Uniwersytet Rzeszowski Wydział Socjologiczno-Historyczny Paweł Kocańda BADANIA...

123
Uniwersytet Rzeszowski Wydzial Socjologiczno-Historyczny Kierunek: Archeologia numer albumu 56950 Pawel Kocańda BADANIA ARCHEOLOGICZNO-ARCHITEKTONICZNE ZAMKÓW CZORSZTYN, DUNAJEC I ZAMKU PIENINY Praca licencjacka Instytut : Archeologii Promotor: dr hab. prof. UR Zbigniew Pianowski Pracę przyjęto Dr hab. prof. UR Zbigniew Pianowski Rzeszów 2011\2012

Transcript of Uniwersytet Rzeszowski Wydział Socjologiczno-Historyczny Paweł Kocańda BADANIA...

Uniwersytet Rzeszowski Wydział Socjologiczno-Historyczny

Kierunek: Archeologia numer albumu 56950

Paweł Kocańda

BADANIA ARCHEOLOGICZNO-ARCHITEKTONICZNE ZAMKÓW

CZORSZTYN, DUNAJEC I ZAMKU PIENINY

Praca licencjacka Instytut : Archeologii

Promotor: dr hab. prof. UR Zbigniew Pianowski

Pracę przyjęto Dr hab. prof. UR Zbigniew Pianowski

Rzeszów 2011\2012

1

1. Wstęp Zamki stanowią nieodłączny element architektury okresu średniowiecza. Ich

podstawowym zadaniem była funkcja obronna, chociaż pełniły również funkcję mieszkalną, rezydencjalną, administracyjną, celną i refugialną.

Budowano je w miejscach trudno dostępnych i strategicznych, jak wzgórza, cyple rzek, wyspy, w miastach, na szlakach handlowych i drogach oraz oczywiście przy granicach państwa. Głównym surowcem były kamień i drewno, w późniejszym okresie również cegła. Surowce te łączono zaprawą zazwyczaj, piaskową.

Oczywiście sam zamek nie składał się tylko z murów obronnych i wież. W jego skład wchodziły budynki mieszkalne, palatia, budynki dla służby i załogi, spichlerz, magazyny, stajnie, zbrojownia, kuchnia, latryny oraz najważniejsze – cysterna na wodę pitną.

Głównymi badaczami zamków są oczywiście historycy i historycy sztuki zajmujący się historią obiektu, archeolodzy architektury i sami architekci odpowiadający za rozpoznanie czasu budowy, okresu użytkowania i upadku, konstrukcji i wątku w jakim zbudowano mury, stratygrafii i rozwarstwienia warstw i murów. Badania te wykonuje się metodami wykopaliskowymi oraz architektonicznymi.

Celem tej pracy jest próba przedstawienia i opisania historii badań archeologicznych, architektonicznych oraz konserwatorsko – rekonstrukcyjnych prowadzonych na zamku Czorsztyn, zamku Dunajec w Niedzicy i zamku Pieniny w Krościenku nad Dunajcem. Prócz przedstawienia historii badań prowadzonych na tych trzech obiektach, praca ta zawiera również historię owych zamków, oraz podsumowanie w postaci wniosków z badań, próby rekonstrukcji obiektów, a także przedstawienie faz budowlanych. Wszystko to zawarte jest w formie wyróżnionych rozdziałów i podrozdziałów.

Jak już wspomniałem, praca ta obejmuje trzy obiekty, mianowicie zamek Czorsztyn, Dunajec i zamek Pieniny. Wszystkie trzy znajdują się na południu Polski, w województwie małopolskim, na terenie powiatu nowotarskiego. Każdy z nich leży nad górnym biegiem rzeki Dunajec, na obszarze Pienin.

Zamek Dunajec, pierwszy z opisywanych obiektów, znajduje w miejscowości Niedzica, w gminie Łapsze Niżne. Położony jest na prawym brzegu Dunajca, na wzgórzu o wysokości 560m n. p. m., na obszarze Pienin Spiskich czyli historycznego Zamagurza. Wybudowany pod koniec XIII, lub na początku XIV wieku, z rozkazu króla Węgier. Pierwszymi właścicielami tego węgierskiego zamku byli Berzeviczowie, później przechodził w posiadanie kolejnych rodów węgierskich, które go rozbudowały, powiększyły i zamieniły na rezydencję. Pełnił rolę strażnicy granicznej, komory celnej oraz siedziby żupana spiskiego. W granicach Polski znalazł się dopiero w 1920 roku i pozostaje do dziś. Od 1949 roku prowadzono tam regularne badania archeologiczno – architektoniczne oraz konserwatorskie. Obecnie zamek jest w pełni odrestaurowany, jego właścicielem jest Stowarzyszenie Historyków Sztuki, które udostępniło zamek do zwiedzania dla turystów.

2

Półtora kilometra na zachód od zamku w Niedzicy, na lewym brzegu Dunajca, w paśmie Pienin Właściwych znajdują się ruiny zamku Czorsztyn – drugi z opisywanych obiektów. Twierdzę tę wybudowano prawdopodobnie w XIII wieku, z rozkazu św. Kingi, choć dokładna data budowy nie została rozpoznana. W XIV wieku zamek stał się własnością królewską i został rozbudowany. Pełnił funkcję strażnicy granicznej, komory celnej oraz ośrodka władzy starostwa czorsztyńskiego, najpierw grodowego, w późniejszym okresie zastawnego. Począwszy od XVIII wieku zamek popadał w ruinę, w 1790 roku dachy spłonęły od pożaru wywołanego uderzeniem pioruna. W XIX wieku ruiny wykupiła rodzina Drohojowskich, opiekująca się nimi do połowy XX wieku. Od 1950 roku na terenie zamku prowadzono regularne badania archeologiczne i architektoniczne. W końcu lat 80 poprzedniego stulecia ruiny weszły w skład Pienińskiego Parku Narodowego i ten stan utrzymuje się do dziś.

Ostatnim obiektem z opisywanych w tej pracy jest zamek Pieniny, zwany inaczej zamkiem św. Kingi. Znajduje się w Krościenku nad Dunajcem, na lewym brzegu Dunajca, w paśmie Trzech Koron. Wybudowany w XIII wieku, prawdopodobnie po drugim najedzie Tatarów na Małopolskę w 1260 roku. Pełnił funkcję tylko tymczasowego schronienia (tzw. refugium). Na przełomie 1287 i 1288 roku był oblężony przez tatarski odział. Po tym wydarzeniu zamek przestał być użytkowany i popadł w ruinę. Obecnie jego relikty znajdują się pod opieką dyrekcji Pienińskiego Parku Narodowego.

Jak już wspominałem, celem tej pracy jest zebranie informacji na temat badań naukowych prowadzonych na wspomnianych trzech obiektach. Zarazem jest to wstęp do mojej dalszej pracy (tj. magisterskiej), którą będę kontynuował na dalszym etapie studiów.

W wstępie chciałbym również serdecznie podziękować za wszelką pomoc przy powstawaniu tej pracy. Szczególne podziękowania należą się promotorowi tej pracy Panu prof. Z. Pianowskiemu, pracownikom Pienińskiego Parku Narodowego, szczególnie K. Karwowskiemu, którego cenne informacje były niezwykle przydatne w tworzeniu tej pracy. Serdecznie dziękuję również Pani Ewie Jaworowskiej – Mazur - dyrektor Zespołu Zamkowego w Niedzicy, za udostępnienie biblioteki i archiwum zamku Dunajec.

2. Omówienie warunków naturalnych, terenu i położenia zamów Czorsztyn, Dunajec i zamku Pieniny

Zamki Czorsztyn, Dunajec i zamek Pieniny, to jedne z najbardziej znanych

zabytków architektury średniowiecznej w Polsce. Wszystkie trzy leżą obecnie w granicach Rzeczypospolitej Polskiej, na obszarze województwa małopolskiego, w powiecie nowotarskim.

Każdy z nich wybudowany został na wyniesieniach znajdujących się nad górnym biegiem Dunajca w paśmie Pienin.

Obszar ten uważany jest przez wiele osób za jeden z najpiękniejszych, a może i najpiękniejszy z regionów turystycznych w Polsce.

W pierwszym rozdziale chciałbym przedstawić geografię terenu Pienin i okolic opisywanych przeze mnie zamków.

3

Ryc. 1. Rozmieszczenie zamków w Pieninach

I. Topografia Pasmo górskie Pienin znajduje się w północnej Słowacji i południowej

Polsce. Część polska graniczy od południa z Magurą Spiską, od północy z Gorcami, Beskidem Sądeckim, na zachodzie zaś z Kotliną Orawsko-Nowotarską oraz Pogórzem Spisko-Gubałowskim. Dzielą się one na trzy części: Pieniny Spiskie, czyli Zamagurze, w których to znajduje się zamek Dunajec (S. Michalczuk, P. Stępień, 2006, s. 7), Pieniny Właściwe z zamkami Czorsztyn i Pieniny znajdującym się na masywie Trzech Koron, dokładnie na Górze Zamkowej (K. Karwowski, 2006, s. 103), oraz Małe Pieniny z najwyższym szczytem tego pasma górskiego Wysoką (1050m n. p. m.). Same Pieniny otoczone są wyższymi pasmami górskimi: od południowego zachodu wspomniane już: Magura Spiska i Pogórze Spisko-Gubałowskie odgraniczają je od Tatr, od północnego wschodu dolina Grajcarka i dopływ Białej Wody oddziela je od Beskidu Sądeckiego, natomiast Kotlina Orawsko-Nowotarska, dolina Krośnicy, Dunajca oraz Przełęcz Krośnicka (Snozka) i Góra Wdżar (767m n. p. m), od północy wyznaczają granicę z Gorcami (P. Stępień, 2008, s. 106). Ciekawostką może być wspomniany Wdżar leżący na granicy wsi Kluszkowce i Krośnica. Otóż miejscowa legenda głosi, że kiedyś istniało na jego szczycie miasto, które się zapadło. Jak opowiadają mieszkańcy, jednego dnia w roku z głębi góry słychać bicie dzwonów kościelnych (B. Krzan, 1992, s. 42). Główne miejscowości to: Czorsztyn, Niedzica, Krościenko nad Dunajcem, Szczawnica, Krośnica, Sromowce Niżne i Wyżne oraz kilka innych.

4

Ryc. 2. Podział topograficzny Pienin

II. Geneza

Geneza powstania owego pasma górskiego jest bardzo skomplikowana i nie jest tematem tej pracy. Według najnowszych poglądów skały budujące Pieniny powstawały na dnie mórz w kilku epokach geologicznych, mianowicie: kredzie, trzeciorzędzie, neogenie i paleogenie, a więc w okresie od ok. 145 mln lat temu do ok. 1,8 mln lat temu. Geologicznie Pieniny składają się głównie z skał pochodzenia jurajskiego – wapieni, rogowców, chociaż występują tu również w dużych ilościach skały wulkaniczne (andezyty, bazalty), z których zbudowane są wzniesienia wulkanicznego pochodzenia, leżące u północnej granicy Pienin, są to: Wdżar, Bryjarka i Jarmuta (S. Michalik, 2005, s. 11-15).

Natomiast podłoże glebowe jest dosyć ubogie, tworzą je głównie gleby brunatne i rędziny. Bardzo mocno widoczne są tu procesy wietrzenia, co w połączeniu z działalnością rzek dało początek wielu wąwozom i dolinom. Do najbardziej znanych wąwozów zaliczymy wąwóz Homole i wąwóz Szopczański.

III. Sieć rzeczna

Ważną rolę w tworzeniu się Pienińskiego Pasma Skałkowego odegrał Dunajec, wijący się przez ten pas, gdyż Pieniny leżą w całości w jego zlewni. Największy przypływ wody ma miejsce na wiosnę przy roztopach śniegu, najmniejszy w zimie. Prócz Dunajca sieć wodna liczy 5 rzek: Krośnica, Grajcarek, Lipnik, Łapszanka i Niedziczanka oraz 30 mniejszych potoków.

Rzeki te, krótkie i rwące, rzeźbiły niepowtarzalne nigdzie indziej w Polsce pasmo górskie, którego uroki i walory zarówno turystyczne, zdrowotne jak i obronne przyciągały ludność już od okresu średniowiecza. Przykładem może być zamek Dunajec w Niedzicy, który nie służył tylko jako twierdza graniczna, ale również pałac wypoczynkowy (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 323). Te cieki wodne, ograniczone górami nie zmieniały swojego koryta rzecznego jak to czynią rzeki nizin, co powodowało wyżłobienie głębokiej doliny, wielu jaskiń oraz wyniesienie serii wzniesień. Teren ten znamy dziś pod

5

nazwą dolina Dunajca i możemy go zwiedzać podczas niezwykle urokliwego spływu Dunajcem z Sromowiec Wyżnych do Szczawnicy, na tratwach sterowanych przez flisaków.

Cechą charakterystyczną Pienin są też źródła mineralne, siarkowe związane z działalnością minerałów i wulkanicznych andezytów, oraz spotykane tak rzadko w Polsce wody kwaśne. Drastyczne zmiany w naturalnym krajobrazie wyrządziła budowa zbiornika retencyjnego na Dunajcu (Jezioro Czorsztyńskie), w latach 1970 – 1997 (S. Michalik, 2005, s. 16).

Ryc. 3. Sieć rzeczna Dunajca w interesującym nas regionie

Legenda:

- rzeki Krośnica, Dunajec – nazwy rzek i potoków Lechnica, Falsztyn – nazwy miejscowości

IV. Klimat, flora oraz fauna

Klimat Pienin w porównaniu z sąsiednimi masywami górskimi jest bardzo korzystny, zachmurzenie jest umiarkowane, a stoki południowe są mocniej nasłonecznione, tylko doliny rzeczne są wilgotniejsze i chłodniejsze, często zdarzają się tu poranne mgły. Znany w całej Polsce halny wieje tu dosyć słabo.

Skrajne temperatury jakie tu zanotowano wahają się od +35 °C do -35,8 °C. Natomiast średnia temperatur wynosi od +6 °C do +8 °C, a na wysokości powyżej 520m n. p. m waha się ona w granicach +4 °C do +6 °C (S. Michalik, 2005, s. 17).

Opady są dosyć małe, gdyż Pieniny leżą w tak zwanym cieniu opadowym, sąsiednich wyższych masywów górskich: Tatry, Gorce. Maksimum opadów przypada na lipiec, a minimum na styczeń (Z. Zuśka, J. Miczyński, 2008, s. 17).

6

Wiosny są suche, zimy natomiast mroźne, pokrywa śniegowa utrzymuje się od połowy listopada do kwietnia.

Góry te prócz atrakcyjności krajobrazowej cechuje również bogata flora i fauna. Lasy w Pieninach zajmują około 68% powierzchni, reszta to łąki, hale i pola uprawne okolicznych mieszkańców. Charakterystyczne jest występowanie bogatych siedlisk czyli dobrze naświetlonych lasów oraz ciemnych borów do których światło słoneczne rzadko się przebija, bujnych łąk i hal, na których od wieków wypasa się owce, kozy i bydło (S. Michalik, 2005, s. 18-20).

Dominującym drzewem jest jodła (58%), buk (20%), często spotykany jest również modrzew, jesion, brzoza i świerk oraz cis. Jako relikty i gatunki endemiczne wymienimy lipę szerokolistną, sosnę limba oraz rośliny zielone takie jak chryzantema Zawadzkiego, mniszek pieniński, dziewięciosił bezłodygowy, pszonak pieniński i wiele innych (S. Michalik, 2005, s. 18-21).

Pieniny obfitują również w bogatą faunę, ocenia się że na tym terenie żyje połowa znanych w Polsce gatunków zwierząt od 13 do 15 tysięcy. Dominują oczywiście bezkręgowce, jak różne owady, na przykład nie występujący nigdzie indziej motyl - niepylak apollo. Z terenu tego znamy 10 gatunków płazów (traszki, salamandry, żaby), oraz 6 gatunków gadów. Występuje tu wiele rodzajów ptaków oraz małych gryzoni i nietoperzy. Dużą zwierzynę stanowią sarny, jelenie, zające, dziki, bobry, wydry, bardzo rzadko niestety widuje się rysia i żbika, przelotnie zdarzają się wilki i niedźwiedzie (S. Michalik, 2005, s. 21-22).

3. Krajobraz kulturowy w Pieninach

Człowiek i krajobraz Pienin egzystują razem już od pradziejów. Działalność ludzka i natury na tym terenie splatają się tak mocno, że trudno je wyodrębnić i osobno rozpoznać (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2006, s. 157).

Wartości związane zarówno z człowiekiem jak i z środowiskiem naturalnym, tworzą nierozerwalną całość, czyli tak zwany krajobraz kulturowy (S. Michalczuk, 1992, s. 17). Teren ten, traktowany jako dziedzictwo ludzkości powinien być dokładnie zabezpieczony i poddany ochronie.

Góry te od zarania dziejów dawały człowiekowi schronienie, tereny łowieckie, uprawne i pod wypas, a także były źródłem potrzebnych surowców takich jak drewno. Ludność zbierała tu zioła, wydobywała minerały, a nawet z sukcesem poszukiwała złota, miedzi i ołowiu, eksploatowanych do końca XVIII wieku (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2006, s. 157-158).

Pieniny obok Tatr były tym masywem górskim, które dodawały natchnienia pisarzom, malarzom w okresie Romantyzmu, doby rozbiorów i dziejów najnowszych, wreszcie to tu ludzie żądni przygód i odpowiedzi na nurtujące ich pytania znajdowali to czego szukali, w jakże odrębnej kulturze góralskiej. Trzeba również zaznaczyć, że rejon Pienin i Spiszu od wieków stanowił granicę królewską i państwową, co jednak nie stanowiło bariery kulturowej, wręcz przeciwnie, wymiana kontaktów kulturowych była tu niezwykle intensywna (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2006, s. 157).

7

Wróćmy jednak do krajobrazu kulturowego, pod tym terminem, jak już wspominałem, rozumiemy wszelką działalność człowieka pradziejowego oraz współczesnego, czyli krajobraz wiejski, miejski oraz przemysłowy. Współcześnie jest to krajobraz kształtowany w oparciu o planowanie przestrzenne, i wynika z wielu czynników jak stosunki społeczno-ekonomiczne czy polityka danego państwa, miasta czy regionu (S. Michalczuk, 1992, s. 17). Pojęcie to łączy się zarówno z wartościami historycznymi jak na przykład architektura, budownictwo, drogi, oraz wartościami estetycznymi, wyróżnię tu chociażby szachownicę pól. Niestety obecny postęp cywilizacyjny, wzrost skali zurbanizowanego zagospodarowania terenu, przez współczesnych ludzi, niszczy malowniczy niegdyś krajobraz kulturowy uzupełniający się, a nawet „żyjący w symbiozie” z przyrodą, który został wytworzony przy wspólnym udziale człowieka żyjącego w odległej przeszłości i przyrody. Obecni ludzie niestety niszczą tą delikatną granicę, której dawniej nigdy nie przekraczano.

Dlatego potrzebna jest ochrona takich terenów. Taką instytucją jest Pieniński Park Narodowy, którego historia po części związana jest z zamkami Czorsztyn i Pieniny, gdyż oba znajdują się w jego granicach i podlegają jego ochronie. Docenił to już w 1912 Stanisław Drohojowski właściciel starostwa czorsztyńskiego, który utworzył wokół ruin zamku w Czorsztynie prywatny rezerwat o powierzchni 7, 5 ha (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2003, s. 369), przy sporym udziale prof. W. Szafera (St. Michalczuk, 1992, s. 18). Z upływem lat, dokładnie w 1932 roku rezerwat ten powiększono do około 736 ha i przekształcono w twór o nazwie „Park Narodowy w Pieninach” jako jednostka w ramach Lasów Państwowych. W tym samym roku podobną organizację utworzono na Słowacji, co dało połączenie obu parków i utworzenie pierwszego w Europie międzynarodowego parku narodowego (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2006, s. 170). Jego działalność została zawieszona w 1939 roku, ale w 1954 reaktywowana pod nazwą Pienińskiego Parku Narodowego, która funkcjonuje do dziś (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2003, s. 369). Obecnie park ten ma powierzchnię 2346 ha. Jako instytucja jest opiekunem i konserwatorem Zamku Pienińskiego i Czorsztyńskiego, które znajdują się na jego terenie.

8

Ryc. 4. Pieniński Park Narodowy (teren obrysowany czarną linią)

Mimo iż Pieniny są dobrze przebadane archeologicznie to trudno obecnie uchwycić jednoznacznie początek działalności człowieka na tym terenie. Wiemy, że działał tu już człowiek paleolityczny, dzięki pracom P. Valde-Nowaka, S. Kołodziejskiego, J. Rydlewskiego, którzy dowiedli istnienia tu grup łowców i pracowni wydobywczych rogowców i radiolarytów pienińskich (S. Kołodziejski, A. Siwek 2003, s. 270). Wiele nowych wiadomości wniosły szczególnie badania prof. Valde-Nowaka w Jaskini Obłazowej koło Nowej Białej oraz badania pracowni obróbki surowców w Sromowcach Wyżnych, w których inwentarz datowany jest na 80 tys. lat p. n. e. (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2006, s. 159).

Brak obecnie dowodów penetracji tych siedlisk ze strony ludzi mezolitycznych, a obecność neolitu na razie została potwierdzona w niewielkim stopniu, czego powodem było nieprzyjazne środowisko naturalne dla tych ludzi (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2003, s. 371).

Z okresu epoki brązu również znamy niewiele znalezisk, choć są one bardzo cenne, jak choćby miecz brązowy znaleziony w 1934 roku w Krościenku u ujścia Grajcarka do Dunajca, w literaturze notowano również, że pod Jarmutą w Szlachtowej w 1840 roku z ziemi wychodzą toporki brązowe, ozdoby i popielnice (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2006, s. 160). Podobnie wygląda sytuacja z okresem wpływów rzymskich i jest ona niepewna, gdyż znamy jedynie dwie monety rzymskie znalezione w tym regionie. Pierwsza to brązowa moneta cesarza Tytusa (79 r p. n. e. – 81 r p. n. e.), odkryta na zamku w Czorsztynie (S. Kołodziejski, 2003, s. 372). Druga to moneta cesarza Konstancjusza II (337 r – 361 r), znaleziona przez pustelnika Wincentego Kasprowicza w ruinach zamku

9

Pieniny (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2006, s. 160.). Jednak są to prawdopodobnie znaleziska wtórne związane z mieszkańcami zamku lub kolekcjonerami.

Zupełnie brak natomiast osadnictwa wczesnośredniowiecznego, związanego ze Słowianami. Przełomem jest wiek XIII, gdy dla całego Podhala i Pienin rozpoczęły się czasy historyczne (S. Michalczuk, 1992, s. 19). Od tego momentu rozpoczyna się działalność św. Kingi, gdy ziemie te w 1257 roku otrzymała w podarku od swojego męża księcia Bolesława V Wstydliwego, była ona ich pełną właścicielką i gospodynią (S. Michalczuk, 1992, s. 19).

Trzeba również wspomnieć o szlaku komunikacyjnym biegnącym przez Pieniny. Zwany był różnie: „Trakt Królewski” czy „Szlak pieniński”, biegł on doliną Popradu, okalał Pieniny i docierał do Starej Spiskiej Wsi, oraz zamku Niedzica, przecinał Dunajec w Sromowcach Wyżnych docierając do Czorsztyna, gdzie się rozgałęział. Jedna odnoga biegła do Maniów i Nowego Targu w rejon Podhala, a druga przez dolinę Krośnicy do Krościenka wracając do Sącza (S. Michalczuk, 1992, s. 19).

Wracając do świętej Kingi, po śmierci jej męża Bolesława w 1279 roku, przeprowadziła się do Starego Sącza, i utworzyła klasztor klarysek nadając im ziemię w Pieninach wraz z 28 wsiami i różnymi przywilejami (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2003, s. 372-373). To właśnie w tym okresie zbudowano refugialny zamek w Pieninach, który miał bronić w 1287 roku przed Tatarami okoliczną ludność (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2006, s. 160). W tym okresie powstał również zamek Czorsztyn, zwany w tamtym czasie Wroninem, który miał za zadanie bronić południowej granicy Pienin. Jego fundatorkami były prawdopodobnie klaryski sądeckie (Cz. Deptuła, 1995, s. 6).

Prawdziwy przełom w osadnictwie pienińskim przyniosły rządy Kazimierza III Wielkiego (1333 – 1370), który po odkupieniu zamku w Czorsztynie z rąk klarysek (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2003, s. 373) i nadaniu w 1348 roku lokacji miasta królewskiego Krościenku nad Dunajcem (S. Michalczuk, 1992, s. 21) rozpoczął masowe zasiedlanie tego regionu, ważnego dla niego z powodu pogranicza z Królestwem Węgierskim.

Działania króla spowodowały, że powstawały nowe osady, przystosowane do działalności w regionie pienińskim, a więc wycinki drzew i ich spławiania, czy wypasaniu owiec oraz bydła. Kolejne wieki przyniosły dalszy rozwój osadnictwa w Pieninach i lokacji wielu nowych wsi jak Grywałd, Hauszowa, Szczawnica, Kluszkowce oraz Krośnica lokowana w 1577, jak czytamy w dokumencie starosty czorsztyńskiego Jakuba Dębińskiego, który zezwala na lokację wsi nad rzeką Czarna Krośnica (F. Sulimierski, B. Chlebowski, 1880-1902, s. 704). Wszystkie te miejscowości znajdowały się w granicach starostwa czorsztyńskiego z siedzibą w zamku Czorsztyn (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2003, s. 373).

Jak już wspominałem wyżej, Pieniny, były terenem granicznym pomiędzy Polską a Węgrami. Otóż region Spisza (Pieniny Spiskie), czyli historyczna kraina Zamagurze od około XII – XIII wieku należała do państwa Andegawenów. Ten teren, zasiedlany przez kilka grup etnicznych: Polacy, Niemcy, Węgrzy, Żydzi, Rusini i Słowacy (S. Michalczuk, P. Stępień, 2006, s. 7), związany był z działalnością bogatych rodów węgierskich jak Berzeviczowie, Görgeyówie oraz Drugethowie (S. Michalczuk, 1992, s. 23).

10

Zamagurze, nadane w posiadanie tym rodom szlacheckim, było intensywnie zasiedlane w XIV i XV wieku, a dla utwierdzenia tu władzy węgierskiej powstał kontr-zamek dla Czorsztyna czyli zamek Dunajec w Niedzicy (S. Kołodziejski, A. Siwek, 2003, s. 377). Region Spisza częściowo wrócił w granice Polski dopiero po 1920 roku.

Kolejne wieki to dalszy etap zasiedlania terenu Pienin przez człowieka oraz rozwijanie jego działalności. Nastąpił rozwój drobnego przemysłu, sieci dróg, turystyki. W okresach Wielkich Wojen (1914 – 1918 oraz 1939 – 1945), dotkliwie ucierpiał w skutek działań wojennych wrogich armii. Szczególnie lata II Wojny Światowej odbiły się negatywnie na działalności człowieka oraz przyrody. Ten górski teren ze względu na swoje strategiczne położenie był zażarcie broniony przez armie niemieckie atakowane przez wojska Związku Radzieckiego z jednej strony, a z drugiej przez dzielnych podhalańskich partyzantów. Szczególnym miejscem obrony były zamki, na przykład w ruinach zamku Pieniny Niemcy umieścili gniazdo artyleryjskie.

Ostatnim okresem w obecnej historii Pienin jest okres Rzeczypospolitej Ludowej, który prócz intensywnego rozwoju w postaci dzisiejszej sieci dróg czy powstania uzdrowisk, wyciągów narciarskich, przyniósł również wielkie zmiany wpływające niekorzystnie na krajobraz kulturowy. Upaństwowienie gruntów i oddanie ich w władanie prywatnym właścicielom, uwłaszczenie chłopów oraz oddanie im majątków dworskich doprowadziło do utrudnienia ochrony tego regionu i konfliktów rolników z opiekunami parków (S. Michalczuk, 1992, s. 24-25). Jednak największe zmiany przyniosła planowana od 1964 roku budowa zbiornika retencyjnego na Dunajcu w rejonie Czorsztyna, Niedzicy i Sromowiec Wyżnych (S. Michalczuk, 1992, s. 25). Budowę rozpoczęto w 1970 roku, a zakończono w 1997 roku, kosztowało to wiele pieniędzy i wysiłku, oraz wielkich zmian w krajobrazie zamków Czorsztyn i Dunajec, zmieniając malowniczą dolinę Dunajca między nimi w płaską taflę jeziora. Podczas budowy Jeziora Czorsztyńskiego zalano również stare Maniowy, niszcząc wiele zabytkowych chałup, kaplic, oraz zalewając kościół i cmentarz.

Pieniny to region, który jak widać, już od paleolitu przyciągał ludność, ze względu na swój specyficzny mikroklimat, bogactwo flory i fauny, oraz dostępność wody. Apogeum kolonizacji tych ziem przez człowieka nastąpiło w okresie średniowiecza oraz nowożytnym, w oparciu o władzę królewską, książęcą i kościelną. I jak widać, nadal mimo upływu wieków, stanowi jeden z najchętniej odwiedzanych regionów w Polsce.

11

4. Zamek Dunajec w Niedzicy

4.1 Historia Zamku Dunajec w Niedzicy

Zamek Dunajec leży obecnie na terenie Polski, w miejscowości Niedzica. Znajduje się na prawym brzegu Dunajca, na cyplu wzgórza o wysokości 560m n. p. m. (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 319).

Ryc. 5. Zamek Dunajec w Niedzicy. Litografia J. Szalaya, 1858,

Archiwum MZZN (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 65)

Historia zamku wiąże się z dziejami Spisza, w skład którego wchodzą trzy krainy geograficzne, mianowicie: dolina Popradu, Hornadu oraz Pieniny Spiskie czyli historyczne Zamagurze (A. Majewski, 1966, s. 33). Kraina ta, do 1920 roku należała do Królestwa Węgier, później do Czechosłowacji, a obecnie do Słowacji. Tylko 13 miejscowości leży na terenie Polski, wśród nich jest Niedzica z zamkiem Dunajec (A. Majewski, 1966, s. 33).

12

Ryc. 6. Mapa Spiszu (Zamagurza Spiskiego) (granica zaznaczona kropkowaną linią)

Twierdza ta prawie przez cały swój okres związana była z działalnością Węgrów, nie należała do systemu obronnego pogranicza południowej Polski, wybudowana niemal naprzeciwko zamku Czorsztyn, w odległości zaledwie 1,5km od niej. Jednak historia zamku Dunajec nierozerwalnie łączy się z wydarzeniami na polsko - węgierskim pograniczu (A. Krupiński, 1989, s. 3). W przeciwieństwie do bliźniaczego zamku Czorsztyn, który leży w ruinie, twierdza ta nadal znajduje się w dobrym stanie, a co najważniejsze jest jedyną z naddunajeckich twierdz, która jest nadal zamieszkiwana (A. Krupiński, 1989, s. 3).

W przeszłości pełniła funkcję obronną pogranicza, była siedzibą żupana oraz komesa spiskiego. Pełniła również funkcję komory celnej, strzegącej szlaku handlowego biegnącego z Budy przez Koszyce, doliną Popradu do Starego Sącza, i do Krakowa. Obok zamku Dunajec szlak ten rozgałęział się i przez Spiską Starą Wieś biegł do Lubowli (A. Majewski, 1966, s. 5-6).

Zamek Dunajec, jest twierdzą graniczną, typu górskiego, która stanowiła najważniejszy punkt obronny pogranicza północnych Węgier na Zamagurzu. Kraina ta zamykająca się pomiędzy rzeką Białką a pasmem Magury Spiskiej, nierozerwalnie łączy się z kolonizacją osadników węgierskich (A. Skorupa, 2000, s. 43). Jednak nie zawsze tak było, w okresie kształtowania się królestwa Piastów, za rządów Bolesława I Chrobrego (992-1025), granica jego królestwa opierała się na linii rzek Cisa, Wag i Dunaj. Trzeba również dodać, iż prawdopodobnie na miejscu zamku Dunajec, istniał w tym okresie drewniany gród, pełniący rolę strażnicy granicznej państwa pierwszego króla Polski (A. Krupiński, 1989, s. 4). Jednak jego syn i następca Mieszko II Lambert (1025-1031), nie posiadający już charyzmy wielkiego ojca utracił wiele zdobyczy terytorialnych, a granica na południu oparła się o linię Wagu, Niżnych Tatr i Hornadu. Potwierdza to dokument Henryka IV Salickiego (1056-1105), cesarza

13

Niemiec, wystawiony dla biskupa praskiego w 1086 roku, w którym czytamy, iż prowincja Wag należy do ziemi krakowskiej (A. Majewski, 1966, s. 33). Jednak i to się wkrótce zmieniło, gdyż za rządów Władysława I Hermana (1079-1102), granica ustalona została na linii rzek Poprad i Hornad. W tym okresie panujący na Węgrzech król Władysław I Święty (1077-1095) dla utrwalenia nowej granicy, oraz stworzenia dogodnych warunków do przyszłej kolonizacji Spisza, rozpoczął zakładanie nad Dunajcem osad wojskowych tak zwanych kopijników królewskich (A. Krupiński, 1989, s. 4).

W tym okresie dolina Popradu nadal jeszcze należała do Królestwa Polskiego, do ziemi sądeckiej, ale i to nie trwało długo, gdyż już w połowie XII wieku weszła w skład państwa Arpadów. W Kronikach Długosza czytamy, że król Węgier Koloman I Uczony (1095-1116), oświadczył swojego syna, a zarazem następcę Stefana II, Judycie, córce księcia Bolesława III Krzywoustego (1107-1138), która w posagu od ojca dostała Spisz, jednak po śmierci Stefana II ziemie te miały wrócić do Polski (A. Majewski, 1966, s. 34). Do ślubu nie doszło, a ziemie oddane Węgrom nigdy nie zostały zwrócone Polsce. Co prawda, w 1412 roku, na mocy układu pomiędzy Władysławem II Jagiełłą a Zygmuntem Luksemburskim, zwrócono część tego co utracono (A. Krupiński, 1989, s. 4).

W połowie XII wieku król węgierski Geza II (1141-1162), ten słabo zaludniony teren każe zasiedlić osadnikami niemieckimi. Obok miejscowego osadnictwa słowiańskiego (dokładnie słowackiego) i panującej klasy węgierskiej pojawia się element niemiecki - głównie Niemcy z nad Renu. Kres pierwszej fali osadnictwa niemieckiego przynosi najazd Tatarów z 1241 roku. Na nowo ziemie te są kolonizowane prze króla Belę IV (1235-1270), który ponownie sprowadza niemieckich kolonistów. Duży przełom w dziejach zasiedlania Spisza przynosi przywilej wystawiony przez następcę Beli IV, króla Stefana V (1270-1272). Według którego osadnicy niemieccy, skupieni w 24 miastach królewskich, podlegają za pośrednictwem wojewody Sasów królowi, a w sprawach religijnych proboszczowi spiskiemu (A. Majewski, 1966, s. 34).

W zasiedlaniu tych terenów bardzo pomogły bogate rody magnackie, którym królowie węgierscy nadali te ziemie, były to: Berzeviczowie, Mariassy, Görgeyówie i Drugethowie (A. Majewski. 1966, s. 36). Największa rola przypadła tym pierwszym. Już w 1272 roku, król Władysław IV Kumańczyk (1272-1290), nadał Polanowi Berzeviczovi ziemię na północ od Magury Spiskiej po Dunajec, jednak nie zachowały się żadne dokumenty, które wskazywałyby to, iż już Polan, oraz jego synowie Andrzej i Rykolf z Łomnicy rozpoczęli akcję zasiedlania tych terenów (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 17). Dopiero syn Rykolfa z Łomnicy, żupana spiskiego, Kokosz Berzeviczy, bliski współpracownik i zwolennik pretendenta do tronu Węgier Karola Roberta (1310-1342), z dynastii Andegawenów rozpoczął akcję kolonizacyjną, którą potwierdzają źródła pisane (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 16).

Kokosz zasłynął podczas oblężenia i zdobycia Zamku Spiskiego, oraz Ostrzychomia, kościelnej stolicy Węgier. Podczas szturmu na zamek i walce z czeską załogą, dwa razy został ranny oraz stracił dwóch krewnych. W nagrodę za zasługi i męstwo Karol Robert nadał mu przywilejem z 13 lipca 1306 roku

14

dziedziczenie i wieczyste posiadanie środkowego Spiszu, akt ten potwierdził kolejnym przywilejem z 16 listopada 1307 roku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 16).

Akcja kolonizacyjna nastąpiła prawdopodobnie po roku 1308, gdyż dopiero wtedy wojska Karola Roberta w pełni opanowały północne rubieże królestwa Węgier (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 16-17), a jak wiadomo zasiedlanie danego terenu i prowadzenie na nim działalności gospodarczej musi się odbywać w czasie stabilnym zarówno pod względem militarnym jak i politycznym. Chronologię tę potwierdza akt lokacyjny wystawiony dla Kokosza, 14 lipca 1308 roku, umożliwiający mu lokację pierwszej swojej miejscowości na Spiszu. Na mocy tego aktu utworzono Spiską Starą Wieś (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 17). Zapewne również około roku 1308 lokowana została wieś Frydman, na miejscu istniejącej wcześniej osady polskiej (A. Skorupa, 2000, s. 43). W żadnym z tych dokumentów nie pojawia się jeszcze informacja o zamku Dunajec, chociaż jak uważają badacze, na przykład Piotr Stępień, być może w tym okresie (1308-1313), powstało pierwsze założenie obronne na wzgórzu zamkowym w Niedzicy, a nawet może mała warownia (P. Stępień, 2005, s. 59).

W okresie 1308 – 1314 powstają kolejne miejscowości na prawie niemieckim takie jak Frankowa, czy Hanuszowice, podarowane po 1314 roku bożogrobcom-miechowitom, którzy wystawili tam kościół św. Andrzeja i sprowadzili osadników krakowskich. Wieś ta stała się jednym z pierwszych skupisk ludności polskiej na Zamagurzu (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, str. 18).

W 1314 roku Kokosz nadał pas ziemi od ujścia Niedziczanki do Dunajca, w górę tego potoku, aż po Tatry, swojemu bratu stryjecznemu Andrzejowi, synowi wspominanego w 1272 roku Polana. Nadanie to objęło potok Niedziczanka oraz rzeczki Kacwin i Frankowska, z wyjątkiem wsi Frankowa. Jednak Andrzej nie bardzo zainteresowany był tymi terenami, przez co głównym panem tych ziem nadal był Kokosz. Apogeum kolonizacji Zamagurza nastąpiło po 1314 roku, gdy to po reorganizacji wsi Frydman i Spiska Stara Wieś w 1308 roku, założono między 1314 a 1320 rokiem Kacwin oraz Niedzicę. Jest to dla nas ważna informacja, gdyż mówi nam, że wieś Niedzica powstała wcześniej niż zamek Dunajec (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 19).

Równocześnie obok kolonizacji tych terenów przez Berzeviczych, tereny te zasiedlali bożogrobcy-miechowici z Miechowa, prócz otrzymanej wsi Hanuszowice, w 1313 roku otrzymali Łapsze Niżne, założone około roku 1308, gdzie powstał ufundowany im przez Kokosza gotycki kościół św. Kwiryna (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 20). W 1319 roku ponadto ufundował im kartuzję w dolinie św. Andrzeja, zwaną później Czerwonym Klasztorem, oddał też mnichom wieś Lechnica (A. Krupiński, 1989, s. 4). Co ważne, w żadnym z tych dokumentów nadal nie ma wzmianki o interesującej nas twierdzy.

W 1320 roku Kokosz sprzedał za 100 grzywien swoim krewnym, a dokładnie swojemu bratu Janowi oraz jego synowi Michałowi, wsie Frydman, Niedzicę, Kacwin a także Frankową, przez co wyzbył się prawie wszystkich swoich włości. Czy istniała wtedy twierdza rycerska w Niedzicy, nadal nic nie

15

wiadomo, zresztą jeśli nawet istniała, to przez oddanie swoich wsi rodzinie, Kokosz pozbył by się zaplecza gospodarczego dla zamku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 20-21). Warto również dodać iż, z powodu długów i braku pieniędzy Kokosz oddał w zastaw Spiską Starą Wieś, Wilhelmowi Drugethowi, nowemu palatynowi spiskiemu (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 20).

Jak widać bardzo trudno określić datę budowy omawianej twierdzy. Jeśli przyjmiemy, że niewielkie założenie obronne na wzgórzu zamkowym w Niedzicy, jak uważa P. Stępień, powstało w okresie 1308-1313 (P. Stępień, 2005, s. 59), mógł by być to czas rozpoczęcia budowy twierdzy. Przeczą temu jednak znaleziska ceramiki, odkryte podczas badań archeologicznych, datowane na II połowę XIII wieku (A. Skorupa, 2000, s. 44). Problem jednak w tym, iż żadne źródło pisane do roku 1320 nic nie wspomina o zamku Dunajec. Pierwsza wzmianka o zamku – aczkolwiek nadal niepewna, jako że dokument ten nadal musi być dokładnie analizowany – pochodzi z 1325 roku. Czytamy w niej, że Jan syn Kokosza oraz Rykolf syn Rykolfa z Łomnicy oddają na rzecz klasztoru miechowitów patronat na kościołem w Lendaku, z wyjątkiem pewnych świadczeń, oraz praw politycznych i sądowniczych należących do właścicieli zamku „Dunawych” – „ad Castrum isporum Dunawych antiquitus pendi solita”, a ponieważ zakon ten działał na Spiszu już od 1313 roku, można zatem przyjąć, iż zamek istniał przed tym rokiem (A. Skorupa, 2000, s. 43). Jednak jest pewien problem, mianowicie dokument ten stoi w sprzeczności z innymi dokumentami, jak chociażby z testamentem Kokosza z 1327 roku, w którym czytamy, że nie mając dziedzica, zostawia swój majątek braciom. Wynika z tego, że nie miał on syna, więc Jan syn Kokosza nie istniał i nie mógł oddać kościoła w Lendaku miechowitom (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 13, 22-23). Być może chodzi o brata Kokosza – Jana, który kupił w 1320 roku Niedzicę, Kacwin oraz Frankową od wspomnianego magnata, jednak w tamtym dokumencie nie ma wzmianki o twierdzy. Drugim argumentem, przeciw wzmiance z 1325 roku, jest samo słowo „Dunawych”, wcale nie jest to pewne czy chodzi na pewno o zamek Dunajec.

Przyjmijmy, że twierdza Dunajec powstała w okresie 1285 – 1325 roku, nie wiemy jednak czy została ona wybudowana przez króla, czy przez Berzeviczych. Jednakże przyjmijmy, iż pierwszymi panami na zamku byli Kokosz Berzviczy, zmarły w 1328 roku, oraz Jan Berzeviczy.

Pierwsza pewna historycznie poświadczona wzmianka o zamku, pochodzi z 1330 roku, mianowicie z testamentu Wilhelma Drugetha (A. Krupiński, 1989, s. 5).

Wilhelm Drugeth należał do rodziny szlacheckiej mającej pochodzenie francusko-normańskie z Salerno. Sam Wilhelm należał do bliskich współpracowników Karola Roberta, towarzysząc mu już w Neapolu przed koronacją na króla Węgier. Był wysokim urzędnikiem dworskim, żupanem Spiszu, Abauju, Szaryszu oraz Heweszu w latach 1327-1242. Piastował także prestiżowe stanowisko palatyna i sędziego Kumanów (Połowców - plemienia koczowniczego mieszkającego na terenie Królestwa Węgier), (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 24). W latach 20. XIV wieku otrzymał pod zastaw od Kokosza Berzeviczego Spiską Starą Wieś, którą w 1335 roku oddał kartuzom

16

z Czerwonego Klasztoru (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 20). Prawdopodobnie około roku 1327 lub na przełomie 1327/1328 wszedł w posiadanie zamku i wsi Niedzica. Wracając natomiast do testamentu Drugetha, czytamy w nim, że po jego śmierci brat Mikołaj ma otrzymać zbrojownię oraz stadninę, resztę, czyli osiem zamków „pozyskanych w dziedzictwie, zakupionych lub z wymiany” w tym „novum castrum de Dunaiecz” miał otrzymać król (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 24).

Wilhelm prawdopodobnie rozbudował zamek Berzeviczych, po roku 1330, mianowicie otoczył murem obronnym dzisiejszy zamek górny (A. Skorupa, 2000, s. 45), oraz wybudował czterokondygnacyjny, masywny donżon, czyli można mu przypisać budowę górnego zamku kamiennego, jaki znamy do dziś (P. Stępień, 2005, s. 59). Wilhelm Drugeth był panem zamku Dunajec do 1342 roku, do dnia swojej śmierci 21 sierpnia tegoż roku. Potem zamek przeszedł w ręce królewskie. W 1344 roku zamkiem włada Mikołaj Berzethe, kasztelan mianowany przez króla, natomiast w 1347 roku Ludwik Węgierski zwraca go Berzeviczym z linii łomnickiej, mianowicie Henrykowi, synowi Jana, brata Kokosza. W tym okresie prawdopodobnie została wybudowana pierwsza kaplica gotycka na zamku górnym, obok tzw. sali gotyckiej, na dziedzińcu powstał też ganek arkadowy (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 25).

Po śmierci Henryka zamek przejął jego syn Piotr. Był on dworzaninem króla Zygmunta Luksemburskiego, brał udział w bitwie z wojskami tureckimi pod Nikopolis w 1396 roku, w której został wzięty do niewoli. Po wpłaceniu okupu przez samego króla, był posłem na dworze polskim, a w latach 1411 – 1432 pełnił urząd żupana spiskiego oraz skarbnika królewskiego (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 25). Za panowania na zamku Piotra Berzeviczego, zamek stał się miejscem kilku wydarzeń politycznych i militarnych. Otóż gdy w 1385 roku Zygmunt Luksemburski, jako sojusznik Zakonu Krzyżackiego, rozpoczął gromadzenie wojsk inwazyjnych na Polskę, punktem koncentracji armii miał być zamek Dunajec. Podobnie w 1410 roku, gdy po zgromadzeniu wojsk węgierskich pod Niedzicą, dowodzonych przez wojewodę siedmiogrodzkiego Ścibora ze Ściborzyc, przekroczyły one Dunajec i rozpoczęły marsz na Stary Sącz, który zresztą złupiły. Dopiero po zwycięstwie pod Grunwaldem, szybka odsiecz króla Władysława Jagiełły przepędziła najeźdźców. Kolejnym, tym razem pozytywnym aspektem było spotkanie w 1412 roku, wysłanników polskich, którzy pożyczyli 37 tysięcy kop groszy praskich dla cesarza Zygmunta Luksemburskiego, w zamian za co Polska otrzymała 13 wsi spiskich (pozostały w granicach polskich, aż do 1770 roku, gdyż Węgrzy nigdy tej pożyczki nie zwrócili), (A. Krupiński, 1989, s. 6).

Piotr Berzeviczy zmarł około roku 1425, zamek natomiast przekazał swojemu synowi Janowi Schwarzowi (Czarnemu), (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 25). Za jego urzędu obok zamku przemaszerowały wojska Husytów, jednak nie odważyły się zaatakować twierdzy, złupiły natomiast okoliczne wsie: Niedzicę, Kacwin oraz Czerwony Klasztor (A. Skorupa, 2000, s. 46).

17

Na Janie Czarnym kończy się panowanie Berzeviczych na zamku w Niedzicy. Jan w 1463 roku zastawił zamek Emerykowi Zapolyi. Emeryk wszedł w posiadanie twierdzy, jednak dopiero w 1470 roku, po bezpotomnej śmierci Jana Czarnego (A. Skorupa, 2000, s. 47).

W 1463 roku w okolicy zamku miało miejsce jeszcze jedno ciekawe wydarzenie. Na moście na Dunajcu, obok zamku, toczyły się rokowania posłów starosty muszyńskiego Jana Wolskiego z delegacją Tomasza z Tarczy, dowódcy oddziału węgierskiego, który najeżdżał okolice Muszyny i Sącza. Pokój ten podpisany z Stefanem Zapolyą, starszym bratem Emeryka nic nie dał, gdyż Tomasz nie zaprzestał najazdów. Trwały pokój podpisany został dopiero w 1474 roku w Spiskiej Starej Wsi (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 26). W tym okresie zaznaczyło się również wzmożenie aktywności kolonizacyjnej oraz powstanie kolejnych miejscowości. Powstały: Krempachy w 1439 roku, Nowa Biała w 1455 roku, Dursztyn oraz Falsztyn, dalej Trybsz w 1439 i wreszcie w 1463 roku Łapsze Wyżne. Ta ostania została zasiedlona przez ludność polską, którą później wyparła ludność rusko-wołoska. Emeryk Zapolya, przejął większość tych miejscowości i włączył je do dominium dunajeckiego, które stały się zapleczem gospodarczym zamku.

Zapolyowie byli potężnym rodem magnackim, pochodzącym z Chorwacji, należącym do gorliwych patriotów węgierskich, i stronników króla Macieja Korwina (1458-1490). Sam Emeryk (Imre) był gubernatorem Bośni, banem Chorwacji, Dalmacji i Slawonii. W 1465 roku za zasługi otrzymał tytuł „wieczystego i wolnego żupana” komitatu Spisz. Jak widać był to człowiek bardzo potężny, mający ogromną władzę na Węgrzech, więc nie dziwi nas to, iż twierdza za panowania Zapolyów została rozbudowana, a syn jego brata Stefana – Jan - został królem Węgier (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 27-28).

Emeryk wybudował zamek średni oraz dolny, rozbudował budynki mieszkalne i gospodarcze, umocnił oraz unowocześnił donżon. Po jego śmierci w 1487 roku panem na zamku został jego starszy brat, wspominany już Stefan Zapolya, palatyn Węgier i żupan spiski. W swoim testamencie spisanym w 1499 roku, oddaje zamek swojemu młodemu synowi Janowi Zapolya (przyszłemu królowi Węgier). Z powodu młodego wieku, dobrami zarządzała jego matka, wdowa pod Stefanie – Jadwiga. W 1507 roku oddała ona zamek pod zastaw Andrzejowi Horváthowi za 2000 florenów. Jednak, formalnie panem na zamku niedzickim, pozostawał Jan Zapolya, aż do 1528 roku, gdyż pożyczkę, szybko Horváthowi zwrócono (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 28-29).

W bitwie pod Mohaczem w 1526 roku zginął w walce z Turkami, król węgierski Ludwik II Jagiellończyk (1508-1526), szlachta wybrała na jego następcę Jana Zapolya (1526-1540), jednak magnateria obrała równocześnie innego króla, Ferdynanda I Habsburga, arcyksięcia Austrii, brata cesarza Karola V Habsburga. Między oboma kandydatami doszło do brutalnej walki o władzę, a Węgry pogrążyły się w wojnie domowej (A. Skorupa, 2000, s. 47). W tym czasie na dworze Jana Zapolya pojawił się Hieronim Łaski, szlachcic, który dzięki poparciu króla Polski Zygmunta II Starego i hetmana koronnego Jana Tarnowskiego, dostał się na Węgry. Zaproponował on Zapolyi swoje usługi i został wysłany do Turcji, gdzie uzyskał dla Węgier poparcie ze strony sułtana

18

Sulejmana Wielkiego. W 1528 roku doszło do bitwy nad Cisą, gdzie naprzeciwko siebie stanęły wojska Węgier i ich sojusznicy Polacy i Turcy, a po drugiej stronie wojska Habsburgów (A. Krupiński, 1989, s. 7). Jan Zapolya przegrał tą bitwę i został zmuszony do ucieczki do Polski. Przebywał najpierw w Kamieńcu, a później w Tarnowie. Właśnie w tym mieście, w 1528 roku, w nagrodę za zasługi nadał Hieronimowi Łaskiemu zamek Niedzica, oraz tytuł żupana spiskiego. Niestety nominalnie panujący na Węgrzech Habsburgowie nadali Spisz Aleksemu Thurzo, nadwornemu sędziemu Ferdynanda I (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 29).

Był to czas niezwykle ciężki dla twierdzy, przechodziła z rąk do rąk, kilkakrotnie oblężona i zdobywana, raz przez wojska cesarskie, raz przez siły Łaskiego i Zapolyi. W listopadzie 1528 roku Hieronim wraz z odziałem Wołochów i miejscowych rozbójników dowodzonych przez Mikołaja Kostkę, wyruszył by odebrać to co się mu należało. Zdobył Kieżmark, złupił Lewoczę i przystąpił do oblężenia twierdzy Dunajec. W tym czasie załogą Niedzicy kierował podstarosta Szczepan Potturniański. Mikołaj Kostka zdobył zamek szturmem, odparł idące z odsieczą wojska cesarskie. Potturniańskiego ścięto na zamku, opanowanym przez wojska Łaskiego. Jednak już w 1529 roku, wojska niemieckie odbiły Niedzicę z rąk Łaskich. Hieronim w tym czasie został wojewodą Siedmiogrodu, przez co Spisz przestał się dla niego liczyć, zamek próbował od niego wydzierżawić perpozyt spiski Jan Horváth, najpierw za 400 florenów, a później aż za 4000 florenów. Do transakcji doszło 30 stycznia 1530 roku, jednak Jan wszedł w posiadanie zamku dopiero osiem lat później. W tym roku zarządca zamku w imieniu Łaskiego był Mikołaj Minkwitz. Najął on odziały rozbójników i najemników, powierzył dowóctwo nad nimi byłemu dominikaninowi Ottonowi, każąc mu łupić pobliskie wsie, kościoły, a łupy przywozić na zamek (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 30).

W 1533 roku, zamek został zdobyty przez rycerzy – rozbójników (tzw. raubritterów) czeskich i niemieckich (A. Skorupa, 2000, s. 48), którymi dowodzili Jerzy Witzhumm, Zygmunt Kauffang oraz Erazm Pfluga. Napadali oni na wsie, miasta i dwory szlacheckie przez ponad pół roku. W końcu maja 1533 roku wojska Minkwitza składające się Rusinów i Wołochów, odbiły i opanowały zamek (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 30). Na przełomie 1534/1535 Hieronim Łaski zmienił front po konflikcie z Zapoloyą i przeszedł na stronę Habsburgów. Minkwitz stracił Niedzicę, na rzecz Hieronima Boboli, jednak w 1535 roku, nieudanie próbował zbrojnie opanować zamek. W 1535 roku, nastąpiła względna stabilizacja Węgier, Łaski, rozpoczął budowę nowej fortecy w Falsztynie, ale nigdy jej nie skończył, ponadto uzyskał zapewnienie ze strony Ferdynanda, że jego rodzina będzie dziedziczyć wszystkie dobra na Spiszu, w tym zamek Dunajec. Szlachcic dotrzymał również umowy z 1530 roku, i w 1538 oddał zamek wraz z sześcioma wsiami Janowi Horváthowi z Palocsy (Palocsy - od siedziby w zamku Pławcu), (A. Skorupa, 2000, s. 48).

Hieronim Łaski zmarł w 1541 roku, jego dziedzicem został Olbracht Łaski, człowiek, który wiecznie potrzebował pieniędzy na spłatę swoich długów, w 1584 ponownie oddał pod zastaw zamek w Niedzicy Horváthowi, by ostatecznie sprzedać go w 1589 synowi Jana Horvátha, Jerzemu. Warto dodać, że w latach

19

1598-1599 Olbracht opanował zamek Czorsztyn (zagadnienie to szerzej opiszę w historii twierdzy czorsztyńskiej). W 1589 roku władza Łaskich na zamku Dunajec została zakończona, rozpoczynając erę Horváthów (A. Krupiński, 1989, s. 10).

Wróćmy jeszcze na chwile do osoby Jana Horvátha. Otóż jako zastawnik zamku w Niedzicy od 1538 roku, nie pozostawał w bezpośredniej zwierzchności rodu Łaskich, jako że ci nie bardzo interesowali się dobrami na Spiszu. W 1544 roku przeszedł na luteranizm, ożenił się z mieszczanką z Lewoczy, która urodziła mu syna i dziedzica Jerzego. Jan okazał się energicznym zarządcą twierdzy, wybudował luterańską kaplicę na zamku górnym, rozbudował również budynki mieszkalne. Zamek za jego zastawu miał również swój niechlubny epizod, otóż jego załoga napadła w 1543 roku na Czerwony Klasztor (który zostanie zlikwidowany 20 lat później), i doszczętnie do złupiła. Ród Horváthów, pochodzenia chorwackiego, należał do bliskich, współpracowników Jana Zapolyi, ale cieszył się też szacunkiem Habsburgów, przez co wyrobili sobie pewną pozycję w królestwie. Jan zmarł w 1564 roku, po nim z nadania Łaskiego, zastawnikiem zamku był Marcin Horváth. W tym okresie Olbracht Łaski potrzebował pieniędzy, przez co zastawiał swoje posiadłości za niebywałe kwoty, „rozdając” Spisz różnym rodom, w mniejszym lub większym stopniu spokrewnionym lub uzależnionym od Horváthów. Cesarz Rudolf II Habsburg, nie darzący już szacunkiem Łaskich, (którzy zresztą byli w opozycji do niego), wygnał Olbrachta z Węgier, ten natomiast potrzebując na swój ratunek pieniędzy w dniu 8 października 1589 roku sprzedał dominium niedzickie Jerzemu Horváthowi za 2800 złotych węgierskich (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 31-33).

Jerzy przeprowadził rozbudowę zamku, umieszczając renesansowe attyki na murach, pojawiły się renesansowe portale. Zamek dolny i średni przybrał wygląd jaki znamy do dziś. Twierdza stała się od teraz bardziej rezydencją mieszkalną niż punktem obronnym (A. Krupiński, 1989, s. 10). Jerzy Horváth z Palocsy zmarł w 1611 roku, po nim zamek Dunajec wraz z całym dominium odziedziczył jego syn Stefan, za urzędu którego nastąpiło nasilenie osadnictwa w kierunku Tatr i napływ osadników polskich na tereny Spisza, którzy zobowiązani byli do płacenia czynszu na rzecz zamku w postaci naturalnej.

Za panowania na zamku Stefana w latach 1611 - 1654 - który w przeciwieństwie do dziadka i ojca przeszedł na katolicyzm – przebudowano kaplicę luterańską w katolicką. Zmarł on na zamku w Pławcu, 2 grudnia 1654 roku, dominium niedzickie odziedziczył jego syn Stefan junior. W tym okresie rodzina Horváthów otrzymała tytuł barona.

W 1770 roku z powodu problemów pieniężnych Stefan junior Horváth został zmuszony do oddania w zastaw zamku Dunajec wraz z kilkoma wsiami Sylwesterowi Joanelli de Toluano (A. Skorupa, 2000, s. 48-49). Rodzina Joanelli de Toluano, była rodziną kupiecką pochodzącą z Włoch, dokładnie z Lombardii, w XIV wieku opuściła Włochy i przeniosła się do Tyrolu, zajmując się górnictwem. W XVII wieku cześć rodziny przeniosła się na Węgry. Kuzyn Sylwestra, Jan Andrzej Joanelli, znakomity przedsiębiorca górniczy, rozpoczął wydzierżawianie kopalni na dolnym Spiszu. Jako graf-

20

hrabia komory górniczej siedmiu miast rezydował w Bańskiej Bystrzycy. Jego polityka wyniosła go w 1650 do rangi barona. Podobnie Sylwester zajmujący się górnictwem na Spiszu, wykupił większość tutejszych kopalni miedzi, a jako gorliwy katolik odnowił wiele kościołów w regionie.

Jednak czasy Joanellich na zamku nie były spokojne, otóż około 1680 roku, na północno-wschodnich Węgrzech wybuchło powstanie Kuruców (powstańcy antyhabsburscy, wywodzący się głównie z kręgów szlachty wyznania luterańskiego i kalwińskiego). Dowodzenie Kurucami powierzono księciu Emerykowi Thökölyemu. Sylwester Joanelli jako sojusznik katolickich Habsburgów został uwięziony w 1683 roku i przewieziony do więzienia w Koszycach – stolicy powstańców. Sam zamek został zdobyty przez powstańczy odział Salantisiego. Sylwester, po wpłaceniu okupu przez żonę Katarzynę, uciekł do Krakowa, w którym zmarł 17 lutego 1684 roku. Kurucowie panowali na zamku w latach 1683 – 1684, gdy to wojska cesarskie pokonały powstańców, w maju 1684 roku, odbijając twierdzę z rąk garnizonu Kuruców dowodzonych przez Jana Görgeya (A. Skorupa, 2000, s. 49).

Zamek powrócił w ręce Joanellich, mianowicie do syna Sylwestra – Józefa Andrzeja, który ożenił się z Elżbietą Horváth Palacsya, przez co umocnił swoją pozycję na Spiszu. Panowanie Józefa Andrzeja skończyło się bardzo szybko, gdyż zmarł on w 1695 roku, (panował od 1685 roku), po nim władzę przejęła wdowa pod Sylwestrze Joanelli - Katarzyna. Po niej panami zamku są Józef Joanelli panujący w latach 1700 – 1706, który zginął w wieku 27 lat, gdy podczas przejażdżki konnej spadł z konia w pobliżu ujścia Niedziczanki do Dunajca, oraz Władysław Joanelli panujący od 1706 do 1761. Władysław Joanelli, jako pobożny katolik przyczynił się również do renowacji starych i budowy nowych kaplic i kościołów, jednocześnie musiał dzielić się swoim dominium z dużą rodziną.

Joanelli, mając poważne problemy finansowe, związane z powstaniem Kuruców, rozpoczęli masowe wyprzedawanie swoich dóbr na Spiszu różnym rodom, i dalszym członkom rodziny. Proces ten rozpoczął się już za czasów Katarzyny Joanelli, wdowy po Sylwestrze (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 47-53), i trwał aż do ostatniego członka tego rodu Jana Joanelli, któremu pozostały niewielkie posiadłości w postaci paru wsi i zagród, oraz części zamku (basztę, bramę, kaplicę oraz cześć budynku mieszkalnego również oddał pod zastaw dla Antoniego Mednyanszkyego, którego zresztą nigdy na zamek nie wpuszczono).

Był to koniec panowania Joanellich na zamku oraz Spiszu. Jan zmarł w 1776 roku, a dominium niedzickie powtórnie weszło w posiadanie rodu Horváthów z linii Palocsya, a dokładnie Franciszka Horvátha de Palocsya, syna Michała Horvátha, wnuka Stefana juniora Horvátha (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 51).

Po odbudowaniu całego dominium niedzickiego i przejęciu większości wsi, Franciszek de Palocsya oddał je swojemu ukochanemu synowi Józefowi de Palocsya. Ziemie Józefa prócz zamku obejmowały wsie: Niedzica, Łapsze Niżne, Trypsz, Jurgów, Rzepiska, Czarna Góra, Łapszanka, Osturnia, Frydman, Dursztyn, Falsztyn, Jeziersko, Folwark oraz częściowo Maciaszowce, Łapsze Wyżne i Krempachy. Był to dobry okres dla zamku, mimo, iż zarówno

21

Franciszek jak i Józef de Palocsya mieszkali w swojej rodzinnej rezydencji w Pławcu. Dopiero syn Józefa zmarłego w 1815 roku, Andrzej po pożarze zamku w Pławcu w 1817 roku, przeniósł się na stałe do Niedzicy.

Jednak zanim doszło do przenosin, na zamku mieszkały najbardziej tajemnicze osoby, i chyba najmniej spodziewane w tym okresie w całym królestwie Węgier. Byli to tajemniczy Inkowie z Ameryki Południowej, bliscy krewni ostatniego króla tego ludu Tupaca Amaru II – księżna Umina i kilkuletni Antonio Tupac Amaru. Historia, po części legendarna (brak pewnych wzmianek historycznych), którą zamierzam teraz przedstawić sięga XVIII wieku, i wiąże się z przedstawicielami rodu Berzeviczych, pierwszych właścicieli dunajeckiej twierdzy. Mianowicie, Sebastian Berzeviczy, który w poszukiwaniu złota i sławy wyjechał do Ameryki Południowej, dokładnie do Peru, opanowanego od XVI wieku przez Hiszpanów. Poznał tam pewną Indiankę królewskiego pochodzenia – Uminę, z którą się ożenił. Z tego związku zrodziła im się córka. W 1780 roku, król Inków Tupac Amaru II wzniecił powstanie przeciw hiszpańskim okupantom, które upadło jednak po kilku miesiącach, Hiszpanie nie okazali litości wymordowali powstańców, spalili stolicę Cuzco, a samego króla skazali na śmierć. Tupac Amaru, by ratować swój ród, przekazał informację o legendarnym skarbie Inków swojemu bratankowi, a także ożenił swojego syna Tupaca Amaru III z córką Uminy i Sebastiana Berzeviczego.

Bojąc się o los swojej żony, córki i jej młodocianego męża, Sebastian Berzeviczy uciekł z nimi do Włoch. Tam po kilku latach spokojnego życia, Tupac Amaru III został zamordowany w tajemniczych okolicznościach prawdopodobnie przez hiszpańskich agentów. To spowodowało, że Sebastian wraz z Uminą i jej synem uciekł na Spisz do wynajętego od Horváthów zamku Dunajec. Jednak i tu sięgała ręka Hiszpanów, gdyż Umina niedługo potem została brutalnie zasztyletowana (A. Krupiński, 1989, s. 15-16).

Stary Sebastian Berzeviczy, po pochowaniu swojej żony w kaplicy zamkowej, postanowił oddać swojego wnuka do adopcji. Wybrał swojego bratanka Wacława Benesza, mieszkającego w Morawskim Krumłowie. 21 czerwca 1797 roku, na zamku spisano akt adopcji młodego Tupaca. Jego dziadek Sebastian wyjechał do Krakowa, w którym kilka lat później zmarł, natomiast Tupac Amaru, udał się z Wacławem Beneszem do Krumłowa, gdzie przyjął chrzest i imię Antonio. Potwierdzenie tego znajdziemy w księgach metrykalnych tamtejszej parafii.

Dalsze losy Antonia Tupaca Amaru-Benesza, są bardzo mało znane. Miał dwóch synów Ernesta, oraz Wilhelma, sam natomiast umarł 1877 roku. Po jego śmierci, pamięć o pochodzeniu rodu Amaru, zaginęła, gdyż synowie Antonia, nie interesowali się swoim pochodzeniem (A. Krupiński, 1989, s. 16-17).

Wybiegając trochę do przodu, i być może łamiąc system chronologiczny tej pracy, nawiązując jednak do historii o Inkach na zamku w Niedzicy, chcąc ją zakończyć, przejdę do XX wieku. Otóż prawnuk Antonia Benesza – Andrzej Benesz, po odszukaniu w kościele Świętego Krzyża w Krakowie ksiąg metrykalnych z aktem adopcji Tupaca Amaru, oraz informacji o ukrytym testamencie Inków, pod progiem bramy wejściowej na górnym zamku Dunajec, wyruszył na poszukiwania skarbu do Niedzicy. W 1946 roku, 31 lipca Andrzej, w obecności miejscowych władz, wyjął spod progu ołowianą rurę w której

22

znajdował się pęk rzemieni, z przyczepionymi złotymi blaszkami. Miało to być quipu, pismo Inków. Czy tak było naprawdę nie wiadomo, Andrzej Benesz zginął w wypadku samochodowym, natomiast sam „dokument” – quipu z Niedzicy - zaginął być może bezpowrotnie (A. Krupiński, 1989, s. 17).

Wracając do właścicieli dominium niedzickiego, po pożarze zamku w Pławcu, Andrzej Horváth de Palocsya przeniósł się na stałe do Niedzicy. Odnowił zamek dolny i średni poprzez remont budynków mieszkalnych, przez co twierdza już na stałe przybrała formę rezydencji, gdzie funkcje obronne były już tylko wspomnieniem przeszłości, zamek górny natomiast zaczął popadać w ruinę. Ponadto wybudowano kaplicę św. Andrzeja, którą wyposażył w zakupione sprzęty z kościoła w Podolińcu. Dokładny inwentarz kaplicy znajdziemy w monografii zamku niedzickiego autorstwa S. Michalczuka, P. Stępnia oraz T. Trajdosa z 2006 roku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 53-55). Remont ten zakończony w 1823 roku jest udokumentowany przez pierwsze źródła ikonograficzne przedstawiające widok interesującego nas obiektu. Są to rycina i szkic wykonany w początkach XIX przez nieznanego autora oraz pochodzący z 1815 roku obraz Jana Jakuba Müllera. Warto dodać, iż obraz z 1815 roku, przedstawia zamek górny w jego pierwotnym kształcie (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 64).

21 marca 1826 roku, dla barona Andrzeja de Palocsya był dniem strasznej tragedii, spowodowanej niespodziewaną śmiercią swojego młodego syna i jedynego dziedzica Augustyna, znacznie wcześniej, bo w 1817 roku, zmarła jego żona hrabina Krystyna Fay. Stawiało to jego dobra w fatalnej sytuacji, gdyż jego jedyna córka Anna, według prawa węgierskiego, nie mogła dziedziczyć majątku, więc po jego śmierci uległy by one konfiskacie. To spowodowało że, w wieku 60 lat Andrzej Palocsya spisał nowy testament, ogłoszony 4 maja 1826 roku. Przekazywał w nim cały swój majątek młodszemu bratu Ferdynadowi, drugi brat Fryderyk już nie żył. Otrzymał on cały majątek, a więc Spisz i Szarysz, w dożywotnie dziedziczenie, jednak pod warunkiem, że równocześnie będzie szanował prawa jego córki Anny, której przeznaczył pewno dochody, posąg swojej żony i rentę w wysokości 14 tysięcy florenów.

Andrzej mieszkał na zamku, i korzystał z dóbr niedzickich aż do swojej śmierci. Ostatnie lata życia Andrzeja upłynęły na zamku pod znakiem biesiad i zabaw. Odbywały się one codziennie, z udziałem przynajmniej dwustu gości. Zapraszani byli możni z Galicji, Węgier i Siedmiogrodu, odbywały się polowania, zabawy, uczty. W kronikach zapisywano, że wielu szlachciców brało później za żony tutejsze kobiety, mając z nimi dzieci. Andrzej Palocsya założył nawet słynne „stowarzyszenie opojów” – tzw. „Bibotenopontana”, klub, w którym pito do nieprzytomności. Do historii przeszły szczególnie dwie zabawy na zamku. Pierwsza odbyła się z okazji zakończenia remontu zamku i poświęcenia kaplicy św. Andrzeja na zamku dolnym, 21 stycznia 1823 roku. Baron wydał ją dla dwustu gości, i rozkazał, by trwała trzy dni i trzy noce. Druga odbyła się w 1827 roku, z okazji nominacji hrabiego Istvána Csáky na urząd żupana spiskiego. Biła ona wszelkie rekordy, gdyż około 50 gości bawiło się przez dwa tygodnie (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 57-59, 65).

23

Jednak Andrzej Horváth de Palocsya przeszedł do pamięci poddanych jako pan dobry, ale srogi, szlachetny i wielkoduszny. Zmarł w 1828 roku, włości przejął brat Ferdynand, a już rok później jego córka Anna oskarżyła wuja o łamanie testamentu, wytaczając mu proces sądowy. Ferdynand musiał jednocześnie bronić się przed atakami ze strony właścicieli Hanuszowców, rodu Spillenberger. Oba procesy wygrał.

Ferdynand, po zostaniu właścicielem Niedzicy w 1828 roku, rozpoczął remont i przebudowę zamku w Pławcu, któremu nadał wygląd pięknej rezydencji, jednak nie żałował też czasu i funduszy dla Niedzicy. Kontynuował tradycję swojego brata dotyczącej hucznych zabaw, wprowadził również do niej swój niechlubny wkład. Cztery razy do roku na zamku Dunajec odbywały się procesy, podczas których sądzono poddanych barona. Procesom tym, często bardzo okrutnym i sfałszowanym, oczywiście towarzyszyły huczne bale (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 65).

W zamku prócz Ferdynanda, mieszkała jego żona Alojza Nagy, ich córka Kornelia oraz syn i przyszły dziedzic Aleksander. Szczególnie słowo należy poświęcić Korneli. Jak głosi tradycja została ona porwana przez oficera kawalerii Aleksego Salamona z Alap, który ponoć dostał się do zamku przez okno. Ślub obojga zakochanych odbył się w 1834, przy niemałym sprzeciwie ojca panny młodej. Jednak według prawa węgierskiego w tym okresie, człowiek, który porwał pannę młodą z domu rodziców miał prawo ją poślubić, nawet jeśli pochodziła z domu barona lub grafa (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 65).

Ferdynand Horváth de Palocsya zmarł 8 lipca 1843 roku, w Brukseli, podczas podróży do Anglii i Francji, został pochowany w krypcie na zamku w Pławcu. Majątek odziedziczył jego młodszy syn Aleksander, gdyż starszy Teodor zmarł przedwcześnie w 1835 roku. Ostatni z rodu Horváthów de Palocsya, Aleksander syn Ferdynanda rządził na zamku do swojej nagłej śmierci w 1856 roku. Za jego panowania na Spiszu dokonała się zmiana ustroju Węgier. Zniesiono powinności poddańcze, uwłaszczono chłopów, zniesiono jurysdykcję patrymonialną szlachty, ogłoszono równość wszystkich wobec prawa. Zmiany te spadły na ród Palocsya jak grom z jasnego nieba, gdyż jako właściciele większości ziem na Spiszu, musieli w 1845 roku, przygotować się na spore zmiany i utratę dużej ilości posiadłości (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 59-60).

Kornelia i Aleksy Salamon zamieszkali razem na zamku w Niedzicy i zajęli się swoim gospodarstwem. W latach 1835-1848 narodziło im się pięcioro dzieci, które jak się później okaże, miały być jedynymi spadkobiercami majątku Horváthów. Jednak w 1848 roku Aleksy ponownie wrócił do wojska, i został majorem, a później pułkownikiem pułku husarii węgierskiej armii powstańczej. Po upadku powstania został osadzony w więzieniu w Ołomuńcu, po opuszczeniu którego powrócił do Niedzicy i zajął się wychowaniem synów.

Aleksander Horváth do końca swojego życia przeciwny był ślubowi swojej siostry z Salamonem. W testamencie spisanym przed jego śmiercią, ominął w podziale majątku Aleksego, oddając zamek i posiadłości dla dzieci Kornelii. Aleksander do swojej śmierci w 1856 roku nie zmienił zdania (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 66-67).

24

Śmierć ostatniego z Horváthów, zbiegła się z strasznym pożarem ich rezydencji w Pławcu, której już nie wyremontowano, przez co popadła w całkowitą ruinę. Część pamiątek rodziny przewieziono do miasta Pławiec, do budynku, który dziś nazywa się „Kasztelem rodziny Alapi Salamon”, jednak najcenniejsze rodzinne pamiątki przeniesiono do zamku Dunajec, dokładnie do sali balowej (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 67).

Aleksy Alapi, po opuszczeniu więzienia, był już bardzo chory i słaby. W niedługim czasie opuścił Niedzicę i udał się do rodzinnego miast Tordas, gdzie zmarł w 1862 roku w wieku 56 lat. Jego żona Kornelia po siedmiu latach żałoby, rozpoczęła w 1869 roku proces podziału majątku pomiędzy synów, zakończony w 1870 roku. I tak zamek wraz z pomieszczeniami gospodarczymi, oraz wsie Flasztyn i Łapsze Niżne otrzymał Teodor Salamon, który od 1868 roku żonaty był z Gizellą Csáky. Warto również wspomnieć, iż około roku 1861 zakończono remont zamku po pożarze, który miał ponoć strawić rezydencję. Jednak nie zachowało się żadne źródło ikonograficzne, które przedstawiało by nam uszkodzenia spowodowane pożarem. Prawdopodobnie remont ten dotyczył odbudowania ganku, otynkowania zamku wapnem, wymieniono też elementy drewniane, miedzy innymi strop (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 67-68).

Znamy dwa opisy zamku pochodzące z XIX wieku, są to opis Bronisława Gustawicza, podróżującego po Pieninach w latach 80 XIX stulecia, do tego opisu dołączone zostały dwie fotografie wykonane przez Awita Szuberta. Drugim źródłem przedstawiającym nam wygląd i wykorzystanie zamku jest cenny opis S. Webera.

Kornelia Salamon zmarła w 1873 roku, majątek który podzieliła między swoje dzieci w latach 1869 – 1870, przedstawiał się następująco. Prócz Teodora który otrzymał Niedzicę, Aladar dzierżył Frydman, Dursztyn, Lendak, oraz Jaworzynę Spiską, Geza otrzymał Pławiec, reszta należała się najmłodszemu Attilli. I tak oto rozległe niegdyś dominium dunajeckie, rozpadło się na stałe, same posiadłości zamku zostały ograniczone do wsi Niedzica, Falsztyn i części Łapsz Niżnych.

Teodor i Gizella Salamonowie żyli na zamku bardzo skromnie, bez wystawnych balów i uczt. Opiekowali się swoimi dziećmi, a mieli ich aż piątkę: Eleonora, Andor, Geza, Gizela, oraz Erzbet. W 1886 Eleonora wyszła za mąż za barona Gedułta Jungenfelda i w wianie otrzymała Falsztyn i Łapsze Niżne. Ślub odbył się w kościele św. Andrzeja na zamku Dunajec.

Po śmierci Gizelli Csaky, Teodor ożenił się z Małgorzatą Forgach, z którą żył aż do swojej śmierci w 1898 roku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 72).

25

Ryc. 7. Zamek Dunajec i otaczająca go zabudowa w końcu XIX wieku. Reprodukcja fotografii E. Rachwała, zbiory MZZN

(za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 76)

Po jego śmierci zamek przeszedł na własność kolejnych jego braci Aladara,

który panował na nim do 1910 roku, po nim rezydencją rządził Geza Alapi Salamon do 1919 roku, wcześniej bo już w 1893 zmarł Atilla. Niestety wszyscy bracia Teodora zmarli bezpotomnie, przy życiu pozostała jeszcze tylko Eleonora, właścicielka Falsztyna i Łapsz Niżnych. Dochowała się ona trójki potomstwa, z których tylko jedno dożyło wieku dorosłego, mianowicie Teodor, przyszły dziedzic tych wsi.

Zamek Dunajec przeszedł natomiast w 1919 roku na własność Gezy (ur. 1872) syna Teodora oraz Gizelli Csaky. W 1912 roku mając już 40 lat, ożenił się z hrabiną Iloną Bethlen. Gdy w 1914 roku wybuchła I Wojna Światowa, zaciągnął się do armii węgierskiej. Po katastrofalnej porażce jaką doznali Węgrzy w tej wojnie, powrócił na zrujnowany działaniami wojennymi zamek. Sam cierpiał na przewlekłą chorobę, która doprowadziła go do śmierci 8 maja 1920 roku.

Geza Alapi Salomon, był ostatnim nadżupanem komitatu spiskiego, osierocił czwórkę małych dzieci. Jednak nieszczęścia I Wojny Światowej i śmierć ojca były dla nich dopiero początkiem dramatu jaki wkrótce miał spotkać rodzinę Salomonów (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 72-73).

W 1920 roku ratyfikowano Traktat Wersalski, wprowadzający nowy ład w Europie po zakończeniu w 1918 roku pierwszej Wojny Światowej. 28 lipca tegoż roku w Paryżu Rada Ambasadorów wydała decyzję regulującą granicę Polsko - Czechosłowacką. Rada ta przyznała odwieczny węgierski zamek Dunajec wraz z 13 wsiami Polsce. W tym czasie na zamku mieszkała Ilona Bethlen, wdowa po Gezie, z matką i czwórką swoich dzieci: Gezą (ur. 1913), Istvanem (ur. 1914), Margitą (ur. 1917), oraz Ewą urodzoną już po śmierci ojca w 1920 roku.

26

Połowa włości zamkowych od tego momentu znajdowała się na terytorium Polski, a połowa, w tym Pławiec, na terenie Czechosłowacji.

Stan zamku, jaki pozostawił Geza Alapi Salamon, był tragiczny, co szczegółowo zostało opisane w „Inwentarzu spadku po św. p. Gezie Salamonie Alapi (...)” spisanym w 1923 roku, z polecenia Sądu Powiatowego w Nowym Targu. Dokładny spis wyposażenia zamku z tego okresie znajduje się w monografii zamku Dunajec z 2006 roku, na stronach od 75 - 79 (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 75-79).

Ilona Bethlem Salamon, z trudem sobie radziła z utrzymaniem zamku, sytuację ponadto komplikowało zniesienie w 1933 roku, obowiązku odbywania służby mieszkańców okolicznych wsi na rzecz zamku i rodziny Salomonów. To spowodowało, że Ilona rozpoczęła wyprzedaż gruntów, którą przyspieszała państwowa reforma tzw. parcelacji prywatnej.

Ilona Salamon, wraz z dziećmi przebywała na zamku tylko w okresie letnim, gdyż przebywanie tu w zimie było niemożliwe z powodu braku ogrzewania, elektryczności i kanalizacji. Utrzymywała przyjazne stosunki z Drohojowskim z Czorsztyna i Stadnickimi z Szczawnicy. Przeszła do pamięci Spiszaków jako pani dobra, przyjazna i uczynna, niosąc pomoc chociażby w okresie II Wojny Światowej (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 74-75). Utworzyła w 1936 roku, pod urwistą skałą, za zamkowym sadem rodzinny cmentarz. Umieściła w nim prochy męża sprowadzone z Budapesztu, szwagra Andora, oraz Gezy Alapi Salamona.

W momencie wybuchu II Wojny Światowej dzieci Ilony Salamonowej były już dorosłe. Margit wyszła za mąż za Zsigmonda Kende z Siedmiogrodu, Ewa w 1941 roku poślubiła hrabiego László Teleki de Szek. Synowie natomiast podzielili się majątkiem, młodszy Istvan otrzymał Niedzicę i Falsztyn, starszy Geza Pławiec. Jednak rodzina ta niedługo cieszyła się samodzielnością i władzą na zamku, gdyż po opanowaniu przez wojska niemieckie Polski w 1939 roku, wojska słowackie zajęły Spisz. W nagrodę Adolf Hitler odłączył Spisz wraz z zamkiem od Polski, i włączył go do proniemieckiej Republiki Słowacji, natomiast granicę pomiędzy Generalnym Gubernatorstwem a Słowacją wytyczono na linii Dunajca i Białki.

W 1943 Salamonowie ostatecznie pożegnali się z zamkiem. Jesienią tego roku Ilona Salamon z synami jak zwykle na zimę wyjechali do Budapesztu, z zamiarem powrotu do Niedzicy wiosną. Zamiaru tego jednak nigdy nie spełnili, gdyż wojna skutecznie im to uniemożliwiła, hrabina Ilona Alapi Salamon, już nigdy na zamku Dunajec się nie pojawiła. W zimie 1945 roku po wkroczeniu na Podhale Armii Czerwonej, najstarszy syn Ilony – Geza, by ratować przed grabieżą rodzinne pamiątki z Niedzicy, przyjechał na zamek. Niestety zastał już wszystko ograbione i zrujnowane. To, czego nie ukradziono spalono na zamkowym dziedzińcu (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 79-80).

Zamek po II Wojnie Światowej znajdował się w fatalnym stanie, możemy się o tym dowiedzieć czytając sprawozdanie i oglądając dokumentację zdjęciową sporządzoną prze pracowników Referatu Kultury i Sztuki w Starostwie Powiatowym w Nowym Targu. Zawierają one listę przedmiotów, które ocalały z grabieży i które bezpowrotnie zaginęły. W 1946 roku Wojewódzki Konserwator Zabytków w Krakowie dr. Józef Dutkiewicz, po zapoznaniu się z sytuacją w

27

jakiej znajdował się zamek, domagał się od Starostwa Powiatowego w Nowym Targu, by zatrudniono stróża i zaopiekowano się rezydencją oraz wykonania najpotrzebniejszych prac remontowych. Niespodziewanie stróż znalazł się sam, był to miejscowy góral spiski – Franciszek Szydlak. Człowiek ten zamknął bramę na kłódkę którą przyniósł w kieszeni, rozpoczął również oprowadzać po ruinach zainteresowanych turystów (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 80-81).

W listopadzie 1946 roku zamek przejęła Dyrekcja Lasów Państwowych Okręgu Krakowskiego. W protokole przejęcia zamku opisano stan obiektu i opis prac remontu okien i dachów. W 1947 roku zamek Dunajec wpisano do rejestru zabytków, a od grudnia tego roku zatrudniono Franciszka Szydlaka jako etatowego stróża. Grunty ongiś należące do dominium zamkowego zostały rozparcelowane i na mocy reformy rolnej z 1944 roku rozdane okolicznej ludności (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 82).

Zrujnowanym, lecz malowniczym i pełnym uroku obiektem zainteresowało się Stowarzyszenie Historyków Sztuki w Krakowie, w 1948 roku zainicjowali oni odbudowę zamku oraz utworzyli w nim Dom Pracy Twórczej. W końcu w 1949 roku rozpoczęli proces przejęcia zamku Dunajec, zakończony sukcesem 13 lutego 1950 roku. Rozpoczęli oni w 1949 roku, przy współudziale Kierownictwa Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu pod kierownictwem prof. Alferda Majewskiego generalny remont zamku w Niedzicy, zakończony w 1984 roku, podczas którego wybielono mury i ściany, wmontowano ogrzewanie, piece, oraz kanalizację i elektryczność, wyremontowano również pokoje, bibliotekę i kuchnię.

Zamek Dunajec po dziś dzień stanowi własność Stowarzyszenia Historyków Sztuki, w 2001 roku przedłużono tę dzierżawę o kolejne 50 lat. Obecnym dyrektorem zespołu zamkowego w Niedzicy jest Pani prof. Ewa Jaworowska-Mazur.

Obecnie jest on jedną z wielu atrakcji turystycznych Spisza i Podhala. Można tam wynająć pokój i spędzić noc, by poczuć się jak prawdziwy węgierski szlachcic.

Zamek Dunajec oraz Zamek Czorsztyn jak dwaj bracia połączeni wspólną historią, trwali na przestrzeni wieków strzegąc pogranicza polsko-węgierskiego w dolinie Dunajca, tworząc niezapomniany widok doliny tej rzeki, z dwiema średniowiecznymi twierdzami, stojącymi na przeciwległych wzgórzach. Krajobraz ten obecnie możemy oglądać tylko na fotografiach i rysunkach, gdyż wybudowana w II połowie XX wieku zapora Czorsztyn, bezpowrotnie go zniszczyła.

28

Ryc. 8. Zamek Dunajec i zamek Czorsztyn (w oddali). Obraz Jakuba J. Müllera z 1815 roku

(za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 63)

4.2. Historia badań archeologiczno-architektonicznych zamku Dunajec w Niedzicy

Zamek rycerski Dunajec w Niedzicy, został wybudowany na cyplu wzgórza

sięgającego 572m n. p. m, na prawym brzegu Dunajca (B. Guerquin, 1984, s. 203). Wzgórze to zbudowane jest w większości z wapieni krynoidowych białych i czerwonych oraz łupków powstałych w erze mezozoicznej. Opada łagodnie na południowy - zachód, tworząc płaski stok, natomiast od strony rzeki (strona północna), przechodzi w strome urwisko, sięgające 80m nad dno doliny, obecnie z powodu lustra wody zalewu czorsztyńskiego wysokość ta wynosi ok. 50m (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 91-92), w dodatku, jest ono wysunięte w dno doliny (dzisiaj z trzech stron zamek oblany jest wodami jeziora), (A. Majewski, 1966, s. 59).

Góra zamkowa w Niedzicy należy do Pienińskiego Pasa Skałkowego, leżąc w miejscy gdzie Dunajec rozdziela Pieniny Spiskie od Pienin Właściwych. Wraz z sąsiednimi wzgórzami Piekiełko i Czubatką, znajdującymi się po przeciwnej stronie Dunajca tworzy naturalną bramę zwężającą dno doliny (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 91).

Ze względu na swoje położenie zamek ten zaliczymy do twierdz typu górskiego, podobnie jak zamki Pieniny i Czorsztyn (A. Majewski, 1966, s. 59). Jednak w przeciwieństwie do dwóch pozostałych obiektów opisywanych w tej pracy, nie znajduję się w ruinie, został prawie w całości odrestaurowany, a co najważniejsze nadal jest zamieszkiwany (goście, pracownicy, kustosz....), co

29

niewątpliwie jest rzadkością w polskich zamkach średniowiecznych, a na pewno naddunajeckich (A. Krupiński, 1989, s. 3).

Twierdza w Niedzicy nigdy nie należała do polskiego systemu twierdz granicznych, do 1920 roku należała do Węgier, Czechosłowacji, a dopiero po 1920 roku wraz z całym Spiszem została przyznana Polsce, przy której pozostaje do dziś (z wyjątkiem krótkiego epizodu w latach 1939-1945, gdy ziemie te należały do Słowacji), (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 74-79). Jednak dzieje twierdzy nierozerwalnie łączą się z historią polsko - węgierskiego pogranicza (A. Krupiński, 1989, s. 3).

Pierwsze założenie obronne w Niedzicy - być może kamienna wieża otoczona drewnianym wałem - powstało prawdopodobnie w XIV wieku, wybudowane przez Kokosza Berzeviczego (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 319), jednak jak uważają niektórzy naukowcy, istniał w tym miejscu wcześniejszy drewniany gród (B. Guerquein, 1984, s. 203), sięgający czasów jeszcze Bolesława Chrobrego, gdy to granica królestwa polskiego sięgała linii Wagu, Cisy i Dunaju. Gród ten pełnił funkcję twierdzy granicznej (A. Krupiński, 1989, s. 4). Wracając jednak do Berzeviczych, uważani są oni za pierwszych właścicieli zamku, którzy około roku 1327 roku sprzedali zamek palatynowi Wilhelmowi Drugethowi. Przebudował on zamek Berzeviczych, wznosząc zamek kamienny, otaczając go murami obwodowymi oraz budując wieżę w stylu donżonu (P. Stępień, 2005, s. 59).

Kolejnymi właścicielami twierdzy były następne rody szlacheckie: Berzeviczych z linii łomnieciej, Zapoloyów, Łaskich, Horwáthów, Joanellich oraz Salamonów. Po 1945 roku zamek należał krótko do skarbu państwa, by od 1950 roku wejść w posiadanie Stowarzyszenia Historyków Sztuki, pod opieką którego pozostaje do dziś (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 319-321).

Zamek Dunajec jest przedmiotem wielu opracowań monograficznych (dokładnie sześciu), artykułów oraz czasopism popularnonaukowych. Jest znany szerokiej masie badaczy historii, archeologii oraz innych dziedzin, a także zwykłym ludziom nie związanym z nauką.

Jako, że twierdza ta jest dosyć bogato przedstawiona w źródłach ikonograficznych, pisanych, pochodzących z wcześniejszych epok, chociażby opisy zamku Bronisława Gustawicza, Samuela Webera (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 9-10), czy Teodora Tripplina, pochodzące z XIX wieku (A. Skorupa, 2000, s. 53), rekonstrukcja zamku, jego historii, przebudowy jest o wiele łatwiejsza, niż na przykład ma to miejsce w wypadku zamku Pieniny. W warowni pienińskiej rekonstrukcja spadła głównie na barki archeologów i architektów, natomiast dzięki bogactwu źródeł historycznych odnoszących się do zamku Dunajec, archeologowie oraz badacze architektury mają za główne zadanie rozpoznanie faz budowy zamku, jego przemian i w mniejszym, aczkolwiek równie ważnym, rekonstrukcji obiektu.

Zanim przejdę do profesjonalnych badań architektonicznych, archeologicznych oraz konserwatorskich prowadzonych na zamku Dunajec, opiszę pierwsze prace inwentaryzacyjne prowadzone w II połowie XIX wieku

30

oraz w I połowie następnego stulecia. Pierwsze takie prace przeprowadził w 1887 roku architekt Wiktor Myszkowski. Sporządził on rzut poziomy, widoki oraz krótki opis twierdzy. O ile widoki sporządzone prze tego badacza dość wiernie odwzorowują zamek, stanowiąc punkt odniesienia dla badaczy architektury, to już rzuty poziome, szczególnie zamku górnego pozostawiają wiele do życzenia, przede wszystkim z uwagi na błędy, co mogło być spowodowane zniszczeniami zamku górnego. Dokumenty Myszkowskiego opublikowano dopiero sto lat później, odnajdując je w zbiorach węgierskich podczas przeprowadzania kwerendy związanej z pracami Kierownictwa Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 130).

Ryc. 9. Plany i rysunek zamku Dunajec wg W. Myszkowskiego z 1877 r. (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 124, 131)

a) rzut przyziemia

b) rzut piętra zamku dolnego i średniego

31

c) zamek widziany od strony południowej

Podstawowe informacje o tym zamku zostały opisane w 1858 roku przez Józefa Szalaya, później poszerzył je, wspominany już Bronisław Gustawicz w swoich dziełach pt. „U stóp Pienin...” z 1882 roku, oraz w „Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” pod hasłem „Niedzica”, opublikowanym w Warszawie, w 1886 roku. Artykuł ten został później przetłumaczony na język niemiecki i opublikowany w czasopiśmie „Zipser Bote”, drukowanym w Lewoczy. Stał się podstawnym źródłem informacji o zamku dla większości badaczy węgierskich. Co ważne, zarówno polscy jak i węgierscy badacze opisując zamek w Niedzicy, omawiali go niemal zawsze z zamkiem w Czorsztynie, dostrzegając szczególne powiązania obu obiektów (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 132).

Kolejne inwentaryzacje prowadzone były w roku 1930 przez Zygmunta Gawlika, gdy zamek znalazł się na terenie Polski. Podczas tych badań podjęto próbę rekonstrukcji średniowiecznego układu zamku, jednak zawierała ona wiele błędów, na co wpłynął niewątpliwie brak badań architektonicznych. W tym czasie od murów odpadł tynk, ujawniając średniowieczną dekorację malarską. Wydarzenia te zbiegły się w czasie gdy Tadeusz Szydłowski, napisał artykuł o zamkach w Niedzicy i Czorsztynie, wydanym w „Kurierze Literacko-Naukowym” z 1930 roku. Osiem lat później opublikował on wyniki prac Z. Gawlika, w pracy pt. „Zabytki Sztuki w Polsce. Inwentarz topograficzny”, cz. III, tom 1, zeszyt pierwszy – powiat nowotarski. Prócz wniosków i rekonstrukcji Zygmunta Gawlika, Szydłowski przedstawił również zarys dziejów historycznych i budowlanych zamku. Ponadto wspomina, że w 1936 roku prowadzono na zamku drobne prace remontowe, podczas których w otworach drzwiowych w ścianie południowo-zachodniej wprawiono kamienne portale, wymontowane wcześniej z kasztelu w Łapszach Niżnych, być może już wtedy istniał betonowy taras na zamku średnim (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 132).

W 1949 roku rozpoczęto proces przekazania zamku w Niedzicy Stowarzyszeniu Historyków Sztuki, w tym też roku Kierownictwo Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu zaczęło przeprowadzać szereg prac konserwatorskich i adaptacyjnych na tym obiekcie. Stan zamku z tego okresu został przedstawiony w monografii „Zamek w Niedzicy”, napisanej przez prof. Alfreda Majewskiego, który na prośbę kierownika KOZK prof. Witolda

32

Minkiewicza, objął nadzór nad tymi badaniami. Zresztą prof. Majewski, zastąpił później prof. Minkiewicza na stanowisku dyrektora KOZK (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 133).

Opis ten znajduje się w książce „Zamek w Niedzicy” autorstwa A. Majewskiego, jednak ze względu na jego obszerność nie będę go cytował. Z opisu tego wynika, że zamek po opuszczeniu go przez ostatnich właścicieli tj. Salamonów, znajdował się w stanie totalnej dewastacji i zaniedbania. Głównym sprawcą tego stanu prócz wrogich armii, była miejscowa ludność, która ogołociła zamek z cennych ruchomości, budulca, oraz innych rzeczy. Szczególnie zrujnowany pozostawał zamek górny, który w tym stanie znajdował się jednak już od co najmniej XIX wieku. Autor tego opisu wspomina o zawaleniu się wieży na zamku górnym oraz jego murów obwodowych. Pisze również o licznych spękaniach w murach zewnętrznych najstarszej części zespołu zamkowego, co groziło nawet zawaleniem się zamku górnego. W nieco lepszym stanie znajdował się zamek średni i dolny (A. Majewski, 1987, s. 32).

Najważniejszym celem początkowych prac konserwatorskich było zabezpieczenie murów na zamku górnym, gdyż zaniedbanie to groziło zniszczeniem całego obiektu (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 133).

W 1949 roku rozpoczęto podstawowe prace konserwatorskie i remontowe. Naprawiono dachy, podłogi, ościeżnice oraz wstawiono nowe skrzydła okienne i drzwiowe (A. Majewski, 1987, s. 32-33). W 1950 roku wichura złamała kilkusetletni dąb rosnący obok zamku od czasów Palocsayów. W celu zabezpieczenia pozostałego pnia nakryto go dachem gontowym, a w jego wnętrzu wybudowano kaplicę Chrystusa Frasobliwego. Kolejnym etapem prac było wykonanie podstawowego remontu zamku średniego i dolnego, w celu przygotowania go do użytkowania dla Stowarzyszenia Historyków Sztuki i stworzenia dla nich tzw. Domu Pracy Twórczej. Pracami tymi kierował arch. Józef Polak, który wykonał pomiar całego zamku w skali 1:100, oraz jego detali w skali 1:10 (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 135).

W pokojach zamku dolnego wymontowano zniszczone piece kaflowe, a na ich miejsce zamontowano piece z bielonych otoczaków przyniesionych z Dunajca, piece wykonano według projektu prof. Alfreda Majewskiego, prace te zakończono w 1952 roku (A. Majewski, 1987, s. 32-33).

Jak już wspomniałem, architekt Józef Polak wykonał pomiar zamku, który stał się później podstawą projektów architektonicznych prowadzonych na zamku Dunajec. Od 1951 roku pracami architektonicznym na zamku w Niedzicy kierował Kazimierz Hurlak, kierujący również pracownią projektową przy Kierownictwie Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu. Wykonał on kwerendę historyczną, po tym jak odnalazł w zbiorach węgierskich materiały ikonograficzne wykonane między innymi przez Wiktora Myszkowskiego.

Na podstawie tych projektów wykonano nowy ganek prowadzący do pokoi na pierwszym piętrze w zamku dolnym, w miejsce zniszczonego drewnianego podestu istniejącego od czasów odbudowy Salamonów. Konstrukcje ganku wsparto na kamiennych arkadach, a poprzez słupy z drewna wysunięto okap dachu, co było swobodną kreacją projektantów, nie mającą związku z pierwotnym wyglądem. Wykonano również podstawowe prace przy elewacjach,

33

utrzymując zniszczoną formę attyki oraz stare tynki, wykonano też konserwację portalu bramnego, stosując tradycyjne metody kamieniarskie (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 137).

W tym samym czasie prowadzono prace na zamku górnym. Odgruzowano kryptę pod kaplicą oraz studnię znajdującą się na dziedzińcu tej części zamku, do głębokości prawie 25m. Dalej wypełniono wyrwy w murze północnym, oraz odbudowano partie dwóch ścian wieży. Dla wzmocnienia tej konstrukcji w dawnym wyjściu na ganek straży zamurowano kamienne wejście i inne otwory. We wnętrzu tej wieży zamontowano drewniane stropy i schody, na najwyższym poziomie natomiast wylano żelbetowy strop, tworząc taras widokowy. W dalszej kolejności uzupełniono ściankę parapetową tarasu, która nawiązywała do fazy gotyckiej, nie odtworzono jednak attyki z przełomu XVI i XVII wieku. Ponadto ominięto również odtworzenie wykusza latrynowego znajdującego się w czwartym poziomie gotyckiej wieży mieszkalno-obronnej. Na żelbetowych wspornikach, które zastąpiły pierwotne kamienne kroksztyny wybudowano balkon widokowy. Resztę budynku przykryto nowym drewnianym dachem, krytym gontem i papą (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 137-138).

Ponieważ mury w zamku górnym były spękane, w celu ich zabezpieczenia postanowiono opasać budynek, nad oknami znajdującymi się w trzeciej kondygnacji, opaską żelbetową zbrojoną prętami metalowymi. Aby ją zamontować trzeba było wykuć dużą bruzdę w murach, co było zniszczeniem substancji zabytkowej. W tym czasie była to metoda bardzo popularna, ponadto opaskę przykryto kamiennym wątkiem, przez co jest ona praktycznie niewidoczna. W ciągu dalszych prac wypełniono wyrwę w murze obwodowym po stronie południowej, jednocześnie zrekonstruowano sklepienie piwnicy nad salą gotycką, ściany od wschodu oraz drewniany strop na tą salą. Nad tym stropem wykonano drugi strop, tyle że zrobiony z żelbetu połączonego z izolacją i posadzką z kamienia łamanego, otrzymując taras widokowy w miejscu dawnego drugiego piętra. Aby umożliwi ć wejście na taras oraz dojście na drugie piętro, przy arkadzie gotyckiego ganku postawiono schody oraz szkarpę, której zadaniem było podpieranie ściany pierwszego skrzydła południowo-wschodniego. W dawnej kaplicy przestrzeń zabezpieczono niskim dachem pulpitowym, wybudowanym na poziomie tarasu, wykonano również schody do cysterny i pomost przy ścianie zachodniej. Wnętrze tak zwanego „murowańca” oraz salę gotycką przystosowano do zwiedzania, założono stolarkę i posadzki podkreślające zabytkowy charakter tych pomieszczeń. Na zamku średnim wykonano żelbetowy strop wraz z posadzką z płaskich otoczaków, oraz drewniane wyjście na taras. Etap tych prac trwających od 1949 roku i mający na celu podstawowe prace remontowe i ratujące obiekt został zakończony w 1959 roku. Niestety nie przeprowadzono wtedy żadnych prac archeologicznych, stąd brak dokumentacji naukowej dotyczącej znalezionych zabytków (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 137-138).

W latach 50 XX wieku prof. Andrzej Żaki przeprowadził w ramach Karpackiej Ekspedycji Archeologicznej rozpoznanie twierdzy Dunajec w Niedzicy, podobnie zresztą jak innych obiektów na Spiszu czy Podhalu. Rozpoczęto je w 1963 roku i trwały do 1965 roku, kierował nimi prof. Andrzej Żaki, będący równocześnie kierownikiem naukowym pracowni archeologicznej

34

przy Kierownictwie Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu. Wykopaliska skoncentrowano na zamku dolnym, gdyż natrafiono tam na elementy drugiej przebudowy gotyckiej, miedzy innym relikty baszty bramnej, tkwiące w murach baszty Kaplicznej i sieni pod obecnym dziedzińcem (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 138-139). Szczególnie wykop w baszcie miał być ciekawy z powodu przesłanek o znajdującym się tam grobie księżnej Uminy. Jak się okazało grobu nie było, jednak badania te przyniosły inne niespodziewane odkrycie. Otóż wewnątrz baszta miała kwadratowy kształt, a zewnątrz okrągły. Mury baszty nie były jednorodne, składały się z dwóch murów, wewnętrznego założonego na kwadracie oraz zewnętrznego, który założony został później na planie zbliżonym do półkola. Stąd nasunęły się wnioski jakoby pierwotnie baszta była kwadratowa, którą później przebudowano na okrągłą (A. Majewski, 1987, s. 38).

Drugi etap badań archeologicznych kierowanych przez Lesława Lakwaja trwał do 1965 do 1968 roku. Gdy skończono badania w baszcie oraz sieni, wykonano tam niezbędnie prace rekonstrukcyjne polegające na odtworzeniu sklepienia, oraz zabezpieczające. Dalsze wykopy kontynuowano na dziedzińcu zamku dolnego, gdzie odkryto relikty wału obronnego, oraz studnię w skrzydle zachodnim (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 139).

Wykopaliska te zbiegły się w czasie z podjęciem decyzji o budowie zapory na Dunajcu. Toteż postanowiono je poszerzyć o wybrane partie zamku średniego i górnego, a także o stoki wzgórza przy murach obwodowych. Studnię na zamku górnym wyeksplorowano do pełnej głębokości 60 metrów, odsłonięto szyb w południowej piwnicy (murowańca), przed basztą Kapliczną natrafiono na relikty szyi bramnej (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 139), oprócz tego odkryto dawny wjazd do zamku i relikty muru tarczowego (A. Majewski, 1987, s. 38-39).

Badania archeologiczne z lat 1965 – 1968 przyniosły niespodziewany efekt, między innymi zebrano istotnie informacje o ułożeniu warstw i chronologii murów (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 139), ujawniono szereg budowli, reliktów z okresu gotyckiego, zasypanych podczas prac budowlanych na zamku w XVI i XVII wieku (A. Majewski, 1987, s. 38). Udało się nawet odtworzyć wszystkie fazy budowlane zamku Dunajec (A. Skorupa, 2000, s. 52), oraz ustalić datę budowy zamku na koniec XIII wieku, a także powiązać ją z węgierskimi feudałami (S. Kołodziejski, 2003, s. 491).

Wraz z pracami archeologicznymi, prowadzono w tym czasie prace budowlano-konserwatorskie, kierowane przez arch. Kazimierza Hurlaka, a prof. Edward Dutkiewicz wraz z panią A. Tarnowską zabezpieczył malowidła w kaplicy zamku górnego, odsłaniając dalszą ich część (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 139).

Na początku lat 70 XX wieku rozpoczęto prace modernizujące zamek i przystosowanie go dla działalności Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Poniżej Leśniczówki zbudowano budynek kotłowni i centralnego ogrzewania, oraz oczyszczalnię ścieków (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 140). Szczególnie uciążliwie było doprowadzenie instalacji do zamku, zajęło to kilka lat i wymusiło ingerencję w warstwę zabytkową. Stowarzyszenie Historyków i ich wymagania zmusiły również do przystosowania zamku dolnego i jego

35

poddasza do celów mieszkalnych (A. Majewski, 1987, s. 35). Po sporządzeniu odpowiednich planów, wykonano następujące prace. Po pierwsze wykonano żelbetowe stropy nad drewnianymi stropami na pierwszym piętrze w skrzydle zachodnim oraz nad poddaszem, częściowo usunięto również więźby dachowe. Po drugie z holu pierwszego piętra poprowadzono balustradowe schody do ganku orkiestry w dawnej sali balowej. Wyeksponowano również wątki kamienne na ścianach w holu poddasza i korytarza, zamurowując część strzelnic. Poddasze baszty narożnej włączono do mieszkania kustosza (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 140).

Prócz tych zmian na zamku dolnym przygotowano również zaplecze gospodarczo-konferencyjne, poprzez zaadaptowanie na te cele piwnicy gotyckiej w południowej części skrzydła zachodniego, gdzie również zakonserwowano wątki kamienne (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 140). Natomiast dawną kaplicę przerobiono na bibliotekę, wyburzono wtedy ściankę wydzielającą zakrystię, która niestety, jak wykazały późniejsze badania, była fragmentem muru gotyckiej baszty bramnej (A. Majewski, 1987, s. 36).

Wraz z rozpoczęciem budowy zapory na Dunajcu w latach 70 podjęto prace zabezpieczające i wzmacniające między innymi fundamenty w miejscach gdzie nie były one oparte na skale, głównie na zamku dolnym. Pracami tymi kierował Józef Święty, pracownik KOZK. Najtrudniejszym zadaniem okazało się zabezpieczenie całego wzgórza zamkowego, ponieważ nie udała się próba cementacji wzgórza, postanowiono pokryć stok otoczakami i powiązania ich metalową siatką, roboty te wykonała firma budująca zaporę (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 141).

Budowa zapory w Czorsztynie przyniosła nieodwracalne skutki dla otoczenia zamku, wycięto roślinność ze stoków, dawną nieutwardzoną dróżkę obok zamku zamieniono w utwardzoną pokrytą asfaltem drogę krajową, a później międzynarodową. Doprowadziło to w konsekwencji do ogrodzenia terenu zamku od strony drogi, wybudowano portiernię w formie baszty oraz podziemny garaż i toalety dla turystów (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 141).

Na początku lat 80 XX wieku kuratorem zamku został Stanisław Michalczuk. Postanowił on dokończyć prace rozpoczęte na zamku górnym i średnim jeszcze w poprzednich latach. W tym samym roku dokończono wykańczanie wnętrz pokoi na piętrze zamku średniego, poprzez wyłożenie podłóg i zamontowania kominków. W pokojach tych urządzono wystawę zbiorów muzealnych. Rok później do najstarszego pomieszczenia na zamku górnym doprowadzono centralne ogrzewanie, następnie przeprowadzono tam badania architektoniczne oraz odnowiono podłogi i kute świeczniki. W okresie od 1982 do 1983 przeprowadzono badania na zamku średnim, poczym odnowiono tam elewacje, budując na nich dach okapowy, oraz pokryto je tynkiem wapiennym, ułożono również bruk na dziedzińcu zamku dolnego i podjeździe (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 141). Najtrudniejszym zadaniem okazało się doprowadzenie wodociągów i samej wody na zamek, udało się to dopiero po kilku latach prac (A. Majewski, 1987, s. 36).

36

Stanisław Michalczuk podjął w 1979 roku decyzję o rozpoczęciu nowych badań interdyscyplinarnych. Składały się one z badań archeologicznych, kierowanych przez Lesława Łakwaja. Objęły one północną część dziedzińca zamku dolnego, basztę bramną z obecną sienią wjazdową oraz południową część piwnicy w najstarszej części zamku górnego. Zakończyły się w 1983 roku, wnioski natomiast opublikowano w „Acta Archaeologica Carpathica” Ponadto prowadzono wtedy również badania architektoniczne kierowane przez Piotra Stępnia, oraz historyczne prowadzone przez Stefana Mateszewa.

W roku 1983 doszło do poważnych zmian w kierownictwie zamku, otóż po 34 latach pracy, w grudniu 1983 roku prof. Alfred Majewski przeszedł na emeryturę, a dwa lata później rozwiązano Kierownictwo Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu, całość odpowiedzialności za zamek Dunajec przejęło Stowarzyszenie Historyków Sztuki (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 142).

Ostatni etap prac na zamku Dunajec rozpoczął się w 1894 roku i trwał do 2003. Pierwszym i najważniejszym zadaniem było zabezpieczenie obiektu przed uszkodzeniami spowodowanymi działalnością wód jeziora czorsztyńskiego. Ponieważ zauważono pewne uszkodzenia, postanowiono dokładniej zabezpieczyć zamek. Od 1984 roku do 1985 roku trwały prace mające na celu zakończenie podbijania fundamentów i wykonania systemów ściągów w skrzydle północnym i baszcie bramnej. Zabezpieczono również Kaplicę i basztę narożną, oraz prowadzono konserwację części attyki nad główna bramą. Konserwacja owej attyki miała charakter interwencyjny i pozwoliła na rozpoznanie tego istotnego elementu architektury (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 142-143). Równocześnie podjęto prace w otoczeniu zamku, na przykład ogrodzono cmentarz rodzinny Salamonów.

Obok prac inwestycyjnych prowadzono również działania konserwatorskie. W latach 1984 – 1986 konserwator mgr Aleksandra Bogdanowska przeprowadziła konserwację dekoracji malarskiej w jadalni w północnej części zamku dolnego. Natomiast Piotr Białko po wykonaniu konserwacji i zabezpieczenia, przeniósł fragment dekoracji gotyckiej z kaplicy na zamku górnym do kaplicy na zamku dolnym. W okresie od 1988 – 1989 zespół konserwatorów pod kierownictwem Piotra Stępnia zabezpieczył portal bramny i kilka innych elementów na zamku, używając najnowszych metod konserwatorskich, oczyszczania i konsolidacji kamienia (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 144).

Ponieważ twierdza nie była tynkowana od XIX wieku, a tynk ten był już zniszczony i zabrudzony, postanowiono podjąć się bardzo trudnego zadania, mianowicie otynkowania zamku. Był to trudny zabieg konserwatorski, a niektórzy badacze sprzeciwiali się takiemu postępowaniu, gdyż odpadające tynki odsłaniały wątki murów, co przydawało twierdzy aspektu obiektu zabytkowego. Z drugiej strony odsłonięte mury, zbudowane w większości z mało odpornego piaskowca, były narażone w większym stopniu na zniszczenie i korozję. Strach przed zniszczeniem murów spowodował, iż postanowiono pokryć zamek nową warstwą tynku, prace te wykonano w latach 1988 – 1989 (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 144). ˛

37

W końcu lat 90 XX wieku, dokładnie od 1998 do 1999 roku przeprowadzono na zamku ostanie badania archeologiczne i konserwatorskie, obejmujące bramę gotycką oraz sień wjazdową. Wykopaliskami archeologicznymi kierowali Barbara i Adam Szybowiczowie. Natomiast prace architektoniczno-konserwatorskie przeprowadzili Piotr Stępień oraz Stanisław Karczmarczyk. Podczas tych robót wykonano projekt, na podstawie którego wzmocniono mury, wykonano nową aranżację posadzki, podest nad zapadnią oraz inne detale w wyposażeniu. Jednak nie udało się zabezpieczyć sklepienia przed działaniem wilgoci.

Na początku XXI wieku, przy konsultacji Piotra Stępnia, wykonano dodatkowe prace przy elewacji zamku górnego i dolnego. Ponadto na zamku górnym z murów „murowańca” ściągnięto odpadające tynki, inne zabezpieczono i uzupełniono spoiwo między nimi. Zrobiono także dodatkową izolację korony muru i zabezpieczono jego lico. Natomiast na zamku dolnym, na attyce w skrzydle zachodnim i w baszcie bramnej naprawiono uszkodzone tynki, a także wykonano obróbki z blachy (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 149).

Ostatnie lata na zamku upłynęły pod znakiem prac remontowo-adaptacyjnych, oraz zmierzających do modernizacji obiektu i zwiększenia poziomu wygody dla turystów. Wymieniono stolarkę okienną, przeprowadzono prace konserwatorskie detali kamiennych, niestety nie doszło do odtworzenia wnętrza kaplicy na zamku dolnym. Część zabytków z tej kaplicy, między innymi barokowy ołtarz z obrazem św. Andrzeja i dzwony zostały przeniesione do kościoła św. Andrzeja w Falsztynie, wybudowanego w latach 1995 – 1996 (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 149).

Dzięki pracom architektoniczno - archeologicznym prowadzonym na zamku Dunajec możemy odtworzyć wszystkie fazy budowlane tego zabytkowego obiektu, co w połączeniu z kwerendą historyczną przeprowadzoną przez Tadeusza Trajdosa pozwala na poznanie niemal całej historii twierdzy.

Ryc. 10. Rozwarstwienie chronologiczne zamku Dunajec (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 126-127)

Legenda do rysunków: A – mury z pierwszej fazy murowanej (era Drugetha) B – mury z pierwszej rozbudowy gotyckiej C – mury z drugiej rozbudowy gotyckiej D – mury z przełomu XVI i XVII wieku E – mury z XVII i XVIII wieku F – mury z mury z początku XIX wieku G – uzupełnienia murów (rekonstrukcje) wykonane po 1949 roku

38

A) elewacja północna zamku

B) elewacja zachodnia zamku dolnego

39

C) elewacja południowa zamku dolnego

4.3. Wnioski wynikające z badań, oraz przedstawienie faz

budowlanych zamku Dunajec w Niedzicy

Ponieważ zamek Dunajec nie znajduje się w ruinie, wręcz przeciwnie został odrestaurowany i przystosowany do mieszkania dla gości, rozdział ten zostanie poświęcony wyciągnięciu wniosków z badań oraz próbie przedstawienia faz budowlanych tego obiektu.

Zamek Dunajec jest dosyć dobrze opisany w literaturze historycznej, szczególnie nowożytnej, posiadamy wiele wyobrażeń ikonograficznych tego obiektu, co również bardzo ważne, potomkowie ostatnich właścicieli – Salamonów, żyją nadal na Węgrzech. To wszystko w połączeniu z wynikami badań archeologicznych, architektonicznych oraz historycznych pozwoliło na pełne odtworzenie przemian budowlanych i funkcjonalnych na zamku oraz jego historii (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 321).

Według niektórych hipotez pierwsze założenie obronne na wzgórzu zamkowym w Niedzicy powstało w XI wieku za panowania Bolesława Chrobrego. Jednak teza ta nie została potwierdzona, a hipotezy badaczy którzy tak uważają nie mają mocnych argumentów za (A. Krupiński, 1989, s. 4). Dlatego ominę to zagadnienie, i przyjmę, że pierwszy zamek lub gród w Niedzicy powstał za panowania na tym terenie rodu Kokosza Berzeviczego w XIII wieku.

Z tego okresu posiadamy niewiele źródeł, przez co trudno obecnie dokładnie ustalić ramy czasowe pierwszego założenia obronnego i jego rozbudowy. Przyjmuje się obecnie, że okres ten trwał od XIII wieku do początków XIV, czyli do przejęcia zamku przez Drugetha z rąk Berzeviczych (P. Stępień, 2005, s. 59). Jak wyglądało pierwsze założenie obronne w Niedzicy, trudno jednoznacznie określić. Prawdopodobnie składało się z kamiennej wieży, być może w typie donżonu, wałów obronnych z palisadą oraz podzamcza (A. Skorupa, 2000, s. 52). Wieża zbudowana była z kamienia łamanego, spojonego

40

zaprawą wapienno-piaskową. Technika ta, uboga w charakterystyczne elementy stylistyczne, popularna była od XIV wieku aż do XIX wieku, więc ustalenie chronologii bezwzględnej na podstawie architektury jest niemożliwe.

Wieża na pewno otoczona byłą linią wałów, prawdopodobnie drewniano-ziemnych, być może z palisadą, raczej na pewno nie możemy mówić jeszcze o murze kamiennym. Podczas wykopalisk w 1966 roku, pod południową częścią dziedzińca zamku dolnego odsłonięto fragmenty ławy złożonej z otoczaków, ponadto w 1983 roku odkryto ślady po niwelacji tego wału. Odkrycia te przemawiają za usytuowaniem tego założenia w najniższych warstwach stratygraficznych, oraz obrazują nam szczupłość pierwszego założenia obronnego, które obejmowało tylko kulminację wzgórza zamkowego. W linii tego wału znajdowała się również drewniana brama (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 93-94).

W obrębie wału obronnego na pewno znajdowała się cysterna, której relikty odkryto na zamku górnym. Wykuto ją w skale na południowo-wschodnim skraju tej części zamku, na planie prostokąta, jej wymiary sięgały ok. 3,4m na 7,9m. Za uznaniem jej za najstarszy element przemawia stratygrafia (przykryta jest młodszymi warstwami), oraz jej funkcja, gdyż zamki czy grody nie mogły istnieć bez wody pitnej (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 93). Odkryto ją w latach 50 XX wieku, podczas badań Andrzeja Żakiego, jednak nie sporządzono wtedy dokumentacji. W latach 60 XX wieku w kanale nad cysterną odkryto fragmenty ceramiki, datowane na II połowię XIII wieku. Ponownie badano ją w 1993 roku w czasie ekspedycji Adama Szybowicza, jednak wtedy nie znaleziono żadnych zabytków ruchomych.

Prócz samego centralnego założenia obronnego, na pewno istniało również podzamcze otoczone wałem lub palisadą. W jego obrębie znajdowały się stajnie, magazyny, kuźnia, oraz budynki mieszkalne.

Tadeusz Trajdos, na podstawie analizy źródeł historycznych, ustalił, iż datą początkową dla pierwszego założenia obronnego w Niedzicy jest rok 1313 (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 93).

Druga faza budowlana na interesującym nas obiekcie datowana jest przez S. Mateszewa i T. Trajdosa na lata od 1327/1328 do 1342 i przypada na czas panowania na zamku Wilhelma Drugetha, który prawdopodobnie wybudował zamek kamienny, na co wskazują dokumenty, przede wszystkim testament Drugetha. Wybudowano wtedy mur obwodowy otaczający zamek górny, oraz wieżę czterokondygnacyjną, mieszkalno-obronną – kamieniec (A. Skorupa, 2000, s. 52-53). Udało się to ustalić dzięki badaniom architektonicznym prowadzonym w latach 80 poprzedniego stulecia, przez P. Stępnia i L. Lakwaja. Wywnioskowano wtedy, że wobec braku widocznych zniszczeń, pożaru i destrukcji na obiektach murowanych oraz braku wzmianek o takich wydarzeniach w źródłach pisanych, muszą one pochodzić z tej fazy, jako najstarsze elementy murowane na zamku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 94).

Jak już wspominałem W. Drugeth otoczył zamek murem obwodowym, mającym obły kształt, wklęsły na północy, podobną analogię możemy odnaleźć na Zamku Spiskim, będącym prawdopodobnie wzorem dla innych podobnych obiektów na Spiszu. Mur ten o grubości około 1,1m – 1,2m sięgał 6 metrów

41

wysokości. Obecnie zachowało się około 8,8m pierwotnego muru na odcinku północnym, trochę na południowej ścianie kaplicy, być może jeszcze fragment zachował się w północno-wschodniej części obwodu, reszta murów to późniejsze twory i rekonstrukcje (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s.95-96).

Przy zachodniej części muru, poprzez dodanie czwartej, ściany wybudowano budynek mieszkalno-obronny. Pozostaje jednak pytanie, czy wybudowano go od razu w całości czyli wszystkie cztery kondygnacje, czy też w dwóch etapach. Część badaczy między innymi P. Stępień oraz L. Lakwaj uważa, że została wybudowana od razu, inni, jak Antoni Kąsinowski, że w dwóch etapach. Badania architektoniczne podczas których nie stwierdzono różnicy materiału, wątku czy technologii skłaniałyby raczej do przyjęcia pierwszej teorii, za którą przemawia jeszcze fakt, iż Drugeth panował na zamku do 1342 roku, więc miał dość czasu na budowę muru obronnego oraz wieży mieszkalno-obronnej (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 96).

Wieża ta miała charakter donżonu, składała się z piwnicy służącej jako magazyn, parteru, pierwszego piętra przeznaczonego na cele mieszkalne oraz sali reprezentacyjnej, bez podziałów na drugim piętrze oraz ganku straży na szczycie wieży. Piwnica, częściowo wcięta w skałę, posiadała strop belkowy, trzy kondygnacje posiadały osobne wejścia, z pierwszego piętra wychodziło się na ganek dla straży. Wejście to, mimo iż jest zamurowane nadal pozostaje widoczne. Oba piętra posiadały urządzenia grzewcze, co potwierdziły badania (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 96-99).

W obrębie muru obwodowego znajdowały się dwie bramy, jedna na stronie południowej, a druga w południowo-zachodnim narożniku. Pierwszy otwór o szerokości 164cm x 263cm, prowadził do piwnicy. Bramę tą wykonano w tym samym momencie co mur, jednak z drobniejszych kamieni, zaopatrzono ją również w otwór strzelniczy.

Drugi otwór bramny obecnie prowadzi do sieni zamku górnego. Otwór ten o wymiarach 136cm x 243cm opatrzony jest portalem wzorowanym na romańskich portalach bramnych, widoczne są również ślady po moście zwodzonym (ślady po linach oraz drewniany bloczek w otworze nad bramą).

Uważa się obecnie, że wcześniej używany był otwór pierwszy, natomiast po jego zamurowaniu druga brama, czyli obecne wejście na zamek górny. Jednak nadal pozostaje to kwestią sporną, gdyż na przykład W. Niewalda, uważa drugą bramę na budowlę późniejszą niż omawiany okres, z czym nie zgadza się P. Stępień, łącząc ją z zamkiem Drugetha.

W trakcie badań po wewnętrznej stronie bramy pierwszej odkryto wykuty w skale szyb, który przez niektórych uznany został jako wilczy dół, a przez innych jako próbę utworzenia awaryjnego wyjścia tzw. „potajnika” (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 97-98).

42

Ryc. 11. Plan zamku Drugetha (I faza murowana) (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 95)

Legenda: A – mury zachowane, B – mury niezachowane; 1 – mur obwodowy, 2 – pierwotna brama, 3 – wilczy dół (wg A. Kąsinowskiego), 4 – „murowaniec” (donżon), 5 – cysterna i kanał na wodę, 6 – dziedziniec, 7 – wtórna brama (faza I lub późniejsza), 8 – wał otaczający podzamcze, 9 –przypuszczalnie lokalizowana brama w wale podzamcza.

Pozostaje jeszcze kwestia analogii zamku zbudowanego przez Drugetha, sam

zamek został przyporządkowany do odmiany tarczowej z systemem wieżowym. Do zamku zostało przyłączone również istniejące podzamcze, pełniące funkcję gospodarcze. Budując swoją twierdzę Drugeth inspirował się na pewno francuskimi donżonami, będąc z pochodzenia Normanem z północnej Francji, gdzie powstawały pierwsze donżony. Rodzina Drugethów przeniosła się wraz z Karolem Robertem do Włoch i zamieszkał w Salerno. W mieście tym znajduje się Castello di Arechi z charakterystycznym donżonem. Drugim wzorem dla Wilhelma mogły być wieże obronne w typie sasko-turyńskim tzw. kemenate. Badacze zamku w Niedzicy doszukali się podobieństw w proporcjach budowli, oraz w tym, iż dużą grupę mieszkańców Spiszu stanowili osadnicy sascy. Ostania analogia, wydająca się najbardziej prawdopodobna, znajduje się bliżej niż pozostałe, bo po drugie stronie Dunajca, na zamku Czorsztyn. Tam również, być może za panowania Wacława II, wybudowano cylindryczną masywną kamienną wieżę, stanowiącą główny punkt systemu obrony polskiej twierdzy (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 99-100).

43

Trzecią fazę budowlaną na zamku Dunajec, zwaną pierwszą rozbudową gotycką datuję się na lata 1347 – 1463, czyli na okres ponownego panowania Berzeviczych z linii łomnickiej – tzw. Berzeviczych-Schwarzów (P. Stępień, 2005, s. 59).

Postanowili oni umocnić twierdzę poprzez podwyższenie muru obwodowego do około 12m. Z powodu uszkodzeń lub zniszczenia w północno-wschodniej części muru pierwotnego, wymieniono ten odcinek. Po naprawie grubość tego odcinka wynosiła od ok. 75cm do 80cm, natomiast wysokość 4,5m, co potwierdziły badania W. Niewaldy. Dodano również drugi wykusz latrynowy umieszczony po północnej stronie, na granicy pierwotnego muru i zreperowanego odcinka.

Powiększono też cysternę, zamieniając ją w basen na wodę o wymiarach 224/240cm x 683cm. Co istotne wykonano go nie z miejscowego surowca ale z importowanego piaskowca. W toku dalszych prac w północnej ścianie wykuto studnię głęboką na ok. 60m (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 100-101). Na zamku górnym w tym czasie zagęszczono również zabudowę, poprzez powstanie skrzydła wschodniego i budowę kaplicy nad cysterną oraz sali gotyckiej (A. Skorupa, 2000, s. 54).

Warto kilka słów poświęcić kaplicy, otóż jej prezbiterium posiadało sklepienie żebrowe, natomiast nawa posiadała strop, na ścianach widniały malowidła wykonane techniką fresku suchego, fragment tej dekoracji został odkryty na ścianie wschodniej. Z tej kaplicy pochodzą prawdopodobnie dwie kamienne głowy: kobieca i męska, obecnie znajdujące się nad bramą wjazdową do zamku dolnego. Przy kaplicy na pewno znajdowała się zakrystia, natomiast niepotrzebną cysternę przerobiono na kryptę.

Jak już wspominałem, wybudowano również wtedy salę gotycką, do której wchodziło się od strony dziedzińca, a pod którą była piwnica. Z autentycznej zabudowy tej sali pozostały tylko nieliczne fragmenty w ścianach północnej i zachodniej, reszta murów to rekonstrukcja. Warto dodać, iż sala ta wraz z pomieszczeniami nad sienią posiadały system grzewczy tzw. hypocaustum, czego dowiodły badania, podczas których odkryto kanały w sklepieniu (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 102-104).

Również w tym etapie wybudowano sień o sklepieniu kolebkowym prowadzącą do zamku górnego. Jej poziom był niższy niż poziom dziedzińca, przez co od jego strony znajdował się niski mur parapetowy osłaniający wejście na zamek, mur ten posiadał pewnie drewniane schody. Dobudowano również wtedy do murów kamienne ganki, z których dwa przetrwały do dziś, a dwa pozostałe zrekonstruowano.

W tym okresie otoczono kamiennym murem podzamcze, którego fragmenty czytelne są do dziś w postaci krenelażu pod poziomem okien pierwszego piętra, oraz północnej ścianie zamku dolnego (A. Skorupa, 2000, s. 55). W murze tym wybudowano kwadratową basztę bramną, której fragmenty w postaci narożnika z posadzką odkrył podczas wykopalisk archeologicznych L. Lakwaj. Być może istniała wtedy również osłonięta półcylindryczna baszta i drewniany most chroniący wejście do zamku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 105).

44

Podsumowując w okresie tym wzmocniono system obronny zamku Dunajec, poprzez wprowadzenie elementów obrony skrzydłowej. Zamek górny przybrał wtedy kształt bryły, z masywnym „kamieńcem” otoczonym potężnymi murami z podzamczem i kamienną basztą bramną. Wszystkie te elementy wykonano z łamanego kamienia spojonego zaprawą wapienno-piaskową (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 105).

Ryc. 12. Trzecia faza budowlana tzw. I rozbudowa gotycka, oraz

rekonstrukcja zamku wg P. Stępnia (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 104-105)

Legenda: A – mury z I fazy murowanej, zachowane, B – mury z I fazy murowanej, niezachowane, C – mury z II fazy murowanej, zachowane, D – mury z II fazy murowanej, niezachowane; 1 – skrzydło zachodnie zamku górnego, 2 – brama i sień bramna, 3 – sala gotycka, 4 – kaplica, 5 – zakrystia, 6 – ganek przy skrzydle płd-wsch., 7 – domniemany ganek przy skrzydle zach., 8 – studnia, 9 – przedbramie z półbasztą, 10 – drewniany most, 11 – mury obwodowe podzamcza, 12 – baszta bramna.

45

Rekonstrukcja obiektu wg P. Stępnia

Następna faza rozbudowy zamku Dunajec przypada na czas panowania

Zapoly’ów i nazywa się ją w literaturze drugą rozbudową gotycką (P. Stępień, 2005, str. 59). Rozbudowa ta objęła głównie dzisiejszy zamek dolny, gdyż w zamku Berzeviczych nie było już miejsca na dalsze poszerzanie przestrzeni, a było tam już za ciasno (A. Majewski, 1966, s. 63). Rozebrano środkową część muru zbudowanego w poprzednim okresie, obszar podzamcza powiększono prawie dwukrotnie, i otoczono nowym murem, większym i szerszym. Wysokość muru teraz wynosiła od ok. 10m do 14m nad poziom gruntu, natomiast grubość nad odsadzką sięgała 2m, wykonany był z kamienia łamanego, w technice opus emplectum, zresztą taką samą techniką wykonane były wcześniejsze mury, natomiast jego korona posłużyła jako ganek dla straży. Część tego muru, na przykład w południowej części zamku dolnego i elewacji zachodniej, zachowała się do dnia dzisiejszego (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 105).

W środku południowej części muru, w miejscu naturalnego obniżenia usytuowano bramę wjazdową. Po pracach związanych z otoczeniem linią murów nowo wydzielonego zamku dolnego, przystąpiono do dalszych prac. Południową cześć starego muru podzamcza podwyższono i zamknięto budując nowy prostopadły mur sięgający zamku górnego, natomiast basztę przed bramą zamku górnego połączono murem ze starym obwodem podzamcza. W ten sposób wydzielono zamek średni. Również w tym okresie zmodernizowano półcylindryczną wieżę wybudowaną na zamku górnym w czasach Schwarzów, poprzez dodanie spiętych drewnianymi belkami arkad, sklepienia z kominem oraz dodatkową bramą z strzelnicą.

W murach obwodowych wybudowano strzelnice wysokie na 2 metry i szerokie na 80cm, zaopatrzone w drewniane, ruchome osłony. Wszystkie udało się zidentyfikować w toku badań architektonicznych, obecnie są zamurowane, lecz ich obrys zaznaczono na tynku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 106-107).

W tym czasie zamek Dunajec posiadał bardzo skomplikowany system bramny, było iż aż siedem, w czym analogii możemy szukać na zamku Spiskim.

46

Główna brama wjazdowa znajdowała się na środku muru południowego, jak wykazały badania archeologiczne wjazd do zamku zamknięty był dwiema bramami zewnętrzną i wewnętrzną, pomiędzy którymi znajdowała się zapadnia z mostem zwodzonym, natomiast przed samą basztą bramną w celu lepszej ochrony dodano czworoboczną basztę (A. Skorupa, 2000, s. 57). Przed nią wzniesiono jeszcze mury załamanej szyi bramnej, nadal dokładnie nie rozpoznanej, prawdopodobnie musiała się tam znajdować kolejna baszta bramna.

Zamek dolny w Niedzicy był niemal odbiciem starszego zamku górnego, tylko że większym. Wjazd z bramy głównej na dziedziniec też zaopatrzony był w sień wjazdową z posadzką wyłożoną drewnianymi dylami i kamiennymi płytami, odkrytymi podczas wykopalisk archeologicznych. Jej dach natomiast prawdopodobnie miał wygląd pulpitowy. Sam dziedziniec wyłożony był otoczakami, dziś jego poziom znajduje się 1,5m, pod obecnym podłożem (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 107-109).

Kolejną analogią do zamku górnego jest dom mieszkalny wybudowany również po zachodniej stronie jak „murowaniec”, o podobnych wymiarach (10m x 22m), z czterema kondygnacjami. Kondygnacje te podzielono na trzy pomieszczenia, w najniższej znajdowała się piwnica ze sklepieniem kolebkowym, co było pewną różnicą. Inną odmienną cechą były półkoliste arkady dzielące pomieszczania. Obecnie w zachodniej części zamku zachowały się spore partie tego budynku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 107). Prócz opisanego wyżej budynku na dziedzińcu zamku dolnego znajdowała się drewniana zabudowa gospodarcza oraz nowa studnia głęboka na 23m, która zachowała się do dzisiaj pod jednym z pomieszczeń na zamku dolnym (A. Majewski, 1966, s. 63).

Prócz wydzielenia zamku średniego i budowy zamku dolnego, prowadzono również w tym czasie prace na zamku górnym. Po pierwsze zmieniono wejście poprzez likwidację drewnianego mostu, oraz wstawiono brakujący odcinek muru, przez co zamknięto obwód zamku. W murowańcu Drugetha, w skrzydle zachodnim wybudowano czworoboczną wieżę z dwoma kondygnacjami, dużymi oknami i otworami strzelniczymi. Budowa tej wieży wymagała podziału dawnej sali senioralnej na drugim piętrze (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 109), którą jednak zapewne poddano unowocześnieniu. W piwnicy murowańca prowadzono natomiast prace nad próbą wykopania tunelu tzw. „wycieczki”, którego jednak nigdy nie ukończono (A. Skorupa. 2000, s. 57).

47

Fot. 1. Budynek mieszkalny na zamku górnym, wraz z wybudowaną przez Zapoly’ów czterokondygnacyjną wieżą

( fot. P. Kocańda, 2012)

48

Ryc. 13. Czwarta faza budowlana zwana drugą rozbudową gotycką oraz próba rekonstrukcji bryły zamku wg P. Stępnia

(za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 110-111)

Legenda: A – mury z 1 fazy murowanej, zachowane, B – mury z 1 fazy murowanej, niezachowane, C – mury z 1 rozbudowy gotyckiej, zachowane, D – mury z 1 rozbudowy gotyckiej, niezachowane, E – mury z 2 rozbudowy gotyckiej, zachowane, F – mury z 2 rozbudowy gotyckiej, niezachowane; 1 – skrzydło zachodnie zamku górnego, 2 – brama i sień bramna, 3 – sala gotycka, 4 – kaplica, 5 – zakrystia, 6 – ganek przy skrzydle płd-wsch., 7 – domniemany ganek przy skrzydle zach., 8 – studnia, 9 – przedbramie z półbasztą, 10 – międzymurze, 11 – brama zamku średniego, 12 – mury obwodowe zamku dolnego, 13 – dom mieszkalny, 14 – studnia na zamku dolnym, 15 – możliwa zabudowa gospodarcza, 16 – sień wjazdowa, 17 – baszta bramna, 18 – szyja wjazdowa.

49

Rekonstrukcja zamku wg P. Stępnia.

Podsumowując ten etap rozbudowy zamku trzeba powiedzieć że wzmocniono jego walory obronne, a powiększenie powierzchni dało możliwość pomieszczenia większej załogi (A. Majewski, 1966, s 63). Rozbudowę zamku Dunajec przez Emeryka Zapolyę opisywali już S. Weber oraz B. Gustawicz, jednak nie podali źródeł z których korzystali. Warto wspomnieć, iż ród Zapoly’ów w tym czasie wzniósł późnogotycki zamek w Kieżmarku, którego niektóre gotyckie elementy odnajdujemy również w Niedzicy (półkoliste portale, sklepienia kolebkowe wykonane z kamienia łamanego). Innym przykładem na którym mogli wzorować się budowniczowie był Zamek Spiski, tutaj analogią może być wieloczłonowość (Zamek Spiski ma aż cztery podzamcza), oraz złożony system bram. Dobrym datownikiem tej rozbudowy są również wspomniane wcześniej, duże i prostokątne otwory strzelnicze, charakterystyczne dla późnośredniowiecznej włoskiej architektury militarnej (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 110).

Zamek Dunajec w tym okresie należał do systemu ścianowego wzbogaconego o elementy systemu basztowego (A. Skorupa, 2000, s. 58).

W XVI wieku dokonano pewnych zmian w dekoracji zamku, które udało się odkryć podczas prac konserwatorskich w latach 70 i 80 poprzedniego stulecia. Były to zmiany kosmetyczne polegające na dodaniu dekoracji i malowideł. Jak uważa Waldemar Niewalda w tym czasie dokonano również przebudowy kaplicy na zamku górnym, jednak jest to kwestia sporna, gdyż Piotr Stępień uważa, że prace te wykonano w późniejszym okresie.

W tym czasie na zamku panowali Łascy, oraz dzierżawiący od nich zamek Jan Horváth, Kaspar Seredy i Andrzej Balassa, więc te prace mogły być wykonane za któregoś z wyżej wymienionych, lub też, co wydaje się bardziej prawdopodobne, były to prace poprzedzające gruntowną przebudowę zamku, która nastąpiła w niedługim czasie (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 111-112).

50

Następna faza budowlana jest już dokładnie datowana na okres pomiędzy 1589 – 1611, za panowania na zamku Jana Horvátha. Dokonał on gruntownej przebudowy nadając zamkowi cechy nowożytne i ostateczny wygląd (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 113). Pamiątkę po tej przebudowie stanowi dziś tablica z czasów wyżej wspomnianego szlachcica, którą on sam ufundował, wisząca nad bramą wjazdową do zamku dolnego.

Prace rozpoczęły się od rozebrania murów na zamku dolnym w odcinku północno-zachodnim, poczym w ich miejscu wybudowano kurtynę na przedłużeniu gotyckiego domu mieszkalnego oraz basteję narożną, która była nieco wysunięta przed mur. Umożliwiło to ostrzał ogniem flankowym zarówno strony zachodniej jak i północnej. Zrównano również wysokość bastei i kurtyny do muru obwodowego, a po stronie północnej dobudowano mur do tej wysokości. Później na całym odcinku tego muru, w poziomie parteru usytuowano strzelnice do broni palnej ręcznej. Strzelnice te posiadały obustronne rozglifienie oraz były zamknięte łukiem odcinkowym. Podobnie uczyniono w zachodnim murze gotyckim poprzez zamurowanie dużych okien, oraz odcinku południowym gdzie wybito otwory w murze (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 113). W tych murach znajdowały się również strzelnice z dużymi oknami przeznaczone dla dział. Jedna zachowała się w przyziemiu południowej bastei, drugą odkryto podczas prac w 1995 roku na wysokości pierwszego piętra na styku z kurtyną północną. Było ich zapewne więcej, jednak nie dotrwały do naszych czasów.

Największą różnicą w tej fazie budowlanej, w porównaniu z poprzednimi jest technologia wykonania murów bastei, kurtyny oraz nadbudowy muru obwodowego od strony północnej. Otóż za surowiec posłużył kamień łamany różnych rodzajów: piaskowiec karpacki, o barwie szarożółtej, lokalne wapienie. Bloki te miały grubość od ok. 1,7m do 2,5m. Co najciekawsze były one zbrojone drewnianymi okrąglakami umieszczonymi prostopadle do lica na głębokość do kilkudziesięciu centymetrów, na kilku poziomach i w odstępach po ok. 120cm. Według P. Stępnia są to prawdopodobnie tzw. maczulce czyli końcówki belek rusztowań. Jak uważa P. Stępień prócz podpory dla rusztowań ich rozłożenie i gęstość wzmacniało mur, podobnie jak dzisiaj metalowe zbrojenia, zabezpieczały również mur przed wstrząsami i odsiadaniem (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 114).

W nowo wybudowanej bastei umieszczono bramę wjazdową na zamek, skierowaną na południowy – zachód. Brama ta posiadała belkę ryglującą, podobnie jak poprzednie bramy. Jako ślady po belce pozostały kamienny portal oraz kanały w murze. Bramę tę ozdobiono portalem, który przeniesiono z gotyckiej baszty bramnej. Uzupełniono go renesansowym gzymsem z simą, nad nim zaś umieszczono wspominaną pamiątkową tablicę, nad którą znajduje się herb Horváthów czyli gryf. Tablica ta wykonana została prawdopodobnie z marmuru węgierskiego, sprowadzonego z złóż niedaleko Lubowli (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 114-115).

51

Fot. 2. Brama zamku dolnego, wybudowana przez J. Horvátha (fot. P. Kocańda, 2012)

W przyziemiu bastei znajdowało się pomieszczenie, dokładnie sień bramna z działobitniami. Wewnątrz zamku, po bokach bastei wybudowano budynki gospodarcze. W budynku po stronie zachodniej o szerokości 4,5m, mieściła się jedna piwnica oraz studnia. Narożnik tego budynku widoczny jest obecnie w południowej ścianie sieni. Drugi budynek znajdujący się przy kurtynie północnej posiadał szerokość około 6,5m.

Nowo wybudowane mury obwodowe od północy zwieńczono attyką, podobnie uczyniono z basteją oraz nową częścią kurtyny zachodniej. Attyka z alternacją sterczyn o rzucie zbliżonym do kwadratu, obramowana była listwami z cegieł, nakrytymi gzymsem. Attyka ta w większości była tynkowana. Attyka na zamku w Niedzicy to przykład tzw. attyki spiskiej, która, jak się powszechnie uważa, powstała poprzez połączenie wzorców włoskich z elementami polskiej attyki grzebieniowej. Jako wzór dla zamku Dunajec mogły posłużyć attyki zamku w Lubowli, kaplicy św. Krzyża na zamku w Kieżmarku, lub attyka kasztelu w Strażkach. Analogią dla attyki wzorowanej na zamku w Niedzicy jest attyka na kasztelu we Frydmanie wzniesionego przez Jana Horvátha na przełomie XVI - XVII wieku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 115-116).

Ponieważ po stronie południowo – zachodniej wybudowano nową bramę, trzeba było zlikwidować starą bramę gotycką oraz basztę kwadratową po stronie południowej. Basztę tę, po likwidacji bramy, zmieniono na basztę okrągłą, poprzez obudowę łamanymi kamieniami oraz grubym na około 1,2 nowym murem. W dalszej kolejności podwyższono mur po tej stronie o 2 metry zrównując go z murem obwodowym, oraz zwieńczono go analogiczną attyką jak na baszcie bramnej. Natomiast strzelnicom nadano nowożytną formę. Prawdopodobnie również w tym okresie, gotycką sień bramną przerobiono na

52

piwnicę i loch, oraz wybudowano nowy ganek strzelniczy po wewnętrznej stronie muru obwodowego (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 117).

Jerzy Horváth prowadził również prace w pozostałych częściach zamku. Na zamku średnim wybudowano wieńczącą go attykę spiską. Niestety z tej attyki nie zachowało się wiele, jednak jest ona doskonale widoczna na rysunkach sporządzonych przez W. Myszkowskiego. Na podstawie tych rysunków wiemy, że wieża na zamku górnym również posiadała analogiczną attykę. Do celów mieszkalnych, prócz zaadaptowanych pomieszczeń na zamku dolnym i średnim, służył również zamek górny. Na styku zamku górnego i północnego odcinka muru obwodowego zamku dolnego wybudowano jeszcze jedną basztę. Na strychu tej baszty odnaleziono pozostałości po piecu, według najnowszych ustaleń znajdowała się tu wędzarnia, zachował się również łęk konstrukcyjny schodów zewnętrznych, które prowadziły na najwyższe piętro. Przebudowa prowadzona prze Jana Horvátha na przełomie XVI i XVII wieku, przyniosła wiele nowych form architektonicznych związanych z renesansem, chodzi tu głównie o portale i obramienia okien z profilowaniem węgarów i nadproża. Niestety podczas prac budowlanych na zamku w XIX i XX wieku wymontowano wiele z tych detali i przeniesiono w inne miejsca na przykład do kasztelu w Łapszach Niżnych (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 117-118).

Po tych pracach zamek Dunajec nadal pełnił funkcję warowni a nie rezydencji (co ulegnie zmianie w następnych wiekach), system obronny należał do systemu basztowego, przystosowanego do ostrzału artyleryjskiego i obrony skrzydłowej. Przebudowa zamku za Jerzego Horvátha nadała zamkowi ostateczny wygląd, który z niewielkimi uzupełnieniami i naprawami przetrwał do naszych czasów (A. Skorupa, 2000, str. 58).

Prace budowlane na zamku prowadził również syn Jerzego Horvátha, Stefan, w latach 1636 – 1641. To jemu przypisywana jest budowa cylindrycznej baszty narożnej dostawionej do narożnika muru obwodowego pochodzącego jeszcze z czasów gotyckich. Zachowały się w niej dekoracje pseudosgraffito, gzyms i ława o profilu esownika. Być może w tym okresie również zamurowano prześwity pomiędzy sterczynami attyki baszty południowej, może w celu nakrycia jej dachem. Stefan Horváth, podobnie jak ojciec, również upamiętnił swoją przebudowę zamku dwiema tablicami, jedna dzisiaj znajduje się w nadprożu kominka w pokoju na piętrze w skrzydle zachodnim, natomiast druga wisi w nadprożu portalu w parterze „murowańca” (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 119-120).

53

Ryc. 14. Schemat zamku po przebudowach w XVI i XVII wieku (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006 s. 118)

Legenda: A – mury z 1 fazy murowanej, zachowane, B – mury z 1 fazy murowanej, niezachowane, C – mury z 1 rozbudowy gotyckiej, zachowane, D – mury z 1 rozbudowy gotyckiej, niezachowane, E – mury z 2 rozbudowy gotyckiej, zachowane, F – mury z 2 rozbudowy gotyckiej, niezachowane, G – mury z przełomu XVI i XVII wieku, zachowane, H – mury z przełomu XVI i XVII wieku, niezachowane; 1 – zamek górny, 2 – brama i przedbramie, 3 – zamek średni, 4 – brama i sień wjazdowa zamku średniego, 5 – dziedziniec zamku dolnego, 6 – basteja z bramą, 7 – bud. gosp. przy kurtynie płn., 8 – bud. gosp. przy kurtynie zach., 9 – przebudowany dom mieszkalny, 10 – piwnica pod dziedzińcem (przebudowana z sieni wjazdowej, 11 – baszta południowa (przebudowana z gotyckiej baszty bramnej), 12 – mała baszta od płn.

Prawdopodobnie w niedługim czasie po wybudowaniu wspominanej wyżej baszty nastąpiło szybkie wzmocnienie obronności zamku, głównie poprzez usunięcie wolut oraz attyk a na ich miejscu wybudowanie strzelnic do broni ręcznej. Prace te wykonano w północnej części kurtyny zachodniej oraz w baszcie narożnej i Kaplicznej. Strzelnice te były tak skierowane, by wzmocnić obronę wjazdu do zamku przez bramę zachodnią, najbardziej zagrożone atakiem miejsce na zamku. Badacze utożsamiają te modernizacje z okresem panowaniu Kuruców na zamku w latach 1683 – 1684, którzy kilkakrotnie musieli odpierać ataki wojsk cesarskich (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 121).

Z czasem panowania na zamku Dunajec rodu Joanellich należy wiązać odbudowę kaplicy św. Józefa na zamku górnym, zniszczonej podczas zawalenia się murów obwodowych około roku 1700 (A. Skorupa, 2000, s. 59).

Duże zmiany na zamku w Niedzicy zaszły po ponownym przejęciu go przez Horváthów z Pławca (de Palocsay), które nastąpiło prawdopodobnie około roku

54

1776. W początkowych latach ponownego panowania Horváthów na zamku, prócz remontu w baszcie południowej, nie prowadzono żadnych prac. Źródła ikonograficzne z przełomu XVIII i XIX wieku przedstawiają zamek znajdujący się w stanie dużego zniszczenia i zaniedbania, potwierdzają to również dokumentacje z wizyt biskupich na zamku w latach 1752 i 1802, w których brak zapisów o kaplicy na zamku (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 122).

Do gruntownego odnowienia zamku doszło za Andrzeja Horvátha w latach 1821 – 1823. Remont ten nie dotyczył już zamku górnego, który od dłuższego czasu pozostawał w ruinie. Część mieszkalną przeniesiono więc do zamku średniego i dolnego. Na zamku średnim przerobiono okna i drzwi, część z nich przeniesiono, zamontowano również gzymsy na elewacji południowo-zachodniej (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 122-123).

Na zamku dolnym przebudowano basztę bramną, budynki gospodarcze, oraz dom gotycki tworząc dwa skrzydła, zachodnie i północne. W dawnej baszcie bramnej zamurowano okna w poddaszu, podniesiono strop, poczym urządzono w niej kaplicę pod wezwaniem św. Andrzeja (od tego momentu basztę tę nazywano basztą Kapliczną). W skrzydle zachodnim obniżono o jedną kondygnację dom gotycki i przykryto go dachem pulpitowym, poszerzono też dawny budynek gospodarczy oraz wyrównano szerokość traktu. W skrzydle północnym natomiast Andrzej Horváth kazał wybudować salę balową z gankiem dla orkiestry. W bastei podzielono przyziemie i piętra, tworząc obecną sień, hol i dwa pokoje (A. Skorupa, 2000, s. 59).

Warto również wspomnieć, że gruz z rozebranego piętra w domu gotyckim posłużył do zasypania piwnicy pod dziedzińcem, czyli dawnej gotyckiej sieni wjazdowej, zabieg ten potwierdziły badania archeologiczne. Prowadzono też drobne prace w murze obwodowym po stronie zachodniej, północnej i południowej (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 123).

Do dnia dzisiejszego zachowały się drewniane stropy z czasów tej przebudowy, we wnętrzu zamku oraz w kaplicy św. Andrzeja.

Przebudowa z czasów Andrzeja Horvátha nadała zamku Dunajec wygląd szlacheckiej rezydencji, ostatecznie zrezygnowano natomiast z elementów warowni obronnej. Jeśli chodzi o styl, to nastąpiło tu wymieszanie się elementów barokowych, klasycystycznych oraz neogotyckich.

Brat Andrzeja, Ferdynand Horváth zmienił przeznaczenie piwnicy na zamku górnym, która stała się od tej pory więzieniem. Prawdopodobnie również wtedy rozebrano południową część kondygnacji zamku górnego i położono nowy dach (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 126).

55

Ryc. 15. Schemat zamku po przebudowie na początku XIX wieku (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 125)

Legenda: A – mury z 1 fazy murowanej, zachowane, B – mury z 1 fazy murowanej, niezachowane, C – mury z 1 rozbudowy gotyckiej, zachowane, D – mury z 1 rozbudowy gotyckiej, niezachowane, E – mury z 2 rozbudowy gotyckiej, zachowane, F – mury z 2 rozbudowy gotyckiej, niezachowane, G – mury z przełomu XVI i XVII wieku, zachowane, H – mury z przełomu XVI i XVII wieku, niezachowane, I – mury z XVII i XVIII wieku, J – mury z początku XIX wieku; 1 – zamek górny, 2 – brama i przedbramie zamku górnego, 3 – sień zamku średniego, 4 – pomieszczenia przyziemia zamku średniego, 5 – brama zamku średniego, 6 – nowe schody na piętro skrzydła płn. zamku dolnego, 7 – skrzydło płn. zamku dolnego, 8 – sień wjazdowa, 9 – skrzydło zach. zamku dolnego, 10 – dziedziniec zamku dolnego, 11 – baszta Kapliczna, 12 – „basztka”.

Z czasów ostatnich właścicieli zamku Dunajec - Salamonów pochodzi

ostatnia wydzielana przez badaczy faza budowlana. W połowie XIX wieku, gdy panowali tu Kornelia z domu Horváthów i jej mąż Aleksy Salamon, na zamku wybuchł pożar. By naprawić szkody spowodowane przez ogień przystąpiono do remontu zamku, który zakończono około roku 1861, upamiętniała to tablica wisząca nad bramą wjazdową, niestety nie zachowana do dzisiejszych czasów. Badacze różnie określają zakres prowadzonych wtedy prac. Jak uważał B. Gustawicz zamek pokryto nowym tynkiem, natomiast A. Majewski, twierdził, że prócz tynkowania wymieniono wtedy część dachów na zamku dolnym i średnim, jednak prawdopodobnie, co opisane było wyżej są one wcześniejsze (z czasów Horváthów). Z badań prowadzonych w rezydencji wynika, że prócz

56

otynkowania zamku, wymieniono też okna, udekorowano malowidłami salę balową, zamienioną w tym okresie na tzw. wielką jadalnię, oraz obudowano ganek przy skrzydle zachodnim na zamku dolnym. Obudowę tą usunięto jednak podczas prac renowacyjnych w latach 1949 – 1956 (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 128).

Wokół zamku znajdował się również folwark i zaplecze gospodarcze. W folwarku tym prócz budynków gospodarczych, stajni i magazynów znajdował się również spichlerz (zachowany do dziś), budynek rządcy (dziś tzw. Leśniczówka), oraz domy mieszkalne (S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 129-130).

Za ostatnią fazę budowlaną na zamku możemy uznać prace renowacyjne i konserwatorskie prowadzone od roku 1949 do końca XX wieku, kierowane przez A. Majewskiego, P. Stępnia, S. Michalczuka (P. Stępień, 2005, s. 59).

Podsumowując, dziś możemy jednoznacznie stwierdzić, że zamek Dunajec w Niedzicy został wybudowany w końcu XIII, lub na początku XIV wieku, przez węgierskich feudałów, w celu zabezpieczenia węgierskich granic z Polską na Spiszu (S. Kołodziejski, 2003, s. 491). Natomiast dzięki badaniom architektoniczno - archeologicznym znamy wszystkie fazy budowlane, co w połączeniu z badaniami historycznymi, m. in. T. Trajdosa, pozwala na niemal pełne odtworzenie dziejów tego obiektu.

Fot. 3. Zamek Dunajec w Niedzicy, stan obecny (fot. P. Kocańda, 2012)

57

5. Zamek Czorsztyn w Czorsztynie

5. 1. Historia zamku Czorsztyn

Ruiny królewskiego zamku Czorsztyn zajmują urwiste wzniesienie (588m n.

p. m), położone są na lewym brzegu Dunajca, w miejscowości o tej samej nazwie. Obecnie zamek ten znajduje się pod opieką zarządu Pienińskiego Parku Narodowego. Jego losy są bardzo burzliwe, kilkakrotnie oblężony i zdobywany, przeszedł do pamięci Polaków, którzy szczególnie w trudnych okresach naszego państwa wynieśli go do roli symbolu walki o wolność i Polskę. Podobnie jak w przypadku zamku Pieniny, Czorsztyn nie ma do końca wyjaśnionej daty powstania. O ile Jan Długosz wymienia wprost nazwę zamku Pieniny jako „castrum Pyeniny” i przypisuje jego budowę św. Kindze, co potwierdzają badania archeologiczne, to w przypadku ruin Czorsztyna już sama nazwa jest problematyczna, gdyż nazwa Czorsztyn pojawia się dopiero w 1348 roku (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2001, str. 146), już jako królewskiego zamku kamiennego. Wiemy jednak, iż przed rokiem 1348 istniał w tym miejscu gród drewniano-ziemny, w źródłach pisanych występujący pod nazwą Wronin (Cz. Deptuła, 1995, s. 8-9).

Ryc. 16. Ruiny zamku Czorsztyn widziane od zachodu (za. L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 147)

Żeby zrozumieć historię zamku Czorsztyn trzeba dokładnie poznać jego umiejscowienie, albowiem to ono właśnie powodowało że gród ten pełnił tak

58

ważną funkcję w średniowiecznej Polsce. Otóż wzgórze zamkowe wznoszące się na wysokości 588m n. p. m., a 100 metrów nad doliną Dunajca (obecnie jest to tylko 50m z powodu lustra wody zapory czorsztyńskiej), znajdowało się na granicy ówczesnego królestwa Polskiego i Węgierskiego, która za panowania Władysława I Hermana (1079 – 1102) opierała się na linii rzek Poprad i Hornad oraz na Spiszu, by w kolejnych latach oprzeć się na Dunajcu w bezpośrednim sąsiedztwie naszego wzgórza czorsztyńskiego (A. Majewski, 1966, s. 33-34). To było pierwsze zadanie zamku Czorsztyn, aby strzec granicy polsko - węgierskiej, rola ta stała się tym ważniejsza, gdy po drugiej stronie Dunajca, na przeciwległym wzgórzu Węgrzy wznieśli zamek Dunajec. Drugie zadanie zamku było zgoła inne, mianowicie był on komorą celną, gdyż trzeba stwierdzić że, granica nie stanowiła „ściany” przez którą nie można było przejść, ale była miejscem intensywnej wymiany handlowej. W tym miejscu przecinały się dwa bardzo ważne szlaki handlowe, pierwszy „międzynarodowy”, który zaczynał się w stolicy Węgier Budzie, prowadził przez Koszyce, dolinami Popradu i Hornadu do Starego i Nowego Sącza dalej w stronę Bochni do Krakowa, obok zamku rozgałęział się i wiódł do Lubowli przez Starą Wieś Spiską obok zamku Dunajec (A. Majewski, 1966, s. 5-6), drugi natomiast biegł przez całe Podhale z Nowego Targu do Sącza (P. Stępień, 1999, s. 26).

Za czasów Kazimierza III Wielkiego Czorsztynowi przybyło jeszcze jedno ważne zadanie, mianowicie został ustanowiony siedzibą starostwa Czorsztyńskiego.

Te trzy zadania sprawiły że Czorsztyn został jedną z najpotężniejszych i najważniejszych twierdz południowej Polski w średniowieczu (A. Krupiński, 1989, s. 6).

W pierwszych wzmiankach zamek Czorsztyn określany jest mianem Wronin, bo tak się prawdopodobnie nazywał przed rozbudową w 1348 roku z rozkazu Kazimierza Wielkiego, jak dokładnie precyzuje Czesław Deptuła (Cz. Deptuła, 1995, s. 6-7). Na północny - zachód od wzgórza zamkowego w Czorsztynie leży wzgórze Wronin, ale badania na nim przeprowadzone nie wykazały żadnych śladów osadnictwa, więc według najnowszych poglądów gród Wronin to po prostu przedkazimierzowski Czorsztyn (Cz. Deptuła, 1995, s. 6-7).

Pierwsze wzmianki o zamku czorsztyńskim pochodzą z początku XIII wieku i związane są z działalnością św. Kingi oraz klarysek sądeckich, jednak o najstarszych dziejach twierdzy wspomina Jan Długosz pisząc w Księdze uposażeń diecezji krakowskiej pochodzącej z XV w. (Cz. Deptuła, 1995, s. 4). Zapiski te po części legendarne – zresztą wspomina to sam autor – posiadają też w sobie dużo cennych informacji. Otóż Długosz wspomina, że Bolesław V Wstydliwy wraz z żoną Kingą uciekając przed Tatarami w 1241 roku schronili się w grodzie Wronin, będącym od 1240 roku własnością Piotra Wydżgi (A. Skorupa, 2000, s. 11). Obecnie trudno stwierdzić w jakim grodzie schroniła się młoda para i czy w ogóle takie zdarzenie miało miejsce, gdyż Jan Długosz pisze w innym miejscu że, schronili się w grodzie pienińskim, więc może mu chodzić o Zamek Pieniny w Krościenku (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 252).

Wracając do Piotra Wydżgi, otóż był on synem kasztelana ołomunieckiego Zawiszy z Rosenbergu (A. Majewski, 1966, s. 7) z rodu Janina (Cz. Deptuła,

59

1995, s. 4). Był z pochodzenia Niemcem, właścicielem Łącka, prawdopodobnie grodu w Czorsztynie, oprócz tego jego własnością były zamek w Rytrze nad Popradem i zaginiony gród Lemiesz (Cz. Deptuła, 1995, s. 4-5). Zajmował się poszukiwaniem złota w Karpatach, przez co zasłynął jako srogi pan dla swoich poddanych zmuszając ich do pracy w kopalniach (Cz. Deptuła, 1995, s. 4). Wiadomo też, że rycerz ten w 1229 roku wyprawiał się na pogańskich Prusów, by szerzyć wśród nich chrześcijaństwo, co być może zaowocowało nadaniem mu ziemi sądeckiej przez Konrada I Mazowieckiego księcia krakowskiego w latach 1241 – 1243, znanego z wrogości do plemion pruskich. Otóż podczas tej krucjaty Wydżga nawiązał bliskie kontakty z zakonem krzyżackim, toteż gdy w ziemi chełmińskiej zapanowała klęska głodu, wysłał trzy szkuty z żywnością, miodem i winem do Torunia drogą wodną przez Dunajec i Wisłę (A. Majewski, 1966, s. 7-8).

Krzyżacka kronika Piotra Dusburga podaje, że w 1245 roku członkiem zakonu został pewien rycerz z Krakowa (Cz. Deptuła, 1995, s. 5), chodzi prawdopodobnie o Wydżgę, o którym wiadomo, że pod koniec życia wstąpił do Krzyżaków (A. Majewski, 1966, s. 8). Jak podaje Długosz w 1249 roku Piotr Wydżga zrzekł się kasztelani sądeckiej (A. Majewski, 1966, s. 8), i oddał ją swojemu bratu Gedeonnowi, o którym nie wiemy nic (A. Krupiński, 1989, s. 7). Pierwsza wzmianka dotycząca bezpośrednio zamku Wronin pochodzi z 1320 roku, odnosi się natomiast do stanu prawnego z lat 1300 – 1307 (P. Stępień, 2005, s. 6). Jest to akt lokacyjny wsi Kluszkowce, wystawiony przez ksienię klarysek sądeckich Stronisławę w roku 1300 dla zasadźcy Hynki Czarnego (Cz. Deptuła, 1995, s. 7). W dokumencie tym po raz pierwszy pojawia się wiadomość o „castrum Wronyn” (A. Skorupa, 2000, s. 11). Wynika z tego, że zamek Wronin istniał już w 1300 roku, wiemy też, że ziemia sądecka, w skład, której wchodziły Pieniny należała od 1257 roku do św. Kingi i założonego przez nią klasztoru klarysek. Kinga będąca opiekunką kasztelanii sądeckiej musiała dbać o bezpieczeństwo kupców i pogranicza polsko-węgierskiego, więc prawdopodobnie przejęła zamek Wronin i go rozbudowała. Odtąd stanowił twierdzę graniczno-celną, podobnie jak Rytro nad Popradem, również należące do zakonu (S. Kołodziejski, 1992, s. 16). Po śmierci Kingi w 1292 roku, zamek przeszedł bezpośrednio pod własność klarysek, na co wskazuje akt z 1320 roku (S. Michalczuk, 1992, s. 19-20).

Nie wiemy do końca, kiedy zamek przeszedł w ręce królewskie, już Leszek Czarny (1279-1288), uznawał Czorsztyn jako własność Kingi, nie klarysek (S. Michalczuk, 2003, s. 93). Wiemy też ze źródeł że, Wacław II, król Czech w latach 1278-1305 oraz Polski w okresie 1300-1305, w czasie konfliktu z Królestwem Węgierskim miał powód i odpowiednie zasoby finansowe, by umacniać zamki w Małopolsce (P. Stępień, 2005, s. 6-7). Jednak czy to on przejął i rozbudował warownię nie wiemy.

Przejęcie zamku czorsztyńskiego w ręce królewskie prawdopodobnie nastąpiło jednak za panowania Władysława I Łokietka (1306-1333), który po zjednoczeniu ziem polskich i koronacji na króla w 1320 roku podporządkował komory celne na Sądecczyźnie administracji królewskiej (P. Stępień, 2005, s. 7). Za tym faktem może również przemawiać to że, na przełomie XIII i XIV wieku po drugiej stronie Dunajca, naprzeciw Czorsztyna, Węgrzy wznieśli potężny

60

Zamek Dunajec, klaryski nie mogąc wypełnić roli strażniczek pogranicza polsko-węgierskiego zrezygnowały z warowni czorsztyńskiej i odstąpiły ją królowi, który obsadził ją silną załogą zbrojną (A. Skorupa, 2000, s. 13-14). Poczynania Łokietka doprowadziły do tego iż, jego syn i następca Kazimierz III Wielki (1333-1370) traktował wszystkie twierdze nad Dunajcem jako własność królewską (S. Michalczuk, 2003, s. 93). To właśnie za panowania tego władcy zamek Wronin został rozbudowany, powiększony, nabierając gotyckiej formy (S. Michalczuk, 2003, s. 95) i przemianowany na zamek Czorsztyn (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 146).

„Krakowska kronika katedralna” przypisywana Janowi z Czarnkowa, współczesnemu Kazimierzowi III wymienia zamek Czorsztyn, jako jedną z 12 twierdz wystawionych przez tego władcę w Małopolsce, podobną informację podaje nam Długosz w swojej „Kronice”, opisując dokonania Kazimierza Wielkiego do roku jego śmierci w 1370 (A. Skorupa, 2000, s. 14).

Według najnowszych poglądów Kazimierz nadał całkiem nowy wygląd zamkowi, który miał pełnić ważną funkcję twierdzy granicznej, strzegącej pogranicza, obok nieistniejącego już fortyficjum w Sromowcach Wyżnych (S. Michalczuk, 1992, s. 23), zmieniono też nazwę na zamek Czorsztyn. Pierwsza wzmianka o zamku Czorsztyn (nie Wronin) pochodzi z 1348 roku przy okazji lokacji miasta Krościenka nad Dunajcem. Nazwa ta jest niewątpliwie pochodzenia niemieckiego, gdyż w tym okresie częste było dodawanie członu „Stein” do nazwy. Być może pierwotnie nazwa zamku brzmiało „Schorstein” czyli stercząca skała, później spolszczona na Czorsztyn, jako inne przykłady można przytoczyć zamki Melsztyn i Tropsztyn, również przebudowane przez Kazimierza Wielkiego (A. Skorupa, 2000, s. 13).

Jeszcze do niedawna historycy przypuszczali, że nazwa Czorsztyn pojawia się już w roku 1303, w dokumencie sołtysa z Podolińca – Henryka, który usamodzielniony przez księżnę Kingę aktem z lat 1288-1289 dysponował spiską domeną klarysek na pograniczu węgierskim (S. Michalczuk, 1992, s. 22). Ów Henryk wydzielił pas swych ziem swojej siostrze Hildegundzie oraz jej mężowi, też Henrykowi, sięgający od Podolińca po „głęboką dolinę naprzeciwko Czorsztyna” (Cz. Deptuła 1995, s. 7) – „.....in profunda valle contra Czorsztyn” (S. Michalczuk, 1992, s. 22). Jak wiemy z tego nadania nic nie wyszło, gdyż już wkrótce ziemie te zostały przejęte przez Węgrów (S. Michalczuk, 1992, s. 22). Obecnie jednak nie uważa się, iż wzmianka ta odnosi się bezpośrednio do zamku, tylko do wzgórza, punktu topograficznego którego nazwę można tłumaczyć jako „stercząca skała (właśnie Schorstein), natomiast słowo występujące w tym dokumencie zostało źle przetłumaczone i w rzeczywistości znaczy „castrum”, a nie „Czarsztyn” jak początkowo sądzono (A. Skorupa, 2000, s. 13).

Wracając do osoby Kazimierza Wielkiego, król ten wielokrotnie gościł na zamku Czorsztyn, przy okazji swoich licznych podróży na Węgry (S. Michalczuk, 2003, s. 93-94). Jednak nie mógł on w sposób bezpośredni zarządzać i pilnować pogranicza, dlatego utworzył w Czorsztynie starostwo, któremu podlegały wszystkie pobliskie miejscowości jak chociażby Krościenko nad Dunajcem (Cz. Deptuła, 1995, s. 13-14).

61

Po śmieci Kazimierza III w 1370 roku, królem Polski został Ludwik I Węgierski, król Węgier w latach 1342-1382 oraz Polski od 1370 do śmierci. Podczas swojej podróży po koronę polską przebywał kilka dni na zamku czorsztyńskim, podobnie uczyniła w 1384 jego córka i królowa Polski Jadwiga zmierzająca do Krakowa (S. Michalczuk, 2003, s. 94).

Jak już wspominałem Kazimierz Wielki utworzył na teranie Pienin starostwo z siedzibą w Czorsztynie, niestety nie znamy z imienia żadnego starosty z okresu panowania tego króla. Wiemy natomiast jak nazywał się zarządca tego starostwa, a raczej dystryktu, jak czytamy w dokumencie biskupa krakowskiego Bodzęty z 1359 roku. Człowiek zarządzający dystryktem czorsztyńskim nazywał się burgrabią „burgrabius” lub zamiennie „castellanus” jak czytamy w dokumencie wystawionym przez Ludwika Węgierskiego w 1381 roku (J. Laberschek, 2004, s. 60), którego osobiście mianował król, a podlegał generalnemu zarządcy majątków królewskich czyli wielkorządcy generalnemu. Urzędnik rozliczał się ze swoich wszystkich dochodów i wydatków związanych z nadanymi mu ziemiami (J. Laberschek, 2004, s. 60).

Pierwszym znanym burgrabią czorsztyńskim z imienia jest bliski współpracownik Ludwika I Węgierskiego, Bolesław Opolski wzmiankowany w 1381 roku (A. Skorupa, 2000, s. 14). Na przełomie XIV i XV wieku funkcję tę miał pełnić słynny rycerz Zawisza Czarny, kasztelan ziemi sądeckiej (A. Majewski, 1966, s. 9-10) oraz ziemi spiskiej nadanej mu przez cesarza Zygmunta Luksemburskiego (A. Krupiński, 1989, str. 9), aczkolwiek jest to sprawa dyskusyjna i niepewna czy rycerz ten w rzeczywistości posiadał zamek Czorsztyn (J. Laberschek, 2004, s. 64-65).

Na początku wieku XV, dokładnie w latach 1400 – 1402, a być może i dłużej urząd burgrabiego pełnił Zaklika z Rudna, wywodzący się z zamożnej małopolskiej rodziny szlacheckiej. Był bohaterem bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku, jako dowódca 47 chorągwi rodowej i bitwy pod Koronowem, gdzie przypadł mu zaszczyt obwieszczenia wiadomości o zwycięstwie wojsk polskich (J. Laberschek, 2004, s. 61-62). Człowiek ten piął się po szczeblach kariery, by w latach 1418-1420 pełnić urząd podsędka krakowskiego (J. Laberschek, 2004, s. 62). W 1410 urząd burgrabiego czorsztyńskie pełnił bliżej nieznany Mikołaj. (J. Laberschek, 2004, s. 63).

Starostwo to ostatecznie ukształtowało się za panowania Władysława II Jagiełły (1386-1432), przy czym przybrało postać starostwa zastawnego, z uwagi na potrzeby skarbca. Od teraz osoby zarządzające zamkiem w Czorsztynie nazywani są starostami niegrodowymi lub tenutariszami czyli dzierżawcami majątków królewskich (J. Laberschek, 2004, s. 63). Starostowie za odpowiednią opłatą dzierżawili starostwo w Czorsztynie, nie mieli bezpośrednich uprawnień jurysdykcyjnych do okolicznej szlachty (J. Laberschek, 2004, s. 63), natomiast ziemie im podległe traktowali jak własne, przez co stali się utrapieniem okolicznej ludności, często ją wyzyskując i bezlitośnie ściągając podatki (A. Krupiński, 1989, s. 9).

Pierwszym tenutariuszem zostaje Abraham Czarny z Goszyc, który w zamian za udzieloną w 1413 roku pożyczkę (700 florenów) królowi Władysławowi II Jagielle, otrzymał starostwo w Czorsztynie (J. Laberschek, 2004, s. 63). W dokumencie tym po raz pierwszy zostały wymienione miejscowości należące do

62

starostwa, a więc: Krossenko (Krościenko), Sramouicze Superiori et Inferiori (Sromowce Niżne i Wyżne), Maniow (Maniowy), Grinwald (Grywałd), Awessow (Hałuszowa), Tilmanow (Tylmanowa), Vohotnicza (Ochotnica), Szczawnicza duplici (Szczawnica Wyżna i Niżna) oraz Kloczownicze (Kluszkowce). W późniejszym okresie na terenie starostwa powstały jeszcze: Krośnica, Huba, Tylka oraz Mizerna (A. Skorupa, 2000, s. 14).

Abraham z Goszyc, rycerz z wpływowego rodu Gryfów, należał do bliskich współpracowników Władysława Jagiełły i jego następcy Władysława III, pełnił ten urząd do roku 1434, zresztą w późniejszych latach obejmie go jeszcze raz. To właśnie za Abrahama z Goszyc król Władysław II Jagiełło dwukrotnie gościł na zamku Czorsztyn w 1417 i 1423 (J. Laberschek, 2004, s. 64).

Za panowania Władysława III Warneńczyka (1434-1444), zachowało się niewiele pewnych źródeł dotyczących Czorsztyna. Być może urząd ten pełnił nadal Abraham Czarny, wzmiankowany ponownie w 1423 roku, nadal pełniący ważne funkcje w królestwie (A. Skorupa, 2000, s. 15).

W 1440 roku na zamku przez dwa dni gościł młody Władysław III, zmierzający na koronacje do Budy, żegnający się z swoją matką królową Zofią i bratem Kazimierzem Jagiellończykiem. Było to ich ostatnie pożegnanie, gdyż cztery lata później młody król zginie w bitwie pod Warną, walcząc z wojskami tureckimi sułtana Murada II (S. Michalczuk, 2003, s. 99).

W okresie 1444 – 1447 zamkiem zarządzał Mikołaj ze Skawiny, który w 1445 roku oddał starostwo pod zastaw staroście nowotarskiemu Mikołajowi Ratułda ze Skrzylnej. Pomiędzy oboma panami doszło później do sporu w sprawie spłaty długów. Po długim procesie i mediacji Abrahama z Goszyc zamek został wydany królowej Zofii (J. Laberschek, 2004, s. 65).

W okresie panowania Kazimierza IV Jagiellończyka (1447-1492), starostami czorsztyńskimi byli Jakub Pieniążek z Witowic, herbu Jelita wzmiankowany w 1452 oraz Jakub Obulec z Bronocic, herbu Odrowąż, podczaszy krakowski i bliski współpracownik króla. Jakub Obulec pełnił urząd tenutariusza w latach 1462-1464 (J. Laberschek, 2004, s. 65). Po śmierci Obulca starostwo przejął Prokop z Krużlowej, pełniący ten urząd od 1464 do 1467, który w testamencie pozostawił Czorsztyn swoim synom: Andrzejowi, Jakubowi, Janowi i Piotrowi. Jednak już w 1470 roku najstarszy Andrzej przejął cały majątek i został jedynym zastawnikiem Czorsztyna. Urząd ten utracił w 1472 roku na rzecz rodziny Paniewskich (J. Laberschek, 2004, s. 66). Rodzina to utrzymywała zamek przez kilkadziesiąt następnych lat. Pierwszym jej przedstawicielem był Jakub Cielę herbu Godziemba z Paniewa, od 1468 roku właściciel Kiežmarku. Zamek Czorsztyn przejął wraz z Janem Smolikiem, a od 1474 do dzierżawienia zamku został dopuszczony jeszcze Jakub Feliks Paniewski, wysoki rangą dowódca wojskowy (J. Laberschek, 2004, s. 66-67). To właśnie za urzędu Jakuba Cielę zamek został rozbudowany i wzmocniony (W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 109).

Po śmierci Jakuba Paniewskiego, król w zamian za jego zasługi, nadał w dziedziczenie zamek Czorsztyn jego synom: Auktowi, Janowi Jandzie, Jakubowi, Więcławowi oraz Jerzemu, którzy podzielili się włościami według własnego mniemania. Dopiero w 1516 roku za króla Zygmunta I Starego (1506-1548) doszło do zjednoczenia ziem starostwa czorsztyńskiego w rękach Jerzego

63

Paniewskiego (J. Laberschek, 2004, s. 67). Po dwudziestu latach panowania Jerzy, za przyzwoleniem króla, w 1536 roku sprzedaje starostwo z zamkiem Piotrowi Kmicie z Wiśnicza, wojewodzie krakowskiemu i staroście miasta Krakowa, który władał nim aż do śmierci w 1553 roku (A. Skorupa, 2000, s. 15).

Król Zygmunt II August (1548-1569), wydzierżawił zamek rodzinie Dembińskich, Walentemu Dembińskiemu od 1553 do 1571 roku, i później jego synowi Jakubowi, który panuje do 1578 roku. Po śmierci Jakuba Dembinskiego, jego synowie w 1585 roku wydzierżawili zamek Janowi Sienieńskiemu, wojewodzie podolskiemu (A. Skorupa, 2000, s. 15).

Za czasów panowania Jana Sienieńskiego doszło do przykrego incydentu. Mianowicie poddzierżawca Jan Łękawski, zamęczył na zamku, chłopa wybranieckiego ze Szczawnicy – Pawła Fleszarza, za to iż odmówił, zgodnie z prawem odrabiania daniny i płacenia czynszów. Otóż trzeba dodać iż okoliczni chłopi wybranieccy, sołtysi oraz zwykli chłopi często doświadczali ucisku ze strony zastępców i poddzierżawców zamku Czorsztyn (A. Skorupa, 2000, s. 15-16). Jan Sienieński zmarł prawdopodobnie pomiędzy rokiem 1596 a 1598, zamek natomiast przeszedł w posiadania jego synów.

O ile w okresie średniowiecza wypadki militarne omijały Czorsztyn – obok zamku przemaszerowały odziały husyckie pod wodzą kapłana Biedzyka, jednak nie zaatakowały twierdzy, podobnie wojsko węgierskie w 1410, zmierzające z odsieczą Krzyżakom pod Grunwald, ominęło zamek szerokim łukiem. Jednak atak przyszedł w XVI wieku i to z najmniej spodziewanej strony. Otóż jeden z przedstawicieli najbardziej zacnych rodów polskich, Olbracht Łaski, właściciel zamku Dunajec w Niedzicy, liczący wtedy już 62 lata, w dniu 12 listopada 1598 roku, z 100 osobowym oddziałem dowodzonym przez Jędrzeja Koseckiego obległ zamek. Nie mogąc zdobyć twierdzy bronionej przez synów Sienieńskiego, użył chytrego podstępu, nie mającego nic wspólnego z rycerskością, mianowicie kazał pochwycić rodziny właścicieli zamku i zagroził na ich oczach wymordowaniem zakładników. Obrońcy otworzyli bramy, wpuszczając wrogów do twierdzy. Łaski obrabował zamek z kosztowności, i aż do 26 marca 1599 roku pozostawał panem twierdzy (S. Michalczuk, 2003, s. 99). Historycy do dziś zadają sobie pytanie dlaczego tak zacny i zasłużony człowiek jak Olbracht Łaski posunął się do tak niechlubnego czynu.

Kolejnym starostą i dzierżawcą zamku był Stanisław Cikowski z Wojsławic, podkomorzy krakowski, funkcję tę pełnił od 1599 roku prawdopodobnie do około 1615 (A. Skorupa, 2000, s. 16). Po nim na krótko dzierżawcą zostaje Jan Baranowski, który po roku odstępuję starostwo swojemu bratu stryjecznemu, też Janowi. To temu staroście zamek zawdzięcza znaczną przebudowę i umocnienia w postaci dwóch nowych baszt (jedna nosi jego nazwisko) oraz powiększenie części mieszkalnej (P. Stępień, 2005, s. 10), jednak również ten starosta pozostał w pamięci poddanych mu mieszkańców starostwa jako tyran i ciemięzca. Otóż zrównał on wójtów i chłopów z piechoty wybranieckiej z resztą poddanych (zresztą niezgodnie z prawem, posługując się sfałszowanymi dokumentami), co doprowadziło do buntu i skarg do króla przeciw staroście. Za jego urzędu częstą praktyką było więzienie i tortury. Do najbardziej znanych jego występków jest uwięzienie i przywłaszczenie majątku sołtysa Szczawnicy Jakuba Zaleskiego,

64

oraz uśmiercenie burmistrza Krościenka Szymona Ćwietni. Zresztą do podobnych czynów posuwał się ówczesny starosta nowotarski Mikołaj Komorowski. Rządy Baranowskiego były dla samej twierdzy dobrym czasem, która została umocniona i unowocześniona, jednak jego postępki doprowadziły do rozruchów chłopskich w Pieninach, podobnie jak w starostwie nowotarskim, co w niedalekiej przyszłości doprowadzi do jednego z najbardziej znanych epizodów w dziejach zamku Czorsztyn (A. Krupiński, 1989, s. 11-12).

Jan Baranowski zmarł w 1643 roku, po nim urząd tenutariusza Czorsztyna przejął Jerzy Platemberg, koniuszy królowej, pełniący ten urząd do 1660 lub 1664 (A. Skorupa, 2000, s. 16). W roku 1651, doszło do wydarzenia na które cała Rzeczypospolita patrzyła z trwogą, a które propaganda PRL usiłowała przekształcić w wielkie wydarzenie „walki klasowej” chłopów o wolność (P. Stepień, 2005, s. 10). Polska w tym okresie, od trzech lat toczyła krwawą wojnę z Kozakami Chmielnickiego, wspieranego przez Moskwę, Tatarów Krymskich, Szwedów i Siedmiogród. Wojska polskie po przegranych bitwach pod Korsuniem, Żółtymi Wodami i Piławcami, szykowały się do ostatecznej rozprawy z wojskami kozacko-tatarskimi pod Beresteczkiem. Zanim jednak doszło do polskiego zwycięstwa, do uszu króla Jana II Kazimierza (1648-1668), doszła informacja która nim wstrząsnęła, nikomu nieznany Aleksander Kostka Napierski wraz z odziałem górali z Pienin i Podhala opanował zamek Czorsztyn (A. Krupiński, 1989, s. 13).

Kim był ów Napierski, do dziś nie ustalono, być może agentem szwedzkim, lecz co bardziej prawdopodobne emisariuszem Bohdana Chmielnickiego. Przybył on w maju 1651 roku na Podhale, by wzywać do buntu chłopów przeciw szlachcie, a nie przeciw królowi jak zaznaczał w swoich uniwersałach „Chce szlachta Rokosz przeciwko królowi J.M.C. Panu naszemu miłościwie panującemu....”, „ ...obiecuje przetem J.K. Mość wszelkie wolności wszystkim, którzy teraz przy nim stać będą i dwory szlacheckie wasze, i to wszystko cokolwiek w nich zastaniecie...”, „....Bóg z jednej krwi uczynił wszystek rodzaj człowieczy, wedle czego wszyscy jesteśmy sobie równi....” (za. A. Krupiński, 1989, s. 13-14). Słowa te padały na podatny grunt, gdyż trzeba pamiętać iż, wiek XVII to wiek największego ucisku pańszczyźnianego polskiej wsi. W maju 1651 roku uzyskał schronienie u podstarościego nowotarskiego Wiktoryna Zdanowskiego, wmawiając mu, że będzie rekrutował wojsko dla króla, w rzeczywistości krążąc po wsiach Podhala rekrutował oddziały mające mu pomóc w opanowaniu twierdzy Czorsztyn (A. Krupiński, 1989, s. 14).

Korzystając z pomocy sołtysa Czarnego Dunajca Stanisława Łętowskiego zwanego Marszałkiem, oraz rektora szkółki parafialnej w Pcimiu Marcina Radockiego, na czele kilkunastoosobowego oddziału górali, 14 czerwca 1651 roku opanował zamek. Trzeba zaznaczyć, iż twierdza była w tym okresie pozbawiona załogi, która wraz z starostą Jerzym Platembergiem ruszyła pod Beresteczko, a na zamku znajdowało się kilku Żydów i jeden hajduk, więc Napierski nie miał problemu z opanowaniem Czorsztyna (A. Majewski, 1966, s. 11-15).

Znamy cel działań Napierskiego, który prócz nawoływania do buntu chłopskiego, miał opanować zamek, by umożliwi ć bezpieczne przejście wojskom siedmiogrodzkim dowodzonym przez Jerzego II Rakoczego, które

65

sprzymierzone z Kozakami, miały opanować Kraków (A. Skorupa, 2000, s. 21), do czego jak wiemy nie doszło.

W tym czasie za obronę województwa krakowskiego odpowiedzialny był biskup Krakowa Piotr Gembicki, który dowiedziawszy się o sytuacji na Podhalu, wysłał do Czorsztyna Michała Jordana z 60 piechurami i 25 dragonami. Jednak ci nie zdołali odbić zamku, a słysząc nieprawdziwe wieści o zbliżającej się odsieczy dla Napierskiego, musieli się wycofać do Krakowa. Owszem, odsiecz dla buntowników przybyła, ale tylko w sile kilkudziesięciu górali na czele z Łętowskim (A. Krupiński, 1989, s. 17). Rozgniewany biskup w tym momencie zgromadził siły, które miały wynieść około 1,5 tysiąca ludzi plus artyleria. Dowodzenie tą armią powierzył pułkownikowi Wilhelmowi Jarockiemu. Armia ta 22 czerwca 1651 roku, stanęła obozem pod zamkiem Czorsztyn, a obrońcy w sile około 50 ludzi rozpoczęli dramatyczną obronę, z góry skazując się na porażkę. Po dwóch dniach stawiania oporu, obrońcom zaczął doskwierać głód i brak prochu, a odsiecz Rakoczego nie nadchodziła, wówczas postanowiono wydać przywódców buntowników. Po dojściu do porozumienia z Jarockim, wydano mu Łętowskiego, Radockiego i Kostkę Napierskiego. Wojska krakowskie obsadziły zamek, a pułkownik powrócił do Krakowa (A. Krupiński, 1989, s. 17-18).

Finał całej sprawy odbył się we wtorek 18 lipca 1651 roku, wyrokiem sądu, przywódców buntu skazano na śmierć. Aleksandra Napierskiego przez wbicie na pal, Stanisława Łętowskiego, poprzez powieszenie i poćwiartowanie, a Marcina Radockiego na ścięcie mieczem (A. Krupiński, 1989, s. 18).

Mimo, iż Kostka Napierski, zginął, po części wykonał zalecenia Chmielnickiego, opanował zamek, na dodatek, szlachta po zwycięstwie pod Beresteczkiem, odmówiła królowi dalszego udziału w kampanii, obawiając się o swoje majątki, przez co król Jan Kazimierz nie mógł w pełni wykorzystać zwycięstwa w bitwie (A. Skorupa, 2000, s. 21). Sam zamek ucierpiał przez grabieże buntowników, oraz ostrzał artyleryjski, jednak nie na tyle, skoro już w 1655 roku schronił się w nim Jan Kazimierz uciekający przed Szwedami na Śląsk. Czekał tu na niego marszałek wielki koronny Jerzy Lubomirski, który miał przejąć od władcy skarbiec koronny (A. Skorupa, 2000, s. 21).

Na zakończenie całej tej sprawy trzeba zaznaczyć jak słabą obronnością charakteryzował się zamek w tym okresie. Twierdze typu górskiego, wraz z pojawieniem się artylerii, przestały pełnić swoją funkcję, ze względu na małą powierzchnię i słabą obronę, co widać na przykładzie Czorsztyna. Jego rola jako ważnej przygranicznej twierdzy spadła w XVII wieku, a sam zamek stał się tylko siedzibą starosty (S. Michalczuk, 2003, s. 99-100).

Wracając do starostów, po Platembergu, urząd pełnił krótko dowódca wojskowy Ernest Grothus, prawdopodobnie od 1664 do 1667, po nim inny wojskowy Otto Fryderyk Felkersamb, bliski współpracownik króla Jana III Sobieskiego. Za jego urzędu naprawiono zamek po uszkodzeniach spowodowanymi postępowaniem Napierskiego, ale jednocześnie zwiększono ucisk poddanych. Felkersamb w 1695 roku odstąpił zamek Jerzemu Grothusowi, synowi Ernesta. Po nim starostą krótko, bo zaledwie dwa lata (1699-1701), był Stanisław Morsztyn z Raciborska, wojewoda mazowiecki. W roku 1701 na mocy aktu króla Augusta II Mocnego (1694-1733), urząd starosty

66

czorsztyńskiego objął syn Stanisława Morsztyna, Antoni, wojewoda Inflant, za rządów którego doszło w 1716 roku do rozruchów chłopskich, i jak czytamy w dokumentach z tamtych czasów kierowanych do sądu grodzkiego „...chłopi nowotarscy i czorsztyńscy napadli na zamek i w niwecz go obrócili...” (za. A. Skorupa, 2000, s. 17).

W 1732 roku starostą został Józef Potocki z Monasterzysk, starosta halicki. Do dramatycznych wydarzeń w Czorsztynie doszło ponownie w czasie walki o tron pomiędzy Stanisławem Leszczyńskim a Augustem III Sasem oraz ich zwolennikami. Rywalizacja ta bardzo zrujnowała ziemię Sądecką i Podhale. Otóż starosta Czorsztyński, jak większość szlachty, był po stronie Leszczyńskiego, natomiast starosta spiski oraz wojewoda krakowski Teodor Lubomirski, byli zwolennikami Augusta III, popieranego przez Austrię i Rosję. Wojewoda krakowski, więc po sejmie konwokacyjnym w 1733 roku sprowadził na Podhale, od carycy Katarzyny I Wielkiej, odział Kozaków i Kałamuków, którym nie płacąc żołdu, pozwolił rabować wsie należące do zwolenników rywala Augusta III (S. Michalczuk, 2003, s. 100).

Odział ten w sile dwóch tysięcy, pod dowództwem Kominka oraz polskiego szlachcica Darowskiego, w lutym 1734 roku dotarł przez Mszanę do Nowego Targu, poczym zajął zamek Czorsztyn i Lubowlę należące do zwolenników Stanisława Leszczyńskiego, skąd przez rok nakładali kontrybucje i łupili pobliskie miejscowości. Dopiero 2 lutego 1736 roku, po zwycięstwie Augusta III Sasa, Kozacy opuścili te tereny, zostawiając za sobą zgliszcza i spaloną ziemię (S. Michalczuk, 2003, s. 100).

Na początku 1736 roku starostą został Józef Makary Potocki, syn Józefa Potockiego, w tym czasie zamek był już częściowo zrujnowany, jak czytamy w dokumencie lustracyjnym z 1765 roku: „Ten zamek jest dosyć obszerny, lecz dużo spustoszały, na którego Reparycyją znacznego kosztu trzeba, na który koszt WJMP Starosta wystawiony być nie może, a szkoda by była, że by tak kosztowny Pograniczny i Obronny Zamek miał do ostatniej przyjść Dezolacyi...” (za. A. Skorupa, 2000, s. 17).

Ostatni raz zamek Czorsztyn odegrał rolę militarną w 1769 roku, gdy ukryli się w nim konfederaci barscy, z którego po niedługim czasie ustąpili po ataku wojsk rosyjskich (P. Stępień, 2005, s. 11).

W 1790 roku przytrafiła się wielka tragedia dla zamku, sprowadzona przez samą naturę, otóż uderzenie pioruna spowodowało pożar drewnianych dachów, których już nie naprawiono, można dodać, że symboliczny kres zamku Czorsztyn zbiegł się w czasie z upadkiem Rzeczypospolitej, w czasie rozbiorów (S. Michalczuk, 2003, s. 101). Po pożarze starosta przeniósł się do pobliskiego dworu.

Władze Austrii po aneksji w 1770 roku ziem Podhala i ziemi sądeckiej, pozwoliły zachować urząd Józefowi Makaremu aż do jego śmierci w 1797 roku. Po nim urząd objęła jego żona Ludwika, która zmarła w 1811 roku. Była ona ostatnim starostą Czorsztyna, po jej śmierci starostwo przestało istnieć, a ziemie te przejął rząd austriacki (A. Skorupa, 2000, s. 18).

W 1812 roku zostały one wystawione na sprzedaż, jednak co jest istotne w dokumencie obwieszczającym sprzedaż majątku, nie ma żadnej wzmianki o zamku, wymieniono natomiast grunty, lasy, budynki gospodarcze i mieszkalne,

67

co może oznaczać że, zamek był już w ruinie, stosem kamieni, które okoliczni mieszkańcy wybierali jako surowiec dla swoich domów (S. Michalczuk, 2003, s. 101).

W 1819 roku, ziemie te wraz z ruinami zakupił Jan Maksymilian Drohojowski. Obszar ten należał do rodziny Drohojowskich aż do 1945 roku, gdy w wyniku reformy rolnej ostatni właściciel zamku Marian Drohojowski, został zmuszony opuścić Czorsztyn. W 1929 roku, ponadto sprzedał on część obszaru Pienin pod tworzący się w tym okresie park narodowy (A. Skorupa, 2000, s. 18).

Syn i następca Jana - Marceli Drohojowski wybudował w 1862 roku kamienny dwór, na miejscu drewnianego, spalonego w 1852 roku (A. Majewski, 1966, s. 18). W nim urządził muzeum pamiątek z zamku i po ojcu. Kolejnym właścicielem został Stanisław Konstanty Drohojowski, próbujący ratować ruiny, umacniając mury. Niestety rodzina ta nie miała ani potrzeby, ani środków finansowych, by przeprowadzić kosztowny całkowity remont zamku. Jednak opiekowali się ruinami w sposób dobry i godny pochwalenia. Stanisław, prowadził amatorskie badania archeologiczne, a w 1922 roku wyraził zgodę na utworzenie rezerwatu ścisłej ochrony na obszarze Góry Zamkowej w Czorsztynie (A. Skorupa, 2000, s. 18).

Po 1945 roku zamek był pod opieką Dyrekcji Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu, a ówczesny dyrektor tej organizacji, późniejszy rektor Politechniki Krakowskiej profesor Alfred Majewski, rozpoczął starania mające na celu uratowanie i renowację ruin. Schedę po nim przejęła dyrekcja Pienińskiego Parku Narodowego, pod opieką której ruiny pozostają do dziś (A. Krupiński, 1989, s. 21).

68

5. 2. Historia badań zamku Czorsztyn

Ruiny królewskiego zamku Czorsztyn położone są na lewym brzegu

Dunajca, w jego górnym biegu, na wzgórzu zbudowanym z miejscowego wapienia krynoidowego (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 146). Wzgórze to, o wysokości 588m n. p. m. zwane jest Górą Zamkową, od wyżej wspomnianego zamku, znajduje się w miejscowości Czorsztyn, w powiecie nowotarskim.

Ryc. 17. Ruiny zamku w Czorsztynie, widok od płd-zach.

(za. Architektura Gotycka, tom 2, 1995)

Zamek ten zaliczymy do twierdz typu górskiego, której układ dopasowano do ukształtowania topograficznego wzgórza. Wzniesienie to ukształtowane jest w ten sposób, że jego stromizna (obejmująca stronę zachodnią, północną i południową) stanowiła naturalną linie obrony zamku, gdyż tylko od wschodu można było wejść do twierdzy. W tym miejscu umieszczono bramę i drogę wjazdową (A. Majewski, 1966, s. 18).

Warownia czorsztyńska zbudowana została z wapienia krynoidowego o barwie czerwonej, pochodzenia miejscowego. Jej położenie sprawiało, że pełniła ona kilka ważnych funkcji w systemie twierdz granicznych Polski południowej. Po pierwsze była to twierdza graniczna, strzegąca przejścia granicznego, podobnie jak usytuowany po drugiej stronie Dunajca węgierski zamek Dunajec. Była to również ważna komora celna, z racji biegnącego tędy szlaku handlowego. Szlak ten pełniący równocześnie funkcję drogi międzynarodowej, rozpoczynał się w węgierskiej Budzie, kończył natomiast w stolicy Królestwa Polskiego – Krakowie. Zamek Czorsztyn wybudowany na zwężeniu doliny Dunajca, spełniał te obie funkcje znakomicie. Mając wgląd na

69

ziemię Spiską oraz Dolinę Nowotarską (obok zamku biegła również droga z Nowego Targu do Nowego Sącza), mógł kontrolować cały ten obszar (A. Majewski, 1966, s. 5). Pełnił on również funkcję rezydencjonalną, to w nim zatrzymywały się orszaki dyplomatyczne oraz królewskie, ciągnące z Węgier do Polski i na odwrót. W twierdzy tej często gościł Kazimierz Wielki, a także Jadwiga, Władysław Jagiełło czy Jan Kazimierz. Był to również bardzo ważny ośrodek administracyjny w regionie Pienin, w nim swoją siedzibę miał starosta czorsztyński (S. Michalczuk, 2003, s. 94).

Data budowy zamku Czorsztyn nie została dokładnie ustalona. Jednak obecnie przeważa hipoteza o XIII wiecznym pochodzeniu tego obiektu. Początki grodu w Czorsztynie sięgają prawdopodobnie lat 40 XIII wieku, gdy w Pieninach zaczęła się działalność św. Kingi. Ten drewaniano-ziemny gród otoczony palisadą posiadał prawdopodobnie cylindryczną kamienną wieżę w stylu donżonu na środku. Jego właścicielem miał być rycerz o imieniu Wydżga, natomiast sam gród nazywał się Wronin (Cz. Deptuła, 1995, s. 4-6). Obecnie możemy powiedzieć że, gród Wronin to po prostu starsza nazwa zamku w Czorsztynie. Potwierdziły to badania archeologiczne - jak do tej pory na wzgórzu o nazwie Wronin nie odnaleziono zabytków architektonicznych. Tezę tą zdaje się potwierdzać w swoich publikacjach również Czesław Deptuła, zajmujący się tą problematyką (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 2).

Wracając do historii obiektu, pierwsze wzmianki pisane o grodzie Wronin pochodzą z roku 1320, odnoszą się jednak do stanu prawnego z okresu 1300 – 1307, pojawia się w nich nazwa „castrum Wronyn”. Możemy przypuszczać, że gród ten istniał wcześniej, nawet około połowy XIII wieku (A. Skorupa, 2000, s. 11).

Gród w Czorsztynie prawdopodobnie był początkowo własnością św. Kingi i zakonu Klarysek z Starego Sącza, które były właścicielkami ziemi Pienińskiej i komory celnej w Czorsztynie i Rytrze. Prawdopodobnie w XIV wieku stał się własnością monarchy. Czy nastąpiło to za panowania Wacława II, czy Władysława Łokietka, nie wiemy (P. Stępień, 2005, s. 6-7).

Nową erę tego obiektu rozpoczął Kazimierz Wielki, za panowania którego przebudowano gród Wronin w kamienny, dobrze ufortyfikowany zamek, zmieniono również nazwę na Czorsztyn. Nazwa ta po raz pierwszy pojawia się w dokumencie lokacji na prawach miejskich Krościenka nad Dunajcem w 1348 roku (A. Skorupa, 2000, s. 13). Kazimierz Wielki uczynił z zamku Czorsztyn najpotężniejszą twierdzę graniczną na granicy polsko-węgierskiej. Utworzył tu również starostwo, które za panowania Władysława Jagiełły stało się starostwem zastawnym. Zamek Czorsztyn w tym czasie przechodził różne okresy od względnego pokoju i dostatniego życia mieszkańców i rozwoju starostwa do oblężeń, grabieży. Jedno z takich zdarzeń wydarzyło się w 1651 roku gdy Aleksander Kostka Napierski wraz z bandą rozbójników opanował zamek i dopiero wojska biskupa krakowskiego Piotra Gembickiego odbiły go z rąk buntowników (A. Krupiński, 1989, s. 17).

Starostwo to istniało do 1811 roku, gdy ostania starościna Ludwika, żona Józefa Makarego zmarła, natomiast panujące w Galicji władze austriackie wystawiły zamek na sprzedaż. Zrujnowaną twierdzę wraz z ziemiami należącymi do starostwa zakupił w 1819 roku Jan Maksymilian Drohojowski.

70

Ziemie te wraz z ruinami pozostawały w rękach Drohojowskich do 1945 roku. Wnuk Jana – Stanisław Konstanty prowadził amatorskie wykopaliska archeologiczne w rejonie ruin, natomiast w 1922 utworzył na obszarze Góry Zamkowej w Czorsztynie ścisły rezerwat ochrony (A. Skorupa, 2000, s. 18).

Po 1945 roku ruiny zamku trafiły pod opiekę Dyrekcji Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu, która rozpoczęła prace konserwatorskie i archeologiczne w celu rozpoznania historii obiektu i uratowania go od kompletnego zniszczenia. Obecnie zamek znajduje się pod opieką dyrekcji Pienińskiego Parku Narodowego.

Zamek w Czorsztynie jest zabytkiem znanym szerokiej masie historyków, archeologów, przyrodników oraz ludzi niezwiązanych z nauką. Dlatego w rozdziale tym chciałbym się skupić na przeanalizowaniu historii badań archeologiczno-architektonicznych tego obiektu. Jednak zanim przejdę do profesjonalnych wykopalisk i prac naukowych prowadzonych w rejonie ruin, skupię się na przedstawieniu prac opisujących ruiny w XVIII i XIX wieku.

Oczywiście, mało kto w XVIII i XIX wieku interesował się kulturowymi i naukowymi wartościami ruin zamku w Czorsztynie. Większym magnesem był ich magiczny wygląd, legendy dotyczące zamku i jego historii. To wszystko sprawiało że kuracjusze popularnego kurortu jakim była Szczawnica licznie ściągali do Czorsztyna. Byli wśród nich liczni malarze, pisarze i kompozytorzy. Wśród wielu z nich należy wymienić kompozytora Karola Kurpińskiego i jego operę „Bojomir i Wanda” napisaną na zamku w Czorsztynie, pisarzy Jana Rostworowskiego („Zamek na Czorsztynie czyli Kazimierz i Bronisława” z 1818 roku), Augustyna Bielowskiego, podróżującego po Pieninach Seweryna Goszczyńskiego oraz pisarza i rysownika Bogusza Zygmunta Stęczyńskiego, a także Władysława Orkana. Powstało również wiele przewodników po tych górach, jak chociażby napisane przez Stanisława Drohojowskiego i Walerego Eliasza Radzikowskiego (S. Michalczuk, 2003, s. 102-104). Natchnienia szukało tu również wielu malarzy takich jak Napoleon Orda, Alojzy Misurowicz („Czorsztyn nad Dunajecem”), oraz twórcy litografii Emanuel Kronbach, Antoni Lange („Widok Zamku Czorsztyn i Zamku Niedzica na Węgrzech), (A. Suchoń, 1998, s. 17-26).

Ryc. 18. Zamek Czorsztyn w XIX wieku okiem Napoleona Ordy (po lewej) i Bogusza Z. Stęczyńskiego (po prawej).

(za. L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2001, s. 146)

71

Pierwsze naukowe rozpoznanie ruin przeprowadził w połowie XIX wieku

Szczęsny Morawski. Określił zamek w Czorsztynie jako „twierdzę narodową”, przedstawił również interpretację jej wyglądu. Pierwotny zamek miał składać się z wieży bramnej i murowanego obwodu. Później dobudowano budynek mieszkalny znajdujący się od strony Dunajca, powiększony w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego. Główne wejście do zamku prowadziło przez dzisiejszy aneks, bez bramy, jak sądził Morawski po drabinie lub w wiadrze. Dziełem Kazimierza Wielkiego miała też być czworoboczna wieża – zbudowana przez starostę Jana Baranowskiego w XVII wieku. Wieża miała posiadać według Morawskiego okna na ostatniej kondygnacji i nie posiadała wjazdu. Pod zamkiem natomiast miało znajdować się zaplecze gospodarcze (podzamcze). Teorie i plan zamku Morawskiego w toku dalszych badań zostały w większości zdezaktualizowane (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 3).

Trzeba dodać że, w XIX wieku zamek w Czorsztynie opisywano w wielu publikacjach, jednak zawsze razem z zamkiem Dunajec, łącząc historię i funkcję obu obiektów.

Około 1900 roku właściciel zamku Stanisław Drohojowski uporządkował wnętrze ruin, odsłaniając piwnicę na zamku górnym, wzmocnił również partię najbardziej zagrożonych ścian (P. Stępień, 2005, s. 12). Była to odpowiedź na mnożące się zarzuty, jakoby Drohojowscy nie dbali o ruiny oraz że kradli budulec (kamiennie, cegły) by wybudować sobie nowy dwór. Dopiero po kilku latach udało się oczyścić dobre imię właścicieli Czorsztyna i wykazać że oskarżenia były nieprawdziwe - budulec kradła okoliczna ludność.

W latach 20 i 30 XX wieku przystąpiono do kolejnego rozpoznania ruin. W 1928 roku Tadeusz Szydłowski zaliczył zamek Czorsztyn do pomników z epoki Piastów. Wywnioskował że, część murów pochodzi z XIII wieku, natomiast czworoboczna baszta - z czasów Kazimierza Wielkiego, która w późniejszym okresie została przemurowana cegłą. Do podobnych założeń doszła Helena Langerówa. Zaklasyfikowała ona zamek w Czorsztynie do obiektów zbudowanych w XIII wieku, jako ważnego ośrodka komunikacyjnego i strzegącego granicy z Węgrami. Odrzuciła natomiast powiązanie go z zakonem Klarysek z Starego Sącza, przekonując jednocześnie, że klasztorny gród Wronin, znajdował się na górze Wdżar (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, 3-4).

Historię zamku Czorsztyn oraz starostwa do okresu romantyzmu sporządził prof. Bronisław Gustawicz, bazując na źródłach historycznych jak kroniki Jana Długosza, Jana z Czarnkowa, ksiąg grodzkich sądeckich do 1625. Korzystał również z dzieł Szczęsnego Morawskiego, Kazimierza Golińskiego, a także z wiedzy ostatnich właścicieli zamku – Drohojowskich. Swoje wyniki opublikował w „Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” wydanym w Warszawie w latach 1880-1992 (F. Sulimierski, B. Chlebowski, 1880-1902, s. 869-873).

Pierwsze badania archeologiczne ruin zamku w Czorsztynie przeprowadził ich właściciel Marian Drohojowski pod nadzorem konserwatora Bogdana Tretera w 1936 roku. Odsłonięto wtedy zabudowania zamku średniego oraz wczesnobarokowe detale kamienne. Dwa lata później ponownie ruiny opisał

72

Tadeusz Szydłowski. Wyróżnił wtedy zamek górny (wraz z zamkiem średnim) oraz zamek dolny. Na zamku średnim wyróżnił dwuskrzydłową zabudowę, natomiast mur północny na zamku górnym przyporządkował do dzieł tarczowych wyposażonych w blanki i chodnik straży. Na ścianie południowej budynku mieszkalnego wyróżnił fragmenty zamurowanych okien, a zewnętrzną arkadę w ścianie zachodniej rozpoznał jako konstrukcyjną. Na nowo również zinterpretował datowanie czworobocznej wieży, określając jej dolną część na średniowieczną, natomiast górną na XVII wiek. Aneks został przez niego zakwalifikowany jako bastion obronny, zakończony wtedy tarasem zwanym „Zieleńcem”. Wykonał również plan zamku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 4). W tym samym czasie architekt Zygmunt Gawlik wykonał podstawowy pomiar ruin, oraz zdjęcie terenowo - warstwicowe. Wyniki prac obu naukowców zostały opublikowane w wydanym w 1938 roku „Inwentarzu topograficznym powiatu nowotarskiego” (P. Stępień, 2005, s. 13).

Prace te wniosły wiele do właściwego poznania zamku Czorsztyn. Po pierwsze zwrócono uwagę na świetne wpasowanie obiektu w krajobraz, jednak jak uważał prof. Szydłowski: „dopiero kompleksowe przebadanie ruin pozwoliłoby na uchwycenie pierwotnego charakteru ruin i dokładnego rozmieszczenia fundamentów”. Dzięki badaniom z 1938 roku udało się ustalić kształt i zasięg pierwotny zamku górnego, z rozwarstwieniem części średniowiecznych z XIV wieku i tych z wieku XVII. Ponadto sporządzono spis elementów kamieniarskich wystroju architektonicznego z XVII wieku, które spoczywały w pawilonie parkowym wybudowanym przez Drohojowskich. Profesor Tadeusz Szydłowski zgromadził również źródła ikonograficzne, XIX - wieczne ryciny, fotografie i pocztówki, oraz literaturę przedmiotu dotyczącą zamku. Na tej podstawie opisał historię twierdzy, jej funkcję i genezę. Ostrożnie podszedł do XIII - wiecznego właściciela rycerza Wydżgi, potwierdził budowę zamku murowanego przez króla Kazimierza Wielkiego, ominął jednak przyczyny upadku obiektu i pożaru z 1790 roku (S. Michalczuk, 2003, s. 90).

Po zakończeniu II Wojny Światowej władze PRL-u odebrały Drohojowskim ruiny zamku Czorsztyn. Mimo, iż każdy zdawał sobie sprawę z wartości kulturowych ruin do pierwszych prac konserwatorskich doszło dopiero w latach 1951 – 1954 z inicjatywy ówczesnego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie – Hanny Pieńkowskiej (S. Michalczuk, 2003, s. 90-91). W 1955 roku prace te przejęło Kierownictwo Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu, prowadzące również w tym czasie prace konserwatorskie na zamku Dunajec. Kierownictwo nad pracami podobnie, jak na zamku w Niedzicy, powierzono prof. Alfredowi Majewskiemu, kierującemu pracami na tych dwóch obiektach aż do 1983 roku.

W okresie od 1951 do 1957 wykonano nowy pomiar ruin, uzupełniono i wzmocniono mury obwodowe zamku górnego i średniego, pozostawiając jednak większość murów przysypanych gruzem i porośniętych gęstą trawą. Stan konstrukcji zamku stał się podstawą do stworzenia w ówczesnej Katedrze Konstrukcji Budowlanych Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej projektu zabezpieczenia ruin, wraz z ich rekonstrukcją. Postanowiono umocnić konstrukcję poprzez wprowadzenie monolitycznych stropów żelbetowych, które miały ustabilizować zachowane fragmenty zamku, ponadto postanowiono

73

przemurować i uzupełnić spękane ściany murów. Założenia te udało się spełnić tylko częściowo w murach obwodowych zamku górnego i średniego (P. Stępień, 2005, 13).

W tym samym czasie od roku 1951 do 1954 prof. Andrzej Żaki w ramach Karpackiej Ekspedycji Archeologicznej przeprowadził rekonesans Góry Zamkowej w Czorsztynie i sąsiedniego wzgórza Wronin. Badania te nie wykazały żadnych znaczących znalezisk, szczególnie, interesujących badaczy, zabytków wczesnośredniowiecznych. Ponadto wykluczyły możliwość istnienia grodu Wronin na wzgórzu o tej samej nazwie (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 4).

Warto w tym miejscu wspomnieć, że od 1955 roku ruiny zamku w Czorsztynie zostały uznane za zabytek.

W 1965 roku przystąpiono już do wykopalisk archeologicznych pod kierownictwem Andrzeja Żakiego i architektonicznych - Saby J. Dobrzańskiego prowadzonych na zamku górnym, średnim i dolnym. Ujawniono wtedy zarys murów zabudowy na zamku średnim wraz z przedbramiem oraz schody znajdujące się na dziedzińcu w tej części zamku po wschodniej stronie bramy. Udało się również odkryć przejście z zamku górnego do średniego. Na zamku górnym odkryto stopę południowego muru obwodowego, stwierdzono również, że nadbudowa wykonana w 1953 roku jest niezgodna z historycznym przebiegiem. Uchwycono relikty wschodniego muru obwodowego ze szkarpami i śladem furty oraz fragmenty murów budynków gospodarczych na zamku dolnym. Niestety nie udało się natrafić na pozostałości zachodniego muru obwodowego, jednak w południowo - zachodniej części zamku dolnego odkryto pozostałości po wale drewniano – ziemnym. Znaleziska materialne pochodziły z średniowiecza i nowożytności, były to głównie detale kamienne, kafle i ceramika. Znaleziono również dwa przedmioty starożytne, nie natrafiono natomiast na materiał wczesnośredniowieczny. Wykopaliska te zakończono w 1967 roku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 4).

Na podstawie wyników tych badań Saba J. Dobrzański wyróżnił 6 faz budowy zamku Czorsztyn. Najstarszą datował na lata 40 XIII wieku, z czym nie zgadzali się archeologowie. Według Dobrzańskiego najstarszy obiekt o charakterze militarno – obserwacyjnym, w którym rzut górnej partii wraz z domem mieszkalnym wzniesionym na najwyższej terasie zbliżony był do zamku św. Kingi w Krościenku, z dojazdem od strony północno-wschodniej. Budynek mieszkalny miał posiadać trzy wąskie okna, wpuszczające światło do środka. Druga faza miała przypadać na wiek XIV, gdy powstał zamek murowany typowo obronny, wzrosła również jego ranga w systemie obronnym Polski południowej. Wtedy, wg Dobrzańskiego, wybudowano murowany dom mieszkalny na zamku górnym, obwód zamku średniego z przedbramiem, którego celem było wzmocnienie obrony zamku górnego. W następnej kolejności miano wybudować drugą linię murów z krenelażem od strony północnej oraz bramę w narożniku południowo-wschodnim, powstały też mury zamku dolnego. W XVII wieku czyli w fazie nowożytnej nastąpiło połączenie zamku górnego ze średnim. Budynek mieszkalny podwyższono do czterech kondygnacji i zwieńczono attyką, na zamku średnim natomiast mieściła się zabudowa gospodarcza, zabudowano również zamek dolny. Za czasów starosty

74

Jana Baranowskiego, czyli w latach 20 XVII wieku, wybudowano basztę wjazdową przy zamku średnim z przylegającym do niej aneksem, ponadto zbudowano klatkę schodową na zamku średnim. Z tego okresu, wg Saby Dobrzańskiego, pochodzą również ślady wału ziemnego na zamku dolnym, oraz relikty murowanej stajni i browaru. Z ostatniej rozbudowy datowanej na koniec XVII wieku pochodzą prawdopodobnie, według wspomnianego badacza, fragmenty murów przy wschodnim odcinku zamku dolnego (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 4-5).

W 1970 roku rozpoczęto budowę zapory na Dunajcu, spowodowało to decyzję o podjęciu interdyscyplinarnych badań oraz potrzebie zabezpieczenia obiektów zabytkowych czyli zarówno zamku Czorsztyn jak i Dunajec. Prace archeologiczne prowadzono w lat 1973 – 1977, pod kierownictwem Lesława Lakwaja, z ramienia Kierownictwa Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu. Wyeksplorowano wtedy tzw. „Zieleniec” oraz częściowo zamek górny i dolny (P. Stępień, 2005, s. 13-14). Udało się określić datowanie „Zieleńca” na XVII wiek, a jego rozbudowę na następne stulecie. Co ważne we wnętrzu wspomnianego pomieszczenia odkryto jeszcze jedno, dolne pomieszczenie pokryte sklepieniem (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 5).

Niestety, w 1977 roku prace archeologiczne niespodziewanie przerwano, a odkryte wykopy przykryto prowizorycznie zbudowanym zadaszeniem. W 1981 roku rozpoczęto natomiast badania architektoniczne kierowane przez architekta Piotra Stępnia przy współpracy archeologa Lesława Lakwaja. Celem badań były odsłonięte podczas wykopalisk archeologicznych relikty murów na zamku górnym i dolnym. Wyniki tych badań pozwoliły na nową interpretację poprzednich wykopalisk i prac prowadzonych na zamku. Udało się określić stratygrafię względną murów i 11 etapów rozbudowy opisywanego obiektu. Na zamku górnym wyróżniono mur obwodowy, do którego dostawiono filary z cegły oraz ślady ganku w północnym odcinku obwodu. Ponadto w tej części zamku wydobyto kamienne elementy późnorenesansowego detalu architektonicznego. W zamku średnim rozróżniono mur obwodowy z wtórnymi skarpami, przebadano basztę „Baranowskiego”, aneks oraz mury bramy wjazdowej. Natomiast w zamku dolnym przebadano północny i wschodni mur obwodowy z przyporami oraz pozostałości dwóch późniejszych budynków przy ścianie wschodniej (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 5). Badania te zakończono rok później, w 1982. Prócz pozytywnych wyników zauważono również ponowne uszkodzenia w murach wzmacnianych w okresie od 1955 do 1957, oraz szybką destrukcję murów odsłoniętych podczas wykopalisk. To spowodowało decyzję o szybkiej interwencji konserwatorskiej, gdyż jej brak skutkował by zniszczeniem zabytku (P. Stępień, 2005, s. 14).

Uwagi te zaważyły o potrzebie opracowania nowej koncepcji ochrony ruin zamku w Czorsztynie. 4 czerwca 1981 roku na odrestaurowanym zamku w Niedzicy odbyło się spotkanie pod przewodnictwem Jacka Cydzika ówczesnego dyrektora Muzeów i Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury. Na spotkaniu tym Lesław Lakwaj i Piotr Stępień przedstawili wyniki swoich badań z lat 1977 – 1981 oraz uwzględnili zagrożenia wynikające z braku zabezpieczenia ruin. Spotkanie to stało się podstawą do stworzenia przez prof. Alfreda Majewskiego koncepcji zabezpieczenia zamku Czorsztyn. Jej głównymi założeniami było

75

zachowanie charakterystycznej sylwetki ruin przy ich jednoczesnym odsłonięciu i wzmocnieniu struktury. Ponadto przewidywała ona nakrycie stropami odsłoniętych podczas prac archeologicznych reliktów przyziemia zamku górnego, rekonstrukcję trzech stropów baszty Baranowskiego, tarasu Zieleńca oraz pozostawienie reliktów zamku średniego bez osłony, ale w formie ogródków. Plan ten został przyjęty, jednak dopiero w 1985 roku przez Główną Komisję Konserwatorską, która nakazała wydzielenie miejsca do zagospodarowania w baszcie Baranowskiego oraz jak najszybszego udostępnienia zamku do zwiedzania (P. Stępień, 2005, s. 17).

Jednocześnie w 1983 roku po 34 latach pracy na emeryturę odszedł prof. Alfred Majewski, jego zadania przejął, pełniący je do dziś, mgr inż. arch. Piotr Stępień (S. Michalczuk, 2003, s. 91)

Na przełomie 1985 i 1986 roku rozwiązano Kierownictwo Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu, a bezpośrednią opiekę nad ruinami, oraz kierowania badaniami przejęła dyrekcja Pienińskiego Parku Narodowego. Niestety postępująca budowa zapory w Czorsztynie spowodowała nieodwracalne skutki dla krajobrazu ruin. Ścięto drzewa w okolicy zamku do poziomu planowanego poziomu wody, zlikwidowano folwark zamkowy, dwór Drohojowskich, oraz kaplicę Flisacką. Przeprowadzone badania geologiczne wykazały możliwość wystąpienia osuwisk na zboczu Góry Zamkowej, co mogło skutkować zniszczeniem ruin. To spowodowało że w 1990 roku powzięto decyzję o tym iż 50% kosztów na pokrycie prac naukowo - ratowniczych na zamku w Czorsztynie pokryje inwestor odpowiedzialny za budowę zapory (P. Stępień, 2005, s. 14-16).

Wracając do badań - w 1987 roku powstała praca o charakterze badawczo – dokumentacyjnym. Jest to studium historyczno – konserwatorskie terenów w okolicy Zalewu Czorsztyńskiego, napisane przez Stanisława Michalczuka, Waldemara Niewaldę oraz Bogusława Krasnowolskiego. W pracy tej przedstawiono historię zamku w Czorsztynie, ogólne wytyczne konserwatorskie, oraz analizę historyczną i stratygraficzną murów. Zawiera również bogatą ikonografię. Przyjęto w niej, że gród Wronin to starsza nazwa zamku w Czorsztynie podpierając się wspominanym już kilkakrotnie dokumentem wystawionym dla sołtysa z Podolińca z 1303 roku. W publikacji tej wyróżniono 4 fazy rozwojowe zamku, poświęcając najwięcej miejsca fazie pierwszej, sięgającej początku XIII wieku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 5).

W latach 1988 – 1991 prowadzono drobne prace na zamku dolnym, opracowano również projekty techniczne dla zamku górnego, które miały posłużyć przyszłym badaniom.

Przypadły one na okres od 1992 roku do 1997, były to prace archeologiczne połączone z budowlano – konserwatorskimi.

Pierwszy etap prac prowadzono od 1992 do 1994 roku. Posiadały one charakter architektoniczno – konserwacyjny, kierowali nimi Piotr Stępień, Stanisław Karczmarczyk, oraz archeolog Adam Szybowicz. W trakcie prac udostępniono zamek górny dla turystów poprzez adaptację parteru i wybudowanie tarasu widokowego. Na zamku średnim, zabezpieczono i zadaszono dachami pulpitowymi relikty odsłonięte podczas wykopalisk archeologicznych. Basztę Baranowskiego utrzymano jako zabezpieczoną ruinę,

76

czyli bez zadaszenia i zamurowania otworów, zrekonstruowano w niej tylko stropy belkowe, co pozwoliło na udostępnienie jej wnętrza turystom (W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 109).

Ryc. 19. Zamek Czorsztyn w trakcie badań archeologicznych w 1994 roku (za. P. Stępień, 2005, s. 17)

W 1996 rozpoczęto również wspomniane wyżej prace archeologiczne, trwające do 1997 roku. Ich zleceniodawcą była dyrekcja PPN, natomiast kierowali nimi Adam i Barbara Szybowiczowie. Podczas tych wykopalisk w przyziemiu baszty Baranowskiego odkryto relikty gotyckiego przedbramia, natomiast w obrębie zamku średniego całą kondygnację oraz kuchnię, piekarnię, magazyny i klatkę schodową (P. Stępień, 2005, s.18). Jednak największą niespodzianką było odkrycie wieży, pod którą odkryto relikty drewnianych budowli i obwarowań, datowanych na 3 ćwierć XIII wieku. Skupmy się jednak na owej wieży, zbudowano ją z miejscowego łamanego wapienia na zaprawie piaskowo – wapiennej, jej fundamenty mają średnicę około 10m, natomiast grubość murów sięga 3,5m. Wieża ta, co ciekawe nie została wybudowana na kulminacji skały, ale nieco poniżej obecnego zamku średniego, przez co stanowiła punkt obrony dostępu do najwyższej części wzgórza. To odkrycie spowodowało że zamek w Czorsztynie został przyporządkowany do systemu obronnego Małopolski zrealizowanego na przełomie XIII i XIV wieku, w którym to właśnie takie wieże – słupy stanowiły charakterystyczny obiekt, podobne odkryto w Rytrze, Myślenicach i Czchowie. Stworzenie tego systemu utożsamia się z królem Wacławem II. Król Polski i Czech, miał powód oraz odpowiednie środki do wykonania takiego przedsięwzięcia. Obiekty te pełniły również prawdopodobnie funkcję komór celnych, co w przypadku Czorsztyna nie ulega wątpliwości. Potwierdzenie znajdujemy w dokumencie z 1320 roku, w którym czytamy że, król Władysław Łokietek podporządkował sobie komory celne na Sądecczyźnie (P. Stępień, 2005, s. 6-7).

77

Wraz z badaniami archeologicznymi prowadzono powiązane z nimi badania architektoniczne, kierowane przez Waldemara Niewaldę i Halinę Rojkowską, trwające od kwietnia do maja 1996 roku. Wynikiem tych badań było wyróżnienie 8 faz budowlanych zamku Czorsztyn oraz ustalenie chronologii murów obwodowych i reliktów znajdujących się na zamku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 1).

Ryc. 20. Fazy rozbudowy zamku Czorsztyn po badaniach W. Niewaldy i H. Rojkowskiej

(za. W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 108)

Wyniki badań archeologicznych prowadzonych przez A. i B. Szybowiczów oraz badania architektoniczne W. Niewaldy i H. Rojkowskiej dały podstawy do stworzenia przez P. Stępnia i S. Karczmarczyka dwóch nowych projektów aktualizacji koncepcji architektonicznej dla całego zamku z dokładnym wyróżnieniem zamku średniego, Baszty Baranowskiego i Zieleńca (P. Stępień, 1999, s. 29).

Pierwszy plan przewidywał odtworzenie w Baszcie Baranowskiego trzech stropów, z czego trzeci miał służyć za taras, zamknięcie otworów stolarką. Przewidywał on również częściową rekonstrukcję murów zamku średniego od strony dziedzińca.

Drugi wariant opracowany w konsultacji z prof. Januszem Bogdanowskim polegał na ograniczeniu rekonstrukcji stropów w wspomnianej baszcie do dwóch, pozostawiając otwarte przestrzenie okien i niezapełnienie górnej części wyrwy w ścianie południowo – wschodniej. Zadaszenie Zieleńca miano ukryć pod koroną murów (P. Stępień, 2005, s. 18).

78

Oba projekty zawierały też przystosowanie zamku do celów turystycznych, społecznych, dydaktycznych i gastronomicznych, z tego ostatniego jednak zrezygnowano.

W końcu postanowiono połączyć oba projekty i zabezpieczyć ruiny poprzez ich częściową rekonstrukcję z zastosowaniem materiałów nawiązujących do oryginału. Zminimalizowano przez to ingerencję w strukturę obiektu, zachowano związek obiektu z krajobrazem, dzięki temu czytelność formy architektonicznej zamku nie uległa zmianie. W projekcie tym uwzględniono też problem odprowadzania wody i wytyczenia ścieżki dydaktycznej dla zwiedzających (P. Stępień, 2005, s. 19-20).

Realizację tego projektu rozpoczęto w 1997 roku, pod kierownictwem P. Stępnia, S. Karczmarczyka, archeologa A. Szybowicza i architekta W. Niewaldy. Wzmocniono i zabezpieczono mur tarczowy wzmacniając go cementową zaprawą, wykonano też specjalną izolację korony muru, staranie uzupełniono też wątek i spoinowanie. W celu zabezpieczenia murów przed działalnością wody pokryto je preparatami zmniejszającymi jej wchłanianie (tzw. hydrofobizacja). Nad pomieszczeniami odkrytymi przez archeologów w zamku górnym wykonano stropy z stali i betonu, o formie nawiązującej do układu historycznego (P. Stępień, „Ratować co można” [w:] „Zabytki w krajobrazie”).

Renowacji wymagały również mury, szczególnie odchylone od pionu tzw. „iglice” czyli wysokie i wąskie fragmenty murów. Udało się to wykonać poprzez wbudowanie w mury poprzeczne ściągów żelbetowych oraz rekonstrukcję łęków nad otworami okien. Wschodnią część dziedzińca przykryto zadaszeniem, natomiast niezadaszoną część dziedzińca zrekonstruowano w postaci nawiązującego do oryginału bruku z otoczaków.

W sali łączącej wejście od strony zamku średniego z dziedzińcem zamku górnego zachowały się relikty gotyckiej bramy, fragment autentycznego bruku oraz strzelnica. Podczas prac archeologicznych kierowanych przez A. Szybowicza odkryto w tej sali potrzaskane fragmenty detali architektonicznych, które po złożeniu i konserwacji okazały się portalem z inskrypcją starosty Jana Baranowskiego z XVII wieku (P. Stępień, „Ratować co można” [w:] „Zabytki w krajobrazie”).

Dalsze badania wykazały że, w pomieszczeniu znajdującym się przy sieni zlokalizowana była sala straży z zachowaną strzelnicą z czasów gotyckich. W pomieszczeniach gospodarczych odkryto relikty pieca, dobrze zachowane szafki ścienne, uwagę archeologów zwróciły szczególnie dwa gotyckie otwory drzwiowe, jeden stanowił prawdopodobnie wejście z dziedzińca, drugi to przejście do piwnicy. Piwnica ta posiada autentyczne sklepienie kolebkowe oraz dobrze zachowane gotyckie partie ścian. Wykopaliska prowadzono również na zamku średnim, który wcześniej odgruzowano. Tuż przy wejściu na zamek górny odkryto między innymi relikty barokowej klatki schodowej z kamiennymi detalami architektonicznymi i fragmentami tynków (P. Stępień, „Ratować co można” [w:] „Zabytki w krajobrazie”).

79

Ryc. 21. Relikty XVII - wiecznej klatki schodowej (za. P. Stępień, 2005, s. 17)

W okresie od 20 marca do 30 kwietnia 2000 roku prowadzono prace konserwatorskie, kierowane przez Piotra Stępnia, mające na celu zabezpieczenie murów odkrytych podczas prac archeologicznych w Baszcie Baranowskiego, oraz konserwację murów zachodniej arkady i reliktów kuchni na zamku średnim (P. Stępień, 2000, s. 2).

W Baszcie Baranowskiego zabezpieczono relikty murów zbudowanych z dzikiego kamienia, odkryte podczas prac archeologicznych, poprzez odczyszczenie ich powierzchni z piasku, ziemi i drobnych kamieni, oraz usunięcie mikroflory. Następnie wzmocniono zaprawę w spoinach oraz umocniono odpadające kamienie (P. Stępień, 2000, s. 3).

W tym okresie prowadzono również prace na zamku średnim, objęły one konserwację reliktów murów ceglanych i z dzikiego kamienia, zachodnią arkadę ganku oraz relikt pieca z dawnej kuchni. Ich zakres obejmował zabezpieczenie wątków przed zniszczeniem poprzez odczyszczenie ich z materiałów luźnych (piasek, ziemia, ułomki cegieł), oraz uzupełnienie zaprawy w spoinach, osadzenie odspojonych i ruchomych cegieł, wykonano również opaski ochronne przy zachowanych resztkach tynku (P. Stępień, 2000, s. 3).

Etap ten, trwający od 1997 roku i obejmujący prace archeologiczno – architektoniczne, kierowane przez A. Szybowicza, W. Niewaldę, prace ratowniczo – konserwatorskie P. Stępnia i S. Karczmarczyka został zakończony w 2005 roku. Udało się w pełni zabezpieczyć zamek górny i średni, choć bez pełnej konserwacji wątków. Dzięki tym zabiegom przywrócono do użytkowania kilka pomieszczeń jak: sień, salę straży, piwnicę i niektóre pomieszczenia gospodarcze (P. Stępień, 2005, s. 23).

80

Do obecnego roku (tj. 2012) większość prac na zamku Czorsztyn została ukończona, zarówno na zamku górnym jak i średnim oraz w Baszcie Baranowskiego i Zieleńcu. Mimo to, w nieodległej przyszłości planowane są dalsze badania archeologiczno – architektoniczne oraz prace konserwatorskie, szczególnie na zamku dolnym. Zabytki pochodzące z wykopalisk archeologicznych w większości znajdują się w magazynach Pienińskiego Parku Narodowego, podobnie jak publikacje i sprawozdania z prowadzonych badań w bibliotece Pienińskiego Parku Narodowego, dostępnej dla każdego zainteresowanego. Również ruiny zamku są dostępne dla turystów przebywających w Pieninach.

5. 3. Wnioski wynikające z badań, oraz przedstawienie faz

budowlanych zamku Czorsztyn

Skupmy się teraz na wyciągnięciu wniosków z badań prowadzonych w rejonie ruin oraz przedstawieniu faz rozwojowych zamku w Czorsztynie.

Twierdza ta, przyporządkowana do założeń obronnych typu górskiego, jest dosyć dobrze opisana w literaturze choćby w pracach Leszka Kajzera, Bohdana Guerquina czy Stanisława Kołodziejskiego, jednak jak do tej pory nie doczekała się samodzielnej monografii, takiej jak choćby znajdujący się około 1,5 km od niej Zamek Dunajec w Niedzicy. Jedyną pracą, która może być traktowano jako przykład monografii jest publikacja pt. „Czorsztyn, Niedzica – dwa zamki pienińskie”, z 1966 roku, autorstwa Alfreda Majewskiego. Praca ta zawiera zarówno historię zamku Czorsztyn, jak i przedstawienie historii badań oraz faz budowlanych. Zawiera również opis zamku w Niedzicy. Niestety wiele teorii w niej zawartych uległo dezaktualizacji, z powodu upływu czasu, gdyż do obecnego roku, czyli 2012 stan wiedzy na temat zamku w Czorsztynie uległ znacznej poprawie, do czego przyczyniły się intensywne prace archeologiczno – architektoniczne prowadzone na obszarze ruin.

Ruiny te budziły zainteresowanie już od XVIII i XIX wieku. W połowie XIX stulecia pierwszego naukowego rozpoznania ruin dokonał Szczęsny Morawski. W I połowie XX wieku prowadzono pierwsze badania archeologiczne kierowane przez właściciela ruin Mariana Drohojowskiego oraz Tadeusza Szydłowskiego, kiedy to dokonano odsłonięcia wielu reliktów zamku. Jednak dopiero lata po 1949 roku przyniosły wzrost intensywności prac naukowych i ratowniczo – konserwatorskich. Prace te rozpoczęły się od sondażowego rekonesansu Góry Zamkowej przeprowadzonego przez Andrzeja Żakiego. Kolejne wykopaliska archeologiczno – architektoniczne prowadzono w latach 1965 – 1967, 1973 – 1977, 1981 – 1982 oraz od 1991 roku z przerwami aż do 2000 roku przez Sabę J. Dobrzańskiego, Lesława Lakwaja, Piotra Stępnia, Waldemara Niewaldę, Halinę Rojkowską oraz Adama i Barbarę Szybowiczów (P. Stępień, 2005, s. 12-18).

Wszystkie te badania przyczyniły się do pogłębienia wiedzy na temat historii zamku, jego przemian, architektury oraz chronologii.

Dzięki badaniom historycznym prowadzonym przez Czesława Deptułę ostateczne rozwiązano problem identyfikacji grodu Wronin z zamkiem w

81

Czorsztynie. Stwierdzono, że Wronin to poprostu wcześniejsza nazwa zamku przed przebudową króla Kazimierza III Wielkiego, jednocześnie jednak nie wykluczono możliwości istnienia założenia obronnego na wzgórzu o nazwie Wronin, mimo iż badania archeologiczne nic tam nie wykazały (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 2-3).

Jednym problemem nadal pozostaje data powstania grodu Wronin, przyjmuje się obecnie że powstał on w XIV wieku, pierwsza wzmianka o nim pochodzi z roku 1320, odnosi się natomiast do stanu prawnego z lat 1300 – 1307. Jest to dokument wystawiony przez ksienię klarysek sądeckich Stronisławę zezwalający na lokację wsi Kluszkowce (A. Skorupa, 2000, s. 11). Jednak część badaczy przesuwa datę budowy twierdzy nawet na lata 40 XIII wieku, gdy to w Pieninach rozpoczęła swoją działalność św. Kinga.

Wyniki prowadzonych badań archeologicznych pozwalają na ustalenie prawdopodobnego czasu budowy twierdzy, a raczej grodu ziemno – drewnianego z cylindryczną, kamienną wieżą pośrodku na drugą połowę XIII wieku. Datę tą połączono z źródłami historycznymi przez co wywnioskowano, że gród ten powstał z inicjatywy św. Kingi jako księżnej sądeckiej. Pełnił on prawdopodobnie funkcję celną i strażniczą (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 146). Historycy zgadzają się również z tym, iż w pewnym okresie obiektem tym zarządzał rycerz imieniem Wydżga z rodu Janina, jednak jak wszedł w jego posiadanie nie wiadomo (Cz. Deptuła, 1995, s. 4).

Z dużą pewnością możemy obecnie ustalić czas upadku tej twierdzy. Jest to rok 1790, gdy to pożar spowodowany uderzeniem pioruna spalił dachy zamku, których później już nie odbudowano. Po tym zdarzeniu starosta czorsztyński przeniósł się do pobliskiego dworu (S. Michalczuk, 2003, s. 101).

Badania historyczne i duża ilość źródeł pisanych umożliwiają odtworzenie historii obiektu, okresów, gdy na zamku prowadzono przebudowy i remonty oraz prześledzenie zmian właścicieli. Wiemy, że zamek murowany wybudowano za Kazimierza III Wielkiego, który ustanowił tu siedzibę starosty czorsztyńskiego. Niestety z powodu braku dokładnych danych, nie znamy pełnej listy starostów, szczególnie z okresu od XIV do XV wieku. Wiemy jednak, że od czasów panowania Władysława II Jagiełły urząd ten stał się urzędem zastawnym (J. Laberschek, 2004, 59-63).

Dzięki badaniom archeologicznym i architektonicznym znamy układ przestrzenny, styl architektoniczny, możemy również wyróżnić wszystkie fazy budowlane zamku w Czorsztynie. W. Niewalda i H. Rojkowska, po badaniach architektonicznych z roku 1996 wyróżnili osiem faz budowlanych, przypadających na okres od II połowy XIII wieku (faza I), aż do wieku XVIII czyli okresu upadku twierdzy (P. Stępień, 2005, s. 6-11).

Pierwsza faza, jak już wspominałem, przypada na II połowę XIII wieku, dokładniej, jak uważają P. Stępień i W. Niewalda, na trzecią ćwierć tego stulecia. Fazę tę wyznaczają resztki drewna odkryte pod fundamentami wieży – słupa (z następnej fazy chronologicznej). Prawdopodobnie były to pozostałości grodu umocnionego wałami ziemno – drewnianymi. Powstał on być może z inicjatywy księżnej Kingi po najeździe tatarskim na Małopolskę w roku 1287, lub księcia krakowskiego Leszka Czarnego, na co wskazują nikłe znaleziska archeologiczne pochodzące z końca XIII stulecia. Pełnił zapewne dwie funkcje:

82

strażnicy granicznej i komory celnej – granica polsko – węgierska biegnąca wzdłuż Dunajca i szlak komunikacyjno – handlowy z Budy do Krakowa. To sprawiało że był to raczej gród książęcy, z zapleczem gospodarczym – wsią Przekop czyli dzisiejsze Sromowce (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 21).

Druga faza datowana jest na okres od 1291/1300 do 1320 roku. W tym czasie wybudowano wspominaną już kamienną, cylindryczną wieżę, której budowa zapewne zniszczyła część drewnianej zabudowy pochodzącej z poprzedniego okresu (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 21). Wieżę tę odkryto podczas wykopalisk archeologicznych prowadzonych w latach 1996 – 1997. Podczas eksploracji stwierdzono że fundamenty wykonane były z miejscowego łamanego wapienia, łączonego zaprawą wapienno – piaskową (P. Stępień, 2005, s. 6). Średnica wieży wynosiła około 10m, natomiast grubość muru u podstawy sięgała 3,5m. Prawdopodobnie tworzyła ona system umocnień wraz z obwarowaniami ziemno – drewnianymi pochodzącymi z lat wcześniejszych (W. Niewalda. H. Rojkowska, 2003, s. 107). Niewątpliwie ciekawym jest to, że wieża ta nie została wybudowana na kulminacji wzgórza, tylko niżej, na krawędzi skały, gdzie obecnie znajduje się zamek średni, przez co stawała się dziełem tarczowym, przystosowanym do obrony wejścia na wzgórze. Jej fundację przypisuje się królowi Czech i Polski Wacławowi II, posiadającemu odpowiednie środki finansowe oraz powód, jakim była obrona południowych granic Małopolski, opanowanej w 1291 roku, przed Węgrami, dokładniej przed panującymi na Spiszu Amadeyami, sojusznikami Władysława I Łokietka. Podobne wieże – słupy zostały odkryte w Czchowie, Rytrze i Myślenicach, a ich budowa przypisywana jest również Wacławowi II. Król ten umocnił system obronny Małopolski, utrzymywał również przyjazne stosunki z klasztorem klarysek z Starego Sącza, zresztą to dla nich wydał dekret pozwalający na lokację w 1291 roku Nowego Sącza, który posiadał potężniejsze umocnienia od miejscowości w której znajdował się klasztor św. Kingi tj. Starego Sącza (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 21-22).

Prawdopodobnie jednak to klasztor Klarysek zarządzał zamkiem, który dostał w dzierżawę od książąt krakowskich (Leszek Czarny), lub królów (Wacław II, Władysław Łokietek), tym bardziej, że ksienią Klarysek w tym czasie jest Gryfina, żona Leszka Czarnego. Klasztor jako administrator ziemi sądeckiej posiadał prawo do pobierania cła, podatków oraz strzeżenia granicy z Węgrami na Dunajcu, oczywiście pod silnym nadzorem dworu krakowskiego, gdyż raczej pewne jest, że władca nie oddałby tak ważnego grodu pod pełną własność Klaryskom. Teza ta wyklucza również możliwość budowy umocnień z przełomu XIII/XIV wieku przez zakon. Potwierdza to również dokument donacyjny ziemi sądeckiej, w którym jest wiadomość, że władca zastrzegł sobie prawo obrony i opieki tej ziemi (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 22).

Z roku 1320 pochodzi również pierwsza wzmianka o grodzie Wronin, którą, dzięki badaniom Cz. Deptuły, możemy utożsamiać z zamkiem w Czorsztynie. Rok 1320 powinniśmy interpretować jako górną granicę powstania murowanej wieży – słupa, a informację pojawiającą się w źródle z 1320 roku, o posiadaniu grodu przez zakon Klarysek, jako czasowe użytkowanie go, a nie pełną własność ( W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 107).

83

Kolejna faza chronologiczna zamku Czorsztyn łączy się z okresem panowania Władysława Łokietka, a więc lata od około 1306 roku do 1333 roku. W tym czasie prawdopodobnie zastąpiono drewniane lub ziemno – drewniane umocnienia murowanym murem kamiennym. W pierwszym etapie otoczono nim tylko zamek górny, a dopiero później zamek średni łącząc się z okrągłą wieżą – słupem. Mur ten zwieńczono krenelażem, którego pozostałości zachowane są po dziś dzień w murach zamku górnego. Dostosowano również plan zamku do ukształtowania powierzchni skały. Układ ten powodował, że wieża – słup położona nie na kulminacji wzgórza stawała się miejscem najbardziej narażonym na atak. Wjazd do zamku prowadził od strony północno – zachodniej, było to odgałęzienie głównego szlaku biegnącego wzdłuż Dunajca. Do zamku prowadziła brama z wrotami ryglowanymi belkami, znajdująca się blisko wieży, zapewne dla lepszej obrony. Budynek mieszkalny, zapewne jeszcze drewniany, wraz z zabudową gospodarczą był usytuowany na niedostępnej skale, otoczony jej obwodem, stanowiącym naturalną fortyfikację (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 22).

W tym okresie zamek w Czorsztynie posiadał system obronny, w którym wieża została włączona w obwód murów, podobny układ posiadają zamki w Rytrze, oraz Rogowiec i Chojnik znajdujące się na Śląsku, wybudowane przez Bolka I Świdnickiego i jego syna Bolka II w końcu XIII wieku i w XIV wieku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 107-108).

Czwarta faza budowlana, obejmująca zamek górny, to okres od 1333 roku do 1370, wiążący się z działalnością króla Kazimierza III Wielkiego. Najważniejsza inwestycją tego okresu była budowa jednotraktowego, trójdzielnego i piętrowego budynku mieszkalnego z kamienia, oraz umocnienie i podwyższenie murów obwodowych zamku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 108).

Budynek ten dobudowano do południowej ściany zamku górnego, co spowodowało, że po północnej stronie wspomnianego budynku mieszkalnego wytworzył się dziedziniec. Ściany w jego dolnej części łączyły się z murami z poprzedniego okresu, natomiast jego górna część została przyłączona do nowo wybudowanego muru obwodowego. Skutkiem budowy nowego budynku mieszkalnego, było podwyższenie muru obwodowego na zamku górnym. W drugiej partii budynku (parter) do chwili obecnej zachowały się w ścianach poprzecznych cztery niewielkie, prostokątne wnęki z nadprożami wykonanymi z drewna, natomiast w ścianie południowo – wschodniej zachował się otwór zamknięty półkolistym łukiem, prowadzący do piwnicy. Detale architektoniczne w postaci wspomnianych półkolistych łuków oraz wnęk z prostokątnymi nadprożami znajdują analogię w domach mieszczan krakowskich pochodzących z przełomu XIII i XIV wieku, z jedną różnicą w postaci obramień, które w Krakowie wykonane były z cegieł (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 23).

W sali parteru zachowały się również relikty komina kapiastego, dokładnie w narożniku południowo – zachodnim. W narożniku południowo – wschodnim znajdowała się wykuta w skale sklepiona piwnica z jednym okienkiem otwartym na dziedziniec.

Budowa budynku została zlecona przez Kazimierza III Wielkiego, prawdopodobnie jeszcze w I połowie XIV wieku, celem tej modernizacji zamku

84

była budowa rezydencji, mającej służyć tymczasowemu pobytowi władcy w drodze na Węgry, oraz przyjmowanie dyplomacji zagranicznych. Zamek Czorsztyn w tym czasie prócz wspomnianej funkcji rezydencjonalnej, spełniał oczywiście również funkcję warowną, czego świadectwem jest podwyższenie murów obwodowych i budowa nowych (P. Stępień, 2005, s. 7-8).

To właśnie w tym czasie zamek został odebrany Klaryskom przez króla, prawdopodobnie jednak udało się to po śmierci matki Kazimierza, Jadwigi osiadłej w klasztorze w Starym Sączu po śmierci jej męża Władysława Łokietka. Celem przejęcia twierdzy w ręce królewskie była chęć rewindykacji terenów nadgranicznych i umocnienie granicy ze Spiszem. Od 1348 roku to król dysponuje całością cła czorsztyńskiego, jednocześnie zwalnia z niego mieszkańców Krościenka nad Dunajcem, w tym czasie powstaje również starostwo czorsztyńskie, które przejmuje od klasztoru klarysek sądeckich nadzór nad okolicznymi ziemiami (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 23).

Ryc. 22. Plan Zamku Czorsztyn w XIV wieku (obejmuje cztery pierwsze fazy

chronologiczne), na tle planu obecnego, wg W. Niewaldy, H. Rojkowskiej (za. P. Stępień, 2005, s. 6)

Legenda: A – wieża – słup; B – mury obwodowe zamku górnego; C – dziedziniec na zamku górnym; D – gotycki dom mieszkalny; E – mury obwodowe zamku średniego; F – brama wjazdowa.

85

Piąta z kolej faza chronologiczna datowana jest na okres przed rokiem 1477 lub 1478 (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 23). Zmodernizowano wtedy system obronny zamku od strony północnej. Po pierwsze obok wieży – słupa wybudowano zewnętrzny mur biegnący równolegle do północnego odcinka murów obwodowych od bramy wjazdowej do zamku średniego. Podparty był szkarpami i tworzył coś w rodzaju pasażu. Do tego muru, w północno – wschodniej części wzgórza dobudowano czworokątny budynek bramny. Wzmocniono również starą bramę, poprzez wybudowanie przed nią baszty bramnej z zapadnią. Modernizację tę wiąże się z jednym z dzierżawców zamku, dokładnie ze starostą Jakubem Ciele pełniącym ten urząd od 1477 do 1488 roku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 108-109).

Celem tej przebudowy charakterystycznej dla późnego średniowiecza i polegającej na budowie międzymurza oraz stworzeniu krętej ścieżki wjazdowej z szeregiem bram (w tym czasie zamek w Czorsztynie posiadał ich pięć), była prawdopodobnie chęć obrony przed działaniami oddziałów husyckich lub atakiem węgierskim ze strony króla Macieja Krowina, będącego w stanie wojny z Królestwem Polskim. Zresztą podobną modernizację w tym okresie (między 1470 a 1487) przeprowadzono również na zamku Dunajec w Niedzicy za czasów Emeryka Zapolyi (P. Stępień, 2005, s. 8-9). Ryc. 23. Plan zamku w Czorsztynie w XV wieku na tle planu obecnego, wg W.

Niewaldy, H. Rojkowskiej (za. P. Stępień, 2005, s. 6)

86

Legenda: A – wieża – słup; B – mury obwodowe zamku górnego; C – dziedziniec zamku górnego; D – gotycki dom mieszkalny; E – zamek średni; F – brama; G – przedbramie z zapadnią; H – międzymurze; I – nowy budynek bramny.

Następna faza, to jest szósta określona po badaniach architektonicznych w

1996 roku przez W. Niewaldę i H. Rokowską na czas od wieku XVI do końca lat 20 wieku XVII. Podczas tej fazy zbudowano zamek dolny otoczony kamiennym murem obwodowym, wspartym skarpami. Cześć wschodnia tego muru została uchwycona podczas badań archeologicznych w 1977 roku, natomiast jego górne partie, łączące się z drugą linią murów z XV wieku czytelne były jeszcze XIX wieku, co potwierdza ikonografia z tego okresu. Brama zamku dolnego znajdowała się po stronie północnej, relikty tej części muru czytelne są do dziś (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 24).

Fot. 4. Zamek w Czorsztynie. Brama zamku dolnego, stan obecny

(fot. P. Kocańda, 2012)

Dużym zmianom w tym czasie uległ również zamek średni. Po pierwsze zburzono przestarzałą, cylindryczną wieżę – słup, wybudowano natomiast pięcioboczną basztę zlokalizowaną przed zamkiem średnim, przy północno – zachodnim narożniku muru (W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 109).

Wymieniono również zabudowę drewnianą na murowaną w zamku średnim. Przy wewnętrznej ścianie muru północnego z otworem bramnym wybudowano ganek z cegieł wsparty na dwóch arkadach, dostępny schodami od dziedzińca i prowadzący na ganek straży i pomieszczenie nad bramą. W skrzydle północno – zachodnim wybudowano kuchnię i piekarnię (A. Skorupa, 2000, s. 26). W pomieszczeniu sąsiadującym z arkadą odkryto ślady okapu paleniska, w wyniku prac archeologicznych dowiedziono również, że wspomniany wyżej

87

dwuarkadowy ganek częściowo stanął na fundamentach rozebranej wieży – słupa (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 24).

Opis lustracji sporządzonej w latach 1616 – 1617 pozwala na odtworzenie wyglądu zamku w Czorsztynie z I połowy XVI wieku. Czytamy w nim że, zamek dolny posiadał zabudowę gospodarczą w skład której wchodziły trzy stajnie oraz spichlerz. Wszystkie te budynki posiadały dach kryty gontem. Brama posiadała drewniane wrota, zaś nad nią znajdowało się pomieszczenie oświetlane dwoma oknami. Środek zamku dolnego zajmował dziedziniec z którego schodami wchodziło się do pierwszej bramy z jednym pomieszczeniem i komórką z trzema oknami. Brama ta łączyła się pasażem w międzymurzu z drugą bramą prowadzącą na zamek średni, posiadającą żelazne wrota oraz izbę na piętrze. Na dziedzińcu zamku średniego znajdowały się kuchnie połączone z piekarnią, oraz izby i pomieszczenia gospodarcze przyległe do zachodniej części muru. W tym miejscu zlokalizowane były drewniane schody prowadzące na zamek górny, do zachodniej części domu mieszkalnego czyli sieni. W sieni znajdowały schody na strych, piętro i zewnętrzny ganek. Budynek mieszkalny zamku górnego posiadał sklepioną piwnicę na parterze, podzieloną w wschodniej części na dwie komory dostępne z środkowej partii domu. Do wspomnianej sieni przylegała kuchnia i jeszcze jedno pomieszczenie. Na pierwszym piętrze znajdowała się jadalnia z trzema oknami, sąsiadująca od wschodu z małą izbą z dwoma oknami, z której wchodziło się do kaplicy zamkowej. Między nimi znajdowała się jeszcze sień i wyjście na ganek straży. Jak wykazały badania zarówno piece kaflowe jak i drzwi pomalowane były na kolor zielony (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 24-25).

88

Ryc. 24. Zamek w Czorsztynie w XVI wieku na tle planu obecnego, wg W. Niewaldy, H. Rojkowskiej (za. P. Stępień, 2005, s. 7)

Legenda: B – mur obwodowy zamku górnego; C – dziedziniec zamku górnego; D – gotycki dom mieszkalny na zamku górnym; E – zamek średni; F – ganek przy bramie; G – przedbramie z zapadnią; H – międzymurze; I – budynek nowej bramy; J – baszta pięcioboczna; K – zamek dolny (tzw. Przygródek); L – furta; M – obecna brama na zamek dolny.

Kolejnej dużej przebudowy zamku w Czorsztynie dokonano za urzędu starosty Jana Baranowskiego pełniącego urząd w latach 1629 – 1643, i na ten okres przypada siódma faza chronologiczna wydzielona przez W. Niewaldę i H. Rojkowską (W. Niewalda, H. Rojkowska, 2003, s. 109).

Starosta remont rozpoczął od zamku dolnego, w którego obrębie zbudował dwie nowe stajnie murowane, browar oraz prawdopodobnie nowy spichlerz, wszystkie one posiadły dachy kryte gontem. Na podstawie źródeł ikonograficznych z omawianego okresu oraz lustracji sporządzonej na zamku i opisującej postęp prac z 1629 roku, możliwe jest umiejscowienie tych budynków. Znajdowały się one po lewej stronie bramy, poniżej spiżarni i wozowni. Lustracja nie wspomina nic o dwóch starych stajniach znajdujących się po prawej stronie, więc prawdopodobnie zostały one rozebrane. Lustracja ta nie wymienia również okrągłej baszty znajdującej się po wschodniej stronie

89

bramy, nikłe relikty baszty zachowane są do dziś. Jan Baranowski zbudował również cegielnię poza murami zamku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 25).

Jednak najsłynniejszym dziełem tego starosty była baszta nosząca jego nazwisko. Jej budowę rozpoczął w 1629 roku, w miejscu starej gotyckiej bramy prowadzącej do zamku średniego. Baszta wybudowana została na planie zbliżonym do kwadratu, posiadała mur kamienno - ceglany grubości ponad 2 metrów i cztery kondygnacje, wsparta natomiast została dwoma skarpami. Parter nie posiadał oświetlenia, pozostałe kondygnacje oświetlane były przez dwa mocno rozglifione okna rozmieszczone w trzech ścianach zewnętrznych, w razie ataku mogły zostać użyte jako działobitnie lub strzelnice, co potwierdza małe światło okien. Do piętra baszty wchodziło się z dziedzińca, na wyższe kondygnacje prowadziły drewniane schody i ganki komunikacyjne po których do dziś zachowały się otwory. Stropy wnętrz były drewniane i wsparte na podciągach, do stanu obecnego dotrwały otwory po belkach. Baszta posiadała prawdopodobnie charakter mieszkalny o czym świadczą pozostałości tynków (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 25).

Budowa baszty Baranowskiego likwidowała średniowieczny system obronny zamku, jednocześnie umacniając go. Jej mieszkalno – obronny charakter mogą również potwierdzać lekkie działa zakupione przez starostę. Baszta ta okazała się wzmocnieniem twierdzy o czym przekonały się w 1651 roku wojska krakowskie wysłane przez biskupa Gembickiego w celu odbicia zamku z rąk Kostki Napierskiego. Otóż po przełamaniu dwóch bram, wojska te zatrzymały się na owej baszcie, której nie mogły zdobyć, i dopiero pertraktacje doprowadziły do wydania buntowników (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 25).

W późniejszym okresie do owej baszty dostawiono od strony wschodniej drugą mniejszą basztę, również czworoboczną i czterokondygnacyjną znaną dziś pod nazwą Zieleniec. Posiadała ona sklepiony parter i dwa okna w trzeciej kondygnacji. Do Zieleńca wchodziło się z trzeciego poziomu oraz z najwyższego piętra z ganku zawieszonego na murze Baszty Baranowskiego. Nie znamy dokładnego przeznaczenia tej mniejszej baszty, obecnie uważa się że służyła jako zamkowa latryna (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 26).

90

Fot. 5. Baszta Baranowskiego – stan obecny po pracach konserwatorskich (fot. P. Kocańda, 2012)

Na zamku średnim dobudowano piętrowe zachodnie skrzydło o dwóch kondygnacjach i sklepionymi pomieszczeniami. W części południowo – zachodniej postawiono okrągłą, barokową klatkę schodową prowadzącą na zamek górny. Pomieszczenia te połączone były z piekarnią i dostępne od dziedzińca, druga kondygnacja niestety nie zachowała się do dnia dzisiejszego. Zachowały się natomiast detale architektoniczne, na przykład w jednym z okien skrzydła zachodniego widoczna jest kamieniarka, a w miejscu przejścia z kuchni do piekarni zachowały się fragmenty kamiennego progu i węgary (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1006, s. 26).

W sieni zamku górnego, do której wchodziło się ze wspomnianej wyżej klatki schodowej podczas prac wykopaliskowych odnaleziono portal zdobiony ornamentem żłobkowym. Po konserwacji okazało się że w nadprożu portalu znajduje się inskrypcja upamiętniająca starostę Jana Baranowskiego: IOAN IASTRZEBIEC DE BARANOW AD GOPLO/BARANOWSKY CZORSTINENSIS PRASNENSIS/CAPITANEVS AD. 1.6.40. (A. Skorupa, 2000, s. 27).

Starosta ten przeprowadził również remont zamku górnego, wiemy to głównie dzięki źródłom ikonograficznym. Po pierwsze w budynku mieszkalnym dostawiono trzecią kondygnację którą przykryto dachem zasłoniętym attyką. To spowodowało, że koniecznym było również podniesienie muru tarczowego i

91

likwidacja krenelażu. W związku z rozbudową budynku mieszkalnego i skrzydła zachodniego potrzebne było wzmocnienie konstrukcji muru dwiema skarpami przy południowej i zachodniej ścianie zamku. Jedna z nich, dokładnie zachodnia została oparta na półokrągłej arkadzie, co wskazuje, że niektóre fragmenty murów były już zniszczone i groziły zawaleniem. W dalszej kolejności zbudowano od strony dziedzińca ganek arkadowy wsparty na filarach. Badania murów nie wykazały zmian pochodzących z tego okresu, z wyjątkiem miejsc gdzie prowadzono wspomniane wyżej prace. Podczas wykopalisk archeologicznych stwierdzono, że kamienny detal oraz attyki posiadały dużo cech stylistycznych charakterystycznych dla późnego renesansu, świadczących o bogactwie i rezydencjonalnej funkcji obiektu. Wejścia posiadały zdobione portale z inskrypcjami lub gzymsami. Zachowane filary międzyokienne zdobione są od wnętrza kamiennymi półkolumnami charakterystycznymi dla Spiszu oraz kolumnami toskańskimi. Świadczy to o bliskiej współpracy i wymianie handlowej pomiędzy zamkiem w Czorsztynie, a zamkiem Dunajec w Niedzicy. Attyka na zamku czorsztyńskim posiada charakterystyczne zdobienia na tak zwany „jaskółczy ogon”, półkola oraz kartusze herbowe umieszczone centralnie w południowej części attyki. Ornament „jaskółczego ogona” jest typowym przykładem zdobienia attyki na Spiszu w drugiej połowie XVI wieku i pierwszej połowy wieku XVII (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 26-27).

Starosta Jan Baranowski, mimo swojej złej opinii wśród poddanych, oraz częstym stosowaniu tortur, okazał się dobrym budowniczym. Za jego urzędu wzmocniono obronę zamku w Czorsztynie, zlikwidowano przestarzałe średniowieczne fortyfikacje zastępując je nowożytną basztą, zamek górny i średni przybrały formę zwartej bryły. Postarał się również o upamiętnienie swojej osoby o czym świadczą liczne inskrypcje przypominające jego osiągnięcia.

W XVII wieku drobne prace na zamku prowadził jeszcze starosta Otto Fryderyk Felkersamb. Świadczy o tym zniszczona i nie całkiem czytelna inskrypcja na ścianie koło okrągłej klatki schodowej. Oto zachowany napis: I (?)S, ATUM 680 – co być może znaczyło RENOVATVM 1680. Nie znamy zakresu tych prac, być może wiązały się z usuwaniem szkód wyrządzonych przez buntowników Kostki Napierskiego i wojska próbujące odbić zamek, oraz tynkowaniem i malowaniem ścian. Podczas prac archeologicznych w 1967 roku wydobyto fragment kafla z tarczą herbową starosty Otto Felkersamba i napisem opisującym pełniony przez niego urząd (A. Skorupa, 2000, s. 28).

Ostatnia, ósma faza budowlana zamku Czorsztyn datowana jest na XVIII wiek i trwa do około roku 1900, jest to zarazem okres upadku twierdzy. Proces destrukcji zamku rozpoczął się w 1735 roku, czyli w okresie przebywania w nim wojsk kozackich. W lustracjach sporządzonych z rozkazu króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w roku 1765 czytamy, że zamek Czorsztyn jest „mocno spustoszały”, a starosta nie posiada odpowiedniej ilości środków by go odbudować. Kolejna tragedia zdarzyła się w roku 1790, gdy podczas burzy piorun uderzył w dachy zamku, powodując pożar. Był to koniec twierdzy czorsztyńskiej, starosta przeniósł się do pobliskiego dworu, zamku natomiast już nie wyremontowano (P. Stępień, 2005, s. 11).

92

Ryc. 25. Plan zamku Czorsztyn w XVII i XVIII wieku na tle planu obecnego, wg W. Niewaldy, H. Rojkowskiej

(za. P. Stępień, 2005, s. 7)

Legenda: C – dziedziniec zamku górnego (tzw. sień wielka bez dachu); D – skrzydło mieszkalne: D1 – piwnica, D2 – kuchnia, D3 – sień; E – dziedziniec zamku średniego: E1 – kuchnia, E2 – piekarnia, E3 – klatka schodowa; H – międzymurze; I – budynek nowej bramy; K – zamek dolny; L – furta; M – brama obecnie (brama zamku dolnego); N – prawdopodobne położenie zabudowań gospodarczych; O – Baszta Baranowskiego; S – ogrody zamkowe (tzw. Sadek); Z – Zieleniec. Źródła ikonograficzne przedstawiające wygląd twierdzy z początków XIX

wieku przedstawiają bryłę zamku, zniszczone kondygnacje baszty Baranowskiego, Zieleńca, górnej kondygnacji na zamku średnim oraz zrujnowany zamek górny. W 1873 roku runęła południowa ściana zamku górnego, przez co ruiny przybrały bardziej malowniczego i tajemniczego wyglądu (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 27).

Około roku 1900 ówczesny właściciel ruin i okolicznych terenów Stanisław Drohojowski zdając sobie sprawę z wartości kulturowej ruin zamku umocnił najbardziej narażone na zniszczenie partie zamku, uporządkował jego wnętrze, natomiast około roku 1881 nakazał zalesienie Góry Zamkowej. Prawdopodobnie również zrekonstruował zabytkowe nadproże ostrołukowe znajdujące się nad wejściem do zamku średniego w średniowieczu. Otworzył również ruiny dla

93

turystów, których ruch nasilił się w II połowie XIX wieku (W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 27).

Za ostatni etap lub fazę budowlaną zamku w Czorsztynie możemy uznać prace konserwatorsko – rekonstrukcyjne prowadzone systematyczne na zamku od II połowy XX wieku praktycznie po dzień dzisiejszy.

Podsumowując, możemy stwierdzić, że zamek Czorsztyn, mimo nie do końca wyjaśnionych początków, należy do lepiej przebadanych obiektów warownych w Polsce. Od początku swojego istnienia spełniał funkcję strażnicy granicznej i komory celnej, od XIV wieku była to również siedziba starosty czorsztyńskiego. Powstał prawdopodobnie w XIII wieku, jako własność księżnej Kingi i zakonu Klarysek z Starego Sącza, które być może przejęły wcześniejszy drewniany gród. W XIV wieku został przejęty przez króla (być może Wacława II lub Władysława Łokietka), który umocnił i rozbudował kamienne umocnienia. Król Kazimierz III Wielki rozbudował go w gotyckim stylu, czyniąc zeń jedną z najpotężniejszych twierdz południowej Polski. Stan ten trwał do XVIII wieku, gdy twierdza ta upadła, można powiedzieć, że wraz z Rzeczpospolitą, rozczłonkowaną przez zaborców.

Dzięki pracy historyków jak Czesław Deptuła, archeologów Andrzeja Żakiego, Adama Szybowicza i Lesława Lakwaja oraz architektów Piotra Stępnia, Waldemara Niewaldy, Haliny Rojkowskiej jesteśmy w stanie odtworzyć historię, kolejność faz chronologicznych (rys. 20) i wygląd zamku w Czorsztynie.

Fot. 6. Zamek Czorsztyn - stan obecny (fot. P. Kocańda, 2012)

94

6. Zamek Pieniny na Górze Zamkowej w Krościenku n/D

6. 1. Historia zamku Pieniny

Relikty zamku Pieniny zwanego również zamkiem św. Kingi (Kunegundy), znajdują się na lewym brzegu Dunajca, w północnej części masywu Trzech Koron, tuż pod szczytem Zamkowej Góry (799m n p m), na obszarze Pienińskiego Parku Narodowego. Kamienne ruiny znajdują się między 740m n. p. m, a 760m n. p. m, jednak, jak słusznie zauważa Krzysztof Karwowski, całe wzniesienie Zamkowej Góry stanowiło miejsce obronne (K. Karwowski, 2005, s. 58).

Ryc. 26. Zamek Pieniński wg malowidła z XVIII wieku w klasztorze Klarysek

w Starym Sączu (za. S. Kołodziejski, 1992, s. 19)

Zamek ten jest najwyżej położonym zamkiem w polskich Karpatach, jednak twierdzenie, że jest to najwyżej położony gród w Polsce jest błędne gdyż na przykład Rogowiec leżący w Sudetach położony jest na wysokości 870m n. p. m. (K. Karwowski, 2006, s. 103).

Największą zagadką dotyczącą zamku jest jego refugialna funkcja nie spotykana wśród polskich średniowiecznych zamków. Pełnił on funkcję tylko tymczasowego schronienia prawdopodobnie przed atakami Tatarów lub Husytów (K. Karwowski, 2006, s. 105). Dosyć ciekawie położenie zamku opisał Szczęsny Morawski, piszący w XIX wieku, oto jak je przedstawia: „(...) zameczkowi całemu nadają podobieństwo gniazda jaskółczego przylepionego do strzechy...” (Szczęsny Morawski, 1863).

Pierwsza wzmianka o owym grodzie pochodzi z początku XIV wieku - dokładnie z lat 1317 – 1329 z dzieła „Vita sanctae Kyngae” i brzmi „castrum strum dictum Penini”. Jak obecnie uważają naukowcy wzmianka ta dotyczy na pewno zamku Pieniny. Podobną nazwę znajdujemy w Kronikach Długosza z XV wieku, w których autor zamek ten nazywa „castrum Pyeniny”, i co jest dla nas bardzo ważną informacją – przypisuje budowę tego grodu osobie św. Kingi (K. Karwowski, 2006, s. 100), jak czytamy w jego „Historiae polonicae” oraz

95

„Vita S. Cunegundis” (A. Skorupa, 2000, s. 64). Oto jak nasz kronikarz wiąże gród pieniński z osobą patronki Polski:

„(...) W tym też nieszczęsnym czasie błogosławiona księżna Kinga, wdowa po nieżyjącym księciu krakowskim Bolesławie, zwanym Wstydliwym, z gronem siedemdziesięciu zakonnic sądeckich oraz dwiema swymi siostrami: Jolentą, wdową po księciu kaliskim Bolesławie Pobożnym i Konstancją, wdową po królu Rusi Danielu, które również wstąpiły do klasztoru i przywdziały habit, z wieloma kapłanami i rycerzami udały się do położonego nad Dunajcem, w pobliżu miasta Krościenka zamku Pieniny, chronionego doskonale zarówno naturalnym położeniem, jak i sztucznym obwarowaniem, dostępnym tylko jednym wąskim przejściem i tam bezpiecznie przebywała, gdy Tatarzy siali spustoszenie (...) .” (Jan Długosz, Kroniki, ks. VIII). Święta Kinga urodziła się 5 marca 1234 roku w Ostrzyhomiu, zmarła 24

lipca 1292 roku w Starym Sączu. Była córką króla Węgier Beli IV (1235 – 1270) i jego żony Marii Laskariny. W 1239, w wieku pięciu lat została przeznaczona trzynastoletniemu wówczas księciu sandomierskiemu Bolesławowi Wstydliwemu. Ślub ten miał na celu znalezieniu sojusznika przeciw Tatarom, w tym czasie zagrażającym Węgrom. Zresztą siostra Kingi Konstancja została wtedy żoną księcia kijowskiego Lwa I Daniłowicza.

Oto jak król Bela IV tłumaczył swój czyn papieżowi Grzegorzowi IX: „ (...) ze względu na dobro chrześcijaństwa, poniżając majestat królewski,

wydaliśmy dwie nasze córki za dwóch książąt Rusinów, a trzecią za księcia Polski, abyśmy przez nich i innych przyjaciół naszych, którzy są na wschodzie, dowiadywali się nowin o Tatarach, żeby w ten sposób skuteczniej i gdziekolwiek móc stawiać opór ich zamiarom i oszukańczym podstępom” (za. K. Karwowski, 2006, s. 109).

I jak słusznie zauważył król Węgier jego państwo już wkrótce znalazło się w orbicie najazdów potomków Czyngis Chana, podczas których ucierpieli również węgierscy sojusznicy - Ruś i Polska. Święta Kinga po raz pierwszy przybyła do Polski jako siedmioletnia

dziewczynka, gdy w 1241 roku zdarzył się pierwszy najazd tatarski na Polskę. Kiedy najeźdźcy zdobyli i spalili Kraków, młoda para pod opieką matki Bolesława, Grzymisławy zdecydowała się na rozpaczliwą ucieczkę na Węgry, jednak gdy, dowiedzieli się że ojciec Kingi został pokonany w bitwie pod Mohi, na Spiszu zmienili kierunek ucieczki w kierunku Moraw. Wtedy to podobno schronili się w drewnianym grodzie gdzieś w Pieninach (K. Karwowski, 2006, s. 109). Jednak teza o przebywaniu księcia Bolesława w 1241 roku w zamku Pieniny jest obecnie mało prawdopodobna, gdyż nie wiadomo o jaki drewniany gród w Pieninach chodziło, a i jego pobyt nie jest w pełni potwierdzony źródłowo (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 252).

W 1257 roku księżna Kinga dostała od swojego męża Bolesława, już księcia krakowskiego, w podarku ziemię Sądecką, w skład której wchodziły Pieniny (S. Michalczuk, 1992, s. 19). Jako pani tych ziem mogła w pełni korzystać z ich dóbr i uprawnień monarszych, jednak jak z nich korzystała wiemy niewiele, podobnie nie wiemy, gdzie przebywała podczas drugiego najazdu Tatarów na Małopolskę na przełomie 1259 i 1260 roku. Według nowszych hipotez być może już wtedy istniał drewniany gród Pieniny (K. Karwowski, 2006, s. 109).

96

Przyjmijmy więc za datę początkową budowy zamku Pieniny, w wersji drewnianej, rok nadania tych ziem w posiadanie Kingi, a więc 1257 (A. Skorupa, 2000, s. 64-65).

Po trzymiesięcznym łupieniu ziem południowej Polski przez Tatarów, włości św. Kingi były zrujnowane i ograbione, jednak księżna nie załamała się, tylko przeznaczyła gigantyczne jak na tamte czasu środki w postaci 40 tysięcy grzywien srebra czyli około 8,5 tony kruszcu na odbudowę zniszczeń (K. Karwowski, 2006, s. 109-110). Od tego momentu zaczyna się prawdziwa działalność Kingi w rejonie Pienin, kończy reformę administracyjną i gospodarczą rozpoczętą w 1268 roku (S. Michalczuk, 1992, s. 19), naprawia zniszczenia w wsiach i miastach, buduje kościoły, wtedy też prawdopodobnie na początku lat 80 XIII wieku, (być może 1287 – 1288), zbudowała lub przebudowała kamienny zamek w Pieninach (B. Geurquein, 1984, s. 232), służący schronieniu przed Tatarami. Od teraz Kinga jest już „Panią Pienińską” kochaną przez poddanych, opiekunką Sądecczyzny. W 1279 umiera Bolesław V Wstydliwy księżna przenosi się na stałe do Starego Sącza, który założyła (S. Michalczuk, 1992, s. 19), aktem z 1280 ufundowała klasztor klarysek, którego została regentką, nadając zakonnicom aż 28 wsi, niestety nie wiemy czy chodziło o wsie pienińskie (S. Michalczuk, 1992, s. 19).

Najbardziej znanym momentem w historii zamku Pieniny jest oblężenie go przez wojska tatarskie na przełomie lat 1287 i 1288. Wtedy to Tatarzy podczas trzeciego najazdu na Polskę, po złupieniu Sandomierza i Krakowa, skierowali się w stronę Starego Sącza. Księżna Kinga wraz ze swoimi dwiema siostrami i około 100 osobową załogą schroniła się w zamku pienińskim, o czym wspomina Długosz w swojej „Kronice” (S. Michalczuk, 1992, s. 21). Historia ta poniekąd prawdziwa, gdyż zamek był oblężony przez co prawda niewielkie siły tatarskie, które nie mogąc zdobyć niedostępnej twierdzy po trzech miesiącach odstąpiły od oblężenia, złupiły i wymordowały pobliskie miejscowości, na przykład przedlokacyjne Krościenko i wycofały się na wschód (S. Michalczuk, 1992, s. 21). O ile, jak już wspominałem, oblężenie zamku Pieniny przez nieliczne wojska tatarskie, oraz to że, około 100 osobowa załoga zamku (K. Karwowski, 2004), broniła się przez 3 miesiące jest pewne - potwierdzają to źródła - to już sam przebieg oblężenia jest bardzo dyskusyjny, gdyż kronikarze opisują go w sposób fantastyczny, gdzie obrońcom pomagały siły Boże, i obrosło ono legendą jakoby św. Kinga w modlitwach prosiła Boga by ciemną chmurą zasłonił zamek Pieniny, oraz by wody Dunajca zalały obóz tatarski (K. Karwowski, 2006, s. 110). Jako przykład można przytoczyć fragment XIX – wiecznego tekstu:

„(...) Zwrócili się w inną stronę szukając Kingi. Dopadła ona w końcu Pienin zamku, któren budowali dla niej anieli lotem skrzydlatym znosząc kamienie. Przypadli też Tatarzy, zaczęli strzelać i dobywać zamku i Kingi. Więc rzuciła ona zasłonę swą. Zasłona przemieniła się w czarną gęstą chmurę, otuliła zamek, ukryła przed oczami Tatar; że nie widząc go nie wiedzieli kędy strzelać i wzajemnie się strzałami razili (...)” (Szczęsny Morawski, 1863).

Trzeba również zaznaczyć, że zamek Pieniny na pewno miał jakieś zaplecze gospodarczo-służebne, które obsługiwało, zabezpieczało twierdzę oraz służyło księżnej i załodze zamku. Według Czesława Deptuły oraz Stanisława Michalczuka zapleczem tym było przedlokacyjne Krościenko oraz

97

prawdopodobnie osada istniejąca w XIII wieku w Sromowcach Niżnych (S. Michalczuk, 1992, s. 21). Obie te miejscowości znajdują się najbliżej zamku i są z nim połączone szeregiem leśnych ścieżek. Według podań ludowych św. Kinga prawdopodobnie ufundowała kaplicę w Sromowcach Niżnych. Jeśli chodzi o Krościenko to na pewno na miejscu miasta królewskiego lokowanego przez króla Kazimierza Wielkiego (1333 – 1370) w 1348 roku, w XIII wieku istniała osada służebna dla zamku Pieniny (S. Michalczuk, 1992, s. 21). Nazwa tej osady nadal obecnie jest problemem badań, mimo iż w źródłach kronikarze nazywają ją „Crosno”, ponadto piszą że była to osada z kościołem parafialnym (S. Michalczuk, 1992, s. 21), trzeba być ostrożnym z pewnością czy chodzi na pewno o Krościenko nad Dunajcem. Moim zdaniem osada z XIII wieku leżąca na miejscu Krościenka, była osadą służebną zamku Pieniny, osadą która po lokacji w 1348 i upadku zamku Pieniny, stała się głównym zapleczem gospodarczym nowego zamku w tym regionie, mianowicie zamku Czorsztyn.

Oblężenie z 1287 – 1288 tak naprawdę kończy historię zamku Pieniny, który od tego momentu zaczął popadać w ruinę. Św. Kinga – jak wiemy ze źródeł w 1289 roku złożyła profesją zakonną, ale zatrzymała dla siebie pewną pozycję gospodarczą i dochodową jako była monarchini, nadal również poprzez mianowanych starostów sprawowała pieczę nad ziemią sądecką i granicą polsko – węgierską, co prawdopodobnie - chociaż jest to kwestia nadal dyskusyjna - zaowocowało budową nowej twierdzy graniczno – celnej czyli zamku Wronin (Czorsztyn) (S. Michalczuk, 1992, s. 19-20). Sama święta usunęła się w cień i zmarła w Starym Sączu 24 lipca 1292 roku.

O dalszym losie zamku Pieniny kroniki milczą, prawdopodobnie zamek spełniał jakąś niewielką rolę podczas napadu cesarza i króla Węgier Zygmunta Luksemburczyka na Polskę w 1410 roku, który, jako sojusznik Krzyżaków zobowiązał się im pomóc (K. Karwowski, 2004). Zamek być może został również zdobyty przez Husytów i służył dla nich jako baza wypadowa latach 30 XV wieku, inna hipoteza głosi że zamek służył również w 1474 roku jako baza dla zaciężnej „czarnej armii” króla Węgier Macieja Korwina (1458 – 1490), podczas jego napadu na Polskę (K. Karwowski, 2006, s. 110). Zresztą z osobą tego króla wiązała się poniekąd obalona już teza Marii Cabalskiej, jakoby zamek ten powstał właśnie w XV wieku z rozkazu Macieja Korwina. Maria Cabalska wysunęła tę tezę na podstawie odkryć wykopaliskowych. Jednak następne badania archeologiczne zaprzeczyły jej hipotezie i potwierdziły chronologię zamku na XIII wiek (S. Kołodziejski, 1992, s. 18-19). Ten niewątpliwie ciekawy spór wyjaśnię przy opisie badań archeologicznych tego obiektu.

Pozostaje jeszcze kwestia zniszczenia zamku, istnieją dwie hipotezy, zresztą bardzo niepewne. Pierwsza zakłada, że zamek zniszczyli Węgrzy pod wodzą Ścibora ze Ściborzyc w 1410 roku, wysłani przez Zygmunta Luksemburskiego w celu pomocy Krzyżakom (A. Skorupa, 2000, s. 65-66). Druga natomiast mówi o napaści Husytów dowodzonych przez byłego kapłana Biedrzyka (S. Michalczuk, 2003, s. 99), którzy nie godząc się z polityką Zygmunta Luksemburskiego i zawierane przez niego sojusze, najechali w 1433 roku węgierski Spisz grabiąc Czerwony Klasztor, oraz zapędzając się aż w Pieniny, gdzie zniszczyli zamek pieniński (A. Skorupa, 2000, s. 66).

98

Reszta losów zamku jest nieznana, prawdopodobnie zapomniano o nim, pozostawiony bez opieki, popadał w malowniczą ruinę, która stała się natchnieniem dla artystów oraz zagadką dla historyków takich jak Szczęsny Morawski. Warto również wspomnieć, że w dniach 23 – 31 lipca 1892 roku w celu uczczenia 600-lecia śmierci Kingi w Starym Sączu, w Krościenku u stóp zamku Pieniny wykuto grotę w której ustawiono jej figurę, a 24 lipca 1904 roku w obecności sporego tłumu grotę poświęcił kapłan, przy huku wystrzałów z moździerzy (K. Karwowski, 2006, s. 111). Od tego momentu kaplica stała się miejscem pielgrzymek, a o zamku zapomniano.

Miejsce to również było siedzibą dwóch pustelników, którzy nieco ożywili zrujnowane ruiny. Obaj brali udział w I Wojnie Światowej, oraz przysłużyli się w odbudowie II Rzeczypospolitej po 1918 roku. Pierwszy to Andrzej Stachura, który osiadł w pustelni pod koniec XIX wieku. Aresztowany przez wojsko austriackie pod zarzutem szpiegostwa, później uniewinniony, zmarł w 1919 roku (K. Karwowski, 2006, s. 111). W 1924 roku przybył drugi pustelnik Wincenty Kasprowicz, bohater bitwy pod Verdun, służący w oddziałach pruskich (K. Karwowski, 2006, s. 111). Przyczynili się oni do spopularyzowania ruin zamczyska pienińskiego, niestety tylko w kwestii religijnej. Wzrost popularności tego miejsca nastąpił po 1999 roku, gdy papież Jan Paweł II w dniu 16 czerwca wyniósł Kingę na ołtarze.

Obecnie zamek Pieniny znajduje się na obszarze Pienińskiego Parku Narodowego, który jest jego głównym opiekunem i konserwatorem, ruiny zamku nadal są miejscem pielgrzymek miejscowej ludności, do groty św. Kingi. Mimo iż zamek jest dobrze oznakowany i opisany - chociażby szlak turystyczny prowadzący od Krościenka w okolicę ruin do Trzech Koron - wielu ludzi, nie tylko turystów ale również miejscowych nie ma pojęcia o istnieniu XIII wiecznego Zamku Pieniny.

6.2. Historia badań archeologiczno – architektonicznych na zamku Pieniny w Krościenku nad Dunajcem

Zamek Pieniny, zwany również zamkiem św. Kingi leży na terenie

Pienińskiego Parku Narodowego, w miejscowości Krościenko nad Dunajcem. Dokładnie znajduje się on w północnej części masywu Trzech Koron, tuż pod szczytem Góry Zamkowej (799m n. p. m.), szczyt ten od południa poprzez Przełęcz Zamkową łączy się z Ostrym Wierchem (770m n. p. m), natomiast stok na południowy wschód i południowy zachód opada ku Potokowi Pienińskiemu (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 219). Ruiny zamku rozrzucone są na wysokości od 740m n. p. m. do 760m n. p. m (K. Karwowski, 2006, s. 103).

99

Ryc. 27. Góra Zamkowa z obrysowanym zasięgiem ruin zamku św. Kingi (za. P. Stępień, 2006, s. 220)

Zamek ten został zbudowany przez św. Kingę, jak przedstawiłem w historii

obiektu. Miała ona zarówno prawo jak i powód oraz odpowiednie środki. Otóż jako pani ziemi sądeckiej, w skład której wchodziły Pieniny, miała ona prawo do budowy twierdz na tym terenie, oraz odpowiednie zaplecze finansowe i gospodarcze, motywem natomiast były najazdy czambułów tatarskich na ziemię krakowską.

Obecnie ruiny i tereny wokół nich objęte są ochroną konserwatorską, oraz opieką zarządu Pienińskiego Parku Narodowego. Mimo, iż z zamku pozostały już tylko bardzo słabo zachowane ruiny, jest to obiekt o unikatowym założeniu przestrzennym, w którym jego budowniczowie w mistrzowskim stylu dopasowali go do krajobrazu, przez co był praktycznie niewidoczny z daleka. Jest to również obiekt o bardzo rzadkiej funkcji refugialnej, nie spotykanej wśród polskich twierdz średniowiecznych (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 219).

Ruiny obecnie porasta bujny las, mimo to są one bardzo ważnym obiektem naukowym. Niestety nie posiadamy dużej ilości źródeł pisanych oraz ikonograficznych dotyczących opisu i wyglądu zamku w okresie jego świetności. Skromne informacje dostarczają nam dzieła Długosza, na przykład „Kroniki” czy „ Żywot Świętej Kunegundy”, jednak nie opisują one zamku, jego konstrukcji i wyglądu (A. Skorupa, 2000, s. 64). Skromność informacji utrudnia nam dzisiaj dokładne odtworzenie wyglądu twierdzy.

Jak już wspominałem, z XIII - wiecznej twierdzy pozostały tylko szczątkowe ruiny, w dodatku porośnięte lasem mieszanym (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 220). Jednak nawet dzisiaj można przy dokładniejszym obejrzeniu

100

szczątków zauważyć świetne umiejscowienie tego warownego obiektu. Otóż od strony wschodniej, zachodniej i południowej zamek ograniczają urwiska skalne, od północy natomiast granicę założenia obronnego wyznaczają relikty muru tarczowego, który obecnie sięga 5 metrów ponad poziom terenu. Mur ten połączony jest dwoma skałkami, oddzielonymi od głównego masywu rozpadlinami. Rozpadliny te, znajdujące się przy zachodnim i wschodnim końcu muru tarczowego, stanowiły naturalne wejście, zaryglowane poprzecznymi murami. Obecnie przy wschodniej rozpadlinie resztki tego muru są nadal, aczkolwiek ledwie widoczne, w przeciwieństwie do strony zachodniej, gdzie zachował się on do wysokości 5,5 metra. Po lewej stronie tego muru zachowały się relikty piwnicy z sklepieniem. Obok muru tarczowego zachowały się również fragmenty murowanej cysterny na wodę. Obok głównego założenia obronnego można odnaleźć także resztki krótkich murów poprzecznych znajdujących się po wewnętrznej stronie muru tarczowego (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 219).

Fot. 7. Relikty cysterny i murów zamku Pieniny, stan obecny (fot. P. Kocańda, 2012)

Mimo, iż zamek znajduje się w takim stanie od kilku wieków, jego walory naukowe i zabytkowe przyciągały ludzi zafascynowanych architekturą, historią oraz archeologią już w XIX wieku. Pierwsze dzieła naukowe które wzmiankowały zamek Pieniny pochodzą z XVII i XVIII wieku. Są to gównie publikacje geograficzne, na przykład „Dykcyonarzyk geograficzny” z 1782 roku, napisany przez L. Eachard. Przedstawia on Zamek Pieniński, jako miejsce o naturalnej obronności, podobnie obiekt ten traktuje Tomasz Święcki w „Opisie starożytnej Polski” z 1816 roku (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 220). Pierwszy naukowy opis zamku sporządził w XIX wieku Szczęsny Morawski, który opublikował go w swoim dziele pt. „Sądecczyzna” z 1836 roku (K.

101

Karwowski, 2006, s. 101). Ruiny w tym czasie były bardziej czytelne niż dzisiaj, co niewątpliwie ułatwiło zadanie Morawskiemu. Badacz ten trafnie odczytał funkcję założenia i rozplanowanie twierdzy, chociaż niektóre jego teorie dotyczące rekonstrukcji są bardzo dyskusyjne. Obalił on również tezę, jakoby miejsce to było ruinami po klasztorze św. Kunegundy, która zyskała na popularności w I połowie XIX wieku (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 220).

Ryc. 28. Zamek Pieniny wg Szczęsnego Morawskiego z 1836

(za. K. Karwowski, 2006, s. 101)

Plan ten później w formie sztychu narysował również Bogusz Steczyński, zamieszczając go w dziele „Pieniny i Tatry” z 1860 roku, jednak sztych ten nic nowego nie wniósł (A. Skorupa, 2000, s. 68).

Warto również przytoczyć kilka opisów sporządzonych przez Morawskiego w swoim dziele „Sądecczyzna”, który widząc ruiny w lepszym i bardziej czytelnym stanie, mógł dokładniej opisać powyższy obiekt:

„Od zachodu samorodny mur skalisty pozostawiono nietknięty a pomiędzy nim a litą skałą góry wniesiono potężną czworoboczną stróżę wchodową {...}. Ściany skały, na której brama stoi, prawie o dwie siągi {ok. 4m} samorodnie wywyższona ponad poziom najbliższej ścieżki: więc o bramie wjezdnej nie mogło być mowy {...}. Więc też wchód był li tylko dla człowieka pieszego {...}. Wchód ten sam przez się nadpoziomy, ciasny i niski po dziś dzień widoczny wiódł w podziemne stróży {...}. Prócz tego w wysokości piętrowej prawdopodobnie okno szerokie zamykane pomostem zwodzonym, z którego spuszczano drabinę lub kołowrotem wciągano osoby znakomitsze {...}.” (Sz. Morawski, 1836).

Natomiast wnętrze ruin opisywał w ten sposób: „...Powyżej kaplicy mur wspinając się nagle do góry prztyknął do drugiego

wchodu: od jaworowej doliny {...}. I tu szczerba głęboka w skale stanowiła

102

samorodny przedsionek wchodowy, a brama stała oparta o samorodne ściany. Stróża mała i okrągła stanowiła narożnik muru; bramę zaś samą stanowił mur od strózy w poprzek szczerby wzniesiony. Wchód nie mógł być jak po drabinie lub po linie wiadrem...”(Sz. Morawski, 1836).

Teorię Szczęsnego Morawskiego potwierdziła kilkanaście lat później Helena

Langerówna w swojej publikacji pt. „System obronny doliny Dunajca w XIV wieku” z 1929 roku. Podobnie postąpił Tadeusz Szydłowski w książce „Pomniki architektury epoki piastowskiej we województwie Krakowskim i Kieleckim”, a także w „Inwentarzu topograficznym powiatu nowotarskiego” z 1938 roku. Jednak w tym ostatnim dziele zaprzeczył planowi podanemu przez Morawskiego, uzasadniając swoją decyzję fatalnym stanem zachowania ruin. To ostatnie zdanie świadczy o dużym zniszczeniu, w jakim znajdowały się relikty zamku, które nastąpiło niewątpliwe w skutek czynników naturalnych, ale również udostępnienia ich dla zwiedzających (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 220-221).

Pierwsze w pełni profesjonalne badania archeologiczne zamku Pieniny przeprowadzono w latach 1938 – 1939. Badaniami kierował mgr Tomasz Szczygielski, archeolog zatrudniony w Pienińskim Parku Narodowym oraz Katedrze Archeologii Polski Uniwersytetu Jagiellońskiego, która sprawowała nadzór nad prowadzonymi pracami (K. Karwowski, 2006, s. 101). Badacz ten po wybraniu gruzu odsłonił ciąg zabudowań przy północnym murze, głęboką cysternę z sezonowo, nadal czynnym źródełkiem. Z luźnych zabytków znalezionych podczas tych badań należy wymienić zespół, w skład którego wchodziły: groty strzał, żelazna sprzączka do pasa, cztery metalowe gwoździe, kości tura oraz fragmenty naczyń (S. Kołodziejski, 1981, s. 324). Największą zagadką jest odkryta barwiona na czerwono posadzka jednego z pomieszczeń (A. Skorupa, 2000, s. 68). Tomasz Szczygielski potwierdził słuszność założenia i planu zamku narysowanego przez Szczęsnego Morawskiego. Niestety badania te przerwała wojna która wybuchła w 1939 roku. Prace przerwano, sam Szczygielski trafił do obozu w Oświęcimiu, gdzie zginął, natomiast większość dokumentacji zaginęła, co jest wielką stratą dla poznania historii tego obiektu. Zachowały się tylko nieliczne fotografie oraz zabytki, które nie pozwalają na odtworzenie obrazu tych wykopalisk. Kilka tych zabytków możemy dzisiaj oglądać w Muzeum Pienińskim w Szczawnicy (S. Kołodziejski, 1981, s. 321-322). Brak konserwacji oraz odpowiedniego zabezpieczenia ruin po 1939 roku doprowadziły do tego, że niedawno odkryte mury porósł las, a zamkową piwnicę zamieniono w dół na śmieci (K. Karwowski, 2006, s. 101).

103

Ryc. 29. Jedno z archiwalnych zdjęć przedstawiających prace archeologiczne na zamku Pieniny w latach 1938 – 1939

(za. P. Stępień, 2006, s. 222)

Po 1945 roku, zamek ujęto w „Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce”, powiązano go z najazdem tatarskim z 1241 roku, ale nie ustalono daty rozpoczęcia budowy twierdzy (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2000, s. 221).

Kolejne badania nastąpiły w latach 1953 – 1967 i prowadzone były przez prof. Andrzeja Żakiego, w ramach Karpackiej Ekspedycji Archeologicznej. Niestety miały one charakter tylko sondażowy i powierzchniowy (A. Skorupa, 2000, s. 68-69). Ustalenia dotyczące zamku Pieniny profesor Żaki opublikował w swojej pracy pt. „Archeologia Małopolski wczesnośredniowiecznej”. W publikacji tej autor wiąże budowę zamku z osobą św. Kingi i najazdem Tatarów z 1241 roku. Niestety do dnia dzisiejszego dokumentacja z tych badań zachowała się tylko fragmentarycznie (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 221). Z okresu tych badań pochodzi również znaleziony w 1957 roku przez turystów grot włóczni, znany nam z fotografii (S. Kołodziejski, 1981, s. 324).

Koniecznym jest wspomnieć, iż Andrzej Żaki planował rozpocząć badania archeologiczne na tym obiekcie w niedługim czasie. W pracach tych miał również uczestniczyć prof. W. Dalbor z Politechniki Krakowskiej. Niestety do współpracy i prac nie doszło, gdyż prof. Dalbor zmarł (A. Żaki, 1974).

104

Warownię tę pobieżnie opisuje również Bohdan Guerquin w swoim dziele „Zamki w Polsce”, wydanym w 1974 oraz ponownie w 1984 roku. Przyjął, że zamek w Pieninach powstał w okresie 1257 – 1287, czym potwierdził dotychczasowe ustalenia (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 221).

W 1976 roku rozpoczęto kolejne badania wykopaliskowe, z inicjatywy Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Badania te dzieliły się na dwa etapy. Pierwszym etapem prac kierowała Maria Cabalska, która rozpoczęła je w 1976 roku. Drugim etapem trwającym od 1977 roku do 1978 roku kierował Stanisław Kołodziejski (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 221). To właśnie podczas tych wykopalisk doszło do słynnego sporu o którym wspominałem w historii tego obiektu. Otóż podczas prac Marii Cabalskiej natrafiono wyłącznie na zabytki pochodzące z II połowy XV wieku, a ściślej mówiąc, z lat 70 tego okresu. Na podstawie tych znalezisk wysunęła ona teorię, jakoby zamek zbudował król Węgier Maciej Korwin, kwestionując równocześnie wcześniejsze ustalenia dotyczące budowy zamku w XIII wieku przez św. Kingę. W celu potrzymania kontrowersyjnej hipotezy, próbowała udowodnić, że król Węgier zbudował tę twierdzę, by służyła mu jako baza wypadowa dla jego armii. By warownia ta nie została wykryta specjalnie wybudowano ją w niewidocznym dla oka miejscu. Prawdą jest to, że Węgry toczyły w tym okresie wojnę z Królestwem Polskim, a Maciej Korwin umacniał twierdze pogranicze, więc po części badaczka ta miała rację, mianowicie w tym, że Korwin miał powód i środki by wybudować takową warownię (S. Kołodziejski, 1990, s. 262).

M. Cabalska, kwestionując budowę zamku Pieniny przez księżnę Kingę, rozpoczęła również poszukiwania zamku o którym wspomina Długosz, w którym to miała się schronić przed Tatarami Kinga. Wybór padł na wzgórze Gródek położone w południowej części Krościenka, na końcu ulicy Pienińskiej. Cypel ten wychodzący z północnych zboczy Góry Ociemne, od strony północno-zachodniej i od strony wschodniej posiada strome zbocza, natomiast od południa graniczy z wąską doliną oraz z przepływającym u jego podnóża potokiem (S. Kołodziejski, 1990, s. 262). Teorię tę miały potwierdzić badania sondażowe przeprowadzone na tym wzgórzu, jednak nic tam nie znaleziono (S. Kołodziejski, 1990, s. 262). Mimo negatywnych wyników i sprzeciwu Stanisława Kołodziejskego, Maria Cabalska nie odwołała swojej teorii.

Mało tego, swoje poglądy przedstawiła na posiedzeniu Komisji Archeologicznej Polskiej Akademii Nauk, 31 marca 1977 roku, gdzie broniąc swojej teorii zyskała przychylność sporej grupy historyków, którzy jednak mieli niewielkie pojęcie o tym obiekcie i złożonej metryce źródeł archeologicznych (S. Kołodziejski, 1981, s. 323). Sprawozdanie z tego posiedzenia znajduje się obecnie w „Materiałach z badań archeologicznych Zamku Pieniny z lat 1953 – 1978”, w bibliotece Pienińskiego Parku Narodowego.

Teoria Cabalskiej została obalona przez Stanisława Kołodziejskiego, kierującego badaniami archeologicznymi na zamku Pieniny w okresie od 1977 do 1978 roku. Badania te wykazały, iż zamek rzeczywiście pochodzi z XIII wieku, ewentualnie z początków XIV wieku, a nie, jak sądziła Maria Cabalska, z lat 70 XV stulecia. Podczas tych wykopalisk natrafiono w większości na zabytki ruchome i relikty budowli z okresu panowania w Pieninach św. Kingi (S. Kołodziejski, 1990, s. 262).

105

Badania z lat 1976 – 1978, kierowane przez Marię Cabalską oraz Stanisława Kołodziejskiego, okazały się nie tylko przełomowe w datowaniu obiektu, potwierdziły również słuszność i zgodność planu narysowanego przez Szczęsnego Morawskiego w XIX wieku, ale również dostarczyły wielu zabytków ruchomych oraz reliktów budowli.

Ryc. 30. Plan zamku Pieniny sporządzony po wykopaliskach w latach

1976 - 1978 (za. K. Karwowski, 2006, s. 104)

Legenda: 1 – mur tarczowy (zachowany prawie w całości, destrukcja lica na odcinku wschodnim) 2 – brama wjazdowa (zachowana piwnica z poterną) 3 – fundamenty budynków 4 – cysterna 5 – wyjście wschodnie 6 – kapliczka św. Kingi

Z zabytków ruchomych należy wymienić: groty strzał z tulejką oraz z

zadziorami, metalowe gwoździe odkryte w zwęglonych ścianach budynków oraz brązową buławę datowaną na 4 ćwierć XIII wieku lub początek XIV, znalezisko bardzo rzadkie na terenie Polski, będące prawdopodobnie importem ze wschodu, kilka podobnych buław znaleziono na terenie Węgier (S. Kołodziejski, 1981, s. 324). Wydobyto również bardzo bogaty zbiór ceramiki, znanych jest aż 10 tysięcy fragmentów glinianych naczyń. Prócz typowej ceramiki średniowiecznej, jest kilka naczyń na które trzeba zwrócić szczególną uwagę, jak na przykład specyficzne naczynie z cylindrycznym wylewem pokryte żółtozielonym szkliwem i bogatym ornamentem rytym (S. Kołodziejski, 1981, s. 324). Oprócz tego znaleziono również kilka den garnków z znakami garncarskimi. Ceramika wydobyta na zamku Pieniny posiada znaczną domieszkę piasku i tłucznia, wypalana była w temperaturze redukcyjnej, na co wskazuje barwa naczyń. Wszystkie naczynia wykonane były w technice taśmowo-ślizgowej, spora ich część nosi również ślady obtaczania. Dominującym ornamentem jest ornament ryty (S. Kołodziejski, 1981, s. 324).

106

Podczas badań w 1977 roku, w wykopie drugim natrafiono na specyficzne „naczynko-pojemnik” pokryte niebieskim barwnikiem – lazurytem, a wśród 500 pozostałych fragmentów ceramiki, kilkanaście wykonanych było z kaolinitu, będąc najprawdopodobniej importami (S. Kołodziejski, 1981, s. 324). Ceramika ta, podobnie jak inne znaleziska, datowana była na koniec XIII wieku, lub początek następnego stulecia.

Prócz zabytków ruchomych, ważnymi datownikami były również odkryte struktury budowlane, chociażby fragmenty muru tarczowego, czy relikty czworokątnej budowli, której jedna ze ścian wykonana była z kamienia, reszta natomiast z drewna, podłoże budynku stanowił kamienny bruk osadzony na 20 cm wapiennej wylewce. Konstrukcja ta oparta była o mur tarczowy, niestety nie rozpoznano ani funkcji obiektu ani dokładnych wymiarów. W trakcie badań Kołodziejskiego odsłonięto również fragmenty muru na południowym stoku Góry Zamkowej. Mur ten prawdopodobnie osłaniał wewnętrzne obiekty drewniane, oraz ślady po drewnianych kołkach, których zadaniem było podtrzymywanie gruntu na obniżającym się podłożu (S. Kołodziejski, 1981, s. 323-324).

Analiza znalezisk i reliktów budowli odkrytych w trakcie badań prowadzonych w latach 1976-1978, w połączeniu z analizą źródeł pisanych, potwierdziły słuszność twierdzenia, że zamek Pieniny został zbudowany w drugiej połowie XIII wieku, lub na początku XIV wieku, przez św. Kingę, chroniącą się przed najazdem mongolskim (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 222). Badania te potwierdziły słuszność planu zamku, wykonanego przez Morawskiego i nic szczególnie nowego do niego nie wniosły (S. Kołodziejski, 1981, s. 323). Mimo wszystko, by w pełni potwierdzić słuszność lokalizacji zamku Pieniny na Górze Zamkowej, twierdzy o której wspomina w swoich „Rocznikach” Długosz, ponownie przeprowadzono rozpoznanie archeologiczne na wzgórzu Gródek, i ponownie nic tam nie odkryto (S. Kołodziejski, 1990, s. 262).

Były to ostatnie badania archeologiczne na zamku św. Kingi, w ciągu następnych 25 lat nie podejmowano żadnych prac w rejonie ruin. Dotychczasowe wnioski zostały opublikowane przez Leszka Kajzera, Stanisława Kołodziejskiego i Jana Salma w pracy pt. „Leksykon zamków w Polsce” (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 252).

W latach 2003 – 2004 prowadzono koło ruin twierdzy prace konserwatorskie, mające na celu zabezpieczenie ruin przed zniszczeniem i umożliwienie zwiedzania ich przez turystów. Pracami tymi kierowali arch. Piotr Stępień, arch. Stanisław Karczmarczyk oraz Stanisław Jurczakiewicz (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 226), natomiast konsultacji archeologicznej na prośbę dyrekcji Pienińskiego Parku Narodowego podjął się dr. Stanisław Kołodziejski (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 222). Priorytetem tych badań było ustalenie stopnia zniszczenia ruin i ich zagrożenia wynikającego z działań czynników naturalnych oraz ludzkich, a także opracowanie metody i projektu ochrony i zabezpieczenia reliktów zamku.

Podczas tych badań zanalizowano pierwotną technologię i przestrzenny układ zamku, następnie w oparciu o tę analizę opracowano konkretny projekt zabezpieczenia ruin (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 222). Z powodu

107

nikłego zachowania reliktów zamku i braku źródeł ikonograficznych, które przedstawiały by zamek w pierwotnej formie, wykluczono odbudowę obiektu, gdyż mogło by to spowodować utratę wartości naukowej i kulturowej zamku, a rekonstrukcja była by czystą fantazją. Jako główny cel przyjęto tylko zabezpieczanie ruin zamku (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 226-227).

Ruiny zamku Pieniny są obecnie zabezpieczone i udostępnione do zwiedzania dla turystów. Obiekt ten jest dobrze oznakowany i opisany, stanowi również cenne źródło wiedzy naukowej. Niestety, przyroda nadal robi swoje, woda, mróz i erozja nadal niszczą i tak już nikłe pozostałości po zamku św. Kingi w Pieninach.

6. 3. Wnioski, znaczenie badań oraz próba rekonstrukcji zamku

Skupmy się teraz na znaczeniu badań archeologiczno-architektonicznych,

wyciągnięciu wniosków oraz na próbie rekonstrukcji zamku Pieniny. Z powodu niewielkiej ilości historycznych źródeł pisanych oraz

ikonograficznych, które przedstawiałyby, lub opisywały wygląd zamku w okresie jego świetności i użytkowania, badania archeologiczne zyskały na znaczeniu jako główny, a może i jedyny sposób ustalenia chronologii zamku, daty rozpoczęcia budowy twierdzy oraz daty jego opuszczenia lub zniszczenia.

Poczynając od rozpoznania ruin i narysowania planu zamku przez Szczęsnego Morawskiego w XIX wieku, który oglądając ruiny w stanie o wiele lepszym niż następni badacze, narysował plan obiektu i po raz pierwszy opisał ruiny w sposób naukowy (L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 252), kończąc na badaniach w latach 70 XX wieku, każde z tych badań wniosły ważne informacje w odkrywaniu historii tego zamku.

Rysunek Morawskiego jest obecnie podstawowym planem zamku, do którego kolejne wykopaliska i badania wniosły tylko niewielkie poprawki i uzupełnienia (K. Karwowski, 2006, s. 101). Już wtedy wiązano zamek Pieniny z osobą świętej Kingi, co potwierdzali kolejni badacze poczynając od Heleny Langerównej, poprzez Andrzeja Żakiego, kończąc na Stanisławie Kołodziejskim i Piotrze Stępniu. Jedynym wyjątkiem jest pani Maria Cabalska, która wysunęła swoją tezę, w której przypisuje budowę zamku królowi Węgier Maciejowi Korwinowi (S. Kołodziejski, 1992, s. 18-19). Teza ta, obecnie obalona, miała również swoje podstawy. Po pierwsze podczas wykopalisk M. Cabalskiej natrafiono wyłącznie lub w większości na zabytki pochodzące z XV wieku (Kołodziejski, 1990, s. 262), po drugie z historycznego punktu widzenia ten wybitny król Węgier miał powód do rozpoczęcia budowy takiej twierdzy, gdyż podobnie czynił na wschodnich i południowych rubieżach swojego kraju. Maciej Korwin w tym okresie rywalizował o koronę węgierską z Jagiellonami, przez co musiał bronić się przed ewentualnym atakiem z północy.

Hipoteza ta została obalona przez Stanisława Kołodziejskiego, kierującego pracami archeologicznymi na zamku Pieniny w latach 1977 – 1978, podczas których odkryto zabytki ruchome, datowane na XIII oraz początek XIV wieku (K. Karwowski, 2006, s. 102), oraz charakterystyczne dla tego okresu relikty

108

budowli. Chodzi tu przede wszystkim o mur, wybudowany w stylu appareil allongè. Styl ten, charakterystyczny dla XIII wieku, polegał na budowaniu budynków z kamienia łamanego, ciosanego na długie (25cm – 50cm) i niskie bloki. Do jego budowy użyto miejscowego kamienia, natomiast przy wznoszeniu twierdzy brali udział wyspecjalizowani budowniczowie pochodzący prawdopodobnie z Węgier, Niemiec lub Śląska. Wzorem dla refugium pienińskiego mógł być XII wieczny zamek Spiski (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224).

Obecnie nie ulega wątpliwości, iż zamek Pieniny został zbudowany przez św. Kingę, prawdopodobnie około lat 80 XIII wieku, czyli po śmierci jej męża Bolesława Wstydliwego, i wstąpieniu księżnej do zakonu klarysek w Starym Sączu, a przed trzecim najazdem tatarskim na Małopolskę (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224). Nie budzi również wątpliwości jego refugialna forma, oraz to, iż nie był to zamek rezydencjonalny, a służący do tymczasowego schronienia okolicznej ludności oraz możnowładztwa, wliczając dwór księżnej (A. Żaki, 1974). Warto w tym miejscu przytoczyć słowa prof. Andrzeja Żakiego: „(...) że jest to jedyny w Małopolsce (...)murowany obiekt o charakterze nierezydencjonalnym, reprezentujący formę nie mającą w Polsce analogii (...) (A. Żaki, 1974).

Jak obecnie uważają badacze zainteresowani twierdzą Pieniny, wydaje się, że zamek ten nie był rozbudowany, na co wskazują resztki muru, które są jednorodne i nie noszą śladów dobudowy (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224-225). Podobnie okres używania zamku był bardzo krótki, gdyż już w XIV wieku przestał on pełnić swoją refugialną funkcję, być może pełnił rolę miejscowej strażnicy, jednak oddalenie od dróg, szlaków handlowych czy osiedli mieszkalnych raczej zaprzeczało by tej tezie, zresztą w tym czasie istniał już kamienny zamek w Czorsztynie, pełniący tę funkcję. Zamek św. Kingi przestał być używany w XV wieku. Zniszczony prawdopodobnie przez Husytów lub Węgrów popadł w ruinę (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224-225).

Skupmy się teraz na próbie rekonstrukcji warowni Pienińskiej. Gród ten zaliczymy do twierdz typu górskiego, podobnie jak zamki Czorsztyn i Dunajec, jednak w przeciwieństwie do nich jest to obiekt o charakterze nierezydencjonalnym (A. Żaki, 1974), refugialnym, szczególnie ta druga funkcja jest rzadko spotykana wśród polskich grodów średniowiecznych (K. Karwowski, 2005, s. 58).

Umiejscowienie zamku zostało wybrane bardzo starannie, gdyż teren ten posiada wybitne walory obronne, ponadto twierdza jest niewidoczna z dolin, a rosnący tam las uniemożliwiał dostrzeżenie zamku nawet z okolicznych wzgórz, za wyjątkiem trudno dostępnego Czerteża (P. Stępień, 2003).

Podstawowy element obrony stanowił mur tarczowy ciągnący się na długości od 90m do około 100m, natomiast jego grubość sięgała 160cm w partii nadziemnej (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224), obecnie jest to około 100 – 120cm (K. Karwowski, 2005, s. 58). Mur ten biegnąc po łuku rozpościerał się pomiędzy dwoma krawędziami urwiska, które jak dowiodły badania Stanisława Kołodziejskiego, musiały być zabezpieczone murami parapetowymi. Mury w zamku Pieniny wykonane były z miejscowego wapienia barwy jasnoszarej, łamanego w podłużne bloki. Kamienie zostały spojone przy pomocy

109

zaprawy wapienno-piaskowej (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224). Powierzchnię zamku, czyli teren zamknięty pomiędzy murami a urwiskiem, można w przybliżeniu ocenić na około 0,4ha (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 222-223), czyli około 40 arów, więc mogła się tu schronić ponad stuosobowa grupa ludzi (K. Karwowski, 2005, s. 58). Według najnowszych hipotez na południowej grani Góry Zamkowej istniał mur – co potwierdziły relikty odkryte podczas wykopalisk z lat 1977 – 1978 – mur ten być może osłaniał wewnętrzne zabudowania drewniane. Co prawda zdobycie zamku od tej strony było niemożliwe, gdyż na tej stronie znajduje się wzgórze Ostry Wierch, wyższe od Góry Zamkowej, w dodatku opadające w jej stronę płaską, prostopadłą ścianą, jednak umożliwiało to ostrzał obrońców broniących się w zamku (S. Kołodziejski, 1981, s. 323-324).

Fot. 8. Relikty muru tarczowego zamku Pieniny (fot. P. Kocańda, 2012)

Otwarta pozostaje kwestia umiejscowienia bramy na zamku. Na pewno istniały dwa wyjścia, brama główna oraz tak zwany „potajnik” lub „wycieczka” czyli awaryjne wyście z twierdzy (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 223-224). Brama główna, według najnowszych hipotez, usytuowana była po zachodniej stronie zamku, obecnie używana przez turystów. Jednak część badaczy uważa, iż to wejście to właśnie wspomniany przeze mnie „potajnik”, stanowiący wyjście awaryjne (biegnące w stronę Dunajca, do granicy węgierskiej), natomiast główne wejście znajdowało się na wschodnim krańcu zamku (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224). Z uwagi na nikłe zachowanie murów, nie jesteśmy jednak w stanie odgadnąć gdzie dokładnie znajdowała się brama, oraz jakiej wysokości była. Zasada budowania zamków skłaniała by się do wejścia prawoskrętnego, gdyż wtedy wojownicy atakujący

110

zamek, niosąc tarczę na lewym ramieniu, byli by narażeni na ostrzał od strony prawej (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224).

Nie znając pierwotnej wysokości budynku bramnego, nie jesteśmy w stanie przyporządkować do jakiego systemu obrony zamek należał, do tarczowego czy wieżowego. Jeśli przymniemy, że brama była równa murom, to raczej skłaniało by do systemu tarczowego (K. Karwowski, 2005, s. 58). Jednak, jeśli przyjmiemy, że brama miała postać wieży i była wyższa od muru, jak uważa Stanisław Kołodziejski, który ponadto sądzi, że twierdza ta miała również wieże obronne (S. Kołodziejski, 1981, s. 320-321), wtedy musielibyśmy przyporządkować tę warownię do systemu wieżowego o układzie tarczowym w odmianie bramnej (K. Karwowski, 2005, str. 58). Jednak tej drugiej hipotezie, wysuniętej przez Kołodziejskiego, przeczy chęć ukrycia zamku przez budowniczych w krajobrazie (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 223).

Fot. 9. Relikty bramy zachodniej zamku Pieniny, stan obecny

(fot. P. Kocańda, 2012)

Pozostaje jeszcze kwestia wewnętrznej zabudowy zamku, którą stanowiły budynki dla załogi, magazyny, cysterna oraz piwnice. Były one oparte o mur tarczowy. Pierwszym budynkiem jest piwnica, która stanowiła część muru zamykającego rozpadlinę po stronie zachodniej. Z budowli tej zachowało się sklepienie kolebkowe z łamanego kamienia. W murze otaczającym budynek, nad skałą zachował się otwór o szerokości około 0,5m oraz wysokości 1m, prowadzący do wspomnianej piwnicy. Istnienie tego wejścia potwierdzają źródła ikonograficzne z XIX wieku. Nad sklepieniem piwnicy, czytelne są podcięcia skałki, które wyznaczają wyższą kondygnację. Według hipotez, budynek nad bramą stanowił bramę albo raczej coś w rodzaju wieży ostatecznej obrony, po północnej stronie zamku (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 223).

111

Do piwnicy przylegała mniejsza budowla, o wymiarach 5m x 6m. Obecnie relikty tego budynku pokrywa nasyp ziemi, porośniętej drzewami, przez co nie jesteśmy w stanie dokładniej jej zinterpretować. Trzecią budowlę stanowi cysterna, zlokalizowana przy murze tarczowym, o wymiarach 4m x 6m. Zachował się pełny obwód ścian, które tylko na południowym stoku pozbawione są lica, zniszczonego przez czas (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 223). Została ona już rozpoznana przez Szczęsnego Morawskiego, a także podczas kolejnych wykopalisk. To właśnie w tym miejscu, gdzie mur przylegał do cysterny, kamienie wykazują się największą starannością w obróbce i w dopasowaniu, po wewnętrznej stronie widoczna jest także odsadzka o szerokości 100cm, grubość muru wynosi natomiast 100cm. Należy to tłumaczyć chęcią jak największego uszczelnienia miejsca wokół cysterny, jak i jej samej (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 224).

Pozostałe dwa budynki znajdują się przy murze tarczowym, jednak pozostały z nich tylko trudno czytelne relikty. Pierwszy z nich przylega do środkowej części muru, jednak jest on zasypany, przez co trudno czytelny. Jak wynika z dokumentacji badawczej wymiary wynosiły 2m x 4m. Drugi budynek, o długości 2,5m i szerokości 2m, znajduje się w odległości 50m od cysterny (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 223).

Na koniec rozważań o budynkach znajdujących się wewnątrz zamku, trzeba zaznaczyć, iż na pewno istniała również zabudowa drewniana, jednak ze względu na surowiec, nie ostała się ona do naszych czasów. Zabudowa ta znajdowała się prawdopodobnie wewnątrz obwodu murów, oraz zapewne na stoku. Spełniała funkcje gospodarcze, magazynowe oraz mieszkalne (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 223)

Warto również wspomnieć, iż podczas wykopalisk na stoku wschodnim, gdzie znajduje się rozpadlina, wcinająca się w ten stok, i ograniczona od południa stromizną, od północy natomiast wysoką ścianą skalną, odkryto fragmenty muru kamiennego, biegnącego prostopadle do rozpadliny. Prawdopodobnie po drugiej stronie tej skałki istniał podobny mur, jednak do tej pory go nie zidentyfikowano. Obecnie nie wiemy jaką rolę mógł spełniać takowy mur (P. Stępień, S. Karczmarczyk, 2006, s. 223).

Podsumowując, zamek Pieniny zaliczymy do założeń typu górskiego, o systemie obronnym ścianowym w układzie tarczowym. Profesor A. Żaki klasyfikuje go do grodów kamiennych typu II, natomiast prof. J. Bodganowski do systemu wieżowego, jednak w układzie ośrodkowym i odmianie kamieńcowej, czyli do tak zwanych zamków bezwieżowych (K. Karwowski, 2006, s. 108).

Obecnie prawie bez wątpliwości możemy powiedzieć, że zamek ten został zbudowany przez św. Kingę w latach 80 XIII wieku. Nasuwają się nam jeszcze trzy wnioski, bardzo ważne, oraz dosyć kontrowersyjne, szczególnie ostatni. Otóż zamek ten wybudowany został w stylu ścianowym z układem tarczowym, przestarzałym jak na owe czasy, ale z zastosowaniem technik murowanych, niespotykanych na terenie Pienin w tym okresie. Po drugie budowali go wybitni budowniczowie pochodzący z zachodu lub południa (Śląsk lub Węgry), którzy wcześniej niż budowniczowie polscy znali techniki murowane. I ostatni najbardziej kontrowersyjny – obiekt ten jest prawdopodobnie jednym z

112

najstarszych kamiennych murów obronnych w Małopolsce, a nawet być może w Polsce (K. Karwowski, 2006, s. 109), gdyż budowano w tym okresie w Polsce obiekty murowane jak palatia, stołpy lub kościoły, jednak otaczające je umocnienia były drewniane lub drewniano-ziemne (K. Karwowski, 2004).

7. Zakończenie

Na zakończenie chciałbym podsumować wyniki prac badawczych i rekonstrukcyjnych prowadzonych na trzech obiektach opisanych w tej pracy. Otóż badania te przyczyniły się do pełnego rozpoznania wszystkich trzech obiektów. Obecnie możemy wyróżnić wszystkie fazy budowlane, prawdopodobne daty powstania, okresy użytkowania i upadku tych zamków oraz poznanie ich historii.

Wszystkie te zamki posiadają kilka cech wspólnych. Po pierwsze jest to położenie. Znajdują się one w Pieninach, nad górnym biegiem rzeki Dunajec. Drugą cechą wspólną jest funkcja, gdyż wszystkie pełniły rolę strażnic granicznych na rubieżach polsko – węgierskich, więc ich rola w polityce obu tych państw była niewątpliwie bardzo ważna.

Skutkowało to tym, że są one dobrze opisywane przez kronikarzy średniowiecznych. Najważniejszym z nich jest Jan Długosz, opisujący każdy z tych obiektów w swoich dziełach, jak chociażby: „Kroniki”, „ Żywot św. Kunegundy”. Innym ważnym źródłem jest „Krakowska kronika katedralna” fragmentarycznie przypisywany Jankowi z Czarnkowa. Wielu cennych informacji mogą również dostarczyć źródła węgierskie, szczególnie jeżeli chodzi o zamek Dunajec w Niedzicy.

Obiekty te budziły zainteresowanie już w XIX wieku, choćby Szczęsnego Morawskiego czy Heleny Langerówny. Są dobrze opisane w publikacjach naukowych, na co niewątpliwie wpłynęły badania naukowe prowadzone w rejonie tych zamków. Większość tych badań przypadła na okres po 1950 roku, gdy to postanowiono przebadać i odnowić większość pomników kultury w Polsce.

Podsumowując wyniki badań na zamku Dunajec w Niedzicy z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że twierdza ta została wybudowana w XIV wieku przez Kokosza Berzevicznego, jako strażnica graniczna, komora celna oraz rezydencja szlachecka. Pierwszym poświadczonym dokumentem historycznym, który wspomina o zamku jest testament Wilhelma Drugetha z 1330 roku.

Obecnie badacze wyróżniają osiem faz budowlanych przypadających od XIV wieku do przełomu wieków XVIII i XIX. Niewątpliwie uwagę zwraca wielowarstwowość tego obiektu, oraz fakt, że był on zamieszkiwany do 1939 roku, przez ostatnich właścicieli – Salamonów.

Obiekt ten, dobrze znany w literaturze oraz kompletnie rozpoznany dzięki pracom archeologicznym i architektonicznym kierowanym przez A. Żakiego, L. Lakwaja, S. Michalczuka, P. Stępnia i badaniom historycznym T. Trajdosa,

113

został całkowicie odrestaurowany i zmodernizowany. Obecnie pełni rolę atrakcji turystycznej i hotelu.

Podobnie wygląda sytuacja z drugim z opisywanych obiektów – zamkiem Czorsztyn. Został on wybudowany prawdopodobnie w XIII wieku przez św. Kingę wdowę po Bolesławie Wstydliwym. Historyczne źródła wymieniają zamek w kontekście twierdzy granicznej, komory celnej oraz rezydencji królewskiej. Jan Długosz wspomina, że gród ten był własnością rycerza Wydżgi, później klarysek sądeckich i w końcu króla.

Po badaniach architektonicznych prowadzonych w 1996 roku przez W. Niewaldę i H. Rojkowską wyróżniono osiem faz budowlanych, datowanych od drugiej połowy XIII wieku do przełomu XVIII i XIX wieku, czyli podobnie jak w przypadku zamku Dunajec mamy do czynienia z wielowarstwowością obiektu.

Zamek w Czorsztynie po długoletnich pracach konserwatorskich oraz architektoniczno – archeologicznych, został częściowo odbudowany zgodnie z pierwotnym wyglądem oraz udostępniony dla turystów.

Ostatnim z opisywanych w tej pracy zamków był zamek Pieniny, najbardziej tajemniczy z wspomnianych twierdz, oraz najmniej opisany w literaturze zarówno współczesnej jak i historycznej.

Jego historia jest krótka, został wybudowany przez św. Kingę w XIII wieku, przestał być używany też w XIII lub w XIV wieku. Pełnił funkcję tymczasowego schronienia oraz być może komory celnej. Potwierdzają to źródła historyczne, przede wszystkim dzieła Jana Długosza: „Kroniki” i „ Żywot św. Kunegundy”.

Dzięki pracom archeologiczno – architektonicznym w pełni rozpoznano ten zamek. Na podstawie znalezisk ruchomych oraz reliktów murów ustalono jego chronologię, oraz wątek w jakim wybudowano mury, rodzaj surowca, zaprawy, opracowano również układ przestrzenny. To wszystko pozwoliło na pełną rekonstrukcję zamku.

Obecnie wszystkie trzy są dostępne do zwiedzania dla turystów. Dwa z nich, to jest zamek Czorsztyn i zamek Pieniny znajdują się w obrębie Pienińskiego Parku Narodowego. Natomiast zamkiem Dunajec w Niedzicy opiekuje się Stowarzyszenie Historyków Sztuki.

Te zabytkowe obiekty cieszą się wielką popularnością wśród przyjezdnych, którzy odwiedzają region Pienin, Spisza i całego Podhala. Obszar ten posiada wyjątkową wartość historyczną i kulturową, jakże odmienną od pozostałych regionów Polski.

Obecnie Pieniny i ich okolica jest drugim po Tatrach najchętniej odwiedzanych regionem turystycznym w Polsce. Sieć dróg, hoteli i restauracji jest bardzo dobrze rozwinięta, co w połączeniu z pięknymi krajobrazami, cennymi zabytkami, pyszną podhalańską kuchnią i słynną góralską gościnnością ściąga rzesze turystów z Polski i zagranicy.

114

8. Spis rycin i fotografii

Ryciny

Ryc. 1 – Rozmieszczenie zamków w Pieninach Ryc. 2 – Podział topograficzny Pienin Ryc. 3 – Sieć rzeczna w interesującym nas regionie Ryc. 4 – Pieniński Park Narodowy Ryc. 5 – Zamek Dunajec w Niedzicy. Litografia J. Szalaya, 1885. Archiwum

MZZN, (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 65) Ryc. 6 – Mapa Spiszu (Zamagurza Spiskiego) Ryc. 7 – Zamek Dunajec i otaczająca go zabudowa w końcu XIX wieku.

Reprodukcja fotografii E. Rachwała. Zbiory MZZN, (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 76)

Ryc. 8 – Zamek Dunajec i zamek Czorsztyn. Obraz Jakuba J. Müllera z 1815 roku, (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 63)

Ryc. 9 – Plany i rysunki zamku Dunajec wg W. Myszkowskiego z 1877 roku, (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 124, 131)

Ryc. 10 – Rozwarstwienie chronologiczne zamku Dunajec, (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 126-127)

Ryc. 11 – Plan zamku Dunajec (I faza murowana), (za. S. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006. s. 95)

Ryc. 12 – Trzecia faza budowlana tzw. pierwsza rozbudowa gotycka, oraz rekonstrukcja zamku wg P. Stępnia, (za. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 104-105)

Ryc. 13 – Czwarta faza budowlana zwana drugą rozbudową gotycką, oraz próba rekonstrukcji zamku wg P. Stępnia, (za. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 110-111)

Ryc. 14 – Schemat zamku po przebudowach w XVI i XVII wieku, (za. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 118)

Ryc. 15 – Schemat zamku po przebudowie na początku XIX wieku, (za. Michalczuk, P. Stępień, T. Trajdos, 2006, s. 125)

Ryc. 16 – Ruiny zamku Czorsztyn widziane od zachodu, (za. L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 147)

Ryc. 17 – Ruiny zamku w Czorsztynie, widok od południowego – zachodu, (za. Architektura gotycka, t. 2, 1995)

Ryc. 18 – Zamek w Czorsztynie okiem Napoleona Ordy i Bogusza Z. Steńczyńskiego, (za. L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, 2004, s. 146)

Ryc. 19 – Zamek Czorsztyn w trakcie badań archeologicznych w 1994 roku ( za. P. Stępień, 2005, s. 17)

Ryc. 20 – Fazy rozbudowy zamku Czorsztyn po badaniach W. Niewaldy i H. Rojkowskiej, (za. W. Niewalda, H. Rojkowska, 1996, s. 108)

Ryc. 21 – Relikty XVII – wiecznej klatki schodowej (za. P. Stępień, 2005, s. 17) Ryc. 22 – Plan zamku Czorsztyn w XIV wieku (obejmuje cztery pierwsze fazy

chronologiczne), na tle planu obecnego wg W. Niewaldy, H. Rojkowskiej, (za. P. Stępień, 2005, s. 6)

115

Ryc. 23 – Plan zamku w Czorsztynie w XV wieku na tle planu obecnego wg W. Niewaldy, H. Rojkowskiej, (za. P. Stępień, 2005, s. 6)

Ryc. 24 – Zamek w Czorsztynie w XVI wieku na tle planu obecnego wg W. Niewaldy, H. Rojkowskiej, (za. P. Stępień, 2005, s. 7)

Ryc. 25 – Plan zamku Czorsztyn w XVII i XVIII wieku na tle planu obecnego wg W. Niewaldy, H. Rojkowskiej, (za. P. Stępień, 2005, s. 7)

Ryc. 26 – Zamek Pieniński wg malowidła z XVIII wieku w klasztorze klarysek w Starym Sączu, (za. S. Kołodziejski, 1992, s, 19)

Ryc. 27 – Góra Zamkowa z obrysowanym zasięgiem ruin zamku św. Kingi, (za. P. Stępień, 2006, s. 220)

Ryc. 28 – Zamek Pieniny wg Szczęsnego Morawskiego z 1836 roku, (za. K. Karwowski, 2006, s. 101)

Ryc. 29 – Jedno z archiwalnych zdjęć przedstawiających prace archeologiczne na zamku Pieniny w latach 1938 – 1939, (za. P. Stępień, 2006, s. 222)

Ryc. 30 – Plan zamku Pieniny sporządzony po wykopaliskach w latach 1976 – 1978, (za. K. Karwowski, 2006, s. 104)

Fotografie

Fot. 1 – Budynek mieszkalny na zamku górnym, wraz z wybudowaną przez

Zapoly’ów czterokondygnacyjną wieżą, (fot. P. Kocańda, 2012) Fot. 2 – Brama zamku dolnego, wybudowana przez J. Horvátha, (fot. P.

Kocańda, 2012) Fot. 3 – Zamek Dunajec w Niedzicy, stan obecny, (fot. P. Kocańda, 2012) Fot. 4 – Zamek w Czorsztynie. Brama zamku dolnego, stan obecny, (fot. P.

Kocańda, 2012) Fot. 5 – Baszta Baranowskiego – stan obecny, po pracach konserwatorskich,

(fot. P. Kocańda, 2012) Fot. 6 – Zamek Czorsztyn – stan obecny (fot. P. Kocańda, 2012) Fot. 7 – Relikty cysterny i murów zamku Pieniny, stan obecny, (fot. P. Kocańda,

2012) Fot. 8 – Relikty muru tarczowego zamku Pieniny, (fot. P. Kocańda, 2012) Fot. 9 – Relikty bramy zamku Pieniny, stan obecny (fot. P. Kocańda, 2012)

116

9. Bibliografia „Architektura Gotycka w Polsce”, tom II, „Z dziejów sztuki polskiej”, Małopolska, Katalog Zabytków, red. Teresa Mroczko, Marian Arszyński, Warszawa, 1995 Biblioteka Pienińskiego Parku Narodowego 1998 „Ruiny Zamku Pienińskiego” – Materiały z badań archeologicznych z lat

1953 – 1978 Cabalska Maria 1978 „Zamek Pieniński w świetle badań wykopaliskowych” [w:] „Teka Komisji

Urbanistyki i Architektury”, 12, s. 239-146 Deptuła Czesław 1992 „Czorsztyn czyli Wronin”, Lublin 1995 „Geneza zamku Czorsztyńskiego i jego roli w regionie Pienin – legendy, domysły, fakty” [w:] „Prace Pienińskie”, t. 7, s. 4-14 Długosz Jan „Roczniki czyli Kroniki Sławnego Królestwa Polskiego”, księga VIII Geurquin Bohdan 1984 „Zamki w Polsce”, Warszawa Kajzer Leszek, Kołodziejski Stanisław, Salm Jan 2004 „Leksykon zamków w Polsce”, Warszawa Karwowski Krzysztof 2004 „Zamek Pieniny w Krościenku n/D”, Krościenko n/D 2005 „System obronny Zamku Pieniny” [w:] „Przewodnik słowacko – polskiej

sesji posterowej – Badania naukowe w Pieninach”, s. 58 2006 „Zamek Pieniny – refugium księżnej Kingi” [w:] „Almanach Nowotarski”,

nr. 10, s. 100-113 Kołodziejski Stanisław 1981 „Zamek Pieniny w świetle badań archeologicznych” [w:] „Wierchy”, r. 49,

Nowy Sącz, s. 320-326 1990 „Rezultaty wstępnych badań weryfikacyjnych średniowiecznych założeń

obronnych w Pieninach” [w:] „Rocznik Sądecki”, t. XIX, Nowy Sącz, s. 257-263

1992 „Średniowieczne budowle warowne w dolinie Dunajca w świetle nowszych badań” [w:] „Rocznik Sądecki, t. XX, Nowy Sącz, s. 9-34

2003 „Ze studiów nad genezą zamków w Pieninach” [w:] „Polonia Minor Medii Aevi”, Kraków – Krosno, s. 487-493

117

Kołodziejski Stanisław, Siwek Andrzej 2003 „Dziedzictwo kulturowe Pienińskiego Parku Narodowego i jego

otoczenia” [w:] „Ochrona dóbr kultury i historii związku człowieka z przyrodą w parkach narodowych”, red. Józef Partyka, Ojców, s. 369-381

2006 „Dziedzictwo kulturowe Pienin polskich” [w:] „Pieniny – Przyroda i Człowiek”, nr. 9, Krościenko n/D, str. 157-174

Krupiński Andrzej 1989 „Zamek w Niedzicy”, Nowy Sącz 1989 „Zamek w Czorsztynie”, Nowy Sącz Krzan Bronisław 1986 „Klejnot zagubiony w górach – na 700-lecie Krościenka”, Krościenko n/D,

s. 41-44 Laberschek Jacek 2004 „Zamek Czorsztyn i jego królewscy zarządcy w czasach jagiellońskich”

[w:] „Annales Academicae Paedagogicae Cracoviensis”, folia 21, Kraków, s. 59-68

Majewski Alfred 1966 „Czorsztyn, Niedzica – dwa zamki pienińskie”, Warszawa 1987 „Zamek w Niedzicy”, Kraków Michalczuk Stanisław 1992 „Krajobraz kulturowy Pienińskiego Parku Narodowego” [w:] „Pieniny –

Przyroda i Człowiek”, nr. 1, Krościenko n/D, s. 12-26 2003 „Czorsztyn był i jest”, Niedzica 2005 „Zamek Czorsztyn – pomnik historii Polski [w:] „Pieniny – Przyroda i

Człowiek, nr. 8, Krościenko n/D, s. 89-105 Michalik Stefan 2005 „Pieniny – Park Dwu Narodów. Przewodnik Przyrodniczy”, Krościenko

n/D Morawski Szczęsny 1863 „Sądecczyzna” Moskal Krzysztof 2011 „Grody i zamki nad Dunajcem i Popradem”, Nowy Sącz Niewalda Waldemar, Rojkowska Halina 1996 „Zamek w Czorsztynie. Badania historyczno-architektoniczne”, Kraków 2003 „Historia i stan dzisiejszy zamku w Czorsztynie” [w:] „Pieniny – Przyroda

i Człowiek”, nr. 8, Krościenko n/D, s. 107-110

118

Skorupa Andrzej 2000 „Zamki i kasztele na polskim Podtatrzu”, Kraków Stępień Piotr 1994 „Ratować co można” - „Zabytki w krajobrazie” [w:] „Spotkanie z

zabytkami”, nr. 11, red. Wojciech Przybyszewski, s. 32-35 1999 „Zamek w Czorsztynie” [w:] „Rekonstrukcje architektury”, s. 26-32 2003 „Ruiny zamku św. Kingi na Górze Zamkowej w Pieninach”, Krościenko

n/D 2005 „Fazy rozwojowe Zamku Dunajec w Niedzicy w świetle ostatnich badań”

[w:] „Przewodnik polsko – słowackiej sesji posterowej – Badania naukowe w Pieninach”, s. 59

2005 „Zamek w Czorsztynie – zabytkowa ruina w parku narodowym” [w:] „Ochrona zabytków”, nr. 1, Warszawa, s. 5-28

2008 „Wartości krajobrazowe związane z ruinami Zamku Czorsztyn i potrzeba ich ochrony” [w:] „Pieniny – Przyroda i Człowiek”, nr. 10, Krościenko n/D, s. 105-117

Stępień Piotr, Karczmarczyk Stanisław 2006 „Badania konserwatorskie Zamku Pieniny i koncepcja jego

zabezpieczenia” [w:] „Pieniny – Przyroda i Człowiek”, nr. 9, Krościenko n/D, s. 219-231

Stępień Piotr, Michalczuk Stanisław, Trajdos Tadeusz 2006 „Zamek Dunajec w Niedzicy”, Niedzica Stępień Piotr, Wawrzkiewicz Marek 2000 „Sprawozdanie z prac konserwatorskich w Czorsztynie. Zamek Średni –

Baszta Baranowskiego”, Kraków Suchoń Alicja 1998 „Zamek w Czorsztynie w dawnej grafice ilustrowanej (na przykładzie

litografii Alojzego Misurowicza)” [w:] „Prace Pieninskie”, tom 10, red. Ryszard Remiszewski, Szczawnica, s. 17-26

Sulimierski Filip, Chlebowski Bronisław, Walewski Władysław 1880 – 1902 „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów

słowiańskich”, Warszawa Zuska Zbigniew, Miczyński Janusz 2008 „Wstępne wyniki badań kształtowania się mikroklimatu Zamku

Czorsztyn” [w:] „Pieniny – Przyroda i Człowiek, nr. 10, Krościenko n/D, s. 15-18

119

Żaki Andrzej 1966 „Czorsztyn i Niedzica – dwa średniowieczne zamki graniczne w świetle

wstępnych badań archeologicznych” [w:] „Acta Archaeologica Carpathica”, tom VIII, s. 245-250

1975 „Archeologia Małopolski Wczesnośredniowiecznej – sprawozdanie z wykopalisk z 1953”, Kraków

10. Spis Treści

1. Wstęp................................................................................................ 1 – 2 2. Rozdział 1 – Omówienie warunków naturalnych, terenu, położenia

zamków Czorsztyn, Dunajec i zamku Pieniny................................. 2 – 6 3. Rozdział 3 – Krajobraz kulturowy Pienin........................................ 6 – 10 4. Rozdział 4 – Zamek Dunajec w Niedzicy.........................................11 – 56

4. 1 – Historia zamku Dunajec...............................................11 – 28 4. 2 – Historia badań archeologiczno – architektonicznych zamku Dunajec w Niedzicy.....................................................28 – 39 4.3 - Wnioski wynikające z badań, oraz przedstawienie faz budowlanych zamku Dunajec w Niedzicy...................39 – 56

5. Rozdział 5 – Zamek Czorsztyn........................................................57 – 93 5. 1 – Historia zamku Czorsztyn.............................................57 – 67 5. 2 – Historia badań zamku Czorsztyn...................................68 – 80

5. 3 – Wnioski wynikające z badań, oraz przedstawienie faz budowlanych zamku Czorsztyn..................................80 – 93

6. Rozdział 6 – Zamek Pieniny w Krościenku n/D............................94 – 112 6. 1 – Historia zamku Pieniny.............................................94 – 98 6. 2 – Historia badań zamku Pieniny...................................98 – 107 6. 3 – Wnioski, znaczenie badań, rekonstrukcja zamku......107 – 112 7. Zakończenie....................................................................................112 – 113 8. Spis rycin........................................................................................114 – 115 9. Bibliografia.....................................................................................116 – 119 10. Spis Treści......................................................................................119

120

OŚWIADCZENIE

Oświadczam, że praca licencjacka przedstawiona do obrony w roku

akademickim 2011\2012 została wykonana samodzielnie.

Rzeszów, dnia 08.06.2012

Kocańda Paweł

OŚWIADCZENIE

Wyrażam zgodę na udostępnienie mojej pracy licencjackiej, przedstawionej do

obrony w roku akademickim 2011\2012

Rzeszów, dnia 08.06.2012

Kocańda Paweł

121

122