Znaczenie publikacji elektronicznych w rozwoju naukowym nawigacji powietrznej

278
W kierunku gospodarki elektronicznej wyzwania, narzędzia, dobre praktyki Tom 1. Upowszechnianie wiedzy w warunkach gospodarki elektronicznej Redaktor naukowy Bogumiła M. Powichrowska

Transcript of Znaczenie publikacji elektronicznych w rozwoju naukowym nawigacji powietrznej

W kierunku gospodarki elektronicznej – wyzwania, narzędzia, dobre praktyki

Tom 1. Upowszechnianie wiedzy

w warunkach gospodarki elektronicznej

Redaktor naukowy Bogumiła M. Powichrowska

Recenzent Prof. nzw. dr hab. Wiesław Tadeusz Popławski Redaktor Janina Demianowicz Skład Joanna Ziółkowska Copyright © by Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku, Białystok 2014 ISBN 978-83-61247-61-6 Wersja pierwotna publikacji jest wersją elektroniczną. Publikacja została przygotowana w ramach projektu „Organizacja i wdrożenie ogólnopol-skiego elektronicznego systemu komercjalizacji recenzowanych prac naukowych przy Wyż-szej Szkole Ekonomicznej w Białymstoku” współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, lata 2007-2013, Poddziałanie 2.3.2. Projekty w zakresie rozwoju zasobów informacyjnych nauki w postaci cyfrowej. Publikacja rozpowszechniania bezpłatnie.

Spis treści

Wstęp ...................................................................................................................................... 5

Wyzwania współczesnej gospodarki

Andrzej F. Bocian Globalizacja a funkcjonowanie społeczeństwa obywatelskiego .............................................. 8

Aleksander Maksimczuk, Aleksander Prokopiuk, Hanna Chapkouskaya Powstawanie, rozwój i znaczenie gospodarki elektronicznej. Wybrane aspekty ................ 45

Aleksander Prokopiuk, Hanna Chapkouskaya Systemy gospodarki elektronicznej w Polsce. Wybrane aspekty .......................................... 62

Rola i znaczenie publikacji elektronicznych w rozwoju nauki

Elżbieta Chorób, Roman Chorób Książka tradycyjna a książka elektroniczna ............................................................................ 78

Edyta Sidorczuk-Pietraszko Wykorzystanie publikacji elektronicznych w upowszechnianiu rezultatów projektu badawczego ................................................................................................................... 87

Wiesław Babik O potrzebie ekologicznego podejścia w tworzeniu i korzystaniu z publikacji elektronicznych ..................................................................................................... 100

Anna Alochno-Janas Dusza książki. E-book i jego rola w rozwoju cyfrowej humanistyki, edukacji i literatury .................................................................................................................... 113

Andrzej Fellner, Radosław Fellner Znaczenie publikacji elektronicznych w rozwoju naukowym nawigacji powietrznej ..... 121

Krystyna Najder-Stefaniak Internet jako narzędzie usprawniające dialog synergiczny w nauce .................................. 129

Krzysztof Gajewski Samopublikowanie i jego rola w życiu naukowym ............................................................... 139

Narzędzia elektroniczne w komunikacji naukowej i dydaktycznej

Elżbieta Grzejszczyk Rozproszone systemy baz danych jako źródło informacji naukowej i użytkowej w systemach Interaktywnej Inteligencji .................................................................................. 152

Sławomir Kocira, Maciej Kuboń, Anna Kocira, Urszula Malaga-Toboła, Dariusz Kwaśniewski, Krzysztof Kapela, Mariusz Łapka Wykorzystanie baz danych i elektronicznych czasopism przez pracowników naukowych i studentów szkół wyższych ................................................................................. 169

Krzysztof Ciemcioch Wykorzystanie elektronicznych źródeł informacji w pracy współczesnego nauczyciela ........................................................................................ 181

Maria Maślińska, Irena Lisiewska Internet – instrument we współczesnej medycynie. Od publikacji elektronicznej do leczenia i diagnostyki ........................................................ 194

Iwona Błaszczak Wykorzystanie zasobów elektronicznych w procesie autokreacji naukowej studentów pedagogiki ............................................................................................................... 200

Maria Czyżewska, Joanna Putko Kształcenie w zakresie korzystania z elektronicznych źródeł informacji na przykładzie Biblioteki Politechniki Białostockiej ............................................................. 222

Barbara Drapikowska, Milena Palczewska E-studiowanie jako sposób zdobywania wiedzy. Rola i znaczenie publikacji elektronicznych w procesie kształcenia na przykładzie Akademii Obrony Narodowej .................................................................................................................... 238

Bibliografia .................................................................................................................................. 258

Spis tabel .................................................................................................................................. 269

Spis rysunków ............................................................................................................................. 272

Noty o autorach ......................................................................................................................... 277

5..

Wstęp Początek XXI wieku przyniósł wiele zmian w postrzeganiu procesów gospo-

darczych oraz źródeł sukcesu biznesowego1. Powszechnym zjawiskiem mającym wpływ na gospodarkę stała się globalizacja, która polega na budowaniu współza-leżności, ale także integracji uczestników życia gospodarczego, w tym państw i społeczeństw. Podmioty gospodarujące są zarówno świadkami, jak i uczestnikami tego procesu. Zaczęto dostrzegać niematerialne źródła bogactwa, w tym kapitał wiedzy i informacji. Gospodarowanie oparte na nowych czynnikach wymaga także dostosowania narzędzi i metod.

Nikt już chyba nie jest w stanie wyobrazić sobie rzeczywistości bez Internetu. Jego wykorzystanie powoduje liczne usprawnienia w różnych obszarach działalno-ści. Podnosi efektywność komunikacji, ale także może być przewagą konkurencyj-ną. Pierwsze w Polsce internetowe łącze analogowe zostało uruchomione 26 wrze-śnia 1990 roku. Jego prędkość (9600 bit/sek.) oraz możliwości techniczne pozwalały wówczas na podłączenie do światowej sieci maksymalnie 255 kompute-rów2.

Istnieje ścisły związek między globalizacją a gospodarką elektroniczną (szcze-gólnie widoczny na płaszczyźnie rozwoju nauki, techniki i innowacyjności). Gospodarka elektroniczna rozumiana jest jako realizacja procesów gospodarczych z wykorzystaniem środków elektronicznej wymiany danych3. Wprowadzenie na-rzędzi elektronicznych do realizacji tych procesów zmienia formy komunikacji pomiędzy podmiotami gospodarującymi. Także produkty i usługi elektroniczne stają się przedmiotem transakcji. W gospodarce elektronicznej Internet i technologie informatyczne są niezbędnymi elementami niemal wszystkich form działalności.

Gospodarka elektroniczna charakteryzuje się: • wirtualizacją procesów (wirtualne przedsiębiorstwa, banki, sklepy); • dominującą rolą informacji (funkcjonowanie podmiotów gospodarczych, ich

konkurencyjność i produktywność, zależy od dostępu i umiejętności wyko-rzystania informacji);

1 W. Czanom, Sieci w zarządzaniu strategicznym, Warszawa 2012. 2 E. Tarasewicz, Gospodarka elektroniczna w ujęciu teoretycznym, www.ipo.pl [2014-10-28]. 3 A. Wawszczyk, E-gospodarka. Poradnik przedsiębiorcy, Warszawa 2003, s. 7.

6..

• zanikaniem podziału na konsumenta i producenta (uczestnicy sieci są zarówno konsumentami, jak i wytwórcami informacji);

• ciągłością funkcjonowania podmiotów (niezależnie od miejsca i czasu); • sieciowością powiązań podmiotów (globalne przedsiębiorstwa, globalne sieci).

Wykorzystanie technologii informatycznych w procesach gospodarczych po-zwala obniżyć koszty funkcjonowania i wzmacnia efektywność komunikacji (moż-liwość skutecznego dotarcia do określonych grup interesariuszy), wywiera istotny wpływ na warunki prowadzenia działalności gospodarczej i na jakość życia. Możliwość wykorzystania nowoczesnych technologii informatycznych jest też nie-zwykle istotna w upowszechnianiu, promocji i popularyzacji wyników badań nau-kowych. Pozwala na sieciowe, globalne upowszechnianie własnych publikacji i umożliwia szybki dostęp do światowych zasobów wiedzy.

Narzędzia elektroniczne wspomagają także komunikację dydaktyczną. Nie-mal każda uczelnia wyższa posiada w swojej ofercie studia i szkolenia na odległość (na różnych poziomach i w wielu dziedzinach). Kursy online wspomagają proces dydaktyczny (stanowią uzupełnienie lub część zajęć prowadzonych tradycyjnie) lub są prowadzone wyłącznie poza uczelnią.

Prezentowana publikacja stanowi głos w dyskusji na temat wyzwań, doświad-czeń i kierunków rozwoju nauki i dydaktyki stosownie do możliwości oferowanych przez gospodarkę elektroniczną. Warto podkreślić, że autorzy artykułów reprezen-tują różne dyscypliny naukowe i różne ośrodki badawcze.

Bogumiła M. Powichrowska

Białystok, grudzień 2014

@

Wyzwania współczesnej

gospodarki

8..

Andrzej F. Bocian

@

Globalizacja a funkcjonowanie społeczeństwa obywatelskiego

Jesteśmy zarówno świadkami, jak i uczestnikami szybko postępującego pro-

cesu globalizacji w gospodarce światowej, który wiąże się ze zmianami wywołany-mi przez szybkie i łatwe przemieszczanie się pomiędzy krajami kapitałów, ludzi i informacji, co z kolei wymusza i stymuluje zmiany innowacyjne i rozwój wiedzy. Jednakże – obok pierwiastków kreatywnych – uwarunkowania globalizacyjne przez sieć powiązań generują także pierwiastki destrukcyjne. Można było o tym przekonać się, obserwując rozprzestrzenianie się w latach 2007-2009 kryzysu o zasięgu światowym. Pogoń wielkich korporacji transnarodowych za maksymali-zacją zysku, a także niezwykła łatwość uzyskiwania zysków w sektorze finanso-wym, przyniosły nie tylko załamanie gospodarek wielu krajów, ale nade wszystko ujawniła mechanizmy działań niezgodnych z prawami ekonomii i zasadami etycz-nymi.

Powstaje pytanie, czy w obliczu dokonujących się zmian i przewartościowań znajdzie się miejsce dla zachowań etycznych. Warunkiem tworzenia się, a następ-nie funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego jest postępowanie jego człon-ków zgodne z zasadami etyki oraz niesprzeniewierzanie się wartościom. Postawy etyczne są uniwersalnym spoiwem społeczeństwa obywatelskiego. Tylko społe-czeństwo zorganizowane w sposób obywatelski może nadać globalizacji „ludzki wymiar”.

U podstaw globalizacji leży materializm i dobra mające określoną cenę, a w jej przestrzeni rządzi pieniądz. Wartości i idee są bezcenne1, a zachowania etyczne budzą ufność między ludźmi i tworzą dobrostan społeczny.

1 Por. M.J. Sandel, Czego nie można kupić za pieniądze, Warszawa 2012.

9..

Globalizacja – „gorące” tematy

Potrzebna nowa teoria ekonomii

Zagadnienia identyfikowane z globalizacją od dłuższego czasu są przedmio-tem powszechnego zainteresowania. Trudno się temu dziwić, skoro globalizacja już od trzech dziesięcioleci wyznacza kierunek i kształt rozwoju współczesnego świata, dotykając wszystkich sfer życia społecznego. Szczególnie burzliwy rozwój procesów globalizacyjnych przypadł na początkowe lata XXI wieku. Z eksplozją globalizacji wiąże się silna potrzeba poszukiwania nowego języka i nowych okre-śleń do jej opisywania, a także konieczne jest przedefiniowanie dotychczas używa-nych pojęć i kategorii ekonomicznych2. Przykładowo, podmiotami globalizacji są wielkie koncerny transnarodowe. Zajmując się ich funkcjonowaniem uprawia się mikroekonomię, ale specyficzną, bo o charakterze globalnym. Z tym problemem będzie musiała się zmierzyć współczesna, nowa ekonomia, ponieważ w ramach dotychczas rozwijanych teorii nie mieszczą się zjawiska charakterystyczne dla globalizacji.

Wyższa efektywność kontra bieda

Korporacje transnarodowe, które swoją aktywność nie ograniczają do kraju macierzystego, czyli kraju rejestracji swojej działalności gospodarczej, bez wątpie-nia zapewnią większą efektywność wykorzystania czynników produkcji niż jest to możliwe w strukturach makroekonomicznych pojedynczego kraju. Trudno za-przeczać twierdzeniu, że wspomniana większa efektywność wykorzystania czynni-ków produkcji w wielkich firmach tworzy wzrost światowego produktu, a tym sa-mym zwiększa bogactwo społeczności światowej. Jednakże ten przyrost bogactwa nie rozkłada się równo między krajami, co stawia pod znakiem zapytania znacze-nie przyrostu wartości produktu dokonującego się jedynie w wymiarze globalnym. Determinuje to dylemat natury moralnej dotyczący sprawiedliwości w podziale zysków wypracowywanych w różnych zakątkach świata, a realizowanych przez wybranych. „Społeczeństwo, którego przeważająca część członków jest głodna i nieszczęśliwa, z pewnością nie może być kwitnące i szczęśliwe”3. Ten cytat z dzieł ojca ekonomii Adama Smitha, powinien stać się mottem działań zmierzających do ucywilizowania globalizacji.

2 Por. A. Wojtyna, Współczesna ekonomia – kontynuacja czy poszukiwanie nowego paradygma-tu?, „Ekonomista” 2008 nr 1. 3 A. Smith, Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, t. 1, Warszawa 2007.

10..

Zachowania etyczne w odwrocie

W dyskusjach na temat źródeł kryzysu lat 2007-2009 donośnie brzmią wypo-wiedzi, iż w poczynaniach rynków finansowych zostały przekroczone wszelkie dopuszczalne normy zachowań etycznych. Warto zanotować fakt, że wielu anality-ków zjawisk kryzysowych uznało brak zachowań etycznych za główną, choć nie jedyną, przyczynę kryzysu początku XXI wieku. W istocie rzeczy odsłonił on za-straszający brak zasad moralnych uczestników globalnego wolnego rynku.

Promotorem wolnego rynku był Adam Smith, który pod koniec XVIII wieku opublikował pracę Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów4, którą potocznie tytułuje się też jako Bogactwo narodów. Data jego publikacji jest trakto-wana jako początek współczesnej ekonomii. W dziele tym została podjęta pierwsza próba naukowej analizy zjawisk ekonomicznych, a wśród nich przedstawiono upo-rządkowany zbiór argumentów na rzecz wolnego rynku, tworząc tym samym podwaliny myśli liberalnej w teorii ekonomicznej. Smith w swej pracy wprowadził pojęcie „niewidzialnej ręki rynku” i opisał jej działanie. Czy jednak koncepcja „niewidzialnej ręki rynku” oznacza, że owa „ręka” jest sprawiedliwa i wyposażona w instrumenty zapewniające zachowania etyczne uczestników rynku? Nie odno-sząc się do tego zagadnienia, A. Smith postulował ograniczenie roli państwa w gospodarce, aby nie krępowało ono działań ludzkich mających tworzyć bogac-two społeczeństw. Brak odniesień do wartości moralnych na rynku, trochę dziwi, zwłaszcza, gdy sięgnąć do pierwszego ważnego dzieła Smitha wydanego w 1759 roku Teoria uczuć moralnych (The theory of moral sentiments), w którym zapisał: „roztropność to cnota ze wszystkich najbardziej dla człowieka użyteczna, ale ludz-kie uczucia, sprawiedliwość, szczodrość i obywatelska postawa to przymioty naj-bardziej użyteczne dla innych”5. W tej pracy Smith, jako myśliciel, zajmował się filozofią moralności, koncepcją wolności przyrodzonej i sprawiedliwości, zawarł w niej etyczne, filozoficzne, psychologiczne i metodologiczne podstawy do póź-niejszych swoich badań nad gospodarką.

Powszechnie się uważa, że najkorzystniejszym systemem dla gospodarki jest system rynkowy, a dla polityki – system demokratyczny, a dla etyki – nie ma jednoznacznego odpowiednika, który zabezpieczyłby jej należne miejsce w życiu jednostki i społeczeństwa

4 Ibidem; A. Smith, Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, t. 2, Warszawa 2013 (Tytuł oryginału: An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations opublikowa-nego w 1776 roku). 5 Por. A. Smith, Teoria uczuć moralnych, Warszawa 1989.

11..

Rynek – przez większość społeczeństw rozumiany jako droga do wolności in-dywidualnej i wolności społecznej – i demokracja – przyjmowana jako kreator społeczeństwa obywatelskiego – właściwie wyznaczają, a raczej ograniczają, prze-strzeń dla zasad etycznych w życiu społecznym6. Należy zadawać pytania: czy świat władzy (czytaj polityki) i świat bogactwa (czyli ekonomii) może funkcjonować bez wartości, czy można lekceważyć oceny moralne, czy funkcjonując bez zasad etycz-nych świat nie podąży ku własnemu upadkowi? Musi więc wybrzmieć również dosyć kluczowe pytanie o czynniki determinujące przenikanie się sfery polityki i gospodarki z zachowaniami etycznymi oraz o stałość ich wzajemnych relacji.

W sprawach etycznych najgłośniej wypowiadają się kościoły, które deklarują i propagują postawy etyczne. Wszystkie religie mają z założenia charakter proe-tyczny, a jak w praktyce wygląda stosowanie się do wartości etycznych wyznawców tych religii można się dowiedzieć każdego dnia z medialnych doniesień.

Rola państw narodowych

Pojawienie się korporacji transnarodowych nie tylko zmieniło, ale wręcz ograniczyło znaczenie państw narodowych. Siła ekonomiczna, oparta na zasadzie maksymalizacji własnych zysków, a także ogromne rozmiary tych korporacji, po-wodują, że w sposób bezwzględny budują one swą niezależność od państw, na któ-rych obszarach działają. Towarzyszy temu stale pogłębiająca się sprzeczność mię-dzy wielkim biznesem bez granic a poszczególnymi państwami, mającymi reprezentować interesy narodowe i dbać o dobrobyt społeczeństw mieszkających na ich terytorium. Korporacje są zainteresowane istnieniem państwa jako instytu-cji, ale tylko takiego, które nie ogranicza ich swobody działania, czyli podporząd-kowanego ich interesom, a więc słabego.

Taki układ relacji między firmami biznesowymi a instytucjami państwa, two-rzący się na tak zwanym czystym rynku, powoduje pogłębianie się nierówności ekonomicznych wewnątrz poszczególnych krajów i różnic w poziomie rozwoju między krajami. A trzeba pamiętać, że zbyt duże nierówności z reguły skutkują rewolucyjnymi zrywami społecznymi i mogą generować kryzysy ekonomiczne, społeczne, i polityczne.

6 Por. między innymi: H.P. Martin, H. Schumann, Pułapka globalizacji. Atak na demokrację i dobrobyt, Wrocław 1999.

12..

Czynniki uruchamiające proces

W początkowej swej fazie globalizacja polegała na przepływie między krajami towarów i usług oraz kapitałów rzeczowych, czyli dotyczyła głównie relacji han-dlowych. Z czasem zaczęła się tworzyć sieć ścisłych powiązań i współzależności między krajami i regionami na obszarze relacji finansowych, związanych z szyb-kim, bezkolizyjnym przepływem kapitałów finansowych. Stopniowo poszerzał się zakres przemieszczania się kapitału ludzkiego między krajami. Do powiązań w sferze gospodarczej dołączyły powiązania w sferze technologicznej i kulturowej.

Generalnie, idea globalizacji rozwinęła się na fali liberalizmu rynkowego. Uruchomienie procesów globalizacyjnych stało się możliwe dzięki zaistnieniu od-powiednich okoliczności, które dały impuls do działań na szeroką skalę7. Są to przesłanki w postaci:

• powszechnej liberalizacji wymiany handlowej (z pewnymi wyjątkami doty-czącymi krajów o systemach totalitarnych);

• znacznej – a w wielu wypadkach całkowitej – deregulacji rynków finanso-wych, która doprowadziła do megakoncentracji kapitałów;

• burzliwego rozwoju nowych technologii informatycznych, głównie Internetu, który umożliwił nie tylko błyskawiczny dostęp do informacji, ale też szybki przesył informacji;

• rewolucji naukowo-technologicznej, która zapewnia stałą innowacyjność nie tylko w łączności, ale też w procesach wytwórczych i kreacji produktowej;

• rozwoju różnych form transportu, co często powiązane jest ze znacznym skracaniem czasu przemieszczania się w przestrzeni ludzi i towarów;

• zmian systemowych w Europie Środkowo-Wschodniej i odejściu tych krajów od gospodarki centralnie sterowanej, co zbyt często określa się niepoprawnie „upadkiem Muru Berlińskiego”. Globalizacja stanowi potwierdzenie jedności świata, co udało się unaocznić

dopiero w dobie rewolucji teleinformatycznej i komunikacyjnej. Jako zjawisko wielowymiarowe ma jeszcze wiele tajemnic i zagrożeń, ale też wiele ważnych pozy-tywnych przemian i możliwości wzrostu dobrobytu na świecie. W którym kierun-ku przechyli się szala wagi mierzącej argumenty przeciwników i zwolenników glo-balizacji trudno przewidzieć.

Niewątpienia gospodarka światowa znalazła się w labiryncie narodowych i globalnych uwikłań finansowych, których oddziaływanie na sferę realną

7 Por. W. Morawski, Konfiguracje globalne. Struktury, agencje, instytucje, Warszawa 2010; J.E. Stiglitz, Globalizacja, Warszawa 2004.

13..

przekroczyło wszelkie granice. Na chwilę obecną globalizacja zbiera więcej recenzji negatywnych niż pozytywnych z powodu kryzysu gospodarczego lat 2007-2009. Jest ona w znacznym stopniu oskarżana jako siła sprawcza tego kryzysu. Był to kryzys o zasięgu światowym, największy od drugiej wojny światowej i porówny-walny z kryzysem światowym lat trzydziestych XX wieku. Pazerność korporacji transnarodowych i banków poprzez niekontrolowane działania w cyberprzestrzeni wygenerowała najpierw kryzys finansowy, który przerodził się w kryzys obejmują-cy całą sferę realną gospodarki światowej.

Gospodarka światowa rozwijała się szybko i bez wstrząsów do momentu, gdy wzrost PKB następował dzięki podnoszeniu efektywności działalności gospodar-czej i przekształceniom struktury wytwórczości. Wszystko zmieniło się, gdy inży-nieria finansowa, ten nowoczesny i innowacyjny dział ekonomii, zaczęła tworzyć na rynku finansowym wyrafinowane instrumenty, dzięki którym powstawały ogromne zyski zwiększające ryzyko dla stabilności systemu finansowego gospo-darki. Nastąpiło oderwanie rynków finansowych od gospodarki sfery realnej, której powinny przede wszystkim służyć. Zjawisko to ma już swoją nazwę „finan-sjeryzacja gospodarki”.

Entuzjaści globalizacji uważają jednak, że stanowi ona w dalszym ciągu naj-ważniejsze wyzwanie współczesnej cywilizacji, a ponadto, że jest procesem nieu-chronnym, który nie ma obecnie żadnej realnej alternatywy8 i nie może zostać za-trzymany. Mają oni jednakże świadomość, że przebieg procesów globalizacyjnych musi zostać skorygowany9. Twierdzą jednak, że mechanizmy rynkowe, częściowo zablokowane przez interwencjonizm rządów krajów dotkniętych kryzysem, po-winny zostać jak najszybciej przywrócenie, a bariery blokujące działalność pod-miotów – zniwelowane. Działania rynków finansowych nie można, bądź nie po-winno się, ograniczać nadmiernymi restrykcjami – gdyż oznacza to eliminację rynku, a przecież mechanizm wolnego rynku jest najważniejszy w generowaniu wzrostu gospodarczego.

Można jednak też spotkać się ze zdaniem, że kryzys stanowi podzwonne dla globalizacji, a zarazem jest dowodem bankructwa doktryny neoliberalnej. Ten pogląd dzieli już tylko niewielki krok od nawoływań o powrót do interwen-cjonizmu.

Opowiadając się po stronie rynku, który jest jednak najlepszym regulatorem i selekcjonerem działalności gospodarczej, chcę wskazać, że w dobie kryzysu rynek 8 Por. między innymi: Ph.B. Schary, T. Skjott-Larsen, Zarządzanie globalnym łańcuchem podaży, Warszawa 2002; Rozwój w dobie globalizacji, A. Bąkiewicz, U. Żuławska (red.), Warszawa 2010. 9 G. Soros, Nowy paradygmat rynków finansowych, Warszawa 2008.

14..

nie zawiódł całkowicie i w swojej funkcji regulacyjnej zmusił do korekty postępo-wania, wystawiając ujemną ocenę systemowi funkcjonowania społeczeństw kon-sumpcyjnych, żyjących ponad stan, ulegających reklamom i marketingowi. Obecny krach zmusił do podjęcia wyzwań związanych z przewartościowaniem funkcjonu-jących paradygmatów, i szukaniem nowych rozwiązań systemowych i instytucjo-nalnych, a przede wszystkim powinien dać impuls do rzetelnej dyskusji na temat zrównoważonego rozwoju globalnego10.

Zmiany w relacjach charakteryzujących gospodarkę światową

Obraz rzeczywistości wskazuje, że w najbliższych kilku, może kilkunastu, latach nastąpi istotne przewartościowanie sił w gospodarce światowej. Wskazują na to obecnie dostępne dane, w tym prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).

Zmiany w strukturze wytwarzania światowego produktu globalnego rozpo-częły się z powodu kryzysu 2007-2009, który bez wątpienia zapoczątkował kształ-towanie się nowego światowego ładu gospodarczego. Najlepiej ilustruje to dodat-nia wartość różnicy między udziałem w tworzeniu PKB tych krajów w 2019 roku w porównaniu z 2007 rokiem, gdy w Stanach Zjednoczonych zainicjowany został światowy kryzys (tabela 1.1). Rynki wschodzące Azji stały się beneficjentami pro-cesu zmian, ponieważ w tych krajach, które znajdowały się na niższym poziomie rozwoju, udział sektora trzeciego w tworzeniu PKB był mniejszy, a właśnie ten sektor został w głównej mierze dotknięty kryzysem.

10 Por. G. Soros, Kryzys światowego kapitalizmu, Warszawa 1999.

15..

T a be la 1 . 1 . Udział grup krajów w światowym PKB (według siły nabywczej), [%]

Rok

Wyszczególnienie 1999 2004 2007 2009 2011 2013 2015 2017 2019 Różnica między

2019 i 2007 rokiem świat = 100,0

Gospodarki wysoko rozwinięte 63,4 59,8 56,2 53,3 51,2 49,6 48,4 47,0 45,5 -10,69

G7* 49,6 46,2 42,9 40,4 38,7 37,6 36,7 35,6 34,3 -8,62

Wschodzące kraje Azji 14,3 17,0 19,7 22,3 24,2 25,9 27,6 29,0 30,5 10,84

Strefa Euro 18,3 16,8 15,7 14,7 14,0 13,1 12,5 12,0 11,4 -4,23

Ameryka Łacińska i Karaiby 8,9 8,4 8,4 8,5 8,7 8,6 8,5 8,4 8,4 -0,05

Bliski Wschód i Afryka Północna 4,2 4,7 4,9 5,2 5,1 5,0 5,1 5,1 5,2 0,22

Wspólnota Niepodległych Państw 3,4 4,0 4,3 4,2 4,2 4,2 3,8 3,7 3,6 -0,70

Wschodzące kraje europejskie** 3,2 3,3 3,5 3,4 3,4 3,3 3,3 3,2 3,2 -0,23

Afryka Subsaharyjska 2,0 2,2 2,3 2,4 2,5 2,6 2,7 2,8 2,9 0,57

* Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, USA, Wielka Brytania, Włochy

Źródło: International Monetary Fund, World Economic Outlook Database, April 2014.

16..

Według prognoz MFW w 2019 roku Chiny będą wytwarzały więcej produktu niż USA, a także więcej niż Unia Europejska oraz więcej niż pozostałe cztery kraje grupy BRICS14 (aż o 5,6 pkt. proc.). Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewi-duje, że właśnie w 2019 roku Chiny zostaną hegemonem gospodarczym15.

Według bieżących ocen w ciągu dwudziestu lat (1999-2019) udział Chin w światowym PKB zwiększy się prawie trzykrotnie. Porównanie udziału Chin w PKB z udziałem wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej w obecnym składzie w światowym PKB wypada w 2019 roku bardzo niekorzystnie – gospo-darka chińska w tym roku wytworzy o 1,8 pkt. proc. więcej produktu światowego niż UE, podczas, gdy dziesięć lat wcześniej wytwarzała 1,6 raza mniej, a dwadzie-ścia lat temu – aż 3,7 raza mniej (rysunek 1.1).

R y s u ne k 1 . 1 . Udział wybranych krajów w światowym PKB (według siły nabywczej), [%]

6,8

24,1

3,8

7,8

2,5

24,9

30,1

12,7

20,4

5,2 5,8

3,0

20,9

32,0

18,5 18,2

6,84,6

2,7

16,7

32,5

0

5

10

15

20

25

30

35

Chiny USA Indie Japonia Rosja Unia Europejska 156 krajów

1999 2009 2019

Źródło: International Monetary Fund, World Economic Outlook Database, April 2014.

14 Kraje grupy BRICS – to Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki. Według MFW udział Indii w światowym PKB w 2019 roku wyniesie 6,8%, Rosji i Brazylii po 2,7%, a RPA – 0,7%. 15 Warto przypomnieć, że jeszcze rok temu prognostycy z MFW wyżej oceniali możliwości roz-wojowe gospodarki chińskiej. Twierdzili wówczas, że dominacja gospodarki Chin rozpocznie się już w 2017 roku. Zaczną one wówczas po raz pierwszy wytwarzać więcej PKB niż USA, a w latach następnych dystans ten miał się stopniowo zwiększać.

17..

Udział Indii w wytwarzaniu światowego PKB nie zwiększy się w ciągu tych dwudziestu lat tak spektakularnie, jak w przypadku Chin, ale Indie w 2019 roku będą wytwarzać więcej PKB niż Japonia, stając się zarazem trzecim, po Chinach i USA, potentatem w tym zakresie. Grupa BRICS w 2009 roku wytworzyła 16,7% światowego produktu, ale – według prognostyków MFW – już w 2019 roku ich udział ma wzrosnąć do 31,3%, czyli w ciągu dwudziestu lat nastąpi podwojenie znaczenia gospodarek tej grupy krajów w tworzeniu bogactwa globalnego. Zała-manie gospodarcze dotyczyło tych krajów w mniejszym zakresie niż większości krajów wysoko rozwiniętych. Warto zwrócić uwagę na fakt, że pewne obszary glo-bu, tradycyjnie zaniedbane, w dalszym ciągu pozostaną na obrzeżach wzrostu. Prognozy nie przewidują, aby w krajach afrykańskich nastąpiła poprawa warun-ków życia, aby dokonał się chociaż nieznaczny skok cywilizacyjny. Wynika stąd wniosek o braku pozytywnego oddziaływania globalizacji w tych rejonach.

Przepaść dzielącą poszczególne regiony świata najlepiej obrazuje wskaźnik tradycyjnie uznawany za ogólną miarę dobrobytu, czyli PKB przypadające na mieszkańca regionu. Widoczne są tu drastyczne różnice.

Relacja PKB na mieszkańca w grupach krajów najbogatszych i w grupie kra-jów najbiedniejszych wynosi obecnie krotności (tabela 1.2), i prawdopodobnie stosunkowo niewiele się zmieni w perspektywie najbliższych sześciu lat.

W 2013 roku produkt krajowy na mieszkańca w krajach grupy G-7 był 17 ra-zy większy niż w grupie krajów afrykańskich i 6,7 raza większy niż we wschodzą-cych krajach Azji. Do 2019 roku rozpiętość ta ma wprawdzie zmniejszyć się, ale w przypadku krajów afrykańskich oznacza to i tak 16-krotnie mniejsze PKB na mieszkańca niż to ma miejsce w krajach grupy G-7. W przypadku rozwijających się krajów Azji rozpiętość powinna ulec większemu ograniczeniu – zwłaszcza za spra-wą przewidywanego dynamicznego rozwoju Chin i Indii. Jednakże pełna likwida-cja występujących różnic – o ile w ogóle ona nastąpi – zajmie nie dziesiątki, ale setki lat, zwłaszcza w przypadku rejonu szczególnie zaniedbanego, jakim jest Afryka.

18..

T a be la 1 . 2 . Wartość PKB na mieszkańca według parytetu siły nabywczej w wybranych grupach krajów i w wybranych krajach

Rok Wyszczególnienie 1999 2004 2009 2013 2019

2019 1999 2013 2019

1999=100 G-7 = 100

[USD] [%]

Kraje Grupy G7* 28 681,8 34 601,4 38 874,9 43 817,4 54 176,5 188,9 100,0 100,0 100,0 Strefa Euro 23 367,5 27 810,7 31 507,7 34 015,6 40 964,8 175,3 81,5 77,6 75,6 Unia Europejska 20 621,1 25 444,6 29 401,1 32 151,7 39 513,5 191,6 71,9 73,4 72,9 Wspólnota Niepodległych Państw 4 799,0 7 629,5 10 534,0 12 811,5 18 010,2 375,3 16,7 29,2 33,2 Ameryka Łacińska i Karaiby 7 273,1 8 497,1 10 638,6 12 666,5 16 026,2 220,4 25,4 28,9 29,6 Środkowy Wschód i Północna Afryka 5 611,2 6 944,2 9 096,2 10 658,8 13 564,8 241,7 19,6 24,3 25,0 Rozwijające się kraje Azji 1 932,4 2 884,4 4 755,5 6 548,6 10 118,8 523,6 6,7 14,9 18,7 Afryka Sub-Saharyjska 1 380,2 1 720,5 2 191,6 2 565,1 3 388,3 245,5 4,8 5,9 6,3

Katar 53 758,0 71 582,6 77 198,3 98 813,7 118 809,3 221,0 187,4 225,5 219,3 Luksemburg 50 702,2 65 623,0 75 076,5 78 669,8 88 605,9 174,8 176,8 179,5 163,6 Stany Zjednoczone 34 619,9 41 845,6 46 906,9 53 101,0 66 632,8 192,5 120,7 121,2 123,0 Australia 26 467,6 32 600,6 38 538,6 43 073,1 53 055,8 200,5 92,3 98,3 97,9 Niemcy 24 740,3 29 079,4 34 034,3 40 006,7 48 625,1 196,5 86,3 91,3 89,8 Nowa Zelandia 18 791,6 24 013,5 27 139,2 30 493,3 38 186,5 203,2 65,5 69,6 70,5 Grecja 17 752,1 24 068,6 28 199,0 24 012,0 31 889,1 179,6 61,9 54,8 58,9 Estonia 8 981,3 14 882,2 17 696,2 23 144,0 30 478,5 339,4 31,3 52,8 56,3 Polska 9 630,8 12 697,7 17 893,3 21 214,3 29 027,8 301,4 33,6 48,4 53,6 Rosja 6 790,0 10 719,5 14 723,1 17 884,5 22 945,5 337,9 23,7 40,8 42,4 Brazylia 6 867,6 8 253,2 10 400,5 12 220,9 15 485,1 225,5 23,9 27,9 28,6 Chiny 2 164,7 3 614,1 6 730,2 9 844,0 15 983,7 738,4 7,5 22,5 29,5

19..

Rok Wyszczególnienie 1999 2004 2009 2013 2019

2019 1999 2013 2019

1999=100 G-7 = 100

[USD] [%]

Indie 1 497,5 2 042,1 3 141,3 4 077,1 6 112,9 408,2 5,2 9,3 11,3 Nepal 786,2 965,2 1 263,4 1 508,2 2 035,6 258,9 2,7 3,4 3,8 Etiopia 446,2 557,2 956,1 1 366,0 2 023,8 453,6 1,6 3,1 3,7 Demokratyczna Republika Konga 374,9 383,9 514,2 647,8 930,9 248,3 1,3 1,5 1,7 Republika Środkowoafrykańska 625,2 642,2 775,3 541,9 719,7 115,1 2,2 1,2 1,3

Uwaga: sortowane malejąco według 2013 roku

* Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, USA, Wielka Brytania, Włochy.

Źródło: International Monetary Fund, World Economic Outlook Database, April 2014.

20..

Szczególnie drastyczne różnice dobrobytu widać na przykładzie dwóch kra-jów znajdujących się na przeciwstawnych krańcach listy gospodarek usystematy-zowanych według malejącego PKB na mieszkańca. W Katarze wskaźnik ten w 2013 roku był ponad 182 razy większy niż w Republice Środkowoafrykańskiej, a w Luk-semburgu (drugim w kolejności krajem o największym dobrobycie) – ponad 145 razy.

Skrajna nędza dotyka nie tylko zaniedbane regiony świata, ale też grupy spo-łeczne krajów notujących wysoki poziom PKB na mieszkańca. Stanowi to najwięk-szy problem współczesnego świata, który wymaga odniesień do procesu globaliza-cji. Sytuację ubóstwa najostrzej ilustrują dane o liczbie ludzi mających się utrzymać za 38 dolarów miesięcznie, co oznacza kwotę 1,25 dolara dziennie. Taka kwota według Banku Światowego wyznacza linię skrajnego ubóstwa. Wiadomo też, że wśród ludzi zaliczanych do grupy żyjących za 1,25 dolara dziennie, są ludzie, którzy taką kwotą nie dysponują i że nie udało się dokładnie rozpoznać skali nędzy w krajach afrykańskich. Stąd możliwe są niedoszacowania danych dotyczących tego regionu. Agenda Banku Światowego zajmująca się problemem ubóstwa okre-śliła, iż w 2010 roku16 w skrajnej nędzy egzystowało na świecie 1 215 milionów ludzi. Między 1981 a 2010 rokiem liczba ludności na skraju przeżycia zmniejszyła się o 37,3%, co mogłoby cieszyć, gdyby nie fakt, iż światowy PKB w cenach bieżą-cych wzrósł w tym okresie prawie sześciokrotnie, co wskazuje, że nie zrobiono dostatecznie dużo w kwestii walki z ubóstwem.

Wychodzenie z ubóstwa nie dotyczyło w równym stopniu poszczególnych re-gionów świata, ale dały się zauważyć istotne zmiany strukturalne między 1981 i 2010 rokiem (tabela 1.3). Najbardziej zmniejszył się udział ludzi ubogich w kra-jach azjatyckich, w większym zakresie dotyczyło to krajów Azji Wschodniej (zmia-na o 65 pkt. proc.), a w mniejszym – Azji Południowej (zmiana o 30 pkt. proc.) Istotny postęp w tym zakresie zanotowały Chiny zmniejszając udział ludzi żyją-cych za 38 dolarów miesięcznie w populacji tego kraju z 84% w 1981 roku do 11,8% w 2009 roku Indie również odnotowały pozytywna zmianę, choć nie była ona tak znaczna jak w przypadku Chin.

16 W 2010 roku opublikowano ostatnie szacunki dotyczące ludzi znajdujących się na granicy przeżycia.

21..

T a be la 1 . 3 . Udział liczby ludzi żyjących poniżej minimum w poszczególnych regionach Świata (według siły nabywczej z 2005 roku)

Rok

Wyszczególnienie

1981 1984 1987 1990 1993 1996 1999 2002 2005 2008 2010 różnica (2010-1981)

[%] pkt. proc.

za mniej niż 1,25 USD dziennie Azja Wschodnia i kraje Pacyfiku 77,2 65,0 54,1 56,2 50,7 35,9 35,5 27,6 17,1 14,3 12,5 -64,7 Europa i Azja Centralna 1,9 1,6 1,5 1,9 3,4 3,9 3,8 2,3 1,3 0,5 0,7 -1,2 Ameryka Łacińska i Karaiby 11,9 13,6 12,0 12,2 11,4 11,1 11,9 11,9 8,7 6,5 5,5 -6,4 Bliski Wschód i Afryka Północna 9,6 8,0 7,1 5,8 4,8 4,8 5,0 4,2 3,5 2,7 2,4 -7,2 Azja Południowa 61,1 57,4 55,3 53,8 51,7 48,6 45,1 44,3 39,4 36,0 31,0 -30,1 Afryka Subsaharyjska 51,5 55,2 54,4 56,5 59,4 58,1 58,0 55,7 52,3 49,2 48,5 -3,0 Świat 52,2 47,1 42,3 43,1 41,0 34,9 34,1 30,8 25,1 22,7 20,6 -31,6 za 2 USD dziennie różnica (2008-1981) Azja Wschodnia i kraje Pacyfiku 92,4 88,3 81,6 81,0 75,8 64,0 61,7 51,9 39,0 33,2 . -59,2 Europa i Azja Centralna 8,3 6,7 6,3 6,9 9,2 11,2 12,1 7,9 4,6 2,2 . -6,1 Ameryka Łacińska i Karaiby 23,8 26,8 22,4 22,4 21,7 21,0 22,0 22,2 16,7 12,4 . -11,4 Bliski Wschód i Afryka Północna 30,1 27,1 26,1 23,5 22,1 22,2 22,0 19,7 17,4 13,9 . -16,2 Azja Południowa 87,2 85,6 84,5 83,6 82,7 80,7 77,8 77,4 73,4 70,9 . -16,3 Afryka Subsaharyjska 72,2 74,7 74,3 76,0 78,1 77,5 77,4 76,1 74,1 69,2 . -3,0

Źródło: PovcalNet: the online tool for poverty measurement developed by the Development Research Group of the World Bank, April 2013.

22..

Najmniejsze zmiany zanotowane zostały w przypadku grupy krajów Afryki Subsaharyjskiej, gdzie w ciągu prawie 30 lat zaledwie o 3 pkt. proc. zmniejszył się udział ludzi żyjących w skrajnym niedostatku. Choć w niektórych krajach tego regionu sytuacja ubogich poprawiła się w dużo większym zakresie. Przykładowo, w Etiopii nastąpił spadek udziału ubogich na skraju przeżycia z 63% do 16% w populacji tego kraju. Ghana też jest dobrym przykładem poprawy sytuacji najuboższych – ich udział w okresie 1981-2008 zmniejszył się w tym kraju o 22 pkt. proc. Jednakże trudno nie wspomnieć o tych krajach afrykańskich, w których w 2010 roku jeszcze około 80% ludności żyło za 2 dolary dziennie, takich jak Nige-ria, Mozambik czy Republika Środkowoafrykańska. Bank Światowy ocenia, że na Madagaskarze ponad 90% ludności żyje poniżej minimum egzystencji.

Obraz rzeczywistości wskazuje, że w ciągu najbliższych kilku lat istotne prze-wartościowanie sił w gospodarce światowej będzie następować, niestety, z pomi-nięciem regionów najuboższych.

Zastosowanie innej miary ubóstwa, przez zwiększenie kwoty przeznaczanej na dzienne utrzymanie najuboższych do 2 dolarów, spowodowało poszerzenie w poszczególnych regionach kręgu ludzi mających do dyspozycji jedynie taką kwo-tę. W 2008 roku w Afryce Subsaharyjskiej i Azji Południowej za 2 dolary dziennie utrzymywało się aż około 70% mieszkańców tych regionów.

Przewidywane przewartościowanie sił w gospodarce światowej bazuje na oce-nach wysokiego potencjału wzrostowego gospodarek Indii i Chin. Dane dotyczące tempa wzrostu PKB w poszczególnych krajach potwierdzają, iż po 2007 roku ża-den inny kraj na świecie nie notował tak wysokich wskaźników wzrostu jak Chiny (tabela 1.4); co więcej, w dalszym ciągu przewiduje się, że gospodarka tego kraju będzie się rozwijała w znacznie wyższym tempie niż gospodarki pozostałych kra-jów. Jednakże ostatnio potencjalny wzrost gospodarek Chin i Indii ocenia się bar-dziej ostrożnie niż to czyniono jeszcze 2-3 lata temu, gdy prognozowano wzrost na poziomie około 9-10%. W bieżącym roku prognostycy MFW skorygowali o kilka punktów procentowych w dół przewidywaną dynamikę wzrostu gospodarek tych krajów. Mimo to pozostają one nadal liderami wzrostu gospodarczego.

23..

T a be la 1 . 4 . Dynamika wzrostu PKB w wybranych krajach (ceny stałe, poprzedni rok = 100)

Wyszczególnienie

2007 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014 2019 2019

udział w światowym PKB [%]

tempo zmian [%] udział w światowym

PKB [%]

Świat (189 krajów) 100,00 5,3 2,7 -0,4 5,2 3,9 3,2 3,0 3,6 3,9 100,00 Stany Zjdenoczone 21,47 1,8 -0,3 -2,8 2,5 1,8 2,8 1,9 2,8 2,2 18,22

Chiny 10,82 14,2 9,6 9,2 10,4 9,3 7,7 7,7 7,5 6,5 18,48

Japonia 6,34 2,2 -1,0 -5,5 4,7 -0,5 1,4 1,5 1,4 1,1 4,60

Indie 4,74 9,8 3,9 8,5 10,3 6,6 4,7 4,4 5,4 6,8 6,78

Niemcy 4,20 3,4 0,8 -5,1 3,9 3,4 0,9 0,5 1,7 1,3 3,25

Wielka Brytania 3,28 3,4 -0,8 -5,2 1,7 1,1 0,3 1,8 2,9 2,4 2,55

Rosja 3,12 8,5 5,2 -7,8 4,5 4,3 3,4 1,3 1,3 2,5 2,70

Francja 3,06 2,3 -0,1 -3,1 1,7 2,0 0,0 0,3 1,0 1,9 2,32

Brazylia 2,74 6,1 5,2 -0,3 7,5 2,7 1,0 2,3 1,8 3,5 2,65

Włochy 2,68 1,7 -1,2 -5,5 1,7 0,5 -2,4 -1,9 0,6 1,0 1,77

Meksyk 2,25 3,1 1,4 -4,7 5,1 4,0 3,9 1,1 3,0 3,8 2,10

Hiszpania 2,00 3,5 0,9 -3,8 -0,2 0,1 -1,6 -1,2 0,9 1,3 1,37

Kanada 1,91 2,0 1,2 -2,7 3,4 2,5 1,7 2,0 2,3 2,0 1,61

Korea 1,90 5,1 2,3 0,3 6,3 3,7 2,0 2,8 3,7 3,8 1,92

Polska 0,92 6,8 5,1 1,6 3,9 4,5 1,9 1,6 3,1 3,6 0,92

Czechy 0,38 5,7 3,1 -4,5 2,5 1,8 -1,0 -0,9 1,9 2,4 0,30

Źródło: International Monetary Fund, World Economic Outlook Database, April 2014.

24..

Spełnienie się powyższych prognoz – na razie do 2019 roku – jak i tych zakła-dających wolne tempo wzrostu gospodarek krajów Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych, które dotychczas były światową potęgą gospodarczą, będzie ozna-czać znaczne zmiany strukturalne w gospodarce światowej. Trudność ich przewi-dzenia polega na tym, że zarówno przebieg, jak i ich kierunek nie zależy wyłącznie od tempa wzrostu PKB, ale od wielu czynników strukturalnych, instytucjonalnych, politycznych i społeczno-kulturowych, także od osiągniętego dotychczas poziomu rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego, jakości kapitału ludzkiego, stratyfikacji dochodowej społeczeństwa i struktury jego konsumpcji. Trzeba też wziąć pod uwagę, że gospodarka światowa jest nadal uwikłana w procesy zachodzące w sferze finansów, których oddziaływanie na sferę realną odkrywane jest w różnych krajach prawie każdego dnia i dlatego prognozy formułowane przez różne ośrodki cechują tak duże rozbieżności oraz duża zmienność w czasie.

Mimo dużej niejasności dotyczącej przyszłego kształtowania się relacji eko-nomicznych w gospodarce światowej, prognostycy OECD przygotowali wizję do-tyczącą wzrostu i zmian strukturalnych w gospodarce światowej, wydłużając hory-zont prognozy do 2060 roku. Oni także nie mają wątpliwości, że główną rolę w tej „układance” gospodarczej odegrają Chiny i Indie.

W ciągu najbliższych czterdziestu kilku lat nastąpi bardzo znaczna zmiana si-ły ekonomicznej poszczególnych organizmów gospodarczych w postaci zmiany udziału tych krajów w tworzeniu światowego produktu globalnego (rysunki 1.2 i 1.3).

W tych prognozach globalny produkt świata został określony jako suma PKB 34 krajów OECD oraz 8 krajów z grupy G-20, które nie należą do OECD, ale są w grupie G-20. Wszystkie wskaźniki wzrostowe i strukturalne odnieśli do tak zde-finiowanego produktu globalnego. Przy czym posłużono się produktem na bazie siły nabywczej z 2005 roku.

25..

R y s u ne k 1 . 2 . Struktura tworzenia produktu globalnego w 2013 roku (według siły nabywczej z 2005 roku), [%]

Źródło: Economic Outlook, No 95, May 2014 – Long-term baseline projections.

R y s u ne k 1 . 3 . Struktura tworzenia produktu globalnego w 2060 roku (według siły nabywczej z 2005 roku), [%]

Źródło: Economic Outlook, No 95, May 2014 – Long-term baseline projections.

26..

Z zaprezentowanej przez OECD prognozy wyłania się następujący obraz zmian:

• już w 2021 roku Chiny będą miały większy wkład w tworzeniu globalnego produktu niż USA w tymże roku; Chiny staną się wówczas najpotężniejszą gospodarką światową (według MFW ma to się stać już w 2019 roku);

• Indie w 2013 roku miały większy udział w wytwarzaniu produktu globalnego niż Japonia, a po 23 latach ich produkt będzie większy niż produkt wytwo-rzony we wszystkich krajach Strefy Euro;

• szybki wzrost gospodarek Chin i Indii spowoduje, że ich łączne PKB w 2035 roku będzie wyższy od sumy PKB głównych siedmiu krajów OECD (G-7), a około 2060 roku – będzie już około 1,4 raza większy, podczas gdy w 2013 roku obydwa te kraje wytwarzały dochód stanowiący mniej więcej połowę produktu krajów G-7;

• w obecnym okresie łączny produkt Chin i Indii stanowi 1/3 produktu całej strefy OECD, a w 2060 roku będzie stanowił już 90% (porównanie dotyczy OECD w obecnym składzie krajów członkowskich). Wyraźne zmiany w perspektywie do 2060 roku powinny dokonać się także

w obszarze dobrobytu w ujęciu PKB na mieszkańca. I choć rozpiętości w dobroby-cie pozostaną, to zmniejszy się dystans między najlepiej sytuowanymi i najbied-niejszymi społeczeństwami. W 2013 roku PKB na mieszkańca w Luksemburgu był dwudziestokrotnie większy niż w Indiach. W perspektywie do 2060 roku relacja ta ma się zmienić i przeciętny Hindus będzie „zaledwie” pięciokrotnie uboższy od przeciętnego Luksemburczyka (tabela 1.5).

Największa poprawa PKB na mieszkańca w okresie najbliższych pięćdziesię-ciu lat oczekiwana jest w takich krajach, jak Indie, Indonezja, Chiny i Południowa Afryka. W krajach należących do OECD jedynie w Estonii i Turcji nastąpi ponad-trzykrotny wzrost PKB na mieszkańca. Natomiast niepokoić może pogarszanie się pozycji Polski w tym zakresie. O ile w 2013 roku Polska zajmowała 30 pozycję pod względem PKB przypadającego na mieszkańca wśród krajów OECD, o tyle w 2060 roku ma zajmować 34, czyli ostanie miejsce. Wyższy poziom dobrobytu maja osią-gnąć Rosjanie, a Chińczycy mają osiągnąć poziom zbliżony do Polaków. Poprawi się jednak w tym okresie relacja dobrobytu w Polsce w stosunku do Luksemburga. Produkt Krajowy Brutto przypadający na przeciętnego Polaka będzie stanowiło w 2060 roku około 35% PKB przypadającego na przeciętnego Luksemburczyka, podczas gdy w 2013 roku stanowiło około 28%.

27..

T a be la 1 . 5 . PKB na mieszkańca w perspektywie do 2060 roku (według siły nabywczej 2005 roku) w wybranych krajach

Wyszczególnienie 2013 2060 2060 2013 2060 2013 2060

USD 2013=1,0 Luksemburg=1,0 Indie=1,0

Świat 13 728 42 305 3,1 20,3 35,4 4,0 1,8 OECD 31 497 69 398 2,2 46,5 58,1 9,2 2,9 Strefa Euro (15 krajów) 29 755 62 170 2,1 43,9 52,1 8,7 2,6 Luksemburg 67 784 119 371 1,8 100,0 100,0 19,8 5,0 USA 45 312 89 188 2,0 66,8 74,7 13,3 3,7 Niderlandy 36 079 88 914 2,5 53,2 74,5 10,6 3,7 Korea 31 620 85 208 2,7 46,6 71,4 9,3 3,6 Wielka Brytania 33 232 75 336 2,3 49,0 63,1 9,7 3,2 Niemcy 35 296 71 521 2,0 52,1 59,9 10,3 3,0 Kanada 37 444 69 873 1,9 55,2 58,5 11,0 2,9 Czechy 23 348 67 101 2,9 34,4 56,2 6,8 2,8 Irlandia 36 318 61 172 1,7 53,6 51,2 10,6 2,6 Estonia 19 114 60 456 3,2 28,2 50,6 5,6 2,5 Portugalia 20 465 53 351 2,6 30,2 44,7 6,0 2,2 Słowacja 21 154 50 581 2,4 31,2 42,4 6,2 2,1 Hiszpania 25 892 50 252 1,9 38,2 42,1 7,6 2,1 Grecja 19 781 48 993 2,5 29,2 41,0 5,8 2,1 Węgry 17 158 45 837 2,7 25,3 38,4 5,0 1,9 Turcja 14 100 44 900 3,2 20,8 37,6 4,1 1,9 Meksyk 13 004 42 989 3,3 19,2 36,0 3,8 1,8 Polska 18 711 41 242 2,2 27,6 34,5 5,5 1,7 Kraje Non-OECD 7 024 31 946 4,5 10,4 26,8 2,1 1,3 Rosja 17 508 52 615 3,0 25,8 44,1 5,1 2,2 Chiny 8 346 40 991 4,9 12,3 34,3 2,4 1,7 Południowa Afryka 9 755 36 833 3,8 14,4 30,9 2,9 1,5 Brazylia 10 440 26 711 2,6 15,4 22,4 3,1 1,1 Indonezja 4 466 25 380 5,7 6,6 21,3 1,3 1,1 Indie 3 416 23 862 7,0 5,0 20,0 1,0 1,0

Uwaga: Dane sortowane malejąco według danych dla 2060 roku

Źródło: Economic Outlook, No 95, May 2014 – Long-term baseline projections.

28..

Kolejne lata doświadczeń będą oczywiście sprzyjały korygowaniu prognoz. Jednakże wydaje się, iż na razie tendencja rysuje się dosyć jednoznacznie, a kolejne weryfikacje dotyczyć będą jedynie numerycznych wielkości udziału krajów w glo-balnym PKB i wielkości PKB przypadającego na mieszkańca.

W prognozach zakłada się brak kataklizmów na wielką skalę. W realnym świecie zawsze mogą wystąpić zdarzenia, które mogą zupełnie zmienić oblicze go-spodarki światowej i wpłynąć na przewartościowanie roli poszczególnych mo-carstw światowych. Obecnie mamy do czynienia z nieprzewidywalnym przebie-giem zdarzeń wojennych na Ukrainie, w które zamieszana jest Rosja, a także wynikającymi stąd sankcjami gospodarczymi na linii Rosja reszta świata, co wy-wrze wpływ na gospodarki wielu krajów europejskich, a nie mogło być jeszcze uwzględnione w omawianej projekcji PKB do 2060 roku.

Warto też przypomnieć, że prognoza została wykonana z perspektywy grupy 42 krajów, z pominięciem refleksji na temat możliwości rozwojowych dziesiątków biedniejszych krajów, których opóźnienia i dylematy rozwojowe mogą odbić się rykoszetem na gospodarce światowej jako całości.

Dodatkowych informacji na temat przetasowań na gospodarczej mapie świata dostarcza Globalny Indeks Konkurencyjności (GIK)17, który jest corocznie publi-kowany przez Światowe Forum Gospodarcze (ŚFG)18. Ostatnia edycja raportu de-dykowanego dla lat 2014-2015 ukazała się 3 września 2014 roku. Opisano w nim wyniki badań przeprowadzonych w 144 krajach od lutego do kwietnia 2014 roku. Obliczane przez ŚFG indeksy konkurencyjności każdego z krajów poddawanych badaniom bazują na danych publicznych i prywatnych, w głównej mierze na da-nych jakościowych, ale nie tylko, ponieważ do obliczeń indeksu wykorzystywane są też ilościowe dane makroekonomiczne. Definiując konkurencyjność jako zbiór instytucji, polityk oraz czynników determinujących poziom produktywności w danym kraju niezbędne do obliczenia GIK informacje są zbierane w obszarze dwunastu dziedzin dotyczących życia społecznego i gospodarczego poszczegól-nych krajów, które określane są mianem „filarów konkurencyjności”. W ramach każdego filaru jest badanych od kilku do kilkunastu kategorii charakteryzujących daną dziedzinę. W sumie przedmiotem zainteresowania bieżącego raportu było 119 szczegółowych kategorii. Każdy filar, jak też każda szczegółowa kategoria, uzy-skują wartość punktową, co przekłada się na pozycję w rankingu. Tak przygotowa-ny zestaw informacji ilościowych dla poszczególnego kraju staje się podstawą do

17 The Global Competitiveness Index (GCI). 18 World Economic Forum (WEF).

29..

wyliczenia jego GIK, na podstawie którego określana jest jego pozycja w rankingu konkurencyjności.

T a be la 1 . 6 . Globalny Indeks Konkurencyjności dla wybranych krajów. Porównanie rankingu 2006-2007 z rankingiem 2014-2015

Kraje

2014-2015 2006-2007 Zmiana pozycji (minus-poprawa; plus-pogorszenie)

Pozycja w rankingu

Indeks Pozycja w rankingu

Indeks

Szwajcaria 1 5,70 4 5,54 -3 Singapur 2 5,65 8 5,46 -6 Stany Zjednoczone 3 5,54 1 5,80 +2 Finlandia 4 5,50 6 5,50 -2 Niemcy 5 5,49 7 5,48 -2 Japonia 6 5,47 5 5,51 +1 Honkong 7 5,46 10 5,37 -3 Niderlandy 8 5,45 11 5,37 -3 Wielka Brytania 9 5,41 2 5,56 +7 Szwecja 10 5,41 9 5,44 +1 Zjednoczone Emiraty Arabskie 12 5,33 37 4,50 -25 Dania 13 5,29 3 5,55 +10 Katar 16 5,24 32 4,59 -16 Nowa Zelandia 17 5,20 21 5,08 -4 Irlandia 25 4,98 22 5,08 +3 Chiny 28 4,89 34 4,55 -6 Estonia 29 4,71 26 4,82 +3 Islandia 30 4,71 20 5,12 +10 Czechy 37 4,53 31 4,67 +6 Litwa 41 4,51 39 4,49 +2 Polska 43 4,48 45 4,39 -2 Rosja 53 4,37 59 4,13 -6 Południowa Afryka 56 4,35 35 4,54 +21 Brazylia 57 4,34 66 4,07 -9 Węgry 60 4,28 38 4,49 +22 Słowenia 70 4,22 44 4,48 +26 Indie 71 4,21 42 4,47 +29 Ukraina 76 4,14 69 4,03 +7 Chorwacja 77 4,13 56 4,16 +21

Uwaga: w rankingu 2006-2007 uwzgledniono 122 kraje, a w rankingu 2014-2015 – 144 kraje.

Źródło: The Global Competitiveness Report 2014-2015; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2014; The Global Competitiveness Index data platform, World Economic Forum.

30..

W latach 2006-2014 na czele rankingu konkurencyjności niezmiennie znaj-dują się gospodarki dziesięciu krajów, które jedynie zamieniają się okresowo miej-scami na liście rankingowej (tabela 1.6).

Najdłużej na czele listy znajduje się Szwajcaria, która w 2009 roku zastąpiła na tej pozycji Stany Zjednoczone, uzyskując wyższe GIK (rysunki 1.4 i 1.5). Gospo-darka USA od momentu pojawienia się zjawisk kryzysowych zaczęła tracić swą pozycję lidera konkurencyjności, zajmując coraz odleglejsze miejsca na liście pierwszych 10 najbardziej konkurencyjnych gospodarek świata. W 2012 roku była to dopiero siódma pozycja.

R y s u ne k 1 . 4 . Miejsce wybranych krajów w rankingu konkurencyjności w latach 2006-2014

1 34

1

45

53

39

4342

71

34

28

0

5

10

15

20

25

30

35

40

45

50

55

60

65

70

75

2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014

Mie

jsce

w ra

nkin

gu

USA

Szwajcaria

Polska

Indie

Chiny

Źródło: The Global Competitiveness Report 2014-2015; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2014; The Global Competitiveness Index data platform, World Economic Forum.

31..

R y s u ne k 1 . 5 . Globalny Indeks Konkurencyjności dla wybranych krajów w latach 2006-2014

5,80

5,545,54

5,70

4,394,28 4,28

4,514,484,47

4,21

4,55

4,89

4,0

4,2

4,4

4,6

4,8

5,0

5,2

5,4

5,6

5,8

6,0

2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014

USA

Szwajcaria

Polska

Indie

Chiny

Źródło: The Global Competitiveness Report 2014-2015; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2014; The Global Competitiveness Index data platform, World Economic Forum.

Kryzys lat 2007-2009 wykreował Chiny na gospodarczej mapie świata. W ba-

daniach prowadzonych przez Światowe Forum Ekonomiczne znajduje się po-twierdzenie zmieniającej się pozycji gospodarki chińskiej, która w 2014 roku upla-sowała się na 28 pozycji pod względem konkurencyjności, awansując o sześć pozycji w porównaniu z 2006 rokiem. W 2011 roku Chiny zajmowały nawet 26 pozycję.

Zdecydowanie coraz gorsze wskaźniki charakteryzujące konkurencyjność uzyskują Indie, których gospodarka rozwijała się dynamicznie w okresie kryzysu. Od 2006 roku pogorszyły one swą pozycję w rankingu aż o 29 miejsc. W podobnej sytuacji są Słowenia, Węgry i Południowa Afryka – każde z tych państw obniżyło swa pozycję w rankingu konkurencyjności o ponad 20 miejsc. Na miejsca bliskie pierwszej w rankingu dziesiątki państw awansowały Zjednoczone Emiraty Arab-skie i Katar, poprawiając swe indeksy konkurencyjności odpowiednio do poziomu 5,33 i 5,24.

32..

W latach 2006-2014 Polska w rankingu konkurencyjności zajmowała pozycje między 39 (w 2010 roku) a 53 miejscem (w 2008 roku). Polskę w rankingu wy-przedzają niektóre kraje Europy Środkowo-Wschodniej, takie jak Estonia, Czechy i Litwa. Przed Polską stoi zatem wyzwanie poprawienia niedostatków w tych ob-szarach, gdzie występują widoczne niedociągnięcia. Z dezagregacji GIK na 12 fila-rów (rysunki 1.5 i 1.6) wynika, że podstawowym problemem polskiej gospodarki hamującym postęp w zakresie konkurencyjności są:

• problemy na rynku pracy (79 pozycja w rankingu filaru Efektywność rynku pracy) – złe relacje na linii pracodawca-pracownik, złe praktyki w systemie zatrudniania pracowników, a także w szczególności brak umiejętności za-trzymania talentów w kraju oraz przyciągania talentów zza granicy;

• niedostateczna jej innowacyjność (72 pozycja w rankingu filaru Innowacyj-ność) – polskie firmy zbyt mało inwestują w prace badawczo-rozwojowe i nie rozwijają współpracy z wyższymi uczelniami, a rząd nie wykazuje dostatecz-nego zainteresowania zamówieniami na produkty zaawansowane technolo-gicznie;

• braki w infrastrukturze (63 pozycja w rankingu filaru Infrastruktura), przede wszystkim zwraca się uwagę na niewłaściwą jakość infrastruktury drogowej i transportu lotniczego;

• niezadawalające środowisko makroekonomiczne (63 pozycja w rankingu fila-ru Środowisko makroekonomiczne) – zbyt wysoki dług publiczny, niezbilan-sowany budżet oraz zbyt niskie oszczędności. Gospodarka chińska w wielu obszarach ma więcej atutów wskazujących,

że staje się gospodarką bardziej konkurencyjną niż gospodarka polska. Wskazują na to indeksy konkurencyjności obliczone dla poszczególnych filarów. Polska wyprzedza Chiny zaledwie w zakresie otwartości technologicznej, rozwoju rynku finansowego oraz zdrowie i szkolnictwa.

Niedościgniona pod względem konkurencyjności gospodarka Szwajcarii we wszystkich obszarach (poza wielkością rynku) zajmuje czołowe miejsca. We wszystkich filarach notowane są wysokie indeksy, co sytuuje poszczególne ba-dane obszary na wysokich pozycjach w rankingu – większość mieści się w pierw-szej dziesiątce (rysunek 1.6).

33..

R y s u ne k 1 . 6 . Pozycja w rankingu każdego z dwunastu filarów konkurencyjności w 2014 roku w Chinach (pozycja 28), Polsce (pozycja 43) i Szwajcarii (pozycja 1)

0

10

20

30

40

50

60

70

80

90Instytucje

Infrastruktura

Środowisko makroekonomiczne

Zdrowie i szkolnictwo podstawowe

Szkolnictwo wyższe

Efektywność rynku dóbr

Efektywność rynku pracy

Rozwój rynku finansowego

Otwartość technologiczna

Wielkość rynku

Zaawansowanie biznesu

Innowcyjność

Polska Szwajcaria Chiny

Źródło: The Global Competitiveness Report 2014-2015; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2014.

34..

R y s u ne k 1 . 7 . Indeksy dla dwunastu filarów konkurencyjności w 2014 roku w Chinach (GIK 4,89), Polsce (GIK 4,48) i Szwajcarii (GIK 5,70)

0,0

1,0

2,0

3,0

4,0

5,0

6,0

7,0Instytucje

Infrastruktura

Środowisko makroekonomiczne

Zdrowie i szkolnictwo podstawowe

Szkolnictwo wyższe

Efektywność rynku dóbr

Efektywność rynku pracy

Rozwój rynku finansowego

Otwartość technologiczna

Wielkość rynku

Zaawansowanie biznesu

Innowcyjność

Polska Szwajcaria Chiny

Źródło: The Global Competitiveness Report 2014-2015; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2014.

W przypadku gospodarki Indii widać wyraźnie dysharmonię pomiędzy ob-

szarami związanymi z biznesem, innowacyjnością oraz rozwojem rynku finanso-wego, a obszarami z dziedziny infrastruktury społecznej i technicznej oraz rynku pracy, co zapewne stanowi przyczynę pogarszania się możliwości rozwojowych gospodarki tego kraju (rysunek 1.8).

35..

R y s u ne k 1 . 8 . Filary konkurencyjności gospodarki Indii w 2014 roku

Pozycja w rankingu 71

72 85

110

102

91

85

99

19

98

3

42

41

0

20

40

60

80

100

120Instytucje

Infrastruktura

Środowisko makroekonomiczne

Zdrowie i szkolnictwo podstawowe

Szkolnictwo wyższe

Efektywność rynku dóbr

Efektywność rynku pracy

Rozwój rynku finansowego

Otwartość technologiczna

Wielkość rynku

Zaawansowanie biznesu

Innowcyjność

Indie GIK 4,21

3,86

3,65

4,10

5,30

3,88

4,184,084,83

3,22

6,25

4,38

3,62

0,00

1,00

2,00

3,00

4,00

5,00

6,00

7,00Instytucje

Infrastruktura

Środowisko makroekonomiczne

Zdrowie i szkolnictwo podstawowe

Szkolnictwo wyższe

Efektywność rynku dóbr

Efektywność rynku pracy

Rozwój rynku finansowego

Otwartość technologiczna

Wielkość rynku

Zaawansowanie biznesu

Innowcyjność

Indie

Źródło: The Global Competitiveness Report 2014-2015; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2014.

36..

Konkurencyjność gospodarki przekłada się na poziom dobrobytu danego kraju, na co wskazuje zobrazowana na rysunku 1.9 zależność wielkości PKB na mieszkańca od globalnego indeksu konkurencyjności dla wszystkich krajów uwzględnianych przez Światowe Forum Gospodarcze w swoich badaniach. Kraje charakteryzujące się wysokim indeksem konkurencyjności należą do grupy krajów wysoko rozwiniętych, w których notowane są najwyższe poziomy PKB przypadają-ce na mieszkańca. Kraje o niskim PKB na mieszkańca reprezentują niezbyt wysoki poziom konkurencyjności.

Zauważona ogólna zależność dobrobytu od konkurencyjności gospodarki po-zostaje w mocy mimo, że w najbardziej konkurencyjnej gospodarce, jaką jest go-spodarka Szwajcarii, PKB na mieszkańca jest dwa razy mniejsze niż w Katarze i 1,7 raza mniejsze niż w Luksemburgu, przy czym w obydwu tych krajach indeks konkurencyjności jest o około pół punktu mniejszy niż w Szwajcarii.

R y s u ne k 1 . 9 . Globalny Indeks Konkurencyjności w 2014 roku dla 144 krajów zestawiony z PKB na mieszkańca

10 695

Chiny; 4,89

1 164 4 307

Luksemburg; 79 977

22 201

Katar;96 993

Polska; 4,48

47 863

Szwajcaria; 5,70

0

10000

20000

30000

40000

50000

60000

70000

80000

90000

100000

2,50 3,00 3,50 4,00 4,50 5,00 5,50 6,00

PKB

na

mie

szka

ńca;

USD

Globalny Indeks Konkurencyjności; pkt

Gwinea; 2,79 Indie; 4,21

Źródło: The Global Competitivness Report 2014-2015; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2014; World Economic Outlook Database, International Monetary Fund, April 2014.

37..

Jednym ze wskaźników branych pod uwagę przy badaniu trzeciego filaru GIK, którym jest Środowisko makroekonomiczne jest uwzględniany wskaźnik dłu-gu publicznego, stanowiący obecnie narastający problem w większości krajów, zwłaszcza bogatych. Zjawisko to przerodziło się w problem globalny. Tempo wzro-stu relacji długu do PKB uległo dramatycznemu przyspieszeniu od momentu ujawnienia się kryzysu finansowego, czemu poszczególne kraje starały się przeciw-działać według własnych pomysłów. W tym okresie zobowiązania rządów zaczęły rosnąć lawinowo, ponieważ rządy podejmując działania zaradcze dokapitalizowy-wały banki, przejmując tym samym na siebie ogromną część długów upadających instytucji finansowych, a także inicjowały programy ożywiania popytu, co też wy-magało wydatkowania na nie określonych środków finansowych. Narastanie długu publicznego stało się problemem numer jeden gospodarki światowej.

Szacuje się, że relacja światowego długu do światowego produktu nie jest większa niż 70%, ale w wielu krajach ta relacja przekroczyła już 100%, czyli roz-miary długu są większe niż wielkość PKB danego kraju – co jest uznawane za gra-nicę bezpieczeństwa ekonomicznego. Tę granicę przekroczyły już łącznie kraje OECD (103,5%), a prognozy wskazują, że będzie następowało pogarszanie się tego wskaźnika.

Według danych z kwietnia 2014 roku opublikowanych przez MFW dług przekraczający wielkość PKB w 2013 roku zanotowano między innymi w takich krajach jak Japonia, Grecja, Włochy, Irlandia, czy Stany Zjednoczone (tabela 1.7). Dług publiczny Japonii w 2013 roku był 2,4 raza większy niż roczne PKB. W po-równaniu z 1999 rokiem relacja długu do PKB zwiększyła się w Japonii o 107,6 pkt. proc., ale w perspektywie do 2019 roku ma wzrosnąć zaledwie o niecałe 2 pkt. proc. Również duży wzrost tej relacji zanotowano w Grecji z 94% do 173,8%, czyli o prawie 80 pkt. proc. Jednakże MFW prognozuje, że w latach 2013-2019 relacja długu publicznego do PKB Grecji spadnie aż o 36 pkt. proc.

38..

T a be la 1 . 7 . Dług publiczny jako procent PKB w wybranych krajach i wybranych latach okresu 1999-2019

Wyszczególnienie 2001 2003 2005 2007 2008 2011 2013 2015 2017 2019

2013 2019

zmiana w pkt.proc. w stosunku do

[%] 2001 2013

Japonia (1) 153,6 169,6 186,4 183,0 210,2 229,8 243,2 245,1 246,1 245,0 +89,6 +1,8 Grecja (2) 103,7 97,4 101,2 107,2 129,7 170,3 173,8 171,3 153,7 137,8 +70,1 -36,0 Włochy (5) 108,3 104,1 105,7 103,3 116,4 120,7 132,5 133,1 127,6 121,7 +24,2 -10,8 Irlandia (8) 34,5 31,0 27,2 24,9 64,4 104,1 122,8 122,7 116,8 109,1 +88,3 -13,7 Stany Zjednoczone (13) 53,0 58,5 64,9 64,0 86,1 99,0 104,5 105,7 105,6 106,7 +51,5 +2,1 Hiszpania(17) 55,6 48,8 43,2 36,3 54,0 70,5 93,9 102,0 104,3 102,4 +38,3 +8,5 Wielka Brytania (23) 37,3 38,7 41,7 43,7 67,1 84,3 90,1 92,7 90,7 84,6 +52,8 -5,5 Węgry (32) 52,6 58,5 61,7 67,0 79,8 82,1 79,2 79,2 78,9 78,4 +26,6 -0,8 Niemcy (33) 59,1 64,4 68,6 65,2 74,5 80,0 78,1 70,8 63,8 58,7 +18,9 -19,3 Indie (44) 78,7 84,2 80,9 74,0 72,5 66,8 66,7 64,0 61,8 59,9 -12,0 -6,8 Chorwacja (54) . 35,4 38,2 32,9 35,8 47,4 59,8 67,4 68,3 67,9 . +8,2 Polska (57) 37,6 47,1 47,1 45,0 50,9 56,2 57,5 50,1 48,7 45,7 +19,9 -11,7 Słowacja (64) 48,9 41,8 34,2 29,4 35,6 43,4 54,9 59,8 60,8 61,4 +6,0 +6,5 Czechy (73) 23,9 28,6 28,4 27,9 34,2 41,0 47,9 49,9 50,5 49,9 +24,1 +2,0 Chiny (147) 17,7 19,2 17,6 19,6 17,7 28,7 22,4 18,7 16,5 14,4 +4,7 -8,0 Estonia (168) 4,8 5,6 4,6 3,7 7,1 6,1 11,3 10,3 8,9 7,6 +6,6 -3,8

Uwaga: dane sortowane malejąco wg 2013 r.

W nawiasach po nazwie krajów ich miejsca na liście krajów ułożonej wg malejacej relacji długu do PKB.

Źródło: International Monetary Fund, World Economic Outlook Database, April 2014.

39..

Obserwując wdrażanie programów redukcji długu publicznego przez niektóre kraje o nadmiernym zadłużeniu, MFW przewiduje, że po 2013 roku takie kraje, jak Włochy, Irlandia, Niemcy, Polska, Wielka Brytania będą stopniowo ograniczały obciążenia PKB długiem publicznym. Natomiast Hiszpania już w 2015 roku dołą-czy do krajów o zadłużeniu przekraczającym wartość produktu krajowego brutto.

Gospodarka polska z relacją długu publicznego do PKB sięgającą w 2013 roku 57,5% znalazła się według MFW na 57 miejscu wśród 178 krajów świata, dla któ-rych notowany jest ten wskaźnik. Relacja długu do PKB w Polsce wzrosła o 18 pkt. proc. w porównaniu z 1999 roku, podczas gdy na przykład w Wielkiej Brytanii nastąpił wzrost o 47 pkt. proc. Według prognostyków MFW w Polsce do 2019 ro-ku nastąpi redukcja tego wskaźnika o prawie 12 pkt. proc., a w przypadku Wielkiej Brytanii tylko o 5,5 pkt. proc.

Znamienne jest, że Chiny zajmują daleką pozycję na liście krajów uszerego-wanych według relacji długu publicznym do produktu krajowego brutto. Odróżnia je to od innych krajów, które żyjąc ponad stan wikłają się w pułapkę zadłużenia. Według statystyki MFW w 2013 roku w Chinach dług publiczny stanowił zaledwie 22,4% PKB, co spowodowało, że Chiny zajmowały dopiero 147 miejsce na wspo-mnianej liście. W Indiach w tym roku zanotowano wskaźnik na poziomie 67%, co było wielkością mniej więcej na poziomie średniego wskaźnika zadłużenia gospodarki światowej i plasowało ten kraj na 44 pozycji na wspomnianej liście. Widać, że w Chinach obowiązuje ostrzejszy reżim w polityce gospodarczej, jeśli chodzi o zadłużanie sektora publicznego, niż w Indiach. Z prognoz wynika, że do 2019 roku w obydwu krajach nastąpi redukcja tego wskaźnika w Chinach o 8 pkt. proc., a w Indiach o prawie 7 pkt. proc.

Eksplozja długu publicznego w skali globalnej będzie wpływać na spowolnie-nie długookresowego wzrostu gospodarczego na świecie oraz skutkować będzie brakiem stabilności finansowej. Problemy gospodarki greckiej i krajów grupy PIIGS19 oraz zadawniona sytuacja Japonii, której dług publiczny od wielu lat prze-kracza PKB, dodatkowo wzmacniają opinię o czekającym gospodarki tych krajów spowolnieniu i możliwej kolejnej fali kryzysu w gospodarce światowej.

19 Portugalia, Włochy, Irlandia, Grecja i Hiszpania.

40..

Uwagi końcowe

Światowy kryzys 2007-2009 – wygenerowany w Stanach Zjednoczonych – który szybko rozprzestrzenił się w większości krajów, unaocznił zasięg procesów globalizacyjnych i siłę wzajemnych powiązań gospodarek narodowych oraz skalę przenoszenia z kraju do kraju zjawisk od nich niezależnych, które wynikają z po-wiązań w ramach gospodarki światowej.

Kryzys z globalizacją w tle spowodował zawirowanie nie tylko we wszystkich gospodarkach na świecie, ale też wykazał luki w teorii ekonomii oraz ograniczo-ność prognozowania i modelowania.

Twórcy współczesnych nurtów myśli ekonomicznej najwyraźniej mają trud-ności z wyjaśnianiem procesów zachodzących w gospodarce światowej, które są coraz bardziej przeniknięte zjawiskami globalnymi20. Nie tylko nie radzą sobie z przewidywaniem dotyczącym kierunku i zakresu globalizacji, ale też borykają się z interpretacją zdarzeń generowanych przez procesy globalizacyjne.

Powszechność i równoczesność występowania obserwowanych ostatnio zja-wisk wskazuje, że działających na rynku światowym czekają ogromne zmiany, a teoria ekonomii musi uporać się z nowymi wyzwaniami. Pojęcie globalizacji mu-si na nowo zostać zdefiniowane. Światowa gospodarka rynkowa pilnie wymaga nowych idei i poważnego zainteresowania się procesami zachodzącymi pomiędzy gospodarką, polityką i społeczeństwem – wymaga nowego paradygmatu21. Ale czy współczesne nurty teorii ekonomii są w stanie określić proporcje ładu i tempa wzrostu gospodarki globalnej?

Przy wielości szkół, teorii i modeli, w które obfituje literatura ekonomiczna, trudno jest sobie wyobrazić powstanie wielkiej syntezy ekonomii, opartej na trwa-łych podstawach teoretyczno-metodologicznych, która podjęłaby wyzwanie okre-ślenia strukturalnych proporcji wzrostu globalnego22. I bynajmniej nie chodzi tu tylko o modele neoliberalnej czy keynesowskiej polityki makroekonomicznej, a o szerokie spektrum możliwości oddziaływania państwa na wzrost gospodarczy, które dostarczają na przykład teoria trwałego rozwoju, ekonomia ewolucyjna, eko-nomia instytucjonalna, nowa szkoła austriacka, ordoliberalizm czy nowa ekono-mia polityczna. Znamienne jest, że mamy zglobalizowany świat zespolony mocą

20 Por. B. Fiedor, Kryzys gospodarczy a kryzys ekonomii jako nauki, „Ekonomista” 2010 nr 4. 21Por. E.S. Phelps, Makroekonomia dla nowoczesnej gospodarki, „Gospodarka Narodowa” 2010 nr 3; W. Nawrot, Globalny kryzys finansowy XXI wieku, Warszawa 2009. 22 Por. Z. Madej, Idee rządzą światem, „Ekonomista” 2009 nr 5.

41..

wielu węzłów i zależności oraz rozproszone, jakby rozsypane, teorie i systemy współczesnej ekonomii skupiające uwagę na detalach tego megasystemu.

Szansą przyszłości może się okazać rozwijanie społeczeństwa obywatelskiego co promują autorzy raportu Światowego Forum Ekonomicznego23. Raport ten po-święcony został przyszłej roli społeczeństwa funkcjonującego w sposób obywatel-ski. Siłą zaś sprawczą, a zarazem instrumentem realizacyjnym – będzie Internet, który społeczeństwo obywatelskie ożywi i umożliwi funkcjonowanie demokracji obywatelskiej. Ponad dwa miliardy ludzi ma w chwili obecnej dostęp do Internetu; wkrótce prawdopodobnie będzie miała połowa populacji świata24. Internet w gruncie rzeczy wykreował globalizację. Trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie sektora finansowego, transportu czy wielu linii produkcyjnych bez Internetu. In-ternet zatem może na nowo wykreować globalizację.

Wśród wskaźników uwzględnianych w dwóch filarach25 Globalnego Indeksu Konkurencyjności znajdują się odniesienia do Internetu, dotyczące dostępu do Internetu w szkolnictwie wyższym, szybkości przekazu internetowego oraz pro-centu osób korzystających z tego medium transmisyjnego w telekomunikacji. Ran-king ustalony dla lat 2013-2014 dostarcza informacji o znacznych rozbieżnościach występujących między usytuowaniem danego kraju w rankingu GIK w porówna-niu z usytuowaniem w rankingach dotyczących poszczególnych aspektów badania roli Internetu w społeczeństwach poszczególnych krajów (tabela 1.8).

Przykładowo, Islandia zajmująca 31 lokatę według GIK, jest liderem w wyko-rzystywaniu Internetu do komunikacji pomiędzy ludźmi. Z kolei Chiny, aspirujące do przewodzenia w gospodarce światowej, muszą poprawić swoje lokaty w zakresie wykorzystywania Internetu. W przypadku Islandii taką rozbieżność można przypi-sać położeniu geograficznemu i wynikającej stąd izolacji tego kraju, zaś w przy-padku Chin z dużym prawdopodobieństwem jest to skutek prowadzonej polityki. Polska ma dość dobrą pozycję w zakresie szybkości Internetu i zajmuje niezbyt odległe miejsce w zakresie wykorzystywania Internetu przez szkolnictwo wyższe. Nie można jednak nie zauważyć, że większość krajów Europy Środkowo-Wschod-niej ma znacznie lepsze pozycje. Estonia zajmuje wysoką, 3 lokatę pod względem

23 Por. The Future Role of Civil Society, 2013 January. 24 W 2012 roku dostęp do Internetu miało 2,3 mld ludzi (32% populacji światowej), w 2017 roku dostęp do Internetu będzie miało 3,6 mld ludzi (48% populacji światowe). Por. www.komputer-swiat.pl [10-10-2014]. 25 W ramach filaru 5 dotyczącego szkolnictwa wyższego i w ramach filaru 9 badającego otwar-tość technologiczną krajów.

42..

dostępu do Internetu w szkolnictwie wyższym, a Litwa i Łotwa odpowiednio 22 i 27, podczas gdy Polska 55.

T a be la 1 . 8 . Wskaźniki dotyczące Internetu w Globalnym Indeksie Konkurencyjności w latach 2013-2014

Wyszczególnienie

Miejsce wśród 148 krajów w rankingu w zakresie:

dostępu do internetu w szkolnictwie wyższym

% osób korzystających z internetu

szybkości internetu

GIK

Chiny 35 78 118 29 Czechy 24 28 19 46 Dania 22 4 12 15 Estonia 3 25 66 32 Finlandia 2 7 14 3 Francja 64 17 25 23 Hongkong 14 33 2 7 Indie 77 120 113 60 Islandia 1 1 5 31 Japonia 37 24 51 9 Katar 15 9 59 13 Litwa 22 38 31 48 Luksemburg 9 6 1 22 Łotwa 27 30 39 52 Niderlandy 6 4 13 8 Niemcy 42 16 28 4 Norwegia 5 2 9 11 Nowa Zelandia 28 8 56 18 Polska 55 61 30 42 Rosja 54 62 52 64 Singapur 4 29 4 2 Słowacja 31 22 91 78 Słowenia 16 36 21 62 Szwajcaria 12 13 6 1 Szwecja 8 3 7 6 USA 18 20 35 5 Węgry 33 34 81 63 Wielka Brytania 10 11 10 10

Źródło: The Global Competitiveness Report 2013-2014; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2013; The Global Competitiveness Index data platform, World Economic Forum.

43..

Najbardziej zrównoważoną pozycję ma Wielka Brytania. Zarówno w rankin-gu GIK, jak i w zakresie badanych wskaźników dotyczących Internetu zajmuje 10 miejsce. Trzy kraje skandynawskie i Luksemburg zapewniają swoim obywate-lom dostęp do Internetu w sposób zrównoważony, nie tylko w szkolnictwie wyż-szym, ale też zapewniając powszechny dostęp do tego medium, o czym świadczą wysokie zajmowane przez te kraje pozycje w rankingach. Ponad 90% obywateli Szwecji, Finlandii, Norwegii i Luksemburga korzysta z Internetu. Zaskakująca jest konstatacja dotycząca USA i Niemiec – krajów stojących wysoko w rankingu kon-kurencyjności, uznawanych za innowacyjne i technologicznie rozwinięte – zajmują one relatywnie dalekie miejsca pod względem wykorzystywania Internetu przez obywateli – nieco ponad 80% osób korzysta z niego w tych krajach (rysunek 1.10).

R y s u ne k 1 . 1 0 . Osoby korzystające z Internetu w wybranych krajach [%] w latach 2013-2014

9695

949393

9291

9088

8785

8483

8180

7979

757474

7372

7068

6553

4213

0 10 20 30 40 50 60 70 80 90 100

IslandiaNorwegiaSzwecja

DaniaNiderlandy

LuksemburgFinlandia

Nowa ZelandiaKatar

Wielka BrytaniaSzwajcaria

NiemcyFrancja

USASłowacjaJaponiaEstoniaCzechy

ŁotwaSingapur

HongkongWęgry

SłoweniaLitwa

PolskaRosjaChinyIndie

%

Źródło: The Global Competitiveness Report 2013-2014; Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2013; The Global Competitiveness Index data platform, World Economic Forum

W Polsce 65% społeczeństwa korzysta z Internetu, co sytuuje nas na 61 pozy-

cji w rankingu. W innych krajach naszego byłego bloku sytuacja wygląda znacznie lepiej. W Słowacji 80% obywateli korzysta z Internetu, i niewiele mniej w Estonii. W Czechach i na Łotwie o 10 pkt. proc. więcej niż w Polsce. Liderką tego rankingu jest – wspomniana wcześniej – Islandia, gdzie 96% społeczeństwa korzysta z łączy internetowych.

44..

O roli Internetu we współczesnym świecie książkę napisali analityk giełdowy, ekonomista Don Tapscott oraz pisarz Anthony D. Williams26. Podjęli się oni roz-poznania siły zbiorowej innowacyjności oraz skupili uwagę na otwartych syste-mach wyznaczających trendy rozwoju nowego społeczeństwa obywatelskiego, two-rząc niejako wizję globalizacji wykorzystującej cyfrową przyszłość świata. Swoje wyobrażenie formułują w ten sposób: „Jako obywatele i liderzy organizacji musimy sięgać wzrokiem poza granice swego państwa i myśleć o społeczeństwie w szerszej, globalnej perspektywie. Skoro obecne problemy mają skalę globalną, to musimy rozwiązywać je w poczuciu, ze stanowimy globalną społeczność. System powstały na prymacie interesów narodowych i korporacyjnych nie pasuje do obecnego wie-ku”27. Internet, który wyemitował globalizację i wykreował potęgę finansjeryzacji może w niedalekiej przyszłości stać się spoiwem funkcjonowania nowego społe-czeństwa z nową polityką i z nową ekonomią.

Ekonomia, jeśli ma zmierzyć się z problemami współczesnej gospodarki, mu-si stać się nauką w wymiarze globalnym, a ekonomiści muszą te problemy zdia-gnozować, opisać i zaproponować rozwiązania. Aby sprostać oczekiwaniom, ekonomiści muszą porzucić dotychczasowe sposoby postrzegania zjawisk gospo-darczych i analizować je w ich uwikłaniu behawioralnym. Niezbędne jest zerwanie z tradycyjnymi schematami myślenia o gospodarce i zero-jedynkową interpretacją zjawisk ekonomicznych28.

W konkluzji warto stwierdzić, że rozwiązywanie najtrudniejszych problemów świata29 (takich, jak bieda, ochrona środowiska, przemoc i terroryzm) wymaga nie tylko wspólnych działań polityków, naukowców i rządów wszystkich krajów, ale też konieczna jest aktywizacja grup społecznych działających na rzecz dobra wspólnego. W tym celu niezbędna jest rezygnacja z postaw roszczeniowych na rzecz postaw charakteryzujących się skłonnością do współpracy.

26 Por. D. Tapscott, A.D. Williams, Makrowikinomia. Reset świata i biznesu, Warszawa 2011. Poprzednia książka tej spółki autorskiej nosi tytuł: Wikinomia. O globalnej współpracy, która zmienia wszystko, Warszawa 2008. W książce tej autorzy opisują sukces kilkunastu firm – suk-ces który udało się im osiągnąć dzięki spontanicznej masowej współpracy opartej na zasadach: otwartości, współdzieleniu, partnerstwie i działaniu globalnym, przy wykorzystywaniu nowo-czesnej technologii. 27 Por. Ibidem, s. 24. 28 Por. E.S. Phelps, Makroekonomia dla nowoczesnej gospodarki, „Gospodarka Narodowa” 2010 nr 3; Z. Madej, Idee rządzą światem, „Ekonomista” 2009 nr 5; N. Wapshott, Keynes kontra Hay-ek; spór, który zdefiniował współczesną ekonomię, Warszawa 2013. 29 Por. M. Sandel, Czego nie można kupić za pieniądze. Moralne granice rynku, Warszawa 2012.

45..

Aleksander Maksimczuk • Aleksander Prokopiuk • Hanna Chapkouskaya

@

Powstawanie, rozwój i znaczenie gospodarki elektronicznej. Wybrane aspekty

W ciągu ostatnich dziesięcioleci następują dynamiczne zmiany w światowej

gospodarce i technice. Siłą procesów społeczno-gospodarczych staje sie Internet. Stwarza on wielkie szanse i możliwości rozwoju państw, przedsiębiorstw oraz osób prywatnych na całym świecie. Organizacje w dzisiejszym otoczeniu muszą radzić sobie z nowymi problemami. Osiąganie sukcesu na arenie światowej w gospodarce elektronicznej wymaga przyjęcia innych założeń. Dzisiejsza rzeczywistość wymaga dostosowania sie do nowego otoczenia i panujących w nim praw. Kreowanie no-wych sposobów zarządzania, które wychodzą naprzeciw potrzebom rynku, stało się dziś koniecznością. Coraz bardziej złożona rzeczywistość pokazuje, że tylko rozwiązania wpisujące się w teorię elektronicznej gospodarki pozwalają utrzymać się na coraz bardziej konkurencyjnym i globalnym rynku.

Ogólne uwagi na temat uwarunkowań i mechanizmu powstawania e-gospodarki

Powstanie sytemu ekonomicznego opartego na gospodarce elektronicznej nie jest problemem tylko technicznym. Jest to zagadnienie dotyczące organizacji, za-rządzania oraz tworzenia odpowiedniego środowiska gospodarczego. Nie jest to także kwestia mody, w której pojawiają się nowe techniki i technologie teleinfor-matyczne. Są to tylko narzędzia, które pojawiły się wskutek przeobrażeń w funk-cjonowaniu gospodarki. Zmiany te nastąpiły w chwili wprowadzenia masowej produkcji, skrócenia cyklu życia produktów i pojawienia się popytu na dobra wyż-szego rzędu. Były one przyczyną destabilizacji otoczenia przedsiębiorstw i ko-nieczności przystosowania się do nowych zmian. Firmy musiały więc odejść od

46..

swoich starych rozwiązań i kanonów organizacyjnych. Nastawienie na produkcję powodowało słabe efekty sprzedaży1. W związku z tym już latach trzydziestych XX wieku zaczęto wprowadzać do zarządzania odpowiednie metody reklamy i marketingu. W latach sześćdziesiątych XX wieku marketing stał się wiodącym obszarem działalności firm. Firmy koncentrowały się na metodach zapewniających wysoką jakość. Należało również zmienić procedury w handlu międzynarodowym. W 1963 roku powstała Grupa Robocza nr 4 Europejskiej Komisji Gospodarczej – EKG ONZ. Miała ona zajmować się standaryzacją dokumentów handlu zagranicz-nego i metodami ich wystawiania2.

Następowały także przemiany techniczne. Były one związane głównie z gwał-townym rozwojem komputerów i ich zastosowań. Wymiana informacji między różnymi systemami informatycznymi firm była możliwa tylko po uwzględnieniu odpowiednich standardów, które zaczęły się nadmiernie mnożyć w technikach EDI (elektroniczna wymiana dokumentów). Powiązania podmiotów w gospodarce były jednak zbyt ścisłe. Nie można było pozwolić na taki zróżnicowany system norm. Różne branże powinny mieć możliwość wymiany dokumentów elektro-nicznych. W Grupie Roboczej ONZ przystąpiono do ujednolicenia ich na potrzeby teletransmisji między systemami komputerowymi poszczególnych partnerów han-dlowych3.

Początki elektronicznych transakcji handlowych sięgają lat siedemdziesiątych XX stulecia. To właśnie wtedy amerykańskie linie lotnicze stworzyły elektroniczne kanały sprzedaży. Oferowały one wówczas jako pierwsi w tej dziedzinie zakup i rezerwację biletów. Bogdan Gregor i Marcin Stawiszyński określili, że: „rozwiąza-nie to to traktowano w kategoriach źródła przewagi konkurencyjnej”4. Z czasem jednak sami konsumenci zaczęli zgłaszać zapotrzebowanie na coraz większą liczbę produktów, a zwłaszcza na możliwość porównywania ofert różnych dostawców. Tym samym można więc zgodzić się ze stwierdzeniem, że napędem dalszego roz-woju IT (information technology), a w szczególności innowacyjności5 e-handlu

1 A. Wawszczyk, E-gospodarka. Poradnik przedsiębiorcy, Warszawa 2003, s. 7. 2 H. Sroka, Zarys koncepcji nowej teorii organizacji i zarządzania dla przedsiębiorstw e-gospo-darki, Katowice 2007, s. 12-13. 3 A. Wawszczyk, op. cit., s. 8. 4 B. Gregor, M. Stawiszyński, E-commerce, Bydgoszcz-Łódź 2002, s. 51. 5 Spośród spotykanychw literaturze wielu określeń innowacyjności na potrzeby tego opracowa-nia przyjęto, że jest to: „Zdolność przedsiębiorstwa do tworzenia i wdrażania innowacji oraz faktyczna umiejętność wprowadzania nowych i zmodernizowanych wyrobów, nowych lub

47..

(e-commerce) było zniesienie zakazu użytkowania Internetu w celach komercyj-nych przez rząd Stanów Zjednoczonych w 1991 roku. Od tego czasu nastąpiła fak-tyczna ekspansja przedsiębiorstw prowadzących działalność w sieci lub za jej po-mocą6.

Współczesny międzynarodowy system finansowy jest także oparty na elek-tronicznej automatyzacji. Jednym z typowych jego przejawów jest elektroniczny pieniądz. Umożliwia on globalizację gospodarki, jak również powoduje zanikanie gospodarczych granic. Technika EDI zdeterminowała rozwój w kierunku e-gospo-darki. Zaczęto stosować EDI wszędzie, gdzie można wykonywać masowo, te same rutynowe czynności. Wykorzystywano je tam, gdzie można zastosować odpowied-nie wzorce o jasnych kryteriach decyzyjnych, a przekaz dokumentów lub transfer środków finansowych można zaktualizować. Trudno więc obecnie byłoby analizo-wać współczesną bankowość i zjawiska w niej zachodzące bez zwrócenia uwagi na aspekt technologiczny i jego skutki. Nie ulega wątpliwości, że zastosowanie nowo-czesnych technologii gruntownie zmieniło warunki działania banków. Otworzyło przed nimi także nowe perspektywy rozwoju7.

Stosowanie elektronicznej wymiany dokumentów doprowadziło do konkret-nych wniosków:

• wymusza procesy optymalizacji organizacji i funkcjonowania przedsię-biorstw;

• przyczynia się pośrednio do wzrostu efektywności gospodarowania; • stymuluje globalizację gospodarki.

Ważnym elementem jest także Internet. Nadał on elektronicznej wymianie danych charakter filozofii prowadzenia działalności gospodarczej. Zmusił również do podjęcia prób całościowego uregulowania związanych z tym kwestii.

Istotny wkład w prace nad rozwojem elektronicznej gospodarki (e-gospo-darki) i zapewnieniem bezpieczeństwa transakcji zawieranych drogą elektroniczną wniosła Konferencja Ministerialna Organizacji Współpracy Gospodarczej i Roz-woju (OECD). Odbyła się ona w Ottawie w październiku 1998 roku. Przyjęte usta-lenia dotyczyły konieczności odpowiedniego ukierunkowania prac i określały

zmienionych procesów produkcyjnych lub technologiczno-organizacyjnych”; www.abc-ekono-mii.net.pl [21-05-2013]. 6 Szerzej o tych kwestiach w: P. Pawłusz, Serwis aukcyjny Allegro. Pl jako jedno z najbardziej innowacyjnych narzędzi e-comerce w Polsce, w: Innowacyjność i przedsiębiorczość w rozwoju społeczno-gospodarczym, A. Sadowski, A. Wyszkowski (red.), Białystok 2013, s. 126. 7 A. Zalewska-Bochenko, Wykorzystanie narzędzi informatycznych w przedsiębiorstwie bankowym, „Optimum. Studia Ekonomiczne” 2011 nr 3(51), s. 177.

48..

działania podjęte przez rządy krajów członkowskich. Miały one stworzyć odpo-wiednie warunki do bezpiecznego rozwoju obrotu elektronicznego, zapewniając właściwy poziom ochrony praw wszystkich jego uczestników. Ministrowie przyjęli deklarację o wiarygodności gospodarki elektronicznej. Wymieniono w niej szereg działań. Miały one na celu stworzenie technologii zwiększających wiarygodność i budzących zaufanie do tej gospodarki. W deklaracji podkreślono między innymi, że:

• rządy powinny wspierać konkurencję w gospodarce elektronicznej i reduko-wać lub eliminować niepotrzebne ograniczenia jej rozwoju;

• podejmowane przez rządy środki interwencyjne powinny być proporcjonal-ne, przejrzyste, konsekwentne i dające się przewidzieć; miały też być całkowi-cie neutralne technologicznie;

• przedsiębiorcy powinni odgrywać rolę wiodącą w poszukiwaniu i wdrażaniu rozwiązań dla wielu aktualnie istniejących problemów w e-gospodarce. Rozwój gospodarki elektronicznej zależy od zdobycia powszechnego dostępu

do infrastruktury informatycznej. Efektywna konkurencja na rynkach telekomuni-kacyjnych powinna zapewnić w długofalowym działaniu obniżkę kosztów, zwięk-szenie jakości i poszerzenie zakresu dostępu do infrastruktury teleinformatycznej. Ważnym przedmiotem prac OECD jest również zapewnienie należytej ochrony konsumenta. Generalną zasadą w przyjętych przez Radę OECD w grudniu 1999 roku Wytycznych na rzecz ochrony konsumenta w handlu elektronicznym jest zapewnienie konsumentom przejrzystej i skutecznej ochrony w transakcjach elek-tronicznych. Miały one być na takim samym poziomie, jaki gwarantują przepisy i praktyka w transakcjach zawieranych metodami tradycyjnymi8. Równie ważnym obszarem prac zajmuje się grupa robocza ITPWG (International Trade Procedures Working Group). Celem jej działania jest upraszczanie, standaryzowanie oraz har-monizowanie procedur obrotu międzynarodowego, aby w przyszłości uczestnic-two w obrocie zagranicznym było dla podmiotów gospodarczych równie łatwe, jak uczestnictwo w obrocie wewnątrz kraju. Jest to sprawa niezwykle istotna zwłaszcza obecnie, w warunkach tendencji do globalizacji gospodarki.

8 Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Zalecenia Rady dotyczące wytycznych w sprawie międzynarodowej ochrony konsumentów przed zwodniczymi i nieuczciwymi prakty-kami handlowymi, 23 maja 2003 roku.

49..

Istota gospodarki elektronicznej

Gospodarka elektroniczna stała się przedmiotem szczególnego zainteresowa-nia i aktywności legislacyjnej również w Unii Europejskiej. 14 kwietnia 1997 roku ukazał się komunikat Komisji Inicjatywa europejska w gospodarce elektronicznej. Przedstawiono w nim wytyczne dotyczące: liberalizacji rynku telekomunikacyjne-go, ustanowienia ram prawnych i procedur administracyjnych, jasnych i możli-wych do przewidzenia oraz stworzenia otwartego i konkurencyjnego środowiska gospodarczego sprzyjającego rozwojowi gospodarki elektronicznej w Europie9. Ponadto, 3 maja 2000 roku Parlament Europejski zatwierdził dyrektywę w sprawie niektórych aspektów prawnych handlu elektronicznego na rynku wewnętrznym (Directive of the European Parliament and of the Council Directive on certain legal aspects of electronic commerce in the Internal Market).

Rozpatrując e-gospodarkę na tle historycznego rozwoju Internetu i jego sto-sowania w działaniach biznesowych firm można stwierdzić, że dzisiejsza elektro-niczna gospodarka to nowy etap ewolucji rozwijającej się gospodarki rynkowej. Wynikła ona, z jednej strony, z potrzeby ciągłej komunikacji pomiędzy firmami i partnerami, z drugiej zaś, z rosnącej dostępności nowoczesnej technologii, dzięki znacznemu obniżeniu kosztów jej wdrożenia. Wiele firm już dawno korzysta z poczty elektronicznej (e-mail) w sferze własnej organizacji. Teraz zamierza z jej wykorzystaniem realizować procesy zakupu i sprzedaży produktów czy usług. Jest to ewidentna ewolucja do e-economy nie tylko pod względem technologicznym. To również ewolucja pod względem postrzegania i organizowania biznesu według nowych zasad.

W związku z występowaniem wielu podobnych pojęć i kategorii z tutaj pre-zentowanego zakresu tematycznego niezbędne staje się ich odpowiednie uporząd-kowanie. Terminem podstawowym, a zarazem najszerszym ujęciem, jest e-gospo-darka. Można ją traktować jako wirtualną arenę, na której są prowadzone transakcje. W związku z tym dochodzi do tworzenia, wymiany i pomnażania war-tości. Nie sposób więc jest nie zgadzać się z dzisiaj już powszechnie używanym stwierdzeniem, że „jest ona odwzorowaniem tradycyjnej gospodarki umieszczonej w wirtualnym świecie, kreowanym przez Internet”10. Terminem węższym od 9 J. Gołaczyński, Umowy elektroniczne w prawie prywatnym międzynarodowym, Warszawa 2007, s. 30. 10 P. Pawłusz, Serwis aukcyjny Allegro. Pl jako jedno z najbardziej innowacyjnych narzędzi e-commerce w Polsce, w: Innowacyjność i przedsiębiorczość w rozwoju społeczno-gospodarczym, A. Sadowski, A. Wyszkowski (red.), Białystok 2013, s. 127.

50..

e-gospodarki jest e-biznes. W praktyce oznacza to prowadzenie biznesu online z wykorzystaniem systemów informatycznych i technologii internetowych. E-biznes w sensie definicyjnym to „wirtualna przestrzeń, w której prowadzona jest działalność ekonomiczna, transakcje finansowe i gdzie dojrzewają bezpośrednie kontakty między uczestnikami biznesu”11. Najwęższą kategorią jest tutaj e-handel (e-commerce). Według klasyfikacji GUS-u obejmuje on transakcje przeprowadzane przez sieci komputerowe. Przy czym, towary i usługi są zamawiane przez te sieci, ale płatność i ostateczna dostawa zamówionego towaru lub usługi może być doko-nana w sieci lub poza nią. Transakcje te mogą być dokonywane pomiędzy przed-siębiorstwami z osobami indywidualnymi, instytucjami rządowymi lub innymi organizacjami prywatnymi i publicznymi12.

Wnikając bardziej szczegółowo w zawartość poszczególnych elementów skła-dowych e-gospodarki, należy odnotować, że w samym tylko e-commerce wyróżnia trzy podstawowe typy elektronicznych relacji handlowych, które mogą zachodzić pomiędzy:13

• firmami B2B (business-to-business); • firmami a konsumentami B2C (business-to-consumer); • samymi konsumentami C2C (consumer-to-consumer).

W pierwszym typie relacji występują transakcje, których oferentami i odbior-cami są przedsiębiorstwa oraz jednostki posiadające osobowość prawną. Najczęst-szym przedmiotem wymiany są tutaj usługi finansowe, ubezpieczeniowe i logi-styczno-transportowe, zwłaszcza o charakterze hurtowym. Ten typ relacji generuje największe obroty i jest zazwyczaj prowadzony na skalę znacznie większą niż dwa pozostałe14. Drugi typ relacji ma już zupełnie inny charakter. Odnosi się on już głównie do sprzedaży detalicznej. Charakteryzuje się także indywidualnym dosto-sowaniem się do potrzeb klienta. Szeroka gama narzędzi, możliwych do zastoso-wania w e-handlu, pozwala tym samym znaleźć najdogodniejszy sposób dystrybu-cji dobra, które dane przedsiębiorstwo lub instytucja chce zaoferować.

11 A. Hartman, J. Kador, J. Sifonis, E-biznes. Strategie sukcesu w gospodarce internetowej, War-szawa 2001, s. 22-23. 12 E-comerce, www.stat.gov.pl [25-05-2013]; Zobacz: B. Gregor, M. Stawiszyński, E-commerce, Bydgoszcz 2002, s. 77. 13 C. Żurak-Owczarek, Technologie informacyjne determinantą współczesnego biznesu, Łódź 2011, s. 181. 14 Zob.: Program działania na rzecz wspierania elektronicznego handlu i usług na lata 2008-2010, Warszawa 2008, www.pkpplewiatan.pl [15-05-2013].

51..

Uwaga, jaką poświęca się w mediach tematyce komputeryzacji, komunikacji i Internetu, skłania do zastanowienia się nad tym, jakie jest znaczenie tych wyna-lazków w perspektywie historycznej? Czym dzisiaj są komputery, Internet, telefony komórkowe w zestawieniu z innymi osiągnięciami ludzkości w zakresie komuni-kacji? Najwyraźniej można określić, że są one tym samym, czym były prasa dru-karska, telegraf czy telewizja w swoim czasie. Z pewnością są wynalazkami o prze-łomowym znaczeniu. To kolejny krok naprzód w coraz szybciej przebiegającym procesie usprawniania komunikacji międzyludzkiej. Jest on również związany z wytworami rewolucji cyfrowej. To właśnie one stanowią jej główną siłą napędza-jącą. Podobną rangę dla rewolucji przemysłowej miały maszyna parowa, silnik i elektryczność. W tym więc kontekście coraz bardziej powszechne zastosowanie w naszym życiu powyższych wynalazków urasta do miary kolejnego okresu prze-łomowego w dziejach ludzkości. Kształtują się więc podwaliny Nowej Gospodarki i Społeczeństwa Informacyjnego (SI). To dalekosiężne efekty rewolucji cyfrowej, która przynosi technologizację procesu komunikacji międzyludzkiej. Patrząc na doświadczenia Polski można stwierdzić, że na tle innych, bardziej rozwiniętych krajów Internet spełnia funkcje informacyjną i komunikacyjną w dość jeszcze ograniczonym zakresie. Tymczasem już dość dawno pojęcie rewolucji cyfrowej (informacyjnej) ugruntowało się. Od kilku lat ten termin funkcjonuje przecież powszechnie w literaturze zachodniej15.

Obecnie następuje niesłychanie szybki rozwój nowych technologii informa-tycznych i telekomunikacyjnych. Trudno sobie dziś uzmysłowić, iż Globalna Sieć narodziła się pod koniec lat zimnej wojny. Rozwój i powstanie Internetu jest ściśle powiązane z sytuacją polityczną lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Internet powstał przecież w wyniku rozwoju projektu badawczego rządu amery-kańskiego. Miał on na celu stworzenie sieci komunikacyjnej odpornej na atak nu-klearny. Był to rok 1962, a sytuacja była odpowiedzią Pentagonu na kryzys kubań-ski. Projekt ten rozpoczęto jednak realizować dopiero w końcu lat sześćdziesiątych pod nazwą ARPANET. Sieć ARPANET była pozbawiona jednego, centralnego komputera i była złożona z wielu węzłów, czyli centralnych serwerów mniejszych sieci, połączonych za pomocą struktury pajęczyny (WEB). Do projektu w 1971 roku było włączonych już 21 komputerów. Być może nie była to jeszcze jakaś zna-cząca liczba. Jednak w latach siedemdziesiątych XX wieku komputery osobiste jeszcze praktycznie nie istniały. Sieć zaczynała się rozwijać coraz bardziej dyna-micznie. W 1973 roku zostało utworzone pierwsze połączenie międzynarodowe

15 K. Materska, Informacja w organizacjach społeczeństwa wiedzy, Warszawa 2007, s. 254.

52..

(USA, Wielkiej Brytanii i Norwegii). Wtedy po raz pierwszy użyto nazwy INTER-NET. Obecnie liczba użytkowników sieci Internet na świecie szacowana jest już na ponad miliard i wciąż wzrasta16.

Charakterystyka gospodarki elektronicznej

Światowa gospodarka jest obecnie w zaawansowanej fazie globalizacji. Dotyka ona szczególnie elektronicznego handlu, usług i produkcji opartych na zaawanso-wanych technologiach. Systemy informatyczne, dzięki którym te przemiany są możliwe, można zakwalifikować do grupy systemów strategicznych i przełomo-wych w osiąganiu przyszłych sukcesów gospodarczych. Być może kiedyś nieu-chronnie gospodarka elektroniczna nawet będzie w stanie wyeliminować gospo-darkę posługującą się papierowymi dokumentami. Jest to spowodowane głównie względami ekonomicznymi, a od tych w zdrowej gospodarce rynkowej nie ma odwrotu.

W ostatniej dekadzie XX wieku można zaobserwować fundamentalne zmiany w światowej gospodarce. Są to17:

• wzrost znaczenia wszelkich form kapitału intelektualnego w działalności biz-nesowej firm, zarówno w obszarze wytwarzania, jak i wykorzystywania pro-duktów i usług;

• wzrost znaczenia kooperacji i współpracy międzynarodowej firm; • liberalizacja rynków wewnętrznych i międzynarodowych; • ciągłe pojawianie się nowych graczy rynkowych w gospodarce światowej.

Jednym z bardziej ogólnych terminów, określających nowy model gospodar-ki, jest pojęcie gospodarka elektroniczna (e-economy). Oczywiście, termin ten nie jest jednoznaczny. „Po pierwsze, oznacza on wytwarzanie, opracowywanie pro-duktów i technologii informatycznych. Po drugie, obejmuje on korzystanie z tech-nologii informatycznych przez przedsiębiorstwa i obywateli w różnych dziedzi-nach ich funkcjonowania. Trzeci aspekt dotyczy usług – wszelkich czynności obejmujących technologie informatyczne, zapewniających sprawne funkcjonowa-nie i eksploatację”18.

Określając pojęcia elektronicznej gospodarki można przyjąć za punkt wyjścia pojęcie produktu i usługi cyfrowej. Produkt i usługa cyfrowa są w swej istocie

16 W. Szpringer, E-Commerce, E-handel. Wyzwania globalizacji, Warszawa 2002, s. 58. 17 H. Sroka, op. cit., s. 11. 18 Ibidem, s. 12.

53..

informacją w postaci pisma, głosu, obrazu lub oprogramowania. Reprezentowana jest ona przez ciąg bitów, który można przetwarzać komputerowo i przesyłać przez sieć. Przykładem tego mogą być: Internet, sieć telefoniczna stacjonarna i ruchoma oraz cyfrowa sieć telewizyjna i radiowa. Elektroniczna gospodarka to gospodarka, w której produkty i usługi cyfrowe są powszechnie używane do realizacji procesów biznesowych w kontaktach pomiędzy przedsiębiorstwami, administracją publiczną i osobami fizycznymi. Procesy te obejmują promocję i reklamę, marketing i bada-nie rynku, negocjowanie i zawieranie kontraktów, świadczenie usług po sprzedaży, obsługę administracyjną i finansową. Ten sposób działania i zarządzania cechuje się:

• niezależnością od geograficznego położenia partnerów biznesowych i klien-tów;

• ogromnie skróconym czasem reakcji na zdarzenia; • niższymi kosztami; • możliwością automatycznej reakcji na zdarzenia biznesowe, co prowadzi do

masowej personalizacji i indywidualizacji obsługi klientów. Przeciwieństwem gospodarki elektronicznej jest „gospodarka papierowa”.

Procesy biznesowe są w niej realizowane za pomocą dokumentów papierowych i bezpośrednich spotkań stron. Ze względu na wymienione powyżej cechy realiza-cji procesów biznesowych przez sieć, elektroniczna gospodarka będzie o wiele bar-dziej efektywna i wydajna niż tradycyjna gospodarka umownie nazywana „papie-rową”.

E-gospodarka to wirtualna arena, na której jest prowadzona działalność, przeprowadzane są transakcje, dochodzi do tworzenia oraz wymiany wartości i gdzie dojrzewają bezpośrednie kontakty pomiędzy jego uczestnikami. Procesy te mogą być powiązane z podobnymi działaniami zachodzącymi na tradycyjnym rynku. Pomimo tego są od nich niezależne. Cechą szczególną nowego modelu go-spodarki jest włączenie do procesów gospodarczych współczesnych technologii teleinformatycznych, a także dużych zasobów wiedzy mających postać cyfrową i multimedialną. Obok powyższych określeń funkcjonują również terminy: gospo-darka cyfrowa (digital economy), gospodarka sieciowa (network economy), gospo-darka oparta na wiedzy (knowledge based economy)19.

W literaturze można spotkać różne podejścia do relacji pomiędzy terminami „nowa gospodarka”, „nowa ekonomia”, „nowy ład gospodarczy” i „gospodarka elektroniczna”. Część autorów uznaje je za pojęcia tożsame. Niektórzy określają

19 K. Materska, op. cit., s. 254-255.

54..

„gospodarkę elektroniczną” jako model dystrybucji nowej gospodarki: jej wy-znacznikami są między innymi globalizacja, rewolucja informacyjna, innowacje technologiczne oraz wzrost znaczenia wiedzy20.

Za ważną cechę nowej ekonomii uważa się koncentrację podmiotów relacji gospodarczych na zasobach niematerialnych, a w szczególności na kapitale intelek-tualnym. Dostrzegł to już Don Tapscott, formułując nastepujacych dwanaście re-guł gospodarki elektronicznej21: 1. Nowa gospodarka to gospodarka wiedzy. Praca oparta na wykorzystaniu wiedzy

i umiejętności staje się podstawą tworzenia wartości, przychodów i zysków. 2. Nowy ład ekonomiczny ma charakter cyfrowy. Technika cyfrowa zastępuje

analogową we wszystkich systemach wewnętrznej komunikacji, prezentacji i procesach wymiany gospodarczej.

3. Wirtualizacja fizycznych przedmiotów. W gospodarce elektronicznej fizyczne przedmioty mają swoje odpowiedniki cyfrowe: wirtualne przedsiębiorstwa, wirtualne sklepy, wirtualne banki.

4. Nowa gospodarka jest gospodarką cząstek. Jej funkcjonowanie opiera się na dynamicznych jednostkach i zespołach, które, zależnie od potrzeb, łączą się i dopasowują do zmian dokonujących się w ich otoczeniu.

5. Nowa gospodarka jest gospodarką sieciową. Systemy komputerowe pokonują bariery czasu i przestrzeni. Stwarzają okazję do rozwoju sieci współpracy po-między dostawcami, klientami oraz innymi partnerami gospodarczymi.

6. Eliminacja pośredników i funkcji pośrednich. Sieci komputerowe zmieniają obieg informacji, eliminując przy tym sferę pośrednią.

7. Korelacja obszarów gospodarki. Era wiedzy jest tworem zespolenia trzech obszarów: techniki obliczeniowej, transmisji danych oraz rzeczywistych war-tości oferowanych klientom, które są fundamentalne dla rozwoju przedsię-biorstw.

8. Nowatorstwo. Ludzka kreatywność stanowi podstawę wszelkiej wartości, a wyzwaniem dla przedsiębiorstw jest promowanie i nagradzanie twórczych rozwiązań.

9. Zanik podziału na konsumentów i producentów. Każdy konsument korzysta-jący z „autostrady informacyjnej” staje się w pewnym sensie producentem, tworząc i transmitując przekazy do innych odbiorców.

20 T. Adamczewski, C. Olszak, K. Olszówka, Struktury klastrowe w gospodarce elektronicznej, Katowice 2009, s. 7. 21 D. Tapscott, Gospodarka Cyfrowa, Warszawa 1998, cyt za: ibidem.

55..

10. Działanie w czasie rzeczywistym. Transmisja danych w czasie rzeczywistym umożliwia realizację usług, zleceń i procesów biznesowych na bieżąco.

11. Nowa gospodarka jest gospodarką globalną. Sieci komputerowe umożliwiają przedsiębiorstwom działanie i świadczenie usług w sposób ciągły, niezależnie od czasu i miejsca geograficznego.

12. Era niepokoju i zagrożenia. Pogłębiający się rozdźwięk pomiędzy ludźmi po-siadającymi wiedzę oraz dostęp do informacji a resztą społeczeństwa grozi pojawieniem się głębokich niepokojów społecznych. Biznes elektroniczny (e-biznes), to określenie które łączy się z pojęciem

e-gospodarki. Jest ono bardzo szerokie i ogólne. Niemniej jednak pojęcie elektro-nicznej gospodarki jest pojęciem szerszym niż e-biznes. Ciągłe zmiany i nowe spo-soby przedstawienia poszczególnych zagadnień powodują duży rozdźwięk w defi-niowaniu nawet podstawowych pojęć z zakresu biznesu elektronicznego. Biznes elektroniczny łączy się z zagadnieniami takimi, jak: elektroniczny handel (e-commerce), elektroniczne przedsiębiorstwa (e-enterprise), elektroniczna gospo-darka (e-economy), a nawet elektronicznego społeczeństwa (e-society), czy elektro-nicznego rządu (e-government). Jak również bardziej szczegółowe takie, jak: e-banking czy e-learning. E-biznes wprowadza nowe koncepcje zarządzania przed-siębiorstwem. Prowadzi do ułatwienia komunikacji z partnerami, kontrahentami i klientami. Przekłada się to na oszczędność czasu, obniżkę kosztów, bardziej efek-tywne wykorzystanie zasobów przedsiębiorstwa i zmniejszenie kosztów szkolenia pracowników. E-biznes polega na tworzeniu nowych strategii biznesowych, w któ-rych realizacji wykorzystuje się sieci komputerowe i telekomunikacyjne. Umożli-wiają one zastosowanie szybkich, elastycznych i tanich metod prowadzenia bizne-su. Według najszerszej pojęciowo definicji: „Biznes elektroniczny obejmuje wszystkie procesy biznesu przeprowadzane elektronicznie. Od wielu lat jest głów-nym medium i częścią procesów biznesu niemal w każdej firmie. Biznes elektro-niczny nie polega wyłącznie na przeprowadzeniu transakcji elektronicznie, ale do-tyczy także wszystkich procesów prowadzących do takiej transakcji22”. Według klasycznej już definicji „biznes elektroniczny to bezpieczne, elastyczne i zintegro-wane podejście do dostarczania zróżnicowanych dodatkowych wartości bizneso-wych drogą połączenia tradycyjnych systemów opisujących podstawowe procesy

22 www.e-mentor.edu.pl [15-06-2009].

56..

biznesowe organizacji z możliwościami uproszczenia dostępu do nich, jakie daje technologia usług sieciowych23”.

Zupełnie inaczej wątek ten przedstawia prof. Wojciech Cellary24, kładąc na-cisk na zmianę formy komunikacji pomiędzy podmiotami gospodarczymi z papie-rowej na elektroniczną: „Elektroniczny biznes” stanowi uogólnienie elektroniczne-go handlu. Nietrudno zauważyć, że drogą elektroniczną można realizować nie tyl-tylko procesy biznesowe, związane z handlem, lecz również wiele innych. „Z kolei handel elektroniczny-zawiera w sobie wymianę dóbr usług pomiędzy klientami, partnerami biznesowymi i dostawcami drogą elektroniczną. Są to wszystkie trans-akcje pomiędzy organizacją a jakąkolwiek trzecią stroną, która w tym uczestniczy. Transakcje odbywają się na zasadzie wymiany informacji rozpowszechnionej przez sieci elektroniczne na jakimkolwiek szczeblu łańcucha dostaw czy wewnątrz orga-nizacji, pomiędzy przedsiębiorstwami, przedsiębiorstwami a klientami lub pomię-dzy sektorem prywatnym a publicznym, w sposób płatny lub bezpłatny”.25

Według definicji Witolda Chmielarza: „Rynek elektroniczny (electronic mar-ket, e-market, virtual market, cyber market): powinien być rozumiany jako sieć interakcji i powiązań – miejsce, gdzie spotykają się oferenci i klienci w celu doko-nania transakcji sprzedaży i zakupu w dowolnej sieci transakcyjnej, często rozległej – globalnej, gdzie dokonywane są transakcje biznesu elektronicznego”26.

Wiadomo, że Internet umożliwia przebudowę dużej części procesów realizo-wanych wewnątrz firmy oraz na styku przedsiębiorstwa z otoczeniem. Działania te są zwykle skierowane do określonego odbiorcy. Najczęściej jest to inna firma, klient indywidualny, pracownik (traktowany czasem jako tak zwany klient we-wnętrzny), czasem urzędy27.

Do podstawowych relacji pomiędzy najważniejszymi (pierwotnymi) podmio-tami należą: 1. B2B (business-to-business) – relacje pomiędzy firmami z wykorzystaniem

Internetu jako środowiska pośredniczącego. Mogą to być kontakty dostawcy z odbiorca, zlecenia kierowane przez firmę do obsługującego ją banku,

23 W. Chmielarz i in., Modele efektywnych zastosowań elektronicznego biznesu w sektorach gos-podarki polskiej, Warszawa 2007, s. 17. 24 W. Cellary, Elektroniczny biznes – mariaż ekonomii i informatyki, www.informatyka.zsp1. edu.pl [20-08-2014]. 25 Ibidem; W. Chmielarz i in., op. cit., s. 18-19. 26 Ibidem, s. 21. 27 E.Z. Zieliński, Biznes elektroniczny elementem Nowej Gospodarki, s. 4, www.slideserve.com [20-08-2014].

57..

wymiana dokumentów, przykładowo: EDI, transakcja hurtowa miedzy przed-siębiorstwami na giełdzie towarowej lub reklama w branżowym czasopiśmie skierowana do firm. Cechy takiego modelu to: zysk i oszczędności, uspraw-nienie procesów zachodzących w firmie czy zwiększenie konkurencyjności28. Dwa podstawowe modele organizacji przedsięwzięć B2B to:

• rynki pionowe (vertical marketplaces) koncentrujące się na pojedynczej bran-ży lub sektorze;

• rynki poziome (horizontal marketplaces) zapewniające obsługę informatyczną i dostarczające narzędzi dla różnych sektorów. Do największych platform B2B należą: na świecie – Commerce One, Ariba,

VerticalNet, Ventro; w Polsce – Marketplanet, Getin.pl, NetBrokers, X-trade, ce-market, Stalnet, chemia.com. 2. B2C (business-to-consumer) – obejmują działania firmy w ramach relacji

z pojedynczym konsumentem lub grupą konsumentów. Przykładem takich operacji są sklepy internetowe, pasaże handlowe nastawione na sprzedaż bez-pośrednio klientowi indywidualnemu, bankowość elektroniczna (obsługa klientów indywidualnych przez bank), a także systemy CRM bezpośrednio służące do zarządzania relacjami z klientami. Często odwiedzane strony na-dają się idealnie do prezentacji ofert handlowych czy reklamy, która dodat-kowo zostaje uzupełniona o możliwość interakcji, czyli natychmiastowej od-powiedzi ze strony użytkownika. Sieć umożliwia także prowadzenia handlu detalicznego (w wirtualnych sklepach, których oferta jest skierowana do in-dywidualnego odbiorcy) czy zdalna obsługę rachunku bankowego. W B2C liczy się zdobycie i przywiązanie klienta do firmy, tworzenie progra-

mów lojalnościowych, klubów konsumenckich, forów i list dyskusyjnych, na któ-rych konsumenci mogą wyrażać swoje opinie o produktach czy usługach oferowa-nych przez dana firmę. Dzięki systemom CRM stosowanie indywidualnych strategii w stosunku do każdego klienta jest o wiele efektywniejsze i bezpośrednio zorientowane na potrzeby odbiorcy produktu czy usługi. 3. C2B (consumer-to-business) obejmuje kontakty typu klient indywidualny –

przedsiębiorstwo. To właśnie konsument jest strona inicjująca działania – może zwracać się do firmy z pytaniami, a nawet proponować przedsiębior-stwu warunki na jakich ma zostać zawarta transakcja (jeśli firma – sprzedaw-ca godzi się na negocjacje). Internet umożliwia również kontakty całych grup

28 Ibidem.

58..

konsumenckich z firmami, przykładem są tutaj różnego typu listy i fora dys-kusyjne.

4. C2C (consumer-to-consumer) – kontakty użytkowników z innymi użytkow-nikami i odwzorowuje interakcje, która zachodzi miedzy różnymi konsumen-tami lub grupami konsumentów. Przykładem takich relacji mogą być grupy i fora dyskusyjne czy serwisy hobbystyczne, na których konsumenci mogą się spotyka i wymieniać swoje opinie. Również komunikacja synchroniczna (w czasie rzeczywistym, za pośrednictwem komunikatora internetowego czy czuta) są typowymi działaniami C2C. Model ten wykorzystany jest przy budowie aukcji internetowych – przykładem jest serwis Allegro. „Oprócz nich można obecnie spotkać także relacje typu29:

• B2P (business-to-public) – to obszar e-biznesu, który obejmuje relacje między przedsiębiorstwem, a jego makrootoczeniem (głównie społecznym);

• G2C (government-to-citizen) czyli komunikacja: instytucje publiczne – oby-watel,

• G2B (govemment-to-business) – mówi o relacjach pomiędzy instytucjami pu-blicznymi a biznesem (gospodarką);

• A2B (application-to-business) – relacja określająca rodzaj prowadzenia dzia-łalności biznesowej polegająca na wynajmowaniu programów, czy usług komputerowych firmom za pośrednictwem Internetu”. Pojęcie nowej gospodarki (gospodarki elektronicznej) nierozerwalnie wiąże

się z pojęciem Internetu. Zmienił on nieodwołalnie oblicze współczesnego biznesu. Globalizacja rynku nabiera niespotykanego dotąd rozmachu. Przy wyborze partne-ra czynnik geograficzny ma już znikome znaczenie. Produkty i usługi są dostępne niezależnie od fizycznego usytuowania sprzedających i kupujących. Odnajdują się oni za pośrednictwem globalnych aukcji internetowych i tak zwanych business marketplaces.

O roli Internetu w gospodarce elektronicznej

Internet można zdefiniować jako: „z technicznego punktu widzenia rozbu-dowany układ światowych sieci komputerowych, nieposiadający uporządkowanej cz hierarchicznej struktury, organu zarządzającego (każda z podsieci jest admini-strowana oddzielnie) oraz formalnego właściciela (są właściciele części sieci)”30.

29 D. Nojszewski, Biznes elektroniczny – czyli jaki?, www.ementor.edu.pl [15-06-2009]. 30 M. Sławińska, Kompendium wiedzy o handlu, Warszawa 2008, s. 256.

59..

Termin ten ma też szersze znaczenie. Jest ono rozumiane jako: „Ogólnoświatowa sieć komputerową złożona z mniejszych siec. Znaczenie tego terminu może uwzględniać również kombinację sieci, ludzi, którzy go używają, programów słu-żących do pozyskiwania informacji oraz samą informację”31.

Internet, stanowiący podstawę infrastrukturalną biznesu elektronicznego, li-czył na całym świecie w 2006 roku już ponad miliard użytkowników32. To 16,9% całej ludzkości. Określa się, że ponad 845 milionów osób używa go regularnie. Sta-ny Zjednoczone miały największą populację internautów – 175,4 mln, drugie były Chiny z 111 mln użytkowników. Jednak, pomimo niskiego odsetka populacji (10,7%) korzystającego z Internetu, najczęściej w sieci można spotkać internautów z Azji – stanowią grupę liczącą już prawie 400 mln osób. Niewątpliwie najbliższe lata będą sprzyjać umacnianiu tej pozycji, zwłaszcza za sprawą takich państw, jak Chiny i Indie33.

Internet to przestrzenny, rozbudowany układ światowych sieci komputero-wych, nieposiadający uporządkowanej czy hierarchicznej struktury, organu zarzą-dzającego (każda z podsieci jest administrowana oddzielnie) oraz formalnego wła-ściciela (istnieją właściciele poszczególnych fragmentów sieci). Zgodnie z przyjętą przez Federalną Radę do spraw Sieci (The Federal Networking Council) w USA definicją, Internet oznacza globalny system informacyjny, który jest logicznie połą-czony przez globalną jednorodną przestrzeń adresową, opartą na protokole transmisji IP (Internet Protocol) lub jego rozszerzeniach, w stanie zapewnić komu-nikację przy użyciu protokołu TCP/IP (Transmission Control Protocol/Intenet Protocol) lub jego rozszerzeniach oraz innych protokołów zgodnych z Internet Protocol.

Internet stanowi podstawę infrastrukturalną biznesu elektronicznego. Na ca-łym świecie liczy już ponad miliard użytkowników. Określa się, że ponad 845 mln osób używa go regularnie, co stanowi około 15% mieszkańców Ziemi. Krajem nie-wątpliwie przodującym w światowym rynku elektronicznym były dotąd Stany Zjednoczone. Do głównych przyczyn tej trwającej przez lata dominacji należy zali-czyć: najlepiej na świecie rozbudowaną stacjonarną infrastrukturę telekomunika-cyjną, związany z tym masowy dostęp do Internetu, relatywnie tanie koszty podłą-czenia do sieci, masowość umiejętności posługiwania się Internetem od

31 T. Szapiro, Internet-nowa strategia firmy, Warszawa 1999, s. 37-38. 32 Ograniczymy się tutaj tylko do nielicznych wzmianek o Internecie, ponieważ szerzej omówio-no zagadnienie w artykułach znajdujących się w tej monografii. 33 R. Kaznowski, Raport strategiczny 1AB Polska Internet 2006. Polska, Europa i Świat, Interactiv Advertising Bureau Polska, s. 8.

60..

najmłodszych lat, masowość podaży w Internecie i rosnąca akceptacja dla zakupów w sieci, przewaga języka angielskiego we wszystkich operacjach na rynkach elek-tronicznych.

* * *

Elektroniczna gospodarka przyspiesza proces globalizacji. Powoduje trans-formację większości przedsiębiorstw i całych gałęzi gospodarki. Oddziaływuje na sprawność realizacji wielu podejmowanych. Wiadomo, że we współczesnym świe-cie wzrasta szybko rola ekonomii wiedzy jako przeciwwagi ekonomii produkcji. Nowa gospodarka wymusza konieczność efektywnego wykorzystania nowych ak-tywów. Niezbędne są zatem nowe, skuteczne metody zarządzania. Ale potrzebne stają się także nowe, skuteczne technologie. We współczesnej organizacji aktywami stają się również informacja i wiedza. W takiej rzeczywistości jednym z ważniej-szych kryteriów oceny skuteczności przedsiębiorstw staje się zdolność szybkiego docierania do różnorodnych informacji pochodzących zarówno ze źródeł we-wnętrznych, jak i zewnętrznych, a następnie umiejętnego ich oczyszczania, agre-gowania, magazynowania i wykorzystywania.

W obliczu silnej konkurencji rynkowej przedsiębiorstwa szukają kolejnych rozwiązań, które pozwolą obniżyć koszty prowadzonej działalności, podnieść efek-tywność, a w konsekwencji zwiększyć zyski firmy. Efektywne zarządzanie przed-siębiorstwem nie jest już możliwe bez wykorzystania narzędzi elektronicznych, a nieograniczone możliwości ich zastosowania sprawiają, że przedsiębiorstwa co-raz częściej działają w obszarze e-gospodarki. Uważam, że tak, jak w innych kra-jach UE i świata, również w Polsce gospodarka dąży do wykorzystywania nowych mechanizmów umożliwiających przyspieszenie jej rozwoju. Dzieje się to równole-gle w różnych branżach, które wykorzystują narzędzia elektronicznej gospodarki i dokonały już większych lub mniejszych kroków w tym kierunku. Polska gospo-darka ma solidne podstawy do stworzenia gospodarki elektronicznej – w 93% pol-skich firm są komputery, a około 83% firm ma dostęp do Internetu.

Ważnym zagadnieniem jest również umiejętność wykorzystania Internetu. Postęp w tej dziedzinie łączy się z koniecznością opracowywania i wdrażania no-wych rozwiązań prawnych, usług, oprogramowania oraz norm i standardów wyko-rzystywanych przez przedsiębiorstwa i administrację. Trudno wyobrazić sobie współczesny świat bez Internetu. Zaledwie w ostatnich dwudziestu latach stał się kluczowym elementem rozwoju gospodarki i nieodłączną częścią naszej codzien-ności. Jego rozpowszechnienie wpłynęło w niezwykle wielkim stopniu na rozwój całej gospodarki. Doprowadziło to do przenoszenia coraz to większych obszarów

61..

cyberprzestrzeni. Globalne sieci, wzrost liczby danych w elektronicznej formie i coraz nowsze i o większej mocy sprzęty komputerowe tworzą kontekst, który będzie rozsądzać o przyszłym rozwoju gospodarczym. Już teraz można zauważyć znaczne różnice w posługiwaniu się wszelkimi dostępnymi środkami elektronicz-nymi w porównaniu z poprzednimi latami. Wzrasta liczba użytkowników Internetu i liczba zakupów dokonywanych przez Internet, powstają internetowe przedsię-biorstwa, elektroniczne pieniądze. To tylko nieliczne przykłady tego, że gospodar-ka elektroniczna weszła w fazę dynamicznego rozwoju. Wszystko wskazuje, że według nawet najmniej optymistyczego scenariusza, co najmniej będzie utrzy-mywał się na podobnym poziomie.

Gospodarka elektroniczna wymaga dobrego połączenia technologii, strategii i procesów. Formy organizacyjne przedsiębiorstw podlegają ciągłej ewolucji. Wynika to z faktu, że istniejące już firmy i nowo tworzące się podmioty poszukują najbardziej optymalnego sposobu funkcjonowania. Pragną, aby umożliwiał on jak najskuteczniejsze konkurowanie na rynku i możliwie dynamiczny rozwój. Rozwój technologii informatycznych, dokonujący się od kilkunastu, lat miał wielki wpływ na sposób funkcjonowania organizacji. Nie ma wątpliwości, że jej rozwój odcisnął wyraźny ślad nie tylko na pojedynczych przedsiębiorstwach, ale i na całej gospo-darce.

62..

Aleksander Prokopiuk • Hanna Chapkouskaya

@

Systemy gospodarki elektronicznej w Polsce. Wybrane aspekty

Rewolucja informacyjna zmienia funkcjonowanie człowieka. Przemiany są

niezwykle szybkie i dokonują się na wielką skalę. Powszechnie przyjmuje się, że handel elektroniczny (e-commerce) jest związany z działalnością gospodarczą opartą na przetwarzaniu i transmisji danych w postaci tekstu, dźwięku, obrazu. Obejmuje on proces zakupów, sprzedaży, obsługi klienta, dystrybucji produktów i usług, współpracy między przedsiębiorstwami. Odnosi się również do cyfrowych płatności, realizowanych przez publiczne lub prywatne sieci komputerowe1.

Handel elektroniczny

Najczęściej stosowanym synonimem pojęcia handel elektroniczny jest słowo e-biznes. Jest to jednak daleko idące uproszczenie. Tak jak tradycyjny handel jest częścią biznesu, tak handel elektroniczny jest częścią e-biznesu. Z pojęciem e-com-merce wiążą się pojęcia: towar, kontrahent, pieniądz elektroniczny, dokument elek-troniczny, transakcja elektroniczna. Towar na e-rynku może być zarówno dobrem materialnym, jak i niematerialnym. Kontrahent występujący na rynku elektronicz-nym jest stroną transakcji elektronicznych. Kontrahenci mogą się znać lub być anonimowi. Zależy to od wyboru sposobu zawierania transakcji i dokonywanej płatności.

Pieniądz elektroniczny ma być anonimowy i odporny na fałszerstwo. Powi-nien funkcjonować w trybie zdalnym (w obrocie offline) i podlegać sieciowemu transferowi rynkowemu w celu realizacji płatności finansowych. Dokument

1 C. M. Olszak, E. Ziemba, Strategie i modele gospodarki elektronicznej, Warszawa 2007, s. 97.

63..

elektroniczny to przecież poświadczenie określonej operacji w rozumieniu formal-noprawnym. Występuje on zamiast tradycyjnego dokumentu papierowego lub obok niego. Z kolei transakcja elektroniczna to procedura rozliczeniowa realizo-wana sieciowo, w trybie zdalnym, między kontrahentami rynkowymi. W takim modelu finansowego obrotu pieniądze praktycznie nie opuszczają systemu banko-wego. Zmieniają jednak właściciela i przemieszczają się z miejsca na miejsce. Czynności te dokonują się w sposób wirtualny. Walory pieniężne w rzeczywistości istnieją tylko w postaci bitów zarejestrowanych na dysku dowolnego komputera. Elektroniczne operacje finansowe są więc wygodniejsze w zastosowaniu w porów-naniu z tradycyjnymi. Ich obsługa jest automatyczna. Czas trwania jest niezwykle krótki. Operacje te są również tańsze. Każda z transakcji obejmuje fazy: gromadze-nie informacji, negocjacje i realizacja transakcji.

Głównymi celami handlu elektronicznego są2: • pozyskanie nowych rynków zbytu; • reklamowanie i oferowanie klientom nowych produktów i usług; • usprawnienie obsługi dotychczasowych klientów i zdobywanie nowych oraz

budowanie lojalności klientów; • wzrost jakości kapitału ludzkiego; • szersze wykorzystanie nowoczesnych technologii w procesach handlowych; • osiągnięcie przez podmiot gospodarczy przewagi konkurencyjnej i przywódz-

twa. Osiągnięcie postawionych celów jest możliwe przy zastosowaniu najnowszych

technologii informatycznych i elektronicznych. Pomocne także będzie zwiększenie kompetencji kapitału ludzkiego i polepszenie zarządzania łańcuchem dostaw. Z kolei do najważniejszych cech technologii wykorzystywanych w handlu elektro-nicznym, wpływających na sposób jego prowadzenia, należą3:

• wszechobecność uzyskana przez dostęp do Internetu z każdego miejsca na ziemi oraz o każdym czasie;

• globalny zasięg – wszyscy ludzie na świecie mogą być uczestnikami rynku; • uniwersalne standardy – wspólne standardy na całym świecie dotyczące me-

diów technologicznych; • obfitość informacji i możliwość ich przedstawienia za pomocą różnych form:

tekst, audio, wideo; • interaktywny i szybki dostęp do informacji;

2 Ibidem, s. 98. 3 Ibidem, s. 99 i dalsze.

64..

• gęstość informacji – zróżnicowanie informacji i niskie koszty ich przetwarza-nia, przesyłania, przechowywania i prezentacji;

• dostępne technologie informatyczne pozwalające na indywidualizację informacji, produktów i usług; Rozwój technologii informatycznych oraz zwiększające się zainteresowanie

rozwiązaniami handlu elektronicznego powodują powstawanie coraz nowszych obszarów zastosowań. W szczególności odnosi się to do obszarów obejmujących4:

• segment usług informacyjnych; • segment banków i instytucji finansowych; • segment przedsiębiorstw produkcyjnych; • segment przedsiębiorstw handlowych; • segment przedsiębiorstw usługowych; • segment klientów; • segment instytucji sektora publicznego.

Zastosowanie systemów e-biznesu w organizacjach wpływa na obniżanie kosztów i czasu. Zapewnia również wygodną formę komunikacji wewnątrz i na zewnątrz organizacji. Umożliwia eliminację przepływów dokumentacji papierowej. Systemy e-biznesu mogą mieć charakter otwarty lub zamknięty, w zależności od strategii i celów wdrożenia. System otwarty oznacza, że informacje mogą być do-stępne dla wszystkich. Z kolei system zamknięty – czyli Ekstranet – to taki, w któ-rym informacje mogą być dostępne tylko dla wybranej grupy osób mającej upo-ważnienie w postaci hasła. Wiele rozwiązań e-biznesu jest opartych na tak zwanych aplikacjach bazy danych, usprawniających system zarządzania informacji w organizacjach. Wybór określonych obszarów działania i czynności, którym za-stosowanie systemów e-biznesu może przynieść potencjalne korzyści, zazwyczaj jest skutkiem indywidualnej decyzji każdej organizacji. Jednakże w praktyce naj-częściej zastosowanie systemów e-biznesu występuje w następujących obszarach:

• finanse i bankowość (banki, ubezpieczenia i instytucje finansowe); • komunikacja i telekomunikacja; • zarządzanie kontaktami z klientami; • dystrybucja i logistyka.

Podstawowe ramy prawne dla działalności przedsiębiorstw handlu elektro-nicznego (poza uregulowaniami prawnymi wspólnymi dla wszystkich przedsię-biorstw) tworzą5:

4 Ibidem, s. 105. 5 M. Sławińska, Kompendium wiedzy o handlu, Warszawa 2008, s. 268-269.

65..

• ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny6;

• ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną7; • ustawa z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym8.

Ustawa o ochronie niektórych praw konsumenta oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny to akt prawny o niewątpliwie największym znaczeniu dla ochrony konsumenta w transakcjach internetowych. W odniesieniu do ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elek-troniczną można stwierdzić, że jest ona znowelizowana z dyrektywą 2000/31/WE w sprawie niektórych aspektów prawnych usług w społeczeństwie informacyjnym, w szczególności handlu elektronicznym. Mechanizmy e-rynku umożliwiają zawie-ranie różnych transakcji handlowych między rozlicznymi organizacjami, jak rów-nież między organizacją a odbiorcą detalicznym. Aktualnie do najpopularniejszych form handlu elektronicznego zalicza się relacje B2B i B2C9.

Elektroniczny handel w sektorze B2B oznacza globalny handel między fir-mami. Wyróżnia się obecnie dwa podstawowe modele handlu elektronicznego B2B:10.

• pierwszy typ jest ukierunkowany na rynek i jest następstwem stosowania EDI w dużych przedsiębiorstwach od lat osiemdziesiątych XX stulecia, a zastoso-wanie Internetu zwiększyło dostępność rynków do tej pory zamkniętych i zmniejszyło koszty komunikacji między firmami;

• drugi typ jest ukierunkowany na łańcuch dostaw i obejmuje następujące usługi:

– e-procurement (przyjmowanie i przetwarzanie zamówień przez Internet), – e-fulfilment (elektroniczna realizacja zamówień), – e-payment (elektroniczna płatność)

6 Dz.U. nr 22, poz. 271 ze zm. 7 Dz.U. nr 144, poz. 1204 ze zm. 8 Dz.U. nr 130 poz. 1450 ze zm. 9 Porównaj: A. Maksimczuk, A. Prokopiuk, Powstawanie, rozwój i znaczenie elektronicznej go-spodarki – wybrane aspekty, w: W kierunku gospodarki elektronicznej – wyzwania, narzędzia, dobre praktyki, t. 1, Upowszechnianie wiedzy w warunkach gospodarki elektronicznej, B. Powi-chrowska, A. Prokopiuk (red.), Białystok 2014; D. Nojszewski, Biznes elektroniczny – czyli jaki?, www.ementor.edu.pl [15-06-2009]. 10 A. Sołtysik-Piorunkiewicz, Kierunki rozwoju systemów e-biznesu, www.ptzp.org.pl [15-09-2014], s. 432.

66..

Zalety korzystania z rozwiązań oferowanych przez sektor B2B są wyjątkowo atrakcyjne głównie jednak dla dużych przedsiębiorstw. Małe i średnie firmy rzadko prowadzą tą formę biznesu. Przyczyną są duże koszty. Kupujący natomiast korzy-stają z e-handlu, bo umożliwia skrócenie czasu robienia zakupów. Sprzedający uważają, że dzięki stosowaniu elektronicznego handlu będą mogli budować wize-runek nowoczesnej firmy, zwiększą jej konkurencyjność, wyjdą naprzeciw zapo-trzebowaniu klientom i zwiększą sprzedaż. Handel elektroniczny w B2B z reguły polega na przedstawianiu ofert i wymianie informacji. Coraz częściej jednak są zawierane transakcje. Dostęp do platformy wymiany handlowej w tym systemie jest odpłatny. Opłatę stanowi przeważnie stały abonament miesięczny bądź prowi-zja od zawarcia transakcji. W przypadku, kiedy płacona jest prowizja, udostępnia się informacje o cenach i produktach, ale bez danych oferenta. Te zaś są ujawniane klientowi dopiero po podjęciu decyzji o realizacji transakcji i podaniu swojego kodu obsłudze platformy.

W sektorze biznes-biznes występują modele biznesowe i odpowiadające im następujące systemy handlu elektronicznego11:

• elektroniczne rynki (internetowe miejsce w którym kupujący i sprzedający dokonują wymiany towarów; stanowią źródło informacji, porad i są centrami handlowymi w danej branży);

• elektroniczne giełdy (przypominające tradycyjne giełdy w których dokonuje się transakcji kupna o sprzedaży, są uznawane za najbardziej skomplikowany model wśród modeli biznesowych B2B);

• elektroniczna dystrybucja; • doradztwo biznesowe; • pośrednictwo.

Elektroniczne pośrednictwo i doradztwo jest realizowane za pomocą elektro-nicznych pośredników – inteligentnych agentów. Ograniczenia rozwoju handlu sektora B2B to: rozbieżność informacji na temat wyboru oferowanych produktów (w katalogach) z faktycznym stanem magazynów sprzedającego, zbyt wolne i jed-nocześnie zawodne łącza telekomunikacyjne, niedoskonałość oprogramowania i sprzętu komputerowego, trudna obsługa serwisów do realizacji e-zakupów12.

E-commerce w sektorze B2C to handel świadczony przez firmy na rzecz klien-tów indywidualnych. W Europie przewagę w tego typu handlu ma Wielka Brytania i Niemcy. W polskich sklepach internetowych sprzedaje się głównie książki, sprzęt

11 Ibidem. 12 C.M. Olszak, E. Ziemba, op. cit., s. 105.

67..

komputerowy, multimedia, sprzęt audio i AGD, sprzęt sportowy i oprogramo-wania. W Polsce dominują sklepy sprzedające jedną grupę asortymentu. Zaintere-sowanie tym sektorem mają przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa. Utrudnieniem w rozwoju handlu w sektorach B2C jest niedostateczny poziom wyposażenia w komputery gospodarstw domowych, konieczność posiadania umie-jętności obsługi i wykorzystywania oprogramowania komputerowego, relatywnie droga – w stosunku do płac – technologia, ograniczenia kulturowe oraz socjolo-giczne. Ograniczenia socjologiczne są związane z przyzwyczajeniem do robienia zakupów w bliskości rzeczywistej społeczności.

W sektorze biznes-klient znajduje zastosowanie wiele modeli biznesowych i odpowiadających im form handlu elektronicznego, takich jak13:

• portale i serwisy internetowe – oferta zintegrowanych pakietów usług, oferta produktów i usług na specjalistycznych rynkach;

• sprzedaż detaliczna – sklepy online, pasaże handlowe, zakupy za pośrednic-twem e-maila, zakup u bezpośredniego wytwórcy;

• dostawcy zawartości – rozprowadzanie informacji w postaci: czasopism, no-wości, poradników, muzyki, wideo, zdjęć, książek, oprogramowania;

• brokerzy transakcji – usługi finansowe, maklerzy giełdowi, biura podróży, pośrednictwo pracy;

• kreatorzy rynku – organizacje wirtualnego otoczenia, gdzie sprzedający i ku-pujący spotykają się w celu wymiany produktów, ustalenia cen (Ebay.com);

• dostawcy usług – oferta usług, sprzedaż usług, konsultacje (Netgrocer.com); • dostawcy „społeczności” – tworzenie wspólnych grup zainteresowań, organi-

zowanie spotkań, wymiany doświadczeń. Jedną z form biznesu elektronicznego, która w ostatnim czasie zdobywa coraz

większą popularność, jest bezpośredni handel pomiędzy konsumentami (customer-to-customer, C2C), czyli platformy transakcyjne umożliwiające bezpośrednią wy-mianę nowych i używanych towarów. Obecnie jest to jeden z najszybciej rozwijają-cych się segmentów światowego rynku e-commerce. Przykładem tego typu rozwią-zań są serwisy aukcyjne Ebay czy Allegro. Z badań przedstawionych przez Megapanel PBI/Gemius, realizowanych przez Polskie Badania Internetu Sp. z o.o. i Gemius SA w lipcu 2008 roku wynika, iż najczęściej odwiedzaną witryną interne-tową – nie licząc portalu społecznościowego nasza-klasa.pl – jest portal aukcyjny Allegro.pl. Zajmuje on pierwsze miejsce na liście witryn z 3 740,28 mln odsłon w lipcu 2008 roku. Na tej podstawie można wnioskować, iż liczba zawieranych

13 Ibidem, s. 107.

68..

transakcji handlowych jest zawierana właśnie przy wykorzystaniu e-aukcji w ra-mach serwisów aukcyjnych. Aukcje internetowe stanowią podstawową formę transakcji handlowych zawieranych w ramach B2C i C2C.

M-handel jest wyodrębnioną częścią e-handlu ze względu na stosowaną tam technologię przy zawieraniu transakcji. Technologia ta, to urządzenia mobilne. M-handel (jako typ handlu elektronicznego) pozwala na pozyskiwanie, przetwa-rzanie, udostępnianie informacji potrzebnej do zawierania transakcji za pośrednic-twem urządzeń mobilnych i infrastruktury sieci. Poszerza on Internet za pomocą systemu WAP (Wireless Application Protocol), umożliwiającego dostarczenie klientowi określonego produktu lub usługi.

Specyfikę e-handlu z udziałem urządzeń mobilnych charakteryzują następu-jące cechy użytkownika14:

• wszechobecność i niezależność od miejsca; • brak konieczności posiadania stałego łącza internetowego; • wysoka jakość standardów bezpieczeństwa z możliwością identyfikacji użyt-

kownika; • możliwość rozpoznawania lokalizacji użytkownika.

W m-handlu stosuje się system WAP, który odpowiada za dostarczenie klien-towi pewnego rodzaju towaru lub usługi. Protokół WAP precyzuje sposób dostępu do Internetu za pomocą cyfrowego telefonu komórkowego i innych urządzeń bez-przewodowych. Rozwiązania użytkowe na potrzeby WAP mają swoje odpowiedni-ki w internetowych protokołach oraz językach oprogramowania i kodowania stron WWW. Tak samo jak strony WWW nie są zależne od systemu operacyjnego i przeglądarki, tak samo w technologii WAP zakłada się dostępność dla użytkow-nika, bez względu na typ urządzenia mobilnego i jego producenta.

Finanse w e-gospodarce

Porządkując zagadnienia z dziedziny finansów elektronicznych (bankowość internetowa, karty płatnicze, płatności w Internecie), nie można zapomnieć o tych, które tworzą szkielet współczesnego systemu finansowego, czyli o informatyzacji procesów przetwarzania danych w instytucji finansowej, dokonywaniu rozrachunków

14 Ibidem, s. 106.

69..

międzybankowych i zarządzaniu ryzykiem finansowym. Mając na uwadze specy-ficzne kategorie podmiotów można wyliczyć15:

• system budżetowy; • system bankowo-kredytowy; • system finansowy przedsiębiorstw; • system finansowy ubezpieczycieli; • system finansów gospodarstw domowych.

Rozbudowa powyższych fraz o przedrostek „e” – wskazywać już będzie elek-troniczny aspekt ich funkcjonowania. Finanse publiczne różnią się od innych sys-temów finansowych przymusowym charakterem pozyskiwania środków oraz ad-ministracyjnym mechanizmem ich redystrybucji. Urzeczywistnienie funkcji sektora finansów publicznych wymaga obecności specjalizowanych instytucji. Przykładem mogą być urzędy i izby skarbowe, urzędy i izby celne. Niejednokrot-nie, swym zasięgiem, instytucje te obejmują terytorium całego kraju. Ich informa-tyzacja jest obciążona szeregiem trudności niecodziennych w takiej skali w ramach sektora finansów prywatnych16.

Informatyzując sektor finansów publicznych, trzeba stwarzać rozwiązania usprawniające kontakt obywateli z urzędem. Należy również dążyć do tego, aby były one jednocześnie efektywniejsze i tańsze. Sektor budżetowy w większym stop-niu koncentruje się na funkcji fiskalnej, a nie alokacyjnej czy redystrybucyjnej, czego konsekwencją jest tworzenie systemów typu: e-podatki, e-deklaracje czy e-cło. Ich zadaniem jest automatyzacja procesów obsługi klienta, między innymi: orientację na petenta, wielokanałowy dostęp do urzędu, możliwość składania za ich pośrednictwem wszelkich deklaracji, ale również procesów z zakresu back-end (takich jak: ewidencja i identyfikacja płatników, prowadzenie rachunkowości po-datkowej i budżetowej, kontrola i egzekucja podatkowo-administracyjna). Naj-większym projektem rozwijanym w ramach polskich e-finansów publicznych jest system e-deklaracji. Wchodzi on w skład e-podatnika. System e-podatnika ma ob-sługiwać deklaracje CIT, PIT, VAT, NIP, PCC. Składanie deklaracji odbywa się na dwa sposoby17:

• przez wypełnienie u siebie na komputerze formularza pobranego z Internetu albo z płyty CD i odsyłanie go e-mailem;

15 T. Zieliński, Finanse w gospodarce elektronicznej, w: Strategie i modele gospodarki elektronicznej, C.M. Olczak, E. Ziemba (red.), Warszawa 2007, s. 144. 16 Ibidem. 17 Ibidem, s. 145.

70..

• za pomocą firmowego informatycznego systemu finansowo-księgowego (plik zawierający dokument z danymi wysyłany pocztą elektroniczną wprost do urzędu); wysyłane deklaracje powinny być opatrzone kwalifikowanym podpi-sem elektronicznym. W skali całej infrastruktury e-finansów decydujące znaczenie ma integracja

informacji uzyskiwanych z danych dostarczanych przez różne systemy cząstkowe. Ścisłe określenie źródeł danych, opisanie ich zawartości, zagwarantowanie syn-chronizacji między nimi, a także ciągłe monitorowanie jakości są koniecznym wa-runkiem skuteczności e-fmansów. Przykładowo, serwis, który współtworzy infra-strukturę e-fmansów publicznych jest Biuletyn Informacji Publicznej (BIP). Jest to urzędowa publikacja teleinformatyczna stworzona, aby udostępniać informacje publiczne.

Zmiany, które dokonywały się w ciągu ostatnich kilkunastu lat w polskim sektorze bankowym są wypadkową dwóch procesów. Pierwszy z nich – lokalny – to transformacja gospodarcza i ustrojowa w Polsce po 1989 roku. Drugim z nich jest globalizacja. Charakterystyczne stało się zróżnicowanie banków przez ich spe-cjalizację. Bardzo wyraźnie było widać polaryzację działalności banków między bankowość korporacyjną i detaliczną. Bankowość detaliczna zyskała znaczne uznanie w oczach bankowców. Na jej gruncie dokonuje się najbardziej dynamicz-ny rozwój bankowości elektronicznej. W powszechnej opinii pozwala ona zmniej-szyć koszty związane z masową obsługą. Można przyjąć, że w bankowości elektro-nicznej występują dwa obszary: wewnętrzny i zewnętrzny. Jest ona kojarzona z elektronicznymi kanałami dystrybucji produktów bankowych. Należą do nich, przykładowo, system kart płatniczych, sieci bankomatów, usługi home banking, bankowość telefoniczna. Decydujące znaczenie dla banku ma odnalezienie opty-malnej struktury: produkt-klient-kanał dystrybucji. Elektroniczne kanały dystry-bucji dostarczają możliwość rozszerzenia zasięgu działalności i zwiększenia liczby klientów, wykorzystanie korzyści płynących z segmentacji rynku czy poprawę wi-zerunku banku. Jednak z drugiej strony są źródłem dodatkowych kosztów.

Inicjatywy bankowości internetowej można najczęściej potraktować jako do-datkowy kanał dostępu do tradycyjnego rachunku, tak zwany wirtualny oddział utworzony niejako obok oddziałów tradycyjnych lub też jako bank stricte wirtual-ny. W praktyce wirtualizacja ma często charakter pozorny, ponieważ w większości przypadków mamy do czynienia nie tyle z odrębnym podmiotem bankowym, co wykreowaną marką. W ostatnim okresie można było zaobserwować, że banki wirtualne dążą do udostępnienia klientom możliwości korzystania z oddziałów

71..

banku macierzystego oraz powstawanie punktów obsługi klienta (przejście do tak zwanego modelu mieszanego).

Działanie zewnętrznego obszaru e-bankowości nie jest możliwe bez dobrze działającej sfery wewnętrznej. Jest ona związana z platformą elektroniczno-informatyczną, integrującą funkcjonowanie banku. Dotyczy także jego relacji z innymi podmiotami współtworzącymi system finansowy. Platforma ta zawiera zintegrowane systemy bankowe, takie jak: Fiserv, Bankier, Zorba, Def2000 czy Bank-master, a także specjalistyczne wewnętrzne systemy: Bankier/PRO, Flexcube, IQ DW, e-Xtream czy ABL. W ciągu ostatnich dwudziestu lat banki dokonały transakcji systemów informatycznych „od opartych na wsadowym przetwarzaniu danych księgowych w zewnętrznych ośrodkach przetwarzania (system SOB) po współczesne, w pełni zintegrowane systemy działające w czasie rzeczywistym i obejmujące wszystkie aspekty funkcjonowania banku”18.

E-finanse przedsiębiorstwa to obszar, którego potrzeby i specyfika są naj-trudniejsze do określenia. W każdej firmie przeplatają się drogi przepływu bardzo różnej informacji o charakterze gospodarczym. Integruje ono swoje wewnętrzne systemy informatyczne z systemami instytucji finansowych. Przykładem włączenia finansów przedsiębiorstw w system e-finansów jest koncepcja e-faktury. Oparcie obrotów gospodarczych na dokładnie sformalizowanym dokumencie czyli faktu-rze, ma wielkie znaczenie dla ewidencji księgowej wewnątrz przedsiębiorstwa. Ma także duże znaczenie dla określenia jego zobowiązań podatkowych. Rozporzą-dzenie wydane w lipcu 2005 roku do ustawy o podatku od towarów i usług określa warunki, jakie trzeba spełnić, aby przesyłać lub udostępniać faktury odbiorcy. Określa także ich przechowywanie z zastosowaniem elektronicznych urządzeń do przetwarzania i przechowywania danych. Faktury należy przechowywać tak, aby były dostępne na żądanie organów podatkowych w sposób natychmiastowy, pełny i ciągły. Mogą one być przesyłane elektronicznie w przypadku, gdy jest wyrażona zgoda przez odbiorcę.

Ubezpieczenia jako dział finansów mają w ostatnich latach coraz większe znaczenie. Współczesne systemy informatyczne ubezpieczycieli obsługują potężne bazy danych klientów oraz bardzo złożone modele aktuarialne (za ich pomącą kalkulowana jest wysokość składek, wartość świadczeń, rentowność lokat). Dystry-bucja usług dokonuje się przeważnie za pomocą agentów i brokerów ubezpiecze-niowych.

18 Ibidem, s. 15.

72..

Wykorzystywanie Internetu jako kanału dystrybucji ubezpieczeniowych natrafia na wiele problemów. Należą do nich między innymi:

• bariery prawne i administracyjne; • traktowanie Internetu jako medium niewystarczająco bezpiecznego na po-

trzeby umów ubezpieczeniowych; • rzadki i nieregularny charakter kontaktów z firmą ubezpieczeniową; • wysoki stopień złożoności produktów ubezpieczeniowych.

Szczególny rodzaj ubezpieczeń stanowią ubezpieczenia społeczne i zdrowot-ne, objęte ścisłym nadzorem państwa. Obsługiwane są przez rozbudowane i scen-tralizowane systemy informatyczne. Z kolei rozpatrując gospodarstwa domowe pod względem elektronicznych finansów można zauważyć, że nie tworzą one spe-cyficznych instytucji, regulacji, instrumentów czy rynku. Są stronami uczestniczą-cymi w procesach realizowanych w ramach pozostałych ogniw systemu finanso-wego. To jednak gospodarstwa domowe kształtują oferty systemu finansowego. Wpływają także na ich jakość.

Administracja e-gospodarki

Sieci komputerowe mają wpływ na życie publiczne, jak również stosunki między obywatelami a władzą. Tworzą nową strefę publiczną. Dzięki Internetowi dyskusja odbywa się niezależnie od czasu i przestrzeni. Przede wszystkim jednak przekracza granice państwowe. Za pomocą komputerowych baz danych każdy ma większy dostęp do uzyskania urzędowych informacji. Sieci umożliwiają udział w głosowaniach, wyborach. I to wszystko bez konieczności wychodzenia z domu. Cel, jaki ma przed sobą elektroniczna administracja to usprawnienie pracy admini-stracji publicznej oraz obniżenie kosztów jej funkcjonowania19. Elektroniczna ad-ministracja (e-administracja, e-government) to wykorzystanie technologii informa-cyjnych i telekomunikacyjnych w administracji publicznej, w powiązaniu ze zmianami natury organizacyjnej i zdobywaniem nowych umiejętności w celu po-prawienia jakości świadczonych usług publicznych, wzmocnienia zaangażowania obywatela w procesy demokratyczne oraz poparcia dla polityki państwa20.

Nowoczesne państwo wymaga administracji publicznej, która jest niezbiuro-kratyzowana, skuteczna, tania i szybka. Od jakości funkcjonowania administracji

19 T. Goban-Klas, Cywilizacja medialna. Geneza, ewolucja, eksplozja, Warszawa 2005, s. 233. 20 Na podstawie definicji ze strony internetowej Komisji Europejskiej, www.ec.europa.eu [11-06-2009].

73..

w dużym stopniu zależy efektywność gospodarki, a tym samym jej atrakcyjność dla inwestorów oraz jakość życia obywateli. Polskiej administracji sporo brakuje do ideału administracji nowoczesnej, efektywnej i przyjaznej. Dlatego nieustanne są głosy opowiadające się za jej reformą. Żadna dyskusja na temat zmian mających na celu usprawnienie administracji publicznej nie może się odbyć bez zrozumienia fundamentalnej kwestii, jaką jest dematerializacja informacji, czyli przejście z in-formacji papierowej na elektroniczną. W odniesieniu do administracji jako infor-mację traktuje się przede wszystkim dokumenty: podania, zaświadczenia, posta-nowienia, decyzje, wyjaśnienia, formularze. Dotychczas „dokumentem” była kartka papieru z zapisaną na niej określoną informacją wraz z pieczątką i podpi-sem. Obecnie dokument ma postać elektroniczną, czyli niematerialną – jest cią-giem bitów o takim samym znaczeniu prawnym jak dokument papierowy, ale o zupełnie innych cechach funkcjonalnych. Nowa, niematerialna postać informacji nie jest prostym usprawnieniem, tylko rewolucjonizuje organizację i sposób funk-cjonowania administracji.

Przekształcenie administracji w e-administrację nie sprowadza się wyłącznie do stworzenia odpowiedniego portalu internetowego, za pomocą którego świad-czone są usługi. Konieczne jest przeprojektowanie wewnętrznych procesów admi-nistracyjnych, a także przebudowa zaplecza wspomagającego wykonywanie zadań. Urząd ma działać jak nowoczesna firma z wyodrębnionym działem obsługi klienta, który drogą elektroniczną przyjmuje zlecenie.

W celu badania rozwoju e-administracji wyróżniono 20 kategorii podstawo-wych usług publicznych. Dwanaście z nich skierowanych jest do obywateli, a osiem do przedsiębiorców21. W zależności od stopnia rozwoju e-administracji usługi te mogą być świadczone na czterech różnych poziomach22: 1) stopień pierwszy (tak zwana informacja online) – możliwość wyszukania in-

formacji o danym urzędzie oraz świadczonych tam usługach na jego stronie internetowej;

2) stopień drugi (tak zwana interakcja jednokierunkowa) – możliwość wyszuka-nia informacji oraz pobrania oficjalnych formularzy ze strony internetowej urzędu;

3) stopień trzeci (tak zwana interakcja dwukierunkowa) – możliwość wyszuka-nia informacji, pobrania oraz odesłania wypełnionych formularzy za pomocą Internetu;

21 „INFOS. Zagadnienia Społeczno Gospodarcze” 2007 nr 15, s. 2. 22 Ibidem.

74..

4) stopień czwarty (tak zwana transakcja) – pełna obsługa procesu, czyli możli-wość dokonania wszystkich czynności niezbędnych do załatwiania danej sprawy urzędowej drogą elektroniczną – od uzyskania informacji, przez po-branie odpowiednich formularzy, ich odesłanie po wypełnieniu i złożeniu podpisu elektronicznego, aż do uiszczenia wymaganych opłat oraz otrzyma-nia oficjalnego pozwolenia, zaświadczenia lub innego dokumentu, o który dana osoba/firma występuje. Do sprawnego funkcjonowania administracji elektronicznej niezbędne są

specjalistyczne programy, które pozwalają na edytowanie potrzebnych danych ich przechowywanie i segregacje, wymianę pomiędzy jednostkami administracji oraz zarządzanie nimi w sposób szybki i bezpieczny. Takim przykładem może być apli-kacja portalowa E-urząd. To produkt dedykowany głównie dla odbiorców z sekto-ra publicznego. Wychodzi naprzeciw potrzebom uproszczenia i uelastycznienia kontaktów na styku urząd – obywatel, poprzez wprowadzenie elektronicznej wy-miany dokumentów, skrócenie czasu załatwiania spraw, ograniczenie do niezbęd-nego minimum uciążliwej dla petenta konieczności osobistego stawiennictwa w urzędzie.

Systemy zarządzania procesami pracy (workflow) pomagają organizacjom de-finiować, realizować, monitorować i koordynować procesy pracy, w znacznym stopniu niezależnie od lokalizacji. Pomagają rozwiązywać problemy takie, jak: w jaki sposób zadania są ustrukturyzowane, kto je wykonuje, jaka jest hierarchia ich ważności, jak są koordynowane, w jaki sposób informacja niezbędna do ich wykonania jest przekazywana oraz, w jaki sposób ich realizacja jest monitorowana. Zarządzanie procesami pracy łączy się z zarządzaniem informacją i wiedzą, a także z zarządzaniem przenoszącymi te informacje dokumentami, papierowymi i elek-tronicznymi. Comarch Documents&Workflow Management to system wspomaga-jący zarządzanie przepływem dokumentów i informacji w firmie23. Jego celem jest podnoszenie sprawności przedsiębiorstwa, zwłaszcza w zakresie organizacji pracy oraz dostępu do informacji i dokumentów. Comarch Workflow&Documents Ma-nagement pozwala w elastyczny sposób odwzorować i usystematyzować procesy organizacyjne zgodnie z przyjętymi standardami. Funkcjonalność systemu obej-muje zagadnienia związane z elektronicznym zarządzaniem dokumentami i pracą grupową, czyli rejestrację, obieg, archiwizację informacji/dokumentów. Jest on oparty na bezpiecznej i rozwijanej technologii IBM – Lotus Notes/DominoR

23 System zarządzania dokumentami, www.comarch.pl [18-06-2009].

75..

i Crystal Reports oraz współpracuje z systemami wspomagania zarządzania typu ERP. Logos jest standardowo zintegrowany z systemem ERP – CDN XL.

Systemy Business Intelligence (BI) to szeroka kategoria aplikacji i technologii służąca gromadzeniu, analizowaniu danych i udostępnianiu wniosków, które po-magają przedsiębiorstwom podejmować lepsze decyzje biznesowe. Systemy te obejmują takie działania jak wsparcie procesu decyzyjnego, raportowanie, analizy online (OLAP – Online Analytical Processing), analizy statystyczne, prognozowanie i data mining. Hurtownia danych to baza danych przystosowana do zadań Business Intelligence w organizacji. Integruje ona dane z różnych systemów i aplikacji i zwy-kle jest regularnie uaktualniana. Hurtownie danych zawierają informacje, które umożliwiają analizowanie wyników przedsiębiorstwa w danym okresie.

Najczęściej spotykane odmiany systemów zaliczanych do Business Intelligence (BI) to24: EIS (Executive Information Systems) – systemy powiadamiania kierow-nictwa, DSS (Decision Support Systems) – systemy wspomagania decyzji, MIS (Management Information Systems) – Systemy wspomagania zarządzania oraz GIS (Geographic Information Systems) – systemy informacji geograficznej. Wszystkie mogą pracować wspólnie tworząc jednolitą całość. Podkreślić jednak należy, że nie oznacza to sytuacji, w której brak jakiegoś segmentu nie pozwala na prace reszcie systemów pojedynczo. Praca związane z kontaktem urząd (urzędnik) – obywatel byłaby bardzo trudna, gdyby nie takie systemy, które można znaleźć w jednostkach w przedsiębiorstwach i administracji publicznej.

* * *

W ramach elektronicznej gospodarki zaczęły powstawać specjalne programy mające na celu informatyzację poszczególnych jej (systemów) elementów składo-wych. Mają one poprawić jakość usług świadczonych przez nią. W Polsce lista usług, które mają być realizowane drogą elektroniczną w ostatnich latach posze-rzyła się i uległa zmodyfikowaniu. Obejmuje ona między innymi: rozliczenia po-datku dochodowego, przeszukiwanie ofert pracy, uzyskiwanie prawa do zasiłku dla bezrobotnych, dostęp do katalogów bibliotek publicznych, uzyskiwanie odpisów aktów, złożenie dokumentów o przyjęcie na studia i wiele innych. Dotychczasowe systemy informatyczne wspomagają pracę poszczególnych urzędów. Istnieje pilna potrzeba budowy e-gospodarki w całej administracji. W historii istniał przecież zawsze ścisły związek między gospodarką a formami jej finansowania i środkami technicznymi stosowanymi do obrotów pieniężnych. Tak samo jest więc

24 Systemy Buisness Intelligence, www.technet-it.eu [20-09-2014].

76..

w przypadku, gdy rozwija się elektroniczna gospodarka. Elektroniczne systemy dotyczą także finansów. Powstają nowe usługi, rozwiązania. Różne instytucje prze-ścigają się w tworzeniu jak najlepiej służących, ale jednocześnie najbezpieczniej-szych form funkcjonowania systemów finansowych.

Śledząc aktywność współczesnych organizacji można zauważyć rysujący się trend. To częściowe lub całkowite przenoszenia ich działalności na płaszczyznę Internetu. Czynników wpływających na tą sytuację upatruje się w możliwościach, jakie rynek elektroniczny otwiera przed organizacjami i klientami. Oprócz zalet, rynek elektroniczny niesie również pewne niebezpieczeństwa i wymagania dla or-ganizacji. Brak ograniczeń geograficznych powoduje, że konkurencja znajduje się „o kliknięcie”, co z kolei niekorzystnie wpływa na stopień lojalności klienta wobec organizacji. Dodatkowo, dla organizacji biznes elektroniczny wymusza szybkie reagowanie na ruchy konkurencji oraz potrzeby i oczekiwania klientów. Z tych powodów organizacje dążące do wypracowania ugruntowanej pozycji na rynku elektronicznym są zmuszone do przyciągania klientów odpowiednią ofertą oraz wzbudzania wśród nich zaufania.

Jednym z najpopularniejszych obecnie zastosowań systemów e-biznesu jest sprzedaż towarów i usług za pośrednictwem Internetu (e-commerce). Dzięki szero-kim możliwościom, jakie oferuje Internet, coraz więcej firm i instytucji decyduje się na uruchomienie systemów obsługi sprzedaży online. Postępująca komercjali-zacja Internetu spowodowała, że wiele firm zaczęło postrzegać go nie tylko jako środek reklamy i marketingu, ale i medium, przez które z dużym powodzeniem można prowadzić działalność gospodarczą, sprzedając towary i usługi (e-commerce) lub oferując serwisy informacyjne (serwisy online).

@

Rola i znaczenie publikacji elektronicznych

w rozwoju nauki

78..

Elżbieta Chorób • Roman Chorób

@

Książka tradycyjna a książka elektroniczna Druk na papierze, pomimo upływu kilku wieków od jego wynalezienia, jest

nadal fenomenem, którego znaczenie dla ekspansji i upowszechniania ludzkiej myśli jest niepodważalne. Niemcy zaliczyli niedawno Gutenberga do grona wybit-nych postaci XX wieku. Ucyfrowienie i elektronizacja publikacji są kolejnymi, no-szącymi często znamiona rewolucji, zmianami w wytwarzaniu i rozpowszechnia-niu słowa drukowanego. Dotyczy to wszystkich etapów: od powstawania książki czy artykułu naukowego na monitorze i w pamięci komputera do przetworzenia tekstu i nadania mu formy książki kodeksowej, gazety na papierze lub umieszcze-nia tych tekstów w sieci elektronicznej1.

Zarys historii książki

Potrzeba przechowywania i przekazywania informacji doprowadziła do po-wstania książki. Początkowo jako nośniki informacji służyły: kamień, metal, drew-no, tabliczki z wosku i gliny. Materiały te często okazywały się mało trwałe i ludz-kość wciąż szukała idealnego nośnika. Najbardziej znanymi materiałami pisarskimi są papirus i pergamin.

Papirus znany był w starożytnym Egipcie już od III tysiąclecia p.n.e., a jego głównym ośrodkiem produkcji była Aleksandria. Jego produkcja w Egipcie trwała do X wieku. Do wytwarzania materiału piśmienniczego używano łodygi rośliny, która ma trójkątny przekrój, miąższ krojono na paski w miarę możliwości cienkie i jak najszersze. Następnie układano je gęsto obok siebie na desce zwilżonej wodą, starano się, by brzegi pasków nachodziły na siebie – na tę warstwę kładziono 1 B. Klukowski, Książka w świecie współczesnym, Warszawa 2003, s. 11.

79..

w poprzek drugą, po czym obcinano wystające końce. Całość sklepywano, w wyni-ku czego powstawał spójny arkusz, który później suszono na słońcu. Gotowe arku-sze sklejano ze sobą brzegami za pomocą kleju wykonanego z mąki, wody i octu, a następnie wygładzano aż do połysku muszlą lub kością słoniową. W ten sposób powstawał zwój, na który składało się około 20 arkuszy. Na taśmach papirusu pi-sano w kolumnach o szerokości około 35 znaków, głównie po stronie wewnętrznej (recto), strony zewnętrznej (verso) właściwie nie używano. Celem łatwiejszego przechowywania taśmy zwijano na drążku – w ten oto sposób powstała nazwa vo-lumen (z łac. volvere ‘zwijać’). Tytuł umieszczano na końcu tekstu, czyli w samym środku zwoju, by chronić go przed uszkodzeniem. Czytelnik takiej „książki” rozwi-jał ją stopniowo z prawa na lewo, czytając kolumna po kolumnie2.

Pergamin jest materiałem pisarskim wyrabianym ze skóry zwierząt. Nazwa pochodzi od miasta Pergamon w Azji Mniejszej. Najstarsze zabytki pochodzą z 2000 roku p.n.e. i są pokryte hieroglifami. Pergamin uzyskiwano ze skór niena-rodzonych lub świeżo urodzonych jagniąt. Skórę moczono przez kilka dni w wo-dzie wapiennej i zeskrobywano sierść ostrym narzędziem, następnie znowu mo-czono, garbowano substancją roślinną i suszono na drewnianych ramach. Pergamin był trwalszy, gładszy i jaśniejszy od papirusu, a – co najważniejsze – do pisania i iluminowania nadawały się obie strony. Początkowo używano go w for-mie zwoju, który był dużo mniejszy niż papirus. Prawdziwy rozkwit produkcji per-gaminu nastąpił w V wieku n.e., gdy przyjął on postać kodeksu. Łatwo się składał i nie łamał przy zszywaniu. Początkowo wyrobem pergaminu zajmowały się klasz-tory, a od XII wieku, w miarę rozwoju miast, zawodowi pergaminiści, którzy byli związani z malarskim bractwem cechowym św. Łukasza (na przykład w Krakowie istnieli już od 1396 roku). Na pergaminie początkowo pisano trzciną, a następnie piórami ptaków, głównie gęsi. Ważną zaletą pergaminu była możliwość usuwania z niego pisma i ponownego wpisania nowego tekstu. Rozwój materiałów pisar-skich został najprawdopodobniej wymuszony rywalizacją pomiędzy dwiema ów-czesnymi największymi bibliotekami – aleksandryjską i pergamońską3.

Papier po raz pierwszy wytworzono w Chinach około II wieku n.e. jako pozo-stałość po myciu jedwabnej waty (czynność tę wykonywano na matach). Po zdjęciu waty na tych matach osadził się cienki nalot, który po wyschnięciu nadawał się do pisania. Ponieważ jedwab był bardzo drogi, Chińczycy zastąpili go włóknami ro-ślinnymi (na przykład łykiem morwy) i szmatami lnianymi. Tajemnica produkcji

2 Historia książki, www.biblios.info [17-08-2014]. 3 Ibidem.

80..

papieru była strzeżona przez prawie 700 lat. Mimo to około 750 roku Arabowie nauczyli się jego wytwarzania od jeńców chińskich i ujawnili tajemnicę produkcji papieru innym krajom. Do Europy papier dotarł jedwabnym szlakiem, biegnącym przez Azję Środkową, Persję, Egipt, Afrykę i Hiszpanię, na terenie której w 1154 roku wybudowano pierwszą papiernię. Do Polski papier dotarł około XV wieku. Nowe materiały piśmienne – pergamin i papier – wyrugowały z biegiem czasu niewygodny w użyciu zwój, doprowadzając do powstania nowej formy książki – kodeksu. Pisaniem tekstu, a raczej kopiowaniem i powielaniem, zajmowali się głównie duchowni, lecz z biegiem lat rękopisarstwem zajmowano się również poza murami klasztornymi4.

Za początek ery książki drukowanej przyjmuje się 1440 rok. Wynalezienie druku przypisuje się Janowi Gutenbergowi z Moguncji, choć nie wiadomo, kiedy wydał on swój pierwszy druk. Zaczęto wytwarzać oddzielne litery – czcionki, które można było używać wielokrotnie do składania różnych, dowolnych tekstów. Po-czątkowym celem nowych drukarni miało być drukowanie tekstów o największym nakładzie i użyteczności. Pierwsze druki to listy odpustowe, których zapotrzebo-wanie sięgało tysięcy egzemplarzy; obok nich najpopularniejszy był w owych cza-sach szkolny podręcznik gramatyki łacińskiej, wreszcie kalendarze i różne drobne pisma okolicznościowe. Książka drukowana, wychodząca w stosunkowo dużej liczbie egzemplarzy, nie miała unikalnego charakteru, co wspomniane wcześniej rękopisy, a jej stosunkowo niska cena nie równoważyła niższej wartości w oczach zbieraczy i czytelników. Postępy nauki, przemysłu i rzemiosła oraz idee wolności myśli, słowa i druku, przenikające warstwy oświecone w czasach Woltera, Rousse-au i encyklopedystów, zdeterminowały rozwój piśmiennictwa, produkcji wydaw-niczej i drukarstwa. Powstaje nowy rodzaj przedsiębiorstw uniwersalnych, obej-mujących wszystkie gałęzie wytwarzania i rozprowadzania książek. Umożliwiają one popularyzację wiedzy i upowszechnianie literatury5.

Publikacje elektroniczne versus książka tradycyjna

Zgodnie z definicją, dokument elektroniczny może być dokumentem piśmienniczym, ale znacznie częściej zawiera obrazy, dźwięki, animacje czy sekwencje wideo, a więc według tradycyjnego podziału nie jest on dokumentem

4 Ibidem. 5 Ibidem.

81..

piśmienniczym6. Niektórzy autorzy przeciwstawiają dokumenty elektroniczne dokumentom drukowanym. Ten podział również sprawia wrażenie niepoprawne-go, gdyż obecnie niemal każdy dokument, który w wersji końcowej jest dokumen-tem drukowanym, był wcześniej dokumentem elektronicznym. Należy zwrócić uwagę, że dokument w postaci elektronicznej, to klasa znacznie szersza, gdyż wiele z nich nigdy nie występuje w postaci drukowanej7.

Poddając natomiast rozważaniu pojęcie książki elektronicznej (internetowej), wydaje się, że pod taką definicją kryje się przekaz przetwarzany przy użyciu tech-nologii komputerowej, wyświetlany na ekranie monitora oraz upodobniony w węższym lub szerszym zakresie do tego, który jest charakterystyczny dla druko-wanych publikacji. Jednak książka w formie elektronicznej dostępna jest nie tylko przez sieć, lecz również na dyskach optycznych, stąd też ze względu na specyfikę dostępu, właściwym określeniem wydaje się tutaj książka online8.

Publikowanie elektroniczne ma zależnie od formy dostępności dwie postaci: jedne produkty są udostępniane fizycznie na coraz pojemniejszych dyskach, wprowadzonych do sprzedaży detalicznej, i są to produkty offline. Publikacje wir-tualne, internetowe są udostępniane w gruncie rzeczy bezpłatnie, z wyjątkiem ban-ków danych i wyspecjalizowanych usług wyszukiwania i udostępniania informacji, i są to publikacje online9.

W rozważaniach na temat książek drukowanych i elektronicznych, ich podo-bieństw i różnic należy odwołać się do wszystkich elementów struktury książki. Działanie to, przynajmniej z bibliologicznego punktu widzenia, nie może się obyć bez odwołania do elementów tradycyjnej książki drukowanej. Takim fundamen-talnym elementem jest niewątpliwie zawartość treściowa, materialnie wyobrażona w postaci zapisu graficznego. Za kolejny podstawowy składnik, charakterystyczny dla książek, można uznać rozplanowanie tekstu w przestrzeni książki. Następnym elementem, wynikającym z materialnych właściwości książki, jest jej postać kodek-su10.

Tradycyjny wygląd książek drukowanych bardziej przemawia do czytelnika, zanim zapozna się on z treścią książki. Natomiast w przypadku publikacji elektro-nicznej zauważalny jest brak jednoznacznej postaci fizycznej. Książki elektroniczne

6 Cz. Daniłowicz, Dokumenty elektroniczne, „Zagadnienia Informacji Naukowej” 1998 nr 1, s. 56. 7 K. Mussur, Książka drukowana czy elektroniczna, „FIDES Biuletyn Bibliotek Kościelnych” 2004 nr 1-2(18-19), s. 177-178. 8 M. Góralska, Książka on-line. Próba objaśnienia zjawiska, www.ebib.oss.wroc.pl [18-08-2014]. 9 B. Klukowski, op. cit., s. 120. 10 K. Mussur, op. cit., s. 179.

82..

nie funkcjonują samodzielnie – by zapoznać się z ich treścią trzeba dysponować właściwym sprzętem i oprogramowaniem oraz umiejętnościami ich obsługi. Kon-sekwencją tych właściwości jest fakt, że w przypadku obcowania z publikacją elek-troniczną brak czegoś, co można nazwać bezpośrednim i fizycznym kontaktem z lekturą11. Publikacja elektroniczna nie jest czymś „namacalnym”, stanowi ona pojęcie bardziej abstrakcyjne.

Już od kilku lat trwają próby zachęcania ludzi do czytania z ekranów monito-ra e-booków. Czytanie z ekranu staje się coraz bardziej popularne i wygodne, ale czytanie „z papieru” ma nadal swoich licznych zwolenników. Sam pomysł jest pro-sty, wystarczy zakupić odpowiedni czytnik, z daleka przypominający nawet książ-kę, a tytuł, który czytelnik chce przeczytać, jest przenoszony do czytnika z karty pamięci. Kolejne strony przegląda się poprzez naciśnięcie odpowiedniego przyci-sku. Pojemność takiego urządzenia jest w stanie zmagazynować ponad kilka tysię-cy stron książki standardowego formatu. Koszt takiej książki jest niższy – płaci się tylko za prawa autorskie i dystrybucję elektroniczną.

Kolejnym elementem struktury książki jest tekst, a także jego przestrzenne rozplanowanie. W publikacjach drukowanych na kolejnych stronach książki są umieszczone kolejne partie tekstu. Zapis ten podlega regułom porządku i hierar-chii. Natomiast technologia komputerowa zmienia istniejące w książce drukowa-nej relacje pomiędzy konstrukcją książki a tekstem. Dokumenty elektroniczne rzadko są konstruowane liniowo, zazwyczaj użytkownik może korzystać z hiper-tekstu (linka), który przenosi go do innej partii tekstu. Konstrukcja tekstu w książ-kach drukowanych jest zawsze stała, podczas gdy konstrukcja przekazu elektro-nicznego opartego na idei hipertekstu jest dynamiczna. Trudno w tym momencie określić, która forma przekazu jest dla odbiorcy lepsza, a która gorsza. Jest to nad-zwyczaj trudne, ponieważ każda z nich oferuje czytelnikowi inny zestaw wrażeń i doświadczeń, a także wymaga od niego innej postawy podczas aktu percepcji12.

11 M. Góralska, Książka drukowana wobec przekazu elektronicznego, www.ebib.oss.wroc.pl [18-08-2014]. 12 Ibidem.

83..

Preferencje i opinie czytelników w świetle badań

Książka elektroniczna wywołała dyskusję wśród bibliotekarzy, księgarzy, wydawców i czytelników. W licznych artykułach, publikacjach i książkach przewi-dywano zmierzch ery druku13.

Dotychczas książka elektroniczna nie zastąpiła książki drukowanej, ale zyska-ła już wielu zwolenników. Większe zainteresowanie e-książką widać przede wszystkim we wzroście udziału tego typu publikacji na rynku książki14. Największe zmiany są zauważalne w Stanach Zjednoczonych, gdzie udział e-booków w rynku w 2011 roku wyniósł 20%15. Według statystyk amerykańskiej księgarni Amazon, już w pierwszej połowie 2010 roku sprzedaż e-booków przewyższyła sprzedaż ksią-żek w twardej oprawie w stosunku 143 do 10016, a na początku 2011 roku w sto-sunku 115 do 100 liczbę sprzedanych książek w oprawie papierowej17. Choć trochę gorzej prezentują się dane rynków europejskich, również na nich można zaobser-wować wzrost zainteresowania książką elektroniczną wśród czytelników. Najlepsze wyniki osiągnęły e-książki w Wielkiej Brytanii, gdzie zgodnie z doniesieniami księ-garni Amazon w 2012 roku liczba sprzedanych książek w nowej formie przekro-czyła sprzedaż książek drukowanych w stosunku 114 do 10018. Na polskim rynku udział książek elektronicznych szacowany był na 1% w 2011 roku, jednak progno-zuje się wzrost tej wartości do 9,1% w 2015 roku19.

Coraz lepsza jakość e-czytników spowodowała wzrost zainteresowania nimi wśród użytkowników. Według danych statystycznych w Stanach Zjednoczonych liczba osób dorosłych, które posiadają czytnik e-booków wzrosła z 6% w listopa-dzie 2010 roku do 12% w maju 2011 roku20. Mobilne czytanie książek elektronicz-nych umożliwiają także laptopy, tablety czy telefony komórkowe. Spośród nich, 13 M. Nahotko, Przyszłość książki w świecie cyfrowym, www.nahotko.webpark.pl [28-03-2007]; M. Zmitrowicz, E-book do poduszki?, w: Dokąd zmierzamy? Książka i jej czytelnik, R. Gaziński (red.), Szczecin 2008, s. 214. 14 A. Łakomy, Dystrybucja książek elektronicznych dostępnych zdalnie w bibliotekach publicznych – wybrane przykłady, w: Biblioteka, książka, informacja..., op. cit., s. 198. 15 Rynek książek elektronicznych, www.google.pl [18-08-2014]. 16 C.C. Miller, E-books top hardcovers at Amazon, www.nytimes.com [19-08-2014]. 17 R. Adams, Amazon’s ebook sales eclipse paperbacks for the first time, www.guardian.co.uk [19-08-2014]. 18 P. Kreft, E-booki wyprzedziły tradycyjne książki także w Europie? www.komputerswiat.pl [19-08-2014]. 19 Rynek książek elektronicznych..., op. cit. 20 K. Purcell, E-reader ownership doubles in six month, www.pewresearch.org [19-08-2014].

84..

ze względu na swoją wielofunkcyjność, poważną konkurencją dla e-czytników stają się tablety.

Na przełomie maja i czerwca 2014 roku przeprowadzono pierwsze ogólno-polskie „Czytnikoliczenie”. Wśród osób biorących udział w badaniu 56% stanowili mężczyźni, a kobiety 44%21. Według badań Biblioteki Narodowej (BN) z 2012 ro-ku, to kobiety czytają więcej niż mężczyźni. Wygląda na to, że w przypadku e-czytelnictwa sytuacja ta wygląda inaczej – to mężczyźni częściej niż kobiety spę-dzają wolny czas z e-czytnikiem. Aż 67% uczestników akcji „Czytnikoliczenie” stanowiły osoby w wieku od 25 do 45 lat, 44% było w przedziale wiekowym 25-35 lat, a 23% od 36 do 45 lat. W badanej próbie stosunkowo mało reprezentowana pozostała grupa młodszych e-czytelników w wieku od 19 do 24 lat. Uczestnicy ak-cji przeczytali łącznie imponującą liczbę ponad 250 tysięcy książek cyfrowych. Wyniki pokazują, że każdy z uczestników badania przeczytał średnio 50 e-booków na przestrzeni różnej liczby lat. Zaledwie 2% osób rozpoczęło swoją przygodę z e-czytaniem przed 2009 rokiem, a 4% ankietowanych czyta na e-czytniku od 2010 roku. Z kolei 10% ankietowanych zaczęło czytać e-booki w 2011 roku, 29% w 2012, a aż 39% w 2013 roku. Odsetek uczestników badania, którzy kupili swój czytnik do czerwca 2014 roku wyniósł 16%.

Z uwzględnieniem upływu czasu i wielkości próby, średnia ważona wyniosła 29,8 e-booków czytanych rocznie przez jednego e-czytelnika. Daje to wynik 2,5 książki na miesiąc. W badaniu czytelnictwa Biblioteki Narodowej kryterium dla „czytelników rzeczywistych” wynosiło 7 i więcej książek rocznie i tylko 11% Pola-ków tyle książek czyta rocznie. Tymczasem z przeprowadzonych przez Virtualo badań wynika, że e-czytelnicy czytają średnio 3 razy więcej niż „czytelnicy papie-rowi”, którzy są głównie podmiotem badania Biblioteki Narodowej. Interesująco w tym kontekście przedstawiają się również dane BN, z których wynika, że do lek-tury e-booków przyznało się 7% badanych, a do słuchania audiobooka – 6%. Wynika z tego pewien paradoks – mimo iż e-czytelnicy stanowią mniejszość wśród ogółu czytelników, to jednak tworzą swoistą elitę osób czytających ponadprzecięt-nie dużo. Warto jednak podkreślić, że akcja umożliwiła dotarcie do najbardziej „zaczytanej” grupy e-czytelników, czyli osób, które same siebie określiły mianem „połykaczy książek” lub „maratończyków”. Przeciętny e-czytelnik czyta dużo – średnio około 30 książek rocznie. Jest to niewątpliwie związane z coraz większą dostępnością najnowszych tytułów w wersji elektronicznej oraz możliwością ich

21 W badaniu wzięło udział ponad 5500 osób. Wyniki pierwszego ogólnopolskiego „Czytnikoli-czenia” – kim jest polski e-czytelnik? www.wiadomosci.onet.pl [20-08-2014].

85..

zamówienia o dowolnej porze dnia (w ciągu kilku sekund od dokonania płatności można już czytać zakupionego e-booka na czytniku)22.

Autorzy opracowania23 przeprowadzili badania wśród studentów korzystają-cych z zasobów wypożyczalni i czytelni Uniwersytetu Rzeszowskiego. Dotyczyły one głównie preferencji wyboru dostępnych form książek. Na pytanie: Czy w dobie społeczeństwa informacyjnego tradycyjna książka drukowana jest niezwykle ważna i potrzebna? odpowiedzi twierdzącej udzieliło aż 41 osób (82%), 6 osób (12%) wy-raziło pogląd, że jest użyteczna, ale nie jest niezbędna, a tylko 3 osoby (6%) wyrazi-ło opinię, że jest „specjałem” dla bibliofilów.

Na pytanie: Czy poszukujesz w Internecie konkretnych książek, artykułów, publikacji elektronicznych? twierdząco odpowiedziało 21 osób (42%), do spora-dycznego poszukiwania przyznało się 27 osób (54%), a nigdy nie wykonywały tych działań 2 osoby (4%).

Odpowiadając na pytanie: Czy zdarza Ci się czytać książki w postaci cyfrowej, jeśli tak, to ile ich przeczytałeś? do przeczytania od 1 do 10 książek cyfrowych przyznało się 18 osób (36%), od 10 do 20 książek elektronicznych przeczytało 10 osób (20%), siedmiu uczestników badania (14%) przeczytało ponad 20 pozycji, a 15 osób (30%) nie czyta książek elektronicznych.

Na pytanie: Czy uważasz, że książka tradycyjna powinna zostać całkowicie za-stąpiona jej odpowiednikiem cyfrowym? twierdzącej odpowiedzi udzieliły jedynie 3 osoby (6%), przeciwnego zdania było 14 osób (28%), a zdecydowana większość – 33 osoby (66%) wyraziły pogląd, że obie formy książki powinny funkcjonować równolegle.

* * *

Jak stwierdza Piotr Bolek (eLib.pl), obecnie w Polsce trudno mówić o w pełni wykształconym rynku e-książki24. Polski rynek e-booków jest w fazie dynamiczne-go rozwoju, bardzo możliwe zatem, że w ciągu najbliższych miesięcy profil e-czytelnika bardzo się zmieni. Podział na wydawców i dystrybutorów jeszcze nie istnieje, a oferta tytułowa jest jeszcze dość ograniczona. Autor wyraża ponadto przekonanie, z którym zgadzają się również autorzy niniejszego opracowania, że książka elektroniczna nie stwarza bezpośredniego zagrożenia dla książki tradycyj-nej. Obie formy prezentacji treści mogą się doskonale uzupełniać i funkcjonować 22 Ibidem. 23 Badania zostały przeprowadzone wśród 50 studentów UR na przełomie czerwca i lipca 2014 roku. 24 P. Kasperkiewicz, Książki na wyciągnięcie ręki!, „Bibliotekarz” 2012 nr 9, s. 32-34.

86..

równolegle. Książka w dotychczasowym, kodeksowym kształcie nadal będzie miała czytelników, dla których estetyczne i edytorskie walory wydania (obok treści) będą miały unikatowe znaczenie. Znacznie ważniejsze jest wzmocnienie potrzeby i na-wyku czytania. Umberto Eco uważa, że ludzie rozsądni nie powinni dać się wcią-gnąć w dyskusje o zaniku książek, bo to nie nowe media jej zagrażają25. Druk nie zabił słowa mówionego, książka zastąpiła starca z pamięcią z epoki mówionej i wyręczyła pamięć człowieka. Tak jak fotografia i kino nie zabiły malarstwa. „Książki przedłużają nam życie”26, to one stały się starcami, pamiętającymi i prze-dłużającymi zarówno naszą lokalną, jak i powszechną historię.

Różnorodne i bogate kolekcje elektroniczne, funkcjonujące obok zbiorów analogowych, wzbogacają źródła wiedzy, z których może korzystać współczesny czytelnik. To zupełnie nowa jakość, bardzo atrakcyjna dla użytkownika ceniącego sobie mobilność czytania, szybkość dostępu do podręcznej biblioteki, pojemność i „ciężar” księgozbioru. Z analiz specjalistów wynika jednak, że to jeszcze bardziej zjawisko niż norma na rynku wydawniczym27. To tylko inna, dodatkowa forma prezentacji treści. Pojawienie się nowej formy książki nie powinno być równo-znaczne z przepowiadaniem końca książki drukowanej, lecz napawać optymi-zmem, że możliwości dotarcia do ciekawej, pożądanej przez odbiorców literatury, stają się coraz szersze. O wiele bardziej istotne wydaje się działanie w kierunku popularyzacji i promowania czytelnictwa (jako formy uczestnictwa w kulturze) oraz poprawy wartości i jakości książki – w wymiarze merytorycznym i edytor-skim. Mają na to wpływ zarówno wydawcy (jak najlepiej wydać książkę i czy na-prawdę warto?) i autorzy (o czym i co pisać?), którzy kształtują gusty czytelników.

25 B. Klukowski, op. cit., s. 126. 26 U. Eco, O bibliotece, Wrocław 1990, s. 11. 27 P. Kasperkiewicz, op. cit., s. 34.

87..

Edyta Sidorczuk-Pietraszko

@

Wykorzystanie publikacji elektronicznych w upowszechnianiu wyników projektu badawczego Upowszechnienie wyników badań naukowych jest we współczesnej nauce

aspektem nie mniej istotnym niż same badania. Po pierwsze, przyczynianie się określonego przedsięwzięcia badawczego do rozwoju nauki, a więc kluczowy wy-znacznik istotności efektów badań, zależy nie tylko od jakości samych wyników, ale też od tego, czy znalazły one odpowiednio szeroki krąg odbiorców w środowi-sku naukowym i zostały włączone do „obiegu naukowego”. Wyniki badań muszą być więc czytane i cytowane, aby w realny sposób powiększać zasób wiedzy i przy-czyniać się do dalszego rozwoju nauki. Jest to dla naukowców istotne również ze znacznie bardziej przyziemnego powodu – dorobek publikacyjny oraz jego cy-towania podlegają ciągłej ocenie: w procesie awansu naukowego, w ramach syste-mu oceny parametrycznej jednostek naukowych czy też w trakcie ubiegania się o finansowanie projektów badawczych. Po drugie, w dużej części przypadków wdrożenie wyników, ich wykorzystanie w życiu społeczno-gospodarczym zależy od odpowiedniego upowszechniania. Podmioty poszukujące pewnych rozwiązań, czy to przedsiębiorcy, czy administracja publiczna, czy też pojedynczy konsumen-ci, muszą mieć wiedzę, że dany problem był w ogóle przedmiotem badań nauko-wych oraz że wypracowane zostały pewne rozwiązania. Tymczasem w Polsce ciągle istotną przeszkodą w transferze wyników badań z nauki do gospodarki jest obu-stronny brak wiedzy – ze strony naukowców na temat potrzeb gospodarki, a ze strony przedsiębiorstw na temat prowadzonych badań i ich wyników.

Współcześni naukowcy dysponują niespotykanymi w historii możliwościami upowszechniania wyników swoich badań. Istnieje ogromna liczba mediów i form prezentacji osiągnięć naukowych. Równoległym procesem jest lawinowy wzrost

88..

liczby publikacji naukowych we wszystkich dziedzinach i dyscyplinach1. Oznacza to, że badacz chcący upowszechnić wyniki swoich badań w coraz większym stop-niu konkuruje o czytelnika: z jednej strony starając się publikować w prestiżowych wydawnictwach, które dają większe szanse na to, że tekst zostanie przeczytany i zacytowany, z drugiej – korzystając z nowych metod dotarcia do odbiorcy. Moż-na już stwierdzić, że różnorodność mediów, zwłaszcza elektronicznych, powoduje również w obszarze publikacji naukowych czy popularnonaukowych nadpodaż informacji, przez co coraz trudniej czytelnikowi dotrzeć do informacji dla niego istotnej. Z tego powodu planowanie sposobu upowszechniania informacji o bada-niach naukowych i ich wynikach, w tym uwzględnienie różnych form publikacji elektronicznych oraz podejmowanie różnorodnych działań w sferze komunikacji, staje się w projektach naukowych bardzo ważnym elementem.

Formy publikacji elektronicznych

W części źródeł publikacja jest wciąż definiowana tradycyjnie, jako utwór lub praca wydana drukiem2. Rewolucja informatyczna sprawiła, że pojęcie to jest ro-zumiane znacznie szerzej. Do publikacji zalicza się współcześnie również różne utwory rozpowszechniane w formie elektronicznej, w tym za pośrednictwem Internetu: teksty w formie cyfrowej (hipertekstu), ale też utwory zapisane z wyko-rzystaniem technik multimedialnych czy oprogramowanie. W systemie norm mię-dzynarodowych dotyczących identyfikacji i klasyfikacji dokumentów odrębnie są traktowane publikacje o charakterze tekstowym (wydawnictwa)3, prace audiowi-zualne4 czy dzieła muzyczne5. Z punktu widzenia niniejszej pracy publikacje będą więc rozumiane jako mające identyfikację bibliograficzną wydawnictwa zwarte i ciągłe, na dowolnych nośnikach. 1 Por. na przykład: P. Olesen Larsen, M. von Ins, The rate of growth in scientific publication and the decline in coverage provided by Science Citation Index, ”Scientometrics” 2010 nr 84(3), s. 575-603. 2 Encyklopedia PWN, www.pwn.pl [22-09-2014]. 3 ISO 690:2010 Information and documentation. Guidelines for bibliographic references and citations to information resources; ISO 5127:2001 Information and documentation – Vocabu-lary; ISO 2108:2005 Information and documentation. International standard book number (ISBN); ISO 3297:2007 Information and documentation. International standard serial number (ISSN). 4 ISO 15706-1:2002 Information and documentation. International Standard Audiovisual Number (ISAN). Part 1: Audiovisual work identifier. 5 ISO 10957:2009 Information and documentation. International standard music number (ISMN).

89..

Spośród wydawnictw zwartych do publikacji elektronicznych zaliczyć więc można zgodnie z normą ISO 2108:2005 książki (w tym monografie naukowe, pod-ręczniki, raporty, inne) w formie plików zawierających tekst. Wśród wydawnictw ciągłych do publikacji elektronicznych zaliczyć należy:

• czasopisma, magazyny elektroniczne (także, jeśli są publikowane również w wersji papierowej);

• wydania stale aktualizowane, których treść jest na bieżąco uaktualniana, bez ustalonego terminu zakończenia (bazy danych, wydania internetowe, blogi i inne). Ogólnie, publikacje elektroniczne mogą być dostępne w formie offline (na fi-

zycznych nośnikach danych – płytach CD, DVD, innych nośnikach lub dyskach twardych komputerów) lub też online (w Internecie). Mogą to być publikacje ory-ginalnie wytworzone w postaci elektronicznej, ale też digitalizowane wersje doku-mentów drukowanych, a nawet manuskryptów czy rękopisów.

Aktualnie są wydawane również elektroniczne publikacje multimedialne za-wierające materiały o różnym charakterze, na przykład tekst wzbogacony o zdjęcia, animacje, materiały wideo czy dźwiękowe, co w niektórych przypadkach nastręcza trudności klasyfikacyjnych. Przykładowo, film wzbogacony o napisy jest ciągle materiałem audiowizualnym, płyta CD z muzyką wzbogacona o film jest trakto-wana jako materiał audio, a płyta zawierająca biografię, bibliografię, pliki muzycz-ne czy wideo będzie już traktowana jako publikacja elektroniczna6.

Zasadniczą wadą publikacji tradycyjnych jest ich ograniczony zasięg, zarów-no w wymiarze przestrzennym, jak i czasowym. Publikacja papierowa jest dostęp-na na rynku (w księgarniach) przez określony, relatywnie krótki czas. Problem ten łagodzą wprawdzie usługi druku na życzenie w przypadku wyczerpanych nakła-dów, jednak również one mają ograniczone wykorzystanie. Ponadto, nakłady pu-blikacji, zwłaszcza naukowych, są małe, zwykle poniżej 1000 egzemplarzy. Nie-mniej jednak, publikacje drukowane trafiają do różnych repozytoriów – bibliotek, archiwów i informatoriów, gdzie są fizycznie dostępne przez długi okres po ich wydaniu. Identyczne ograniczenia i problemy dotyczą również publikacji elektro-nicznych offline, dostęp do których wymaga fizycznego posiadania nośnika lub dostępu do dysku komputera, na którym ta publikacja została zapisana.

W przypadku publikacji elektronicznych zamieszczanych w Internecie ogra-niczenia przestrzenne nie mają w zasadzie znaczenia. Publikacje elektroniczne mają, ogólnie rzecz biorąc, zasięg globalny. Problemem jest natomiast trwałość

6 Electronic publications, virtual information, www.webworld.unesco.org [15-09-2014].

90..

i integralność treści, a także ich wyszukanie. Publikacja elektroniczna jest dostęp-na, jeśli osoba lub instytucja ją udostępnia – zamieszcza odpowiednie pliki na serwerze i publikuje je w Internecie. Jeśli instytucja lub osoba zaniecha tego, publi-kacje przestają być dostępne. Ponadto, w przypadku zmiany treści strony interne-towej czy internetowej bazy danych, bardzo trudno jest dotrzeć do archiwalnych wersji dokumentu.

Równie ważną kwestią jest możliwość wyszukania danej treści w Internecie, a przede zidentyfikowania samego faktu istnienia danej publikacji. Wpływ na to mają dwa typy narzędzi – wyszukiwarki internetowe oraz internetowe bazy danych publikacji. Wyszukiwarki internetowe umożliwiają wyszukanie w Internecie jakiejś treści na podstawie zestawu słów kluczowych, wykorzystując pewne algorytmy. Te zbiory zasad decydują, w jakiej kolejności wyniki wyszukiwania są wyświetlane po wpisaniu frazy kluczowej przez użytkownika. Mechanizm ten ma na celu ulo-kowanie stron najbardziej wartościowych na najwyższych miejscach w wynikach. Najpopularniejszy obecnie algorytm wyszukiwarki Google, jak również inne wy-szukiwarki, biorą pod uwagę głównie następujące kryteria:

• liczba i jakość linków prowadzących do strony; • treść strony (unikatowa, wartościowa i spójna ze słowami kluczowymi); • wiek domeny (czas istnienia w Internecie od momentu jej zaindeksowania

przez wyszukiwarkę). Publikacjom naukowym jest poświęcona wyspecjalizowana wyszukiwarka

Google Scholar, indeksująca zamieszczone w Internecie artykuły recenzowane, prace naukowe, wstępne wersje artykułów, streszczenia i raporty techniczne ze wszystkich dziedzin nauki7.

Oprócz zasobów publikacji elektronicznych dostępnych za pośrednictwem wyszukiwarek internetowych, kluczowe z punktu widzenia dostępu do publikacji naukowych są naukowe bazach danych, czasopism i innych dokumentów elektro-nicznych, niedostępne dla zwykłych wyszukiwarek. Zasoby te są nazywane głębo-kim lub ukrytym Internetem (deep, invisible web). Szacuje się, że mają one objętość 500-krotnie większą niż indeksowany przez wyszukiwarki obszar Internetu8. Są to wyspecjalizowane serwisy, gdzie zasoby są weryfikowane, kwalifikowane i katalo-gowane przez redaktorów. Niektóre z nich obejmują zasoby z wielu dziedzin wie-dzy (tak zwane metabazy), niektóre są wyspecjalizowane, tematyczne.

7 Pomoc techniczna dla wydawców naukowych, www.scholar.google.pl [20-08-2014]. 8 Katalogi kwalifikowanych zasobów internetowych, www.bg.umcs.lublin.pl [19-08-2014].

91..

Umieszczając pracę naukową w Internecie należy zatem zdawać sobie sprawę z tych uwarunkowań technicznych i podejmować działania zwiększające szanse na to, że odbiorcy do danej publikacji dotrą. Kluczowy jest wybór takiego czasopisma, wydawcy, bazy danych czy innego miejsca publikacji, które zapewnią dotarcie do odbiorców pożądanych z punktu widzenia celów projektu i autora w zakresie upowszechniania wyników. Oczywiście, różne cele mogą wymagać publikowania w różnych miejscach. Ze względu na potrzebę budowy dorobku autorów, pożąda-ne jest publikowanie w czasopismach dających szansę na relatywnie dużą liczbę cytowań oraz czasopismach odpowiednio wysoko ocenianych w rankingach (w Polsce – na listach ustalonych przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego). W kontekście potrzeby dotarcia do odbiorców innych niż wąskie środowisko nau-kowe, może być potrzebne publikowanie w czasopismach niżej punktowanych lub też wręcz w czasopismach o charakterze popularnonaukowym czy branżowym9.

Upowszechnianie wyników a efekty i oddziaływanie projektu

Upowszechnienie wyników badań naukowych nie jest, co oczywiste, celem samym w sobie, lecz jest niezbędne przede wszystkim do realnego powiększania zasobów wiedzy, do faktycznego rozwoju nauki. Nawet najdonioślejsze wyniki, jeśli nie zostaną o nich poinformowani inni ludzie, pozostaną bez wpływu na stan wiedzy i dalsze badania naukowe. Efektem braku upowszechnienia wyników ba-dań jest „wyważanie otwartych drzwi” – prowadzenie badań na ten sam temat czy dokonywanie tych samych wynalazków w różnych regionach kraju czy świata. Paradoksalnie, zjawisko to może być skutkiem zarówno faktycznego braku, jak i nadmiaru informacji czy szumu informacyjnego.

Oddziaływanie projektów badawczych odnosi się najczęściej do czterech sfer10:

• konceptualnej – wkład w rozwój nauki, tworzenie nowej wiedzy, poznanie rzeczywistości; dotyczy zarówno badaczy, jak i szerszego społeczeństwa, poli-tyków, przedsiębiorców, środowisk pozarządowych i wszelkich innych pod-miotów;

9 Szerzej: U. Kronman, Managing your assets in the publication economy, “Confero” 2013 t. 1, nr 1, s. 91–128. 10 L. Shaxson, C. Cassidy, Impact and communications strategy. Supporting projects to achieve impact, Growth Research Programme, September 2013, s. 5, www.degrp.sqsp.com [22-09-2014].

92..

• instrumentalnej – oddziaływanie na politykę i praktyczne działania w sferze publicznej i prywatnej, w wymiarze społeczno-gospodarczym; badania mogą wpłynąć na zmianę polityki w jakiejś dziedzinie, rozwój tej polityki lub pro-gramów i narzędzi w jej ramach; w sferze gospodarczej wpływ dotyczyć może nowych technologii, produktów lub usług, jak również rozwiązań w sferze or-ganizacji i zarządzania;

• budowy potencjału badawczego – proces badawczy podnosi zdolność bada-czy do prowadzenia podobnych badań w przyszłości, co może wiązać się z wykorzystaniem nowych metod, prowadzeniem badań w nowych obszarach lub zdobyciem większego doświadczenia w organizacji i realizacji badań; rea-lizacja badania przyczynia się też do tworzenia sieci powiązań zaangażowa-nych osób i organizacji oraz rozwoju;

• tworzenia sieci powiązań – powiązany z wcześniejszym aspekt odnosi się do faktu, że badania naukowe prowadzą do powstania sieci osób i instytucji zaj-mujących się określonym zagadnieniem oraz potrafiących wykorzystywać wyniki badań, co generuje dalsze oddziaływania projektu, już po jego zakoń-czeniu. Realizacja zakładanego oddziaływania w którymkolwiek z tych wymiarów

wymaga odpowiedniej komunikacji, ale zakres i sposób realizacji działań upo-wszechniających będzie zróżnicowany. Już z ogólnych założeń projektu wynikają określone implikacje dotyczące procesu upowszechniania. Punktem wyjścia jest pytanie, co projekt ma wyjaśnić czy zmienić. Konsekwencją odpowiedzi na nie będzie rozważanie różnych, adekwatnych do celów projektu, narzędzi upowszech-niania. Niemniej jednak, w każdym z tych obszarów publikacje elektroniczne mo-gą mieć zastosowanie.

Wygenerowanie określonego oddziaływania projektu oznacza, że nie chodzi o rozpowszechnienie rezultatów wśród pasywnych odbiorców, ale o uruchomienie pewnych mechanizmów zmiany, to zaś zależy od relacji pomiędzy różnymi gru-pami aktorów oraz czasu potrzebnego na zaistnienie tych zmian. Kwestie te są przedmiotem tak zwanej teorii zmiany, która jest zestawem stwierdzeń dotyczą-cych tego, jak i dlaczego określone działanie ma być skuteczne w realizacji zakła-danego celu11. Zwłaszcza w przypadku projektów skierowanych do szerszego spo-łeczeństwa, rozważenie tych kwestii na etapie przygotowania projektu powinno przyczynić się do skuteczniejszego wdrożenia jego wyników.

11 Szerzej: I. Vogel, ESPA guide to working with theory of change for research projects, ESPA, 2012, www.espa.ac.uk [15-09-2014].

93..

Plan upowszechnienia rezultatów jest obecnie niezbędną częścią każdego pro-jektu naukowego – badawczego, badawczo-rozwojowego czy też o innym charak-terze, chociaż w napiętych harmonogramach prac badawczych nie zawsze jest uwzględniany w sposób wystarczający. Wciąż jeszcze część badaczy zastanawia się nad publikacją wyników badań dopiero, gdy są one już dostępne. Tymczasem upowszechnienie wyników badań, aby było skuteczne, powinno być uwzględnione już od bardzo wczesnych etapów planowania projektu. Należy rozważyć przede wszystkim następujące kwestie12:

• Jakie, w kontekście celów projektu i zakładanych działań są cele w zakresie upowszechniania wyników? Jaki efekt planuje się w związku z upowszechnia-niem rezultatów projektu osiągnąć?

• Kto jest lub powinien być adresatem tych działań? Jakie grupy podmiotów mogą być zainteresowane wynikami badań? Czy efekty projektu odnoszą się do szerszej społeczności, czy do konkretnych grup?

• Jakie środki komunikacji są najbardziej efektywne w odniesieniu do poszcze-gólnych grup odbiorców? Z jakich źródeł informacji najczęściej korzystają poszczególne grupy? Jaka forma przekazu będzie odpowiednia?

• Kiedy i przez kogo poszczególne działania związane z upowszechnianiem powinny być zrealizowane? Jakie zasoby ludzkie, rzeczowe i finansowe są do tego celu potrzebne? Analiza tych aspektów pozwala zaplanować stosowne działania, przewidzieć

w harmonogramie i planie finansowym projektu odpowiednie zasoby, a następnie w sposób skoordynowany te działania zrealizować. Sposób upowszechniania jest przede wszystkim różny dla poszczególnych rodzajów projektów (tabela 2.1).

Szczególne wyzwania w zakresie upowszechniania wyników dotyczą projek-tów badawczo-rozwojowych i rozwojowych, w których etap ten może być kluczo-wy dla powodzenia wdrożenia projektu. Projekty badawczo-rozwojowe i rozwojo-we to bowiem nie tylko takie, gdzie etap wdrożenia ma charakter techniczny i dotyczy wąskiego, z góry określonego kręgu adresatów – przedsiębiorstw czy in-nych jednostek. W przypadku projektów z dziedziny nauk społecznych, ekono-micznych czy medycznych etap wdrożenia może odnosić się do bardzo licznej grupy jednostek – pojedynczych osób, społeczności lokalnych, gmin, małych i średnich przedsiębiorstw. Odpowiednie komunikowanie wyników może być w przypadku takich projektów kluczowe dla wywołania odpowiedniego wpływu na odbiorców, wygenerowania zakładanej zmiany. Ponadto, na tym etapie można

12 L. Shaxson, C. Cassidy, op. cit.

94..

osiągnąć nieoczekiwaną wartość dodaną – oddziaływanie projektu może stać się znacznie szersze niż zakładali jego autorzy. W przypadku większości projektów upowszechnienie wyników badań powinno być zorientowane na ich wykorzystanie – zastosowanie w procesach podejmowania decyzji, jako punkt wyjścia do dalszych badań, czy też, ogólnie rzecz ujmując, jako przesłanka do pewnej zmiany rzeczywi-stości.

T a be la 2 . 1 . Sposoby upowszechniania wyników różnych typów projektów naukowych

Typ projektu Specyfika celu i wyników badań Typowe cele w zakresie

upowszechniania Typowe formy upowszechniania

Badania podsta-wowe

• poznanie naukowe bez celu aplikacyjnego, praktyczne wyko-rzystanie nie jest brane pod uwagę w trakcie badań

• komunikowanie w śro-dowisku naukowym

• prestiż autorów badań

• publikacje naukowe (artykuły, monografie)

• konferencje i seminaria nau-kowe

• materiały dydaktyczne (pod-ręczniki, skrypty, materiały do ćwiczeń/laboratoriów)

Badania stosowa-ne

• ukierunkowane na określony cel praktyczny i zastosowanie wy-ników, często w przemyśle

• wynikiem jest pewna koncepcja techniczna, która często przyj-muje formę wynalazku

• rezultaty często wymagają dalszych prac (czyli prac rozwo-jowych), zanim dojdzie do pro-dukcyjnego wykorzystania

• komunikowanie w śro-dowisku naukowym

• dotarcie do podmiotów zainteresowanych wdro-żeniem projektu

• publikacje naukowe (artykuły, monografie)

• konferencje i seminaria nau-kowe

• materiały dydaktyczne (pod-ręczniki, skrypty, materiały do ćwiczeń/laboratoriów)

Badania przemy-słowe / prace rozwojowe

• zastosowanie nowej wiedzy do uzyskania procesów, produktów i usług

• nadanie wynalazkom material-nej postaci, aby je wykorzystać w produkcji

• innowacja techniczna będąca wynikiem prac rozwojowych, stanowiąca efektywne zastoso-wanie w przemyśle wyniku ba-dań stosowanych

• komunikacja z odbior-cami branżowymi – in-formacja dla konkuren-tów, klientów, o nowym produkcie/technologii

• publikacje w czasopismach branżowych, prezentacje na targach, konferencjach, semi-nariach branżowych

Źródło: opracowanie na podstawie: A. Niewęgłowski, Wyniki prac badawczych w obrocie cywil-noprawnym, Warszawa 2010, s. 54-62.

95..

Wyniki projektu badawczo-rozwojowego „Uwarunkowania i mechanizmy racjonalizacji gospodarowania energią w gminach i powiatach” i ich upowszechnienie

Zespół naukowców z Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku pod kie-runkiem prof. Bazylego Poskrobki, we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, zrealizował w latach 2009-2011 projekt badawczo-rozwojowy „Uwarunkowania i mechanizmy racjonalizacji gospodarowania energią w gminach i powiatach”13. Był on poświęcony poszukiwaniu możliwości racjonalizacji i poprawy skuteczności instrumentów zarządzania lokalną gospodarką energetyczną, a jego rezultatem było opracowanie narzędzi wspomagających zarządzanie energią na poziomie sa-morządu lokalnego.

Biorąc pod uwagę charakter projektu, rezultaty miały dwojaki charakter – teoretyczny i praktyczny. Efekty o charakterze teoretycznym odnosiły się przede wszystkim do wypracowanych metodyk postępowania w zakresie planowania energetycznego na poziomie lokalnym. Efekty praktyczne miały formę poradni-ków oraz programów komputerowych wspomagających planowanie energetyczne i zarządzanie energią, zarówno w samorządach lokalnych, jak i u użytkowników indywidualnych (w gospodarstwach domowych, rolnych i przedsiębiorstwach). Przygotowano: 1. Metodykę planowania energetycznego na poziomie terytorialnego samorządu

lokalnego, opublikowana w formie monografii naukowej Gospodarowanie energią w gminach – aspekty metodyczne, H. Rusak (red.), nakład 300 egzem-plarzy. Publikacja została upowszechniona wśród ekspertów zajmujących się planowaniem energetycznym. Znajduje ona wykorzystanie przede wszystkim w trakcie opracowywania projektów założeń do planów zaopatrzenia w cie-pło, energię elektryczną i paliwo gazowe, przygotowywanych zgodnie z wy-mogami ustawy – Prawo energetyczne.

2. Wytyczne do tworzenia systemu zarządzania energią w jednostce samorządu terytorialnego w formie poradnika dla samorządowców Gospodarowanie energią na poziomie lokalnym, Podręcznik dla gmin, B. Poskrobko (red.), na-kład 3000 egzemplarzy. Poradnik został upowszechniony w gminach miej-sko-wiejskich i wiejskich całej Polski. Jest wykorzystywany w procesach za-rządzania w gminach.

13 Projekt finansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, umowa nr N R11 0015 06/2009.

96..

3. Poradniki dobrych praktyk gospodarowania energią: 1) w gospodarstwie do-mowym, 2) w gospodarstwie rolnym, 3) w mikroprzedsiębiorstwie. Treść po-radników obejmuje trzy podstawowe obszary: charakterystyka zużycia energii elektrycznej i cieplnej, możliwości oszczędzania energii elektrycznej i cieplnej oraz etykietowanie energetyczne. W poradniku adresowanym do mikro-przedsiębiorstw przedstawiono dodatkowo kwestie źródeł finansowania oraz systemu zarządzania energią. Poradniki wydano w nakładzie 3000 egzempla-rzy każdy, z dołączonym oprogramowaniem zostały rozpowszechnione za pośrednictwem gmin wśród mieszkańców, przedsiębiorców i rolników.

4. Program komputerowy Zarządzanie energią w gminie, wspierający opraco-wanie gminnych dokumentów planistycznych dotyczących gospodarowania energią.

5. Program Analiza opłacalności inwestycji, pozwalający analizować efektywność ekonomiczną różnych typów inwestycji w odnawialne źródła energii.

6. Program Analiza opłacalności termomodernizacji umożliwiający analizę efek-tywności ekonomicznej przedsięwzięć termomodernizacyjnych u użytkowni-ków indywidualnych. Program pozwala użytkownikowi określić najlepsze w jego sytuacji rozwiązanie termomodernizacyjne. Obydwa programy zostały dołączone do poradników dobrych praktyk go-

spodarowania energią oraz są dostępne na stronie www.energia.wse.edu.pl Łączny nakład publikacji książkowych w ramach projektu wyniósł 14 300 egz.

Rozpowszechniono je głównie wśród samorządów gminnych wiejskich i miejsko-wiejskich (łącznie 2153 jednostki), wśród specjalistów zajmujących się zarządza-niem energią oraz wśród bibliotek uczelnianych i publicznych.

Wyniki projektu były więc prezentowane i upowszechniane, jak wskazuje przedstawione zestawienie, zarówno w formie publikacji tradycyjnych, jak i w wer-sji elektronicznej. Publikacje są wciąż udostępniane na stronie internetowej projek-tu www.energia.wse.edu.pl, a także w repozytorium publikacji naukowych epnp.pl.

Prowadzony monitoring wykorzystania wyników projektu wskazuje, że za-sadniczy cel projektu, czyli poprawa systemu zarządzania energią na poziomie samorządów terytorialnych jest realizowany. Przesłanką takiego stwierdzenia jest fakt, że wymienione publikacje są przywoływane jako źródłowe w publikowanych dokumentach planistycznych z zakresu zarządzania energia, czyli projektach zało-żeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe, a także w planach gospodarki niskoemisyjnej.

Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że autorzy tych doku-mentów, a więc eksperci z zakresu planowania energetycznego, korzystali z postaci

97..

elektronicznej publikacji zamieszczonych w Internecie, ponieważ podmioty opra-cowujące te dokumenty nie znajdowały się na liście odbiorców publikacji papiero-wych.

Upowszechnianie wyników badań projektów badawczo-rozwojowych finansowanych ze środków ministra nauki i szkolnictwa wyższego

Na potrzeby niniejszego tekstu podjęto próbę porównania i oceny sposobu upowszechniania wyników badań projektu zrealizowanego w Wyższej Szkole Eko-nomicznej w Białymstoku oraz innych projektów badawczo-rozwojowych z zakre-su nauk społecznych. Pod uwagę wzięto 17 projektów, które, podobnie jak omó-wiony powyżej, uzyskały dofinansowanie w ramach 4 i 6 konkursu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na projekty badawczo-rozwojowe. Dane o wyni-kach konkursu uzyskano z systemu obsługi wniosków prowadzonego przez Ośro-dek Przetwarzania Informacji (osf.opi.org.pl)

Projekty były realizowane w większości przez uczelnie wyższe i instytuty nau-kowe. Jeden realizowała fundacja prowadząca badania naukowe. Dotyczyły one szeregu dyscyplin: mikroekonomii i makroekonomii, ekonometrii, statystyki i informatyki ekonomicznej, socjologii i nauk politycznych, polityki regionalnej, społecznej i demografii, finansów, bankowości i rachunkowości. Projekty te były realizowane, odpowiednio, począwszy od 2008 lub 2009 roku. Rok zakończenia zależał od harmonogramu konkretnego projektu, w większości był to odpowiednio 2010 lub 2011 rok.

Jak wskazało bardzo proste badanie przeprowadzone na potrzeby niniejszej pracy, Internet i publikacje elektroniczne są w zasadzie standardowo wykorzysty-wane w upowszechnianiu wyników projektu. W większości, ponieważ projekty były finansowane ze środków publicznych, wszystkie publikacje, w tym książki, a także inne efekty projektów były udostępniane nieodpłatnie. Udostępnianie odpłatne miało miejsce w pięciu przypadkach (rysunek 2.1).

98..

R y s u ne k 2 . 1 . Wykorzystanie Internetu i publikacji elektronicznych w upowszechnianiu wyników projektów badawczo-rozwojowych

Źródło: opracowanie własne.

Powszechne jest zamieszczenie informacji o fakcie realizacji projektu oraz

publikacji dotyczącej efektów projektu badawczego na stronie internetowej insty-tucji realizującej projekt lub innej jednostki (na przykład organizatora konferencji, na której wygłoszono referat poświęcony wynikom projektu). W większości przy-padków jest to jedyny sposób upowszechniania wyników projektu. Spośród 17 analizowanych projektów, tylko 5 miało swoją stronę internetową, przy czym w przypadku jednego strona ta już nie funkcjonuje. W przypadku 7 projektów udało się dotrzeć do szerszych informacji o samym projekcie – celach, zadaniach badawczych, harmonogramie czy składzie zespołu wykonawców.

Ważne z aplikacyjnego punktu widzenia jest upowszechnianie wyników pro-jektu w formach innych niż publikacje, co w analizowanej grupie miało miejsce w przypadku 6 projektów. Wynika to częściowo ze specyfiki obszaru nauki, który analizowano: wykorzystanie narzędzi innych niż publikacje jest w dziedzinie nauk społecznych relatywnie trudne. W analizowanej grupie projektów efekty o charakterze wdrożeniowym miały formę oprogramowania (trzy przypadki), baz danych (dwa przypadki) oraz narzędzia do projektowania/oceny określonych roz-wiązań (jeden przypadek). W trzech przypadkach narzędzia były przeznaczone na potrzeby konkretnych jednostek i nie są przedmiotem upowszechniania. W jed-nym przypadku wytworzone oprogramowanie jest płatne, a w jednym – dostępne nieodpłatnie. Realnie rzecz biorąc, tylko w przypadku tych dwu projektów można

99..

więc mówić o szansie na budowanie długofalowego odziaływania i wyjścia poza krąg odbiorców przewidzianych przez wykonawców projektu. Przeważa podejście ograniczające etap upowszechniania do okresu realizacji projektu i skupiające się na spełnieniu wymogów określonych na etapie przygotowania wniosku.

Przegląd sposobu komunikowania rezultatów analizowanych projektów wskazuje, że stosowany jest przede wszystkim tradycyjny zestaw narzędzi – publi-kacje i konferencje, przy czym w przypadku publikacji, postać elektroniczna jest zwykle stosowana równolegle do papierowej. Strony internetowe były stosowane w mniej niż 1/3 projektów. Z perspektywy potencjalnego odbiorcy znacznie uła-twia to dotarcie do wyników projektu, zarówno w okresie jego realizacji, jak i po zakończeniu. Jest to cenne zwłaszcza w przypadku odbiorców spoza danego śro-dowiska naukowego, stwarza możliwości wygenerowania wpływu nieoczekiwane-go. Nowoczesne narzędzia komunikacji internetowej – blogi, portale społeczno-ściowe w analizowanej grupie projektów nie były stosowane. Za przyczynę tego z jednej strony uznać można ponownie specyfikę dziedzinową: narzędzia tego typu są przydatne z jednej strony w badaniach włączających szersze społeczeństwo, z drugiej zaś strony w projektach informatycznych. Ponadto, analizowane projekty były realizowane w okresie przed szerszym upowszechnieniem tego typu mediów internetowych.

* * *

W rozwoju współczesnej nauki upowszechnianie wyników jest nie mniej ważne niż dbałość o wysoką jakość badań i ich wyników. W kontekście dynamicz-nego wzrostu liczby naukowców i publikacji naukowych dotarcie do odbiorcy jest coraz trudniejsze mimo bogactwa narzędzi, które mogą temu służyć. Z tego wzglę-du problematyce upowszechniania wyników badań należy poświęcić czas już na etapie przygotowania projektu, by działania z tego zakresu podjąć w sposób pla-nowy i skoordynowany, uwzględniając cele projektu. Upowszechnienie wyników badań odnosi się wszak nie tylko do budowy dorobku publikacyjnego wykonaw-ców projektu, ale też do wywierania pewnego wpływu na otaczającą rzeczywistość, do próby wywołania określonych zmian stosownie do wyników badań.

Publikacje elektroniczne są powszechnie stosowanym kanałem komunikacji chociaż, jak się wydaje, są wciąż postrzegane raczej jako nowa forma dotychczaso-wego narzędzia, niż jako jakościowo inny sposób dotarcia do odbiorcy. Jak wska-zało przeprowadzone badanie, formy publikacji elektronicznych inne niż artykuły w czasopismach i książki, są wciąż relatywnie rzadko stosowane.

100..

Wiesław Babik

@

O potrzebie ekologicznego podejścia w tworzeniu i korzystaniu

z publikacji elektronicznych Proces tworzenia publikacji elektronicznych, podobnie jak korzystania z nich,

jest swoistego rodzaju sztuką. Na rynku księgarskim istnieje wiele opracowań na temat publikacji elektronicznych1. Liczy się przede wszystkim jakość publikacji elektronicznej, w tym wiarygodność zawartych w nich informacji.

Celem artykułu jest prezentacja problemów procesu tworzenia i odbioru pu-blikacji elektronicznych w świetle ekologii informacji, co ma uzasadnić potrzebę takiego podejścia i uwzględnienia jego wytycznych w procesie tworzenia i korzystania z publikacji elektronicznych.

Publikacje elektroniczne

Definicja i rodzaje

„Publikacjami elektronicznymi są różne dokumenty w formie cyfrowej – a więc zarówno elektroniczne książki, jak i elektroniczne czasopisma, ale również bazy danych, katalogi, programy i gry komputerowe”2. Jest ich bardzo dużo. Mał-gorzata Sopyło, autorka jednej z pierwszych na naszym rynku opracowań poświę-

1 Digital Library Use. Social Practice in Design and Evaluation, A. Petersonn Bishop, N.A. van House, B.P. Buttenfield (red.), Cambridge, London 2003, s. 341; Książk@ elektroniczna, B. Taraszkiewicz (red.), Słupsk 2011, s. 87; M. Sopyło, Estetyka książki elektronicznej, Gdynia 2008, s. 187; Publikacje elektroniczne w rozwoju nauki polskiej, M. Czyżewska (red.), Białystok 2012, s. 139; Współczesne oblicza komunikacji i informacji. Problemy, badania, hipotezy, E. Głowacka, M. Kowalska, P. Krysiński (red.), Toruń 2014. 2 M. Sopyło, Estetyka książki elektronicznej, Gdynia 2008, s. 15.

101..

conych publikacjom elektronicznym, wymienia także powieści hipertekstowe, multimedialne podręczniki, elektroniczne podręczniki, encyklopedie i słowniki. Publikacje elektroniczne są wydawane na płytach CD i udostępniane w Internecie.

Autor ma zbyt mało czasu na jej tworzenie, bo informacja szybko starzeje się. Do książki elektronicznej, czyli książki interaktywnej lub multiksiążki tekst jest współtworzony przez grupę autorów nadzorowanych przez moderatora. Zmienia się sposób tworzenia książek. W związku z tym zwykle „cierpi” na tym jakość książki. Poza tym, autor często korzysta z pomocy innych. Okazuje się, że nie wszystkie modyfikacje sposobów tworzenia, przekazywania i odbierania przeka-zów, związane z rozwojem technologii komputerowej, skutkują automatycznym doskonaleniem ich treści. Andrew Keen twierdzi, że „przed epoką Web 2.0 naszą kulturę intelektualną stymulowało staranne kolekcjonowanie prawdy – poprzez profesjonalnie redagowane książki i materiały źródłowe, gazety, radio i telewizję. Ale w miarę jak wszystkie informacje stają się cyfrowe i zdemokratyzowane oraz dostępne w sposób uniwersalny i ciągły, Internet staje się medium naszej pamięci, a tam dezinformacja nigdy nie znika. W rezultacie ten zbiór informacji jest zainfe-kowany przez błędy i oszustwa [...]. Nie uda się zatrzymać postępującej dezinfor-macji, nie mówiąc już o zidentyfikowaniu jej źródła. Kolejni czytelnicy otrzymują ją w spadku, powielają, pogłębiając w ten sposób problem i tworząc zbiorową pa-mięć, na którą składają się także poważne błędy”3.

Specyfika tworzenia publikacji elektronicznych

Współczesny rynek publikacji elektronicznych ma charakter prosumencki. Prosument to osoba, która działa aktywnie w Internecie, poszukuje informacji, dzieli się nimi z innymi klientami, kupuje produkty internetowe. Ogromna łatwość zamieszczania/publikowania informacji w Internecie sprawia, że ich twórcami są często osoby o niskich kompetencjach informacyjnych i kulturowych. Zdaniem Umberto Eco „Internet, zdolny do pamiętania wszystkiego, to idiota”. Pamięć po-winna mieć charakter selektywny. „Dzisiaj jest inaczej, wszystko się pamięta, a w sieci jest i to, co zamieszczają wybitni naukowcy, jak i to, co piszą najgorsi kre-tyni, a ta masa informacji uniemożliwia zrozumienie”4. Powoduje to natłok infor-macji, któremu towarzyszą zjawiska społeczne w skali światowej: lawinowy przy-

3 A. Keen, Kult amatora: jak internet niszczy kulturę, tłum. M. Bernatowicz, K. Topolska-Gha-riani, Warszawa 2007, s. 84. 4 W. Babik, O natłoku informacji i związanym z nim przeciążeniu informacyjnym, www.ap. kra-kow.pl [31-08-2014].

102..

rost informacji i wiedzy i ich upowszechnianie w różnej postaci, zacieranie się gra-nicy pomiędzy różnymi typami informacji i wiedzy, globalizacja informacji i wiedzy, chaos związany z tempem zmian: informacyjny i kulturowy, etyczny, moralny5.

Na publikacje elektroniczne mocno wpływają nowe technologie informacyj-ne. System publikowania staje się elementem szeroko rozumianego komunikowa-nia społecznego. Pojawienie się ogromnej liczby publikacji elektronicznych w róż-nych formach spowodowało zachwianie relacji pomiędzy uczestnikami różnego rodzaju komunikacji społecznej6. Publikowanie stało się tańsze, łatwiejsze i szyb-sze. Wykorzystywane są różne możliwości elektronicznego medium, dzięki czemu publikacje elektroniczne zyskują nowe cechy niedostępne w przypadku publikacji drukowanych. Obecnie autorzy nie potrzebują już pośredników do swoich odbior-ców. Publikowanie elektroniczne stało się nowym rodzajem działalności, gdyż jego podstawą są procesy digitalizacji i cyfryzacji. W praktyce dominuje hybrydyzacja oparta na współistnieniu form elektronicznych i drukowanych. Istnieją też nowe formy publikacji wykorzystujące model komunikacji sieci społecznej Web 2.0.

Właściwa polityka edytorska powinna nie tyle polegać na rozwoju techniki, ile skupiać się na treści prezentowanych informacji i edytorskim zarządzaniu nimi, zgodnym z potrzebami informacyjnymi potencjalnych odbiorców. Technologia sama w sobie nie jest winna zalewowi informacji – jest raczej czynnikiem, który umożliwia masowe rozpowszechnianie informacji przez każdego, kto posiada do tego odpowiednie chęci i narzędzia. Występujący wcześniej proces selekcji infor-macji i jej autorów, który występował przy pisaniu książek czy drukowaniu gazet, ustąpił miejsca sytuacji, w której praktycznie każda osoba mająca dostęp do sieci internetowej jest w stanie sama publikować, co automatycznie zwiększa liczbę in-formacji w ogóle. Eksplozja nieważnych, niezrozumiałych, nieaktualnych, frag-mentarycznych, przypadkowo czy celowo nieprawdziwych informacji prowadzi do stanu, w którym „zza drzew nie widać lasu”. Tymczasem informacja to przekaz w postaci strumienia informacji, który powinien zawierać najważniejsze informa-cje merytoryczne, a nie tylko tak zwane „wypełniacze”. Powinna liczyć się nowość informacji, jej oryginalność oraz innowacyjność i atrakcyjność przekazu.

5 P. Gawrysiak, Cyfrowa rewolucja. Rozwój cywilizacji informacyjnej, Warszawa 2008. 6 M. Nahotko, Komunikacja naukowa w środowisku cyfrowym. Globalna biblioteka cyfrowa w informatycznej infrastrukturze nauki, Warszawa 2010.

103..

Zalety i wady oraz zagrożenia

W literaturze przedmiotu wymienia się wiele zalet, ale i wad publikacji elek-tronicznych. Najważniejszą cechą, która decyduje o sile tego typu publikacji jest system nawigacyjno-wyszukiwawczy, umożliwiający szybkie wyszukiwanie infor-macji oraz struktura hipertekstowa/hipermedialna tekstu. Kolejnymi cechami są możliwość aktualizacji danych, wpływania odbiorcy na widok tekstu na ekranie, łatwość w przenoszeniu i przechowywaniu, możliwość realizacji w różnych kodach języka naturalnego, wielodostępność i integralność, skrócenie procesu wydawni-czego i redukcja kosztów produkcji, odporność na zniszczenie, łatwość kopiowa-nia, interaktywność. Problemem są wirusy komputerowe, szybkie starzenie się rozwiązań technicznych, konieczność używania czytników, słaba czytelność, opór psychologiczny i silnie przyzwyczajenie do tradycyjnych dokumentów7.

Ważnym rodzajem zagrożeń występujących w elektronicznym publikowaniu jest niezauważanie faktu biologicznego/neurologicznego niedostosowania ludzi do nadmiernie dużego tempa i porcji podawanych informacji. Jesteśmy przystosowa-ni do przyswajania informacji podawanych w tempie normalnej rozmowy. Przekaz ustny w pełni respektuje tę właściwość człowieka. Tymczasem współczesna tech-nologia informacyjna i komunikacyjna umożliwia bombardowanie człowieka in-formacją z prędkością znacznie przekraczająca nasze możliwości percepcyjne. Wynika to z ogromnej dysproporcji w tempie rozwoju mózgu ludzkiego i postępu cywilizacyjnego. Niezbędne jest więc uwzględnianie specyfiki odbioru komunika-tów z Internetu i druku8. Na ten fakt zwrócił uwagę między innymi Ryszard Tadeusiewicz, pisząc: „Internet (a także telewizja, wideo, film) dokonują zmaso-wanego ataku na zmysły osoby odbierającej informacje, która pod wpływem tego ataku traci zdolność do świadomej i krytycznej percepcji, lecz przyswaja informa-cje często bez żadnej refleksji i [...] bez żadnej szansy na ich łączenie w strukturę powiązań i wzajemnie się warunkujących elementów systemu wiedzy. Rezultat jest taki, że w umyśle (oraz – co groźniejsze – w podświadomości) odbiorcy gromadzi się ogromna liczba niepowiązanych i nie przeanalizowanych „surowych” informa-cji – wywołując zamęt w dziedzinie wiedzy i totalną dezintegrację w dziedzinie wartości”9.

7 M. Sopyło, op. cit., s. 187. 8 J. Wojciechowski, Odbiór komunikatów z Internetu i z druku, „Przegląd Biblioteczny” 2011 z. 3, s. 305-340. 9 R. Tadeusiewicz, W dymie i we mgle, www.solidarnosc.org.pl [20-08-2014], s. 23.

104..

Wiedza niewłaściwie prezentowana, w odbiegających od normy proporcjach, sprawia, że człowiek gubi się w informacyjnym świecie. Nie potrafi znaleźć praw-dziwych i cennych wartości, trudno mu odróżnić prawdę od fałszu, jego hierarchia wartości zostaje zachwiana, jest niestabilny emocjonalnie, a nawet ogarnia go apa-tia (znużenie) informacyjna.

W środowisku sieci trudno jest poprawnie określić jakość informacji oraz jej wartość. Trudno też ocenić, czy dana publikacja elektroniczna zawiera kompletne i wartościowe informacje i jest zgodna z oczekiwaniami potencjalnego odbiorcy. Ekologia informacji przestrzega przed taką sytuacją i wskazuje jak „mądrze” do-starczać i prezentować informacje. W środowisku informacyjnym trzeba postępo-wać tak, jak w środowisku naturalnym. Informacje trzeba pielęgnować i dbać o nie.

Alvin Toffler zapisał: „ograniczone możliwości naszych narządów zmysłu i naszego systemu nerwowego wskazują na to, że wiele zjawisk zewnętrznych za-chodzi dla nas za szybko i że w najlepszym razie jesteśmy skazani na doświadcze-nia wyrywkowe. Kiedy bodźce docierają w miarę regularnie i kiedy większość z nich to bodźce powtarzające się, to proces polegający na rejestrowaniu doświad-czeń wyrywkowych pozwala na tworzenie się w naszym umyśle całkiem wystarcza-jącego odbicia rzeczywistości. Kiedy natomiast bodźce docierają do nas w sposób nieuporządkowany, kiedy występuje coraz więcej nowych i nieprzewidzianych bodźców, wtedy zmniejsza się dokładność naszych wyobrażeń o rzeczywistości. Ulegają one poważnym zakłóceniom. Tym możemy tłumaczyć stan chaosu myśli i zacieranie się granic pomiędzy złudzeniem a rzeczywistością, w sytuacji kiedy płaszczyzna afektywna poddana zostaje działaniu nadmiernej liczby bodźców ze-wnętrznych. [...] podobne oddziaływanie na płaszczyznę kognitywną zakłóca naszą zdolność ⊂myślenia⊃. Podczas, gdy pewne reakcje człowieka na nowe bodźce są mimowolne, inne wymagają świadomych procesów myślenia, co jest uzależnione od naszej zdolności do obioru informacji, umiejętności manipulowania nimi i oceniania ich, a wreszcie ich zapamiętywania. Normalny stan psychiczny [czło-wieka-dop. W.B.] uzależniony jest więc od możliwości człowieka przewidywania [...]. Kiedy człowiek poddany zostaje napływowi zmieniających się w sposób nieu-porządkowany sytuacji, kiedy wepchnięty zostaje w otoczenie przeładowane no-wymi bodźcami, wówczas mechanizm jego dokładnego przewidywania ulega prze-ciążeniu. Nie jest więc w stanie dokonywać jakiejś rozumnej oceny sytuacji, od czego przecież zależy racjonalne zachowanie”10.

10 A. Toffler, Szok przyszłości, Przeźmierowo 2007, s. 301.

105..

Przydatność ekologii informacji w rozważaniach o publikacjach elektronicznych

Ekologia informacji jest – obok architektury informacji – uważana za jedną z najnowszych specjalności nauk humanistycznych, w tym nauk informacyjnych (nauki o informacji). „Zaczęła się rozwijać pod naporem i przeciw dominacji tech-nologicznych aspektów projektowania i eksploatacji systemów informacyjnych w rozległych sieciach komputerowych na przełomie XX i XXI wieku”11.

Od znaczenia etymologicznego do metafory

Wielu traktuje termin „ekologia informacji” jako metaforę, która w biolo-gicznym i przyrodniczym rozumieniu traktuje przyrodę (ekosferę) jako system złożony z elementów ożywionych i nieożywionych oraz reakcji między nimi. W ekologii informacji analogicznie do ekologii są to ludzie, użytkownicy informa-cji – element ożywiony, technologie – element nieożywiony oraz interakcje między nimi. Ekologiczne analogie narzucają też zjawiska związane z gwałtownym i nieu-porządkowanym przyrostem informacji. Ryszard Tadeusiewicz pisze wręcz o zale-wie, mgle i smogu informacyjnym12.

Ekologia informacji to metafora traktująca przestrzeń informacyjną jako eko-system/infosystem13. Termin ten wyraża związek między ideami ekologii środowi-ska przyrodniczego a dynamiką rozwoju i cechami cyfrowej przestrzeni informacji. W opisie i analizie środowiska informacyjnego, w tym systemów informacyjnych, ekologia informacji posługuje się językiem ekologii jako nauki przyrodniczej, któ-rej przedmiotem jest środowisko przyrodnicze (przyroda).

Ekologia informacji to koncepcja badawcza postulująca badanie procesów in-formacyjnych (gromadzenia, opracowywania i udostępniania informacji) w sposób analogiczny do badań procesów ekologicznych prowadzonych przez biologów. W tym przedmiocie najważniejsze są badania czynników wpływających na stan środowiska informacyjnego człowieka (antropoinfosferę). Jednym z nich są publi-kacje elektroniczne. Nadmiar informacji, przejawiający się między innymi w prze-ciążeniu informacyjnym, jest jedną z przyczyn tak zwanego ekologicznego kryzysu informacyjnego, będącego między innymi skutkiem niezrównoważonego rozwoju

11 A. Sitarska, Systemowe badania bibliotek: studium metodologiczne, wyd. 2, Białystok 2005, s. 16. 12 R. Tadeusiewicz, op. cit. 13 B. Nardi, O’ Day, L. Vicky, Information Ecologies. Using Technology with Heart, Cambridge 1999.

106..

różnych sfer człowieka: intelektualnej, wolitywnej, afektywnej i innych. Ekologia informacji upatruje przyczyn kryzysu ekologicznego w niezrównoważonym roz-woju tego środowiska, przejawiającym się w zachwianiu właściwych proporcji (równowagi) pomiędzy czynnikami wywołującymi i sterującymi ten rozwój.

Na pojęcie ekologii informacji składa się wiele oddziałujących na siebie i wza-jemnie zależnych podsystemów społecznych, kulturowych i politycznych oraz technologicznych, które wpływają na procesy tworzenia, przepływu i wykorzysty-wania informacji.

Panowanie nad informacją i środowiskiem informacyjnym (jego stanem) jest postrzegane jako zjawisko naturalne, w przeciwieństwie do dominacji informacji nad człowiekiem, co następuje w okresie wspomnianego ekologicznego kryzysu informacyjnego. Ekologia informacji proponuje wizję funkcjonowania człowieka i społeczeństwa w harmonii z jego naturalnym środowiskiem informacyjnym (eko-systemem), to jest takim, które jest dostosowane do jego naturalnych możliwości. Dzięki temu pojawia się możliwość niwelowania rozdarcia między naturalnym stanem antropoinfosfery a sztuczną i nienaturalną produkcją w środowisku czło-wieka informacji, w tym „szaleńczym” wytwarzaniem i publikowaniem dużych ilości śmieci informacyjnych, powodujących zanieczyszczenie tego środowiska i choroby informacyjne.

Badania z tego zakresu są prowadzone od początku lat pięćdziesiątych XX wieku w USA i Europie Zachodniej. Wiele publikacji znacznie wyprzedzają-cych powstanie nowej specjalności można łączyć z problematyką obecnie miesz-czącą się w zakresie ekologii informacji. Za prekursorów ekologii informacji moż-na uznać między innymi Alvina Tofflera14, Juliusza Lecha Kulikowskiego15 oraz Neila Postmana16.

Twórcami/pionierami ekologii informacji są Thomas H. Davenport i Lauren-ce Prusak oraz Aleksiej Eryomin. Koncepcja Davenporta i Prusaka akcentuje zwią-zek między ekologią informacji a zarządzaniem informacją. Thomas H. Davenport i Laurence Prusak odnoszą pojęcie ekologii informacji do specyficznego zarządza-nia informacją, które określają jako „holistyczne zarządzanie informacją lub skon-centrowane na człowieku zarządzanie informacją”. Twierdzą, że informacja i wie-dza są wytworami typowo ludzkimi i nigdy nie będą dobrze zarządzane, jeśli priorytetu w tych działaniach nie przyzna się człowiekowi. Esencję tego podejścia

14 A. Toffler, op. cit. 15 J.L. Kulikowski, Informacja i świat, w którym żyjemy, Warszawa 1978. 16 N. Postman, Technopol. Tryumf techniki nad kulturą, Warszawa 1992.

107..

stanowi przywrócenie człowiekowi należnego mu miejsca w centrum świata in-formacji i próba skierowania technologii na peryferie, na swego rodzaju banicję17.

Za granicą to pole badawcze eksplorują także Rafael Capurro (Hochschule der Medien in Stuttgart – Niemcy, już na emeryturze)18 i Jela Steinerova z Depar-tament of Library and Information Science, Comenius University Bratislava (Slovakia)19. W Polsce ekologią informacji zajmuje się stosunkowo niewielkie gro-no badaczy, których część konsekwentnie używa terminu „ekologia informacji”; pozostali z różnych powodów nie posługują się tym terminem.

Przedmiot i zakres ekologii informacji

Ekologia informacji to pole badawcze nauki o informacji oznaczające „sumę ocen jakości, zarządzania, produktów i wartości informacji, jak również ocenę usług i potrzeb informacyjnych. (...) to dyscyplina wiedzy, której zadaniem jest odkrywanie praw rządzących przepływem informacji w biosystemach, włącznie z człowiekiem, społeczeństwem, ich wpływem na zdrowie psychiczne, fizyczne i społeczne ludzi oraz rozwijanie odpowiednich metodologii mających na celu kształtowanie środowiska informacyjnego”20.

Przedmiotem ekologii informacji jest: • identyfikowanie kryteriów jakościowych i ilościowych informacji; • badanie relacji pomiędzy informacją a zdrowiem człowieka; • badanie wartości informacji; • badanie procesów przekazywania i recepcji informacji; • badanie jakości usług informacyjnych; • określanie odpowiedzialności za informacje i jej skutki społeczne; • badanie rozwoju/ewolucji środowiska informacyjnego;

17 T.H. Davenport, L. Prusak, Information ecology. Mastering Informational Knowledge Envi-ronment, New York, Oxford 1997. 18 R. Capurro, Towards an information ecology, w: Information and quality. Proceedings of the Nordinfo International Seminar, Copenhagen, August 23-25. 1989, www.capurro.de [20-08-2014]. 19 J. Steinerová, Information Ecology – Emerging Framework for Digital Scholarship, w: Libraries in the Digital Age (LIDA), Proceedings, www.ozk.unizd.hr [20-08-2014]. 20 A.L. Eryomin, Information ecology – a viewpoint. International Journal of Environmental Studies: Sections A&B No ¾, 1998.

108..

• zarządzanie informacją w pracy, domu, społeczeństwie21. Praktycznym zadaniem ekologii informacji jest ochrona środowiska informa-

cyjnego człowieka, zagrożonego przede wszystkim przez nowoczesne technologie informacyjno-komunikacyjne. Środkami realizacji tego zadania są:

• dbanie o jakość informacji (ze względu na człowieka, gdyż niska jakość in-formacji negatywnie wpływa na człowieka); dotyczy ona obszaru, który sta-nowi przestrzeń informacyjna rzeczywista i wirtualna;

• niedopuszczanie do generowania informacji, które nie spełniają norm jako-ściowych, stanowią swoistą „truciznę” zanieczyszczającą środowisko infor-macyjne społeczeństwa i gospodarki;

• usuwanie informacji, które trwale i całkowicie utraciły swoją użyteczność a także utylizację informacji, czyli przywracanie użyteczności informacjom, które się do tego nadają;

• dbanie o wartościowy, bezpieczny i dobrze zorganizowany dostęp do infor-macji i wiedzy, w tym usuwanie barier informacyjnych;

• kształtowanie środowiska informacyjnego człowieka; • inicjowanie konieczności poprawy i usprawnień funkcjonowania człowieka

w tym środowisku, w tym badanie procesów percepcji i recepcji informacji; • wprowadzanie stanu równowagi i harmonii w antropoinfosferze w celu za-

pewnienia zrównoważonego rozwoju człowieka w społeczeństwie informacji i wiedzy. Idea zrównoważonego rozwoju społeczeństwa informacji i wiedzy to próba

udzielenia odpowiedzi na zespół zagrożeń wynikających z niekontrolowanego ge-nerowania informacji i wiedzy i ich negatywnego wpływu na człowieka. Zrówno-ważony rozwój to taki rozwój, który nie zakłóca naturalnych eko(info)systemów tworzących antropoinfosferę, w której funkcjonuje człowiek.

Realizacja zadań ekologii informacji znajduje wyraz w następujących kierun-kach badań naukowych:

• badanie relacji pomiędzy informacją a zdrowiem człowieka; • badanie potrzeb informacyjnych; • identyfikowanie kryteriów ilościowych i jakościowych informacji; • badanie wartości informacji; • badanie metod przechowywania i dostępu do informacji; • badanie procesów przekazywania i recepcji informacji;

21 W. Babik, Ekologia informacji, „Zagadnienia Informacji Naukowej” 2001 nr 2(78), s. 64-70; idem, Ekologia informacji – wyzwanie XXI wieku, „Praktyka i Teoria Informacji Naukowej i Technicznej” 2002 nr 1(37), s. 20-25; idem, Ekologia informacji, Kraków 2014.

109..

• badanie relewancji; • ocena jakości usług informacyjnych; • określanie odpowiedzialności za informację i jej skutki społeczne; • zarządzanie informacją w miejscu pracy, organizacjach, społeczeństwie22.

Na kanwie tych kierunków powstały następujące koncepcje ekologii informacji: • organizacyjna koncepcja ekologii informacji T. Davenporta i L. Prusaka (1997). • koncepcja ekologii informacji A. Eryomina (1998). • pragmatyczna koncepcja ekologii informacji R. Capurro (1989). • aksjologiczna koncepcja ekologii informacji B.A. Nardi i V.L. O’Day (1999). • etyczna koncepcja ekologii informacji L. Floridi (2002)23.

W ekologii informacji dają się zidentyfikować następujące nurty badawcze: • ochrona środowiskowego dziedzictwa informacyjnego, kulturowego i cyfro-

wego, czyli ochrona samej informacji i jej jakości; • dbałość i troska o odpowiednią prezentację informacji (i instytucji związa-

nych z informacją) w środowisku elektronicznym; • ochrona człowieka przed nadmiernym i negatywnym wpływem „toksycz-

nych” informacji; • identyfikacja i ochrona więzi informacyjnych w środowisku twórców i użyt-

kowników informacji; • równoważenie aspektów społecznych i technologicznych w postrzeganiu

przestrzeni informacyjnej. Aktualnie obszar badań ekologii informacji to potrzeby informacyjne użyt-

kowników, zachowania informacyjne użytkowników informacji oraz bariery in-formacyjne w dostępie do informacji. Determinują one powstawanie ekologii po-szczególnych obszarów.

Ekologia informacji wyzwaniem dla publikowania elektronicznego

Ekologia informacji to teoria nadbudowana nad działalnością praktyczną w sferze informacji. Działalność, o której tu mowa, to w interesie człowieka szero-ko rozumiana ochrona informacji zawartych w publikacjach elektronicznych, mię-dzy innymi przed różnego rodzaju zanieczyszczeniami, a więc dbałość o bezpie-czeństwo i „czystość” informacji i radzenia sobie z jej nadmiarem. To oferta nowej perspektywy postrzegania współczesnych problemów informacyjnych. Oprócz

22 A.L. Eryomin, op. cit. 23 Nazwy koncepcji pochodzą od autora artykułu.

110..

wiedzy o cechach i rodzajach informacji, o procesie informacyjnym, o potencjal-nych zagrożeniach właściwego odbioru informacji, niezbędna jest odpowiednia kultura informacyjna i edukacja informacyjna zmierzająca do uświadomienia człowiekowi i społeczeństwu konieczności selekcji i ochrony informacji na każdym z etapów jej obiegu.

Ekologia informacji wymaga wieloaspektowego podejścia do badanych pro-blemów. Dzisiaj już nie ma jednej ekologii informacji. Są ekologie informacji, oparte na różnych koncepcjach i dotyczące różnych przedmiotów, instytucji, rze-czywistości, środowisk i zjawisk.

Rozwój technologii informacyjnych w niewielkim stopniu uwzględnia czyn-nik ludzki. Rodzi to rozmaite problemy. Ekologia informacji stara się przywrócić właściwe miejsce czynnikowi ludzkiemu, aby – jak zauważył Rafael Capurro – osiągnąć stan równowagi pomiędzy różnymi czynnikami, traktując każdą organi-zację jako złożoną z rozmaitych elementów – technologii, praktyk i ludzi24.

Naczelnym wyzwaniem ekologii informacji jest równoważenie rozwoju śro-dowiska informacyjnego człowieka (antropoinfosfery), jest to próba wprowadze-nia/powrotu naturalnej równowagi pomiędzy nadmiarem a deficytem (brakiem) informacji. Działania ekologiczne mają na celu zapobieganie anomaliom informa-cyjnym, między innymi w publikowaniu elektronicznym, dzięki czemu stają się katalizatorem rozwoju człowieka25.

Ekologia informacji kładzie nacisk na jakość i wiarygodność informacji, osz-czędność przekazu, obecność metainformacji, dbanie o bezpieczeństwo, „czystość informacji” i „czystość przekazu” (w tym estetykę informacji), a więc niezakłócanie jej obiegu szumem informacyjnym, ani tak zwanymi „wypełniaczami”.

Podejście ekologiczne polega na tym, że na każdym etapie tworzenia/publi-kowania, przekazywania i odbioru informacji dba się o rzetelność i oszczędność informacji, unika się manipulacji informacją, dbając w ten sposób o środowisko informacyjne odbiorcy. Ekologia informacji zamiast manipulowania informacją preferuje postępowanie zgodne z zasadami etyki informacyjnej, działania niepro-wadzące do nieuzasadnionego nadmiaru informacji (z wyjątkiem koniecznej re-dundancji przekazu) i przeciążenia informacyjnego, uporządkowanie przekazu (materiału), sugeruje poprawny i atrakcyjny styl, wprowadzanie metainformacji i odesłań kontekstowych, co ma doprowadzić do zrównoważonego procesu 24 R. Capurro, Towards an information ecology, w: Information and Quality..., op. cit., www. capurro.de [20-08-2014]. 25 W. Babik, Ekologia informacji katalizatorem równoważenia rozwoju społeczeństwa informacji i wiedzy, „Zagadnienia Informacji Naukowej” 2012 nr 2(100), s. 48-65.

111..

tworzenia, przekazu i odbioru informacji oraz odpowiedniej dla odbiorcy organi-zacji treści a także odpowiedniej i atrakcyjnej formy przekazu.

Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że współczesny odbiorca informacji jest mocno zapośredniczony w świecie elektronicznym, szczególnie w Internecie, stąd nie można bagatelizować jego nawyków i potrzeb w tym środowisku. Oznacza to, że ze względu na ekonomię uwagi, ograniczoną pojemność pamięci człowieka oraz zjawisko nadmiaru informacji, należy zmierzać w kierunku publikowania krótkich, ale treściwych tekstów komunikatów.

W przypadku omawianego tematu wartość dodana ekologii informacji polega na zwróceniu uwagi na potrzebę wrażliwości ekologicznej i konieczność integracji wszystkich elementów, które opisują specyfikę podejścia w ekologii informacji.

* * *

Ekologia informacji akcentuje wpływ na człowieka środowiskowych czynni-ków informacyjnych i odwrotnie, a więc dotyczy relacji człowieka z jego środowi-skiem informacyjnym, którego jednym z elementów jest publikowanie i publikacje elektroniczne. Podejście/perspektywa ekologiczna w tym zakresie oznacza ochronę tych elementów i związków pomiędzy nimi, które dotyczą oddziaływania informa-cji na człowieka oraz odwrotnie, a zwłaszcza ochronę człowieka przez niekorzyst-nym oddziaływaniem publikowanych informacji oraz ochronę samej informacji przed „niszczycielskim działaniem” człowieka26.

Podejście ekologiczne w publikowaniu elektronicznym przejawia się przede wszystkim przez:

• świadomość informacyjną człowieka bycia podmiotem w procesach informa-cyjnych i edytorskich;

• docenianie kompetencji informacyjnych umożliwiających racjonalne zarzą-dzanie informacją, panowanie nad nadmiarowością informacji, unikanie ma-nipulacji za pomocą informacji ludzkimi postawami i zachowaniami;

• odpowiedzialność za tworzenie/generowanie, przetwarzanie, rozpowszech-nianie i wykorzystywanie informacji;

• umiejętne wykorzystywanie informacji w budowaniu indywidualnej i zbio-rowej wiedzy dla indywidualnego i wspólnego dobra ludzkości. Ekologia informacji jako rodzaj działalności informacyjnej zwraca uwagę

współczesnemu człowiekowi i społeczeństwu na potrzebę scalania pokawałkowanej informacji i wiedzy, konieczność edukacji w zakresie tworzenia oraz korzystania

26 Ibidem.

112..

z informacji i wiedzy (wartościowanie informacji), potrzebę kształtowania (eko)kultury informacyjnej oraz niezbędność tworzenia odpowiednich metod i narzędzi do filtrowania informacji, będącego jednym z elementów zarządzania informacją.

113..

Anna Alochno-Janas

@

Dusza książki. E-book i jego rola w rozwoju cyfrowej humanistyki, edukacji i literatury

„Technika, przyłączywszy się do duszy, obdarzyła ją wszechmocą. Jednocze-

śnie jednak zmiażdżyła ona duszę. Powstała «dusza techniczna», z samym jedynie mechanizmem twórczości, ale bez natchnienia twórczości”1 – tak pisał Wasilij Ro-zanow. I mógłby to być interesujący argument w rękach tych, którzy nie należą do zwolenników komputera i e-booka, gdyby nie fakt, że rosyjski pisarz skreślił te słowa około roku 1912 i miał na myśli (o, ironio!)... wynalazek druku.

Zarówno w potocznej publicystyce i krytyce, jak i humanistycznych środowi-skach akademickich daje się zauważyć skłonność do silnej polaryzacji stanowisk wobec publikacji elektronicznych, do czarno-białego opowiadania się za lub prze-ciw, do sztucznego antagonizowania postaw lub przynajmniej do ambiwalencji. W tym krótkim szkicu chciałabym się zatem zastanowić między innymi nad tym, czy rzeczywiście mamy do wyboru tylko te dwa wrogie sobie obozy? Czy aby nie fetyszyzujemy nadmiernie książki tradycyjnej? I czy nie demonizujemy przesadnie e-booków? Czy jeden wynalazek koniecznie musi wyprzeć swojego przodka, czy też ich koegzystencja to sprawa oczywista? I jak zmieniłoby się nasze myślenie o publikacjach elektronicznych, gdyby się okazało, że e-book może być emanacją duszy książki? Jak wpłynęłoby to na rozwój humanistyki i literatury?

Historia mediów wskazuje, że nowym wynalazkom zawsze towarzyszyła at-mosfera strachu i obaw i niejednokrotnie wieszczono upadek wcześniejszych środ-ków przekazu wraz z nadejściem tych nowszych. Tak było na przykład z telewizją, która miała być zagrożeniem dla kina i radia, tak było z Internetem, który z kolei miał wyprzeć telewizję, prasę i literaturę. Nie inaczej jest także w przypadku książki, która zaczynała przecież jako rękopis (choć oczywiście chronologicznie pierwsza

1 W. Rozanow, Opadłe liście, tłum. J. Chmielewski, I. Kania, Warszawa 2013, s. 71.

114..

jest literatura oralna2) na różnych nośnikach (papirus, pergamin czy palimpsest), potem dzięki wynalazkowi Gutenberga weszła w fazę druku maszynowego, a wraz z nadejściem komputerów – w etap druku cyfrowego. Równolegle jednak istniała przecież także książka dźwiękowa pierwotnie przeznaczona dla osób niewidomych, której potencjał obecnie odkryto na nowo i którą od tej pory nazywa się audioboo-kiem. Internet przyniósł nam także między innymi hipertekst oraz książki elektro-niczne, czyli e-booki. Pierwotnie teksty elektroniczne funkcjonowały głównie jako statyczne pliki w formacie PDF, w latach późniejszych – wraz z pojawieniem się coraz nowocześniejszych technologii i urządzeń – zrodził się popyt na elastyczne formaty ePub i Mobi. Obecnie można już czytać nie tylko na stacjonarnych PC-etach, ale również na tabletach, laptopach, czytnikach i telefonach komórkowych. Od lat trwają także prace nad wprowadzeniem do powszechnego obiegu tak zwa-nego e-papieru, który miałby stanowić swoisty erzac dla tradycyjnej prasy.

E-booki w Polsce stopniowo zdobywają rynek – mimo dużego oporu zarów-no ze strony wydawców, jak i samych czytelników, których konserwatywne przy-zwyczajenia, jak również niejednokrotnie stereotypy i wynikające z niewiedzy uprzedzenia, często nie pozwalają na dostrzeżenie zalet publikacji elektronicznych, zwłaszcza w obszarze nauki i edukacji.

Zalety publikacji elektronicznych to między innymi: • nieograniczony geograficznie dostęp do informacji (oszczędność czasu i kosz-

tów transportu); • szybkość dystrybucji (błyskawiczne pobieranie z sieci, przesyłanie w mailach); • szybkość wyszukiwania informacji w samym pliku/programie (indeksowanie,

spisy treści, słowniki); • nieograniczony nakład (wyczerpanie się zapasów magazynowych to częsta

bolączka książek naukowych wydawanych zazwyczaj w niskich nakładach); • brak fizycznego nośnika (brak fizycznego ciężaru woluminu, niepodatność na

fizyczne zniszczenie, oszczędność fizycznej przestrzeni na półce i w magazy-nie);

• multimedialność (spotęgowane oddziaływanie na zmysły ułatwia zapamięty-wanie i usprawnia uczenie się);

• hipertekstualność (odniesienia do źródeł zewnętrznych);

2 Christian Vandendorpe zwraca uwagę, że „na początku było słuchanie” i że „doświadczanie literatury i kontaktu z językiem odbywało się bardzo długo za pomocą ucha; ono też było naszą pierwszą «ścieżką dostępu» do mowy. [...] Literatura bardzo późno – o ile w ogóle – oderwała się od swych oralnych korzeni”; Zob. Ch. Vandendorpe, Od papirusu do hipertekstu. Esej o prze-mianach tekstu i lektury, tłum. A. Sawisz, Warszawa 2008, s. 19.

115..

• aktualizacje i uzupełnienia (na przykład w podręcznikach, możliwość skon-frontowania informacji z najnowszymi badaniami);

• dostęp do dzieł rzadkich lub nieudostępnianych czytelnikom (na przykład skany starodruków, rękopisów);

• udogodnienia dla słabowidzących i niewidomych; • upowszechnianie czytelnictwa; • niskie koszty produkcji (w porównaniu z drukiem); • ekologiczność (w porównaniu z drukiem).

E-booki stanowią nieocenioną pomoc w procesie edukacji na każdym kierun-ku i poziomie studiów (e-learning).

Tym bardziej więc dziwią ambiwalentne postawy humanistycznych środo-wisk akademickich wobec e-booków. Z jednej strony filolodzy i kulturoznawcy nie są aż tak radykalni, by całkowicie zrezygnować z korzystania z publikacji elektro-nicznych3 w swojej praktyce zawodowej i pracy naukowej. Coraz częściej spotyka się sytuację, kiedy recenzowana i punktowana monografia pokonferencyjna – wieńcząca konferencje naukowe humanistów (i nie tylko) – wydawana jest zarów-no w formie tradycyjnej książki, jak i w postaci e-booka (rzadziej tylko w formie elektronicznej4). Bibliotekoznawcy znacznie szybciej docenili potencjał tkwiący w publikacjach elektronicznych, uruchamiając biblioteki cyfrowe (archiwizacyjna digitalizacja książek tradycyjnych), skanując starodruki i białe kruki (ukryte głębo-ko w magazynach i niedostępne dla zwykłego czytelnika) oraz udostępniając spe-cjalne zbiory obejmujące na przykład rozprawy doktorskie czy artykuły z czaso-pism naukowych.

Z drugiej strony w naukowym środowisku humanistów daje się odczuć wyraźną pogardę dla publikacji elektronicznych, które są pojmowane jako coś gorszego, zastępczego, a przede wszystkim – mało wiarygodnego5, jeśli chodzi

3 Są one po prostu tanie (lub wręcz darmowe), wygodne i szybkie, dzięki czemu pozwalają na zaoszczędzenie skromnych zasobów czasu i pieniędzy młodych naukowców, których pracą często nikt się specjalnie nie interesuje (powszechna i niesprawiedliwa pogarda dla nauk huma-nistycznych skutkuje ich notorycznym niedofinansowaniem). 4 Przykładem może być monografia będąca pokłosiem Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Seksualność w najnowszej polskiej poezji i prozie” zorganizowanej w marcu 2014 roku przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, podczas której wygłosiłam referat Niewinność pierwszych grzechów. Inicjacja małej dziewczynki w opowiadaniach Ingi Iwasiów i Krystyny Kofty. 5 Zagadnieniem budowania zaufania do informacji (i nie tylko) zajmuje się dziedzina zwana ekologią informacji.

116..

o prawdziwość podawanych informacji.6 Interesujące, że zwłaszcza w przypadku literatury pięknej stereotypy mówiące o tym, że książka wydana elektronicznie jest na pewno słabej jakości czytadłem7, „trzymają się mocno”. E-bookom zarzuca się również niską kulturę wydawniczą, czyli niedostatecznie staranną korektę i redak-cję tekstu lub wręcz całkowity jej brak. Oczywiście we wszystkich tych zarzutach jest też niestety sporo racji, ale wydaje się, że to nie obwiniane „z automatu” me-dium jest winowajcą tej smutnej sytuacji, ale raczej współczesny człowiek i jego niedoskonałość, a zwłaszcza signum temporis XXI wieku, czyli ślepa pogoń za zy-skiem wynikająca z powszechnego dyktatu pieniądza i ze wszechogarniającego dążenia do komercjalizacji każdej sfery życia z kulturą, sztuką i nauką włącznie. Wygląda na to, że dobra jakość, etos pracy i pęd do perfekcji (do niedawna wyróż-nik ucywilizowanego homo sapiens) stały się już przebrzmiałym echem minionych lat, że wkroczyliśmy w epokę, w której stanowią one luksusowy „towar” tylko dla wybranych.

Kolejnym problemem, jaki humaniści mają z e-bookami, jest niemożność po-godzenia się z coraz bardziej postępującą egalitarnością i demokratyzacją kultury, która jak wszystko ma swoje dobre, jak i złe strony. Ponadto wśród samych bada-czy daje się zauważyć pewne rozwarstwienie na badaczy (głównie medioznawców) interesujących się żywo Internetem i wszystkim, co z nim związane, oraz na tych (głównie polonistów), którzy uważają Internet za wielkie śmietnisko, do którego w ogóle nie warto zaglądać. Ilustruje to tylko hermetyczność i nieuzasadnioną skostniałość środowisk akademickich (zwłaszcza filologów-polonistów), którzy usiłują zamykać oczy na otaczającą rzeczywistość i nie zauważać rzeczy oczywi-stych.

I wreszcie ostatni i najpowszechniejszy argument padający z ust humanistów, ale i wielu czytelników: e-booka nie można dotknąć ani powąchać: nie pachnie on farbą drukarską, ani nie zawiera stron, które można by gładzić i przewracać palca-mi. Za tego rodzaju stwierdzeniami kryje się wyraźna fetyszyzacja książki jako przedmiotu zaspokajającego pewne tęsknoty zmysłowe. Sama zawartość książki, jej treść – schodzi na drugi plan, ponieważ cała uwaga przenosi się na medium. Oczywiście – pięknie wydany tom może być prawdziwym skarbem w zbiorach

6 Tymczasem wydawanie słowników w formie cyfrowej (tyle, że na płytach CD oraz pendrivach) od wielu lat praktykuje jedno z najstarszych i najbardziej zasłużonych wydawnictw, czyli Pań-stwowe Wydawnictwo Naukowe. 7 Zupełnie tak jakby wszystkie książki drukowane były arcydziełami i nie zawierały błędów.

117..

bibliofila i dawać mu autentyczną przyjemność estetyczną8. Ale czy aby na pewno to jest głównym celem literatury? Czy nie powinna ona raczej zachwycać przede wszystkim swoją własną, a nie zapożyczoną materią – słowem? Można przecież równie dobrze obcować z genialnym tekstem wydanym w PRL-u, w kiczowatej okładce, bez ilustracji i ze słabo sklejonymi stronami. Jeśli tekst jest dobry – obroni się sam, a rozlatujący się w rękach wolumin może być irytujący w lekturze, ale nie wpłynie na jakość samego tekstu. Bo to nie medium decyduje o jego wartości.

W roku 2013, kiedy uczestniczyłam w Gali Ebooka zorganizowanej w sali konferencyjnej w słynnej katowickiej CINIBIE (Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka Akademicka UŚ i UE), jeden z bardziej znanych autorów na polu self-publishingu, Aleksander Sowa, odnosząc się do niechęci kierowanych pod adresem e-booków, powiedział, że nie można wierzyć tym, którzy wieszczą nieuchronną śmierć książki drukowanej9, bo „nie przestaliśmy chodzić po schodach tylko dlate-go, że wynaleziono windę”. Zgadzam się z taką diagnozą sytuacji. Analogicznie zatem: książki i e-booki – podobnie jak inne stare i nowe media – mogą koegzy-stować w pokoju, ponieważ służą do nieco innych celów oraz mają swoje plusy i minusy. A dowodem na to są nowoczesne biblioteki idące z duchem czasu, które odwiedza wciąż duża liczba czytelników.

Osobiście jestem zwolenniczką zarówno tradycyjnych książek, jak i e-booków, zwłaszcza, że każda z tych form ma swoje zalety i wady. Piszę to z punktu widzenia czytelniczki, ale także z punktu widzenia autorki, którą także jestem. Oczywiście każdy autor w skrytości ducha marzy o papierowej wersji swojej twórczości. Nie-mniej w dzisiejszych realiach rynkowych e-book jest często dobrą drogą na prze-tarcie szlaków, dotarcie do czytelnika. Niestety, wydawnictwa nie chcą inwestować w debiutantów, w nieznane nazwiska, które nie gwarantują im sukcesu komercyj-nego. A wydawnictwo chce zysków, a nie ambitnych wartości literackich dla garst-ki zainteresowanych. Znam poetów – i to znanych, o wyrobionych nazwiskach w świecie literackim – którzy musieli... zapłacić z własnej kieszeni za wydanie swo-ich tomików na papierze. I tu powracamy znów do kwestii, czy e-book to gorsza literatura. Z moich doświadczeń wynika, że zdecydowanie nie. Czytałam wiele wartościowych opowiadań i wierszy wydanych w formie elektronicznej. Ale po-nieważ nikt nie zna autorów: dopiero debiutują lub książka jest zbyt niszowa, a druk i promocja to wielkie koszty – wracamy do punktu wyjścia. Mam wrażenie, 8 Oczywiście nie oznacza to, że e-book także nie może zachwycać swoją estetyczną szatą edytor-ską i graficzną. Problematyką tą zajmuje się na przykład: M. Sopyło, Estetyka książki elektro-nicznej, Gdynia 2008. 9 Porównaj: Ł. Gołębiewski, Śmierć książki. No future book, Warszawa 2008.

118..

że sytuacja zaczyna być wręcz odwrotna, że to w sieci jest coraz więcej ciekawej literatury o dużych wartościach artystycznych, często eksperymentalnej, bo tu nie ma kosztów druku, nakłady e-booków się nie kończą, a cena też jest niższa (nawet pomimo VAT-u). A tymczasem co mamy na najbardziej eksponowanych miej-scach w księgarniach? Co się sprzedaje? Zdaniem mojego kolegi, który pracuje w księgarni od kilku lat: podręczniki, poradniki i książki kucharskie... Ewentualnie literatura faktu czy autobiografie polityków. Czy to ma być zatem lepsza, bardziej wartościowa literatura? Niestety, krytyka i środowisko literackie równie stereoty-powo podchodzą do e-booków („to tylko grafomania”), dlatego nie znajdziemy ich recenzji w czasopismach. A przecież książka na papierze nie gwarantuje, że jest wartościowa literacko. Ja także kocham zapach książek, ale raczej tych starych, antykwarycznych, przechowujących w sobie ślady ducha przeszłości także pod postacią struktury papieru i archaicznego języka. Ponadto niezwykle istotna jest kwestia podkreślania i notowania na marginesach. Może jednak należałoby rozwa-żyć fakt, że część czytelników do tego stopnia fetyszyzuje papier i zapach, dotyk kartek, do tego stopnia przywiązuje się do nośnika, że... zapomina o samym tek-ście, a to przecież jest dusza książki. Po co bierzemy książkę do ręki? Po to żeby ją dotykać i wąchać? Czy też głównym celem jest jej czytanie? Priorytetem przecież jest tekst, a cała reszta to tylko dodatek, owszem – przyjemny, oddziałujący na zmysły, ale jednak dodatek.

W moim pojęciu e-book może być uznany za autentyczną duszę książki. Chodzi mi o to, aby spojrzeć na e-booki z nieco innej perspektywy niż tylko zimne, technologiczne medium, aby w dyskursie humanistycznym rozważania o książce elektronicznej spróbować przenieść ze sfery nowych mediów i nowoczesnych technologii w obszar refleksji filozoficzno-estetycznej oraz teoretycznoliterackiej mówiącej o naturze literatury w ogóle. Aby podkreślić, że w e-booku (zwłaszcza w mobilnych formatach) literatura osiągnęła kondycję/status muzyki: uzyskała pewną niematerialność i płynność, uniezależniła się od fizycznego nośnika. Bo-wiem tak jak płyta CD nie jest muzyką10, tak i książka nie jest literaturą11. Kiedy znika materialne medium, wówczas treść krystalizuje się w swojej istocie. A treść rozumiana jako tekst (oczywiście wraz z formalną stroną języka jako estetyką sło-wa) jest przecież kwintesencją literatury. Oczywiście, w literaturoznawstwie przyjął

10 Ciekawe, że muzyka w postaci – równie niematerialnego jak e-book – pliku mp3 nie budzi takich oporów. 11 Stwierdzenie to stoi w sprzeczności z pojęciem liberatury (od łac. liber ‘książka’) pojmowanej jako nowy gatunek albo czwarty rodzaj literacki. Pojęcie to wprowadzili: Katarzyna Bazarnik i Zenon Fajfer.

119..

się podział na treść i formę, czyli na fabułę, akcję oraz na rodzaj, postać gatunkową. Ale spory wokół e-booka ujawniają, moim zdaniem, że zbyt często „opakowanie”, medium, samą fizyczną postać książki – utożsamia się (bezzasadnie) z formą litera-tury.

Idąc dalej tropem duszy, jako bezcielesnej formy istnienia i emanacji duszy autora uzyskującej samodzielność12, można rozważyć następujące rozumowanie: człowiek – jako istota pochodząca od Boga – posiada duszę, czyli pierwiastek boski (Platon). A skoro tak i skoro człowiek jest także twórcą, podmiotem twórczym, to jego wytwory także mają pewną formę duszy – emanację duszy „wyższej”, autorskiej. W przypadku e-booków można by wręcz mówić o cyfrowej duszy lite-ratury (literaturoznawcza herezja!), skoro wszystko to, co widzimy na ekranie komputera to przetworzone zera i jedynki. W tym miejscu zaprotestowałby pewnie Baudrillard, przypominając, że wytwory kultury postmodernistycznej (w tym wy-twory nowych mediów) to zwodnicze symulakry13, kopie bez oryginału, łudząco naturalistyczne fantasmagorie (na przykład fotografia cyfrowa), znaki które nie odnoszą się do niczego realnego14. Jednak związki literatury i matematyki (równie niematerialnej jak muzyka i równie wszechobecnej w świecie jak fraktale) istniały od dawna i były wykorzystywane przez pisarzy, takich jak na przykład Raymond Queneau15.

E-book (zwłaszcza literacki) nastręcza humanistom, czytelnikom, a także au-torom poważnych dylematów, ponieważ jest książką w postaci wirtualnej, książką nienamacalną, która wyłamuje się z uświęconej tradycją budowy kodeksowej i linearnie prowadzonego tekstu. Te same problemy oczywiście dotyczą również hipertekstu literackiego, ale to już sprawa bardziej niszowa, dla specjalistów. Spra-wą dyskusyjną pozostaje pojęcie liberatury, które także zrywa z kodeksową budową książki i posługuje się licznymi eksperymentami w tym zakresie, ale zarazem mate-rialna forma dzieła (jakakolwiek by nie była) pozostaje integralną jego częścią w pełni zamierzoną przez autora. Jednak wracając do e-booka – niektórzy wydaw-cy toczą daremne batalie o niższy VAT na publikacje elektroniczne (w polskim prawie e-book jest pojmowany nie jako produkt, ale jako usługa). Sadzę, że dzieje

12 Sami autorzy o swoich książkach mówią często jak o dzieciach, które oderwały się od rodzi-ców i wyruszyły w świat. 13 Zob. symulakrum w: Słownik terminologii medialnej, W. Pisarek (red.), Kraków 2006. 14 W historii literatury i sztuki istnieje całe mnóstwo utworów, które zrywają z mimesis na rzecz swobodnego szybowania na skrzydłach wyobraźni. 15 Zob. przykładowo: R. Queneau, Sto tysięcy miliardów wierszy, adaptacja J. Gondowicz, Kra-ków 2008.

120..

się tak między innymi z tego powodu, że brak namacalnej formy książki elektro-nicznej powoduje dezorientację u wielu ludzi. Po prostu e-book wyłamuje się z zastanych norm i klasyfikacji, a przede wszystkim wymyka się naszemu zmysłowi dotyku. Jego sprzedaż jest więc traktowana jako sprzedaż usługi, a nie produktu.

Czyż nie jest znamienne i paradoksalne, że kiedyś niechęcią i obawą otaczano książki drukowane (druk zabija duszę twórczości), a dziś tą samą niechęcią otacza się książki elektroniczne?

121..

Andrzej Fel lner Radosław Fel lner

@

Znaczenie publikacji elektronicznych w rozwoju naukowym nawigacji powietrznej

Międzynarodowe i krajowe badania dowodzą, że każdy milion pasażerów ob-

służony w porcie lotniczym generuje w nim bezpośrednio zatrudnienie na pozio-mie blisko tysiąca miejsc pracy oraz ponad trzy razy tyle w regionie i subregionie1. Bazując na prognozach Urzędu Lotnictwa Cywilnego2, uzasadnione wydaje się zatem stwierdzenie, że do 2020 roku polska branża lotnicza będzie potrzebować co najmniej 45 tys. specjalistów lotniczych. W związku z sukcesywnym wzrostem ruchu lotniczego zwiększeniu ulegnie zapotrzebowanie linii lotniczych na pilotów, członków personelu pokładowego, dyspozytorów czy analityków do spraw ryzyka geopolitycznego. Natomiast porty lotnicze zatrudniać będą: mechaników, mene-dżerów lotniczych, koordynatorów ruchu naziemnego, ekspertów z dziedziny ochrony lotnictwa, zaś krajowe służby ruchu lotniczego – nawigatorów i kontrole-rów. Ośrodki szkoleniowe będą szukać ekspertów z dziedziny języka i prawa lotni-czego oraz psychologii lotniczej. W erze cyfrowej wyzwaniem będzie także wy-kształcenie specjalistów od cyberbezpieczeństwa lotniczych systemów informatycz-nych, co podkreślano między innymi w trakcie Europejskiej Konferencji Lotnictwa Cywilnego (European Civil Aviation Conference – ECAC)3. Co więcej, w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na samoloty, które według szacunków Airbusa

1 S. Huderek-Glapska, Wpływ portu lotniczego na rozwój gospodarki regionu, praca doktorska, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, Poznań 2011, s. 164, www.wbc.poznan.pl [30-08-2014]; The social and economic impact of airports in Europe, ACI Europe & York Consulting, 2004, s. 8-9, www.aci-europe.org [30-08-2014]. 2 Prognoza popytu na lotniczy ruch pasażerski w polskich portach lotniczych do 2030 roku – aktualizacja 2012, www.ulc.gov.pl [30-08-2014]. 3 ECAC Monthly News, nr 7/2014, www.ecac-ceac.org [30-08-2014].

122..

do 2032 roku wyniesie ponad 27 tys. maszyn4, powstaną także dodatkowe stanowi-ska pracy w przemyśle lotniczym, łańcuchu dostaw dla przewoźników i lotnisk wymagające znajomości specyfiki „podniebnej” branży. Istotne są również spo-łeczne aspekty transportu lotniczego wśród których należy wymienić zmiany pre-ferencji pasażerów dotyczące cen i wyboru rodzaju środka transportu, rozwój tury-styki i rekreacji oraz nastawienie lokalnych środowisk do kwestii rozwoju lotnictwa. Do czynników technicznych zaliczyć można z kolei upowszechnianie technik i technologii satelitarnych, implementację oprogramowania, wykorzysty-wanie innowacyjności firm lotniczych. Doniosła rolę pełnią także czynniki prawne, czyli dyrektywy i rozporządzenia Unii Europejskiej, porozumienia międzynarodo-we, międzynarodowe programy (Galileo, Single European Sky, Global Aviation Safety Plan 2014-2016, Global Air Navigation Plan 2013-2028), krajowe akty nor-matywne, narodowe strategie (Strategia Rozwoju Kraju 2020, Strategia Rozwoju Transportu do 2020 r. z perspektywą do 2030 roku, Polityka Transportowa Pań-stwa na lata 2006-2025, Program rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urządzeń na-ziemnych).

Wymienione uwarunkowania, jak również rozwój naukowo-techniczny transportu lotniczego, determinują konieczność wykształcenia kadry ekspertów, a tym samym potwierdzają znaczenie nawigacji powietrznej jako elementu procesu nauczania oraz nowej dyscypliny naukowej, kierunku studiów czy też specjalności.

Stan i perspektywy rozwoju naukowego nawigacji powietrznej

Biorąc pod uwagę powyższe aspekty, w postulowanym rozwoju, nawigacja powietrzna jawi się jako szczegółowa nauka zajmująca się procesem dokładnego, niezawodnego i bezpiecznego prowadzenia (według zaplanowanej trasy i w obrę-bie aerosfery) obiektu rozumianego jako złożony system poliergotyczny, czyli rea-gujący na zewnętrzne bodźce i czynniki5, w złożonych warunkach meteorologicz-nych, ściśle wyznaczonym czasie, zapewniającym przy tym odpowiednie warunki bezpieczeństwa. Znaczenie samej nawigacji dostrzeżono już w XVII wieku stwier-dzając, że „nawigacja (ta przydatna część matematyki) jest nauką, która była wyso-ko ceniona przez przodków, szczególnie przez naszych przodków na tej 4 Future Journeys, Airbus Global Market Forecast 2013-2032, s. 51-52, www.airbus.com [30-08-2014]. 5 Por. Z. Frankowicz, Systemowe podejście do ustalenia struktury środka transportu, jako złożo-nego systemu technicznego przemieszczającego się w ekosferze, s. 1-19, www.logistyka.net.pl [30-08-2014].

123..

Wyspie; to (...) most, który łączy Wszechświat”6. Nadmienić trzeba, że realizacja zadań nałożonych na przemieszczający się obiekt w atmosferze ziemskiej (aerosfe-rze) zaczyna się już w chwili jego projektowania i konstrukcji, a urzeczywistnia się dopiero w procesie jego przemieszczania. Dlatego, w celu prowadzenia meryto-rycznie trafnych rozważań, należy przyjąć założenie, że nauka to system wiedzy o zjawiskach występujących w otaczającym nas świecie, „w obszarze widnokręgu” podzielonego na zakresy dziedzin, dyscyplin, specjalności, podspecjalności i specjalizacji. O odrębności, jak również samodzielności danej dyscypliny nauko-wej przesądzają względy epistemologiczne (wewnątrznaukowe) oraz praktyczno-organizacyjne. W związku z tym, wyodrębnia się określony obszar wiedzy, gdy:

• istnieje własny, odrębny przedmiot badań lub chociaż własny, specyficzny punkt widzenia;

• jest przedmiotem nauczania w wyższych uczelniach; • posiada wypracowane specyficzne metody badawcze i własny, odrębny język,

terminologię, pozwalającą ściśle przedstawiać wyniki poznania; • ma własne, aktywne i uznane w świecie nauki środowisko naukowe, które jest

właścicielem liczących się osiągnięć; • funkcjonują, mające rangę naukową teorie, dzieła, rozprawy, traktaty, czaso-

pisma; • są instytucje powołane do uprawiania i rozpowszechniania osiągnięć danej

dyscypliny (instytucje, uczelnie, katedry, zakłady); • odbywają się zjazdy, konferencje lub sympozja poświęcone tej wyodrębniają-

cej się problematyce; • występuje społeczne zainteresowanie rozwojem i osiągnięciami danej dyscy-

pliny; • występuje zgodność systemów wartości danej dyscypliny i systemu wartości

uznawanego przez społeczeństwo; • jest spełniony warunek naukowości – postępowanie badawcze zgodne z me-

todami naukowymi, zapewniającymi racjonalny dobór, układ i merytoryczną poprawność czynności badawczych;

• dziedzina posiada język pozwalający ściśle formułować wyniki poznania, gwarantujący ich sprawdzalność i konfrontację z poglądami już istniejącymi; krytycyzm – postawa ustawicznego sprawdzania; uznaje za naukowe tylko ta-kie twierdzenia, które może dostatecznie uzasadnić; twórczy charakter rezul-tatów pracy badawczej.

6 J. Seller, Practical navigation or an introduction to the whole art, London 1694, s. 24.

124..

Nawigacja powietrzna jest zatem interdyscyplinarną dziedziną wiedzy, a w obszarze jej zainteresowania znajdują się również różnorodne techniki i technologie: informacji geograficznej o terenie (GIS) czy satelitarne (GNSS). Jej powiązania z innymi dyscyplinami naukowymi przedstawia rysunek 2.2.

R y s u ne k 2 . 2 . Nawigacja powietrzna a inne dyscypliny naukowe

Źródło: opracowanie własne.

Niemniej, choć nawigacja powietrzna zaczyna już spełniać kryteria naukowo-

ści, to zgromadzona wiedza wymaga dalszego opracowania i usystematyzowania. Obecnie jest umiejscowiona dyscyplinie naukowej, jaką jest geodezja i kartografia, czyli w dziedzinie i obszarze nauk technicznych. Niestety, jest nieuwzględniona w klasyfikacji dziedzin nauki i techniki autorstwa Organizacji Współpracy Gospo-darczej i Rozwoju (OECD)7. Czynnikami warunkującym jej dalszy dynamiczny rozwój naukowy są niewątpliwie postępujące procesy:

• digitalizacji publikacji; • digitalizacji procesu kształcenia (e-learning, webinaria, fora dyskusyjne, czaty); • upowszechniania tak zwanej Nauki 2.0. obejmującej swoim zakresem idee

otwartego dostępu, popularyzację wyników badań, a także wymianę myśli

7 Revised Field of Science and Technology (FOS) classification, 19/FINAL, OECD 2007, www. oecd.org [30-08-2014].

Mat

emat

yka

Fizy

ka

Info

rmat

yka

Praw

o

Ekon

omia

Psyc

holo

gia

Nauk

i o za

rząd

zani

u

Tran

spor

t

Ochr

ona

i ksz

tałto

wani

e

Budo

wa i e

kspl

oata

cja

Nawigacja powietrzna

Arch

itekt

ura

125..

poprzez wykorzystanie mediów społecznościowych czy możliwości, jakie ofe-ruje Internet (self-publishing);

• zacieśnienia relacji między uczelniami wyższymi, biznesem, ośrodkami szko-leniowymi a szkołami średnimi (rysunek 2.3).

R y s u ne k 2 . 3 . Schemat relacji między biznesem, uczelniami wyższymi, ośrodkami szkoleniowymi a szkołami średnimi

Źródło: opracowanie własne.

Nauczanie na uczelniach wyższych, w szkołach średnich i ośrodkach szkole-

niowych może się odbywać poprzez platformy e-learningowe, a nawiązywanie kontaktów naukowych przez specjalnie stworzone w tym celu serwisy takie, jak ResearchGate czy Academia. Natomiast uzyskiwane wyniki badań i nowe techno-logie są wykorzystywane w biznesie i wdrażane przez firmy, a także przekazywane na konferencjach oraz seminariach. Zebrane w ten sposób materiały są opracowy-wane w formie elektronicznej i przechowywane w cyfrowych repozytoriach,

Ośrodki szkoleniowe

Szkoły średnie Uczelnie wyższe

Biznes

126..

jak również bibliotekach8. W tym ostatnim przypadku sprawdza się stwierdzenie „Publish or Perish”, czyli „Publikuj lub Zniknij”. Przeprowadzona analiza wskazu-je, że publikacje z nawigacji powietrznej rzadko pojawiają się w tradycyjnych cza-sopismach, gdyż – z racji interdyscyplinarnego charakteru tej dziedziny – opraco-wanie materiałów przedstawiających rezultaty projektów badawczych wymaga poświęcenia więcej czasu niż podczas przygotowywania wydawnictw w innych naukach. Natomiast jeszcze rzadziej pojawiają się w Polsce książki z tej dziedziny9, gdyż postęp naukowo-techniczny oraz wynikające z niego krajowe uwarunkowa-nia prawne10 przyczyniają się do stosunkowo szybkiej dezaktualizacji dotychczas zebranej wiedzy. Tu jednak przychodzi naukowcom z pomocą wspo-mniana uprzednio cyfryzacja, która umożliwia atrakcyjną opcję, jaką niewątpliwie jest możliwość szybkiego i ciągłego uaktualniania merytorycznych treści, na przy-kład w ramach kolejnych edycji e-booków (monografie, podręczniki) czy tak zwa-nych pdf-ów (akademickie skrypty, artykuły). Związany jest z tym jeszcze jeden, wbrew pozorom niebagatelny aspekt, otóż rozpowszechnianie elektronicznych książek oraz czasopism w wersji cyfrowej jest po prostu ekologiczne i znacznie tańsze niż tradycyjnych, drukowanych publikacji11.

Nawigacja powietrzna w erze cyfrowej

Oprócz publikacji naukowych, rozwój nawigacji powietrznej wspierają także dokumenty branżowe organizacji lotniczych: ponadnarodowych, komercyjnych czy rekreacyjnych, a także krajowych organów administracji lotniczej12. Istotnym źródłem wiedzy jest strona Zbioru Informacji Lotniczych Polska (Aeronautical Information Publication – AIP) zawierająca podstawowe i najważniejsze z punktu widzenia użytkownika przestrzeni powietrznej informacje (między innymi 8 Przykładowo, jednostki naukowe PAN w 2013 roku opublikowały 481 tytułów, z czego 10 w wersji elektronicznej; www.portalwiedzy.pan.pl [30-08-2014]; Z kolei Federacja Bibliotek Cyfrowych posiadała na 9 września 2014 roku w swoich zasobach 1 971 346 elektronicznych publikacji. 9 Zob. J. Czajewski, Radionawigacja, Warszawa 1978; W. Wyrozumski, Podręcznik nawigacji lotniczej, Warszawa 1984; T. Compa, J. Rajchel, Podstawy nawigacji lotniczej, Dęblin 2011. 10 Które także relatywnie często ulegają zmianie z racji między innymi konieczności dostosowa-nia się do światowych (ICAO) oraz europejskich (EASA, ECAC, Eurocontrol) regulacji w zakresie transportu lotniczego. 11 E. Kulczycki, Otwarte czasopisma. Zakładanie czasopism naukowych oraz transformacja cza-sopism zamkniętych, 2013, s. 7-8, www.ekulczycki.pl [30-08-2014]. 12 www.ulc.gov.pl [30-08-2014].

127..

o zmianach w organizacji ruchu lotniczego, wydzielania stref zamkniętych, a ostatni nawet migracji ptaków) oraz mapy. Na identycznej zasadzie, ale w skali europejskiej funkcjonuje European AIS Database (EAD)13. Wynika to z faktu, iż w dobie technologii informacyjnych czy mediów 2.0., dostęp do elektronicznych dokumentów jest wręcz niezbędny. Tym bardziej, że technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT) pozwalają na:

• szybkie przekazywanie doniesień o wynikach badań; • transparenty proces weryfikacji kwalifikacji naukowców; • wymianę opinii i konstruktywną krytykę; • dotarcie do szerokiego grona czytelników – potencjalnych członków przyszłej

naukowej elity. Jak z kolei podkreśla Piotr Szczęsny, „otwartość i wynikająca z niej transpa-

rentność leżą u podstaw nieskrępowanej wymiany wiedzy pomiędzy uczonymi”14, a w ten w sposób wymiernie służy rozwojowi nauki postulowanym przez Polską Akademię Nauk15.

W trend cyfryzacji procesu kształcenia i prac badawczych wpisuje się działal-ność utworzonego w 2008 roku Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego Europy Środkowo-Wschodniej na Politechnice Śląskiej. Jego zadaniem jest uru-chamianie nowych kierunków studiów, specjalności, specjalizacji, kursów lotni-czych. Podkreślić należy, że w toku procesu kształcenia wykorzystującego wyniki międzynarodowych badań (między innymi EGNOS APV, HEDGE, SHERPA), a także elektroniczne publikacje wypromowani zostali pierwsi: inżynierowie (w 2011 roku) oraz magistrowie (w 2012 roku) z nawigacji powietrznej. Niebawem powinni pojawić się także pierwsze doktoraty. Równocześnie są przygotowane programy kolejnych studiów podyplomowych związanych z informatyką i teleko-munikacją w lotnictwie, a także projektowaniem lotnisk i planami generalnymi (strategicznymi). W tych obszarach elektroniczne rejestry i dokumenty, zawierają-ce wizualizacje i stosowne obliczenia, są wręcz niezbędne. W odpowiedzi na to zapotrzebowanie Politechnika Śląska udostępnia nowoczesną infrastrukturę dy-daktyczno-szkoleniową opartą na idei Nauki 2.0. Elektroniczne wersje prac dok-torskich oraz czasopism, takich jak „Problemy Transportu” oraz „Zeszyty Nauko-we Politechniki Śląskiej” – seria „Transport”, są archiwizowane w Bibliotece

13 www.ead.eurocontrol.int [30-08-2014]. 14 P. Szczęsny, Otwarta nauka, Toruń 2013, s. 8, www.kpbc.umk.pl [30-08-2014]. 15 Punkty 1.9 i 2.7. Kodeksu etycznego Polskiej Akademii Nauk, Dobre obyczaje w nauce. Zbiór zasad i wytycznych, wyd. 3 zm., Warszawa 200, www.paleo.pan.pl [30-08-2014].

128..

Cyfrowej Politechniki Śląskiej. Z kolei pojedyncze publikacje naukowe trafiają do Repozytorium Cyfrowego „Repolis”.

* * *

Publikacje elektroniczne są szansą na dalszy dynamiczny rozwój naukowy nawigacji powietrznej. Stanowią przy tym czynnik konsolidujący środowisko aka-demickie. Jednocześnie konieczne jest konsekwentne wykorzystanie ich potencjału w procesie kształcenia kardy lotniczej i prowadzenia prac naukowo-badawczych. Warto zwrócić przy tym uwagę, że systematycznie powiększa się liczba młodych naukowców, zdolnych do dalszego rozwijania nawigacji powietrznej i wykorzysta-nia narzędzi, jakie oferuje Nauka 2.0. Niestety, w kluczowym z punktu widzenia rozwoju polskiego sektora lotniczego oraz nawigacji powietrznej rządowym do-kumencie Program rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urządzeń naziemnych z 2007 roku, próżno szukać wizji systemu szkolenia personelu (a tym bardziej uwzględ-nienia publikacji elektronicznych w procesie nauczania) na potrzeby lotnictwa16. Powstania tego typu programu nie zawiera także przewidywana aktualizacja rzą-dowej strategii17. Dlatego też – nie czekając na państwową administrację i legislację – „nagląco potrzebne jest spowodowanie rewolucji w uniwersytetach tak, aby za-częły one poszukiwać mądrości i ją promować – mądrości rozumianej jako zdol-ność do realizowania tego, co jest ważne w życiu, a więc wiedzy, rozumienia i technologicznego „know-how”18.

16 Program rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urządzeń naziemnych, Uchwała Rady Ministrów nr 86/2007, www.mir.gov.pl [30-08-2014]. 17 Wykonanie opracowania pt. Aktualizacja Programu rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urzą-dzeń naziemnych wraz z opracowaniem prognoz ruchu lotniczego, www.mir.gov.pl [30-08-2014]; Niemniej sama aktualizacja jest niezbędna na potrzeby realizacji III etapu europejskiego programu zarządzania przestrzenią powietrzną SESAR (przewidzianego na lata 2015-2020), na który UE przeznaczyła 40 mld euro. 18 N. Maxwell, Zagrożenie nauką bez cywilizacji: od wiedzy do mądrości (tłum. M. Czarnocka i A. Michalska), „Zagadnienia Naukoznawstwa” 2011 nr 3(189), s. 294, www.cejsh.icm.edu.pl [30-08-2014].

129..

Krystyna Najder-Stefaniak

@

Internet jako narzędzie usprawniające dialog synergiczny w nauce

Internet ma coraz większe znaczenie we wszystkich obszarach aktywności

człowieka. Może mieć wpływ nie tylko na zintensyfikowanie kontaktów między ludźmi, ale także na formę tych kontaktów. Może w znaczący sposób przyczynić się też do rozwoju nauki.

Celem dialogu synergicznego jest prawda. Pojęcie synergii w połączeniu z po-jęciem dialogu określa interesujący paradygmat dialogowania, którego rezultatem jest twórcze przekroczenie ograniczeń sytuacji każdego z dialogujących. Taki dia-log jest niezwykle ważny dla życia nauki. Dzięki niemu możliwe jest twórcze prze-kraczanie granic systemów wiedzy i systemów rozumienia. Warto zwrócić uwagę na znaczenie internetowych publikacji naukowych i internetowych kontaktów dla prowadzenia dialogu synergicznego w nauce.

Wielu współczesnych badaczy zauważa w praktyce naukowej wydarzenia, które sygnalizują rewolucyjne zmiany jej paradygmatu. Jednym z nich jest Michio Kaku – Amerykanin japońskiego pochodzenia, fizyk-teoretyk, badacz teorii strun, futurolog. W swojej pracy zatytułowanej Visions. How Science Will Revolutionize the 21st Century opisuje rodzącą się współcześnie nową epokę nauki i techniki. Jego zdaniem współczesna nauka opiera się na trzech filarach: materii, życiu oraz umyśle. Odpowiadają im odpowiednio naukowe osiągnięcia: rozszczepienie jądra atomowego, odczytanie kodu genetycznego i skonstruowanie komputera1, doko-nane w nauce, w której dominował redukcjonizm. Kaku zauważa, że okres domi-nacji redukcjonizmu już się kończy i nadchodzi nowa era, epoka synergii, w której będzie współdziałanie fizyków, biologów i techników. W nowej epoce zarówno

1 M. Kaku, Wizje: czyli Jak nauka zmieni świat w XXI wieku, tłum. K. Pesz, Warszawa 2000, s. 22.

130..

Internet, jak i dialog synergiczny będą miały podstawowe znaczenie w obszarze aktywności naukowej.

Internet jako narzędzie zmieniające sytuację człowieka

Internet jest narzędziem wpływającym na sposób funkcjonowania człowieka i w rezultacie na jego środowisko, czyli system kulturowo-przyrodniczy będący miejscem, w którym człowiek realizuje swoją aktywność posługując się narzędzia-mi oferowanymi przez kulturę i cywilizację techniczną. Internet, będąc narzędziem wpływającym na sposób funkcjonowania człowieka, wpływa też na przestrzeń człowieka rozumianą jako efekt wyobrażania i postrzegania środowiska oraz do-znawania go poprzez schematy rozumienia i wartościowania. Takie pojęcie prze-strzeni człowieka2 pomaga zrozumieć jego sytuację, dostrzec relacje, w jakie jest uwikłany, zauważyć różnorodne uwarunkowania jego aktywności, docenić zna-czenie narzędzi, które usprawniają kontakty między ludźmi.

Nauka jest ważnym elementem przestrzeni współczesnego człowieka. Ma on potrzebę docierania do informacji na temat dokonywanych w jej obszarze odkryć i proponowanych teorii ułatwiających zrozumienie rzeczywistości. Internet poma-ga gromadzić wiedzę i udostępniać ją. Usprawnia też kontakty w świecie nauki. Ułatwia organizowanie sytuacji, w których może dojść do synergii efektów badań. Podkreśla się znaczenie Internetu dla przyspieszenia wzrostu zasobów wiedzy, ale ułatwiając synergiczny dialog może on także przyczynić się do rewolucyjnych zmian w naukowym dyskursie i w metodach badawczych stosowanych przez nau-kowców.

Internet może w znaczący sposób pomóc wzbogacać przestrzeń człowieka, je-śli potrafimy używać go do realizowania spotkań zarówno bezpośrednich, jak i pośrednich. Spotkania pośrednie dokonują się przez ślady pozostałe po aktywno-ści tego, z kim się spotykamy. Człowiek powołuje do istnienia różnego rodzaju byty realne i wirtualne, które stają się śladem jego doświadczeń, przeżyć, przemy-śleń i twórczej aktywności. Ślad jest pojęciem z dziedziny ontologii zwracającym uwagę na istnienie czegoś, z czym nie stykamy się bezpośrednio. Ślad odsyła do tego, czego nie ma tu i teraz, inspiruje do transcendowania poza teraźniejszość i sytuację. Sugeruje istnienie rzeczywistości innej niż ta, w jakiej jesteśmy aktualnie.

2 K. Najder-Stefaniak, Threats to human space how, w: Not to get lost in human space?, K. Naj-der-Stefaniak (red.), Warszawa 2012.

131..

Może mieć głębię, z której warto nauczyć się czerpać. Świadomość tej głębi ułatwia uzyskanie dystansu do narzucających się przekonań i oczywistości.

Umiejętność odczytywania śladów sprawia, że można poszerzać przestrzeń, w jakiej się znajdujemy, wzbogacając sytuację, w której podejmujemy aktywność. Umiejętność odczytywania śladów jest też bardzo użyteczna, gdy chcemy pozy-tywnie korzystać z możliwości, jakie daje Internet i uniknąć niebezpieczeństw związanych z indoktrynowaniem i władzą/wiedzą, o której pisał Paul Michel Fou-cault zwracając uwagę na to, że wiedza staje się mechanizmem normalizacyjnym, wyrażającym normę i ją sankcjonującym, staje się mechanizmem władzy3. Dystans do wiedzy będącej śladem czyjejś aktywności i świadomość jej uwarunko-wań chroni przed zniewoleniem tą wiedzą.

Umiejętność odczytywania śladów jest ważna, gdy chcemy bezpiecznie i kon-struktywnie korzystać z możliwości, jakie daje Internet. Dzięki niemu możemy przecież łatwo docierać do śladów aktywności czasem trudnej dla nas do zrozu-mienia. Umiejętne ich odczytanie może poszerzyć nasze horyzonty postrzegania i rozumienia.

W książce Barbary Skargi Ślad i obecność napisano: „Wszystko jest śladem te-go, co już minęło, wszędzie mamy do czynienia tylko ze śladami, obecność bowiem umyka.”4. Nasuwa się pytanie, czy ślad nie jest jakąś formą obecności w sensie francuskiego être présents ‘być obecnym’. Dzięki śladom, jakie zostawia aktywność, może być ona w jakiejś mierze dostępna nawet wtedy, gdy w znaczeniu animowego il y a ‘znajdować się w jakimś miejscu’ znika jej źródło. Do odczytania śladu nie-zbędna jest świadomość tego źródła. Bez niej ślad przestaje być śladem. Od począt-ków nauki ślady aktywności badaczy gromadzono odpowiednio do możliwości technicznych, jakimi dysponowano i odczytywano je na miarę umiejętności „sta-piania horyzontów”.

Hans-Georg Gadamer napisał: „Kto nie ma żadnego horyzontu, ten nie widzi dostatecznie daleko i dlatego przecenia to, co leży w pobliżu niego. Mieć horyzont natomiast oznacza wolność od ograniczenia do tego, co najbliższe, i możliwość wyglądania poza to. Kto ma horyzont umie trafnie ocenić co do bliskości i dali, wielko-ści i małości znaczenia wszelkich rzeczy w obrębie tego horyzontu”5. Spotykanie się różnych horyzontów inspiruje do wyjścia poza ograniczenia koła hermeneutycz-nego, o których pisali: Martin Heidegger, zaliczany do najwybitniejszych w filozofii 3 M. Foucault, Nadzorować i karać. Narodziny więzienia, tłum. T. Komendant, Warszawa 2009. 4 B. Skarga, Ślad i obecność, Warszawa 2002, s. 73. 5 H. Gadamer, Rozum, słowo, dzieje, wybrał, opracował i wstępem poprzedził K. Michalski, tłum. M. Łukasiewicz, K. Michalski, Warszawa 2000, s. 287.

132..

XX wieku i Hans-Georg Gadamer – współtwórca XX-wiecznej hermeneutyki filo-zoficznej.

Heidegger w pracy Bycie i czas stwierdza: „wszelka wykładnia, która ma do-starczyć rozumienia, musi już wcześniej rozumieć to, co ma być wyłożone”6. W pracy Gadamera zatytułowanej Rozum, słowo, dzieje napisano: „Dzieje – tak jak prawdziwe życie przemawiają do nas tylko wtedy, gdy apelują do naszego powzię-tego wcześniej sądu o rzeczach, ludziach i czasach. Rozumienie czegoś, co ma zna-czenie, zawsze zakłada tego rodzaju przesądy. Heidegger określił ten stan rzeczy jako koło hermeneutyczne; rozumiemy tylko to, co już wiemy, możemy wyczytać tylko to, cośmy w tekst włożyli”7. Zauważmy, że spotkania inspirują do „stopienia horyzontów” a efektem „stopienia się horyzontów” jest poszerzenie możliwości rozumienia. Internet ułatwiając spotkania inspirujące do stapiania się horyzontów wpływa więc na poszerzenie możliwości rozumienia.

Nowe technologie informacyjne spowodowały zmiany zarówno w sposobach tworzenia i strukturyzowania informacji, jak i jej przechowywania, przekazywania, dystrybucji oraz odbioru8. Spowodowały transformacje w narzędziach a także w zasadach funkcjonujących w komunikacji naukowej9. Jednak obecnie produko-wane elektroniczne formy informacji, chociaż bardzo usprawniają procesy związa-ne z komunikowaniem się naukowców, gromadzeniem i przetwarzaniem wiedzy są postrzegane jako tylko kontynuacja w nowej formie wydawnictw drukowa-nych10. Ta nowa forma bardzo ułatwia interaktywne sposoby czytania wykorzystu-jące stosowanie hipertekstu czy dodawanie treści audiowizualnych do tekstu.

Internet sprawia, że dziś można posługiwać się na dużą skalę technologiami informatycznymi i tworzyć społeczeństwa informacyjne.11 Jaką pozycję zyskuje nauka w społeczeństwie informacyjnym? Jakie znaczenie dla nauki może mieć narzędzie, jakim jest Internet? Także w nauce Internet może ułatwiać zarówno spotkania bezpośrednie jak i spotkania poprzez ślady. Ważne dla funkcjonowania

6 M. Heidegger, Bycie i czas, tłum. Bogdan Baran, Warszawa 1993, s. 216. 7 H. Gadamer, Rozum, słowo, Warszawa 2000, s. 31-32. 8 M. Nahotko, Naukowe czasopisma elektroniczne, Warszawa 2007, s. 11. 9 Ibidem. 10 N.O. Pors, Zapewnienie jakości, pomiaru wyników i biblioteka cyfrowa, w: Użytkownicy infor-macji elektronicznej, M. Kocójowa (red.), Kraków 2000, s. 49. 11 Spopularyzowany przez K. Koyama w 1968 roku w rozprawie Wprowadzenie do Teorii Infor-macji (Introduction to Information Theory Tokio 1968) termin „społeczeństwo informacyjne” został wprowadzony w 1963 roku przez Japończyka T. Umesao w artykule o teorii ewolucji społeczeństwa opartego na technologiach informatycznych.

133..

nauki jest też to, że usprawnia on przechowywanie, przekazywanie i przetwarzanie informacji. To, w jaki sposób jest to wykorzystywane, zależy od tego, jak rozumie-my specyfikę i rolę nauki.

Czy i jak Internet przyczyni się do poszerzenia możliwości rozumienia? Jak wpłynie to na odbiór informacji naukowej? Jak zmieni efekty komunikowania się naukowców? Czy usprawni synergiczny dialog w nauce? Z pewnością odpowie-dzi na powyższe pytania zależą też od odpowiedzi na pytanie o cel naukowej ak-tywności.

Specyfika nauki i jej współczesne paradygmaty

Nauka powstała na przełomie VII i VI wieku p.n.e. jako specyficzny sposób aktywności poznawczej, nowy w stosunku do tej poszukującej wiedzy o zależno-ściach oparty na obserwacji i gromadzący wskazówki dotyczące posługiwania się tymi zależnościami. Na podstawie praktycznie ukierunkowanych obserwacji znaj-dowano odpowiedzi na pytania „jak uzyskać zamierzony efekt?” i gromadzono te odpowiedzi w systemach różnych sztuk. Powstała sztuka leczenia, rządzenia pań-stwem, prowadzenia wojen, budowania, lepienia garnków, bawienia ludzi, nawiga-cji i inne. Gromadzono w nich wiedzę związaną z pytaniem „jak?”. Nowa aktyw-ność poznawcza, której twórcą Grecy uznali Talesa z Miletu, koncentruje się na pytaniu „dlaczego?” i dąży do zrozumienia. By miała sens, Grecy musieli przyjąć dwa założenia:

• istnieje we wszechświecie Kosmos, czyli porządek opierający się na stałych za-leżnościach;

• człowiek może te zależności odkryć posługując się rozumem. Założenia te obowiązują do dziś. Realizujących nowy sposób aktywności poznawczej nazwano filozofami, czyli

miłującymi mądrość (gr. φιλοσοφία – ‘umiłowanie mądrości’).12 Sokrates przeko-nywał, że należy się wystrzegać przekonania, że posiadamy prawdę, bo takie prze-konanie czyni nas ignorantami. Miłujący prawdę powinni mieć świadomość, że wciąż są w drodze ku niej. W drodze ku prawdzie zdaniem Sokratesa ważne jest to,

12 Według tradycji twórcą terminu filozofia jest PITAGORAS (VI wiek p.n.e.). Pojęcia filozofii i filozofa znajdujemy najwcześniej około VI/V w. p.n.e. u zwanego ojcem historii greckiego historyka Herodota. Zob. R. Audi: Philosophy, w: Encyclopedia of philosophy, D.M. Borchert, T. Gale (red.), Detroit, New York 2006, s. 325-337.

134..

by twierdzenia nie zatrzymywały i nie więziły myśli. Myśli dotyczące prawdy nie powinny „stać”, muszą „chodzić”; rzecz w tym jednak, by nie „dreptały w kółko”13.

Sposobem na uwolnienie się z pułapek bezrefleksyjnie przyjmowanych mniemań, przekonań i oczywistości jest otwierający drogę ku prawdzie realizowa-ny przez Sokratesa dialog. Sokratejski dialog nie doprowadza do konkluzji zamy-kającej w tym, co zdołaliśmy odkryć i nazwać. Celem i wartością sokratejskiego dialogu jest otwieranie drogi poznania, a nie zamykanie jej, uświadamianie lu-dziom niewiedzy, a nie uspokajanie wiedzą. Rozmówcy Sokratesa nie mogli czuć się komfortowo po rozmowie z nim. Sokratejski dialog wprowadzał w stan, który opisuje wypowiedź Menona: „Sokrates, słyszałem ci ja, jeszcze zanimem cię spo-tkał, że ty nie tylko sam wciąż nic nie wiesz i nic nie znasz i drugich też w kłopot i w biedę wpędzasz. I teraz też, mam wrażenie, czary na mnie rzucasz i duru jakie-goś mi zadajesz i po prostu czarodziejskie nade mną odprawiasz praktyki, tak żem się cały kłopotem i niewiedzą napełnił”14. Ten stan mógł motywować „miłujących mądrość” do pogłębiania myślenia, do szukania „całości” i „organicznie związa-nych części” zaś ignorantów jedynie niepokoił.

Sokrates mówił o sobie: „Ja przepadam za podziałami i uogólnieniami, ina-czej nie umiałbym mówić ani myśleć. A jak mi się kiedy zdaje, że ktoś inny umie widzieć całość i jej części organicznie związane, to za nim chodzę krok w krok, «jakbym ślad boga napotkał»”15 Chciał poznawać na poziomie abstrakcyjno-pojęciowym, szukał „tego, co w tych wszystkich rzeczach jest jednym i tym sa-mym”16. Dostrzegał jednak niebezpieczeństwo, jakie niosą ze sobą definicje i teo-rie. Dobrze było szukać, bo to pozwalało dowiadywać się coraz więcej, coraz więcej rozumieć, coraz więcej nie-wiedzieć, niebezpiecznie było uwierzyć, że się znalazło. Przekonanie, że się dotarło do zamykającej problem, zwalniającej z myślenia prawdy sprawia, że myśli i w konsekwencji działania zaczynają „dreptać w kółko”, że zamykamy je w znanych nam już pojęciach i schematach bycia. Przestajemy szukać i odkrywać. Dialog jako żywa, pełna ducha mowa miał zapobiegać za-mknięciu myśli w słowach, które straciły głębię symbolu i przestały prowokować do poszukiwania zrozumienia. Został on doceniony przez heurystyków poszukują-cych narzędzi usprawniających twórcze myślenie17.

13 Platon: Eutyfron, Obrona, Kreton, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1958, s. 41, 42. 14 Platon: Menon, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1958, s. 32. 15 Platon: Fajdros, s. 105. 16 Platon: Menon, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1958, s. 22. 17 Zob. Dialog jako metoda heurystyczna, w: Piękno jako moment twórczości w ujęciu myślenia ekologicznego, Warszawa 2007.

135..

Sokratejski paradygmat dialogu nie jest jedynym przydatnym dla życia nauki. Dialogując, nie musimy poprzestawać na pytaniach uświadamiających nam i na-szym rozmówcom niedostatki wiedzy, którą proponuje się jako oczywistą i pełną. Dialog może być metodą heurystyczną jeszcze w inny sposób. Efektem spotkania się w dialogu różnych narracji, sensów i prawd może być odkrycie czegoś, co nie wynika wprost z żadnej z tych narracji, sensów i prawd. Dla takiego heurystyczne-go skutku dialogu konieczny jest pewien rodzaj otwartości, jaką obdarzeni muszą być jego uczestnicy. Do dialogowania potrzebna jest otwartość, której rozumienie można by przybliżyć za pomocą pojęcia gościnności. Taka otwartość akceptuje i stara się zrozumieć odmienność innego, ale jej nie ulega. Umożliwia specyficzne spotkania, które sprawiają, że przestrzeń człowieka może mieć charakter otwarty. Dzięki takim spotkaniom żyje nauka.

Aktualnie spotkania naukowców dokonują się głównie za pośrednictwem pu-blikacji. Internet ułatwia publikowanie wyników badań naukowych. Publikacje pozwalają tym, którzy je czytają nie tylko poznać wyniki badań. Potraktowane jako ślad aktywności pozwalają też dowiedzieć się o sposobach myślenia, wnioskowania oraz prowadzenia badań praktykowanych przez publikującego autora, informują o jego istnieniu i mogą zachęcić czytającego do kontaktów i współpracy. W XXI wieku tylko opublikowane wyniki badań mogą wejść do dorobku nauki i mieć udział w jej rozwoju. Przyczyniają się do usprawnienia wypełniania obszaru nie-wiedzy inicjując współdziałania badaczy i ośrodków naukowych.

Ten model nauki, w którym wyspecjalizowana aktywność badawcza ukierun-kowana jest na wypełnianie obszarów niewiedzy18 w konkretnych dziedzinach, jest dziś wypierany przez paradygmat, w którym prace badawcze są uwarunkowane kontekstem zastosowania wiedzy i w którym wymaga się, by powstająca w zróżni-cowanych formach organizacyjnych wiedza była transdyscyplinarna i heteroge-niczna, by towarzyszyło jej poczucie odpowiedzialności społecznej19. Jednocześnie wiedza staje się wytwarzanym i sprzedawanym towarem, własnością intelektualną, która przestaje być dobrem publicznym20. Zaczyna być wyceniana z perspektywy potencjalnych zysków wynikających z jej wdrożenia. Uzależniona od społecznej lub technologicznej przydatności wiedza znajduje sponsorów wśród zainteresowa-

18 M. Gibbons i in., The new production of knowledge: the dynamics of science and research In contemporary societies, London 1994. 19 M. Gibbons, New imperatives for science policy in Central and Eastern Europe, w: Production of knowledge and the dignity of science, A. Kukliński (red.), Warsaw 1996. 20 H. Nowotny, P. Scott, M. Gibbons, Introduction „Mode 2” Revisited: The New Production of Knowledge, “Minerva” 2003 nr 3(41), s. 179-194.

136..

nych rozwiązywaniem aktualnych problemów i pojawia się obawa, że wiedza pod-stawowa, która znacznie wyprzedza aktualne potrzeby aplikacyjne nie znajdzie nabywców i w rezultacie nie będzie pieniędzy na jej finansowanie.

Komercyjne traktowanie wiedzy wpływa negatywnie na jej rozpowszechnia-nie. Publikacje, także te internetowe przybierają charakter marketingowy. Udo-stępniają informację o istnieniu rozwiązania problemu a nie samo rozwiązanie. W rezultacie komunikowany efekt aktywności badawczej trudno odczytać jako jej ślad. W tej sytuacji trudno jest w pełni wykorzystać potencjał Internetu do tworze-nia interakcji między ośrodkami naukowymi i do prowadzenia dialogów skutkują-cych synergią.

Niebezpieczne dla życia nauki jest też uczynienie jej podstawowym zadaniem rozwiązywanie aktualnych praktycznych problemów. Ograniczenie się naukowców do realizowania takiego celu może uwięzić ją w teraźniejszości i zniszczyć jej spe-cyfikę ograniczając badania podstawowe. Internet daje szansę na uruchomienie platform i portali oraz stron internetowych ułatwiających twórczą współpracę badaczy także w zakresie badań podstawowych. Badania te coraz częściej mają charakter interdyscyplinarnych i wymagają spotkań między przedstawicielami różnych dyscyplin.

Znaczenie spotkań i paradygmaty dialogowania

Zrozumienie, na czym polega znaczenie spotkań w nauce, jest ważne, gdy chcemy mądrze projektować wykorzystanie Internetu dla jej rozwoju. Można róż-nie rozumieć i w efekcie różnie organizować i realizować spotkania. W zależności od paradygmatu spotkania będzie ono miało takie lub inne znaczenie dla funkcjo-nowania nauki.

Ważne jest, że nie w każdej przestrzeni człowieka spotkania mogą się realizo-wać. Taka przestrzeń, w której mogą realizować się spotkania, nie może być zato-mizowana. W zatomizowanej przestrzeni pluralizm nie służy wykorzystaniu szan-sy, jaką daje spotkanie z innością. Dostrzegamy to, analizując propozycję promującego pluralizm Jean-François Lyotarda. Proponuje on, by w różnorod-nym, pluralistycznym świecie konsensus zastąpiła „sprawiedliwość” akcentująca dopuszczanie do głosu. Ta sprawiedliwość nie gwarantuje, że dojdzie do spotkania. By mogło dojść do spotkania, niezbędne jest wsłuchiwanie się w różnorodne wy-powiedzi. Z tego, co może się przydarzyć różnorodności najbardziej niebezpieczna jest atomizacja różnic. Ta atomizacja usprawiedliwia brak perspektywy uniwersali-zmu, który jest płaszczyzną odniesienia dla poszukujących prawdy i zamyka to,

137..

co różne w obrębie jego samotnej inności. Przygotowując programy wspomagające spotkania powinniśmy uwzględnić ten problem.

Przygotowywanie i realizowanie spotkań zależy też od praktykowanego przez nas sposobu myślenia o różnicy. Sposób myślenia o różnicy ma wpływ na to, jaki typ spotkania będziemy skłonni realizować. Myślenie może być antagonizujące, komplementarne, dialektyczne lub synergiczne.

Myślenie antagonizujące jest myśleniem w schemacie „albo-albo”. Pozostając w tym schemacie przyjmujemy, że różnica dyskwalifikuje jeden z członów tego, co różne. W efekcie albo odrzucamy to, co inne broniąc tego, co własne, albo zafa-scynowani innością akceptujemy ją kosztem własnej inności. W obu przypadkach spotkanie nie wzbogaca. Może ono nas jedynie zmienić. Myślenie antagonizujące implikuje spotkania typu „konkurencji” lub „wrogości”. W kontekście takiego my-ślenia Internet może być wykorzystany do sprawnego indoktrynowania tych, którym przekażemy informację i propagowania tego, co odkryliśmy lub zrozumie-liśmy, albo do znajdowania „punktu wyjścia” aktywności rozwijającej lub krytyku-jącej to, co zostało zakomunikowane.

Inny rezultat spotkania wynika z myślenia komplementarnego. Zakładamy w nim, że różnice są rezultatem uwarunkowania odkrycia prawdy odmiennymi sytuacjami, w jakich realizowana była aktywność poznawcza lub praktyczna i wzbogacają rozumienie uniwersalnej prawdy. Na bazie takiego myślenia docho-dzi do spotkań typu „dopełnienia”. Ich skutkiem może być zsumowanie tego, co wnoszą w sytuację spotykający się. Internet staje się cenny jako magazynujący wiedzę, którą można sumować.

Myślenie dialektyczne dzieje się w schemacie: teza → antyteza → synteza. Oparte na myśleniu dialektycznym spotkanie pozwala wyjść poza poziom tezy i antytezy, pozwala odkryć ich dialektyczną syntezę. Poszukujące dialektycznej syntezy myślenie dialektyczne jest myśleniem otwartym. Synteza wzbogaca tezę wykorzystując jej potencjał. Dialektyczne spotkania implikują rozwój. Myśląc dia-lektycznie, będziemy w zbiorach wiedzy przechowywanej w Internecie szukać an-tytezy do przyjętej przez nas tezy, by przekształcić je w syntezę.

Jeszcze inaczej jest w myśleniu, które możemy nazwać synergicznym. Jest ono u podstaw życia kultury i cywilizacji. Pomaga ono przejść na poziom metarefleksji, odkryć i zrozumieć uwarunkowania naszej inności i inności tego, co spotykamy. Myślenie synergiczne pomaga też zauważyć i zrozumieć implikacje różnicy. Takie myślenie umożliwia twórczą aktywność. Dzięki myśleniu dialektycznemu nauka może się rozwijać, a dzięki myśleniu synergicznemu twórczo zmieniać.

138..

Niezbędne jest poczucie szacunku dla odmienności tych, z którymi się spoty-kamy i zainteresowanie realizowaną przez nich prawdą i prawdą przez nich odkry-tą, by możliwe było zrealizowanie się spotkania synergicznego. Myślenie syner-giczne wykorzystuje pojęcia nie zesztywniałe od dotknięcia definicji. Zestawienie zamkniętych w swym znaczeniu terminów odnoszących się do tego samego przedmiotu i proponujących różne jego rozumienie musi skutkować konfliktem. Umiejętność realizowania spotkań w paradygmacie synergicznego dialogu, nie jest prosta i wymaga wyćwiczenia predyspozycji do takich spotkań.

Zrozumieć możliwość twórczych zmian będących efektem dialogu synergicz-nego w nauce najłatwiej jest, gdy o relacjach myślimy w schemacie relacji ekosys-temowej. Znaczenie nowego rozumienia relacji dla kształtowania się współczesne-go postrzegania i interpretowania rzeczywistości podkreśla Edgar Morin, współczesny francuski historyk i socjolog, zajmujący się powstawaniem zmieniają-cej widzenie świata, świadomości ekologicznej. Zwraca on uwagę na kapitalną jego zdaniem myśl, jaką znajduje u jednego z pionierów rewolucji biologicznej, Schro-dingera, myśl, że ekosystem współorganizuje i bierze udział w programowaniu należących doń organizmów21. Morin akcentując teoretyczne konsekwencje takie-go założenia jako niezwykle doniosłe, pisze: „relacja ekosystemowa to nie ze-wnętrzny stosunek dwóch zamkniętych bytów; chodzi tu o stosunek interakcyjny, zachodzący między dwoma układami otwartymi, z których każdy będąc całością stanowi zarazem część tej drugiej całości”22. Morin docenia konsekwencje wpro-wadzenia do rozważań teoretycznych nowego schematu relacji, wzorowanego na relacji ekosystemowej. Zauważmy, jak bardzo różni się ona od liniowej, jednokie-runkowej relacji podmiot→przedmiot, która była schematem porządkującym my-ślenie o zależnościach w nauce nowożytnej.

Myśląc w paradygmacie ekosystemowym zauważamy, że w efekcie spotkania powstaje otwarta całość, system, którego elementami są spotykające się otwarte całości. Ten system współorganizuje i bierze udział w programowaniu swoich ele-mentów. Zyskują więc one nowy potencjał wchodząc w taką ekosystemową relację. Dialog umożliwiający spotkanie się różnych systemów rozumienia w takim sche-macie relacji może więc skutkować synergią. Dialog synergiczny dzieje się w zależ-nościach wynikających ze schematu relacji ekosystemowej. Od zawsze był on źró-dłem życia nauki. Internet usprawniając komunikowanie się w obszarze nauki może mieć wpływ na poziom, zasięg i natężenie tego dialogu w nauce.

21 E. Morin, Zagubiony paradygmat – natura ludzka, tłum. R. Zimand, Warszawa 1977, s. 46. 22 Ibidem, s. 58.

139..

Krzysztof Gajewski

@

Samopublikowanie i jego rola w życiu naukowym

Samopublikowanie w świecie kultury uczestnictwa

Badacz zagadnienia, Tom Stehlik, książkę samopublikowaną, a więc wydaną w procesie samopublikacji (SP) definiuje jako taką, „w której autor lub autorzy inicjują tworzenie, produkcję i dystrybucję tytułu, a więc mają kontrolę nad tym procesem; w przeciwieństwie do umowy handlowej z wydawcą komercyjnym, któ-ra może obejmować zaliczki, ale obejmuje również terminy, ograniczenia i gwa-rancje minimalnej sprzedaży, nad którą pisarz może nie mieć kontroli”1.

Na potrzebny niniejszego tekstu wygodne będzie przyjęcie określenia będące-go uproszczeniem powyżej przytoczonej definicji. W przypadku publikacji na tra-dycyjnym rynku wydawniczym w grę wchodzi troje aktorów: autor, wydawca i czytelnik. Zjawisko samopublikacji ma miejsce wówczas, gdy zostaje wyelimino-wany człon pośredniczący pomiędzy nadawcą tekstu a jego odbiorcą, a więc do-stawca, logistyk tekstu, jego pośrednik. Dotychczasową rolę wydawcy bierze na siebie autor, który staje się w ten sposób figurą dwoistą: autorem-wydawcą.

Jak to w ogóle możliwe, żeby nastąpiła taka koncentracja ról w procesie ko-munikacji wydawniczej? Czy jest ona nowością w naszej epoce, czy istniała już wcześniej w dziejach technologii przekazu?

Bezpośredni kontakt nadawcy z odbiorcą jest typowy dla komunikacji oralnej, zanika wraz z pojawieniem się takich mediów, jak pismo czy druk i związanego z nimi pojęciem publikacji2. Za publikację można uznać multiplikację komunikatu

1 T.P. Stehlik, Self-publishing: A creative solution to academic survival in the commercial world, “International Journal of the Book” 2013 nr 10, t. 3, s. 54. 2 W. Ong, Oralność i piśmienność. Słowo poddane technologii, tłum. J. Japola, Warszawa 2011.

140..

o charakterze pisemnym, dzięki czemu może on stać się dostępny wielu czytelni-kom jednocześnie. Mozolna praca średniowiecznych kopistów została zautomaty-zowana przez Gutenberga, ale zasada pozostaje ta sama. Zarówno manuskrypt, jak w znacznie większym stopniu książka drukowana jest efektem złożonego procesu organizacyjno-technologicznego, któremu nie jest w stanie podołać jedna osoba. Niezbędna w tym celu okazuje się złożona struktura ekonomiczna wyspecjalizo-wana w tego typu działaniach – wydawca. Obecnie wraz z dalszym rozwojem tech-nologii medialnych, a przede wszystkim dzięki pojawieniu się komunikacji zapo-średniczonej komputerowo (Computer Mediated Communication) mamy do czynienia z zaskakującą sytuacją powrotu do bezpośredniej relacji między autorem komunikatu i jego adresatem. Komputer doskonale nadaje się do powielania in-formacji, a zatem na niego można w znacznej części przerzucić ciężar publikowa-nia. Jak maszyna Gutenberga zautomatyzowała i wyeliminowała pracę kopistów, tak komputer, maszyna Turinga, zautomatyzował w znacznym stopniu proces wy-dawania książki czy czasopisma i czyni zbędnym ogniwo pośrednie, takie jak wy-dawca. Autor posługujący się komputerem może bez trudu spełnić również zada-nia wydawcy, przez co rola tego ostatniego staje się niepotrzebna tak samo, jak wraz z rozwojem techniki drukarskiej praca średniowiecznego kopisty.

Zjawisko to Henry Jenkins opisał w terminach progu uczestnictwa, symboli-zującego trudność przystąpienia do danej technologii, która wraz z jej rozwojem obniża się na tyle, aby umożliwić szerokie uczestnictwo3. Złożyć książkę w darmo-wym profesjonalnym programie DTP LaTeX może każdy, kto ma dostęp do kom-putera podłączonego do Internetu i wystarczająco dużo samozaparcia, aby nauczyć się obsługi tego programu. Nie ma konieczności posiadania sieci kolportażu, wy-starczy strona internetowa. Te narzędzia czekają gotowe do użycia przez każdego chętnego, a przynajmniej tego, który znalazł się po „lepszej” stronie globalnego podziału cyfrowego4. Można za Jenkinsem powiedzieć, że próg uczestnictwa w komunikacji publicznej wskutek wprowadzenia komunikacji zapośredniczonej komputerowo został znacznie obniżony.

Samopublikowanie istniało już przed nastaniem epoki mediów cyfrowych, a zaproponowana powyżej definicja nie wprowadza żadnych ograniczeń w odnie-sieniu do medium publikacji. Większość badań o charakterze akademickim

3 H. Jenkins, Confronting the challenges of participatory culture: Media education for the 21st Century (Part One), 2006, www.henryjenkins.org [20-09-2014]. 4 M. Sarama, Podział cyfrowy – nierówności w społeczeństwie informacyjnym, w: Nierówności społeczne a wzrost gospodarczy. Polityka społeczno-ekonomiczna, M.G. Woźniak (red.), z. 4, Rzeszów 2004.

141..

poświęconych problematyce SP dotyczy zagadnień niezależnego rynku wydawni-czego, zarówno funkcjonującego współcześnie, jak i w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku. Badacze polscy piszą o niezależnym rynku współ-czesnej książki artystycznej i jego antecedencjach w polskim podziemiu wydawni-czym lat osiemdziesiątych i ewolucji tego zjawiska w latach dziewięćdziesiątych5. Uwagę badaczy przyciąga zjawisko art-zinu6, jak również hasła DIY rzuconego przez ruch Riot Grrrl7. Trafiamy również na opracowanie, które bezpośrednio od-nosi się do tematyki niniejszego tekstu: samopublikowanie w nauce8. Przywołuje ono przykład małego australijskiego wydawnictwa, które umożliwia druk książek naukowych częściowo finansowany przez autora. W realiach polskich tego typu proces publikacyjny nie jest niczym zaskakującym, więc można powiedzieć, że wyprzedzamy w tym zakresie doświadczenia australijskie.

Wymienione analizy zjawiska samopublikowania dotyczą procesu wydawni-czego, którego owocem jest książka drukowana. Tymczasem zjawisko, które sta-nowi główny przedmiot niniejszego tekstu mieści się całkowicie w świecie tekstu elektronicznego, a wszelkie procesy komunikacyjne, które się w jego uniwersum odbywają, również poza obręb tego świata nie wykraczają. Interesować nas będą sposoby, za pomocą których badacze publikują wyniki swych badań w Internecie.

Specyfika samopublikowania w nauce

Dlaczego naukowcy mieliby w ogóle samodzielne publikować swe teksty w medium elektronicznym? Wydaje się, że istnieje szereg ku temu przeciwwska-zań. Przede wszystkim samodzielna publikacja rozprawy naukowej nie daje gwa-rancji w odniesieniu do jej jakości merytorycznej. Brakuje instytucji dopuszczają-cej do druku, niezależnego recenzenta. Połączenie pary ról autora i recenzenta w jednej osobie wydaje się niemożliwe z punktu widzenia logiki, przynajmniej pod rygorem osłabienia lub utraty obiektywizmu oceny recenzowanego tekstu. Renomowane naukowe wydawnictwa dysponują środkami pozwalającymi im na

5 A. Szydłowska, Self publishing as emancipation, „Journal of Artists Books” Fall 2013, t. 34; S. Żydek, The beauty of statistical errors: art books and self-publishing in the polish book market, “Journal Of Artists Books” 2013, t. 34. 6 J. Batey, Art-Zines – The self-publishing revolution: the zineopolis art-zine collection, “Interna-tional Journal of the Book” 2012 nr 9, t. 4. 7 K. Dunn, May Summer Farnsworth, “We ARE the Revolution”: Riot Grrrl Press, Girl Empow-erment, and DIY Self-Publishing, “Women's Studies” 2012, t. 41, nr 2. 8 T.P. Stehlik, op. cit.

142..

przeprowadzenie rzetelnego procesu odsiewu publikacji niskiej jakości, co nie wy-stępuje w przypadku samopublikowania.

W odpowiedzi na tę wątpliwość należy rozróżnić dwa rodzaje samopubliko-wania, gdyż zarzut ten stosuje się tylko do jednego z nich. Pierwszy z nich można nazwać samopublikowaniem właściwym, drogi zaś raczej samorepublikowaniem. Samopublikowanie sensu stricto polega na samodzielnym publicznym udostępnia-niu swoich wyników w postaci nadającej się do cytowania. Tego rodzaju aktyw-ność przejawiają na przykład twórcy blogów naukowych, jak choćby przywoływa-ny Henry Jenkins9. Blog naukowy traktowany jest przez amerykańskiego badacza jako sposób prezentacji rezultatów jego dociekań, uzupełniający podstawową dla Jenkinsa i wszystkich współczesnych naukowców formę publicznego ogłaszania wyników badań, jaką jest postać drukowana. Również na tradycyjnej, tak zwanej domowej stronie WWW prowadzonej przez pracownika naukowego mogą poja-wiać się teksty, które mimo iż nieogłoszone drukiem zasługują jego zdaniem na udostępnienie publiczne. Tak, przykładowo, John Searle udostępnia na swej stro-nie uniwersyteckiej swe nieopublikowane artykuły w postaci plików doc10. Znajdu-je się tam jednak również artykuł w formacie pdf, który został już opublikowany w książce, a Searle udostępnia jedynie fragment owej publikacji drukowanej w postaci elektronicznej. Nie dokonuje zatem w tym ostatnim przypadku publika-cji, ale publikację powtórną, republikacje, rodzaj kolejnego wydania, a zarazem pierwszego wydania elektronicznego.

Przedstawiony powyżej zarzut braku niezależnej instancji recenzenckiej nie może zatem stosować się do sytuacji, gdy dokonana przez badacza publikacja cy-frowa ma charakter wtórny i została poprzedzona tradycyjnym wydaniem druko-wanym. Natomiast trafia on w przypadek samopublikacji ścisłej, jak w przypadku artykułów Searle'a udostępnionych na jego stronie, ale nigdzie wcześniej niepubli-kowanych. Jeśli chodzi o amerykańskiego filozofa, to z dużym prawdopodobień-stwem można uznać, że mimo braku przejścia przez formalny proces recenzencki samodzielnie opublikowane teksty będą reprezentować dostateczny poziom mery-toryczny. Zupełnie inaczej będzie w przypadku badacza nieznanego, który na swo-im blogu naukowym będzie na bieżąco relacjonował rezultaty uzyskiwane w swych badaniach. Kwestia wiarygodności rezultatów ogłoszonych w procesie samopubli-kacji ma charakter stopniowy. Wydaje się, że droga ścisłej samopublikacji jest od-powiednia przede wszystkim dla badaczy o ustalonej, niekwestionowanej renomie.

9 www.henryjenkins.org [20-09-2014]. 10 www.socrates.berkeley.edu, zakładka “Articles” [20-09-2014].

143..

Tym niemniej praktyka pokazuje, że na blogach naukowych badaczy o nieznanych nazwiskach można znaleźć wiele pożytecznych informacji. Tracąc na wiarygodno-ści komunikacja naukowa oparta na samopublikowaniu zyskuje na szybkości. Uzyskane wyniki badawcze są lepiej dostępne i rozpowszechniają się szybciej, gdy są umieszczone w sieci. Zyskują na tym wszyscy: zarówno czytelnicy, gdyż łatwiej mogą dotrzeć do potrzebnych danych, jak i autorzy, gdyż ich prace są częściej czytane i cytowane.

Fakt ten został dostrzeżony już w latach dziewięćdziesiątych przez inwesto-rów, którzy stworzyli rozbudowane pełnotekstowe bazy danych publikacji, takie jak JSTOR czy EBSCO i zaczęli odpłatnie udostępniać je w sieci. Nie sposób prze-cenić wartości tego rodzaju usług sieciowych, które zmieniają jakość sposobu pro-wadzenia badań naukowych, eliminując czasochłonne poszukiwania biblioteczne. Tym niemniej, przeciwko tego typu inicjatywom podnoszą się coraz silniejsze gło-sy, domagające się udostępniania publikacji naukowych nieodpłatnie11. Przypadek Aarona Swartza12 pokazał, że nie nastąpi to zbyt szybko, jakkolwiek darmowy i otwarty dostęp do prac naukowych w sieci leży, jak już zauważyliśmy powyżej, w interesie zarówno czytelników, jak i autorów tych tekstów. Ruch Otwartej Nauki cieszy się powszechnym poparciem, choć postępy w jego działaniu są wolniejsze niż by można oczekiwać13.

Formy naukowego samopublikowania

Można wyróżnić trzy podstawowe formy wypowiedzi elektronicznej, jakiej używają naukowcy do celów samopublikacyjnych. Są: strony domowe, blogi nau-kowe oraz serwisy społecznościowe. Te pierwsze formy wypowiedzi elektronicznej są typowe dla Web 1.0, sieci sprzed nadejścia epoki serwisów społecznościowych i ekonomii sieciowej opartej na treści wytwarzanej przez użytkownika (user-generated content). Rozpowszechnienie się platform blogowych doprowadziło do schyłku gatunku stron domowych, stały się one marginesem sieci, reliktem prze-szłości. Blog umożliwia w prosty sposób prowadzenie strony o dynamicznej kon-strukcji, dostarczając sposobu automatycznego oznaczania i archiwizowania

11 O zapotrzebowaniu świadczy ilość prób dostępu do zasobów JSTOR bez posiadania licencji: Alexis C. Madrigal, Every Year, JSTOR Turns Away 150 Million Attempts to Read Journal Artic-les. “The Atlantic” 2012, 13 stycznia, www.theatlantic.com [20-09-2014]. 12 Z. Carter, i in., Aaron Swartz, Internet Pioneer, Found Dead Amid Prosecutor 'Bullying' In Unconventional Case, „Huffington Post” 2013, 12 stycznia, www.huffingtonpost.com [20-09-2014]. 13 Otwarta nauka w Polsce 2014. Diagnoza, J. Szprot (red.), Warszawa 2014.

144..

wprowadzonych treści. Serwisy społecznościowe dostarczają technologii pozwala-jących na zbudowanie swego wirtualnego domu i podłączenie do go sieci wirtual-nych kontaktów, grup i kręgów. Przykładem aplikacji społecznościowej przezna-czonej do celów SP będzie Academia.edu. Kilka uwag zostanie również poświęco-nych Wikipedii.

Strony domowe

Strony domowe (home pages) to historycznie najstarsza forma SP14. Pojawia się ona wraz z narodzinami przeglądarek internetowych interpretujących doku-menty zapisane w formacie HTML. Jedną z pierwszych był program Mosaic, który pojawił się na rynku w 1993 roku. Od tego czasu zaczęły w Internecie prosperować strony domowe, w owej epoce w znacznej mierze przygotowywane przez pracow-ników naukowych, którzy byli pierwszą grupą społeczną posiadającą masowo do-stęp do Internetu. Na wydziałach nauk ścisłych, które wcześniej miały do czynienia z komputerami niż nauki humanistyczne i społeczne, wykładowcy na swoich stro-nach domowych, afiliowanych na serwerze i stronie wydziału, zamieszczali mate-riały i informacje dla studentów, jak również traktowali je jako sposób dystrybucji rezultatów badawczych, wzbogacający repertuar tradycyjnych kanałów informacji naukowej15.

Taka, wydaje się, była najwcześniejsza funkcja strony domowej wykładowcy. Zastępowała ona półkę w czytelni, na której wykładowca umieszcza kopie tekstów na najbliższe zajęcia. Technologia fotokopiarki rozbiła monopol drukarń w zakre-sie produkcji wydawnictw drukowanych, dostarczyła każdemu czytelnikowi nie-znaną do tej pory możliwość samodzielnego uzyskania kopii książki drukowanej. Zrewolucjonizowała sposób prowadzenia zajęć na poziomie uniwersyteckim, do-starczając do rąk każdego studenta jego własną kopię omawianego tekstu. Internet był następnym krokiem w kierunku przyspieszenia cyrkulacji materiałów nauko-wych. W przypadku kserokopiarki ciężar wykonania kopii leżał na odbiorcy koń-cowym, a więc na studencie. W świecie Internetu kopię sporządzić musi jedynie nadawca komunikatu, wykładowca, skanując potrzebny rozdział książki lub artykuł, a student jedynie ściąga plik na dysk swojego komputera, bądź z serwera

14 J.R. Dominick, Who do you think you are? Personal home pages and self-representation on the World Wide Web, “Journalism and Mass Communication Quarterly” 1999 nr 76, t. 4. 15 P.A. van Brakel, Enhancing scholarly communication: A personal home page on the World Wide Web, “South African Journal of Library & Information Science” 1996 nr 64, t. 4.

145..

poczty elektronicznej (jeśli wykładowca wysłał plik mailem), bądź z serwera WWW (jeśli wykładowca umieścił plik na swej stronie).

Zeskanować można czyjąś pracę lub swoją własną. Po umieszczeniu jej na stronie WWW dostęp do publikacji będzie mieć każdy, kto dysponuje kompute-rem podłączonym do Internetu. Nietrudno zauważyć, że publikacja taka będzie o wiele łatwiej dostępna niż gdyby była zamieszczona wyłącznie w papierowym czasopiśmie lub w płatnych repozytoriach. Nie ma potrzeby udawać się do biblio-teki naukowej, aby z niej skorzystać. Można to uczynić niemal z każdego miejsca na świecie, pod warunkiem dostępu do Sieci, coraz łatwiejszym do spełnienia.

Skan książki jest tak samo wartościowy jak sama książka, w pewnym warun-kach nawet bardziej, choć w innych – nieco mniej. Jest bardziej wartościowy od książki, ponieważ można bez trudu wykonać wiele jego kopii, a także zmagazyno-wać w małym komputerze wiele tysięcy skanów książek. Jest mniej wartościowy, gdyż bez użycia specjalnego czytnika, a może nawet mimo użycia takiego urządze-nia, jest mniej wygodny w lekturze niż tradycyjna książka drukowana16. Tym nie-mniej z punktu widzenia informacyjnego jest dokładnie tym samym, co książka, w szczególności może stać się źródłem cytatu, które będzie można zaadresować z podaniem wydania i numeru strony. Po tak sporządzonym cytacie nie będzie można poznać, czy powstał na podstawie książki czy jej skanu – de facto pytanie to nie ma sensu.

Zupełnie inaczej byłoby w sytuacji, gdyby tekst publikacji został umieszczony na stronie WWW w formacie HTML. Jakkolwiek byłby przyjaźniejszy dla przeglą-darki internetowej, bez trudu można by zastosować narzędzia skalowania, zazna-czania i obróbki tekstu, to jednak nie byłoby dobrym źródłem cytatu. Z dwóch powodów. Po pierwsze, strona w HTML jest zawsze jedna, przypomina zwój papi-rusowy, można ją przewijać, ale nie można jej odwrócić. Tekst, który, by tak rzec, natywnie znajdował się w formie drukowanej (kodeksu), po przeniesieniu do for-matu HTML uzyska formę zwoju, a zatem zginie numeracja stron pozwalająca na lokalizację cytatu. Po drugie, w procesie digitalizacji publikacji cyfrowej mogą na-stąpić przekłamania, które sprawią, że wystąpić różnice w tekście drukowanym i tekście opublikowanych na stronie WWW. W przypadku skanu nie jest to moż-liwe.

Nie jest oczywiste, czy umieszczenie na stronie WWW skanu swego własnego tekstu z książki drukowanej lub z czasopisma można nazwać SP. Akt publikacji 16 M. Maryl, Differences in literary reading from print versus computer screen. An empirical study, w: De stralende lezer. Wetenschappelijk onderzoek naar de invloed van het lezen, F. Hakemulder (red.), Delft Eburon 2011.

146..

nastąpił w momencie, gdy wydrukowana rozprawa opuściła drukarnię. Umiesz-czenie w sieci jej elektronicznej kopii jest zatem czymś pomiędzy drugim jej wyda-niem, które będzie identyczne z pierwszym, a innowacyjnym sposobem dystry-bucji.

Jednak na przywoływanej już stronie Searle'a znajdują się materiały również opublikowane po raz pierwszy. Nie bardzo wiadomo, czy uznać je za pełnoprawną publikację, jeśli nie przeszły złożonego procesu oceny merytorycznej. Z jednej strony jednak, jeśli w rozprawie w ten sposób opublikowanej znajdzie się jakieś interesujące rozwiązanie problemu, nad którym badacz w tej chwili pracuje, to nie zawaha się on zapewne skorzystać z takiego źródła, a redakcja czy to czasopisma, czy wydawnictwa zapewne żadnych problemów nie będzie robić. Z drugiej strony zdarza się, że procedura recenzowania zawiedzie i przepuści teksty, które powinna była zatrzymać17. Nawet jeśli działaniu takiemu brak uprawomocnienia teoretycz-nego, staje się ono praktyką dnia codziennego. Coraz częściej cytowane na pra-wach źródeł są elektroniczne publikacje, które nigdy nie przeszły przez żadną for-malną ani nieformalną procedurę recenzyjną. Tym donioślejszego znaczenia nabiera umiejętność samodzielnej oceny wiarygodności i by tak rzec prawdziwo-ściowego autorytetu napotkanej publikacji.

Blogi naukowe

Logicznym następstwem pojawienia się stron domowych naukowców stały się blogi naukowe, ten ostatni jest dla Web 2.0 tym, czy strona internetowa była w Web 1.0. Blogi naukowe posiadają zwykle strukturę tradycyjnego bloga, a ich zawartość może być bardzo różnorodna i wahać się między sprawozdaniem z bie-żących aktywności naukowych, naukowym notatnikiem i piaskownicą do testowa-nia hipotez, aż po rozprawy, które mogłyby równie dobrze zostać opublikowane w naukowym periodyku i tak nieraz de facto się staje. Za przykład można uznać blog Henry Jenkinsa, zatytułowany Confessions of an Aca-Fan. The Official Weblog of Henry Jenkins dostępny przez domenę henryjenkins.org.

„Ten blog jest miejscem, gdzie dzielę się myślami na temat wielu współcze-snych zjawisk i publikuję moją pracę w toku. To także przestrzeń, gdzie prezentuję prace moich studentów w MIT, a teraz i w USC, i daję ci wgląd w świat, w którym żyję i pracuję. To jest miejsce, gdzie przyglądam się ciekawym pracom z dziedziny

17 A. Sokal, J. Bricmont, Modne bzdury: o nadużywaniu pojęć z zakresu nauk ścisłych przez post-modernistycznych intelektualistów, tłum. P. Amsterdamski, Warszawa 2004.

147..

badań nad mediami, o ile mogą mieć znaczenie nie tylko dla akademików, ale również dla dziennikarzy, pedagogów, badaczy przemysłu, polityków, fanów i gra-czy. Zobaczysz, że regularnie przeprowadzam wywiady z ciekawymi osobami, któ-re napotykam w trakcie mych badań”18.

Blog Jenkinsa zawiera tyle ciekawych analiz i koncepcji, wyrażonych nieraz lepiej niż w jego pracach drukowanych, że niejednokrotnie stawał się źródłem przypisów dla naukowych publikacji. Dodatkowo forma bloga pozwala na automa-tyczne porządkowanie materiału: wedle chronologii lub słów kluczowych (tagów). Umożliwia również komunikację bilateralną: czytelnicy mogą zostawiać komenta-rze, wyrażać swoje poglądy w odniesieniu do treści zawartych w danej notce.

Jakkolwiek za publikacje blogowe nie można uzyskać jeszcze punktów mini-sterialnych, to jest to potencjalna i stosowana w praktyce, jak widać na przykładzie Jenkinsa, droga publikacji rezultatów swych badań. Nie jest nią Wikipedia.

Portale społecznościowe

Wikipedia, największa objętościowo encyklopedia w dziejach ludzkości, w samej swej wersji angielskojęzycznej osiągająca imponującą wielkość ponad dwóch tysięcy tomów Britanniki to tryumf „amatora” wyśmiewanego niegdyś przez Andrew Keena w bestsellerze Kult amatora19. Została stworzona przez hob-bystów, laików i ludzi przypadkowych – to nie mit. Choć wielu spośród wikipedy-stów to pracownicy naukowi, to nie jest ich większość. Tłum amatorów stworzył najpopularniejszą obecnie bazę wiedzy, która jest tak pożyteczna, że trudno nam sobie wyobrazić bez niej życie zawodowe i prywatne. Tłum ów wypracował, po pierwsze, skład zasad, wedle których projekt musi funkcjonować, aby dawał jak najlepsze rezultaty. Po drugie, owe nieprzeliczone rzeszy wolontariuszy wytworzy-ły same treści, z których Wikipedia się składa.

Jedną z fundamentalnych zasad Wikipedii jest „Nie przedstawiamy twórczo-ści własnej” (No original research)20. Wszelkie informacje wprowadzane do haseł muszą być oparte na wiarygodnych źródłach pisanych, a zatem opublikowanych już gdzie indziej. Nie jest to niczym zaskakującym. Również tradycyjne encyklopedie

18 www.henryjenkins.org [20-09-2014]. 19 A. Keen, Kult amatora. Jak Internet niszczy kulturę, tłum. M. Bernatowicz, K. Topolska-Gha-riani, Warszawa 2007. 20 www.pl.wikipedia.org [20-09-2014].

148..

nie są miejscami do ogłaszania nowych wyników badawczych, ale do przedstawia-nia syntez opartych na najnowszych rezultatach z danej dziedziny.

Rolę tuby dla naukowców, pozwalającej na skuteczne samopublikowanie, ma zgodnie z intencjami swych twórców, spełniać portal Academia.edu.

„Nasz pogląd na publikowanie prac naukowych jest taki, że od razu, gdy skończyłeś pisać artykuł, powinieneś bezzwłocznie opublikować go w Internecie. Recenzja powinna być przeprowadzana po publikacji i powinna być wykonana przez społeczność, w stylu Reddita, nie zaś przez dwie lub trzy osoby. Wierzymy, że recenzja tego typu będzie solidniejsza. (...) Celem ostatecznym jest zwiększenie tempa rozwoju nauki, tak aby można było przyspieszyć badania nad leczeniem chorób, zmniejszeniem śmiertelności niemowląt, odkryciem czystej energii”21.

Serwis Academia.edu ma zatem ambicje, aby zrewolucjonizować sposób re-cenzowania i publikowania prac naukowych przez samopublikowanie. Ma stać się alternatywą dla zamkniętych, a może nawet i tych otwartych, centralnie przygoto-wywanych repozytoriów publikacji. To, co wcześniej uznaliśmy za ryzyko samo-publikowania, czyli brak sformalizowanego procesu recenzyjnego, tutaj zostaje wyeksponowane jako jego mocna strona. Recenzji mają dokonać odbiorcy pracy jako społeczność. Dzięki użyciu nowego medium Internetu uzyskujemy możliwo-ści do tej pory niebywałe: każdy czytelnik bez trudu może przesłać informację zwrotną do autora, dzieje się to w ciągu kilku sekund i nic nie kosztuje. Jako para-dygmat tego rodzaju procedury oceny podają twórcy Academia.edu witrynę Reddit. Jest to serwis umożliwiający działanie tak zwanych zakładek społeczno-ściowych. Polega to na tym, że publikowane przez użytkowników linki do poten-cjalnie interesujących i wartościowych materiałów podlegają głosowaniu, a następ-nie są porządkowane w rankingu pod względem liczby uzyskanych głosów.

Mogłoby się wydawać, że taka strategia w ocenie prac naukowych nie ma sen-su: prawda nie jest kwestią demokracji, nie można przez głosowanie ustalić praw-dziwości tez zawartych w publikacji. Stwierdzenie to mogłoby być podważane przez zwolenników konstruktywistycznej koncepcji nauki. W dodatku zarzut ten w przypadku Academia.edu nie jest jednak trafny, gdyż stosowany w niej procesu głosowania nie jest anonimowy, a wszelkie oceny poparte są osobami autorów, których znamy z imienia i nazwiska, instytucjonalnej afiliacji oraz naukowych osiągnięć. Wszystkie te informacje zamieszczone są na ich publicznych profilach.

21 www.academia.edu [20-09-2014].

149..

Można powiedzieć, że zastosowana tu została idea crowdsourcingu22 w jej odmianie naukowej, zwanej niekiedy sci-sourcingiem.

Nawet jeśli nie sposób wskazać teoretycznego uzasadnienia pożyteczności proponowanej metody dla badań naukowych, to twórcy serwisu uważają, że rezul-taty zastosowania tak obranej strategii, jakimi będzie przyspieszenie tempa obiegu myśli naukowej, przemówią dostatecznie na jej korzyść. W praktyce możemy na stronach academia.edu napotkać opublikowane prace doktorskie, magisterskie i inne teksty, które nie przeszły przez zewnętrzny proces wydawniczy i mogą być uznane za przykład samopublikowania. Większość jednak z udostępnianych w witrynie prac zostało już upublicznionych wcześniej, w formie drukowanej, a tutaj można znaleźć ich skany.

„Jedna z moich pierwszych publikacji miała miejsce w małym czasopiśmie, które nie jest szeroko dostępne. Być może 10 osób czytało mój artykuł w tym ma-łym czasopiśmie, a ja znałem osobiście wszystkie z nich! Ale potem wstawiłem go do Academia.edu i teraz jest najczęściej przeglądanym z moich tekstów. Ludzie z całego świata czytali go, a przynajmniej doń zaglądali”23.

Academia.edu jest zatem dla naukowców sposobem na zwiększenie czytelnic-twa ich tekstów, na wydobycie ich z zakurzonych półek i wyeksponowanie w no-woczesnej, wygodnej do użytkowania formie w sieci. Następuje tu jakościowa róż-nica pod względem dostępu do nowych publikacji w stosunku do tradycyjnej drukowanej prasy naukowej i wydawnictw książkowych. Każdy badacz posiada swój profil, który „śledzony” jest przez krąg innych badaczy. Oznacza to, że infor-macje o każdej nowej publikacji danego autora otrzymają wszyscy jego „znajomi” badawcze. Dodatkowo system tagów pozwala na bieżąco śledzić najnowsze publi-kacje z danej dziedziny i na dany temat. Ten aktywny system powiadamiania o aktualnych badaniach przynosi znaczące ułatwienie w stosunku do dawnego systemu, który miał charakter pasywny i wymagał aktywności od badacza, który musiał przeglądać bieżące numery wybranych czasopism w celu zorientowania się, co w jego dziedzinie się dzieje, samodzielnie odsiewając treści relewantne. Z tego wynika również, że różnica w stosunku do świata zamkniętych repozytoriów i cza-sopism drukowanych widoczna jest nie tylko z punktu widzenia autorów prac, ale również ich czytelników.

22 J. Howe, The rise of crowdsourcing, “Wired” 2006, 14 June, www.archive.wired.com [20-09-2014]. 23 www.academia.edu [20-09-2014].

150..

„Przyłączyłem się do academia.edu, aby dowiadywać się co się dzieje w mojej dziedzinie, aby być w kontakcie z tymi, który robią to samo, co ja”24. Academia.edu realizuje ideę otwartej nauki. O ile cyfrowe otwarte repozytoria czynią to w sposób tradycyjny, to znaczy wyspecjalizowany, opłacany zespół aktywnie wyszukuje dane i wprowadza je do bazy, o tyle Academia.edu działania te pozostawia użytkowni-kom, którzy sami mają uzupełniać bazę danych o potrzebne dokumenty. Witryna proponuje nowoczesny model organizacyjny, polegający na wykorzystaniu pracy użytkowników, podczas gdy działanie inicjatora sprowadza się do przygotowania, nadzorowania i rozwijana platformy, która będzie czyniła ową pracę jak najwy-godniejszą i jak najefektywniejszą. Przydatne byłyby stosowne badania pozwalające w praktyce sprawdzić, który model działania się sprawdza lepiej: czy instytucjonal-ny, stosowany przez tradycyjne pełnotekstowe bazy danych artykułów, czy oddol-ny, zaproponowany przez zespół omawianego serwisu społecznościowego, wyko-rzystujący potencjał Web 2.0.

* * *

Wydaje się, że tworzenie centralnych repozytoriów publikacji naukowych jest działaniem pożytecznym i koniecznym. Warto jednak pamiętać, że istnieją alterna-tywne sposoby udostępniania prac i wyników naukowych. Należy do nich samo-publikowanie, które stało się wśród naukowców działaniem masowym, odkąd tyl-ko powstało WWW. Różne są formy tego samopublikowania, mogą mieć one miejsce na stronach domowych badaczy, ich naukowych blogach lub na wyspecja-lizowanych serwisach naukowych. Nie należy bagatelizować tego typu obiegu in-formacji naukowej, wydaje się, że jego czas dopiero nadchodzi.

24 www.blog.academia.edu [20-09-2014].

@

Narzędzia elektroniczne w komunikacji naukowej

i dydaktycznej

152..

Elżbieta Grzejszczyk

@

Rozproszone systemy baz danych jako źródło informacji naukowej i użytkowej w systemach interaktywnej inteligencji

Systemy wyszukiwania informacji (w tym także naukowej) stanowią specjalny

rodzaj systemów informatycznych zorientowanych na przetwarzanie żądań/zapytań użytkownika. Mimo, że interfejsy programowe udostępniane użytkownikom koń-cowym (umożliwiające parametryzację zapytań) wyglądają bardzo podobnie i nie zmieniają się znacząco od dłuższego czasu, to same systemy przetwarzania czy wyszukiwania informacji przechodzą burzliwy rozwój. Dzięki upowszechnieniu bezprzewodowych systemów transmisji danych1 oraz dzięki upowszechnieniu róż-nego rodzaju urządzeń przenośnych (tabletów, smartfonów czy laptopów) dostęp do dowolnie dużych zbiorów informacji z dowolnego miejsca na ziemi oraz za pomocą dowolnego urządzenia przenośnego staje się standardem. Potwierdzają to liczne serwisy internetowe, które udostępniają nie tylko zaawansowane narzędzia wyszukiwania i udostępniania dokumentów tekstowych2 ale również dokumentów medialnych3. Wspomniany rozwój usług informatycznych, będący wynikiem roz-woju technologii telekomunikacyjnych, dostarcza całkiem nowych możliwości użytkownikom serwisów internetowych, w tym także serwisów dedykowanych wyszukiwaniu informacji naukowej. Najnowsze rozwiązania pozwalają nie tylko odnaleźć informację tekstową (opisaną tagami), ale także wyświetlać na żądanie

1 W najnowszych rozwiązaniach transmisje danych realizowane z prędkościami do 150 Mb/s; B. Fryśkowski, E. Grzejszczyk, Systemy transmisji danych, Warszawa 2010. 2 Specjalnym dokumentem tekstowym są e-booki wyszukiwane i udostępniane użytkownikom na żądanie (przykładowo: www.amazon.com) 3 Przykładowo: Horizon.tv – telewizja na żądanie jako usługa w UPC Polska, telewizja interne-towa iPla (w tym na urządzenia przenośne).

153..

dokumentację medialną4 powiązaną z szukanymi treściami, włączać się do stowa-rzyszonych z treściami grup dyskusyjnych czy nawiązywać/zestawiać połączenia z wybranymi użytkownikami5.

Przytoczone cechy współcześnie projektowanych systemów informatycznych dedykowanych wyszukiwaniu informacji są przykładami systemów tak zwanej interaktywnej inteligencji, które dostrajają swoje działanie do potrzeb użytkownika końcowego. Systemy te analizują na bieżąco (online) różne warianty inteligencji przeszukiwania dużych zbiorów danych, optymalizują różne warianty technologii komunikacyjnej jak również opierają swoje działanie na systemach wspomagania decyzji w celu wypracowania najlepszych strategii działania.

Powstanie systemów interaktywnej inteligencji było możliwe między innymi dzięki wypracowaniu koncepcji chmur obliczeniowych (cloud computing), które obok integracji zaawansowanych (dostępnych obecnie) technologii obliczenio-wych i komunikacyjnych opierają swoje działanie na odpowiednio zdefiniowanych rozproszonych i potężnych systemach baz danych6. Celem opracowania jest poka-zanie roli systemów baz danych w procesach wyszukiwania informacji przed erą chmur obliczeniowych oraz w dobie ich tworzenia. W artykule również zaprezen-towano inteligentną aplikację (serwis internetowy), dostrajającą dynamicznie pro-ces kojarzenia posiadanej informacji z żądaniem wprowadzanym przez użytkow-nika w celu wypracowania optymalnych kryteriów jej doboru.

Relacyjne bazy danych jako podstawa kodowania informacji

Jednym z ważniejszych formalizmów opisujących zbiory analizowanych da-nych była algebra relacji i rachunek relacyjny7 opisany przez E.F. Codda w 1970 roku, służący przeprowadzaniu złożonych operacji na danych tabelowych. Tabela-ryzacja danych pozwala ustalić/określić związki zachodzące pomiędzy danymi jak również ustalić ich strukturę poprzez określenie atrybutów i właściwości danych. Mimo że w latach siedemdziesiątych rozwijały się równolegle dwie inne koncepcje

4 Video tematyczne, na przykład kursy online na zadany temat. 5 Serwis multimedialny „Rzeczpospolitej” działa w chmurze Microsoft, Presspublika, (www.rp.pl), Windows Azure – studium przypadku, materiały Microsoft Corporation 2011. 6 Jedne z bardziej znanych chmur obliczeniowych, to: chmura Windows Azure firmy Microsoft, IBM Smart Bussiness Cloud czy chmury obliczeniowe takich firm jak Google (www.google. com), NetSuite (www.netsuite.com), czy Terremark (www.terremark.com) i wiele innych. 7 E.F. Codd, A relational model of data for large shared data banks, www.seas.upenn.edu [10-09-2014].

154..

budowy modeli baz danych (model hierarchiczny oraz model sieciowy), zdecydo-waną przewagę zdobył model relacyjny, między innymi dzięki opracowaniu i udo-stępnieniu specjalistycznego oprogramowania służącego zarządzaniu tym mode-lem, czyli systemu RDBMS (Relational Database Management Systems) firmy Relational Software (1979 rok). Integracja tych dwu koncepcji, czyli relacyjnego modelu danych oraz zarządzającego nim systemu RDBMS jest do dnia dzisiejszego dominującym modelem systemów baz danych. Każde kolejne koncepcje pracy z danymi (na przykład obiektowe) nie są wprowadzane już z takim entuzjazmem.

Przykładem analizowanego modelu oraz realizowanych operacji na stabelary-zowanych danych jest wyszukiwanie dokumentacji serwisowo-technicznej pojaz-dów samochodowych zdefiniowanych w systemowej bazie danych. Dokumentacja techniczna oznacza zarówno dokumentację tekstową jak i filmy instruktażowe a także dostęp do tematycznych serwisowych grup dyskusyjnych. Fragment sche-matu relacyjnej bazy danych z tabelami zawierającymi wartości/właściwości oraz zdefiniowanymi relacjami pomiędzy nimi pokazano na rysunku 3.1.

R y s u ne k 3 . 1 . Obraz pliku DocDataSet.XSD środowiska SQL2012 pokazujący relacje na stabelaryzowanych danych

Źródło: opracowanie własne.

155..

Podstawą dowolnego systemu bazodanowego jest system zarządzania bazą danych osadzony na serwerze. System RDBMS dostarcza odpowiednie zestawy programów oraz wewnętrzne języki zapytań umożliwiające manipulacje danymi, takie jak wyszukiwanie i projekcje informacji, edytowanie danych (usuwanie, wstawianie), obliczenia i złożenia oraz wiele innych mechanizmów zapytań. Naj-bardziej popularnym językiem zapytań modelu relacyjnego jest język SQL (Struc-tured Query Language), a większość współczesnych relacyjnych systemów baz da-nych korzysta z jakiejś wersji/standardu tego języka. Niektóre z nich, to: MySQL, PostgreSQL,SmallSQL, SQLite, Microsoft SQL, Microsoft Access i wiele innych.

R y s u ne k 3 . 2 . Fragment parametryzowanej procedury składowanej języka TSQL obsługującej model ralacyjny pokazany na rysunku 3.1

Przykłady pokazane na rysunku 3.1 i 3.2 zaczerpnięte z prowadzonego przez autorkę laborato-rium baz danych dla kierunku Informatyka Wydziału Elektrycznego na Politechnice Warszaw-skiej. Środowisko MSSQL 2012

Źródło: opracowanie własne. W typowych8 zastosowaniach systemów baz danych stosuje się architekturę

scentralizowaną, w której system zarządzania bazą danych (SZBD) i wszystkie da-ne znajdują się w tym samym węźle sieci informatycznej. Dostęp do takiej bazy danych jest realizowany albo za pomocą aplikacji pracujących w architekturze klient-serwer albo pracujących w architekturze 3-warstwowej (warstwa prezenta-cji/ biznesowa/ bazodanowa). Istnieje jednak bardzo wiele zastosowań, w których scentralizowane bazy danych nie zapewniają wymaganej funkcjonalności i efek-tywności pracy. W takich przypadkach, stosuje się rozproszone systemy baz danych.

8 Mowa tu o najstarszych bądź niewielkich systemach baz danych.

156..

Ewolucja infrastruktury IT (od komputera PC do chmury obliczeniowej)

Pierwsze systemy bazodanowe funkcjonowały opierając się na komputerze centralnym, z którym użytkownicy łączyli się przez terminale lokalne. Rozwój sieci komputerowych oraz technologii mikroprocesorowych miał wpływ także na spo-sób pracy systemów baz danych. Połączenia komputerów w izolowane sieci (na przykład korporacyjne) umożliwiały realizację zadań zarówno lokalnie jak i cen-tralnie, umożliwiając obsługę indywidualnych zadań bądź to na komputerze użyt-kownika bądź poprzez komunikację z innymi komputerami w sieci. Kolejny etap ewolucji, to etap popularyzacji Internetu. Dzięki udoskonaleniu protokołów transmisji danych wzrasta liczba użytkowników i firm korzystających z serwerów webowych oraz udostępnianych przez nie usług. Serwery webowe w celu zaspoko-jenia wymagań/potrzeb użytkowników, łączy się w klastry. Rozpoczyna się etap rozwoju systemów i narzędzi umożliwiających komunikację międzyklastrową (w tym wirtualnych, rozproszonych systemów baz danych).

R y s u ne k 3 . 3 . Architektura rozproszonego systemu baz danych

Źródło: www.edu.pjwstk.edu.pl [10-05-2014].

157..

Ostatni etap, którego jesteśmy świadkami, to lawinowy rozwój urządzeń mo-bilnych komunikujących się ze światem za pomocą Internetu oraz równie szybki rozwój aplikacji/serwisów opartych na jego narzędziach, nieodzownych do po-prawnego funkcjonowania coraz większej liczby firm. Z punktu widzenia ewolucji IT oznacza to budowę olbrzymich centrów danych z umieszczanymi w nich serwe-rami webowymi wraz z ich mocą obliczeniową oraz przestrzenią do składowania danych (rysunek 3.4).

R y s u ne k 3 . 4 . Centrum danych Google w miejscowości Dalles w Oregonie

Centrum zbudowano w pobliżu tamy w celu uzyskania dostępu do taniej energii

Źródło: A. Mateos, J. Rosenberg, Chmura obliczeniowa. Rozwiązania dla biznesu, Gliwice, 2011. Rozpoczyna się proces wirtualizacji9 Centrów Danych, czyli tak zwany outso-

urcing zasobów informatycznych – inaczej nazywany usługami chmury oblicze-niowej10 (cloud computing). Usługi te a wraz z nimi chmury obliczeniowe, można klasyfikować na różne sposoby. Jeden z najbardziej typowych podziałów, to po-dział ze względu na udostępniane /zamawiane usługi. Obecnie najbardziej znane z nich, to:

• IaaS – (Infrastructure as a Servise) – infrastruktura (sprzęt) jako usługa;

9 Wirtualizacja Centrów Danych oznacza udostępnianie na żądanie klienta, fragmentu mocy obliczeniowej. Centrum wraz z zasobami do składowania danych a także/lub wybranymi usłu-gami softwarowymi. 10 Duże korporacje internetowe takie jak Amazon, Yahoo, Google, Intuit czy Apple, w ciągu lat zgromadziły megacentra danych z tysiącami serwerów. Stanowią one punkt wyjscia infra-struktury przetwarzania w chmurze.

158..

• PaaS – (Platform as a Service) – platforma (licencjonowane oprogramowanie) jako usługa;

• SaaS – (Software as a Servise) – oprogramowanie (autorskie programy do-stawcy) jako usługa. Ważną cechą każdej z udostępnianych usług, jest zapewnienie nie tylko prze-

strzeni dla danych ale także wysokiego ich bezpieczeństwa (poufności) jak również dostarczanie skalowalnego, proporcjonalnego do obciążeń, środowiska oblicze-niowego. Integralną częścią usług chmurowych jest także dostarczenie poprzez serwery interfejsowe, narzędzi do zarządzania środowiskiem rozproszonym (na przykład dla administratorów „lokalnych”) Jedną z wygodniejszych cech wszyst-kich udostępnianych usług jest ich zamawianie „na żądanie” co umożliwia stan-dardowy formularz serwisu (realizowane najczęściej „kilku kliknięciami myszy”). Niektóre z powszechnie znanych przykładów, to Google Gmail (usługi poczty Gmail) czy Amazon.com oraz wiele innych.

Istotnym z punktu niniejszego opracowania jest spojrzenie na chmurę obli-czeniową jako platformę bazodanową (PaaS) umożliwiającą realizację własnych potrzeb operowania na danych pochodzących z bardzo wielu źródeł, składowa-nych w zasobach chmury.

Do analizy została wybrana chmura/platforma Windows Azure firmy Micro-soft11.

Platforma Windows Azure

Podstawowe komponenty platformy Windows Azure, to: • System Operacyjny Windows Azure – automatyzujący wirtualizację zasobów

oraz zapewniający hostowanie aplikacji w rozproszonych centrach danych. • Windows Azure AppFabric – komponent platformy odpowiedzialny za kon-

trolę dostępu do danych (ang. Access Control) poprzez szynę danych (ang. Service Bus) oraz kontrolę i współpracę heterogenicznych bądź homogenicz-nych systemów informatycznych umieszczanych całkowicie lub częściowo w chmurze.

11 A CIO's guide to hybrid cloud performance, how riverbed accelerates public and private clouds: a framework for hybrid cloud adoption, Riverbed White Paper, www.riverbed.com [12-12-2014]; Budowa chmury prywatnej, www.microsoft.pl/cloud, Computerworld Guide; Plat-forma Microsoft Azure, www.microsoft.com [12-12-2014].

159..

• SQL Azure – komponent będący relacyjną bazą danych opartą na systemie Microsoft SQL Server operujący transakcyjnym językiem zapytań.

R y s u ne k 3 . 5 . Komponenty Platformy Windows Azure

Źródło: opracowanie własne.

Każdy z pokazanych komponentów platformy realizuje ściśle zdefiniowane

zadania. Wybranym zagadnieniem w analizie pracy chmury (na potrzeby niniej-szego opracowania) jest proces składowania danych nierelacyjnych (na przykład danych binarnych jak zdjęcia, dźwięki czy filmy) w sposób umożliwiający realiza-cję na nich wymaganych operacji takich jak inteligentne przeszukiwanie, kojarze-nie, kolejkowanie danych i niezawodne ich przekazywanie pomiędzy usługami. Nadrzędnym kryterium jest proces skalowalności i bezpieczeństwa składowanych danych. Chmura musi zapewnić odpowiednio dynamicznie skalowalne repliki danych. Wymienione cechy posiada specjalna usługa platformy Windows Azure pokazana na rysunku 3.5 jako podzbiór funkcjonalności „Dane”. Jest to składnica danych, tak zwany Azure Storage posiadająca cechy virtualnego dysku (.vhd) oraz dostarczająca nowych technik i koncepcji jego obsługi. Azure Storage wprowadza nowe definicje opisu danych i operacji, takie jak: Azure Blobs, Azure Tables i Azu-re Queues. Azure Blobs (ang.Binary Large Object) pozwala na składowanie danych typu blob (zdjęcia, dźwięki, filmy), które przechowywane w kontenerach mają swój unikatowy identyfikator o nazwie: http:// <nazwa_konta>.blob.core. windows.net/ <nazwa_kontenera>/<nazwa_bloba>. Dostęp do blobów wymaga posiadania od-powiednich uprawnień (prywatnych/publicznych). Inny typ danych, czyli struk-turalne dane tabelowe typu EAV (ang: Entity/Attribute/Value) Azure Storage

160..

przechowuje w postaci encji12 w Azure Tables. Każda tabela zapisana w AzureTables jest identyfikowana przez właściwy sobie, unikatowy identyfikator o nazwie: http://<nazwa_konta>/table.core.windows.net/<nazwa_tabeli>. Ponadto Encje mogą być łączone w partycje lokowane/przechowywane (w zależności od potrzeb) w różnych węzłach chmury. Chmura obliczeniowa obsługuje cały szereg procesów i usług zarówno spoza chmury jak i powstających w chmurze. Żądania obsługi powyższych aktywności, noszą nazwę komunikatów i są składowane oraz kolejko-wane w Azure Queues. Kolejki zapisywane w Azure Queues mogą przechowywać dowolną liczbę komunikatów13. Każda kolejka ma również swój unikatowy identy-fikator: http://<nazwa_konta>.queue.core.windows.net/<nazwa_kolejki>.

Studium przypadku

Przedmiotem analizy jest aplikacja cloud computing obsługująca interaktywną komunikację z użytkownikiem. Przykładowa aplikacja wykorzystuje zaprojekto-waną przez autorkę bazę danych zawierającą zestaw filmów szkoleniowych video.

Interaktywna, inteligentna komunikacja użytkownika z bazą jest wynikiem przyjętych założeń szkoleniowych realizowanych w trakcie Zjazdu I na studiach eLearningowych w Ośrodku Kształcenia na Odległość Politechniki Warszawskiej. Głównym celem interaktywnej komunikacji w ramach realizowanego przedmiotu jest przygotowanie studentów do pracy samokształceniowej z wykorzystaniem przeglądarki internetowej współpracującej z dedykowanymi programami (SaaS14) lokowanymi na serwerach zdalnych. Zawartość merytoryczna bazy (zestaw da-nych) wynika z przyjętych celów kształcenia. Przystąpienie do e-studiów na ofero-wanych kierunkach, ponieważ wymaga od kandydatów usystematyzowania pojęć z zakresu oprogramowania komputerów oraz ugruntowania umiejętności nie-zbędnych dla sprawnej komunikacji w sieci Internet i zdalnej pracy w grupach. Powyższe założenia wymagają znajomości takich zagadnień, jak15:

• interpretacja typowych pojęć związanych z edycją tekstu, analiza algorytmów i poznanie ich graficznej notacji;

• umiejętność interpretacji zależności funkcyjnych; • uogólnianie zasad stosowania formuł matematycznych;

12 Dopuszczalna/maksymalna wielkość jednej encji (wielkość wszystkich atrybutów) to 1 Mb. 13 Pojedynczy komunikat nie może zajmować więcej niż 8 kB. 14 Software as a Service – pkt. 2 artykułu. 15 Przytoczone narzędzia zostały szczegółowo opisane w pozycji w: E. Grzejszczyk, Podstawowe narzędzia informatyczne, Skrypt, Warszawa 2006.

161..

R y s u ne k 3 . 6 . Przykładowa zawartość bazy danych wykorzystywana w procesie kształcenia na odległość

w OKNO-PW – wykaz filmów video

Ośrodek Kształcenia na Odległość na Politechnice Warszawskiej

Źródło: opracowanie własne.

• konstruowanie zależności funkcyjnych; • redagowanie wzorów matematycznych; • analiza typów danych oraz notacja ich zapisu; • analizowanie reguł filtrowania otrzymywanej informacji; • umiejętność włączania się do grup dyskusyjnych; • umiejętność pracy w zdalnej grupie roboczej.

Do realizacji powyższych celów kształcenia wykorzystano zarówno metodę słowno-poglądową (nagrania objaśniające i instruktażowe) jak i metodę proble-mową (zestawy zadań do rozwiązania o różnym stopniu trudności). Stosowane formy kształcenia to:

• samodzielna praca z programem16 wymagająca rozwiązania kilkunastu zadań zarówno typowych jak i problemowych;

16 Lokowanym bądź na serwerach zdalnych lub na CD z symulowaną przeglądarką internetową.

162..

• praca w grupach roboczych w środowisku sieci Windows XX nad realizacją wspólnego projektu połączona z rozwiązaniem zadań problemowych w grupie;

• włączanie się do wybranych grup dyskusyjnych wraz z umiejętnością aktyw-nej współpracy w grupie;

• umiejętność korzystania z telefonii internetowej (obsługa programu Skype).

Projektowa wizja systemu

Na potrzeby analizy przyjęto grupę 342 osób biorących udział w Sprawdzia-nach wstępnych oraz w Zjeździe I (przed rokiem 2009). Realizując cele i zadania opisane wyżej, dokonano oceny przygotowania kandydatów do podjęcia Studiów na odległość. Wynik oceny zawiera tabela 3.1. Graficzną prezentację uzyskanych wyników pokazuje rysunek 3.7.

T a be la 3 . 1 . Wykaz celów szczegółowych kształcenia i uzyskanych odpowiedzi

L.P. Symbol Cele szczegółowe kształcenia Odpowiedzi

dobre [%] Odpowiedzi

złe [%]

1 Txt Operowanie edytorem tekstu 91,72 8,28 2 Wzory Praca z edytorem równań 63,34 36,66 3 Algorytm Analiza algorytmów. Makra 78,36 21,64 4 Tabele Operowanie tabelami 64,14 35,86 5 Exc_a Konstruowanie zależności funkcyjnych 57,16 42,84 6 Exc_b Uogólnianie zasad stosowania formuł matematycznych 51,38 48,62 7 Exc_c Modelowanie zależności funkcyjnych 53,71 46,29 8 Szukaj Umiejętność wyszukiwania informacji w Internecie. Operatory 52,93 47,07 9 Konfig Umiejętność konfigurowania przeglądarki Internetowej 59,22 40,78 10 Filtry Umiejętność filtrowania informacji z Internetu 30,34 69,66 11 PtaReg Umiejętność konfigurowania reguł poczty 61,03 38,97

12 Dyskusje Umiejętność subskrypcji grup dyskusyjnych oraz włączania się do forum dyskusyjnego 43,10 56,90

13 Wykresy Umiejętność konstruowania zaawansowanych zależności funkcyjnych. Abstrahowanie

10,09 89,91

*) Zjazd I i Wstępny sprawdzian

Źródło: opracowanie własne.

163..

R y s u ne k 3 . 7 . Udział rozwiązań złych dla analizowanych treści [%]

Źródło: opracowanie własne.

Uwagę zwraca wysoki procent złych odpowiedzi dotyczący modelowania

i analizy przebiegu wybranych/podstawowych funkcji matematycznych. Wykresy na rysunkach 3.8, 3.9, 3.10 pokazują przykłady modelowania prze-

biegu funkcji niezbędne do opanowania przez studentów I-go roku studiów eLear-ningowych w OKNO. Działania studentów dotyczyły: zapisu funkcji, analizy jej parametrów, sporządzenia graficznego przebiegu funkcji oraz symulacji zmienno-ści funkcji w zakresie definiowanych parametrów.

R y s u ne k 3 . 8 . Modelowanie przebiegu zmienności funkcji sinusoidalnie zmiennej

164..

R y s u ne k 3 . 9 . Modelowanie przebiegu zmienności funkcji kwadratowej

R y s u ne k 3 . 1 0 . Modelowanie przebiegu zmienności funkcji rezonansu akustycznego (zadania problemowe)

W celu podniesienia efektywności kształcenia autorka opracowała nagrania

video szczególnie trudnych do opanowania zagadnień (rysunek 3.6). Nagrane interaktywne filmy szkoleniowe mogą być wielokrotnie uruchamia-

ne i analizowane przez studiującego a ewentualne niejasności przedyskutowane z prowadzącym w ramach grupy dyskusyjnej. Równolegle z filmem studiujący może prowadzić eksperyment na przykład w środowisku programu Excel. Eksperyment taki student może przeprowadzać wielokrotnie za każdym razem odtwarzając opis odpowiedniego /trudniejszego fragmentu eksperymentu anali-zując jego przebieg w nagraniu.

165..

T a be la 3 . 2 . Wykaz celów szczegółowych kształcenia i uzyskanych złych odpowiedzi w kształceniu bez wsparcia video i ze wsparciem *)

L.P. Symbol Cele szczegółowe Procent odpowiedzi złych bez wsparcia

video

Procent odpowiedzi złych ze wsparciem

Video

1 Txt Operowanie edytorem tekstu 8,28 0,00** 2 Wzory Praca z edytorem równań 36,66 11,10 3 Algorytm Analiza algorytmów. Makra 21,64 13,90 4 Tabele Operowanie tabelami 35,86 5,60 5 Exc_a Konstruowanie zależności funkcyjnych 42,84 5,60

6 Exc_b Uogólnianie zasad stosowania formuł matema-tycznych

48,62 16,70

7 Exc_c Modelowanie zależności funkcyjnych 46,29 0,00

8 Szukaj Umiejętność wyszukiwania informacji w Interne-cie. Operatory

47,07 0,00**

9 Konfig Umiejętność konfigurowania przeglądarki Interne-towej 40,78 0,00**

10 Filtry Umiejętność filtrowania informacji z Internetu 69,66 44,40 11 PtaReg Umiejętność konfigurowania reguł poczty 38,97 0,00**

12 Dyskusje Umiejętność subskrypcji grup dyskusyjnych oraz włączania się do forum dyskusyjnego

56,90 50,00

13 Wykresy Umiejętność konstruowania zaawansowanych zależności funkcyjnych. Abstrahowanie

89,91 22,20

14 PracaGrup Praca grupowa w Internecie. 0,00* 34,70

*) zjazd I i sprawdzian wstępny

**) pozycje nietestowane w tej wersji podręcznika

Źródło: opracowanie własne. Wprowadzenie nagrań video oraz opracowanie systemu bazodanowego za-

rządzającego komunikacją z użytkownikiem, przyniosło oczekiwane i wymierne rezultaty. Odpowiednie zestawienia przeprowadzonych pomiarów dydaktycznych zawiera tabela 3.2 (w postaci graficznej na rysunku 3.11).

Graficzne przedstawienie efektywności kształcenia w zakresie analizowanych treści przedmiotowych pokazuje rysunek 3.12.

166..

R y s u ne k 3 . 1 1 . Procentowe zestawienie wyników złych w kształceniu ze wsparciem video – kolor ciem-noszary oraz bez wsparcia video – kolor jasnoszary

Źródło: opracowanie własne.

R y s u ne k 3 . 1 2 . Wykres pokazujący procentowe porównanie odpowiedzi dobrych

Kolor niebieski prezentuje aproksymację wyników uzyskiwanych w zajęciach bez wsparcia video, natomiast kolor czerwony prezentuje aproksymację wyników otrzymaną w grupach ze wsparciem filmów szkoleniowych (z video).

Źródło: opracowanie własne.

167..

T a be la 3 . 3 . Zestawienie uzyskiwanych odpowiedzi [%]

Wyszczególnienie Bez Video Z Video

Odpowiedzi Dobre 50,18 81,17 Odpowiedzi Złe 49,82 18,83

Źródło: opracowanie własne. Analizując uzyskane wyniki należy stwierdzić, że dzięki zastosowaniu przekazu

video uzyskano sumaryczny wzrost efektywności kształcenia o 30,99%. Odpowied-nio procent odpowiedzi złych (w kształceniu bez wsparcia video) z wartości 49,82% udało się obniżyć do 18,83%.

* * *

Swoboda operowania przekazem video (w tym także na urządzeniach mobilnych) ma swoje odzwierciedlenie także w życiu codziennym, przykładowo usługi telewizji na żądanie17 czy tematyczne filmy szkoleniowe udostępniane za pomocą różnorakich serwisów internetowych (najpopularniejszy z nich to YouTube). Ta powszechność i swoboda przekazu video staje się możliwa dzięki nowym technologiom informatycznym dostarczanym wraz z koncepcją cloud computingu. Fenomen cloud computingu dotyczy nieograniczonej teoretycznie skalowalności usług jak również ogromnej wydajności i elastyczności rozwiązań włącznie z obsługą olbrzymich rozproszonych zbiorów danych. Opisana aplikacja stanowi skromny przykład tego typu rozwiązań.

Jednakże należy podkreślić, że na procesy poznawcze studiujących będące źródłem wiedzy (informacji naukowej) ma wpływ nie tylko technologia przekazu (nagrania video i systemy bazodanowe osadzone w chmurach), ale przede wszystkim poprawne merytorycznie i dydaktycznie scenariusze zajęć realizowane w tej technologii18.

17 Horizon TV, iPla. 18 E. Grzejszczyk, Edukacja informatyczna nauczycieli u progu e-edukacji, Warszawa 2007.

168..

Zamiast podsumowania

„A metoda tym się [...] różni od sposobu, że przez metodę rozumie się zwykle sposób z góry obmyślany dla zastosowania go w licznych a podobnych przypad-kach. Pojęcie metody wiąże się tedy nierozerwalnie z pojęciem planu, to zaś – z pojęciem celu działania.”

T. Kotarbiński, Wybór pism

169..

Sławomir Kocira • Maciej Kuboń • Anna Kocira • Urszula Malaga-Toboła • Dariusz Kwaśniewski

• Krzysztof Kapela • Mariusz Łapka

@

Wykorzystanie baz danych i elektronicznych czasopism

przez pracowników naukowych i studentów szkół wyższych

Praca naukowa, oprócz typowo badawczego aspektu, jest ściśle związana

z upowszechnianiem uzyskanych wyników. Wynika to z faktu, że prawie wszyscy pracownicy naukowi w Polsce prowadzą badania finansowane przez budżet pań-stwa. Można zatem powiedzieć, że badania naukowe finansowane są przez wszyst-kich obywateli płacących podatki. Dlatego też moralnym obowiązkiem pracowni-ków naukowych jest upowszechnianie swoich wyników badań w różnego rodzaju czasopismach (najlepiej ogólnodostępnych). Niestety, polityka parametryzacji jed-nostek naukowych wymusza na pracownikach naukowych publikowanie w czasopismach z listy „A” Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW). Publikacje te w zdecydowanej większości są wydawane poza granicami Polski w języku angielskim. Ważne jest, aby dostęp do nich mieli pracownicy naukowi, studenci i inne zainteresowane osoby. W ostatnim okresie MNiSW finansuje do-stęp do kilku baz czasopism naukowych, co ułatwia naukowcom dostęp do świa-towej literatury, a zarazem pozwala na publikowanie własnych prac w renomowa-nych czasopismach ogólnoświatowych.

170..

Techniki informacyjne i komunikowanie

Dynamiczny rozwój technik informacyjnych ma duży wpływ na proces ko-munikacji medialnej. Jak podaje w swojej pracy Bugajski1, rozwój tych technik wpłynął decydująco na interakcje wewnątrz wspólnot komunikatywnych oraz ko-munikację międzykulturową. Zmiany w komunikowaniu się oraz poszukiwaniu informacji w dużym stopniu dotyczą pracy pracowników naukowych oraz studen-tów. Poszukiwanie informacji zarówno w czasopismach, jak i w książkach druko-wanych coraz częściej jest wypierane przez wyszukiwanie artykułów i innych pu-blikacji w różnych elektronicznych bazach danych. W dużej mierze jest to związane z liczbą dostępnych publikacji. Wiele czasopism w ostatnim okresie rezy-gnuje z wydawania wersji drukowanej i traktuje wersję elektroniczną jako podsta-wową. Bardzo duża liczba publikowanych artykułów wpływa na to, że badacz nie jest w stanie odnaleźć wszystkich artykułów, które powinien znać, zanim rozpocz-nie badania o danej tematyce. Dostęp do artykułów w wersji elektronicznej pozwa-la na szybkie przeszukanie olbrzymich baz danych i znalezienie interesujących prac z danego zakresu. Niezwykle korzystną cechą publikacji elektronicznych jest moż-liwość zastosowania metod technologii informatycznej do analizy zawartości pu-blikacji. Dotyczy to zarówno indeksowania słów kluczowych i możliwości wyszu-kiwania prac dotyczących badanego zagadnienia, jak i bardziej zaawansowanych metod analizy. Jak zauważa W. Szostak2, Internet stymuluje wymianę informacji naukowej i tym samym sprzyja rozwojowi nauki.

Oprócz możliwości wyszukiwania publikacji w naukowych bazach danych, istnieje także możliwość dokonania oceny poszczególnych pracowników, jak i całych instytucji poprzez wyszukanie i obliczenie odpowiednich indeksów i wskaźników3.

Studenci również w procesie edukacji (nauczania) coraz częściej korzystają z sieci Internet i opierają swoją edukację w dużej mierze na wykorzystaniu technik informacyjnych. Publikacje elektroniczne wykorzystują głównie przy pisaniu prac dyplomowych i kontrolnych.

1 M. Bugajski, Język w komunikowaniu, Warszawa 2007. 2 W. Szostak, Problem publikowania prac naukowych w Internecie, w: Polskie doświadczenia w kształtowaniu społeczeństwa informacyjnego, L.H. Haber (red.), Kraków 2002, s. 115. 3 J. Maczuga, J. Przyłuska, Wykorzystanie bazy Web of Science do analizy bibliometrycznej publi-kacji pracowników Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, Łódź 2011, www.eprints.rclis.org [30-09-2014].

171..

Badania „Wykorzystanie baz danych i elektronicznych czasopism przez pracowników naukowych i studentów szkół wyższych”

Materiał i metody badań

Materiał stanowią wyniki badań przeprowadzonych metodą sondażu diagno-stycznego wykonanego techniką ankietową wśród pracowników naukowych wy-branych polskich uczelni wyższych. Respondentami byli również studenci Uniwer-sytetu Przyrodniczego w Lublinie studiujący na Wydziale Inżynierii Produkcji. Pracownicy naukowi, którzy wypełnili ankiety reprezentowali następujące uczel-nie: Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskie-go w Warszawie, Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Chełmie, Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach, Politechnikę Opolską, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie i Wyższą Szkołę Agrobiznesu w Łomży.

Pracownicy naukowi wypełniali formularz zamieszczony na stronie interne-towej. W ankiecie zawarto pytania jednokrotnego i wielokrotnego wyboru. Ankie-ta składała się z pięciu części: pierwszą stanowiła metryczka, drugą – częstotliwość korzystania z różnych form publikacji naukowych i korzystania z cyfrowych zaso-bów udostępnianych przez polskie i zagraniczne wydawnictwa naukowe oraz na stronach Uczelni, trzecią – miejsce i częstotliwość korzystania z publikacji za-mieszczonych w Internecie (zarówno w polskich, jak i w zagranicznych nauko-wych bazach danych), czwartą – kryteria wyszukiwania publikacji w naukowych bazach danych i ocena przydatności wybranych baz danych w pracy naukowej oraz piątą – udostępnianie własnych prac w trybie open access i zakup płatnych artyku-łów naukowych zamieszczonych w Internecie.

Studenci natomiast wypełniali krótką ankietę dotyczącą korzystania z róż-nych form publikacji naukowych i wybranych polskich naukowych baz danych.

Charakterystyka badanej zbiorowości

W badaniu udział wzięło 121 pracowników naukowych (34 kobiety i 87 męż-czyzn) oraz 30 studentów studiów stacjonarnych II stopnia (magistranci). Spośród 121 badanych pracowników naukowych najliczniejszą grupę stanowiły osoby w wieku 36-45 lat. Druga grupa pod względem wielkości obejmowała responden-tów w wieku 46-60 lat. Pracownicy naukowi w wieku do 35 roku życia stanowili tylko 13%. Pracownicy mający powyżej 60 lat stanowili 22% badanej zbiorowości (rysunek 3.13).

172..

R y s u ne k 3 . 1 3 . Udział w badaniach poszczególnych grup wiekowych [%]

Źródło: opracowanie własne.

Najliczniejszą grupę w badanej zbiorowości stanowili doktorzy (37%), na-

stępnie doktorzy habilitowani (34%), profesorowi tytularni (17%), a najmniej licz-ną magistrowie (12%), (rysunek 3.14). Taki udział poszczególnych grup respon-dentów odpowiada strukturom zatrudnienia na polskich uczelniach, na których najwięcej zatrudnionych jest doktorów i doktorów habilitowanych.

R y s u ne k 3 . 1 4 . Udział w badaniach poszczególnych grup pracowników według stopni/tytułów

Źródło: opracowanie własne.

173..

Wyniki badań i ich analiza

Pracownicy naukowi, odpowiadając na pytanie dotyczące korzystania z róż-nych form publikowania informacji, mogli wybrać dowolną liczbę odpowiedzi. Najwięcej respondentów korzystało z czasopism naukowych publikowanych w formie drukowanej – 95%. Na drugim miejscu znalazły się publikacje w sieci Internet – 93% respondentów. Książki preferuje 79% badanych. W swojej pracy naukowej ze stron internetowych korzysta tylko 60% respondentów. Tak mały odsetek wynika głównie z braku zaufania do informacji zawartych na nieautory-zowanych stronach internetowych (rysunek 3.15).

R y s u ne k 3 . 1 5 . Korzystanie z różnych form publikacji naukowych przez pracowników naukowych [%]

Źródło: opracowanie własne.

Studenci, odpowiadając na pytanie o korzystanie z różnych form publikacji

naukowych, udzielili diametralnie innych odpowiedzi niż pracownicy naukowi. Wszyscy biorący udział w badaniu zaznaczyli, że do wyszukiwania informacji potrzebnych do pisania prac dyplomowych i kontrolnych wykorzystują zarówno publikacje w sieci Internet, jak i zwykłe strony internetowe. Z badań przeprowa-dzonych przez Milewską4 na grupie 81 studentów studiów doktoranckich z woje-wództwa łódzkiego również wynika, że wszystkie ankietowane osoby wykorzystują publikacje elektroniczne w swojej pracy naukowej.

4 P. Milewska, Publikacje elektroniczne w pracy młodego naukowca. Analiza wyników badań ankietowych przeprowadzonych na terenie województwa łódzkiego, w: Publikacje elektroniczne w rozwoju nauki polskiej, M. Czyżewska (red.), Białystok 2012, s. 33.

174..

Ciekawą i niespodziewaną informacją jest korzystanie z książek przez 70% studentów biorących udział w badaniu. Najmniej ankietowanych korzystało z cza-sopism naukowych publikowanych w formie drukowanej i jest to całkowicie od-wrotna sytuacja niż w analizowanej grupie pracowników naukowych (rysunek 3.16).

R y s u ne k 3 . 1 6 . Korzystanie z różnych form publikacji naukowych przez studentów [%]

Źródło: opracowanie własne.

Kolejne pytanie, na które udzielano odpowiedzi, dotyczyło częstotliwości ko-

rzystania z cyfrowych zasobów udostępnianych przez polskie i zagraniczne wy-dawnictwa naukowe oraz na stronach uczelni. Na to pytanie odpowiadali tylko pracownicy naukowi, wybierając dla każdego z cyfrowych zasobów jedną odpo-wiedź. Ponad połowa badanej zbiorowości często korzystała z wydawnictw krajo-wych. Również najliczniejsza grupa badanych często korzystała z wydawnictw za-granicznych i sięgała czasami do zasobów cyfrowych stron uczelni (rysunek 3.17).

Pracownicy naukowi najchętniej poszukują i czytają publikacje zamieszczone w Internecie podczas przebywania w domu i w pracy (51%). Jednakże aż 22% re-spondentów tylko w domu korzysta z publikacji naukowych zamieszczonych w Internecie. Na uwagę zasługuje fakt, że nikt z ankietowanych nie zaznaczył, że tylko w bibliotece korzysta z publikacji naukowych zamieszczonych w Interne-cie. Taka sytuacja wynika z możliwości dostępu do publikacji naukowych z wła-snych komputerów zarówno w pracy, jak i w domu. Poszukiwanie artykułów nau-kowych w Internecie tylko w pracy zaznaczyło 18% ankietowanych (rysunek 3.18).

175..

R y s u ne k 3 . 1 7 . Częstotliwość korzystania z cyfrowych zasobów udostępnianych przez polskie i zagraniczne wydawnictwa naukowe oraz na stronach uczelni przez pracowników naukowych [%]

Źródło: opracowanie własne.

R y s u ne k 3 . 1 8 . Miejsce korzystania z publikacji naukowych zamieszczonych w Internecie

Źródło: opracowanie własne.

Ponad 90% biorących udział w badaniu pracowników naukowych nigdy nie

korzystało z biblioteki jako miejsca wyszukiwania publikacji naukowych zamiesz-czonych w Internecie. Wynika to głównie z możliwości korzystania z elektronicznych

176..

zasobów bibliotek poprzez sieć informatyczną w miejscu pracy. Niepokojące jest zjawisko niekorzystania w pracy z publikacji naukowych zamieszczonych w Inter-necie. Taka sytuacja może sygnalizować niedostosowanie warunków pracy do po-trzeb pracownika lub brak rozwoju naukowego pracownika (rysunek 3.19).

R y s u ne k 3 . 1 9 . Częstotliwość korzystania przez pracowników naukowych z publikacji zamieszczonych w Internecie (według miejsca korzystania)

Źródło: opracowanie własne.

W kolejnym pytaniu pracownicy naukowi zaznaczali dowolną liczbę wybra-

nych krajowych wyszukiwarek i baz danych, z których korzystają w swojej pracy. Do grupy tych baz zaliczono także bazę Google Scholar, głównie ze względu na jej polskojęzyczną wersję i wyszukiwanie artykułów w polskich czasopismach i bazach danych. Najchętniej pracownicy naukowi korzystali z baz polskich wydawnictw naukowych. Na drugiej pozycji znalazła się wyszukiwarka Google Scholar. Z pozo-stałych baz danych korzystała mniej niż połowa ankietowanych. Z opinii pracow-ników wypełniających ankietę wynika, że coraz bardziej popularna staje się baza „e-publikacje” nauki polskiej (rysunek 3.20).

177..

R y s u ne k 3 . 2 0 . Korzystanie z wybranych polskich naukowych wyszukiwarek i baz danych przez pracowników naukowych [%]

Źródło: opracowanie własne.

Studenci odpowiadając na takie samo pytanie, co pracownicy naukowi, mieli

całkiem inne preferencje w korzystaniu z wyszukiwarek i baz danych. Najchętniej sięgali do wyszukiwarki Google Scholar. Niewiele ponad połowa poszukiwała pu-blikacji w bazach polskich wydawnictw. Niestety, z pozostałych baz danych stu-denci w ogóle nie korzystali. Jest to zjawisko niepokojące i wymagające szerszych badań, które pozwoliłyby określić, a docelowo wyeliminować przyczyny takiej sy-tuacji (rysunek 3.21).

Pracownicy naukowi uczestniczący w badaniach reprezentowali nauki rolni-cze i techniczne, dlatego też do analizy wybrano najpopularniejsze bazy danych gromadzące publikacje z tych dziedzin nauki. Ponad 70% ankietowanych korzysta-ło z bazy Elsevier. Próg 50% przekroczyły także bazy: Web of Science i Springier. Takie zainteresowanie wymienionymi bazami danych wynika zarówno z dyscyplin naukowych, jakie reprezentowali ankietowani, jak i z coraz większej presji wywie-ranej zarówno przez MNISW, a także władze poszczególnych wydziałów, na któ-rych pracują respondenci, na publikowanie w czasopismach o wysokim Impact Factor (IF), (rysunek 3.22).

178..

R y s u ne k 3 . 2 1 . Korzystanie z wybranych polskich naukowych wyszukiwarek i baz danych przez studentów [%]

Źródło: opracowanie własne.

R y s u ne k 3 . 2 2 . Korzystanie z wybranych zagranicznych naukowych wyszukiwarek i baz danych przez pracowników naukowych [%]

Źródło: opracowanie własne.

179..

Jednym z ostatnich pytań w wypełnianej ankiecie był wybór wyszukiwarek i baz danych najbardziej przydatnych w pracy naukowej (możliwość wyboru do-wolnej liczby odpowiedzi). Ankietowani ocenili, że zarówno bazy polskich wy-dawnictw, jak i baza Elsevier są w takim samym stopniu przydatne. Za przydatną 47% respondentów uznało wyszukiwarkę publikacji naukowych Google Scholar. Natomiast najmniej osób zaznaczyło bazę „e-publikacje” nauki polskiej. W ko-mentarzach do tej odpowiedzi ankietowani zaznaczali, że jest ona jeszcze mało znana w środowisku naukowym (rysunek 3.23).

R y s u ne k 3 . 2 3 . Wybrane naukowe bazy danych przydatne w pracy naukowej [%]

Źródło: opracowanie własne.

Pracownicy biorący udział w badaniu najczęściej korzystali w trakcie wyszu-

kiwania ze słów kluczowych i nazwiska autora. Niespodziewanie mało osób wy-szukiwało biorąc jako kryterium tytuł pracy. Bardzo istotne jest więc określenie w publikowanych pracach naukowych odpowiednich słów kluczowych według których można będzie wyszukać artykuły o danej tematyce (rysunek 3.24).

180..

R y s u ne k 3 . 2 4 . Kryteria wyszukiwania publikacji naukowych w bazach danych

Źródło: opracowanie własne.

Tylko 10% pracowników naukowych biorących udział w badaniu nie udo-

stępniłaby, jeśli byłaby taka możliwość, swoich prac w trybie Open Access. Podob-ny wynik uzyskali w swoich badaniach M. Zmitrowicz i M. Weryho5. Aż 84% ni-gdy nie kupowało artykułów naukowych z płatnych baz danych, a 10% robiło to czasami. Tylko 1% respondentów często kupowało artykuły naukowe zamieszczo-ne w Internecie.

5 M. Zmitrowicz, M. Weryho, Wykorzystywanie baz danych oraz czasopism elektronicznych przez pracowników naukowych na przykładzie badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Kazi-mierza Wielkiego w Bydgoszczy, „Toruńskie Studia Bibliologiczne” 2011 nr 2(7), s. 115.

181..

Krzysztof Ciemcioch

@

Wykorzystanie elektronicznych źródeł informacji w pracy współczesnego nauczyciela

W ostatnich latach polska szkoła bardzo się zmieniła. Dzięki postępowi tech-

nologicznemu również do instytucji oświatowych trafiły komputery i stały dostęp do Internetu – dziś można powiedzieć, że jest to zjawisko powszechne. „W pierw-szej połowie 2013 roku komputery były w 70% gospodarstw domowych, natomiast dostęp do Internetu w 66,9%”1. Wydaje się więc, że współcześni nauczyciele po-winni mieć dużą swobodę korzystania z elektronicznych źródeł informacyjnych. Jak słusznie zauważa E. Musiał: „Internet stał się nieocenionym środkiem w proce-sie kształcenia i wychowania, przede wszystkim dzięki temu, że jest narzędziem multimedialnym – dostarcza informacji, stosując kod słowny, obrazkowy i działa-niowy, operuje wszystkimi formami komunikowania się i integruje wszystkie dotychczasowe media, dzięki czemu proces poznawania staje się interesujący i zin-dywidualizowany”2. Komputer wraz z Internetem powinny być dziś nieodzowny-mi narzędziami nauczyciela, dzięki którym może on skrócić czas przygotowywania się do zajęć, na przykład przez przyspieszenie opracowywania materiałów dydak-tycznych, oraz zwiększyć efektywność nauczania.

Powstało wiele publikacji (również dostępnych online) dotyczących wykorzy-stywania cyfrowych narzędzi w pracy nauczyciela. Ich uważna lektura i podstawo-we umiejętności pracy z komputerem nie tylko dają nauczycielom możliwość swo-bodnego korzystania z nich, ale również dzielenia się własnymi doświadczeniami. Te spostrzeżenia można publikować w sieci, na przykład na własnych stronach 1 D. Batorski, Polacy wobec technologii cyfrowych – uwarunkowania dostępności i sposobów ko-rzystania. Diagnoza Społeczna 2013. Warunki i jakość życia Polaków – Raport, “Contemporary Economics” 2013 nr 7, s. 317–341. 2 E. Musiał, Cyberprzestrzeń w pracy współczesnego nauczyciela, w: Technologie informacyjne w warsztacie nauczyciela, J. Migdałka, M. Zając (red.), Kraków 2008, s. 303.

182..

internetowych, blogach lub jako artykuły na portalach edukacyjnych. Nauczyciele mogą korzystać z elektronicznych źródeł informacji, wykorzystując je do przygo-towywania zajęć, podczas lekcji oraz dla podnoszenia własnych kompetencji i umiejętności. Stosowanie technologii informatycznych powinno odbywać się podczas zajęć lekcyjnych z różnych przedmiotów oraz na wszystkich etapach kształcenia, do czego obliguje nauczycieli podstawa programowa kształcenia ogól-nego3. Umiejętności informatyczne są podstawą dobrego funkcjonowania w społe-czeństwie informacyjnym, w którym ważnymi działaniami są te prowadzone w myśl koncepcji e-inclusion4, czyli włączania do korzystania z technologii infor-macyjnej wszystkich grup społecznych oraz niepełnosprawnych.

Zarówno nauczyciele, jak i uczniowie mają do dyspozycji szereg dostępnych otwartych zasobów edukacyjnych oferujących treści edukacyjne w sieci. Niezależ-nie od tego, jaki przedmiot nauczyciel prowadzi, może zawsze skorzystać z techno-logii cyfrowej, dzięki której może tworzyć nowe treści czy też przygotowywać ma-teriały przydatne na lekcji. To nauczyciel podejmuje decyzję, z jakich źródeł będzie korzystał – bezpłatnych czy płatnych – oraz jakich treści poszukuje. Przeszukując elektroniczne zasoby, nauczyciele podejmują trud selekcji znalezionych informacji, dokonują wyboru odpowiednich dla nich, czyli związanych z danym tematem. Takie podejście do wyszukiwanych zasobów zwane jest umiejętnościami informa-cyjnymi, czyli e-literacy5. Niekiedy może okazać się, iż wyszukane treści nie nadają się do przedstawienia uczniom na danym etapie rozwoju. Wtedy muszą być odpo-wiednio przygotowane, poddane obróbce, z poszanowaniem autorskich praw au-torskich osobistych i majątkowych. Dzięki wdrożeniu w szkołach koncepcji e-literacy oraz e-inclusion zapobiega się tak zwanemu wykluczeniu cyfrowemu.

Zwiększenie możliwości dzielenia się różnorodnymi materiałami edukacyj-nymi, które nauczyciele mogą wykorzystywać w swojej codziennej pracy zawodo-wej, związane jest z ideą otwartości w dostępie materiałów edukacyjnych. Cały 3 Załącznik nr 2 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27 sierpnia 2012 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczegól-nych typach szkół (Dz.U. poz. 977), Podstawa programowa kształcenia ogólnego dla szkół pod-stawowych. 4 Ł. Maciejewska, B. Urbańczyk, Kształcenie użytkowników informacji elektronicznej – kursy ogólnopolskie organizowane przez bibliotekę Politechniki Wrocławskiej, w: E-włączenie czy e-wy-obcowanie. E-inicjatywy bibliotek, archiwów, muzeów i uczelni w walce z alienacją społeczną w Polsce i na świecie, E. Kocójowa (red.), www.inib.uj.edu.pl [08-09-2014], s. 55. 5 P. Godwin, Making Life Easier for Academics. How librarians can help staff weather the techno-logical storm, “Journal of E-literacy” 2005 t. 2, nr 2, www.jelit.org [22-02-2006], cyt. za: Ł. Ma-ciejewska, B. Urbańczyk, op. cit., s. 55.

183..

proces wyszukiwania informacji, ich selekcji, przetwarzania oraz udostępniania innym zajmuje bardzo dużo czasu i niejednokrotnie wymaga umiejętności tech-nicznych. Dlatego nie zawsze nauczyciele sięgają po elektroniczne zasoby, pozosta-jąc przy korzystaniu z opracowań dołączanych do podręczników.

Założenia badawcze

Jak rzeczywiście nauczyciele wykorzystują zasoby elektroniczne w praktyce dydaktycznej? Przeprowadzone w ostatnich latach badania wskazują na pewną rozbieżność oceny sytuacji w omawianym obszarze. Jak wynika z czwartej edycji raportu o stanie edukacji z 2013 roku6, nauczyciele tylko w niewielkim stopniu wykorzystują podczas zajęć wyposażenie sal lekcyjnych: komputery z dostępem do Internetu, tablice interaktywne i inne urządzenia.

Z tego samego roku pochodzi analiza scentralizowanych form otwartych za-sobów edukacyjnych w języku polskim przeprowadzona przez Zbigniewa Osiń-skiego7. Autor dokonał przeglądu sieciowych zasobów o charakterze edukacyjnym, odpowiadających przynajmniej częściowo definicji OZE8 i przydatnych w procesie kształcenia ze względu na merytoryczną poprawność. Z jego badań również wyni-kają dość pesymistyczne wnioski, okazuje się, że zasoby te są wyjątkowo skromne. Osiński pisze o tym następująco: „dowodzą [one – dop. K.G.] braku zaangażowa-nia nauczycieli w aktywne wykorzystywanie Internetu oraz wskazują na trwanie władz oświatowych (faktyczne, a nie deklaratywne) przy starym modelu edukacji. Polscy nauczyciele, a raczej ich działania, są bardzo rzadko widoczne w inicjaty-wach mających na celu budowanie OZE, a polskie władze oświatowe zdają się nie dostrzegać ogromnych możliwości istniejących zasobów Internetu, co prawda roz-proszonych i niepoddających się kontroli, ale jednak dających ogromne możliwo-ści edukacyjne”9.

Co ciekawe, nie wszystkie badania potwierdzają tak niekorzystną sytuację. Z analiz Kuratorium Oświaty w Łodzi przeprowadzonych w roku szkolnym

6 Liczą się nauczyciele. Raport o stanie edukacji 2013, M. Federowicz, J. Choińska-Mika, D. Walczak (red.), Warszawa 2014. 7 Z. Osiński, Otwarte zasoby edukacyjne w języku polskim – idea i praktyka, www.depot.ceon. pl [25-07-2014]. 8 OZE – Otwarte Zasoby Edukacyjne, www.pl.wikipedia.org [26-07-2014]. 9 Z. Osiński, op. cit., s. 12.

184..

2007/200810 wynika, że łódzcy nauczyciele coraz częściej sięgają w nauczaniu do nowoczesnych metod, wykorzystujących technologie informatyczne. Ten progres szczególnie dotyczy niższych etapów edukacji (szkoła podstawowa, gimnazjum) oraz nauczania przedmiotów matematyczno-przyrodniczych i języków obcych. Szczegółowe dane wskazują jednak, że odsetek zajęć prowadzonych z wykorzysta-niem technologii informacyjnych nie jest zbyt imponujący. W latach 2007/2008 było to odpowiednio 2,94% zajęć prowadzonych z wykorzystaniem sprzętu kom-puterowego i 2,71% z wykorzystaniem MZM (mobilny zestaw multimedialny)11.

Te ostatnie badania stały się inspiracją do zbadania stopnia obecnego zaanga-żowania nauczycieli województwa łódzkiego w korzystanie z elektronicznych zasobów. Założono, że od czasu badań przeprowadzonych w roku szkolnym 2007/2008 mogły zajść w tym względzie znaczące zmiany, związane chociażby z upowszechnieniem się technologii, urządzeń czy narzędzi w szkołach, ich udo-skonaleniem, ale również ze zmianami w podejściu mentalnym nauczycieli. Być może dziś wykazują już oni większe zainteresowanie nowymi technologiami, no-wymi mediami, podejmują trud zwiększania własnych umiejętności posługiwania się najnowszym cyfrowym sprzętem.

Celem zdiagnozowania poziomu zainteresowania nauczycieli materiałami cy-frowymi, przeprowadzono badania ankietowe, których wyniki miały dać odpo-wiedź na zasadnicze pytania: Czy i jak nauczyciele wykorzystują elektroniczne za-soby informacyjne w pracy zawodowej? Z jakich źródeł korzystają najczęściej? Czy staż pracy w szkolnictwie różnicuje wykorzystanie źródeł informacji? Jakie czynniki wpływają na chęć stosowania konkretnych źródeł informacji?

Analiza badań własnych

W badaniu zastosowano metody ilościowe nauk społecznych, technikę kwe-stionariusza ankiety, która została przeprowadzona przy użyciu internetowych formularzy. Ankietę rozesłano drogą elektroniczną do nauczycieli szkół wojewódz-twa łódzkiego; po jej wypełnieniu odpowiedzi zostały automatycznie zapisane i zliczone. Ankietę wypełniła grupa ponad 160 nauczycieli z województwa łódzkiego,

10 P. Patora, Raport z badania realizacji priorytetu MEN „Ocena jakości pracy szkoły w zakresie informatyzacji procesu edukacyjnego – zastosowanie technologii informatycznej i komunikacyjnej” w województwie łódzkim, www.kuratorium.lodz.pl [28-06-2014]. 11 Ibidem, s. 14.

185..

z różnych typów szkół. Procentowy udział w badaniu nauczycieli z poszczególnych typów szkół przedstawia rysunek 3.25.

R y s u ne k 3 . 2 5 . Udział nauczycieli z poszczególnych typów szkół [%]

Źródło: opracowanie własne.

Wśród respondentów 81% stanowiły kobiety, a 19% mężczyźni, co dokładnie

odpowiada strukturze zatrudnienia w polskim sektorze oświaty, gdzie – jak podają statystyki – 83% stanowią nauczycielki12.

Głównym celem przeprowadzonego badania było stwierdzenie, jak zmieniła się polska szkoła oraz, jakimi narzędziami dysponują obecnie nauczyciele. Wynik odpowiadał wstępnym założeniom i okazał się bardzo optymistyczny. Obrazuje to rysunek 3.26.

Kolejne pytania dotyczyły wieku nauczycieli i – co się z tym wiąże – stażu ich pracy w szkolnictwie. Grupa respondentów najbardziej doświadczonych, ze stażem pracy powyżej 20 lat, to więcej niż połowa wszystkich ankietowanych – 56%. Nale-żą do niej osoby mieszczące się w dwóch umownie określonych przedziałach wie-kowych: 41–50 lat i powyżej 50 lat. Wydawałoby się, że osoby w tym wieku, jako urodzone jeszcze w dobie analogowej, to tak zwani „wykluczeni cyfrowo” lub „cyfrowi imigranci13„. Jednak z badań wynika, iż są oni bardzo aktywni, jeśli cho-dzi o korzystanie z elektronicznych źródeł informacji (rysunki 3.27 i 3.28).

12 M. Polak, Nauczyciele w Polsce 2013, www.edunews.pl [20-08-2014]. 13 M. Prensky, Digital natives, Digital immigrants, 2001, www.marcprensky.com [22-03-2014].

186..

R y s u ne k 3 . 2 6 . Wykorzystanie elektronicznych źródeł informacji [%]

Źródło: opracowanie własne.

R y s u ne k 3 . 2 7 . Wiek ankietowanych [%]

Źródło: opracowanie własne.

187..

R y s u ne k 3 . 2 8 . Staż pracy w szkolnictwie [%]

Źródło: opracowanie własne.

Aby określić, czy wszystkie, a jeśli nie, to które przedmioty są nauczane z wy-

korzystaniem rozwiązań multimedialnych, w ankiecie zamieszczono pytanie doty-czące specjalności dydaktycznej respondentów. Analiza wyników pokazuje, że nawet nauczyciele wychowania fizycznego korzystają z zasobów elektronicz-nych, przygotowując, zgodnie z założeniami podstawy programowej, część zajęć teoretycznych (rysunek 3.29).

R y s u ne k 3 . 2 9 . Nauczany przedmiot [%]

Źródło: opracowanie własne.

188..

Kolejne pytanie ankiety służyło uzyskaniu informacji na temat częstotliwości wykorzystywania przez nauczycieli elektronicznych źródeł informacji, przy czym uwzględniało różne obszary ich działalności dydaktycznej:

• korzystanie podczas przygotowywania się do lekcji; • korzystanie podczas lekcji, dla urozmaicenia zajęć; • korzystanie do zwiększania kompetencji zawodowych (jako samokształcenie).

Jak wynika z odpowiedzi zestawionych w tabeli 3.4, nauczyciele w większości wskazywali, że wykorzystują elektroniczne zasoby „kilka razy w tygodniu” lub „kilka razy w miesiącu” – i dotyczyło to każdego z wymienionych obszarów. Widać wyraźnie, że nauczyciele przykładają dużą wagę do różnorodności wyszukiwanych materiałów, które wspomagają ich w pracy zawodowej, jak również tych, które służą podniesieniu ich własnych umiejętności i kompetencji. Mimo dużego nakła-du czasu, jaki potrzebny jest, by wyszukać odpowiednie materiały w sieci, nauczy-ciele są bardzo zaangażowani i często sięgają do elektronicznych zasobów.

T a be la 3 . 4 . Wykorzystanie przez nauczycieli elektronicznych źródeł informacji

Cel

Częstotliwość korzystania z elektronicznych zasobów

raz w miesiącu kilka razy

w miesiącu raz na tydzień

kilka razy w tygodniu

nie korzystam

[%]

Przygotowywanie się do lekcji 04 14 11 71 0 Prowadzenie lekcji 10 23 19 44 4 Zwiększanie kompetencji zawo-dowych

09 31 09 50 1

Źródło: opracowanie własne. Duże znaczenie ma dla nauczycieli aspekt ekonomiczny, który wiąże się

z nieograniczoną dostępnością elektronicznych źródeł informacji. Ankietowani w 75% wyszukują informacje z bezpłatnych źródeł, a pozostała część – 25% – za-równo z płatnych, jak i bezpłatnych. Wśród elektronicznych źródeł, z których ko-rzystają, najczęściej wymieniana była Wikipedia14 oraz Scholaris15. Więcej wyni-ków zestawiono w tabeli 3.5. Ankietowani mogli wskazać więcej niż jedno źródło (maksymalnie trzy) spośród najczęściej przez siebie wykorzystywanych.

14 www.pl.wikipedia.org [24-07-2014]. 15 www.scholaris.pl [24-07-2014].

189..

T a be la 3 . 5 . Nazwy najczęściej wykorzystywanych elektronicznych źródeł informacji

Nazwa źródła Adres źródła Liczba wskazań

Scholaris www.scholaris.pl 83 Wikipedia. Wolna encyklopedia www.pl.wikipedia.org 113 Europeana www.europeana.eu 00 Edukacja medialna www.edukacjamedialna.edu.pl 39 Filmoteka Szkolna www.filmotekaszkolna.pl 34 Interklasa. Polski Portal Edukacyjny www.interklasa.pl 47 Polski Portal Edukacyjny Edu.info.pl www.edu.info.pl 80 Biblioteka cyfrowaa: Biblioteka cyfrowa – Wikipedia, Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie Łódzka Regionalna Biblioteka Cyfrowa wolne lektury bbc.couk/worldservice/learningenglish learningenglish.org.uk breakingnewsenglish.com

08

Inne (jakie?)a: • Edunews.pl • prawo oświatowe • ORE • youtube • strony wydawnictw podręczników • http://www.ftj.agh.edu.pl/~kakol/efizyka/ • anglojęzyczne • portale techniczne • learnapps • platforma elearningowa dziecko w sieci • łódzka platforma elearningowa • KhanAcademy

18

a Część otwarta pytania – respondenci mogli wskazać własne propozycje

Źródło: opracowanie własne. Ważnym założeniem badań było także pozyskanie informacji odnośnie naj-

częściej poszukiwanych przez nauczycieli typów zasobów. Aby wyeliminować sy-tuację, w której respondenci kategoryzowaliby zasoby według własnego uznania, w ankiecie zasugerowano pięć podstawowych kategorii oraz dopuszczono możli-wość dopisania własnej. Tutaj respondenci również mieli możliwość wielokrotnego wyboru. Rozkład odpowiedzi przedstawia tabela 3.6.

190..

T a be la 3 . 6 . Najczęściej wyszukiwane zasoby w źródłach elektronicznych

Typ zasobów Liczba wskazań

Informacje tekstowe – definicje, artykuły, książki 129 Zdjęcia, obrazy, grafiki 111 Filmy 72 Prezentacje multimedialne 100 Materiały dźwiękowe (muzyka, dźwięki) 32 Inne (jakie?) a: • ćwiczenia interaktywne, gry, quizy • dokumenty oświatowe: rozkłady • animacje • ćwiczenia, zadania • zadania, arkusze, scenariusze lekcji, metody pracy, narzędzia metodyczne • specjalistyczne programy, katalogi maszyn i urządzeń • testy • zadania tekstowe, przykłady • karty pracy dla uczniów z dostosowaniem wymagań edukacyjnych

10

a Część otwarta pytania – respondenci mogli wskazać własne propozycje

Źródło: opracowanie własne. Ankietowani nauczyciele bardzo wysoko cenią przydatność elektronicznych

źródeł informacji w codziennej pracy zawodowej. W większości przypadków czę-sto wyszukiwane materiały spełniają ich oczekiwania, co jest najprawdopodobniej efektem umiejętnego używania języka zapytań stosowanego w wyszukiwarkach internetowych. Rozkład odpowiedzi dotyczących przydatności źródeł informacyj-nych oraz stopnia spełnienia przez nie oczekiwań ankietowanych przedstawiają rysunki 3.30 i 3.31.

Badanie miało określić, co przyciąga nauczycieli do tych, a nie innych portali, dlaczego z dużej liczby dostępnych zasobów wybrali akurat ten określony. Respon-denci mogli zaznaczyć trzy odpowiedzi – najbardziej trafnie opisujące ich motywa-cję. Zestawienie odpowiedzi przedstawione jest w tabeli 3.7.

191..

R y s u ne k 3 . 3 0 . Przydatność elektronicznych źródeł informacji w pracy współczesnego nauczyciela [%]

Źródło: opracowanie własne.

R y s u ne k 3 . 3 1 . Spełnienie oczekiwań korzystających z zasobów elektronicznych [%]

Źródło: opracowanie własne.

T a be la 3 . 7 . Wybór konkretnych źródeł informacji

Czynniki wpływające na wybór Liczba wskazań

Zbieżność z zainteresowaniami/ potrzebami zawodowymi 105 Jakość i wiarygodność informacji 90 Język przekazu 27 Przejrzystość i intuicyjność portalu 47 Aktualność informacji 83

Źródło: opracowanie własne.

192..

Warto podkreślić, że zbieżność z zainteresowaniami i/lub potrzebami zawo-dowymi ma duży wpływ na wybór konkretnych zasobów, co jest zrozumiałe. Nau-czyciele szukają przede wszystkim materiałów przydatnych i pomocnych podczas zajęć, więc największa liczba wskazań dotyczących tego czynnika nie budzi zdzi-wienia. Nauczyciele wysoko cenią sobie również jakość i wiarygodność informacji oraz ich aktualność, co w dzisiejszym świecie jest dość trudne do osiągnięcia ze względu na wszechobecny szum informacyjny. Sposobem na to jest ich weryfikacja i porównywanie w kilku niezależnych źródłach, aby wykluczyć przekazywanie uczniom nierzetelnych treści.

W ankiecie zamieszczono również dwa pytania skierowane do osób, które nie korzystają z elektronicznych źródeł informacji. Zaledwie 1% ankietowanych od-powiedziało w ten sposób. Na pytanie, co jest powodem, dla którego nie korzystają z elektronicznych źródeł informacji, wszyscy z tej grupy wskazali tę samą odpo-wiedź: „nie znajdują zbieżnych z ich zainteresowaniami/potrzebami informacji”. Wśród dostępnych odpowiedzi, których nie zaznaczyli, były również:

• nie wiem, czy ich wykorzystanie jest zgodne z prawem; • są niewiarygodne, często zawierają błędy; • są słabej jakości; • są napisane niepoprawnym językiem; • ciężko się z nich korzysta (częste problemy techniczne); • informacje często są nieaktualne.

Drugim pytaniem skierowanym do tej grupy było: „Z jakich tradycyjnych źródeł informacyjnych Pan/i korzysta?”. Tu wskazano następujące odpowiedzi: z książek, materiałów na CD, z notatek ze szkoleń. Pominięte zostały inne możli-wości: filmy DVD, czasopisma. Trzeba również podkreślić, że żaden z responden-tów nie wskazał odpowiedzi: „nie korzystam z tradycyjnych źródeł informacyj-nych”.

* * *

Analiza otrzymanych wyników pokazuje między innymi, gdzie ankietowani nauczyciele wyszukują interesujące ich pomoce dydaktyczne, z jakich materiałów korzystają najczęściej oraz co wpływa na wybór tych źródeł. Z przeprowadzonych badań wynika, że nauczyciele wysoko cenią przydatność elektronicznych zasobów, a dzięki bezpłatnym źródłom wyszukują informacje, które spełniają ich oczekiwania. Ważnym wnioskiem z badań jest to, iż nauczyciele chętnie korzystają z zasobów elektronicznych, dzięki którym mają możliwość tworzenia własnych materiałów edukacyjnych. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że prowadzone

193..

zajęcia stają się dzięki nim bardziej atrakcyjne dla uczniów, bo świat cyfrowy jest dla nich naturalnym źródłem pozyskiwania informacji. Cieszy również fakt, że nauczyciele z wieloletnim stażem pracy nie boją się korzystać z pomocy cyfro-wych narzędzi i chcą dotrzymywać kroku nowym pokoleniom uczniów, przecho-dzących przez kolejne etapy edukacji. Warto podkreślić, iż nauczyciele powinni wzajemnie się wspierać, dzielić się swoimi doświadczeniami zawodowymi, by po-dążać za postępem technicznym.

Ankieta dostarczyła także informacji o tym, że elektroniczne źródła informa-cji wykorzystywane są na każdym poziomie kształcenia i służą do nauczania róż-nych przedmiotów, a nauczyciele mogą dzięki nim zwiększać swoje umiejętności i kwalifikacje. Opisane wyżej badania wskazują na pewne pozytywne tendencje: nauczyciele starają się stale urozmaicać zajęcia, wykorzystując dostępne narzędzia i sprzęt, co sprzyja kreatywności i rozwojowi uczniów. Wspólna praca nauczycieli i ich podopiecznych przynieść może pozytywne efekty w postaci opracowania tak zwanych dobrych praktyk, czyli swoistego zbioru zasad postępowania w dzisiej-szym społeczeństwie informacyjnym. By dokładnie zapoznać się z działaniami szkoły dotyczącymi wykorzystania cyfrowych technologii, należałoby uzupełnić wnioski płynące z badań ilościowych, przeprowadzając bardziej szczegółowe bada-nia jakościowe na ten temat.

194..

Maria Maślińska • I rena Lisiewska

@

Internet – instrument we współczesnej medycynie. Od publikacji elektronicznej do leczenia i diagnostyki

Medycyna zawsze była sztuką łączenia wiedzy z umiejętnościami komunika-

cji. Wymagała i nadal wymaga stałego rozszerzania i aktualizowania wiadomości oraz sprawdzania ich za pomocą wymiany myśli, egzaminu czy prezentacji.

Od przekazu ustnego, przez papierową dokumentację, do szybkiego przed-stawienia wyników badań czy opisów przypadków w wirtualnej przestrzeni Inter-netu – to ewolucja, która stale postępuje.

Internet – instrument we współczesnej medycynie. Literatura medyczna

Obecnie co tydzień ukazuje się około 7000 artykułów medycznych i z dzie-dziny nauk pokrewnych. Wśród baz literaturowych najpopularniejszą pozostaje Medline, której zasoby od 1996 roku są co tydzień aktualizowane. Baza ta zawiera około 17 mln zapisów („rekordów”), a co tydzień wpływa aż około 8000 nowych. Początkowo (1836 rok) dzisiejszy Medline (Medical Literature Analysis and Retrieval System Online) był małą kolekcją medycznych książek i czasopism Głów-nego Chirurga Armii Stanów Zjednoczonych (United States Army Surgeon Gene-ral) z siedzibą w Waszyngtonie, a jej pierwszym dyrektorem został chirurg, patolog i bibliofil John Shaw Billings. Od końca 1961 roku do chwili obecnej siedzibą tej instytucji została The National Library of Medicine (NLM) na terenie kampusu National Institutes of Health Bethesda (Maryland)1. Obecnie w bazie Medline 50% prezentowanych artykułów pochodzi z USA, aż 91% jest w języku angielskim,

1 Our milestones United States National Library of Medicine 1836-2011; www.apps.nlm.nih. gov [12-09-2014].

195..

a pozostałe artykuły– w 39 innych językach (dla starszych artykułów liczba ta wy-nosi 60). Baza udostępnia abstrakty, pełne treści artykułów oraz artykuły dostępne po zalogowaniu na stronach wydawnictw2. Baza Medline pierwsza wprowadziła komputeryzację oraz Internet do indeksowania, katalogowania i wyszukiwania informacji dla bibliotekarzy, naukowców i klinicystów. Baza Medline jest łatwo dostępna przy użyciu stron internetowych, takich jak PubMed czy OVID. Wyszu-kiwanie publikacji stało się proste dzięki zastosowaniu systemu użycia słów klu-czowych, właściwego użycia separatorów logicznych (or, not i and) i medycznego słownika wyrazów bliskoznacznych MeSH (Medical Subject Headings). Dzięki wolnemu dostępowi do danych bibliograficznych oraz intuicyjnej zasadzie obsługi Medline jest obecnie najczęściej wykorzystywanym przez lekarzy źródłem wiedzy3.

Inne bazy danych zawierające informacje z zakresu medycyny i nauk po-krewnych: EMBASE (www.embase.com) oraz Scopus (www.scopus.com/scopus/ home.url) stopniowo zyskują zwolenników.

Ważną bazą pozwalającą na ocenę danych i wyników z prowadzonych badań naukowych, analizę zakończonych i aktualnie tworzonych przeglądów systema-tycznych oraz ocenę nowych technologii medycznych, umożliwiającą porównanie danych i tworzenie statystyk, jest baza The Cochrane Library (www.thecochrane-library.com/view/0/index.html). Na tym samym polu działają również mniej po-pularne bazy: Trip Database (www. Tripdatabase.com/index.html) oraz Clinical evidence (htpp://clinicalevidence.bmj.com/ceweb/index.jsp).

Istnieje również wiele innych baz internetowych przydatnych dla lekarzy, takich jak bazy biochemiczne, na przykład Human Genome Project (http://gdbwww. gdb.org), czy bazy strukturalne, przykładowo Protein Data Bank (www.rcsb.org/ pdb), które zawierają informacje o strukturze i właściwościach związków chemicznych.

Dla wszystkich badaczy i klinicystów przydatne i łatwe w dostępie są oczywi-ście znane wyszukiwarki internetowe typu www.google.com; www.altavista.com; www.wp.pl; www.yahoo.com; www.lycos.com czy www.onet.pl. Istotna jest jednak zawsze rzetelność przedstawianych danych, ich wiarygodność oraz możliwość każ-dorazowego sprawdzenia źródła informacji.

Od momentu, kiedy dane bibliograficzne w medycynie i w innych dziedzi-nach nauki zaczęły być szerzej dostępne, powstał ranking najczęściej cytowanych czasopism, co stało się z kolei podstawą do stworzenia tak zwanego Impact Factor 2 Number of Titles Currently Indexed for Index Medicus® and MEDLINE on PubMed®. NLM, [2013-07-09]. 3 F.B. Rogers, The development of Medlars, “Bulletin of the Medical Library Association” 1964 vol. 52(1), s. 150-151.

196..

(IF). Wskaźnik IF powstał z inicjatywy Institute of Scientific Information (ISI), zwanym Instytutem Filadelfijskim (obecnie część Thompson Reuters Corpora-tion), który przy użyciu internetowego serwisu www ISI Web of Knowledge umoż-liwia dostęp do różnych baz danych4. Można w nich znaleźć zarówno zbiory abs-traktów, indeksy cytowań poszczególnych artykułów (aktualizowanych co tydzień), jak i najważniejszą obecnie dla oceny czasopism sumaryczną liczbę cytowań dla danego czasopisma, co jest podstawą wyliczenia dla danej publikacji IF (aktualiza-cja raz w roku), dostępnego na stronie internetowej ISI (http:/isinet.com)5.

W Polsce już w 1945 roku powstała Główna Biblioteka Lekarska (GBL), któ-rej zadaniem było gromadzenie literatury polskiej dotyczącej medycyny i nauk pokrewnych, a także ważnych pozycji literatury światowej. Od lat siedemdziesią-tych XX wieku GBL zaczęła wykorzystywać techniki informatyczne i za pośrednic-twem Karolinska Institute korzystać z bazy MEDLARS-MEDLINE. Powstawały też Oddziały Terenowe GBL oraz rozpoczęto wydawanie „Biuletynu Głównej Biblio-teki Lekarskiej” i „Przeglądu Piśmiennictwa Lekarskiego Polskiego”6.

Dużym osiągnięciem było włączenie polskiej wersji bazy tezaurusa Tez-MeSH (http://www.nlm.nih.gov/research/umls/sourcereleasedocs/current/MSHPOL/) do bazy wielojęzycznych tłumaczeń medycznych (Metatezaurus)7. Powstała też czytelnia online, tak zwana IBUK Libra, platforma książek elektro-nicznych dostępna online.

Od 1979 roku automatycznie jest rejestrowana Polska Bibliografia Lekarska, aktualizowana co 3 miesiące. Według danych przedstawionych w artykule ocenia-jącym przydatność Polskiej Bibliografii Lekarskiej, po analizie doniesień z bazy danych na temat randomizowanych badań w latach 1996–2006, 40% publikacji w niej zawartych nie jest rejestrowana w bazach Medline i EMBASE. Autorzy pra-cy podsumowali, że PBL może być dla polskich lekarzy przydatnym i wartościo-wym źródłem wiedzy, której nie można zdobyć w popularnych przeglądarkach8.

4 D. Varela, The contribution of ISI indexing to a paper’s citations: results of a natural experi-ment, “European Political Science” 2013 nr 12, s. 245-253. 5 Welcome to Highly Cited Researchers, www.highlycited.com, 2014, July 6; Master Journal List. Thomson Scientific. Retrieved 2007-02-18 6 Historia Głównej Biblioteki Lekarskiej, www.gbl.waw.pl [12-09-2014]. 7 Historia opracowania i prowadzenia polskiej wersji MeSH w Głównej Bibliotece Lekarskiej, www.gbl.waw.pl [02-09-2014]. 8 Almerie MQ, El-Din Matar H, Vicki Jones V, et al. Blackwell Publishing Ltd Searching the Polish Medical Bibliography (Polska Bibliografia Lekarska) for trials, “Health Information & Libraries Journal” 2007 nr 4, s. 283-286.

197..

Dla lekarza jednak, niezależnie od bazy bibliograficznej, z jakiej korzysta, do-stęp do aktualnych informacji, rekomendacji przedstawianych przez towarzystwa naukowe, prac przeglądowych i kazuistycznych, to możliwość poszerzania hory-zontów i postępowania zgodnie z zasadami Evidence Based Medicine (EBM – me-dycyny opartej na faktach).

Dąży się do wyeliminowania dokumentacji w wersji papierowej i rozpo-wszechnienia elektronicznego zapisu danych w codziennej pracy lekarza. Prowa-dzone obecnie badania kliniczne są dokumentowane w elektronicznej karcie ob-serwacji pacjenta (Case Report Form – CRF). W Polsce termin całkowitej cyfryzacji dokumentacji medycznej pacjentów, stanowiącej część szerszej informatyzacji sek-tora ochrony zdrowia, zbliża się szybko – miał nastąpić już 1 sierpnia 2014 roku, jednak ze względu na ogrom związanych z tym zadań, termin ten ostatnio przesu-nięto na 1 sierpnia 2017 roku9.

Telemedycyna

Stosunkowo nowym zjawiskiem zmieniającym oblicze współczesnej medycy-ny, ale też budzącym wiele kontrowersji, jest telemedycyna. Technologie tele-transmisyjne dotyczące przesyłania wiadomości oraz obrazów stały się doskonałą metodą przekazywania danych medycznych do celów profilaktyki, diagnostyki, terapii, rehabilitacji, nauki i dydaktyki oraz zabezpieczenia logistycznego, co sta-nowi definicję telemedycyny. Za początek rozwoju telemedycyny należy uznać zastosowanie telefonu, dającego możliwość udzielenia porady i konsultowania się między lekarzami na odległość. Obecnie możliwość zbierania danych na podstawie formularza internetowego i prowadzenie tą drogą obserwacji oraz badań daje rów-nież środowisko Internetu10. Przykładem może być praca POL-WEB-AMI, której celem było określenie przebiegu klinicznego świeżego zawału serca u osób w wieku podeszłym, na podstawie danych zebranych za pośrednictwem formularza interne-towego. Formularz udostępniono w oficjalnym serwisie internetowym Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego (www.ptkardio.pl)11.

9 Art. 56 ustawy z 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia (Dz.U. nr 113, poz. 657 ze zm.). 10 P. Kasztelowicz, Internet medyczny i telemedycyna – wpływ nowych środków komunikacji na współczesne oblicze medycyny, www.am.torun.pl [15-09-2014]. 11 J. Drozdz i in., A recent update on risk factors, treatment and complications od acute myocar-dial infarction in Poland: Polish multicentre WEB-based registry on Acute Myocardial Infarction (POL-WEB-AMI), “Europ Heart J” 2000; 12 Suppl.

198..

Niektóre towarzystwa naukowe, na przykład Royal College of Physicians and Surgeons of Canada, uzależniają podnoszenie kwalifikacji zawodowych lekarzy od cyklicznego wypełnienia i zaliczenia testu na drodze online w systemie szkolenia ciągłego (Continous Medical Education). Na tej podstawie kanadyjskie towarzy-stwo przyznaje certyfikaty zawodowe – Maintenance of Certification (MOC)12. Szkolenia online, wykłady uznanych autorytetów w dziedzinach medycyny, tele-konferencje, a nawet wirtualne kongresy, przykładowo I/II Virtual Congress of Cardiology organizowany przez The Argentine Federation of Cardiology, to już co-dzienność we współczesnym świecie medycznym13.

Telediagnostyka, teleradiologia, telerehabilitacja, telepatologia, telemonito-rowanie, teleendoskopia to część propozycji, jakie niesie ze sobą rozwój technologii informatycznych i telekomunikacji. Największe kontrowersje budzi jednak dia-gnozowanie i leczenie na odległość za pośrednictwem Internetu. Nie podlega wąt-pliwości, że ocena na przykład obrazów radiologicznych, rezonansu magnetyczne-go jest bardzo przydatna. W przypadku ośrodków nieposiadających możliwości oceny takich badań na co dzień przesłanie obrazu do ośrodka referencyjnego, do opisu przez pracującego tam specjalistę, skraca czas diagnostyki i może w sytua-cjach nagłych być jedynym sposobem na szybkie wyjaśnienie problemu.

Rozmowa lekarz–pacjent, czyli porada online, w Polsce w świetle obowiązują-cych polskich lekarzy regulacji, przede wszystkim ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty14 oraz Kodeksu Etyki Lekarskiej15, nie jest akceptowana. Stosow-nie do art. 42 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, lekarz orzeka o stanie zdrowia danej osoby po uprzednim, osobistym jej zbadaniu, z zastrzeżeniem sytu-acji określonych w odrębnych przepisach. Również art. 9 Kodeksu Etyki Lekarskiej stanowi, że lekarz może podejmować leczenie jedynie po uprzednim zbadaniu pa-cjenta. Równocześnie jednak art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty stwierdza, że: „Lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z nale-żytą starannością”. Czy interpretując ten zapis można uznać, że aktualna wiedza

12 Royal College of Physycians and Surgeons of Canada, Maintance of Certification. Information Guide for Fellows, www.royalcollege.ca [12-09-2014]. 13 First Virtual Congress of Cardiology – Federación Argentina de Cardiología, www.fac.org.ar [12-09-2014]. 14 Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz.U. 2011 nr 277, poz. 1634 ze zm.). 15 Uchwała nr 5 Nadzwyczajnego II Krajowego Zjazdu Lekarzy z dnia 14 grudnia 1991 r. ze zm.

199..

medyczna i nowe środki przekazu, takie jak Internet, umożliwiają rzetelne prze-prowadzenie konsultacji pacjenta? Jeśli tak, konsultację taką można byłoby uznać za dopuszczalną, jednak ryzyko związane z ograniczeniami obecnej techniki czynią podobną tezę dyskusyjną.

Niewątpliwie konieczne jest zrównoważenie potencjalnych dogodności i za-grożeń związanych z wprowadzeniem telemedycyny, szczególnie gdy wymagamy od lekarza całościowej oceny pacjenta, a nie skupienia się wyłącznie na ograniczo-nej części dostępnych informacji – na przykład na wynikach badań, które w ode-rwaniu do obrazu klinicznego potrafią być mylące. O tym, że regulacja tych kwestii jest możliwa i potrzebna, świadczy to, że w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie telemedycyna jest uznawaną gałęzią opieki zdrowotnej. W krajach tych powstały odpowiednie akty prawne pozwalające na stosowanie telemedycyny i otrzymywa-nie refundacji za prowadzone w jej ramach świadczenia; telemedycynę zaakcepto-wali tacy ubezpieczeniodawcy, jak Medicare i Medicaid.

W Polsce i Europie stosowanie telemedycyny nadal wymaga dostosowania istniejących uregulowań prawnych. W Polsce powstały już stowarzyszenia zajmu-jące się propagowaniem Internetu i innych narzędzi telekomunikacji w medycynie, takie jak Polskie Stowarzyszenie Internetu Medycznego czy Polskie Towarzystwo Telemedycyny i eZdrowia. Świadczy to o dużym zainteresowaniu tą kwestią wśród lekarzy i specjalistów związanych z zawodami medycznymi. Przyszłość medycyny to bez wątpienia nie tylko coraz powszechniejsze formy dostępu do medycznych publikacji elektronicznych, ale również szerokie zastosowanie telemedycyny.

* * *

Internet stał się nieodłączną częścią nauki, w tym nauk medycznych, a szybki i powszechny dostęp do medycznych baz danych pozwala na przepływ aktualnych informacji dotyczących zaleceń, diagnozy, leczenia oraz zdarzeń medycznych. Przyszłość nauk medycznych to coraz powszechniejszy dostęp na odległość za-równo do wiedzy, jak i do świadczeń medycznych w postaci telemedycyny.

200..

Iwona Błaszczak

@

Wykorzystanie zasobów elektronicznych w procesie autokreacji naukowej studentów pedagogiki

Skala zachodzących we współczesnym świecie przemian natury ekonomicz-

nej, społecznej i technologicznej, prowadzących do wyodrębnienia się społeczeń-stwa opartego na wiedzy (knowledge-based socjety), ukształtowała nowe spojrzenie na dotychczasowy proces edukacji. Dynamiczny rozwój technologii informacyj-nych powoduje upowszechnianie się nowych form kształcenia na wszystkich szczeblach edukacji. Jedną z nich stanowi e-edukacja, która w Polsce zyskuje popu-larność, wpisując się w strategię promowania idei kształcenia ustawicznego. Jak podkreślają znawczynie problematyki W. Przybyła i M. Ratalewska: „e-learning stanowi swoistą rewolucję, której skutki są porównywane do wpływu, jaki wcze-śniej wywarły wynalezienie druku i masowa produkcja książek”1. Kształcenie ustawiczne, wymuszone rozwojem cywilizacyjnym jest warunkowane dostępem osób uczących się oraz nauczycieli do informacji i wiedzy; jest ono nadal jednym z najczęściej podejmowanych zagadnień w ramach szeroko rozumianej edukacji. Postęp technologiczny powoduje, że zdobywane przez człowieka umiejętności i kompetencje oraz wiedza coraz szybciej się dezaktualizują, co wywołuje koniecz-ność ciągłego ich uzupełniania2.

W procesie kształcenia ustawicznego dorosłych coraz częściej wykorzystuje się nowoczesne metody nauczania komputerowego czy mobilnego. W przypadku osób studiujących zaocznie, staje się to szczególnie przydatne ze względu na

1 W. Przybyła, M. Ratalewska, Poradnik dla projektujących kursy e-learningowe, Warszawa 2012, s. 7. 2 H. Iżycka, A. Marszałek, Europejska Klasyfikacja umiejętności, kompetencji, kwalifikacji o zawodów ESO jako instrument wspomagający dostosowanie kształcenia do potrzeb rynku pracy, Warszawa 2011, s. 6.

201..

niewielkie możliwości dysponowania czasem, a także ograniczoną mobilność tej grupy. W ofercie kształcenia uniwersyteckiego, równocześnie z tradycyjnymi wy-kładami prowadzonymi na auli, proponuje się studentom możliwość korzystania z zdalnych form nauczania. W praktyce stawia to przed środowiskiem akademic-kim liczne wyzwania dotyczące przygotowaniu odpowiednich narzędzi, scenariu-szy zajęć oraz zasobów edukacyjnych w postaci artykułów i książek elektronicz-nych. Te i inne problemy natury merytorycznej, technicznej, które stają przed uczelniami wdrażającymi i upowszechniającymi model kształcenia na odległość w uczeniu się przez całe życie, mają uzasadniony wpływ na przemiany dotychcza-sowej filozofii edukacji, zwłaszcza dydaktyki, a w jej ramach technologii kształce-nia akademickiego, która ma nie tylko usprawniać komunikację nauczyciela z uczniami, ale również wspomagać procesy autokreacji naukowej studentów.

Przed uniwersytetami pojawiają się nowe zadania, polegające na wdrażaniu komputerów i innych mediów oraz zasobów elektronicznych do procesu kształce-nia, co w przekonaniu autorki może przyczynić się do autokreacji naukowej stu-dentów oraz rozwoju innowacyjnej edukacji dla przyszłości.

Na proces autokreacji naukowej studentów wpływa wiele różnorodnych czynników; mają tu zarówno znaczenie naukowe, jak i kulturalne zainteresowania tej grupy; dla wielu z nich kontakt ze wybranymi dziedzinami nauki jest zachętą do uprawiania autokreacji i motywem samokształcenia. Warto jednak podkreślić, że jednym z podstawowych czynników pobudzających autokreacyjne i naukowe aspi-racje studentów jest łatwy i szybki dostęp studentów do naukowych zasobów elek-tronicznych, jak: gazety, książki, czasopisma elektroniczne czy audiobooki.

Niniejszy artykuł stanowi skromną próbę refleksji nad pytaniem: czy wyko-rzystanie zasobów elektronicznych w procesie kształcenia akademickiego ma fak-tyczne znaczenie w autokreacji naukowej studentów pedagogiki?

Autokreacja. Próba definicji

Pojęcie autokreacji stanowi przedmiotem zainteresowań wielu badaczy z zakresu andragogiki, pedagogiki oraz psychologii. Jedni uważają, że może być ona zarówno zamierzonym, jak i przypadkowym działaniem jednostki – inni, że jest wyłącznie zamierzoną aktywnością jednostki. Mimo licznych prób zdefinio-wania – autokreacja nie doczekała się jednoznacznej definicji. Jak podkreśla M. Kozłowska, wielu badaczy z zakresu filozofii, pedagogiki i psychologii podjęło

202..

próby jego wyjaśnienia, jak dotąd nie ma w tej kwestii consensusu3. Procesami związanymi z autokreacją są samokształcenie i samowychowanie. W ich wyniku dokonują się zmiany w różnych obszarach funkcjonowania jednostki4.

Według Z. Pietrasińskiego, autokreacja to współformowanie się jednostki przez jej względnie autonomiczne wybory i działania. To samokształtowanie się poprzez celowo i świadomie podjętą aktywność lub mimowolną prowadzącą do określonych zmian we własnej osobie5. Odmienne stanowisko, względem Z. Pie-trasińskiego, zajmuje J. Pawlak. Jej zdaniem autokreacja jest celowym działaniem nastawionym na kształtowanie samego siebie, powodującym zmiany w osobowości jednostki, relacjach z innymi ludźmi, a także rozwój ciała, intelektu i wdrażanie zmian w najbliższym otoczeniu. Autorka podkreśla, że choć działania jednostki nie muszą odnosić bezpośredniego skutku, są zaplanowane6. Również R. Schulz zali-czył do autokreacji tylko te działania, które są zamierzone i nastawione na twórcze przekształcanie samego siebie. Realizuje się ono w dwóch wymiarach: profesjonal-nym i osobistym. Pierwszy dotyczy funkcjonowania jednostki w roli zawodowej i obejmuje: samokształcenie, doskonalenie i dokształcanie, poszukiwanie nowych obszarów aktywności zawodowej oraz działania nowatorskie. Drugi wyraża się przez poszukiwanie samowiedzy, samookreślenie się, wybór celów i wartości ży-ciowych budowanie ideału własnej osoby oraz urzeczywistnianie programu rozwo-jowego7. Należy pamiętać, że choć człowiek dokonuje wobec siebie zmian z wła-snej potrzeby, to jest członkiem społeczeństwa, którego kontrola i oddziaływanie determinują ich obszar.

Jak podkreśla Z. Pietrasiński – w sytuacji, gdy rozwój człowieka okazuje się być procesem niekontrolowanym, korzystne jest kształtowanie wśród ludzi doro-słych kompetencji autokreacyjnych, czyli takich umiejętności, wiedzy i zachowań, które wspierają działalność autokreacyjną8. Według wspomnianego autora, razem z kompetencją kreacyjną, występuje kompetencja biograficzna, określana jako umiejętność systematycznego współtworzenia przez jednostkę swojego życia

3 M. Kozłowska, O potrzebie kształtowania kompetencji autokreacyjnych dorosłych, w: J. Półtu-rzycki (red.), „Rocznik Andragogiczny”, Warszawa 2010, s. 175. 4 Ibidem, s. 175. 5 Z. Pietrasiński, Ekspansja pięknych umysłów. Nowy renesans i ożywcza autokreacja, Warszawa 2008, s. 71-72. 6 J. Pawlak, Autokreacja. Psychologiczna analiza zjawiska i jego znaczenie dla rozwoju człowieka, Kraków 2009, s. 14. 7 R. Schulz, Nauczyciel jako innowator, Warszawa 1989, s. 78-80. 8 Z. Pietrasiński, op. cit., s. 162.

203..

i rozwoju. Kompetencja ta obejmuje myślenie biograficzne (nastawione na rozwią-zywanie problemów autokreacyjnych w obrębie całego życia) i wiedzę autokrea-cyjną (społeczną i indywidualną, która wspomaga jednostkę w trakcie rozwoju i kierowania własnym losem). Dzięki nim człowiek umiejętnie określa cele działa-nia, formułuje zasady postępowania oraz projektuje, wprowadza i ocenia zmiany.

Zagadnienie kompetencji autokreacyjnych porusza także M. Dudzikowa, któ-ra definiuje je jako pewnego rodzaju strukturę poznawczą, która obejmuje zdolno-ści, wiedzę i doświadczenia, opierające się na zbiorze przekonań mówiących o celu i sposobie działania, kierujące do osiągania zamierzonych zmian w osobowości i zachowaniach. Dzięki nim jednostka potrafi określić przebieg procesu autokrea-cji, począwszy od opisu i oceny samego siebie, przez konceptualizację zamierzeń, aż do ich realizacji i oceny. Tak sformułowany i zhierarchizowany sposób kształ-towania samego siebie uporządkowuje wszelakie zmiany, wprowadzane przez jed-nostkę i pozwala na uszczegółowienie celu działań i formy ich realizacji9.

Tego rodzaju kompetencje mogą być szczególnie przydatne dorosłym oso-bom uczącym się w trakcie rozwoju zawodowego i osobistego, gdyż człowiek sty-kając się z zadaniami rozwojowymi na poszczególnych etapach życia, czerpie siły z dotychczasowych doświadczeń. Dlatego, wyjątkowe znaczenie w tym okresie ma właśnie myślenie autobiograficzne10.

Kolejne próby scharakteryzowania autokreacji podjęli się tacy współcześni badacze jak: L. Turos, A. Ratusiowa, R. E. Bernacka, Z. Pietrasiński, Z. Cackowski i inni.

Autokreacja w ujęciu D. Jankowskiego i L. Turosa

Autokreacja w ujęciu D. Jankowskiego łączy się z pracą nad sobą, nad kształ-towaniem własnej osobowości i stylem postępowania, to doskonalenie, wzbogace-nie, korygowanie swojej osobowości ukierunkowane wzorem osobowym lub idea-łem kulturowym11.

Wybrane przez jednostkę ideały kulturowe są układem odniesienia i zobo-wiązaniem. Na przykład, jeśli jest to ideał poszukiwania prawdy naukowej – to proces autokreacji będzie ukierunkowany na kształtowanie takich cech osobowo- 9 Ewolucja tożsamości pedagogiki, H. Kwiatkowska (red.), Warszawa 1994, s. 200-207. 10 K. Rubacha, Pełnienie roli nauczyciela a realizacja zadań rozwojowych w okresie wczesnej dorosłości, Toruń 2000, s. 25. 11 D. Jankowski, Autoedukacja, w: Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku, T. Pilch (red.), War-szawa 2003, s. 232-233.

204..

ści, które sprzyjają zdobywaniu wiedzy, jej rozumieniu, stosowaniu i tworzeniu. Do tych cech, jak podkreśla L. Turos, zaliczane są: intelektualna dociekliwość, wy-trwałość w dążeniu do celów, zainteresowania naukowe, umiłowanie mądrości, odwaga moralna krytykowania archaicznych i tradycyjnych poglądów i wyników badań12.

Poszukiwanie przez studentów nowych prawd naukowych oraz wzorów roz-wiązań jest uwarunkowane oddziaływaniem różnych źródeł inspiracji. Szczególne znaczenie ma tu poznanie i krystalizowanie się indywidualnej orientacji naukowej studenta, czyli samowiedzy, światopoglądu i samooceny. Realizowanie tych celów wymaga od dorosłych uczniów dysponowania wiedzą autokreacyjną. Aktywność autokreacyjna studentów polega na możliwości natychmiastowej konfrontacji ich dotychczasowej wiedzy z wiedzą innych osób. Taką właśnie szansę wzbogacania wiedzy, która staje się podstawą do kształtowania autokreacji naukowej studentów, stwarza możliwość szybkiego dostępu do zasobów elektronicznych, jak strony in-ternetowe książki i artykuły elektroniczne.

U podstaw procesu autokreacji naukowej studentów leży zatem, potrzeba twórcza i potrzeba ekspresji twórczej, będące wyrazem głęboko zakorzenionej ten-dencji człowieka do podejmowania twórczej aktywności, ukierunkowanej na świat lub konstytuującej się w osobowości, stanowiącej źródło i warunek intencjonalne-go rozwoju, poprzez możliwość powszechnego dostępu do alternatywnych źródeł wiedzy.

Zdaniem, L. Turosa autokreacja jednostki między innymi wynika z: • wpływów edukacyjnych pochodzących z bezpośredniego otoczenia społecz-

nego (rodziny, społeczności lokalnej, znaczących grup lub pojedynczych osób, szkoły);

• oraz wpływów wygenerowanych ze świata i odbieranych za pośrednictwem mediów tradycyjnych oraz nowoczesnych: Internetu i komputera13. Autokreacja naukowa studentów, może mieć charakter intencjonalny lub

spontaniczny. Kształcenie na poziomie wyższym, które uwzględnia w procesie autokreacji naukowej studentów rozwój ich osobowości jako wartość instrumen-talną i autonomiczną, przyczynia się do zmian umożliwiających im lepsze przysto-sowanie się do warunków kulturowych, lub przekształcenie tych warunków zgod-nie z własnymi ideałami społecznymi i naukowymi.

12 L. Turos, Andragogika autokreacji, Warszawa 2007, s. 134. 13 Ibidem, s. 135.

205..

W procesie autokreacji intencjonalnej studentów, znaczną rolę pełni świa-domość walorów wybranych wzorów naukowych i ideałów kulturowych oraz wie-dza o brakach i potrzebach zasobów posiadanej wiedzy. Podstawowym problemem w rozwoju autokreacji naukowej studentów, jest ich aktywny udział we własnym rozwoju przez: krytyczną ocenę posiadanej wiedzy, podjęcie decyzji o autokreacji, poszukiwanie i wybór wzorów naukowych, poznawanie opinii innych na dany temat, reedukacja za pomocą samokształcenia stereotypów myślenia oraz możli-wość szybkiego dostępu do wiedzy.

Autokreacja jako kluczowa kompetencja i motywacja do uczenia się przez całe życie

Komisja Europejska w 2000 roku przyjęła Memorandum poświęcone uczeniu się przez całe życie, które określono jako: „Wszelkie formy nauki podejmowane przez całe życie, mające na celu doskonalenie, pogłębianie wiedzy, umiejętności i kompetencji z perspektywy osobistej, obywatelskiej, społecznej i zawodowej”14.

W praktyce uczenie się przez całe życie powinno oznaczać, że każda osoba ucząca się może sobie wyznaczać indywidualną ścieżkę uczenia się, dlatego uczenie się przez całe życie nie może być ograniczone jedynie do aspektu związanego z wąsko rozumianą działalnością edukacyjną. Powinno się ono stać główną zasadą wyznaczającą wszelkie kierunki związane z procesami uczenia się i kontekstami, w jakich one zachodzą15.

W kontekście edukacji ustawicznej, szczególnego znaczenia nabiera możli-wość wykorzystania przez studentów w trakcie kształcenia, zasobów elektronicz-nych w rozwoju kluczowych kompetencji. Za takie należy uznać wiedzę, umiejęt-ności oraz postawę autokreacyjną. Obecnie w czasie szybkiego powstawania wiedzy faktograficznej i szybkiej jej dystrybucji zmniejsza się potrzeba jej zapamię-tywania, wzrasta natomiast zapotrzebowanie na umiejętności jej selekcjonowania, przetwarzania, zastosowania, aby lepiej radzić sobie w życiu zawodowym i spo-łecznym. W bogatym zasobie literatury, poświęconej tworzeniu społeczeństw opartych na wiedzy, wyróżnia się wiedzę skodyfikowaną – określaną mianem in-formacji, która szybko i łatwo jest przekazywana odbiorcom oraz wiedzę określaną

14 Memorandum on lifelong learning, Commission staff working paper, Commission of the Euro-pean Communities, Brussels 30.10.2000, SEC, s. 1832. 15 Por.: N. Longworth, Learning Cities, Learning regions, Learning Communities. Lifelong Learn-ing and Local Government, Rutledge, London, New York 2006, s. 1.

206..

jako wiedza ukryta, która z kolei ma ścisły związek z tym, kto ją posiada, kto ją wykorzystuje, zależnie od swojego wcześniejszego doświadczenia, postawy etycznej i stopnia przyswajania wiedzy jawnej. Tę wiedzę trudno się przekazuje, a jej posia-dacz często nie ma świadomości, że ją posiada. Szybki rozwój technologii informa-cyjnych doprowadził do łatwiejszego transferu wiedzy skodyfikowanej. Wiedza skodyfikowana ma charakter wiedzy przedmiotowej, wiedza ukryta stanowi pod-stawę kompetencji społecznych i osobistych, określanych mianem postaw autokre-acyjnych osób uczących się. Jest to rodzaj wiedzy osobistej, umożliwiającej jedno-stce zarówno odpowiedni dobór, interpretację, rozwój wiedzy skodyfikowanej, jak i celowe jej stosowanie.

W ciągu całego życia, człowiek dorosły nabywa różnego rodzaju kompeten-cje. Wśród nich wyróżnić można kompetencje osobiste, poznawcze, menedżerskie, społeczne, biznesowe. Jednak dostrzegając wpływ, jaki technologie informacyjne mają i mieć będą na każdą działalność człowieka należy podkreślić jedną z kompe-tencji kluczowych przyszłych nauczycieli kompetencje informatyczne. Najczęściej są one utożsamiane z posiadaniem przez jednostkę określonego zasobu wiedzy i umiejętności, które pozwalają jej na prawidłowe funkcjonowanie w rolach spo-łecznych i zawodowych. Nabywanie kompetencji zawodowych studentów odbywa się głównie w trakcie kształcenie szkolnego organizowanego przez uczelnie wyższe oraz w obszarze kształcenia pozaszkolnego, w procesie samokształcenia.

Wykorzystanie w procesie kształcenia ustawicznego studentów zasobów elek-tronicznych stwarza szereg nowych możliwości do podnoszenia i rozwoju ich kompetencji autokreacyjnych i zawodowych. Autokreacja naukowa studentów znajduje swój wyraz w możliwość szybszego przygotowania się do zajęć, nabywa-niu nowych cennych umiejętności. Student w krótkim czasie uzyskuje niezbędne informacje, odnajduje interesujące publikacje naukowe oraz wyjaśnia bądź posze-rza wiedzę o danym zagadnieniu, rozwija ciekawość poznawczą i motywację do dalszej nauki, kreatywność, refleksyjność, entuzjazm, odpowiedzialności oraz wy-trwałości w dążeniu do celu. Zasoby elektroniczne umożliwiają studiującym moż-liwość powracania do tego samego źródła wielokrotnie bez ograniczeń, dzięki czemu każdy student może uczyć się swoim własnym tempem.

Proces kształcenia studentów powinien minimalizować przekazywanie wie-dzy encyklopedycznej na rzecz kształtowania kompetencji autokreacyjnych, które umożliwiają ustawiczną aktualizację wiedzy i umiejętności. W tym rozumieniu kształtowanie postaw autokreacyjnych jako kompetencji kluczowych w trakcie studiów może dostarczyć uczelniom wyższym nowych obszarów wspierania uczniów w okresie ich rozwoju naukowego i zawodowego oraz pozwoli dotrzymać

207..

kroku szybkiemu rozwojowi społeczeństwa opartego na wiedzy i rozwoju cywiliza-cji informatycznej16.

Autokreacja naukowa studentów stanowi wytężoną pracę nad sobą, jest pro-cesem tworzenie samego siebie w trakcie kształcenia ustawicznego i wymaga speł-nienia szeregu warunków, do których należą: głębokie przekonanie jednostki ludz-kiej, że autokreacja jest potrzebna, możliwa i trudna, wymaga koncentracji na sobie i na swoich relacjach ze światem, zaangażowania i poświęcenia, obejmuje całą osobowość lub tylko jej wybrane składniki, oparta jest na samopoznaniu i programowaniu własnego rozwoju. Samopoznanie ma tylko wtedy istotny wpływ na autokreację, jeśli jest podstawą jej programowania i porównywania z autokrea-cją innych osób. Związek samopoznania z autokreacją polega na inspirowaniu swoistej aktywności skierowanej na własną osobowość, mającej na celu uzdolnie-nie człowieka do pracy nad sobą oraz do efektywnego i racjonalnego funkcjono-wania w różnych rolach społecznych.

Znaczącą rolę w procesie autokreacji naukowej pełni autoedukacja. Proces autoedukacji łączy się z pobudzaniem osobistego rozwoju obejmującego całą oso-bowość człowieka i jego relacje ze światem lub wybrane cechy charakteru i osobo-wości, jak zdolności czy zainteresowania danym problemem, zagadnieniem. Ujmowanie autokreacji jako procesu wyposażania osobowości w cechy niezbędne do rozwoju osobistego, naukowego jest wyrazem życiowego realizmu i instrumen-talnego traktowania autokreacji jako narzędzia osiągania określonych celów życiowych i przekształcania siebie.

Analiza wybranych wyników badania nad skutecznością e-edukacji w rozwoju autokreacji studentów pedagogiki

Charakterystyka obszaru badania

Od 10 stycznia 2014 do 30 czerwca 2014 roku pod kierunkiem autorki niniej-szego artykułu zostały przeprowadzone badania, w których realizacji i opracowa-niu uczestniczył M. Kaczmarski. Jednym z problemów badawczych było uzyskanie odpowiedzi na pytania: czy wykorzystanie w edukacji na poziomie wyższym no-woczesnych technik (e-learningu, zasobów elektronicznych) wpływa na autokrea-cję naukową studentów oraz czy są one w ocenie studiujących wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem edukacji ustawicznej dorosłych?

16 I. Błaszczak, Rola e-learningu w kształceniu dorosłych, „PUL” 1992 nr 1, s. 22-28.

208..

W badaniu uczestniczyło 100 studentów pierwszego roku studiów II stopnia, w tym 25 studentów SGGW oraz 75 WPSW w Warszawie. Są to osoby uczące się w systemie niestacjonarnym. Do badania posłużono się metodą sondażu diagno-stycznego, wykorzystując technikę ankiety.

Wśród badanych 72 osoby pochodziły z miast powyżej 100 tys. mieszkańców, 15 osób z miejscowości o liczbie mieszkańców mieszczącej się pomiędzy 20 a 100 tys., a 16 osób pochodziło z miejscowości mniejszych. Największa grupa badanych znajduje się przedziale wiekowym 21-25, aż 68 osób. Kolejne 15 osób pochodzi z grupy 18-20 lat, 13 z grupy 26-35, 6 z grupy 36-50 i 1 osoba z grupy 51 i powyżej. W pierwszej części ankiety postawiono pytania dotyczące zalet i wad nauczania w formie e-lerningu, w tej części badania wzięły udział 93 osoby, ponieważ 7 osób nigdy nie uczestniczyło w zajęciach prowadzonych metodą e-learningu. W części drugiej badania zapytano studentów o ocenę stopnia wykorzystania zasobów elek-tronicznych w trakcie studiów oraz wskazania ich wpływu lub też nie na autokrea-cję naukową. Na użytek mniejszego artykułu zostaną zaprezentowane i omówione tylko wybrane fragmenty przeprowadzonych badań, które będą kontynuowane w latach 2014/2016.

Autorka jest świadoma, że skala badania nie umożliwia szerokiego uogólnie-nia i jest raczej wstępem do badań wielkoskalowych, niemniej jednak te refleksje mogą być pomocne w korygowaniu potencjalnych błędów w stosowanych formach kształcenia oraz zwiększyć wpływ na rozwój autokreacji naukowej studentów.

Skuteczności e-learningu w opinii studentów pedagogiki

Pierwsze pytanie które zadano respondentom dotyczyło ich opinii: czy nau-czanie za pomocą e-learningu jest wygodniejsze od nauczania klasycznymi meto-dami ze względu na możliwość dostosowania czasu odbywania zajęć do własnych możliwości.

Spośród 93 osób, które odpowiedziało na to pytanie, 80 osób odpowiedziało twierdząco, 5 odpowiedziało przecząco, a 8 zadeklarowało, że szkolenie nie umoż-liwiało takiego dostosowania. Wskazuje to niemalże jednoznacznie, że szkolenia e-learningowe pod tym względem spełniają swoje zadanie i w przeciwieństwie do zajęć przeprowadzanych „na żywo” skutecznie umożliwiają wybór czasu realizo-wania treści kursu. Znaczna część kursantów (86%) uznaje to za realną zaletę.

209..

R y s u ne k 3 . 3 2 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było wygodniejsze od nauczania klasycznymi metodami ze względu na możliwość dostosowania czasu odbywania zajęć do swoich możliwości? [%]

86% (80)5,4% (5)8,6% (8)

tak nie nie umożliwiało

Źródło: opracowanie własne. Drugim pytaniem dotyczącym zalet zastosowania e-learningu było pytanie:

czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było wygodniejsze od nauczania klasycznymi metodami ze względu na możliwość dostosowania tempa realizowa-nia materiału do swoich możliwości?

R y s u ne k 3 . 3 3 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było wygodniejsze od nauczania klasycznymi metodami ze względu na możliwość dostosowania tempa realizowania materiału do swoich możliwości? [%]

83,9% (78)8,6% (8)7,5% (7)

tak nie nie umożliwiało

Źródło: opracowanie własne.

Odpowiedzi twierdzącej udzieliło 78 osób, 8 zaprzeczyło, a 7 wskazało, że

szkolenie nie dawało takiej możliwości. Wyniki więc można uznać za analogiczne do tych z poprzedniego pytania – niemal wszystkie kursy e-learningowe umożli-wiają dostosowanie tempa do własnych możliwości (92,5%), a większość badanych (83,9%) uznaje to za konkretną zaletę.

210..

Kolejne pytanie dotyczące zalet e-learningu brzmiało: czy uważasz, że nau-czanie za pomocą e-learningu było wygodniejsze od nauczania klasycznymi meto-dami ze względu na możliwość swobodnego wyboru miejsca odbywania zajęć?

R y s u ne k 3 . 3 4 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było wygodniejsze od nauczania klasycznymi metodami ze względu na możliwość swobodnego wyboru miejsca odbywania zajęć? [%]

77,4% (72)6,5% (6)16,1% (15)

tak nie nie umożliwiało

Źródło: opracowanie własne. Większość, bo 72 badanych, zadeklarowało, że szkolenie było wygodniejsze ze

względu na możliwość doboru miejsca, 6 uznało, że nie było to istotne, a 15 wska-zało, że szkolenie nie dawało takich możliwości. Porównując te wyniki z odpowie-dziami na dwa poprzednie pytania można zauważyć, że dostrzegalnie więcej szko-leń nie daje możliwości wyboru miejsca (16,1%) niż wyboru czasu i tempa szkolenia (odpowiednio 8,6% i 7,5%).

Na pytanie: czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było skutecz-niejsze (ze względu na ilość nabytej wiedzy i umiejętności) niż byłoby nauczanie tego samego materiału klasycznymi metodami?” odpowiedziały łącznie 93 osoby, jednak najstarsza grupa zostanie pominięta ze względu na bardzo niską liczebność (jedna osoba).

211..

R y s u ne k 3 . 3 5 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było skuteczniejsze (ze względu na ilość nabytej wiedzy i umiejętności) niż byłoby nauczanie tego samego materiału klasycznymi metodami? (z podziałem ze względu na wiek), [%]

Źródło: opracowanie własne.

W grupach wiekowych 18-20 lat, 21-25 lat i 36-50 lat liczba osób, które od-

powiedziały twierdząco wahała się od 33 do 40%. W grupie wiekowej 26-35 lat wynik były wyraźnie gorszy i zaledwie 9,1% badanych w tym wieku (dokładnie jedna osoba) uznała, że szkolenie e-learningowe było skuteczniejsze od metod konwencjonalnych.

Dodatkowo badani określali (w sześciopunktowej skali) swój poziom wiedzy i umiejętności przed i po odbyciu szkolenia (odpowiednio pytanie nr 4: „Jak oce-niłbyś poziom swojej wiedzy przed odbyciem szkolenia z wykorzystaniem techno-logii e-learningu?”).

Następnie poproszono respondentów o ocenę poziomu swojej wiedzy po od-byciu szkolenia z wykorzystaniem technologii e-learningu, co pozwalało określić subiektywny jej przyrost.

Wyniki są mocno zróżnicowane (rysunek 3.36). Najlepsze oceny postępu za-deklarowali badani w wieku 18-20 lat (1,42 pkt) i 36-50 lat (1,40 pkt), najniższe zaś badani w wieku 26-35 lat (0,64 pkt). Grupa 21-25 lat reprezentuje zrównoważone wyniki (1,08 pkt). Odpowiedzi te są w dużej mierze zbieżne z odpowiedziami na wcześniej omawiane pytanie, ale podobnie jak w tamtym przypadku nie umożli-wiają wskazania jednoznacznej tendencji wynikającej, na przykład z procesu dora-stania, albo rosnącego cyfrowego analfabetyzmu charakterystycznego dla osób

212..

starszych. Warto rozważyć odpowiedzi z perspektywy średniej oceny postępu dla całego badania wynoszącej 1,08 pkt. Tym samym grupa 21-25 lat dokładnie się z nią pokrywa, grupa badanych w wieku 26-35 lat znajduje się mocno poniżej (0,44 pkt), a grupy 18-20 i 36-50 lat znacząco przekraczają przeciętne wyniki (ko-lejno o 0,34pkt i o 0,32 pkt). Nie mniej nawet te ponadprzeciętne oceny pozostają poniżej 1,5 pkt na 5 możliwych, co wskazuje na generalnie niską ocenę skuteczno-ści e-learningu.

R y s u ne k 3 . 3 6 . Subiektywny przyrost wiedzy po szkoleniu e-learningowym (z podziałem ze względu na wiek)

Wyniki zostały uśrednione w poszczególnych grupach wiekowych

Źródło: opracowanie własne. Na podstawie tych wyników można próbować wnioskować, że elektroniczne

nauczanie jest atrakcyjniejsze dla osób młodych – poniżej 25 roku życia, ale różni-ce wydają się mniej znaczące niż można byłoby się spodziewać. Co tym bardziej zaskakujące, e-learning wydaje się bardziej atrakcyjny dla osób w wieku 21-25 lat, niż młodszych (w wieku 18-20 lat).

W ramach kolejnego pytania: jak oceniłbyś atrakcyjność nauczania za pomo-cą e-learningu?

213..

R y s u ne k 3 . 3 7 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było przyjemniejsze (bardziej satysfakcjonujące, atrakcyjne) niż w analogicznej sytuacji nauczanie tego samego materiału klasycznymi metodami? (z podziałem ze względu na wiek), [%]

0%10%20%30%40%50%60%70%80%90%

100%

18-20 lat 21-25 lat 26-35 lat 36-50 lat

25%35,9%

9,1% 20%

75%64,1%

90,9% 80%

nie tak

Źródło: opracowanie własne.

R y s u ne k 3 . 3 8 . Jak oceniłbyś atrakcyjność nauczania za pomocą e-learningu? (z podziałem ze względu na wiek)

badani mogli wskazać swoją ocenę w 6 stopniowej skali

wyniki zostały uśrednione w poszczególnych grupach wiekowych

Źródło: opracowanie własne.

214..

Badani w wieku 18-20 lat określili atrakcyjność e-learningu na 3,25 pkt., oso-by w wieku 21-25 lat na 3,59 pkt., w wieku 26-35 lat na 3,18 pkt., w wieku 36-50 lat na 3,80 pkt. Wyniki te należy rozpatrzeć w kontekście średniego wyniku odpowie-dzi na to pytania dla całego badania wynoszącego 3,49 pkt. Najgorzej atrakcyjność szkolenia oceniła grupa wiekowa 26-35 lat (o 0,31 pkt. poniżej średniej), co pokry-wa się z wynikami poprzedniego pytania. Zaskakujące jest jednak, że najmłodsza grupa wiekowa (18-20 lat) również oceniła szkolenia elektroniczne poniżej średniej (o 0,24 pkt.). Co więcej grupa wiekowa 36-50 lat, mimo stosunkowo niskiej oceny w poprzednim pytaniu oceniła atrakcyjność szkolenia na 3,80 pkt. (a więc 0,31 pkt. powyżej średniej).

Pierwszym spostrzeżeniem płynącym z badań są bardzo niskie oceny doty-czące oceny skuteczności i atrakcyjności samego e-learningu – 69,9% wszystkich badanych, którzy mieli okazję korzystać z tej technologii uznało, że nauczanie tą metodą jest mniej skuteczne niż nauczanie klasycznymi metodami, takimi jak udział w wykładach, czy warsztatach. Przyrost wiedzy i umiejętności określili oni średnio na zaledwie 1,08 pkt. w 6 stopniowej skali (maksymalny możliwy przyrost wynosił więc 5 pkt.). Szczególnie krytycznie ocenili e-learning badani z grupy wie-kowej 26-35 lat. Spośród nich aż 90,9% uznało, że e-kształcenie jest mniej skutecz-ne od nauczania klasycznego, a średnia ocena skuteczności wyniosła tylko 0,64 pkt. i był to najniższy wynik w całym badaniu. Także pod względem atrakcyjności gru-pa ta wypowiedziała się bardzo krytycznie – 90,9% uznał szkolenia klasycznymi metodami za bardziej atrakcyjne, a ocena punktowa atrakcyjności wyniosła 3,18 pkt., przy średniej ocenie w całym badaniu wynoszącym 3,49 pkt.

Nie mniej zastanawiające są niskie oceny wśród pozostałych uczestników ba-dania. Kursy zostały w większości pozytywnie ocenione ze względu na wygodę swobodnego regulowania czasu (86% badanych), tempa (83,9% badanych) czy wyboru miejsca (77,4%). Cyfrowy analfabetyzm i możliwe problemy z interfejsem również nie mogą być przyczyną niskiej oceny. Najstarsza grupa, którą udało się przebadać (36-50 lat) – potencjalnie najbardziej dotknięta tymi problemami – oce-niła e-kursy dość wysoko (1,40 pkt. pod względem skuteczności, 3,80 pkt. pod względem atrakcyjności). Podejrzewać więc można, że to same treści kursów zosta-ły źle dobrane i to one stanowią istotę problemu. Nie jest to więc najprawdopo-dobniej wina narzędzia, a jego odpowiedniego zastosowania. Kwestia ta wymaga jednak dodatkowych badań. Badanie wskazuje na dość duży potencjał szkoleń elektronicznych, ich zalety są niepodważalne. Nie mniej na tą chwilę wydają się pozostawiać jeszcze wiele do życzenia (najprawdopodobniej ze względu na nieu-miejętność zastosowania), większość użytkowników ocenia je nisko. Pamiętać

215..

jednak należy, że badanie zostało zrealizowane na stosunkowo niewielkiej próbie i temat wymaga dalszych badań.

Wykorzystanie zasobów elektronicznych w edukacji i ich wpływ na autokreację naukową w ocenie studentów pedagogiki

W drugiej części badania wzięło udział 100 respondentów, którym zadano podstawowe pytania, służące sprawdzeniu, jak często badani studenci korzystają w trakcie odbywania studiów z zasobów elektronicznych i czy mają one wpływ na ich autokreację naukową. Studenci przed rozpoczęciem badania zostali zapoznani z definicją autokreacji naukowej.

Jak wynika z badania, studenci bardzo często korzystają z zasobów elektro-nicznych. Aż 55% badanych raz dziennie korzysta z zasobów elektronicznych, 25% korzysta z nich raz w tygodniu, a tylko 19% raz w miesiącu. Nie było osoby, która nie korzystałaby z tych zasobów. Jedna osoba, stanowiąca 1% badanych, odpowie-działa, że korzysta z nich nawet parę razy dziennie. Wynik ten wskazuje jedno-znacznie, że studenci często korzystają z zasobów elektronicznych w trakcie stu-diów (tabela 3.8).

T a be la 3 . 8 . Jak często wykorzystuje Pani/Pan zasoby elektroniczne w trakcie studiów?

Odpowiedzi Więcej niż raz

dziennie Raz dziennie Raz w tygodniu Raz w miesiącu Wcale

Liczba studentów 1 55 25 5 0

Źródło: badania własne. W kolejnym pytaniu poproszono badanych o wskazanie, jaka forma materia-

łów dydaktyczno-naukowych jest bardziej przystępna dla studentów. Badani uznali, że przystępność tradycyjnej formy materiałów, jak i elektro-

nicznej jest do siebie zbliżona. Za bardziej przystępną formę uznano formę trady-cyjną – 64% udzieliło takiej odpowiedzi, a 46% badanych studentów wskazało ma-teriały elektroniczne (tabela 3.9).

Następne pytanie miało na celu sprawdzenie, w jakim celu respondenci ko-rzystają z zasobów elektronicznych.

216..

T a be la 3 . 9 . Jaka forma materiałów dydaktyczno-naukowych jest dla Pani/Pana bardziej przystępna?

Odpowiedzi Tradycyjna Elektroniczna

Liczba studentów 64 46

Źródło: badania własne.

T a be la 3 . 1 0 . W jakim celu korzysta Pani/Pan z zasobów elektronicznych?

Odpowiedzi

Stymulowanie rozwoju

naukowego autokreacja

Umiejętność krytycznego

myślenia

Motywacja do dalszej

nauki

Zdobywanie nowych

kompetencji zawodowych

Potrzeba napisania prac zaliczeniowych,

Chęć posze-rzania wiedzy pedagogicznej

Wymogi wykładowcy

Liczba studentów

38 10 6 6 19 17 4

Respondenci mieli do wyboru listę 10 odpowiedzi, spośród których mogli wybrać 5 odpowiedzi oraz mogli wskazać własne propozycje.

Źródło: badania własne. Wyniki badania okazały się bardzo interesujące, najwięcej studentów odpo-

wiedziało, że korzysta z zasobów elektronicznych w celu stymulowania własnego rozwój naukowego, aż 32%, z drugiej strony 19% podkreśla, że wykorzystuje zaso-by elektroniczne wyłącznie w celu przygotowania prac zaliczeniowych, 17% bada-nych studentów, wskazało na znaczenie zasobów elektronicznych w poszerzaniu ich wiedzy pedagogicznej, 6% respondentów deklarowało, że zasoby elektroniczne są im przydatne w podnoszeniu kompetencji zawodowych, 10% wskazało na roz-wój umiejętności krytycznego myślenia, 6% uznało, że korzystanie z zasobów elek-tronicznych motywuje ich do dalszej nauki, a 4% respondentów podkreśliło wy-maganie korzystania tej formy materiałów przez wykładowców. Wynika z tego, iż zasoby elektroniczne w opinii połowy badanych przyczyniają się do ich autokre-acji naukowej i są dla studentów jednym z głównych źródeł informacji, które spo-strzegają jako istotny element w podnoszeniu ich kompetencji naukowych. Cieka-we, że tylko 4% wykładowców zachęcało studentów do korzystania z tej formy materiałów dydaktyczno-naukowych (tabela 3.10). Być może jest to wynik dystansu wykładowców do publikacji elektronicznych. Jak wskazują prace innych autorów na

217..

przykład badania E. Stachowiak17, dotyczące e-czytelnictwa studentów, naukowcy nie zawsze uważają publikacje elektroniczne za wiarygodne źródło informacji.

Następne zapytano studentów, czy zasoby elektroniczne, do których mają do-stęp są w ich opinii wystarczające by poszerzać wiedzę pedagogiczną.

Dane te dowodzą dużego zainteresowania czasopismami w wersji elektro-nicznej, co pośrednio wskazuje także na potrzeby czytelnicze respondentów. Znaczna część studentów (75%) odpowiedziała, że zasoby elektronicznych są wy-starczającym źródłem wiedzy. Dla 20% osób biorących udział w ankiecie zasoby elektroniczne nie są wystarczającym źródłem wiedzy, a 5% badanych nie miało zdania (tabela 3.11).

T a be la 3 . 1 1 . Czy Pani/Pana zdaniem istniejące na rynku zasoby elektroniczne są wystarczające aby poszerzać wiedzę pedagogiczną?

Odpowiedzi Tak Nie Trudno powiedzieć

Liczba studentów 75 20 5

Źródło: badania własne. W kolejnym pytaniu studenci mieli odpowiedzieć, czy oprócz zasobów elek-

tronicznych korzystają ze źródeł tradycyjnych. Wyniki badania wskazują na duże dysproporcje, jak pamiętamy badani w po-

przednich odpowiedziach uznali, że przystępność tradycyjnej formy materiałów jak i elektronicznej jest do siebie zbliżona. Aż 77% studentów stwierdziło, że nie miało w ciągu ostatniego czasu kontaktu z tradycyjną książką (tabela 3.12). Zjawi-sko to może być niepokojące, ponieważ młodzi ludzie często nie potrafią dokonać krytycznej analizy i oceny zasobów internetowych z których korzystają, uznając je za jedyne źródło sprawdzonej wiedzy.

T a be la 3 . 1 2 . Czy oprócz zasobów elektronicznych korzysta Pani/Pan ze źródeł tradycyjnych?

Odpowiedzi Tak Nie

Liczba studentów 23 77

Źródło: badania własne.

17 B. Stachowiak, E-czytelnictwo studentów – wybrane konteksty, „E-mentor” 2013 nr 1(48).

218..

Kolejne pytanie dotyczyło zadeklarowania z jakiego typu zasobów elektro-nicznych najczęściej korzystają studenci.

Z powyższego zestawienia wynika, iż 60% studentów najczęściej korzysta z e-książek, natomiast 40% woli korzystać z e-czasopism (tabela 3.13). Wynika z tego że książki elektroniczne cieszą się większą popularnością niż czasopisma elektroniczne. Kolejne pytanie dotyczy wyrażenia zdania na temat zalet korzysta-nia z zasobów elektronicznych.

T a be la 3 . 1 3 . Z jakiego typu zasobów elektronicznych najczęściej Pani/Pan korzysta?

Odpowiedzi E-czasopisma E-książki

Liczba studentów 40 60

Źródło: badania własne. Największa liczba badanych (31%) uważa, że najistotniejszą zaletą korzystania

z zasobów elektronicznych jest oszczędność czasu, 27% badanych twierdzi, że zale-tą jest duża ilość materiałów, 25% studentów podkreśla fakt, że można z zasobów korzystać w każdym miejscu i o każdym czasie, a 17% osób uważa, za zaletę niski koszt zdobycia wiedzy (tabela 3.14). Wynika z tego, iż oszczędność czasu jest dla studentów bardzo ważną kwestią w wyborze elektronicznych zasobów.

T a be la 3 . 1 4 . Jakie są Pani/ Pana zdaniem zalety korzystania z zasobów elektronicznych?

Odpowiedzi Ekonomiczne wykorzystanie

czasu

Niski koszt zdobycia wiedzy

Korzystanie z zasobów

w każdym miejscu i o każdym czasie

Duża ilość dostępnych materiałów

Liczba studentów 31 17 25 27

respondenci mogli zaznaczyć więcej niż jedna odpowiedź

Źródło: badania własne. Następnie poproszono badanych o określenie wad korzystania z zasobów

elektronicznych. Duża grupa studentów (36%) twierdzi, że wadą korzystania z zasobów elektronicznych jest trudność z oceną wiarygodności i rzetelności źró-dła, 23% osób za wadę uważa konieczność czytania tekstu z ekranu, co powoduje zmęczenie, 8% studentów odpowiedziała, że istnieją trudności związane z selekcją

219..

materiałów. Natomiast 10% osób podkreśla, że wadą są wysokie opłaty za dostęp do specjalistycznych publikacji, 23% studentów wskazało również na barierę języ-kową (tabela 3.15). Wynika z tego, że największymi minusami korzystania z zaso-bów elektronicznych jest trudność z oceną wiarygodności źródła, konieczność czytania tekstu z ekranu i brak znajomości języków obcych na poziomie pozwala-jącym na korzystanie z literatury obcojęzycznej.

T a be la 3 . 1 5 . Jakie są Pani/Pana zdaniem wady korzystania z zasobów elektronicznych?

Odpowiedzi Często wysokie opłaty za dostęp do specjali-stycznych publikacji

Trudności związane z selekcją

materiałów

Bariera językowa

Konieczność czytania tekstu

z ekranu

Trudności z oceną

wiarygodności źródła

Liczba studentów 10 8 23 23 36

Respondenci mogli wybrać więcej niż jedną odpowiedź

Źródło: badania własne. W ostatnim pytaniu, poproszono studentów o wybranie spośród 10 wymie-

nionych w ankiecie aspektów autokreacji naukowej, które rozwinęły się u nich w trakcie uczestnictwa w kursie e-learningowym. Następnie respondenci mieli wskazać stopień tych zmian. W odpowiedziach respondentów najczęściej wymie-niano takie aspekty, jak: umiejętność krytycznego myślenia, rozwój kompetencji informatycznych, poszerzenie wiedzy naukowej, wzrost motywacji do autokreacji naukowej, pamięć, nowatorstwo i kreatywności, weryfikacja wiedzy.

Według ponad połowy badanych (57%), udział w zdalnej formie kształcenia wykorzystującego w edukacji dorosłych nowoczesne technologie, przyczynia się do rozwoju krytycznego myślenia. Niewiele mniej badanych, bo 41%, wskazuje na wzrost kompetencji informatycznych. 34% badanych potwierdziło wzrost zasobu dotychczasowej wiedzy w stopniu średnim, 1/5 badanych wskazała weryfikację dotychczasowej wiedzy również na poziomie średnim. Co drugi respondent wska-zał na rozwój nowatorstwa i kreatywności, a ponad 30% badanych wskazało roz-wój pamięci. Prawie połowa badanych osób, 44%, wskazała na wzrost motywacji autokreacyjnej (tabela 3.16).

Z powyższych rozważań wynika, iż w ocenie studentów pedagogiki istnieją zalety z korzystania z zasobów elektronicznych, co znajduje swój wyraz w częstym korzystaniu z takiej formy edukacji. Edukacja, zwłaszcza na poziomie wyższym, wymaga od studentów, przygotowywania licznych prac potwierdzających pozyskaną

220..

wiedzę. Jak podkreślają badani respondenci, często w tym celu są wykorzystywane przez nich materiały elektroniczne. Wykorzystanie zasobów elektronicznych w trakcie studiów jest oceniane przez studentów jako prostsze i przyjemniejsze niż tradycyjne formy samokształcenia z tytułu atrakcyjności multimedialnej tych ma-teriałów oraz interaktywnych wizualizacji.

T a be la 3 . 1 6 . Zmiany autokreacyjne rozwoju osobowości studentów

Aspekt

Stopień zmiany

Ogółem Wcale

W małym stopniu

W średnim stopniu

W dużym stopniu

liczba osób

[%] liczba osób

[%] liczba osób

[%] liczba osób

[%] liczba osób

[%]

Umiejętność krytycznego myślenia

5 7 18 26 40 57 7 10 70 100

Rozwój kompetencji infor-matycznych 20 29 12 17 29 41 9 13 70 100

Poszerzenie wiedzy naukowej

7 12 19 32 21 34 13 22 70 100

Wzrost motywacji do autokreacji naukowej

31 44 4 6 11 16 24 34 70 100

Pamięć 17 24 17 24 27 39 9 13 70 100

Nowatorstwo i kreatywności

8 11 11 16 38 54 13 19 70 100

Weryfikacja wiedzy 27 38 13 19 19 27 11 16 70 100

Źródło: opracowanie własne. Badanie przeprowadzone przez autorkę znajduje potwierdzenie także w opra-

cowaniach innych autorów, którzy zwracają uwagę na fakt iż zasoby elektroniczne są ogólnodostępne i każdy ma do nich nieograniczony dostęp. Pozwalają wyszuki-wać przydatne informacje, jak również są bardzo przydatne do szybszego pogłę-biania swojej wiedzy w konkretnej dziedzinie, dają możliwość szybszego przygo-towania się na zajęcia oraz nabywanie nowych cennych umiejętności. Dzięki dostępności i technologii cyfrowej każdy może z nich korzystać praktycznie bez żadnych kosztów oraz bez względu na czas i miejsce18. 18 P. Milewska, Publikacje elektroniczne w pracy młodego naukowca. Analiza wyników badań ankietowych przeprowadzonych na terenie województwa łódzkiego, w: Publikacje elektroniczne w rozwoju nauki polskiej, M. Czyżewska (red.), Białystok 2012, 33-44.

221..

Znawca problematyki A. Wasiak podkreśla: mimo, że przyzwyczajeni jeste-śmy do tradycyjnych źródeł to, coraz bardziej zaczyna się doceniać zalety zasobów elektronicznych19.

Możliwość korzystania z zasobów elektronicznych przez studentów pedago-giki, sprzyja zatem w ich opinii pogłębieniu wiedzy, oszczędności czasu przezna-czonego na napisanie prac zaliczeniowych, ukazuje interesujące zagadnienia w szerszej perspektywie. Daje również możliwość szybszego zdobywania wiedzy, poszerzania umiejętności i kompetencji umożliwiających zaadaptowanie się jed-nostkom do wymogów tworzącego się społeczeństwa wiedzy.

* * *

Innowacyjne strategie kształcenia na poziomie akademickim, przyczyniają się do kształtowania postaw przedsiębiorczości oraz kreatywności wśród studentów. Rozwijają nie tylko kompetencje informatyczne, ale również autokreacyjne, która stanowi jedną z kluczowych kompetencji edukacyjnych w obecnej rzeczywistości. Powszechny dostęp do wiedzy sprzyja autokreacyjnemu myśleniu w każdym aspekcie życia.

W ostatnim czasie można zauważyć wyraźny wzrost wykorzystania i zastoso-wania nowych technologii, przede wszystkim elektronicznych materiałów nauko-wych w procesie kształcenie studentów. Zasoby elektroniczne dają nowe możliwo-ści i stają się coraz bardziej popularne w procesie kształcenia ustawicznego oraz autokreacji człowieka. Ciągle jeszcze wielu wykładowców preferuje korzystanie z tradycyjnych źródeł wiedzy, ale środowisko akademickie zaczyna doceniać liczne atuty zasobów elektronicznych. Jak podkreślają badani studenci, pozwalają one wyszukiwać przydatne informacje, jak również dają możliwość szybszego pogłę-biania swojej wiedzy w konkretnej dziedzinie, wyzwalają w nich potrzebę edukacji permanentnej, będącej podstawą procesów autokreacyjnych każdego człowieka oraz stwarzają doskonałą okazję do skuteczniejszego przygotowania się na zajęcia i nabywania nowych, cennych umiejętności i kompetencji.

19 A. Wasiak, Znaczenie publikacji elektronicznych dla rozwoju nauki, w: ibidem, s. 11-23.

222..

Maria Czyżewska • Joanna Putko

@

Kształcenie w zakresie korzystania z elektronicznych źródeł informacji na przykładzie biblioteki Politechniki Białostockiej

O tym, że publikacje elektroniczne odgrywają bardzo ważną rolę w upo-

wszechnianiu wiedzy i komunikacji naukowej nie trzeba nikogo przekonywać, zwłaszcza w środowisku naukowym. Przekonanie to, niestety, nie do końca prze-kłada się na rzeczywiste wykorzystywanie zasobów elektronicznych przez studen-tów, co pokazały między innymi badania przeprowadzone w 2013 roku wśród stu-dentów AGH w Krakowie1, czy badania przeprowadzone w 2009 i 2012 roku na grupie studentów trzech kierunków studiów UMK w Toruniu2. Autorki badań przyczyn takiego stanu rzeczy upatrują między innymi w: zreformowanym syste-mie szkolnictwa w Polsce, które nie sprzyja rozwijaniu samodzielnego myślenia, zmianach kulturowych, gdzie czytanie książek zastępowane jest „bezrefleksyjnym surfowaniem po Internecie”, cenach publikacji elektronicznych3, ale także niewy-starczającej znajomości lub wręcz nieznajomości e-źródeł, które uczelnie oferują swoim studentom.4 Ankietowani studenci AGH zwracają też uwagę na to, iż wy-kładowcy nie zachęcają do korzystania z e-zasobów ani ich nie rekomendują, co z kolei może wskazywać na fakt nieznajomości e-źródeł przez pracowników naukowych uczelni.5

1 A. Chadaj, D. Turecka, Potrzeby i wiedza studentów uczelni technicznych na temat elektronicz-nych źródeł informacji w świetle badań ankietowych „Biblioteka i Edukacja” 2013 nr 3, www.bg. up.krakow.pl [16-07-2014]. 2 B. Stachowiak, E-czytelnictwo studentów – wybrane konteksty, „E-mentor” 2013 nr 1(48). 3 Ibidem, s. 7. 4 A. Chadaj, D. Turecka, op. cit., s. 8. 5 Ibidem, s. 8.

223..

Na brak niewystarczających kompetencji informacyjnych kadry naukowo-dydaktycznej szkół wyższych zwraca uwagę także między innymi Paulina Milew-ska, która w roku 2010 przeprowadziła badania wśród młodych naukowców woje-wództwa łódzkiego6. Zauważają to także inni bibliotekarze w Polsce i na świecie (również autorki niniejszej pracy). Dlatego tak ważną kwestią jest kształcenie in-formacyjne wszystkich użytkowników bibliotek, tym bardziej, że podnoszona jesz-cze do niedawna kwestia braku dostępności komputerów i Internetu praktycznie nie ma znaczenia.

Jak pokazują badania przeprowadzane od 2000 roku na potrzeby Diagnozy społecznej7, w „pierwszej połowie 2013 roku komputery były w 70% gospodarstw domowych, natomiast dostęp do Internetu w 66,9% [...]. Posiadanie komputera jest już prawie nierozerwalnie związane z posiadaniem dostępu do Internetu. Dla bardzo dużej części użytkowników korzystanie z Internetu jest głównym celem posiadania i używania komputerów. Już zaledwie 5% skomputeryzowanych go-spodarstw nie ma dostępu do Internetu. Cztery lata wcześniej było to 15% a w 2003 roku dostęp do sieci miało tylko co drugie gospodarstwo wyposażone w kompu-ter”8. Dostępność Internetu jest jeszcze wyższa w grupie gospodarstw domowych, w których są dzieci uczące się. Wśród studentów wynosi ona aż 97%9. Posiadanie komputera z dostępem do Internetu i korzystanie z niego nie oznacza jednak po-siadania wiedzy i umiejętności wykorzystywania sieci do poszerzania wiedzy. Dominik Batorski w Diagnozie społecznej zwraca uwagę na brak wiedzy i umiejęt-ności internautów, ale także na brak motywacji Polaków. „Brak motywacji to nie tylko główna przyczyna tego, że wciąż wiele osób z Internetu nie korzysta, nawet tych, którzy mają do niego dostęp we własnym domu. To także jeden z powodów, dla którego użytkownicy w małym stopniu podwyższają swoje kompetencje. Nale-ży w tym miejscu zastrzec, że takich motywacji nie dostarcza ani system edukacyj-ny, który w małym stopniu wymaga od uczniów i studentów bardziej kreatywnego korzystania z sieci wymagającego podnoszenia umiejętności, ani też rynek pracy,

6 P. Milewska, Publikacje elektroniczne w pracy młodego naukowca. Analiza wyników badań ankietowych przeprowadzonych na terenie województwa łódzkiego, w: Publikacje elektroniczne w rozwoju nauki polskiej, M. Czyżewska (red.), Białystok 2012, s. 43. 7 Diagnoza społeczna. Warunki i jakość życia Polaków, J. Czapiński, T. Panek (red.), Warszawa 2001, 2004, 2006, 2007, 2009, 2011, 2013. 8 D. Batorski, Polacy wobec technologii cyfrowych – uwarunkowania dostępności i sposobów ko-rzystania, w: Diagnoza społeczna 2013. Warunki i jakość życia Polaków, J. Czapiński, T. Panek (red.), Warszawa 2013, s. 317. 9 Ibidem, s. 333.

224..

na którym wciąż ważniejsze jest, by pracownicy umieli wykonywać konkretne z góry zdefiniowane polecenia niż żeby musieli budować i korzystać z bardziej za-awansowanych kompetencji cyfrowych i informacyjnych”10.

Uznając słuszność powyższych opinii środowisk naukowych i bibliotekar-skich można pokusić się o stwierdzenie, że „Kształcenie umiejętności informacyj-nych (oraz medialnych) [...] powinno stać się jednym z ważniejszych aspektów działalności bibliotek akademickich”11. Jest to kwestia niezwykle ważna nie tylko w kontekście rozwoju społeczeństwa informacyjnego, ale także efektów kształcenia wynikającymi z wdrożenia w polskich uczelniach Krajowych Ram Kwalifikacji12. Stąd też pomysł na niniejszy artykuł, którego celem jest pokazanie, w jaki sposób Biblioteka Politechniki Białostockiej realizuje kształcenie w zakresie korzystania z elektronicznych źródeł informacji i jakie są plany na przyszłość dotyczące kształ-cenia umiejętności informacyjnych użytkowników.

Biblioteka Politechniki Białostockiej i jej zasoby elektroniczne

Biblioteka Politechniki Białostockiej (PB) jest największą biblioteką nauko-wo-techniczną w regionie północno-wschodnim Polski. Tworzą ją Biblioteka Główna oraz 3 biblioteki specjalistyczne: Biblioteka Wydziału Architektury, Biblioteka Wydziału Zarządzania i Biblioteka Zamiejscowego Wydziału Leśnego w Hajnówce. Księgozbiór Biblioteki liczy około 380 tysięcy książek, czasopism, norm i literatury firmowej. Tematyka księgozbioru jest ściśle związana z potrze-bami wydziałów i kierunkami studiów prowadzonych w uczelni. Obejmuje litera-turę z zakresu mechaniki, elektrotechniki, budownictwa i ochrony środowiska, architektury, informatyki, nauk matematyczno-przyrodniczych, ekonomii, zarzą-dzania i marketingu. Wszystkie zbiory dostępne są w katalogu online prowadzo-nym w systemie Aleph. Zarejestrowani czytelnicy mogą zdalnie zamawiać książki, przedłużać terminy ich zwrotu oraz kontrolować stan swojego konta.

Oprócz zbiorów tradycyjnych, biblioteka oferuje swoim czytelnikom zasoby elektroniczne. Aktualnie to:

• ponad 70 baz danych pełnotekstowych, bibliograficzno-abstraktowych lub bibliograficznych;

10 Ibidem, s. 341. 11 L. Nalewajska, Dydaktyka w bibliotece akademickiej. Analiza potrzeb i możliwych zmian „Przegląd Biblioteczny” 2013 nr 1, s. 21. 12 J. Dziak, E. Rozkosz, M. Karciarz, Z. Wiorogórska, Edukacja informacyjna w polskich bibliote-kach akademickich – raport z badań, „Bibliotheca Nostra” 2013 nr 1, s. 26-27.

225..

• 725 e-booków lub książek na płytach CD; • bazy własne: Baza publikacji i dorobku artystycznego pracowników i dokto-

rantów PB, Baza prac dyplomowych studentów PB, Baza prac naukowo-ba-dawczych PB;

• bazy ogólnokrajowe współtworzone przez Bibliotekę PB: SYMPO (baza mate-riałów konferencyjnych wpływających do Biblioteki), BAZTECH (baza za-wartości czasopism naukowo-technicznych);

• zasoby Podlaskiej Biblioteki Cyfrowej, którą na mocy porozumienia z 2004 roku współtworzy Biblioteka PB. Ponadto, biblioteka udostępnia nowoczesne narzędzia, pomocne w korzysta-

niu z elektronicznych zasobów: listę e-czasopism „AtoZ”, która pozwala na równo-czesne przeszukiwanie wszystkich serwisów czasopism elektronicznych dostęp-nych w Bibliotece, narzędzie EndNote Web, ułatwiające sporządzanie bibliografii załącznikowych oraz platformę dla naukowców – ResearcherID. Niezwykle waż-nym udogodnieniem jest możliwość korzystania ze zdalnego dostępu do baz po-przez serwer EZ Proxy. Zarejestrowani użytkownicy biblioteki nie są ograniczeni miejscowo w dostępie do serwisów e-czasopism i e-książek. Każdy zainteresowany pracownik lub student Politechniki Białostockiej ma własne hasło do korzystania z baz elektronicznych.

Od października 2012 roku Biblioteka Główna funkcjonuje w nowoczesnym gmachu Centrum Nowoczesnego Kształcenia, co istotnie wpływa także na możli-wości szkoleniowe użytkowników. Zgromadzenie w jednym miejscu bogatego księgozbioru pozwoliło na wyodrębnienie na trzech kondygnacjach budynku ogólnodostępnych specjalistycznych czytelni. Są to:

• Czytelnia Wydawnictw Informacyjnych. • Czytelnia Elektroniczna. • Czytelnia Czasopism. • Czytelnia Norm i Zbiorów Specjalnych. • dwie Czytelnie Książek.

Do dyspozycji użytkowników przeznaczono 19 pomieszczeń do pracy indy-widualnej i zespołowej oraz multimedialne sale wykorzystywane do ćwiczeń, pre-zentacji i szkoleń. Łączna liczba zróżnicowanych miejsc dla czytelników wynosi 260. W nowych pomieszczeniach Biblioteka oferuje: wolny, swobodny dostęp do większości najnowszych zbiorów bibliotecznych, stanowiska do samodzielnych wypożyczeń i zwrotów (self-check, wrzutnia), nowoczesne, samoobsługowe skane-ry. Do dyspozycji czytelników dostępnych jest 90 komputerów wyposażonych w specjalistyczne oprogramowanie.

226..

Biblioteki specjalistyczne, funkcjonujące na wydziałach zlokalizowanych poza kampusem Politechniki Białostockiej, w celach szkoleniowych wykorzystują sale multimedialne służące do celów dydaktycznych, w mniejszym stopniu także po-mieszczenia bibliotek.

Kształcenie użytkowników w Bibliotece Politechniki Białostockiej – stan obecny

Działalność informacyjno-szkoleniowa była i jest nadal jedną z najważniej-szych usług biblioteki. Chociaż każdego roku wzrasta liczba godzin przeznaczo-nych na szkolenia różnych kategorii użytkowników (studenci i pracownicy PB oraz osoby spoza uczelni), do tej pory nie stworzono jednolitego systemu. Kształcenie użytkowników odbywało się doraźnie i na konkretne zapotrzebowanie. W Biblio-tece Głównej zajmowali się tym pracownicy Oddziału Informacji Naukowej oraz Oddziału Udostępniania Zbiorów. Natomiast w bibliotekach wydziałowych pra-cownicy zajmujący się bezpośrednią obsługą użytkowników koncentrowali się przede wszystkim na praktycznych aspektach i efektywnym wykorzystaniu zaso-bów tradycyjnych. Stosowano różnorodne formy kształcenia, między innymi: wy-kłady, prezentacje, ćwiczenia praktyczne, warsztaty, zwiedzanie biblioteki. Biblio-tekarze prowadzili szkolenia głównie dla studentów I roku – zorganizowane grupy lub indywidualnie. Ze względu na to, że szkolenia biblioteczne nie były obowiąz-kowe, nie wszyscy studenci brali w nich udział. Na wniosek prowadzących oraz opiekunów grup studenckich prowadzono szkolenia dla grup seminaryjnych, dy-plomantów studiów licencjackich i magisterskich. Zajęcia odbywały się w ustalo-nym zakresie i dogodnym dla uczestników czasie. Na życzenie przeprowadzano również indywidualne szkolenia dla kadry naukowo-dydaktycznej oraz dla pra-cowników poszczególnych katedr czy zakładów. Ponadto Biblioteka Politechniki Białostockiej organizowała spotkania i szkolenia dla grup spoza PB, w szczególno-ści dla uczniów szkół średnich. Organizowano także wykłady oraz ćwiczenia z zakresu informacji normalizacyjnej i zbiorów specjalnych (literatura firmowa i inne) dla studentów bibliotekoznawstwa Uniwersytetu w Białymstoku. Odbywały się również prezentacje dotyczące zasobów oraz świadczonych usług dla członków białostockich towarzystw naukowych. Na podkreślenie zasługuje fakt, że w dzia-łalność informacyjno-szkoleniową użytkowników biblioteki włączali się również pracownicy naukowi uczelni, między innymi w 2013 roku na Wydziale Zarządza-nia odbyło się kilka seminariów dla pracowników naukowych poświęconych bi-bliometrii prowadzonych przez profesorów Politechniki Białostockiej.

227..

Odrębnym zagadnieniem są szkolenia oferowane przez przedstawicieli/dos-tawców elektronicznych baz danych. Mają one zróżnicowaną formę: wykład, pre-zentacja, pokaz czy też warsztaty praktyczne. Celem jest poznanie bazy pod wzglę-dem zakresu tematycznego, możliwości wyszukiwawczych oraz dodatkowych funkcjonalności serwisu. Szkolenia prowadzone są w trybie stacjonarnym a także online w formie telekonferencji. Zwłaszcza ta ostatnia forma jest bardzo dogodna, gdyż umożliwia wzięcie udziału w szkoleniu w odpowiednim dla uczestników cza-sie. Chociaż kierowane są one do wszystkich użytkowników, to jednak głównymi uczestnikami tych szkoleń są bibliotekarze.

Należy podkreślić stosunkowo wysoką i stale wzrastającą aktywność pracow-ników Biblioteki Politechniki Białostockiej w różnego rodzaju wydarzeniach edu-kacyjnych, odbywających się zarówno na uczelni, jak i poza nią. Od kilku lat jest prowadzona szczegółowa statystyka dotycząca ilości wydarzeń/imprez edukacyj-nych a także czasu, jaki poświęcają bibliotekarze na podniesienie kwalifikacji za-wodowych. Praktycznie każdy pracownik przeznacza co najmniej jedną godzinę rocznie na doskonalenie swoich umiejętności. Formy edukacji bibliotekarzy są bardzo różnorodne i obejmują szeroki zakres. Wśród nich wymienić należy wykła-dy, prezentacje, praktyki zawodowe, szkolenia a także udział w konferencjach, seminariach, warsztatach, kursach prowadzonych w trybie stacjonarnych oraz zdalnym. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się specjalistyczne kursy e-learningowe przygotowane specjalnie dla bibliotekarzy.

T a be la 3 . 1 7 . Szkolenia pracowników Biblioteki Politechniki Białostockiej w latach 2012-2014

Rok

Wyszczególnienie 2012 2013 2014 *

Liczba szkoleń/imprez edukacyjnych 58,0 44,0 69,0 Ogólna liczba godzin szkoleń 556,0 1204,0 1370,0 Średnia liczba godzin szkoleń na jednego pracownika 11,3 23,6 28,5

* według stanu na 30.09.2014

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Biblioteki Politechniki Białostockiej. Działania o charakterze szkoleniowym i edukacyjnym podejmowane przez

bibliotekarzy nie tylko podnoszą ich wiedzę i kompetencje informacyjne lecz istot-nie wpływają na merytoryczne przygotowanie do wprowadzenia i realizacji atrak-cyjnej oferty szkoleń dla użytkowników Biblioteki Politechniki Białostockiej.

228..

Efekty kształcenia użytkowników na przykładzie Biblioteki Wydziału Zarządzania Politechniki Białostockiej

Warunkiem sine qua non każdego procesu kształcenia jest badanie jego efek-tów. Nie sposób jest efektywnie prowadzić procesu nauczania bez sukcesywnego sprawdzania wiedzy uczniów. W bibliotekach akademickich, jak na podstawie stu-diów literaturowych przeanalizowała Joanna Dziak13, efektywność działań dydak-tycznych badana jest najczęściej na podstawie:

• obserwacji zachowań użytkowników w czasie korzystania z zasobów biblioteki; • wywiadów z pracownikami naukowymi; • testów sprawdzających wiedzę; • ankiet satysfakcji uczestników szkoleń.

Rzadziej wykorzystywane są metody statystyczne. W Bibliotece Politechniki Białostockiej badania efektów kształcenia użyt-

kowników prowadzone były i są z wykorzystaniem różnych metod. W literaturze specjalistycznej opisane zostały badania ankietowe przeprowadzone w latach 2010-2011 przez pracowników Oddziału Informacji Naukowej na grupie 90 dyploman-tów kierunków automatyka i robotyka oraz elektrotechnika14. Metodę obserwacji zachowań oraz wywiadów wspomagają także badania użytkowników Biblioteki PB przeprowadzane sukcesywnie przez pracownika Oddziału Informacji Naukowej Annę Sidorczuk, między innymi w 2012 i 2014 roku. Chociaż badania dotyczyły ogólnie jakości usług świadczonych przez bibliotekę, to zarówno pytania o bazy online, czy pytania otwarte dotyczące oceny jakości usług przez respondentów, zawierają także informacje i sugestie odnośnie szkoleń, na przykład duża liczba odpowiedzi na pytanie o ocenę przydatności baz online – nie mam zdania, może świadczyć o nieznajomości tychże i tym samym potrzebie szkoleń.

Na potrzeby niniejszej pracy zostały zaprezentowane badania statystyczne, pokazujące w sposób bardzo czytelny związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy liczbą przeprowadzonych szkoleń a wykorzystaniem baz danych. Do badania wy-brano użytkowników Wydziału Zarządzania Politechniki Białostockiej ze względu na fakt, iż od października 2012 roku, w związku ze zmianami kadrowymi

13 J. Dziak, Ocena efektywności edukacji informacyjnej – przyczynek do metodologii „Biblioteka i Edukacja” 2013 nr 3, www.bg.up.krakow.pl [16-07-2014]. 14 E. Brzozowska-Szczecina, E. Kowalczuk-Czapko, Potrzeby informacyjne dyplomantów. Bada-nie jakości szkolenia w Oddziale Informacji Naukowej Biblioteki Politechniki Białostockiej, w: Nauka o informacji w okresie zmian, B. Sosińska-Kalata, E. Chuchro (red.), Warszawa 2013, s. 309-332.

229..

w Bibliotece Wydziału Zarządzania, były prowadzone intensywne szkolenia użyt-kowników – głównie dyplomantów, ale także studentów I roku studiów oraz pra-cowników naukowych Wydziału. Z powodu braku możliwości pozyskania danych, badanie nie uwzględnia korzystania z baz ogólnodostępnych, jak na przykład: Ba-zEkon, BazTech, PBC, DOAJ, EZB, e-PNP, BZCz, PB i wielu innych, o których użytkownicy WZ uzyskali informacje na szkoleniach i z których korzystają bardzo chętnie.

T a be la 3 . 1 8 . Liczba użytkowników z WZ zarejestrowanych w systemie zdalnego dostępu do baz w latach 2009-2014

Stan na dzień Wydział Zarządzania Wszystkie jednostki PB łącznie

Pracownicy Studenci Pracownicy Studenci

31.12.2009 47 36 211 260 31.12.2010 58 47 332 317 31.12. 2011 70 124 395 534 31.12.2012 86 225 458 748 31.12.2013 96 309 499 894 02.04.2014 97 555 508 1213

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Biblioteki Politechniki Białostockiej.

T a be la 3 . 1 9 . Liczba użytkowników zarejestrowanych w systemie zdalnego dostępu do baz w latach 2009-2014 z podziałem na poszczególne jednostki Politechniki Białostockiej

Stan na dzień

Jednostka 31.12.2009 31.12.2010 31.12.2011 31.12.2012 31.12.2013 02.04.2014

Wydział Architektury 5 11 18 21 27 29 Wydział Budownictwa i Inżynierii Środowiska

64 135 188 259 258 290

Wydział Elektryczny 124 127 131 149 161 189 Wydział Informatyki 51 73 83 88 133 145 Wydział Mechaniczny 127 156 264 291 297 313 Wydział Zarządzania 83 105 194 313 406 652 Zamiejscowy Wydział Leśny w Hajnówce

2 2 5 36 56 46

Inne jednostki 15 40 46 51 57 57 Politechnika Białostocka łącznie 471 649 929 1208 1395 1721

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Biblioteki Politechniki Białostockiej.

230..

Studenci i pracownicy Politechniki Białostockiej, korzystają z baz poprzez serwer EZ Proxy, po uprzednim dokonaniu rejestracji w bibliotece. W tabelach 3.18 i 3.19 przedstawiono liczbę zarejestrowanych użytkowników w poszczegól-nych latach z podziałem na studentów i pracowników oraz liczbę użytkowników z WZ na tle innych wydziałów Politechniki Białostockiej.

Analizując dane zawarte w tabelach 3.18 i 3.19 nietrudno zauważyć, iż od ro-ku 2012 zaznacza się wyraźny przyrost liczby zarejestrowanych użytkowników z Wydziału Zarządzania, niewspółmiernie wyższy niż w pozostałych jednostkach Politechniki (porównaj rysunek 3.39).

R y s u ne k 3 . 3 9 . Liczba użytkowników PB zarejestrowanych w systemie zdalnego dostępu do baz w latach 2009-2014

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Biblioteki Politechniki Białostockiej.

Większa liczba zarejestrowanych osób z Wydziału Zarządzania przełożyła się

także na rzeczywiste zwiększone wykorzystanie baz, co szczególnie cieszy prowa-dzącą szkolenia. Pokazują to dane dotyczące liczby wejść do baz (osoba kilkakrot-nie w ciągu dnia korzystająca z bazy liczona jest tyko jeden raz) i odsłon (liczba przeglądanych stron), (tabela 3.20, rysunek 3.40).

231..

T a be la 3 . 2 0 . Liczba wejść do baz i odsłon przez zarejestrowanych użytkowników WZ w latach 2011-2013

Rok Wyszczególnienie

2011 2012 2013

Wejścia do baz 1.986 2.288 4.361 Odsłony 144.553 152.553 395.070

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Biblioteki Politechniki Białostockiej.

R y s u ne k 3 . 4 0 . Liczba wejść do baz i liczba przeglądanych stron przez zarejestrowanych użytkowników WZ w latach 2011-2013

liczba wejść liczba odsłon

0

2000

4000

0

100000

200000

300000

400000

2011 2012 2013 [rok] 2011 2012 2013 [rok]

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Biblioteki Politechniki Białostockiej. Tak pozytywne informacje odnośnie aktywności użytkowników WZ wynika-

jące z przedstawionych danych są niewątpliwie efektem grupowych i indywidual-nych szkoleń prowadzonych przez kierownika biblioteki, ale także wspólnej poli-tyki „zachęcania” prowadzonej przez władze WZ, pracowników naukowych i bibliotekę. Tylko wspólne działania przynoszą spodziewane efekty. Efekt współ-pracy biblioteki z wykładowcami ilustruje poniższy wykres, przedstawiający wyko-rzystanie bazy Emerging Markets Information Service (EMIS) w latach 2012-2014, przy czym dane za 2014 rok pozyskane z firmy Euromoney Polska Sp. z o.o. doty-czą tylko sześciu miesięcy (rysunek 3.41).

232..

R y s u ne k 3 . 4 1 . Korzystanie z bazy EMIS (liczba wejść i liczba przeglądanych stron) przez zarejestrowanych użytkowników PB w latach 2012-2014

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Euromoney Polska Sp. z o. o.

Tak znaczący wzrost liczby wejść (prawie trzykrotny) i przeglądanych stron

(około pięciokrotny) w pierwszej połowie roku 2014 w stosunku do całego roku 2012 był możliwy tylko dlatego, że baza ta była polecana przez wykładowców jako obowiązkowa. Intensywność wykorzystania bazy przez użytkowników Biblioteki PB na tle innych uczelni publicznych ilustrują tabele 3.21 i 3.22.

233..

T a be la 3 . 2 1 . Statystyki wykorzystania bazy EMIS od 1 stycznia do 30 czerwca 2014 roku

Lp. Nazwa użytkownika Liczba przeglądanych stron

1 Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu 288 005

2 Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu 191 167

3 Szkoła Główna Handlowa 128 437

4 Uniwersytet Łódzki 105 534

5 Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie 90 130

6 Politechnika Wrocławska 71 261

7 Politechnika Białostocka 49 619

8 Uniwersytet Warszawski 45 892

9 Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach 27 672

10 Uniwersytet Warmińsko-Mazurski 25 490

11 Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie 25 467

12 Uniwersytet Wrocławski 22 229

13 Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu 19 449

14 Uniwersytet Mikołaja Kopernika 11 687

15 Uniwersytet Jagielloński 10 460

16 Politechnika Warszawska 8 979

17 Uniwersytet Rzeszowski 8 247

18 Uniwersytet Opolski 7 865

19 Uniwersytet Szczeciński 7 745

20 Politechnika Śląska 7 324

21 Politechnika Rzeszowska 1 256

Suma: 1 153 915

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Euromoney Polska Sp. z o.o.

234..

T a be la 3 . 2 2 . Statystyki wykorzystania bazy EMIS od 1 stycznia do 30 czerwca 2014 roku

Lp. Nazwa użytkownika Liczba wejść

1 Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu 92 288 2 Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu 68 521 3 Uniwersytet Łódzki 51 646 4 Szkoła Główna Handlowa 40 250 5 Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie 32 253 6 Uniwersytet Warszawski 21 811 7 Politechnika Białostocka 20 278 8 Politechnika Wrocławska 18 863 9 Uniwersytet Wrocławski 9 220 10 Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu 8 680 11 Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach 8 028 12 Uniwersytet Warmińsko-Mazurski 7 306 13 Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie 6 946 14 Uniwersytet Mikołaja Kopernika 4 746 15 Uniwersytet Jagielloński 4 670 16 Uniwersytet Opolski 3 214

18 Politechnika Śląska 2 744 Politechnika Warszawska 2 641

19 Uniwersytet Rzeszowski 2 412 20 Uniwersytet Szczeciński 2 096 21 Politechnika Rzeszowska 811 Suma: 409 424

Źródło: opracowanie własne na podstawie statystyk Euromoney Polska Sp. z o.o.

Plany stworzenia spójnego sytemu edukacji informacyjnej w Bibliotece Politechniki Białostockiej

Na bazie dotychczasowych doświadczeń w zakresie szkoleń bibliotecznych, uwzględniając doskonałe warunki lokalowe, sprzętowe oraz merytoryczne przygo-towanie pracowników Biblioteki Politechniki Białostockiej, powstał plan opraco-wania spójnego systemu edukacji informacyjnej obecnych i przyszłych użytkowni-ków. Realizowane dotąd szkolenia biblioteczne skupiały się głównie na praktycznej umiejętności korzystania z biblioteki, jej zbiorów i usług. Koncepcja kompleksowej edukacji informacyjnej jest całościowym podejściem nauczania użytkowników w zakresie sposobów pozyskiwania, oceniania oraz efektywnego wykorzystywania

235..

informacji. Jesus Lau15 wyróżnia następujące elementy składowe edukacji informa-cyjnej:

• wydajne poszukiwanie; • organizacja i porządkowanie; • interpretacja i analiza już w momencie uzyskania informacji; • ocena trafności i wiarygodności informacji; • cytowanie źródeł informacji w sposób etyczny, zgodny z obowiązującymi

standardami; • wykorzystanie informacji w celu osiągnięcia zamierzonych rezultatów.

Użytkownik o wysokich kompetencjach informacyjnych będzie w stanie roz-poznać i zidentyfikować swoje potrzeby informacyjne, wyszukać odpowiednią in-formację, dokonać jej oceny, a następnie właściwie ją zorganizować i wykorzystać.

Planowany w Bibliotece Politechniki Białostockiej system edukacji informa-cyjnej będzie obejmował stopniowo wszystkich użytkowników. W szczególności będą to:

• studenci pierwszego roku studiów I stopnia; • studenci ostatniego roku studiów I, II i III stopnia (dyplomanci i doktoranci); • pracownicy naukowo-dydaktyczni; • pracownicy biblioteki; • użytkownicy spoza uczelni.

Od roku akademickiego 2014/2015 decyzją rektora Politechniki Białostockiej wprowadzono obowiązkowe zajęcia dla studentów pierwszego roku studiów sta-cjonarnych i niestacjonarnych I stopnia wszystkich kierunków. Przedmiot Szkole-nie biblioteczne został wprowadzony do systemu USOSweb. Zajęcia rozpoczną się na początku roku akademickiego w październiku i potrwają do grudnia. Terminy zajęć dla 30-osobowych grup studenckich ustalane są przez poszczególne dzieka-naty. Szkolenie trwa 2 godziny. Zajęcia obejmują zwiedzanie biblioteki oraz ćwi-czenia praktyczne. Program szkolenia uwzględnia ogólne informacje o systemie biblioteczno-informacyjnym, zapoznaje ze strukturą biblioteki, jej organizacją i godzinami otwarcia. Szczegółowo przybliża zasady samodzielnego korzystania z księgozbioru w wolnym dostępie, samodzielnego wypożyczania i zwrotu materia-łów bibliotecznych przy użyciu urządzenia self-check, a także zwrotu wypożyczo-nych publikacji poza godzinami otwarcia biblioteki. Program zawiera zasady ko-rzystania ze sprzętu komputerowego i zainstalowanego na nim specjalistycznego

15 J. Lau, Kompetencje informacyjne w procesie uczenia się przez całe życie. Wytyczne, www.sbp. pl [16-07-2014].

236..

oprogramowania, a także warunki korzystania z pomieszczeń do pracy indywidu-alnej i zespołowej. Omawia różne możliwości wyszukiwania potrzebnych materia-łów w katalogach, sposób rezerwacji i zamówienia książki, prolongaty wypożyczo-nych książek, możliwość ustawienia się w kolejce do już zarezerwowanej książki. Jego głównym celem jest zapoznanie studentów rozpoczynających naukę w Poli-technice Białostockiej z organizacją, funkcjonowaniem oraz zasadami korzystania z biblioteki, jej zbiorów i usług. Dodatkowo studenci zobowiązani są do przejścia kursu e-learningowego umieszczonego na portalu edukacyjnym Politechniki Biało-stockiej. Warunkiem zaliczenia całego Szkolenia bibliotecznego jest prawidłowe rozwiązanie co najmniej 70% testu.

W następnej kolejności planowane jest wprowadzenie obowiązkowego przedmiotu dla studentów ostatniego roku studiów I, II i III stopnia (dyploman-tów i doktorantów) pogłębiającego wiedzę w zakresie korzystania z zasobów in-formacyjnych i narzędzi wspomagających przygotowanie pracy dyplomowej czy doktorskiej. Celem przedmiotu będzie między innymi:

• zapoznanie studentów ze źródłami informacji naukowej, w tym z elektro-nicznymi zasobami własnej biblioteki oraz naukowymi zasobami informacji i wiedzy dostępnymi w Internecie;

• zapoznanie ze źródłami informacji normalizacyjnej i patentowej; • przestawienie odpowiedniej strategii wyszukiwania informacji; • przedstawienie zasad właściwej selekcji i oceny rezultatów wyszukiwania oraz

zastosowanie efektów wyników wyszukiwania we własnych pracach naukowych; • przedstawienie różnych sposobów tworzenia opisów bibliograficznych, cyto-

wań, przypisów oraz zasad sporządzania bibliografii załącznikowej. Przewidywana forma zajęć, podobnie jak dla studentów pierwszego roku stu-

diów I stopnia, to wykład, praktyczne ćwiczenia oraz kurs e-learningowy. Treści programowe oraz oczekiwane efekty kształcenia w zakresie wiedzy i umiejętności powinny być ustalone w ścisłej współpracy z pracownikami naukowo-dydaktycz-nymi.

Kształcenie informacyjne powinno dotyczyć także kadry naukowo-dydak-tycznej uczelni, najlepiej również w sposób zorganizowany. Planowane są zróżni-cowane szkolenia w zależności od poziomu zaawansowania:

• wprowadzające – zawierające treści dotyczące zasobów bibliotecznych, ich lo-kalizacji, umiejętności wyszukiwania informacji o poszukiwanych zasobach, zasoby elektroniczne i możliwości korzystania z nich;

• zaawansowane – zawierające treści związane z umiejętnością korzystania z interdyscyplinarnych, elektronicznych dziedzinowych źródeł informacji

237..

naukowej, elektronicznych źródeł informacji oraz narzędzi ułatwiających wy-szukiwanie relewantnej informacji naukowej. Z myślą o najmłodszych użytkownikach Biblioteki Politechniki Białostockiej

przygotowane zostały również zajęcia biblioteczne dla studentów uczestniczących w projekcie „Politechnika Białostocka Białostocki Uniwersytet Dziecięcy” (PB BUD). Studenci otrzymają specjalnie zaprojektowaną kartę biblioteczną, upraw-niającą do korzystania z przygotowanego dla nich księgozbioru. Zajęcia obejmują zwiedzanie biblioteki. W przyszłości planowane są warsztaty dotyczące dostępnych zasobów elektronicznych, odpowiednich dla tej kategorii wiekowej użytkowników.

* * *

Elektroniczne źródła informacji i wiedzy są coraz bardziej dostępne w biblio-tekach akademickich. Z satysfakcją należy odnotować fakt, że zwiększa się liczba e-zasobów w języku polskim, co znacznie poszerza krąg osób korzystających z tych źródeł. Kształcenie kompetencji informacyjnych użytkowników staje się jednym z najważniejszych zadań bibliotek uczelnianych. Umiejętne i efektywne korzysta-nie z zasobów elektronicznych może zapewnić tylko edukacja informacyjna reali-zowana jako spójny program. Programem tym powinni być objęci wszyscy użyt-kownicy. Biblioteka PB posiada obecnie możliwości i rozpoczęła proces wdrażania sytemu kształcenia kompetencji informacyjnych swoich użytkowników.

238..

Barbara Drapikowska • Milena Palczewska

@

E-studiowanie jako sposób zdobywania wiedzy. Rola i znaczenie publikacji elektronicznych w procesie kształcenia na przykładzie Akademii Obrony Narodowej

W otaczającej nas rzeczywistości społecznej na każdym kroku dostrzec moż-

na trend polegający na cyfryzacji wielu elementów życia społecznego. W zależności od tego, czy to zjawisko postrzegane jest w kategoriach korzyści, czy też zagrożeń, jest procesem nieodwracalnym i przypuszczać można, że będzie rozwijać się coraz bardziej. Dziedzina nauki i edukacji nie jest wyjątkiem w tym zakresie. Jeszcze kil-kadziesiąt lat temu, trudno było wyobrazić sobie zdobywanie wiedzy wykorzystu-jąc komputer we własnym domu. Obecnie tego typu zajęcia nie budzą zdziwienia i są stosowane przez wiele uczelni wyższych. Co więcej, kiedyś poszukiwanie in-formacji w celu przygotowania się do zajęć polegało na przesiadywaniu w czytel-niach, sporządzaniu ręcznych notatek z dostępnych książek, a współcześnie czyn-ności preparacyjne do przyszłych zajęć można przeprowadzić nie opuszczając własnego domu, poprzez wykorzystanie publikacji elektronicznych dostępnych w Internecie.

W niniejszym opracowaniu, e-studiowanie rozumiane jest jako wykorzysty-wanie nowoczesnych technologii w procesie zdobywania wiedzy na wyższym szczeblu edukacji. Przy czym, traktowane jest ono jako pozyskiwanie wiedzy oraz jako forma samodzielnego przygotowywania się do zajęć.

Celem nadrzędnym dla wykładowców akademickich jest osiągnięcie jak naj-większej efektywności procesu dydaktycznego. Otrzymania pozytywnych wyników w swej działalności poszukuje się w zrealizowaniu założonych celów podczas trwa-nia procesu dydaktycznego. Baza lokalowo-sprzętowa, pomoce dydaktyczne czy metody dydaktyczne to podstawowe elementy, z których korzysta wykładowca

239..

akademicki. Rozwój publikacji elektronicznych, a więc również wyspecjalizowane-go oprogramowania, na przykład do ich wyszukiwania, przechowywania czy ar-chiwizowania, otwiera przed wykładowcą możliwość tworzenia pomocy dydak-tycznych pozwalających podnieść jakość procesu dydaktycznego1.

E-studiowanie – nowoczesny trend w edukacji wyższej

Nowoczesne technologie w kształceniu akademickim nabierają w ostatnich latach coraz większego znaczenia, zarówno dla szkolnictwa wyższego jako całości, ale także dla społeczności uczelni – studentów i wykładowców. E-learning w szkolnictwie wyższym staje się nieodłączną metodą wspierania tradycyjnych zajęć dla wielu wykładowców akademickich, jak również formą uzupełniania procesów dydaktycznych czy też organizacji wirtualnych kursów w ramach licznych projek-tów realizowanych przez uczelnie2.

„E-learning jest to sposób przekazywania wiedzy (często, ale nie zawsze na odległość) oparty na technologii teleinformatycznej, w szczególności internetowej. Szkolenia e-learningowe prowadzone są online, zarówno w wewnętrznej sieci pla-cówki szkolącej (Intranet), jak również poprzez sieć zewnętrzną (Internet). Obej-mują one przekazywanie wiedzy, kontrolę procesu oraz informację zwrotną o stopniu przyswojonej wiedzy”3. E-learning określany jest w Polsce również jako: nauka na odległość, kształcenie na odległość, zdalna edukacja, nauczanie elektro-niczne, e-nauczanie, nauka online, nauczanie hybrydowe4.

Wśród przyczyn rozwoju i dużego zainteresowania e-edukacji należy wymie-nić:

• techniczne – relatywna łatwość, przystępność i taniość sieci komputerowych, w tym szczególnie powszechność Internetu;

• ekonomiczne – wzrost znaczenia wykształcenia przekładającego się na wzrost płac;

• edukacyjno-organizacyjne – liczba studentów rośnie szybko, a liczba wykła-dowców w znacznie niższym stopniu; ponadto, rośnie konkurencja oferty edukacyjnej pomiędzy uczelniami;

1 J. Smaga, M. Mazurkiewicz, Efektywność procesu dydaktycznego wspomaganego dynamicznymi prezentacjami e-learningowymi, w: Wyzwania współczesnej edukacji – e-nauczanie, R. Podpora (red.), Lublin 2006, s. 61. 2 M. Dąbrowski, M. Zając, E-learning w kształceniu akademickim, Warszawa 2006, s. 5. 3 J. Czarkowski, E-learning dla dorosłych, Warszawa 2012, s. 53. 4 A. Clarke, E-learning. Nauka na odległość, Warszawa 2007, s. 11.

240..

• społeczne – poszczególne uczelnie, regiony podejmują inicjatywy związane z wdrożeniem kształcenia na odległość przy wykorzystaniu dofinansowania z Unii Europejskiej. Nauczanie przez Internet oznacza prowadzenie kursu w całości lub też czę-

ściowo za pośrednictwem Internetu. Obejmuje ono wszelkie formy nauczania, w których nauka nie odbywa się w tradycyjnej sali wykładowej, bądź ćwiczeniowej i gdzie osoba prowadząca oraz uczestnik nie muszą koniecznie znajdować się w tym samym miejscu i w tym samym czasie.

W edukacji internetowej: • naczelną sprawą jest proces uczenia się (nauczanie pełni rolę wspomagającą

proces uczenia się); następuje więc przesunięcie akcentu z nauczania (przeka-zywania wiedzy) na samokształcenie; w związku z tym, istotne jest przygoto-wywanie przez nauczyciela odpowiednich materiałów, zadań i ćwiczeń, które to samodzielne uczenie ułatwiają;

• zmienia się rola nauczyciela (nauczyciel pełni rolę przewodnika służącego pomocą w rozwiązywaniu różnych problemów związanych z realizacją pro-gramu kursu/szkolenia i motywującego do systematycznej pracy oraz ocenia-jącego postępy osób uczących się zdalnie)5. Korzystając ze środków technicznych mamy dostęp do aktualnych informacji.

Łatwiej jest rozwijać zagadnienia międzyprzedmiotowe. Różnorodność dostępnych materiałów pozwala na poszerzenie autonomii i niezależności studentów, indywi-dualizuje proces studiowania. Ponadto, dzięki e-learningowi rosną możliwości współpracy wykładowców i studentów – i to współpracy międzynarodowej.

Geneza i ewolucja zastosowania nowych mediów (technologii informacji), zwłaszcza w edukacji, wiąże się ściśle z powolnym rozwojem tradycyjnych środków przekazu. Dynamiczny rozwój technik audiowizualnych i mediów interaktywnych spowodował zasadnicze przeobrażenia w systemie i procesie edukacji. Historycz-nie, rozwój źródeł informacji był zależny od systematycznego wzbogacania metod przekazu informacji, których możliwości oddziaływania w ciągu tysiącleci stawały się coraz większe.

Kluczowe znaczenie dla rozwoju zasobów informacyjnych miało pismo – podstawowy nośnik informacji, ale dopiero druk przełamał ograniczenia dostęp-ności tekstów, spowodował ich upowszechnienie, zwiększył użyteczność i przyczy-nił się do zmniejszenia analfabetyzmu. Nigdy jeszcze w rozwoju ludzkości nie

5 J. Boettcher, R. Conrad, The online teaching survival guide: Simple and practical pedagogical tips, USA 2010, s. 110.

241..

mieliśmy do czynienia z tak gwałtownym, wprost wykładniczym, rozwojem nośni-ków informacji jak obecnie. Media, spełniające funkcje „upowszechniaczy” infor-macji w rozmaitej postaci, są największym stymulatorem przemian społecznych, ekonomicznych i kulturowych. Tym samym, bardzo silnie oddziaływują na eduka-cję, wzbogacając proces kształcenia.

W przypadku samej książki, z jednej strony przemiany w zakresie informaty-zacji i nowe możliwości korzystania z publikacji elektronicznych (e-booki, biblio-teki cyfrowe) są coraz bardziej znaczące, z drugiej natomiast – liczba tradycyjnych książek na świecie stale rośnie. I tak, książka drukowana z powodzeniem funkcjo-nuje dziś obok przekazu elektronicznego6.

Wraz z upowszechnianiem dostępu do Internetu i wzrostem kompetencji medialnych użytkowników, następuje ewolucja w użyciu sieci. Początkujący inter-nauci korzystają z niej receptywnie – głównie pobierając informacje. Na wyższym etapie rośnie znaczenie interaktywności i kooperacji, dzięki narzędziom komuni-kacji tekstowej (poczta, blogi), głosowej (komunikatory, Skype), obrazowej (albu-my fotografii), filmowej (nagrania filmów) oraz wideokonferencyjnej. Wraz ze wzrostem kompetencji medialnych, pojawia się potrzeba kreatywnego wykorzy-stania sieci, czyli umieszczania w niej własnych publikacji tekstowych i audiowizu-alnych7.

Kształcenie na odległość, w tym przy wykorzystaniu e-publikacji, posiada wiele zalet:

• dostęp do różnych źródeł informacji; • indywidualizacja uczenia się; • elastyczność w procesie doboru uczących się; • kształtowanie samodyscypliny i samodzielności; • dowolność miejsca uczenia się i wyboru wykładowcy; • wyeliminowanie kosztów dojazdu, zakwaterowania w miejscu edukacji; • możliwość zdobycia wykształcenia poprzez osoby niepełnosprawne czy wy-

kluczone społecznie z innych powodów; • możliwość dobrego uzupełnienia innych metod szkoleniowych; • kontekstowość, wielowątkowość i indywidualizacja szkoleń, kursów; • łatwość modyfikacji treści i jej natychmiastowej dystrybucji.

6 J. Bednarek, E. Lubina, Kształcenie na odległość. Odstawy dydaktyki, Warszawa 2008, s. 23. 7 E. Gajek, E-learning w edukacji, w: E-learning wyzwaniem dla bibliotek, Warszawa 2009, s. 18.

242..

Jednakże, w kształceniu na odległość występuje wiele wad i trudności, które nie pojawiają się w kształceniu tradycyjnym. Są to8:

• izolacja od innych studentów; • niemożność natychmiastowego zadawania pytań nauczycielowi; • brak natychmiastowej reakcji ze strony nauczyciela; • uczniowie muszą się sami motywować do każdej sesji nauki; • brak narzuconego schematu nauczania; • brak grup wsparcia.

Ponadto, wśród wad kształcenia na odległość wymienić można: małą wiary-godność w procesie zdalnej komunikacji – istnieje możliwość podszycia się pod eksperta; konieczność zaangażowania dużych zasobów podczas realizacji procesów e-learningu; negatywny wpływ na kulturę organizacyjną po zastąpieniu szkoleń tradycyjnych kursami e-learningowymi; wysoki koszt opracowania i konserwacji treści szkoleniowej; konieczność adaptacji sieci informatycznej uczelni do wyma-gań kursów e-learningowych.

Jedną z form e-studiowania, która mogłaby zostać wykorzystana w Akademii Obrony Narodowej jest portal edukacyjny9 przeznaczony do e-learningu. Forma ta stwarza studentom dostęp do wielu narzędzi umożliwiających wymianę informa-cji, na przykład e-mail, chat, forum dyskusyjne czy wideokonferencje. Dostarcza ponadto licznych materiałów z różnych dziedzin wiedzy, a także pomaga użyt-kownikom na samodzielne ich przetwarzanie.

„Zasadniczym celem portalu edukacyjnego jest stworzenie – na bazie plat-formy programowej – centralnego środowiska do prowadzenia wszystkich działań związanych z nauczaniem na odległość. Prawidłowo skonstruowany portal posiada bazę danych, pogrupowaną tematycznie, zawierającą wszystkie oferowane przed-mioty i kursy. Każdy z kursów powinien mieć tytuł, krótki opis, mechanizm dostę-pu do materiału szkolenia, wymagania stawiane studiującym, czas w którym kurs jest dostępny (...) oraz sposób zaliczenia”10. Ponadto, na portalu edukacyjnym po-winna być do dyspozycji studentów biblioteka cyfrowa, która zawiera materiały pomocnicze do poszczególnych wykładów (w formacie pdf lub doc). Co więcej, na portalu edukacyjnym istnieje możliwość dostępu do sklepu internetowego z moż-liwością zakupu przez studentów książek i materiałów do studiowania.

8 L. Rutkowska, Edukacja na odległość. Metodyka i oprogramowanie, w: Nauczanie nauczanie na odległość. Wyzwania – tendencje – aplikacje, S. Wrycz, J. Wojtkowiak (red.), Gdańsk 2002, s. 62. 9 Szerzej: B. Kamińska-Czubała, Internetowe platformy edukacyjne, w: Edukacja na odległość. Nowe technologie w informacji i bibliotekarstwie, M. Kocójowa (red.), Kraków 2003, s. 70-78. 10 Kształcenie na odległość w świetle badań i analiz, B. Siemieniecki (red.), Toruń 2005, s. 105.

243..

W przyszłości każdy wykładowca akademicki, powinien prowadzić swój wła-sny portal edukacyjny, który będzie wykorzystywać do:

• publikacji własnych opracowań, zamieszczania kopii swoich multimedialnych wykładów;

• rejestru wirtualnych spotkań, przykładowo na potrzeby seminariów dyplo-mowych,

• rejestru ocen i postępów studentów; • tworzenia i przeprowadzania testów sprawdzających wiedzę merytoryczną

oraz umiejętności studentów11. W przypadku umieszczania przez wykładowców publikacji elektronicznych

na platformach edukacyjnych, w bibliotekach cyfrowych, czy też po prostu w In-ternecie, kluczową kwestią jest ich poprawianie i aktualizacja. Gwarancje takich działań uzyska się wtedy, gdy autor będzie używał bezpośrednio kopii swoich ma-teriałów umieszczonych na przykład na platformie edukacyjnej, a nie kopii, na przykład przechowywanej w sieciowym systemie plików lub na własnym kompute-rze12.

Wśród zalet wykorzystania publikacji tekstowych (w formie elektronicznej) w procesie kształcenia należy wymienić:

• „materiał tekstowy jest „najlżejszy” i sprawia najmniej kłopotów w momencie dystrybucji przez sieć komputerową;

• opracowanie materiałów tekstowych od podstaw jest najtańsze; • materiały tekstowe są najprostsze w konserwacji i adaptacji, a wprowadzanie

zmian jest najłatwiejsze; • treść tekstowa może być wykorzystana również przez osoby niedowidzące lub

niewidzące (z pomocą programów czytających)”13. Trudno jest przecenić rolę, jaką odgrywa Internet w rozwoju współczesnej

nauki. Dlatego też, powinien być częścią warsztatu pracy zarówno pracownika naukowo-dydaktycznego, jak też i studenta. Określenie wszystkich funkcji, jakie pełni we współczesnej wymianie myśli i poglądów, wydaje się być wyzwaniem nie do zrealizowania. W szczególności jeżeli rozpatruje się problem z punktu widzenia nauk społecznych, podejmowanych w Akademii Obrony Narodowej. Do najważ-niejszych można zaliczyć:

11 Szerzej: A. Barczak, J. Florek, S. Jakubowski, T. Sydoruk, Zdalna edukacja. Potrzeby, problemy, szanse i zagrożenia, Warszawa 2006, s. 53-81. 12 L. Banachowski, Rola uczelni oraz metod i technik e-edukacji w uczeniu się przez całe życie, Warszawa 2011, s. 47. 13 M. Hyla, Przewodnik po e-learningu, Warszawa 2012, s. 204.

244..

• informowanie (portale internetowe instytucji i organizacji); • udzielanie pomocy (na przykład informacja biblioteczna, wirtualna bibliote-

ka, teksty online, zbiory tematycznych linków); • przekazywanie wiedzy naukowej; • komunikowanie, tworzenie sieci i związków służących określonym interesom,

przykładowo badawczym; • funkcja edukacyjna, na przykład rozwój platform edukacyjnych; • funkcja wirtualna, na przykład tworzenie specyficznych idei i środowisk

w cyberprzestrzeni14. Jednakże, żadna z tych form nie występuje w czystej postaci, ich liczba i formy

ulegają ciągłej ewolucji i zmianie. Kształcenie wspierane internetowo nie będzie efektywną formą w tych przy-

padkach, gdzie konieczny jest bezpośredni kontakt wykładowcy ze studentem, a zwłaszcza z mistrzem (na przykład kształcenie umiejętności plastycznych, mu-zycznych czy sportowych) oraz w sytuacji braku odpowiedniego przygotowania studiujących osób. „Szczególnie ważna jest tu tak zwana dojrzałość informacyjna, przejawiająca się w umiejętności selekcji informacji i budowania z nich wiedzy”15. Oznacza więc to, że kształcenie na odległość powinno być poprzedzone tradycyj-nym kursem, który przygotuje studentów do korzystania z tej nowej formy kształ-cenia.

Uwzględniając proporcje zajęć odbywanych tradycyjnie i zdalnie, oraz zakres wykorzystywania technologii informacyjnych, można wyróżnić następujące rodza-je kursów:

• tradycyjne – wyłącznie stacjonarne, bez zastosowania technologii informa-cyjnych, lub z jej minimalnym udziałem;

• wspomagane komputerowo – stacjonarne wspomagane technikami kompute-rowymi i Internetem;

• komplementarne (blended learning) – część zajęć prowadzona jest stacjonar-nie, część na odległość;

• online – wszystkie, lub prawie wszystkie zajęcia prowadzone są zdalnie16. Biorąc pod uwagę specyfikę Akademii Obrony Narodowej, szkolenia kom-

plementarne (blended learning) można uznać za najlepszą do wprowadzenia formę

14 E-edukacja.net, M. Dąbrowski, M. Zając (red.), Warszawa 2007, s. 22. 15 J. Morbitzer, Internet w kształceniu na odległość – refleksje pedagogiczne, w: Współczesne pro-blemy kształcenia na odległość, T. Lewowicki, B. Siemieniecki (red.), Toruń 2008, s. 122. 16 G. Penkowska, Elementy edukacji zdalnej w kształceniu pedagogów, w: Kształcenie na odległość w praktyce edukacyjnej, B. Siemieniecki, T. Lewowicki (red.), Toruń 2009, s. 69.

245..

nauczania na odległość. Łączy ona zalety tradycyjnych form kształcenia oraz form elektronicznych, nie ma przy tym wad i słabości charakteryzujących każdą z tych form oddzielnie. „Blended learning, dzięki odpowiedniemu łączeniu zalet kom-plementarnych metod szkoleniowych, pozwala w sposób najbardziej efektywny kształcić, maksymalizuje korzyści procesu uczenia się oraz ułatwia realizację przy-jętej strategii rozwoju”17. Kształcenie to odbywa się przy jednoczesnym wykorzy-staniu zarówno metod tradycyjnych, jak i nowoczesnych – elektronicznych. „Zmiana tradycyjnej dydaktyki uczelni na kształcenie komplementarne (blended learning) pozwoli podnieść jakość nauczania, ekonomiczną efektywność procesów dydaktycznych i pośrednio wymusi głęboką reformę funkcjonowania szkół wyż-szych”18.

Tam, gdzie to możliwe należy wykorzystywać zalety obu form edukacji (tra-dycyjnej i elektronicznej), ponieważ pewnych własności zajęć rzeczywistych nie da się odtworzyć w sieci. Przykładowo, w interakcji w czasie spotkań tradycyjnych wykorzystujemy sygnały niewerbalne (mimika, intonacja, gestykulacja). Tłuma-cząc różne zagadnienia w sali wykładowej, nauczyciel może monitorować reakcje studentów – przejść dalej, gdy widzi w ich oczach zrozumienie, zatrzymać się i powtórzyć, gdy twarze słuchaczy to sugerują. W ten sposób studenci mogą wpły-wać na przebieg wykładu „bez słów”. Dlatego tam, gdzie to możliwe, należy łączyć zajęcia tradycyjne z internetowymi.

Kolejną propozycją, która mogłaby być wykorzystana w Akademii Obrony Narodowej, w celu polepszenia dostępu do publikacji elektronicznych, jest po-wstanie formuły biblioteki hybrydowej. Udostępnia ona przestrzeń wirtualną i fizyczną w postaci źródeł drukowanych i elektronicznych, tworząc tym samym nową jakość w dziedzinie usług biblioteczno-informacyjnych. Biblioteka hybrydo-wa, pozwala nie tylko na przyjęcie i obsługę osoby w istniejącym fizycznie budyn-ku, ale poprzez internetową witrynę stanowi również bramę wiodącą do cyfrowej przestrzeni informacyjnej. W ten sposób możliwe jest obsłużenie całej rzeszy czy-telników – studentów, wskazując im konkretne źródła. Szala równowagi pomiędzy informacją w wersji drukowanej i informacją w wersji elektronicznej przesuwa się obecnie w kierunku mediów cyfrowych. Dzięki rozwojowi technologii sieci kom-puterowych, biblioteka AON, mogłaby dokonać wielkiej zmiany w jakości i szyb-kości dostarczania informacji.

17 M. Plebańska, E-learning. Tajniki edukacji na odległość, Warszawa 2011, s. 20. 18 J. Mischke, E-learning narzędziem modernizacji szkolnictwa wyższego?, w: Postępy e-edukacji, Warszawa 2008, s. 113-114.

246..

Przy wykorzystaniu publikacji elektronicznych do wzbogacania różnych form dydaktycznych, należy pamiętać o kompetencjach językowych studentów. Właśnie w przypadku poszerzania wiedzy w oparciu o źródła elektroniczne i komunikowa-nia się poprzez sieć, szczególnego znaczenia nabiera nie tylko znajomość języków obcych, ale także inne aspekty kompetencji językowych. „W korzystaniu z elektro-nicznych i sieciowych źródeł informacji kluczowy jest poziom kompetencji me-dialnych, niezbędnych do odczytywania i samodzielnego interpretowania, złożo-nych nieraz, komunikatów w dowolnych formach medialnych i strukturach multimediów”19.

Wyniki badań własnych

Badanie na potrzeby niniejszego opracowania zostało przeprowadzone wśród studentów Akademii Obrony Narodowej (AON) w roku akademickim 2013/2014. Celem badania było określenie roli publikacji elektronicznych w procesie studio-wania, czyli zdobywania wiedzy, przygotowywania się do zajęć dla środowiska stu-denckiego AON. Poprzez publikacje elektroniczne w badaniu rozumiano materiały dostępne w formie elektronicznej, a publikacje tradycyjne pojmowano jako mate-riały istniejące fizycznie, dostępne w formie wydrukowanej czyli papierowej. Próba realizacji celu badania została podjęta przez wykorzystanie metody sondażu dia-gnostycznego realizowanego techniką ankiety audytoryjnej.

W badaniu uczestniczyły 272 osoby – studenci Akademii Obrony Narodowej, pobierający edukację na kierunkach: zarządzanie i dowodzenie, obronność, lotnic-two, logistyka oraz PSOS20. Studenci byli słuchaczami studiów niestacjonarnych oraz stacjonarnych, realizowanych na I (52%), II (42%) stopniu oraz studiach podyplomowych (6%). Większość badanej populacji stanowili mężczyźni (56%). Należy jednak mieć na uwadze fakt, że w badaniu brali udział także studenci woj-skowi, którzy stanowili niecałe 16% próby badawczej, tworzący całkowicie zma-skulizowane grupy. Dokładniejszy rozkład badanej populacji w zależności od for-my studiów przedstawiono na rysunku 3.42.

19 E-edukacja – analiza dokonań i perspektyw rozwoju, M. Dąbrowski, M. Zając (red.), Warsza-wa 2009, s. 13. 20 Podyplomowe Studia Operacyjno-Strategiczne – studia realizowane w formie stacjonarnej dla żołnierzy zawodowych.

247..

R y s u ne k 3 . 4 2 . Rozkład badanej populacji pod względem formy studiów [%]

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

Uzyskane wyniki przeprowadzonych badań własnych pozwalają stwierdzić,

że studenci AON dużą rolę przypisują zasobom internetowym w procesie studio-wania. W czasie przygotowywania się do zajęć, najczęściej korzystają oni z Interne-tu, na co wskazała ponad połowa badanych (54%). Dużo mniejsze znaczenie w tym zakresie, przypisują oni materiałom bibliotecznym dostępnym w formie tradycyj-nej, czyli w bibliotekach lub czytelniach (35%). Z kolei notatki z zajęć, stanowią źródło przygotowania jedynie dla co dziesiątego studenta. Przy czym należałoby tutaj zastanowić się, czy takie postawy wynikają z przekonania o wiarygodności i wysokiej jakości zasobów internetowych, czy też z większej dostępności i wygo-dzie w korzystaniu z nich. Dokładniejsze dane w tym zakresie zaprezentowane zostały na rysunku 3.43.

R y s u ne k 3 . 4 3 . Źródła najczęściej wykorzystywane przez studentów w czasie przygotowywania się do zajęć [%]

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

248..

Pomimo częstego poszukiwania informacji niezbędnych do zajęć w Interne-cie, badania ukazały, że studenci AON nie korzystają równie często z zasobów bi-bliotek cyfrowych. Jedynie co szósty ankietowany wskazał je jako najczęstsze źró-dło wykorzystywane podczas przygotowania się do zajęć. Spośród wszystkich źródeł internetowych najwięcej studentów przyznało, że najczęściej wykorzystują oni artykuły bądź fragmenty książek znalezione w sieci (57%), (rysunek 3.44). Warto także zaznaczyć, że spora część odpowiedzi otwartych dotyczyła witryny chomikuj.pl identyfikowanej jako źródło poszukiwania materiałów do zajęć.

R y s u ne k 3 . 4 4 . Źródła internetowe najczęściej wykorzystywane w czasie przygotowywania się do zajęć [%]

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

Studenci zostali także poproszeni o oszacowanie, jak często podczas przygo-

towywania się do zajęć, korzystają z zasobów bibliotek lub czytelni i zgromadzo-nych tam materiałów w formie tradycyjnej (czyli drukowanej, papierowej). Naj-większa część badanej populacji przyznała, że rzadko, bądź bardzo rzadko, korzysta z takich zbiorów, łącznie 65%. Zaledwie co dwunasty student uznał, że jego częstotliwość w tym zakresie jest znacząca. Natomiast jeśli chodzi o korzy-stanie z materiałów elektronicznych, to zdecydowanie większa część badanych wskazała na wzmożoną częstotliwość w zakresie wykorzystywania takich zbiorów – łącznie 70% ankietowanych. Dokładniejsze dane zgromadzone na ten temat przedstawiono na rysunkach 3.45 A i 3.45 B.

249..

R y s u ne k 3 . 4 5 . Częstotliwość korzystania z materiałów tradycyjnych i elektronicznych w czasie przygotowywania się do zajęć [%]

A B

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

W obszarze zainteresowania badawczego znalazł się także sposób, w jaki stu-

denci, przygotowując się do zajęć, poszukują informacji w zasobach interneto-wych. Najwięcej osób wskazało najprostszą formę uzyskiwania informacji, czyli wpisywanie w wyszukiwarkę internetową pożądanego hasła, a następnie eksplora-cję uzyskanych danych. Wielu studentów wyszczególniło także przeszukiwanie katalogów zgromadzonych w Internecie, przykładowo zasobów bibliotek, a także witryn internetowych, przy czym najczęściej wskazywaną była strona chomikuj.pl, nieliczni odnosili się do wyszukiwarek internetowych, jak na przykład pochodnych google.com. Wybrane odpowiedzi respondentów zaprezentowane zostały w tabeli 3.23.

Respondenci zostali także poproszeni o zidentyfikowanie korzyści, które, ich zdaniem, przynosi wykorzystywanie materiałów w formie elektronicznej. Najwię-cej spośród badanych uważało, że dużą zaletą takiego sposobu pozyskiwania in-formacji jest oszczędność czasu, którą dostrzega ponad połowa badanej populacji. Co czwarty badany był zdania, że oszczędność kosztów jest największą korzyścią w omawianej kwestii. Rozkład odpowiedzi w tej części badania, zaprezentowany został na rysunku 3.46. W kategorii „inne” respondenci zwracali uwagę na takie kwestie jak oszczędność środowiska, mniejsza waga materiałów elektronicznych w porównaniu do książek, szybkość w poszukiwaniu materiałów, co jednak jest

250..

związane z oszczędnością czasu, a także dostępność do starodruków, niemożliwych do uzyskania w bibliotekach tradycyjnych.

T a be la 3 . 2 3 . Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na sposoby poszukiwania informacji w zasobach internetowych podczas przygotowywania się do zajęć

Nr R. Treść wypowiedzi

RR002 Wpisuję to co mnie interesuje w google i przeglądam strony

RR016 W google wpisuje temat i dodaje pdf albo doc i wtedy mam tylko artykuły albo fragmenty książek i jest to pewne źródło i ponadto mogę w bibliografii do prezentacji napisać, że korzystałem z książek, bo wykładowca nie wie, ze na przykład fragment książki jest w necie

RR030 Wpisuję tytuł książki i dodaję chomikuj.pl

RR271 Wchodzę na stronę jakiejś biblioteki cyfrowej i tam wpisuje tytuł książki, co mnie interesuje, albo zaznaczam hasło przedmiotowe i korzystam

RR200 Korzystam z zestawień tematycznych, które przygotowują biblioteki RR067 Wchodzę na jakieś ważne strony, na przykład ośrodek studiów wschodnich i tam ściągam to co mnie interesuje RR079 Na fejsie pytam znajomych czy mają coś na dany temat RR090 Korzystam z baz danych Business Source Complete, Academic Search Complete, Newspaper Source RR122 Korzystam z z Google book serach, Google scholar, Google blog serach, Google news RR014 Korzystam z Digital – Alta Vista

Nr R. – numer respondenta (numer kwestionariusza)

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

R y s u ne k 3 . 4 6 . Korzyści widziane przez studentów w korzystaniu z publikacji elektronicznych [%]

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

Jeśli natomiast punkt rozważań przeniesiony został na predykcję ankietowa-

nych w zakresie rozwoju elektronicznego nauki, to ponad 60% z nich uważa, że w przyszłości publikacje elektroniczne zastąpią materiały wydawane tradycyjnie. Przyczyn takiego trendu respondenci dopatrują się w bilansie ekonomicznym,

251..

czyli mniejszych kosztach publikacji, ogólnie postępującej cyfryzacji społeczeń-stwa, oraz szeroko rozumianej wygodzie w korzystaniu z takich zbiorów. Poplecz-nicy tradycyjnego sposobu publikowania informacji, w większości, obawiają się o prawa autorskie oraz kłopoty w branży wydawniczej, jako dziedzinie gospodarki. Wybrane uzasadnienia podane na poparcie opinii respondentów wyszczególnione zostały w tabelach 3.24 i 3.25.

T a be la 3 . 2 4 . Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na korzyści płynące z zastąpienia publikacji tradycyjnych publikacjami elektronicznymi

Nr R. Treść wypowiedzi

R045 Duże oszczędności finansowe R089 Bo jest to oszczędność czasu i środków R179 Ponieważ będzie to tańsze i bardziej opłacalne dla wydawców R001 Ponieważ zmierzamy w erę cyfryzacji, są podpisy, płatność, więc książki też będą R091 Kiedyś wszystko będzie w formie online R120 Ponieważ jest to wygodniejsze i materiały będą bardziej dostępne R036 Publikacje interaktywne R078 Wygodne do telefonów R203 Wygodne dla czytelników z wadą wzroku R017 Aktualność, dostępność

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

T a be la 3 . 2 5 . Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na brak korzyści w wyniku zastąpienia publikacji tradycyjnych publikacjami elektronicznymi

Nr R. Treść wypowiedzi

R134 Autorzy będą się bali o prawa autorskie więc nie pozwolą na to aby elektronicznie wydawać książki R162 Jeśli będą chronione prawa autorskie i zabezpieczane materiały, że można je mieć tylko za opłatą, to tak,

inaczej nie sądzę R196 W tradycyjnych książkach trudniej jest wykryć plagiat aniżeli w publikacjach elektronicznych R015 Ponieważ upadłby biznes związany ze sprzedażą książek, łatwiej przegrać płytkę czy ściągnąć z netu niż

przekserować książkę R035 Bibliotekarze i wydawnictwa też muszą mieć pracę R060 Książka to książka, i co dam koleżance na urodziny? Płytę z książką, czy też kod do strony internetowej, na

której będzie mogła sobie ściągnąć, parodia R099 A jak sobie można wyobrazić, że dzieci będą się uczyć na podręcznikach elektronicznych a nie papierowych? R118 Nie, bo od komputerów będziemy mieli coraz bardziej zepsuty wzrok i powrócimy do tradycyjnych książek

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

252..

Zdaniem przeważającej części respondentów (73%), każda publikacja powin-na być wydawana w dwóch wersjach: elektronicznej i papierowej. Takie rozwiąza-nie jest uważane za korzystne z uwagi na fakt, że stwarzałoby większą dostępność do publikacji, które nie zawsze są do nabycia w księgarniach. Z kolei nieliczni przeciwnicy stali w obronie sentymentalnych wartości książek, jak zapach, bądź dotyk, czy też ich nadprzyrodzonej mocy, wykorzystywanej w przypadku wkłada-nia książki pod poduszkę.

Respondenci zostali również poproszeni o stwierdzenie, czy rozwiązanie po-legające na podwójnej publikacji każdej książki, byłoby korzystne dla środowiska studenckiego. Tutaj nieco mniej osób potwierdziło tą tezę, jednak w dalszym ciągu była to większość badanych (55%). Zwolennicy danego sposobu postępowania argumentowali swoją postawę głównie względami ekonomicznymi, oraz oszczęd-nością czasu. Z kolei przeciwnicy, widzieli zagrożenie dla jakości studiowania w przypadku nadmiernego korzystania, czy też „wykorzystywania” takiego rozwią-zania. Wybrane odpowiedzi zaprezentowane zostały w tabelach 3.26 i 3.27.

T a be la 3 . 2 6 . Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na korzyści płynące z podwójnego publikowania książek

Nr R. Treść wypowiedzi

R014 Studenci są biedni, a tak by mieli tańszy dostęp do materiałów R208 Niskie koszty pozyskania wiedzy R046 Tak, nie musieliby szukać po bibliotekach albo księgarniach tylko w zasobach elektronicznych R059 Mieliby więcej czasu na życie towarzyskie, bo poszukiwanie materiałów byłoby prostsze R020 Zdobyliby doświadczenie w poruszaniu się w sieci, a to będzie ważne w przyszłości R044 Tak, wszystko byłoby na chomikuj.pl i nie trzeba by nigdzie więcej szukać R051 Tak, mógłbym odsprzedawać młodszym rocznikom płyty z nagranymi książkami do wszystkich przedmiotów R080 Możliwość szybkiego wyszukiwania informacji R089 Tworzenie szybkiej bibliografii na dany temat R170 Posiadanie w tym samym miejscu większości informacji R194 Wygoda z korzystania i przechowywania informacji R239 Tak ponieważ jeśli są jakieś stare książki to tylko w czytelni można korzystać, a tak byłby dostęp z domu

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

253..

T a be la 3 . 2 7 . Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na brak korzyści w przypadku podwójnego publikowania książek

Nr R. Treść wypowiedzi

R011 To już w ogóle by się nie uczyli, tylko kopiowali teksty R022 Kopiuj-wklej nie jest metodą na zdobycie tytułu magistra

R068 Droga na skróty R101 Student powinien mieć kontakt z książką papierową R112 Studenci szukaliby odpowiedzi na pytania wykładowców w tabletach a nie w głowach R175 Z materiałów papierowych lepiej się uczy, oczy nie bolą R046 Byłyby straszne problemy z prawami autorskimi i plagiatami R207 Plagiatowanoby się nawzajem

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety. Zauważyć jednak należy, że także 70% badanych widzi zagrożenia w cyfryza-

cji bibliotek, których źródła najczęściej dopatrują się oni w naruszaniu praw autor-skich przez korzystających. Jednak pomimo to, przedstawione rezultaty badań własnych wskazują, że większość, bo 75% ankietowanych studentów, wyraża po-stawę aprobującą potencjalną cyfryzację zbiorów posiadanych przez bibliotekę AON. Dokładniejsze dane w tym zakresie zaprezentowane zostały na rysunku 3.47.

R y s u ne k 3 . 4 7 . Opinie studentów na temat cyfryzacji zasobów bibliotecznych AON [%]

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

254..

W wypadku przeniesienia punktu rozważań na opinię studentów AON w za-kresie kształcenia na odległość, uzyskano wyniki, że ponad połowa badanej popu-lacji (55%) popiera taką formę studiowania, argumentując swoją postawę wzglę-dami ekonomicznymi, w zakresie korzyści indywidualnych, ale także oszczędności dla uczelni. Przeciwnicy takiego rozwiązania stanowili mniejszość, a swoją tezę popierali brakiem kontaktów interpersonalnych, trudnościami technicznymi w zakresie obsługi wykorzystywanych narzędzi oraz sprawdzenia wiedzy. Wybrane odpowiedzi respondentów zaprezentowane zostały w tabelach porównawczych (tabele 3.28 i 3.29).

Badani studenci, pomimo ogólnego poparcia dla metody kształcenia na odle-głość, w praktyce preferują tradycyjną formę studiowania, co potwierdza rysunek 7, przedstawiający opinię w zakresie proporcji zajęć tradycyjnych do metody e-learningu. Niemal połowa badanych jest zdania, że mniejsza część zajęć powinna się odbywać przy zastosowaniu takiej formy nauczania. Być może taka mała popu-larność tej metody wynika z jej nieznajomości w praktyce, gdyż przyznać należy, że jest ona wykorzystywana w AON w niewielkim stopniu.

T a be la 3 . 2 8 . Wybrane wypowiedzi respondentów popierających prowadzenie zajęć w formie kształcenia na odległość

Nr R. Treść wypowiedzi

R001 Uczelnie nie musiałaby zatrudniać ludzi do prowadzenia zajęć, wystarczy, że kupiliby od nich prawa autorskie do ich publikacji

R027 Jakbym miał naukę przez kompa to bym zhakował wszystkie testy i sprzedawał ich rozwiązania na allegro R064 Nauka na odległość, a egzaminy stacjonarnie R078 Byłoby to tańsze i wygodniejsze, nie trzeba by siedzieć parę godzin w klasie R106 Te nudne zajęcia lepiej jakby były na odległość R139 Mam nudną pracę, więc w pracy mógłbym poświęcić czas na edukację R150 Można w dużym stopniu dostosowywać plan nauki do swoich indywidualnych potrzeb R184 Efektywność – nauka w odpowiednim do upodobań tempie R221 Proces nauczania jest bezstresowy gdyż nauka odbywa się w dużym stopniu w sposób indywidualny R248 Nie istniałby problem czasu i lokalizacji R259 Mniejsze koszty nauki (brak zakwaterowania, dojazdów) R271 Możliwość nauki w dogodnym czasie

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

255..

T a be la 3 . 2 9 . Wybrane wypowiedzi respondentów nie popierających prowadzenie zajęć w formie kształcenia na odległość

Nr R. Treść wypowiedzi

R177 Jestem za stary na cyfryzację nauki R045 A jakby wtedy sprawdzano wiedzę? R057 Trudności w weryfikacji wiedzy, ponieważ nie ma jak przeprowadzić testu R016 Każdy by to robił na odwal się bo nie miałby czasu R032 Nie spotykałbym się z kumplami na piwo po zajęciach R038 Nie mógłbym oglądać fajnych [słowo niecenzuralne, dop. B.D., M.P.] na uczelni R069 Jakbym miał naukę przez kompa to bym się nie wyrwał z domu od rodziców, a tak mogłem wyprowadzić się

do akademika i imprezować z kumplami R033 Brak kontaktu z grupą uczących się R081 Brak żywego kontaktu z nauczycielem (bariera psychologiczna) R111 Niska jakość łączy internetowych (przykładowo Polska) R129 Niewystarczająca dostępność sprzętu komputerowego R196 Niedobór kadry nauczycielskiej odpowiednio przygotowanej do takiego trybu nauki R272 Niewystarczające przygotowanie uczących się do obsługi podstawowych narzędzi

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

R y s u ne k 3 . 4 8 . Opinie studentów na temat perspektywy e-learningu w AON [%]

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

256..

Ankietowani studenci zostali poproszeni również o opisanie, jak sami wyob-rażają sobie studiowanie na odległość. Imaginacja studencka nie różniła się zbytnio od praktycznej realizacji zajęć na innych uczelniach. Warto jednak zaznaczyć, że duże znaczenie dla studentów miało elastyczne pozyskiwanie wiedzy oraz więk-sza indywidualizacja procesu kształcenia. Wybrane odpowiedzi respondentów zaprezentowane zostały w tabeli 3.30.

T a be la 3 . 3 0 . Wybrane wypowiedzi respondentów opisujące wyobrażenia na temat kształcenia na odle-głość

Nr R. Treść wypowiedzi

R007 Tak, że część zajęć byłaby normalnie w sali, a cześć przez Internet. R038 No tak, że część zajęć mam przed komputerem, a na resztę przyjeżdżam do AON. R044 Tak, że uczę się w domu i przyjeżdżam na egzaminy. R075 Ciężko mi sobie to wyobrazić bo nie poznałem tego w praktyce. R092 Jako podzielenie zajęć na te w formie stacjonarnej i prowadzone online. R129 Nie wyobrażam sobie, nie chciałoby mi się w domu uczyć, a tak to wiem, że mam przyjechać na uczelnię i to

robię. R148 Nie raz zajęcia są nudne, nie trzeba by było tracić czasu na uczelni. R165 Płacę mniej za studia bo nie płaci się wykładowcom, tylko umieszcza materiały. R190 Że leżę na łóżku i czytam sobie, a nie siedzę w sali i bolą mnie plecy. R199 Mógłbym cały czas wyjeżdżać za granicę i tam uczyć się przez Internet. R213 Studiowanie na odległość wyobrażam sobie jak wykłady przez skype. R221 Studiowanie na odległość=możliwość ściągania, bo wykładowca przez Internet nie zobaczy. R258 Nie musiałbym zdawać ustnych egzaminów, a one kiepsko mi idą... R269 Tak, że studiuję wtedy kiedy chce, a nie wtedy kiedy muszę.

Źródło: opracowanie własne na podstawie wypełnionych kwestionariuszy ankiety.

* * * Publikacje elektroniczne odgrywają większą rolę w procesie studiowania dla

studentów Akademii Obrony Narodowej niż publikacje tradycyjne. Przyczyn ta-kiego stanu rzeczy należy upatrywać w postępującej cyfryzacji wielu dziedzin życia społecznego, w której płaszczyzna edukacji nie stanowi wyjątku. Nowoczesny trend społeczny ma szereg korzyści, takich jak oszczędność czasu oraz środków, większa dostępność zasobów oraz łatwość w ich pozyskiwaniu. Nie należy jednak zapominać, iż badani obawiają się nadmiernego wykorzystywania tak łatwo do-stępnych zasobów, które może doprowadzić do wybierania „drogi na skróty”, a co za tym idzie, zatracenia prawdziwego celu studiowania, jakim jest zdobywanie

257..

wiedzy. Do obaw, jakie niesie za sobą cyfryzacja nauki, badani zaliczyli także za-grożenie ze strony użytkowników polegające na braku poszanowania praw autor-skich twórców publikacji.

Znacząca część badanej populacji przewidywała, że w przyszłości coraz więcej materiałów dostępnych będzie w formie elektronicznej. Co więcej, zdaniem więk-szości, każda nowo wydana książka powinna być publikowana zarówno w formie tradycyjnej jak i elektronicznej, możliwej do nabycia na zasadach komercyjnych.

Spośród studentów wykorzystujących materiały dostępne w Internecie, nie-wielka część używa zasobów bibliotek cyfrowych. Taka mała popularność bibliotek cyfrowych może wynikać z ich małej liczby w Polsce, jak również z ich „nowości”, zatem można przypuszczać, że w niedalekiej przyszłości populacja wykorzystują-cych tego typu zasoby będzie większa.

Zróżnicowane opinie występują także, jeśli punktem rozważań poczyniona została postawa wobec kształcenia na odległość, które aprobuje ponad połowa ba-danych, określając je jako bardziej ekonomiczne w zakresie czasu oraz środków, dostrzegając jednak pewne zagrożenia, chociażby polegające na egzekwowaniu wiedzy. Jednak pomimo postawy ogólnie aprobującej, większość badanych prezen-tuje pogląd, że nie powinno ono być wiodącą formą nauczania na uczelniach wyż-szych. Takie rezultaty pozwalają stwierdzić, że badani studenci pomimo, iż prze-konani są do korzystania z publikacji elektronicznych w zakresie samodzielnego przygotowywania się do zajęć, to już w przypadku procesu dydaktycznego, prefe-rują tradycyjną metodę przekazywania wiedzy.

Wydaje się, że wykorzystanie publikacji elektronicznych w dydaktyce to trend, który niezależnie od naszej woli i wyboru i tak będzie postępował. Niesie to dla Polski szanse nadrobienia luki edukacyjnej. Ponadto, dzięki wykorzystaniu techno-logii informacyjnych w edukacji na odległość, może zwiększyć się przepustowość systemu edukacji ograniczona małą w stosunku do potrzeb, przepracowaną i nie-dostatecznie opłaconą liczbą pracowników nauki. Jest to powód dostatecznie do-bry, aby bez dalszych dyskusji rozpocząć produkcję materiałów dydaktycznych w formie elektronicznej na potrzeby kształcenia na odległość. Należy jednak pa-miętać, iż ten tryb kształcenia zubaża proces edukacyjny i wymaga od wykładow-ców, którzy podejmą trud opracowania swoich programów w tym systemie – dużej wytrwałości i umiejętności opracowywania programów oraz materiałów dydak-tycznych.

258..

Bibl iografia

A CIO's guide to hybrid cloud performance, how riverbed accelerates public and private clouds: a framework for hybrid cloud adoption, Riverbed White Paper, www.river-bed.com

Adamczewski T., Olszak C., Olszówka K., Struktury klastrowe w gospodarce elektronicznej, Katowice 2009

Adams R., Amazon’s ebook sales eclipse paperbacks for the first time, www.guardian.co.uk Almerie M.Q., El-Din Matar H., Jones V, i in., Blackwell Publishing Ltd Searching the Polish

Medical Bibliography (Polska Bibliografia Lekarska) for trials, “Health Information & Libraries Journal” 2007 nr 4

Audi R., Philosophy, w: Encyclopedia of philosophy, D.M. Borchert, T. Gale (red.), Detroit, New York 2006

Babik W., Ekologia informacji – wyzwanie XXI wieku, „Praktyka i Teoria Informacji Nau-kowej i Technicznej” 2002 nr 1(37)

Babik W., Ekologia informacji katalizatorem równoważenia rozwoju społeczeństwa infor-macji i wiedzy, „Zagadnienia Informacji Naukowej” 2012 nr 2(100)

Babik W., Ekologia informacji, „Zagadnienia Informacji Naukowej” 2001 nr 2(78) Babik W., O natłoku informacji i związanym z nim przeciążeniu informacyjnym,

www.ap.krakow.pl Banachowski L., Rola uczelni oraz metod i technik e-edukacji w uczeniu się przez całe życie,

Warszawa 2011 Barczak A., Florek J., Jakubowski S., Sydoruk T., Zdalna edukacja. Potrzeby, problemy,

szanse i zagrożenia, Warszawa 2006 Batey J., Art-Zines – The self-publishing revolution: the zineopolis art-zine collection, „Inter-

national Journal of the Book” 2012 nr 9, t. 4 Batorski D., Polacy wobec technologii cyfrowych – uwarunkowania dostępności i sposobów

korzystania. Diagnoza Społeczna 2013. Warunki i jakość życia Polaków – Raport, “Contemporary Economics” 2013 nr 7

Batorski D., Polacy wobec technologii cyfrowych – uwarunkowania dostępności i sposobów korzystania, w: Diagnoza społeczna 2013. Warunki i jakość życia Polaków, J. Czapiń-ski, T. Panek (red.), Warszawa 2013

Bednarek J., Lubina E., Kształcenie na odległość. Odstawy dydaktyki, Warszawa 2008 Błaszczak I., Rola e-learningu w kształceniu dorosłych, „PUL” 1992 nr 1. Boettcher J., Conrad R., The Online Teaching Survival Guide: Simple and Practical Pedagog-

ical Tips, USA 2010 Brzozowska-Szczecina E., Kowalczuk-Czapko E., Potrzeby informacyjne dyplomantów.

Badanie jakości szkolenia w Oddziale Informacji Naukowej Biblioteki Politechniki Bia-

259..

łostockiej, w: Nauka o informacji w okresie zmian, B. Sosińska-Kalata, E. Chuchro (red.), Warszawa 2013

Budowa chmury prywatnej, www.microsoft.pl/cloud, Computerworld Guide; Platforma Microsoft Azure, www.microsoft.com

Bugajski M., Język w komunikowaniu, Warszawa 2007 Capurro R., Towards an information ecology, w: Information and quality. Proceedings of the

Nordinfo International Seminar, Copenhagen, August 23-25. 1989, www.capurro.de Carter Z., i in., Internet Pioneer, Found Dead Amid Prosecutor 'Bullying' In Unconventional

Case, „Huffington Post” 12.01.2013, www.huffingtonpost.com Cellary W., Elektroniczny biznes – mariaż ekonomii i informatyki, www.informatyka.zsp1.

edu.pl Chadaj A., Turecka D., Potrzeby i wiedza studentów uczelni technicznych na temat elektro-

nicznych źródeł informacji w świetle badań ankietowych, „Biblioteka i Edukacja” 2013 nr 3, www.bg.up.krakow.pl

Chmielarz W. i in., Modele efektywnych zastosowań elektronicznego biznesu w sektorach gospodarki polskiej, Warszawa 2007

Clarke A., E-learning. Nauka na odległość, Warszawa 2007 Codd E.F., A relational model of data for large shared data banks, www.seas.upenn.edu Compa T., Rajchel J., Podstawy nawigacji lotniczej, Dęblin 2011 Czajewski J., Radionawigacja, Warszawa 1978 Czanom W., Sieci w zarządzaniu strategicznym, Warszawa 2012 Czarkowski J., E-learning dla dorosłych, Warszawa 2012 Daniłowicz Cz., Dokumenty elektroniczne, „Zagadnienia Informacji Naukowej”1998 nr 1 Davenport T., Prusak L., Information ecology. Mastering Informational Knowledge Envi-

ronment, New York, Oxford 1997 Dąbrowski M., Zając M. (red.), E-edukacja – analiza dokonań i perspektyw rozwoju, War-

szawa 2009 Dąbrowski M., Zając M., E-learning w kształceniu akademickim, Warszawa 2006 Diagnoza społeczna. Warunki i jakość życia Polaków, J. Czapiński, T. Panek (red.), War-

szawa 2001, 2004, 2006, 2007, 2009, 2011, 2013 Dialog jako metoda heurystyczna, w: Piękno jako moment twórczości w ujęciu myślenia

ekologicznego, Warszawa 2007 Digital Library Use. Social Practice in Design and Evaluation, A. Petersonn Bishop, N.A.

van House, B.P. Buttenfield (red.), Cambridge, London 2003 Dominick J.R., Who do you think you are? Personal home pages and self-representation on

the World Wide Web, “Journalism and Mass Communication Quarterly” 1999 nr 76, t. 4

Drozdz J. i in., A recent update on risk factors, treatment and complications od acute myo-cardial infarction in Poland: Polish multicentre WEB-based registry on Acute Myocar-dial Infarction (POL-WEB-AMI), “Europ Heart J” 2000 12 Suppl

260..

Dunn K., May Summer Farnsworth, “We ARE the Revolution”: Riot Grrrl Press, Girl Em-powerment, and DIY Self-Publishing, “Women's Studies” 2012, t. 41, nr 2

Dziak J., Ocena efektywności edukacji informacyjnej – przyczynek do metodologii „Biblio-teka i Edukacja” 2013 nr 3, www.bg.up.krakow.pl

Dziak J., Rozkosz E., Karciarz M., Wiorogórska Z., Edukacja informacyjna w polskich bi-bliotekach akademickich – raport z badań, „Bibliotheca Nostra” 2013 nr 1

ECAC Monthly News, 2014 nr 7, www.ecac-ceac.org Eco U., O bibliotece, Wrocław 1990 E-comerce, www.stat.gov Economic Outlook, 2014 nr 95, Long-term baseline projections E-edukacja.net, M. Dąbrowski, M. Zając (red.), Warszawa 2007 Electronic publications, virtual information, www.webworld.unesco.org Encyklopedia PWN, www.pwn.pl Eryomin A.L., Information ecology – a viewpoint. International Journal of Environmental

Studies: Sections A&B 1998 nr 3,4 Ewolucja tożsamości pedagogiki, H. Kwiatkowska (red.), Warszawa 1994 Fiedor B., Kryzys gospodarczy a kryzys ekonomii jako nauki, „Ekonomista” 2010 nr 4 Foucault M., Nadzorować i karać. Narodziny więzienia, tłum. T. Komendant, Warszawa 2009 Frankowicz Z., Systemowe podejście do ustalenia struktury środka transportu jako złożonego

systemu technicznego przemieszczającego się w ekosferze, www.logistyka.net.pl Fryśkowski B., Grzejszczyk E., Systemy transmisji danych, Warszawa 2010 Full Data Edition, published by the World Economic Forum, Geneva 2014 Future Journeys, Airbus Global Market Forecast 2013-2032, www.airbus.com Gadamer H., Rozum, słowo, dzieje, wybrał, opracował i wstępem poprzedził K. Michalski,

tłum. M. Łukasiewicz, K. Michalski, Warszawa 2000 Gadamer H., Rozum, słowo, Warszawa 2000 Gajek E., E-learning w edukacji, w: E-learning wyzwaniem dla bibliotek, Warszawa 2009 Gawrysiak P., Cyfrowa rewolucja. Rozwój cywilizacji informacyjnej, Warszawa 2008 Gibbons M. i in., The new production of knowledge: the dynamics of science and research In

contemporary societies, London 1994 Gibbons M., New imperatives for science policy in Central and Eastern Europe, w: Produc-

tion of knowledge and the dignity of science, A. Kukliński (red.), Warsaw 1996 Goban-Klas T., Cywilizacja medialna. Geneza, ewolucja, eksplozja, Warszawa 2005 Godwin P., Making Life Easier for Academics. How librarians can help staff weather the

technological storm, “Journal of E-literacy” 2005 t. 2, nr 2, www.jelit.org Gołaczyński J., Umowy elektroniczne w prawie prywatnym międzynarodowym, Warszawa

2007 Gołębiewski Ł., Śmierć książki. No future book, Warszawa 2008 Góralska M., Książka drukowana wobec przekazu elektronicznego, www.ebib.oss.wroc.pl Góralska M., Książka on-line. Próba objaśnienia zjawiska, www.ebib.oss.wroc.pl Gregor B., Stawiszyński M., E-commerce, Bydgoszcz 2002

261..

Grzejszczyk E., Edukacja informatyczna nauczycieli u progu e-edukacji, Warszawa 2007 Grzejszczyk E., Podstawowe narzędzia informatyczne, Skrypt, Warszawa 2006 Hartman A., Kador J., Sifonis J., E-biznes. Strategie sukcesu w gospodarce internetowej,

Warszawa 2001 Heidegger M., Bycie i czas, tłum. B. Baran, Warszawa 1993 Historia książki, www.biblios.info Howe J., The rise of crowdsourcing, “Wired” 2006, 14 June, www.archive.wired.com Huderek-Glapska S., Wpływ portu lotniczego na rozwój gospodarki regionu, praca doktor-

ska, Poznań 2011 Hyla M., Przewodnik po e-learningu, Warszawa 2012 „INFOS. Zagadnienia Społeczno Gospodarcze” 2007 nr 15 International Monetary Fund, World Economic Outlook Database, April 2014 ISO 10957:2009 Information and documentation. International standard music number

(ISMN) ISO 15706-1:2002 Information and documentation. International Standard Audiovisual

Number (ISAN). Part 1: Audiovisual work identifier ISO 2108:2005 Information and documentation. International standard book number (ISBN) ISO 3297:2007 Information and documentation. International standard serial number) ISSN ISO 5127:2001 Information and documentation – Vocabulary ISO 690:2010 Information and documentation. Guidelines for bibliographic references and

citations to information resources Iżycka H., Marszałek A., Europejska Klasyfikacja umiejętności, kompetencji, kwalifikacji

o zawodów ESO jako instrument wspomagający dostosowanie kształcenia do potrzeb rynku pracy, Warszawa 2011

Jankowski D., Autoedukacja, w: Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku, T. Pilch (red.), Warszawa 2003

Jenkins H., Confronting the Challenges of Participatory Culture: Media Education for the 21st Century (Part One), 2006, www.henryjenkins.org

Kaku M., Wizje: czyli Jak nauka zmieni świat w XXI wieku, tłum. K. Pesz, Warszawa 2000 Kamińska-Czubała B., Internetowe platformy edukacyjne, w: Edukacja na odległość. Nowe

technologie w informacji i bibliotekarstwie, M. Kocójowa (red.), Kraków 2003 Kasperkiewicz P., Książki na wyciągnięcie ręki!, „Bibliotekarz” 2012 nr 9 Kasztelowicz P., Internet medyczny i telemedycyna – wpływ nowych środków komunikacji

na współczesne oblicze medycyny, www.am.torun.pl Katalogi kwalifikowanych zasobów internetowych, www.bg.umcs.lublin.pl Kaznowski R., Raport strategiczny 1AB Polska Internet 2006. Polska, Europa i Świat, Inte-

ractiv Advertising Bureau Polska Keen A., Kult amatora. Jak Internet niszczy kulturę, tłum. M. Bernatowicz, K. Topolska-

Ghariani, Warszawa 2007 Klukowski B., Książka w świecie współczesnym, Warszawa 2003

262..

Kodeks etyczny Polskiej Akademii Nauk, Dobre obyczaje w nauce. Zbiór zasad i wytycznych, wyd. 3 zm., Warszawa 2001, www.paleo.pan.pl

Kozłowska M., O potrzebie kształtowania kompetencji autokreacyjnych dorosłych, w: Rocz-nik Andragogiczny, J. Półturzycki (red.), Warszawa 2010

Kreft P., E-booki wyprzedziły tradycyjne książki także w Europie? www.komputerswiat.pl Kronman U., Managing your assets in the publication economy, “Confero” 2013 t. 1, nr 1 Książk@ elektroniczna, B. Taraszkiewicz (red.), Słupsk 2011 Kształcenie na odległość w świetle badań i analiz, B. Siemieniecki (red.), Toruń 2005 Kulczycki E., Otwarte czasopisma. Zakładanie czasopism naukowych oraz transformacja

czasopism zamkniętych, 2013, www.ekulczycki.pl Kulikowski J.L., Informacja i świat, w którym żyjemy, Warszawa 1978 Lau J., Kompetencje informacyjne w procesie uczenia się przez całe życie. Wytyczne, www.

sbp.pl Liczą się nauczyciele. Raport o stanie edukacji 2013, M. Federowicz, J. Choińska-Mika,

D. Walczak (red.), Warszawa 2014 Longworth N., Learning Cities, Learning regions, Learning Communities. Lifelong Learning

and Local Government, Rutledge, London, New York 2006 Łakomy A., Dystrybucja książek elektronicznych dostępnych zdalnie w bibliotekach publicz-

nych – wybrane przykłady, Międzynarodowa konferencja naukowa „Biblioteka, książka, informacja i Internet 2012”, e-book

Maciejewska Ł., Urbańczyk B., Kształcenie użytkowników informacji elektronicznej – kursy ogólnopolskie organizowane przez bibliotekę Politechniki Wrocławskiej, w: E-włączenie czy e-wyobcowanie. E-inicjatywy bibliotek, archiwów, muzeów i uczelni w walce z alie-nacją społeczną w Polsce i na świecie, E. Kocójowa (red.), www.inib.uj.edu.pl

Maczuga J., Przyłuska J., Wykorzystanie bazy Web of Science do analizy bibliometrycznej publikacji pracowników Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, Łódź 2011, www.eprints. rclis.org

Madej Z., Idee rządzą światem, „Ekonomista” 2009 nr 5 Madrigal A.C., Every Year, JSTOR Turns Away 150 Million Attempts to Read Journal Arti-

cles, “The Atlantic” 2012, 13 stycznia, www.theatlantic.com Maksimczuk A., Prokopiuk A., Powstawanie, rozwój i znaczenie elektronicznej gospodarki –

wybrane aspekty, w: W kierunku gospodarki elektronicznej – wyzwania, narzędzia, dobre praktyki, t. 1, Upowszechnianie wiedzy w warunkach gospodarki elektronicznej, B. Powichrowska, A. Prokopiuk (red.), Białystok 2014

Martin H.P., Schumann H., Pułapka globalizacji. Atak na demokrację i dobrobyt, Wrocław 1999

Maryl M., Differences in literary reading from print versus computer screen. An empirical study, w: De stralende lezer. Wetenschappelijk onderzoek naar de invloed van het lezen, F. Hakemulder (red.), Delft: Eburon 2011

Mateos A., Rosenberg J., Chmura obliczeniowa. Rozwiązania dla biznesu, 2011 Materska K., Informacja w organizacjach społeczeństwa wiedzy, Warszawa 2007

263..

Maxwell N., Zagrożenie nauką bez cywilizacji: od wiedzy do mądrości (tłum. M. Czarnocka i A. Michalska), „Zagadnienia Naukoznawstwa” 2011 nr 3(189), www.cejsh.icm.edu.pl

Memorandum on lifelong learning, Commission staff working paper, Commission of the European Communities, Brussels 30.10.2000, SEC

Milewska P., Publikacje elektroniczne w pracy młodego naukowca. Analiza wyników badań ankietowych przeprowadzonych na terenie województwa łódzkiego, w: Publikacje elek-troniczne w rozwoju nauki polskiej, M. Czyżewska (red.), Białystok 2012

Miller C.C., E-books top hardcovers at Amazon, www.nytimes.com Mischke J., E-learning narzędziem modernizacji szkolnictwa wyższego?, w: Postępy e-eduka-

cji, Warszawa 2008 Morawski W., Konfiguracje globalne. Struktury, agencje, instytucje, Warszawa 2010 Morbitzer J., Internet w kształceniu na odległość – refleksje pedagogiczne, w: Współczesne

problemy kształcenia na odległość, T. Lewowicki, B. Siemieniecki (red.), Toruń 2008 Morin E., Zagubiony paradygmat – natura ludzka, tłum. R. Zimand, Warszawa 1977 Musiał E., Cyberprzestrzeń w pracy współczesnego nauczyciela, w: Technologie informacyjne

w warsztacie nauczyciela, J. Migdałka, M. Zając (red.), Kraków 2008 Mussur K., Książka drukowana czy elektroniczna, „FIDES Biuletyn Bibliotek Kościelnych”

2004 nr 1-2(18-19) Nahotko M., Komunikacja naukowa w środowisku cyfrowym. Globalna biblioteka cyfrowa

w informatycznej infrastrukturze nauki, Warszawa 2010 Nahotko M., Naukowe czasopisma elektroniczne, Warszawa 2007 Nahotko M., Przyszłość książki w świecie cyfrowym, www.nahotko.webpark.pl Najder-Stefaniak K., Threats to human space how, w: Not to get lost in human space?,

K. Najder-Stefaniak (red.), Warszawa 2012 Nalewajska L., Dydaktyka w bibliotece akademickiej. Analiza potrzeb i możliwych zmian

„Przegląd Biblioteczny” 2013 nr 1 Nardi B., Day O’, Vicky L., Information Ecologies. Using Technology with Heart, Cambridge

1999 Nawrot W., Globalny kryzys finansowy XXI wieku, Warszawa 2009 Niewęgłowski A., Wyniki prac badawczych w obrocie cywilnoprawnym, Warszawa 2010 Nojszewski D., Biznes elektroniczny –czyli jaki?, www.ementor.edu.pl Nowotny H., Scott P., Gibbons M., Introduction „Mode 2” Revisited: The New Production

of Knowledge, “Minerva” 2003 nr 3(41) Number of Titles Currently Indexed for Index Medicus® and MEDLINE on PubMed®. NLM Olesen Larsen P., Ins M. von, The rate of growth in scientific publication and the decline in

coverage provided by Science Citation Index, “Scientometrics” 2010 nr 84(3) Olszak C.M., Ziemba E., Strategie i modele gospodarki elektronicznej, Warszawa 2007 Ong W., Oralność i piśmienność. Słowo poddane technologii, tłum. J. Japola, Warszawa 2011 Osiński Z., Otwarte zasoby edukacyjne w języku polskim – idea i praktyka, www.depot.

ceon.pl Otwarta nauka w Polsce 2014. Diagnoza, J. Szprot (red.), Warszawa 2014

264..

Our milestones United States National Library of Medicine 1836-2011; www.apps.nlm.nih. gov

OZE – Otwarte Zasoby Edukacyjne, www.pl.wikipedia.org Patora P., Raport z badania realizacji priorytetu MEN „Ocena jakości pracy szkoły w zakre-

sie informatyzacji procesu edukacyjnego – zastosowanie technologii informatycznej i komunikacyjnej” w województwie łódzkim, www.kuratorium.lodz.pl

Pawlak J., Autokreacja. Psychologiczna analiza zjawiska i jego znaczenie dla rozwoju czło-wieka, Kraków 2009

Pawłusz P., Serwis aukcyjny Allegro. Pl jako jedno z najbardziej innowacyjnych narzędzi e-comerce w Polsce, w: Innowacyjność i przedsiębiorczość w rozwoju społeczno-gos-podarczym, A. Sadowski, A. Wyszkowski (red.), Białystok 2013

Penkowska G., Elementy edukacji zdalnej w kształceniu pedagogów, w: Kształcenie na odle-głość w praktyce edukacyjnej, B. Siemieniecki, T. Lewowicki (red.), Toruń 2009

Phelps E.S., Makroekonomia dla nowoczesnej gospodarki, „Gospodarka Narodowa” 2010 nr 3 Pietrasiński Z., Ekspansja pięknych umysłów. Nowy renesans i ożywcza autokreacja, War-

szawa 2008 Platon: Eutyfron, Obrona, Kreton, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1958 Platon: Menon, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1958 Plebańska M., E-learning. Tajniki edukacji na odległość, Warszawa 2011 Polak M., Nauczyciele w Polsce 2013, www.edunews.pl Pomoc techniczna dla wydawców naukowych, Google Scholar, www.scholar.google.pl Pors N.O., Zapewnienie jakości, pomiaru wyników i biblioteka cyfrowa, w: Użytkownicy

informacji elektronicznej, M. Kocójowa (red.), Kraków 2000 Postman N., Technopol. Tryumf techniki nad kulturą, Warszawa 1992 PovcalNet: the online tool for poverty measurement developed by the Development Re-

search Group of the World Bank, April 2013 Prensky M., Digital natives, Digital immigrants, 2001, www.marcprensky.com Prognoza popytu na lotniczy ruch pasażerski w polskich portach lotniczych do 2030 roku –

aktualizacja 2012, www.ulc.gov.pl Program działania na rzecz wspierania elektronicznego handlu i usług na lata 2008-2010,

Warszawa 2008, www.pkpplewiatan.pl Program rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urządzeń naziemnych, Uchwała Rady Mini-

strów nr 86/2007, www.mir.gov.pl Przybyła W., Ratalewska M., Poradnik dla projektujących kursy e-learningowe, Warszawa

2012 Publikacje elektroniczne w rozwoju nauki polskiej, M. Czyżewska (red.), Białystok 2012 Purcell K., E-reader ownership doubles in six month, www.pewresearch.org Queneau R., Sto tysięcy miliardów wierszy, adaptacja J. Gondowicz, Kraków 2008 Revised Field of Science and Technology (FOS) classification, 19/FINAL, OECD 2007,

www.oecd.org

265..

Rogers F.B., The development of Medlars, “Bulletin of the Medical Library Association” 1964 vol. 52(1)

Rozanow W., Opadłe liście, tłum. J. Chmielewski, I. Kania, Warszawa 2013 Rozwój w dobie globalizacji, Bąkiewicz A., Żuławska U. (red.), Warszawa 2010 Rubacha K., Pełnienie roli nauczyciela a realizacja zadań rozwojowych w okresie wczesnej

dorosłości, Toruń 2000 Rutkowska L., Edukacja na odległość. Metodyka i oprogramowanie, w: Nauczanie nauczanie

na odległość. Wyzwania – tendencje – aplikacje, S. Wrycz, J. Wojtkowiak (red.), Gdańsk 2002

Rynek książek elektronicznych, www.google.pl Sandel M., Czego nie można kupić za pieniądze. Moralne granice rynku, Warszawa 2012 Sandel M.J., Czego nie można kupić za pieniądze, Warszawa 2012 Sarama M., Podział cyfrowy – nierówności w społeczeństwie informacyjnym, w: Nierówności

społeczne a wzrost gospodarczy. Polityka społeczno-ekonomiczna, M.G. Woźniak (red.), z. 4, Rzeszów 2004

Schary Ph.B., Skjott-Larsen T., Zarządzanie globalnym łańcuchem podaży, Warszawa 2002 Schulz R., Nauczyciel jako innowator, Warszawa 1989 Seller J., Practical navigation or an introduction to the whole art, London 1694 Shaxson L., Cassidy C., Impact and communications strategy. Supporting projects to achieve

impact, Growth Research Programme, September 2013, www.degrp.sqsp.com Sitarska A., Systemowe badania bibliotek: studium metodologiczne, wyd. 2. Białystok 2005 Skarga B., Ślad i obecność, Warszawa 2002 Sławińska M., Kompendium wiedzy o handlu, Warszawa 2008 Słowniku terminologii medialnej, W. Pisarek (red.), Kraków 2006 Smaga J., Mazurkiewicz M., Efektywność procesu dydaktycznego wspomaganego dynamicz-

nymi prezentacjami e-learningowymi, w: Wyzwania współczesnej edukacji – e-naucza-nie, R. Podpora (red.), Lublin 2006

Smith A., Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, t. 1, Warszawa 2007 Smith A., Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, t. 2, Warszawa 2013 Smith A., Teoria uczuć moralnych, Warszawa 1989 Sokal A., Bricmont J., Modne bzdury: o nadużywaniu pojęć z zakresu nauk ścisłych przez

postmodernistycznych intelektualistów, tłum. P. Amsterdamski, Warszawa 2004 Sołtysik-Piorunkiewicz A., Kierunki rozwoju systemów e-biznesu, www.ptzp.org.pl Sopyło M., Estetyka książki elektronicznej, Gdynia 2008 Soros G., Kryzys światowego kapitalizmu, Warszawa 1999 Soros G., Nowy paradygmat rynków finansowych, Warszawa 2008 Sroka H., Zarys koncepcji nowej teorii organizacji i zarządzania dla przedsiębiorstw e-gospo-

darki, Katowice 2007 Stachowiak B., E-czytelnictwo studentów – wybrane konteksty, „E-mentor” 2013 nr 1(48) Stehlik T.P., Self-publishing: A Creative Solution to Academic Survival in the Commercial

World, „International Journal of the Book” 2013 nr 10, t. 3

266..

Steinerová J., Information Ecology – Emerging Framework for Digital Scholarship, w: Librar-ies in the Digital Age (LIDA), Proceedings, www.ozk.unizd.hr

Stiglitz J.E., Globalizacja, Warszawa 2004 System zarządzania dokumentami, www.comarch.pl Systemy Buisness Intelligence, www.technet-it.eu Szapiro T., Internet-nowa strategia firmy, Warszawa 1999 Szczęsny P., Otwarta nauka, Toruń 2013, www.kpbc.umk.pl Szostak W., Problem publikowania prac naukowych w Internecie, w: Polskie doświadczenia

w kształtowaniu społeczeństwa informacyjnego, L.H. Haber (red.), Kraków 2002 Szpringer W., E-Commerce, E-handel. Wyzwania globalizacji, Warszawa 2002 Szydłowska A., Self publishing as emancipation, “Journal of Artists Books” Fall 2013, t. 34 Tadeusiewicz R., W dymie i we mgle, www.solidarnosc.org.pl Tapscott D., Gospodarka Cyfrowa, Warszawa 1998 Tapscott D., Williams A.D., Makrowikinomia. Reset świata i biznesu, Warszawa 2011 Tapscott D., Williams A.D., Wikinomia. O globalnej współpracy, która zmienia wszystko,

Warszawa 2008 Tarasewicz E., Gospodarka elektroniczna w ujęciu teoretycznym, www.ipo.pl The Future Role of Civil Society, 2013 January The Global Competitiveness Index data platform, World Economic Forum The Global Competitiveness Report 2014-2015 The social and economic impact of airports in Europe, ACI Europe & York Consulting,

2004, www.aci-europe.org Toffler A., Szok przyszłości, Przeźmierowo 2007 Turos L., Andragogika autokreacji, Warszawa 2007 Uchwała nr 5 Nadzwyczajnego II Krajowego Zjazdu Lekarzy z dnia 14 grudnia 1991 r. ze zm. Ustawa z dnia 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia (Dz.U. nr 113,

poz. 657 ze zm.) Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz.U. 2011 nr

277, poz. 1634 ze zm.) van Brakel P.A., Enhancing scholarly communication: A personal home page on the World

Wide Web, “South African Journal of Library & Information Science” 1996 t. 4, nr 64 Vandendorpe Ch., Od papirusu do hipertekstu. Esej o przemianach tekstu i lektury, tłum.

A. Sawisz, Warszawa 2008 Varela D., The contribution of ISI indexing to a paper’s citations: results of a natural experi-

ment, “European Political Science” 2013 nr 12 Vogel I., ESPA guide to working with theory of change for research projects, ESPA, 2012,

www.espa.ac.uk Wapshott N., Keynes kontra Hayek; spór, który zdefiniował współczesną ekonomię, War-

szawa 2013 Wasiak A., Znaczenie publikacji elektronicznych dla rozwoju nauki, w: Publikacje elektro-

niczne w rozwoju nauki polskiej, M. Czyżewska (red.), Białystok 2012

267..

Wawszczyk A., E-gospodarka. Poradnik przedsiębiorcy, Warszawa 2003 Windows Azure – studium przypadku, materiały Microsoft Corporation 2011 Wojciechowski J., Odbiór komunikatów z Internetu i z druku, „Przegląd Biblioteczny” 2011

z. 3 Wojtyna A., Współczesna ekonomia – kontynuacja czy poszukiwanie nowego paradygmatu?,

„Ekonomista” 2008 nr 1 Współczesne oblicza komunikacji i informacji. Problemy, badania, hipotezy, E. Głowacka,

M. Kowalska, P. Krysiński (red.), Toruń 2014 www.abc-ekonomii.net.pl www.academia.edu www.academia.edu www.amazon.com www.blog.academia.edu www.cejsh.icm.edu.pl www.ead.eurocontrol.int www.ec.europa.eu www.edu.pjwstk.edu.pl www.ekulczycki.pl www.e-mentor.edu.pl www.fac.org.ar www.gbl.waw.pl www.google.com www.henryjenkins.org www.henryjenkins.org www.highlycited.com www.komputerswiat.pl www.mir.gov.pl www.netsuite.com www.pl.wikipedia.org www.pl.wikipedia.org www.royalcollege.ca www.scholaris.pl www.socrates.berkeley.edu www.terremark.com www.ulc.gov.pl www.wbc.poznan.pl Wykonanie opracowania pt. Aktualizacja Programu rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urzą-

dzeń naziemnych wraz z opracowaniem prognoz ruchu lotniczego, www.mir.gov.pl Wyniki pierwszego ogólnopolskiego „Czytnikoliczenia” – kim jest polski e-czytelnik?

www.wiadomosci.onet.pl Wyrozumski W., Podręcznik nawigacji lotniczej, Warszawa 1984

268..

Zalewska-Bochenko A., Wykorzystanie narzędzi informatycznych w przedsiębiorstwie ban-kowym, „Optimum. Studia Ekonomiczne” 2011 nr 3(51)

Załącznik nr 2 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27 sierpnia 2012 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogól-nego w poszczególnych typach szkół (Dz.U. poz. 977), Podstawa programowa kształ-cenia ogólnego dla szkół podstawowych.

Zieliński E.Z., Biznes elektroniczny elementem Nowej Gospodarki, www.slideserve.com Zieliński T., Finanse w gospodarce elektronicznej, w: Strategie i modele gospodarki elektro-

nicznej, C.M. Olczak, E. Ziemba (red.), Warszawa 2007 Zmitrowicz M., E-book do poduszki?, w: Dokąd zmierzamy? Książka i jej czytelnik, R. Ga-

ziński (red.), Szczecin 2008 Zmitrowicz M., Weryho M., Wykorzystywanie baz danych oraz czasopism elektronicznych

przez pracowników naukowych na przykładzie badań przeprowadzonych na Uniwersy-tecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, „Toruńskie Studia Bibliologiczne” 2011 nr 2(7)

Żurak-Owczarek C., Technologie informacyjne determinantą współczesnego biznesu, Łódź 2011

Żydek S., The beauty of statistical errors: art books and self-publishing in the polish book market, “Journal Of Artists Books” 2013, t. 34

269..

Spis tabel

Tabela 1 .1 . Udział grup krajów w światowym PKB (według siły nabywczej), [%] ................................... 15

Tabela 1 .2 . Wartość PKB na mieszkańca według parytetu siły nabywczej w wybranych grupach krajów i w wybranych krajach ...................................................................................... 18

Tabela 1 .3 . Udział liczby ludzi żyjących poniżej minimum w poszczególnych regionach Świata (według siły nabywczej z 2005 roku) .......................................................................................... 21

Tabela 1 .4 . Dynamika wzrostu PKB w wybranych krajach (ceny stałe, poprzedni rok = 100) .............. 23

Tabela 1 .5 . PKB na mieszkańca w perspektywie do 2060 roku (według siły nabywczej 2005 roku) w wybranych krajach ..................................................................................................................... 27

Tabela 1 .6 . Globalny Indeks Konkurencyjności dla wybranych krajów. Porównanie rankingu 2006-2007 z rankingiem 2014-2015 ..................................................... 29

Tabela 1 .7 . Dług publiczny jako procent PKB w wybranych krajach i wybranych latach okresu 1999-2019 ........................................................................................................................... 38

Tabela 1 .8 . Wskaźniki dotyczące Internetu w Globalnym Indeksie Konkurencyjności w latach 2013-2014 ........................................................................................................................ 42

Tabela 2 .1 . Sposoby upowszechniania wyników różnych typów projektów naukowych ........................ 94

Tabela 3 .1 . Wykaz celów szczegółowych kształcenia i uzyskanych odpowiedzi .................................... 162

Tabela 3 .2 . Wykaz celów szczegółowych kształcenia i uzyskanych złych odpowiedzi w kształceniu bez wsparcia video i ze wsparciem *) ................................................................. 165

Tabela 3 .3 . Zestawienie uzyskiwanych odpowiedzi [%] ............................................................................. 167

270..

Tabela 3 .4 . Wykorzystanie przez nauczycieli elektronicznych źródeł informacji .................................. 188

Tabela 3 .5 . Nazwy najczęściej wykorzystywanych elektronicznych źródeł informacji ......................... 189

Tabela 3 .6 . Najczęściej wyszukiwane zasoby w źródłach elektronicznych .............................................. 190

Tabela 3 .7 . Wybór konkretnych źródeł informacji ..................................................................................... 191

Tabela 3 .8 . Jak często wykorzystuje Pani/Pan zasoby elektroniczne w trakcie studiów? ...................... 215

Tabela 3 .9 . Jaka forma materiałów dydaktyczno-naukowych jest dla Pani/Pana bardziej przystępna? .................................................................................................................... 216

Tabela 3 .10. W jakim celu korzysta Pani/Pan z zasobów elektronicznych? .............................................. 216

Tabela 3 .11. Czy Pani/Pana zdaniem istniejące na rynku zasoby elektroniczne są wystarczające aby poszerzać wiedzę pedagogiczną? ........................................................... 217

Tabela 3 .12. Czy oprócz zasobów elektronicznych korzysta Pani/Pan ze źródeł tradycyjnych? ............ 217

Tabela 3 .13. Z jakiego typu zasobów elektronicznych najczęściej Pani/Pan korzysta? ............................ 218

Tabela 3 .14. Jakie są Pani/ Pana zdaniem zalety korzystania z zasobów elektronicznych? ..................... 218

Tabela 3 .15. Jakie są Pani/Pana zdaniem wady korzystania z zasobów elektronicznych? ....................... 219

Tabela 3 .16. Zmiany autokreacyjne rozwoju osobowości studentów ........................................................ 220

Tabela 3 .17. Szkolenia pracowników Biblioteki Politechniki Białostockiej w latach 2012-2014 ............ 227

Tabela 3 .18. Liczba użytkowników z WZ zarejestrowanych w systemie zdalnego dostępu do baz w latach 2009-2014 .......................................................................................................... 229

Tabela 3 .19. Liczba użytkowników zarejestrowanych w systemie zdalnego dostępu do baz w latach 2009-2014 z podziałem na poszczególne jednostki Politechniki Białostockiej ................... 229

271..

Tabela 3 .20. Liczba wejść do baz i odsłon przez zarejestrowanych użytkowników WZ w latach 2011-2013 ...................................................................................................................... 231

Tabela 3 .21. Statystyki wykorzystania bazy EMIS od 1 stycznia do 30 czerwca 2014 roku ..................... 233

Tabela 3 .22. Statystyki wykorzystania bazy EMIS od 1 stycznia do 30 czerwca 2014 roku ..................... 234

Tabela 3 .23. Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na sposoby poszukiwania informacji w zasobach internetowych podczas przygotowywania się do zajęć ...................................... 250

Tabela 3 .24. Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na korzyści płynące z zastąpienia publikacji tradycyjnych publikacjami elektronicznymi ................................. 251

Tabela 3 .25. Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na brak korzyści w wyniku zastąpienia publikacji tradycyjnych publikacjami elektronicznymi ................... 251

Tabela 3 .26. Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na korzyści płynące z podwójnego publikowania książek ......................................................................................... 252

Tabela 3 .27. Wybrane wypowiedzi respondentów wskazujące na brak korzyści w przypadku podwójnego publikowania książek .................................................................... 253

Tabela 3 .28. Wybrane wypowiedzi respondentów popierających prowadzenie zajęć w formie kształcenia na odległość ............................................................................................. 254

Tabela 3 .29. Wybrane wypowiedzi respondentów nie popierających prowadzenie zajęć w formie kształcenia na odległość ............................................................................................. 255

Tabela 3 .30. Wybrane wypowiedzi respondentów opisujące wyobrażenia na temat kształcenia na odległość .................................................................................................................................. 256

272..

Spis rysunków

Rysunek 1 .1 . Udział wybranych krajów w światowym PKB (według siły nabywczej), [%] ........................ 16

Rysunek 1 .2 . Struktura tworzenia produktu globalnego w 2013 roku (według siły nabywczej z 2005 roku), [%] ............................................................................................................................ 25

Rysunek 1 .3 . Struktura tworzenia produktu globalnego w 2060 roku (według siły nabywczej z 2005 roku), [%] ............................................................................................................................ 25

Rysunek 1 .4 . Miejsce wybranych krajów w rankingu konkurencyjności w latach 2006-2014 ................... 30

Rysunek 1 .5 . Globalny Indeks Konkurencyjności dla wybranych krajów w latach 2006-2014 ................. 31

Rysunek 1 .6 . Pozycja w rankingu każdego z dwunastu filarów konkurencyjności w 2014 roku w Chinach (pozycja 28), Polsce (pozycja 43) i Szwajcarii (pozycja 1) .................................... 33

Rysunek 1 .7 . Indeksy dla dwunastu filarów konkurencyjności w 2014 roku w Chinach (GIK 4,89), Polsce (GIK 4,48) i Szwajcarii (GIK 5,70) .................................................................................. 34

Rysunek 1 .8 . Filary konkurencyjności gospodarki Indii w 2014 roku .......................................................... 35

Rysunek 1 .9 . Globalny Indeks Konkurencyjności w 2014 roku dla 144 krajów zestawiony z PKB na mieszkańca ................................................................................................ 36

Rysunek 1 .10. Osoby korzystające z Internetu w wybranych krajach [%] w latach 2013-2014 ................... 43

Rysunek 2 .1 . Wykorzystanie Internetu i publikacji elektronicznych w upowszechnianiu wyników projektów badawczo-rozwojowych ............................................................................................. 98

Rysunek 2 .2 . Nawigacja powietrzna a inne dyscypliny naukowe ................................................................. 124

273..

Rysunek 2 .3 . Schemat relacji między biznesem, uczelniami wyższymi, ośrodkami szkoleniowymi a szkołami średnimi ..................................................................................................................... 125

Rysunek 3 .1 . Obraz pliku DocDataSet.XSD środowiska SQL2012 pokazujący relacje na stabelaryzowanych danych .................................................................................................... 154

Rysunek 3 .2 . Fragment parametryzowanej procedury składowanej języka TSQL obsługującej model ralacyjny pokazany na rysunku 3.1 ........................................................ 155

Rysunek 3 .3 . Architektura rozproszonego systemu baz danych .................................................................. 156

Rysunek 3 .4 . Centrum danych Google w miejscowości Dalles w Oregonie ............................................... 157

Rysunek 3 .5 . Komponenty Platformy Windows Azure................................................................................. 159

Rysunek 3 .6 . Przykładowa zawartość bazy danych wykorzystywana w procesie kształcenia na odległość .................................................................................................................................. 161

Rysunek 3 .7 . Udział rozwiązań złych dla analizowanych treści [%] ............................................................ 163

Rysunek 3 .8 . Modelowanie przebiegu zmienności funkcji sinusoidalnie zmiennej .................................. 163

Rysunek 3 .9 . Modelowanie przebiegu zmienności funkcji kwadratowej .................................................... 164

Rysunek 3 .10. Modelowanie przebiegu zmienności funkcji rezonansu akustycznego (zadania problemowe)................................................................................................................. 164

Rysunek 3 .11 . Procentowe zestawienie wyników złych w kształceniu ze wsparciem video – kolor ciemnoszary oraz bez wsparcia video – kolor jasnoszary ............................................ 166

Rysunek 3 .12 . Wykres pokazujący procentowe porównanie odpowiedzi dobrych ..................................... 166

Rysunek 3 .13 . Udział w badaniach poszczególnych grup wiekowych [%].................................................... 172

Rysunek 3 .14 . Udział w badaniach poszczególnych grup pracowników według stopni/tytułów .............. 172

274..

Rysunek 3 .15 . Korzystanie z różnych form publikacji naukowych przez pracowników naukowych [%]............................................................................................................................. 173

Rysunek 3 .16 . Korzystanie z różnych form publikacji naukowych przez studentów [%] .......................... 174

Rysunek 3 .17 . Częstotliwość korzystania z cyfrowych zasobów udostępnianych przez polskie i zagraniczne wydawnictwa naukowe oraz na stronach uczelni przez pracowników naukowych [%]............................................................................................................................. 175

Rysunek 3 .18 . Miejsce korzystania z publikacji naukowych zamieszczonych w Internecie ....................... 175

Rysunek 3 .19 . Częstotliwość korzystania przez pracowników naukowych z publikacji zamieszczonych w Internecie (według miejsca korzystania) ................................................. 176

Rysunek 3 .20. Korzystanie z wybranych polskich naukowych wyszukiwarek i baz danych przez pracowników naukowych [%] .................................................................. 177

Rysunek 3 .21 . Korzystanie z wybranych polskich naukowych wyszukiwarek i baz danych przez studentów [%] ............................................................................................. 178

Rysunek 3 .22 . Korzystanie z wybranych zagranicznych naukowych wyszukiwarek i baz danych przez pracowników naukowych [%] .................................................................. 178

Rysunek 3 .23 . Wybrane naukowe bazy danych przydatne w pracy naukowej [%] ..................................... 179

Rysunek 3 .24 . Kryteria wyszukiwania publikacji naukowych w bazach danych ......................................... 180

Rysunek 3 .25 . Udział nauczycieli z poszczególnych typów szkół [%] ........................................................... 185

Rysunek 3 .26 . Wykorzystanie elektronicznych źródeł informacji [%] .......................................................... 186

Rysunek 3 .27 . Wiek ankietowanych [%] ............................................................................................................ 186

Rysunek 3 .28 . Staż pracy w szkolnictwie [%] .................................................................................................... 187

275..

Rysunek 3 .29 . Nauczany przedmiot [%] ............................................................................................................ 187

Rysunek 3 .30. Przydatność elektronicznych źródeł informacji w pracy współczesnego nauczyciela [%]............................................................................................................................. 191

Rysunek 3 .31 . Spełnienie oczekiwań korzystających z zasobów elektronicznych [%] ................................ 191

Rysunek 3 .32 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było wygodniejsze od nauczania klasycznymi metodami ze względu na możliwość dostosowania czasu odbywania zajęć do swoich możliwości? [%] ................................................................ 209

Rysunek 3 .33 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było wygodniejsze od nauczania klasycznymi metodami ze względu na możliwość dostosowania tempa realizowania materiału do swoich możliwości? [%] ................................................... 209

Rysunek 3 .34 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było wygodniejsze od nauczania klasycznymi metodami ze względu na możliwość swobodnego wyboru miejsca odbywania zajęć? [%] ...................................................................................... 210

Rysunek 3 .35 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było skuteczniejsze (ze względu na ilość nabytej wiedzy i umiejętności) niż byłoby nauczanie tego samego materiału klasycznymi metodami? (z podziałem ze względu na wiek), [%] ....................... 211

Rysunek 3 .36 . Subiektywny przyrost wiedzy po szkoleniu e-learningowym (z podziałem ze względu na wiek) ............................................................................................. 212

Rysunek 3 .37 . Czy uważasz, że nauczanie za pomocą e-learningu było przyjemniejsze (bardziej satysfakcjonujące, atrakcyjne) niż w analogicznej sytuacji nauczanie tego samego materiału klasycznymi metodami? (z podziałem ze względu na wiek), [%] ......... 213

Rysunek 3 .38 . Jak oceniłbyś atrakcyjność nauczania za pomocą e-learningu? (z podziałem ze względu na wiek) ............................................................................................. 213

Rysunek 3 .39 . Liczba użytkowników PB zarejestrowanych w systemie zdalnego dostępu do baz w latach 2009-2014 ...................................................................................................................... 230

276..

Rysunek 3 .40. Liczba wejść do baz i liczba przeglądanych stron przez zarejestrowanych użytkowników WZ w latach 2011-2013 ................................................................................... 231

Rysunek 3 .41 . Korzystanie z bazy EMIS (liczba wejść i liczba przeglądanych stron) przez zarejestrowanych użytkowników PB w latach 2012-2014 ........................................... 232

Rysunek 3 .42 . Rozkład badanej populacji pod względem formy studiów [%] ............................................. 247

Rysunek 3 .43 . Źródła najczęściej wykorzystywane przez studentów w czasie przygotowywania się do zajęć [%] ................................................................................................................................... 247

Rysunek 3 .44 . Źródła internetowe najczęściej wykorzystywane w czasie przygotowywania się do zajęć [%] .............................................................................. 248

Rysunek 3 .45 . Częstotliwość korzystania z materiałów tradycyjnych i elektronicznych w czasie przygotowywania się do zajęć [%] .............................................................................. 249

Rysunek 3 .46 . Korzyści widziane przez studentów w korzystaniu z publikacji elektronicznych [%] ....... 250

Rysunek 3 .47 . Opinie studentów na temat cyfryzacji zasobów bibliotecznych AON [%] .......................... 253

Rysunek 3 .48 . Opinie studentów na temat perspektywy e-learningu w AON [%] ...................................... 255

277..

Noty o autorach

Anna Alochno-Janas, mgr – Uniwersytet Śląski w Katowicach

Wiesław Babik, prof. dr hab. – Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

Iwona Błaszczak, dr – Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

Andrzej F. Bocian, prof. dr hab. – Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku

Hanna Chapkouskaya, studentka – Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku

Elżbieta Chorób, mgr – Uniwersytet Rzeszowski

Roman Chorób, dr – Uniwersytet Rzeszowski

Krzysztof Ciemcioch, mgr inż. – Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Łodzi

Maria Czyżewska, mgr – Biblioteka Politechniki Białostockiej

Barbara Drapikowska, mgr – Akademia Obrony Narodowej, Wydział Zarządzania i Dowodzenia

Andrzej Fellner, prof. nzw. dr hab. inż. nawig. – Politechnika Śląska w Katowicach

Radosław Fellner, mgr – Politechnika Śląska w Katowicach

Krzysztof Gajewski, dr – Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk

Elżbieta Grzejszczyk, doc. dr inż. – Politechnika Warszawska

Krzysztof Kapela, dr inż. – Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach

Anna Kocira, dr inż. – Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie

278..

Sławomir Kocira, dr hab. inż. – Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie

Maciej Kuboń, dr hab. inż. – Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie

Dariusz Kwaśniewski, dr hab. inż. – Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie

Irena Lisiewska, mgr – Redakcja czasopisma „Reumatologia”, Instytut Reumatologii im. prof. dr hab. n. med. Eleonory Reicher

Mariusz Łapka, dr inż. – Instytut Innowacji Technologicznych

Aleksander Maksimczuk, prof. nzw. dr hab. – Uniwersytet w Białymstoku

Urszula Malaga-Toboła, dr hab. inż. – Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie

Maria Maślińska, dr – Redakcja czasopisma „Reumatologia”, Instytut Reumatologii im. prof. dr hab. n. med. Eleonory Reicher

Krystyna Najder-Stefaniak, prof. nzw. dr hab. – Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

Milena Palczewska, dr – Akademia Obrony Narodowej w Warszawie

Aleksander Prokopiuk, dr – Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku

Joanna Putko, mgr – Biblioteka Politechniki Białostockiej

Edyta Sidorczuk-Pietraszko, dr – Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku