Wojownicy bez mieczy, „Z Otchłani Wieków” 61, 2006, № 1-2, 71-76.

6
76 76 76 76 76 Wojciech No ojciech No ojciech No ojciech No ojciech Nowak ak ak ak akowski ki ki ki ki Wojo ojo ojo ojo ojownicy bez mieczy wnicy bez mieczy wnicy bez mieczy wnicy bez mieczy wnicy bez mieczy Wydawałoby się, że to niemożliwe: mie- cze uważane są za najcenniejszą i najskutecz- niejszą broń starożytności, trudno więc sobie wyobrazić lud, który ze swego uzbrojenia wy- eliminowałby właśnie miecze. Ale tak właśnie było i to nie tylko zdaniem współczesnych archeologów, lecz także według starożytnych przekazów. W końcu I wieku wielki historyk rzymski, Publiusz Korneliusz Tacyt, w swym znakomitym opisie europejskiego Barbaricum przedstawił lud, który „rzadko posługuje się żelazem, często pałkami” 1 . Tym ludem byli Estiowie, osiedli nad Bałtykiem i — jako jedy- ni barbarzyńcy — zbierający bursztyn na pla- żach i płyciznach morskich. Od sąsiadów Es- tiowie różnili się także językiem, specyficzną religią, stawiającą na czele panteonu tajemni- cze bóstwo kobiece — „matkę bogów” oraz właśnie stosunek do żelaza. Dysponowanie złożami bursztynu spowodowało, że za lud ten, zarówno historycy, jak i archeolodzy ze zdumiewającą jednomyślnością uznają bałtyj- skich mieszkańców Półwyspu Sambijskiego, stanowiącego do dziś główne źródło „złota północy”. Znacznie mniej zgodne są próby interpretacji przekazu, dotyczącego żelaza — dopatrywano się w nim potwierdzenia tezy o rzekomym „zapóźnieniu cywilizacyjnym” tego rejonu. Trudno też rozstrzygnąć, czy etnonim Aestii odnosił się tylko do ludności Sambii, czy też można go rozciągać także na mieszkańców Pojezierza Mazurskiego, mówią- cych w tym czasie najprawdopodobniej po- dobnym, bałtyjskim językiem i reprezentują- cych zbliżony model kulturowy 2 . Tymczasem znaleziska archeologiczne wskazują, że o „rzadkim posługiwaniu się żelazem” przez Estiów nie może być mowy: w grobach sambijskich z końca I wieku, a więc współczesnych powstaniu przekazu Tacyta, występują licznie groty włóczni, żelazne czę- ści tarcz (tzw. umba i imacze oraz okucia brze- gów), nożyce, siekierki, noże, brzytwy, czy też tak rzadkie narzędzia jak strugi 3 . Wśród uzbrojenia brak tylko — mieczy! Do wyjątków należy znalezisko z Sibirsko- je, niedaleko Kaliningradu. Dzięki szkicowi, który przetrwał II wojnę światową 4 w karto- 1  Tacyt, Germania, 45, [w:] Tacyt, Dzieła. Z języka łacińskiego przełożył Seweryn Hammer, wyd. II, War- szawa 2004, s. 618; na temat tego przekazu por. znako- mite opracowanie dostępne w polskiej literaturze: J. Ko- lendo, Zróżnicowanie ludów Germanii w świetle anali- zy dzieła Tacyta, [w:] J. Kolendo, Świat antyczny i bar- barzyńcy. Teksty, zabytki, refleksja nad przeszłością, Warszawa 1998, t. I, s. 57–63. 2  Por. A. Kokowski, Starożytna Polska, Warszawa 2005, s. 204–215; por. też J. Okulicz, Powiązania po- brzeża wschodniego Bałtyku i centrum sambijskiego z południem w podokresie wczesnorzymskim, Zeszyty Na- ukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Archeolo- giczne 22, Kraków 1976, s. 181–213. 3  K. Raddatz, Der Wolka-See, ein Opferplatz der Römischen Kaiserzeit in Ostpreußen, Offa 49/50, 1992/ 1993, ryc. 11; W. Nowakowski, Krieger ohne Schwer- ter — Die Bewaffnung der Aestii in der Römischen Ka- iserzeit, [w:] Beiträge zu römischer und barbarischer Bewaffnung in den ersten vier nachchristlichen Jahr- hunderten, C. v. Carnap-Bornheim (red.), Veröffentli- chung des Vorgeschichtlichen Seminars Marburg, Sonderbd. 8, Lublin–Marburg 1994, s. 379–391. 4  Szczególne losy zbiorów i archiwaliów archeolo- gicznych z dawnych Prus Wschodnich w czasie II wojny światowej i po II wojnie światowej powodują, że stan bazy źródłowej jest tu również bardzo specyficzny — por. W. Nowakowski, Stan i potrzeby badań nad zachodnio- bałtyjskim kręgiem kulturowym na terenie Polski, ze szczególnym uwzględnieniem kultury bogaczewskiej, [w:] Stan i potrzeby badań nad młodszym okresem prze- drzymskim i okresem rzymskim w Polsce, K. Godłow- ski, R. Madyda-Legutko (red.), Kraków 1986, s. 375– 396; J. Kolendo, W. Nowakowski, Antiquitates Prussiae. 05Nowak.p65 2006-06-14, 15:37 76

Transcript of Wojownicy bez mieczy, „Z Otchłani Wieków” 61, 2006, № 1-2, 71-76.

7676767676

WWWWWojciech Noojciech Noojciech Noojciech Noojciech Nowwwwwakakakakakooooowwwwwssssskikikikiki

WWWWWojoojoojoojoojownicy bez mieczywnicy bez mieczywnicy bez mieczywnicy bez mieczywnicy bez mieczy

Wydawałoby się, że to niemożliwe: mie-cze uważane są za najcenniejszą i najskutecz-niejszą broń starożytności, trudno więc sobiewyobrazić lud, który ze swego uzbrojenia wy-eliminowałby właśnie miecze. Ale tak właśniebyło i to nie tylko zdaniem współczesnycharcheologów, lecz także według starożytnychprzekazów. W końcu I wieku wielki historykrzymski, Publiusz Korneliusz Tacyt, w swymznakomitym opisie europejskiego Barbaricumprzedstawił lud, który „rzadko posługuje siężelazem, często pałkami”1. Tym ludem byliEstiowie, osiedli nad Bałtykiem i — jako jedy-ni barbarzyńcy — zbierający bursztyn na pla-żach i płyciznach morskich. Od sąsiadów Es-tiowie różnili się także językiem, specyficznąreligią, stawiającą na czele panteonu tajemni-cze bóstwo kobiece — „matkę bogów” — orazwłaśnie stosunek do żelaza. Dysponowaniezłożami bursztynu spowodowało, że za ludten, zarówno historycy, jak i archeolodzy zezdumiewającą jednomyślnością uznają bałtyj-skich mieszkańców Półwyspu Sambijskiego,stanowiącego do dziś główne źródło „złotapółnocy”. Znacznie mniej zgodne są próbyinterpretacji przekazu, dotyczącego żelaza —dopatrywano się w nim potwierdzenia tezyo rzekomym „zapóźnieniu cywilizacyjnym”tego rejonu. Trudno też rozstrzygnąć, czyetnonim Aestii odnosił się tylko do ludnościSambii, czy też można go rozciągać także na

mieszkańców Pojezierza Mazurskiego, mówią-cych w tym czasie najprawdopodobniej po-dobnym, bałtyjskim językiem i reprezentują-cych zbliżony model kulturowy2.

Tymczasem znaleziska archeologicznewskazują, że o „rzadkim posługiwaniu siężelazem” przez Estiów nie może być mowy:w grobach sambijskich z końca I wieku, a więcwspółczesnych powstaniu przekazu Tacyta,występują licznie groty włóczni, żelazne czę-ści tarcz (tzw. umba i imacze oraz okucia brze-gów), nożyce, siekierki, noże, brzytwy, czyteż tak rzadkie narzędzia jak strugi3. Wśróduzbrojenia brak tylko — mieczy!

Do wyjątków należy znalezisko z Sibirsko-je, niedaleko Kaliningradu. Dzięki szkicowi,który przetrwał II wojnę światową4 w karto-

1 Tacyt, Germania, 45, [w:] Tacyt, Dzieła. Z językałacińskiego przełożył Seweryn Hammer, wyd. II, War-szawa 2004, s. 618; na temat tego przekazu por. znako-mite opracowanie dostępne w polskiej literaturze: J. Ko-lendo, Zróżnicowanie ludów Germanii w świetle anali-zy dzieła Tacyta, [w:] J. Kolendo, Świat antyczny i bar-barzyńcy. Teksty, zabytki, refleksja nad przeszłością,Warszawa 1998, t. I, s. 57–63.

2 Por. A. Kokowski, Starożytna Polska, Warszawa2005, s. 204–215; por. też J. Okulicz, Powiązania po-brzeża wschodniego Bałtyku i centrum sambijskiego zpołudniem w podokresie wczesnorzymskim, Zeszyty Na-ukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Archeolo-giczne 22, Kraków 1976, s. 181–213.

3 K. Raddatz, Der Wolka-See, ein Opferplatz derRömischen Kaiserzeit in Ostpreußen, Offa 49/50, 1992/1993, ryc. 11; W. Nowakowski, Krieger ohne Schwer-ter — Die Bewaffnung der Aestii in der Römischen Ka-iserzeit, [w:] Beiträge zu römischer und barbarischerBewaffnung in den ersten vier nachchristlichen Jahr-hunderten, C. v. Carnap-Bornheim (red.), Veröffentli-chung des Vorgeschichtlichen Seminars Marburg,Sonderbd. 8, Lublin–Marburg 1994, s. 379–391.

4 Szczególne losy zbiorów i archiwaliów archeolo-gicznych z dawnych Prus Wschodnich w czasie II wojnyświatowej i po II wojnie światowej powodują, że stanbazy źródłowej jest tu również bardzo specyficzny — por.W. Nowakowski, Stan i potrzeby badań nad zachodnio-bałtyjskim kręgiem kulturowym na terenie Polski, zeszczególnym uwzględnieniem kultury bogaczewskiej,[w:] Stan i potrzeby badań nad młodszym okresem prze-drzymskim i okresem rzymskim w Polsce, K. Godłow-ski, R. Madyda-Legutko (red.), Kraków 1986, s. 375–396; J. Kolendo, W. Nowakowski, Antiquitates Prussiae.

05Nowak.p65 2006-06-14, 15:3776

7777777777

tece naukowej wybitnego niemieckiego ar-cheologa, Martina Jahna, można ustalić, żebył to grób szkieletowy (Ryc. 1). Przy głowiezmarłego leżały dwa groty włóczni, jedną za-pinkę znaleziono pod żuchwą, druga leżała napiersi, a przy niej krzesiwo i jednosieczny miecz.Jego zachowana część mierzyła 45,5 cm, copozwala przypuszczać, że długość miecza do-

chodziła pierwotnie do 50 cm. Wspomnianezapinki pozwalają datować cały zespół na ko-niec I wieku lub pierwsze lata II wieku5.

Na Sambii nie znaleziono już więcej anijednego miecza jednosiecznego, ale podob-ne okazy odkryto na bałtyjskich stanowiskachz Pojezierza Mazurskiego. Miecz długości60 cm pochodzi z cmentarzyska w miejsco-wości Mojtyny, koło Mrągowa (Ryc. 2). Za-bytki, towarzyszące mu w grobie, pozwalajądatować go na 1. połowę II wieku6. Z czasówokoło połowy tego samego stulecia pochodzinatomiast jednosieczny miecz z pobliskiegocmentarzyska w Koczku, między jezioramiMokrym i Bełdanami. Okaz ten przed włoże-niem do grobu został zgięty i złamany7. Naj-nowszym odkryciem jest fragment mieczajednosiecznego, który rzekomo znaleziono

Wprowadzenie w problematykę badań nad „starożytno-ściami krajowymi”, [w:] Antiquitates Prussiae. Studiaz archeologii dawnych ziem pruskich, J. Kolendo, W. No-wakowski (red.), Warszawa 2000, s. 5–8.

Ryc. 1. Sibirskoje, grób szkieletowy z mieczemjednosiecznym (wg kartoteki M. Jahna, zdjęciearchiwalne)

4 Szczególne losy zbiorów i archiwaliów archeolo-gicznych z dawnych Prus Wschodnich w czasie II wojnyświatowej i po II wojnie światowej powodują, że stanbazy źródłowej jest tu również bardzo specyficzny — por.W. Nowakowski, Stan i potrzeby badań nad zachodnio-bałtyjskim kręgiem kulturowym na terenie Polski, zeszczególnym uwzględnieniem kultury bogaczewskiej,[w:] Stan i potrzeby badań nad młodszym okresem prze-drzymskim i okresem rzymskim w Polsce, K. Godłow-ski, R. Madyda-Legutko (red.), Kraków 1986, s. 375–396; J. Kolendo, W. Nowakowski, Antiquitates Prussiae.Wprowadzenie w problematykę badań nad „starożytno-ściami krajowymi”, [w:] Antiquitates Prussiae. Studiaz archeologii dawnych ziem pruskich, J. Kolendo, W. No-wakowski (red.), Warszawa 2000, s. 5–8.

5 Dawne Moritten, Kr. Labiau, fibule znalezionew tym grobie to zapinka oczkowata serii pruskiej i zapin-ka trąbkowata — W. Nowakowski, Das Samland in derrömischen Kaiserzeit und seine Verbindungen mit demrömischen Reich und der barbarischen Welt, Veröffen-tlichung des Vorgeschichtlichen Seminars Marburg,Sonderbd. 10, Marburg–Warszawa 1996, tabl. 90: 1–6.Kartoteka Martina Jahna jest obecnie przechowywanaw Instytucie Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego,natomiast zdjęcie miecza z Sibirskoje (a także zamiesz-czone dalej zdjęcia mieczy ze Skomacka i Chrustalnoje —Ryc. 3–4) pochodzi z dawnego archiwum królewieckie-go Prussia-Museum, obecnie w Museum für Vor- undFrühgeschichte w Berlinie.

6 E. Hollack, F. E. Peiser, Das Gräberfeld vonMoythienen, Königsberg 1904, s. 47–48, tabl. V: 27;por. W. Nowakowski, Krieger ohne Schwerter..., s. 383.

7 W. Nowakowski, Grób 122 z cmentarzyska IIw Koczku na Pojezierzu Mazurskim, [w:] Officina archa-eologica optima. Studia ofiarowane Jerzemu Okuliczowi-Kozarynowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, W. No-wakowski, A. Szela (red.), Warszawa 2001, s. 159–164.

05Nowak.p65 2006-06-14, 15:3777

7878787878

w Szurpiłach, na Suwalszczyźnie. Był to szczą-tek głowni z trzpieniem do rękojeści i oku-ciem okładziny8.

O ile wszystkie cztery, wspomniane wy-żej miecze jednosieczne były niewątpliwiewyrobami „barbarzyńskimi”, to zarówno na Po-jezierzu Mazurskim, jak i na Sambii znalezio-no również okazy, które trzeba uznać za dzie-ło rzymskich płatnerzy. Należy do nich krótki(tylko 48 cm!), dwusieczny miecz — gladius —ze wschodniomazurskiego cmentarzyskaw Skomacku, koło Ełku (Ryc. 3). Podstawą

do takiego zaklasyfikowania jest obecność nagłowni głębokich rowków, tzw. strudzin. Wska-zują one na wykonanie głowni przy zastoso-waniu damastu skuwanego, a więc technikiniedostępnej dla „barbarzyńców”9. Natomiastkrótki miecz, znaleziony w Grunajkach, kołoGołdapi, mógł być miejscowym naśladownic-twem rzymskiego gladiusa10.

8 Dziękuję serdecznie Pani Ludwice Sawickiej,opracowującej materiały z osady Szurpiły-Targowisko,za tę informację.

Ryc. 2. Mojtyny,pow. Mrągowo,miecz jednosiecznyz grobu 27

Ryc. 3. Skomack Wielki,pow. Ełk, rzymski miecz(gladius) z grobu 23(zdjęcie archiwalne)

9 W. Nowakowski, Masuren. Corpus der römischenFunde im europäischen Barbaricum — Polen, t. 1, War-szawa 2001, s. 97–98, ryc. 10; por. P. Kaczanowski, Im-porty broni rzymskiej na obszarze europejskiego Bar-baricum, Kraków 1992, s. 24–26, ryc. 1.

10 W. Gaerte, Urgeschichte Ostpreußens, Königs-berg 1929, ryc. 197:b.

05Nowak.p65 2006-06-14, 15:3778

7979797979

Bardzo ciekawe znalezisko pochodzi na-tomiast z Półwyspu Sambijskiego, z wielkie-go cmentarzyska w miejscowości Chrustal-noje (Ryc. 4). Był to miecz o głębokich stru-dzinach, biegnących aż do sztychu11: takiukład nie pozostawia wątpliwości, że głow-nia była pierwotnie dłuższa, i że — zapewnepo złamaniu — naprawiono ją zaostrzając nanowo. Trzeba tu podkreślić, że miecz tenznaleziono w bogatym grobie wojownika-jeźdźca (towarzyszyła mu m.in. bogata uzda)z 2. połowy II wieku. Reperacja miecza nie

Ryc. 4. Chrustalnoje, raj.(Wiekau,Kr. Fischhausen),naprawiany rzymski miecz (gladius)z grobu 34(zdjęcie archiwalne)

była więc wynikiem ubóstwa jego właścicie-la, lecz raczej świadczy o unikatowości tejbroni wśród bałtyjskiego uzbrojenia.

Typowe w III–IV wieku dla całego euro-pejskiego Barbaricum długie obosiecznemiecze, tzw. spathy, również trafiały się nastanowiskach zachodniobałtyjskich tylko wy-jątkowo — znaleziono zaledwie trzy egzem-plarze. Jeden pochodził z Sambii, dwa innez bogatego cmentarzyska kurhanowego w Szwaj-carii, pod Suwałkami. Być może do tej listymożna doliczyć jeszcze dwa okazy ze słaboudokumentowanego odkrycia z XIX wieku,na dnie osuszonego jeziora w Wólce, podKętrzynem. Nie można jednak wykluczyć, żeznalezione tam długie miecze obosiecznepochodziły już z czasów krzyżackich12.

Liczba wymieniony mieczy, znalezionychna bałtyjskich obszarach pomiędzy dolnąWisła a Niemnem nie przekracza więc dzie-sięciu! Czyżby zatem jedyną bronią zaczepnązachodnich Bałtów przez cały okres wpływówrzymskich były tylko włócznie, których gro-ty występują licznie na wszystkich cmenta-rzyskach z tego czasu? Wydaje się, że brakmieczy mogły kompensować długie noże bo-jowe, mierzące 25–40 cm, a więc niewielekrótsze niż miecze z Chrustalnoje czy Grune-jek. Większą rolę odgrywały jednak, jak moż-na przypuszczać, toporki. Na cmentarzyskachmazurskich w grobach z okresu wczesno-rzymskiego występują okazy o ostrzu wygię-tym ku dołowi — bogate zdobienie świadczy,że nie chodziło tu o narzędzia do rąbaniadrewna (Ryc. 5)13 . Obok nich znajdowane sąmasywne toporki o ostrzu niemal kwadrato-wym w przekroju; takie egzemplarze po-chodzą z zespołów datowanych na późniejszyodcinek okresu wczesnorzymskiego i późnyokres wpływów rzymskich. Nie można też wy-

11 Dawne Wiekau, Kreis Fischhausen; por. Gaerte,op. cit., ryc. 159:e.

12 Raddatz, op. cit., s. 128, 131, ryc. 1; por. W. No-wakowski, Krieger ohne Schwerter..., s. 384–386,ryc. 2: 8–10; idem, Masuren..., s. 115–116, tabl. IX.

13 Por. W. Nowakowski, Die Funde der römischenKaiserzeit und der Völkerwanderungszeit aus Masu-ren, Bestandkataloge des Museums für Vor- undFrühgeschichte, t. 6, Berlin 1998, s. 77, tabl. 34: 682–683.

05Nowak.p65 2006-06-14, 15:3779

8080808080

kluczyć, że bronią były też żelazne siekierkitulejkowe, spotykane często — zwłaszcza naSambii, gdzie wyraźnie rzadsze były nato-miast toporki — w grobach z długimi nożami,grotami włóczni czy częściami tarczy14.

Czy możliwe jest więc uznanie toporkówza główną broń zaczepną Bałtów w okresierzymskim? I czy można pogodzić takie uzbro-jenie z poświadczoną przez znaleziska boga-tych rzędów końskich15 dużą rolą konnicy napolu walki? Wydaje się, że właśnie to ostatniepytanie zawiera odpowiedź. Starożytni jeźdź-cy nie dysponowali strzemionami ani stabil-nym siodłem toteż najbardziej efektywne uży-cie broni białej („stawanie w strzemionach”)było niemożliwe. W tej sytuacji to właśnietoporek mógł być najskuteczniejszą bronią:przykładem mogą być koczowniczy Scytowie,których napady pół tysiąclecia wcześniej ter-roryzowały Europę Wschodnią i Środkową.Główną bronią Scytów były znakomite łuki,

Ryc. 5. Toporki znalezionew okolicach Węgorzewa.Rys. P. Szymański

ale do walki w zwarciu służyły włócznie orazbardzo krótkie miecze — akinakesy i czeka-ny16. Ten zestaw nie odbiegał już przecieżzbytnio od zachodniobałtyjskiego wyposaże-nia bojowego, obejmującego, obok włóczni,właśnie długi nóż i toporek. O przydatnościtoporka-czekana w walce konnej świadczy teżużywanie nadziaków przez świetnie przecieżwyekwipowaną husarię17.

Toporki nie były zresztą w środkowoeu-ropejskim Barbaricum szczególnie rzadkie —wyjątkiem wydaje się być tylko kultura prze-worska w dorzeczu Wisły i Odry18. Kultura tauważana jest powszechnie za archeologicznyślad „związku lugijskiego” (Lugiorum nomen),zapewne organizacji politycznej (państwowej?)służącej do zapewnienie sprawnego i bez-piecznego funkcjonowania „szlaku bursztyno-wego”. Znaleziska z cmentarzysk tej kulturysugerują, że jej ludność mogła traktować

14 Por. taką interpretację siekierek tulejkowych,utrzymującą się od lat w archeologii litewskiej —A. Astradauskas, Baltische Waffen der römischen Ka-iserzeit im Gräberfeld von Dauglaukis, [w:] Beiträgezu römischer und barbarischer Bewaffnung..., C. v. Car-nap-Bornheim (red.), s. 393–403.

15 J. Jaskanis, Obrządek pogrzebowy ZachodnichBałtów u schyłku starożytności (I–V w. n.e.), Bibliote-ka Archeologiczna 23, Wrocław 1974, s. 286, Aneks 15.

16 B. Grekov, Die Skythen, Berlin 1978, s. 81–84,ryc. 20–22.

17 Por. Z. Żygulski, Broń w dawnej Polsce na tleuzbrojenia Europy i Bliskiego Wschodu, Warszawa1982, s. 176, 249.

18 Por. G. Kieferling, Bemerkungen zu Äxten derrömischen Kaiserzeit und der frühen Völkerwanderung-szeit im mitteleuropäischen Barbaricum, [w:] Beiträgezu römischer und barbarischer Bewaffnung..., C. v. Car-nap-Bornheim (red.), s. 335–356.

05Nowak.p65 2006-06-14, 15:3780

8181818181

uzbrojenie jak część męskiego stroju, nie-zbędną przy publicznych wystąpieniach —o takich zwyczajach wspominają zresztą źró-dła rzymskie, przede wszystkim nieocenionaGermania Tacyta. Rzymianie mogli więc do-strzegać różnice pomiędzy Lugiami, uzbrojo-nymi w żelazne miecze, a Estiami, noszącymitoporki na drewnianych trzonkach. Informa-cję tę mógł Tacyt podać w literackiej i bar-dziej efektownej formie, pisząc że Estiowie

„rzadko posługują się żelazem, częściej pał-kami”.

Zaproponowana interpretacja przekazuTacyta, będąca, oczywiście, tylko hipotezą,umożliwia pogodzenie tej relacji z wynikamibadań archeologicznych. Pozwala też wyja-śnić, dlaczego zachodniobałtyjscy „wojowni-cy bez mieczy” nie padli łatwym łupem swo-ich — tylko pozornie! — lepiej uzbrojonychsąsiadów.

05Nowak.p65 2006-06-14, 15:3781