Polityka (nie) dla kobiet? Serial "Ekipa" w perspektywie feministycznej

16
Magdalena Mateja Katedra DiKS UMK w Toruniu Polityka (nie) dla kobiet? Serial „Ekipa” w perspektywie feministycznej Wprowadzenie Rozważania zaprezentowane w niniejszym szkicu służą, po pierwsze, weryfikacji potocznych wyobrażeń na temat serialu Ekipa, są ponadto próbą zinterpretowania pierwszego (jedynego...) w historii polskiej telewizji political fiction z pespektywy feminizmu. Analizując Ekipę, zamierzam wykazać, że dzieło Agnieszki Holland, Magdaleny Łazarkiewicz oraz Kasi Adamik utrwala paradoksalnie obraz kobiety „tradycyjnej”, jednocześnie promując nowy, „miękki” model męskości. Nierównowaga w społecznej pozycji kobiet i mężczyzn, z niezaprzeczalną dominacją tych drugich, utrzymywała się przez wieki, aż przyniosła reakcję w postaci różnorakich ruchów emancypacyjnych 1 . W celu ich periodyzacji i klasyfikacji używano m.in. określenia „fala”, co wydaje się o tyle trafne, że kolejne ideologie i teorie feministyczne przetaczały się przez obszary polityki i nauki na ich podobieństwo: gwałtownie, żywioł owo i z trudnymi do przewidzenia skutkami. Dylematy współczesnych badaczy feminizmu przypominają wysiłek, jaki uprzednio musieli podjąć przedstawiciele różnych dyscyplin nauki, żeby zdefiniować komunikację oraz kulturę 2 . Z jednej strony mamy do czynienia z intuicyjnym poniekąd odczytem pojęcia 3 , z drugiej natomiast dysponujemy mnogością, wręcz „gęstwiną” stanowisk, podejść badawczych oraz interpretacji. Znamienne jest zdanie Agnieszki Gajewskiej, autorki książki Hasło: feminizm, która temu zagadnieniu poświęciła kilkaset stron dysertacji, by stwierdzić, że... tematu nie wyczerpała. Krótko zatem wyjaśniam, że na potrzeby poniższych analiz rozumienie feminizmu zawęziłam do „ideologii i ruchu społecznego zmierzającego do 1 K. Handke, Język a determinanty płci, [w:] Płeć w języku i kulturze, red. J. Anusiewicz i K. Handke, Wrocław 1994, seria s. 25. 2 Por. M. Golka, Socjologia kultury, Warszawa 2007, ss. 35 i nast. 3 Por. M. Grzymkowska, Kobiecy PRoblem, „PDF” 2008, nr 9, s. 4-5; E. Wilk, Tabu. Feminizm, „Polityka” 2003, nr 25, s. 87.

Transcript of Polityka (nie) dla kobiet? Serial "Ekipa" w perspektywie feministycznej

Magdalena Mateja

Katedra DiKS

UMK w Toruniu

Polityka (nie) dla kobiet? Serial „Ekipa” w perspektywie feministycznej

Wprowadzenie

Rozważania zaprezentowane w niniejszym szkicu służą, po pierwsze, weryfikacji

potocznych wyobrażeń na temat serialu Ekipa, są ponadto próbą zinterpretowania pierwszego

(jedynego...) w historii polskiej telewizji political fiction z pespektywy feminizmu. Analizując

Ekipę, zamierzam wykazać, że dzieło Agnieszki Holland, Magdaleny Łazarkiewicz oraz Kasi

Adamik utrwala – paradoksalnie – obraz kobiety „tradycyjnej”, jednocześnie promując nowy,

„miękki” model męskości.

Nierównowaga w społecznej pozycji kobiet i mężczyzn, z niezaprzeczalną dominacją

tych drugich, utrzymywała się przez wieki, aż przyniosła reakcję w postaci różnorakich

ruchów emancypacyjnych1. W celu ich periodyzacji i klasyfikacji używano m.in. określenia

„fala”, co wydaje się o tyle trafne, że kolejne ideologie i teorie feministyczne przetaczały się

przez obszary polityki i nauki na ich podobieństwo: gwałtownie, żywiołowo i z trudnymi do

przewidzenia skutkami.

Dylematy współczesnych badaczy feminizmu przypominają wysiłek, jaki uprzednio

musieli podjąć przedstawiciele różnych dyscyplin nauki, żeby zdefiniować komunikację oraz

kulturę2. Z jednej strony mamy do czynienia z intuicyjnym poniekąd odczytem pojęcia

3, z

drugiej natomiast dysponujemy mnogością, wręcz „gęstwiną” stanowisk, podejść badawczych

oraz interpretacji. Znamienne jest zdanie Agnieszki Gajewskiej, autorki książki Hasło:

feminizm, która temu zagadnieniu poświęciła kilkaset stron dysertacji, by stwierdzić, że...

tematu nie wyczerpała. Krótko zatem wyjaśniam, że na potrzeby poniższych analiz

rozumienie feminizmu zawęziłam do „ideologii i ruchu społecznego zmierzającego do

1 K. Handke, Język a determinanty płci, [w:] Płeć w języku i kulturze, red. J. Anusiewicz i K. Handke, Wrocław

1994, seria s. 25. 2 Por. M. Golka, Socjologia kultury, Warszawa 2007, ss. 35 i nast.

3 Por. M. Grzymkowska, Kobiecy PRoblem, „PDF” 2008, nr 9, s. 4-5; E. Wilk, Tabu. Feminizm, „Polityka”

2003, nr 25, s. 87.

równouprawnienia kobiet”4. Tak zdefiniowany feminizm uwidocznia się przez szereg

koncepcji, postulatów oraz praktyk, do których należy m.in. aktywizacja zawodowa kobiet, a

zwłaszcza domaganie się ich większego udziału w rządzeniu (zarządzaniu), co jest

realizowane w drodze rozwiązań instytucjonalno-prawnych, na przykład przez parytety i

kwoty, urlopy rodzicielskie przysługujące zarówno matkom, jak i ojcom itd.

Równouprawnienie zmierza do eliminowania, a przynajmniej niwelowania skutków

obowiązujących stereotypów, przez które należy rozumieć formę oczekiwań (zarówno

negatywnych, jak i pozytywnych) wobec każdej osoby przynależącej do danej płci. Innymi

słowy, każdemu członkowi grupy-płci przypisuje się identyczne i nadmiernie uogólnione

cechy5. W naszym kręgu kulturowym do cech i zachowań uznawanych za typowo kobiece

należą: nastawienie na porozumienie; dbałość o relacje; uległość, łagodność; emocjonalność;

intuicyjność; irracjonalizm; większe kompetencje, ale i potrzeby komunikacyjne; brak

lojalności. Do wizerunku typowego mężczyzny należy natomiast gotowość do stosowania

siły; odwaga; gotowość do ponoszenia ryzyka; żądza przygód; brak refleksyjności; siła i

tężyzna fizyczna; chęć walki; nastawienie na konkurencję; grubiaństwo; dominacja; dążenie

do władzy; samoopanowanie; chłód i dystans emocjonalny; zdolności techniczne i

organizacyjne; racjonalizm; zatwardziałość. Ze względu na przytoczone powyżej wyróżniki

oraz przy założeniu, że istnieje „naturalny” podział zadań między kobietami i mężczyznami,

przedstawicielom każdej z płci przyznaje się prawo do wykonywania określonych zawodów,

pełnienia określonych ról, realizacji określonych stylów życia, podejmowania określonych

aktywności itd. Stąd też w roli opiekunki dzieci, pielęgniarki, nauczycielki, ekspedientki,

fryzjerki bądź innej profesjonalistki podejmującej czynności usługowe, opiekuńczo-

pielęgnacyjne skłonni jesteśmy widzieć kobietę, podczas gdy profesje żołnierza, kierowcy

rajdowego, konstruktora, polityka, ekonomisty itp., a nawet samo podejmowanie pracy

zawodowej i obowiązek utrzymania rodziny, są zasadniczo przypisane mężczyznom.

Sytuacje, w których podważenie stereotypu płci naraża jednostkę na mniej lub bardziej

odczuwalne konsekwencje, nie należą w naszej kulturze do rzadkości6. Należy też podkreślić,

4 M. Mateja, Nowe media, nienowe treści. Feminizm w globalnej sieci [w:] Nowe media we współczesnym

społeczeństwie, red. M. Jeziński, A. Seklecka, Ł. Wojtkowski, Toruń 2011, s. 185-197. 5 M. Peisert, Nazwy narodowości i ras we współczesnej polszczyźnie, [w:] Potoczność w języku i kulturze, red. J.

Anusiewicz i F. Nieckula, Wrocław 1992, s. 211; por. W. Chlebda, Stereotyp jako jedność języka, myślenia i

działania, [w:] Stereotyp jako przedmiot lingwistyki. Teoria, metodologia, analizy empiryczne, red. J.

Anusiewicz i J. Bartmiński, Wrocław 1998, s. 31-41. 6 Ewidentnym tego przykładem jest praktyka sędziów, którzy rozsądzając spór pomiędzy rozwiedzionymi

małżonkami prawo do opieki nad dzieckiem (dziećmi) przyznają zwykle matkom.

że nawet pozytywny stereotyp w pewnym sensie degraduje człowieka jako jednostkę, jako

indywidualność.

Serial Ekipa jako political fiction

Ta 14-odcinkowa, udana pod wieloma względami7 seria była emitowana przez

telewizję Polsat8 od 13 września do 6 grudnia 2007 r. Mimo licznych walorów artystycznych

trudno jednak uznać Ekipę za hit: produkcję oglądało średnio 1,22 mln widzów, co zapewniło

Polsatowi zaledwie 10,28% udziału w telewizyjnym rynku. Serial nieco chętniej oglądały

kobiety (56,55%), wśród widzów dominowali mieszkańcy wsi i największych miast. Blisko

jedną trzecią oglądających stanowili emeryci, ponad 22% rolnicy, zaledwie 9,03% zaliczała

się do grupy top management. Prawie połowa oglądających legitymowała się wykształceniem

podstawowym, a tylko 15,16% wyższym9.

Angielski tytuł serialu: Prime Minister od razu zdradza jego tematykę i określa status

głównego bohatera:

Polityczne układy, rozgrywki i afery na najwyższych szczeblach władzy (...) Młody, nieznany, ale

świetnie wykształcony człowiek zostaje szefem polskiego rządu. Jest spoza układu i zamierza poprawić

sytuację w Polsce. Czy mu się uda?10

Bohaterami Ekipy uczyniono polityków, członków parlamentu oraz ich

współpracowników. Pośród nich kluczową rolę odgrywa Henryk Nowasz, premier i legenda

opozycji, który pewnego dnia zostaje oskarżony o współpracę z PRL-owską służbą

bezpieczeństwa. Do mediów dociera informacja o kompromitującej zawartości teczki11

Nowasza, co stawia ekipę rządzącą przed koniecznością zmiany premiera. Gdy brutalną

machiną władzy zaczyna sterować „joker”: idealista i wizjoner, człowiek spoza partyjnych

7 ATM Grupa zaprezentowała swój format Ekipa na targach MIPCOM w Cannes w październiku 2007 r. W

2008 r. Ekipa była jedyną polską produkcją, która weszła do półfinału prestiżowego konkursu Emmy Awards; o

nominację walczyło wówczas 95 produkcji z blisko 30 krajów. 8 Jednocześnie serię dystrybuowano na nośniku DVD, w cyklu „Biblioteka gazety Wyborczej”.

9 Serial political fiction Polsatu nie porwał widzów, http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/serial-political-

fiction-polsatu-nie-porwal-widzow#, dostęp: 20.02.2014. 10

O. Szwarc, Ekipa Holland, „Film” 2007, nr 4, s. 16. 11

Osobowe źródło informacji (OZI) to osoba współpracująca w sposób tajny i świadomy ze służbami

specjalnymi, którymi w czasach PRL były m.in. Milicja Obywatelska, Służba Bezpieczeństwa Ministerstwa

Spraw Wewnętrznych czy Wojskowa Służba Wewnętrzna. OZI dzielili się na kilka kategorii w zależności od

zaangażowania i użyteczności dla służb. Tzw. teczki stanowią obecnie zbiór materiałów operacyjnych,

gromadzonych przez służby PRL w celu dokumentowania współpracy z tajnymi agentami; teczki są obecnie

archiwizowane i udostępniane przez Instytut Pamięci Narodowej. Zob. Ustawa z dnia 18 października 2006 r. o

ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych

dokumentów, dostępny na stronie: http://ipn.gov.pl/o-ipn/ustawa, dostęp: 10.04.2014.

układów, prof. ekonomii i politolog Konstanty Turski, zmienia się styl sprawowania urzędu,

ale także rzeczywistość społeczno-polityczna.

Serial jest powszechnie identyfikowany jako political fiction. Pod tym pojęciem

rozumie się utwory powieściowe lub filmowe, których fabuła opiera się na hipotetycznej

rekonstrukcji znanych wydarzeń politycznych bądź też są to dzieła, w których

zaprezentowano historię całkowicie wykoncypowaną, ale uwzględniającą jako tło autentyczne

postacie, środowiska i instytucje życia politycznego12

. Jakkolwiek Agnieszka Holland

zastrzegła: „(...) serial nie będzie dotyczył partyjności i ideologii, tylko moralności i

odpowiedzialności. Staramy się unikać jak ognia bezpośrednich personalnych przełożeń”13

,

jej dzieło stanowi realizację drugiego z wymienionych tu modeli. Ekipa to serial polityczny,

który nosi piętno dydaktyzmu i jest raczej postulatem dla obecnych lub przyszłych elit niż

opisem stanu rzeczywistego14

. Katarzyna Malatyńska-Mąka trafnie zauważyła, iż Turski-

przywódca został pozbawiony negatywnych cech przypisywanych politykom, takich jak

nieszczerość, koniunkturalizm, sprzedajność, konformizm, brutalność i bezwzględność,

mimo że musi poruszać się w ich świecie15

.

Formalną inspiracją dla twórców Ekipy była amerykańska produkcja Prezydencki

poker (The West Wing), emitowana w USA w latach 1999-200616

.

Zainspirowały mnie amerykańskie seriale, które stały się ostatnio niesłychanie istotne. Nawet formalnie

i tematycznie są ciekawsze, bardziej odkrywcze i głębsze niż kino. W jakiś sposób przejęły funkcję

XIX-wiecznych wielkich powieści. Pomyślałam, że brakuje czegoś takiego w Polsce (...) Z

amerykańskiej wersji wzięliśmy główną ideę: że polityka na najwyższych półkach jest ciekawa,

obchodzi wszystkich17

.

Natomiast tematyka serialu, zwłaszcza jego polityczne aspekty zawierające się w fabule oraz

w kreacji postaci, wynikają z nawiązania do rodzimych kontekstów: sytuacyjnych,

osobowych, systemowych, ideologicznych, taktycznych, historycznych itp. Najłatwiejsze do

identyfikacji wydaje się tło rządów koalicji Prawa i Sprawiedliwości, Samoobrony i Ligi

Polskich Rodzin oraz przywództwa Jarosława Kaczyńskiego (lata 2005-2006). Styl rządzenia

Turskiego jest swoistą antytezą polityki uprawianej przez lidera PiS.

12

Political fiction [hasło w:], Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński, Wrocław-Warszawa-Kraków

1998, s. 408. 13

O. Szwarc, dz. cyt. 14

Prawdziwej ekipy brak (dyskusja „Filmu” o serialu „Ekipa” w Polsacie), „Film” 2007, nr 10, s. 68-69. 15

K. Malatynska-Mąka, Agnieszka Holland, Warszawa 2009, s. 146. 16

A. Zuchora, Piękna muzyka, szlachetni politycy, „Film” 2006, nr 12, s. 43. 17

Tamże, s. 42.

Czytelny jest także ślad wielu problemów społecznych i politycznych III RP, takich

jak: dyskusja na temat sposobu przeprowadzenia i zakresu lustracji i dekomunizacji;

funkcjonowanie radykalnych ugrupowań politycznych, głównie o orientacji narodowo-

katolickiej; wysokie bezrobocie i frustracje z tym związane; kryzys w służbie zdrowia; relacje

państwo – Kościół; zaangażowanie polskich żołnierzy w misję iracką, a potem afgańską; rola

i wizerunek środowisk feministycznych oraz proekologicznych; obowiązujący

(karykaturalny…) model sporu politycznego, który cechuje kontakty między Platformą

Obywatelską i PiS, dwiema najważniejszymi partiami na polskiej scenie politycznej po 2005

r.18

Do repertuaru kontekstów sensotwórczych, pozwalających dostrzec w Ekipie serial

polityczny, zaliczają się ponadto nastroje społeczne Polaków między rokiem 1989 a 2006

oraz kwestie światopoglądowe (tu: homofobia, wysoki poziom nieufności, niepełne

korzystanie z praw obywatelskich, unikanie społecznego zaangażowania wykraczającego

poza granice życia rodziny)19

.

W fabule poszczególnych odcinków próżno szukać wzmianek o rzeczywistych

aktorach politycznych, mimo to scenariusz zawiera szereg aluzji realnościowych20

do postaci

bądź konkretnych wydarzeń ze świata polskiej polityki. W Ekipie pobrzmiewają zatem echa

przetargu na zakup samolotów F-16 dla polskiej armii i problemów z realizacją umowy

offsetowej21

, mamy też nawiązanie do awantury o Sabę, psa Ludwika Dorna. Zwierzę

rzekomo uszkodziło meble w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji22

, którym

ówczesny polityk PiS kierował, w realiach Ekipy zniszczeniu uległa natomiast tapicerka w

rządowym samochodzie. Autorem udaremnionego zamachu na premiera Turskiego jest

frustrat zagrożony bezrobociem, niejaki Antoni Niewiadomski, co rodzi automatyczne

skojarzenia ze śmiercią prezydenta Gabriela Narutowicza (1922 r.), który zginął z ręki innego

Niewiadomskiego23

. Poza stwierdzeniem „małpa w czerwonym”, które wskazuje na gafę

18

Zob. A. Dudek, Historia polityczna Polski 1989-2012, Kraków 2013, s. 527-595. 19

Por. wyniki cyklicznego badania Diagnoza społeczna, firmowanego nazwiskiem prof. Janusza Czapińskiego

(więcej informacji na: http://www.diagnoza.com/). Por. Polacy są nieufni i zamknięci w sobie,

http://polska.newsweek.pl/polacy-sa-nieufni-i-zamknieci-w-sobie,54857,1,1.html, dostęp: 08.03.2010; Ł.

Łukasiewicz, Nieufny jak Polak, „Przewodnik Katolicki” 2010, nr 43, http://www.przewodnik-

katolicki.pl/nr/spoleczenstwo/nieufny_jak_polak.html, dostęp: 04.04.2013. 20

Tj. aluzji do osób, faktów, instytucji. Zob. M. Mateja, Mowa umowna. O felietonach Kisiela, Toruń 2012, s.

179. 21

NIK krytykuje offset F-16. Ministerstwo nie ma zastrzeżeń, http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nik-

krytykuje-offset-f-16-ministerstwo-nie-ma-zastrzezen,106210.html, dostęp: 04.03.2014. 22

Zob. LiD ma przeprosić Dorna, http://fakty.interia.pl/raport-wybory-2007/news-lid-ma-przeprosic-

dorna,nId,828909, dostęp: 03.04.2014. 23

Zob. Z. Waszkiewicz, „Ciszej nad tą trumną…” (Po śmierci prezydenta Gabriela Narutowicz, Marszałka

Józefa Piłsudskiego i… prezydenta Lecha Kaczyńskiego), [w:] Studia z dziejów południowego pogranicza

kujawsko-wielkopolskiego, red. P. Szczepankiewicz, Włocławek-Wierzbinek 2010, s. 101-120.

prezydenta Lecha Kaczyńskiego popełnioną w trakcie konferencji prasowej24

, także relacja

rzecznik rządu – czołowa reporterka telewizji TVT wydaje się czytelnym odniesieniem do

związku Konrada Ciesiołkiewicza, rzecznika rządu Kazimierza Marcinkiewicza i Brygidy

Grysiak, dziennikarki telewizji TVN2425

.

W kreacji premiera Turskiego dopatrywano się cech niektórych szefów polskiego

rządu (Donalda Tuska, Marka Belki), ale także podobieństw do premiera Wielkiej Brytanii

Tony’ego Blaira. Dla Jacka Żakowskiego fabuła dwóch pierwszych odcinków Ekipy była

historią Leszka Balcerowicza w roku 1989: „(...) dobry człowiek spoza władzy zostaje

wciągnięty do władzy. To jest piękna i romantyczna historia, ale jej dalszy ciąg już taki

piękny nie jest. Jest ponury.”26

Odtwórca głównej roli, Marcin Perchuć, zapewniał

dziennikarkę miesięcznika „Film”, że na nikim konkretnym się nie wzorował27

, w innym

jednak miejscu wskazywał na premiera Estonii Andrusa Ansipa jako źródło inspiracji:

„Podobało mi się, że złamał parę zasad, chodził bez krawata, ale przede wszystkim wiedział,

co chce w Estonii zmienić”28

. W poglądach i stylu bycia prezydenta Juliana Szczęsnego (tu:

prawicowość, uczciwość, powaga, zasadniczość), który wygłasza patriotyczne przemówienia

naznaczone patosem, hołduje przyjaźni polsko-amerykańskiej, a bezpieczeństwo państwa

chciałby oprzeć na fundamencie potęgi militarnej, można doszukiwać się cech prezydenta

Lecha Kaczyńskiego. Bogusława Schubert przyznała, że kreując postać wicemarszałek

Sochaczewskiej, kierowała się wyglądem i sposobem bycia prezydent Łotwy Vairy Vīķe-

Freibergi29

. Natomiast w historii, sposobie funkcjonowania oraz w programie politycznym

partii Nowasza, Polskiego Bloku Centrum, zauważalne są pewne aspekty ideologii i

publicznego wizerunku Platformy Obywatelskiej w okresie 2005-2007.

Wypada odnotować, że serial Agnieszki Holland zyskał wymiar „profetyczny”. W

perspektywie kilku lat od powstania scenariusza Ekipy niektóre sceny, pomysły fabularne

oraz intrygi „ziściły” się w polskiej rzeczywistości społeczno-politycznej. Jest to dowód

kunsztu scenarzystów, którzy wychwycili reguły i mechanizmy polityczne, zaimplementowali

24

Prezydent o dziennikarce: Ta małpa w czerwonym, http://wyborcza.pl/1,76842,3794978.html, dostęp:

12.02.2013. Lech Kaczyński wyraził się w ten sposób o dziennikarce stacji telewizyjnej TVN. Komentarz był

prywatną, nieoficjalną wiadomością adresowaną do współpracownika siedzącego w pobliżu, lecz z powodu

bliskości mikrofonów wypowiedź prezydenta została nagłośniona i zarejestrowana. 25

Zob. Konrad Ciesiołkiewicz, http://ludzie.wprost.pl/sylwetka/Konrad-Ciesiolkiewicz/, dostęp: 20.02.2013. 26

Prawdziwej ekipy brak..., s. 66. 27

O. Szwarc, dz. cyt. 28

B. Kęczkowska, Premier to facet od czarnej roboty (rozmowa z Marcinem Perchuciem), „Biblioteka Gazety

Wyborczej” 2007, t. 3, s. 9. 29

D. Wyżyńska, Więcej Turskich (rozmowa z Bogusławą Schubert), „Biblioteka Gazety Wyborczej” [serial

Ekipa], t. 12, s. 7.

je do kreowanego przez siebie świata, wreszcie potrafili przewidzieć skutki określonych

procesów, przedstawić rodzaj prognozy. Do takich „antycypowanych” wydarzeń należą:

reakcja rządu koalicji PiS-Samoobrona-LPR na strajk pielęgniarek30

(w wersji à rebours), a

zwłaszcza katastrofa helikoptera z prezydentem na pokładzie jako rezultat sporów między

koalicjantami i ścierania się różnych wizji patriotyzmu. Rzeczywisty wypadek

komunikacyjny, tj. katastrofa samolotu rządowego TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r., w której

zginął Prezydent RP oraz 95 innych osób, uczestników oficjalnej delegacji na obchody 70.

rocznicy zbrodni katyńskiej31

, była nieraz komentowana w kontekście konceptu scenarzystów

Ekipy. Publicyści i politolodzy często podkreślają, iż premier rządu Platformy Obywatelskiej i

Polskiego Stronnictwa Ludowego (2007-2015?), Donald Tusk, nie jest proaktywny,

przeciwnie, często działa w trybie interwencyjnym, wedle zasady akcja-reakcja. Polityk PO

wykazuje się bezpośrednim zaangażowaniem w sprawy, którymi powinni zarządzać jego

ministrowie32

. W premierze z Ekipy dopatrywano się cech Tuska. Czy jednak twierdzenie, że

styl pracy obecnego prezesa Rady Ministrów RP wzorowany jest na poczynaniach

Konstantego Turskiego, byłoby nieuprawnione?

Rozważając, na ile political fiction Holland odnosi się do polskich realiów, należy

ponownie wspomnieć o kwestii równouprawnienia. Kultura przyczynia się do zasymilowania

przez płcie pewnych stref czy ról, w których czują się one najswobodniej: kobietom

przypisuje się sferę „prywatną”, mężczyznom zaś „publiczną”. W konsekwencji takiego

rozdziału kobieta, która pragnie uaktywnić się w sferze „publicznej”, rozliczana jest (również

sama przed sobą) z obowiązków, jakie wynikają ze sfery „prywatnej”. Co ważne, takiego

obostrzenia nie dostrzega się w przypadku mężczyzn33

.

Powyższe prawidłowości wynikają z męskości – wymiaru kultury narodowej, który

determinuje Polaków w wysokim stopniu. Męskość jako faktor kultury manifestuje się przez

wyraźny podział na role męskie i żeńskie, otwarte ukazywanie ambicji, dominację mężczyzn,

stąd też eksponowanymi u nas wartościami społecznymi są sukces, pieniądze, rzeczy. „Polacy

są ekstremalni w męskości”34

, a czynnikami sprzyjającymi utrwaleniu tej właściwości

pozostają religia (hierarchiczność, patriarchalizm, wizja potężnego i surowego Boga) oraz

30

Zob. „Biały weekend” w miasteczku namiotowym przed kancelarią premiera,

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,8980431,wiadomosc.html, dostęp: 30.06.2007. 31

A. Dudek, dz. cyt, s. 618-622. 32

Por. M. Krzymowski, Rozczarowana ekipą Agnieszka Holland, „Wprost” 2009, nr 31,

http://www.wprost.pl/ar/167538/Rozczarowana-ekipa-Agnieszka-Holland/?pg=2, dostęp; 04.04.2014. 33

Por. M. Fuszara, Kobiety w polityce, Warszawa 2006, s. 266. 34

Zob. J. Mikułowski-Pomorski, Jak narody porozumiewają się ze sobą w komunikacji międzykulturowej i

komunikowaniu medialnym, Kraków 2007, s. 328.

indywidualizm (nieskłonność do współpracy, nadmierne eksponowanie „ja”). Kulturę żeńską

dla odmiany cechuje dbałość o jakość życia (miękkość i opiekuńczość, skromność i

niekonkurencyjność, troska o innych, dbałość o środowisko naturalne, akceptowanie siebie,

sympatyzowanie z osobami w nieszczęściu)35

. Wyróżnikiem żeńskości jest także szacunek dla

zasady komplementarności płci, co polega na wymienności obowiązków uznawanych za

typowo męskie i typowo kobiece, na przykład między partnerami współtworzącymi rodzinę,

członkami zespołu pracowniczego itp. Co ciekawe, paradygmat kultury żeńskiej

uwzględniono nie tyle w koncepcji świata przedstawionego w Ekipie, ten bowiem pozostaje

polem bezwzględnej walki o wpływy (jeśli włączają się w nią kobiety, przyjmują z reguły

męski styl działania), ile w konstrukcji psychologicznej, decyzjach i zachowaniu premiera

Turskiego. Główny bohater został bowiem wyposażony w cechy pro-feministy36

. Tym

mianem określa się mężczyzn, którzy wychodzą z założenia o opresyjności tradycyjnej

męskiej roli płciowej i systemu patriarchalnego. Przyczyniają się m.in. do popularyzacji

„nowych męskości”, dążą do rozwiązania problemu przemocy wobec kobiet, wspierają

edukację antyhomofobiczną, organizują kampanie zdrowotne adresowane do mężczyzn itp.37

Bohaterowie Ekipy w świetle stereotypów płci

Jedną z najwyrazistszych postaci kobiecych Ekipy pozostaje Aleksandra Pyszny.

Pełni ona funkcję szefowej gabinetu politycznego premiera – najpierw Nowasza, potem

Turskiego. Pyszny to trzydziestopięciolatka, przypisanie bohaterce takiego właśnie wieku

skutkuje ekspresją, w której zawiera się zarówno młodzieńczy wdzięk, temperament i

witalność, jak i dystans, a nawet pewien cynizm będący efektem bogatych doświadczeń

osobistych i zawodowych.

Aleksandra Pyszny jest atrakcyjna, inteligentna, stanowcza, oddana bezgranicznie

polityce. Specyfika jej profesji wymaga ambicji, bezwzględności, analitycznego umysłu,

powściągliwości i odporności psychicznej, efektywności oraz waleczności. Kobieta wytrwale

pracuje na status „najlepszego człowieka w ekipie”, przypominając mężczyznę nie tylko

charakterologicznie. Stara się zaakcentować swą „męskość” również poprzez ubiór oraz

fryzurę: rezygnuje z makijażu, długie włosy przygładza lub wiąże ciasno w koński ogon,

35

Zob. G. i G. Hofstede, Kultury i organizacje. Zaprogramowanie umysłu, tłum. M. Durska, Warszawa 2007, s.

136-164. 36

Zob. M. Śmietana, Ruchy społeczne mężczyzn na tle studiów nad męskością, [w:] Mężczyźni na rzecz zmiany,

red. A. Lipowska-Teutsch, Kraków 2006, s. 10. 37

Tamże, s. 12-13.

zamiast sukienki lub garsonki nosi ciemny spodnium (marynarka oraz długie spodnie)38

. Strój

uzupełniają bluzki o monochromatycznej kolorystyce, stylizowane na męskie koszule,

miejsce naszyjnika lub korali zajął krawat z mocnym węzłem39

. Jedyny kobiecy akcent w

wizerunku Aleksandry stanowią kolczyki.

Kwestie doradczyni premiera są przesycone ironią i sarkazmem, w tonie jej głosu

często pobrzmiewa agresja i arogancja, wśród niewerbalnych zachowań komunikacyjnych

mieszczą się także: energiczny krok; swobodne, wyrażające dominację pozy, np. zakładanie

nogi na biurko; zamaszyste gesty; mimika uwypuklająca surowość i dystans emocjonalny40

.

Używana forma nazwiska rodowego, z męską końcówką fleksyjną41

, oraz skrócona forma

imienia – Aleks – którą posługują się współpracownicy pani minister, mówiąc o niej i do niej,

wykluczają wszelkie wątpliwości: w sferze zawodowej Aleksandra to przykład herod-baby,

osoby bezkompromisowej, momentami despotycznej, można by rzec, quasi-mężczyzny.

Czarny charakter Ekipy, marszałek Matajewicz, który walcząc o władzę zleca zabójstwo

niewygodnego świadka, mówi o Pyszny z niekłamanym uznaniem: „Jest pani ambitna,

operatywna, a co najważniejsze skuteczna. Łączy nas więcej niżby pani chciała.”

Postać Pyszny jako aliaż cech kobiecych i męskich wydaje się wiarygodna m.in.

dzięki obsadzeniu w tej roli charakterystycznej Katarzyny Herman. Aktorka dysponuje urodą,

do której najbardziej pasuje opinia „trochę ładna, ale nie za ładna, trochę brzydka, trochę

dziwna”42

. Herman wskazała wyraźny trop dla interpretatorów swej kreacji:

Myślę, że [kobiety] lepiej rządziłyby krajem. Umieją słuchać, są mniej agresywne czy pazerne. Brakuje

nam wyrazistych typów podobnych do Margaret Thatcher czy Hillary Clinton. Zresztą nie ma

wielkiego wyboru, jeśli chodzi o kobiety posiadające władzę, więc to mężczyźni musieli być dla

mnie wzorem [zazn. – M.M.]. (…) [Aleksandra Pyszny] Ma poczucie misji. Jest profesjonalistką.

Prawie doskonała. Tylko zapomina, że jest kobietą. To ją gubi. Chce być jak Bond. James Bond43

.

38

Zob. J. Wasilewski, Retoryka dominacji, Warszawa 2006, s. 87-89. 39

Por. wypowiedź Katarzyny Herman, odtwórczyni roli Pyszny, dla pisma „Gala” (KATARZYNA HERMAN:

Czasem księżniczka czasem rycerz, http://www.gala.pl/wywiady-i-sylwetki/katarzyna-herman-czasem-

ksiezniczka-czasem-rycerz-555?strona=2, dostęp: 10.04.2014): „Odkryłam, że twarzowo mi w krawacie

zrozumiałam, że jest we mnie bardzo silny, męski pierwiastek. Chodzi o adrenalinę. Naturę zdobywcy” 40

Zob. J. Wasilewski, dz. cyt., s. 66-86. 41

Jeżeli nazwisko mężczyzny ma postać przymiotnika niezakończonego na -ski, -cki, -dzki, np. Cichy, Kwaśny,

Niski, Pyszny, to kobieta nosząca to nazwisko (jako odojcowskie lub odmężowskie) może urzędowo wybrać

formę męską (Aleksandra Pyszny) albo żeńską (Aleksandra Pyszna). Zob. Nazwiska kobiet – współpraca z

MSWiA, http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=114:nazwiska, dostęp:

10.04.2014. 42

A. Kozłowska, Trochę ładna, trochę dziwna (rozmowa z Katarzyną Herman), http://zwierciadlo.pl/2010/bez-

kategorii/troche-ladna-troche-dziwna, dostęp: 04.04.2014. 43

Tamże.

O przekroczeniu granicy moralności (czy także kobiecej wrażliwości?) świadczy

taktyka zastosowana przez Pyszny w konflikcie z Krystyną Sochaczewską. Aleksandra

neutralizuje nieustępliwą rywalkę Turskiego, uciekając się do szantażu, jednak nie informuje

szefa o zastosowaniu nieetycznych metod. Mówi tylko: „Wyłączyłam ją z gry, mam swoje

sposoby”. Gdy premier dowiaduje się o trybie rozwiązania sprawy, dymisjonuje Pyszny, co

kobieta przeżywa tak dogłębnie, że nieomal traci przytomność, na surowym obliczu

Aleksandry pojawiają się łzy... Dla porównania, inną sytuacją, która wzrusza Pyszny, jest

choroba Nowasza – mentora i politycznego „ojca”44

.

Wart osobnej uwagi jest stosunek Pyszny do przedstawicieli środowisk lewicowych

oraz feministycznych, których postulaty dotyczą wzmocnienia roli kobiet w Polsce.

Aleksandra z oporami przyjmuje propozycję lidera Zjednoczonej Lewicy, by finansowo

wesprzeć matki poszukujące pracy. Z Karoliną Jabłonowską, członkinią Koła Kobiet, autorką

projektu ustawy, w której forsowane są parytety, Pyszny wchodzi w otwarty konflikt.

Odmawia współpracy, wyszydzając feministyczne wartości i idee: liberalizację przepisów

aborcyjnych, solidarność kobiecą, także w procesie tworzenia prawa, potrzebę aktywizacji

zawodowej kobiet. Mówi do swej oponentki: „Większość z nas akceptuje patriarchat, chce

być rządzona przez facetów, Polki to hipokrytki, zahukane kury domowe”. Jabłonowska

podstępnie nagrywa tę wypowiedź, a następnie szantażuje Pyszny: „kariera w zamian za

milczenie na temat dyskryminujących poglądów”. Odstępuje jednak od żądań, gdy dociera do

niej, że surowa i nieprzejednana Aleks to córka znanej działaczki PRL-owskiego podziemia,

która za lewicowo-feministyczną wrażliwość zapłaciła życiem.

O ile w życiu zawodowym strategią Pyszny jest mimikra, czyli upodobnienie się do

mężczyzn-polityków w aspekcie komunikacyjnym, w stylu i strategii zarządzania, o tyle życie

osobiste tej postaci nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości. Aleksandra jest wrażliwą

heteroseksualną kobietą, złaknioną czułości i poczucia bezpieczeństwa. Partnerom życiowym

trudno zrozumieć i zaakceptować jej zaangażowanie zawodowe, stąd przykre konsekwencje

w postaci konfliktów i rozstań. Wiarołomny narzeczony stawia Aleks ultimatum: „Masz

miesiąc czasu na podjęcie decyzji, albo rezygnujesz z pracy, albo ja odchodzę”. Emocjonalne

rany zabliźniają się długo, nadwerężone poczucie wartości własnej rodzi wręcz asekuranctwo

w kontaktach intymnych. Pyszny z trudem buduje relacje partnerskie z mężczyznami, głównie

z powodu przyrodzonej wrażliwości, otwiera się dopiero w kontakcie z młodszym czułym

44

Zob. J. Wasilewski, dz. cyt., s. 280-309 (o relacji społecznego ojcostwa oraz relacji szef-podwładny, czyli

dominacji jako wymaganiu działań).

partnerem, rozumiejącym jej zawodowe ambicje, bo zatrudnionym w ekipie Turskiego.

Pyszny jest bierna, na początku trwania relacji wręcz oporna, z biegiem czasu poddaje się

jednak zalotom Mateusza i pozwala mu „zdobywać” siebie – „bastion” po „bastionie”. Kiedy

kolega z pracy nadmienia o różnicy wieku, Pyszny czuje się dotknięta, co może wskazywać

na kompleksy dotyczące metryki oraz przemijającej urody.

Szefową doradców ekonomicznych Turskiego zostaje Julia Rychter, była prezes kilku

banków. Przyjęła posadę w rządzie, bo premier potrzebował profesjonalnego wsparcia w

dziedzinie finansów, ale także racjonalnej, liberalnej przeciwwagi dla swojej prosocjalnej

opcji ekonomicznej. Rezygnacja z sektora bankowego to dla bohaterki zarobkowa degradacja,

Rychter nie dba jednak o materialny sukces: użytkuje niedrogi samochód, gdy nie starcza jej

pieniędzy na utrzymanie wcześniejszego poziomu życia, przeprowadza się do skromnej

kawalerki, mimo niższej pensji nie rezygnuje z działalności filantropijnej.

Doradczyni Turskiego jest atrakcyjną dojrzałą kobietą, która akcentuje swą tożsamość

starannym uczesaniem, dopasowanymi sukienkami, dekoltami oraz elegancką biżuterią. Dba

o kondycję i figurę, uprawiając sporty. Minister jest dociekliwa, rzeczowa, zaangażowana, w

czym przypomina Aleks, jednak w trakcie realizacji obowiązków zawodowych daje się

ponieść emocjom – argumenty po prostu wykrzykuje, ekspresyjnie przy tym gestykulując.

Nie umiejąc rozdzielić spraw osobistych od zawodowych, Rychter naraża rząd na

kompromitację. Powierzenie niejawnej informacji biznesmenowi Mołdyszowi, z którym łączy

ją kilkuletni romans, świadczy o braku profesjonalizmu, jest także potwierdzeniem cech

przypisywanym kobietom: niedyskrecji i skłonności do plotkowania. Julia źle znosi

nieuczciwość kochanka, czuje się zdradzona, potraktowana instrumentalnie, jednak powodem

znacznie głębszej rozpaczy jest dla niej wiadomość o śmierci dziecka.

Nie mając własnego potomstwa, bohaterka realizuje potrzebę matkowania niejako

zastępczo. Ciepła relacja łączy ją z Kowerskim, młodszym kolegą z pracy, co jednak

ważniejsze, Rychter pracuje jako wolontariuszka w hospicjum dla dzieci, wspierając

placówkę comiesięcznymi wysokimi wpłatami. Jeden z chłopców trafia do szpitala w

terminalnej fazie białaczki, Julia pragnie się z nim spotkać, jednak przybywa tuż po zgonie

podopiecznego. Jest do tego stopnia przygnębiona sytuacją, że zaniedbuje życie zawodowe;

tak tłumaczy Turskiemu swój opłakany stan: „Jeszcze nigdy nie zawiodłam żadnego dziecka,

tylko ten Jacek… Spóźniłam się…”

Niezrozumienie, niedocenienie, poczucie izolacji i frustracji to brzemię Krystyny

Sochaczewskiej, wiceliderki PBC. Miała zastąpić Nowasza na stanowisku premiera, jednak

młodszy, profesjonalny i bezpartyjny kontrkandydat pozbawił ją szansy na awans.

Wicemarszałek Sochaczewska ma powyżej pięćdziesięciu lat, jest nadpobudliwa i pamiętliwa.

Wysoką pozycję i takież aspiracje polityczka sygnalizuje zwykle podniesionym tonem głosu,

Nowasz również wykorzystuje parajęzyk jako instrument wpływu, próbując ją zdominować.

Sochaczewska stosunkowo często podporządkowuje się perswazji przywódcy PBC, szanuje

partyjną hierarchię, na którą nakładają się dodatkowo więzy długoletniej przyjaźni oraz

wspomnienie młodzieńczego afektu. Jej ostentacyjna kobiecość to w dużej mierze zasługa

charakteryzatorek i kostiumologów: tapirowane ognistorude włosy, czerwona szminka na

ustach, garsonki w jaskrawych kolorach lub z wyrazistym zwierzęcym motywem, buty na

wysokich obcasach, torebka, biżuteria podkreślająca wysoki materialny status nadają tej

postaci rys drapieżności, wręcz wampowatości w stylu lat 60. XX w. Typowo kobiece

kompleksy ujawnia subtelna scena rozgrywająca się w gabinecie sejmowym: Nowasz nieomal

„przyłapuje” koleżankę na korzystaniu z wagi łazienkowej. Sochaczewska kontroluje masę

ciała, dba o linię i zdrowie przegryzając ciasteczka owsiane.

Kobieta sprawia wrażenie osoby o ciaśniejszych horyzontach intelektualnych niż jej

partyjni koledzy, jednak w wyrafinowanych planach i kalkulacjach bywa nieprzewidywalna.

Nie mogąc pogodzić się z awansem Turskiego, szuka okazji do politycznej zemsty i przejęcia

jego roli, czyni to jednak w zaciszu gabinetów, oficjalnie – z trybuny sejmowej lub w studiu

telewizyjnym – nigdy nie cofa swego poparcia dla następcy Nowasza. Intrygi

Sochaczewskiej, mające ją wynieść na upragniony szczyt, przecina godna jej rywalka,

Aleksandra. Popleczniczka Turskiego ucieka się do szantażu, grozi, że nagłośni informację o

aborcji, jakiej liderka PBC poddała się kilkanaście lat wcześniej. Scena rozmowy między

antagonistkami pokazuje Sochaczewską z nowej, nieznanej wcześniej strony, okazuje się

bowiem, że wypomnienie aborcji wyzwala w tej dojrzałej kobiecie nie tyle wstyd, ile ból.

Nadspodziewanie efektywnym środkiem wyrazu, który oddaje dramat bohaterki, okazuje się

osłupienie wraz z przedłużającym się milczeniem. Scenarzyści dopiero w ostatnim odcinku

serii ujawnili okoliczności, które doprowadziły do przeistoczenia się Sochaczewskiej w

zgorzkniałą, osamotnioną kobietę. Antypatyczność tej postaci to w głównej mierze efekt

miłosnego zawodu i niespełnienia, do którego doprowadziła zdrada Henryka Nowasza w

1968 r. Po jego donosie partner Sochaczewskiej został przymuszony do wyjazdu za granicę.

Długoletnie rozstanie wyniszczyło emocjonalnie oboje kochanków, uniemożliwiając zarówno

powrót do wspólnego życia w warunkach demokratycznej, wolnej Polski, jak też związek z

kimś trzecim.

Spektakularna kariera Turskiego, najpierw naukowa, potem polityczna wymaga od

jego rodziny znoszeniu różnych niedogodności: przeprowadzek, zmian środowiska

społecznego oraz stylu życia, odsunięcia własnych ambicji i potrzeb na dalszy plan. Paulina

Turska, osoba o dużej wrażliwości, czuje się niekomfortowo w roli premierowej. Wścibstwo

mediów, ataki polityczne na Konstantego, ciągła obecność funkcjonariuszy Biura Ochrony

Rządu, a zwłaszcza brak wsparcia ze strony przepracowanego męża, potęgują w kobiecie

poczucie osamotnienia, wyzwalając stany depresyjne. Turska sygnalizuje problemy

osobowościowe niespodziewanym zniknięciem z domu, czym wprawia męża i podległe mu

służby w konfuzję. Powrót do równowagi psychicznej i emocjonalnej jest warunkowany

odzyskaniem uwagi Konstantego oraz poszerzeniem marginesu prywatności i swobody

działania.

Ze względu na polityczną rolę męża Turska rezygnuje z pracy wykładowczyni oraz

ambicji naukowych, co wyrzuca jej własny syn: „Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby moja żona

tak uzależniła się ode mnie.” „Odrodzenie” podmiotowości premierowej następuje w 12.

odcinku serii, kiedy z dumą prezentuje ukończoną dysertację Kultura w wymiarze

osobowości. Temat pracy doktorskiej wskazuje na zainteresowania naukowe przypisywane

raczej kobietom niż mężczyznom – Turska specjalizuje się w naukach humanistycznych.

W Ekipie pokazano także „portrety zbiorowe” środowiska asystentek i sekretarek oraz

żon i córek państwowych dygnitarzy. Urzędniczki manifestują (stereo)typowo kobiece

zachowania, są wrażliwe, opiekuńcze i dobrze zorganizowane w pracy biurowej. Jedna

flirtuje z interesantami, inna reaguje płaczem, otrzymując od szefa reprymendę, kolejna wdaje

się w biurowy romans z agentem Biura Ochrony Rządu, co skutkuje nieplanowaną ciążą i

przyspieszonym terminem ślubu. Żony ministrów czy premierów mają wprawdzie swoje

obowiązki zawodowe, specjalizują się jednak w dziedzinach, które tradycyjnie przypisuje się

kobietom (tu: psycholożka, terapeutka uzależnień). Podobnie jak Turska, także żony

Szczęsnego, Nowasza i ministra Niemca podporządkowują się rytmowi życia swoich

wpływowych partnerów, godzą się na ich ograniczony udział w życiu rodzinnym, na częste

nieobecności w domu, na zdominowanie sfery prywatnej przez wszechobecną politykę45

.

45

Małżeństwo Kowerskiego najprawdopodobniej rozpadło się wskutek rozbieżnych wizji wspólnego życia:

żona-dziennikarka, realizująca ambicje zawodowe równie intensywnie jak mąż-rzecznik rządu, mogła odrzucić

nieegalitarny model rodziny, na który ostatecznie przystały Turska, Niemcowa czy Nowaszowa.

Typowo kobiece zainteresowania i problemy cechują córki dygnitarzy: Nowaszówna,

zbuntowana nastolatka, jest ekolożką i pacyfistką, a kilkuletnia córka Kowerskiego cierpi na

zaburzenia odżywiania.

Na tle stypizowanych46

w znacznym stopniu bohaterek interesująco wypadają męskie

charaktery. Najwięcej uwagi, co zrozumiałe, skupia postać Konstantego Turskiego. Uważa

on, że skuteczność w rozwiązywaniu problemów jest ważniejsza od ideologii czy partyjnych

interesów. „Ja się nie bawię władzą, ja próbuję przetrwać w bagnie, które wy nazywacie

polityką. Zdejmij mi z głowy cały ten partyjny burdel, z Sochaczewską na czele” –

argumentuje Turski w sporze z Nowaszem. Premier-ekspert nosi wyraźne piętno pro-

feminizmu, jest „ideowym pragmatystą”, mimo szacunku dla zasad wolnorynkowej

gospodarki nigdy nie zapomina o najsłabszych, unika brudnych, bezkompromisowych i

nieetycznych rozwiązań. Postać Turskiego to niewątpliwie projekt nowoczesnej męskości.

Empatyczny, acz merytoryczny profesor robi piorunujące wrażenie na

przedstawicielkach płci żeńskiej; „(…) dużo wie, ma charakter, jest męski” – szacuje Aleks

na podstawie pierwszego wrażenia. Ciesząc się szacunkiem i sympatią kobiet, Turski

pozostaje jednak „samcem” monogamicznym, na wskroś lojalnym, czułym. Premier okazuje

małżonce miłość w miejscach publicznych, nie zważając na protokół dyplomatyczny,

konwenanse bądź obecność postronnych osób, co więcej, udało mu się zbudować partnerskie,

przyjacielskie relacje także z dorastającym synem. Turski ceni zdanie żony w każdej sprawie,

nie podjąłby się rządzenia krajem bez jej akceptacji. Zniknięcie Pauliny i jej depresyjny

nastrój stają się dla Konstantego priorytetem, który unieważnia wszystkie inne tematy, ze

sprawowaniem urzędu na czele.

Adam Niemiec jest z kolei przykładem wzorowego urzędnika, państwowca,

nowoczesnego patrioty. Jako uznany prawnik zarabiałby dziesięciokrotność dochodów

uzyskiwanych w Kancelarii Premiera, mimo to poświęca się organizowaniu pracy rządu.

Minister jest racjonalny, cierpliwy i raczej opanowany, co przynosi pozytywne skutki w

różnego rodzaju negocjacjach i momentach przełomów politycznych, także w codziennym

zarządzaniu kancelarią premiera. Niemcowi zdarza się podnieść głos, niemniej podwładni i

współpracownicy, nawet sam Turski, mogą liczyć na jego niezawodność, lojalność i

opiekuńczość. Minister wykazuje wiele zrozumienia dla błędów popełnianych przez

podwładnych, szczególnymi względami obdarza swą młodą asystentkę, traktuje ją niemal po

46

Por. K. Malatyńska-Mąka, dz. cyt., s. 147.

ojcowsku, choć nie paternalistycznie. Wzruszające są także próby wspierania żony w jej

działaniach terapeutycznych, adresowanych do osób uzależnionych.

Hubert Kowerski pełniący funkcję rzecznika rządu jest bezgranicznie oddany swej

pracy, podobnie zresztą jak Niemiec. Od szefa kancelarii premiera różni się jednak

żywiołowością temperamentu – ekspresyjny, otwarty, „miękki” i słaby, nie zawsze

odpowiedzialny – jest przeciwieństwem Aleksandry Pyszny. Kowerski realizuje nowoczesny

model ojcostwa: on i eks-małżonka sprawują wspólną, naprzemienną opiekę nad córeczką, co

dla pracoholika i sowizdrzała jest nie lada wyzwaniem.

Serial quasi-feministyczny? Podsumowanie

W wachlarzu problemów, które uwypuklili scenarzyści political fiction, istotne

miejsce zajęły tzw. kwestie kobiece47

, jak aborcja, depresja, wrażliwość społeczna

(wolontariat, opieka zdrowotna, terapia narkomanów, ekologia, pacyfizm, prawa

pracownicze). W promowaniu kobiecych wartości twórcy Ekipy poszli nawet o krok dalej,

przedstawiając model świata i wizję człowieczeństwa naznaczone w jakimś stopniu

feminizmem: dali bohaterom prawo do błądzenia, z akceptacją i zrozumieniem podchodzili

do ich wad, uchylali się przed wydaniem surowego werdyktu w kwestiach moralnie

nieoczywistych. Na ile uprawnione jest klasyfikowanie Ekipy jako serialu feministycznego?

Do stawiania podobnej tezy zachęca skład zespołu realizatorów, zwłaszcza ekipa reżyserek –

kobiet niezależnych, twórczych, profesjonalnych, negatywnie usposobionych wobec

przejawów patriarchalizmu i męskiej dominacji.

Scenarzyści ożywili szereg postaci kobiecych, sytuując je na kilku planach i osadzając

w różnych rolach społecznych, m.in. profesjonalnych. Jednak w kreowaniu bohaterek można

zaobserwować dwie sprzeczne tendencje, z jednej strony Ekipa (rodzaj żeński!) obfituje w

portrety wyemancypowanych, aktywnych w sferze publicznej kobiet, z drugiej strony do

konstruowania tych postaci wykorzystano szereg stereotypów płci. Aleksandra Pyszny, męska

w sposobie bycia, ubierania się, stylu uprawiania polityki, jest zarazem krucha i wrażliwa;

Paulina Turska łączy cechy „żony udomowionej” z ambicją naukowca, jest dla Konstantego

emocjonalnym i moralnym wsparciem, intelektualnym partnerem, jednocześnie ulega typowo

47

Zob. M. Fuszara, Kobiety w polityce dwudziestolecia (1989-2009), [w:] RAPORT Kobiety dla Polski. Polska

dla kobiet. 20 lat transformacji 1989-2009, brak miejsca i daty wydania, s. 94.

kobiecej przypadłości, jaką jest depresja48

. Asystentka Dorota potrzebuje akceptacji Adama

Niemca, który jest dla niej przełożonym, ale uosabia też figurę ojca. Młoda kobieta angażuje

się w akcje ekologiczne, ale potrafi też bezwzględnie egzekwować swoje prawa, wyraża

również wprost, bez skrępowania indywidualne cele i ambicje. Chorobliwie ambitna, pazerna

na polityczne stanowiska, żądna prestiżu Sochaczewska, która ubiera się elegancko i epatuje

kobiecością, ma za sobą dramat miłosnego zawodu i niespełnienia oraz epizod aborcyjny; w

ostatecznym rozrachunku jawi się jako jedna z najbardziej skomplikowanych, poranionych

postaci Ekipy. Julia Rychter twardą ręką kieruje pracami zespołu doradców premiera, jest

błyskotliwa, pracowita, zaangażowana, zawsze odważna, w niektórych momentach nawet

drapieżna, popełnia jednak błędy wynikające z emocjonalnej natury kobiet...

Na tle „rozdwojonych” bohaterek nadzwyczaj atrakcyjnie przedstawiają się postaci

męskie, zwłaszcza Konstanty Turski – przywódca idealny, wspierający i partnerski mąż,

zaangażowany ojciec, opiekuńczy promotor, porywający i kompetentny wykładowca

(mówca). Nawet jeśli jest to bohater z papieru, daleko mu do wizerunku typowego mężczyzny

żyjącego w kulturze Zachodu. Turski wzbudza sympatię i szacunek, a nawet pewną tęsknotę

wśród widzów. Można by zatem podsumować, iż Ekipa to przypadek „kobiecego kina

męskiego”, w którym promowanie wartości i postulatów stricte feministycznych jest mniej

istotne niż prezentacja i popularyzacja szlachetniejszego sposobu sprawowania władzy oraz,

co się z tym wiąże, nowego, „miękkiego” wzorca męskości.

Rozwiązania zaproponowane przez mężczyzn-scenarzystów, acz zrealizowane przez

kobiety-reżyserki, wynikły zapewne ze świadomości specyfiki publiczności telewizyjnej w

Polsce: niezależnie od odmiany gatunkowej, konwencji oraz tematyki odbiór seriali jest

domeną pań49

. Jednocześnie serialowa political fiction musiała uwzględniać rodzime realia

polityczne, społeczno-kulturowe (w tym obyczajowe), a te, jak wcześniej wykazałam, są

efektem dominacji wartości „męskich”. Bohaterki Ekipy funkcjonują w polityce, dziedzinie

ludzkiego życia z założenia nieprzyjaznej i opresyjnej dla kobiet, stąd też konieczność

wypracowania różnych mechanizmów obronnych. Mimo że w historii politycznej III RP

swoją kartę zapisała kobieta-premier, trudno sobie wyobrazić, by kobieta mogła pełnić rolę

premiera polskiego rządu w serialu telewizyjnym. Publiczność uznałaby taką wersję Ekipy nie

za political fiction, lecz za serial fantastyczny.

48

Por. E. Kaschak, Nowa psychologia kobiety. Podejście feministyczne, tłum. J. Węgrodzka, Gdańsk 2001, s.

163-179. 49

Por. A. Jawor, Od kury do demona – serialowy obraz kobiety, [w:] Post-soap. Nowa generacja seriali

telewizyjnych a polska widownia, red. M. Filiciak, B. Giza, Warszawa 2011, s. 165-166.