O kobietach i matkach. Elisabeth Badinter o kryzysie kobiecej tożsamości (About woman and mothers....

23
O kobietach i matkach. Elisabeth Badinter o kryzysie kobiecej tożsamości. About woman and mothers. Elisabeth Badinter on crisis of feminine identity. Elisabeth Badinter 1 , francuska feministka i duchowa spadkobierczyni Simone de Beauvoir, autorka głośnych prac tłumaczonych na język polski takich, jak Historia miłości macierzyńskiej 2 , XY Tożsamość mężczyzny 3 a także Fałszywa ścieżka 4 , proponuje nam zupełnie nowy wgląd do świata kobiet, prezentowany w znacząco zatytułowanej książce Konflikt: kobieta i matka. Badinter po raz kolejny zabiera głos w debacie dotyczącej kobiecej tożsamości na przełomie XX i XXI wieku. Filozofka prezentuje umiarkowanie krytyczne stanowisko wobec współczesnych poglądów na kwestię kobiecej tożsamości, reprezentowanych w szczególności przez zwolenników naturalizmu i kobiecy ruchu La Leche League. Najbardziej jednak interesująca wydaje się ocena, jaką współczesnym kobietom wystawia Badinter. Otóż, twierdzi ona, że same doprowadziły one do tożsamościowego kryzysu własnej płci i walkowerem oddały walkę o równouprawnienie! Ta radykalna opinia francuskiej filozofki wymaga jednak nie tylko odwołania do współczesnych realiów, ale także do historii całej myśli feministycznej. Poglądy bliskie myśleniu Badinter prezentowała Betty Friedan, współczesna amerykańska feministka, dla której kwestia 1 Elisabeth Badinter urodziła się 5 marca 1944 w Boulogne- Billancourt we Francji jako Élisabeth Bleustein-Blanchet. Jest córką Marcela Bleustein-Blancheta, założyciela Publicis Groupe i żoną Roberta Badintera, znanego prawnika francuskiego, profesora prawa oraz byłego ministra sprawiedliwości Francji. Jest uznawana za jedną z najbardziej rozpoznawalnych i aktywnych współczesnych feministek. Zajmuje się także filozofią oświecenia i historią kobiet. Wykłada w paryskiej École Polytechnique. Jej poglądy wpisują się w nurt liberalnego feminizmu. Od lat śledzi ona rozwój światowych środowisk feministycznych. Znana jest z ostrej krytyki drogi obranej przez część amerykańskich, a potem europejskich feministek. Czynnie angażuje się także w obronę państwa laickiego. 2 E. Badinter, Historia miłości macierzyńskiej, tłum. K. Choiński, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1998, ISBN 83-7233-080-8 (L'Amour en plus. Histoire de l'amour maternel (XVIIe-XXe siècle), 1980). 3 E. Badinter, XY Tożsamość mężczyzny, tłum. G. Przewłocki, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 1993, ISBN 83-85554-18-1 (XY, de l'identité masculine, 1992). 4 E. Badinter, Fałszywa ścieżka, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2005, ISBN 83- 7414-126-3, (Fausse route, 2003). 1

Transcript of O kobietach i matkach. Elisabeth Badinter o kryzysie kobiecej tożsamości (About woman and mothers....

O kobietach i matkach.Elisabeth Badinter o kryzysie kobiecej tożsamości.

About woman and mothers.Elisabeth Badinter on crisis of feminine identity.

Elisabeth Badinter1, francuska feministka i duchowaspadkobierczyni Simone de Beauvoir, autorka głośnych practłumaczonych na język polski takich, jak Historia miłościmacierzyńskiej2, XY Tożsamość mężczyzny3 a także Fałszywa ścieżka4,proponuje nam zupełnie nowy wgląd do świata kobiet,prezentowany w znacząco zatytułowanej książce Konflikt: kobieta imatka. Badinter po raz kolejny zabiera głos w debaciedotyczącej kobiecej tożsamości na przełomie XX i XXI wieku.

Filozofka prezentuje umiarkowanie krytyczne stanowiskowobec współczesnych poglądów na kwestię kobiecej tożsamości,reprezentowanych w szczególności przez zwolenników naturalizmui kobiecy ruchu La Leche League. Najbardziej jednak interesującawydaje się ocena, jaką współczesnym kobietom wystawia Badinter.Otóż, twierdzi ona, że same doprowadziły one do tożsamościowegokryzysu własnej płci i walkowerem oddały walkę orównouprawnienie! Ta radykalna opinia francuskiej filozofkiwymaga jednak nie tylko odwołania do współczesnych realiów, aletakże do historii całej myśli feministycznej.

Poglądy bliskie myśleniu Badinter prezentowała BettyFriedan, współczesna amerykańska feministka, dla której kwestia1 Elisabeth Badinter urodziła się 5 marca 1944 w Boulogne-Billancourt we Francji jako Élisabeth Bleustein-Blanchet. Jest córkąMarcela Bleustein-Blancheta, założyciela Publicis Groupe i żoną RobertaBadintera, znanego prawnika francuskiego, profesora prawa oraz byłegoministra sprawiedliwości Francji. Jest uznawana za jedną z najbardziejrozpoznawalnych i aktywnych współczesnych feministek. Zajmuje się takżefilozofią oświecenia i historią kobiet. Wykłada w paryskiej École Polytechnique.Jej poglądy wpisują się w nurt liberalnego feminizmu. Od lat śledzi onarozwój światowych środowisk feministycznych. Znana jest z ostrej krytykidrogi obranej przez część amerykańskich, a potem europejskich feministek.Czynnie angażuje się także w obronę państwa laickiego.2 E. Badinter, Historia miłości macierzyńskiej, tłum. K. Choiński, OficynaWydawnicza Volumen, Warszawa 1998, ISBN 83-7233-080-8 (L'Amour en plus. Histoirede l'amour maternel (XVIIe-XXe siècle), 1980).3 E. Badinter, XY Tożsamość mężczyzny, tłum. G. Przewłocki, Wydawnictwo W.A.B.,Warszawa 1993, ISBN 83-85554-18-1 (XY, de l'identité masculine, 1992).4 E. Badinter, Fałszywa ścieżka, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2005,  ISBN 83-7414-126-3, (Fausse route, 2003).

1

kobiecej tożsamości i problem macierzyństwa stanowiły jedne zgłównych problemów nowoczesnych społeczeństw. Jednak,analizując radykalne stanowisko Badinter, należy wszczególności powrócić do poglądów de Beauvoir, dotyczącychpojęcia kobiecości i problemu samookreślenia kobiet, które naprzełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wiekuzapoczątkowały, trwającą do dzisiaj, debatę nad kwestiąkobiecej tożsamości.

Przypominając poglądy de Beauvoir oraz wskazując nanajważniejsze postulaty liberalnego feminizmu wysuwane przezBadinter i Friedan, warto również postawić pytanie czywspółczesny feminizm, który nadal nie uporał się zfundamentalną kwestią kobiecej tożsamości, jest nadal aktualny?Innymi słowy, czy postulaty liberalnych feministek mająjakikolwiek realny wpływ na tożsamościowy status współczesnychkobiet? Być może „tradycyjny” feminizm nie jest już jedynymnarzędziem, którym mogą posługiwać się kobiety XXI wieku wwalce o swoją tożsamość. Przeciwnie, coraz częściej powracająone do tradycyjnych ról żony i zaangażowanej matki. Czy zatemmaternalizm będzie nowym feminizmem XXI wieku?

Filozoficzne podstawy feminizmu

Poruszana przez Badinter i Friedan, kwestia kobiecej tożsamościnie może zostać właściwie przedstawiona bez krótkiego zarysufilozoficznych podstaw feminizmu. Najczęściej o feminizmiepisze się w kontekście społecznym, a zatem socjologiczno-politologicznym, zapominając, jak ważnym fundamentem tego nurtujest filozofia feministyczna.

Rozwój filozofii feministycznej miał swój właściwypoczątek wraz z dojściem do głosu feministek drugiej fali, wlatach siedemdziesiątych XX wieku.5 Początkowym celemfilozoficznych dociekań feministek było zastosowaniewypracowanych pojęć i metod badawczych do wszelkich zagadnieńzwiązanych z kobietami i pojęciem kobiecości. W szczególności,badania te miały wskazać jawne oraz ukryte przejawydyskryminacji i deprecjacji kobiet w istniejących ideologiach,teoriach oraz koncepcjach filozoficznych, tworzonych głównieprzez mężczyzn. Zatem, pierwsze filozoficzne refleksjefeministek skupiały się na krytyce światopoglądu lansowanego

5 C. Villanueva Gardner, Historical Dictionary of Feminist Philosophy, Lanham, Maryland– Toronto – Oxford, 2006, s. XXIII.

2

przez mężczyzn w patriarchalnie urządzonym świecie. Krytyka taobejmowała szerokie spektrum zagadnień: od kwestii męskiegopostrzegania roli i miejsca kobiet, zagadnień seksualności inamiętności, aż do doniosłych filozoficznie pojęć rozumu,poznania czy tożsamości człowieka. Punktem dojściafilozoficznej refleksji feministek drugiej połowy XX wieku,było wykazanie, że „męska filozofia” musiała w istotny sposóbzniekształcić większość koncepcji dotyczących kobiet ikobiecego świata, które ujmowała przez nieprzystający do nich„męski punkt widzenia”. Filozofujące feministki chciały nietylko zdemaskować wszystkie te metodologiczne nadużycia, ale cowięcej, ich celem było skorygowanie fundamentalnych błędów wmęskim myśleniu o kobietach. To właśnie wtedy, na początku latsiedemdziesiątych, tak popularna stała się analiza największychfilozoficznych dzieł przez pryzmat myślenia feministycznego.

W jaki sposób feministki zburzyły hegemonię męskiegopunktu widzenia w filozofii? Otóż, rozpoczęły one przedewszystkim od dekonstrukcji zakorzenionego w kulturzeeuropejskiej myślenia dychotomicznego. Dychotomia była wedługnich wytworem porządku patriarchalnego. Pary pojęć takie, jak:duchowość – cielesność, indywidualność – uniwersalność, sferapubliczna – sfera prywatna, doskonale wpisywały się w męskiporządek świata, pozwalając na proste przyporządkowanie kobiet,zawsze do „tej przeciwnej, drugiej kategorii”. Obokdekonstrukcji ważne było także odkrycie i próba włączenia dokanonu filozoficznego dzieł kobiet, pomijanych dotąd wpowszechnej debacie. Kolejnym działaniem feministek byłoryginalny filozoficzny wkład w intelektualny dorobekludzkości. A zatem także konstrukcja samodzielnych,nowatorskich, kobiecych koncepcji filozoficznych orazrekonstrukcja znanych koncepcji, z uwzględnieniem kobiecychdoświadczeń. Włączenie kobiecego myślenia w główny nurtrefleksji nad człowiekiem i światem, było ostatecznym celemfeministek.

Filozoficzne zainteresowania feminizmu skupiały się przedewszystkim na filozofii społecznej i politycznej, z czasempojawiły się także feministyczne koncepcje związane zepistemologią, filozofią języka oraz antropologią filozoficzną.Filozoficzny wkład feminizmu w ramach wszystkich tych dziedzin,oscylował wokół takich zagadnień, jak badanie przyczynnierówności płciowej i opresji, tworzenie płci kulturowej, aletakże krytyka androcentrycznych metod filozoficznych.

3

Głównym jednak wkładem feministek drugiej połowy XX wiekuw żywy dyskurs filozoficzny była etyka. W szczególności, byłato oryginalna koncepcja etyczna, nazywana etyką troski (ang.ethics of care). Podstawową tezą tej feministycznej etyki jesttwierdzenie o istnieniu specjalnej relacji między dwiemaistotami ludzkimi, opartej na trosce. W przeciwieństwie dopatriarchalnych etyk sprawiedliwości czy normatywności, etykata zbudowana jest wokół pojęć relacji i troski, które sąprzeciwieństwem sprawiedliwości i normy moralnej, wartościpowszechnie uznawanych za „męskie”. Etyka troski nie rościsobie praw do uniwersalności. Przeciwnie, feministkipodkreślają, że etyczne myślenie w ramach pojęcia relacjimiędzyludzkich opartych na uczuciu troski, pozwala zrozumiećróżnice w moralności odmiennych grup społecznych, ale także, wszerszym wymiarze, różnice w moralności kobiet i mężczyzn.Główne postulaty etyki troski zostały po raz pierwszysformułowane przez Carol Gilligan6, a następnie dopracowaneprzez Nel Noddings7.

Wskazując jednak na filozoficzne podstawy myśleniafeministycznego, nie można pominąć wkładu, jakim była filozofiade Beauvoir, wspomnianej już duchowej matki Badinter iwspółczesnych liberalnych feministek. Niewątpliwie, de Beauvoiruchodzi za jedną z najbardziej znanych filozofek XX wieku,która myśl egzystencjalistyczną uczyniła punktem wyjścia swoichfeministycznych rozważań. De Beauvoir scharakteryzowałazakorzenione w kulturze europejskiej postrzeganie mężczyzn ikobiet za pomocą sartrowskiego rozróżnienia na byt-dla-siebie(podmiot, Ja) oraz byt-w-sobie (ciało, materialna egzystencja).Dzięki temu rozróżnieniu, pokazała, że mężczyźni bezkrytycznieuznali własną płeć za byt-dla-siebie, obdarzony niezależnąpodmiotowością, który zdolny jest narażać własne życie w walceo przetrwanie. Kobiety natomiast, utożsamili oni z bytem-w-sobie, który zdolny jest „jedynie” do dawania życia. Dlaczegoowo „jedynie”? Otóż, mężczyźni uznali, że człowiek jedynie6 Carol Gilligan to urodzona w 1936 roku, amerykańska filozofującafeministka, także psycholożka rozwojowa i pisarka. W swoich badaniachzajmuje się teorią feminizmu różnicy. Koncepcję etyki troski przedstawiła wswojej najbardziej znanej książce In A Different Voice, z 1982 roku. Książka tauważana jest także za pierwszą pracę poświęconą zagadnieniu gender. 7 Nel Laura Noddings to amerykańska filozofka i feministka, urodzona w 1929roku, znana głównie z badawczych osiągnięć w dziedzinie teoriiwychowania, filozofii edukacji i filozofii feministycznej. W wydanej w 1984roku książce Caring. A Feminine Approach To Ethics and Moral Education, rozwinęłakoncepcję normatywnej etyki troski, zaproponowanej przez Carol Gilligan.

4

wtedy wznosi się ponad swoją zwierzęcą naturę i tworzyniezależną, właściwą jedynie rodzajowi ludzkiemu tożsamość,kiedy nie tylko daje życie, ale jest zdolny je zaryzykować.Kobiety jako te, które dają życie nie mogą zatem rościć sobieprawa do uzyskania własnej, niezależnej od mężczyzn,tożsamości. Egzystencjalistyczny feminizm de Beauvoir dążyłjednak do zniesienia tego bezkrytycznego podziału, któregokonsekwencją stała się wielowiekowa i niesprawiedliwa dominacjamężczyzn nad kobietami. Francuska filozofka zakwestionowałaprzede wszystkim definiowanie kobiety „w stosunku” do mężczyznyi określanie jej tożsamości na zasadzie negacji tego, copowszechnie uznawane było za męskie: ryzykowanie życia, pracę,intelekt, sferę publiczną. Egzystencjalistyczne podstawyfeministycznej filozofii de Beauvoir doprowadziły jąostatecznie do najbardziej radykalnego twierdzenia, które miałoniebagatelny wpływ na całą późniejszą filozofię feminizmu: nierodzimy się kobietami, ale stajemy się nimi.

Bez wątpienia, nurt egzystencjalistyczny w filozofiifeministycznej był bardzo silny, zwłaszcza w latachpięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Z czasem jegoznaczenie osłabło i feministki zaczęły sięgać także do innychfilozoficznych inspiracji. Pojawiły się takie nurty filozofiifeministycznej, jak nurt psychoanalityczny czypostmodernistyczny. Feminizm psychoanalityczny, reprezentowanyprzez Nancy Chodorov8, skupił się na badaniu głębi kobiecejpsychiki, sięgając do podstawowych metod freudowskiejpsychoanalizy. Feminizm postmodernistyczny, nazywany równieżfeminizmem akademickim bądź francuskim, swoje podstawy czerpiez dzieł Jacquesa Lacana i Jacquesa Derridy. Jest to feminizmniezwykle hermetyczny, ze względu na specyficzny,nieprzejrzysty język. Główną, filozoficzną teząpostmodernistycznych feministek takich, jak Judith Butler9 czyJulia Kristeva10, jest przekonanie, że nie da się z zewnątrz8 Nancy Julia Chodorov to amerykańska socjolożka i psychoanalityczka. Jednaz najważniejszych przedstawicielek feminizmu psychoanalitycznego, takżeczłonkini Międzynarodowego Towarzystwa Psychoanalitycznego. Jest autorkąznanej i wpływowej książki The Reproduction of Mothering: Psychoanalysis and theSociology of Gender, wydanej w 1978.9 Judith Butler to amerykańska filozofka feministyczna, profesor literaturyporównawczej i retoryki Uniwersytetu Kalifornijskiego wamerykańskim Berkeley. Zajmuje się teoriami władzy, tożsamości i płci.10 Julia Kristeva tofrancuska językoznawczyni,psychoanalityczka i filozofka pochodzenia bułgarskiego, urodzona w 1941 roku. Zajmuje się głównie językoznawstwem,

5

zmienić obowiązujących statusów tożsamościowych kobiet imężczyzn. Przyczyną tego zjawiska jest fakt, że ludzie sąwięźniami struktury, która nie pozwala na żadne realne zmiany iktóra raz na zawsze definiuje naszą tożsamość jako męską albożeńską. Jedyne zmiany możliwe są w obrębie samej tej struktury,ale te z kolei blokowane są przez kobiecą tradycję myślenia owłasnej płci. Dlatego, według postmodernistek, bez względu nazmieniające się dyskursy, struktura ta nabrała trwałości iwspółcześnie nie pozwala kobietom na niezależne poszukiwaniawłasnej tożsamości.

Problem tożsamości - dziedzictwo Simone de Beauvoir

Powracając do egzystencjalistycznych podstaw współczesnego,liberalnego feminizmu, można się dziś spotkać z opiniami, żegłówne postulaty feministycznej myśli de Beauvoir nieco sięzdezaktualizowały wobec aktualnych problemów związanych zkobiecą tożsamością. Niewątpliwie jednak wpływ tej francuskiejfilozofki na najnowszą myśl feministyczną pozostajeniezaprzeczalny.11

W opublikowanej po raz pierwszy w 1949 roku Drugiej płci deBeauvoir, jako jedna z pierwszych badaczek kwestii kobiecościoraz wszelkich zagadnień konstytuujących i wyróżniających płećpiękną, zwraca uwagę na ludzką potrzebę poszukiwania własnejtożsamości: „Każdy człowiek pragnie się utwierdzić; owo Inne,które mu przeczy i które go ogranicza, nie przestaje być mupotrzebne: człowiek może siebie osiągnąć tylko poprzezrzeczywistość, którą sam nie jest”12. Owo „osiąganie siebie” tonic innego jak kształtowanie siebie, swojej tożsamości, a więcsamookreślanie. Według francuskiej myślicielki poszukiwaniewłasnej tożsamości jest istotą człowieczeństwa. Jest nie tylkowewnętrzną potrzebą, ale także koniecznością, przed którą niema ucieczki. Oczywiście, w przekonaniu de Beauvoir,odnalezienie siebie nie może się dokonać bez odwołania doInnego oraz do ograniczeń świata zewnętrznego, do określonejsytuacji. Warunki te oraz pojęcie sytuacji byłycharakterystyczne dla myśli egzystencjalistycznej, która

literaturoznawstwem i psychoanalizą. W krajach anglosaskich znana jest jakoprzedstawicielka feminizmu francuskiego. Jej prace wpłynęły przedewszystkim na feministyczną teorię literatury oraz postmodernistyczny nurtfeminizmu.11 Por. N. Bauer, Simone de Beauvoir, Philosophy & Feminism, New York 2001.12 S. de Beauvoir, Druga płeć, t. 1, tłum. G. Mycielska, Kraków 1972, s. 219.

6

stanowiła punkt wyjścia oraz filozoficzne tło, zawsze obecne wrozważaniach francuskiej feministki. Według Kazimierza Ślęczki,myśl egzystencjalistyczna w dużym stopniu ukształtowała całośćpoglądów de Beauvoir, dlatego też możemy uznać ją zaprzedstawicielkę feminizmu egzystencjalistycznego.13 Nurt tennie tylko stał się inspiracją dla kolejnych pokoleń feministek,ale położył podwaliny pod współczesne rozmyślania nadfundamentalną kwestią tożsamości kobiet, którą obecnie zajmujesię Badinter.

Najsłynniejsza myśl de Beauvoir, głosi, że nikt nie rodzisię kobietą (czy też mężczyzną) – lecz jako ludzie, stajemy sięsobą: kobietami (lub mężczyznami), bowiem „(…) z definicjiczłowieka wynika, że nie jest on istotą, która jest dana, leczistotą, która czyni z siebie taką, jaka jest. (…) Kobieta niejest zakrzepłą rzeczywistością, lecz stawaniem się; w tymstawaniu należy przeciwstawić ją mężczyźnie, to znaczy,zdefiniować jej możliwości; tyle dyskusji zostałozafałszowanych dlatego, że chce się kobietę ograniczyć do tego,czym była, do tego, czym jest dziś, zamiast wysunąć zagadnieniejej możliwości”14. De Beauvoir, stosując charakterystyczną dlaegzystencjalizmu terminologię, wskazuje, że kobiety poszukującwłasnej tożsamości powinny odwoływać się do swoich możliwości,które są bezpośrednim następstwem istotowej wolności każdegoczłowieka. Wolność jednostki czyni ją samorealizującym sięprojektem, co jest echem egzystencjalistycznego poglądu,głoszącego, że istnienie poprzedza istotę. Kobieta-jako-projekt, poszukując siebie, nie musi określać się w opozycji domęskości czy poprzez pryzmat macierzyństwa. Istotą kobiety niejest bowiem „bycie odmienną” w stosunku do mężczyzny czy też„bycie matką”.

Warto zadać tu pytanie, czy w ocenie de Beauvoir głębokazmiana mentalności kobiet, które miałyby szukać swojejniepowtarzalnej tożsamości bez narzucanych z zewnątrzograniczeń, jest w ogóle możliwa? Wydaje się, że wedługfrancuskiej filozofki taka zmiana jest nieunikniona. Każdaistota ludzka, która definiuje się temporalnie przez jakiśbrak, wcześniej czy później odczuwa potrzebę dopełnienia tegobraku i poczucia pełnej niezależności. Podobnie kobiety:historycznie określane zawsze na zasadzie negacji w stosunku do

13 K. Ślęczka, Feminizm. Ideologie i koncepcje współczesnego feminizmu, Katowice 1999,s.482.14 S. de Beauvoir, Druga płeć, t. 1..., op. cit., s. 88.

7

mężczyzn, będą poszukiwały swojej niezależnej tożsamości imożliwości samorealizacji. Dla de Beauvoir kluczową rolę w tymprocesie odgrywać będzie stopniowe odrzucenie mitu kobiecości,któremu filozofka poświęca wiele uwagi. Mit kobiety idealnejtworzy zbiór cech, wytworów męskiej świadomości, który przenikacałą kulturę. Stanowi on kajdany na rękach kobiet, które musząsię do niego dopasować, aby zachować swoją kobiecość – „Jeślizachowanie rzeczywistych kobiet zaprzecza definicji kobiecości,to właśnie one nie mają racji: wyznawca mitu nie powie, żeKobiecość jest czystą abstrakcją, ale – że kobiety nie sąkobiece”15. W procesie budowania niezależnej kobiecejtożsamości, obalenie tego mitu będzie dodatkowym zwycięstwemkobiet.

Echa antyesencjalistycznego myślenia de Beauvoir oraz jejpostulaty przekraczania narzucanych z zewnątrz, „mitycznych”określeń kobiecości, są ciągle obecne we współczesnym dyskursiedotyczącym tożsamości kobiet i bez wątpienia dochodzą one dogłosu także w liberalno-feministycznych poglądach samejBadinter.

Od tradycjonalistki do postmodernistki

W książce Konflikt: kobieta i matka Badinter prezentuje przedewszystkim szeroki przegląd badań naukowych i kulturowych zostatnich 40 lat, dotyczących idei kobiety jako matki wkulturze zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej. Autorkawskazuje na dwa kluczowe czynniki, które wpłynęły na naszedzisiejsze kulturowe i społeczne postrzeganie kobiet: kryzysgospodarczy oraz kryzys tożsamości. Szczególne znaczenie dlarozumienia pozycji kobiety we współczesnym świecie ma jednakten drugi – kryzys tożsamości – który według autorki, jestzjawiskiem charakterystycznym dla rzeczywistości drugiej połowyXX wieku.

Skąd ów kryzys tożsamości u współczesnych kobiet? Badintertwierdzi, że podkreślająca wolność jednostkową i indywidualizmwspółczesna kultura europejska, dostarczyła kobietom nie tylkomożliwości domagania się własnych praw, ale także sprawiła, żekobiety zaczęły w sposób krytyczny podchodzić do narzucanych imuprzednio ról społecznych. Bezpośrednim następstwemświatopoglądowej rewolucji w mentalności kobiet, stał siępluralizm możliwych postaw i przekonań dotyczących idei

15 S. de Beauvoir, Druga płeć, t. 1..., op. cit., s. 356.8

macierzyństwa. Odwołując się do badań amerykańskich naukowców16

autorka wskazuje na cztery nowe, społeczne „typy” kobiece:tradycjonalistki, neotradycjonalistki, kobiety nowoczesne orazpostmodernistki. Tradycjonalistki stanowią kontinuumutrwalonego, historycznego wzorca kobiety, jako matkiwielodzietnej (troje lub więcej dzieci), która swoją tożsamośći rozwój wiąże z wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu.Tradycjonalistka rezygnuje z pracy i spełnia się jako matkaoraz opiekunka domowego ogniska. Choć współczesne kobietyhołdujące pierwszemu modelowi opowiadają się za tradycyjnympodziałem ról z partnerem, to jednak dalekie są odzaakceptowania porządku patriarchalnego. To novum jest zapewnekonsekwencją kilkudziesięciu lat wpływów ideologiifeministycznych. Neotradycjonalistki to matki dwojga dzieci,dla których praca i spełnienie zawodowe stanowią istotnyskładnik ich tożsamości. Jednak grupa ta w dalszym ciągu napierwszy plan wysuwa rodzinę. Sytuacja zmienia się u kobietnowoczesnych, które starając się pogodzić ideę „bycia matką” zpracą zawodową, większą wagę przykładają do kariery i są gotowezrezygnować z większej ilość potomstwa, na rzecz rozwojuindywidulanego. Na drugim końcu kontinuum, w stosunku dotradycjonalistek, pozostają postmodernistki. Są to kobietybezdzietne, kładące duży nacisk na rozwój indywidualny ikarierę zawodową. Najczęściej są to przedstawicielki biznesu,polityki oraz wolnych zawodów. Co najważniejsze, w przypadkupostmodernistek, bezdzietność jest ich świadomym i pożądanymwyborem.

Jakiego rodzaju wiedzy dostarcza nam przytoczona przezBadinter typologia nowych kobiecych tożsamości? Otóż wydajesię, że autorka stara się uzasadnić tezę, w myśl której, wewspółczesnym świecie, szczególnie mocno ścierają się dwastanowiska dotyczące postrzegania i społecznego funkcjonowaniapłci pięknej: z jednej strony, matka – tradycjonalistka, a zdrugiej, kobieta – postmodernistka. Jednak, o ile zjawiskoemancypacji bezdzietnych postmodernistek, jest dla naszrozumiałe ze względu na liczne przemiany społeczne, kulturowei polityczne ostatnich dziesięcioleci, o tyle powrót do ideałumatki na „pełen etat”, tradycyjnej piastunki domowego ogniska,może być nieco mniej oczywisty i zrozumiały, bezsystematycznego przebadania równoległego rozwoju reakcyjnej

16 Badinter odwołuje się do badań Neila Gilberta, opublikowanych w książce AMother’s work. How Feminism, the Market and Policy Shape Family Life, 2008.

9

myśli pro-macierzyńskiej, który miał swój początek już w latachpięćdziesiątych XX wieku.

Tym samym, Badinter stara się pokazać, że obokistniejącego już od wieków trendu dotyczącego wyrwania kobietze sztywnych ram pełnionych ról społecznych – w szczególnościroli żony swojego męża i matki swoich dzieci – pojawił siętakże nowy, współczesny nurt. Ten historyczny trendrównouprawnienia wyeksponowany został szczególnie pod koniecXIX wieku, wraz z rozwojem pierwszej fali feminizmu. Natomiastobecnie, dominuje odmienny nurt myślenia feministycznego, wocenie francuskiej filozofki wysoce ambiwalentny, któregoautorkami są same kobiety i który walnie przyczynił się dozniweczenia prób odzyskania tożsamościowej i podmiotowejniezależności kobiet u progu XXI wieku.

Wielka trójca reakcjonistów

Co takiego stało się w drugiej połowie XX wieku, że możemy dziśmówić o ofensywie ideału macierzyństwa, który co raz częściejdomaga się swojej konstytutywnej roli w formowaniu tożsamościwspółczesnej kobiety? Otóż Badinter wskazuje na renesansmyślenia naturalistycznego w kulturze światawysokorozwiniętego17, który skrystalizował się pod postaciądominacji trzech ideologii, skoncentrowanych wokół pojęcianatury. Były to: ekologia, etologia oraz feminizmesencjalistyczny. Ideologie te, w ocenie autorki głębokoreakcyjne, wywarły olbrzymi wpływ nie tylko na społecznąpozycję kobiety we współczesnym świcie, ale przede wszystkim, wszerszej perspektywie, przyczyniły się do zahamowaniaemancypacji kobiet, które chciały swoją tożsamość budowaćniezależnie od kwestii macierzyństwa.

Z ekologicznego punktu widzenia, odejście od tradycyjnychform macierzyństwa i wychowania dzieci, prowadzi dowieloaspektowej katastrofy kobiecości (katastrofa to jedno zulubionych słów-kluczy ekologów!). Badinter, przedstawiającmyślenie proekologiczne, przywołuje takie kwestie, jak problemantykoncepcji, która jest definiowana jako sztuczna, chemiczna(szatańska!) ingerencja w naturę kobiety, znieczuleńokołoporodowych, które odhumanizowały tą jedną z17 Badinter pisząc o świcie wysokorozwiniętym, porusza się zawsze w kręgumyślenia zachodnioeuropejskiego oraz północnoamerykańskiego, odwołując sięzresztą do badań i statystyk dotyczących wyłącznie Europy oraz AmerykiPółnocnej.

10

najpiękniejszych chwil w życiu kobiety (w przekonaniuzwolenników naturalizmu) oraz nowobogackiego konsumpcjonizmupolegającego na korzystaniu z takich „dobrodziejstw”współczesności, jak pampersy i mleko modyfikowane. Ekologicznejawersji do pampersów nie trzeba wyjaśniać, ciekawszy jest za toprzypadek tak radykalnej krytyki sztucznego mleka, które wprzekonaniu naturalistów jest nie tylko sprzeczne z ideałemmacierzyństwa, ale ma szkodliwy wpływ na cały późniejszy (takżeintelektualny!) rozwój dziecka i może powodować pewne formyraka piersi i prostaty.

Badinter zajmuje się także postulatami dostarczanymi przezetologię18, która kładąc główny nacisk na biologizm,szczególnie podkreśla istotę człowieka jako ssaka. Podążająctym tropem myślowym, ludzka matka, podobnie jak wszystkie matkissaków, posiada niezwykły skarb, którym jest wrodzony instynktmacierzyński.19 Restauracja pojęcia instynktu macierzyńskiego,której dokonał naturalizm ostatnich dziesięcioleci, jestfundamentem dla innych pronaturalistycznych zjawisk, takich,jak teoria więzi (ang. bonding), która hołduje postulatowi„skóra do skóry” czy, związana z nią, apoteoza karmieniapiersią.

Trzecim filarem naturalizmu drugiej połowy XX wieku, stałasię (nieoczekiwanie!) druga fala feminizmu.20 Według Badinter,feminizm lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych przyniósłprzede wszystkim gorzką konstatację, że równość między obiemapłciami jest ułudą i w związku z tym jedynym, pozostającymtożsamościowym kryterium, do którego powinny odwoływać siękobiety, jest natura i macierzyństwo, jako najwyższe możliwe

18 Etologia jest dziedziną zoologii, zajmującą się szeroko pojętymibadaniami zachowań zwierząt, zarówno dziedziczonych jak i nabytych oraz ichaspektem przystosowawczym, rozwojem osobniczym i zachowaniami społecznymi.19 Badinter jest autorką wspomnianej już książki Historia miłości macierzyńskiej, wktórej zdecydowanie krytykuje ideę instynktu macierzyńskiego u kobiet, jakosamic gatunku homo sapiens sapiens. Francuska filozofka twierdzi wprost, że cośtakiego jak instynkt macierzyński po prostu nie istnieje i jest sztucznymnarzędziem opresji wymyślonym przez mężczyzn, w celu zachowania dominującejwobec kobiet pozycji społecznej i kulturowej.20 Określenia „druga fala feminizmu” używa się w stosunku do ruchów i teoriicharakterystycznych dla lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku.Termin „feminizm drugiej fali” (second wave feminism) został po raz pierwszyużyty przez Marshę Lear w 1968 roku. Druga fala feminizmu objęła przedewszystkim Stany Zjednoczone i niektóre kraje Europy Zachodniej, a głównymiporuszanymi tematami były równouprawnienie na rynku pracy, kwestiekobiecej seksualności oraz prawa do aborcji.

11

doświadczenie kobiecości. Feminizm ten dowartościował zatemmacierzyństwo i kobietę-matkę, jako tą, którą charakteryzujenajwyższy, niespotykany u drugiej płci (ale także u innychgatunków ssaków) poziom troskliwości (stąd filozofia care),będący podstawą nowej etyki kobiet.

Reakcyjność trzech powyższych nurtów myślowych bazujeprzede wszystkim na odwołaniu się do mądrości Matki Natury,która od wieków była nauczycielką wszystkich kobiet-matek, aktórej głos w dzisiejszym świecie został całkowiciezignorowany. Współczesne kobiety poszukujące swojej tożsamościpowinny popatrzyć wstecz i czerpać wskazówki z bogatychdoświadczeń kobiet poprzednich epok, kiedy panował uświęconyancien régime patriarchatu a świat urządzony był „po bożemu”.Kobiety identyfikowały się jako kapłanki domowego ogniska akwintesencję ich kobiecości stanowiła zdolność do wypełnianiaroli matki. Badinter dokonując prezentacji trzech powyższychideologicznych podstaw współczesnego naturalizmu, zajmuje wobecnich umiarkowanie krytyczne stanowisko. Filozofka wskazuje naich niewątpliwy radykalizm i konsekwencję, którą jesttowarzyszące współczesnym kobietom poczucie winy, że odejścieod praw natury może zaciążyć na całym rozwoju psychicznym ifizycznym ich dziecka, ale z drugiej strony, nie bagatelizujeona znaczącego wkładu owej „trójcy reakcjonistów” wewspółczesny kształt macierzyństwa i tożsamościowe myśleniekobiet. Postawę Badinter można zatem ująć stwierdzeniem „co sięstało, to się nieodstanie” – nie sposób bowiem w dzisiejszymświecie negować niewątpliwego wpływu ideałów naturalistycznychna kwestię budowania nowej, kobiecej tożsamości.

Liga rządzi!

Badinter twierdzi, że znaczący wkład w kobiece poszukiwaniawłasnej tożsamości miało także powstanie organizacji La LecheLeague (LL, Liga Mleka). Organizacja ta miała swój symbolicznypoczątek w 1956 roku, kiedy na przedmieściach Chicago, dwiematki karmiły piersią swoje dzieci.21 Tak rozpoczęła się,trwająca do dziś, „bitwa o mleko”, w której zwolenniczkikarmienia piersią, odnoszą coraz większe sukcesy.

21 Dzisiaj, La Leche League obecna jest w sześćdziesięciu ośmiu krajach nacałym świecie i posiada status organizacji non-profit, promującej idostarczającej informacji o karmieniu piersią (ang. breastfeeding).

12

Organizacja promująca powrót do naturalnych odruchów matki– jako karmicielki, oraz dziecka – jako ssaka potrzebującegomatki (i jej naturalnego mleka!) dwadzieścia cztery godziny nadobę, stworzyła nawet dekalog kamienia piersią! Luźna ispontaniczna inicjatywa kilku amerykańskich matek,przekształciła się ostatecznie w potężny, międzynarodowy iprężnie działający ruch społeczny. Wkładu „mlecznejorganizacji” we współczesny status kobiety, nie mogła niedocenić także francuska filozofka, krytykująca przecież ideęinstynktu macierzyńskiego. Świadczą o tym choćby przywołaneprzez autorkę autorytety międzynarodowych instytucji, którewsparły Ligę, takie, jak WHO czy UNICEF.

Jednak, podobnie jak w przypadku wkładu naturalistycznychreakcjonistów, autorka książki Konflikt: kobieta i matka, pozostajeostrożna wobec założeń Ligi, a momentami, możemy dostrzec jejkrytyczne nastawienie wobec niektórych postulatów zwolenniczekkarmienia piersią. Przede wszystkim, jak twierdzi Badinter, niemożna oprzeć się wrażeniu, że Liga niejednokrotnie odwołuje siędo podobnych emocji i metod działania jak wszelkiego rodzajusekty. Ponadto, członkinie Ligi, mają skłonność dodemonizowania wszystkich tych matczynych zachowań, które niewpisują się bezpośrednio w „mleczną” ideologię. Najlepszymprzykładem (braku zdrowego rozsądku u członkiń Ligi) niechbędzie ich twierdzenie, że karmienie piersią ma niepodważalny,ogromny i – co najważniejsze – pozytywny wpływ na inteligencjędziecka. Badinter – starając się dla odmiany zachować w tejkwestii zdrowy rozsądek – podkreśla, że tego typu radykalnepoglądy Ligi są nie do zaakceptowania.

Babycentryzm

Wiemy już, jak szkodliwa jest antykoncepcja, sztuczne mleko ipampersy. Wiemy, jak ważne jest naturalne karmienie piersią.Musimy zatem wysunąć wniosek, że dla dobra dziecka (a przyokazji dla wypełnienia ideału macierzyństwa!), współczesnakobieta powinna poświęcić wszystko. Dosłownie wszystko.Badinter opisuje istniejący współcześnie paradoks: kobietyposzukują własnej tożsamości, zatracając ją niepostrzeżenie narzecz całkowitego podporządkowania dziecku. Filozofka pokazuje,jak to się stało, że naturalizm (ekologia, etologia, druga falafeminizmu) oraz działania La Leche League, doprowadziły dosytuacji, w której na przełomie XX i XXI wieku, kobiety

13

ponownie powracają do poszukiwania swojej tożsamości, nie wramach indywidualizującej, czystej kobiecości, aleesencjalistycznego macierzyństwa.

Badinter pisze o „słodkiej tyranii” obowiązkówmacierzyńskich, która nie tylko doprowadziła do swoistegoregresu kobiet – rozumianego jako odejście od ideirównouprawnienia i zastąpienia ideału matriarchatu, pojęciemmaternalizmu – ale także, a być może przede wszystkim, dowzmocnienia porządku patriarchalnego. Autorka podkreśla, żewyniesienie dziecka i idealnego macierzyństwa na piedestałświata kobiet, stało się w XX wieku największym sprzymierzeńcemmężczyzn w zachowaniu patriarchalnego status quo: „Mężczyźni nieruszyli nawet małym palcem, aby doprowadzić do tej zmianymodelu macierzyństwa. Najlepszym sojusznikiem męskiej dominacji– wbrew sobie – stało się niewinne niemowlę”22.

Stąd, jak pokazują liczne, przytoczone przez filozofkęstatystyki, badania naukowe oraz opinie ekspertów, wdzisiejszym świecie, nierówność między obiema płciami nie tylkojest zauważalna na każdym kroku, ale także co raz częściejwzmacniana i eksponowana. Co najważniejsze, dzieje się takpomimo wszystkich głoszonych postulatów równości i projektówspołecznych oraz politycznych, mających na celu wyrównaniestatusu kobiet i mężczyzn. Bowiem mężczyźni wygrali ostateczniewojnę o równouprawnienie, którą kobiety, pomimo zaangażowaniafeministek z przełomu XIX i XX wieku, oddały walkowerem. Jaktwierdzi Badinter, współcześni mężczyźni zostali w tej wojniewyręczeni przez zwolenników idei maternalizmu, z cichą (inieświadomą) pomocą niemowląt.

Kobieta i matka: na rozdrożu

W ocenie Badinter, współczesne kobiety znalazły się w sytuacjinie do pozazdroszczenia, rozdarte między trzema tożsamościowymisprzecznościami. Po pierwsze, w perspektywie społecznej,macierzyństwo w dzisiejszym świecie prowadzi w większościprzypadków do obniżenia statusu społecznego kobiety, choćparadoksalnie, nasza kultura od zawsze podkreślała, jak ważnaze wspólnotowego punktu widzenia jest rola macierzyństwa. Podrugie, współczesne kobiety (nie tylko wspomnianepostmodernistki i kobiety nowoczesne, ale również

22 E. Badinter, Konflikt: kobieta i matka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2013,s. 110.

14

neotradycjonalistki i tradycjonalistki!), świadome i wyzwolone,nie obawiają się mówić także o bardziej intymnych iemocjonalnych stronach związku, którym jednocześnie nie sprzyjapropagowany współcześnie model macierzyństwa w pełnizaangażowanego. Po trzecie i chyba najważniejsze, w kobietach zprzełomu XX i XXI wieku zrodził się nowy, wewnętrzny konflikt.Jest to właśnie konflikt tożsamości, który opiera się nawyborze pomiędzy własnym egoizmem (rozumianym w sposóbpozytywny, jako indywidualne prawo do samorealizacji, rozwoju iinwestowania w siebie) a wymagającym ideałem macierzyństwa.

Ten trzeci rodzaj wewnętrznego konfliktu u współczesnychkobiet, wydaje się być najistotniejszym, zarówno z punktuwidzenia autorki, jak i każdej chyba kobiety, która rozważaposiadanie dziecka. I tak bezpośrednim następstwem tegokonfliktu bywa w dzisiejszych czasach świadoma bezdzietność –problem, który również pojawia się w rozważaniach Badinter.Filozofka przedstawia problem świadomej bezdzietność jakokolejny argument na poparcie swojego stanowiska ze wspomnianejjuż książki Historia miłości macierzyńskiej. W książce tej Badinterdokonuje historycznego przeglądu postaw rodzicielskich i stawiatezę, zgodnie z którą, aż do XX wieku macierzyństwo nieprzedstawiało żadnej wartości społecznej i moralnej. Filozofkatwierdzi, że wychowanie dzieci było postrzegane jako obciążeniefinansowe, dlatego też rodzice najczęściej starali się gouniknąć. Ważną rolę odgrywała także płeć dziecka – dziewczynkizawsze były mniej „wartościowe”, ze względu na kwestię posagu iinwestycji w wychowanie oraz wykształcenie. Co jednaknajistotniejsze dla Badinter, to nie dzieci były najważniejszymdla kobiet spoiwem rodziny, ale mąż, jako pan i głowa rodu.Macierzyństwo było obowiązkowym dodatkiem, jednak to więź zmężem i obowiązki wobec niego stanowiły sedno kobiecegospełnienia.

Filozofka pisze także o braku wrażliwości „historycznych”matek na wysoką śmiertelność nowonarodzonych dzieci, która byłaczymś akceptowalnym z punktu widzenia społeczności. Śmierćdziecka była tragedią, ale wydaje się, że wówczas kobietyłatwiej akceptowały ją jako naturalną kolej rzeczy izdecydowanie szybciej niż współcześnie, otrząsały się one z tejniewątpliwej tragedii. Innymi słowy, Badniter przekonuje, żeniższy był historyczny poziom wrażliwości macierzyńskiej i tonie macierzyństwo stanowiło o kobiecości, ale społeczna pozycjażony jako ozdoby swojego męża. Te radykalne twierdzenia zostały

15

poparte także przez francuskiego historyka Jeana-LouisaFlandrin’a23 w wydanej w 1976 roku książce Familles. Parenté, maison,sexualité dans l'ancienne société, która ukazała się pod w Polsce podtytułem Historia rodziny: „Oddając dzieci do mamki na wieś, matki zmiasta często zachodziły w ciążę regularnie co roku. (…)Śmiertelność dzieci oddanych do mamki stale wzrastała w XVIIIwieku - około 1771-1773 r. - umierało 62,5-75% dzieci. W Rouen90% dzieci umierało u mamek przed ukończeniem pierwszego rokużycia. (…) Rodzi się [w Lyonie] 6000 dzieci każdego roku. Ponad4000 z nich umiera u mamki. Montaigne w XVI wieku nawet już niepamiętał, ile dokładnie dzieci stracił u mamki, zaśrzemieślnicy, sklepikarze, lyońscy robotnicy doby Oświecenia,którzy przez całe życie małżeńskie płodzili tuzin czydwadzieścioro dzieci, których większość umierała za ich życia,z pewnością nie odznaczali się większą wrażliwością”24.

Przywołane przez Badinter w Historii miłości macierzyńskiejargumenty kwestionujące historyczne znaczenie, a w efekcietakże istnienie wrodzonego instynktu macierzyńskiego,przemawiają na rzecz wspomnianego już zjawiska świadomejbezdzietności współczesnych kobiet. Skoro kobiety co razczęściej, świadomie rezygnują z posiadania dzieci, stanowi toniezbity dowód, że nie odczuwają one presji „instynktumacierzyńskiego”, ergo coś takiego jak „instynkt macierzyński”po prostu nie istnieje! Macierzyństwo nie jest zatem istotąkobiety, ale pytaniem, które można rozważać i na które istniejetakże negatywna odpowiedź.

Podsumowując swoje rozważania dotyczące problemu kobiecejtożsamości, Badinter stawia pytanie: jak to się dzieje, że wewspółczesnych, oświeconych i dojrzałych społeczeństwach,kobiety, które rozważają argumenty „za” i „przeciw”macierzyństwu, które biorą pod uwagę świadomą bezdzietność,bardziej niepokoją społeczność niż te, które rodzą bezzastanowienia? Oczywiście, należy podkreślić, że pytanie to ma23 Jean-Louis Flandrin to współczesny historyk francuski. Urodził się wGrenoble w 1931 roku, zmarł w roku 2001. Początkowo studiował w Algierii,następnie przeniósł się do Paryża, gdzie w 1956 roku uzyskał dyplomhistoryka. Od 1981 roku pracował jako emerytowany profesor nauniwersytecie Paris VIII-Vincennes. W swoich badaniach zajmował się historiążycia domowego, rodziny oraz seksualności człowieka. W latachsiedemdziesiątych rozpoczął badania nad  historią smaku i praktykżywieniowych. Dlatego, nazywa się go współcześnie ojcem dzisiejszejgeneracji francuskich badaczy historii żywienia.24 J. L. Flandrin, Historia rodziny, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1998,s. 240-243.

16

charakter prowokujący i otwarty, a Badinter stawia ja raczejjako impuls do dalszego namysłu nad kwestią macierzyństwa ijego roli we współczesnym świecie.

Według filozofki, jedno jest absolutnie pewne:potrzebujemy dziś nowej definicji kobiecości! Kryzys tożsamościspowodował tak daleko idące zmiany w postrzeganiu współczesnejkobiety, że stosowanie starych schematów, narzędzi czy określeńjest już dzisiaj niewystarczające do określenia istotykobiecości. Nowa definicja, powinna, mimo wszystko, wziąć poduwagę kwestię macierzyństwa, ponieważ, jak pisze Badinter, nieda się już dziś zlekceważyć stanowiska naturalistów imaternalistów. Niemniej jednak, należy w sposób mniej radykalnypotraktować jego znaczenie dla całej, istotowej tożsamościwspółczesnej kobiety. Niewątpliwie trzeba także zrewidowaćwysoki status przyznawany pojęciu instynktu macierzyńskiego,który, według autorki, pozbawiony jest znaczeniowego sensu.Definicja ta powinna również uwzględnić fakt, że posiadaniedziecka nie jest już czynnikiem koniecznym do osiągnięcia przezkobietę tożsamości, jak chcieliby tego naturaliści, a także(nie ma co ukrywać!) mężczyźni.

Kwestia na przyszłość

Rozważania Badinter zawarte w książce Konflikt: kobieta i matka sąniewątpliwie ważnym głosem współczesnej feministki w trwającejdebacie dotyczącej tożsamości kobiety, która znajduje sięmiędzy młotem egoizmu a kowadłem macierzyństwa. Wydaje się, żeautorka pozostaje umiarkowanie krytyczna wobec wielu spośróddominujących obecnie opinii na temat maternalizmu, instynktumacierzyńskiego czy roli kobiety jako matki. Krytyka ta dotyczytakże samych kobiet – nie tylko radykalistek z La Leche League –ale także tych wszystkich, które w sposób bezrefleksyjny godząsię dzisiaj na zdefiniowanie swojej kobiecości przez pryzmatposiadania dziecka.

Jako duchowa spadkobierczyni europejskiej „matki”feminizmu – Simone de Beauvoir – Badinter przedstawia kryzyskobiecej tożsamości, jako jeden z najbardziej znaczącychproblemów współczesnej myśli feministycznej. De Beauvoir byłaprzekonana, że kobiety z konieczności będą musiały nie tylkopodjąć wysiłek poszukiwania własnej, niezależnej tożsamości,ale przede wszystkim, że jej ustanowienie jest projektemmożliwym do realizacji. Można zatem postawić pytanie, czy dziś,

17

ponad pół wieku po publikacyjnej premierze Drugiej płci, kobietyfaktycznie uporały się z kwestią samookreślenia? Wydaje się, żeodpowiedź w duchu rozważań Badinter jest negatywna. Bowiem napoczątku XXI wieku kobiety nadal zmagają się z problememwłasnej tożsamości, targane sprzecznymi emocjami i rozdartepomiędzy nowoczesnym indywidualizmem skupionym wokół ideiniezależnego samorozwoju każdej jednostki ludzkiej, aideologiami wysuwanymi przez współczesnych naturalistów,wspieranych macierzyńską propagandą La Leche League.

Nie bez powodu Badinter pisze zatem o (kolejnym?) kryzysiekobiecej tożsamości. Kryzys ten wydaje się zjawiskiemszczególnie trudnym do przezwyciężenia, ponieważ, jak twierdzifrancuska filozofka, tym razem to kobiety doprowadziły dosytuacji, w której starają się szukać swojej tożsamości wodniesieniu do ideału zaangażowanego macierzyństwa. Wdzisiejszym świecie, miejsce mężczyzny jako punktu odniesienia,zajęło dziecko, będące dla współczesnej kobiety zarównonajwiększym błogosławieństwem, jak i wymagającym wielupoświęceń wyzwaniem. Zaangażowane macierzyństwo, propagowaneprzez naturalizm i Ligę Mleczną, stanowi dziś sedno problemukobiecej tożsamości. Dlatego Badinter postuluje ponownąrefleksję nad istotą kobiecości, która pozwoli na rozwiązanietytułowego konfliktu pomiędzy kobietą (niezależnym bytem,świadomie rozpoznającym swoją istotę bez koniecznościzewnętrznych odniesień), a matką (kobietą definiującą samąsiebie w odniesieniu do ideału macierzyństwa). Pożądanymefektem tej refleksji będzie nowa definicja kobiecości,uwzględniająca pluralizm poglądów na kobiecą naturę,wypracowanych przez kolejne pokolenia, ale stroniącajednocześnie od ponownego określenia istoty kobiety „w stosunkudo”: mężczyzny, macierzyństwa czy biologicznych uwarunkowańpłci. Tak scharakteryzowany punkt dojścia obecnych rozważań nanaturę kobiecości niesie ze sobą wiele trudności, lecz, jaktwierdzi Badinter, kobiety XXI wieku muszą podjąć to wymagającewyzwanie, wierząc, podobnie jak wierzyła de Beauvoir, żeostatecznie jest to projekt możliwy do realizacji.

Kontrowersyjna feministka?

Badinter uważana jest powszechnie za jedną z najbardziejkontrowersyjnych i aktywnych przedstawicielek liberalnegofeminizmu. Wobec wszelkiej krytyki, na jaką narażone są obecnie

18

poglądy francuskiej feministki, należy podkreślić, że podobne,liberalne myślenie nie jest nowością w historycznej refleksjinad kobietami i kwestią ich tożsamości. Bowiem liberalnyfeminizm jest uważany za najstarszy nurt całego ruchufeministycznego, którego początki datuje się już na koniecXVIII wieku.25

Liberalny feminizm dąży do maksymalnej emancypacji kobietprzez wprowadzenie niezbędnych reform społecznych oraz zmian wprawie, które mają stać się podstawą do zmiany mentalnościludzi, w szczególności samych kobiet. Według opinii wielubadaczy, liberalny charakter miała przede wszystkim pierwszafala feminizmu.26 Postulaty pierwszofalowych liberalnychfeministek dotyczyły głównie zmian w prawie małżeńskim orazskupiały się wokół kwestii własności osobistej, edukacji, pracyoraz praw wyborczych. Po osiągnięciu swoich celów na początkuXX wieku, feminizm pierwszej fali znacząco osłabł i ustąpiłmiejsca nowym postulatom, propagowanym przez drugą falę.

25 Właściwy feminizm rozwijał się od przełomu XVII i XVIII wieku, choć, jaktwierdzą historycy, ślady tego rodzaju myślenia można znaleźć również wewszystkich wcześniejszych epokach. Początki feminizmu sięgajączasów Rewolucji Francuskiej (czyli lat 1789-1799) i powstania w 1791 rokuDeklaracji Praw Kobiety i Obywatelki, którą na wzór Deklaracji Praw Człowieka iObywatela wydała Olimpia de Gouges (głoszenie feministycznych poglądówprzypłaciła ona ścięciem na szafocie!). Rok później, w 1792 roku, MaryWollstonecraft wydała Wołanie o prawa kobiety, dzieło, w którym postulowałarówność polityczną i edukacyjną dla kobiet i mężczyzn. Jednak za pierwsząfeministkę w historii uznaje się dzisiaj Christine de Pisan, pisarkęfrancuską z XIV wieku, która opowiadała się przeciwko dominacji mężczyzn wspołeczeństwie, mizoginii a także czynnie promowała udział kobiet w nauce,polityce i sztuce. Feminizm przekształcił się w masowy ruch dopiero w wiekuXIX. Z dzisiejszej perspektywy, mówi się o trzech falach feminizmu, któreróżniły się głównymi postulatami oraz sposobem definiowaniarównouprawnienia kobiet i kierunku ich emancypacji.26 Mianem „pierwszej fali feminizmu” zwykło się określać okres walkieuropejskich i amerykańskich kobiet o równouprawnienie, pod koniec XIX i napoczątku XX wieku. Nurt ten miał charakter wybitnie liberalny i stawiałsobie za cel zmiany w systemach prawnych, a przede wszystkimprzyznanie praw wyborczych kobietom. Z nurtem tym związana była działalnośćsufrażystek (z łac. suffragium – głos wyborczy), działaczek społecznychwalczących o prawa kobiet za pomocą metod obywatelskiego nieposłuszeństwa.Głównymi przedstawicielkami tego okresu feminizmu były: Lucretia CoffinMott, Elizabeth Cady Stanton, Lucy Stone i Susan B. Anthony, a ichbezpośrednimi, duchowymi prekursorami byli John Stewart Mill oraz jegożona, Harriet Taylor Mill. Nazwa „pierwsza fala” została nadana w latachsiedemdziesiątych XX wieku, przez feministki określające się jako „drugafala feminizmu”.

19

Wspomniana już wcześniej druga fala feminizmu, opierałasię przede wszystkim na krytyce liberalnych ideałów i nazwanazostała feminizmem radykalnym. Radykalne feministki wskazywałyna słabość postulatów liberalnych wykazując rozczarowaniedotychczasową walką o równouprawnienie. Należy jednakpodkreślić, że jedna z czołowych myślicielek drugiej fali,Betty Friedan27, w wydanej w 1963 roku Mistyce kobiecości, dokonałakompleksowego opracowania najważniejszych postulatów feminizmuliberalnego, przyczyniając się tym samym do jegorozpowszechnienia w drugiej połowie XX wieku.

Liberalne poglądy Friedan oscylują wokół zagadnień ważnychtakże dla Badinter. Obie filozofki zajmują się bowiem problememkryzysu kobiecej tożsamości, czyli kobiety rozdartej pomiędzyrolą matki a nowoczesną, wyzwoloną kobietą niezależną. Friedanjako jedna z pierwszych feministek zakwestionowałapatriarchalne i maternalistyczne ideały, odbierające kobietommożliwość spełnienia innego niż jako matka i żona. Myślicielkata podkreślała, że kobiety nie muszą wstydzić się własnychpotrzeb i ambicji oraz mieć poczucia winy z powodu świadomegowyboru bezdzietności. „Mistyka kobiecości” zamykająca tożsamośćkobiety w ramach macierzyństwa i „bycia żoną”, może zostaćprzezwyciężona, dzięki satysfakcjonującej pracy zawodowej ispołecznej edukacji nie tylko samych kobiet, ale takżemężczyzn.

Friedan, która zmarła w 2006 roku, pod koniec swojegożycia, miała świadomość, że zmiany w prawie pracy i powszechnejedukacji nie przyniosły jednak oczekiwanych zmian. Wydaje się,że myślicielka ta dostrzegła, podobnie jak Badinter, żezdobycze naturalistów i Ligi Mlecznej nie pozostały bezznaczenia dla sytuacji współczesnych kobiet. Obie filozofkiwskazują, że dzisiejsze kobiety zostały osaczone z dwóch stron,co wcale nie przyczyniło się do ugruntowania ich niezależnej odczynników zewnętrznych tożsamości. Przeciwnie, kobiety przełomuXX i XXI wieku obciążone są podwójnie: pracą zawodową imożliwościami samorozwoju oraz pracą w domu i ideałemzaangażowanego macierzyństwa.

27 Betty Friedan (Bettye Naomi Goldstein) urodziła się w 1921 roku w Peorii(stan Illinois), zmarła tamże w 2006 roku. Żydowska feministka nurtuliberalnego, w ramach drugiej fali feminizmu, działaczka społeczna ipisarka. Współzałożycielka Narodowej Organizacji Kobiet (NOW), pierwszej inajwiększej organizacji feministycznej w Stanach Zjednoczonych, walczącej wimieniu kobiet o równe płace i dostęp do awansu, a także o prawo do aborcjioraz uczciwe urlopy macierzyńskie.

20

To podwójne „zniewolenie” tożsamości kobiet, skłoniło obiemyślicielki, do poszukiwania nowego rozwiązania i próbykompleksowego zdefiniowania współczesnej kobiety. Badinterpostuluje definicję wielowymiarową, uwzględniającą naturalizm,lecz unikającą równocześnie jednostronności określania kobiet„w stosunku do”. Friedan, kładzie szczególny nacisk nazdefiniowanie potrzeb właściwych każdej z płci i zaprasza takżemężczyzn do dialogu na temat kobiecej tożsamości. Daleka jestjednak od historycznych form patriarchatu – Fridan opowiada sięraczej za włączeniem mężczyzn w sferę prywatną, rezerwowanątradycyjnie dla kobiet. Zabieg ten ma na celu nie tylkowyrównanie statusu obu płci w ramach sfer prywatnej ipublicznej, ale przede wszystkim pozwoli na „odciążenie”współczesnych kobiet. Będą one mogły spełniać się w roli matkii pani domu, ale także kobiety pracującej, niezależnej irealizującej się również w sferze publicznej.

Czy zatem słuszne są opinie tych, którzy twierdzą, żeliberalne poglądy Badinter dotyczące kobiecej tożsamości sąkontrowersyjne? Nurt liberalnego feminizmu, tak głębokozakorzeniony w całej historii myślenia feministycznego, częstooskarżany jest o skupianie się na formalnych gwarantachrówności, które nie mają potem przełożenia na rzeczywistość.Stąd, pojawiają się także oskarżenia dotyczące powierzchownościtego rodzaju działań. Przedstawicielki nowoczesnych nurtówfeministycznych takich, jak feminizm czarny czy kulturowy,uważają, że liberalne feministki pokroju Badinter czy Friedan,nie dostrzegają głębszych przyczyn aktualnej nierówności międzypłciami. Nierówności rasowe czy klasowe nie odgrywają bowiemgłównej roli w myśleniu liberalnych filozofek. Wydaje się, żeich poglądy aspirują do statusu uniwersalnych, czyli takich,które dotyczą wszystkich kobiet, niezależnie od ich społecznegoczy rasowego pochodzenia. Liberalny feminizm podkreśla raczejindywidualizm i niezależność każdej jednostki ludzkiej,wskazując na jej tożsamościową autonomię i rozumność.

Liberalnym feministkom, zatem również Badinter czyFriedan, zarzuca się niejednokrotnie, że starają się oneupodobnić kobiety do mężczyzn, którzy tradycyjnie postrzeganibyli jako płeć autonomiczna, posiadająca niezależną odczynników zewnętrznych tożsamość. Kontrowersyjność tego rodzajumyślenia liberalnego najczęściej sprowadza się do pytania, czykobiety rzeczywiście pragną dzisiaj takiej właśnie „męskiej”

21

tożsamości?28 Czy popularność myślenia naturalistycznego imiędzynarodowy zasięg ideałów La Leche League nie świadczą o tym,że kobiety wbrew pozorom pragną tradycyjnego podziału ról?

Krytycy Badinter i całego nurtu liberalnego feminizmu,podkreślają, że być może, to właśnie naturalistyczne imaternalistyczne postulaty wychodzą obecnie na przeciwkooczekiwaniom większości współczesnych kobiet. Tymczasem,feminizm liberalny zdaje się promować ideały równości iautonomii tożsamościowej kobiet, które nie znajdują niestetyodzwierciedlenia w rzeczywistości. Jak twierdzą krytycy, pomimostarań Badinter i innych liberalnych feministek, kobiety nadalczują się zagubione w świecie możliwości osobistego rozwoju,który jednocześnie kładzie co raz większy nacisk nazaangażowane i odpowiedzialne macierzyństwo.

Badinter oraz Friedan nie ignorują jednak tych krytycznychgłosów, biorąc pod uwagę olbrzymi wpływ myślenianaturalistycznego i maternalistycznego. Obie filozofki sąświadome faktu, że to kobiety zgotowały sobie taki los idlatego ze zdwojoną siłą muszą na nowo rozpocząć poszukiwaniawłasnej tożsamości. Liberalne poglądy obu myślicielek nie sązatem tak kontrowersyjne, jakimi mogłyby się wydawać pobieżnymbadaczom tematu tożsamości współczesnych kobiet. Owszem, wszczególności Badinter podkreśla, że to kobiety głównie ponosząodpowiedzialność za obecny tożsamościowy kryzys, alejednocześnie twierdzi, że tylko one same mają wystarczającąsiłę i determinację aby na nowo określić swoją, niezależną odczynników zewnętrznych, tożsamość.

English abstract:

The work is focused on the problem of feminine identity in thecontemporary world. Modern discussion about the feminineidentity is still alive and lead by most of engaged feminists.One of them is Elisabeth Badinter, French feminist, historianand professor of philosophy at the École Polytechnique in Paris.Her standpoint is called liberal feminism and it accepts allachievements of modern naturalism and pro-maternityorganization of La Leche League. The main controversy ofBadinter’s views is the conviction that women themselves areresponsible for the crisis of their feminine identity.

28 R. Putnam Tong, Myśl feministyczna. Wprowadzenie, Wydawnictwo Naukowe PWN,Warszawa 2002, s. 50-61.

22

Presenting this radical statement, the work shows various rootsof feminist philosophy, indicating in particular existentialistthinking of Simone de Beauvoir, who was the first to speakabout independent feminine identity. In addition, it is crucialto compare Badinter with another modern liberal feminist BettyFriedan, with a view to show that the problem of feminineidentity has an essential meaning in the modern feministphilosophy.

Natalia Anna Michna – magister filozofii UJ, doktorantka w Pracowni Retoryki Logicznej Instytutu Filozofii UJ. Obecnie pisze pracę doktorską na temat idei katastroficznych w Europie na przełomie XIX i XX wieku, w Hiszpanii i Polsce. W szczególności zajmuje się filozofią José Ortegi y Gasseta oraz Stanisława Ignacego Witkiewicza. Absolwentka Instytutu Cervantesa w Krakowie. Zainteresowania: filozofia hiszpańska, filozofia sztuki, estetyka, historia sztuki, literatura iberoamerykańska.

23