii, również wpłynęła na rozwój mistyki z powodu przyzwolenia wobec

proroctw, zwłaszcza biblijnych, starając się rękoma swoich teologów i akademików

uczynić z niej prawowitą dziedzinę nauki. Znajomość biblijnych wydarzeń i tworzenie

z nich proroctw (za sprawą wiary w cykliczność czasu), które ukazując się na dodatek

drukiem po pierwsze mogły służyć jako dowód w razie braku spełnienia przeciw

autorowi-hochsztaplerowi, a po drugie były lepiej dostępne – miały uwolnić ludzi od

nieznajomości losu, niepewności jutra, dać im prawdziwą swobodę. Były postrzegane

zatem jak najbardziej serio i cieszyły się nie lada wzięciem, zwłaszcza w latach 40 i 50

XVII wieku, gdy prasa została uwolniona od cenzury, a ciągłe zmiany polityczne

budziły lęk i niepokój. Proroctwo stało się nauką i zawodem, a Anglicy nosili zawsze

„starą przepowiednię przy sobie, w swych kieszeniach”66. Niestety, skutkowało to też

czasami wystąpieniami szaleńców, którzy w tym czasie, z dużą intensywnością

ogłaszali się Zbawicielami, Prorokami, nowymi Mojżeszami, Janami Baptystami,

Matkami Mesjasza (w przypadku kobiet). Niektóre spośród tych ruchów upadały

niemal od razu (po aresztowaniach występujących), ale inne zyskiwały niesamowitą

popularność. Niejaki William Franklin zdołał zgromadzić od 500 do 600

65

Lorraine McNeil, Mystical Experience and the Fifth Monarchy Women: Anna Trapnel, Sarah Wight, Elizabeth Avery, and Mary Cary, University of Newcastle upon Tyne, 2001, str. 65; oryginalny tekst cytatu: “all Saints have in a measure a spirit of Prophesie” 66

Christopher Hill, The Word turned upside down, str. 87-90

28

zwolenników, którzy osiedlili się w Hampshire (biblijnej ziemi Hama). Sektę rozbito

dopiero w 1650 r. I tak chyba bezkonkurencyjny był londyński złotnik, Thomas Tany,

który uważał się za potomka króla Henryka VII oraz arcykapłana Aarona. W 1655

roku zaatakował on sam jeden parlamentarzystów, chcąc zabić wszystkich –

przebrany był w kostium imitujący starożytną zbroję, miał też zardzewiały miecz. Nie

wyrządziwszy większych krzywd został mimo to natychmiast aresztowany67.

Ruch Piątych Monarchistów, poza swoimi teoretykami i politykami posiadał

również trzecią, ważną siłę, której nie możemy bagatelizować. Były to prorokinie,

które dawały sekciarzom inspirację, swoim głębokim mistycyzmem i prawie-że

magiczną aurą. Wśród nich najważniejszymi były bez wątpienia lady Eleanor Davies

vel Douglas (ur. 1590, zm. 1652), Mary Cary vel Rande oraz Anna Trapnel. Nie jest to

bynajmniej rolą przypadku, że mówimy o prorokiniach, nie zaś o prorokach,

albowiem kobiety posiadały specjalną rolę, zwłaszcza w radykalnych ruchach

religijnych. Od czasów reformacji tradycyjna rola kobiety, przypisywana jako

naśladownictwo Ewy oraz Matki Boskiej została wyparta w związku z oczywistymi

konotacjami katolickimi. Dla kobiet-mistyczek zamknęły się również drzwi

klasztorów i miejsc odosobnień, które zostały zlikwidowane. Pobożność laicka zaczęła

być bardziej szanowana, a na dodatek do kontaktów z Bogiem nie trzeba było już

pośredników. Anglikanizm zaakceptował taki rozwój wypadków, doszukując się

w kobietach medium z niebiosami, albowiem kobiety jako osoby niższe statusem niż

mężczyźni posiadać miałyby więcej pokory, cechy mile widzianej Bogu. Radykałowie

poszli jeszcze dalej, widząc w swojej rekonstrukcji stosunków społecznych z ery

wczesnego Kościoła szansę na równość dla kobiet i mężczyzn. W parze z tym

poglądem szła apologia dla przypisywanych kobietom cech: irracjonalności,

rozwiniętej uczuciowości i podatności na wpływy zewnętrzne. „Gdy przyłożyła pióro

do papieru, pisała tak szybko, jak tylko jej ręka była w stanie kierować piórem (...)

W jej rozmowach z Bogiem nie korzystała ani z Idei, ani z rozmyślania” mówi

wydawca we wstępie do dzieła Antoni Bourignon68. Protestantom udało się również

z sukcesem przejąć część katolickiego, średniowiecznego dziedzictwa prorokiń

i świętych mistyczek, jakimi bez wątpienia były święta Brygida Szwedzka oraz święta

Hildegarda z Bingen. Obie krytykowały duchowieństwo i papiestwo za wypaczenia 67

Bernard Capp, op. cit., str. 42-43 68

Phyllis Mack, Women as Prophets during the English Civil War, [w:] Feminist Studies, t. 8, nr 1, 1982, str. 23; oryginalny tekst cytatu: “when she put pen to Paper she wrote as fast as her hand could guide the Pen .... In her conversations with God she used neither Ideas nor meditations”

29

moralne, chciwość i popełniane błędy, dlatego znalazły się wśród bohaterek

i bohaterów protestantyzmu przed Lutrem, wymienianych przez Johna Foxe‟a w jego

„Księdze Męczenników”. Za sprawą popularności tego dzieła, dorównującego nawet

Pismu Świętemu, z ich działalnością i profilami mogli zapoznać się również tacy

sekciarze, jak Piąci Monarchiści69.

Działalność Anny Trapnel, której profil przyjdzie nam omówić jako pierwszy,

przypada na rok 1654 – już po klęsce Krótkiego Parlamentu i zawiedzeniu oczekiwań

chiliastów co do reformy prawa, zniesienia dziesięcin i ustanowienia tysiącletniego

królestwa. W tym okresie propaganda Piątych Monarchistów skupia się na krytyce

Cromwella oraz podkreślaniu zdrady, jakiej dopuścił się Lord Protektor względem

Świętych oraz Jezusa Chrystusa. Sława Anny Trapnel rozpoczęła się w momencie gdy

została wezwana na proces Vavasora Powella, Piątego Monarchisty i podczas jego

trwania wpadła w trans trwający aż dwanaście dni. Jej niesamowite przeżycia opisał

przyjaciel Trapnel, które wkrótce ukazały się, za sprawą jej kongregacji, drukiem.

Anna twierdziła, że Bóg przemówił do niej i nakazał jej pielgrzymkę do Kornwalii. Po

licznych wahaniach, powodowanych przez podszepty Szatana, postanowiła się tam

udać. Jednak, jako że druki jej dotyczące w naturalny sposób atakowały też

Cromwella (wzywając do druzgotania grzeszników), a kler obawiał się powtórzenia

scenariusza Elizabeth Barton, świętej panienki z Kentu, szybko po opuszczeniu

Londynu została aresztowana70. Trapnel, córka okrętowca, już wcześniej należała do

kongregacji Simpsona, chiliasty, a pierwsze wizje miała mieć już w 1647 roku.

W okresie największej sławy gościła u siebie wielu znaczących ludzi z Londynu

i Anglii, a jej millenarystycznemu przesłaniu ulec miał nawet John Milton, autor

„Raju utraconego”. Jej chęć spełniania misji Boga w Kornwalii oraz pomysły szerzenia

wiary w Indiach i Afryce wpisywały się w poglądy Piątych Monarchistów na

przyśpieszenie nadejścia Chrystusa poprzez ewangelizację71.

Inną prorokinią chiliastów, o jeszcze większej sławie, była Mary Cary. Jej

działalność była mniej widowiskowa, niż Trapnel, ale zdecydowanie bardziej

rzeczowa. Cary, praktycznie przez cały okres trwania Commonwealthu, komentowała

na bieżąco sytuację polityczną i religijną. Jej najbardziej znane dzieła to „Pomniejsze

69

Lorraine McNeil, op. cit., str. 68-73 70

Her Own Life, autobiographical writings by seventeenth-century Englishwomen, red. Elspeth Graham, Hilary Hinds, Elaine Hobby, Helen Wilcox, Taylor & Francis e-Library 2005, str. 69-73 71

Bernard Capp, op. cit, str. 102, 190

30

rogi zagłady i upadku” oraz „Opis chwały Nowego Jeruzalem” z 1651 roku. Przekazuje

w nich dokładnie posłannictwo ruchu Piątych Monarchistów, zapowiadając

oczywiście rychłe nadejście millenium. Cary miała zgłębiać Pismo Święte już w wieku

piętnastu lat, w 1636 roku. Jej dzieła były powszechnie chwalone, nie tylko przez

Piątych Monarchistów, ale także związanych z innymi ruchami kaznodziei. Hugh

Peters na przykład, żałuje, że wszystkie kobiety nie biorą przykładu z Cary w jaki

sposób walczyć ze swoją naturalnie przyrodzoną (płci) bezczynnością. Ona jednak

zawsze twierdziła, że jej ręką kieruje Pan, bowiem sama jest zbyt słaba i niezdolna by

tworzyć tego typu dzieła72. Inne mistyczki (jak Sarah Wight) posuwały się nawet do

twierdzenia, że są zaledwie pustym, grzesznym naczyniem, w które wlewane są słowa

Boga73. Było to jednak jedynie prezentowanie i akceptowanie pewnego modelu, który

w tym czasie oczekiwany był od kobiet. Kobieta miała cechować się pasywnością,

dlatego mimo pochwał dla jej przemówień, pism czy ogólnej pobożności, była

wyłączona z decydowania o sprawach Kościoła czy kongregacji, nie mogła odzywać się

w nieodpowiednim momencie i zawsze gdy jej słuchano, uosabiać miała boskie

przesłanie, nie swe własne. Kobiety, które nie postępowały w ten sposób narażone

były na śmieszność i wyśmianie poglądów, a nawet na wrogość, która mogła skończyć

się aresztowaniem74. Angielska wojna domowa była jednak pewną szansą na ucieczkę

od biedoty i ubezwłasnowolnienia dla ubogich kobiet. Cary nie omieszkała nazywać

się pastorem(-ką?) i z dużym zdecydowaniem przedstawiać swoje poglądy75.

Prorokinie posiadały swoją rolę, ale społeczeństwo wciąż dalekie było od – nazwijmy

to – równouprawnienia płci. Wewnątrz ruchu Piątych Monarchistów pojawiały się

pomysły przyznania w obrębie kongregacji większych uprawnień kobietom, ale mimo

wielkiego szacunku do prorokiń i dużej liczby członkiń, a wśród siatek

konspiracyjnych nawet agentek (!) nie udało się tej sytuacji zmienić76. Jednak to, że

Cary akceptowała pewien model prezentacji swoich dzieł, nie oznaczało, że nie chciała

doprowadzić do żadnych zmian w stosunkach między płciami. Wykorzystując

proroctwa i przesłanie boskie mogła przemówić także w sprawie losu kobiet, którym

chciała dać głos tak samo jak i innym wykluczonym, ze względu na wiek, czy zawód.

Uważała, że narzędzia boskie nie dzielą się według tych kategorii, wzywając niejako

72

David Loewenstein, Scriptural Exegesis, Female Prophecy, and Radical Politics in Mary Cary, 2006, str. 134-138 73

Lorraine McNeil, op. cit., str. 135 74

Phyllis Mack, op. cit., str. 27-28 75

Christopher Hill, The world turned upside down, str. 321 76

Bernard Capp, op. cit., str. 174

31

do równości. Poza tym, nauczała o tym, o czym mówili jej bracia z kongregacji:

o nieuchronności losu króla Karola, przewidzianego w Księdze Daniela, o nowych,

lepszych czasach dla Świętych (era od 1645 r. czyli utworzenia Armii Nowego Wzoru)

i nadejściu millenium77. Cary nie zawahała się także dodać od siebie kilka obietnic

dotyczących królestwa niebieskiego na ziemi, które miały określone grupy odbiorców,

zapewne w celu ich pozyskania i/lub pocieszenia. „Żadne dziecko Tych Dni

[millenium] nie umrze, żadne nie umrze podczas swojej młodości, wszystkie dorosną

i osiągną dobry, sędziwy wiek. One [matki] nie będą cierpieć utraty swych dzieci,

albowiem będą żyć aż osiągną wiek tysiąca lat (...) ulice będą pełne chłopców

i dziewczynek, a ludzie starzy będą żyć do sędziwego wieku, gdy będą chodzić z laską

w swych rękach przez wiek”78 oraz „Będą się cieszyć spokojnie i wygodnie

przestronnymi Domami i Ogrodami (...) obfitą przyjemnością srebra i złota oraz

wielkim dostatkiem odzieży (...) Albowiem nie ma niczego, co mąż posiada, a do czego

nie miałaby prawa żona”79. Widzimy zatem, że jej przepowiednie łączyły mistycyzm

biblijny ze zdecydowanymi obietnicami poprawy losu i kondycji ludzkiej. Do matek

Cary kieruje obietnicę braku rozpaczy z powodu utraty dziecka i szczęście

obserwowania jak dojrzewa i dorasta. Jest to przejmujący passus, biorąc pod uwagę

wysoką śmiertelność noworodków w cywilizacji preindustrialnej. Rodzinom, które

utraciły swoje domy i majątki w trakcie wojny domowej obiecane są wspanialsze

siedziby, przestronne i pełne wygód, poza tym dostatek pieniędzy oraz ubrań, których

zapewne brakowało w niejednym domu. Wreszcie, społeczna sprawiedliwość, która

gwarantuje równość mężom i żonom, biorąc pod uwagę że te drugie mogły być często

pozbawiane praw do korzystania z majątku. Należy pamiętać, że to właśnie tego typu

obietnice, wypełniające ziemskie królestwo Chrystusa dobrami i szczęściem

doczesnym przyciągały ku chiliastom ich zwolenników, zwłaszcza z niższych warstw

społecznych. Akademicki millenaryzm, jak pamiętamy, zdecydowanie krytykował

tego typu zabiegi, określając je jako herezję anabaptyzmu z Münsteru. Mary Cary

77

David Loewenstein, op. cit., str. 138-141 78

Phyllis Mack, op. cit., str. 27; oryginalny tekst cytatu: “This then is true; no infant of days shall die; none shall die while they are young; all shall come to a good old age. They shall not be afflicted for the loss of their children; for they shall live till they be an hundred yeers old (...) the streets shall be full of boys and girls; and old men and old women shall live till they come to a good old age, till they walk with a staff in their hand for age” 79

David Loewenstein, op. cit., str. 143; oryginalny tekst cytatu: “commodious Houses and Gardens (...) which they shall peaceably and comfortably enjoy (...) a plentiful enjoyment of silver, and gold and apparel in great abundance (...) for there is nothing that he [i.e. the husband] possesses, which she [the wife] hath not a right unto”

32

ponad opisane poglądy nie różniła się wiele od innych działaczy ruchu, twierdząc, że

należy ewangelizować ludzi, karać ich za bluźnierstwa i pijaństwo i niosąc pociechę,

że w królestwie Chrystusa nie będą musieli pracować dniami i nocami na utrzymanie

próżniaków80.

Ostatnią z omawianych prorokiń jest niewątpliwie ciekawa postać, jaką była

lady Eleonor Davies vel Douglas, córka George‟a Tucheta, pierwszego earla

Castlehaven. Arystokratka, która ze względu na swoje pochodzenie powinna zupełnie

odstawać od ruchu Piątych Monarchistów zaczęła się do niego zbliżać jak wielu

innych, poprzez odkrycie w sobie poglądów millenarystycznych. Już w 1625 roku lady

ujawniła, że jej imię – Eleanor Audley – jest anagramem Objawienie Daniela (ang.

Reveale O Daniel), a boski głos przemówił do niej, odkrywając przed nią tajemnicę, że

Dzień Sądu nastąpi za 19 i pół lat. Eleonor napisała w tym samym roku swoją

pierwszą książkę, pod tytułem „Ostrzeżenie do Smoka”, jednak jej wczesne publikacje

były palone zarówno przez jej pierwszego męża, sir Johna Daviesa (zmarł rok

później), jak i drugiego – sir Archibalda Douglasa (stracił rozum), którym oczywiście

przepowiedziała ich marny los. Prorokini radziła się ponoć sama królowa Henrietta

Maria i stopniowo zyskiwała uznanie na dworze, aż do momentu, w którym

przewidziała zabójstwo królewskiego faworyta, księcia Buckingham. Wpadła wtedy

w niełaskę króla Karola, który nakazał przeprowadzenie procesu, a ten skończył się

uwięzieniem lady Eleonor w londyńskim szpitalu dla obłąkanych, Betlejem. Prorokini

miała jeszcze przewidzieć skazanie na śmierć arcybiskupa Lauda, którego krytykowała

i nie znosiła, powstanie Armii Nowego Wzoru oraz wolnego parlamentu, aż wreszcie

proces i śmierć króla Karola. Oczywiście o tym wszystkim donoszą nam już dzieła z lat

40, które nie zostały zniszczone lub ocenzurowane. Lady Eleonor miała być

powodowana głosem Boga oraz zemstą na krzywdy, których doznała – dwór nakazał

stracenie jej brata, uniemożliwił jej objęcia oprawy wdowiej po mężu i prześladował ją

za jej proroctwa. Podobnie jak Alsted, przy przepowiadaniu przyszłości nie korzystała

tylko z Biblii (głównie Apokalipsy św. Jana), ale też z ruchu ciał niebieskich81. Jako

przeciwniczka króla w nowym porządku i ustroju znalazła się w dobrej pozycji,

chociaż była dwukrotnie (krótko) więziona – w 1646 i 1651 z powodu

nieprzestrzegania regulacji co do publikacji. Lady wielbiła Cromwella (ułożyła mu

nawet jego własny anagram: ang. Howl Rome, czyli „Wyj Rzymie”), chociaż on nie

80

Bernard Capp, op. cit., str. 141, 149 81

Lady Eleanor Douglas, Eleanor Davies, Writings 1641-1646, Ashgate Publishing 2011, str. ix-x

33

odwzajemniał tego uczucia i ledwo ją tolerował. W swoich pismach przede wszystkim

skupiała się na własnej relacji z Bogiem, zrozumieniu swoich proroctw, nie bała się

także odejść od stylu pasywnej kobiety, który opisałem przy twórczości Mary Cary.

Jeszcze z większym zdecydowaniem wzywała do zmiany stosunków domowych,

między płciami. Jej wybuchowy (pewnego razu zniszczyła wnętrze kościoła)

i ekspresyjny charakter budził kontrowersje nawet wśród tych, którzy popierali jej

pisma i stwarzał jej opinię szalonej prorokini82. Mimo to, posiadała pewną,

millenarystyczną sławę. Dla wielu wciąż była tą, która zapowiedziała śmierć króla.

Lady zgadzała się z poglądem, że millenium jest na wyciągnięcie ręki, ponadto

twierdząc, że parlament jest podobizną Sądu Ostatecznego83. Lady Eleonor uważała

się za wybraną do przekazania Anglii posłannictwa bożego, bowiem tak Matka Boska,

tak i ona da nadzieję światu; w tej historii znalazło się również miejsce na jej miejsce

odosobnienia, szpitala Betlejem (również upodabniającego ją do Matki Boskiej)84.

Prorokini do końca życia nie zmieniła zdania o Cromwellu, widząc w nim bicz Boży

doprowadzający do nastania millenium85. Kto wie, jakie proroctwa by wygłosiła po

uzurpacji Lorda Protektora i rozwiązaniu Krótkiego Parlamentu.

Chociaż podejście do kobiet-prorokiń było, wśród działaczy religijnych, takich

też jak Piąci Monarchiści, zupełnie ambiwalentne, ciężko wyobrazić sobie ruch bez ich

dzieł i działalności. Mimo, że nie mogły liczyć się z równouprawnieniem chociażby

nawet we wspólnocie (a co dopiero w społeczeństwie), to zyskały szacunek na swój

własny sposób, stosując pewne figury retoryczne i korzystając z tradycji, często

sięgających nawet średniowiecza. Ich sytuacja również bywała bardzo ciężka,

niejednokrotnie kobiety twierdziły, że prorokują wbrew swej woli i wolałyby tego nie

robić dla zwykłego spokoju. Mężowie bili prorokinie, bądź zabraniali im prowadzić

swoją działalność, widząc dla nich miejsce tylko w domu, przy dzieciach. Ludzie

również nie zawsze podchodzili do tematu entuzjastycznie, często nie mogąc

rozróżnić wizji od Boga od wizji od diabła, traktując wszystkie tak samo podejrzliwie

i jako niebezpieczne86. Piętno odciśnięte przez prorokinie, nie tylko na chiliastach, ale

sektach ogólnie, jest łatwo zauważalne chociażby po naśladownictwie i kolejnych

82

Esther S. Cope, Dame Eleanor Davies Never Soe Mad a Ladie?, [w:] Huntington Library Quarterly, t. 50, nr 2, 1987, str. 134-137 83

Bernard Capp, op. cit., str. 50 84

Lady Eleanor Douglas, op. cit., str. xi 85

Esther S. Cope, Prophetic writings of Lady Eleanor Davies, Oxford University Press 1995, str. 342 86

Phyllis Mack, op. cit., str. 29-31

34

przypadkach występowania. Pomocny tutaj ponownie może być Edwards ze swoją

„Gangreną”, wspominając kobietę z gminu, która miała wygłosić takie słowa: „Jako że

Te Dni nadejdą i że zostało wypełnione to, o czym mowa jest w Pismie Świętym, że

Bóg przeleje swojego Ducha na służebnice i będą one prorokować i po tej przemowie

modliła się przez niemal pół godziny”87. Dla millenarystów znaczenie snów,

przepowiedni, alchemii oraz kwestia boskiej opatrzności były kwestiami niezwykle

ważkimi, które nigdy nie były bagatelizowane. Większość zwolenników Piątej

Monarchii doświadczyła niezwykłych, mistycznych przeżyć, niektórzy rozważali nawet

użyteczność magii88.

2.3 Przywódcy ruchu

Do najaktywniejszych działaczy chiliastycznych z pewnością zaliczyć można

kaznodziei ruchu: Johna Rogersa (ur. 1627, zm. ?), Vavasora Powella (ur. 1617, zm.

1670) oraz Christophera Feake, a także prawą rękę Cromwella w armii – majora-

generała Thomasa Harrisona (ur. 1606, zm. 1660). W tym podrozdziale przyjrzymy

się ich karierom oraz poglądom.

Rysunek 2 - Portret Johna Rogersa, źródło: "Some account of the life and opinion of a fifth-monarchy-man" Edwarda Rogersa

87

Thomas Edwards, op. cit., str. 123; oryginalny tekst cytatu: “That now those dayes were come, and that was fulfilled which was spoken of in the Scriptures, That God would poure out of his Spirit upon the handmaidens, and they should prophecy, and after this speech she made a prayer for almost half an hour” 88

Bernard Capp, op. cit., str. 186-187

35

John Rogers, prorok i kaznodzieja ruchu, był autorem nie tylko licznych pism

i kazań, ale też przepowiedni zawartych w „Ohel bądź Bet-Szemesz, tabernakulum dla

Słońca: lub Irenicum evangelicum” (1653) oraz „Sagrir, bądź rychłe nadejście Dnia

Sądu” (1654), wyliczając początek końca świata (w powodzi) na 1656 rok, na 1660

przypisując upadek papiestwa i wreszcie na 1666 nastanie królestwa Chrystusa89.

Rogers przytacza ciekawą historię ze swojej młodości, gdy przerażony mękami

piekielnymi i brakiem możliwości zbawienia swojej duszy (z powodu różnicy

poglądów z Kościołem anglikańskim) popadał w różne stany, z natchnienia

diabelskiego, w których chciał zabić innych, a w końcu i siebie. Uratować miał go sen-

wizja, w którym nawiedził go Chrystus, upewniając go w tym, że to on ma rację90.

Miał być to początek jego pewności przekonań i wyzbycia się pokus diabelskich

(który, według Rogersa, przekonywał go, że magia, nekromancja i astrologia są

środkami zaradczymi na biedę i głód91), w wyniku czego odkrył w sobie powołanie. Po

okresie poszukiwań swojego miejsca na ziemi, wpierw w Cambridge, później w armii

Cromwella, wreszcie jako prezbiteriański pastor w Essex (gdzie się ożenił) w końcu

postanowił udać się do Londynu, zostając też independentem. Na krótko został

również skierowany do Dublinu, gdzie na polecenie parlamentu miał opiekować się

jedną z parafii, ale spór o ponowne chrzczenie dorosłych (Rogers był mu przeciwny)

skończył się jego powrotem do stolicy. To w Londynie, w 1653 odkrył istnienie Piątych

Monarchistów i z wielkim entuzjazmem oraz werwą do nich przystąpił, stając się

chiliastycznym kaznodzieją92. Rogers był jedną z centralnych postaci podczas trwania

Krótkiego Parlamentu, a także po jego upadku, gdy powstało najwięcej jego pism

wymierzonych przeciw Lordowi Protektorowi (por. rozdziały 3.1 oraz 3.2).

89

Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 113 90

Edward Rogers, op. cit., str. 13-17 91

Christopher Hill, The world turned upside down, str. 173 92

Suellen M. Hoy, John Rogers: A Disillusioned Fifth Monarchy Man, [w:] Albion: A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 4, nr 3, 1972, str. 126-128

36

Rysunek 3 - Portret Thomasa Harrisona, źródło: "Thomas Harrison, regicide and major-general" C. H. Simpkinsona

Z Thomasem Harrisonem, z racji jego pozycji w Armii Nowego Wzoru na

pewno wiązano największe nadzieje. John Stoughton w swojej „Historii religii

w Anglii” opisuje majora-generała jako srogiego żołnierza, weterana oblężenia Basing

House (1643) oraz bitwy pod Preston (1648), o zacnym, aczkolwiek niezbyt

dostojnym wyglądzie; z burzą loków na głowie, z orlim nosem i czarnymi oczami

często błyskającymi w entuzjazmie. Myśli Harrisona zajmować miała głównie

przepowiednia Daniela, zwiastująca koniec czwartej monarchii93. Postrzegano go

raczej jako zawziętego i krwiożerczego w swoich poglądach, a mogło się to brać

z historii którą o nim opowiadano – mianowicie, że gdy armia wahała się, czy króla

Karola należy zabić po cichu, czy też doprowadzić do publicznego procesu, Harrison

zaproponował, że sam może dokonać aktu królobójstwa94. Przyszły major-generał

pochodził z Newcastle under Lyme, jego rodzina cieszyła się w mieście dużym

szacunkiem, a ojciec był rzeźnikiem i burmistrzem. Młody chłopak został wysłany do

Londynu, na wychowanie u radcy prawnego. Jednak kariera w prawie nie widziała się

Harrisonowi, który uwielbiał poczucie zagrożenia i miał tendencję do przemocy. Wraz

z innymi młodzieńcami przyłączył się do opozycji względem króla i biskupów, by

w końcu zaciągnąć się do osobistej gwardii earla Essex, tam zresztą też poznał m.in.

93

John Stoughton, op. cit., str. 53 94

A Complete Collection of State Trials and Proceedings for High Treason and Other Crimes and Misdemeanors from the Earliest Period to the Year 1783, edycja Longman, Hurst, Rees, Orme and Brown, 1816, str. 1393-1394

37

Ludlowa, z którym kontakty utrzymywał jeszcze bardzo długo. W czasie, gdy

wybuchła pierwsza wojna domowa miał być już millenarystą. Uważał, że walczy dla

Boga przeciw niegodziwym, wielkim siłom, jakimi byli rojaliści. Jego entuzjazm do

walki oraz elokwencja od razu zostały zauważone, tak jak zamiłowanie do pstrokatych

strojów i pompy. W czasie bitwy pod Marston Moor (1644) znajdował się już

w regimencie Fleetwooda, jemu też powierzono zadanie zaniesienia wieści

o zwycięstwie do Londynu. Wykazał się wtedy nadgorliwością, przy okazji wygłaszając

kazanie i dając się poznać jako independent. Cieszył się zaufaniem tej frakcji, a także

Cromwella, dlatego szybko został awansowany na majora kawalerii. W bitwie pod

Naseby (1645) wzywał do boju mocnym głosem, chwaląc przy tym Boga, sprawiając

wrażenie, jakby był w transie. Rok później został członkiem parlamentu i poślubił

córkę londyńskiego dowódcy milicji, Ralpha Harrisona, człowieka o dużym znaczeniu

w stolicy. 10 grudnia powierzono mu w zarząd komisję ds. zaległości w wypłacie

żołdu. Wreszcie, został awansowany na pułkownika kawalerii w Armii Nowego

Wzoru. W 1647 w manifeście podpisanym też przez Richa (również Piątego

Monarchistę) i Rainsborough, trzej pułkownicy wzywali do obalenia monarchii. To

głównie z pułku Harrisona rekrutowali się buntownicy, którzy chcieli śmierci króla,

jednak Harrison nie został ukarany. W walkach ze Szkotami został ranny, a rojaliści

otwarcie życzyli mu śmierci i cieszyli się z tego powodu, jednak major doszedł do

siebie. Jego następnym ważnym zadaniem była eskorta króla na sąd. Pamflet z tej

okazji wspomina Harrisona jako wielkiego wojownika95. Najważniejszym urzędem

pełnionym przez Harrisona na przełomie lat 40 i 50 XVII wieku z całą pewnością było

przewodnictwo komisji propagacji Ewangelii w Walii, dzięki któremu Piątym

Monarchistom udało się zbudować niebagatelną pozycję w tym kraju, Harrison

bowiem co oczywiste wspierał kaznodziei ruchu, takich jak Vavasor Powell. On oraz

pozostali pastorzy w chwili zagrożenia kraju przez Szkotów pośpieszyli Harrisonowi

(odpowiedzialnemu za obronę) z pomocą, wzywając pod sztandary swoich

wiernych96. Próba pozbawienia Harrisona tego urzędu przez Parlament Kadłubowy

zachęciła Piątych Monarchistów do wspomożenia Cromwella w jego obaleniu

i skutkowała ustanowieniem Parlamentu Barebones (por. rozdział 3.1). Restaurowani

Stuartowie mieli mniej tolerancji niż Cromwell do Harrisona i na jesieni 1660 roku

został stracony. Tak wydarzenia te opisuje Pepys: „Harrison i inni byli dziś zapozwani

95

C. H. Simpkinson, op. cit., str. 2-16, 32, 45-53, 65, 82 96

Bernard Capp, op. cit., str. 54-55

38

przez ławę sędziowską Izby Lordów, a nie lada to była ława, na której siedzieli Lord

Major Londynu, generał Monk, lord Sandwich etc” i „Poszedłem na Charing Cross

zobaczyć, jak wieszano, włóczono i ćwiartowano generała-majora Harrisona; podczas

egzekucji wyglądał tak wesoło, jak tylko można wyglądać w podobnym położeniu.

Jego głowa i serce zostały pokazane ludowi przy wielkich krzykach radości. Przed

śmiercią miał jakoby powiedzieć, że wie pewnie, iż zasiądzie wnet po prawicy

Chrystusa, aby sądził tych, którzy go nie sądzą. Trzeba trafu, że widziałem ścięcie

Króla w Whitehall, a teraz pierwszą krew na pomstę za Króla wylaną”97. Szybka

egzekucja Harrisona miała być też zemstą za powstanie Vennera, wobec wszystkich

chiliastów.

Powell był bez wątpienia liderem chiliastów w Walii, gdzie koncentrowała się

głównie jego działalność (a zwłaszcza w Radnor). Wykształcenie odebrał na

uniwersytecie w Oxfordzie, później był kapelanem w armii parlamentarnej. Był

głównym piewcą przekonania o boskiej opatrzności czuwającej nad Parlamentem

w jego walce z królem, a także uważał, że rząd przynależny powinien być Świętym98.

Jego działania w Walii były bezkompromisowe, uderzające przede wszystkim

w pastorów popierających episkopalizm i wzbogacających się nadto w swoich

parafiach. Na zarzuty przeciw swojej polityce Powell miał jedną odpowiedź,

skuteczność – nawrócił już setki, jeśli nie tysiące dusz. Często również, wobec innych

Piątych Monarchistów, szafował hasłem, że do jego dyspozycji jest co najmniej 20

tysięcy wiernych gotowych stanąć pod bronią. Jakkolwiek iluzoryczne były te szumne

zapowiedzi, to powodowały pewną ostrożność władzy wobec działalności chiliastów

w Walii i w decydujących momentach starała się ona (czy był to Cromwell, czy

majorowie-generałowie99, czy parlament) odsuwać zarówno Powella jak i Harrisona

od działalności tamże100. Vavasor był często aresztowany, a jedno z jego przesłuchań

(gdy był w opozycji wobec Lorda Protektora, por. rozdział 3.2) przyniosło trans Anny

Trapnel, prorokini ruchu oraz traktat broniący Powella – „Vavasoris Examen et

97

Samuel Pepys, Dziennik Samuela Pepysa, wpisy z 10 i 13 października 98

Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 98-99 99

Louise F. Brown, op. cit., str. 95 100

Bernard Capp, op. cit., str. 57-58, 110, 259

39

Purgamen”, broniący go „od tych krzywd i skandalów, z pomocą których jego Osoba

oraz Posługa mogłyby stać się pogardliwe”101.

Christopher Feake był jednym z najważniejszych i najdłużej działających

kaznodziei Piątych Monarchistów. Jako jeden z nielicznych nie ufał Cromwellowi już

od samego początku i nie spodziewał się wielkiego sukcesu w związku z działalnością

Parlamentu Barebonesa (por rozdział 3.1). Feake pochodził z Surrey, edukację odbył

w Cambridge. Swoje losy związał ze wspólnotami z Christ Church i Blackfriars

z Londynu. Przez przeciwników zwany tkaczem, chociaż posiadał całkiem spory

majątek. Wygłaszał chiliastyczne kazania jeszcze na początku lat 80 XVII wieku102.

Feake zainteresował się badaniem millenarystycznego przesłania Księgi Daniela oraz

Apokalipsy św. Jana po raz pierwszy w 1637 roku, podczas edynburskich zamieszek

przeciw narzuconemu modlitewnikowi103.

2.4 Trudne początki

„W bitewnym niech nie padnę szale I niech w mym ręku miecz nie zaśnie, Aż

zbudujemy Jeruzalem Tu, na angielskiej ziemi właśnie”104. Piąci Monarchiści

zamierzali budować Jeruzalem z mieczem w ręku nie tylko ze względu na samą

teoretyczną podstawę wezwania do boju o królestwo chrystusowe, ale również

dlatego, że ów miecz definiował naprawdę dużą ich grupę. Independenci posiadali

naturalne oparcie w armii105, a to także z ich szeregów, jak już wspomniano,

rekrutowali się Piąci Monarchiści. Tak ważne postaci ruchu jak Thomas Harrison,

Robert Overton106, Nathaniel Rich czy Henry Danvers byli oficerami, a kariera Johna

Rogersa jako czołowego kapelana sekty rozpoczęła się właśnie od zdecydowanego

101

Edward Allen, Vavasoris Examen et Purgamen or Mr. Vavasor Powell's Impartiall Triall, 1654, str. 1; oryginalny tekst cytatu: “from those Injuries and Scandals, whereby either his Person or Ministry may become contemptible” 102

Bernard Capp, op. cit., str. 248-249 103

Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 302 104

William Blake, Jeruzalem, tłumaczenie Maciej Frooski, http://pl.wikisource.org/wiki/Jerusalem *dostęp: 17.IX.2014] 105

Henryk Zins, Historia Anglii, Ossolineum, Wrocław 2001, str. 196 106

John Taylor przytacza w swoim „Word to fanatics (…)” przezabawną zwrotkę piosenki dotyczącą Overtona w następującym brzmieniu (nie podaję tłumaczenia z powodu rymów): „But Overton most with wonder doth seize us, By securing of Hull for no lesse than Christ Jesus, Hoping (as it by the story appears), To be his lieutenant for one thousand years.” str. 16

40

poparcia dla armii przeciw zdominowanemu przez prezbiterian parlamentowi107.

W tym czasie pastorzy wyznający poglądy millenarystyczne stanowili większość

kaznodziei w armii popularyzując ideę na tyle, że parlament w swoim memorandum

wobec traktatu z Uxbridge (1645) wspominał o czasach wielkich niepokojów, które

poprzedzić mają nastanie królestwa chrystusowego108. Czas trwania wojny domowej

miał zostać przepowiedziany przez Księgę Daniela – 3,5 roku to „czas, czasy i połowa

czasu”109. W czasie wojny domowej wojska parlamentarne określiły siebie jako

Izraelitów, zaś swoich przeciwników – rojalistów – jako Amalekitów (symbol

narodów wrogich Żydom), czyniąc z konfliktu niejako świętą wojnę toczoną w imię

pańskie110. Mary Cary widziała w Armii Nowego Wzoru błogosławiony instrument

pański, snując swoje wizje o duchowych mieczach, białych i czystych mundurach,

wojsku, które podąża za Chrystusem siedzącym na białym koniu, który unicestwia

wszystkich wrogów chrześcijaństwa – bestię (Antychrysta) i ziemskich królów111.

Millenaryzm oddalał się od akademickiego dyskursu początku XVII wieku, by

przybrać bardziej agresywną formę. Wielu dysydentów cierpiało prześladowania ze

strony Kościoła anglikańskiego i wcale nie zamierzało nadstawiać drugiego policzka.

Oprawcy mieli zostać pokonani i upokorzeni, a każda krzywda, której doświadczyli

Święci, miała teraz dotknąć ich wrogów112. Według Feake‟a monarchia i arystokracja

były znakami Antychrysta, które musiały zostać zniszczone. Upokarzani i przezywani

niegodnymi imionami przez wiele lat dysydenci otrzymają swoją nagrodę, gdy Pan

ukarze niewiernych. William Aspinwall, autor „Krótkiego Opisu Piątej Monarchii lub

Królestwa”, wzywał do królobójstwa, które miałoby nie być grzechem, a wręcz

wypełnieniem sprawiedliwego sądu nad Bestią, który wydał Bóg. Obecne w tych

czasach silne kojarzenie (ziemskiej) monarchii z Antychrystem skutecznie zniechęciło

później Cromwella do przyjęcia tytułu królewskiego113.

Egzekucja króla Karola w styczniu 1649 roku została powitana wśród

millenarystów z entuzjazmem, chociaż w większości społeczeństwa wciąż traktowana

była co najmniej z niechęcią. Właściwie pozbycie się króla było niezbędnym 107

Edward Rogers, Some account of the life and opinions of a Fifth-Monarchy-Man, Londyn 1867, str. 41-42 108

Bernard Capp, op. cit., str. 40 109

Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 308; Dn 7:25 http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=759 *dostęp 25.IX.2014+ 110

M. Wilensky, The Royalist Position concerning the Readmission of Jews to England, [w:] The Jewish Quarterly Review, New Series, t. 41, nr 4, kwiecieo 1951, str. 397 111

David Loewenstein, op. cit., str. 145-146 112

Bernard Capp, op. cit, str. 39 113

Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 108-109

41

usunięciem przeszkody do ustanowienia lepszego królestwa, dominium

Chrystusowego. Prawnik John Sadler pisał w swym dziele „Prawa Królestwa” –

„Wierzyłem i wciąż wierzę, że może nadejść i nadejdzie, Monarchia trwająca całą erę,

na całym świecie (...) Mam nadzieję i wierzę, że Bóg nadejdzie i pokaże się, na długość

ery przebywając w tym Świecie (...) Mógłbym pragnąć Go (jeśli sobie tego życzy)

bezgłośnym, cichym Głosem, a następnie w gwałtowności Wiatru, bądź Ognia, bądź

Gromów”114. Wtedy dopiero chiliaści mogli zacząć marzyć o budowie tysiącletniej,

boskiej monarchii i to w 1649 roku mamy do czynienia z największą konsolidacją

ruchu i jego konsekwentnym rośnięciem w siłę, ku znaczeniu w Commonwealthie.

Feake był pełen entuzjazmu po straceniu tyrana i obwieścił, że dopiero wtedy zaczął

wierzyć w sukces dobrej sprawy115. Vavasor Powell postrzegał króla Karola jako

wspomnianego w proroctwie Daniela króla Północy, który po licznych zwycięstwach

nad narodem wybranym w końcu „zachwieje się jednak, upadnie i zniknie

zupełnie”116. John Rogers nazywa Karola jednym z dziesięciu palców,

reprezentujących dziesięciu europejskich monarchów, utrąconych przez Chrystusa117.

Millenaryści widzieli w straceniu króla zapowiedź tego, co stanie się na całym świecie,

Anglia bowiem miała służyć za przykład, ale w jej ślady miały wkrótce pójść pozostałe

kraje. Wszystkie pozostałości czwartej monarchii musiały zostać zniszczone118.

Radykalne zmiany, które przyniosła ze sobą wojna oraz zaburzenia w społeczeństwie

toczonym kryzysem spowodowały przeistoczenie myśli obrony przed Antychrystem

w zdecydowany atak przeciw niemu i jego sługom119.

W następstwie egzekucji Piąci Monarchiści zyskali wyjątkowo mocną więź oraz

wpływy w armii, zwłaszcza po tym, gdy lewelerzy w niej słabli120. Kampanie toczone

przeciw Szkocji i Irlandii, apostatom dodawały ponownie ferworu i atmosfery świętej

wojny. 1 sierpnia 1650 roku z inspiracji oficerów i kaznodziei Armia Nowego Wzoru

przyjęła Deklarację z Musselburgh, w której jasno stwierdzono, że walka toczy się

w imieniu Jezusa Chrystusa przeciw Antychrystowi. Ponadto, mieszkańcom Wysp

obiecano, że armia walczyć będzie też o swobody obywatelskie oraz dokończenie

reformacji w celu oczyszczenia religii. Chrystus został zaakceptowany jako jedyny

114

Barbara Coulton, op. cit., str. 4 115

Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 328 116

Dn 11:19 http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=763 dostęp 20.IX.2014 117

John Rogers, Ohel or Beth-shemesh, a tabernacle for the Sun, Londyn 1653, str. 25 118

Bernard Capp, op. cit., str. 50-53 119

Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 154 120

Christopher Hill, The world turned upside down, str. 71

42

król, którego przymierze ze Świętymi zapewni im w Szkocji takie same zwycięstwo,

jak wcześniej w Irlandii i Anglii. Nawet Cromwell pochwalił oficerów za ich

prostolinijną duchowość. Armia utrzymywała korespondencję z ważnymi

reprezentantami ruchu, m.in. Christopherem Feake czy Simpsonem. Wszystko to

odbywało się jak najbardziej po myśli millenarystów121.

121

Bernard Capp, op. cit., str. 54

43

Rozdział 3

Wykrystalizowanie się ruchu Piątych Monarchistów w czystej postaci, trwało

właściwie przez całe lata 40 XVII wieku, podczas pierwszej (1642-1646) oraz drugiej

(1648-1649) angielskiej wojny domowej. Wraz ze straceniem króla nadzieje

millenarystyczne wzrastały, tak jak nadzieja na rychłe reformy i ustanowienie

królestwa chrystusowego. Lata 50 to bez wątpienia najważniejszy okres dla

chiliastów, których początek zwiastował obalenie nie tylko czwartej monarchii, ale

wraz z nią Kościoła episkopalnego i nadzieję na gruntowne zmiany w stosunkach

społecznych i prawnych. Rzeczywiście mogło zdawać się, że przy odpowiednio

prowadzonej polityce millenium jest na wyciągnięcie ręki. Fiasko w relacjach, dosyć

konserwatywnego Cromwella z Piątymi Monarchistami skończyło się upadkiem

Krótkiego Parlamentu i projektu reform, w wyniku czego sekciarze szybko znaleźli się

w opozycji, z której nie wyszli już do końca swojego istnienia122.

3.1 Parlament Barebonesa

Armia, jak i Cromwell, nie zamierzała poprzestawać na straceniu króla

i zniesieniu monarchii. Projekty reform wymagały o wiele bardziej posuniętych

zmian, na które nie chciał zgodzić się Parlament Kadłubowy. Ten ostatni nie

zamierzał prowokować już bardziej, wciąż konserwatywnej, opinii publicznej w Anglii.

Postulaty takie jak reforma prawa czy zniesienie dziesięcin uderzałaby w system

sądowniczy, prawników oraz ocalałe jeszcze gminy Kościoła anglikańskiego. W końcu

zniecierpliwiony Cromwell, wierzący głęboko w to, że jemu i jego, nielicznym co

prawda stronnikom, sprzyja boska opatrzność zdecydował się rozwiązać nieposłuszny

mu Parlament (ostatnim gwoździem do trumny była tu kwestia braku zgody na

kontynuację misji ewangelizacyjnych w Walii, którymi kierowali głównie

independenci, a zwłaszcza Piąci Monarchiści – którzy oczywiście potraktowali to jako

prowokację i dzięki wpływom w armii 11 marca oficerowie zażądali końca

parlamentu123) i zastąpić go nowym tworem, który miał przejść do historii jako Krótki

122

Leo F. Solt, op. cit., str. 321 123

James E. Farnell, The Usurpation of Honest London Householders: Barebone's Parliament, [w:] The English Historical Review, t. 82, nr 322, 1967, str. 41

44

Parlament, bądź też Parlament Świętych czy Parlament Barebonesa124. Ta ostatnia

nazwa wzięła się od nazwiska Praise-God Barebone‟a (ur. 1598, zm. 1679), który miał

być najbardziej aktywnym członkiem zgromadzenia. Był on baptystą, który założył

własną kongregację w swoim domu na Fleet Street, rozpoczynając działalność w 1643

roku. Przeciwnicy często określali go z racji jego zawodu sprzedawcą skór, co

przylgnęło do niego całkowicie w rozumieniu pejoratywnym. Po raz pierwszy

jakikolwiek urząd objął w zimie 1648 roku. Mimo to, posiadał wielu zwolenników

w Londynie, a okolica jego domu aż do czasów monarchii hanowerskiej określana

była od jego nazwiska125. Jemu oraz Johnowi Greene, John Taylor (ur. 1580, zm.

1653) poświęcił swój krytyczny utwór „Słowo dla fanatyków, purytan i sekciarzy lub

Nowi Nowi Kaznodzieje”, w którym też przytacza ironiczny poemat żałobny po

Parlamencie Kadłubowym i obraża w nim Barebonesa, że jego największą stratą były

spalone skóry126. Sam sposób zwołania nowego przedstawicielstwa nie pozostaje bez

kontrowersji. Tradycyjna historiografia przyjmowała, w zasadzie bez większych

wątpliwości, pogląd, że do zgromadzenia posłów wybierały parafie z każdego

hrabstwa, zaproszone do tego listownie przez Cromwella w maju 1653 roku. Dopiero

gdy odesłały swoje propozycje, po niezbędnych modyfikacjach, skład parlamentu

został ustalony. Jednak jest to coraz częściej kontestowana opinia. Sytuacja, w której

znajdowała się armia i Cromwell wymagały zdecydowanego działania i szybkiego

narzucenia własnych kandydatów127.

Kandydaci ci mieli być oczywiście ludźmi kochającymi prawdę, gardzili

chciwością, żyli w bojaźni bożej i byli umiejętni, słowem: Święci (Edwards

w „Gangrenie” dosyć ironicznie wypowiada się o tym mianie: „Przywłaszczają sobie

oni imię pobożnej i dobro-czyniącej partii, tytuł Świętych, nazywając się Świętymi

i głoszą wyłącznie Jezusa Chrystusa, a mimo że są Anabaptystami, Seekerami, etc., to

mają być Świętymi: jest to powszechnie drukowane w Książkach, Petycjach,

Kazaniach, Dyskursach; jakże to, przemawiać przeciw Świętym? być przeciwko

124

John Miller, Stuartowie, królowie Anglii i Szkocji, Bellona, Warszawa 2008, str. 128-129 125

James E. Farnell, op. cit., str. 36 126

John Taylor, A word to fanatics, puritans, and sectaries or, New Preachers New!, Baynes and son, Londyn 1821, str. 15; nie przytaczam własnego tłumaczenia z powodu rymowanej gry słów: “Next Praise-God, although of the Rump he was none, Was for his petition burnt to the Bare-bone ; So Praise- God and Rump, like true Joseph's together, Did suffer ; but Praise-God lost the more leather” 127

Austin Woolrych, The Calling of Barebone's Parliament, [w:] The English Historical Review, t. 80, nr 316, Oxford University Press 1965, str. 492-493

45

tolerowaniu Świętych? oznaczających wyłącznie ich”128). Krytycy Krótkiego

Parlamentu odpłacali się innymi opiniami, podkreślając przede wszystkim niskie

pochodzenie i pogardzane zawody (takie jak handlarz skórami czy sklepikarz:

„Kapelusznik i hodowca koni zostaną Ambasadorami Boga, by nauczać swych

nauczycieli i zostać pastorami Ewangelii (...) Mam na myśli kapeluszników, szewców,

krawców, hodowców koni, [którzy] przedpołudniem robią kapelusz czy ocierają

konia, a popołudniu wygłaszają kazanie”129), chociaż – co ciekawe – w zgromadzeniu

ostatecznie zasiedli nawet lordowie (a konkretnie dwóch: Earl Albemarle i Earl

Shaftesbury)130. Początkowo wahano się między dwoma rozwiązaniami, czy nowe

zgromadzenie ma przyjąć formę mniejszej Rady, w której zasiadałoby od 10 do 12

osób (pomysł Johna Lamberta, ur. 1619, zm. 1684) czy też nowego zgromadzenia,

proponowanego przez Harrisona w formie Sanhedrynu, 70-osobowego parlamentu

Świętych. Ostatecznie zdecydowano się na drugi pomysł, chociaż Krótki Parlament

liczył sobie 140 członków. Decyzji nie podjęto tylko ze względu na jej millenarystyczny

kontekst i wpływy Piątych Monarchistów (w tych dniach sięgających apogeum), ale

także z racji, że była milej widziana przez armię i Anglików, jako legalny sukcesor

poprzednich parlamentów131.

Czas formowania się Krótkiego Parlamentu to również czas powstania ważnego

dokumentu w dziejach Piątych Monarchistów czyli listu „Do Jego Ekscelencji, Lorda

Generała Cromwella: kilka propozycji dotyczących Rządu Obywatelskiego, pokornie

zaproponowane przez Johna Rogersa, niegodnego sługę Chrystusa i kaznodzieję”.

Było ich konkretnie pięć i skupiały się na organizacji Sanhedrynu według wzorów

z Izraela – trzech izb sądowych, najwyżej 70 osobowej, niższej 23 osobowej

i najniższej dla małych miast, 3 osobowej. Cromwell zdecydował się na zupełnie inne

liczby, ale zaakceptował postulat by hrabstwa posiadały swoich reprezentantów, tak

jak w Biblii każde plemię Izraela miało w parlamencie swojego. Poza tym Rogers

128

Thomas Edwards, op. cit., str. 83; oryginalny tekst cytatu: “They appropriate to themselves the name of the godly and well-affected partie, the title of Saints, calling themselves the Saints, that they only preach Jesus Christ, and though they be Anabaptists, Seekers, etc., yet they are the Saints: this is common in printed Books, Petitions, Sermons, Discourses; what, speak against the Saints? be against a Toleration for the Saint? meaning themselves only.” 129

John Taylor, op. cit., str. 32-33; oryginalny tekst cytatu: “a Hat-maker, and a Horse-keeper will take upon you to be Ambassadours of God, to teach your teachers, and take upon you to be ministers of the gospell (...) I meane Hat-makers, Coblers, Taylors, Horse-keepers, (...) in the forenoon making a hat, or rubbing a horse, in the afternoon preaching a sermon” 130

John Stoughton, op. cit., str. 49-51 131

Austin Woolrych, op. cit, str. 494-495

46

określił wzór osobowości dla posłów do Krótkiego Parlamentu i przestrzegł, by byli

bogobojni i nie stawiali się ponad Chrystusem. Nas zainteresować w tym liście może

przede wszystkim jego forma. Od kaznodziei takiego jak Rogers z pewnością

oczekiwane było odpowiednie podbudowywanie swoich argumentów cytatami

z Pisma Świętego, co też uczynił. I w tej właśnie formie nazywa Cromwella nowym

Mojżeszem, który dobiera sobie dla rządu ludzi zdolnych i miłych Bogu, dając im

ustrój i władzę, który wreszcie w trudnym momencie musi poprowadzić naród do

ziemi obiecanej. Bowiem tak dni rozwiązania Parlamentu Kadłubowego widzi właśnie

Rogers, poprzez mrok i światło historii Eksodusu z Egiptu, domu niewoli132. Obraz

ten trwać będzie tak samo długo, jak trwać będzie współpraca Cromwella z Piątymi

Monarchistami. Gdy okaże się, że zostali oni wykorzystani i z powrotem odsunięci na

boczny tor historii przed wykonaniem swej misji, symbolika biblijna będzie używana

zgoła inaczej wobec niegdysiejszego przyjaciela. Nie wszyscy też dali się zwieść.

Kościoły w Norfolku, znane ze swoich sympatii chiliastycznych odmówiły wysłania

reprezentantów, natomiast Christopher Feake przestrzegał swoich parafian przed

Cromwellem – zgadzał się, że jest to człowiek, który zwyciężył dla boskiej sprawy

wiele bitew, ale nie uważał go za godnego do pełnienia władzy w królestwie

chrystusowym133. Póki co jednak, ten dzień jeszcze nie nadszedł, a sekcie wydawało

się, że spełnienie jej posłannictwa jest bliskie realizacji. Ponad godzinna przemowa,

którą Oliver Cromwell otworzył nowy Sanhedryn nastawiała fanatyków zgoła

optymistycznie co do przyszłości. Z racji obszerności mowy przytoczę jedynie

fragmenty, które mogły spodobać się Piątym Monarchistom słuchającym generała.

Obiecuje „nie chwytać władzy dla nas, czy trzymać jej w rękach wojska, nie - nawet

nie na dzień; ale, na tyle ile Bóg obłaskawił nas siłą i umiejętnościami, złożyć ją

w rękach Odpowiednich Osób (...) Zaprawdę Bóg wezwał was do tej Pracy z pomocą,

myślę, tak cudownej opatrzności, jaka kiedykolwiek zstąpiła na synów ludzkości w tak

krótkim czasie”, przypomina „tylko ten fragment Pisma, który bardzo zapadł mi

w pamięć: «lecz Judas świadek zstąpił z Bogiem i z świętymi wierny» (...) Zaprawdę

wezwani jesteście przez Boga, tak jak Judas był, by rządzić z nim i dla niego.

I jesteście wezwani by być wiernym Świętym, którzy byli kluczowi dla waszego

powołania. Ponownie, powiada Pismo: «Panujący nad ludźmi, sprawiedliwy panujący

132

Edward Rogers, op. cit, str. 49-51, oryginalny tytuł listu: “To his Excellency the Lord General Cromwell: a few proposals relating to Civil Government, humbly offered by John Rogers, an unworthy servant of Christ, and preacher of the Gospel” 133

Bernard Capp, op. cit., str. 64-65

47

w bojaźni Bożéj»”, przedstawia ważną rolę dla Świętych w tych dniach „Bóg czyni

z tego Dzień Potęgi Chrystusa, przez tyle przelanej krwi, tyle prób, które musiały

przejść Narody, czyni tą jedną najważniejszą kwestią: by Jego Ludzie zostali wezwani

przed Najwyższą Władzę” i wreszcie chwali chiliastów – „Wiemy, kim są Ci, którzy

toczyć będą razem wojnę z Barankiem przeciwko jego wrogom. Będą to ludzie

powołani, wybrani i wierni. (...) I myślimy, niektórzy z nas, że jest naszym

obowiązkiem dążyć do tego, nie zaledwie patrzeć na Proroctwa w Księdze Daniela

biernie czekając”134. Możemy zobaczyć zatem, jakie nastroje mogły panować po tego

typu przemówieniu. Zdawało się, że Cromwell zaczął mówić językiem millenarystów,

w zgodzie z nimi obiecując parlament Świętych i rychłe nadejście królestwa

Chrystusowego. Przyszły Lord Protektor, który zresztą pogwałcił zasady przytoczone

w pierwszym już cytacie z jego mowy ledwo po fiasku parlamentu Barebonesa,

sprawia wiele problemów badaczom. Zdaje się, że nie sposób ocenić na ile był on

niesiony przez wiarę w boską opatrzność, która przekazała w ręce drobnego szlachcica

z Huntingdon zadanie wypełnienia wielkiej misji, a na ile mógł być zwykłym

cynikiem, posługującym się kolejnymi ludźmi i grupami interesów – w końcu też

Piątymi Monarchistami – w potęgowaniu swojej władzy. Nie posuniemy się zatem do

nazwania Cromwella faktycznym chiliastą. Zwłaszcza, że perspektywa

skompromitowania nieudolnością zgromadzenia Harrisona, jako jednego

z przywódców Piątych Monarchistów i posiadającego niebagatelne wpływy w armii

mogła być dla Cromwella niezwykle kuszącą szansą do pozbycia się takiego

konkurenta135.

134

Oliver Cromwell, Speech at the opening of the Little Parliament on 14th

July 1653, str. 8-13; fragmenty Pisma Świętego (Proroctwo Ozeasza, Druga Księga Samuela) zaczerpnięte z Biblii Wujka (https://pl.wikisource.org/wiki/Biblia_Wujka dostęp 20.IX.2014) dla celu archaizacji; oryginalne teksty cytatów: “Not to grasp at the power ourselves or keep it in military hands, no not for a day; but, as far as God enabled us with strength and ability, to put it into the hands of Proper Persons (...) Truly God hath called you to this Work by, I think, as wonderful providences as ever passed upon the sons of men in so short a time”, “Only this Scripture I shall remember to you, which hath been much upon my spirit: Hosea, XI 12, «Judah yet ruleth with God, and is faithful with the Saints.» (...) Truly you are called by God, 'as Judah was,' to «rule with him,» and for him. And you are called to be faithful with the Saints who have been instrumental to your call. 'Again,' Second Samuel, XXIII. 3, «He that ruleth over men,» the Scripture saith, «must be just, ruling in the fear of God»”, “God manifests this to be the Day of the Power of Christ; having, through so much blood, and so much trial as hath been upon these Nations, made this to be one of the great issues thereof: To have His People called to the Supreme Authority”, “We know who they are that shall war with the Lamb, «against His enemies:» They shall be «a people called, and chosen and faithful.» (...) And we have thought, some of us, That it is our duties to endeavour this way; not merely to look at that Prophecy in Daniel,(...) and 'passively wait.'” 135

C.H. Simpkinson, Thomas Harrison, regicide and major-general, Londyn 1905, str. 163

48

Parlament odpowiedział deklaracją, której ton nie pozostawia już żadnych

złudzeń co do millenarystycznego przesłania. Deputowani określają w niej swoje

czasy jako analogiczne do tych przed narodzinami Chrystusa, króla królów136.

Następnie Cromwell zostawił na stole podpisany i opatrzony pieczęcią dokument

upoważniający Krótki Parlament do działalności, po czym wyszedł – chociaż miał

jeszcze wrócić na salę, wraz ze swoimi najbliższymi (w tym Harrisonem) na

zaproszenie deputowanych. Po pełnej nawiązań biblijnych przemowie nabożna

atmosfera utrzymała się na sali, gdzie zebrani odmawiali modlitwy, każdy na własny

sposób, bez przewodnictwa kaznodziei. Pierwsze poruszone kwestie przebiegły

gładko, wybrano przewodniczącego, poprawiono prawo dotyczące małżeństwa, które

stać się miało cywilnym kontraktem z odpowiednim certyfikatem. Problemy zaczęły

się, gdy poruszono wreszcie jedną z dwóch najważniejszych kwestii, którymi miał

zająć się Krótki Parlament, a mianowicie dziesięcin. Jak już zostało wspomniane,

Piąci Monarchiści byli zdecydowanie przeciwni utrzymaniu tego systemu, sugerując

w zamian subsydia dla najbiedniejszych parafii i utrzymanie reszty z dobrowolnych

datków. Odzwierciedlało to także poglądy dużej części independentów, ale wciąż nie

miało poparcia wśród większości zebranych, umiarkowanych delegatów, którzy

cieszyli się wsparciem Cromwella. Chociaż 15 lipca, korzystając z niskiej frekwencji,

25 posłom udało się uchwalić na krótko zniesienie dziesięcin, to temat powrócił już

cztery dni później, budząc gorącą debatę. Nadto, przy okazji poruszono kwestię

niegodnych sprawowania posługi pastora, którzy faktycznie nie zasługiwali na

dziesięciny, z tymże dla każdej kongregacji był to inny kaznodzieja, więc i w tym

wypadku porozumienie było niemożliwe137. Kwestia dziesięcin coraz bardziej różniła

zdecydowanych w swoich poglądach Piątych Monarchistów, na czele z Harrisonem

z resztą zgromadzenia. Problemem było to, że millenaryści nie byli w stanie (według

pozostałych) zaproponować sensownego, zastępczego systemu, operując raczej

ogólnikami, wyrażając nadzieję i pogląd, że po obaleniu dziesięcin, z pomocą Boga

uda się znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Grupa około 40 deputowanych w każdym

głosowaniu ulegała większości, aż zdecydowano się na powołanie odpowiedniej

komisji, która miałaby zająć się tą sprawą. Ponowną jedność osiągnięto na krótko,

gdy obalono instytucję sądu Chancery (stosującego system słuszności zamiast

precedensowego) w ramach cięć kosztów sądowych. Wtedy na obrady wkroczył drugi

136

Bernard Capp, op. cit., str. 66 137

John Stoughton, op. cit., str. 53-55

49

bardzo ważny dla chiliastów postulat dotyczący reformy prawa. W tym czasie dużo

Anglików uważało, że prawo musi zostać uproszczone, a koszty z nim związane

zmniejszone. Piąci Monarchiści proponowali ustanowienie prawa w oparciu o Pismo

Święte, w zamian za istniejący system, który nazywali normańskim jarzmem. Sam

pomysł zmiany miał duże poparcie wśród deputowanych, jednak nie Cromwella. Na

dodatek, gdy 9 sierpnia powołano odpowiednią komisję do rozważenia nowego

korpusu prawa, na stopie propagandowej zaczęły się dla millenarystów kłopoty. Coraz

więcej ludzi w Londynie, dzięki działalności przeciwników chiliastów, uważało, że

Piąci Monarchiści zdecydowani są obalić całe istniejące prawo, ze wszystkimi

przywilejami i swobodami osiągniętymi przez wieki przez Anglików i w zamian

ustanowić prawo żydowskie, mojżeszowe138. Zwłaszcza, że pojawiły się również plotki

o tym, że Żydzi nie mający od stuleci wstępu do Anglii, mogli otrzymać prawo do

prowadzenia handlu139.

Frustracja po obu stronach narastała. Cromwell przestał ufać w powodzenie

Krótkiego Parlamentu już w sierpniu 1653, natomiast Piąci Monarchiści mieli

wszelkie powody do żalu z powodu braku jakichkolwiek wymiernych efektów

w przeprowadzeniu reform. W listopadzie wybory do Rady Stanu dały większość

w niej umiarkowanym delegatom, zaś 2 grudnia komisja ds. dziesięcin przedstawiła

swój raport, który został przez Parlament odrzucony. Mało tego – nieprzychylni

chiliastom posłowie przegłosowali pod ich nieobecność (przebywali oni wtedy

w swoich kongregacjach) ustanowienie Wysokiego Sądu, który niejako miał zastąpić

utrąconą wcześniej Chancery. Harrison na znak protestu opuścił Londyn, zaś

Cromwell coraz chętniej szukał porady u generała Lamberta, który niegdyś

proponował ustanowienie Rady zamiast Krótkiego Parlamentu. 12 grudnia wobec

fiaska przeprowadzenia jakichkolwiek zmian parlament rozwiązał się, przekazując na

powrót swoje uprawnienia Cromwellowi. Harrisonowi pozostało gorzko

skomentować sytuację: „zostaliśmy wezwani przez Boga w to miejsce i rozumiemy to

w ten sposób, że owo powołanie służyć ma głównie wspieraniu sprawy Jezusa

Chrystusa”140. Krótki romans sekty z władzą skończył się zdecydowaną klęską.

Bezkompromisowość i wyjątkowy radykalizm uniemożliwiły Piątym Monarchistom

porozumienie się z baptystami i independentami, a wręcz poróżniły ich – dlatego ich 138

Louise F. Brown, op. cit., str. 34-36 139

Barbara Coulton, op. cit., str. 9 140

Louise F. Brown, op. cit., str. 39-42; oryginalny tekst cytatu: „called of God to that place, and that they apprehended that the said call was chiefly for the promoting the interest of Jesus Christ”

50

program prawny, ekonomiczny i społeczny legł w gruzach. Teraz fanatyzm grupy miał

się już tylko powiększać, a wrogość do Cromwella osiągnąć te same poziomy co

wcześniejsza nienawiść do monarchii. Feake, już wcześniej co najmniej sceptyczny

względem generała teraz nazywał go człowiekiem grzechu i starym smokiem. Kilku co

bardziej radykalnych kaznodziei aresztowano, zaś grupę ponad 30 deputowanych,

którzy nie chcieli opuścić Krótkiego Parlamentu po jego rozwiązaniu musiało

rozgonić wojsko. Londyńczycy dowiadywali się z druków, że gdyby zgromadzenie

trwało jeszcze tydzień lub dwa doszłoby do obalenia ustroju i ustanowienia porządku

podobnego jaki narzucili Münsterowi anabaptyści w poprzednim stuleciu141. Istniało

także przekonanie, że Święci chcą wystąpić przeciw uniwersytetom142. Cromwell już

w 1654 dosyć ostro skrytykował ugrupowanie w swojej przemowie wobec nowego

parlamentu: „Jest to błędna idea Piątej Monarchii. Rzecz zdająca się bardziej

duchowa, niż cokolwiek innego. Pojęcie, które mam nadzieję, wszyscy szanujemy i na

którego spełnienie mamy nadzieję: że Jezus Chrystus w swoim czasie ustanowi rządy

w naszych sercach (...) Ale dla ludzi, na podstawie tej zasady, tytułować się jedynymi

ludźmi zdatnymi do rządzenia królestwami, narodami i dawania praw ludziom oraz

decydowania o własności i wolności oraz wszystkim innym: wtedy mając takie

pretensje musi dojść do jasnego przejawu Bożej obecności z nimi, zanim mądrzy

ludzie przyjmą lub podporządkują się ich wnioskom”143. Parlamentarzyści słuchali

przemówienia w ciszy, a gdy się skończyło wybuchły oklaski144.

3.2 W opozycji wobec Protektoratu

16 grudnia 1653 roku Oliver Cromwell przyjął tytuł Lorda Protektora,

decydując się na rządy bez parlamentu świętych. Mimo kuszenia go przez doradców

perspektywą zostania królem, Cromwell odmówił. Według niego Bóg okazał swoją

141

Bernard Capp, op. cit., str. 73-74 142

Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 140 143

Oliver Cromwell, Speech at the meeting of the First Protectorate Parliament on 4th

September 1654, 1654; oryginalny tekst cytatu: “that is the mistaken notion of the Fifth Monarchy. A thing pretending more spirituality than anything else. A notion, I hope, we all honour, and wait and hope for the fulfilment of: that Jesus Christ will have a time to set up His reign in our hearts (…) But for men, on this principle, to betitle themselves, that they are the only men to rule kingdoms, govern nations, and give laws to people, and determine of property and liberty and everything else ; when such a pretension as this is, truly they had need to give clear manifestations of God's presence with them, before wise men will receive or submit to their conclusions. 144

Thomas Burton, Diary of Thomas Burton, edycja John Towill Rutt, Londyn 1828, str. xix

51

niechęć monarchii, poza tym przeciwna jej była armia. Nie zmieniało to faktu, że

przyjął multum prerogatyw iście królewskich, jedynie powstrzymując się od samego

tytułu145. Piąci Monarchiści mieli wszelkie prawo poczuć się zdradzeni. Nie z tych

samych powodów co lewelerzy czy Parlament kadłubowy – że fundamentem władzy

było wojsko – ponieważ chiliaści mieli dobre relacje z armią, ale dlatego, że była to

władza jednostki. Była to wręcz uzurpacja władzy należnej Chrystusowi. Vavasor

Powell podczas kazania w swojej kongregacji grzmiał: „Panie, czy wszyscy ludzie

z naszej armii dokonali apostazji swych zasad?! Co stało się z ich deklaracjami,

protestami i ich profesją? Czy zapchali się ziemiami, parkami i willami? Idźmy do

domów i módlmy się i pytajmy: «Panie, czy rządzić nami będzie Oliwer Cromwell czy

Jezus Chrystus?»”146. W miejscu spotkań Piątych Monarchistów, w Blackfriars, trzech

kaznodziei nazywanych w źródłach anabaptystami, a będącymi z pewnością też

członkami sekty (był wśród nich Christopher Feake) prowadziło nieustanne mowy

przeciw Cromwellowi, określając go jako grzesznika, na podobieństwo dawnej krytyki

króla Karola. Kaznodzieje uważali, że Krótki Parlament został rozgoniony przez

spisek generałów i kleru, wciąż też liczono na to, że armia (a zwłaszcza zwykli

żołnierze i pomniejsi oficerowie) wystąpi przeciw uzurpacji Cromwella i przywróci

porządek. Cytowano także piąty rozdział z Księgi Ozeasza147, zapewne jego początek –

o tych, którzy wiodą naród do zguby. Gdy Feake został w końcu wezwany przed

oblicze Cromwella (z powodu obaw o sianie fermentu i osłabianie sił narodu podczas

wojny), powiedział temu ostatniemu, że powstrzymuje nastanie Piątej Monarchii148.

Na efekt nie trzeba było długo czekać. Rada Stanu 21 grudnia 1653 roku postanowiła:

„Pan Feake oraz Vavasour Powell mają zostać wzięci w nadzór przed [posiedzeniem]

Radą o 4 po południu aby odpowiedzieć na zarzuty wobec nich skierowane. Nakazy

do wydania przez przewodniczącego [rady] autoryzujące sierżanta Dendy'ego do ich

aresztowania”149.

145

John Miller, op. cit., str. 130 146

Louise F. Brown, op. cit., str. 44-45; oryginalny tekst cytatu: “Lord have our army men all apostatised from their principles ! What is become of all their declarations, protestations, and professions? Are they choked with lands, parks, and manors ? Let us go home and pray, and say, «Lord, wilt Thou have Oliver Cromwell or Jesus Christ to reign over us ?»” 147

John Stoughton, op. cit., str. 62-66 148

John Thurloe, A collection of the state papers of John Thurloe, edycja Thomas Birch 1742, t. 1, str. 621 149

Calendar of State Papers, Domestic Series, [during the Commonwealth], edycja Great Britain Public record office, 1879, str. 308; oryginalny tekst cytatu: “Mr. Feake and Vavasour Powell to be sent for in custody before Council at 4 p.m. to answer what is objected against them. Warrants to be issued by the President authorising Serjeant Dendy to take them into custody”

52

Więcej wiary w Cromwella wciąż miał John Rogers. Zaadresował do Lorda

Protektora kolejne pięć propozycji, wzorowane na liście sprzed otwarcia Parlamentu

Barebonesa. Wzywał w nich Cromwella, by nie stał się protektorem dla Antychrysta

i Wieży Babilońskiej, która musi upaść; by nie był protektorem dla złych praw,

uczynków i błędów; by nie był protektorem dla nikczemnych duchownych, a także by

nie brał sobie za doradców ludzi podłych, uważających się za lepszych od Chrystusa

(bowiem przeciw takim występował Daniel, święty mąż) i by nie kierował się tymi

zasadami, które wyznawał stracony król. List prawdopodobnie został bez odpowiedzi,

bowiem już w styczniu 1654 roku Rogers, wraz ze zwolnionym już Powellem w ostrym

tonie wypowiadał się przeciw Protektorowi – „Nie słuchałeś się głosu Pana, twego

Boga, ani niczego z czym wysłał mnie do ciebie. Teraz, w związku z tym, umrzesz od

miecza, od głodu i od zarazy”. W dwa tygodnie później, pod koniec stycznia, Cromwell

wydał zarządzenie, według którego zdradą były ataki na jego osobę150. W wyniku tego

zarządzenia Powell uciekł do Walii, Feake i Simpson zostali uwięzieni na zamku

w Windsor, zaś Harrison oraz jego koledzy-oficerowie (Nathaniel Rich, John Carew)

zrzekli się swoich funkcji nie chcąc służyć pod Protektorem, zostali też zmuszeni do

wycofania się z życia politycznego. Świętym pozostało wyłącznie od tej pory być

w opozycji, albowiem Lord Protektor umocnił swoją władzę i nie należało się

spodziewać jego rychłego obalenia (chociaż wspominana już Anna Trapnel w swych

proroctwach twierdziła inaczej)151.

Jednak nie tylko sama uzurpacja powodowała wściekłość i otwartą wrogość

Piątych Monarchistów. Od 1652 roku trwała wojna ze Zjednoczonymi Prowincjami

Niderlandów, z powodu ogłoszenia przez Commonwealth słynnych Aktów

Nawigacyjnych. Mimo początkowych niepowodzeń ostatecznie flota angielska

odniosła tryumf nad Holendrami152. Należało teraz podpisać odpowiedni pokój,

chociaż nie wszyscy tak myśleli. Wśród największych przeciwników znaleźli się

właśnie chiliaści. Według nich, należało doprowadzić do całkowitej ruiny Republikę,

bowiem zwycięstwa, które Anglia nad nią odniosła zostały darowane jej przez Boga

w jednym konkretnym celu – podboju tego kraju i uczynienia z niego swoistej bazy

wypadowej na kontynencie. To tam mieli wylądować Święci po zakończeniu swojej

150

Edward Rogers, op. cit., str. 108-112; oryginalny tekst cytatu: “ye have not obeyed the voice of the Lord your God, nor anything for the which he hath sent me unto you. Now therefore know certainly that ye shall die by the sword, by the famine, and by the pestilence” 151

Louise F. Brown, op. cit., str. 46-49 152

Henryk Zins, op. cit., str. 202

53

pracy w Commonwealthie i stamtąd poprowadzić swój marsz na Nierządnicę

Babilońską – Rzym. Brak zgody Cromwella na ten szaleńczy plan pogłębiał nienawiść

Piątych Monarchistów do niego. Ambasador Zjednoczonych Prowincji, który miał

okazję wysłuchać w Londynie kazania chiliastów był nim przerażony: „dobry Boże,

cóż za okrutne, ohydne i najokropniejsze trąby ognia, mordu i płomieni!”153. Piąci

Monarchiści mieli dużo powodów do sprzeciwienia się pokojowi w tym momencie

wojny. Łączyły się powody polityczne, religijne, a nawet ekonomiczne, których nie

należy bagatelizować. Uważano, że Holendrzy tolerują herezję arminianizmu oraz

udzielili wydatnej pomocy królowi Szkotów (Karolowi II, który dla stadhoudera

Wilhelma II był szwagrem154). Ponadto, perfidia Holendrów polegała na chciwości

i niewdzięczności wobec Anglików – głównej siły wspomagającej ich starania

o niepodległość od Hiszpanii w XVI wieku. Wojna miała zakończyć się zmuszeniem

Prowincji do zawarcia zbrojnego sojuszu z Commonwealthem, w przygotowaniu

krucjaty skierowanej przeciw Francji i Rzymowi, w celu obalenia Antychrysta. Ale pod

powierzchnią wielkiej polityki jawiły się nie mniej ważne kwestie. Jak już

wspomniano, wielu wyznawców i członków kongregacji Piątych Monarchistów

zajmowało się pomniejszymi zawodami, takimi na przykład jak tkactwo. Wojna

z Prowincjami była wojną handlową, w wyniku której Anglicy mieli zwyciężyć nad

handlarzami i konkurencją holenderską, otworzyć dla siebie handel bałtycki

(przyznany przywilejem duńskim właśnie Prowincjom). Spotęgowanie zysków

z handlu przyniosłoby tkaczom znaczne zyski i poprawę ich warunków bytowania.

Wisienką na torcie tych powodów do kontynuacji wojny było to, że w jej trakcie

Anglia zyskała monopol na sprzedaż produktów tkackich w Hiszpanii. Pokój, który

zawarł Cromwell był dla Commonwealthu korzystny, ale nie zrealizował żadnego

z postulatów Piątych Monarchistów – nie otworzył dla nich Bałtyku, nie zapewnił

bazy do rozpoczęcia krucjaty, nie zmiażdżył holenderskiej konkurencji i wreszcie,

tkacze stracili swój hiszpański monopol. Nie spełniły się słowa Harrisona: „Holendrzy

muszą zostać zniszczeni; i będziemy mieć niebo na ziemi”155.

Neutralizacja sił i wpływów Piątych Monarchistów trwała dalej. Z powodu

donosu niejakiej Ellen Aske oraz jej przyjaciela, Isaaca Wellisa, jakoby ludzie piątej

153

John Noake, Worcester sects, 1861, str. 149; oryginalny tekst cytatu: “but good God what cruel, and abominable, and most horrid trumpets of fire, murder, and flame!” 154

John Stoughton, op. cit., str. 68 155

Bernard Capp, op. cit., str. 152-154; oryginalny tekst cytatu: “Dutch must be destroyed; and we shall have an heaven upon earth”

54

monarchii szykowali się do powstania (w tym celu miały być już zakupione nawet

konie) i brutalnego obalenia Cromwella przeszukano dom Rogersa i skonfiskowano

jego pisma. Wzburzony kaznodzieja zaadresował wtedy swój ostatni list do Lorda

Protektora, o tytule „Mene, Tekel, Perez” (oraz bardziej chwytliwym podtytule „W tej

fatalnej godzinie jego [Cromwella] pokuszenia, bólu Syjonu, uwięzienia

i prześladowania szlachetnych Świętych oraz zdrady i wyparcia się sprawy Jezusa

Chrystusa ukrzyżowanego”). Napominał w nim Cromwella, że rozwiązując Krótki

Parlament służy on interesom kleru i prawników, nie chcących nowego prawa. Uważa

też, że zdobycze od 1647 mogą zostać łatwo zatracone. Błaga Protektora o nie

prześladowanie Świętych i nie wierzenie we wszystkie donosy skierowane przeciw

Piątym Monarchistom przez złych ludzi. Wreszcie, zastrzega, że gdyby Cromwell nie

usłuchał tego przesłania i się nie nawrócił, to z całą pewnością stanie się mu krzywda,

albowiem Bóg jest po stronie Świętych i doprowadzi do zniszczenia Lorda Protektora.

Jedyną szansą na ratunek jest skrucha i pokuta156. Łatwo się domyślić, że list pozostał

bez odpowiedzi. Nadto, ruchowi został zadany kolejny cios – 20 marca 1654 roku

powołano komisję ławników, mających wydawać licencje dla kaznodziei. Tylko ludzie

pobożni i z doświadczeniem mogli zgodnie z prawem prowadzić kongregacje

i wygłaszać kazania. Piąci Monarchiści, z racji swojej opozycji wobec Protektoratu –

tak samo zresztą jak wszelkie pozostałości rojalistów – znaleźli się na

cenzurowanym. Rogers odpowiedział organizacją uroczystego poniżenia w swej

kongregacji, w której modlono się o wybaczenie grzechów, w tym łamania wszystkich

przykazań, popełnianych przez tyrańską władzę. Ponownie też wyrażono nadzieję, że

rychłe nadejście Chrystusa obali dyktaturę Cromwella, a także wezwano do

sporządzenia nowej księgi męczenników w tych ciężkich czasach. Rezultatem było

aresztowanie Rogersa157. Mimo to, Święci zachowali pokój i nie prowokowali żadnego

zbrojnego starcia, czy powstania, tak jak im to przypisywano. Chociaż aresztowanie

czołowych przywódców ruchu osłabiło go, to wciąż byli uprawnieni do utrzymania

korespondencji czy wizyt. Feake wzywał, by Święci uzbroili się, ale w broń duchową.

Opozycja oczekiwała zawiązania nowego parlamentu, licząc niewątpliwie na jego

wpływ na Cromwella. Z tego okresu pochodzi też „Deklaracja kilku Kościołów

Chrystusa oraz Pobożnych Ludzi z Miasta Londynu, dotycząca Królewskiej Sprawy

Chrystusa oraz obecnych cierpień Świętych w Anglii dla niego”, podpisana przez

156

Edward Rogers, op. cit., str. 113-122 157

Suellen M. Hoy, op. cit., str. 137-139

55

ponad sto osób, zgrupowanych w różnych kongregacjach. W niej, ponownie, zajadle

atakowana jest władza, ale także wojsko, które dokonało apostazji i porzuciło swoje

dawne zobowiązania i przekonania. Przekonuje również, że Święci nie muszą

występować zbrojnie, albowiem toczą oni wojnę duchową158.

Duch sekciarzy nie został złamany. Ich własny, bezkompromisowy kodeks,

który doprowadził do ich fiaska w Krótkim Parlamencie teraz chronił ich przed

całkowitym upadkiem i zniknięciem. Wciąż uważali, że są nową arystokracją, ludźmi

nielicznymi, lecz wybranymi przez samego Boga – elitą159. Wiele lat i trudów zajęła

walka z Laudem, Straffordem, królem, a potem przekonanie parlamentu do zadania

niezbędnego ciosu, jakim była egzekucja Karola. Przez cały ten czas Święci byli

mniejszością, ale to nie oznacza, że nie dawali sobie szans na tryumf nad

niegodziwymi. Co prawda fala entuzjazmu, jaka przyszła z powołaniem Parlamentu

Barebonesa należała już do przeszłości, to Piąci Monarchiści się nie poddawali.

Zaakceptowali, że Cromwell tak naprawdę przynależy do cielesnej, czwartej

monarchii i jedynie powstrzymuje nadejście nieuniknionego. Wierzono, że raz

jeszcze, wszyscy przeciwnicy króla Jezusa Chrystusa ulegną; wierzono, że przyszłość

należy do Świętych i ich Piątej Monarchii. Wtedy wrogowie zostaną ukarani i ciśnięci

w niebyt i zapanuje sprawiedliwość, millenium. Jeśli nawet podbój nie dokona się za

ich życia, wtedy do ich zadania należy męczeństwo za wiarę. Lord Protektor znalazł

się w trudnej sytuacji, chociaż bowiem chiliaści nie stwarzali póki co większego

zagrożenia (zwłaszcza, że wydawałoby się że zostali zneutralizowani) to z pewnością

nie zamierzali się poddać. Ciągłe istnienie takiej zacietrzewionej i nienawidzącej go

z całego serca opozycji byłoby ciosem dla stabilności świeżo ustanowionego

Protektoratu. Piąci Monarchiści nie zamierzali podawać się na tacy w zbrojnym

powstaniu – zdecydowali się na walkę na wytrwanie. Zdawało się także, że wpływy,

jakie posiadali chiliaści w wojsku destabilizowały również tę strukturę w lojalności

wobec Cromwella. Petycja zaadresowana do Protektora przez trzech pułkowników,

Thomasa Sandersa, Johna Okey i Matthew Alured w następującym brzmieniu

(fragmenty): „Jako członkowie armii, uroczyście zadeklarowaliśmy (14 czerwca 1647

roku), że zaciągnęliśmy się nie jako najemnicy, ale dla wolności sumienia naszego

kraju (...) Drżymy na myśl, jaką dalibyśmy relację, gdybyśmy w milczeniu oddali

wolność kupioną tak cenną krwią” spowodowała masową degradację około 150

158

Louise F. Brown, op. cit., str. 52-55 159

Bernard Capp, op. cit., str. 144

56

oficerów, podejrzewanych o poglądy rewelerskie, anabaptystyczne czy chiliastyczne,

na miejsce których awansowano ludzi niegdyś walczących po stronie rojalistów160.

Wkrótce aresztowany został także Overton, pełniący ważną funkcję gubernatora Hull,

przy którym znaleziono szydzący z Cromwella i jego nowej pozycji paszkwil, chociaż

pułkownik zapierał się, że nie jest jego autorem i otrzymał go z rąk przyjaciela. Nie

mniej jednak, przyznał, że nie może dłużej służyć Protektoratowi z powodu swoich

przekonań161. Zagrożenia spiskiem w armii nie należało zatem bagatelizować,

zwłaszcza, że Protektorat miał też innych wrogów – wciąż działających, mimo że

osłabionych, lewelerów oraz oczywiście rojalistów162. Mimo jednak powszechnych

wyobrażeń, nie należało się spodziewać jakiejkolwiek współpracy chiliastów ze

zwolennikami króla, co zresztą dobitnie pokazał fakt, że Vavasor Powell w 1655 –

samym środku konfliktu sekty z Cromwellem – wraz ze swoimi zwolennikami pomógł

zdusić rojalistyczne powstanie w Walii163.

Jak już wspomniano, Piąci Monarchiści posiadali ograniczone swobody, mimo

uwięzienia. Sprawiali przez to niemało kłopotów – Feake miał w zwyczaju wygłaszać

aż po kres sił, głośne kazania ze swej celi, aż zdecydowano się bić w bębny by go

zagłuszyć; poza tym nauczył swojego synka, podczas wizyt, biegać w koło i krzyczeć

„Protektor jest głupi”. Rogers natomiast nieustannie uskarżał się naczelnikowi na

swoje niewygody i wysokie opłaty, ponadto przekonał do swych racji służkę, która od

tej pory żaliła się razem z nim164. W lutym 1655 roku grupa wiernych z kongregacji św.

Tomasza Apostoła, w której Rogers był pastorem poprosiła Lorda Protektora

o zwolnienie z aresztu swojego kaznodziei. Na próżno. Mimo wszystko jednak

Cromwell zdecydował się na przesłuchanie Rogersa w swojej obecności. Zarzucił

Rogersowi na wstępie podburzanie do buntu i sianie fermentu oraz czynienie zła.

Według Protektora, Święci byli karani według prawa, a nie za niesienie świadectwa

Jezusa Chrystusa (jak uważali). Nikt bowiem w Anglii nie miał być karany z tego

160

C.H. Simpkinson, op. cit., str. 196-200; oryginalny tekst cytatu: „As members of the army, we solemnly declared (14 June 1647) that we engaged not as mercenaries but in conscience for the liberties of our country (…) We tremble to think of the account we must render, if by silence we give away the freedom purchased by precious blood.” 161

John Thurloe, op. cit., t. 3, str. 75-76, 111; fragmenty rymowanego paszkwilu: „A protector, what's that? 'Tis a stately thing, That consesseth itself but the ape of a king: A tragicall Caesar acted by a clowne; Or a brass farthing stamp'd with a kind of a crown (…)The eccho of monarchy till it come, The but end of a barrell in the shape of a drum (…)The fanatastick shadow of a foreign head, The arms royal revers'd, and disloyal instead, In fine he is one, we may protector call, From whom the king of kings protect us all” 162

Louise F. Brown, op. cit., str. 61 163

Bernard Capp, op. cit., str. 110 164

Ibidem., str. 108

57

powodu. Pastor nie pozostawał dłużny, stwierdzając, że nie czyni wcale zła, bowiem

nie łamie żadnych praw boskich, a wyłącznie te ustanowione przez Cromwella, które

gorsze są od rzymskiej tyranii, ponieważ czynią z człowieka zdrajcę za sam fakt

mówienia prawdy. Zażądał też prawdziwego sądu, z ławą przysięgłych, w majestacie

prawa. Wreszcie, stwierdził, że nie zamieniłby się miejscami z Protektorem, mimo że

jest biednym więźniem, to jego kondycja duchowa jest zdecydowanie lepsza od

zgnilizny moralnej Cromwella. Na tym skończyła się ta konfrontacja, Lord Protektor

stwierdził bowiem, że nigdy nie nazwał Rogersa zdrajcą i nie będzie marnować więcej

czasu. Rogers zdążył jeszcze dodać, że chociaż teraz Piąci Monarchiści postrzegani są

jako fałszywi prorocy, to już niebawem się to zmieni i prawda zatryumfuje165. W tym

samym czasie Thomas Harrison, niegdyś prawa ręka Cromwella, teraz tułający się po

Anglii nic nie znaczący przywódca sekciarzy poprosił Protektora o uwolnienie

Świętych z ich więzień, a jako że wśród ludzi krążyły plotki o możliwym powstaniu

ludzi piątej monarchii to Cromwell nie ograniczył się do zignorowania tej prośby, ale

też zawezwał przed siebie Harrisona oraz Richa i Carewa, a gdy nie zgodzili się oni

przysiąc, że wycofają się z życia politycznego, zostali natychmiast aresztowani166. Lord

Protektor uważał, że wszelkie kazania są dozwolone, o ile nie uderzają w ustanowiony

porządek władzy – natomiast pisma i działalność Piątych Monarchistów bardzo

zajadle kontestowały prawo Protektoratu do istnienia i legalności. Cromwell jednak

nie chciał zadać ostatecznego ciosu chiliastom, sam uważał, że ograniczenie się do

aresztowań (a właściwie internowania) jest aktem łaski – bowiem każdy sąd skazałby

podżegaczy na śmierć. Nie jest wykluczone, że władze Protektoratu usiłowały

doprowadzić, przez pozyskanie niektórych działaczy, też do pewnego rodzaju schizmy

w obrębie ruchu, osłabiając go. Wiemy, że John Milton uważał to za błąd, według

niego bowiem, same tylko aresztowania bez podjęcia dalszych kroków jedynie

podtrzymywały ducha i przesłanie chiliastów, jako męczenników za swoją sprawę.

Ciężko odmówić mu racji, biorąc pod uwagę ilość pism, które Rogers napisał

w więzieniu, porównujących go do innych cierpiących za wiarę167. Ponadto, próby

ułagodzenia Johna Simpsona (który przebywając w Whitehall odmówił nawet

zjedzenia czegokolwiek ze stołu Protektora) czy Christophera Feake, którym

Cromwell dał posłuchanie zakończyły się fiaskiem. Ponowny zarzut zdrady sprawy

reformy prawa oraz zniesienia dziesięcin wobec Protektora zakończył spotkania.

165

Suellen M. Hoy, op. cit., str. 139-141 166

C.H. Simpkinson, op. cit., str. 211 167

Leo F. Solt, op. cit., str. 320

58

Tymczasem John Spittlehouse oraz William Aspinwall korzystając z nieobecności

głównych przywódców ruchu zaczęli sami publikować swoje druki – pierwszy z nich

wzywał Armię do pokuty za jej grzechy, drugi starał się wykazać, że Święci nie są

krwiożerczymi, potencjalnymi powstańcami, a ludźmi łagodnymi i dobrymi,

pragnącymi nastania królestwa chrystusowego168. Współcześni jednak ani trochę nie

wierzyli temu zapewnieniu. Thurloe, kierujący wywiadem Protektoratu otwarcie pisał

o tym, że spodziewa się powstania chiliastów i dzięki jego drobiazgowej ich kontroli

posiadamy chociażby tyle informacji o kazaniach wygłaszanych w różnych

londyńskich kongregacjach Piątych Monarchistów, jak chociażby te Rogersa: „Bóg

zaczyna nas honorować, Święci maszerują dalej, Miecz jest ostry, strzały szybkie, Aby

zniszczyć Babilon, Przeciw królestwu Bestii, Jesteśmy świadkami, powstańcie”169.

Christopher Hill zauważa, że w związku z tym, że Święci stanowili (wybraną)

mniejszość, musieli uciekać się do przemocy i oczekiwania na boską interwencję, by

w ogóle marzyć o pokonaniu silniejszych od siebie170. W stolicy wielokrotnie krążyły

plotki o planowanym powstaniu. Wreszcie Cromwell uważał, że Święci czekają tylko

na dobrą okazję by wystąpić przeciw niemu. Nic dziwnego, skoro zapewniali go

o swojej nienawiści nawet na spotkaniach twarzą w twarz. Simpson i Harrison

uważali, że Protektorat jest nielegalny i dlatego wystąpienie przeciw niemu nie jest

grzechem. Mary Cary oraz Anna Trapnel przekonywały, że obowiązkiem Świętych jest

walka z siłami Antychrysta, czyli w tym wypadku, Cromwella. Wreszcie John Rogers

w bezbłędnym logicznie twierdzeniu pokazał, że posłuszeństwo dobrych chrześcijan

obowiązuje tylko wobec pobożnej władzy, a jeśli Cromwell się z tym nie zgadza, nie

powinien występować przeciw królowi Karolowi171. Jednak z całą pewnością zdając

sobie sprawę z tego, że ich siły nie mają szans wobec weteranów z Armii Nowego

Wzoru i znajdują się pod baczną obserwacją, chiliaści zdecydowali się nie

prowokować powstania, którego tak się w Londynie obawiano. Rogers i Powell

chwalili się swoimi siłami, gotowymi do powstania na znak Chrystusa, ale nie

wykraczało to poza samą teorię. To dlatego, gdy Venner dwukrotnie podnosił rękę na

władzę, żadna kongregacja chiliastów poza jego własną nie ruszyła z pomocą.

Próbowano nawiązać lepsze relacje także z pozostałymi grupami opozycyjnymi,

168

Louise F. Brown, op. cit., str. 64-67 169

John Thurloe, A collection of the state papers of John Thurloe, edycja Thomas Birch 1742, t. 3, str. 137; oryginalny tekst cytatu: “For God begines to honour us, The saintes are marching on; The sword is sharpe, the arrows swift, To destroy Babylon, Against the kingdome of the beast Wee witnesses doe rise, etc.” 170

Christopher Hill, Antichrist in the seventeenth-century England, str. 171 171

Bernard Capp, op. cit., str. 132-133

59

którymi wcześniej chiliaści pogardzali – takimi jak chociażby Ludzie

Commonwealthu – spadkobiercami myśli lewelerów. Część programowa obu sekt,

dotycząca równości i sprawiedliwości społecznej jak najbardziej się zgadzała172,

chociaż należy też pamiętać, że Święci widzieli dla siebie, jako przywódców, specjalną

rolę, która kłóciła się z demokratycznym przesłaniem lewelerów. Mimo wszystko, ich

poglądy na gospodarowanie handlem, tworzenie miejsc pracy i funduszów,

umożliwiających w niedalekiej przyszłości zniesienie podatków i zagwarantowanie

dobrobytu dla wszystkich były mile widziane przez lewelerów173. „Kojące pytanie”

Henry‟ego Vane‟a, pamflet z 1656 miał doprowadzić do sojuszu obu ugrupowań,

zawierając w sobie także myśl millenarystyczną. Ostatecznie jednak nie przyniosło to

żadnego większego efektu174. Jeszcze w 1656 roku doszło do zlotu Piątych

Monarchistów z całego kraju, którzy przyjechali na pogrzeb Johna Pendarvesa,

skończyło się to jednak tylko na publikacji kilku pisemek krytykujących Protektorat,

głównie wojnę na Karaibach z Hiszpanią – wzywano żołnierzy do powrotu do kraju

i spełnienia swojej prawdziwej roli175 (czyli obalenia Cromwella). Zresztą, wojna

z Hiszpanią była niepopularna wśród Piątych Monarchistów, z powodu obaw o utratę

przywilejów handlowych wśród tkaczy (chiliaści często podkreślali wagę handlu, jako

przynoszącego dobrobyt narodowi176), którzy byli znaczącą grupą w ruchu,

działającym przede wszystkim w większych miastach177. Rok 1657 przyniósł pierwsze,

nieudane powstanie Vennera, które zostanie opisane w następnym podrozdziale.

Z rokiem 1658 przyszły kolejne wieści wywiadu o planowanym powstaniu Piątych

Monarchistów, które tym razem miało angażować także przywódców ruchu –

Harrisona, Rogersa, Feake, Carewa i Portmana. Nakazano ich aresztowanie,

a Cromwell czując się zagrożony przez rosnące niezadowolenie w parlamencie

rozwiązał go. Ponadto, lord-major Londynu nakazał otoczenie wszystkich wiernych

zebranych na Coleman street i ich aresztowanie. Jednak efekt tych działań nie był

długotrwały. Więźniów zwolniono już 16 kwietnia, a pod koniec września tyran

i uzurpator, jakim był dla chiliastów i opozycji Cromwell, zmarł178.

172

Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 309 173

Bernard Capp, op. cit., str. 148 174

Leo F. Solt, op. cit., str. 318-320 175

Bernard Capp, op. cit, str. 114, 116 176

Christopher Hill, The English Bible and the seventeenth-century revolution, str. 309 177

Christopher Hill, The world turned upside down., str. 80 178

Edward Rogers, op. cit., str. 313-318

60

Ostatnią szansą na przejęcie steru władzy dla Piątych Monarchistów był okres

bezpośrednio po śmierci Lorda Protektora. Rojalistyczny agent podaje informację,

jakoby chiliaści rozesłali na sześć godzin przed śmiercią Cromwella listy do swoich

wspólnot w całej Anglii, stwierdzając, że stan uzurpatora jest krytyczny. Według tego

samego źródła ruch szykował się do przejęcia władzy, z Lambertem na czele

i Harrisonem jako jego zastępcą. Również kaznodzieje podnieśli głowy, wygłaszając

swoje kazania przeciw protektoratowi z podwójną mocą, trafiając do żołnierzy

i oficerów niechętnych cywilowi, jakim był Richard Cromwell. Władza obawiała się

z całą pewnością tych zgromadzeń, zwłaszcza, że gang Praise-God Barebone’a zdążył

wystosować petycję wzywającą do przywrócenia Republiki179. Odnowiony parlament

Kadłubowy ostatecznie zaklasyfikował Piątych Monarchistów jako grupę godną

zaufania, która nie splamiła się współpracą z Lordem Protektorem i zachowała swoje

republikańskie ideały. Były to dni radości dla sekty, której członkowie stopniowo

przywracani byli do łask i stanowisk, które piastowali na początku lat 50. Kaznodzieje

ruchu uważali, że z całą pewnością nadchodzą radosne dni, w drukach publikowano

historię chiliastów i nawiązywano do powstania parlamentu Barebonesa, z całą

pewnością licząc na powtórzenie tego scenariusza, jednak tym razem, ze

szczęśliwszym końcem180. Jednak te sukcesy sprowokowały również wrogów

Świętych, którzy wystąpili przeciw nim z całą stanowczością, próbując zdobyć dla

siebie zarówno serca Londyńczyków, jak i armii. Wystosowano drukiem apel,

ostrzegający przez chiliastami – „Piąci Monarchiści są uzbrojeni, dowodzeni i w każdy

możliwy sposób w gotowości, na dany im znak, by zaskoczyć i stłumić Armię, podpalić

Miasto [Londyn] i dokonać masakry wszystkich ludzi o zdrowym rozsądku, których

podejrzewają o bycie przeciwnym ich grzesznym zamiarom (…) Powiadamy: strzeżcie

się”181. Wkrótce Parlament Kadłubowy zaczął irytować chiliastów swoją

niemożliwością przeprowadzenia reform (zwłaszcza prawnych), a uderzenie przez

delegatów w oficerów (także Harrisona) spowodowało oczywistą reakcję armii, jaką

było ponowne rozwiązanie zgromadzenia182. Obawiając się sekciarskich poglądów

w armii oraz sojuszu Vane‟a z Piątymi Monarchistami (sir Henry Vane Młodszy był

179

Louise F. Brown, op. cit., str. 171-174 180

Bernard Capp, op. cit., str. 124 181

Edward Rogers, op. cit., str. 320; oryginalny tekst cytatu: “The Fifth-Monarchy-Men are armed, officered, and every way in readiness, upon the word given them, to surprise and suppress the Army, to fire the City, and to massacre all considerable people of all sorts whom they suspect averse to what they impiously designed. (...) We say BEWARE” 182

Bernard Capp, op. cit., str. 126-127

61

kolegą z celi dla Johna Rogersa) generał, który doprowadził ostatecznie do restauracji

Stuartów, George Monck dokonał czystek wśród swoich oficerów i opowiedział się za

odtworzeniem parlamentu przeciw zamachowi stanu, jakiego mieli dokonać

sekciarze. Pozycja Piątych Monarchistów ponownie sięgnęła dna, a Barebone

błagający parlamentarzystów by podpisali deklarację przeciw Karolowi Stuartowi

został zignorowany pięknymi słowami. Wieczorem zaś nieznani sprawcy wybili mu

szyby w oknach jego domu183. Z końcem maja król przybył do Londynu,

udekorowanego kwiatami i gobelinami, bawiącego się do muzyki, pijącego wino,

słuchającego radosnego bicia w dzwony184. Rogers i Powell zostali aresztowani,

pozostali kaznodzieje zamilkli. Krótkotrwała próba Overtona, by utrzymać Hull dla

Świętych skończyła się fiaskiem, gdy eks-gubernator major Henry Smith przybył do

miasta i używając pieniędzy pożyczonych od przyjaciół przekupił garnizon. Overton,

zorientowawszy się, że nie ma wsparcia wśród swoich ludzi, zbiegł185. Po raz kolejny

projekt Piątej Monarchii upadł. Odtworzenie Kościoła episkopalnego wraz

z ponownie działającą cenzurą zadało chiliastom potężny cios braku możliwości

kolportowania swoich idei w pismach politycznych i religijnych186.

3.3 Powstanie Vennera i koniec znaczenia sekty

Rysunek 4 - Portret Thomasa Vennera, źródło: "The New England historical and genealogical register"

183

Louise F. Brown, op. cit., str. 193-196 184

John Miller, op. cit., str. 141 185

Bernard Capp, op. cit., str. 129 186

Christopher Hill, Antichrist In the seventeenth-century England, str. 146

62

Epilogiem dla ruchu Piątych Monarchistów były z całą pewnością dwa,

nieudane wystąpienia Thomasa Vennera (zm. 1661). Venner pochodził z Nowej

Anglii, gdzie parał się bednarstwem, wytwarzając beczki pod przechowywanie wina.

Pierwsze o nim zapiski pochodzą z lat 1637-38, gdy był członkiem parafii w Salem.

Już wtedy okazywał ferwor religijny, zachęcając kolonistów z Massachusetts do

udania się z nim na Bahamy i założenia tam, w zgodzie z opatrznością boską, nowych

wspólnot, Kościołów. Później mieszkał w Bostonie, gdzie mógł zetknąć się

z działalnością Johna Cottona oraz Ephraima Huita, chiliastów z Nowej Anglii,

autorów komentarzy do (odpowiednio) Apokalipsy św. Jana oraz Księgi Daniela. Ich

przekonanie o istnieniu kolonii jako bastionu cywilizacji, nastania królestwa

Chrystusa, ustanowienia prawa mojżeszowego i agresywne poglądy (Cotton

wypowiadał się tak o Świętych: „oni przynależąc do Królestwa Chrystusa zobowiązani

są występować przeciw wszystkim ludziom, podporządkować ich sobie, albowiem są

słabsi niż oni”) oraz dwa trzęsienia ziemi, które dotknęły Nową Anglię pod koniec lat

30 – interpretowane jako zapowiedź wielkich wydarzeń – mogły z całą pewnością

zainspirować bednarza Vennera187. W 1644 poparł w konflikcie z królem purytan, rok

później wstępując do kompanii artyleryjskiej, gdzie zapewne zdobył swoje

doświadczenie wojskowe. Nie mogąc znaleźć sobie miejsca w Nowej Anglii,

w październiku 1651 ruszył z Bostonu w podróż do starego kontynentu, osiedlając się

w Londynie. Prawdopodobnie dalej wykonywał swój zawód. Jest o nim cicho aż do

roku 1657, gdy dzięki sile swojego charakteru (w Nowej Anglii był przywódcą gildii

bednarzy) przejmuje zwierzchnictwo nad konwektylem z Coleman Street,

charakteryzującym się silnymi sentymentami chiliastycznymi, przyciągając radykałów

od baptystów, a nawet armii i floty – zresztą ta kongregacja już w latach 40 miała złą

reputację związaną z jej radykalizmem, który spunktował w swojej sztuce „Cutter

z Coleman Street” Abraham Cowley188. To właśnie wtedy planuje swoje pierwsze

powstanie, ale zostaje ono zduszone w zarodku, dzięki infiltracji grupy przez szpiegów

187

J.F. Maclear, op. cit., str. 230-231, 235, 238; oryginalny tekst cytatu: “they being the Kingdom of Christ, they were bound to goe out against all people, to subdue all such unto themselves as are weaker then they” 188

Abraham Cowley, The Guardian, Londyn 1650, [w:] Essays, plays and sundry verses, edycja A.R. Waller, Cambridge University Press 1906, str. 159-242; komedia została wystawiona po raz pierwszy 12 marca 1641 roku w Cambridge, w obecności księcia Karola (przyszłego Karola II) właśnie pod nazwą “Cutter of Coleman Street” w nawiązaniu do głównego bohatera sztuki, radykalnego purytanina i prostaczka z nizin społecznych, który poprzez intrygę małżeoską chce przejąd majątek dziewczyny będącej pod jego kuratelą prawną – w okresie restauracji komedia zmieniła swoją nazwę i postrzegana była już wyraźnie jako paszkwil na grupę Piątych Monarchistów Vennera, zbierającą się na tejże ulicy

63

Thurloe, którzy 13 kwietnia donosili: „W zeszłym tygodniu odkryto konspirację. Była

prowadzona przez hałaśliwych, oburzających, niezadowolonych ludzi, udających piątą

monarchię, ale w ich deklaracji widać krwawy duch (...) W tym planie niejaki

Vennour, nie tak dawno zamieszkujący w waszym Bostonie, bednarz, był głównym

prowodyrem; gdy został przyprowadzony przed oblicze Protektora zachowywał się

i mówił z wielką zuchwałością, bezczelnością, dumą i narzekaniem, jakiego jeszcze nie

słyszeliście”. Niedługo po aresztowaniu został on zwolniony189, prawdopodobnie

z obawy, że szykował kolejny spisek – tym razem wysadzenie londyńskiego Tower,

gdzie był przetrzymywany190. Fiasko powstania zadało cios postrzeganiu przez

chiliastów Cromwella jako Antychrysta191. Mało który buntownik w XVII wieku

otrzymał szansę powtórzenia swojego wystąpienia. Kolejna próba miała odbyć się już

po upadku Protektoratu i nastaniu odrestaurowanego królestwa Stuartów.

Rok 1660 (według naszej miary 1661, ale Anglia w XVII wieku zaczynała nowy

rok od marca) miał być przełomowy dla chiliastów. Anglicy wiedzieli już o śmierci

dwóch czempionów protestantyzmu na kontynencie – Karola X Gustawa oraz Jerzego

II Rakoczego. Restauracja Stuartów tylko potwierdziła obawy co do pesymistycznego

kursu dziejów, które miały się zresztą niebawem skończyć by dać pola millenium.

Podstawy teoretyczne dla rychłego powstania Vennera i jego kongregacji daje mało

znany dokument: „Drzwi nadziei”, pismo rozprowadzone wśród buntowników

i anonimowe, chociaż o jego popełnienie podejrzewa się zięcia Vennera, Williama

Medleya. Wiele z problemów w nim poruszonych jest już nam doskonale znanych,

z analizy wcześniejszych millenarystycznych traktatów oraz programu sekty Piątych

Monarchistów, wiemy że autor korzystał z dorobku Josepha Mede, Johna Tillinghasta

oraz angielskiego tłumaczenia „Clavis Apocalyptica” Hartliba. Powstańcy ponownie

obiecują ustanowienie dobrego, pobożnego rządu i przeprowadzenie niezbędnych

reform społecznych, ekonomicznych i prawnych (wprowadzenie prawa biblijnego).

Raz jeszcze uważają, że ich misja nie obejmuje tylko Anglii, ale powinna rozlać się na

cały kontynent, że gotowi są służyć jako żołnierze w armii Baranka Bożego. Pojawiają 189

Charles Edward Banks, Thomas Venner, [w:] The New England historical and genealogical register, edycja Henry F. Waters, t. 47, nr 2, 1893, str. 437-440; oryginalny tekst cytatu: “conspiracy was discovered the last week. It was carried on by tumultuous, outrageous, discontented men, pretending to fifth monarchy, but discovering in their declaration a bloody spirit (...) In this design one Vennour, not long since dwelling in your Boston, a wine cooper, is a principal actor, who, being brought before the protector, spoke and behaved himself with a great impudence, insolence, pride and railing as you ever heard of” 190

Champlin Burrage, The Fifth Monarchy Insurrections, [w:] The English Historical Review, t. 25, nr 100, Oxford University Press 1910, str. 723 191

Christopher Hill, Antichrist In the seventeenth-century England, str. 123

64

się jednak również nowe motywy, dotychczas nieobecne w dyskursie Piątych

Monarchistów. Restauracja staje się wielką próbą dla Świętych, którzy mają poprzez

nią zostać sprawdzeni, czy są godni swojej pozycji w millenium. Na kartach tekstu

pojawia się również niespotykane wcześniej bluźnierstwo, stwierdzające, że jeśli

powstanie nie odniesie skutku, wtedy papiści i heretycy (siły Antychrysta) będą jak

najbardziej uprawomocnieni do wątpienia w imię i potęgę prawdziwego Boga, który

straci swoją wiarygodność192. Ataki na papistów również są nowością, ale to z powodu

powracającego strachu przed rytem rzymskim, który nastąpił po upadku

Protektoratu193. W tym kontekście Karol II zostaje umiejscowiony w poczcie tyranów,

od Nemroda po Nabuchodonozora – królów ustanowionych przez Boga wyłącznie

w tym celu, by zostali obaleni. Wreszcie, chiliaści dziękują Bogu za przetrwanie

dyktatury Cromwella, ale nie ukrywają, że obecny ustrój jest o wiele gorszy: „By

cierpieć wszystkie te rzeczy, stracić nasze przyrodzone prawa, ustanowienie

Prześladowań, Niewolnictwa, Papizmu i Idolatrii na nasze przyszłe pokolenia, na

zawsze jest bolesne; ale cierpieć to wszystko od Kawalerów, starego, pokonanego

Wroga (...) Jak bowiem wstąpił ów stary wróg? Czy pokonał nas w polu? Czy wygrał

swym mieczem? Czy nasza Sprawa jest przegrana? A może nasz Bóg [jest] martwy?

Nie! Jakże to zatem? Wszakże przez kłamstwa”194. Ważnym postulatem społecznym,

który pojawiał się już czasem u innych Piątych Monarchistów i znalazł też swoje

miejsce w manifeście, było obalenie prawa primogenitury195.

W, zdaje się, mniej lub bardziej spontanicznym ruchu, zapewne po

zakończonym kazaniu, z treściami podobnymi co w „Drzwiach Nadziei” pięćdziesięciu

członków kongregacji Vennera rozpoczęło swoje powstanie, z hasłami „Król Jezus

Żyje” oraz „Dla Pana Boga i Gedeona196” na chorągwiach, biegając od ulicy do ulicy,

wykrzykując „Ich głowy na bramy!”. Powstańcy nie otrzymali żadnego wsparcia, ani

spodziewanych posiłków (liczono nie tylko na Piątych Monarchistów, ale i baptystów

192

Budzi to u mnie skojarzenie z ludyczną pobożnością, która w XVII wieku występowała jeszcze na przykład w Rosji. Podczas Dymitriad Moskwicini wieszali święte obrazy traktując to jako karę za brak boskiej opieki nad nimi w godzinie próby. 193

Szerzej na temat katolików, w tym samym okresie, piszę w swojej pracy: Spisek Papieski, Stosunki religijne w Anglii, Szkocji i Irlandii w XVI i XVII wieku, Kraków 2012 194

Bernard Capp, A door of hope Re-opened: The Fifth Monarchy, King Charles and King Jesus, University of Warwick 2009, str. 1-22; oryginalny tekst cytatu: “And now to suffer all these things, and lose our Birth-rights, and to entail Persecution, Slavery, Popery, and Idolatry, to our Posterities for ever … is grievous; but to suffer them from the Cavaliers, an old, beaten Enemy (...) For how did this old Enemy come in? did he beat us in the Field? did he win it with his sword? is our Cause lost? or is our God dead? no! how then? Why, by lies” 195

Christopher Hill, The World turned upside down”, str. 147 196

Lubiana przez Piątych Monarchistów sprawiedliwa postad biblijna, ubogi, ale umiłowany Bogu sędzia

65

oraz żołnierzy i marynarzy, wszystkich zwolenników Dobrej, starej sprawy).

Większość kongregacji uważała, że zbrojne wystąpienie Świętych musi zostać

poprzedzone wyraźnym znakiem z niebios i była niechętna podnoszeniu ręki na

władzę bez takiego zapewnienia. Feake czy Rogers gardzili anarchią jeszcze bardziej,

niż władzą grzeszników197, a właśnie całkowitego chaosu spodziewano się w wyniku

wsparcia takiego zaimprowizowanego powstania. Po zabiciu kilku Londyńczyków

i spowodowaniu paniki w całkowicie zaskoczonym mieście198, wycofali się przez

Highgate do lasu Caen. Lord Major zmobilizował bardzo liczne siły do walki

z powstańcami, powszechnie uważano, że jest ich wielka liczba, w końcu przegonili

królewskich gwardzistów. Wbrew pozorom powstańcy wcale nie zniechęcili się

początkowym niepowodzeniem i nazajutrz wrócili do miasta, tylko po to by zostać

otoczonym i oblężonym w jednym z domów. Venner bronił się najdłużej, walcząc

z niespotykaną siłą i zapałem, dopiero po zadaniu mu 19 ran padł z wyczerpania na

ziemię i został pojmany. Łącznie zabito 31 buntowników, a 20 wzięto do niewoli199.

Tak skończyło się (drugie) powstanie Vennera, będące ostatnim, większym

przejawem działalności Piątych Monarchistów. Jednak w tamtych dniach wcale nie

spodziewano się, że jest to epilog dla tej grupy. W ciągu paru dni zabroniono prawem

zbierania się konwektyli. Blady strach padł na Londyńczyków i Anglików,

spodziewających się dalszych wystąpień. Powstanie łączono z innymi spiskami,

wykrywanymi między innymi w Oxfordshire i Exeterze, odkryto korespondencję

wzywającą więźniów do buntu, a na Fleet Street chiliaści zdemolowali ozdoby

przygotowane z okazji rychłej koronacji króla200. By ukazać stan paniki w tym czasie,

oddajmy jeszcze głos słynnemu diariuszowi Pepysa: „Tego ranka, jeszcze zanim

wstałem, przyniesiono mi do łóżka wiadomość, że w mieście był w nocy rozruch,

wszczęty przez Fanatyków, którzy kilku ludzi zabili, sami zasię uciekli. Lord Major

i całe miasto było pod bronią, przeszło 40 000 ludzi wystawiono. (...) Wracając do

197

Bernard Capp, The Fifth Monarchy Men, str. 134-135 198

Pepys podaje: 9 stycznia – “O szóstej rano zerwałem się zbudzony przez ludzi biegających i krzyczących, że w mieście widziano uzbrojonych Fanatyków. Więc wstałem i wyszedłem. Przed drzwiami domów zobaczyłem wszędzie zbrojnych ludzi. Tedy wróciłem i (nie bez trwogi, ale udając odwagę) przypasałem szablę, a wziąłem też pistolet (…) Po drodze wszędzie oddziały milicji i wielki ruch, i gadanie, co za nieszczęście te łotry sprowadziły! Myślę, że jakieś dwanaście osób padło tego ranka z obu stron. Kramy pozamykane i wszystko w wielkim pomieszaniu”, a dzieo później „Fanatycy rozbili wszystkie oddziały milicji, jakie spotkali, zabili około 20 ludzi, dwa razy wdarli się w bramy Miasta i zmusili gwardzistów królewskich do ucieczki; i przez cały dzieo przeciwko Miastu, całemu pod bronią, było ich zaledwie około 30, a myśmy pewnie myśleli, że jest ich co najmniej 500. Rzecz nigdy nie słyszana, żeby tak mało ludzi mogło i śmiało narobid tyle nieszczęścia.”, Dziennik Samuela Pepysa, Virtualo 199

Charles Edward Banks, op. cit., str. 440 200

Bernard Capp, op. cit., str. 200

66

domu byliśmy w wielu miejscach zatrzymywani i przepytywani, srożej aniżeli

w najgorszych czasach, bo padł strach, że Fanatycy znów powstaną; jak dotąd, nie

słyszałem, by kogoś z nich ujęto”201. Venner nie przyznał się do zdrady, uważając, że

skoro król nie jest jeszcze koronowany, to nie jest prawowitym władcą – ale argument

ten został odrzucony, z racji tradycji, że król obejmuje urząd od razu po śmierci

poprzednika. Nie uważał też siebie za przywódcę buntowników, mówiąc, że prowadził

ich Jezus Chrystus. Wśród Anglików zaczęła także krążyć historia, jakoby Venner

został (w Nowej Anglii) porzucony przez, uciekającą przed satyrami, matkę w lesie

i wychowany przez dzikie zwierzęta, to tam miał zasmakować we krwi chrześcijan

i pragnął jej od tego czasu coraz bardziej202. Prześladowania, które dotknęły

baptystów oraz kongrecjonalistów z powodu wiązania ich z powstaniem doprowadziły

do szeregu aresztowań, przeprowadzonych przez jeszcze bardzo nietrwałą i słabą

(a zatem przestraszoną) władzę królewską, a na przywódcach tych wspólnot wymusiły

zdecydowanie odcięcie się od Vennera. Kwakrzy, którzy również wierzyli w rychłe

nadejście Chrystusa i domagali się zniesienia dziesięcin – więc byli często myleni

z chiliastami i z tego powodu oskarżani203 – mniej więcej w tym czasie przyjęli

ostatecznie swoją zasadę pokojowej koegzystencji, wystrzegając się od wszelkich

przejawów agresji204. 17 stycznia doszło do procesu buntowników Vennera,

uniewinniono tylko 4, dwóch otrzymało wyroki w zawieszeniu. Pozostali zostali

skazani na straszliwą karę dla zdrajców – powieszenie, otwarcie wnętrzności

i poćwiartowanie205.19 stycznia Pepys donosi: „Venner i Pritchard z dwoma innymi

Fanatykami byli dzisiaj wieszani; dwaj pierwsi oprócz tego włóczeni i ćwiartowani”206.

O ironio, wyrok wykonano na tej samej Coleman Street, gdzie zwykli wygłaszać

kazania chiliaści.

Społeczeństwo nie spodziewało się, że miało być to ostatnie powstanie Piątych

Monarchistów, fanatyków. Jednak już pod koniec roku na sprawę patrzono

z pewnym dystansem. William Pestell pisze do sir Edwarda Nicholasa 28 listopada

w tych słowach: „Słyszałem, że Piąci Monarchiści mają swoich agentów,

zdecydowanych w działaniu, w Yorkshire, dookoła Durham i Yarmouth, a także

201

Samuel Pepys, op. cit., wpis z 1 stycznia 1661 r. 202

Charles Edward Banks, op. cit., str. 444 203

Christopher Hill, The English Bible, and the seventeenth-century revolution, str. 310 204

Bernard Capp, Door of hope re-opened, str. 24 205

Champlin Burrage, op. cit., str. 745 206

Samuel Pepys, op. cit., wpis z 19 stycznia 1661 r.

67

w Devonshire i jestem pewny, że radują się oni nadzieją na swój sukces, tak bardzo są

zamroczeni i zaślepieni. I wielcy kaznodzieje, którzy namawiają do buntu, panowie

Palmer, Elmes, Belchar, Feake, Cann, Rogers, podróżują z hrabstwa do hrabstwa

i rzadko kiedy są miesiąc w jednym miejscu”207. Jednak ruch coraz bardziej

wycofywał się z życia politycznego, a także fizycznie – z Londynu. Thomas Tillam

i Christopher Pooley zdecydowali, że Anglia wobec obciążenia grzechami zostanie

zniszczona i zorganizowali emigrację dwustu rodzin do Palatynatu. Mimo ich

aresztowania, w 1661 ekspedycja zakończyła się sukcesem. Niemiecka kolonia miała

przyjąć prawo żydowskie, ale nic więcej na tej temat i dalszych dziejów nie wiadomo.

Część chiliastów związała się z radykałami republikańskimi i uczestniczyła w ich

intrygach (spisek Danversa, powstanie w Yorkshire), ale jednak zdecydowana

większość zaakceptowała rząd – według nich, Bóg ukarał ich za grzechy rządami

Stuartów i skoro taka jest jego wola, to powinna zostać zaakceptowana. Przyzwolenie

na legalną działalność dysydentów na mocy edyktu tolerancyjnego z 1672 roku

pokazuje, że większość Piątych Monarchistów porzuciła swoje kongregacje i dołączyła

do baptystów, kongrecjonalistów, a nawet kwakrów. Najwytrwalszym chiliastą

pozostał Feake, który aż do początku lat 80 XVII wieku miał wygłaszać kazania na

poddaszu swego domu. Rebelia Monmoutha, w której wzięli udział syn oraz zięć

Vennera208, ostatecznie skompromitowała resztki radykałów209, o których zresztą już

wcześniej Monck wypowiadał się, że są „tak słabi i nieznaczni, że jestem pewny, że nie

są żadnym zagrożeniem”210. Jednak przesłanie millenarystyczne samo w sobie nie

wygasło. Nie bez echa przeszła w Anglii sprawa Szabetaja Cewiego, sefardyjskiego

Żyda z Imperium Osmańskiego, który ogłosił się Mesjaszem. Wobec zaborczej polityki

Turków, w Londynie szczególnie przyglądano się postępowi ruchu, który według

Anglików miał powstrzymać ekspansję islamu. W 1665 roku pojawiły się fikcyjne

doniesienia, jakoby Żydzi stworzyli armię, która rozgromiła siły tureckie i kierowała

się ku Palestynie: „Oni [Żydzi] mieli utarczki z Turkami i zabili wielu spośród nich,

207

Champlin Burrage, op. cit., str. 745-746; oryginalny tekst cytatu: “I haue heard that the Fifth Monarchy men haue their agents strongly at worke in Yorkshire, about Durham, about Yarmouth, & also in Deuonshire, & I am certaine they reioice in hope of their successe, they are so besotted & blinded. And the great preachers which blow up the coules of rebellion are Mr. Palmer. Mr. Elmes, Mr. Belchar Mr. Feake, Mr. [Johnl Cann & Mr. [John] Rogers, who trauell from county to county & are hardly a month in a place.” 208

Bernard Capp, Door of hope re-opened, str. 25 209

Richard L. Greaves, John Bunyan and the Fifth Monarchists, [w:] Albion: A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 13, nr 2, 1981, str. 92 210

Bernard Capp, The Fifth Monarchy Men, str. 201-202, 207, 210-211, 216, 221; oryginalny tekst cytatu: “so weake and incosiderable that I am confident they will nott be dangerous”

68

nikt nie jest w stanie im się przeciwstawić: Dają Wolność i Wolność sumienia

wszystkim, poza Turkom, dążąc do ich całkowitego ich zrujnowania i wytrzebienia: Co

zaś tyczy ich okrętów, żagle ich są białe dzielone satyną, a wszystkie ich liny są

z jedwabiu tego samego koloru: a na żaglach jest inskrypcja w jasnoczerwonych

literach: OTO JEST DZIESIĘĆ PLEMION IZRAELA, co doprowadziło do odkrycia, ze

są Żydami”211.

Mimo wszystko, Anglia nie stała się domem dla niebiańskiego królestwa

Chrystusa na ziemi. Fiasko Piątych Monarchistów w ich licznych próbach przejęcia

steru rządów przypieczętowało odwrócenie się od aktywnego teokratycznie

millenaryzmu i pozostawiło na placu boju jedynie ten pasywny, akademicki, znany

ludziom od wielu wieków. Edwards, gdyby żył wystarczająco długo, by zobaczyć ich

klęskę z pewnością powtórzyłby słowa zamykające jego Gangrenę – że chiliazm karmi

się zepsutymi zasadami moralnymi i chorą ambicją ludzi212. „Anglia przez prawie

ćwierć wieku mogła stać się krajem świętych, wzorem świętości dla całego świata

i nieporównywalnym z niczym rajem na ziemi” wspomina ten niezwykle ciekawy

okres z nostalgią i rozgoryczeniem Baxter213.

211

N.I Matar, op. cit., str. 125-126 212

Thomas Edwards, op. cit, str. 164 213

H. Larry Ingle, George Fox, Millenarian, [w:] Albion: A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 24, nr 2, 1992, str. 294; oryginalny tekst cytatu: “England had been like in a quarter of an age to have become a land of saints, and a pattern of holiness to all the world, and the unmatchable paradise of the earth”

69

Zakończenie

Praca miała za główny cel przybliżyć polskiemu czytelnikowi tematykę Piątego

Monarchizmu oraz millenaryzmu, zaś celem analizy działalności sekty było

powiązanie atmosfery ferworu religijnego i tradycji myśli chiliastycznej oraz

apokaliptycznej z wydarzeniami politycznymi lat 50 XVII wieku – okresu istnienia

Commonwealthu i Protektoratu. Badane pisma polityczne, socjo-ekonomiczne,

prawne oraz traktaty religijne poświęcone w znakomitej większości Księdze Daniela

oraz Apokalipsie świętego Jana umiejscawiają Piątych Monarchistów w szerszym

kontekście angielskiej oraz kontynentalnej myśli millenarystycznej.

Podział pracy na rozdziały postępuje według porządku chronologicznego,

chociaż wzmiankowanie niektórych ważnych poglądów wymagało czasem zaburzenia

narracji tego typu poprzez przytoczenie wcześniejszych, bądź późniejszych wydarzeń.

Pierwszy rozdział przybliża czytelnikowi genezę i podstawy pojęciowe związane

z millenaryzmem w świecie chrześcijańskim, również poprzez niezbędne sięgnięcie do

tradycji i historiozofii żydowskiej. Nakreśla on także rys dla najważniejszych

stosowanych pojęć i postaci biblijnych, pojawienia się figury Antychrysta

w średniowieczu oraz rozwoju postrzegania millenium i apokalipsy na przestrzeni

wieków. Podkreślone zostają również zmiany naniesione na to postrzeganie przez

protestantyzm (rozdział 1.1). Następnie rozważana jest zasadność stosowania (bądź

nie) ciągłości między angielskim a kontynentalnym millenaryzmem w świetle

działalności oraz dzieł najważniejszych akademików (Josepha Mede, Johanna Alsteda

i Thomasa Brightmana) XVI oraz pierwszej połowy XVII wieku (rozdział 1.2). Po

części teoretycznej następuje naświetlenie wydarzeń politycznych dla tego samego

okresu, które przyczyniły się znacznie do zbudowania obrazu millenaryzmu i jego

pojmowania przez ludzi oceniających chiliazm przez pryzmat tychże zdarzeń już

podczas angielskich wojen domowych. Do najważniejszego z nich z całą pewnością

należy zaliczyć krótki okres istnienia „Nowego Jeruzalem” w Münsterze w Westfalii,

z Janem z Lejdy na czele (rozdział 1.3).

Rozdział drugi przynosi już analizę samego ruchu Piątych Monarchistów,

rozpoczynając ją od naświetlenia ich poglądów nie tylko religijnych, ale także

oferowanego przez nich, bogatego programu reform prawnych, społecznych

i ekonomicznych. W tym rozdziale poświęcam także miejsce źródłu, jakim jest

70

„Gangrena” Thomasa Edwardsa (rozdział 2.1). Następnie przedstawiony jest aspekt

mistyczny ruchu, przede wszystkim związany z działalnością profetyczną kobiet

należących do ruchu – Anny Trapnel, Mary Cary oraz lady Eleonor Douglas. Ich

twórczość zestawiona jest nie tylko z ogólnym przesłaniem ruchu, ale także z rolą

kobiet w sekcie oraz podczas angielskiej wojny domowej (rozdział 2.2). Dalej

przedstawiam sylwetki oraz poglądy najznaczniejszych przywódców ruchu, który

mimo że nigdy nie był jednolity, to posiadał swoich najważniejszych reprezentantów,

piastujących wysokie stanowiska bądź reprezentujących najaktywniejsze kongregacje.

Do tych postaci zaliczany jest Thomas Harrison, John Rogers, Christopher Feake oraz

Vavasor Powell (rozdział 2.3). Rozdział drugi zamknięty jest krótkim opisem sytuacji

między straceniem króla Karola (1649) a apogeum potęgi chiliastów podczas trwania

Parlamentu Barebonesa (1653) (rozdział 2.4).

Rozdział trzeci ukazuje nam już w pełni dojrzały i uformowany ruch, który

otrzymuje swoją dziejową szansę sprawowania rządu nad Anglikami w wyniku

powołania Krótkiego Parlamentu. Omówione zostają jego burzliwe obrady, które

ostatecznie zakończyły się fiaskiem i samorozwiązaniem, torującym drogę

Cromwellowi do objęcia władzy jako Lordowi Protektorowi (rozdział 3.1). Następnie

omówiona zostaje walka Piątych Monarchistów z nowym porządkiem, która

uplasowała ich w zdecydowanej opozycji do Cromwella. Przedstawione zostają

najważniejsze wydarzenia polityczne oraz pisma tego długiego (do 1658 roku) okresu.

Ostatnia szansa na osiągnięcie jakiegokolwiek znaczenia, jakim był czas między

śmiercią Cromwella a wkroczeniem Moncka do Londynu zamyka ten rozdział (3.2).

Wreszcie omówiona zostaje sylwetka Thomasa Vennera, sprawcy dwóch nieudanych

powstań Piątych Monarchistów (w 1657 i ważniejszym, w 1661), którego działalność

jest symbolicznym epilogiem dla ruchu. Porozdział ten (3.3) omawia także krótko

końcówkę istnienia frakcji chiliastów podczas okresu restauracji Stuartów.

Założenia merytoryczne tej pracy uważam za spełnione w większości. Żałuję, że

nie udało mi się dotrzeć do większej ilości tekstów źródłowych powiązanych

z twórczością Mary Cary, Williama Aspinwalla czy Johna Archera oraz braku czasu na

dogłębną analizę pism Thomasa Goodwina oraz herezjografii Pagitta (poprzedzającej

dzieło Edwardsa). Planowałem również większy udział źródeł pamiętnikarskich,

jednak zainteresowania czy ramy czasowe pamiętnikarzy okresu Commonwealthu

rozminęły się z tematyką Piątych Monarchistów niemal całkowicie. Zastanawiałem się

71

również nad rozbudowaniem wątku filosemickiego oraz tego dotyczącego działalności

Josepha Mede (bez wątpienia jednego z największych millenarystów epoki

nowożytnej), na temat których zgromadziłem dużą ilość pozycji bibliograficznych, ale

uznałem, że w obecnym kształcie w stopniu wystarczającym przybliżają czytelnikowi

meritum związków z chiliazmem Piątych Monarchistów. Mam nadzieję rozwinąć te

zainteresowania już w innych artykułach mojego autorstwa.

72

Abstract

“The time came that the saints possessed the kingdom”, Analysis of the

activities of the Fifth Monarchy Men in England during 17th century.

Thesis written by Michał Paweł Petrus, under the supervision of dr hab. Jakub

Basista

The paper aims at analyzing the Fifth Monarchists movement in the 17th

century, placing a particular focus on the period 1649-1661, during which the sect was

at its most influential. The work puts under scrutiny the academic, passively

theocratic and actively theocratic millennialism, beginning with the interpretation of

the early millennialism‟s influence on the sectarians. The Fifth Monarchists

movement represents above all an attempt to establish the kingdom of heaven on

earth, with Jesus Christ as its rightful king, ruling with his saints, recruited from

a handful of those deeply devout who had been annunciating the millennium before

its arrival. Former four wicked monarchies (Assyrian, Persian, Greek and Roman)

had to fall. The Fifth Monarchists refer to the biblical tradition of the Book of Daniel

(particularly chapter 7) and the Book of Revelation (particularly chapter 20), as well

as to the academic works of such millenarists as Joseph Mede and Johann Heinrich

Alsted. The sect can be distinguished from other chiliasts by its rich socio-economic

and political programme that it was hoping to put into force to accelerate the arrival

of the Fifth Monarchy. Towards the faithful, who came mostly from some of the

poorest families in London and provinces, they promised a thousand-year-old land of

joy, prosperity and happiness, where all men would be equal (except for the Saints,

ruling alongside Jesus Christ, seen as a new form of aristocracy). Moreover, it was

intended by them to thoroughly reform the law and to base it on the Sacred Scripture,

which was supposed to ruin the corrupted lawyers. Furthermore, one of the major

aims of the sect was to abolish tithes, and subsequently, taxes in general.

Fifth Monarchy Men owe their origins to the parliamentary army, in which the

millenaristic ministers were involved, influencing the views of the Independents and

the Baptists out of which the future chiliasts were mainly recruited. The execution of

the king raised hopes for the imminent collapse of the fourth carnal monarchy and

73

the coming of the millennium. The establishment of the Barebone‟s Parliament was

seen as a chance to implement the programme, but its failure forced the group to

move to the permanent opposition. The unsuccessful uprising of Thomas Venner put

an end to the importance of the Fifth Monarchy Men – during the Restoration they

were seen as nothing more than a sect of minor significance.

74

Bibliografia

Źródła i edycje źródłowe

1. A Complete Collection of State Trials and Proceedings for High Treason and

Other Crimes and Misdemeanors from the Earliest Period to the Year 1783,

edycja Longman, Hurst, Rees, Orme and Brown, 1816

2. ALLEN Edward, Vavasoris Examen et Purgamen or Mr. Vavasor Powell's

Impartiall Triall, 1654

3. BLAKE William, Jeruzalem, tłumaczenie Maciej Froński,

http://pl.wikisource.org/wiki/Jerusalem

4. BRIGHTMAN Thomas, A most comfortable Exposition of the last and most

difficult part of the prophecie of Daniel, 1635

5. BURTON Thomas, Diary of Thomas Burton, edycja John Towill Rutt, Londyn

1828

6. Calendar of State Papers, Domestic Series, [during the Commonwealth],

edycja Great Britain Public record office, 1879

7. COWLEY Abraham, The Guardian, Londyn 1650, [w:] Essays, plays and

sundry verses, edycja A.R. Waller, Cambridge University Press 1906

8. CROMWELL Oliver, Speech at the meeting of the First Protectorate

Parliament on 4th September 1654, 1654

9. CROMWELL Oliver, Speech at the opening of the Little Parliament on 14th

July 1653

10. DOUGLAS Lady Eleanor, Eleanor Davies, Writings 1641-1646, Ashgate

Publishing 2011

11. EDWARDS Thomas, The First and Second Part of Gangraena: or a Catalogue

and Discovery of many of the Errors, Heresies, Blasphemies and pernicious

Practices of the Sectaries of this time, Londyn 1646

12. FIRTH Charles Harding, The memoirs of Edmund Ludlow, lieutenant-general

of the horse in the army of the commonwealth of England, 1625-1672,

Clarendon Press 1894

13. GOODWIN Thomas, The Exposition of Thomas Goodwin on the Book of

Revelation, Simpkin, Marshall, and Co, Londyn 1842

14. JONSON Ben, Plays and poems, edycja: Henry Morley, Londyn 1885

75

15. MEDE Joseph, The Key of the Revelation, searched and demonstrated out of

the Naturall and proper Characters of the Visions, t. 1, Londyn 1643

16. NOAKE John, Worcester sects, 1861

17. PEPYS Samuel, Dziennik Samuela Pepysa, Virtualo

18. PETRIE Alexander, Chiliasto-mastix or The Prophecies in the old and new

testament concerning the kingdome of our saviour Jesus Christ, Vindicated

from the misinterpretationes of the Millenaries, 1644

19. ROGERS Edward, Some account of the life and opinions of a Fifth-Monarchy-

Man, Londyn 1867

20. ROGERS John, Ohel or Beth-shemesh, a tabernacle for the Sun, Londyn 1653

21. SIMPKINSON C.H., Thomas Harrison, regicide and major-general, Londyn

1905

22. TAYLOR John, A word to fanatics, puritans, and sectaries or, New Preachers

New!, Baynes and son, Londyn 1821

23. The Letters and Journals of Robert Baillie, 1637-1662, edycja A. Laurie,

Edynburg 1841

24. The two liturgies, A. D. 1549, and A. D. 1552 [electronic resource]: with other

documents set forth by authority in the reign of King Edward VI, Cambridge

University Press 1844

25. THURLOE John, A collection of the state papers of John Thurloe, edycja

Thomas Birch 1742, t. 1-3

Opracowania

26. BANKS Charles Edward, Thomas Venner, [w:] The New England historical

and genealogical register, edycja Henry F. Waters, t. 47, nr 2, 1893

27. BROWN Louise Fargo, The political activities of the Baptists and Fifth

Monarchy Men in England during the interregnum, New York 1913

28. BURRAGE Champlin, The Fifth Monarchy Insurrections, [w:] The English

Historical Review, t. 25, nr 100, Oxford University Press 1910

29. CAPP Bernard, A door of hope Re-opened: The Fifth Monarchy, King Charles

and King Jesus, University of Warwick 2009

30. CAPP Bernard, The Fifth Monarchy Men, Faber and Faber Limited 1972

76

31. COHN Norman, The Pursuit of the Millennium, Oxford University Press 1970

32. COOPER Brian G., The Academic Re-Discovery of Apocalyptic Ideas in the

17th Century, The Baptist Quarterly, nr 19, 1961-2

33. COPE Esther S., Dame Eleanor Davies Never Soe Mad a Ladie?,

[w:] Huntington Library Quarterly, t. 50, nr 2, 1987

34. COPE Esther S., Prophetic writings of Lady Eleanor Davies, Oxford University

Press 1995

35. COULTON Barbara, Cromwell and the „readmission‟ of the Jews to England,

Lancaster University

36. CROSS George, Millenarianism in Christian History, [w:] The Biblical World,

t. 46, nr 1, The University of Chicago Press 1915

37. EMMERSON Richard K., Antichrist In the Middle Ages, University of

Washington Press 1981

38. FARNELL James E., The Usurpation of Honest London Householders:

Barebone's Parliament, [w:] The English Historical Review, t. 82, nr 322, 1967

39. GREAVES Richard L., John Bunyan and the Fifth Monarchists, [w:] Albion:

A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 13, nr 2, 1981

40. Her Own Life, autobiographical writings by seventeenth-century

Englishwomen, red. Elspeth Graham, Hilary Hinds, Elaine Hobby, Helen

Wilcox, Taylor & Francis e-Library 2005

41. HILL Christopher, Antichrist in seventeenth-century England, Verso 1990

42. HILL Christopher, The English Bible and the seventeenth-century revolution,

Penguin Books 1994

43. HILL Christopher, The World turned upside down, Penguin books 1975

44. HOY Suellen M., John Rogers: A Disillusioned Fifth Monarchy Man,

[w:] Albion: A Quarterly Journal Concerned with British Studies, t. 4, nr 3,

1972

45. HUGHES Ann, Gangraena and the Struggle for the English Revolution, Oxford

University Press 2004

46. INGLE H. Larry, George Fox, Millenarian, [w:] Albion: A Quarterly Journal

Concerned with British Studies, t. 24, nr 2, 1992

47. JUE Jeffrey K., Heaven Upon Earth, Joseph Mede (1586--1638) and the

Legacy of Millenarianism, Springer 2006

77

48. KATZ D.S., Christian and Jew in Early Modern English perspective,

[w:] Jewish History, t. 8, nr. 1/2, The Robert Cohen Memorial Volume 1994

49. LOEWENSTEIN David, Scriptural Exegesis, Female Prophecy, and Radical

Politics in Mary Cary, 2006

50. MACK Phyllis, Women as Prophets during the English Civil War, [w:]

Feminist Studies, t. 8, nr 1, 1982

51. MACLEAR J.F., New England and the Fifth Monarchy: The Quest for the

Millennium in Early American Puritanism, [w:] The William and Mary

Quarterly, Third Series, t. 32, nr 2, 1975

52. MATAR N.I., The idea of the restoration of the Jews in English protestant

thought, 1661-1701, [w:] The Harvard Theological Review, t. 78, nr ½

53. MCNEIL Lorraine, Mystical Experience and the Fifth Monarchy Women: Anna

Trapnel, Sarah Wight, Elizabeth Avery, and Mary Cary, University of

Newcastle upon Tyne, 2001

54. The millenarian turn: Millenarian contexts of the science, politics, and

everyday Anglo-American life in the seventeenth and eighteenth centuries,

[w:] Millenarianism and Messianism in Early Modern European Culture,

edycja James E. Force & Richard H. Popkin, t. 3, Springer 2001

55. MILLER John, Stuartowie, królowie Anglii i Szkocji, Bellona, Warszawa 2008

56. SOLT Leo F., The Fifth Monarchy Men: Politics and the Millennium,

[w:] Church History, t. 30, nr 3, 1961

57. STOUGHTON John, History of Religion in England from the Opening of the

Long Parliament to 1850, t. 2, Londyn 1901

58. WILENSKY M., The Royalist Position concerning the Readmission of Jews to

England, [w:] The Jewish Quarterly Review, New Series, t. 41, nr 4, kwiecień

1951

59. WOOLRYCH Austin, The Calling of Barebone's Parliament, [w:] The English

Historical Review, t. 80, nr 316, Oxford University Press 1965

60. ZINS Henryk, Historia Anglii, Ossolineum, Wrocław 2001

Pozostałe

61. Biblia tysiąclecia http://biblia.deon.pl

62. Biblia Wujka https://pl.wikisource.org/wiki/Biblia_Wujka