Libertariańska krytyka państwowej edukacji

8
Tomasz Tokarz Do lnośląska S zkoła WyŻsza Libertariari ska krYtYka pa stwowei edukacii w artykule Autor rekonstruuje argumenty libertarian skierowane przeciwko pan- stwowemu systemowi eciukacji. Libertarianie zarzucają mu m.in. zbiurokratyzowa- nie, niską efektywność i generowanie wysokich koszt w. lVskazują' że edukacja pa - stwowa staje się narzędziem propagandy, iniioktrynacji i uniformizacji. i,ibertarianie postulują zatem dokonanie rozdziałuparistwa (władzy) i edukacji' Libertarianizm jest nurtem ideowopolirycznym w}'vvo dzącym się z tzw' klasycznego liberalizm.r'. J.go fundamentem jest przekonanie, że każdy człowiek jako niepo- lvtarzalne ir'dyuuid.rum posiada prawo dysponor'vania swoją osobą' urzeczywistniania własnej wizjidobrego życia.\7o[ność jednostki może być ograniczanajedynie Potrze_ o.hror'ypodr,"Jowych praw (do życia, wolności' własności) irrnych ludzi' ' Natur"i.ą ko.rekwencją takiego punktu widzenia jest postulat ograniczenia in- gerencji paristwa (utozsamianego Z aparatem przymusu) w życie społeczne' Większość iib.rt"ri"r-I (tzłv. minarchiści) opowiada się za ideą pa stwa-minimum. Przypisują mu ro1ę nocnego str ża' zaPewniającego ochronę Życia, wolrrości i własności oby'wateli, koncentrującego się na egzekucji pi"*" na wolnym rynku wymiany usług i d br' Jed_ nakże * ,"-".h szeroko rozumianego ruchu libertariariskiego funkcjonują r wnież myśliciele postulują Cy wtęczlikwidację instytucji parisrwowych i zastąpienie ich pruez organizacj. pry.uu"t.r. (,"Li. stanowisk o zajmujątzw. anarchokapitaliści, ktorych naj- b"id"i.j znan\l m p rzedstawic ielem j est Mur ray Ro thbard) . Libertarianie wiele uwagi poświęcają sferze edukacji, kt ra stanowi jeden z najwaznie)szych obszar w ich refeksji2. Obligatoryjna edukacja, sterowana ' L'b.'*t*'t. ",l*ołują się przedewszystkich do takich teoretyk w liberalizmu jak A' Srnith, F' Bastiat czy H.Spencer. Wa Żnym ŹrodŁem inspiracji dla wsp łczesnych libertarian także poglądy przedsta- wicieli tzw. austriackiej szkoły ekonomicźnej (F. von Hayeka i L. von Misesa) oraz ideolog w ame- rykahskiego anarchoincll.wi<lualizmu (L. Spoonera, B. Tuckera, A. f. Nocka)' Termin "libertarianizm" obecnie stosuje się często jako alterna|*u *ou.. pojęcia,,liberalizm'] ktory w atneryka skiej myś1i politycznej *iąrany]e.st (paradoksalnie) z interwencjonizmem pa stwowym' Ruch libertarian uwa- żany jest zatrzeciąsiłę polityczną w StanachZjełJnoc'zonych. Więcej na ten temat patrz m'in' T' Teluk' Libertariantr* - irorii par1stwa,Warsza\Na 2006; D. Boaz,Libertarianizm' Pozna 2005' 2 Szereg artykuł w prezentujących stanor,visko libertarian łvobec problemu paristwowej edukacji zna- |eżc możnana stronie The Future of Freer)om Forłnclation Zob. http://www.fff'org/whatsNew/Archi- ve/Education.asp oraz http://www.fff.org/issues/education.asp

Transcript of Libertariańska krytyka państwowej edukacji

Tomasz Tokarz

Do lnośląska S zkoła WyŻsza

Libertariari ska krYtYkapa stwowei edukacii

w artykule Autor rekonstruuje argumenty libertarian skierowane przeciwko pan-

stwowemu systemowi eciukacji. Libertarianie zarzucają mu m.in. zbiurokratyzowa-

nie, niską efektywność i generowanie wysokich koszt w. lVskazują' że edukacja pa -

stwowa staje się narzędziem propagandy, iniioktrynacji i uniformizacji. i,ibertarianie

postulują zatem dokonanie rozdziałuparistwa (władzy) i edukacji'

Libertarianizm jest nurtem ideowopolirycznym w}'vvo dzącym się z tzw' klasycznego

liberalizm.r'. J.go fundamentem jest przekonanie, że każdy człowiek jako niepo-

lvtarzalne ir'dyuuid.rum posiada prawo dysponor'vania swoją osobą' urzeczywistniania

własnej wizjidobrego życia.\7o[ność jednostki może być ograniczanajedynie Potrze_

bą o.hror'ypodr,"Jowych praw (do życia, wolności' własności) irrnych ludzi''

Natur"i.ą ko.rekwencją takiego punktu widzenia jest postulat ograniczenia in-

gerencji paristwa (utozsamianego Z aparatem przymusu) w życie społeczne' Większość

iib.rt"ri"r-I (tzłv. minarchiści) opowiada się za ideą pa stwa-minimum. Przypisują mu

ro1ę nocnego str ża' zaPewniającego ochronę Życia, wolrrości i własności oby'wateli,

koncentrującego się na egzekucji pi"*" na wolnym rynku wymiany usług i d br' Jed_

nakże * ,"-".h szeroko rozumianego ruchu libertariariskiego funkcjonują r wnież

myśliciele postulują Cy wtęczlikwidację instytucji parisrwowych i zastąpienie ich pruez

organizacj. pry.uu"t.r. (,"Li. stanowisk o zajmujątzw. anarchokapitaliści, ktorych naj-

b"id"i.j znan\l m p rzedstawic ielem j est Mur ray Ro thbard) .

Libertarianie wiele uwagi poświęcają sferze edukacji, kt ra stanowi jeden

z najwaznie)szych obszar w ich refeksji2. Obligatoryjna edukacja, sterowana

' L'b.'*t*'t. ",l*ołują

się przedewszystkich do takich teoretyk w liberalizmu jak A' Srnith, F' Bastiat

czy H.Spencer. Wa Żnym ŹrodŁem inspiracji dla wsp łczesnych libertarian są także poglądy przedsta-

wicieli tzw. austriackiej szkoły ekonomicźnej (F. von Hayeka i L. von Misesa) oraz ideolog w ame-

rykahskiego anarchoincll.wi<lualizmu (L. Spoonera, B. Tuckera, A. f. Nocka)' Termin "libertarianizm"

obecnie stosuje się często jako alterna|*u *ou.. pojęcia,,liberalizm'] ktory w atneryka skiej myś1i

politycznej *iąrany]e.st (paradoksalnie) z interwencjonizmem pa stwowym' Ruch libertarian uwa-

żany jest zatrzeciąsiłę polityczną w StanachZjełJnoc'zonych. Więcej na ten temat patrz m'in' T' Teluk'

Libertariantr* - irorii par1stwa,Warsza\Na 2006; D. Boaz,Libertarianizm' Pozna 2005'

2 Szereg artykuł w prezentujących stanor,visko libertarian łvobec problemu paristwowej edukacji zna-

|eżc możnana stronie The Future of Freer)om Forłnclation Zob. http://www.fff'org/whatsNew/Archi-

ve/Education.asp oraz http://www.fff.org/issues/education.asp

195IV Władza i edukacja

Przez rządzących, traktowana jest jako niezor.ykl. wyrazisry przyWad paristwowego

interwencjonizmu.

Szkolnictwo pa stwowe, pisze Jacob Hornberg er, jest doskonaĄlm modelem

socjalizmu i'centralnrg, plorrwania. Cał1l srysterrl oparty'jest nA takim sam)/m

,rrtrolirtyrrnym, naki-.o'kontrolnym iystemie, na jakim opiera się wojsk-o'

z upolityczniźn.mi i zbiurokrat,z9w)nym1 ho.misjam.i planującymi decyĘe edu'

baiyiri rrr'ry-d.zieci znajdujących się pod ich j.ur7sdybcj'o. r/czestnictwo w tym

s,stemie jest nad,zoroLu,ne, ,-[rro-i krymina,lnymi nakładanymi na oporn,ch

rodzicou'ł

warto zrekonstruować gł wne argumęnty libertarian mające na celu zdyskredy-

towanie systemu paristwowel edukacji. Po pierwsze panuje wśr d nich przekonanie

o niskiej '.f.kry*ności

paristwowego szkolnictwa Przy jednoczesnym generowaniu

przeznie wysokich koszt w. Jak pisze Milton Friedman:

szkoły nie stanowią wfiątku w uog lnien.iu, że jeśli cobolwiek jest robione przez

rzą;, ma to tend.rncji" do kosztoiania dwa razy ryle, co ta sama rzecz robiona

na rynhu PrywatruYm4.

Zanim pieniądze pobierane od rodzic w trafią do szk ł, wędrują Przez r żne

insrytucje pośrednie (tworzone i zarządzane przez sprawujących władzQ), z kt rych

każdaprzejmuje częśćfunduszy. Fried"man wskazuje, że rosnącaprzez lata rola rządu

w finansowaniu i ad'ministrowaniu oświatą nie rylko nie przyniosła ze sobą wzrostu

j akości kształceni a, Lecz,wbrew zaŁożeniom, dopro wadziŁa do upadku amerykariskie_

go ,1r.a.-u szkolnictwa5, kt re, co interesujące, miało charakter powszechny zanim

i"p.o*"dzono ustawodawstwo o obowiązku szkolnymo.

Systemowi paristwowej edukacji libertarianie zarzucająnadmierną centralizację

i biurokraryzaqę.

Tład'rcyjny ,/stem oświa4l publicznej, j.akzauważająTedGaebler i David osbor-

nr, 1rri itoiycznym pri.iłrdrm modelu biurokratyczneg1..Jat scentralizow,nJl,

,rrźądrrry'rdgirr l ikrępowary] przEisami. Każda szkoła jest swojego rodzaju

-oriprlr-, kirrr-rnci mają ,ir*u[H wybtir a prdca na indnym stanowishu

nie jest uzalezniona od iej rezuhat u'/ '

}. Hornberg er,The Separation of Education ąnd State'19 V 2006'

M. Friedman, R. Friedman,Tyrania stątus quo, Sosnowiec 1997,s. 193.

Martin Frie<lman wska"ywa1że w latach tgzg-tqso wydatki na edukację zwiększyĘ się ponad dwu-

krotnie (z 3,8o/odochodu narodowego do 8,5%). Wydatki na jednego lcznia'w szkołach podstawo-

wych i średnich *rrorły pięciokrotrii e (z 395 dolar w do 2,275 dolar w). }ednocześnie postępował

Proces centralizacji i brurokratyzacji.W roku 1932 istniało 128 tys. okręg w szkolnych'w roku 1950

- 84 tys., a w 19B0 - 16 tys.Wlatach 1960-1980 |iczbadyrektor w i innego nieuczącego personelu

zwiększla się pięciokr otnie - (Ibidem, s' 167, 1 79_ 1 80)'

Zob. m.in. D. Boaz, oP- cit., s.334.

T. Gaebler' D. osborne ,Rzqdzić inaczej,Poznan 1992,s'423'

196 Paristwo a edukacja

;

Sztywne, odg rne regulacje ograniczają inicjatywę dyrektor w i nauczycie-li. w efekcie szkołom braku.ie elastyczności, mają duze trudności w dostosowaniudo wyzwari wsp łczesnego świata, do potrzeb rozwoju jednostki i gospodarki.

\7 przekonaniu libertarian edukacja jest po Pfostu towafem i powinna podlegaćregułom rynkowym. Nie może być traktowana jako rodzaj świadczenia społe.r.ęo.Rothbard wskazuje:

jeśIi mamY zaperunić kazdemu dziecku,pra?ilo" do naubi, fu nie Czemu nie m -wimy r wniez o ,,prawie" do czytania gazet i czasopism i dlaczego rząd nie wpro-wadzi podatku, z kt rego finansowałby uydawanie darmo*j,ih gazet panr}*r-wych dla wszystkich chętnych?

Prawo do nauki według libertarian nie powinno być rozumiane jako gwarancjadostarczenia przez paristwo każdemu tzw. bezpłatnego kształcenia, ale zniesienie ba-rier ograniczających możliwość wykupie nia przezjednostkę takiej usługi edukaryjnej,jakiej potrzebuje.

\W opinii libertarian faktyczny monoPol na edukację jaki posiadają szkoĘ P^n-srwowe sprawia, że nie muszą one specjalnie Iiczyc się z wymaganiami konsumen_t w (rodzic w i uczni w). Niezależnie od oferowanego poziomu nauczania nie tracąklient w. Tym samym ich chęć podnoszenia poziomu oferowanych usług ;.rt ogr"-niczona. Libertarianie zauważają, że trudno o wysoką morywację w sytua.;i, * kt rejbudzet szkoĘ nie .jest bezpośred nio zależnv od liczby uczni w, a wynagrodzenie na-uczycieli rylko r,v niewielkim stopniu stanowi odzwierciedlenie wynik w ich pracy.

Kolejnym punktem kryryki paristwowego szkolnictwa jest przekonanie,'że cen-tralne sterowanie edukacją prowadzi do zmniejszenia wpĘwu rodzic w na dzieci.Libertarianie zauważa1ą, że przymusowe, pa stwowe szkolnictwo osłabia rodzinę po-przęz ograniczenie jej jedne.i z na)bardziej fundamentalnych funkcji: Przy1otowaniamłodego pokolenia do funkcjonowania w otaczającej rzeczwvistości9. .V rf.rre edu-kacji rodzice traktowani sąprzez rządzących jak petenci. Narzucane są im odg rnieokreślone rozwiązania. Władza, odbierając rodzicom (podatnikom) duże r.r-"y pi.-niędzy, decyduje arbitralnie' na jaki ryp usług muszą zostać Prl'eznaczone. Etarystom,przekonują libertarianie, brakuje wiary, że obywat.l. *ogą podejmować racjonalnedecyzje związane z edukacją ich dziecil0.

8 M. Rothbard, o nowq wolność. Manifest libertarianski, Warszawa 2OO4, s. I77 -L7B.9 W publicystyce libertaria skiej częsio przrtaczanajest w1powietlź Archibalcla D. Murpheya (inicja-tora systemu szk ł publicznych w Stanach Zjednoczonych), kt ry w następują.y.por b uzasaclniałkonieczność wprowadzenia obowiązkowego kształcenia: Rodzice nte wiectzj 1ri ,yr7ro*rć r1zieci. ('. .)Pa stwo przepełnione miłościq i troskq o ich dobro, musi wziqć ną siebie odp-owiedzialność za te r]ziecii umieścić je w szkołach, gclzie ich umysły zostanq oświecone, a sercł wyćwiczq się cnocie. (podaję za:M. Rothbard, op. cit., s. 164).

10 Friedman pisze: Rodzice na og ł przywiqzujq większq od kogokolwiek wagę r)tl nauczania swoich rJziecii lepiej znajq ich zdolności i potrzeby. Reformatorzy społeczni, a reformatorzy oświatowi w szczeg l-ności, często obłudnie zakładajq, że rodzice, zwłaszczą ci uboelzy i o niskim wyksztąłceniu, sq s{abozainteresowani edukacjq swoich dzieci i nie potrafiq w tym ząkresie dokonać właściwych wybor w. Jest

b

Władza i edukacja 197

\według libertarian istnienie przymusu szkolnego jest r wnoznaczne z traktowa_niem dzieci w kategorii własności paristwowej. S. Blankertz pisze: Przymusowe szkol-nictwo jest bez uzględu na swoje szczeg lne treści i metody ostateczną demonstracją faktu,że ciała dzieci i dusze rodzicłjw znajdują się w posiadaniu ?aristwa. Dochodzi do cha_

rakterysqyczne1o mechanizmu. Paristwo ograniczając Przymusowąwładzę rodziciel-ską (argumentując to wolnością dziecka), jednocześnie swoją zwierzchność uznaje zaoczywistą i niepodważalną. \w efekcie, zauważa publicysta, rodzice stają się bezsilni_ poczuciemwładzy nad dzieckiem mogą się cieszf jedynie wtedy, kiedy utożsamiająsię z decyzjami rządzących. w podobnej sytuacji znajdująsię dzieci.

Są bezsilne, ale ich impuls buntu jest hamouaryl przez ich miłość do rodzic w.

Dzieci wiedzą, lub prz,ynajmniej czują, ze szhoła jest przłmusowA. Ale poniewazrodzice są schw1tani w pułapbę podporądkowania się panstulu, działają oni tab,jabfu chcieli, by ich dzieci chodziły do szkoły. Co za tym idzie, jabiholwiek buntprzeciuko paristwowej eduhacji kierowanjt jest przeciwbo kochan)/m rodzicom,a nie przeciwko rzecz1tuistemu agresorotai - paristwull.

\W przekonaniu libertarian przymusowa, pa stwowa edukacja stanowi .iednoz najbardziej wyrafinowanych narzędzi zniewolenia jednostki. Nieprzypadkowo, jakpodkreśla.ią, pionierami tego rodzaju rozwiązan byĘ paristwa autorytarne (nacjonali_

styczne Prusy czy imperialno-rewolucyjna Francja). \7 obligatoryjnej, jednolitej edu-kacji widziano instrument umacnianiawładzy paristwowej orazpodporządkowania jej

oby'wateli. \7 wilhelmiriskiej Rzeszy szkoła stała się fabryką produkującą posłusznychpoddanych, owład'nięty.h ideologią nacjonalistyczną i kultem pa stwa, ktoruy poź-niej masami rzucani byli na fronry I wojny światowej. To właśnie w szkole publiczne.izaszczepiono im przekonanie, ze ich obowiązkiem jest poświęcenie życia dla chwĄ,,wielkich Niemiec''. \7 )o( wieku największe postępy w etatyzac.ii edukacji osiągnęĘreżimy totalitarne Związek Sowiecki, III Rzesza czy Korea P łnocna. Libertarianiewskazują, że także w Stanach Zjednoczonych inicjatorzy paristwowego szkolnictwakierowali się przede wszystkim zamiarem większego podporządkowania obywateli.

IV historii Ameryki - zauważa M. Rothbard - od samego początku za ideąpublicznego szkolnictwa hu, się dązenie do modelowania, instruowania i czy-nienia posłusznymi mas społeczeristwa. W czasach bolonii szkoły publiczne słuĄłydo tłumienia nieułaściw1ch pogląd w religijnycb i do wpajania niesfornym słu-gom cnoq/ posłuszeristwa wobec paristwalŻ.

11

to niczym nie uzasadniona insynuacja. Rodzice tacy majq często bąrdzo ograniczone szanse wyboru.

Iednąkże historia Stan w Zjednoczonych dowodzi, że majqc takq szansę, sq oni często gotowi do wiel-kich poświęceri i postępujq bardzo rozsqdnie dla dobrą swych dzieci (M. Friedman, R. Friedman,Wolnywyb T Sosnowiec 2007,s. 153).

S. Blankertz, Fabryka posłuszeristwa: krytyka przymusowej edukacji paristwowej,,,Kultura i Historia]nr 11,2007 (tekst z I99L r.).

M. Rothbard,op. cit.,s. 164.IŻ

198 Paristwo a edukacja

Model obowiązkowego parlstwowego szkolnictwa przyr wnywany jest w my-

śli libertariariskiej do systemu pracy Przymusowej. Jego naturalną konsekwencją jest

niezadowolenie, frustracja i bunt ze strony uczni w. Stefan Blankertz przekonuje,

że paristwo w)Ąwarza w ten spos b psychologię ujarzmienia.

Nie jest tu istotna treść przekazrytl)ant ?r4J pomocy reguhyanej 1rzez panstwo

ed.wiacji, ale sam fabt przymusu, kt ry niszczy w ludziach zaufanie d.o samego

siebie.'Gdy są oni-pozb)wieni kontroli nad stłoim zyciem i czują bezsilność, pra'

gną utożsamić się z panującą siłą, by odzyshać jakieś poczucie mocy.

Ten mechanizm nazywaautor (zaT. Goldmanem) ,,psychologią bycia bezsil_

nym''. Monopol eclukacyjny jest jednym z narzędzi, kttirych panstwo uz)/uud do manipulo'

wania naszymi najbardziĘ osobistymi relacjami i naszymi reakcjami na skutki wszystkich

innych przejaw lł władzry paristwa. V warunkach Pfzymusu szkoła staje się po Pro-5t,r- f"bryki po.ł.rsze stwa. Ingerując w edukacj ę rząd na:fcza' że \udzie nie nalezą

do siebie samych, lecz są poddanymi paristwa. ofiarami przymusowego szkolnicrwa

są także nauczyciele:

Dzieci nie są u szkołach z własnego wolnego wyboru. w efekcie nauczycielefunb-

cjonują w roli strażnib w więziennych. Co więcej, naucz)tciele, tak iak wsz!-

sc)/, uczestniczą w psychologii bercilności i dlatego tez zryskują na dzierżawieniw

od panstwa władzy nad uczniami.

Blankertz zauważa,że paristwo, kt re PoPrzezswoją ingerencję )est' defacto głow'

nymźr dłem konflikt w w szkole' jednocześnie ustawia się w roli mediatora. Chociaż

to właśnie rząd dap nauczycielom władzę nad uczniami, to jego przepisy ograniczają

zarazem stopieri arbitralności, zjaką ci nauczyciele mogą dział'ać. Dlatego uczniom

wydaje się, że paristwo jest ich sojusznikiem w sporach z navczycielami.

Jedyny spos b, w jaki ucze może walczyć z niespratłiedliu',ością tuynihłą z jd'kiegoś arbitralnego działania nauczyciela to uybazanie, że jest ono s?rzeczne

z panstwo.y* prrrem. Wewnątrz istniejącego systemu ndwet bunt 'ł"ry

obr 'ceniu ucznia w prawomyślnego ,,obywatelA". Z drugiej stron)l nauczyciele mogą

potwierdzać swoją taładzę nad uczniami jeĄnie przestrzegdjąc ściśle paristwo'^wych

przepis w. Co za tlm id.zie, obie strony honflihtu podporządhotuują się bez

wahania pAnstwu, kt re jest jego prawdziwym źr dłem13.

Libertarianie przekonują, ze paristwowa edukacja stanowi narzędzie indoktry-

nacji. Podporządkowane władzy plac wki edukacyjne pełnią funkcję (w mniejszym

lub większym stoPniu) pas w transmisyjnych, Przez kt ry rządzący wpa1ajądzieciom

takie wartości i zasady, jakie Ieżą w ich interesie. Przede wszystkim zaś propagują

taki model organizacji społecze stwa, kt rego fundamentem jest podporządkowanie

13 S. Blankertz,op. cit.

IV Władza i edukacja 199

i posłuszerisrwo wobec wŁadzyla. Rządzący, zauważa Hans H. Hoppe' wykorzystująpubliczną edukację dla wyrworzenia w społeczeristwie przekonania, że paristwo jestnajbardziej potrzebną instytu cjąabez niego zaPanowałby chaos15.

Paristwowy model szkolnicrwa, podkreśla.ią publicyści libertariariscy, prowadziwreszcie do uniformizacji. Zetatyzowane szkolnictwo produkuje jednakowo myślą_cych obywateli, formowanych według centralnie ustalonego wzorca.

System szholny _ pisze S. fuchman _ jest despotią, prokrustowską biurokracją,do |t rej, jab oczekuje się, każde dziecko powinno sig dostosować. Ignorując w7-jąthowość każdego człowieba oczekuje się, ze wszystkie d.zieci darrgi t'uiebu *ijąb7ć uczone tego samego i w ten sdm spos b. Jeśti dziecbo nie spełnia oczebiwili,system prq/pLtszcza, że coś jest nie Lu ?orządku z nim, a nie ze szkołą|6.

Na lekcjach niejednokrotnie dochodzi do przemiLczania, dyskredytowania,ośmieszania opinii odmiennych od oficjalnych (zazwyczaj w imię tzw. politycznej po-prawności), co ogranicza wolność myśli a rym samym hamu.ie rozw j społeczerisrwa.

Libertarianie zwracają uwagę, że paristwowe szkolnictwo stanowiło w przeszłości(i stanowi nadal) narzędzie niszczenia mniejszości narodowych i językowych. ostrzeedukacji wielokrotnie zwracane było przeciwko podbirym ludom, aby wykorzenić ichkulturę i język ofaz zastąpić je językiem i kulturą gfuP sprawujących władzę. \7 Sta-nach Zjednoczonych, utrzymuje M. Rothbard, za ideą wprowadzenia paristwowegoszkolnictwa kryło się dązenie anglosaskiej większości do ujarzmienia, podporządko-wania i uformowania imigrant w, do przekształcenia ich w jeden nar dl7.

Dążenia uniformizacyjne, zavważają libertarianie, godzą w potrzeby jednosteki mniejszości, a tym samym powod"ują wzrost konflikt w społecznych. Prowadząwreszcie w spos b nieuchronny do rozPoczęcia walki politycznej o opanowanie sys-temu oświaty. \7 systemie kształcenia paristwowego poszczeg lne siĘ polityczn e dążądo uzyskania wpĘ.wu na edukację, postrze1aną jako natzędzie propagowania i reali-zacji własnej ideologii. Murray Rothb ard zauważa:

Jełli iakłł urząd ma podejmouać decyzje, Cry w szkołach będzie tuychoruanie seh-suAlne, czy szkoły będą nadyryrc albo cz1l będą koeduharyjne itcl., to bardzoważne się staje, żeby zdobyć przeuagę tu rządzie i zablokować mozlitłość dojścia

la Isabel Paterson (uznawana za jedną z patronek amerykanskiego libertarianizmu) już ponad 60 lattemu pisała każdy zależny od panstwa system oświatowy prędzej czy p zniejbędzie pr bował zaszcze-pić doktrynę o wyższości panstwa _ w formie wykładu o władzy monarszej pochodzqcej od Boga albowładzy będqcej wyraze?n ,,woli ludu" w ustroju ,,demokratycznym". Gdy raz taka flozofia zostaniewpojona, tylko nadludzkim wysiłkiem można się wyrwać z okowow panowania pailstwa nacl życiemobywatela. Paristwo trzyma w swoich szponach ciało, własność i umysł jednostki od dziecinstwa. Prę-dzej by ośmiornica wypuściła swq ofarę. {Jtrzymywany z podatk w system obowiqzkowego szkolnictwastanowi doskonały model panstwą totalitarnego (l. Paterson, The God of the Macll lne, New Yo rk 1943,s.257-258. Podaję za:M.Rothbard, op' cit.,s. 173).

: Wywiad z Hansem Hermanem Hoppe (przeprowa<1ził: Mateusz Machaj)' 15.01.2004.16 S. Richm an, Freeing the Education lvlarket,marzec 1993.17 M.Rothbard, op. cit.,s. 165-166.

Paristwo a edukacja

do uładzy inry,lm. ohazuje się, ze tu przypadku szbolnictrua, podobnie jah zu in-nych dziedzinach, im więcej decyzji przecbodzi z rąb prywatrylch w r?ce rządu,tym bardziej r zne grup! będą sobie skahać do gardeł tł rozpaczliuym wyścigudo zapewnienia sobie decyzji zgodnej z własnymi preferencjamil8.

Problem ten stał sig w Stanach Ziednoczonych aktualny m.in. za sprawą spor wwok ł obecności w amerykariskich szkołach symboliki i wartoś ci związanych z reli_gią chrześcijariską (chodziło tutaj o m.in. o obchodzenie pruez uczni w i nauczycieliświąt Bożego Narodzenia). Dla libertarian tocząCa się dyskusja stała się pretekstemdo wykazywania absurdalności odg rnego stefowania oświatą.Tzw. sp r o Boże Na-rodŁenr'e rnterpretowatij_atio jaskrawy pnyf<Ład, puł'apki centralizmu - W jednotirym,monopolisrycznym systemie nie jest możIiwe uwzględnianie r żnorakich potrzeb. Za-miast wytzucaćBoże Narodzenie ze szk ł, konstatowałjeden z publicyst w o wielemądrzejbyłoby wyrzucić z nich władze|9.

Libertarianie przekonują, że |udzie są zbyt r żni, aby można ich było podpo-rządkować jednemu szablonowi. w konsekwencji musi istnieć wiele rodzaj w szk ł,zezr żnicowanymi programami, stosujących r żnorodne metody dostosowane do od_miennych uzdolnieriZo. \(/ warunkach pluralisqIczneło szkolnictwa każdy wybrałbytaką plac wkę, kt ra odpowiada jego potrzebom. Gdyby oświata ulegla wyzwoleniuspod administracji paristwowej, poszczeg lne grupy rodzic w t-łvorzyĘby klientelęinnego rodzajuszkoĘ.

W odpowiedzi na r żne oczekiuania rodzic u i uczni w potustałyby sethi prze-r żnych szbijł. IViebt re miałyby profl nadyrir!, inne byłyby noluoczesne, a jesz-

uat ^łi'rłt' po', aałł1łtl tźpfff iłćoxoucalŚfft -o', majty1'ire,^ 'źvsc{zrebć Lrełptr1TrcerrtÓ"uałaby z podejściem egalitarn)/m i nie uzywałb1 s1tstemxł ocen, inne stawiałaĄlrygoryrt1czne ulmagania i oceniał1l uczni u. Bjlł1fu szhoĄl śuieckie i szkołjl hła-dące nacisb na łu1lchotuanie uedług r żnych norm uyznaniozu1,lcb' błyb u'lreszcieIibertariariskie, podbreśIająCe znAczenie cech pr4ldatrylch u honhurencji na uol-

n7m^r!nłu.'r'rfutłzŁ; łłti'c^rary.atn-wr.lJrĄ','vżłrr.1 nrłry''wt1ia'I:^łłl'l,t'2I.

Rozwiązaniem istniejących problem w edukacyjnychbyłoby,według libertarian,

rozdzielenie paristwa i edukacj i, zaprzestanie zarządzania systemem oświatowym przez

rządzących. wychowanie i nauka młodzieży musiaĘ pozostawać caLkowicie w rękach

rodzic w oraz Wbranych pruez nich prywatnych stowarzyszen i insrytucji. Rodzice

powinni mieć prawo wyboru modelu kształcenia, zar wno pod względem treści jak

i formyŻz. o ile częśćlibertarian skłonna jest zaakceptować ideę wprowadzenia bon w

rB lbidem,s. 169.i9 S. McPherson, Cancel Christmas, the Government owns Your School,Z7 XII z00Ż.20 H. Read, The Educątion of Free Men,Londyn 1944.2L M. Rothbard,op. cit., s. 169.Ż2 Howard J.B|itz,Free market schools offerbenefits to parents,kids,|6 XI2005.

L(

Ps2

l-N

;,d:,lLlt

ic

n1

Ł't

DT1

na

ni_tt1

^LLlr

mtdom;

-7,ą'dossterliroofe r

pobr\\rym

" lr:cal

w\ła

)nL(

IV Władza i edukacja 20r

edukacyjnych'3, o tyl. inni uważają, że takie rozwiązanLa pozostawiałoby w rękachparistwa nadmiernąwładzę2a. Dlatego opowiadają się ,^ prłny^ uniezależnieniemszk ł od ruądzących, także pod względem finansowym.

Libertarianie przekonu.ią, że odebranie edukacji parisrwu przyniosłoby wielora-kie korzy.ści. Po pierwsze poszerĄby się zakres wolności rodzic w. Uzyskaliby auten_tyczne mozliwości wyboru tej oferty edukacyjnej, kt ra najbardziej odpowiada ichoczekiwaniom, a tym samym szansę na kształtowanie edularyjnych los w swoichdzieci. Thka sytuacja doprowadziłalydo wzrostu konsumenckiej i Ńy-*"..lskiej świa_domości rodzic w. Mając wpływ na rozw j szkoĘ odczuwaliby więksrą ,".yśf"k.;ęi odpowiedzialność za proces kształcenia.

Prywatyzacja, utrzy-'ją libertarianie, podniosłaby standard usług edukacyj-nych. Budzet placowek edukacyjnych stałby się po prostu wielokrot'oś.ą liczby po-bierających w nich naukę. Do dobrych szk ł przychod ziŁoby coraz więce; uczni w,Przynoszących ze sobą pieniądze. SzkoĘ aby sprostać konkurencji i utrzymac sięna rynku musiĄby zainteresować swoją ofertą Coral. większą grupę rod'zic w. Skło-niłoby to je do ciągłego doskonalenia się, do przygotowywani i

^ti^k yinych progra-

m w, nowoczesnych metod kształcenia. \X/ efekcie powstałby system szkolnicrwa ce-chujący się elastycznością, r znorodnością' orientacją na klienta. Jednocześrrie szkoĘmusiĄby zadbać o racjonalne wydatkowanie pieniędzy. Te, kt re nie byłyby *.t"r,i.dostosować się do nowych warunk w po Prostu upadĘby, co Pozwoliłoby uniknąćmarnotrawienia publicznych pienię dzy na finansowanie słabych plac wek.

Według libertarian Prywatyzacja pozwoliłaby na ograni czenie biurokracj i i przy-znanie szkołom rzeczywistej autonomii. weryfikacja jakości następow ałaby nie prz'ezdostosowyrvanie się do kolejnych przepis w i rozporządreri po.hodzących z mini-sterstwa, aIe ptzez konfrontację z oczekiwaniami, postulatami, aspiracjami uczni wi rodzic w. Pensje nauczycieli staĘby się bezpośrednią pochodną przedstawionejoferry edukaryjn ej oraz ich indywid,'"l.'y.h osiągnięć' co umozliwiłoby rr*o.r..,i.autenrycznego systemu motywacyjnego. Uwolnienie od biurokrarycznych regulacjipobudziłoby ich krearywn ość i zaangazowanie. w przekonaniu libertarian *rryrtki.wymienione czynniki przyczyniĘby się do stałego podnoszenia poziomu nauczania.

Ż3|ej tw rcą jest Milton Friedman, ktory juŻ w 1955 roku w artykule pt. The Role of Government in Edu-cation przedstawił pomysł wydzielenia rodzicomkażdego utcznia pewnejsumy pieni ędzy zbudżetuw postaci bonu edukacyjnego, kt rym pokrywaliby koszty kształcenia swojego

^dziecka w dowolnie

wybranej szkole.Zob. m.in. H. H. Hoppe,op. cit.